Najciekawsze materiały do: XCOM: Enemy Within

Przeszedłem podstawkę i dlc mnie nie zachęcił myślałem o nowej historii lub ciągu dalszym, a my zaczynamy od nowa postacie się przedstawiają dla mnie to bezsens.

Witam

Co prawda mam wersje na PS3, ale większość ma na PC i dlatego piszę w tym wątku.
Co do drugiej fali po ukończeniu gry na każdym poziomie trudności odblokują się kolejne funkcję. Tak jest jeśli chodzi o wersje na PS3.
Grę przeszedłem grę wiele razy i nie zauważyłem, żeby nudności czy powtarzalności. Jako przykład mogę podać atak na bazę obcych. Jedynie powtarza się tylko liczba przebywających tam wrogów. Raz miałem dużo mutonów, sektoidów czy szybowców zaś innym samych mechanicznych + dowódcę sektoidów i trzech sektoidów.
Włączając funkcje ironman i druga fala gra robi się ciekawsza i bardziej emocjonująca już nawet na poziomie normalnym nie jest za prosto.
pzdr

Mnie zastanawia jedno. Podstawka waży ze 12 GB, dodatek około 20... z tego co widziałem, to nie ma w nim zbyt wiele. Dlaczego to nie jest samodzielna wersja skoro waży więcej niz podstawka a zmienia tyle co nic?

Witam, kupiłem właśnie tę grę i już żałuję. Już przy drugiej misji, jeszcze w samouczku gra się blokuje i nic nie można zrobić. W swojej turze, ruszam się pierwszym żołnierzem. Następnie pojawia się napis "Aktywność obcych" i po chwili podświetla się kolejny wojak, tyle, że nic nie można nim zrobić. Wszystkie kwadraty możliwego ruchu są na czerwono. Przełączenie się raz na strzał czy rzut granatem uniemożliwia powrót do ruchu, ale strzelić czy rzucić też nie można. Nic się nie da zrobić, nawet wyjść do menu gry. Spotkał się ktoś z takim przypadkiem? Wiecie jak to przeskoczyć? Dobijające jest, że tyle czasu po wydaniu gra jest wciąż tak zabugowana.

Wlasnie... wiadomo, ze podstawki nie trawilem. Ostatnio w promocji golden joya dostalem XCOMa, dokupilem dodatek za kupon znizkowy (jakies grosze wyszly) - stwierdzilem po prostu, ze to moze moja wina i ze zle podchodzilem do tej gry i moze da sie ja polubic.

NIE. Ta gra to kupa - taka organiczna, smierdzaca. Gra na classic, pierwsza misja po tutorialu. Biegne scoutem za ciężką osłonę (duza tarcza). Na skraju zasiegu widzenia odkrylem ufoki. Dalem hunker down (co zmniejsza szanse na trafienie komandosa). Tura ufokow? Pierwszy strzal - moj koles gryzie piach. Ale mamy save'a na poczatku tury. Yup - chyba wiadomo do czego zmierzam. W tej grze wylosowane rezultaty strzalow zostaja zachowane, stad tez OBOJETNE co bym nie zrobil, gdzie bym sie nie ukryl i ktorym komandosem nie ruszyl pierwszy strzal ufokow ZAWSZE zabije mi jednego kolesia. W pierwszej misji.

Po takim bullshicie gra wyleciala. O well, 20(?) zeta w piach, ale nauczylem sie jednego: zawsze ufac pierwszemu podejsciu. Gra jest crapiasta i nawet dodatek tego nie zmienia, bo co z tego ze dodali lukrową posypke w postaci nowych zabawek, skoro podstawy nadal śmierdzą.

EDIT:
5.0, gdyz komus moze sie to podobac, gra mimo wszystko dziala a widzialem i gralem w gorsze szroty.

W tej grze wylosowane rezultaty strzalow zostaja zachowane, stad tez OBOJETNE co bym nie zrobil, gdzie bym sie nie ukryl i ktorym komandosem nie ruszyl pierwszy strzal ufokow ZAWSZE zabije mi jednego kolesia. W pierwszej misji.

Jak zaczynasz grę możesz wybrać w opcjach, żeby RNG brał nowego seeda po każdym wczytaniu gry. Fakt, że to prowadzi do mocny nadużyć, bo można sobie wczytywać do woli, aż trafimy.

Z drugiej strony o ile podstawka była jeszcze znośna i pomimo tragicznych wpadek w mechanice części taktycznej jak i ekonomicznej, to była na tyle grywalna, że można było ją przejść raz dla fabuły. Jedną z ciekawszych rzeczy podstawki był progres żołnierzy i stopniowe wdrażanie obcej technologii z pewnymi wątpliwościami moralnymi, czy aby to wszystko nie idzie za daleko.
Dodatek zaczyna się od tego, że zanim zdobędziemy broń laserową, to już przerobimy pierwszego żołnierza na cyborga z metalowymi kończynami. Dodatek jest zrobiony bez większego pomysłu, a dodatkowe elementy nie tylko nie pasują do fabuły, ale również nic nie wnoszą do samej gry. Te wszystkie modyfikacje genetyczne czy mechy to nic innego jak modyfikatory do ilości HP, czy celności. Jak dla mnie tylko dodatkowo psuje ten szczątkowy balans i progres co był w podstawce.
Jedyne co było dobre w dodatku, to kilka misji fabularnych. Nie związanych z głównym wątkiem, ale bardzo klimatycznych. Najciekawsza jest pod koniec gry, gdzie z pewną wioską daleko na północy urwał się kontakt i X-COM leci zobaczyć co się wydarzyło. Klimatyczna i nietypowa misja.

Tak na marginesie, moim zdaniem jedynym sensownym trybem gry jest normal. W wyższych poziomach trudności szalejący RNG i dziwaczna mechanika osłon i strzelania stają się jeszcze bardziej dokuczliwe. Gra w wyższych trybach nie polega na prowadzeniu zmyślnej taktyki, ale na wykorzystywaniu ograniczeń gry tj. rozwal grupkę obcych, odczekaj aż zejdą cooldowny, rusz przed siebie i wyciągnij kolejną grupę obcych itd.
W dodatku zdarzają się takie cuda jak obcy jednym szczęśliwym strzałem potrafi załatwić 3 żołnierzy tj. zabija jednego, drugi panikuje, strzela do swojego i go zabija oraz jest unieruchomiony na całą następną turę.

Oceny nie wystawiam, bo się po prostu nie da. Mimo wszystko ukończyłem grę z dodatkiem, choć ostatnich kilka godzin już wymęczyłem. Nowe elementy to taka rzecz na raz, drugi raz już do gry się wracać nie chce.

[62]
Juz nawet nie chodzi o fakt wczytywania starego seeda, niech i bedzie tak ze nie mozna "oszukiwac". ALE: chodzi o fakt, ze zrobilem wszystko co bylo w mojej mocy, aby wojak nie zginal - jeden rzut koscia stwierdzil, ze niezaleznie czy byl za ciezka oslona, w pozycji hunker down na maksymalnym zasiegu widzenia - i tak zginal od pierwszego strzalu. Gdyby byl to granat/wyrzutnia rakiet - ok, po to one sa. Ale byl to zwykly plasma pistol.

Co do RNG na wyzszych poziomach trudnosci - masz racje. Juz w podstawce skomentowalem fakt spudlowania 4x pod rzad przy szansie na trafienie 95% (strzal z sasiedniej kratki) co, gdyby nie to ze stosowalem save-load, spowodowaloby wipe calego oddzialu. Oczywiscie classic i oczywiscie modyfikatory celnosci "za poziom trudnosci". Niestety classic to one jest tylko z nazwy...

W kazdym badz razie na horyzoncie Valkyria Chronicles i ja polecam - tak wyglada wzorowo wykonany tactics, gdzie mechanika gry jest po prostu dobrze przemyslana.

Witam,
a jakim etapie gry pojawia się EXALT? Mam już broń plazmową i ani jednej misji z EXALT'em.

Demarest - ja EXALT miałem bardzo szybko. Swoją drogą, co zrobić, by nasze jednostki były odporne na przejęcie umysłu? Od tego jest "kontra psioniczna", czy trzeba złapać tego małego gnoja żywcem?

Zadziwia mnie brak jakiejkolwiek wzmianki na temat moda "Long War" - szczególnie biorąc pod uwagę ilość pracy włożoną przez autorów powyższego. Tym wszystkim niecierpliwkom polecam granie właśnie z tym modem. Tym, którym marzy się ich własna historia gier polecam poczytanie na temat powstawania tego moda.

Jeśli natomiast miałbym wystawić ocenę tej grze, bez moda wymienionego powyżej byłoby to 6/10. Z modem 8/10.
Pozdrawiam

Sorki za post po post'cie

Pytanie do redakcji gry-online : jakim prawem umieszczacie na swoim serwerze mod "Long War" z ograniczeniem prędkości nie podając przy tym źródła moda powyższego ? Czy autor moda wie o waszej praktyce ? Kto i na podstawie jakiego dokumentu upoważnił was w ogóle do udostępniania tego programu ?

Nie jest moim zamiarem wywoływanie "scysji" - lecz skoro umieszczacie moda na serwerze własnym, właścicielem moda nie jesteście, wypadało by podać co najmniej adres strony źródłowej, skąd moda można pobrać. Jest to niezmiennie od dwóch lat : http://www.nexusmods.com/xcom/mods/88/?

Oczywiście, można tak na to spojrzeć. EW czyni rozgrywkę pełniejszą, taką jaka właściwie powinna być na początku. Tylko gracze są różni, Long War działa z tego co wiem tylko z EW i owszem, wprowadza następną partię zmian, wbogaca XCOMa, ale też dość znacznie podnosi poziom trudności. Mimo wielu uproszczeń w stosunku do pierwowzoru, podejrzewam, że dodatek w połączeniu z LW może być dla nowego gracza mimo wszystko zbyt przytłaczający i zbyt trudny.

Nie wiem więc jaki miałoby sens granie najpierw w EW, a potem jeszcze raz w EW z Long Warem. Wychodzę z założenia, że lepiej sobie na początku zagrać w tą "betę" (czyli podstawkę) i zaznajomić się z mechanikami, a dopiero potem odpalić EW z LW i cieszyć się wszystkimi nowościami mając już jako taką wyrobioną strategię na sukces. Powód jest jeszcze jeden, dzieło Firaxis jest technologicznym babolem, a LW (przynajmniej w moim przypadku) dokłada swoje, czyniąc obcowanie z XCOMem przeżyciem chwilami makabrycznym. Konkretnie chodzi mi o zbugowaną matematykę podczas walki (obliczanie szansy na trafienie rodem z kosmosu), spore problemy podczas walk lotnicznych (czyli ustawiczne wywalanie do pulpitu) i tego rodzaju kwiatki... Nie oznacza to, że musisz mieć te same problemy, ale jeżeli Ci się przydarzą, to chyba lepiej znać grę w wersji "lajt" i z mniejszą liczbą potencjalnych błędów, niż już na starcie bawić się edycją plików konfiguracyjnych. O poziomie trudności już wspominałem...

Jeżeli zamierzałbyś grać w XCOMa, ale nie chciałbyś instalować żadnych modów, w tym tego najważniejszego, czyli LW, to doradzałbym granie od początku z EW i tyle. No ale mówimy tu o innym przypadku, stąd taka argumentacja. Może być oczywiście tak, że podstawka Cię na tyle znuży, że po jej ukończeniu nie będzie Ci się chciało wracać do EW i LW przed długo czas. Takie ryzyko należy wkalkulować w zaproponową przeze mnie opcję:-)

Pytałeś o poradę, ja wyraziłem swoje zdanie z którym nie musisz się zgadzać. Decyzja należy do Ciebie.

To prawda, instalacja LW jest po prostu banalna. To naprawdę arcy-łatwe, schody mogą (ale podkreślam, przy odrobinie szczęścia nie muszą), zacząć się podczas samej rozgrywki. Drobne problemy pojawiają się często, ale te większe (jak wysypywanie podczas cut-scenek i encounterów z UFO, czy "spawnowanie" drużyny na drzewach) są już na tyle problematyczne, że mogą skutecznie wywołać furię, albo w najlepszym wypadku posłać immersję w diabły.

Jeżeli instalujecie coś więcej niż LW, to koniecznie należy sprawdzić kompatybilność. Przy odrobinie szczęścia możecie nie napotkać żadnych z wymienionych przeze problemów. Wiem, bo naczytałem się na forach:-) Zawsze jest tak że jednym gra śmiga, a innym pełza jak Tarpan pod górkę (nie wnikam już czy dzieje się tak między innymi z winy samego gracza).

Ziemas, trzeba przyznać, że dla "nowego" gracza instalacja EW od razu z LW, może być bardzo zachęcającym rozwiązaniem, rozumiem to:-)

W pełni zasłużona dyszka. Gra dobrze wyważona, choć prosta jak konstrukcja cepa. Bawiłem się dobrze, a to najważniejsze.

1. Czy warto grać w Long War z opcją "Ukryty potencjał" w ustawieniach Drugiej Fali?
2. Czy można więcej stracić czy zyskać na przyrostach statystyk przy awansie żołnierzy używając tej opcji?
3. Czy wybierając opcję "Ironman" w ustawieniach Drugiej Fali są jakieś bonusy dla gracza w zamian za "nieodwracalny" charakter rozgrywki?
4. Czy błąd w walce taktycznej (przypadkowe, złe kliknięcie myszki) można jakoś cofnąć czy pozostaje wgranie ostatniego save (o ile nie gramy w trybie "Ironman")?

Świetna gra, jedna z najlepszych turowych gier w historii. W podstawkę (Enemy Unknown) nigdy nie grałem, grałem od razu w Enemy Within ze wszystkimi zmianami jakie ten dodatek wprowadził i byłem mega zadowolomy. Gra jest wymagająca, nawet na normalnym poziomie trudności nie jest prosta. Masa bitew do stoczenia, pokonywanie lub ogłuszanie obcych i badanie ich w laboratoriach, badanie nowych technologii, sprzętu, mocy psionicznych, modyfikacje genetyczne. Ogromna ilość contentu i potencjał do ogrywania ponownie. Polecam.

Można grać XCOM EW z modem Long War w rozdzielczości 4K UHD (3840 x 2160)?
W zasadzie to jaka jest maksymalna rozdzielczość w tej grze dla 16:9?