Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS
BioShock Infinite: Burial at Sea - Episode Two
BioShock Infinite: Burial at Sea - Episode Two
BioShock Infinite: Burial at Sea - Episode Two Game Box

Najciekawsze materiały do: BioShock Infinite: Burial at Sea - Episode Two

Recenzja drugiego epizodu dodatku Burial at Sea do gry BioShock Infinite
Recenzja drugiego epizodu dodatku Burial at Sea do gry BioShock Infinite

recenzja gry25 marca 2014

Światowa premiera 25 marca 2014. Ken Levine zapowiadał, że podwójne fabularne rozszerzenie do Bioshock: Infinite będzie niczym list miłosny do fanów serii. Podczas gdy pierwszy epizod okazał się jednak „tylko” dobry, drugi nadrabia to z nawiązką.

Wieści ze świata (Fortnite, BioShock Infinite: Burial at Sea, Shelter 2) 31/3/14
Wieści ze świata (Fortnite, BioShock Infinite: Burial at Sea, Shelter 2) 31/3/14

wiadomość31 marca 2014

Dziś piszemy m.in. o ścieżce dźwiękowej BioShock Infinite: Burial at Sea, procesie produkcji gry Fortnite, coraz większej liczbie deweloperów wspierających konsole z rodziny PlayStation, a także o zmianach w serwisie Origin. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.

BioShock Infinite: Burial at Sea - Episode Two zadebiutowało na konsolach i komputerach PC
BioShock Infinite: Burial at Sea - Episode Two zadebiutowało na konsolach i komputerach PC

wiadomość25 marca 2014

BioShock Infinite: Burial at Sea - Episode Two, drugi i ostatni dodatek fabularny do popularnej produkcji z 2013 roku, zadebiutował na komputerach PC oraz konsolach Xbox 360 i PlayStation 3 (na razie tylko w USA, europejska premiera nastąpi jutro). Jest to pożegnalna gra studia Irrational Games, które oficjalnie kończy swoją działalność.

[Uwaga, spoilery!] BioShock: Infinite - w Burial at Sea Episode Two spotkamy znane postacie
[Uwaga, spoilery!] BioShock: Infinite - w Burial at Sea Episode Two spotkamy znane postacie

wiadomość13 lutego 2014

Studio Irrational Games ujawniło kilka postaci, które spotkamy podczas naszej przygody w rozszerzeniu Burial at Sea - Episode Two. W drugim dodatku fabularnym do gry BioShock: Infinite wcielimy się w postać Elizabeth, a na naszej drodze stanie m.in. sam Andrew Ryan - założyciel podwodnego miasta Rapture.

PC
X360
PS3
Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
29.03.2014 16:22
raziel88ck
👍
1
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Czekam na Episode Three!

A nie, to nie ta gra.

30.03.2014 15:48
przemo89p
odpowiedz
przemo89p
91
Pretorianin

Wytłumaczy mi ktoś zakończenie? ponieważ grałem tylko w BioShock Infinite z dodatkami i trochę nie kumam tego nawiązania do tej poprzedniczek tej gry.

30.03.2014 15:52
Martius_GW
odpowiedz
Martius_GW
61
Generał

@up

spoiler start

Robi to z Infinite prequel pierwszego Bioshocka.

spoiler stop

31.03.2014 01:43
odpowiedz
Petrozza7
12
Legionista

@przemo89p i @Martius_GW - to byłby dobry moment, żebyście przeszli pierwszego Bioshocka, szkoda trochę psuć sobie zabawę spoilerem, a myślę że mocno by Was ta gra zaintrygowała, bo nawiązanie jest naprawdę ogromne :)

01.04.2014 01:17
odpowiedz
zanonimizowany956475
7
Centurion

Witam, Bioshock 1,2 i Infinite są ze sobą powiązane? czy jeśli zacznę od najnowszej cześci to zepsuje sobie zabawę? będę wdzięczny za odpowiedzi.

01.04.2014 08:17
odpowiedz
jankese
4
Junior

@James Kidd podstawka Infinite jest powiązana z 1 i 2 bardzo luźno. Właściwie są tam prawie same nawiązania do nich, przez które tłumaczone jest pochodzenie pewnych rzeczy w podniebnym mieście. Jeśli chodzi o Burial at Sea, to radziłbym przechodzić to po ukończeniu B1, by nie zaspoilerować sobie niczego.

02.04.2014 21:26
👍
odpowiedz
gorn18
27
Pretorianin
10

Coś pięknego całe infinite było prequelem 1 Bioshocka wszystko szło po to by Jack dotarł do Rapture dosłownie cudo parysz wyglądał obłędnie ta gra to istne arcydzieło i wbrew pozorom wszystko skończyło się dobrze, DeWitt zmieniając całą linie sprawił że niema columbi nie ma comstocka i niesprzedał anny co sprawia że zarówno Dewitt jak i Elizabeth/anna nadal żyją było po napisach końcowych :) a Jack uratuje Saly tak że mamy happy End. Genialna gra.

05.04.2014 15:49
Oburzony
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

Może weź to w spoiler zamiast zdradzać wszystkim zakończenie?

05.04.2014 16:19
mario7777
odpowiedz
mario7777
143
JUVENTINI FOREVER

Witam!Tak powinno sie robic dodatki do gier!Obydwa dodatki "Burial at Sea"jak dla mnie sa lepsze niz podstawka "Infinite"Klimat pierwszych czesci!Naprawde polecam tylko jezeli ktos nie gral w pierwsze Bioshocki to niech sobie odpusci i nadrobi zaleglosci.Pozdrawiam!

08.04.2014 22:00
odpowiedz
Invader01
96
Konsul

Było sporo naprawdę dobrych scen przysypanych stertą tak spierdolonego gameplayu, że co chwilę zastanawiałem się, po co jeszcze w to gram. Mogło być bardzo dobrze, ostatecznie wyszło średnio. A szkoda, bo i pierwsza część i Infinite bardzo mi się podobały.

11.04.2014 18:13
Adas1983
odpowiedz
Adas1983
91
Konsul
10

Fantastyczny dodatek. Jeden z tytułów, w którym podczas napisów końcowych z otwartą japą analizujesz to co się stało. Ostatni raz miałem tak przy Mass Effect 3, jednakże w tym przypadku mam raczej pozytywne odczucia. Irrational Games kolejny raz pokazało jak powinno robić się zakończenia w grach.

30.04.2014 12:15
JaspeR90k
👍
1
odpowiedz
JaspeR90k
58
ONE MAN ARMY
9.5

Piękna historia zatoczyła koło, natomiast Ken Levine udowodnił że jest mistrzem konwencji oraz artystycznego mariażu, a w jego głowie znajduje się nieprzebrany skarbiec genialnych i nietuzinkowych koncepcji które połączone w jedną całość stworzyły coś niezapomnianego. Z pewnością Burial at Sea nie odpowiedział bezpośrednio na wszystkie pytania, a samo zakończenie mimo że jest na tyle smutne i wzruszające że było by w stanie poruszyć nie jedną górę, to jednocześnie stanowi zwiastun spełnionej nadziei, świadomość naprawionego błędu, odkupienia winy oraz początek nowej-starej historii. Teraz rozumiem co Levine miał na myśli mówiąc że Burial at Sea będzie listem miłosnym do fanów serii BioShock. "Ocalić jedno życie, to jak uratować cały świat. To do was należy wybór, kto zostanie zbawicielem".

11.07.2014 08:53
odpowiedz
zanonimizowany1012825
4
Junior

spoiler start

Czy ktoś może mi streścić dokładnie fabułę tego dodatku? Booker DeWitt (Zachary Hale Comstock) i Elizabeth umierają ze wszystkich światów? A może Elizabeth w innym świecie żyje. Nie mogę zrozumieć fabuły tej gry.

spoiler stop

11.07.2014 09:02
odpowiedz
iceland
76
Pretorianin

skasowane

31.07.2014 16:44
mmaakkss
odpowiedz
mmaakkss
51
Generał
10

Oby więcej gier miało taką fabułę

12.09.2014 22:52
odpowiedz
wiewior390
17
Centurion

mmaakkss jak chcesz więcej fabuły to idz do kina ręce opadają.

09.04.2015 11:55
ixi1992
odpowiedz
ixi1992
91
Pretorianin

Dodajcie, że jest Polski język, bo obydwa dodatki takowy posiadają, a nie potrzebnie wprowadzacie ludzi w błąd.

26.12.2015 01:14
odpowiedz
PeaceGuard
25
Centurion
9.5

Trochę nie rozumiem dlaczego Burial At The Sea 2 ma ocenę użytkowników niższą niż część pierwsza. Jest wyraźnie dłuższy, bardziej wymagający (pewnie tego przeciętny dzisiejszy gracz właśnie nie lubi..) i ma bogatszą fabułę, aniżeli część 1. Wprowadza mnóstwo drobnych dopowiedzeń do fabuły Infinite, pozwala zwiedzać zarówno Rapture, jak i Columbię. Jak na dodatek jest świetny. Zasłużone 9.5.

16.02.2016 16:03
odpowiedz
okoanielskie
5
Legionista

Finał fantastycznej przygody z Bioshock'iem. Jako gra dość miernie wypada w porównaniu do rozwałki w poprzednich częściach to w ogóle. Lecz, gdy spojrzymy na ten epizod w kontekście "art" to jest to mistrzostwo świata. Połączenie całej serii w piękną opowieść. Wielkie brawa dla twórców.

01.05.2016 22:26
Cre‹A›ToR
odpowiedz
Cre‹A›ToR
26
Konsul
7.5

Czyli to już koniec...

spoiler start

Ostatni Comstock Umarł a Elizabeth już nie ma... jest tylko Anna która gdzieś tam sobie szczęśliwie żyje z Bookerem, albo nieszczęśliwie bo dług pewnie dalej będzie musiał jakoś spłacić ;)

spoiler stop

Co do dwóch dodatków... to jest w porządku ale sprawienie że infnite,tak na prawdę się nie wydarzyło mnie wkurzyło i ogólnie dodatki jeszcze bardziej zagmatwały fabułę co jest po prostu przegięciem, a sama końcówka i Śmierć ostatniej Elizabeth też mnie wkurzyła bo nie powinno to tak się skończyć, tej elizabeth którą poznaliśmy w infinite nie ma...

na +

+Sceny: taniec Elizabeth i Comstocka,Próba dowiedzenia się od Elizabeth gdzie można zdobyć kod do kontrolowania Jacka,Elizabeth w paryżu
+Oprawa Graficzna
+Dobra długość dodatków 5-6 godzin
+Fajne Bronie
+Poprawione Strzelanie

-Sekwencje skradankowe są słabe i nie pasują do serii
-Klimat jest dobry ale to nie poziom Bioshocka 1 i 2
-Fabuła wszystkich części powinna być prościej poprowadzona
-Muzyka jest średnia

09.12.2017 09:36
KociBolec
odpowiedz
KociBolec
71
Pretorianin

Najlepszy dzieciak z bagietką skaczący wokół słupa ogłoszeniowego na początku. Tak sobie wyobrażam Paryż xd

15.04.2018 14:33
mastarops
odpowiedz
2 odpowiedzi
mastarops
139
Generał
7.5

Całkiem fany dodatek, ale zamykanie wątków w DLC uważam za chamstwo. I tak nie wszystko zostało wyjaśnione (chyba, ze w jakimś audiologu który przeoczyłem). Skradankowy klimat mi się nie podoba, męczą mnie takie etapy. Sporo mocna naciąganych motywów. Ostateczna ocena właściwie tylko za fabułę w kontekście całej serii.

16.08.2018 09:10
Maxley
👍
odpowiedz
1 odpowiedź
Maxley
98
Naiwny Sceptyk
9.0

Kończąc 2. epizod Burial at Sea ponownie przekonałem się, że Irrational Games popełniło błąd projektując system rozgrywki w Infinite. Grę ukończyłem na easy, bo system walki Infinite oraz poprzedniego epizodu nie sprawiał mi przyjemności, co przeniosło się na 5 h gry.

Infinite nie miało jako tako systemu skradania. Stawiało na liniową akcję i walki z grupa przeciwników. Jak dobrze, że zmienili to już w poprzednim epizodzie. Tutaj zaś poszło to znacznie dalej.
Wywalono tarczę i przywrócono system apteczek z poprzednich części co wyraźnie spowolniło akcję i dobrze, bo skoro Levine potrafił robić tak świetną narrację przez otoczenie, to sam sobie podkładał kłody robiąc z Infinite strzelankę. Tutaj zaś gra się powoli i nie pędzi na złamanie karku, choć zasługa również tego genofagów, które próbują nieudolnie wieść "normalne" życie w tym więzieniu.
Nieśpieszne, skradankowe tempo gry idealnie pasuje do odizolowanego budynku pełnego narkomanów na głodzie, gdzie nie gramy weteranem wojennym tylko dzierlatką w opałach, ale wiedzącego, że żaden rycerz nie przybędzie, więc muszącej radzić sobie indywidualnie.

Jeśli chodzi o fabułę to

spoiler start


akurat jedynym BioShock'iem w jakiego nie grałem był ten oryginalny. Nie wiem więc czy Pogrzeb na morzu jest idealnym prequelem, ale na pewno takim, który zachęci nieco do zagrania w niego. A sam epizod drugi to nic innego jak próba spłacenia długu oraz zakończenia tego krwawego koła beznadziei trwającego od Infinite, z nutą nadziei na końcu.

spoiler stop

O muzyce się nie rozpiszę, bo zauważyłem ją tylko w epilogu. Cała reszta gry wypełniona była dla mnie głosami genofagów.

Model skradania nie jest jakiś super, ale nie psuł mi odczuć z obcowaniem z tym produktem. Ot po prostu zachodzenie przeciwników od tyłu z pilnowaniem się aby nie wdepnąć w jakiś hałasujący obiekt na podłożu. Na easy przeciwnicy mieli srogi problem z dostrzeżeniem mnie nawet, gdy stałem 3 metry przed nimi i celowałem do nich ze strzelby. Właściwie nawet nie trzeba się skradać. Wystarczy tylko podejść do przeciwnika od tyłu i gotowe, a po ulepszeniu plazmidu Podglądacz gra robi się banalna, co miejscami aż razi, ale przynajmniej nie przeszkadza w poznawaniu historii.

Plazmidy są tylko 4 i aż połowa jest nowymi. Podglądacz idealnie pasuje do skradankowego stylu gry i po ulepszeniu jest troszkę przekokszony, a żelazna skóra to właściewie kalka zwrotu do nadacy tylko bez możliwości zwrotu do nadawcy. Na easy przydatny był tylko podglądacz.

Broni jest równie wiele co plazmidów. Z nowości mamy kuszę z 3 rodzajami amunicji. Tu niestety mam ambiwalentne odczucia. Kusza może wystrzelić strzałkę usypiającą, gazową i sygnalizującą, ale nie mogłem z nich korzystać, bo nie było przycisku dedykowanego zmianie rodzaju amunicji. Przytrzymanie R nic nie dało. Koniec końców na koniec miałem pełną kieszeń strzałem usypiających z jednoczesnym kompletnym ich brakiem. Wielkim minusem jest również brak możliwości zmienienia broni np. poprzez podniesienie jej z ciepłych jeszcze rąk wroga. Piszczał, strzelba i hak to pozostałe bronie. Uuuu bogactwo. Przez prawię cała grę używałem haka do ogłuszania i strzelby do faszerowania, bo nie mogłem zmienić broni.

Przeciwnicy to właściwie dokładnie to samo co w poprzednim dodatku tylko z podmienionymi teksturami gdzieniegdzie. Nie zauważyłem tu nikogo nowego.

Jeśli chodzi o lokacje i ich wystrój to mamy tu dokładnie, to co można zobaczyć w Rapture po apokalipsie. Gra zaś przez większość gry pozwala na powracanie do wcześniej odwiedzonych lokacji, tylko szkoda, że przeciwnicy od razu się w nich respawn'ują. Jedynie epilog jest liniowy i odbiera nam tą możliwość.

Mamy tu nowy dla gracza lecz stary dla Elizabeth system otwierania zamków. Został zrobiony poprawnie, ale jest nieco zbyt zręcznościowy. Zaś zdobywanie kolejnych wytrychów to żaden problem.

Bohaterowie jak na BioShock'a przystało nie są jakimiś tam płytkimi lub jednowymiarowymi postaciami. Mają charyzmę, dobry dubbing i od większości czuć respekt. Pan Ryan to charyzma wylewająca się z ekranu.

Reasumując:Jest to najlepsza część BioShock'a Infinite, z wyrazistymi bohaterami, dobrym tempem i rozgrywką, która nie przeszkadza. Grę skończyłbym przy pierwszym podejściu, ale pierwsze 30 min mnie zniechęciło. Ocena idzie głw. za otoczkę fabularną i lekkie ulepszenie gameplay'u.

post wyedytowany przez Maxley 2018-08-16 09:16:41
09.07.2019 16:58
Kaczmarek35
odpowiedz
Kaczmarek35
11
Senator

Zabawne, że tak wielu ludzi nie wie, że dostęp większy do broni mamy przez przytrzymanie dłużej klawisza E na podobnej zasadzie jak dostęp do wigorów jest przez przytrzymanie Q.

Ale racja, że w Bioshock 1 i 2 było to lepiej rozwiązane.

Seria Shock dla mnie tak wygląda:
System Shock 1 - 8,5
System Shock 2 - 10
Bioshock 1 - 9
Bioshock 2 + dodatek - 8
Bioshock Infinite + 2 dodatki - 9 (bez dodatków pewnie 8,5+)

post wyedytowany przez Kaczmarek35 2019-07-09 17:11:43
03.05.2020 11:03
odpowiedz
kuvery
52
Centurion
7.0

Format skradankowy w tym dlc wyszedł całkiem udanie.
Grając w trybie trudnym i starając się wyeliminować przeciwników z tyłu cichcem kilka razy zginąłem po 2 strzałach.
I tu wyszedł dla mnie minus - przy większej lokacji kilkunastu przeciwników których pokonałem musiałem przechodzić ponownie i to bez znaczenia że w trakcie otrzymałem 2-3 nowe cele - bez zapisu automatycznego - 20 minut w kanał.
Korzystając z windy - samemu ot tak - zmiana poziomów - być może to by mi wystarczyło ale za późno na to wpadłem.
Zapis automatyczny pojawia się aż na 1 sekundę, malutkie literki i nie wiadomo kiedy - a to powinno być czytelne.
Nowa wersja gry a ja na 2K literki ledwo co widzę (różne czasami migające tło), napisy powinny pojawiać się dłużej niż same niektóre szybkie wypowiedzi - zwłaszcza że czasami koncentracja skupiona jest na walce.
Menu audiobooków kuriozalne, okienko 1/50 ekranu z kiepskim przewijaniem.
Minus za końcówkę ze szpilą Atlasa - tutaj przesadzono - ktoś kto pracował tygodniami nad tym fragmentem filmiku ma nierówno pod sufitem.
Wykonałem wszystkie opcjonalne cele, dostałem się w każdy możliwy ukryty zakamarek - tutaj plus za pomysłowość.
Za pieniądze kupiłem tylko dwa wytrychy, reszta stracona przy kilku śmierciach - strzałek użyłem chyba tylko z 5-7 podczas całego dlc.
Podsumowując całą trylogię - udana produkcja - głównie część 1 (8/10), druga słabsza (7/10) a trzecia kiepska (3/10), dlc1 (3/10), dlc2 (7/10).
I choć w Infinite i obu dlc postać Elizabeth i sama fabuła są naprawdę świetne, to to co najważniejsze - grywalność słabiutka.
Cała wystrzelona amunicja w jednego mocnego typa (współcześnie tylko to stanowi o trybie trudnym), marne plazmidy poza jednym, mało inteligentni przeciwnicy - stoją i czekają na tonę amunicji.
Znikający przeciwnik w dlc2 - na takich przeciwników czekałem - szybcy ale do pokonania bez przesady.
Format zapisu i jeden filmik jak pisałem obniża notę tego dlc u mnie.
7/10

22.12.2020 16:41
Barklo
odpowiedz
Barklo
121
Generał
Wideo
8.5

Drugi dodatek jeszcze lepszy i dłuższy od pierwszego , jego ukończenie wymaga około 3 godzin rozgrywki . Nowe lokacje nowe broni nowi przeciwnicy , warto zagrać polecam i zapraszam na serię z całego dodatku . https://www.youtube.com/watch?v=zJw1-WZ5PbA&list=PLVYHO_RNJKKjE6vBqw--igX_bhC50k0od&index=5

23.02.2021 10:22
odpowiedz
katai-iwa
50
Senator

Szkoda, ze do tego dodatku nie ma poradnika, bo szukanie tych głosowych dzienników troszkę meczy :P.
A sam dodatek bardzo dobry, zrobienie z niego głównie składanki to świetny pomysł

08.05.2021 21:26
Raven
odpowiedz
Raven
16
Legionista
5.5

Średni. To prawie nie jest FPS tylko skradanka , poza tym troche wieje nudą , mało strzelania jak pisałem a jako skradanka to słaba , głownie uciekanie i obchodzenie przeciwników. Najsłabszy bioschock.

15.05.2021 15:21
pan martin
odpowiedz
pan martin
51
Pretorianin
7.0

Za dużo skradania zdecydowanie, w episode 1 było tego pełno, tu sie skradamy cały czas, dodatkowo chodzacy big daddy którego nie da sie zabić i w razie wykrycia trzeba dać noge. Muzyka w dodatkach gorsza od Infinite, aczkolwiek episode 2 był pod tym względem lepszy od pierwszego. Końcówka mocno zrushowana, zakończenie watku Elisabeth jakieś takie niesatysfakcjonujace. Chyba brakowało mi DeWitta tego z Infinite. Świetny duet tam tworzyli z Elisabeth. A postać Sally kompletnie mnie nie ruszała i nie czułem tych emocji które czuła nasza protagonistka kiedy małej mogła stać sie krzywda.

Mała notka dot. napisow w grze bo zapomniałem o tym wcześniej wspomnieć. Dawno tak nieczytelnych napisów nie widziałem, musiałem siedzieć dwa razy bliżej tv niż normalnie i mrużyć oczy żeby coś zobaczyć. A nie ma opcji ich powiększenia. Dramat

7/10

post wyedytowany przez pan martin 2021-05-15 15:27:04
06.02.2023 14:45
czorny50
odpowiedz
czorny50
145
Pretorianin
6.5

Moja ocena 6.5 ------------------------------------------------------------------------------------ czas gry 07:03

Nie ukrywałem że klaustrofobiczne Rapture nigdy mi się nie podobało. Choć na szczęście zwiedzamy też inne lokacje.

Tym razem „wcielamy się w Elizabet”, i co najważniejsze dalej śledzimy utarczki słowne z Bookerem. Zauważalnie dziewczyna nie jest wojowniczką wiec znacznie łatwej jest się skradać. Dodatkowo jest w zasadzie pacyfistką wiec możemy wybrać tryb 1998 który uniemożliwia nam zabójstwa ( tylko ogłuszanie ) Czyni to iż BioShock staje się składanką co dla mnie na plus do klimatu. O wykrycie bardzo tu łatwo, na szczęście łatwo też uciec prześladowcą . Wyższe poziomy plazmidów znacznie ułatwia bycie cieniem praktycznie bez użycia soli/wigoru,

No fabularnie naprawdę na początku jest mocno. Przede wszystkim wyjaśnię pobudki przebywania w podwodnym mieści Elizabeth choć później jest słabiej. Wpadamy w środek konfliktu miedzy Atlasem a Ryanem i w zasadzie mamy spory na niego wpływ. Choć zgrzyt fabularny też jest:

spoiler start

Mamy wpływ na przywiązanie siostrzyczek do Tatuśków, ale to odbyło się przewiesz już dużo wcześniej za czasów początków Delty I Eleonory gdy była siostrzyczką

spoiler stop

Nie rozumiem też przywiązania Elizabeth do Sully przez co zakończenie przynajmniej dla mnie było rozczarowujące.

Wiem że ta ocena jest trochę krzywdząca, ale dla mnie ten dodatek jest przeciętny.

post wyedytowany przez czorny50 2023-02-06 14:46:05
Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze