Najciekawsze materiały do: Sable
Sable - Cheat Table (CT) v.26092021
modrozmiar pliku: 4,6 KB
Cheat Table to skrypt do programu Cheat Engine do wykorzystania w Sable. Autorem moda jest aSwedishMagyar.
PS Plus na grudzień 2023 z grą LEGO sprzed pół roku i niepozornym hitem o myjce ciśnieniowej
wiadomość29 listopada 2023
Sony ujawniło trzy gry, które trafią do abonamentu PS Plus w wersjach Essential, Extra i Premium na początku grudnia.
Sable - Zineth
grarozmiar pliku: 50,7 MB
Zineth to darmowa zręcznościówka autorstwa studentów z Rensselaer Polytechnic Institute
Gry science fiction, o których istnieniu mogliście nie wiedzieć (a szkoda)
artykuł30 stycznia 2022
Cyberpunk 2077, Mass Effect czy Fallen Order to tytuły, które przynajmniej obiły się o uszy niemal każdemu. Nawet jednak, jeśli nie jesteście fanami gatunku, niektóre z mniej znanych produkcji SF mogą skraść Wam serce (i kilka wieczorów).
Przeszedłem tak jakby pierwszy rozdział/krainę i gra jest niezła. Na pewno ma swój oryginalny styl graficzny jednak poza nim dostajemy grę typowo action-adventure, w której eksplorujemy świat, wykonujemy zadania i rozwiązujemy (jak dotąd proste) łamigłówki a raczej skaczemy i wspinamy się, aby wcisnąć gdzieś odpowiednią platformę, która otwiera drzwi lub uruchamia to i owo. Poza tym trochę zbieractwa. Ogólnie jest dobrze, ale bez szału. Do tego gra ma trochę błędów jak przenikające tekstury, w których też można utknąć oraz raz musiałem zrestartować grę, bo menu się zacięło.
„Sable” to przygodowa gra skąpana w oryginalnej oprawie wizualnej. Wcielamy się w Sable, która musi podjąć się rytuału przejścia lub coś w ten deseń i wyrusza w świat, aby odkryć jego tajemnice. W grze przemierzamy otwarte pustynne krajobrazy, w których znajdziemy pozostałości po statkach kosmicznych, tajemnicze ruiny lub opuszczone miejscówki. W nich znajdziemy różnego typu artefakty, napotkamy nomadów, którym możemy pomóc, odkrywamy też, co stało się z załogą kosmicznego statku, którego fragmenty są porozrzucane po całych krainach. Wszystko prezentuje się bardzo klimatycznie. Co najważniejsze – nie uświadczymy znaczników, tylko przemierzamy świat na podstawie wskazówek usłyszanych od postaci lub studiując mapę, którą możemy kupić o kartografa okupującego zazwyczaj najwyższy punkt w danej krainie. Dostanie się tam jest zazwyczaj kilkuminutową wspinaczką. Przypomina to oczywiście wspinanie się na najwyższe punkty na mapie i odblokowywanie jej w grach Ubisoftu. Ogólnie grę jak najbardziej polecam. Podsumowując:
PLUSY:
+ Otwarty, ciekawy świat
+ Dowolność wykonywanie zadań
+ Brak znaczników na mapie i wiele tajemnic do odkrycia
+ W ogóle eksploracja jest fajna
+ Wspinaczka
+ Oprawa wizualna przywodząca na myśl komiksy
+ Cykl dnia i nocy
+ Skakanie i wspinanie daje dużo frajdy
+ Łamigłówki
+ Jest w gamepassie
+ Wiele godzin zabawy
+ Brak przemocy
MINUSY
- błędy techniczne jak zacinanie się menu
- nieintuicyjna klawiszologia w menu
- (dla niektórych) świat mógłby być bardziej zapełniony różnorodniejszą treścią
- podczas zmierzchu lub w niektórych pomieszczeniach grafika niekiedy staje się nieczytelna
- muzyka mogłaby być lepsza.
- brak dubbingu
Ciekawa gra, jedna z niewielu, gdzie do eksploracji zachęca ciekawość, a nie questy, czy znajdźki, niestety zwykle nic ciekawego nie znajdujemy :)
spoiler start
np jeden z questow, gdzie w każdym regionie trzeba artefakt znaleźć, spodziewałem , ze dowiem się czegoś o świecie, a dostałem części do pojazdu ... niepotrzebne, bo najlepszy można kopić w pierwszym mieście
spoiler stop
. Sporo błędów, słaba wydajność (i74790K + 1070).
Polecam w pasie zagrać, bo pomimo błedów gra ma swój urok.
"Sable" zapowiada się jak przeciętna gra o eksploracji z generatora, jedna z tak wielu, jakie powstały w ostatnich latach. I po części trochę taka jest, ale jest w niej na tyle ducha i osobowości, że wyróżnia się na tym polu i zdaje się, że nawet zapadnie mi w pamięć. Oczywiście na pierwszy rzut oka tym, co wyróżnia "Sable", jest oprawa graficzna, piękna i oryginalna, bo zainspirowana czymś, co się do tej pory w grach praktycznie nie pojawiało - melancholijnym, new age'owym futuryzmem Moebiusa i innych przedstawicieli europejskiej szkoły animacji z jej charakterystyczną cieniutką kreską i pastelową kolorystyką. Oprawa oprawą, a jednak i rozgrywka może się podobać, bo brak w niej niepotrzebnej walki, za to sporo przeszukiwania ruin statków, podróżowania przez pustynię, rozwiązywania prostych zadań i wspinaczki zainspirowanej "The Legend of Zelda: Breath of the Wild". Nie wszystko się udało, bo mapa potrafi być denerwująco niefunkcjonalna, a i pomysł by wszystko w świecie odnajdywać własnymi siłami niezbyt mi się podobał, nawet jeśli rozumiem awersję twórców tej niezależnej produkcji do setek niedwuznacznych znaczników. Warto jednak to przełknąć, by móc odbyć tę wciągającą i w sumie zachęcającą do przemyśleń podróż. Ja swój okres dojrzewania mam już powoli za sobą, ale nie na tyle daleko, by rozmył się w mej pamięci, stąd dobrze wiem i podskórnie czuję, że ta gra dobrze go oddaje. Warto więc do niego wrócić i zastanowić się nad nim z młodą Sable - nad tym, kim chcemy być i dlaczego jesteśmy tym, kim jesteśmy.