autor: Marek Grochowski
Atari znów o krok od zniknięcia z giełdy
Fatalna kondycja finansowa amerykańskiego oddziału Atari może doprowadzić do tego, że już wkrótce korporacja ta przestanie być notowana na elektronicznej giełdzie NASDAQ. To nie pierwsza taka groźba, jaka w ostatnim czasie zawisła nad spółką. Z podobnymi problemami koncern borykał się również w ubiegłym roku, a także w lipcu 2007.
Fatalna kondycja finansowa amerykańskiego oddziału Atari może doprowadzić do tego, że już wkrótce korporacja ta przestanie być notowana na elektronicznej giełdzie NASDAQ. To nie pierwsza taka groźba, jaka w ostatnim czasie zawisła nad spółką. Z podobnymi problemami koncern borykał się również w ubiegłym roku, a także w lipcu 2007.
Powodem, dla którego NASDAQ chce pożegnać się z Atari Inc., jest zbyt niska wartość akcji, jakimi dysponują udziałowcy firmy. Obecnie nie przekracza ona wymaganego progu 15 milionów dolarów i jeżeli tendencja ta będzie utrzymywać się konsekwentnie przez okres 30 dni, jeden z najbardziej znanych wydawców gier w USA zostanie usunięty z giełdy.
Na uporanie się ze złą passą spółka ma czas do 20 marca 2008 r. Trudno jednak wierzyć, aby bez pomocy zewnętrznych inwestorów udało jej się wybrnąć z tarapatów, gdyż ostatnie raporty finansowe wskazywały raczej na to, że bliżej jej do bankructwa aniżeli powrotu do dawnej formy. Także zmiany w zarządzie korporacji oraz podjęcie przez nią decyzji o wycofaniu się z produkcji gier wideo nie wpłynęły zbawiennie na jej notowania. Wygląda więc na to, że widmo rychłego bankructwa amerykańskiego Atari staje się coraz bardziej realne.