Najciekawsze materiały do: Plants vs Zombies

Chyba najlepszy TD do czasu wypuszczenia drugiej części, no i humor całkiem, całkiem ;)

Plants vs Zombies to istny plac zabaw. Plusy... Od razu witają nas miłe menu główne oraz delikatne, rozluźniające brzmienia. Muzyczka stworzona przez Laurę Shigiharę jest prześwietna. Wszelkiej maści odgłosy w grze są soczyste. Graficzka przyjemna dla oka. Bardzo fajnie prezentują się przeróżne efekty, a szczególnie komiksowe wybuchy. Najbardziej jednak rozbawiła mnie sytuacja, kiedy zombiak ugryzł czosnek, na jego twarzy pojawiła się kwaśna mina, a ten poczuł się wielce obrażony. Genialny wyraz twarzy! Wracając do rzeczy, animacja pierwsza klasa. Ogólnie produkcja ma ciekawy zamysł, a mianowicie zombie atakujący domy ludzi i broniące je kwiatki. Nasze roślinki są bardzo sympatyczne, a projekty zombie twórcy wzięli chyba z kosmosu, bo są po prostu debeściarskie i zabójczo śmieszne. Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to tu już widzę tylko same pozytywy. Łatwiejszego sterowania nie można sobie wyobrazić. Mechanika gry jest prosta i przemyślana. Jednostki bardzo dobrze zbalansowane. W większości poziomów jest to taki tower defense, jednak od czasu do czasu pojawi się też etap na zręczność. Do tego po ukończeniu głównej przygody czekają na nas minigry, autorskie puzzle i tryb survival. Generalnie masa pomysłów przełożona na jeszcze więcej frajdy. Ponadto możemy mieć własny ogródek i zajmować się uprawą. Obecny jest także sklep z ulepszeniami dla naszych dzielnych obrońców. Jeśli chcemy dowiedzieć się czegoś o konkretnym typie rośliny albo zombie, możemy to zawsze sprawdzić w podręcznej encyklopedii. Nastrój gry jest radosny, także odbiór uznaję za bardzo pozytywny. Co najważniejsze, gra wciąga i w ogóle się nie nudzi. Jest raczej prosta, choć nie powiem, że nie trzeba myśleć. Spore znaczenie ma tu taktyka, co idealnie trafia w moje gusta. Cała zawartość starcza na kilkadziesiąt godzin przedniej zabawy. Cieszy fakt, że nie trzeba martwić się o zapis gry. Bardzo spodobał mi się humor. Przejawia się on choćby w końcowej piosence albo notatkach zostawianych przez nieumarłych. W jednej z nich pod treścią widniał podpis „Mom (not the zombies)”. Raz jeszcze gratuluję twórcom poczucia humoru. Minusy... Zamysł ciekawy, ale na tym się kończy. Niestety, nie uświadczymy praktycznie żadnej fabuły. Ale to nic, liczy się fun. W zasadzie mamy tylko cztery scenerie: ogródek, basen, cmentarz i dach. Sytuację poprawia fakt, że towarzyszą im pory dnia i zjawiska pogodowe, takie jak mgła czy burza, ale autorzy mogli pokusić się o większą liczbę plenerów. Gameplay może czasami wydawać się schematyczny i mało dynamiczny. Gra nie wybacza także błędów w trybie survival. Plants vs Zombies broni się jednak pomysłami. Ekipie z PopCap Games udało się stworzyć coś absolutnie fantastycznego. Wbrew pozorom, nie jest to produkt tylko dla casuali. Z kolejnymi etapami staje się coraz bardziej hardkorowa. I o to chodzi. Tak trzymać! Moja ocena – 8.2/10

bardzo przyjemna gra.

Omijam z daleka produkcje ALAWAR czy POPCAP GAMES bieda chyba że popykać 10 minut i wyrzucić ,Ale tutaj strzał w Dziesiątke Gierka wymiata ,wciąga na maxa ,nie na długie godziny ale raz na kiedyś 30 min można pograć

Plants vs Zombies jest bardzo wciągające. Pamiętam, jak nie chciałem nawet spróbować w nie zagrać. Jednak, gdy już dałem się namówić i zacząłem przechodzić kolejne etapy to zapomniałem o wszelkich innych ogrywanych przeze mnie w tym czasie grach. Na prawdę niesamowicie wciąga. Do tego dochodzi przyjemna oprawa audiowizualna, duża ilość roślinek, za pomocą których przychodzi nam zwalczać napływające fale przeciwników i dodatkowe tryby gry, uaktywniające się po ukończeniu właściwych poziomów. Świetny pomysł na grę i wykorzystanie nielubianego przeze mnie motywu zombie. Warto zagrać!

Ryzykuje wpadnięciem w bagno nienawiści, niezrozumienia i wytykania palcami jednakże nie boję się stwierdzić, że nie lubię Plants vs Zombies.
Sporo tu bardzo pozytywnych komentarzy, ale to nie zmienia mojego podejścia do pisania o Moich odczuciach.

Jak to u PopCap bywa, na komputerze (a jak jest z innymi platformami, tego nie wiem) grafika wyświetla się w rozdziałce 4:3. Super, ale grafika jak zawsze nie ma większego znaczenia i jest raczej z grona tych ładniejszych gier 2D.

Nie wiem ile czasu spędziłem w grze. Ale wiem, że od samego początku czułem znużenie i od samego początku wyczekiwałem czegoś ciekawszego. Być może gra się najzwyczajniej w świecie ślamazarnie rozwija. Nie ma to jak skiepścić pierwsze minuty rozgrywki.
Zombiaki wleką się wolniej niż ustawa przewidziała. A do tego ta nieangażująca, nudna i zapętlona muzyczka w tle, która tylko potęguje wrażenie marnowania życia. Dotarłem do poziomu, gdzie odblokowałem szybszą wersję plującej roślinki, ale skoro gra z każdym poziomem jest tak samo ekscytująca, to ja podziękuje.

Muzycznie, to takie zwyczajne radosne plumkanie, ale w grze jakoś tego nie zauważałem, bom umierał z nudów. A sama w sobie to zwyczajnie cieniusieńka muzyczka.

Reasumując: Dla mnie to ten typ gier, który jest skierowany dla ludzi nie szanujących własnego czasu.
A ja staram się kończyć z czynnościami, które nie dają mi czegoś fajnego lub przydatnego w zamian. Dlatego też nie daje Plants vs Zombies drugiej szansy. A jeżeli będę chciał zagrać w jakąś grę logiczną lub TD, to sięgnę po produkcję, która zaoferuje mi to od pierwszych minut rozgrywki i nie każe marnować mego żywota człowieka poczciwego na przebijanie się do owego "mięska".

Pamiętam, że gra pochłonęła mnie na długi czas. Niesamowicie wciąga

Polecam bardzo fajna gierka na odprężenie przeszedłem i polecam to innym 9/10

super gra, uwielbiam ją!

No spoko

Ponad 10 lat na karku, a nadal jeden z najlepszych Tower Defence w jakie miałem okazję zagrać :) Nie mówię że najlepszy, ale na pewno to jedna z tych gier przy których dobrze będą bawić się wszyscy.