Aquaman nie sięgnął dna - recenzje filmu
W sieci pojawiły się pierwsze recenzje Aquamana, czyli kolejnego elementu filmowego uniwersum DC. Czy produkcja Jamesa Wana podzieliła los większości poprzednich pozycji do niego należących i została zmiażdżona przez krytyków?
Uniwersum filmowe DC nie miało w ostatnich latach zbyt dobrej passy. Szaleńcza chęć wytwórni Warner Bros., by powtórzyć ogromny sukces konkurencyjnego Marvel Cinematic Universe negatywnie wpłynęła na jakość kolejnych ekranizacji komiksów o Supermanie, Batmanie i reszcie ferajny. Ciepło przyjęta przez krytyków została jedynie ubiegłoroczna Wonder Woman w reżyserii Patty Jenkins. Dzieło to przez długi czas stanowiło jedyne światełko w tunelu dla DC Extended Universe. Aż do teraz. W loży udanych filmów z tego superbohaterskiego świata zasiadł bowiem Aquaman Jamesa Wana.
Choć opowieść o wodnym superbohaterze nie zebrała tak wysokich ocen jak Wonder Woman, to i tak według serwisu Rotten Tomatoes aż 76% opinii recenzentów na jej temat jest pozytywna. Krytycy podkreślają, że film Jamesa Wana to ni mniej, ni więcej tylko dobra, szalona rozrywka, sprawnie łącząca elementy komedii, science fiction, fantasy oraz kina akcji. Reżyser zdawał sobie sprawę, jaki materiał źródłowy ma w rękach i nie potraktował go śmiertelnie poważnie. Stąd też w filmie nie brakuje mocno przesadzonych scen. Całość uzupełniają atrakcyjne wizualnie kadry przedstawiające podwodny świat oraz całkiem nieźle radząca sobie obsada, z niezwykle charyzmatycznym Jasonem Momoa na czele.
W Aquamanie nie mają jednak czego szukać miłośnicy dobrych scenariuszy. Dialogi w filmie Wana pełne są ekspozycji, co sprawia, że fabuła nie dość, że nie należy do specjalnie wybitnych, to jeszcze jest przesadnie zawiła i chaotyczna. Jeśli jednak damy się ponieść przygodzie, problemy te powinny zejść na dalszy plan.
Podsumowując, choć Aquaman nie jest filmem jakoś specjalnie wybitnym, powinien sprawdzić się jako przyjemny „odmóżdżacz” okresu świątecznego. Bez wątpienia to lepszy kierunek dla DC Extended Universe, niż pozbawione dystansu do siebie produkcje Zacka Snydera. Zwiastuny sugerują, że w podobnym klimacie będzie utrzymany kolejny tytuł z tego świata, czyli Shazam! Czyżby zatem Warner Bros. zaczęło wychodzić na superbohaterską prostą? Przekonamy się o tym za jakiś czas.
Aquaman pojawi się w polskich kinach 19 grudnia 2018 roku. Prócz Jasona Momoa ujrzymy w nim również Amber Heard, Nicole Kidman, Willema Dafoe, Patricka Wilsona, Djimon Hounsou oraz Dolpha Lundgrena.
