autor: Maciej Myrcha
Australijskie Siły Zbrojne zapraszają w swoje szeregi
I to jak zapraszają! Na podobieństwo Armii Amerykańskiej, która stworzyła serię gier z cyklu America's Army, prezentujących uroki życia w żelaznej dyscyplinie, Australijczycy pragną młodym ludziom pokazać, jak fajnie jest być pilotem. Narzędziem do tego celu jest ADF: Aviator, pozwalający na wcielenie się w pilota obecnie najbardziej zaawansowanych technicznie maszyn latających.
I to jak zapraszają! Na podobieństwo Armii Amerykańskiej, która stworzyła serię gier z cyklu America's Army, prezentujących uroki życia w żelaznej dyscyplinie, Australijczycy pragną młodym ludziom pokazać, jak fajnie jest być pilotem. Narzędziem do tego celu jest ADF: Aviator, pozwalający na wcielenie się w pilota obecnie najbardziej zaawansowanych technicznie maszyn latających.
Misje, które przyjdzie nam wykonywać w grze, zostały oparte na rzeczywistych operacjach lotniczych. Loty bojowe prowadzone są praktycznie w każdym zakątku naszego globu, w zróżnicowanych warunkach pogodowych - możemy więc lecieć nad wzburzonym morzem czy też pokonywać burze piaskowe nad spieczoną pustynią. Maszyny, za sterami których zasiądziemy, to m.in. S-70B Seahawk, ARH Tiger czy F/A-18 Hornet.
Oprócz rozrywki, którą dostarczy ADF: Aviator, chętni mogą załapać się również w szeregi armii, ponieważ Australijskie Siły Zbrojne poszukują pilotów, którzy zasiądą w kokpitach myśliwców, samolotów zwiadu, bombowców czy helikopterów. Zachętą do zaciągnięcia się mają być wysokie zarobki, pakiety socjalne czy częściowe finansowanie zakwaterowania. Nic, tylko grać i do woja! A ADF: Aviator można pobrać za darmo z jej oficjalnej strony.