Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS
Vampire: The Masquerade - Swansong
Vampire: The Masquerade - Swansong
Vampire: The Masquerade - Swansong Game Box

Najciekawsze materiały do: Vampire: The Masquerade - Swansong

PS Plus Extra i Premium na styczeń 2024 to Resident Evil 2 i 13 innych gier [Aktualizacja #2]
PS Plus Extra i Premium na styczeń 2024 to Resident Evil 2 i 13 innych gier [Aktualizacja #2]

wiadomość10 stycznia 2024

Do abonamentu PS Plus w wersjach Extra i Premium trafiły nowe gry. W zestawie znajdziemy m.in. remake Resident Evil 2, Tiny Tina’s Wonderlands, Vampire: The Masquerade – Swansong czy Hardspace: Shipbreaker.

Vampire The Masquerade: Swansong uwolni się z EGS; data premiery na Steam
Vampire The Masquerade: Swansong uwolni się z EGS; data premiery na Steam

wiadomość25 lutego 2023

Dobre wieści dla fanów krwiopijców. Już niedługo na platformę Steam trafi gra Vampire: The Masquerade - Swansong. Dotychczas jej cyfrową wersję na PC można było nabyć jedynie w Epic Games Store.

Ta gra idzie jak krew z nosa. Moja opinia o Vampire: Swansong
Ta gra idzie jak krew z nosa. Moja opinia o Vampire: Swansong

wiadomość30 maja 2022

Przechodzenie Vampire: The Masquerade – Swansong okazało się męczarnią. Nigdy więcej nie chcę oglądać tak nudnych wampirów jak w grze studia Big Bad Wolf, a dla ochrony już zakupiłem tonę czosnku i osinowych kołków.

Płakaliśmy, gdy graliśmy. Największe crapy 2022 roku
Płakaliśmy, gdy graliśmy. Największe crapy 2022 roku

artykuł22 grudnia 2022

Tyle list wychwalających gry 2022 roku i wyrażających nadzieję na 2023 pozwala zapomnieć o tym, że na świecie pojawiają się produkcje... po prostu złe. Wręcz najgorsze. I o paru takich crapach sobie dzisiaj z bólem serca opowiemy.

PC
PS4
PS5
XONE
XSX
Switch
Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
23.05.2022 13:02
5
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1249511
8
Legionista

Swansong wygląda jakby ktoś to zaczął projektować, po czym stwierdził że bez wcześniejsze premiery Bloodlines 2 i tak się nie sprzeda, więc oddał projekt stażystom. Animacje, mimika, modele, tekstury, oświetlenie - poziom Simsów. W sumie, to ostatnie w Simsach było lepsze.
Gra jest utrzymana w konwencji przygodówki dialogowe a'la TWD/LiS z elementami RPG - rozwijając staystyki postaci umożliwiamy sobie odblokowanie różnych opcji dialogowych, więc teoretycznie gra może się potoczyć różnie w zależności od buildu. W praktyce większość dialogów i tak nie wnosi wiele do przebiegu historii, więc to, jak je poprowadzimy to często kwestia kosmetyczna. Na plus jest sam system dialogowy, bo rzeczywiście rozbudowali go względem podobnych gier, ale co z tego, skoro tylko się tu marnuje. Dość niespotykanym konceptem są też konfrontacje, czyli pojedynki na argumenty, w których musimy wybierać właściwe opcje dialogowe i zmieścić się w ograniczonej liczbie pomyłek. To coś w rodzaju swansongowych boss fightów, pierwsze 2/3 były całkiem okej, potem zaczęły mnie już trochę nudzić.
Oprócz dialogów jest jeszcze eksploracja otoczenia, i tu wcale nie jest lepiej. Protagonistów mamy troje, więc na każdym możemy osobno bawić się buildem. Segmenty Leyshy przynajmniej próbują być interesujące - jej gameplay opiera się na hitmanowskich przebierankach w celu uzyskania dostępu do poszczególnych obszarów. Czy jest to zrobione dobrze? Ani trochę, ale przynajmniej jest, a w porównaniu z symulatorem chodzenia, jaki oferują Emem i Galeb, to już sporo. Niektóre interakcje z otoczeniem są ograniczone dla postaci o odpowiednich statystykach, ale podobnie jak przy dialogach, niewiele się traci jeżeli coś jest dla nas niedostępne. Kiepsko wypada też, picie krwi. W skrócie, musimy znaleźć sobie bezpieczne miejsce, po czym możemy zaprowadzić do niego NPC i się pożywić, co zbije nam pasek głodu. Po pierwsze jednak, nie każdego NPC można wykorzystać jako pożywienie, a po ładnych kilku godzinach w grze dalej nie wiem czy to od czegoś zależy. Po drugie, pożywianie się to banalnie prosta i wtórna minigra polegająca na przytrzymywaniu przycisku i puszczeniu go tuż przed końcem wypełniającego się paska, żeby nie zabić ofiary (jeśli ktoś grał w Scarface sprzed ~15 la, to mówimy o czymś podobnym do targowania się z dealerami w tamtej grze).
Co do fabuły, to zaczyna się obiecująco. Mamy masakrę wampirów, w sprawie której elity bostońskich krwiopijców prowadzą śledztwo, mamy polityczne gierki wewnątrz ugrupowania. Niestety, bohaterowie są kompletnie jednowymiarowi i sztuczni (utożsamić się można jedynie z Emem, która po prostu chce, żeby to wszystko się już skończyło, a ona mogła wrócić do domu), dialogi drewniane, a przebieg historii schematyczny do bólu - czyli de facto Swansong najbardziej kuleje na tym, co powinno być największym atutem przygodówki decyzyjnej. Faktem jest, że gra ma dość niski próg wejścia dla osób, które nie znają lore Świata Mroku, ale nie robi nic, żeby je zachęcić do zostania w uniwersum na dłużej.

tl;dr - naciągane 4/10, bo niektóre głupoty mnie szczerze rozbawiły

08.05.2022 17:28
odpowiedz
bolek2018
79
Generał
5.0

Drewno straszne niestety przynajmniej na gameplayach. Może jedynie fabuła i klimat to coś uratuje...

post wyedytowany przez bolek2018 2022-05-08 17:29:08
15.05.2022 15:08
odpowiedz
2 odpowiedzi
bolek2018
79
Generał

Ponoć ma być za darmo w czwartek na EGS przez pierwsze 24h podobnie jak Troy kiedyś.

17.05.2022 09:14
A.l.e.X
👍
odpowiedz
2 odpowiedzi
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

9.5

zapowiada się kapitalnie szczególnie po świetnych grach tej firmy !

18.05.2022 14:49
[Gammorin]
odpowiedz
[Gammorin]
88
Konsul

Jutro premiera, ciekawe czy gra będzie dobra.

18.05.2022 19:58
A.l.e.X
19.05.2022 09:49
John_Wild
odpowiedz
John_Wild
40
Okropnie_Wściekły_Dzik

"Gracz wciela się w trójkę wampirów" Jeśli gramy trzema na przemian zależnie od postępów w fabule, to takie rozwiązanie dla mnie dyskwalifikuje grę już na starcie :(

19.05.2022 13:43
[Gammorin]
odpowiedz
[Gammorin]
88
Konsul

No dobra, ktoś już przegrał parę godzin? Może dać recenzję co do tej produkcji?

19.05.2022 17:08
odpowiedz
4 odpowiedzi
imightbewrong
38
Centurion

Mógłby ktoś napisać czy struktura świata jest całkiem liniowa, czy może są jakieś otwarte lokacje, jak np. w Deus Exach, czy VtM Bloodlines?

19.05.2022 20:24
odpowiedz
2 odpowiedzi
bolek2018
79
Generał

Nie dali tego za darmo a Borderlands 3 też spoko. A jak strona techniczna Swansong ? Da się grać ?

19.05.2022 20:54
ROJO.
odpowiedz
ROJO.
182
Magia Kontrastu
Image

Niestety, grę można podsumować tylko jednym obrazkiem

post wyedytowany przez ROJO. 2022-05-19 20:55:57
19.05.2022 23:06
revan90_
odpowiedz
2 odpowiedzi
revan90_
23
Chorąży

Wiadomo już ile mniej więcej zajmuje przejście gry? Bo w sumie jestem nią zainteresowany. Lubię klimat Wampira Maskarady, a do tego po Disco Elysium brakowało mi takiej gadanej erpego-przygodówki z motywem śledztwa.

20.05.2022 14:17
revan90_
odpowiedz
revan90_
23
Chorąży

A.l.e.X no i fajnie. Tak właśnie obstawiałem coś +/- 20h więc to imo w sam raz jak na taką grę. Grasz na PC tak? Bo chcę zakupić na PS5, a widziałem na YT, że lekkie bugi na pc się trafiają (wypadnięcie postaci z mapy itp). Może się chwilę wstrzymam z zakupem aż trochę popatchują no i może aż pojawi się jakaś pierwsza promka bo jednak za wersję konsolową trzeba dać ponad 200 zł

post wyedytowany przez revan90_ 2022-05-20 14:20:30
20.05.2022 14:25
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1366638
8
Konsul

Alex krotkie pytanko. To jest mniej wiecej to samo co The Council, tylko od razu calosc? Council bylo spoko, wiec jak jest podobne to na plus.

Tylko plz bez niepotrzebnego pustoslowia i podnieciania sie. Naprawde wystarczy proste tak/nie.

20.05.2022 15:31
odpowiedz
2 odpowiedzi
BongMan
64
Pretorianin

Symulator chodzenia, nawet we wspaniałym świecie VTM, nadal jest nudnym jak flaki z olejem symulatorem chodzenia. Zamiast kupować i "grać", można sobie obejrzeć gameplay na youtube i wyjdzie na to samo, z tą tylko różnicą, że musisz naciskać przycisków chodzenia.

21.05.2022 12:43
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1349061
16
Generał

Halo? Załoga G.O.L gra ma POLSKIE NAPISY (EGS)
Dodajcie tą informację.

22.05.2022 01:16
[Gammorin]
odpowiedz
[Gammorin]
88
Konsul

Coś mało osółb wypowiada się o tej grze, czyżby jednak klapą się okazała?

22.05.2022 10:16
😡
odpowiedz
Pasqd
39
Chorąży

Niby premiera tygodnia a dalej nie ma recenzji......

22.05.2022 10:17
Last_Redemption
2
odpowiedz
Last_Redemption
47
Senator

Opinii jest mało, ale w wiekszosci sa kiepskie, a te graczy wrecz wyjatkowo niskie https://www.metacritic.com/game/pc/vampire-the-masquerade---swansong

22.05.2022 21:02
odpowiedz
domzz
76
Centurion

Jaki jest stopień poprawności politycznej w tej grze w skali od 0-10? IMO w temacie Maskarady powinno być zero.

23.05.2022 13:02
5
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1249511
8
Legionista

Swansong wygląda jakby ktoś to zaczął projektować, po czym stwierdził że bez wcześniejsze premiery Bloodlines 2 i tak się nie sprzeda, więc oddał projekt stażystom. Animacje, mimika, modele, tekstury, oświetlenie - poziom Simsów. W sumie, to ostatnie w Simsach było lepsze.
Gra jest utrzymana w konwencji przygodówki dialogowe a'la TWD/LiS z elementami RPG - rozwijając staystyki postaci umożliwiamy sobie odblokowanie różnych opcji dialogowych, więc teoretycznie gra może się potoczyć różnie w zależności od buildu. W praktyce większość dialogów i tak nie wnosi wiele do przebiegu historii, więc to, jak je poprowadzimy to często kwestia kosmetyczna. Na plus jest sam system dialogowy, bo rzeczywiście rozbudowali go względem podobnych gier, ale co z tego, skoro tylko się tu marnuje. Dość niespotykanym konceptem są też konfrontacje, czyli pojedynki na argumenty, w których musimy wybierać właściwe opcje dialogowe i zmieścić się w ograniczonej liczbie pomyłek. To coś w rodzaju swansongowych boss fightów, pierwsze 2/3 były całkiem okej, potem zaczęły mnie już trochę nudzić.
Oprócz dialogów jest jeszcze eksploracja otoczenia, i tu wcale nie jest lepiej. Protagonistów mamy troje, więc na każdym możemy osobno bawić się buildem. Segmenty Leyshy przynajmniej próbują być interesujące - jej gameplay opiera się na hitmanowskich przebierankach w celu uzyskania dostępu do poszczególnych obszarów. Czy jest to zrobione dobrze? Ani trochę, ale przynajmniej jest, a w porównaniu z symulatorem chodzenia, jaki oferują Emem i Galeb, to już sporo. Niektóre interakcje z otoczeniem są ograniczone dla postaci o odpowiednich statystykach, ale podobnie jak przy dialogach, niewiele się traci jeżeli coś jest dla nas niedostępne. Kiepsko wypada też, picie krwi. W skrócie, musimy znaleźć sobie bezpieczne miejsce, po czym możemy zaprowadzić do niego NPC i się pożywić, co zbije nam pasek głodu. Po pierwsze jednak, nie każdego NPC można wykorzystać jako pożywienie, a po ładnych kilku godzinach w grze dalej nie wiem czy to od czegoś zależy. Po drugie, pożywianie się to banalnie prosta i wtórna minigra polegająca na przytrzymywaniu przycisku i puszczeniu go tuż przed końcem wypełniającego się paska, żeby nie zabić ofiary (jeśli ktoś grał w Scarface sprzed ~15 la, to mówimy o czymś podobnym do targowania się z dealerami w tamtej grze).
Co do fabuły, to zaczyna się obiecująco. Mamy masakrę wampirów, w sprawie której elity bostońskich krwiopijców prowadzą śledztwo, mamy polityczne gierki wewnątrz ugrupowania. Niestety, bohaterowie są kompletnie jednowymiarowi i sztuczni (utożsamić się można jedynie z Emem, która po prostu chce, żeby to wszystko się już skończyło, a ona mogła wrócić do domu), dialogi drewniane, a przebieg historii schematyczny do bólu - czyli de facto Swansong najbardziej kuleje na tym, co powinno być największym atutem przygodówki decyzyjnej. Faktem jest, że gra ma dość niski próg wejścia dla osób, które nie znają lore Świata Mroku, ale nie robi nic, żeby je zachęcić do zostania w uniwersum na dłużej.

tl;dr - naciągane 4/10, bo niektóre głupoty mnie szczerze rozbawiły

23.05.2022 16:50
A.l.e.X
-11
odpowiedz
5 odpowiedzi
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

Przez parę dni byłem właściwie wyłączony z pisania na forum czy odpowiadania. Tak dobry jest Vampire Swansong. Gra która po skończeniu jak najlepsze z najlepszych pozostawia efekt pustki i szukanie w google „czy są inne podobne gry”. Niestety nie ma ;(

Po samograjach (niektórych niezłych) gdzie liczy się nasza małpia zręczność jak Until Dawn czy gier od Quantic Dreams, po grach wydmuszkach gdzie każdy wybór prowadzi do tego samego miejscach od studia Telltale games, brakował mi gry której wybory przynoszą realne konsekwencje.

Jestem miłośnikiem niszowych pozycji ale wykonanych z sercem dlatego b. wysoko cenie gry od Cyanide Studio dodatkowo często CS wchodzi w współprace z innymi co wychodzi wszystkim na dobre. Uwielbiam gry Brotherhood studio na czele z Stasis, Cayne, czy Desolation (czekam obecnie na Stasis 2). Jestem też w stanie czasem zadowolić się takimi ochłapami jak Life is Stranger 2 skierowanych do typowej publiki bez żadnych wymagań, po prostu wg. maksymy na bezrybiu i rak ryba.

Vampire The Masquarade – Swansong ukończyłem pierwszy raz po 38 godzinach. Właściwie chciałem sprawdzić wszystko co się da (nie udało się), dopiero przy drugim przejściu mogłem poprawić to czego nie wykonałem wcześniej. Dodatkowo gra ma tak dużo istotnych wyborów że nie ma szans aby poznać całość i wszystkie konsekwencje bez kilkukrotnego przejścia gry. Fabuła i intryga jest poprowadzono po mistrzowsku.

Wszystko zaczyna się jak przy najlepszej sesji papierowego rpg. Mamy czerwony alert w bostońskiej Camarilli wampirów wszystko jest w stanie najwyższej gotowości. Wampirze prawo maskarady które ukrywa wampiry przed śmiertelnikami mogło zostać złamane a my jako gracz musimy zagłębić się w tajemnicę aby dowiedzieć się co się stało i kto jest winny. Zbieramy wskazówki, rozwiązujemy zagadki, przesłuchujemy światków wszystko to przy udziale trzech całkowicie innych i świetnie napisanych bohaterów. Zresztą nie sami głowni bohaterowie co wszystkie postacie zostały świetnie wykreowane. Na początku możemy być przytłoczeni ilością informacji ale z czasem kiedy to wszystko sobie uporządkujemy mamy pełny obraz całości. Dodatkowo wszystkie postacie napędza jakiś wewnętrzny cel. Nasza trójka bohaterów ze względu na pochodzenie posiada różne umiejętności co sprawia że każdy etap gry jest wyjątkowy.

Gra ukazuje też zupełnie inny obraz wampirze potęgi. Nie musimy używać siły czy przemocy, naszą siłą jest siła umysłu, dominacja i dedukcja. Dzięki głębokiej implementacji systemu rpg mamy tutaj prawdziwy festiwal możliwości. Świetnie wykonane zostały też pojedynki słowne które możemy wygrać na wiele sposobów w tym poprzez zagranie potężnymi umiejętnościami. Dodatkowo nigdy nie wiemy czy używając skupienia nie spowodujemy tego samego u przeciwnika. Jeśli dochodzi o remisu wybór narracyjny sprowadza się do rzutu kością. Nie raz czekając na rozstrzygnięcie czujemy prawdziwe emocje z tym związane. System dialogowy zaimplementowany przez Big Bad Wolf Studio jest doskonały do tego stopnia że mam nadzieje że zobaczę go w grach innych deweloperów. Cudo.

Nieźle wypada też eksploatacja terenów które zostały kapitalnie wykonane. Jakieś było moje zdziwienie kiedy misje które ukończyłem wcześniej w niecałą godzinę za drugim razem rozbudowałem o nowe sceny i nowe miejsca (czas przejścia zwiększył się dwukrotnie). Jest to wielokrotnie powtarzane na przestrzeni gry. Np. kiedy przegramy z wilkołakiem nie mamy dalszych scen bo po prostu nasza jedna z postaci doznała prawdziwej śmierci.
Grafika w grze jest nierówna ale że mamy do czynienia z UE to wszystko wypada poprawnie. Niestety przez budżet jaki gra otrzymała nie mam tu mowy o animacjach z MC. Wszystko jest poprawne nic więcej. Warto za to napisać parę słów o dubbingu i idealnie dobranych głosach postaci. Coś wspaniałego tak samo jak ścieżka dźwiękowa.

Na koniec mogę napisać jeszcze że sam Epic Store na którym grę kupiłem dokonał zwroty kosztów kupony bo gra wyszła dzień przed startem wyprzedaży za co mogę tylko pochwalić wzorowe podejście do klienta.

Warto grę zakupić wraz z DLC Victoria Ash która wprowadza tę postać do całej kampanii i fajnie rozbudowuje grę szczególnie że mowa o Vampirze 8 generacji.
Mało jest gier których nie ukończyłem w tym przygodówek z naciskiem na fabułę Vampir jest jedną z najciekawszych i właściwie totalnie unikalnych pozycji. Pamiętam jak po ukończeniu Stasis szukałem czegoś podobnego (nie ma), tak samo jest w tym przypadku ;(

Ode mnie 9.5/10 – wybitna !

23.05.2022 18:41
odpowiedz
Serge89
61
Chorąży

The Council był naprawdę fajną grą, ale tutaj coś technicznie poszło grubo nie tak. Swansong wyglada sto razy gorzej od ich poprzedniej gry, mimika twarzy jest żałosna, otoczenie nie ma klimatu. Wygląda jakby odeszli od nich wszyscy zdolni ludzie. A szkoda, bo miałem spore nadzieje co do tego studia. A tutaj takie drewno że już po 2 godzinach ma się dość.

24.05.2022 14:49
odpowiedz
Cordite
44
Generał

zapowiada sie bardzo ciekawie ale lepiej chyba poczekac na DLC i jakies mody bo szkoda sobie psuc maskarade. niestety bije po oczach casualowy wybieg w strone gotowizny archetypowej postaci bo caly poczatek gry wydaje sie byc pod nia projektowany i kiedy czlowiek zda sobie z tego sprawe to caly rozbudowany kreator postaci drastycznie traci na znaczeniu, a sama gra zaczyna stwarzac pozory jazdy po szynach jako ze centralnie gra naprowadza nas na wszelakie skillchecki. zupelnie niepotrzebnie bo mechanicznie i tak ta gra odstraszy typowa januszerke wiec nie rozumiem po co tak to projektowali. to juz lepiej gdyby dodali opcjonalny easy mode dla fanow ogladania gier, a graczom pozwolili grac w taka maskarade na jaka maja ochote zamiast sztucznie ja ograniczac.

31.05.2022 22:50
2
odpowiedz
zanonimizowany1371130
5
Chorąży
4.0

Jest to jeden z naprawdę niewielu tytułów, które tak bardzo mnie męczyły i musiałem się zmusić do grania.
Po ponad 5h spędzonych z tym tytułem, miałem naprawdę dość.
Sama budowa gry jako RPG z masą wyborów cieszy, ale tylko na początku.
Bardzo szybko wkrada się ogromna nuda.
Brak jasnej drogi do celu, animacje i grafika z rodem PS3, zdecydowanie nie ułatwia.
System dialogów niby przemyślany ale... Bardzo nie mogłem go polubić. Osobiście dla mnie, przekombinowany.
Ogromne ściany teksu (często nieciekawe) zabiły fabułę, która zapowiadała się ciekawie.

01.06.2022 15:08
👍
odpowiedz
IloveNutella
1
Legionista

kurewsko trudno mi ocenić tą grę. Kocham klimaty Vampire: The Masquerade ale taki Bloodlines jedynka z roku 2004 jest dużo bardziej ciekawy. I nie chodzi mi tu o to że gra to jeden wielki dialog bo takie Torment: Tides of Numenera uwielbiam. Natomiast to właśnie Torment: Tides of Numenera mimo 80% dialogu gra jest bardzo dobra, a tutaj hmmm...gra niejest słaba ale jak z 7 generacji, a postacie to drewno. W grze z dużą ilością dialogu już mogli się bardziej postarać o aktorstwo i mimike na wysokim poziomie, bo lepszą mimike twarzy mają postacie z Bloodlines z roku 2004 a mamy 2022. Mocne 6/10. Ale gra zła niejest. Ma super klimat śledztwa:)

03.07.2022 03:02
odpowiedz
zanonimizowany1353630
20
Konsul
Image
5.5

Uwielbiam "The Council". Na "Swansong" czekałem jak dziki i niemal po premierze kupiłem gierę, no i się zawiodłem srogo, choć strona techniczna to najmniejszy problem gry.

Jest ciężko już od początku, bo historia jest dość eklektyczna. Dostajemy masę nazwisk, pełno terminów i praktycznie zostajemy zawaleni terminologią oraz skrótem obecnej sytuacji, nie widząc niczego, więc ciężko się połapać w czymkolwiek. Wszystko skopano już na etapie samego pomysłu. Sterujemy naprzemiennie trzema postaciami i to również utrudnia wkręcenie się w historię. Kiedy już zaczynamy coś rozumieć i się angażować, no to hop i przechodzimy w inne miejsce, inni bohaterowie i jazda od nowa. Najlepsze, że jedna z trzech postaci mniej więcej po połowie gry ma wywalone na główny wątek i realizuje swoją historię, która notabene też już w tym momencie kończy ze zwrotami akcji i mamy tylko prymitywną siekę z elokwentnie mówiąc słabym etapem zręcznościowym.

"Swansong" jest trudną produkcją. Gracz nie jest prowadzony za rękę i może popełniać błędy, które zablokują mu dostęp do ważnych informacji. A tak naprawdę w przypadku jednej postaci, gdy popełni się błąd w pierwszej planszy, to już traci się szansę na dobre zakończenie, bo dostaje się mniej doświadczenia, na kolejnych etapach nie można odblokować dodatkowego contentu i tak aż do końca, gdy stajemy do konfrontacji z bossem, z którym nie mamy szans wygrać. Więc może warto powtórzyć etap, gdy się błąd popełni? No brzmi spoko, tylko gigantyczną wadą "Swansong" jest to, że nie można pomijać żadnej cutscenki ani dialogu. Niby taka opcja istnieje, ale u mnie ona była nieaktywna dosłownie przez całą grę. I w takiej sytuacji pod koniec pierwszego etapu jak wybrałem opcję z przekreśloną strzałeczką, to nie wiedziałem wtedy, że owa strzałeczka oznacza koniec etapu, no i po półtorej godzinie zakończyłem etap, przez przypadek nie badając jednej lokacji w ogóle. Normalnie bym wziął jeszcze raz, ale jak nie można pomijać dialogów, no to słuchanie tego wszystkiego dwukrotnie byłoby istną masakrą.

Jaki niedorozwój to tak zaprojektował, że w grze pełnej dialogów nie ma opcji ich pomijać? Co jest z wami nie tak? Dodatkowo oczywiście dochodzą jeszcze pomieszczenia, w których z totalnie niewiadomego powodu nie można biegać, więc trzeba się męczyć powolnym chodem. Dwa takie detale, które ekstremalnie utrudniają gameplay, a można to było bardzo łatwo naprawić.

Sama eksploracja jest nawet fajna, szczególnie w pierwszych etapach, które są bardzo rozległe i dają różne możliwości odkrywania sekretów. Trzeba na pewno kojarzyć fakty, ale nie ma tu też takiej mistrzowskiej zagadki jak drzwi z malowidłem i zgadywanie prawdziwej daty narodzin Jezusa w "The Council". Im dalej w las, tym prostsze poziomy i mniej się dowiadujemy o samym wątku głównym, tylko raczej poboczny lore świata poznajemy. To co najlepsze dano już na początku, gdy sam gracz nie rozumie jeszcze tak wiele o świecie, a na koniec zabrakło pomysłów.

Konfrontacje to tragedia, bo nie rozpracowujemy przeciwników, nie musimy zgadywać, pod jakim kątem należy do nich zagadać, tylko mamy jasno wyszczególnione za pomocą jakiej cechy ich można złamać i albo mamy tę cechę rozwiniętą, albo nie. A rozwój postaci jest wybitnie nieintuicyjny. Trzy rodzaje jakby "drzewek" dostajemy zamiast prostego dawania punktów danym cechom i zupełnie nie mam pojęcia, co i jak tam, dlaczego się dzieje, a na koniec i tak nie można wykorzystać danej umiejętności w danym momencie lub przegrywamy w rozmowie, mimo że pisze 100% sukces. Nie mówiąc o tym, że nie możemy rozwinąć tak jak chcemy danego wampira, bo finalnie i tak dana konkretna cecha potrzeba jest do wygrania rozmowy, a jak jej nie rozwinęliśmy to lipa.

No i na koniec tego wszystkiego - pies chędożył wszystkich tych, którzy narzekają na grafikę. Gra nie jest jakaś przepiękna, "Sherlock Holmes" i "Syberia 4" wyglądają lepiej, ale też nie ma tragedii. Z twarzami jest nierówno, oświetlenie często za twarde dali, a lokacje są zbyt minimalistyczne już z racji samego designu, ale i tak wizualnie się to przyzwoicie ogląda i na tle innych mankamentów grafika i animacje to bardziej zaleta niż wada tej produkcji.

Bo nawet na koniec dostałem randomową cutscenkę na silniku gry, która nijak nie odnosiła się do moich wyborów i podsumowanie dokonań miałem w formie akapitów tekstów. Ale też na koniec nic szczególnego się nie zdarzyło i jakby po 2/3 gra wytraciła swój rezonans i tylko bardziej męczyła. Gdzieś 18 godzin zajęło mi przejście i na koniec już się zmuszałem, mimo iż na początku byłem bardzo napalony, to finalnie "Swansong" oferuje przeciętną historię, męczący gameplay i nietrafione elementy rpg. Tu już na etapie projektowania podjęto złe decyzje i przyzwoite wykonanie gry nijak nie miało szans uratować finalnego produktu.

25.07.2022 21:42
odpowiedz
zaora
15
Legionista

Grafa wygląda jakby spoźniono się z premierą o jakieś 10 lat. Nie wiem skąd takie wymagania sprzętowe.

25.10.2022 18:46
Jean-ClaudeSegal
😊
odpowiedz
Jean-ClaudeSegal
1
Junior

Bardzo wciągająca i oryginalna gra. Brakuje takich spokojnych gier o śledztwie itp. Za dużo otwartych światów i strzelanek. Tutaj klimat mroku i wampirów to coś pięknego. Jak szukasz akcji to daruj sobie. Jak bardzo wolnej rozgrywki w super klimacie niczym z filmów Columbo tylko w klimacie wampiry, to bierz w ciemno. Jestem na tak, dla takich gier. 8/10.

post wyedytowany przez Jean-ClaudeSegal 2022-10-25 18:48:52
07.11.2022 12:00
😐
1
odpowiedz
tomzkat
104
Konsul
5.0

Ale klapa za dużą cenę! Gadające kukiełki tak powinna się nazywać ta gra.Bez znajomości angielskiego min na mocnym C1 nawet do tego teatru nie podchodźcie

Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze