Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Baldur's Gate: Enhanced Edition Gramy dalej

Gramy dalej 10 lutego 2020, 14:48

autor: Paweł Woźniak

Zagrałem w Baldur's Gate po raz pierwszy w 2020 roku... i ziewałem

Graliście kiedyś w Baldur's Gate? Cóż, ja nie grałem. Teraz nadrabiam tę zaległość po latach, żeby powiedzieć wam, jak zestarzała się ta kultowa podobno produkcja.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

W grudniu zeszłego roku mogliście przeczytać mój tekst o tym, jak po raz pierwszy w życiu zagrałem w Diablo 2. Chciałem tym samym pokazać niektórym z Was (czyli tej starszej grupie graczy, którzy swoją przygodę z wirtualną rozrywką zaczęli znaczniej wcześniej niż ja), jak „młodsze pokolenie” odbiera produkcje, które przez wielu uważane są za klasykę. Po raz kolejny zabrałem się więc za tytuł określany mianem kultowego, a konkretnie za Baldur’s Gate z 1998 roku (no dobrze, za jego odświeżoną wersję z 2012, ale mam nadzieję, że to jesteście mi w stanie wybaczyć).

SPOILERY

W tekście pojawiają się drobne spoilery dotyczące fabuły pierwszego Baldur’s Gate.

SŁÓW KILKA O AUTORZE

Nie napisałem nic o sobie w artykule dotyczącym Diablo 2 i tym razem postanowiłem nie popełniać tego samego błędu. Wydaje mi się, że jeśli chociaż odrobinę mnie poznacie, ułatwi Wam to odbiór tekstu, a także pozwoli na zrozumienie mojego punktu widzenia.

Pierwszy komputer dostałem w 2005 roku. Wtedy jednak skuteczne działania moich rodziców (dzienny limit na granie wynoszący 30 minut, a w porywach, czyli bardzo rzadko, godzinę, oraz postawienie blaszaka poza moim pokojem) nie bardzo pozwalały mi na zabawę w jakiekolwiek duże tytuły (serio, dwa kwadranse to zdecydowanie za mało, żeby w ogóle opłacało się włączyć grę). Szybko natomiast znalazłem ukojenie w darmowych produkcjach sieciowych (m.in. w Margonem, Plemionach, Gladiatusie czy Urban Rivals), które potrafiły wciągnąć, ale nie trzeba było im poświęcać kilku godzin dziennie, żeby się dobrze bawić. Moja miłość do gier multiplayer nie przemija od tamtego czasu, ale teraz, posiadając już własny komputer od dobrych kilku lat, jestem w stanie nadrabiać zaległości, które przez ten cały okres uzbierały się w tzw. kupkę wstydu.

Moje ulubione serie to Dark Souls oraz Dishonored. W dobrej grze cenię ciekawy gameplay i pomysłowo stworzony świat. Lubię też wciągającą historię, ale z racji tego, że w swoim życiu przeczytałem naprawdę sporo książek (tak to jest właśnie, jak się nie ma dostępu do komputera), fabuła w grach bardzo rzadko robi na mnie większe wrażenie. Oczywiście – zdarzają się wyjątki.

Baldur’s Gate, czyli mój niespełniony sen o immersyjnym RPG

Że to niby mój brat? Jakiś taki niepodobny. - Zagrałem w Baldur's Gate po raz pierwszy w 2020 roku... i ziewałem - dokument - 2020-02-10
Że to niby mój brat? Jakiś taki niepodobny.

Moja przygoda z Baldurem była jak nieudany związek, na początku którego wydaje Ci się, że Ty i ta druga osoba idealnie do siebie pasujecie (no hej, w końcu lubicie te same filmy, to samo jedzenie i oboje chcielibyście mieć pieska i dwójkę dzieci). Po jakimś czasie wychodzi jednak na jaw, że któreś z Was wyobrażało sobie za dużo. Koniec końców, gdy dochodzi do nieuniknionego rozstania, mówisz: „Słuchaj, to nie Twoja wina. To chyba ze mną jest coś nie tak”.

Właśnie takie słowa usłyszałoby Baldur’s Gate (gdyby tylko mogło mnie wysłuchać), kiedy po kilkudziesięciu godzinach wreszcie wyłączyłem grę na dobre. Bo w końcu: co mogło pójść nie tak? Lubię RPG, lubię też dobrze opowiedziane i wciągające historie (chociaż niekoniecznie w grach wideo). Nie spodziewałem się graficznych fajerwerków czy zaawansowanych mechanik w gameplayu. Zdawałem sobie sprawę, że nie dość, iż gra ma już swoje lata, to dodatkowo sam gatunek po prostu nie oferuje w tych aspektach zbyt wiele. Nieszablonowa fabuła oraz immersyjna przygoda z dobrymi dialogami i postaciami pobocznymi. Tego właśnie oczekiwałem. Niestety, szybko wyszło na jaw, że żadnej z tych rzeczy nie znajdę w pierwszej części Wrót Baldura.

TWOIM ZDANIEM

Czy Baldurs Gate 2 to najlepsze RPG wszech czasów?

5,5%
Tak!
5%
Definitywnie!
34,3%
Absolutnie!
55,2%
A może by tak...
Zobacz inne ankiety