BioShock | PC
Mam tą gre od tygodnia i jestem zachwycony! Co prawda nie przypomina typowego horroru np. FEAR ale klimat bije inny gry z tej kategorii na głowę!
jaka jest zawartość pudełka wersji premierowej czyli tej pierwszej z żadnej klasyki??? prosze o szybką odp....
No ja gram wlasnie w wersje premierowa po polsku,okladka taka sama jak tu w gry-online ;) Co sie w niej znajduje-2 plyty i ksiazeczka...na jednej plycie jest gra a na drugiej patch polonizujacy/sciezka dzwiekowa/tapety/wywiady tworcow-mp3
być może kupię tę grę ale pytanko czy gra jest NAPRAWDĘ straszna... bo gdy zobaczyłem filmik z pierwszym Bigdaddym to trochę się przestraszyłem (nie wiedziałem że to coś ryczy !!! xD) bo ja niezbyt przepadam za survival horrorami (taaa pamiętam stalkera pierwsze spotkanie z pijawką 2 dni zwlekałem z ubiciem jej bo czytałem poradnik lol ) ale gdy oglądałem zagrajmy to przyciągnął mnie ten Bioshock ;)
@UP choćby była straszna to co z tego? Teraz już nie robią tak strasznych gier jak kiedyś (mowa o starych częściach Silent Hilla)
Zastanawiam się czy kupić, bo widać że fabuła wymiata, a tylko o fabułę mi chodzi, grafiką stoi na samym końcu xD
no to z ogromną chęcią kupuję ;D PS.mam zamiar razem kupić razem z bioshockiem mass effecta 1 (mam 2 ale kupując pierwsze drugą część... to był wielki błąd:()ale czy warto czy lepiej zainwestować w bios 2 (jak starczy kaski :) ??? ps2 [605] bo jestem nieco nerwowy ;p
Opłaca się kupić tą grę???Po fabule myślę , że się opłaca.....ale nie wiem jak z grywalnością , co jest fajne w tej grze?? Help Panowie;]
opłaca się, teraz kosztuje grosze, a gra ma świetną fabułę, fajny klimacik i świat
[607] nie grałem jeszcze w bioshocka 2, ale piewszy mass effect jest mocno średni.
hmmm.....dziękówka ,może sobie kupie.Mam nadzieje ,że mi poleci na średnich : Pentium 4 Intel Core 2 Duo 3.7 Ghz , 1.5 Gb ram , karta GeForce 7600 gs 256 mb pixel shader 3.0.
dobra nieważne mam już bs'a w premium games ach nie mogę się doczekać zaraz będę instalował ;D
[610] procek spoko karta w sam raz ram trochę brakuję do średnich (przynajmniej tak piszę na opakowaniu ;)
wiko123-masz bs premium games i jak z cenzurą jest??
no jest cenzura aż mi się śmiać chciało jak zobaczyłem atak bigdaddy'ego.ale podobno np.napisy z krwi na ścianach itp nie zostały usuniętę sprawdzę to powiem czy to prawda ;)
HjmStan-jak będziesz chciał zainstalować polskiego patcha z płyty dodatkowej to się nie zainstaluje tu masz link do działającego:http://www.bioshock.com.pl/download-pobierz,12.htm I jak masz viste to nie będziesz miał dźwięku (przynajmniej u mnie) tu jest temat ostatni post to rozwiązanie:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9376112
No ja mam Xp ;]....to jest z cenzurą jednak?ch.jowo;\
ciesz się że przynajmniej jest gra , ale krew jest tylko nie osadza się no i we wszystkich polskich wydaniach bs jest cenzura ale jest taki patch który przywraca normalną krew ale waży 1/3 bs'a strona tego patcha jest po niemiecku (a jak ktoś woli hitlerowsku xD)
gram jest wypasiona
wiko123- mógłbyś podać mi linka do tego patcha?;p
dziękówka
Postanowiłem sobie zagrać po raz kolejny w Bioshocka i muszę powiedzieć, że ta gra naprawdę miażdży! Po 3 latach moja ocena 9/10 cały czas jest aktualna! To jest WIELKA GRA!
rano przeszłem supcio za 1,5 h jadę nad morze jak przyjadę to kupię bs2 ;) co do gry 9,10/10 :D
Ludzie czy ta gra jest naprawdę taka krwawa że od 18+ i czy jest straszna i brutalna bo moja mama niestety zabrania mi grać w gry od 18+ a ja chcę bardzo sobie tą gierkę sprawić tylko ona się nie zgadza ;(
TEMRO->Jest brutalna, ale jeśli kupisz normalną, nieocenzurowaną wersję. A jeśli kupisz grę w Pomarańczowej KK to jest mało brutalna. A straszna moim zdaniem w ogóle nie jest. Nie wiem czemu niektórzy mówią że jest to Survival Horror. Gra dla mnie nie jest w ogóle straszna. Możesz kupować.
Czyli mogę śmiało kupić w PKK to dobrze w końcu udało mi się ją przekonać wielkie dzięki
gra jest niesamowitaaa!!!!!!! tyle w temacie
PS druga czesc jest rownie dobra
posłuchajcie mam straszny problem z bioschock'iem gra mi się uruchamia normalnie jest filmik i wszystko OK ale gdy przejmuje władze nad graczem to dupa mam czrny obraz z jakimiś białymi przejaśnieniami
i widzac tylko ogien i jakieś szare kratki proszę o pomoc oto moje parametry Intel Pentium 4 3.00 GHZ
1.00 GBRAM ati mobilyty radeon X600 128mb pixel sharder 2.0 direct x 9.0c
posłuchajcie mam straszny problem z BIOSHOCK'IEM .uruchamiam grę i wszystko OK jest filmik,ale gdy
przejmuje kontrolę nad graczem to dupa jest czarny obraz z szarymi kratkami i białymi rozjaśnieniami
widzać tylko ogień z samolotu nie wiem co mam zrobić oto moje parametry:Intel Pentium 4 3.00GHZ
1.00gb ram ATI mobility radeon x600 128 mb pixel sharder 2.0 direct 9.0c proszę o pomoc
gra nawet dobra...
Nawet dobra to zbyt mało powiedziane, gra jest genialna.
czy ta gra będzie działać z procesorem 1,83 1GB RAM i grafiką 128mb??? Pilnie proszę o odpowiedż
maczet1997- minimalne wymagania:Pentium 4 2.4 GHz (single core),1 GB ram,DirectX 9.0c ,128 MB RAM (NVIDIA 6600/ATI X1300 or better, excluding ATI X1550); must support Pixel Shader 3.0.Jaki masz pixel shader i procek,2 rdzeniowy?;]
procesor 1-rdzeniowy a pixel shader 2,0
Nie, nie będzie działać.
Krótko - najlepsza gra w jaką grałem.
Mam nadzieję że druga część jest równie dobra, bo zamierzam kupić i już nie mogę się doczekać trzeciej :)
Stanowczo nie polecam poarańczowej edycji. Nie dość, że nie da się zainstalować (po instalacji autopatcher usuwa grę!) to jeszcze pomoc techniczna nie wie co z tym fantem zrobić.
ggg
No gra jest straszna na prawdę jak gra się po ciemku i samemu to jest zajebiście jeszcze jak ktoś z tyłu wyskoczy.
Niedawno nareszcie ukończyłem Bioshocka i postanowiłem napisać kilka słów o moich wrażeniach. Gre miałem zamiar przejść od dawna, w końcu tyle zachwalających recenzji i tak wysokie oceny ma mało która. W końcu się zdecydowałem, zakupiłem i zacząłem grać. Od początku w oczy rzuca się bardzo ładna oprawa wizualna nawet jak na końcówkę 2010 roku, a udźwiękowienie fantastyczne, dialogi aktorów tak samo. Pod tym względem potwierdzam wszystko to co można wyczytać z recenzji. Jednak pomimo swojej rewelacyjności gra w jakiś sposób mnie nudziła. Nie do końća wiem co mogło to powodować, ale zazwyczaj po góra godzinie gry miałem ochotę ją wyłączyć, bez specjalnej motywacji do ponownego uruchomienia, szczególnie na początku. Może to wina tego, że przemierzając podwodne Rapture robimy to jakby bezosobowo, w pewnym sensie mechanicznie, bez większych emocji ze strony bohatera którym kierujemy. Dlaczego tak jest tego dowiadujemy się dopiero pod koniec (no gdzies w 3/4) rozgrywki. I dopiero od kiedy dowiadujemy się co tak naprawdę robimy w tym miejscu gra nabiera rumieńców. Dlatego na początku grę uruchamiałem tylko dlatego, bo chciałem ją w końcu mieć za sobą. Kolejnym mankamentem było to, że pomimo iż mamy do wyboru całą masę broni to najbardziej opłaca się korzystać z kombinacji plazmidu błyskawica/zamrażanie i łomu. Podczas gry praktycznie poza nielicznymi momentami wcale nie używałem ani min zbliżeniowych, ani kuszy, ani miotacza ognia, ani wymyślnych plazmidów typu wir powietrza, czy ochrona tatuśka. Może to błąd,a le także jakoś nie czułem potrzeby aby z nich korzystać, bo kombinacja błyskawica + pistolet/łom sprawdzała się świetnie na każdego splitera. Dużych tatuśków poza kilkoma pierwszymi także można było zabić jakoś zbyt łatwo. Ot po prostu elektrycznym żelem do połowy zabierałem mu HP. a potem 2-3 granaty i tatusiek nawet nie zdąrzył się ruszyć, a już leżał. Dlatego najbardziej emocjonującymi momentami w grze były ataki zmasowanych hord spliterów, kiedy było trzeba przyjąć jakąs taktykę obronną. Jednak mimo wszystko klimat gry jest naprawdę rewelacyjny, dlatego polecam grać ze słuchawkami, wieczorową porą. Jak pisałem wcześniej udźwiękowienie jest fantastyczne od pojedyńczych jęków spliterów, ich śpiewów, gadania do siebie, poprzed ciężkie odgłosy dużych tatuśków, po odgłosy używanych plazmidów, zmiany broni, czy potykania się o przedmioty. To wszystko buduje wyjątkowy nastrój, trochę grozy, trochę strachu i w rezultacie daje świetną grę, którą naprawdę warto ukończyć.
Lukas172_Nomad_ - ale i nudna.
No coz, odpuscilem sobie ten tytul, nie bylem w stanie nudzic sie, az do konca, choc do polowy bawilem sie swietnie, jednak uwazam, ze moglaby byc o polowe krotsza.
Przeszedłem kilka dni temu drugi raz i nie żałuję. Gra jest naprawdę świetna. Bardzo fajny klimat, dźwięk, wciągająca, ciekawa i zaskakująca fabuła. Co prawda to ciągłe hakowanie wieżyczek, kamer itp. może nudzić i trochę irytować, ale w takiej grze jak ta szybko się o tym zapomina. Jeśli ktoś jeszcze nie grał a jest ciekaw, to polecam ściągnąć demo i się z tym zapoznać, a jak się spodoba to się nie zastanawiać i zainwestować w pełną wersję, bo naprawdę warto. Jak dla mnie jedna z najciekawszych i najlepszych gier ostatnich kilku lat.
Krzychu94
Ja mam pomarańczową edycję i u mnie wszystko jest ok. Denerwowało mnie tylko strasznie to że przed zainstalowaniem pobierał się jakiś patch, ponieważ ja mam bardzo wolny internet i u mnie trwało to jakąś godzinę...
Gra jest bardzo fajna, jak najbardziej warta polecenia. Jest bardzo dobra oprawa, klimat jest bardzo fajny, chociaż nie czuć go tak bardzo jak np w Gothic 2, Fallout 3 czy w Stalkerach. Denerwuje powtarzalność - cały czas idziemy przed siebie i mordujemy kolejnych przeciwników. Trochę mnie to znużyło. Jeszcze powtarzalność lokacji powoduje, że można się zgubić, chociaż mi się to jeszcze nie zdarzyło. Jestem teraz w Arkadii po raz pierwszy - kiedy dostanę miotacz ognia?
Gra kopie po jajach inne tytuly, arcydielo same w sobie, a polowa gry jak i zakonczenie to majstersztyk
Zaiste gra jest dobra ale nasza ukochana Cenędza uraczyła nas wersją okrojoną, ocenzurowaną, opatchowaną, oklejoną, podniszczoną i wydaną w samoniszczącym się pudełku. Nie kupujcie gier od Cenegi bo to syf, lepiej sprowadzać albo "piracić.
pz220 - może brali kopie od wydawnictw niemieckich, w których wszystkie gry są niemiłosiernie ocenzurowane z krwi i całej reszty kontrowersji :) Ja słyszałem , że tam nawet w Call of Duty chcieli powycinać swastyki z gry, żeby nie nakłaniać do nienawiści :P
W wersji ocenzurowanej Bioschocka zamiast krwi mamy przezroczyste plamki, na które patrzeć można jedynie z politowaniem. Nie znam tego bólu, gdyż nabyłem Bioschocka w wersji angielskiej. Wiele miejsc w polskiej zostało po chamsku ocenzurowanych.
Masz rację, aczkolwiek nie wszystkie gry warto sprowadzać. Są tytuły, w których wymagana jest wyśmienita znajomość języka (np HOI3) i tam już nie rozumiem części wpisów po angielsku, dlatego PL jest konieczna.
Co do samego tytułu, fabuły i całej reszty - gra jest wyśmienita, trzyma w napięciu i jest dosyć długa. Mamy dużo lokacji, ciekawych wrogów różnej maści oraz dylemat z ratowaniem siostrzyczek. (nota bene od tego zależy zakończenie). Grafika prezentuje się dosyć dobrze , na uwagę zasługuje fakt, iż możemy mieć wpływ na poruszanie się wielkiej ilości przedmiotów,z których część ma wybuchowe tendencje :) Broń nie należy do różnorodnej, co nie jest wadą w moim mniemaniu, niedobory w tej gestii możemy zastąpić różnymi rodzajami amunicji. Zdolności ponadnaturalne bohatera również zasługują na pochwałę.
Dużym plusem jest poziom trudności, który rzeczywiście zmienia się wraz ze zmianą suwaka (możemy zmieniać trudność w każdym dowolnym momencie gry). Na średnim zabicie stalowego przyjaciela dziewczynek staje się pewnym wyzwaniem, zaś na trudnym sprawia trudności , przynajmniej mojej osobie :)
Co jeszcze ? Możliwość wprowadzania zmian w działaniu elektrycznych wrogów, których możemy sprowadzić na swoją stronę. Stanowi to sporą pomoc, gdy musimy zmierzyć się z przytłaczającą ilością niechętnych nam wrogów.
W grze występuje (oprócz wersji pełnych obostrzeń cenzorskiego oka) wiele scen rodem z klasyków horroru , wrażenie takie potęguje trafnie dobrana muzyka a szczególnie efekty dźwiękowe. Mamy dowolność w "bezczeszczeniu" ciał wrogów , mianowicie po śmierci wróg nie "wklei się" w podłogę, ale będzie mógł służyć jako cel broń do powalenia kolejnych nieprzyjaciół.
Podsumowując - gra jest ciekawa i przyjemna dla oka, warto zakupić. :))
Przepraszam za zbyt długi post ;D
Bardzo przepraszam za podwójny post , po prostu w sprawie cenzury
1.Popatrzcie na ten obrazek :
https://www.gry-online.pl/S055_forum.asp?ID=9057905&WID=4523239
W oryginale wygląda to tak
http://popularsymbolism.files.wordpress.com/2008/11/bioshock-holybible-big.jpg
(tylko bez tej Biblii, którą gracz podniósł telekinezą, chodzi o krew na ścianie)
2.Filmik z Big Tatusiem in Polish :
http://playa.pl/dodatki-zobacz/content,3951,rodzaj,4,t,bioshock-pc-cenzura-gameplay
...oryginał wygląda w ten sposób : (krew na ścianie i w szkle)
http://www.youtube.com/watch?v=ue2G_JVQWrc&feature=more_related (4:10)
Bioshock to świetna gra przeszedłem 2 razy i bardzo mi sie podobała troche słabo zoptyamlizowana ale da sie grać daje 9/10
Słabo zoptymalizowana? Chyba kpisz. Ta gra jest w y ś m i e n i c i e zoptymalizowana. Naprawdę trzeba mieć słabego kompa, aby ta gra słabo chodziła.
Wreszcie mi się udało zagrać - i przejść.
Powiem tyle historia(i świat) ... nic nie powiem - nie umiem tego opisać słowami.
Beczałem jak bóbr przy zakończeniu obydwu części.
elte18 --> Scenka z Big Daddy'm w wersji oryginalnej (gdy grałem w demo) była świetna, aż ciarki chodziły po plecach. A w wersji polskiej? Nędza, niestety, zero emocji, klimatu, po prostu nic. Nie wiem jaki Cenega miała cel w tym, żeby ocenzurować grę, która ma znaczek PEGI 18+. Zastanawiające jest też to, że w wersji "cenegowskiej" przy ścianie z truposzem i napisem "smuggler" nie ma krwi...hmm, czy wam to coś nie mówi?
BioShock to intrygujące dziełko. Plusy... Woda! Snopy światła odbijające się od jej gładkiej powierzchni tworzą przepiękny efekt, który robi piorunujące wrażenie. Do tego fantastyczna gra świateł i cieni. Barwy i kształty są ostre, pełne najdrobniejszych detali. Generalnie w całej oprawie stylistycznej widać niebywały kunszt grafików. Nie sposób również nie docenić podwodnego miasta Rapture i jego atmosfery. Świat gry jest unikalny. Można odnieść wrażenie, że miasto naprawdę żyje. Pełno w nim bardzo klimatycznych i interaktywnych lokacji, na które mamy drobny wpływ, np. za pomocą plazmidów. Używanie mocy daje niezłą zabawę, a przy okazji, jak zresztą całe sterowanie, jest wygodne. Rozwój bohatera wygląda raczej skromnie, ale to zawsze coś. Zastosowano ciekawy, obrazkowy interfejs. BioShock przede wszystkim kapitalnie brzmi. Miałem przyjemność testować go na zestawie głośnikowym 5.1. Przestrzenny dźwięk to czysta poezja. Do tego w tle słychać prześliczny instrumental. Produkcja wyraźnie gra na emocjach. Poza dokonywaniem wyborów, najbardziej emocjonujące są jednak pojedynki z Tatuśkami. Chyba właśnie tutaj najlepiej widać wysoką jakość animacji, kiedy to rozpędzony olbrzym wpada na naszą postać. Na dodatek w Rapture można pobawić się w hackowanie systemów bezpieczeństwa albo poszukać ukrytych miejsc bądź sprytnie porozrzucanych skarbów. Atutem okazuje się jeszcze długość rozgrywki. Minusy... Szczerze mówiąc, gra mnie jakoś specjalnie nie wciągnęła. Co więcej, z biegiem czasu coraz bardziej nużyła. Według mnie za dużo w BioShocku shootera. Co raz musimy robić użytek z broni palnej, bo nieprzyjaznych dusz jest przecież aż nadto. Irytował mnie ich częsty respawn. Kadra bohaterów z gry to w mojej opinii postacie albo mało wyraziste, albo przerysowane. Idąc dalej, nie przypadły mi do gustu oskryptowane monologi, wypowiedzi i nagrania. Wszystko to jest dla mnie zbyt przekoloryzowane. Tak samo nie spodobała mi się zawiła fabularnie historia. Chyba nie moje klimaty. Na ogół gra idzie jak z płatka, wyzywanie stanowić może jedynie walka z Big Daddym. Produkt Irrational Games najwyraźniej mi nie podszedł. Technicznie cudeńko, na każdym kroku widać artyzm, jednak scenariusz nie specjalnie mi leży, a sama rozgrywka, no cóż, oczekiwałem czegoś innego. Moja ocena – 7.4/10
Gra jest zaj***sta, gram od wczoraj i nie moge sie od niej oderwac, polecam
Gra jest świetna. Fajna grafa, ciekawa fabuła, ale przede wszystkim genialny klimat. Polecam wszystkim!
Trudno ocenić tę grę. Z jednej strony zachwyca klimatem, z drugiej oczekiwałem bardziej "otwartej" fabuły. Z początku praktycznie jej niema, łazimy z miejsca na miejsce i słuchamy co gada do nas
spoiler start
Fontaine.
spoiler stop
Ciekawiej robi się gdy docieramy do
spoiler start
Ryan'a.
spoiler stop
Denerwuje również ciągłe pojawianie się splicer'ów, chętnie pozbierałbym wszystkie dzienniki, jednak wciąż zespawnują się tam przeciwnicy. Dochodzimy do kolejnej wady gry - zbyt dużej ilości strzelania. Powinno być go zdecydowanie mniej, ale sytuacje ratują plazmidy. Czego tu nie ma: zamrażanie, porażenie prądem, telekineza, odpychanie, uczynienie "Tatuśka" czasowym sprzymierzeńcem itd.
Mamy również wiele broni. Wszystko to urozmaica potyczki. Zdecydowanie najlepsze i nigdy nie nudzące się, to walka z Big Daddy'm.
Chcę w tym poście również przestrzec przed głupim przesądem że ta gra to horror. Bzdura! Początek gry może to sugerować jednak dalej nie ma w niej nic strasznego.
Grało mi się bardzo dobrze, jednak nie widzę tu nic co miało by tę grę przedstawić jako "dowód że gry są sztuką" a wielu tak twierdzi.
Jak na tak nie młodą grę grafika nie wygląda źle. Dźwięk jest też dobry, ale czytałem wiele opinii o muzyce w grze której prawie wogóle nie słyszałem.
Zaskoczyło mnie wręcz unikanie spotkania przyjaznych postaci które można policzyć na palcach jednej ręki. Z pewną doktorką nie możemy porozmawiać "twarzą w twarz", a
spoiler start
jest ona w pokoju obok - chodzi o scenę po zabiciu Andrew Ryana
spoiler stop
Dobre zakończenie jest rozczarowujące, a złe to totalne przegięcie. Nie pasują one zupełnie do gry.
Wszelkie te wady jednak bledną przy dobrej rozrywce i klimacie tajemniczości podwodnego miasta. Z niecierpliwością czekam na reedycję BioShock'a 2 wraz z wszystkimi DLC do niej.
Moja ocena - 8.8
Świetna gra - ciekawy scenariusz, bardzo interesująca historia - przyjemna końcówka :] Kawał dobrej roboty. Może i jedynie daje poczuje wolności - jest liniowa i ma przewidywalne momentami zwroty akcji .. ale taka sceneria, taki klimat ... ze świecą szukać :]
Daję dyszkę ...
A końcówki teraz widzę - są trzy ...
spoiler start
... to dla tego moja była przyjemna :] wolność dla siostrzyczek - chociaż to dziwne, bo jednak kilka z nich wyssałem ...
spoiler stop
Czy wam też nie działają niektóre kody? Chciałem użyć kodu na latanie i przenikanie przez ściany, by zobaczyć np. batyskaf
spoiler start
w którym miała być rzekomo rodzina Atlasa
spoiler stop
od środka ale nic z tego, mimo iż np. kod na gotówkę czy samobójstwo działa.
Czy zna ktoś może sposób na ręczną zmianę rozdzielczości? Chciałbym ustawić 1024x600 ale nie ma takiej w opcjach.
Chciałbym jeszcze napomknąć o średniej optymalizacji. Mój komputer spełnia wymagania w stu procentach, nawet lepiej, a musiałem grać na średnich a i tak czasem się przycinało.
Quantum24 - to dziwne bo Bioshock ma bardzo małe wymagana. Pamiętam jak na Athlonie 6000+ i 8600gt grałem na wysokich i było dość płynnie w 1280x1024 :P
Grze daję 9/10 ponieważ zakończenie było totalnie żałosne jakby zrobiła je inna firma.Cała gra ogólnie jest świetna tylko to głupie zakończenie ehh...(Widziałem także drugie zakończenie i także mi się nie podobało jakby co)
Gra ogólnie warta uwagi, gdyby nie zakończenie byłaby grą bardzo dobrą. Pragnę jednak tu zauważyć, że porównywanie jej z System Shock 2 nie powinno mieć miejsca. Ma może tam kilka wciśniętych na siłę przeniesionych pomysłów z SS2 jednakże zrobiono to nieudolnie i na siłę. Jeśli chodzi o zachowanie klimatu SS2 w Bioshock to nic takiego nie ma tu miejsca. Według mnie więcej klimatu System Shocka 2 w Stalkerze i Dead Space.
A ja nie mogę znaleźć chlorofilu do Wektoru Łazarza ;/ (mam 3 /6)
W końcu, po kilku próbach udało mi się wziąć porządnie za ten tytuł i ukończyć do końca. Wrażenia? Fabularnie po prostu rewelacja. Jedyny mankament co do fabuły to dość kiepskie i niezrozumiałe zakończenie. Reszta jest moim zdaniem genialna. Historia po środku której się znajdujemy, wciąga niesamowicie. Gra motywuje do eksploracji lokacji w celu wyszukania wszystkich dzienników i chłonięcia coraz to nowszych informacji o tym co działo się w Rapture. Nagły zwrot fabuły o 180 o którym głębiej mówił nie będę by uniknąć spojlerów był cudownym podkreśleniem wielowątkowości fabuły i niecodziennej koncepcji utopii wg. Andrew Ryana. Do tego świetna udźwiękowienie, klimatyczna muzyka, świetny voice acting. Szczególnie przypadła mi do gustu pani mówiąca z niemieckim akcentem ;p Grafika również niczego sobie. Może i dziś nie robi już tak ogromnego wrażenia, ale nie razi w żadnym stopniu, w czym pomaga świetny design poziomów, w tym ciasne pomieszczenia, któe przypadły mi do gustu. Do tego podstawy craftingu, ulepszenia broni które widzimy na naszej giwerze, szczerze nie pamiętam gry w której widać było wizualne zmiany w ulepszonej broni. Bardzo dobrze się broni też system hackowania który daje sporą satysfakcję i za bardzo nie frustruje przy nieudanych próbach. Za plus uważam też niezbyt pokaźną ilość gotówki jaką możemy znaleźć w całym Rapture, co nieraz zmuszało mnie do wyboru pomiędzy zakupem amunicji przeciwpiechotnej do karabinu, a zwykłej do rewolweru który po raz pierwszy w historii moich wojaży z shooterami był moją ulubioną bronią. Jeśli chodzi o elementy typowo FPSowe czyli strzelanie, wypada, bardzo dobrze. Używanie plazmidów oraz strzelanie do przeciwników sprawia sporo frajdy. Miłą odmianą jest też dość długi czas rozgrywki. 12 godzin jest całkiem dobrym wynikiem w czasach gdy gry z gatunku FPS za sprawą serii COD czy MOH, przyzwyczaiły do 5-6 rozgrywki czego w moim przypadku nie uratuje multiplayer gdyż nie lubie tego typu rozgrywki. Przy całej masie zalet Bioshocka, znajdą się również minusy. Po ograniu całego tytułu, byłem rozczarowany niewielkim wpływem wyborów moralnych, czyli wykorzystania siostrzyczek. W zasadzie nie odczułem w żaden sposób tego że jestem złym człowiekem, choć gdy siostrzyczki mówią że "ten człowiek nie jest dla nas dobry" daje troche do zrozumienia ;p Małym mankamentem jest też brak sprintu, ujdzie to jednak w natłoku bardzo dobrego sterowania wraz z świetnym systemem wyboru broni i plazmidów podczas pauzy. W kązdym razie. Bioshock moim zdaniem jest grą wybitną. Niewiele tytułów zachwycało mnie wcześniej fabułą tak jak twór Irrational Games. Pod względem samego gameplayu, grywalności, w moim osobistym rankingu, Bioshock zajmuje w kategorii FPSów drugie miejsce zaraz za Half Life'em 2. Moja Ocena, solidne 9+/10
Szczerze, to bardzo zawiodłem się na tej grze. Patrząc na ocenę i komentarze myślałem że gra będzie naprawdę świetna, nie mówię że jest zła ale oczekiwałem czegoś więcej 6/10.
Kupiłem tą gierkę kilka dni temu, zacząłem grać dzisiaj...Jest świetna, a jedyną wadą jest to wydanie pomarańczowej kolekcji klasyki...patche się nie mogą ogarnąć (w 1.1 eng mówi, że nie ma miejsca a mam 20GB wolnego, a w 1.1 pl mówi, że nie ma folderu, chociaż wskazuję dokładnie gdzie jest bioshock.exe)...w końcu gram na 1.0pl bo troszkę mi zależy na polskiej wersji...No i nie wiem czemu muszę wpisywać numer seryjny za każdym razem gdy włączam grę...Gdyby nie te problemy techniczne to nie miałbym początkowego odrzucenia do tej gry, ale jakoś dałem się wkręcić...Polecam wszystkim którzy się zastanawiają...
Gram w wersję 1.0 (trzeba ściągnąć specjalny patch ze strony Cenegi). Płytka z patchami 1.1 z pomarańczowej kolekcji okazała się bezużyteczna. Gra super, ale nie każdemu może podchodzić ten specyficzny klimat.
painkiller - miałem dokładnie ten sam problem, patcha 1.1 pl należy zainstalować w folderze ogólnym w którym znajduję się cała gra a nie dokładnie w folderze z plikiem .exe.
Mam tą grę w polskiej wersji, patch 1.1 gra śmiga aż miło w dx10, tylko przy wczytywaniu gry muszę poczekać 2,3 sekundy na wczytanie wszystkich tekstur, drugi problem to wybuchy (beczek czy granatów) przy kałużach, woda zamienia się w tym miejscu na jakąś dziwną maź, to standard? Mam najnowsze sterowniki Ati/AMD, kartę 512MB(DDR3) Win 7 HP x64 z 3GB RAM (DDR3)
Jeżeli macie jakieś problemy techniczne (i nie tylko) z grą BioShock, to polecam tę stronę - http://www.bioshock.com.pl/forum/faq-problemy-techniczne-vt414.htm#5031
Tutaj jest jeszcze jak poprawnie go zakutalizować (zpatch'ować?) w zależności od różnych wersji i źródeł pozyskania gry (np. premierowa, Premium Games, Kolekcja Klasyki, Steam) - http://www.bioshock.com.pl/forum/faq-patchowanie-vt548.htm#7887 . Do Steam jest tam jeszcze instrukcja spolszczenia.
Poza tym odradzam kupowanie tej gry w serii Premium Games lub Pomarańczowej Kolekcji Klasyki, bo są OCENZUROWANE (tylko niektóre egzemplarze Premium Games są nieruszone). Chodzi głównie o to, że jest dużo mniej krwi itp., co jednak trochę psuje klimat. BioShock BEZ cenzury jest w edycji premierowej Cenegi (dostępnej np. na allegro) oraz na Steam (co jakiś czas są promocje na niego).
Mam problem. W czasie gry weszłam na menu bo musiałam wyjsc na sekunde, potem jak przyszłam zobaczyłam ze na komputerze zaczeły instalowac sie jakies konfiguracje, po jakims czasie weszłam żeby znowu gre właczyc i wyskoczyło mi że program bioshock.exe przestał działać... ktos wie co moge z tym zrobic?
Aramandur -> Klimat, fabuła, podwodne miasto, lata 60.
Aramandur: To nie zaden fenomen, tylko ocena graczy, ktorzy na oczy nie widzieli DOBRYCH gier. I gdzie ten klimat ? Podchodzilem do tej gry 2 razy i nie poczulem czegos takiego. Tworcy obiecywali duchowego nastepce System Shock`a, a wyszlo to co zwykle - ladne opakowanie i nic wiecej. Przechodzac kilka razy SS czulem za kazdym razem, ze gram w nowa gre i odplywam w inna rzeczywistosc. W nowych grach nie potrafie odnalezc czegos podobnego.
SS jest bez wątpienia gorszy od Bioshocka. Po prostu niektórym w gry grać już się nie chce i pieprzą farmazony ;d
Gra ma fenomenalny klimat, świetną fabułę i w ogóle pod każdym względem wymiata
Duchowy spadkobierca, to taki frazes mający przyciągać uwagę pewnych grup graczy.
Jeśli chodzi o grę, z tego co mi wiadomo swój fenomen zawdzięcza właśnie ciekawej wizji upadłego podwodnego miasta oraz specyficznej atmosferze. Wielkie uznanie dla twórców, że zdołali zrealizować swoje zamiary. O bioshocku pisali nawet w pismach zupełnie nie związanych z grami np. w newsweeku, właśnie ze względu na unikalny świat gry, pomijając jednak pozostałe aspekty gry. Nie budzą większych emocji. Rozgrywka jest prosta i liniowa, a zachwyt plazmidami mija dość szybko. Równie szybko zaczyna wkradać się schematyczność oraz monotonia, na szczęście przemierzanie kolejnych zakamarków Rapture i podziwianie w przerwach podwodnych widoków ratują przed znudzeniem. Postacie niezależne są bo są, trudno powiedzieć o nich cokolwiek interesującego, oprócz tego, że większość z nich oszalała. Fabuła i zakończenia są znośne. Ponieważ niemal wszystko można mieć już za pierwszym razem, rozpoczynanie nowej przygody nie wnosi nic do zabawy.
Końcówka jest banalna..
jak grałeś na najłatwiejszym i wziąłeś dużo apteczek no to pewnie
Szczerze nie rozumiem zachwytów wszystkich mediów growych nad tym wiekopomnym dziełem. Nie rozumiem co w tej grze jest tak niesamowite ,że wszędzie redaktorzy się tak jarają. Zwykła porządna strzelanka w której się kiepsko strzela,ale za to mamy dużo bajerów. Gra bardzo dobra z pomysłem z fabułą,ale nic więcej. Grałem w masę lepszych gier które tu mają słabą ocenę. Recenzent hura optymizm ale gracze realnie ocenili 8,3 to bardziej adekwatna ocena. Ale cóż jeśli STALKEROM daje się 7 i nazywa marnym średniakiem to gratuluje nam graczom fachowych redaktorów. BIOSHOCK dobra gra,ale na 100% nie wybitna na 100%.
BioShock ma świetnie przedstawiony świat, a co za tym idzie także klimat i fabułę to są jego cechy, które ocierają się o doskonałość. Tak samo z resztą była z oprawą graficzną i dźwiękową w dniu premiery (dźwięk wiadomo nie postarzał się, a grafika już tak, ale nadal jest dość ładna). Zaraz po Crysisie to była najładniejsza gra. Sam gameplay dla jednych był świetny (np dla mnie), a dla innych nużący. Większości jednak podobała się zabawa modyfiakcjami genetycznymi,hakowanie a także i samo strzelanie
STALKER zaś nie każdemu przypadnie do gustu po prostu za dużo łażenia wte i wewte, na dodatek fabuła nie jest tam zbyt ciekawa.. No i z broni strzela się kiepsko :f
Bardzo ciekawa i klimatyczna gierka :) Polecam
Jak dla mnie najlepszy FPS jaki powstał ever. Może dorównać mu tylko Sytem Shock oraz HL2. Najbardziej klimatyczny FPS, podwodne miasto, które ocieka klimatem lat 60. Muzyka, czuć moc broni, którą w tej chwili mamy w ręku, immersja na najwyższym poziomie. Pamiętam jak około miesiąc przed premierę każdy nazwał ją grą dekady itd. Ja podchodziłem sceptycznie to tej gry, ale się przełamałem i wiem o co tym ludziom chodziło. Jedyny minus to końcówka, która jest STRASZNIE słaba, jest bez sensu, jak nie zabija się żadnej siostrzyczki, czyli jest się dobrym, zakończenie jest lepsze, ale jak się jest złym... maskara. Gra nie raz mnie przestraszyła, najbardziej cykałem się w pierwszym rozdziale, coś pięknego, najbardziej przerażały mnie te cienie, podchodzę do nich, światło gaśnie a na stole za mną leży gość z rozprutym brzuchem, potem wychodzę z lokacji, a on z kluczem francuski z tyłu na mnie wyskoczył. Gra świetnie buduje klimat, na trudnym poziomie trudności trzeba uważać, bo amunicji i plazmidów jest mniej. Grafika-poezja, gra wygląda do dziś świetnie:10/10 Audio: Muzyka lat 60, cud mód i orzeszki:10/10 Grywalność: Pot tym względem, żaden FPS nie równa się z Bioshockiem:9+/10 Klimat:Oh i Ah... 10/10. Dla mnie ta gra jest najepszą grą w jaką grałem, choć nie lubię FPS-ów to ta gra zmieniła do nich podejście. Może jestem fanem RPG, takich jak torment czy baldur, to tej grze należy się status najlepszej gry w jaką kiedy kolwiek grałem. Albo nie, trochę przesadziłem, w pierwszej trójce:D
Klimat tej gry mi kompletnie nie pasuje , grałem zaraz po premierze i to jedna z nielicznych gier której prawdopodobnie z tego co pamiętam nie ukończyłem. Ogólnym plusem jak dla mnie jest jedynie miasto i taka sobie jakość rozgrywki. Myślę ze to gra nie dla "każdego".
Hej, Dla osób ze słabszym sprzętem proponuje obejrzeć jak wygląda gameplay jednej z pierwszych misji na medium details, 720p, PC: http://youtu.be/hh3Zi46lXWk. Moim zdaniem gra świetna.
Przepraszam przypadkowo wstawiłem komentarz tu a miał być po Bioshock Infinity. Proszę o usunięcie.
badziew 1/10
Idźcie pograć w CODa i się odczepcie od BioShocka.
Czy ktoś może mi powiedzieć, jakie elementy RPG są w tej grze oprócz podnoszenia umiejętności postaci? Czy są postacie z którymi można prowadzić jakieś rozmowy, "bezpieczne miejsca"? Czy tylko strzelanie do wszystkiego co się rusza, bez przerwy, na każdym etapie, bez sekundy odpoczynku?
Klimat tej gry jest po prostu świetny, fabuła stoi na bardzo wysokim poziomie, także wybory moralne też znalazły się w tej produkcji, a grafika nawet teraz potrafi zachwycić, jedyne co to bardzo nie podoba mi się cały model strzelania jest co najwyżej przeciętny. Ode mnie gra dostaje mocną 9, mimo dość słabego strzelania nie mogłem się od niej oderwać, przeciętny gracz call of duty nie znajdzie tutaj dla siebie wiele. W samą grę warto zagrać dla samego klimatu który jednym słowem jest bajeczny.
z góry przepraszam za błędy gramatyczne, pisząc po nocach człowiek się sam gubi :)
Bioshock 1 ocena 2/10 ...
Fallout 3 ocena 9/10
Kilka dni temu przeszedłem Bioshocka Infinite i od razu wiedziałem że się na tej części nie skończy :P Kupiłem Bioshocka 1 oraz 2 ale mam mały problem. Napisy są jakieś... dziwne. Pierwsza kwestia jest ok wszystko zsynchronizowane i w ogóle jednak jeśli wypowiedzieć postaci nie mieście się "na raz" to ten następny tekst znika po 1sek tak że ciągle trzeba wchodzić do menu i doczytywać co postać powiedziała (moj ang. nie jest tragiczny jednak nie potrafię się na tyle skupić żeby grać jednocześnie tłumacząc sobie jakiś dialog). Czy ktoś wie jakie jest rozwiązanie tego problemu? Gra w wersji 1.1 patch pobrany z neta ponieważ z płyty nie działał.
Krótko i na temat - Bioshock to jedna z najlepszych gier wszechczasów! Pierwsze wrażenie zaraz po odpaleniu może nie jest najwyższych lotów, ale późniejsze odkrywanie możliwości gameplay'a, historii miasta i mechaniki gry - wgniata w fotel na wiele, wiele godzin!! Grę przeszedłem już trzy razy w dość sporych ostępach czasu, ale za każdym razem wywoływała we mnie zachwyt. Pamiętam pierwsze wrażenie po ukończeniu tej zacnej produkcji w 2009r - coś niesamowitego, klimat podwodnego miasta, genialne zaprojektowanie poziomy, historia opowiedziana w mistrzowski sposób, możliwość dokonywania wyborów moralnych przy zdobywaniu ADAMA. Sam gameplay jak i mechanika gry to nowe podejście do tematu strzelanek. Produkcja nie jest zwykłym FPS'em, ale czymś o wiele bardziej złożonym, a w dodatku nie trudnym do nauczenia. Aby przetrwać musimy ulepszać bronie w specjalnych automatach, które możemy znaleźć na różnych etapach rozgrywki oraz kupować za znalezione pieniądze odpowiednią amunicję - do każdej broni mamy jej po trzy typy. Możemy robić badania, by zadawać więcej obrażeń i zdobywać nowe toniki - czyli specjalne umiejętności, które zwiększają nasze szanse na złamanie zabezpieczeń i pokonanie wrogów. Są to umiejętności pasywne - raz włączone, działają cały czas, możemy je wymieniać na inne w banku genów. Innymi ciekawymi skillami są tak zwane plazmidy, czyli potężne moce dzięki którym możemy spalić napierających w nas wrogów, zamrozić ich, lub uderzyć błyskawicą. Aby je zdobyć potrzebujemy dwóch najważniejszych składników, które zniszczyły podwodną utopię - są to ADAM i EWA. ADAM to substancja zmieniająca kod genetyczny i nadająca nowe możliwości. To dzięki tej substancji kupujemy w odpowiednich automatach nowe toniki i plazmidy, ale aby zdobyć ADAMA musimy najpierw pokonać tak zwanego "Wielkiego tatuśka", który ochrania małą dziewczynkę wydobywającą tą substancję ze zwłok ludzi walających się po opętanym wojną mieście. Tutaj po pokonaniu ochroniarza musimy dokonać wyboru, czy zabić dziewczynkę i uzyskać maksymalną ilość ADAMA = 160, czy ją ocalić i uzyskać tylko połowę maksymalnej wartości, ale w zamian otrzymać cenne nagrody. EWA to natomiast "paliwo" dzięki któremu te plazmidy mogą działać. Podczas grania możemy nosić do 9 sztuk EWY (Podobnie jak i Apteczek). Fabuła gry jak i sam scenariusz to mistrzostwo świata!! Akcja osadzona jest w latach 60 XX wieku w podwodnym mieście Rapture - upadłej utopii, której towarzyszy ciągły strach i walka o przetrwanie mieszkańców, którzy zaślepieni możliwościami ADAMA wpadają w istny nałóg ciągłego jego posiadania i udoskonalania swego łańcucha genetycznego. Klimat gry jest idealnie wkomponowany w tamten okres - możemy tu usłyszeć starą muzykę, która jak i sam dźwięk, jest po prostu genialna. Najważniejszą kwestią jest jednak poczucie istnego horroru na dnie Atlantyku!! Gra potrafi niekiedy ostro przestraszyć, krew jest tu wszędzie, mroczne miejsca pozbawione światła, walące się po korytarzach trupy, uczycie bycia naprawdę w podwodnym świecie odciętym od reszty cywilizacji robi niesamowite wrażenie!! Jedną z najważniejszych kwestii jest podejmowanie moralnych decyzji o zabiciu, bądź nie zabiciu dziewczynek przechowujących ADAMA - ma to wpływ na koniec gdy, która w zależności od podejmowanych decyzji ma dwa zakończenia - dobre i złe. Postacie są nad wyraz barwne i są mocną stroną produkcji, dopełnieniem w odkrywaniu historii miasta są pozostawione audio-zapisy, które pokazują obraz jak się rozpoczął upadek Repture. Jeśli chodzi o kwestie techniczne, to jak na 2007 rok, gra prezentuje naprawdę dobrą oprawę graficzną. Może nie realistyczną, ale bardziej artystyczną i do dnia dzisiejszego nie zestarzała się aż tak bardzo, a wymagania sprzętowe jak na dzisiejsze czasy są wręcz śmieszne :). Jedynym minusem są błędy w polskiej wersji językowej, tutaj Cenega się nie popisała - nie można mianowicie na patchu 1.1 z polską wersją językową ani uratować "siostrzyczki", ani jej zabić, by uzyskać ADAMA. To chyba już wszystko co mogę napisać na temat tego arcydzieła - gra jest po prostu genialna, koniec kropka!!
Grywalność - 10/10
Video - 9/10
Audio - 10/10
+Plusy+
+ Niesamowity oryginalny świat!!
+ Klimat horroru!!
+ Złożony, nieskomplikowany gameplay
+ Spory arsenał
+ Plazmidy i Toniki!!
+ Duża swoboda
+ Wspaniała historia!!
+ Klimat lat 60 XX wieku!!
+ Muzyka i dźwięk!!
+ Długa 16h
-Minusy-
- Błędy w polskiej wersji językowej
Jedyny minus to niesatysfakcjonujący końcowy filmik, który nie wynagradza nas za przedzieranie się przez Rapture.
mi sie gra srednio podobala ten klimat tej gry jest jakis dziwny
właśnie klimat to największy atut jeśli ktoś lubi takie coś ;d taki gggęsty i troche groteskowy :) ja osobiscie zagralem dzisiaj pierwszy raz i wciagnelo mnie na maksa, bo produkcja jest przednia i perfeksyjnbie dopracowana audio-graficznie i pod względem optymalizacji.
[700] Bioshock to nie gra, to przezycie!
Gra naprawdę jest Świetna, Polecam!
Gra bardzo dobra chociaż według mnie znacznie słabsza od Infinite. Zakochałem się w Bioshock: Infinite i postanowiłem zagrać w pierwszą częśc aby poznać trochę genezy Bioshocka. Niestety jedynka spełniła moich wysokich oczekiwań. Mimo wszystko to dobra gra.
Świetna gra, genialny klimat, świat, fabuła, system rozwoju postaci. Najlepsza seria fps w jaką grałem - wszystkie cody, bf-y i inne gówna mogą, co najwyżej czyścić buty serii Bioshock. Polecam każdemu, kto chce przeżyć niezapomnianą przygodę. Niektórzy mogę też bać się dobrze przy niej - mój znajomy nie skończył nigdy bioshocka 1, bo jak mówi jest dla niego za straszny. Polecam!!!
@issewen
Po co te nerwowe wyzwiska pod adresem innych gier. Bioshock jest świetny, ale to nie znaczy, że możesz używać takich chamskich odzywek. Gra pozostanie zawsze tylko grą. Nie powinna budować agresywnych i negatywnych emocji. Tak jak w Twoim przypadku. Jeżeli tak jest to odstaw granie, bo widzę, że granica pomiędzy fikcją, a rzeczywistością jest u Ciebie bardzo cienka.
Fabuła i klimat gry stoją na bardzo wysokim poziomie. Gra jest bardzo dobrze zoptymalizowana dzięki czemu chodzi płynnie na starszych PC. Jednakże grając dłużej, gra powoli przynudza - radzę wtedy skończyć i kontynuować następnego dnia :)
spoiler start
Would you kindly?
spoiler stop
Do AlieenX: Idź pograć w swojego durnego CoD'a, imbecylu... no ale oczywiście, zapomniałem że do BioShock'a jednak trzeba mieć chociaż odrobinę inteligencji, której ty niestety nie posiadasz... A co do gry: wspianiała. Nic więcej nie zamierzam mówić.
Wszystko odnośnie tej gry jest super poza ostatnią walką... pokonanie bossa zajęło mi może ze 3-4 minuty, nie zuzyłem nawet jednej apteczki. Cała gra wydawała mi się niezbyt łatwa tylko taka "akurat" ale trochę się zawiodłem na końcówce. Mimo wszystko za klimat i fabułę daję wysoką ocenę.
Nie ma co Hejtować CODA, bo to też jest gra, może nie głęboka, płytka, ale zawsze trzyma dość dobry poziom. Co nie zmienia faktu że Boshock od Coda jest po prostu lepszy.
BioShock to kolejna niezapomniana przygoda jaką zafundowało nam Irrational Games z mistrzem Kenem Levinem na czele. Podróż do miejsca pięknego, unikalnego ale jednocześnie brutalnego i zdegenerowanego do szpiku kości jakim jest miasto Rapture. Niesamowite wrażenie wywarł na mnie projekt każdej lokacji jaką miałem okazję odwiedzić w grze (Skarb Neptuna, Arkadia i Zamek Sybarytów rządzą!) co w połączeniu z kolorystyką oprawy graficznej i charakterystycznymi elementami unikalnymi dla każdej lokacji daje kapitalny efekt i na długo zapada w pamięci. Fabuła to już jeden z kilku elementów charakterystycznych dla gier z serii BioShock z tego względu że stoi na bardzo wysokim poziomie. Historia fabularna z początku może wydawać się dość sztampowa (ocalały z katastrofy trafia do obcego nieprzyjaznego miejsca po czym zaraz kontaktuje się z nim tajemnicza postać która próbuje pomóc mu wydostać się na zewnątrz). Nic bardziej mylnego to tak naprawdę tylko skrawek tego co czeka gracza w dalszym etapie rozgrywki, a moment w którym gra wykłada nam wszystkie karty na stół z pewnością u nie jednego gracza (także i u mnie) wywołał efekt "opadu szczęki". Grę ukończyłem dopiero wczoraj ale jedno muszę przyznać, że mimo upływu już ponad sześciu lat od premiery oprawa graficzna nadal potrafi zachwycić. Co do mechaniki rozgrywki to muszę przyznać że Irrational Games stworzyło bardzo dobrze przemyślany, dynamiczny i dający dużo satysfakcji system który z powodzeniem został skopiowany również do BioShock: Infinite. Podsumowując BioShock to gra ponadczasowa mimo upływu już tylu lat od premiery gra nadal zachwyca swoją wyjątkowością, oryginalnością oraz niesamowitym klimatem (BioShock kilku krotni potrafił mnie naprawdę dobrze wystraszyć niczym rasowy horror) na który składa się wiele elementów począwszy od miejsca w którym dzieje się akcja całej gry. Ogromne słowa uznania z mojej strony dla całego zespołu Irrational Games za stworzenie tak wspaniałej gry.
0,5/10
Super gra jedna z moich ulubionych gorąco polecam 10/10
Rewelacyjny klimat podwodnego miasta, Interesująca fabuła. Ciekawa rozgrywka, zróżnicowane i przyjemne plazmidy, dobrze i ciekawie zrealizowany system upgrade'owanie broni i siebie. Póżniej walka może już lekko nużyć. Podsumowujac gra rewelacyjna.
7 lat już mineło od premiery tej gry, ta gra to już jest klasyk porównywalny do Bioshocka, mogę się założyć że za te 4-6 lat, ludzie będą tę grę wspominać jako jedną z najlepszych gier w ogóle, ale co ja mówię, już tak się mówi.
Cześć wszystkim, potrzebuję pomocy.
Chciałbym sobie spolszczyć Bioshocka, jednak posiadam jakąś dziwną wersję. Próbowałem już kilku spolszczeń, ale efekt nie był najlepszy. Posiadam v 1.1 w języku angielskim, jednak nie jest to wersja steamowska. Bioshocka kupiłem na GamersGate:
http: //www. gamersgate.com/DD-BIO/bioshock (usuńcie sobie spacje).
Będę wdzięczny za pomoc
średniak dla mnie 7/10 po za kreacją świata bronią i grafiką nic fajnego .
dobra gra. Pamiętam jak się męczyłem żeby rozwalić pierwszego tatuśka, ale później było już łatwo jak miało się więcej plazmidów i strzelbę. :D
Według mnie to HIT nawet na rok 2014 (: .
Na początku była naprawdę niezła, ale gdy zaczęła sie ta cała jakaś farma...
Jedna z najlepszych gier. Wszystkie 3 Bioshocki są znakomite. Arcydzieła, jeżeli chodzi o fabułę ;)
huh, gra ma tyle plusów, że wymienię może minusy. Co dziwne nie podoba mi się zbyt duża ilość broni i ich rodzai przez co ciężko dopasować pod przeciwników bo po prostu mylą się klawisze, przeciwnicy mogliby być bardziej ciężcy bo po śmierci latają jakby ważyli 5 kilo. I to na tyle jeśli chodzi o wady. Podoba mi się to, że możemy wrócić na poziomy, które już przeszliśmy w grze jest sporo zakamarków, ukrytych fantów i fajnie się to wszystko zwiedza :] Klimatyczna muzyka i otoczenie jeszcze bardziej zachęca by wrócić to gry i przechodzić ją jak najdłużej się da bez pominięcia żadnego elementu.
Czy istnieje jeszcze możliwość kupna wersji pudełkowej gry w jakimkolwiek sklepie wysyłkowym...oprócz allegro bo już się naciąłem 2 razy :C. ?
Świetna gra bardzo fajny klimat jak i fabuła bardzo dobre pomysły z tymi genami co dają bonusy bardzo fajnie się naparza z różnymi mobami grafika jak na tak starą grę jest bardzo ładna jak dla mnie jak ktoś chciałby zagrać w bioshocka to bardzo polecam ale od pierwszej części ;D
Po ponownym przejściu miałem napisać krótką recenzje tej części, ale tego nie zrobie. Wystarczy że napiszę że jestem zatwardziałym fanboyem tej serii.
Ocena: 9.5/10
Ja właśnie się zagrywam :) Co prawda na liczniku dopiero 3 godzina gry, ale widzę że gra ma to coś, coś co wyjaśnia tak wysoką ocenę. Niewątpliwie sam wysoko ocenie Bio, ale to dopiero po ukończeniu gry.
Witajcie mam pytanko. Czy bioshock ma w sobie elementy rpg? Tzn. są jakieś dialogi, wybieramy co odpowiemy, albo czy zaakceptujemy dane zadanie? Coś a'la fallout 3? Czy to raczej liniowa strzelanka gdzie tylko biegniesz przed siebie i zabijasz wszystko co chodzi?
festyn [732]
Czy to raczej liniowa strzelanka gdzie tylko biegniesz przed siebie i zabijasz wszystko co chodzi?
To raczej liniowa strzelanka gdzie tylko biegniesz przed siebie i zabijasz wszystko co chodzi.
Pewne odstępstwo w postaci decyzji podejmuje się tylko w przypadku Małych Siostrzyczek (zabić je czy nie), co ma pewien wpływ na zakończenie, ale to tylko tyle.
Naprawdę świetna gierka. Ma już tyle lat, a ja dopiero zagrałem pierwszy raz i jestem zachwycony. Fabuła zaskakująca, z ciekawymi motywami i zwrotami akcji. Rozgrywka miodna i bardzo wymagająca. Grafika jak na 2007 rok produkcji powalająca. Polecam w 2015 roku ! :D
Znakomita gra, niesamowita z mrocznym klimatem, co prawda na razie tylko raz ja przeszedlem, ale jestem po prostu zachwycony. Jak ktos nie gral, to polecam :)
Wiecie, gdzie można zamówić tą grę w wersji pudełkowej i po polsku?
Ukończyłem i jestem zachwycony, mimo że nie bardzo lubię FPS'y to Bio powalił mnie fenomenalnym klimatem. Co prawda elementy horroru znikają tak w 1/3 gry, ale może to i dobrze, bo zwiedzanie i poznawanie historii podwodnego Raputre samo w sobie jest bardzo przyjemne i ciekawe. Dawno nie miałem okazji zagrać w grę, w której penetrowanie zakątków map i zaglądanie w każdą dziurę sprawiało tyle frajdy i nie nudziło się po 3 godz. gry. Żałuję że dopiero po tylu latach zapoznałem się z BioShockiem.
@bestraiga - do wersji steamowej jest w pełni działające spolszczenie, sam z nim grałem, co do wersji pudełkowej gry to nie wiem.
Gierka super
Do "chamerx"
co do prośby o spolszczenie wersji 1.1 z gamesgate
Ja użyłem tego spolszczenia i działa
http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=200470421
Dokładnie, CDA 09/2015 ma Bioshocka jako głównego pełniaka! Jak ktoś jeszcze nie ma to niech dyma do kiosku, bo szkoda odpuścić takiej giery w takim cenie (nie wspominając że sama zawartość pisma i pozostałe pełniaki też są ciekawe).
W końcu jedyna gra która jest nie do zdobycia w sklepach polskich, a brakuje mi do kolekcji poprzednich serii.
Fabuła na poziomie bardzo dobrego filmu. Ciekawy projekt lokacji i wiele sposobów rozprawiania się z przeciwnikami, grafika świetna biorąc pod uwagę rok produkcji, a przede wszystkim ten niesamowity klimat. Zdecydowanie 10/10 :)
Średnia gra w kwestii mechaniki (toporne, tępawe AI przeciwników, skopana fizyka broni, która strzela jakby kapiszonami i w ogóle nie ma kopa, wszechobecne skrypty), która powinna dostać 6+/10 gdyby nie kilka rzeczy.
Przede wszystkim fabuła i kilmat, gra jest niesamowita, samo miasto jest świetne, zarazem przepiękne i przerażające. Muzyka również. Projekty lokacji zapierają dech w piersiach i wyglądają ładnie nawet dziś. Ta gra na każdym kroku daje do myślenia i zmusza do zastanawiania się "co tu zaszło?". Zatem 9/10 z czystym sumieniem.
Ja mam Bioshock CDA czy ktoś wie dlaczego nie ma dzwięku w tej grze na intro jest a dalej nie ma
Po Bioshock Infinite oczekiwałem od Bioshocka2007 Świetnej Gry z konstrukcją fabularną podobną do Infinite a otrzymałem jakieś badziewie Fabuła jest zbyt banalna wszystko można ogarnąć po 1-krotnym ukończeniu gry.
Rapture w przeciwieństwie do kolumbi mnie nie zachwyciło myślałem że opinie o tym że Rapture jest bardzo mroczne nie są wyssane z palca ale były korytarze po prostu za jasne,fajnie by było jakby tam żadnych świateł nie było a my byśmy musieli latać z latarką ale tak niestety nie było...
System strzelania jest najgorszym z jakim miałem do czynienia aż nie chcę mi się o nim pisać..
A co do muzyki to żadna dosłownie żadna nie wpadła mi w ucho żadnej nie zapamiętałem bardziej fabułę pamiętam a tu nawet 1 piosenki nwm czy ona wgle była???
Dobra nie chcę mi się dalej pisać to wymienię już plusy i minusy
na +
-Would You Kindly
-Możliwość Wyboru czy ocalimy dziewczynkę czy zabijemy żeby mieć więcej Adama
-Fabuła.....
na -
-....Chociaż nie tak dobra jak się spodziewałem myślałem że dorówna Infinite
-Grafika
-Muzyka
-Hackowanie które jest nie dość że jest nudne to jest za często
-Sekwencje Fps
-Plazmidom jak i Broniom brakuje kopa przez co nie ma prawie żadnej satysfakcji z używania ich
-Klimat(myślałem że będzie mroczny)
A i może mi ktoś jeszcze wytłumaczyć Fenomen Big Dady`ego?? Jak dla mnie to zwyczajny mini Boss który szuka siostrzyczki żeby zebrała dla niego adam i on przetrwał
-
Szczena opada. Po samą ziemię. Przemierzanie Rapture, podwodnego miasta jest miłe i niemiłe zarazem, zachwyca i straszy, niepokoi i zaciekawia. Fabuła i klimat miażdżą, jeszcze nigdy gra nie zaskoczyła mnie zwrotem akcji tak, jak zrobił to Bioshock. Polecam. Mój gameplay: www.youtube.com/playlist?list=PL07eNdu5b2fNHL0pLC_zgkOOI5AyrkaFs
Proszę o pomoc. Utknąłem w grze. Nie mogę nic zrobić z pierwszą Siostrzyczką w Pawilonie Medycznym. Nie działają "na niej" żadne klawisze interakcji. Zmieniałem przypisanie klawiszy w plikach"ini" i nic to nie daje. Nie wiem o co chodzi. Na filmiku pani Tenenbaum rzuca jakiś tonik który rzekomo trzeba użyć na Siostrzyczce. Tylko jak?
mam pytanie głupie bo wręcz na poziomie kotleta :D czy w grze dialogi powinny mieć napisy pl mam patch 1.1 ale napisów brak a menu itp są po polsku jak włączyć napisy albo jak naprawić żeby się pojawiły ;/
Lepsza niż Buriale, słabsza zdecydowanie niż Bioshock 2 a przy Minerva's Den to sie chowa po całości. System hackowania lipny i strzelanie średnio ogarnięte. No już niestety latka lecą. Fabuła średniawa, ale jak sie przejdzie Infinite i dodatki to całkiem niezła baja wychodzi. Polecam
Cre‹A›ToR - dlaczego Big Daddy stał się kultowy ? Dzięki swojemu unikalnemu Designowi, sposobu ruszania się, zachowania i dźwięków jakie wydaje
Dopiero teraz zebrałem się żeby przejść BioShocka. I powiem wprost, pewnie gdybym to zrobił w 2007 roku to szczena by mi opadła i uznałbym grę za iście wybitną. Ale teraz, kiedy sporo innych gier wywarło na mnie takie wrażenie, BioShock wydaję się po prostu "spoko". Atmosfera, klimat, ogólny projekt Rapture są na prawdę genialne, ale rozgrywka mnie trochę nudziła. Strzelanie nie daje zbytnio satysfakcji, gdyby nie plazmidy to walka była by mało przyjemna. Do tego trafiło mi się zakończenie które niezbyt mnie przekonało. Przyszło nagle, niewiele wyjaśniło. Dodam bez spoilerów, że dotarłem do tego niby "dobrego" endingu. Ale może po prostu odpowiednio się nie wczułem.. nie ważne, w tej chwili dla mnie gra na co najwyżej 8, gdybym faktycznie zagrał kilka lat wcześniej to by było wyżej.
Bioshock, to FPS który pozostaje w pamięci na długi czas ze względu na bardzo dobrze opowiedzianą historię, oraz klimat podwodnego miasta Rapture, w którym rozgrywa się akcja. Na uwagę zasługuje również mechanika, która oferuje graczowi mnóstwo frajdy w posługiwaniu się plazmidami i brońmi, których jest całkiem sporo.
Niestety, Bioshock ma również sporo wad. Wad, które zaniżają ocenę ogólną, bowiem zignorować ich nie sposób.
Mechanika jest przekombinowana. Gracz ma do wyboru mnóstwo broni (którą można ulepszać w specjalnych automatach) i różne rodzaje amunicji do każdej z nich, oraz plazmidy. Niektóre z tych rzeczy się wzajemnie uzupełniają, inne zastępują, a część jest bezużyteczna. Jednakże mnogość tego arsenału nie została należycie wykorzystana. Przez większą część gry właściwie nie wiadomo czego konkretnie używać i w jakiej sytuacji, a dodatkowo nie pomaga również żonglowanie amunicją, którą koniecznie trzeba zmieniać zależnie od rodzaju przeciwników z jakimi mamy do czynienia. Tyczy się to również plazmidów, pomiędzy którymi należy się przełączać, ponieważ naraz możemy mieć aktywny tylko jeden i używać go zamiennie z bronią. Na szczęście takich zmian dokonujemy za pomocą aktywnej pauzy.
Tego wszystkiego jest po protu za dużo, przez co gracz co chwilę odrywa się od akcji by zmienić broń, amunicję czy plazmid. Jest to frustrujące tym bardziej, jeżeli w walce z silniejszym przeciwnikiem nagle należy się uporać z innymi, których podrzuciła nam gra. Psuje to immersję kiedy trzeba się co chwilę odrywać od akcji w grze, albo cofać by załadować broń inną amunicją.
Gra sama w sobie jest bardzo interesująca, ale po pewnym czasie zaczyna z niej wyłazić monotonia, kiedy po raz enty zmuszeni jesteśmy ścierać się z tymi samymi przeciwnikami. W Bioshock brakuje oryginalnych bossów z którymi zmuszeni bylibyśmy walczyć na arenach, a miejsc nadających się na takowe w tej grze nie brakuje. Poza ostatnią potyczką w grze nie uświadczymy żadnej podobnej przy czym ostatnie starcie również jest dość krótkie. Niestety autorzy nie przewidzieli podzielenia go na więcej faz, co na pewno byłoby bardziej emocjonujące. Praktycznie wszyscy bossowie są genofagami - zmutowanymi ludźmi.
To jest dla mnie sporym minusem, ponieważ grając cały czas czekałem na to, aż spotkam wyjątkowego przeciwnika pokroju Tatuśka, znacznie groźniejszego i większego niż on, bym mógł zużyć na niego zapas amunicji i wyżyć się w wymagającym starciu. Niestety się tego nie doczekałem.
Niekiedy też odczuwa się brak większej przestrzeni. Tylko w kilku miejscach gracz trafia na jakąś większą, kilkupoziomową lokację. Przez większość czasu jednak przyjdzie nam się przedzierać przez ciasne korytarze.
Dużym minusem jest także zakończenie gry, które - we wszystkich jego trzech wariantach - jest całkowicie liniowe. I to jest w tej grze nad wyraz dziwne, bowiem po wszystkim gracz mógłby spodziewać się tego, że twórcy pozwolą podjąć decyzję, co dalej zrobi z tym całym bałaganem. Ewentualnie mogli pozostawić zakończenie otwarte, nie informując gracza o tym, co zrobiła jego postać i pozostawić tym samym decyzję w domyśle gracza.
Niestety twórcy poszli tutaj po najmniejszej linii oporu i po całych tych zmaganiach, oraz moralnych rozterkach, tak ciekawie zrealizowanych w tej grze, na koniec całej tej historii czujemy się oszukani, bo nie możemy zrobić nic, a w tym tytule powinno tkwić znacznie więcej możliwości.
Poza tym sam klimat grozy czy zaszczucia bardzo szybko się ulatnia. Pomimo tego, że twórcy starają się wzbudzić te uczucia w graczu za pomocą przedstawianych w grze postaci i opowiadanej przez nie historii, to jednak design lokacji nie za bardzo w tym pomaga. Tylko kilka z nich rzeczywiście jest na tyle mrocznych, by można się było w tym zatracić, ale w tym przeszkadza mechanika rozgrywki, o czym wspominałem wyżej.
Mimo wszystko warto w ten tytuł zagrać, ponieważ jest to produkcja nad wyraz udana. Pozostawia ona jednak po sobie niedosyt, bo mogło być o wiele lepiej.
Fabuła mi się podobała, świat super. Gamplayowo średnio - ale nie lubię strzelanek. Warto poświęcić te parę godzin, jak na prawie 10-letnia grę daje radę. Grałem w wersję remastered i wszystko działało i wyglądało jak najbardziej OK. Na minus mała różnorodność wrogów.
Uwielbiam ta grę, za fabułę, za wszytko. Regularnie wracam do niej, aby poczuć czym jest prawdziwa gra
Klimatyczna, dopracowana, ładna. 9/10
Podwodna utopia…
„BioShock”!!! Jednocześnie zachwycam się tą grą a z drugiej strony nie uważam tej gry za wielkie arcydzieło, dlaczego? Otóż, to świetnie rozbudowany FPS w ogóle! Weźmy na to np. bronie i możliwości ich modyfikacji, plus trzy rodzaje amunicji do każdej, jakby tego było mało mamy tutaj mnóstwo mocy biotycznych i różnych ulepszeń, czyli arsenał petarda. Kolejną wielką zaletą jest znakomita ścieżka dźwiękowa, której niestety jest tu za mało, gdzie niegdzie tylko umiejscowiona. Historia trzyma poziom i jest dość wciągająca. Uwielbiam gry w których można zbierać różne pierdołki, tutaj jest tego naprawdę sporo, posłuchamy taśmy z nagraniami, zjemy chipsy, wypijemy whisky i nawet zapalimy szluga. Jest także wiele automatów z różnymi przydatnymi nam w przygodzie rzeczami. Fajnie ubija się „Tatuśków” żeby zbierać „Krew Adama” niezbędna do ulepszeń mocy biotycznych jak i wytrzymałości własnej. Silnik gry jest bardzo dobrze zoptymalizowany, jednakże kilka razy podczas mojej 20h przygody zdarzało się wysypać do windy. Zalecam częste „szybkie zapisy”. (Takim plusie na minusie zakończę pozytywne strony tegoż produktu)
No dobra, teraz druga strona medalu…
Irytujące są respawny pomniejszych wrogów i ich praktyczny brak AL! Zdarzyło się że wróg biegał jak oszalały i nic nie robił a ja mogłem go spokojnie ubić kluczem francuskim, kolejną sprawą jest monotonność lokacji, co rusz troszkę pozmieniane aranżacje, wiem zaraz rzesza fanów zacznie mnie hejtować za to ale oprawa mi się nie podoba, animacje są strasznie sztuczne, szczególnie upadki zamordowanych wrogów, po takim tytule i marce oczekiwałem urywanych kończyn i finezyjnych plasków, a dostaliśmy upadki kawałków drewna, które nawet nie spalimy w piecu zimową porą…
Wracając do silnika gra, miałem także problemy z zapisaniem ustawień gry, wiele razy musiałem to robić na nowo, niby drobnostka ale irytuje, ale za bezczelność uważam brak wersji polskiej na platformie STEAM!
Kiedyś miałem swój egzemplarz także w pudełku z rodzimą lokalizacją, ale już go nie posiadam.
Podsumowując, jest to w jakimś stopniu objawienie i tytuł do koniecznego ogrania przez każdego gracza.
Czcić tego nie zamierzam, ale zapewne odpalę teraz drugą część i zobaczę czy jest lepiej.
OCENA:
GRAFIKA: 6,5
DŹWIĘK: 8,5
GRYWALNOŚĆ: 9
OCENA OGÓLNA: 8
Jakbyś jeszcze podał na podstawie jakiego kryterium oceniasz grafike gry z 2007. Bo samo 6.5 niewiele tu mówi :d Jak na te czasy czy dekade wstecz? Ciężko mi przyłożyć każdą z opcji do tej oceny bo na teraz za dużo, na wtedy za malo
Super Gra, tylko czasami się nudzi. Powinni byli bardziej popracować nad akcją. i jej trudnością.
człowieku zrozum że to jest gra z 2007 roku wtedy standardy rozgrywki były nieco inne jak na tamte czasy zwala z nóg
Właśnie skończyłem grę. I już wiem, że jeszcze do niej wrócę. Bioschock zdecydowanie wyróżnia się klimatem i samym pomysłem fabularnym. Pomimo krwi i dużej dawki przemocy gra potrafi wzruszyć. Końcówka natomiast niemal wyciska łzy, choć szkoda, że była tak krótka.
Pomysły z Big Daddies i Siostrzyczkami, Adamem i Ewą, utopijnymi wizjami szaleńców pragnących zapewnić ludziom "doskonałość"... Skąd my to znamy? To znajome pomysły znanych z książek od historii "wielkich ludzi".
Bioshock pozostawia szerokie pole do interpretacji i z pewnością nie jest to po prostu kolejny shooter.
Tak jak poprzednik napisał - coś więcej niż tylko shooter.
Producenci postawili w głównej mierze na fabułę opowiadaną poprzez znajdywane nagrania do odtworzenia. Bardzo ciekawy pomysł, choć w połowie gry już mi się nie chciało ich słuchać gdyż główne założenia fabularne były łatwe do przewidzenia.
9/10
Ciężko znaleźć jakiekolwiek minusy. 9/10 tylko dlatego, że grałem wcześniej w dwie kolejne części, które były znacznie bardziej rozbudowane i dla mnie ciekawsze.
Niby zwykła strzelanka, ale ciekawie wykreowany świat sprawia, że fabuła wciąga gracza na długo. Mechanika gry jest bardzo łączenie "magii" z bronią konwencjonalną jest bardzo ciekawe. Eksploracja świata i pozowanie jego samczków też jest na plus.
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem napewno dał bym ją do mojego top 10
Gra na bardzo duży plus, cała historia jak i świat stworzony coś pięknego.
Reklamowany jako duchowy nastepca SS2, a wyszla mocno niestrawna kalka i skok na kase. Ludzie zachwycaja sie fabula, ktora w 95% zostala praktycznie zerznieta z SS2 tylko osadzona w innym klimacie. Na kazdym kroku widac, ze gra byla projektowana pod nowe pokolenie graczy niepelnosprytnych, a wiec zamiast poziomu TRUDNOSCI mamy tu wszelkiej masci ulatwiacze, a cala mechanika rozgrywki zostala uproszczona do granic absurdu.
True. Miałem to samo napisać. Problemem dla mnie jest brak poziomu trudnosci bo zamaist marnować amunicję można każdego okładać rurką a jak nas zabije t osię zrespimy nieopodalz połową paska życia a przeciwnik....przeciwnik właśnie nie - on matyle życia ile zostwiliśmy mu przed naszym zgonem. I tak przechodzę grę rurką nie marnując nic na przeciwników. XD. Geniusz twórców.
Gra jest niesamowita. To moja ulubiona część serii do której wielokrotnie wracałem, kolejne wersje już tak mi się nie podobały;(. Klimat i fabuła świetne, lokacje - podwodne miasto przepiękne i przerażające. Ten pierwszy raz gdy widzimy miasto jest nie do zapomnienia (w odświeżonej wersji wygląda to jeszcze lepiej). Bronie ich ulepszenia, alternatywne rodzaje amunicji, plazmidy(moce), toniki(ulepszenia) oraz elementy otoczenia dają dużo możliwości eliminacji przeciwników. Znajdźki w postaci nagrań audio genialnie dopasowują się do klimatu. Warto zagrać.
No nie wiem. Elizabeth z Infinite jest jedną z najlepiej napisanych postaci nie tylko w serii, a całym gamingu. A przynajmniej to tylko moje zdanie. Pod względem fabularnym Infinite postawilbym wyżej niż jedynkę.
Rapture z jedynki zaś to miejsce, do którego chce się wracać :)
Ja jak do tej pory grałem tylko w Jedynkę i po prostu boję sie zagrać w następne części żeby nie popsuć sobie wizerunku nazwy Bioshock .Ta gra to dla mnie faktycznie shock.
^
Nie bój się, wiem co mówią o drugiej części ale to praktycznie to samo co jedynka tylko z bardziej rozbudowanym gameplayem. Infinite to już inna bajka (dosłownie i w przenośni) ale nadal świetna gra. A dodatki do niej, gdzie wracamy to Rapture są miodzio.
Z 3 miesiące temu pierwszy raz w życiu ukończyłem pierwszą część (kilka razy do niej podchodziłem ale zawsze się odbijałem) i tak się wciągnąłem w ten świat, że w ciągu 4 kolejnych dni ukończyłem całą serię razem z dodatkami.
Druga odsłona również jest bardzo dobra. Dla wielu Infinite potrafi być często rozczarowaniem bo to zupełnie inna gra, zaś drugich potrafi zachwycić już w pierwszych sekundach. Mimo że w Infinite są nawiązania do Rapture to traktuję to zupełnie jako osobną część z całkiem inną historią, bo to też jest świetny tytuł.
Lecz jeśli miałbym wybrać to mój ulubiony Bioshock to właśnie pierwsza część. Historia chyba zapadnie mi na całe życie w pamięć, a ześwirowany artysta to chyba jedna z najciekawszych postaci w historii gier. Druga odsłona natomiast ciekawiej się kończy, ale więcej zdradzać nie będę.
Jeśli jesteś zachwycony pierwszą odsłoną to drugiej też żałować nie będziesz i nie zapomnij o dodatku. Natomiast jeśli podejdziesz do Infinite z nastawieniem że będzie to Rapture III to nie graj. Podejdź jak do zupełnie nowej gry, to nie będziesz zawiedziony.
Myślę, że jestem jednym z tych których Infinite rozczarowało. Tak, to świetna gra - to podobnie jak w jedynce niezapomniane pierwsze spotkanie z Columbią, przepięknie wglądające, żywe, niezniszczone miasto oraz to jak się zmieniało podczas gry, postać Elizabeth która nam towarzyszy, fabuła gry oraz oczywiście genialne zakończenie. Jednak do gry podszedłem tylko raz, podczas gdy 1 i 2 grałem po kilka razy i nadal z chęcią wracam.
^
No bo nie ma co ukrywać ale w Infinicie nie ma takiego nacisku na gameplay jak w poprzednich częściach, twórcy postawili tu bardziej na fabułę. Co nie zmienia faktu, że dodatki do Infinite były genialne według mnie, mała liczba amunicji i skradanie - coś pięknego, szczególnie na najwyższym poziomie trudności.
Michal'''
Nie zapominaj, że seria to nie tylko trzy części Bioshock, ale także dwie części System Shock.
Bioshock kopiował z System Shocka 2 garściami, ale rozwiązania ma trochę okrojone, uproszczone i gra nie ma już tak kozackiego klimatu. System Shock 2 wciąga nosem pozostałe części serii pod wieloma względami jak klimat, projekt lokacji, soundtrack, dwóch ciekawych antagonistów w tym świetny Shodan, rozwiązania rpg, mocny survival horror, możliwość przechodzenia na kilka sposobów. Bioshock jedynie fabularnie leciutko wygrywa choć SS2 też ma dobrą i ciekawą fabułę, a pod względem projektu lokacji dorównuje mu, ale i tak SS2 ma troszkę ciekawsze lokacje.
Szukanie zapisów z nagraniami w System Shock 2 i na tym budowanie fabuły później kopiowało wiele gier jak Obcy izolacja 2014 czy SOMA 2015.
System Shock 2 > Bioshock 1 > Bioshock Infinite > System Shock 1 > Bioshock 2
A zapowiedziane są także remake 1 części System Shock oraz System Shock 3 więc będzie już 7 gier z tej serii.
Grę ukończyłem od razu po premierze natomiast oceniam dopiero teraz.
W czasie kiedy gra powstawała była czymś niesamowitym. Kapitalnie wykreowany podwodny świat. Bardzo fajna fabuła, świetny system umiejętności i rozwoju postaci. No i przede wszystkim ten klimat... mistrzostwo. Jedna z lepszych gier single bez podziału na gatunki.
Gra fabularnie i klimatycznie robi wrażenie. Nie jest to typowy przedstawiciel gatunku tylko od razu czuć coś ambitniejszego.
Projekt lokacji został wykonany wyśmienicie. Bioshock 1 to gra b.dobra, ale z tej serii to System Shock 2 to gra wybitna i przełomowa.
Serię Shock oceniam bardzo wysoko:
System Shock 1994 - 9
System Shock 2 1999 - 10+ ....polecam grać z 29 modami - https://lowcygier.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=6379
Bioshock 2007 - 9+
Bioshock 2 2010 - 8
Bioshock Infinite 2013 - 9
Bioshock kopiował z System Shocka 2 garściami, ale rozwiązania ma trochę okrojone, uproszczone i gra nie ma już tak kozackiego klimatu. System Shock 2 wciąga nosem pozostałe części serii pod wieloma względami jak klimat, projekt lokacji, soundtrack, dwóch ciekawych antagonistów w tym świetny Shodan, bardziej rozbudowane rpg, mocniejszy survival horror, możliwość przechodzenia na kilka sposobów. Bioshock jedynie fabularnie leciutko wygrywa choć SS2 też ma dobrą i ciekawą fabułę, a pod względem projektu lokacji dorównuje mu, ale i tak SS2 ma troszkę ciekawsze lokacje.
Zapowiedziane są remake pierwszej części System Shock oraz System Shock 3.
Z takich bardziej ambitnych projektów w tym stylu nie ma tego, aż tak wiele np:
Half Life, Half Life 2 z dwoma dodatkami, Deus Ex 2000, System Shock, System Shock 2, Bioshock,
S.T.A.L.K.E.R - Cień Czarnobyla , S.T.A.L.K.E.R - Zew Perypeci. Powiedzmy jeszcze Deus Ex: Human Revolution 2011, Prey 2017 itp.
Najlepsze moim zdaniem konfiguracje tych gier:
Deus ex 2000 z modem - Revision
System Shock 2 z paczką 29 modów (instrukcja na stronce z linka)
Hal Life 1998 ma porządny remaster Black Mesa i wygląda identycznie jak Half Life 2
S.T.A.L.K.E.R - Cień Czarnobyla 2007 z paczką modów - Mod Complete 2009 lub RadioPhobia 2
S.T.A.L.K.E.R - Zew Perypeci 2009 z modem COP Remake v.2 lub Misery 2.2
No i pierwsza część System Shock 1 stanie się bardziej przystępna i znacznie lepsza wizualnie jak wydadzą remake w 2020, a z tego co mówią chcą być wierni pierwowzorowi.
Myślałem żę tak dobrze oceniana gra da mi sporo frajdy. To co widzę to jest dramat. Walka jest niesatysfakcjonująca. Stoję w rogu i zabijam nacierających wrogów. Naboi jest jak na lekarstwo . Ekran lata jak porąbany. Lokacje są tak klaustrofobiczne że nie mam pojęcia co mnie atakuje i z której strony. Mimo 60 klatek to gra wydaje się szarpać i lagować. Ciężko namierzyć przeciwnika bo skacze jak żaba. Postać się ciągle gdzieś klinuje. Hakowanie to nuda. Klimat ? Jaki klimat ?
Parę lat temu grałem w System Shock 2 z 1997 roku . Bioshock nie ma do niego startu.
Okrutnie się pomyliłem. Dałem jej drugą szanse i : Świetna gra. Wciąga. Po opanowaniu wszystkich aspektów jednak świetna zabawa. Gra na solidne 9. Niestety oceny edytować się nie da.
Nigdy nie grałem więc z rozpędu kupiłem wszystkie trzy cześci i się przeliczyłem
Czytałem recenzje i pomyślałem że może być warto ale nie było
Zagrałem tylko w pierwszą część i to przez 6 godzin (przez które zginąłem około 50 razy ktoś może powiedzieć że poprostu jestem do bani otóż nie gram w gry od kilkunastu lat i to nie tylko w FPSy)
System strzelania jest poprostu do niczego żadnej przyjemności z zabitych wrogów bo większość poprostu doprowadza do totalnego wycieńczenia psychicznego
Tatuśkowie czyli totalny zapychacz przestrzeni który wnosi to że zdobędziemy odrobine ADAMA który jest potrzebny żeby iść dalej
Fabuła jest nudna poprostu nudna
Klaustrofobiczne i źle zaprojektowane pomieszczenia grałem i umierałem ponieważ przeciwnicy nie jednokrotnie pojawiali się nagle za plecami przez co ja nie ogarniałem co się dzieje
No i amunicja, apteczki i zastrzyki EWY jest tego jak na lakarstwo przez co głównie używa się klucza przez co się obrywa i umiera
Minibossowie czyli postacie w które musisz wpakować całą amunicje której i tak prawie nie masz
Gra mnie wnerwiła więc zrezygnowałem z ogrywania reszty dla własnego spokoju
Nie wiem czy zrobiłem dobrze czy nie ale wiem że do tej serii nie powróce już nigdy
Jednym krótkim zdaniem
W TO NIE DA SIĘ GRAĆ.
W TO NIE DA SIĘ GRAĆ
Owszem, da się i to z dużą przyjemnością delektując się fabułą. I tak, jesteś do bani.
Dobrze WolfDale wyjaśniłeś go.
Przecież Bioshock nawet na najtrudniejszym jest łatwy jak fiks.
Ocenianie obiektywnie rzecz biorąc bardzo dobrej gry na 0 tylko dlatego, że nie umie się grać jest... troszkę słabe.
Bardzo przeciętna gra. Nudne to jak w flaki w oleju, strzelanie beznadziejne, fabuła jako tako ratuje sytuację ale jest w marny sposób podawana. Lokacje są znacznie bardziej monotonne jak w Fearze 1. Tylko, że tamta gra to arcydzieło a ta to zwykły gniot. Dwójkę olałem kompletnie. Na szczęście trójka Infinite jest znacznie lepsza choć też nie bez wad to jednak potrafi zainteresować w przeciwieństwie do tego nudnego paździerza. Już chyba ten denny Doom 2016 mi się bardziej podobał.
Bluznisz panie
Ukończyłem właśnie Bioshocka i postanowiłem na świeżo opisać moje przemyślenia. Przede wszystkim historia opowiedziana w grze wciąga od początku do końca, pomimo wielu świetnych premier tego roku i ogromnej ilości gier które czekają na swoją kolej do ukończenia, to Bioshock był najintensywniej ogrywanym przeze mnie ostatnio tytułem. Wizja podwodnego miasta Rapture jest ponadczasowa, rozsiane po kompleksach budynków fenomenalnie budują klimat i uzupełniają obraz świata przedstawionego. Grafika w moim odczuciu nie zestarzała się niemal wcale. Natomiast była jedna rzecz która irytowała mnie w narracji historii przez cały jej przebieg.Nie umiem się przyzwyczaić do grania postacią która jest pozbawiona głosu (identycznie miałem w mojej ukochanej serii metro). Niemniej jest to kwestia gustu. Przechodząc do samego gameplay-u rzuca nam się w oczy że Bioshock to typowy shooter wzbogacony o plazmidy, czyli rodzaj modyfikacji genetycznych dający bohaterowi określone moce nadprzyrodzone. Akurat podczas mojej gry dominowało jednak używanie broni palnej, ponieważ nie jestem przyzwyczajony żeby w shooterach używać zaklęć. Ponadto gra praktycznie liniowa, poza kilkoma pomieszczeniami na daną lokację których odwiedzenie nie jest konieczne do uzyskania progresji w głównym wątku, jeżeli jednak ktoś chce poczuć pełny klimat podwodnego miasta, to najlepiej aby odwiedzał każdy kąt i skrupulatnie eksplorował otoczenie. Ukończyłem grę na poziomie normalnym i gra nie sprawiała mi większych problemów, tylko niektóre okazjonalne potyczki stanowiły jakieś wyzwanie. Muzyka w grze jest genialna i świetnie oddaje klimat. Na końcu chciałbym jednak wspomnieć o drobnej wadzie gry. Mianowicie gra posiada zaimplementowaną minigierkę która obecna jest podczas włamywania się do automatów sklepowych, kamer, wieżyczek itd. Minigra polega na przeprowadzeniu płynu z punktu A do punktu B poprzez ułożenie rur. Problem pojawia się w momencie w którym do owej zabawy dochodzą punkty które mają nam przeszkadzać w tym, musimy je omijać aby uniknąć alarmu w kompleksie bądź otrzymania obrażeń. Często są one jednak ustawione w sposób uniemożliwiający wykonanie tego wyzwania, problem pojawił się przez to że sekwencje tej minigry są generowane losowo. Jednak jest to naprawdę nic nie znacząca wada w obliczu tak dobrej gry.
Za samą grę dam 9, ale za problemy z dźwiękiem albo z grafiką niestety mierna. A już za to, że po 7h grania niemożliwe było już jej uruchomienie przez ciągłe crashe i biały ekran, to pała. Szkoda, bo kiedy mogłem grać, bawiłem się całkiem dobrze.
Też przeszedłem niedawno i żadnego problemu technicznego. Może gra w Remastered i z nim są problemy ?
No właśnie mam remastered, ale naczytałem się, że są z nią problemy, to odpaliłem wersję "zwyczajną". Zaczęło się od problemu z dźwiękiem, ale gra odpalona w zgodności poszła. Ustawiłem rozdzielczość na 1920x1080 i przez 5h chodziło, ale po 5h musiałem powrócić do rozdzielczości natywnej gry, bo wrzucało biały ekran. Do tego przy wczytywaniu zapisów gry ciągle przywracało mi ustawienia dźwięku do domyślnych. Aż wreszcie przy próbie uruchomienia gry wrzucało po prostu biały ekran w oknie i tyle. Gra jest świetna, ale co mi z tego jak nie da się w nią grać. Coś jak z żoną, o której wszyscy mają dobre zdanie, ale jakoś w naszym domu nie chce pełnić swojej roli :)