autor: Bartosz Faryna
Huawei ujawnia ceny Mate 30 i Mate 30 Pro - telefony mogą nie trafić do Polski
Stało się. Zaprezentowano pierwszy smartfon od Huawei, który pozbawiony będzie usług Google. Sprawa jest o tyle przykra, że modele Mate 30 i Mate 30 Pro prezentują się naprawdę rewelacyjnie i mają wszystko, czego możemy oczekiwać od smartfona naszych czasów.
Huawei zaprezentowało telefony Mate 30 oraz Mate 30 Pro. Potwierdziła się informacja, jakoby smartfony miały być pozbawione usług Google. Związane jest to z sankcjami handlowymi nałożonymi przez USA na Chiny. To nie koniec złych wieści: niestety prawdopodobnie nie kupimy tych modeli w Polsce – przynajmniej nie w oficjalnej dystrybucji. Dziennikarze technologiczni z nad Wisły nie zostali zaproszeni na oficjalną prezentację nowych smartfonów Huawei, co może sugerować, że nie będą dostępne w naszym kraju. Podczas prezentacji podano jednak ceny w euro, co napawa optymizmem - być może uda się je dostać u któregoś z naszych unijnych sąsiadów.
Specyfikacja telefonów prezentuje się imponująco. Sercem Mate 30 jest procesor Kirin 990 w pakiecie z 8 GB pamięci RAM. W sprzedaży znajdzie się nieco droższa wersja wyposażona w modem do obsługi 5G. Telefony posiadają 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej i obsługują szybkie ładowanie przewodowe 40 W oraz bezprzewodowe 27 W. Dodatkowo ulepszono ładowanie zwrotne. Całość zasilana jest baterią o pojemności 4500 mAh dla wersji Pro oraz 4200 mAh dla wersji podstawowej.
Obydwa telefony wyposażone zostały w wyświetlacz Full HD OLED - dla wersji podstawowej w rozmiarze 6,62-cala, a opcji Pro 6,52-cala. Pro otrzyma również specjalne „wodospadowe” krawędzie ekranu, nachodzące niemal na tylną obudowę. Całość posiada certyfikat IP68, więc kontakt z wodą nie zakończy żywota nowej słuchawki. Boczna część obudowy zastępuje przyciski, dzięki funkcji Side Touch Interaction. Pod ekranem znalazło się też miejsce na głośnik oraz czytnik linii papilarnych.
Bardzo ciekawie prezentuje się również tył telefonu. Moduły aparatów zostały umieszczone na charakterystycznej wysepce, którą producent nazwał Halo Ring. Wersja Pro otrzymała aż cztery kamery. Jest wśród nich ultraszerokokątny obiektyw o rozdzielczości 40 Mpix i f/1.8, szerokokątny obiektyw z OIS o rozdzielczości 40 Mpix i f/1.6 oraz teleobiektyw o rozdzielczości 8 Mpix i f/2.4. Całość wspierana jest przez sensor ToF 3D, którego zabraknie w wersji podstawowej. Nie będzie tam również ultraszerokokątnego obiektywu o rozdzielczości 40 Mpix. Zamiast tego dodano moduł 16 Mpix o jasności f/2.2.
W smartfonie wciąż będzie obecny Android, jednak nie uświadczymy tam aplikacji od Google – w tym Google Play. Huawei rozwiązał ten problem swoim własnym „sklepem” nazwanym AppGallery. Problem polega na tym, że większość z obecnych tam 450 000 aplikacji jest niemal bezużyteczna dla użytkownika spoza Chin. Dodatkowo popularne na naszym kontynencie apki takie jak Facebook, czy Twitter są w AppGallery traktowane po macoszemu – co oznacza ograniczone wsparcie i wolniejsze aktualizacje. Jak to wszystko sprawdzi się w praktyce i czy ma szanse zaistnieć w Europie, przyzwyczajonej już do Google Play? To się dopiero okaże, ale wszystko wskazuje na to, że pierwszą ofiarą wojny handlowej między USA i Chinami zostali sami klienci.
Na koniec warto wspomnieć o wersji premium telefonu - Porsche Design Huawei Mate 30 RS – która różni się wyglądem oraz posiada 12 GB pamięci RAM, a także 512 GB pamięci wbudowanej. Koszt zakupu też jest odpowiednio wyższy.
Ceny prezentowanych telefonów kształtują się następująco:
- Huawei Mate 30 8/128 – 799 euro
- Huawei Mate 30 Pro 8/256 – 1099 euro
- Huawei Mate 30 Pro 5G 8/256 – 1199 euro
- Huawei Mate 30 Pro Porsche RS 12/512 – 2095 euro
Smartfony trafią do sprzedaży w listopadzie. Na razie nie wiadomo, na których rynkach się pojawią.