2 lata po spektakularnej porażce The Marvels reżyserka jednej z największych klap box office w historii MCU za niepowodzenie obwinia Marvela
The Marvels z Brie Lason przyniosło Marvelowi milionowe straty. Reżyserka Nia DaCosta wyjawiła, że film, który obejrzeliśmy w kinach, znacznie różnił się od tego, jaki planowała nakręcić.

The Marvels to jedna z największych klap Marvela ostatnich lat. Widowisko o budżecie 274 mln dolarów zarobiło na świecie nieco ponad 200 mln, przynosząc firmie prawie 300 mln straty. Produkcja nie zainteresowała widzów, nie mogła również liczyć na pozytywne przyjęcie przez krytyków. Prawie dwa lata po premierze dzieła jego reżyserka, Nia DaCosta, postanowiła wypowiedzieć się na temat współpracy ze studiem.
Artystka podczas festiwalu scenarzystów w Dublinie (vide worldofreel.com) wyjaśniła, że film, który ostatecznie trafił do kin, nie był tym, który oryginalnie planowała. Niewiele miał on nawet wspólnego z pierwszą wersją The Marvels. Najwyraźniej Nia DaCosta nie miała nad projektem takiej kontroli, jakiej by sobie życzyła.
To było interesujące, ponieważ w pewnym momencie pomyślałam: „Ok, to nie będzie ten film, który zaplanowałam, ani nawet pierwsza wersja filmu, który nakręciłam”. Zdałam sobie sprawę, że to doświadczenie, lekcja, która sprawia, że stajesz się silniejszym filmowcem, jeśli chodzi o zdolność do radzenia sobie.
Wygląda na to, że reżyserka nie jest zadowolona z tego, jaki kształt ostatecznie przybrało The Marvels, a za porażkę dzieła DaCosta obwinia Marvela i całą stojącą za produkcją „machinę”.
Mieli swoje terminy, przygotowywali pewne rzeczy, a ty jedynie musisz się ugiąć do tego procesu. Sposób, w jaki robią filmy, o wiele różni się od tego, jak – w idealnych warunkach – ja robię filmy. Można jedynie dostosować się do procesu i mieć nadzieję, że będzie dobrze. Niestety tym razem nie było najlepiej, ale trzeba zaufać machinie.
Warto dodać, iż swego czasu w mediach głośno było o tym, że Nia DaCosta zrezygnowała z postprodukcji opóźnionego The Marvels, ponieważ musiała rozpocząć zdjęcia do swojego kolejnego filmu – Heddy. Bob Iger, szef Disneya, w 2023 roku jako powód porażki dzieła z Brie Larson wskazał właśnie „niewystarczający nadzór ze strony producentów wykonawczych”.
Przypomnijmy, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogli obejrzeć nakręconą już, wyreżyserowaną przez Nię DaCostę drugą część nowej trylogii 28 lat później. Być może, tworząc widowisko o zombie, reżyserka miała większą kontrolę nad projektem.