2. sezon Fallouta oficjalnie potwierdzony. Gwiazdor Breaking Bad pragnie wystąpić w nowej odsłonie serialu Nolana i Amazona
Drugi sezon Fallouta, świetnie przyjętego serialu Amazona, doczekał się potwierdzenia. Producent i twórca adaptacji, Jonathan Nolan, zdradził, że Aaron Paul z Breaking Bad ma nadzieję na występ w nowych odcinkach.
Serial Fallout od Amazona okazał się bardzo udany, więc oficjalne ogłoszenie zamówienia drugiego sezonu wydawało się tylko kwestią czasu. To, że twórcy planują nakręcenie kolejnych odcinków, mogliśmy przewidzieć na podstawie wcześniejszych wyraźnych przesłanek. Dopiero teraz jednak studio potwierdziło, że Jonathan Nolan i Lisa Joy stworzą kontynuację przygód Lucy, Ghoula oraz Maximusa.
Co ciekawe, twórcy już jakiś czas temu wspominali, że wiedzą, w jakim kierunku poprowadzą fabułę drugiej serii i mają wiele pomysłów, które – choć dobre – nie zmieściły się w pierwszej odsłonie. Wygląda na to, że Jonathan Nolan myśli już także o nowych członkach obsady, ponieważ w rozmowie z IGN wyjawił, iż Aaron Paul – gwiazdor Breaking Bad – chętnie zagra w drugim sezonie.
Aaron Paul. Tak, Aaron Paul był na premierze, to człowiek, którego uwielbiam. Był bardzo miły i entuzjastycznie nastawiony do serialu. Było w tym niewypowiedziane pytanie.
Twórca nie zdradził jednak, czy zdecyduje się zaangażować odtwórcę roli Jessego Pinkmana do nowej odsłony Fallouta. Warto jednak dodać, że Jonathan Nolan i Aaron Paul pracowali już razem przy serialu HBO Westworld. Niewykluczone więc, że reżyser zdecyduje się to powtórzyć.
Co wiemy o drugim sezonie? Szczegóły fabuły nie są znane, ale w nowej odsłonie zobaczymy szpony śmierci. Prawdopodobnie serial zabierze nas do New Vegas, w kierunku którego – jak możemy przypuszczać – udał się grany przez Waltona Gogginsa Ghoul.
Serial Fallout znajdziecie na Amazon Prime Video.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!