autor: Michał Orlikowski
Battlefield 4 - co nowego przyniesie tryb multiplayer?
Szwedzi ze studia DICE dostarczyli garść świeżych informacji na temat trybu multiplayer zbliżającego się czwartego Battlefielda. Więcej o nacisku na współpracę zespołową, dynamicznych mapach i nowych elementach systemu klas przeczytacie w newsie.
Odpowiedzialne za militarną serię Battlefield studio DICE rozpoczęło blogowy cykl „The Road to Battlefield 4”, w którym stopniowo ujawniać będzie nowości w najnowszej części serii. W pierwszym wpisie twórcy skupili się na innowacjach trybu wieloosobowego.
Rdzeń systemu klas, z którego korzystaliśmy w Battlefield 3 pozostanie niezmieniony. Ponownie wybierzemy jedną z czterech ról: Inżyniera/Mechanika (Engineer), Zwiadowcy (Recon), Szturmowca/Medyka (Assault) lub Wsparcia (Support). Możliwość indywidualnego doboru odpowiedniego uzbrojenia i gadżetów powróci także w Battlefield 4, tym razem jednak dokonamy tego w sposób bardziej przejrzysty i świadomy. Według spostrzeżeń twórców spora część graczy w BF3 pozostawała przy domyślnym ekwipunku każdej z ról – poprzez klarowniejsze przedstawienie danych na temat każdego z ulepszeń Szwedzi chcą skłonić graczy do większej personalizacji klas. Więcej informacji na temat specjalizacji zapowiedziano na następny wpis blogowy.
Jak przyznają twórcy, czwarta odsłona Battlefield położy nacisk na wzmocnienie współpracy zespołowej na polu walki. Powróci przede wszystkim system „Field Upgrades”, znany z futurystycznego Battlefield 2142. Za punkty zdobywane w grze zespołowej, np. poprzez wspólne realizowanie wytycznych czy wsparcie współtowarzyszy, otrzymamy możliwość rozwinięcia którejś z cech naszego żołnierza. Wybierzemy jedną z kilku ścieżek rozwoju, każda zawierająca do czterech specjalizacji, co sprawi między innymi, że zwiększy się szybkość poruszania się, wzmocni pancerz, bądź powiększą magazynki w naszej broni. Każde zwycięstwo wpłynie na szybszy progres – porażki sprawią jednak, że nasze postępy będą wolniejsze. Także i ten temat zostanie rozwinięty w najbliższym wpisie.
Rozwinięto także ideę „Levolution” - systemu odpowiadającego za wprowadzanie dynamicznych zdarzeń na mapach. Zmienna pogoda sprawi, że widoczność ulegnie drastycznemu pogorszeniu, wyjące alarmy zdradzą nam pozycję rywala (bądź wystawią nas na ostrzał); będziemy też mogli odciąć zasilanie od budynku by w ciemnościach zgładzić zdezorientowanego przeciwnika. Wprowadzenie tego typu zmiennych elementów ma sprawić, że każda rozgrywka, nawet na tej samej mapie, będzie diametralnie inna niż poprzednia. W takich sytuacjach nad zwycięstwem przeważy siła zespołu i umiejętność jego adaptacji do nowych warunków gry.
W celu zobrazowania „Levolution” twórcy posłużyli się przykładem z trailera najnowszego Battlefielda. Górujący nad mapą Siege of Shanghai wieżowiec, w swej nienaruszonej postaci, stanowi idealną lokację dla snajperów i spadochroniarzy. Zniszczenie jego czterech podpór sprawi, że runie on na ziemię i ze znakomitego punktu obserwacyjnego stanie się miejscem walk w zwarciu, spowitym tumanami ograniczającego widoczność kurzu. Doświadczeni gracze będą więc mogli tak przekształcić mapy, by odpowiadały preferowanemu im stylowi rozgrywki.
Pełną treść pierwszego wpisu z cyklu „The Road to Battlefield 4” znajdziecie pod tym linkiem. Premiera Battlefield 4 na Xbox 360, PlayStation 3 i PC-tach odbędzie się 29 października tego roku. Gra będzie także tytułem startowym konsol nowej generacji – Xbox One i PlayStation 4.