Najciekawsze materiały do: Wargame: AirLand Battle
Wargame: AirLand Battle - poradnik do gry
poradnik do gry6 września 2013
Poradnik do gry Wargame: AirLand Battle ułatwia zaznajomienie się ze stronami konfliktu, państwami i ich armiami oraz poznanie mechaniki gry i zasad walki. Dzięki niemu możliwe staje się szybkie rozegranie zwycięskiej kampani i stworzenie mocnej talii.
Recenzja gry Wargame: AirLand Battle - zimna wojna niepokonana w multi
recenzja gry3 czerwca 2013
Światowa premiera 29 maja 2013. Wargame: AirLand Battle to sequel niebojący się zmian – studio Eugen Systems zaryzykowało potężną rozbudowę mechaniki gry i jej skali, dzięki czemu otrzymaliśmy tytuł wręcz eksperymentalny.
Wargame - wszystkie trzy części serii sprzedane w milionie egzemplarzy
wiadomość25 lipca 2014
Wargame: Zimna Wojna, Wargame: AirLand Battle oraz Wargame: Red Dragon sprzedały się do tej pory w łącznej liczbie ponad miliona egzemplarzy. Z tej okazji studio Eugen Systems udostępniło za darmo dodatek DLC do najnowszej odsłony cyklu - Wargame: Red Dragon.
Wargame: AirLand sukcesem. Znamy szczegóły Wargame: Red Dragon
wiadomość26 sierpnia 2013
Studio Eugen Systems sprzedało 500 tysięcy egzemplarzy strategii Wargame: AirLand Battle. Producent nie kryje zadowolenia z popularności tytułu i szykuje jego następną odsłonę – Wargame: Red Dragon. Poznaliśmy kilka szczegółów nowej gry.
Wieści ze świata (Wargame: AirLand Battle, EverQuest Next, Xbox One) 2/8/13
wiadomość2 sierpnia 2013
Dziś piszemy m.in. o darmowym DLC do Wargame: AirLand Battle, kompozytorze muzyki do EverQuest Next oraz zgrywaniu rozgrywki z gier na Xboksie One. Witamy w wieściach ze świata - codziennej porcji krótkich wiadomości.
- Wargame: AirLand Battle – zapowiedziano pierwsze DLC 2013.07.23
- Wargame: AirLand Battle – światowa premiera i nowy film z polskimi napisami 2013.05.29
- Wargame: AirLand Battle – znamy datę premiery i minimalne wymagania sprzętowe 2013.04.25
- Zapowiedziano Wargame: AirLand Battle – zimna wojna w pięknej Skandynawii 2012.08.10
Gry maja 2013 - najciekawsze premiery i konkurs
artykuł30 kwietnia 2013
Po niezbyt obfitym w premiery kwietniu wreszcie coś zaczęło się dziać. Maj nie jest miesiącem wielkich hitów z górnej półki, ale kilka tytułów niewątpliwie zasługuje na uwagę. Jakie? Tego dowiecie się z niniejszego artykułu.
Gra wymiata i nie zawodzi! Wciaga mocno. Bardzo podoba mi sie polaczenie mapy globalnej europy z mapa taktyczna walk - teraz moza wybierac kierunek natarc! Jednostek jest od cholery .. ale podstawa jest jak zawsze nr 1) klin pancerny ze zwiadem nr 2) z ochrona przeciwlotnicza plotek z tylu nr 3) z ewentualnym wsparciem piechoty, artylerii, lotnictwa badz smiglowcow wg upodobania.
Nawet na poziomie easy nie polecam jakichkolwiek rajdow na slepo jednostkami latajacymi, gdyz zawsze to sie konczy katastrofa i strata cennych bo doswiadczonych pilotow. Plotki sa bardzo mocne w tej grze.
Goraco polecam ta gre wszelkim zapalencom wojennym. Wiele zlomu wala sie po kazdej bitwie;)
plz hepl - nie wiem jak nagrać stan gry podczas single player, proszę o powstrzymanie się od komentarzem, że jestem noobem :)
Gra automatycznie zapisuje stan kampanii przed i po każdej bitwie, jednak wszystko w jednym slocie i bez możliwości zapisania w środku bitwy.
dziękuję za informację, kiedyś to chyba było F5 a teraz to... masakra :)
Jest aktywna pauza?????
Grałem w to trochę u kolegi. Niestety, rozczarowałem się.
- gra niewiele różni się od poprzednika. Nowe jednostki, parę nowych map, kampania, parę drobnych zmian - i tyle. Muzyka w większości ta sama, grafa ciut podciągnięta + kilka nowych bugów (migający las, utrwalone na stale smugi rakiet etc.).
- bezużyteczne samoloty. Gdzie je nie wyślę, witane są lawiną ognia przeciwlotniczego i tracę tylko punkty wsparcia. Gdy oczyszczę teren z jednostek p-lot, to... nie ma już czego bombardować, bo przy okazji musiałem skasować czołgi i piechotę. Samoloty są dobre - ale dla komputera, bo ten ma głęboko gdzieś swoje straty i atakuje, ile wlezie. Trzeba kupować bardzo dużo jednostek p-lot, a i tak trochę nam porozwalają. Za to śmigłowce nadal są dobrym wsparciem.
- DEBILNA kampania. No dobra, może nie cała, ale jej część odnosząca się do jednostek - jak najbardziej. Otóż mamy do dyspozycji z góry określone zgrupowanie, np któraś tam dywizja gwardyjska, któraś tam dywizja powietrzno-desantowa, etc. I tu się zaczyna zabawa. Nie wiem, kto robił skład tych ugrupowań, ale powinien dostać w pysk za wkurzanie graczy. Albo nie mamy prawie żadnych czołgów (Sheridany i M60 prawie w ogóle nie nadają się do ataku), albo mamy durną obronę p-lot o tak żałosnym zasięgu, że śmigłowce ją rozwalą, zanim wejdą w jej zasięg. Bez porównania lepszy jest stary system doboru jednostek (kupujemy to, co uznamy za przydatne, a nie to, co nam scenarzyści wepchną do łap).
- DEBILNA kampania v2 - brak możliwości łączenia jednostek. Zaatakujemy dwiema armiami, to najpierw tłucze się jedna, a jeśli przegra, to potem druga. Nie ma możliwości połączenia sił i dostępnych jednostek, co pozwoliłoby naprawić punkt 1 - durne, nielogiczne i wkurzające na potęgę.
- nadal brak aktywnej pauzy. Grałem dość krótko, nie miałem sytuacji, żeby mnie zaatakowali, więc tego mocno nie odczułem, ale z relacji kolegi - komp atakuje nas dość często. W European Escalation misje obronne doprowadzały mnie do kurwicy, ponieważ nie nadążałem z masowym klikaniem i lataniem po całej mapie, atakowany przez kilka lub kilkanaście niezależnie sterowanych zgrupowań, z każdej możliwej strony. Wygląda, że tutaj będzie podobnie.
Ostatni punkt przeważył szalę - szkoda, ale Eugene Systems mojej kasy nie zobaczy. Gra ma przynosić odprężenie i satysfakcję, a nie wściekłość i rozczarowanie. Moment, gdy śmigłowce rozwalają moje natarcie, bo p-lotki o zasięgu 1750m giną jak szmaty, zanim wejdą w zasięg, a innych nie mogę kupić - bezcenny. Jeśli w którymś patchu wprowadzą customizację zgrupowań albo możliwość łączenia ich, to się zastanowię. Póki co, jestem zdecydowanie na NIE.
PS. Multi mnie nie interesuje, więc go nie oceniam, powyższa opinia odnosi się wyłącznie do singla.
stud3nciq, samoloty trzeba nauczyć się używać. Jestem po kilku grach multi, gdzie dzięki odpowiedniemu użyciu mocno ograniczonych samolotów udało się naszej drużynie wywalczyć taką dominację w powietrzu, że bezkarnie lataliśmy i niszczyliśmy wszystkie jednostki wroga. Wystaczyło odpowiednie dobranie maszyn i szybkie reagowanie na pojawienie się maszyn wroga.
Ty zapewne oceniałeś grę z perspektywy singla, który... jest na odczepkę i nie jest elementem gry, który stanowi o jej jakości. W:ALB nie powstał dla singla, a dla multi. Singiel jest niedopracowany w co trudno się dziwić bo nie był elementem testów. Wstawiono go aby był. A co do innych wspomnianych błędów - owe bugi to po pierwsze rzadkość - jakoś nikt z mojej ekipy - około 20 graczy - nie ma takich problemów. A zresztą patche wychodzą ciągle - od premiery były 2 pełne patche i jeden beta, a podczas samej bety było z 20 patchy. Twórcy przykładają się do poprawiania wszystkiego i widać efekty. Gra jest bardzo rozbudowana i jednorazowe poprawienie tego wszystkiego nie jest możliwe. Dopiero jak gra się zacznie zadomawiać wśród graczy wiele błędów dopiero wyjdzie.
Ja im więcej gram tym bardziej lubię tę grę. Zwłaszcza mając ekipę znajomych z którymi można zagrać.
Przeszedłem w kampanię, pograłem w multi, co się rzuca w oczy to poziom trudności gry. Single ma sporo niedoróbek, ale multi to wynagradza. Bardzo dobry RTS.
stud3nciq-->
- DEBILNA kampania. No dobra, może nie cała, ale jej część odnosząca się do jednostek - jak najbardziej. Otóż mamy do dyspozycji z góry określone zgrupowanie, np któraś tam dywizja gwardyjska, któraś tam dywizja powietrzno-desantowa, etc. I tu się zaczyna zabawa. Nie wiem, kto robił skład tych ugrupowań, ale powinien dostać w pysk za wkurzanie graczy. Albo nie mamy prawie żadnych czołgów (Sheridany i M60 prawie w ogóle nie nadają się do ataku), albo mamy durną obronę p-lot o tak żałosnym zasięgu, że śmigłowce ją rozwalą, zanim wejdą w jej zasięg. Bez porównania lepszy jest stary system doboru jednostek (kupujemy to, co uznamy za przydatne, a nie to, co nam scenarzyści wepchną do łap).
Lata badań, doboru sprzętu zatwierdzania, w kolegium połączonych sztabów, dowództwie, a tu kolega nie zgadza się z tym, że brygada Marines nie ma Abramsów do dyspozycji. :)
A tak na poważnie autorzy starali się postawić na w miarę jakiś realizm kampanii. Stąd skład jest mniej więcej zbliżony. Wież mi też czułem się zdenerwowany, gdy moja brygada spadochronowa francuzów z pojazdów to kilka wozów opancerzonych z milanami miała, a poza tym tylko ciężarówki, żadnych czołgów. Mimo wszystko jest to dość ciekawy aspekt, bo jednak stawiani jesteśmy przed w miarę prawdziwym problemem i czasami wygrać nie możemy, bo musimy utrzymać pozycje do czasu, aż ktoś kto wygrać będzie w stanie nadejdzie z odsieczą...
W multi oczywiście możemy dowolnie budować swoje zgrupowania, a za dobór zgodny z historią (czy do rodzaju formacji, czy narodowości) otrzymujemy dodatkowe bonusy.
Mi osobiście gra się bardzo podoba. Widać, że jednak jest bardziej pod multi. W singlu nie ma tych emocji, aczkolwiek sam najdłuższą kampanię gram z kompem, ale mimo wszystko to nie to samo.
Mam pytanie do Was :) Czy ta gra jest przystępna dla nowicjuszy ? Nie mam zbyt dużego doświadczenia w takich grach i nie grałem w poprzednią część ale np : bardzo podobało mi się R.U.S.S . Czy sobie poradzę :) ?
Sterowanie trudne nie jest. Potem to jest tylko kwestia wypracowania własnej taktyki w multi i odkryciu co kontrować czym...
Panowie, mam pytanie.
Bawię się na chwilę obecną na single by na multi się nie ośmieszać bo jeszcze nie ogarniam wszystkich mechanizmów, ale mam pytanie.
Tworzę sobie talię i mam dajmy na to 2 samoloty, niech będą to F-117 Nighthawk, rozgrywam kolejną bitwę i nie mam już 2 ale mam 3. O co tu chodzi?
Gram czwartą bitwę i znowu mam 2.
@Runnersan
Lata badań, doboru sprzętu zatwierdzania, w kolegium połączonych sztabów, dowództwie, a tu kolega nie zgadza się z tym, że brygada Marines nie ma Abramsów do dyspozycji. :)
Korpus Marines był wyposażony w Abramsy, zastępowane obecnie przez uniwersalne LAV-25. Desant Abramsów odbywał się za pomocą dużych poduszkowców, na jednym mieściły się dwa czy trzy takie czołgi. Tylko za nic nie mogę znaleźć informacji, od którego roku, całkiem możliwe, że w latach AiB jeszcze ich nie mieli.
Druga sprawa, że tak uzbrojone grupy nie są przeznaczone do ciężkiej walki frontowej z równorzędnym, dobrze uzbrojonym przeciwnikiem. To są grupy szybkiego reagowania, mające przemieścić się błyskawicznie w wybrane miejsce globu i spacyfikować słabiej wyposażone wojsko. Takie, jak miał Saddam czy Kadafi. Tam Sheridany, AMX-30 i porównywalny sprzęt sprawdzałyby się świetnie.
W AiB mamy regularną wojnę i musimy toczyć działania ofensywne mając jednostki, które się do tego nie nadają. Piechotą nie poprowadzę natarcia, bo mi ją wystrzelają. Transportery zostaną odparowane, zanim któraś z ich PPK trafi. Śmigłowce nadzieją się na prawidłowo dobraną obronę p-lot (nasza oczywiście bywa taka, że tylko siąść i płakać). Samoloty - to samo.
Jestem za tym, żeby gry były trudne, ale na litość boską, SENSOWNIE trudne. Jak na razie multi jest super, singiel leży i żałośnie skomli. Czekam na odpowiedni patch, który naprawi te błędy albo przynajmniej umożliwi własnoręczne ustalanie składu grupy (przy zachowaniu limitu punktów ofc).
Hmm... Też nie jestem pewien co do daty dostarczenia Abramsów Marines, ale chyba w tym przypadku mamy do czynienia wspomnianymi przez ciebie siłami szybkiego reagowania. Mam wrażenie, że fabuła opiera się na ataku na Szwecję, Norwegię, którego nikt się nie spodziewa i kolejno wchodzą jednostki, które wejść mogą, żeby zatkać powódź w wykonaniu Układu. Zwróć uwagę, że celem w kampanii NATO nie jest wyparcie sił Układu i odzyskanie terytoriów, ale utrzymanie strategicznych lokalizacji przez 20 dni, gdy do gry wkraczają dyplomaci.
W grze zatem sheridankami jeżdżą chłopaki z sił szybkiego reagowania. W singlu dostajemy jakąś sytuację i musimy sobie z nią poradzić. każdy zapewne ma swoje na ten temat odczucia. Ja uważam, że jest ok, żadnego miodu, ale i tak w większości gram w multi:)
socialmediabar.com/best-game
-->Verget
Gra jest dużo lepsza od poprzedniczek E.S., interface w ogóle nie przeszkadza, całość sprowadza się do podejmowania trafnych - taktycznie - decyzji. Pewnie, że sobie poradzisz.
Hmm Ogólnie jakoś daję radę ale najważniejsze to nauczyć się czym co kontrować i jak dobrze rozstawić . Ogólnie bałem się , że będzie gorzej :)
WITAM!
Jestem koneserem jeżeli chodzi o strategie. Moim zdaniem gra wymiata taktycznie i strategicznie, jeszcze nie wydano gry na dziesięć ale Wargame dostaje ode mnie 9,5. Pozdrawiam Bratpik
Witam jestem nowicjuszem jeśli chodzi o takie gry więc zapytam.
Włączyłem Sobie kampanie nr 2. W jednej z walk wykupiłem parę samolotów, a nie mogłem z nich korzystać. O co chodzi?
Jeszcze jedno. W niektórych bitwach mogę dokupować jednostki a w innej bitwie nie? Od czego to zależy. Grałem teraz bitwę i wykupiłem dwa samoloty nighthawk i nie mogłem z nich korzystać. Nie było w ogóle panelu od samolotów.
Proszę o pomoc.
To ja skomentuje. Parę dni temu zmieniono grę rankingową w tryb conquest i zmagania z żywym przeciwnikiem nabrały prawdziwych rumieńców. Nie ma już krycia się po krzakach i ciułania punkcików, teraz otwarte ataki opłacają się nawet jeśli ponosimy straty. Wybór i przemyślana konfiguracja Decka zyskała jeszcze na znaczeniu. Jest nawet turniej trybie 2vs2 z nagrodami pieniężnymi.
Niestety dla odmiany coś chyba nie gra ze stabilnością połączeń.
Czemu tak wiele gier strategicznych, w których operujemy bardzo dużą liczbą jednostek, nie ma zaimplementowanej aktywnej pauzy w trybie single? Dotyczy to serii Wargame, ale dotyczy to też np. R.U.S.E.
Te gry z tego powodu momentami staczają się do rangi zwykłych rtsów, gdzie szybkość klikania myszką decyduje o sukcesie.
Dokładnie, sam uwielbiam strategie, niestety mam kiepski refleks. Nie jestem w stanie sobie poradzić z AI na singlu.
Mogliby zrobić tryb łatwy, gdzie można np zmniejszyć prędkość o połowę, kosztem np nie zapisywania wyniku w rankingu itp.
Przydałby się tryb wyboru jednostek dla AI, np ja mam 4 Abramsy a AI daję 2 T-55 - w celu poćwiczenia sobie taktyki.
Czasami chciałbym podczas gry pooglądać walczące wojska, zwłaszcza, że pięknie są zrobione, po prostu uczta dla oka. Niestety tempo gry wyklucza taką możliwość.
Bardzo gra mi się podoba, jednak z przyczyn manualnych pozostają strategie turowe...
Chyba, że jest więcej takich graczy jak ja i dałoby się zrobić ekipę do gry multi we własnym gronie.
Pozdrawiam, grałem tylko w WEE, nowszej nie kupię z wyżej opisywanych problemów.
p.s.
Dodam, że jestem starym prykiem (słabe usprawiedliwienie braku szybkości).
Ostrogski - dlatego znakomitym rozwiązaniem jest to zastosowane w serii Combat Mission. W pewnym sensie jest czas rzeczywisty, są tury oraz jest możliwość spokojnego obejrzenia (i przeanalizowania) "akcji".
Przepraszam, mam pytanie. Ostatnio byłem w saturnie i zastanawiam się czy kupić tą grę. Wygląda fajnie, ale nie jestem przekonany, pomóżcie, kupić czy lepiej odpuścić?
Aktywna pauza w tej grze jednak jak najbardziej istnieje. Trzeba się odrobinę nagimnastykować, ale efekt jest jak najbardziej satysfakcjonujący. Sposób działa oczywiście wyłącznie na singlu i jest przeznaczony dla graczy singlowych, którzy - jak ja - nie znajdują przyjemności w chaotycznym przeklikiwaniu się z wieloma niezależnie sterowanymi jednostkami komputerowymi;
1) ściągamy program CheatEngine (testowane na wersji 6.2 x64);
2) w menu Edit -> Settings -> Hottekeys > Speedhack. Mamy tu 5 opcji do wyboru, ale nam wystarczą dwie. Przypisujemy im skróty klawiaturowe (np. F1 i F2), jedną opcję ustawiamy na 0.01, drugą na 1.00;
3) Uruchamiamy grę, minimalizujemy do pulpitu i w CheatEngine znajdujemy jej proces;
4) Wracamy do gry i od tej chwili możemy używać zdefiniowanych wcześniej skrótów;
Przy następnym uruchomieniu gry, czynności powtarzamy od punktu 3).
Taka aktywna pauza nie jest pełnoprawna - gra toczy się dalej, jednak baaaaaaaardzo powoli (użyjcie skrótu w momencie prowadzenia ognia, to zobaczycie, że pocisk jednak leci). Mankamenty takiego rozwiązania to np. minimapa, która również podlega spowolnieniu oraz konieczność używania dwóch klawiszy, zamiast jednego do przełączania się między trybami. Poza tym - możemy sobie swobodnie latać po całej mapce i wydawać na spokojnie polecenia. Komputer już nie jest taki groźny, a sama gra nareszcie przynosi dużo więcej radochy.
--->muraq<--- chodzi o to że jak ktoś się z gry odłączy do dostajesz do swoich jednostek część jego
Bardzo fajna gra, mam ją, podoba mi się, nawet są polskie jednostki, można symulować inwazję ZSRR na Europę w czasach Zimnej Wojny, ale jednej rzeczy mi brakuje a mianowicie cywili. W tej grze w ogóle nie można dokonywać zbrodni wojennych, co jest bardzo nierealistyczne. Fajnie, że można niszczyć i palić budynki, ale nic więcej. Cóż... najlepszym symulatorem zbrodni wojennych jest Rimworld, ale tam z kolei akcja nie dziej się w naszym uniwersum to raz a dwa skala jest za mało i za mało militarna. Pozdrawiam.