Najciekawsze materiały do: Metro: Last Light Redux
Metro: Last Light Redux - Cheat Table (CT for Cheat Engine)
modrozmiar pliku: 8,5 KB
Cheat Table to skrypt do programu Cheat Engine do wykorzystania w Metro: Last Light Redux. Autorem moda jest oyyzj.
Spraw sobie postapokaliptyczną ucztę - trylogia Metro tanio na Steam
wiadomość18 sierpnia 2023
Jeśli macie ochotę na znakomite postapokaliptyczne strzelanki, w promocji na Steamie zakupicie trylogię Metro, bazującą na prozie Dmitrija Głuchowskiego. Trzy gry z dodatkami kosztują tylko 38 zł.
10. z 15 gier za darmo w Epic Games Store już dostępna
wiadomość24 grudnia 2022
Do jutra do godziny 17:00 w Epic Games Store odbierzecie za darmo Metro: Last Light Redux.
For the King i Metro: Last Light Redux za darmo w Epic Games Store [Aktualizacja]
wiadomość4 lutego 2021
Dziś od godziny 17:00 na platformie Epic Games Store będzie można zdobyć za darmo cyfrowy egzemplarz gry For the King. Tytuł pozostanie dostępny bezpłatnie do 11 lutego.
- Metro Last Light Redux za darmo na GOG.com 2020.12.30
- Metro Redux dużym sukcesem - sprzedano ponad 1,5 mln kopii 2015.04.15
- Metro Redux zadebiutowało na polskim rynku 2014.08.29
- Metro Redux - obejrzyj porównanie Metro 2033 i Metro 2033 Redux 2014.08.20
- Metro Redux – stara i nowa wersja porównane na świeżym trailerze 2014.08.08
- Metro Redux ukaże się w Europie 29 sierpnia 2014.06.24
- Metro Redux w rozdzielczości 1080p na PS4 i 900p na XONE 2014.05.26
Ponura paczka gier postapo – bo koniec świata to dopiero początek
artykuł23 lipca 2017
Obok wielkich nurtów fantasy i science-fiction dumnym krokiem podąża od jakiegoś czasu trzeci zawodnik – postapokalipsa. Jej wpływy są silne zwłaszcza na polu gier wideo, więc postanowiliśmy wyłonić ciekawe tytuły osadzone w świecie po zagładzie.
Idiotyczne zasady dotyczące zakończenia dobrego/złego. Po prostu idiotyczne.
3 złe oceny , trzech idiotów i piszę to śmiało bo czepiają się jak zwykli , tępi rasiści... Gra jest na DYSZKĘ
Okay. Właśnie przeszedłem Metro Last Light Redux. Grę oceniam nieźle, choć nie idealnie. Oceniający mają zazwyczaj to do siebie, że albo zawyżają, albo zaniżają ocenę. Gra ma jednak sporo minusów, dlatego daję 8, jednak oceny bliskie 10 mnie dziwią. Minusami są system karmy, który jest nieodgadniony. Konia z rzędem temu, kto byłby go w stanie odgadnąć bez przeczytania o nim w poradniku. W praktyce pozytywne zakończenie byłoby niemożliwe, ponieważ prawdziwy Artyom nie mógłby pozwolić sobie na ryzykowanie znacznie bardziej swoim życiem, po to aby przykładowo ogłuszyć przeciwnika, a nie zabić albo pozostawić przy życiu groźne potwory. Rodzajów broni oraz przeciwników jest raczej niewiele. Ulepszenia do broni trzeba rozpoznawać na oko, jeśli nie jest się w sklepie. Gra jest całkowicie liniowa. Brak głosu głównej postaci i jakiegokolwiek wyboru opcji dialogowych. Jeśli reinstaluje się grę, można skopiować save'y, ale traci się wpisy dziennika oraz punkty karmy. Dubbing jest w miarę, ale nie powala. Na pochwałę zasługuje z kolei solidna grafika, pomysł na grę, ogólny jej klimat. Ostatecznie czas poświęcony na Metro nie jest czasem straconym.
Gra bardzo ładnie, choć nieidealnie, wpasowuje się w wydarzenia w książkach. Uzupełnia to co działo się z Artemem w drugiej części trylogii(wydarzenia z Saszą). Jest dużo ciekawsza od metro2033, które moim zdaniem było nudnawą grą. Jestem bardzo ciekawy, czy kolejna część będzie na podstawie Metro2035, a jeśli tak to można zakładać, że to będzie majstersztyk.
mam pewien problem z gra, nie widze postaci w grze tylko latajace czesci ekwipunku, czapki, sluchawki czy bron.
ktos wie o jak to naprawic?
Gra jest po prostu syfiasta, w porównaniu z 2033 Redux copy paste, nic, ZERO nowości. Wszystko skopiowane, interfejsy, fizyka, mechanika i można wymieniać w nieskończoność. I oczywiście nadal pozostały największe mankamenty które irytują nieustannie. Brak możliwości własnych saveów, jeden checkpoint na 1h, a jak padniesz to tyraj od początku. mam na mysli ofc granie na stalkerze. i druga, kretyński motyw ze skradanką. to jest tom clancy czy post-apo? Już nawet pomijam skradankę, ale jeśli się będzie rozwalało wszystkich ludzi to oczywiście jakieś wyimaginowane punkty moralne tracimy i jest inne zakończenie.
Na APU A10 7850k bez karty graficznej, gra sama wybiera 1920x1080 i śmiga płynniutko.
Poza tym, gra na dychę.
Pomimo posiadania Metro na steamie niemalże od daty premiery coś mnie odpychało od włączenia tego tytułu, nie wiem czemu ale dopiero teraz zagrałem w obie części (w wersje zremasterowane) i żałuję że nie zrobiłem tego wcześniej. Gra jest rewelacyjna, niesamowity klimat, fabuła, piękna grafika, ten silnik wymiata, pod pewnymi względami przewyższa topowe silniki graficzne. Ode mnie 9,5 dla Metro 2033 Redux i 9 dla Metro Last Light Redux
Odpaliłem.....i wsiąkłem na kilka godzin (ledwo się odciągnąłem, żeby nie przejść na raz). Trzyma poziom jedynki i ma swoje momenty.
Nie podoba mi się jedynie natłok etapów skradankowych bo rozlokowanie niektórych checkpointów niesamowicie denerwuje, szczególnie jak gramy na trudnym stalkerze gdzie otwarta walka to samobójstwo, aczkolwiek cała reszta rekompensuje frustrujące momenty.
No cóż, niestety przeszedłem całą i to dwa razy.
Dlaczego "niestety"? Jest to jedna z tych gier, z których chciałbym zapomnieć wszystko, żeby móc odkryć je jeszcze raz.
Last Light tak samo jak 2033 się zaliczają do takich gier.
Klimat i atmosfera powalają jak w żadnej innej grze. Czuć te tunele, zgniliznę i smutek tych realiów, a sama gra wciąga jak mocny odkurzacz.
Grałem na Stalkerze Trudnym w trybie Przetrwanie co było dość sporym wyzwaniem w niektórych momentach (częsty brak amunicji, całkowity brak interfejsu nawet przy wyborze granatów xD, wrogowie zadający kosmiczne obrażenia)
Za pierwszym razem trafiło mi się złe zakończenie co podejrzewam, było spowodowane tym, że zamiast ogłuszać przeciwników, zabijałem ich (bo interfejs na stalkerze nie mógł mnie poinformować o dwóch opcjach pozbycia się wroga), przez co wszystkie moje dobre uczynki na niewiele się zdały. Na końcu prawie się popłakałem.
Dobre zakończenie udało mi się uzyskać za drugim razem - satysfakcja gwarantowana (w ostatniej scenie palpitacje serca czy mi się udało) :D
Moim zdaniem LL razem z 2033 to najlepsze gry ostatnich lat i jedne z najlepszych w jakie grałem.
super. pierwsze poziomy to kilmatyczna rewelacja, rowniez fabularnie. czego nie mozna powiedziec o koncowce gry. klimat ostro zwalnia i za bardzo sie rozmywa, niestety rowniez schematycznoscia wykonywanych czynnosci. a chcialo by sie, owszem tega samego ale w bardzo mocno zarysowanym tle fabularnym. a tego niestety juz brakowalo.
Gra jest niesamowita i szczerze ją polecam. Marzy mi się Fallout z takim właśnie klimatem. Choć pewnie wydziwiam, bo są to jednak trochę inne gry z odmiennym uniwersum.
Mozecie wymienic chronologicznie wszystkie czesci Metro jakie powstaly ? , bo ja sie juz gubie, jakies redux , nie redux .
Grę ukończyłem zaraz spory czas temu natomiast oceniam dopiero teraz.
Napisane zostało o niej już wszystko, cóż mogę dodać. Kapitalny klimat, ciekawa historia. Świetna oprawa audiowizualna. Obowiązkowa pozycja dla każdego fana gier.
Wszystko super, tylko
spoiler start
nie ten paranormalny wątek. W Metro zawsze mnie najbardziej pociągała strona socjologiczna po apokalipsie, kwestia powrotu do plemiennych wojen na maczugi i kamienie, a tu pół gry jest gonitwą za jedną postacią, nagle potem główny bohater odkrywa, że jest jedyny w swoim rodzaju...
spoiler stop
Niemniej, grało mi się bardzo przyjemnie. Klimat robi robotę, a widok pewnych charakterystycznych moskiewskich budowli stojących bez życia zapada w pamięć. Soczyste strzelanie, urocze pukawki do wyboru, zwiedzanie kolejnych stacji, drobne wybory moralne... Polecam.
Metro Last Light Redux 2014 PC 8/10:
(MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY)
Ta gra to istne cudo, lepsza od poprzedniej części. Idzie ją ukończyć w około 6h. Fabularnie wciąga i to od początku do końca gry. Grafika taka sama jak w Metro 2033 Redux, ktoś by powiedział: Odgrzewany kotlet, po co robić kolejną część? A tutaj was zaskocze i powiem wam tyle: Zagrajcie a się przekonacie. Dodano tylko nowe bronie, pare lokacji, ect. Fajnie, że w tej części więcej czasu spędzaliśmy na górze, a nie w metrze. Fajnie strzelało mi się z tego CKM'a na końcu gdy odpieraliśmy atak oraz z pistoletu jednostrzałowego, dodano również nowe postacie. Artem jako doświadczony w boju stalker Spartan wysadził wcześniej całą baze Cieni, szukając go łapią nas faszyści, pomaga nam nie jaki Paweł, wszystko idzie pięknie ładnie, Paweł zostaje złapany, ratujemy go, a potem on wystawia nas - Mami nas tanimi gadkami o przyjaźni, ect. Lecz potem zemsta jest sroga, mamy do wyboru, albo go zabić albo nie, ja go zabiłem. Gdy odnajdujemy małego cienia, pomagamy mu - okazuje się, że byliśmy adoptowani już kiedyś, cień ochronił nas gdy byliśmy mali, okazuje się że nie zostali oni zniszczeni tylko są za pewnymi drzwiami, lub jest też teoria, że tamtych wysadziliśmy - a za drzwiami pojawiają sie nowe cienie, kto wie? A może się schroniły gdyż wiedziały o naszym ataku? Można gdybać i gdybać, ale pomimo tego na radzie pokojowej mały cień pomaga nam łapiąc gościa za ręke i wyjawia sie prawda, że Czerwona Linia wypuściła wirusa i chce opanować D6, wracamy z odsieczą do D6 i niestety - Tutaj jest już nasz koniec, nie udaje się odeprzeć ataku, Młynarz na wszelki wypadek wcześniej zaminował D6 gdyż coś tam podejrzewał, że kiedyś może być nie tak, nagle wjeżdża pociąg - rozwala większość oddziału, faszysta coś tam do nas gada - Włączamy przycisk od detonacji i bum, po nas. Koniec jest wzruszający gdyż Anna dziewczyna Artema opowiada jego synkowi, że tatuś był najodważniejszy, nie bał się - był bohaterem, w tle smutna muzyka. To już koniec. Jeszcze wcześniej gdy mały Cień nam pomagał mieliśmy po przez niego różne wizje, zobaczyliśmy matkę Artema oraz inne wspomnienia z przeszłości. Na prawdę bardzo fajna gra, fabularnie rozwala wszystko i wszystkich. Na pewno raz w roku ogram te dwie części Metra. Trzymajcie się, miłego dnia gracze!
Swietna,bardzo klimatyczna i wciagajaca gierka.Jest bardziej przystępna i zroznicowana niz Metro 2033.Graficzna jest na wysokim poziomie,fabuła tez wciąga.Wersja Redux jest ciut podciagnieta graficznie i jeszcze bardziej zbalansowana.Swietne są rowniez dodatkowe misje DLC dołączone do tej wersji które zapewniaja kilka godzin dodatkowej gry.Sama podstawka mogła byc troche dłuzsza.Gra praktycznie pozbawiona wad.Polecam.
Kupiłem pierwsze dwie części w promocyjnej cenie bez większego przekonania sugerując się jedynie recenzjami. Sprawdziły się moje obawy. Poza ciekawą fabułą bardzo toporna, odpychająca mechanika gry. Obie części przerwałem po kilku godzinach rozgrywki. Mimo oryginalnej grafiki i fabuły jako gra produkcja przeciętna. Dużo lepiej przeczytać w tym wypadku książkę.
Mistrzostwo, dycha na dzien dobry . Wspaniala trylogia. Z każdą czescią coraz lepsza.
Bardzo dobra gierka ze świetnym klimatem. Kupiłem razem z Metro 2033 Redux w promocji na GOG-u. Z jakiegoś powodu Last Light podobał mi się bardziej niż 2033. Chyba ta odsłona była bardziej wciągająca i ciekawsza. Niemniej polecam obie części, by dokładnie poznać przygody Artema.
Zacząłem dopiero grać i nie wiem jeszcze jak gra się rozwinie ale szkoda trochę, że gra prowadzi "za rączkę" po liniowej trasie. Coś takiego jak moskiewskie metro zasługuje na wspaniały fps z otwartym światem, w którym możemy poruszać się do jakiej stacji chcemy i kiedy chcemy - mógłby się otwierać taki tryb np. po ukończeniu wątku fabularnego.
Świetna gra. Intrygujący, choć mroczny i duszny świat postapokalitycznego moskiewskiego metra. Bardzo ciekawa fabuła- dużo ciekawsza niż w pierwszej części gry ( Metro 2033 Redux). Sposób rozgrywki też znacznie fajniejszy niż w jedynce:
1. Bardzo fajne misje taktyczne, w których możemy poprzez skradanie ogarnąć całą lokację, ale oczywiście można też wejść z pompą i we wszystkich ponaparzać z kałacha- nasz wybór.
2.Znacznie mniej "filmowych" misji, niż w pierwszej części gry, gdzie wszystko się dzieje samo za nas lub większość roboty robią za nas inni bohaterowie gry.
ograłem wielokrotnie na moim xbox one to ogólnie zwykły remaster albo reedycja jak kto woli. kopia metro ll + wszystkie dlc i te z misjami oraz bronie.
Klimat post apokaliptycznego świata zdecydowanie gorszy od Fallout.
Historia miejscami nie trzyma się kupy. Zabiliśmy ocalałemu obcemu całą rodzinę, a ten mówi że jesteśmy "dobrzy"... Zakończenie też jakieś niespójne. Lokacje klaustrofobiczne, a dźwięki duszenia odbiły się mi na psychice.
Największym minusem jest to że przeciwnicy należą do grupy najbardziej niewidomych w historii gier komputerowych. Stoisz od kolesia metr, a ten cię nie widzi...
Mimo wszystko dość dobrze się grało.
Zmarnowano tylko potencjał na pancerze i lepsze dopasowywanie ulepszeń broni. ( ja z nich nie korzystałem całą grę bo i tak broń znaleziona jest lepsza)
Słabe jest też pomaganie innym co nie powoduje żadnej reakcji nawet na końcu gry.
Odświeżona wersja wydanego w 2011 roku Metro Last Light mam problem z oceną wersji Redux bo tak na prawdę to tylko podstawowa wersja z Season Passem o ile 2033 zyskało dużo w wersji redux i wiele rzeczy poprawiono tak Last Light nie zmieniono nic, bo nie było takiej potrzeby. Last Light jest oczywiście tez świetną grą, ale wersja Redux to coś w stylu wyciągnięcia kasy drugi raz za to samo, Jeżeli ktoś posiada obie oryginalne wersje to polecam kupić tylko 2033 Redux jeżeli nie macie ani 2033, ani Last Light to możecie bez wahania zakupić pakiet redux
PLUSY
- Tak samo dobra jak oryginalna wersja
- Posiada wszystkie dodatki
MINUSY
- Żadnych zmian w stosunku do oryginalnej wersji
- Z jakiegoś powodu gra ma inną czułość myszy w pionę a inną w poziomie
Cieszę się, że wpierw ograłem Exodus, bo gdyby Last Light wjechało pierwsze, to nigdy bym po kolejną część nie sięgnął.
Niby fajny shooter. Na początku mi się całkiem podobał. Klimat jest kapitalny, pełno npców robi robotę, wszyscy dookoła dużo gadają, a pośród tego nasz bohater pi.z.da totalna, który ani słowem się nie odezwie. Jakim cudem 4A games tak długo nie ogarnia, jak bardzo chybionym pomysłem jest brak głosu u Artioma?
Przyznam, że też ten cały motyw cieni mi trochę zepsuł odbiór świata. Jakoś wolę bardziej przyziemne podejście, jakie było w Exodusie, a te cienie to za mocna fantastyka. Oby nigdy nie wróciły.
Tak naprawdę wszystko zaczęło się psuć, gdy się zaczęły te etapy z wychodzeniem na powierzchnię. Jakoś ilość filtrów i to ile czasu dają nakłada ciągłą presję, by cisnąć do przodu i nie odkrywać poziomu, bo nawet jak się dodatkowy filtr znajdzie to ta minutka, którą on daje, i tak została zmarnowana na jego odszukanie. Granie na czas jest na powierzchni, a to żadna przyjemność.
Strzelanie i bronie są fajne, ale ich modyfikacje to mogli by sobie darować. Celowniki robią różnicę, ale reszta to raczej lipa, nie wpływa mocno na broń. Mam też takie odczucie, że wielu przeciwników na wjeździe jest nieśmiertelnych, na początku jak się pojawiają to mają kilka sekund animacji, podczas której nawet jak do nich strzelasz, to nic im to nie robi.
Trochę za dużo chodzonych, liniowych etapów, gdzie tylko się gada (do nas gadają), a te gdzie się strzela to nie są tak otwarte i nie dają tyle swobody co w BioShocku chociażby. A przy tym całym postawieniu na fabułę wątki z ludźmi są marnie przedstawione. Anna daje dupy nam, bo nie ma komu innemu, a Młynarz z jakiegoś powodu kończy na wózku, co nie ma sensu z kolejną częścią.
Jest wiele dobrego w tej grze, fajna grafa, fajny gameplay, ale to strasznie niedorobione i średnio zaprojektowane. Jednak Exodus to ogromny krok w przód był.