Bateria 6000 mAh, 12 GB RAM, obsługa kodeków Hi-Res Audio - ten smartfon nie bierze jeńców, a kosztuje… nie zgadniesz!
Nie każdy wydajny smartfon musi kosztować miliony monet. Propozycja od POCO udowadnia, że budżetowe urządzenie może mieć w sobie podzespoły, które zapewniają mu przepotężną wydajność.
Rynek smartfonów ciągle rośnie, a Ciebie przeraża wizja wyboru pomiędzy „tanią opcją” a flagowcem? Spokojnie, nie trzeba organizować drużyny poszukiwawczej, w skład której wejdzie Twój szwagier i sąsiad! Wystarczy na spokojnie do tego przysiąść i dać szansę „środkowej” opcji budżetowej – dostaniesz wydajny telefon w przystępnej cenie. Jeśli chcesz mieć sprzęt, który nie tylko wygląda dobrze, ale przede wszystkim daje radę w gierkach mobilnych, POCO X7 Pro 5G to opcja, której nie możesz przegapić. Potężne podzespoły, niesamowity ekran, dźwięk i bateria, która nie zawiedzie – ten smartfon ma wszystko, czego potrzebujesz!
Wydajność, która zaskakuje konkurencję!
Serce smartfona to kluczowy element dla każdego użytkownika. Dlatego POCO X7 Pro 5G został wyposażony w procesor MediaTek Dimensity 8400 Ultra – ten układ to prawdziwa bestia, która bez problemu radzi sobie z wszelkimi aplikacjami oraz grami. Dzięki zaawansowanej architekturze i wydajnym rdzeniom możesz cieszyć się płynną rozgrywką w najwyższej jakości, bez „dropów” klatek i denerwujących lagów.
A co z pamięcią? Tutaj POCO też nie oszczędza – aż 12 GB RAM gwarantuje wielozadaniowość na najwyższym poziomie. Możesz mieć otwarte kilka aplikacji jednocześnie i swobodnie przełączać się między nimi bez najmniejszego spadku wydajności. Wewnętrzna pamięć o pojemności 512 GB sprawia, że spokojnie pomieścisz wszelkie zdjęcia, gry czy aplikacje. W razie czego zawsze można ją bezproblemowo rozszerzyć.
POCO X7 Pro 5G oferuje także świetny aparat fotograficzny. Główny sensor 50 MP z technologią AI uchwyci każdy detal, niezależnie od warunków oświetleniowych. Zdjęcia są ostre, pełne kolorów i kontrastu, a dzięki trybowi nocnemu możesz robić znakomite fotki nawet po zmroku. Nie zabrakło też szerokokątnego obiektywu i funkcji makro, dzięki którym uchwycisz więcej w kadrze lub zbliżysz się do najmniejszych detali.
Dobra, obiecuję już więcej nie rymować… po prostu POCO X7 Pro 5G
Ekran, dźwięk i bateria – święta trójca smartfonowska
Trzeba uczciwie przyznać, że POCO X7 Pro 5G ma jeden z najlepszych wyświetlaczy w swojej klasie. 6,67-calowy AMOLED CrystalRes z odświeżaniem 120 Hz to gwarancja ostrego i płynnego obrazu, który sprawi, że każda gra czy film będzie wyglądać jak prawdziwe arcydzieło. Dzięki rozdzielczości FHD+ i technologii HDR10+ kolory są żywe, kontrast głęboki, a reakcja na dotyk – błyskawiczna.
Dźwięk to kolejna sprawa, o którą zadbali inżynierowie POCO. Głośniki stereo z technologią Dolby Atmos sprawiają, że dźwięk wciąga jak nigdy dotąd. A jeśli regularnie siedzisz na słuchawkach, możesz liczyć na jeszcze lepsze doznania dzięki obsłudze kodeków Hi-Res Audio.
A co z czasem działania? I w tej materii POCO X7 Pro 5G nie bierze jeńców – w przeciwieństwie do konkurencji wyposażono go w baterię o pojemności aż 6000 mAh, co pozwala na długie godziny nieprzerwanego funkcjonowania. Możesz zapomnieć o ciągłym szukaniu ładowarki – nawet przy intensywnym użytkowaniu smartfon wytrzyma cały dzień. A jeśli już zabraknie energii, technologia HyperCharge 90 W naładuje telefon błyskawicznie – od 0 do 100% w niecałe 40 minut.
Dlaczego warto postawić na POCO X7 Pro 5G?
Podsumowując – jeśli szukasz smartfona, który spełni wszystkie Twoje oczekiwania, a nie zdewastuje finansów, to POCO X7 Pro 5G jest strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza w tej cenie. Smartfon kupisz za 1899 zł. Za te pieniądze dostajesz potężną wydajność, kapitalny ekran, dźwięk na poziomie flagowców i baterię, która nigdy Cię nie zawiedzie. Do tego nowoczesny design w kilku kolorach i wsparcie dla łączności 5G. Czy od dzisiejszego smartfona trzeba wymagać jeszcze czegoś więcej?
POCO naprawdę chce zamieszkać w Twojej kieszeni!
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
