Assassin's Creed i Far Cry rosną jak na drożdżach. Ubisoft podsumował rok
Far Cry, Assassin's Creed i Tom Clancy's Rainbow Six to największe marki Ubisoftu. Wszystkie trzy serie poradziły sobie znakomicie w 2021 roku.
Ubisoft to kolejna firma, która opublikowała swój raport finansowy. W minionym roku fiskalnym, zakończonym 31 marca, francuski wydawca miał nieco niższy zysk operacyjny oraz tzw. net bookings (przychody z wyłączeniem elementu usługowego) niż dwanaście miesięcy wcześniej – ta druga wartość spadła o 5%, do 2,25 miliarda dolarów. Zysk wyniósł zaś 84 miliony dolarów, podczas gdy w 2020 roku było to 111 mln.
Assassin’s Creed, Far Cry i Rainbow Six to kolosy Ubisoftu
2021 rok należał do trzech największych marek Ubisoftu. Assassin’s Creed, Far Cry oraz Tom Clancy’s Rainbow Six wygenerowały po ponad 300 milionów euro przychodu. Tym samym owe trzy serie przyniosły Ubisoftowi razem ponad 40% całego przychodu, co jest pierwszym tego typu przypadkiem w historii firmy.
- W raporcie pokrótce wspomniano też o powodach tych znakomitych wyników owych marek. AC: Valhalla przyciągnęło jeszcze więcej graczy niż na premierę (m.in. za sprawą DLC), a serii Rainbow Six pomógł debiut Extraction oraz „ciepło przyjęte” ujawnienie planów rozwoju siedmioletniego Siege’a.
- Co się tyczy Far Crya, ograniczono się tylko do krótkiego komentarza, że marka ma za sobą „najlepszy rok w historii”. Nie sprecyzowano, w czym konkretnie się przejawiła owa wybitność, ale wygląda na to, że Far Cry 6 odniósł finansowy sukces.
Ubisoft w latach 2022-2023 – plany wydawnicze
Co się tyczy planów wydawniczych, do czerwca 2022 r. Ubisoft nie planuje żadnych dużych debiutów.
- W najbliższych miesiącach otrzymamy kolejne aktualizacje do m.in. For Honor, Anno 1800, The Division 2 i UNO oraz dwie nowe gry. Mowa o Rabbids: Party of Legends (czyli kolejnej odsłonie imprezowego dawnego spin-offu Raymana) oraz darmowym Roller Champions.
- Później Ubisoft dostarczy na rynek drugą część ciepło przyjętego cyklu Mario + Rabbids. Poza tym do końca marca 2023 roku zadebiutują też Skull & Bones oraz Avatar: Frontiers of Pandora, jak również „inne ekscytujące tytuły”, w tym gry free-to-play „oparte na największych markach” wydawcy.
Ubisoft niepodległy… póki co
Tak jak u innych wydawców, zarząd Ubisoftu zorganizował też rozmowę z inwestorami (via Video Games Chronicle). W jej trakcie prezes Yves Guillemot poruszył kwestię, jak to ujął, „konsolidacji” w branży gier. Chodziło mu o przejęcia deweloperów przez dużych wydawców, którzy w ostatnich latach niemalże masowo przygarniali kolejne studia.
Najgłośniej jest o zakupie Activision Blizzarda przez Microsoft, ale to bynajmniej nie jedyny przykład… i nie ostatni, sądząc po wypowiedziach przedstawicieli Xboxa i PlayStation. Tu i ówdzie pojawiały się pogłoski, że również Ubisoft – skądinąd będący w podobnej sytuacji co Activision Blizzard – zostanie przejęty przez dużą spółkę.
Yves Guillemot powtórzył to, co mówił już w lutym: że Ubisoft ma „wszystko”, czego trzeba, by zachować niezależność: silne marki, „skalę” przemysłową i finansową oraz, rzecz jasna, „talenty”. Tym niemniej obowiązkiem zarządu jest „rozważenie każdej oferty w interesie udziałowców oraz naszych wspaniałych zespołów”. Po tym Guillemot odmówił dalszego komentowania sprawy.
Innymi słowy, na razie Ubisoft nie jest „na sprzedaż” (przynajmniej oficjalnie), ale też zarząd nie odrzuci z miejsca propozycji przejścia pod skrzydła innego wydawcy.
Inne wieści na temat Ubisoftu:
- Prince of Persia: Sands of Time Remake zmienia dewelopera
- Skull and Bones w akcji. Wyciekł gameplay z pirackiej gry Ubisoftu