

Najciekawsze materiały do: Slay the Spire

Najlepsza gra w swoim gatunku za rekordowe 25 zł na Steam, Slay the Spire uczy matematyki i rujnuje życia
wiadomość25 października 2023
Wyśmienite Slay the Spire jest obecnie dostępne na Steamie za rekordowe 25,49 zł. Ta gra karciana z elementami roguelike’a może wypełnić każdą wolną chwilę, „zrujnować życie”, a nawet… nauczyć matematyki.

Unity robi dobrą minę do złej gry, o odzyskanie zaufania deweloperów będzie niezmiernie trudno
wiadomość14 września 2023
Afera ze zmianami warunków korzystania z silnika Unity rozkręca się. Firma próbuje uspokoić deweloperów, ale na razie jej to nie wychodzi. Pojawiły się również poważne wątpliwości w kwestii legalności niektórych z tych zmian.

PS Plus na kwiecień 2022 - wyciekła lista gier
wiadomość29 marca 2022
Do sieci wyciekła lista gier, które w kwietniu prawdopodobnie zostaną udostępnione w ramach usługi PS Plus.

Masz chwilkę? 15 gier na 5 minut wolnego czasu
artykuł2 kwietnia 2023
Obierzesz ziemniaki. Wyniesiesz śmieci. Obejrzysz prognozę pogody... A co, jeśli powiem Ci, że te 5 minut życia możesz spożytkować lepiej – np. zagrać w naprawdę dobrą grę? Nie wierzysz? Oto 15 produkcji idealnych na błyskawiczną sesję.

Jak na wczesny dostęp to całkiem nieźle dopracowana gra. No i co tydzień mamy jakiś update. Mam ją od około 2 tygodni, a spędziłem w niej 60 godzin :)
Gra jest świetna gram w nią non stop i się nie nudzi, jak ktoś chce pooglądać co i jak z nią zapraszam na mój kanał na twitchu Netifar.
Slay the Spire nawet nie ukrywa, że czerpie garściami z bardzo dobrze przyjętych gier takich jak Hearthstone, Binding of Isaac czy Darkest Dungeon. Mechanika gry oparta na zagrywaniu kart z komponowanych w trakcie gry talii połączona ze skopiowaną wręcz jeden do jednego z Isaaca mechaniką zbierania reliktów i pokonywaniem kolejnych poziomów, których przejście jest niezbędne do pokonania bossa jest naprawdę szalenie wciągająca. Te wszystkie mechanizmy sprawiają, że replayability gry jest olbrzymie. Pomimo tego, że Slay the Spire wciąż jest w fazie early acces zdecydowałem się ją (grę) kupić, choć naprawdę staram się tego unikać nauczony przykrymi doświadczeniami z niektórych early accesów. Już teraz nie żałuję ani grosza, a będzie przecież tylko lepiej. Polecam każdemu
Naprawdę bardzo przyjemna gra. Zaimplementowanie mechaniki roguelike daje tej grze taką moc, że na pewno po jednym runie odpalicie kolejny. Do tego wszystkiego kolekcjonowanie Relic itemów (widać inspiracje The Binding of Isaac), podejmowanie wyboru przy 15 hp czy toczyć kolejne walki czy odpocząć przy ognisku, ciekawe mechaniki i buildy kart. Gra się w to po prostu bardzo dobrze i podobnie jak w przypadku Hearthstone - nie zagrasz tylko jednego meczyku ;)
spoiler start
Polecam Poison build dla drugiej z trzech klas postaci gdzie możemy stackować na przeciwniku duże ilości poisonów i zadawać nawet po 300 (sic!) obrażeń na turę ;)
spoiler stop
Gra jest rewelacyjna - perełka ostatnich lat. Jeden z najwiekszych atutów to losowość, która w grze powoduje ze kazda partia jest inna.
Intrerfejs jest intuicyjny, bardzo latwo mozna go przyswoic.
W przeciwienstwie do wszystkich karcianek, ktore swoja droga mnie nie porywają, ta posiada bardzo przyjemną grafike komiksową i ogromną grywalność.
Jaką grywalność?
Przejdziesz raz i masz dosyć.
Fajna przez kilka godzin, a późńiej nuuuuudy jak cholera.
To tak jakbyś zagrał w szachy i powiedział: "ale nuuda".
Nie kazdy lubi szachy i nie kazdy musi polubic slay the spire.
Gra dzieki swojej prostocie jest wyjatkowa, dzieki losowosci starcza na dlugie godziny, a jak komus malo to tworcy udostepnili mody zrobione przez graczy. To jak nowy powiew dla gry. Wydalem na gre 30 zł na allegro i chcialbym zeby gry po 150 zabraly mi tyle czasu i daly tyle frajdy co omawiany tytuł.
Jeszcze nigdy nie widziałem gry w sposób tak skrajny i bezdenny opartej na szczęściu. W tej grze nie mają zastosowania żadne taktyki, żadne mechaniki oparte na skillu. Ba, tu nie ma mowy nawet o jakimkolwiek buildzie. Zaczynasz grę z podstawowymi kartami ataku/obrony i koniec, reszta dropi jak chce. Równie dobrze mogą na pierwszych piętrach wypaść karty i legendarne itemy pozwalające ziewając przetoczyć się przez grę a równie dobrze może lecieć sam crap i klątwy w wydarzeniach. Gra polega na czekaniu na runa z dobrymi dropami i koniec. Nawet sprawa tak elementarna jak hand management została tu zastąpiona losowaniem kart w każdej turze. Zero planowania do przodu, radź sobie z tym co masz, a masz zazwyczaj g...

Samej grze nie mam nic do zarzucenia, gra się super i jest super, super.
Na Switchu niestety gra potrafi przyklatkować czy nawet się przyciąć na sekundę przy wtasowywaniu stosu kart odrzuconych z powrotem do talii.
Przy wczytywaniu poprzednio przerwanego runu też czekają nas z 3 sekundy czarnego ekranu.
Nie wiem niestety jak jest na komputerze, ale jeżeli chcemy szybko wykonać kilka akcji, to gra nie zawsze to złapie i czasem wisimy z wybraną kartą, jeszcze nie zagraną. Często powoduje to zamieszanie, bo albo ominiemy turę mając jeszcze energie, bo karta się nie zagrała, albo zagramy złą kartę, myśląc, że poprzednia zagrała się prawidłowo. Rozgrywka nie jest na tyle dynamiczna żeby nie dało się grać, ale są to problemy, które zdecydowanie psują doświadczenie.
Wielkim plusem jest natomiast możliwość grania za pomocą ekranu dotykowego, czego wielkim minusem jest to, że działa to dziwnie. Czasem złapie to co chcemy zrobić, czasem nie. W dodatku nie wszystko można zrobić za pomocą pada/joy-conów. Żeby sprawdzić nasz status czy przeciwnika (buffy/debuffy) trzeba paluchem nacisnąć na interesującą nas postać. Próbowałem każdego przycisku, po prostu się nie da.
Gierka to solidne 7/10. Jeżeli nie ma takiej potrzeby to na obecną chwilę odradzam wersję na Switcha. Te drobnostki solidnie wkurzają. Zmuszony jestem zmniejszyć ocenę o 1 punkt.
dodałem kiedyś na whish list na steamie i tak czekałem w sumie na fajną promocję jakąś, no i na summer sale pojawiła się w końcu, więc kupiłem. przyznam szczerze, że jeszcze nie grałem w gre roguelike, która potrafiła by tak wciągnąć. genialny motyw, którym jest dostawanie wielkiej nagrody za większe ryzyko, czyli wybrać walkę z bossem i dostać boss relict, czy pójść łatwiejszą ścieżką i dostać słabe karty. Wybierasz bossa, pokonujesz go tracąc powiedzmy połowę hp, i dostajesz nic nie warty relikt, innym razem dostajesz coś mega potężnego. I tylko coś nie mogę przekonać sie do grania postacią łotra?? tego z zielonymi kartami, jak w przypadku wojownika i tego robotycznego maga od początku widzę, jak potężne buildy można nimi zbudować, o tyle ten rogue jest jakiś beznadziejny, i nie bardzo widać potencjał.

Nieco zniesmaczony tego typu grami (zbyt szybko się nudzą) tutaj zostałem mile zaskoczony. Chciałem tylko sprawdzić jak to wygląda i o co w tym chodzi. I oto moje wnioski:
- proste zasady
- ładna stylistyka (fantasy + humor + bajkowe grafiki)
- ciekawe wątki fabularne, które urozmaicają rozgrywkę
- możliwość wyboru drogi (można dzięki temu ograniczyć spotkania z potworami lub bossami)
- ... ponieważ potwory, a zwłaszcza bossowie - nie wspominając o ostatnim bossie na danej drodze - potrafią dać w kość.
Nie udało mi się pokonać ostatniego bossa 3 razy. Dopiero za czwartym razem mi się udało.
Jak na rogalika fantasy z elementami RPG i dungeon crawlera gra naprawdę daje rade.

Uwielbiam, grałem na słabym laptopie w wersje beta, potem PC, aktualnie Switch. Spędziłem w niej ponad 200 godzin. Miło wracać do tej gry.
Co do portu na Switcha to nie mam zastrzeżeń jak kolega powyżej. Wsparcie dotyku to miły dodatek, czasami jest wygodniej i szybciej zaklikać kciukiem.

W grze dostępny jest język polski na Switchu. GOL, jak zwykle wszystko na odwal robi, więc i tutaj widać tylko język angielski.


Genialna karcianka , może przez to że bardzo wymagająca i trudna . Cztery grywalne różne postacie , kilka unikalnych bossów i kart które można ulepszać . Możliwość zbierania artefaktów przedmiotów jak w grach RPG . W grze spędziłem około 80 godzin . Bardzo wciągająca POLECAM i zapraszam na serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=f0C0p9QH8nU&list=PLVYHO_RNJKKjQ0ZrYgOmgpFW7MtId99cP&index=1

Dla ścisłości warto o tym wspomnieć, wersja na Switcha nie posiada polskiej wersji językowej, właśnie sprawdziłem.

Gra dobra, ciekawa, uzależniająca. Wkurza mnie tylko jedna rzecz, która nie pozwala zbyt często pokonać bossa trzeciego poziomu, a nawet czasem i drugiego. O czym mówię? O okropnym pechu. W większości bitew karty tak są pechowo dobierane że gdy przeciwnik ma zamiar zaatakować to dostaję same karty ataku i nie mam jak się bronić, więc dostaję na pysk ogromny dmg. Turę później przeciwnik nie atakuje tylko rzuca negatywny efekt lub wzmocnienie i co? Dostaję 4-5 kart obronnych które są nieprzydatne w danej turze i nie mogę go nic a nic zaatakować... nie zawsze tak jest, ale w większości walk. Masakra. Bardzo nieuczciwa gra. 7.5 to max co mogę dać, bo poza tym nie mam się do czego przyczepić. Gdyby nie ten durny pechowy RNG to dałbym spokojnie 8.5.

Jedna z najciekawszych karcianek w jakie grałem, wciąga jak bagno, syndrom jeszcze jednej tury i dobra regrywalność.
Good job