autor: Michał Kułakowski
Avengers: Endgame zalicza doskonałe otwarcie na całym świecie
Superprodukcja Avengers: Endgame zaliczyła idealne otwarcie na światowych rynkach. W ciągu 24 godzin od premiery film zarobił i przyciągnął do kin więcej osób niż Avengers: Infinity War w analogicznym okresie.
Film Avengers: Koniec gry przyciągnął do kin rzeszę fanów w kilkudziesięciu krajach świata, w których miał wczoraj oficjalną premierę. Obraz najprawdopodobniej zarobi globalnie w pierwszym tygodniu więcej niż jakakolwiek dotychczasowa superprodukcja (aktualny rekord w tej kategorii wynosi ponad 600 milionów dolarów i należy do poprzedniej odsłony Avengers). Wszystko to za sprawą Chin, w których pozostałe kinowe hity Marvela debiutowały zazwyczaj od kilku dni do kilku tygodni później niż w Stanach Zjednoczonych i Europie. Tym razem Avengersi pojawili się w Państwie Środka praktycznie w tym samym czasie, zarabiając w pierwszym dniu ponad 107 milionów dolarów. Dzięki wpływom z pozostałych rynków, w tym Polski, Disney pierwszego dnia wyświetlania obrazu zarobił ponad 169 milionów dolarów (nie wliczając Kanady i USA, z których nie spłynęły jeszcze dokładne dane). W większości krajów świata tytuł przyciągnął średnio od kilkunastu do kilkadziesięciu procent więcej widzów niż ubiegłoroczny hit Avengers: Wojna bez granic.
Avengers: Koniec gry ma szansę zdobyć tytuł najbardziej dochodowego filmu tego roku oraz na pewno zajmie jedną z pozycji w pierwszej piątce najbardziej kasowych hitów wszech czasów. Są wciąż też pewne szanse na to, że uda mu się pokonać dotychczasowego lidera. Jest nim Avatar Jamesa Camerona z 2009 roku, który przyniósł producentom ponad 2,7 miliarda dolarów przychodu.
Jednymi z kluczowych autorów sukcesu Avengers: Koniec gry są bez wątpienia jego reżyserzy – Joe oraz Anthony Russo. Pracujący wcześniej głównie dla telewizji bracia mają na koncie kilka najwyżej ocenianych filmów Marvela (Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz, Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów, Avengers: Wojna bez granic) i w dużej mierze odpowiadają za ton oraz kierunek rozwoju uniwersum w ostatnich latach. Przy okazji premiery Końca gry, twórcy po raz kolejny potwierdzili, że wraz z tym obrazem żegnają się na razie z kinem superbohaterskim, oddając pole nowym filmowcom, którzy wprowadzą komiksowy świat Marvela w drugą dekadę obecności na srebrnych ekranach. W rozmowie z serwisem GamesRadar stwierdzili:
To nasz koniec gry, przynajmniej na razie. Nie mamy żadnych planów, by zająć się reżyserią kolejnych filmów Marvela. Być może okazja taka nadarzy się w przyszłości. Nasza współpraca z Marvel Studios nadal układa się świetnie i doceniamy pasję, z jaką studio podchodzi do swoich produkcji.
Po odniesionych sukcesach, przed braćmi Russo otwarte są praktycznie wszystkie drzwi w Hollywood. Zamiast zajmować się wysokobudżetowym kinem akcji lub science-fiction, twórcy zdecydowali się zejść na ziemię i zająć się mniej absorbującym projektem. Ich kolejnym dziełem będzie dramat Cherry. Tom Holland gra w nim cierpiącego na zespół stresu pourazowego i uzależnionego od narkotyków byłego żołnierza, który zajmuje się napadami na banki.