autor: Artur Falkowski
Amerykańscy wydawcy w 2012 roku przeznaczą 2 miliardy dolarów na reklamy gier
O tym, jakie znaczenie ma reklama dla handlu, wydawcy gier wiedzą doskonale. W ostatnich czasach coraz większe kwoty przeznaczane są na akcje marketingowe, spoty telewizyjne, billboardy i inne sposoby promowania nowych gier.
O tym, jakie znaczenie ma reklama dla handlu, wydawcy gier wiedzą doskonale. W ostatnich czasach coraz większe kwoty przeznaczane są na akcje marketingowe, spoty telewizyjne, billboardy i inne sposoby promowania nowych gier. Nawet w Polsce powoli zaczynamy dostrzegać oznaki tej tendencji. Daleko nam jednak do Stanów Zjednoczonych, w których na ten cel zostało wydanych w zeszłym roku 370 milionów dolarów.
W sporządzonym przez Parks Associates raporcie dotyczącym zarówno reklam gier, jak i reklam w grach, możemy przeczytać, że według przewidywań kwota ta z roku na rok będzie rosnąć, by w 2012 osiągnąć wysokość 2 miliardów dolarów. W ten sposób wydatki na reklamy gier pozostawią daleko za sobą kwoty przeznaczane na promocje innych mediów.
Na osobną uwagę zasługuje kwestia reklam w grach. Ich liczba również dynamicznie się zwiększa. W ubiegłym roku wydatki na nie wyniosły 55 milionów dolarów. Przy zachowaniu obecnej prędkości wzrostu w 2012 osiągną wartość 800 milionów.
Twórcy raportu uważają, że w celu zapewnienia szybkiego rozwoju reklam w grach, deweloperzy powinni zastosować szereg udogodnień i technologii, które umożliwią bezproblemowe wprowadzanie nowych ogłoszeń do już opublikowanych produkcji. „Zanim nowe obiekty reklamowe nie będą mogły być łatwo umieszczane [w grach], wydawcy nie skorzystają w pełni z potencjału in-game-advertising” – czytamy w raporcie.