autor: Aleksander Kaczmarek
Activision z myślą o niezależnych twórcach gier
175 tys. dolarów – czeki na taką kwotę zgarną zwycięzcy konkursu Independent Games Competition ogłoszonego przez koncern Activision. W sumie potentat w branży gier wideo zamierza wydać pół miliona dolarów na nagrody dla twórców najciekawszych niezależnych produkcji.
175 tys. dolarów – czeki na taką kwotę zgarną zwycięzcy konkursu Independent Games Competition ogłoszonego przez koncern Activision. W sumie potentat w branży gier wideo zamierza wydać pół miliona dolarów na nagrody dla twórców najciekawszych niezależnych produkcji.
Co łączy takie gry jak World of Goo i Braid? Przede wszystkim są one przykładami tego, że nie trzeba wydawać gigantycznych pieniędzy, by stworzyć coś, co przypadnie do gustu graczom na całym świecie. Twórcom niezależnym talentu nie brakuje, jednak najczęściej nie potrafią oni przebić się ze swoimi grami do szerszej publiczności.
Wspominał o tym Bobby Kotick, szef koncernu Activision podczas ostatniej konferencji DICE (Design Innovate Communicate Entertain). Wtedy też enigmatycznie zapowiedział, że firma zamierza wydać pół miliona dolarów na konkurs adresowany do niezależnych twórców gier. Dopiero teraz przyszła pora na szczegóły.
Na stronie Activision pojawiła się informacja dotycząca Independent Games Competition. Konkurs adresowany do niezależnych producentów gier ze Stanów Zjednoczonych podzielony został na dwie, odrębne części. Przyjmowanie zgłoszeń do pierwszej z nich potrwa do 31 sierpnia, a wyniki upublicznione zostaną w październiku. Laureatów wyłoni specjalnie powołana komisja sędziowska, która pod uwagę brać będzie główne założenia gry (40% oceny), wygląd i grywalność (40%) a także plan realizacji i jakość prezentacji (po 10%). Para zwycięzców otrzyma czeki opiewające na kwoty odpowiednio 175 tys. dolarów za pierwsze miejsce i 75 tys. dolarów za drugie. Takie same nagrody zdobędą laureaci drugiej części konkursu, których poznamy w marcu przyszłego roku.
Idea wspierania twórców niezależnych jest jak najbardziej godna aprobaty i naśladownictwa. W przypadku Independent Games Competition obudowana została ona całą otoczką powrotu do korzeni, czyli tego od czego założyciele Activision zaczynali. Trudno jednak przeoczyć kilka regulaminowych zapisów, zabezpieczających interesy potentata. Decydując się przyjąć nagrody finansowe, laureaci konkursu automatycznie zawrą umowę z koncernem, który m.in. zyska prawo pierwszeństwa do wydania ich gry.