autor: Fajek
Beta Test: Soldier of Fortune 2: Double Helix
Lubimy przemoc, krew i agresję. Dowodem tego może być popularność gier, w których najważniejsza jest liczba zabitych i sposób ich wyeliminowania. Taką właśnie grą był Soldier of Fortune – tytuł, żerujący na naszych prehistorycznych uwarunkowaniach, skłaniających nas do żądzy zabijania.
Lubimy przemoc, krew i agresję. Dowodem tego może być popularność gier, w których najważniejsza jest liczba zabitych i sposób ich wyeliminowania. Taką właśnie grą był Soldier of Fortune – tytuł, żerujący na naszych prehistorycznych uwarunkowaniach, skłaniających nas do żądzy zabijania.
Decyzja o rozpoczęciu produkcji drugiej części SoF była do przewidzenia. Bo któż, zarabiając sporo pieniędzy na grze, nie chciałby ich zarobić więcej na części kolejnej?
Dziś prezentujemy Wam beta test Soldier of Fortune 2: Double Helix
„E.... tego, do której kamery mam mówić? Nazywam się John Mullins i jestem profesjonalistą. Śpię rzadko, zawsze z gnatem pod poduszką. Na wizytówce napisali mi - „konsultant”. Pracuję tam, gdzie robi się gorąco. Likwidacje, sabotaż, zwiad i beznadziejne misje ratunkowe. Nie ma dla mnie roboty niemożliwej. A po robocie lubię sobie pooglądać „Świat według Kiepskich” na Polsacie Cyfrowym. Ale do rzeczy. Panowie z Raven Software poprosili mnie, żebym opowiedział co nieco o mojej ostatniej akcji, wykonanej na zlecenie antyterrorystycznej agendy ONZ znanej jako „The Shop”.” – Piotres
Beta Test: Soldier of Fortune 2: Double Helix