The Elder Scrolls III: Morrowind | PC
[401]
A gdzie w mojej odpowiedzi jest element sugerujący że czegoś nie zrozumiałem?
Jesteśmy na forum dyskusyjnym, więc chciałem rozpocząć sensowną DYSKUSJĘ na temat przewagi świata Morrowinda nad innymi grami z serii.
Jak coś Ci w tym nie odpowiada to zastrzegaj sobie że nie chcesz toczyć dalszej rozmowy na temat który podjąłeś i nie będzie problemu :] Ale w takim wypadku nie wiem po co w ogóle pisać na forum.
Amadeusz ^^ [402]
No to jeszcze raz:
Jeżeli o TESy chodzi, to MI z kolei bardziej się podoba świat przedstawiony w Oblivionie i Skyrimie, niż ten z Morrowinda.
A od każdego z wyżej wymienionych (JA) WOLĘ uniwersum Gothica (jeżeli mowa o RPGach z otwartymi światami). Co nie zmienia faktu, że TESy (JA) też LUBIĘ, choć granie w gry z tej serii (JA) MUSZĘ sobie dawkować i przerywać innymi grami, bo dłuższe posiedzenia w TESach stają się DLA MNIE trochę nużące.
W każdym zdaniu powyżej użyłem pierwszej osoby, co ewidentnie świadczy o tym, że to moje zdanie, którego nikomu nie próbuję narzucić i nie zastrzegam sobie "jedynej słusznej prawdy".
TY wolisz świat przedstawiony w Morrowindzie, JA wolę świat przedstawiony w Oblivionie i Skyrimie - nie widzę powodu, aby komuś próbować wmawiać, że woli coś innego i że dla niego świat przedstawiony w Morrowindzie też musi mieć przewagę nad innymi grami z serii, co ty próbujesz zrobić już na samym początku zaczynając całą swoją wypowiedź o słowa "przecież". Proste jak drut.
[403]
Napisałem dlaczego JA (choć uprzednio tak tego nie akcentując - sorry) uważam że świat Morrowinda ma przewagę TES IV, V i co sprawiło że MOIM zdaniem najnowsze części gry mają mniej ciekawe lokacje.
Liczyłem na to że zamiast mieć pretensje jakim prawem wmawiam komuś "jedyną słuszną prawdę" po prostu napiszesz dlaczego Ty uważasz że Skyrim jest ciekawszy (bo argumentów podałeś zero) ale spoko - już żałuję że w ogóle odpowiedziałem bo mam wrażenie że masz butthurt z jakiegoś powodu.
Także sorry, zapomnij - nie było tematu.
Amadeusz ^^ [404]
A dlaczego mam SOBIE podawać powody, dla których bardziej MI się podoba świat przedstawiony w Oblivionie i Skyrimie? Odpowiedź jest prosta - bo tak, bo bardziej mi się podoba*.
W przeciwieństwie do ciebie nikogo nie próbowałem przekonać, że świat przedstawiony w Oblivionie i Skyrimie jest obiektywnie lepszy niż ten w Morrowindzie i wszyscy mają tak uważać. Ty próbowałeś mnie przekonać, że "świat Morrowinda ma przewagę nad innymi grami z serii", więc podałeś argumenty, dlaczego tak uważasz. I OK, super, ale osobiście nie podzielam twojego zdania. Ja natomiast ani tobie ani nikomu innemu swojego zdania nie miałem zamiaru narzucać, więc argumentów podałem zero.
*A jeżeli już naprawdę chcesz konkrety, to napiszę przede wszystkim krytycznie wobec Morrowinda (bo akurat jestem w trakcie grania w niego):
- świat Morrowinda jest pusty i monotonny (gdyby Bloodmoon nie dodał różniącej się klimatem od pozostałej części gry wyspy Soulstheim, to można by zwariować)
- jaskiń i grobowców jest z milion, ale wszystkie bardzo są do siebie podobne
- wcale nie podoba mi się Czerwona Góra - to tylko pustynia jakich w Morrowindzie wiele, tylko że oświetlona na czerwono
- grzyby mam też w Oblivionie
- miasta są martwe i sztuczne prawie jak w grach BioWare, a mieszkańcy to zombie
- no i skrzekacze doprowadzają mnie do furii (jest mod zmniejszający ich liczbę, ale nie chce mi się go instalować)
- zdecydowanie bardziej wolę gry, w których "mamy wrażenie, że po prostu biegamy w średniowieczu - tutaj jakaś polanka, tutaj miasto, a tutaj ruiny zamku"
Pasi? No, to fajnie.
inc09nito [391]
Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda i napisze, czy do polskiej wersji (Złotej Edycji) podejdzie mod poprawiający grafikę: Morrowind Graphics Extender? Z góry dzięki za odpowiedź!
Trochę późno, ale może komuś innemu ta informacja się przyda - działa.
Gdyby połączyć Morrkowy klimat, Skyrimową grafikę, Oblivionowe questy (przynajmniej te z gildii) i obszerność świata z Daggerfalla, wyszedłby TES idealny, moim zdaniem ;]
Nom gra miażdży, ma najlepszy główny wątek w serii TES, a tajemnica (nie pamiętam nazwy) dziewiątego rodu? chyba tak, ale nie wiem czy dobrze napisałem, jest świetna. Jak dla mnie żaden TES nie zasługuje na pełną dychę, lecz każda część ociera się o bycie ideałem, Arena-fajny, ale OKROPNIE, ależ okropnie zbugowany. Daggerfall-Było lepiej, na ocene 7+/10, Morrowind- jest świetny, jego klimat i główne Q są świetne, 9+/10, Oblivion-bardzo dobry-8+/10 i Skyrim-Świetny-9/10
Ta muzyk, eh, łezka się w oczku kręci :/ takich gier już się nie robi:http://www.youtube.com/watch?v=i7NOlL5iZCA
Najlepsza część, nawet w porównaniu ze ostatnią zimową odsłoną. :)
Serio nie wiem jak można porównać Gothic'a i Morrowind'a, jedyne co je łączy to gatunek. Morek jest jednym z tych starych erpegów, w których nie liczyła się zręczność grającego, a to czy postać potrafiła się posługiwać bronią, czy magią i tam jest to liczone na bieżąco, więc można wizualnie wroga trafić strzałą, lecz wg obliczeń strzał uznany jest za chybiony. Gothic stawia na bardziej dynamiczną i "nową" walkę, gdzie statystyki liczą się, owszem, ale są na drugim planie, a liczy się to czy gracz będzie umiał walczyć, czy nie. Po drugie w TES'ach można stworzyć postać na bazie wielu umiejętności, czynników i atrybutów, za każdym razem nasza postać będzie inna, w Gothic'u nie ma rozbudowanego rozwoju, jest tylko parę statystyk. W dodatku przygoda jest liniowa. W Morrowindzie na samym początku, gdy zejdziemy ze statku możemy iść gdzie chcemy, możemy nawet popłynąć wpław na Solstheim, potem wrócić i zająć się zadaniami pobocznymi, których jest cała masa, to samo z gildiami. Tak więc porównywanie tych dwóch gier jest trochę bez sensu, każda ma swój klimat, świat i są inne, zarówno jedną jak i drugą serię kocham, ale Morek jest erpegiem z krwi i kości co widać na każdym kroku, dzisiaj już odstrasza graczy, którzy są przyzwyczajeni do Skyrim, który został bardzo uproszczony, na szczęście istnieją mody, które poprawiają grafikę, bo dla niektórych ta jest najważniejsza, niestety mechanika zostaje, co akurat mnie cieszy. Podsumowując TES III: Morrowind to jedna z najlepszych gier cRPG jakie powstały, a jego lata świetności nadal nie minęły.
Zdaje się, że ostatnio nie wystawiłem oceny (bo chyba jeszcze na GOLu nie było takiej opcji). Tak więc...
Irek22--> Mózg się boli, czy już brak?
panTicTac [416]
A co? Za wysoko? Bez przesady, według mnie na mniej niż 5/10 nie zasługuje bo pograć w Morrowinda trochę jednak można.
Pudełkowej edycji już chyba nie znajdziesz, ale jest jeszcze GOG. Ja posiadam Złotą Edycję ze wszystkimi dodatkami. Poszukaj jeszcze na Allegro.
Na prawdę żałuję, że należę do pokolenia, które nie wychowało się na tego typu grach... Natchniony Skyrimem postanowiłem kupić ten tytuł, ponieważ bardzo wiele osób wychwala tą grę i wspomina ją z łezką w oku. Od razu zaskoczył mnie fakt, iż grafika w grze z 2002 roku do dziś nie wygląda najgorzej. Gameplay po prostu miodny, ogromny arsenał broni i zbroi, mnogość questów..... itd. Mógłbym wspominać zalety tej gry godzinami, ale wolałbym nie ;) Pomimo tego, iż gra ma już 11 lat, wcale się nie zestarzała, a wręcz dojrzała. Gorąco polecam fanom gier RPG!
Ałmez ---> Na allegro powinieneś dostać bez większego problemu Złotą Edycję (samej podstawki raczej nie bierz), czyli podstawkę wraz z dwoma oficjalnymi dodatkami. Rzecz jasna o nówce raczej możesz zapomnieć.
Dla mnie Morrowind to gra wszech czasów, grafika już dziś trochę kłuje w oczy, ale cała reszta to esencja RPG.
http: //morroblivion.com/forums/skyrim/skywind-mod-releases/3323
Polecam sprawdzić, nie jest to wersja finalna, jednak dla niektórych grafika może być przeszkodą nie do pokonania, a szkoda by było - zdecydowanie najlepsza część tej serii.
altair00--> Racja.
Morrowinda można nabyć na steamie. Dzisiaj była promocja -66% do 19.00, więc od razu zaopatrzyłem się w tą grę. :) Niebawem sam ocenię tą grę :)
Najlepsza część z serii i jedna z moich ulubionych gier ever :) Nalepsza fabuła,klimat,świat,mechanika jest właśnie w tej części (Grafiki i fizyki nie oceniam bo są najmniej ważne) To jak planowało się wyprawy na drugi koniec świata bez żadnego magicznego GPS który co do metra pokazywał gdzie co jest dawało niesamowity klimat...Fabuła jako jedyna z całej serii TES potrafiła mnie wciągnąć i zaintrygować no i jeszcze genialna mechanika prawdziwegp RPG-a gdzie liczyły statystyki a nie zręczność (nie mówię ,że gry opierające się na zręczności są złe ale do gatunku RPG się nie nadają )można było dzięki temu stworzyć ciekawą postać wybierając z szeregu wielu różnych klas a bardziej ambitni mogli tworzyć nawet własne ! ? W skrócie jedna z najlepszych gier wszech czasów i zdecydowanie najlepsza część serii .:)
Lepiej ci co w nią nie grali natychmiast to nadrobią nawet w dzisiejszych czasach warto .:)
Zapomniałem oceny .:D
Ta gra mnie już nie wciąga chociaż uwielbiam ten rozbudowany świat tes mam nadzieję że bethesda pomyśli na odnowieniu morka a nie jakieś fanowskie skywindy czy morrobliviony
9/10
SeventyThree ------> próbowałem brak interakcji ze światem np. nie da się otworzyć bramy i wszystko nie dopracowane trzeba jeszcze poczekać
Voronwe -> wielka szkoda, a już łakomiłem się na wycieczkę po upiększonym świecie
SeventyThree -------> jest mod który dodaje opcję szybkiej podróży do morrowind ze skyrim zawsze możesz sobie pozwiedzać na nowym silniku z postacią ze skyrima
Voronwe, bardziej mi zależy na przejściu gry we współczesnej oprawie graficznej :)
SeventyThree -------> overhaul
Voronwe -> Ale czy istnieje wersja działająca z polską wersją gry? Wielokrotnie już czytałem, iż przynajmniej ostatnia wersja nie współpracuje z obcymi wersjami językowymi, a chyba wielu graczom zależy na zachowaniu ich narodowego języka. Nie jestem zorientowany w temacie, czy istnieje zatem modyfikacja, która działa niezależnie od wersji językowej?
Mr. President ----> ja gram na angielskiej wersji 3.0 ale podobno można skonwertować .espki overhaula by było po polsku, gdzieś można ściągnąć już skonwertowane ale nie wiem gdzie
Od tej gry zacząłem sagę The Elder Scrolls III. Każdy powinien zacząć od tej części lub od Daggerfalla. To jest klasyk. W 2002 roku jak się w to grało to aż oczy wyłaziły na widok tej grafiki. Polecam serdecznie!
Gra nieśmiertelna. Ten cudowny świat, klimat, system walki - bajka. Już takich gier nie robią. Gram do dziś i cały czas gra się genialnie - oczywiście w złotej edycji. Jeżeli kogoś odstrasza grafika to powinien ściągnąć sobie mody poprawiające grafikę np. paczkę: Morrowind Amazing Graphics - gra praktycznie nie zwalnia, a jest jeszcze piękniejsza!
gra jest bardzo fajna, rozbudowana i może zapewnić długie dni rozgrywki. Ja pierwszy raz zagrałem w tę grę w 2005 r mam ją jeszcze w pierwotnym pudełku na 4 płytach. Gra jest lepsza od całej serii gothic czy innych gier RPG. Gra w to 8 lat i jeszcze nie zrobiłem 100% gry bo to jest praktycznie nie możliwe, spędziłem przy tej grze bardzo długie godziny
http://store.steampowered.com/app/22320/
Przypominam że dzisiaj można wyhaczyć Morrowinda za 5 euro, co jest po prostu śmieszną ceną - gorąco polecam każdemu kto lubi cRPG a nie posiada jeszcze złotej edycji.
Jakoś ostatnio znów naszła mnie ochota, żeby zagrać w Morrowinda i sobie w niego pykam po ileś tam minut dziennie, więc coś w tej grze jest (wiem co, ale o tym za chwilę). Poza tym biorąc pod uwagę niektóre inne gry, w jakie grałem w ostatnim czasie przyznaję, że wcześniej wystawioną oceną skrzywdziłem tę grę i po weryfikacji daję jej 7/10. Gra jest dobra, ale nic ponadto i wszystkie zarzuty wcześniej wymienione podtrzymuję także i dziś.
Gdyby możliwości i rozwój postaci z Morrowinda wpleść do Skyrima i połączyć świat Skyrima i Obliviona powstałby RPG niemal idealny. Niemal, bo każda gra z serii TES cierpi na co najwyżej średni wątek fabularny.
Bardzo dobry RPG, drugi z best RPGów w jakie grałem. Pierwsze miejsce zajmuje fallout :).
Gra Najlepsza z serii jeśli chodzi oczywiście o fabułę i klimat. Zadna nowa odsłona nie dawała mi satysfakcji tak jak ta. Gra sama w sobie trudna, statystkiki genialnie dopracowne ( nic nie jest uproszczone) Chociaż w Skyrimie mam już parwie 200h za sobą to przy morrowindzie spędziłem 3x tyle. Klimat grobowców(dzwięk ) A do tego przed otwarciem kolejnych dzwi zastonowienie co tam tak naprawdę się znajduje.. Ukryte artefakty. Nie ma uproszczonego GPS. Gdyby tylko Nowe części miały te i inne plusy RPGa oczywiście z współczesną grafiką ;) Daje godne 10/10
Ja przed paroma dniami wróciłem do świata Morrowind. Gdyby tylko alchemia i otwieranie zamków było tak zrobione jak w Oblivionie, to byłaby gra idealna.
Klimat tej gry to mistrzostwo świata.
Mnie już niestety też tak nie wciąga jak rok temu kiedy przesiedzialem w tej grze miesiąc ;p Wziąłem urlop i od rana do nocy nie mogłem sie oderwać ^^ tak mi grania brakowało (6 lat w nic nie grałem na powaznie). Gra była dla mnie poprostu piekna, bogata fabuła, ciekawy i piękny świat, i wolność robienia co chcesz ;) (siedziałem w samej Balmorze ponad miesiąc czasu gry).
Teraz na nowym kompie aż kipi od gier ale Morrowind też ma swoje miejsce i póki nie zrobie wszystkiego na Vvanderfell, Twierdzy Smutku i Soltsheim. Jesli chodzi o grafikę to wole zostać przy oryginale jak jeden z przedmówców. Polecam tylko mod graficzny (dla mocniejszych komputerów) dzieki któremu rozdzielczość zwiększycie do HD 1920x1080 i poszerzycie widoczność o jakie 4,5 komórki, wodę poprawicie (jest niesamowita, piekniejsza niż w Skyrim(SERIO)), programik nazywa sie MORROWIND GRAPHICS EXTENDER polecam!
PS. program jest w polskiej wersji jezykowej i nie chojrakujcie z nim bo potrafi drastycznie zwiekszyć wymagania sprzętowe Morrowinda ;)
Pozdrawiam wszystkich Nerevarów! :)
Jeśli ktoś chce zwiększyć wydajność w MGE (Morrowind Graphics Extender) to warto zmniejszyć w nim zasięg widzenia lub wyłączyć cienie (gra niezwykle przyśpieszy, zero lagów). Warto poszukać poradników instalacji na necie. Dla mnie instalacja wydała się w miarę prosta. Polecam, efekty są zdumiewające, a grafa 100 razy lepsza niż w Oblivionie.
Teraz gram sobie właśnie w Morrowinda, wgrałem chyba ze 300 modów, tak na dobry początek. Najważniejszy z (jak dla mnie) MGE, poprawia wydajność, grafikę, jaskinie mogę być dłuższe, niektóre dialogi zostały poprawione. I jeden z nowszych, który wyszedł, podajże 2-3 miechy temu. Dodaje system strzelania ze Skyrim, otwieranie zamków z Obliviona oraz Alchemia ze Skyrima, te MODY robią z tej gry KOLOSA którego żaden RPG nie prześcignie!
Już są pierwsze promocje na The Elder Scrolls Antology, ja już zamówiłem, paczuszka doszła do mnie dzień wcześniej niż miała przyjść, 15 paźdźernika. W Daggerfalla i Arena grałem w każdą po 9 godzin, w tym czasie przeszłem Singla Areny, jeżeli w tej grze robi się sam główny wątek gra robi się strasznie krótka! Teraz gram w Morrowinda, przeszedłem 2 gildie i połowę misji głównych, ta gra wciąga niczym magnes!
Gra jakich niewiele, przeznaczona dla tych którzy stawiają na unikatowy klimat. Ponad dziesięć lat temu pierwszy raz zagrałem w Morrowinda. Czas leci nieubłaganie i wiele tytułów przemija ale TES III z całą pewnością nie należy do gier których świetność została już zapomniana. Epicka przygoda przeżywana przez niektórych wielokrotnie, na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Gra z modyfikacją Overhaul, obecnie cieszy oczy i ogrzewa serce dając nam możliwość przeżycia świetnej przygody na nowo.
13 urodziny jednak wiecznie młody.
Forever young!
Twórcy na prawdę wiedzą jak stworzyć dobrą grę. Klimatu nie da się opisać, super soundtracki i dźwięki, fantastyka w tej grze jest niesamowita, ponadczasowa i wiecznie młoda.
Mam tę gierkę sam nie wiem skąd ale nigdy w nią nie grałem i chyba niedługo w to zagram.
Najlepsza gra, w jaką kiedykolwiek grałem, mnóstwo spędzonych godzin, klimat, zadania poboczne, wątek główny - same dobre wspomnienia. Mimo swojego wieku nie starzeje się wcale :)
tyle razy próbowałem ją przejść z bratem ale za każdym razem nudził się nam ;) opinia moja wynos 6/10
Po tylu latach oglądając filmy Ragnara sam wróciłem dziś do morka. Nigdy całkowicie go nie przeszedłem teraz mam złotą edycję i chęć na odkrywanie tego czego na oczy nie widziałem. Oczywiście mod na polepszenie grafiki dodałem, nic więcej. Postać oczywiście redgard wojownik ;] niezniszczalny na wyższym poziomie ;] Jak dla mnie gra która nigdy się nie zestarzeje
Gra genialna. Po wielu latach ponownie zainstalowałem z dodatkami i kilkoma graficznymi ulepszeniami. I znowu mnie wciągnęło :)
Przynajmniej nie ma konsolowego interfejsu i strzałeczek prowadzących za rączkę...
Strasznie wielka ta mapa i w kit misji....
Można dostać "kurwicy" z niektórymi misjami np. znajdź chyba w "Van" kolesia, szukam go a niego nie ma....
Daję 7/10
Niestety nigdy nie byłem zwolennikiem gier RPG. Morrowind znudził mi się po ok 30 minutach rozgrywki ;/ Grami z gatunku Role Playing Games zacząłem się ponownie interesować dopiero od tego roku :D (tak, 2014). Niestety nie mogę znaleźć mojej kopii gry :/ Pewnie leży na strychu gdzieś xD Jak odnajdę płytkę to dam znać, jak tam wrażenia po latach. Moi koledzy z kilkunastoletnim doświadczeniem z TES mówią, że to najlepsza część serii. No więc to najbardziej skłania mnie do odszukania pudełka z grą :D
Dobra skończyłem po 3 miesiącach grania. Wszystkie gildie, w większości zadania poboczne, prawdopodobnie wszystkie odkryte lokacje oraz zaliczony główny wątek fabularny. Cud miód i orzeszki ziemne. To się nazywa gra RPG pierwszej klasy. Od piątku przechodzę Skyrima a potem Obliviona (trochę nie chronologicznie, ale co tam, przecież nie są ze sobą powiązane). Szykują się doskonałe ferie! A i Morrowinda grałem ze 100 modami i ze wszystkimi dodatkami. Dla ciekawych, grałem 450 godzin. I dokładnie grałem 5 miechów z przerwami :D
10/10
Mam pytanie, może ktoś polecić jakiś mod poprawiający grafikę (coś jak overhaul 3.0) działający z PL wersją Morrka? Mam chęć zagrać kolejny raz ale wolałbym "odświeżoną" wersję ;>.
[463] Zagraj w Daggerfalla będziesz miał 900h na liczniku xD.
Ten overhaule to tylko na angielskiej wersji zadziała i nawet się w to nie pakuj. Ja korzystam z Morrowind Amazing Graphics i działa z Polską Złotą Edycją doskonale. Tylko pamiętaj, aby w wyłączyć w opcjach gry cienie i będzie śmigać. Nie ustawiaj także w MGE za dużego dystansu widoczności i będzie git. Większych problemów z instalacją byc nie powinno. Pamiętaj aby Morrowind miał najnowszego patcha do polskiej edycji. Tą paczkę możesz ściągnąć z neta bez problemu, wpisz w google Morrowind Amazing Graphics i powinno ci wyszukać chomika sefiro. Mam nadzieję, że pomogłem. chomikuj.pl/sefiro/Mody+do+Morrowinda/Morrowind+Amazing+Graphics
Morrowind jest najlepszą grą z serii. Praktycznie się nie nudzi, świetna fabuła, brak level scalingu, świetny system walki oparty na współczynnikach a nie na szybkości klikania myszką, łatwo modowalna grafika (z Amazing Graphics Morrowind wygląda cudnie), pieniądze są coś warte, radość ze zdobycia artefaktu i z pokonania przeciwnika. Do tego cudowny, mroczny klimat. Morrowind jest najlepszy, potrafię to przyznać chociaż kocham wszystkie części z serii.
[466] Już mam modzik, dzięki za chęć pomocy ;>.
Zdecydowanie najlepsza część serii, która według mnie nigdy nie umrze. ;) Skyrim i Oblivion wymiękają, ta gra miażdży oryginalnym, prześwietnym klimatem, chociaż ma już 13 lat. W Morrowinda grałem już jako dziecko i od tamtej pory czuję wciąż ten sam klimat i te same odczucia towarzyszą mi podczas eksploracji świata. Grać można w kółko i wracać do tego tytułu po kilku dniach, czy miesiącach, a nawet latach. Z kuzynem gramy już od kilku lat z przerwami i zawsze znajdzie się jeszcze jedno zadanie, jeszcze jedna ciekawa osoba. Przyznam, że modów nigdy nie używałem. Dlaczego? Ponieważ nie są one potrzebne! To właśnie ta stara grafika, wspaniała muzyka skomponowana przez Jeremy'ego Soule'a przypomina dzieciństwo i przywołuje wspomnienia. Bez tych elementów, to nie byłoby już to samo. Ponadto, mamy tutaj wolną rękę, robimy, co chcemy. Żadnych badziewnych znaczników na mapie, żadnego prowadzenia za rączkę i żadnych skąpych wpisów w dzienniku rodem ze Skyrima. W Morrowindzie dziennik to prawdziwy dziennik i pozwala on na wczucie się w świat, zmusza do myślenia (czego zabrakło w kolejnych dwóch częściach serii!), utrudnia wykonywanie zadań, a za razem zmusza do eksploracji pięknej i jakże przedziwnej prowincji Morrowind. Do tego dochodzi ciekawa kultura Dunmerów, czyli Mrocznych Elfów zamieszkujących tytułową prowincję, oraz tajemnice Dwemerów. To wszystko, według mojej opinii, czyni Morrowinda królem RPG-ów, którego nie zdoła pokonać ŻADNA inna gra i dlatego zajmuje on w moim rankingu gier zasłużone miejsce I. Kultowa gra, klasyka sama w sobie, kto nie zagrał, niech żałuje, gdyż to pozycja obowiązkowa!
Ocena? 9,5/10, gdyż wpłynął na nią system walki, który miejscami był uciążliwy (zwłaszcza na początku, radość ze zwycięskiej kilkunastominutowej walki ze skrzekaczem lub zwiadowcą kwama - bezcenna) oraz mało tętniące życiem miasta (NPC nie mają zbyt wielu animacji poza walką). Pozdrawiam gorąco. ;)
Na 3kropki.pl jest promocja na The Elder Scrolls Anthology zawierającej wszystkie części z dodatkami ( I i II są po angielsku, III i IV do wyboru napisy polskie, dubbing angielski, V do wyboru polski dubbing, angielski). Cena całości tylko 177 zł z groszami. Naprawdę warto bo całość kosztuje mniej niż sam Skyrim. Dzisiaj przyszła do mnie paczka i jestem bardzo zadowolony. Bardzo fajne wydanie. Polecam.
[415] Ty sobie żartujesz z tak niską oceną prawda? Jeszcze ten brak argumentów tak bardzo przekonywujący jesteś ;<.
spoiler start
Sarkazm ofc
spoiler stop
Nie wiem o co wy w tej grze widzicie. Gra jest nudna, strasznie się dłuży, zadania beznadziejnie nudne. System walki najgorszy jaki w życiu widziałem. Kto w ogóle wymyślił to przewracanie podczas walki, atakuje mnie szczur,a ja padam na ryj na ziemie, kiedy jest więcej przeciwników to tylko leże i czekam na śmierć. Grafika w grach dla mnie nie jest ważna, ale ta wszechogarniająca szarość praktycznie brak kolorów wygląda beznadziejnie, nawet potwory są w odcieniach szarości i brązu w większości. Tylko dodatek Przepowiednia jest coś wart bo naprawdę fabuła jest ciekawa.
Ps. Jak dla mnie to świat mógłby być 4 razy mniejszy, ale ładniejszy a nie wielki i pełen durnych gór. Moja ocena to 5/10 i to tylko dzięki dodatkowi.
Morrowind jest najlepszą grą z serii. Praktycznie się nie nudzi, świetna fabuła, brak level scalingu, świetny system walki oparty na współczynnikach a nie na szybkości klikania myszką, łatwo modowalna grafika (z Amazing Graphics Morrowind wygląda cudnie), pieniądze są coś warte, radość ze zdobycia artefaktu i z pokonania przeciwnika. Do tego cudowny, mroczny klimat. Morrowind jest najlepszy, potrafię to przyznać chociaż kocham wszystkie części z serii.
Zdun19, system walki jest świetny, taki jaki w grach tego typu powinien być. A nie jak w większości obecnych produkcji jest bardziej siekanina niż współczynniki. System walki Morrowinda jest legendarny i potrafią go docenić tylko prawdziwi weterani gatunki, a nie jak większość współczesnych graczy co chcą mieć grę łatwą, przyjemną i aby była widowiskowa siekanina nie mająca nic wspólnego z rpg. Co do twojej oceny poziomu trudności to śmiech na sali. Jak się nie umie grać w gry bez levelscalingu to lepiej ich nawet nie instalować. Morrowind jest grą trudną i jak zejdziesz na samym początku gry z utartych szlaków to niechybnie zginiesz. Zadania są epickie, fabuła również. Grafika jest cudowna, znakomity ciężki klimat. Ci, którzy dają tej grze 5/10 to chyba na głowę upadli, obniżają tylko ocenę tej legendarnej gry. Setki prestiżowych czasopism i serwisów oceniło tą grę jako wybitną, co również uczynili tysiące graczy. Ocena 5/10 to jest po prostu prymitywny hejt, którego nie należy słuchać. 10/10.
Racja Areyn. Wszyscy, których znam uważają Morrowinda za legendę. Jest to gra wybitna, gram z małymi przerwami od czasu premiery i gra mi się jeszcze nie znudziła, a to świadczy jedynie o ogromnych pokładach grywalności tej gry. Niestety niektórzy nie potrafią docenić kunsztu i wielkości tej gry - ich strata:) 10/10
I jeszcze jedno - Morrowind jest nudny? Właśnie spadłem z krzesła czytając to zdanie:) Bo co, bo nie ma Skyrimowych strzałeczek pokazujących cel zadania? Nie ma ułatwień i trzeba pomyśleć to od razu gra głupia i 5/10? Przedszkole od razu w płacz:) Używanie mózgu nie boli, warto spróbować pomyśleć czasem w czasie gry. Przeszedłem osobiście całą masę questów w Morrowindzie i mają one doskonałą konstrukcję, są epicko ciekawe, klimatyczne i jest ich bardzo wiele. Nic więcej tylko grać w tę legendarną i niesamowicie grywalną do dzisiaj grę.
Jestem wielkim fanem Morrowinda, moja ulubiona gra rpg
Obliviona nie grałem, bo mój komp nie uciagnie
Skyrim natomiast PRAWIE równie świetny jak Morrowind
Fakt - ma te tzw strzałeczki - ale to jest kwestia gustu. Osobiście jestem juzw takim wieku, zę nie mam zbyt wiele czasu na granie i z tego wzgledu bardzo sobie cenie pomoc w nie tyle wykonaniu zadania co dotarciu do miejsca wydarzenia
System walki - moim zdaniem do Skyrima nie ma porównania (jedyna przewaga Skyrima nad Morrowindem - grafiki nie licze, w koncu lata robia swoje , tym bardziej, że sa mody na to)
System walki moim zdaniem - kompletna głupota w grze fpp implementowac system typowy-rpg - tj moge machac mieczem ale nie trafie jeśli statystyke mam na niskim poziomie...
RPG to gra w ODGRYWANIE ROLI - jakos nie wczuwam sie wiedząc ze nie do konca ode mnnie zależy to jak macham mieczem
Klimat w Morku i Skyrimie moim zdaniem leciutko w strone Morrowinda ale chyba tylko przez sentyment. Skyrim ma klimatu na tony, tak samo jak Morrowind
Mimo to jednak Morrowind nigdy nie zniknie z mej pamięci ani Dysku Twardego i jestem pewien, ze kiedys nadejdzie taki dzien, ze z checia jeszcze pogram troche :)
Jeśli chodzi o walkę to jest taka jaka być powinna. To klasyczny cRPG, wspaniała gra pod każdym względem. Właśnie odświeżam Morrowinda i wrażenia lepsze niż za pierwszym razem. Jaką miałem radochę gdy odkryłem tajne przejście z daedrycznymi artefaktami, albo znalazłem Chryzamer przed zadaniem z Legionu :-). Obecnie mój hiroł jest Mistrzem Gildii Wojowników, Rycerzem Cesarskiego Smoka, Prymasem Kultu Tamriel i Arcymistrzem Wielkiego Rodu Redoran, a główny wątek jeszcze nie skończony :).
Właśnie przedwczoraj rozpocząłem na nowo przygodę z Morrowindem, ostatnio raz grę przechodziłem ponad rok temu. Gram już około 7-8 godzin i wykonuje dopiero zadania dla Gildii Wojowników w Ald"Ruhn. Gra jest fenomenalna! Własnie mam zamiar iść teraz w kierunku jaskini Sargos i rozprawić się z bandytami! :D A główny wątek na razie poprzestałem na oddaniu dwamerowej łamigłówki. Ci którzy nigdy nigdy nie grali, polecam tylko włączyć na chwilę i się przekonać o doskonałości tej gry.
Ja też teraz gram, system walki jest świetny, grafika po zastosowaniu Amazing Graphics jest cudna. To jest rpg życia!
Heh, ja za niedługo już kończę główny watek na Vvardenfell (żeby zakończyć wszystkie sprawy w podstawce) i ruszam na Solstheim :) A potem czeka mnie jeszcze Trójca :-) Ogółem Morek to najlepsza część z serii. Jest to też jedyna część serii (oprócz Areny i Daggerfalla) z którą można zacząć zabawę bez modów. Jedyne co wgrałem to MGE i wcale nie bawiłem się efektami. Jedyne co zrobiłem to zwiększyłem rozdzielczość i zasięg widzenia (to drugie czasami strasznie się przydaje, np w znalezieniu jakiś ruin itp). Szczerze to grałem w Morka 3 razy i za każdym razem coraz bardziej mi się podobał. Najlepsza część serii :)
Dobra, wątek główny skończony. Jestem również Mistrzem Gildii Wojowników, Arcymistrzem Rodu Redoran oraz jestem najwyższą rangą w kulcie Tamriel, właśnie przed chwilą skończyłem ostatnie zadanie dla wyroczni. W Morrowinda ogólnie przez te 2 tygodnie grałem około 50 godzin, strasznie się zatraciłem w tej produkcji. Teraz ją już odinstalowałem, bo szczerze powiedziawszy to gra mi się już koszmarnie znudziła, ale dostarczyła mi ogrom zabawy na najwyższym możliwym poziomie. Przechodziłem ją chyba już 2 albo 3 raz, już dokładnie nie pamiętam, bo pierwszy raz był w 2003, a drugi prawdopodobnie w roku 2007, kiedy ukazała się jako pełna wersja w CD-Action :) Grę nawet dzisiaj oceniam na solidną 9+/10, fenomenalny RPG, oraz najlepsza odsłona uznanej na całym świecie serii Elder Scrolls. Świetny system walki, wymagający odpowiedniego przygotowania się i nauki go, KLIMAT(!!!!), te last grzybów, latające Netchy oraz dziwna flora i fauna całego przedstawionego świata, po prostu cud miód i maliny :) Kolejnym plusem są organizacje poboczne, które mają dość ciekawe questy, ogromny zróżnicowany pod względem terenów świat gry, dobry główny wątek. To tyle, taka malutka moja opinia odnośnie gry. A i jeszcze jedno jest to chyba jedyny TES, w którego można grać bez modów :) Jeszcze raz: Moja ocena: 9+/10.
Racja, Morek jest arcydziełem. Ja właśnie kończę sprawy z Dagoth Urem i czas na dodatki :)
No bez przesady z tym ,,arcydziełem" ;)
W mojej wypowiedzi nie widzę przesady. Morrowind to jedna z najlepszych gier RPG w jakie grałem ;)
Dla mnie też, ale tylko jedna gra zasługuje na miano arcydzieła. Mowa tu o Deus Ex ( no i jeszcze Human Revolution bo obydwie to cacuszka ;)
Cóż Morek nie dostałby ode mnie 10/10 także arcydziełem też może nie jest. Jedyną grą, która ode mnie dostaje najwyższą notę to Wiedźmin 1 ;).
Morka już całkowicie wymęczyłem i za :
-Genialny klimat
-Masę ukrytych artefaktów
- Ciekawą fabułę
-Znakomite gildie
- Rozbudowanie i mechanikę
- I masę innych, mniejszych elementów
Dostaje ode mnie---> (Najlepsza część TES, jeden z najlepszych RPGów w jakie grałem)
Mnie znowu właśnie Wiedźmin 1 nie ruszył. Dużo bardziej podobała mi się druga część, która obok Mass Effecta 2 ma najlepsze zadania poboczne w RPG ( no przynajmniej w ostatnich latach). Fabuła również byłą świetna. Próbowałem jedynkę nawet z FCR, ale i tak nie podeszło. No trudno :) Na razie bawię się przy Saints Row 4 i gra się świetnie, a o to w grach chodzi. A jeżeli chodzi o gry na 10/10, to tylko Deus Ex, Gothic 2, Knight Of The Old Republic, no i jeszcze może Half-Life 2 :)
8.5 ? Co za nonsens gra zasluguje na minimum 9.0
Plokmijn-->Przeczytaj recenzję. Z tekstu wynika że gra powinna dostać 7.0/10, a dostała 8.5/10. Dla mnie ta gra to spokojnie na 9 zasługuje. Jeżeli taki Skyrim dostał 10/10 to Morrowind powinien dostać przynajmniej 9.5 ;)
Legendarni recenzenci....
Morrowind u mnie zawsze będzie miał 10/10, niezależnie od wszystkiego. Grałem, gram i będę grać w Morka jeszcze długo, tym bardziej, że całe zastępy zapaleńców dbają o to, żeby gra się nie zestarzała i wychodzą nowe mody tj. Morobliwion oraz Skywind. Gra jest po prostu trudna i postęp w niej daje satysfakcję. Pamiętam, jak grając po raz pierwszy, jeszcze bez dostępu do netu, wypełniałem zadanie polegające na znalezieniu Doliny Wiatru. Lakoniczna wypowiedź jednego z NPC i ruszaj graczu na poszukiwania. To było coś: odnalezienie takiego miejsca. Mogła minąć godzina grania zanim udało się znaleźć poszukiwany grobowiec, dolinę czy konkretnego NPC. I to było wyzwanie dla twórców, stworzyć taki świat, klimat i fabułę, żeby gracz pomimo tego, że z bezsilności już gryzie klawiaturę i złorzeczy twórcom do dziesiątego pokolenia i czyni niewybredne uwagi na temat kobiet należących do ich rodzin, to i tak siedzi i gra, szuka tego grobowca czy rzeczonej Doliny Wiatrów. Jest kilka detali, które nie do końca podobają mi się w Morrowindzie, ale nie psują one całego obrazu gry.
Racja, najlepsza część Starszych Zwojów. Nie będę się powtarzał za co ukochałem tę część, bo każdy już to wie. Mam nadzieję, że szósta część pozytywnie mnie zaskoczy.
kylo19--> Ja mam nadzieję, że VI będzie dziać się w stolicy Khajiit, Elswyr byłaby to doskonała lokacja na nową część. Już widzę ten świetnie odwzorowany piasek!
Jeśli miałbym wybierać krainę, która najbardziej trafiłaby w moje gusta, to byłby Morrowind (poza Vvardenfell). Ale stawiam, że szóstka będzie się dziać na wyspach Summerset.
Black Marsh, High Rock, Valenwood, Elsweyr. Jeszcze przynajmniej cztery TES-y :) Rozpłakałbym się ze szczęścia, gdyby miejscem akcjii VI było Valenwood. No po prostu bym oszalał, ze szczęścia. I te domki na drzewach... Ja, mój łucznik i ogromny świat. JA CHCĘ NOWEGO THE ELDER SCROLLSA!!!
Z tesow ten jest najlepszy(z rpg nie mam najlepszej gry bo wiele mi sie podoba, nie istnieje dla mnie najlepszy rpg tylko dobry i do dupy :D) co do wiedzmina to nie podoba mi sie mechanika (tu jest idealna), nie wiem dlaczego wdg recenzentow ta gra jest gorsza od skyrim(chyba dostali kase za promowanie nowosci bo skyrim to zadna innowacja plus slaba fabula), jesli chodzi o inne krainy to pograjcie sobie moze we wszystkie tesy? np w arena bylo cale tamriel a w daggerfall high rock, dragontail montains i hammerfell. gadacie a nie wiecie. moja ocena jest wysoka bo gra jest swietna(fabula mechanika i jescze fabula - czyli wszystko) i licze ze bethesda zadowoli graczy a nie siebie nawzajem jakimis slabymi mmo z abonamentem.
Potrzebuje pomocy, szukam amuletu, który mógłbym zaklnąć, ale nigdzie nie mogę trafić. Gdzie dostanę najlepszy możliwy amulet?
TES III to rzeczywiście bardzo dobra gra na długie godziny. Świat i fabułą już w wersji podstawowej są dobre a po zainstalowaniu kilku "overhaulów" o wiele lepsze. Fani serii wiedzą o tym najlepiej.
Drogi kajetanie, jeśli można to przytocz mój cytat w którym napisałem, że jakaś kraina nie pojawiła się w TESie. Może w 2 pierwsze części nie grałem (jak kupię Antologię to zagram), ale jaki był świat przedstawiony to wiem bardzo dobrze. Przytaczając Ciebie " nie wiesz a mówisz.
PS: Zdanie zaczyna się z wielkiej litery.
@kylo19 nie pisałem do ciebie, lecz do pana tictaca, który jest niedoinformowany w sprawach zagospodarowanego terenu wglądem pozostałych części. nie pisze z dużych liter, gdyż zajmuje to więcej czasu, a zrozumienie jest raczej takie samo.
Wszystko ok jedna sprawa mi sie tylko nie spodobala machanie z 1cm w przeciwnika ktoremu nie zadajemy obrazen myslalem na poczatku ze to jakis bug jednak nie szkoda ze tak to rozwiazali i chyba nie znajde osoby ktora powie ze to jest dobre rozwiazanie do reszty nie mam zastrzezen mroczny klimat ciekawa fabula i to co daje nam kazdy TES mozliwosci to wielki + calej serii :)
Więc znalazłeś mnie. Tak jest to dobre rozwiązanie. Wystarczy odrobina wyobraźni. Czy zwykły kmieć przebije zbroję z każdym jego atakiem? Czy wszystkie jego ciosy będą celne? Jasne, że nie. Jest to bardzo dobre RPGowe rozwiązanie, a ze zręcznością w granicach 80-100 wszystkie ciosy są celne.
Morrowind to mój pierwszy TES i wg mnie najlepszy (oczywiście biorę tutaj pod uwagę części 3-5). Muszę powiedzieć, że na początku ogrom świata i praktycznie nieograniczone możliwości przytłaczały. Już nie byłem ograniczany niewielkim światem czy tym co będzię w nim robić. Można najzwyczajniej w świecie zignorować główny wątek i poświęcić się karierze w którejś z gildii czy po prostu zająć się eksploracją świata w poszukiwaniu potężnych artefaktów. Już podczas kreacji bohatera mieliśmy masę możliwości począwszy od wyboru rasy, znaku zodiaku, klasy postaci (mogliśmy stworzyć własną)...
A do tego to przebogate uniwersum stworzone na potrzeby tej serii. Historię świata, wierzenia, różne opowieści czy legendy, jeśli tylko chcemy możemy poznać z książek. Wyspa Vvardenfell wypełniona jest niezwykłymi stworzeniami, niespotykaną roślinnością, unikalną architekturą i świetnym klimatem. To nie jest typowe high fantasy, które możemy zobaczyć w Oblivionie, dzięki temu świat Morrowinda zapada w pamięć na długo. Podkreślony jest on dodatkowo rewelacyjnym soundtrackiem autorstwa Jeremiego Soule'a.
Nie należy zapominać o świetnych dodatkach: Tribunal oraz Bloodmoon, które wydłużają rozgrywkę o dodatkowe kilkadziesiąt godzin i które urozmaicają grę. Swego czasu w Morrowind spędziłem mnóstwo czasu, a niedawno do niego wróciłem. Pretekstem był zakup The Elder Scrolls Anthology oraz chęć sprawdzenia moda - Overhaul 3.0. Przed zainstalowaniem MO, włączyłem sobie oryginalnego Morka i wystarczyło pierwsze 10 minut bym miał ochotę porzucić Skyrima dla którego to kupiłem Antologię TES. Muszę przyznać, że z zainstalowaną modyfikacją Morrowind prezentuje się imponująco, ale i bez Overhaul 3.0 wygląda nad wyraz godnie, jak na 13-letnią grę. Owszem, świat jest troszkę pustawy, brakuje w nim życia, a postacie stoją niczym słupy soli, system walki w głównej mierze opiera się na statystykach, ale mi to jakoś bardzo nie przeszkadzało. Po jakimś czasie przestaje się na pewne niedoskonałości zawracać uwagę. A dodatkowo MO wprowadza masę nowych dźwięków, gęstszą roślinność co jeszcze bardziej potęguje klimat.
Teraz dla wielu Morrowind jest pewnie zbyt "toporny", jak to się zwykło pisać przy grach, które wymagają nieco więcej zaangażowania niż Skyrim z masą ułatwień, wykastrowanych elementów, konsolowym interfejsem i wszechobecnymi znacznikami zadań. Pewnie dla takich ludzi powstaje Skywind.
PS. Naturalnie moja ocena jest dla oryginalnego, niezmodowanego Morrowinda.
No i właśnie od Morrowinda zaczął się świetny RPG. Ale oczywiście poprzednie części też są dobre :)
kajetan30--> To że te rejony występowały w Arenie i Daggefallu to nie znaczy że nie mogę pojawić się w przyszłych częściach. A do tego 16 czerwca prawdopodobna zapowiedź nowej części lub Fallouta 4. Mniam!
Najlepszy TES :)
Gra lepsza od skyrima i obliviona ale jako rpg might&magic VI bije morrowind na glowe. natomiast morrowind mial lepsza grafike, obsluge 3dfx - owczesnej rewolucyjnej technologii
Trochę taki nudnawy c-rpg. I strasznie dziwnie się rozmawia z NPC. :x
Obsluge 3dfx'a to mial Tomb Raider, ale to bylo z 8 czy 9 lat wczesniej i wtedy byla to nowa technologia...
Najlepszy rpg w jakiego grałem,a zmodowany graficznie to normalnie bajka.Obecnie nie robią takich gier z takim klimatem gdzie gram po 12h dziennie.Wielki szacunek dla ludzi robiących modyfikacje gier tego typu po czternastu latach.
Gra lepsza od skyrima i obliviona ale jako rpg might&magic VI bije morrowind na glowe. natomiast morrowind mial lepsza grafike, obsluge 3dfx - owczesnej rewolucyjnej technologii
Nie po prostu M&M nie był w pełnym 3D w odróżnieniu od Morowinda. Choć tu nie można się nie zgodzić Oblivion czy Skyrym mocno uproszczona rozgrywka względem Morowinda, choć nie ukrywajmy Oblivion jeszcze jakoś się trzymał z tymi ułatwieniami, zaś przepaść jest pod tym względem jeżeli chodzi o Morrowinda a Skyrima, widać że przez 8 lat jak uległa zmianie rozgrywka w grze na tyle że stała się z wyzwania (morrowind) na banalną (Skyrim)
Bardzo wiele bym oddał aby robiono znowu te staro szkolne RPG gdzie dziennik jest naszym kierunkowskazem/wyznacznikiem gdzie,co i jak. W to się kiedyś grało i szukało, gdzie była to boczna droga i gdzie ta jaskinia.
A przy tym ile frajdy było, choć Morrowind pojawił się też na Xboxie i jakoś za bardzo się nie różnił względem PCta, choć trzeba przyznać że wsparcie modów na PC jest imponujące.
@kylo19 Znam tą gre bardzo dobrze i wiem, że wraz ze wzrostem umiejetności wzrasta szansa na trafienie nie musisz mi tego tłumaczyć :) i co ma do tego wyobraznia to jest po prostu nie logiczne czemu w kolejnych częściach nie zastosowali tej metody? W Skyrim np już tak nie jest mimo iż nie zadajesz prawie żadnych obrażeń silnemu przeciwnikowi to uderzenia są przynajmniej celne, być może w morrowindzie takie rozwiązanie miało na celu utrudnienie rozgrywki jednak w moim przypadku tylko ją zniesmaczyła. Tak pozatym to ten morrowind trzymał jeszcze chociaż jakiś poziom, bo obliviona i skyrima to ogarnia 4 latek w pampersach :/
ShockWave20---> W Skyrim już tak nie jest, bo seria (mimo, że nadal trzyma wysoki poziom) z części na część robi z graczy większych idiotów. Szybka podróż wszędzie, znaczniki na mapach i ogólne prowadzenie za rączkę. Starsze TESy przynajmniej zakładały, że odbiorca będzie rozumny, od Obliviona seria chce po prostu trafić do najszerszego grona odbiorców.
Według mnie Morrowind jest dużo gorszy od Obliviona i Skyrima. Nudny główny wątek fabularny i świat trochę gorszy od tego z Obliviona. Już Darggerfall jest lepszy (ale to tylko moje zdanie).
@kylo19 Otóż to, z każdą kolejną częścią jest coraz łatwiej. Jednak muszę przyznać, że w skyrim mimo bardzo niskiego poziomu trudności rozgrywka jest bardzo przyjemna :) Akurat szybka podróż jest w porządku przy tak wielkich rozmiarach mapy nie musimy pokonywać 10x tej samej drogi, bo to po prostu byłoby nudne. Wielkim minusem jest umieszczanie znaczników na mapie, aby dotrzeć do celu misji, sprawia to że gracz nie musi nad niczym sie zastanawiać, a czar który pokazuje jeszcze droge gdzie mamy iść to już lekka przesada. Pytanie brzmi komu to jest potrzebne skoro gra jest 18+, chyba ludzie w tym wieku potrafią korzystać z mózgu przynajmniej na poziomie elementarnym, aż strach pomyśleć co mogą jeszcze dowalić w kolejnej części :D
Ale szybką podróż i konie mogli dodać w morku.
Sory, ale to nie dla mnie poświęcanie 2h żeby dojść z punktu a do b.
To jest tylko zapychacz czasu, nic więcej. W takim falloucie 1 i 2 cały czas poświęcało się, na rozmawianiu z npc, i robieniu zadań, a nie jeżdżeniu po pustym w świecie.
Tak samo gothic pod tym względem przebija TESY.
boy3 [519]
Ale szybką podróż i konie mogli dodać w morku.
Przecież między głównymi lokacjami jest szybki transport w postaci teleportacji i łazików - to w zupełności wystarczy. Tak jak nie przepadam za klimatem i światem tej części TES, tak zaliczam tej grze na plus, że twórcy nie udebilnili wcześniej wspomnianego aspektu podróżowania, jak to zrobili w Oblivionie i Skyrimie.
Hehe no prosze, właśnie sobie pogrywam w Morrowinda i ta gra jest świetna. Otwarty świat, gildie, wolność wyboru itp. w każdy razie gra ma wszystko czego potrzeba do pełni szczęścia.
Ja się od tej gry mocno odbiłem swego czasu. Setki identycznych, nudnych dungeonów i okropny system dialogów. Szczególnie rozmowy z NPC-ami to koszmar, ale nie tylko.
Blaszani się śmiali jak to menusy w Skyrimie uproszczono pod konsole, tak tutaj to jakiś śmiech na sali. Małe czcionki i jakieś nieczytelne długaśne listy, np. "czarów". Szkoda gadać.
Chyba tylko sentyment , z dawnych , "lepszych" lat, gdzie entuzjazm do gier był większy może tłumaczyć stawianie tej gry powyżej Skyrima.
Owszem Irek, ale wciaz to nie to samo ;P
Szybka podroz rozumiem, ale brak koni? o.O. C'mon
Mozna sobie zaklac kilka przedmiotow (np. pierscienie i amulety), zeby dawaly bonus do szybkosci i smigasz 5x szybciej niz na koniu. Dodatkowo, z tego co pamietam, mozna znaleazc buty dajace +200 do szybkosci.
Poza tym, w Morrowindzie jest rowniez dostepna lewitacja, takze jezeli chodzi o poruszanie sie pomiedzy lokacjami, korzystajac ze wszystkich opcji wcale nie zajmuje to jakos strasznie duzo czasu.
Gra jest naprawdę dobra. Dużo ludzi uważa, że Morrowind jest lepszy niż Skyrim, ale ja tak nie sądzę. Morrowind jest dobry, ale nie tak dobry jak Skyrim. [moim zdaniem].
Wonder_Boy [522]--->
"Chyba tylko sentyment , z dawnych , "lepszych" lat, gdzie entuzjazm do gier był większy może tłumaczyć stawianie tej gry powyżej Skyrima."
Oj, uwierz, że nie. W Morka zagrałem już po tym jak grałem w Skyrima i Obliviona i uważam tę część za zdecydowanie najlepszą (no cóż, w Daggerfalla i Arenę nie grałem). Praktycznie pod każdym aspektem rozgrywki piąta część musi oddać pokłon "trójce". Zdecydowanie lepszy rolplej, uczucie przygody, podróży. Brak "udebilniania" gracza. Znacznie większe możliwości (szczególnie podczas gry magiem - w kolejnych częściach granie tą klasą to jakiś żart). Lepsza główna linia fabularna. Więcej wszelkich smaczków. Brak skalowania przeciwników, dungeonów i itemów. Długo by wymieniać.
boy3
"Ta gra jest tak toporna, że odechciewa się w ją grać -.-"
Na czym polega owa toporność?
@UP
Interfejs, system rozmów, chodzenie i walka. Do tego dochodzą puste miasta. Gra ma po prostu dużo archaicznych rozwiązań.
To, że gra odrzuciła mnie na samym starcie to coś znaczy.
To, że gra odrzuciła mnie na samym starcie to coś znaczy.
O grze czy o Tobie?
Chyba wiadomo że o grze? I dużo osób co grało w morrowinda twierdzi to samo.
I z starszymi crpg jak ultimia, albo bard tale pewnie byłoby tak samo. Po prostu są archaiczne, w porównaniu do baldura albo fallouta.
@DOWN
Postać za wolno chodzi jak dla mnie, patrząc że koni nie ma ;-;
" system rozmów"
OK. Mogę zrozumieć, że komuś się on nie podoba. Można go bez problemu skarcić za archaizm.
"chodzenie"
Co? Dobrze zrozumiałem? Jak to chodzenie? Za wolno przebiera się nogami, czy co ^^?
"Interfejs"
Znacznie wygodniejszy na myszkę i klawiaturę niż dzisiejsze interfejsy przystosowane pod pada.
"walka"
To też potrafię zrozumieć. Wiele osób odrzuca od siebie ten pomysł, że postać za każdym razem nie trafia. Ja już pisałem na ten temat. Świetny RPGowy i realistyczny system. Jak dobijesz do 100 zręczności, jestem pewien, że trafisz każdego wroga bez problemu (może prócz prawdziwych kozaków z wykozaczonymi unikami).
PS.
"Po prostu są archaiczne, w porównaniu do baldura albo fallouta."
Cuda i dziwy. O ile zarówno D&D, jak i setting z Fallouta są bardzo rozbudowane, to same gry zawierają masę archaizmów. Mi one nie wadzą, ale jeśli chodzi o np. dialogi, to czasem z Baldura mam ochotę buchnąć gromkim śmiechem. Co oczywiście nie zmienia faktu, że gra jest świetna i niezwykle grywalna, ale momentami jest okropnie infantylna.
PPS.
"Postać za wolno chodzi jak dla mnie, patrząc że koni nie ma ;-;"
Taka sama sytuacja. Podbij szybkość i atletykę do 80-100, a będziesz śmigał znacznie szybciej niż w Skyrimie na koniu.
,, Mi one nie wadzą, ale jeśli chodzi o np. dialogi, to czasem z Baldura mam ochotę buchnąć gromkim śmiechem''
Kurde gościu, co dialogi mają wspólnego z archaizmem? Ty wiesz do czego chociaż się odnosi to słowo? Chodzi o mechanikę gry i gameplay, a nie o jakieś dialogi.
Sam piszesz, że system rozmów jest toporny :-).
Bez wątpienia, jednak nadal nie wiem o co jest ta pseudo-awantura. Ponadto, ja pod pojęciem "dialogi" rozumiem zarówno kwestie wypowiadane przez bohaterów, jak i sam system rozmów. Ty możesz to sobie postrzegać jak tam sobie chcesz.
Nie rozumiem. W Planescape: Torment, czy Baldurach rozmowy z randomowymi mieszkańcami również zawierały te same dialogi. Tak samo z voice-overem, za dużo dialogów by wszystkie, wszystkie nagrać.
Huh. Trzeba z upgrade'ować PC :/
The Elder Scrolls III (jak i kilka innych gier, do których prawa ma Bethesda, m.in. pierwsze Fallouty, pierwsze TESy, pierwsze Doomy i pierwszy Quake) dzisiaj trafił na GOG.com.
Szkoda tylko, że bez OST.
Ogromny PLUS zarówno dla GOG.com, że co jakiś czas zawiera umowy z największymi wydawcami tej branży, jak i dla Bethesdy, że zgodziła się zawrzeć taką umowę!
Oby GOG.com rósł w siłę, a DRM-Steam nie był jedynym wyjściem dla graczy chcących grać legalnie. :)
To bardzo dobre rozwiązanie. GOG staje się coraz bardzie popularny bo jest wiele starych których nie ma na steam w tym stare dobe tes'y za co doceniam GOG.
Cohle
Nie rozumiem. W Planescape: Torment, czy Baldurach rozmowy z randomowymi mieszkańcami również zawierały te same dialogi.
Chyba żarty sobie robisz, porównując dialogi z Tormenta z tymi "morrowindowskimi".
W tej grze dialogi to akurat chyba najwieksza porażka tak jak w każdej części TES co tu bronić, niema/bezpłciowa postać niepotrafiąca gadać każda kolejna część to samo, zadania przeciętne oczywiście mowa o glównym wątku bo poboczne to juz w ogóle przemilcze grałem w to kilka lat temu gdyby nie otwarty świat i możliwosci rozwoju, eksploracji świata, wywaliłbym to z dysku po 15min gry taka prawda dziś niewyobrażam sobie grać w takie gówienko dla gothica lub wiedzmina ta gra ssie nie ma sie co oszukiwać.
zadania przeciętne oczywiście mowa o glównym wątku bo poboczne to juz w ogóle przemilcze
Co jak co, ale seria TES zadania poboczne miała może nie wspaniałe, ale na pewno dobre.
grałem w to kilka lat temu gdyby nie otwarty świat i możliwosci rozwoju, eksploracji świata, wywaliłbym to z dysku po 15min gry
A jednak nie wywaliłeś...
dziś niewyobrażam sobie grać w takie gówienko dla gothica lub wiedzmina ta gra ssie nie ma sie co oszukiwać.
No to naprawdę widać, że dużo gier w życiu ograłeś. Mogę się mylić (jeśli tak, to wyprowadź mnie z błędu), ale obstawiam, że Twoja przygoda z grami cRPG rozpoczęła i zarazem zakończyła się na Wiedźminie i Gothicu.
PS. Pamiętaj o interpunkcji.
Bo widzisz duzo osob porownuje te gry a ja stwierdzam fakty jak sądzisz że jest innaczej to chyba najwyzszy czas odwiedzic odpowiedniego lekarza specjaliste :d Pewnie ograłem wiecej gier od Ciebie ale jak na forum wchodzi taki weteran gracz z wieloletnim doświadczeniem to wiadomo że zawsze ma racje a tak BTW naprawde wierzysz we wspaniałość tej gry? Przecież to jest przecietne łamane przez słabe. Kiedyś jeszcze miałem jednak te samozaparcie i grałem we wszystko co wpadło mi w łapy i stąd teraz wiem jak wyglada gra dobra i gra słaba w przeciwieństwie do niektórych ludzi na tym forum jak widać :)
stąd teraz wiem jak wyglada gra dobra i gra słaba w przeciwieństwie do niektórych ludzi na tym forum jak widać :)
Możesz co najwyżej wiedzieć jak wygląda dobra i słaba gra według Ciebie. Dla mnie taki Morrowind jest naprawdę dobrym sandboxem ze świetnym klimatem, światem i mechaniką.
Mam nawet 2 dodatki ale nie moge sie przelamac jak wlaczam to odrazu mnie krew zalewa jak widze gościa który nawet nie potrafi korzystać z broni te idiotyczne schematyczne okładanie 3 schematy zadawania ciosów na krzyż i tak przez cała gre do tego rozwijanie umiejetnosci ktore daja nam jedynie wieksza szanse na zadanie obrazen w ogole z tego co dobrze pamietam (grałem z 5 lat temu) dialogi to chyba jakis zart nie stać ich było na podłożenie glosu postaci nawet i tak jak już pisałem bezpłciowa postać to wszystko jak sie doda do kupy wychodzi produkt który praktycznie po zaledwie kilku godzinach staje sie monotonny ale jak juz sie zacznie w coś grać to wypada ukończyć nawet taki tytuł :)
Fani morrowinda mają po prostu klapki na oczach i nie widzą żadnych wad :)
Dobrze kylo napisałeś, SANDBOX, bo morrowind jest rpg bardzo słabym.
W grze The Elders Scrolls 3 Morrowind zawsze podziwiałem przede wszystkim olbrzymie przestrzenie, które zdecydowanie wychodziły grze na dobre - w tym środki lokomocji ;-). Potencjał tkwi również w rozwoju postaci, niezła fabuła, olbrzymie aglomeracje do zwiedzania i wiele quest`ów. Wszystko wpływa według mnie pozytywnie na ocenę tego tytułu, poza warstwą graficzną. Jakkolwiek na początku rozgrywki miałem problemy z zadawaniem ciosów przeciwnikom (może ktoś miał podobne doświadczenia) to szybko pojąłem o co idzie, ale graficznie bieda z nędzą... Pomimo tego czas spędzony przy tej grze (po przymknięciu oka na powyższą "usterkę) nie był stracony.
@ Riverflow_Zero - Każdy miał problem z zadawaniem ciosów dla przeciwników z odległości 1cm, ta gra po prostu już jest taka upośledzona ;) Im masz więcej punktów w danej specjalizacji tym większa szansa trafienia. Czyj to był pomysł? Wole nawet nie myśleć :D
Typowo RPG-owy
Ta gra to nie gra action-RPG jak Skyrim czy Gothic, to stricte RPG opierające się na statach. Sorki, tutaj decyduje rozwój postaci a nie zręczność. I to jest dla mnie zaleta tej gry. By nie było, action-RPG tez lubię i sporo w nie gram, ale właśnie ta rozbudowana mechanika była tym czymś co mnie w Morrowindzie wraz z genialnym klimatem wciągnęło po uszy.
boy3
Dobrze kylo napisałeś, SANDBOX, bo morrowind jest rpg bardzo słabym.
No to mi napisz co według Ciebie jest warunkiem tego, czy dana gra jest dobrym cRPGiem.
Że Morrowind to jedna z najlepszych części Elder Scrolls, to prawda, ale nie zgodzę się z ludźmi, którzy chcieliby udowadniać, że gra zasługuje na 10/10.
Na pewno w sferze zalet znajdziemy mnóstwo punktów, które można nazwać "tym czymś" co ma wyłącznie Morrowind. Przede wszystkim świat poza murami miast. Jest bardzo wciągający i w wielu miejscach intryguje, czasem nawet przeraża. Dzięki temu, że nie ma opcji szybkiej podróży (poza Łazikami), możemy zanurzyć się w intrygi mrocznego i tajemniczego Vvardenfell. Krypty jeżą włos na głowie a dwemerskie ruiny budzą w nas dusze archeologii. Idziemy wąską drogą i nagle w oddali widzimy stojącą postać. Natychmiast zadajemy sobie pytania w rodzaju - kto to jest? Co tutaj robi? Czy jest niebezpieczny? Czy można się do niego zbliżyć? itp. To właśnie super klimat świata Morrowind. Podobnie wyspa Solstheim z zaśnieżonymi lasami. Muzyka buduje klimat a fabuła (poza początkami) naprawdę zachęca aby ją przechodzić dalej.
Jednak wad ma też ta gra mnóstwo i to nie tylko technicznych, takich jak CTD w losowych momentach gry, nieważne od sprzętu na jakim gramy. Bethesda słynie z tego, że jeszcze nie do końca spatchuje swoje gry a już je rzuca w cholerę i bierze się za następny tytuł.
To co w Morku wkurza najbardziej, to przede wszystkim mnóstwo wad początku gry. Rozumiem, że jest to RPG gdzie liczy się rozwój postaci, ale kurde BEZ PRZESADY! Nie można być aż taką kaleką życiową, żeby skakać max 5 cm. w górę i nie trafiać mieczem wroga który jest 2 cm. od twojej twarzy. A taka właśnie jest postać na początku. Ponad to główny wątek chociaż się genialnie rozwija, to na początku odstrasza, bo za dużo jest zadań w rodzaju "zapieprzaj na drugi koniec wyspy po jeden dialog".
O ile świat poza miastami zachwyca, tak w miastach już jest tragiczny. Postacie 24 godziny na dobę albo stoją jak kołki w jednym miejscu, albo kręcą się bez celu w lewo i prawo. Nie wykazują w ogóle jakiejkolwiek inteligencji i nie ma żadnego usprawiedliwienia, że gra stara. W tamtych czasach już się dało stworzyć lepszą sztuczną iteligencję.
Skrzekacze to kolejna poważna wada tej gry, bo na potęgę psują zwiedzanie wyspy. Co 5-8 minut jak jesteś w podróży atakują cię 1-3 skrzekacze, a jak dodać do tego notoryczne nie trafianie wroga na początku gry, to jest to straszliwie irytujące. Skrzekacze już przeszły do legendy, jako najbardziej znienawidzone stworzenia przez graczy i do tej pory nie było w serii innego stwora, który byłby równie uciążliwy. Nawet Zachwycony Fan z Obliviona i Niedźwiedzie ze Skyrim nie pobiły Skrzekaczy.
Grafika? Moim zdaniem nie postarzała się specjalnie i w dzisiejszych czasach nie odrzuca jak to jest np. w przypadku pierwszego Hitmana, ale jednak uważam, że porażką są animacje. Postać biega jak paralityk na palcach nóg a chodzi jak na defiladzie podczas parady w Moskwie. I nie mówcie mi, że w tamtych czasach nie dało się tego zrobić bardziej normalnie. Jak jeszcze rozwiniemy postać bardzo mocno w szybkości, to wygląda to tak niedorzecznie, że się opisać nie da. Można chodzić szybciej niż kolarze jeżdżą w maratonach, a jak zaczniemy biegać, to by nas Ferrari nie dogoniło. Jednak w animacji jest jedna rzecz, która pomimo że nielogiczna, to bardzo pomaga w gameplayu. Gdy prowadzimy kogoś gdzieś, to zawsze będzie on szedł takim samym szlakiem jak my. Np. biegniemy prosto i zrobimy kółko, to potem postać towarzysza też zrobi. Niedorzeczne, ale to bardzo pomocne, bo towarzysz nigdy nie utknie nam za skałą albo za rogiem i nie trzeba po niego wracać.
Wampiryzm w tej grze jest totalnie bezsensowny, a Wilkołactwo, którym się napaliłem w dniu premiery Bloodmoon na dłuższą sprawę jest uciążliwe. Co noc musisz uciekać z miasta (polecam wyleczyć się i zdobyć pierścień Hircyna), słuchać jak z kilometra krzyczą do ciebie o kościach dla psów, a zaczynają uciekać jak dobiegniesz na centymetr od nich, a jak ktokolwiek nawet gdzieś na totalnym odludziu zobaczy naszą przemianę, to w jednej sekundzie o nocnej naturze dowie się całe Tamriel i Akavir, co czyni już grę totalnie bezsensowną, bo każdy na wyspie będzie nas atakował jak tylko zobaczy.
Dziennik jest bardzo tępy. Czasami musisz przekartkować 10-12 stron, żeby znaleźć zadanie, którego szukasz a nawet to czasami ci mało mówi, co tak dokładnie masz teraz zrobić. Przydałaby się tam jakaś strona, gdzie możesz sobie sam zapisać gdzie już byłeś i co zrobiłeś, ale nie możesz.
Mimo wszystko gra zachwycała w swoich czasach. Cieszyły w niej nawet najbardziej głupie drobiazgi, takie jak postać zasłaniająca twarz dłonią jak wchodzi w burzę śnieżną itp. W Skyrim tak już nie ma.
Gra legendarna ale moim zdaniem nie zasługująca na te 10/10, które dają niektórzy. Ja z czystym sercem daję 8/10. bo o ile jestem w stanie wybaczyć większość jej wad, to nie wybaczam niezrozumiałych CTD w losowych momentach, bugów z zadaniami i Skrzekaczy na każdym kroku.
Gra wiecznie żywa a moderzy wciąż polepszają zawartość, modów i patchy. Swoją drogą jakby ktoś nie znał, to polecam nieoficjalnego patcha 'Code Patch' (autor pisze iż działa z Polską wersją), dostępny ofcoz na nexusmodach. Moim zdaniem w nowszysch produkcjach zdecydowanie zabrakło klimatu. Morrowind był bardzo mroczny, i jak ktoś pisał powyżej, nie było udebilniania.
Jeden z moich najulubieńszych RPG-ów. Masa zadań do wykonania, ogromny świat wypełniony przeróżnymi jaskiniami i ruinami, wspaniała muzyka towarzysząca podczas przygody, świetny klimat i całkiem ciekawy główny wątek. Moim zdaniem jest to najlepszy TES jaki wyszedł i jedna z najlepszych gier RPG. Ocena 10/10
WerterPL [553]
Postacie 24 godziny na dobę albo stoją jak kołki w jednym miejscu, albo kręcą się bez celu w lewo i prawo.
Dokładnie. Za każdym razem, gdy czytam/słyszę w recenzjach o "żyjącym świecie Morrowinda", to pukam się w czoło i zastanawiam się czy Morrowind jest pierwszym zetknięciem się danego recenzenta (zwłaszcza recenzującego tę grę po latach) z elektroniczną rozrywką.
Gra absolutnie cudowna. Dzięki niej pokochałem gry na poważnie, aczkolwiek cRPG pokochałem dzięki innej grze. Klimat ma dwie warstwy - lukier jest magiczny, lecz nie kolorowy, a kiedy głębiej dokopiemy się widelcem tym jest mroczniej, poważniej i nawet trochę dołująco. Nie zapomnę kiedy po raz pierwszy zabrałem się na poważnie za wątek fabularny i miałem do czynienia z Szóstym Rodem, jego zwolennikami i kryjówkami. Owiana tajemnicą fabuła wygrywa jeżeli chodzi o serię, a świat - mimo iż z każdą nową grą czuję się jak w domu - wciąż oferuje mi nowe sekrety i miejsca, a reszta którą już odkryłem nie daje mi wrażenia wtórności, nie wyliczam jak w Skyrimie: "Tu byłem, tu pułapka, to pamiętam". Szczerze, żaden świat z gry mnie tak nie pociąga jak Vvardenfell. Do tego dochodzi bogata historia, mitologia, pełno pojęć, nazw, ksiąg, NPC to chodzące encyklopedie - mimo iż powtarzalne, za każdym razem czytam dokładnie i wszystko co mają mi do powiedzenia. Nasz bohater może się rozwinąć na multum sposobów, kiedyś ten ogrom umiejętności mnie przerażał, teraz jest to piaskownica. Walka, jak za młodu mi przeszkadzała, to teraz nabrałem tej cierpliwości i chęci do małych wyzwań, więc system walki mi nie przeszkadza. Dla mnie jest to jeden z najlepszych cRPG i arcydzieło w grach ogólnie, lecz nie najlepsza gra w moim zestawieniu. Daję 10/10 z czystym sumieniem, oraz tytuł lidera serii. Co do odwiecznej walki Morrowind-Gothic, to według mnie ten pierwszy wygrywa, lecz Gothic to również wspaniała przygoda, którą niedawno zacząłem doceniać.
Morrowind dobry RPG, choć nie najlepszy. Sztywne postacie i ruchy. Rozmowa w postaci długich dialogów, styl walki jest dramatyczny. Fabuła rozwija się w wolnym tempie, po długim czasie zaczyna przynudzać. Gra jest monotonna i "szaro-biała". Chociaż w tamtych czasach była na pewno hitem i czymś nowym. Dziś już jest inaczej, wychodzą Wiedźminy i Skyrimy i powrócić do takiej gry? Graczowi rzygać by się chciało. Rozumiem, że niektórzy z pewnością przechodzą ją i dziś, owszem ze względu na sentyment.
Dlaczego ze względu na sentyment? Morrowind pozostaje świetną grą, i niektórym rzeczywiście się może podobać. Próbowałem powrócić do wybranych gier z przeszłości ze względu na sentyment, lecz nie wszystkie te gry teraz były w moim przekonaniu dobre, i ten sentyment dzisiaj zatrzymał mnie w tych grach na 20 minut i dziękuję, nie pociąga mnie. Jest zaś garstka tytułów w które mogę grać cały czas i będę w nie grał, do takiej między innymi zalicza się Morrowind.
Do tej gry wracam z przyjemnością i z wielką regularnością! Jeśli współcześni twórcy RPG-ów potrzebują weny i natchnienia to jest tutaj z czego czerpać (i to garściami). Model rozgrywki jak na tamte czasy po prostu wgniatał w fotel, a teraz mimo upływu lat z wielkim sentymentem można bawić się dalej. Jedyne co lekko kuleje to walka...
Bardzo podobał mi się dziennik w którym zapisywały się zadania. Nieco przypominało to pamiętnik, gdzie raczej ciężko doszukiwać się składu i ładu, ale miało to swój magiczny urok. Cóż teraz producenci gier chcą nas prowadzić za rączkę, a tam postawiono na brak szczegółowych wskazówek i rozwiązywanie zagadek (nawet tych prostych w formie "gdzie teraz iść?" ) pozostawiono w 100% graczom.
Jeśli ktoś jeszcze nie grał (czy w ogóle istnieją takie osoby?) to bardzo polecam! Na pewno się nie zawiedziesz..!
Istnieją osoby nie grające w Morka :) a w tym ja. Ta wiem nie ma się czym chwalić ale zawsze wolałem Gothic'a. Dopiero trochę TES IV zaciekawił mnie ale szybko odrzucił tym swoim śmiesznym level scallingiem. Nigdy nie potrafiłem zagłębić się w Morrowind'a i tak leży już na półce od.... kurcze od mniej więcej 10 lat. Ale jakoś teraz nie czuje potrzeby wracać do niego, także pozostawię to jako relikt przeszłości.
Bardzo fajna giera, udana część The Elder Scrolls. Ciekawam niezły klimat. Stara ale jara.
Lubię niemal wszystkie RPG, grałem w Wiedźmina, Gothica, Fable, Risen i wiele innych ale przed serią The Elder Scrools długo się broniłem. Oglądałem screeny i filmiki i nigdy żadna z części nie przypadła mi do gustu ale ze względu na to jak dużo osób chwali tą serię zmusiłem się do gry.
Zacząłem od Obliviona w którego pograłem może z dwie godziny, według mnie gra totalnie bez klimatu a na dodatek nudna. Teraz zacząłem grą w morrowinda i skończyło się na niecałej godzinie gry a następnie to odinstalowałem. Nie rozumiem za co te gry są chwalone, fabuła słaba, system walki to jakaś totalna porażka a klimatu jakoś w tym wszystkim wyczuć nie potrafię. W jakim celu dodano tak duży otwarty świat skoro przemarzając z jednej osady do drugiej totalnie nic nie ma, przez jakieś 15 minut drogi spotkałem dwóch przeciwników w których tym kańczastym mieczem nie dało się trafić. Rozumiem że to 2002 rok ale mogli zamiast tych tysięcy jednakowych kamieni wrzucić kilku wrogów. A wybór postaci na początku gry to jakaś masakra przez 10 minut próbowałem stworzyć postać która nie byłaby ohydna i odrażająca co mi się oczywiście nie udało. Według mnie z tej serii jedynie Skyrim jest warty uwagi choć go też nie ukończyłem...wracanie do tych samych lokacji (jaskiń) i bicie tych samych potworów oraz wykonywanie misji typu biegnij na drugi koniec świata i przynieś mi gówno na patyku które nic nie wnosi do gry nie jest ciekawą rozgrywką.
Jest ktoś taki kto uważa jak ja że Gothic, Fable, Risen i wiele innych gier RPG są świetnymi grami i przeszedł je dziesiątki razy a seria The Elder Scrolls jest zwyczajnie słaba i monotonna?
Co do morrowind to jedyny plus mógłbym dać za duży otwarty świat ale co z tego skoro praktycznie nic w nim nie ma i nic się nie dzieje?
Tak, miałem podobobnie ale nie z Morrowindem tylko z wiedźminem ;) W życiu się tak nie wynudziłem przy grze... najwyższy poziom trudności i "nowatorski system walk" sprowadzał się do używania trzech przycisków w kółko. Morrowind ma świetną fabułę, jednak zaczyna się ona w pewnym momencie, a najwięcej osób po prostu źle ocenia tą grę bo ogarneło się wczoraj że taki tytuł w ogóle istnieje i grafika ich przeraża lub też to, że jest to jedna z tych gier gdzie trzeba trochę "pomyśleć" (a w dzisiejszych czasach wiele gier na tym źle kończy, bo dzieci się czepiają że za trudne :P)
Jak zobaczyłem, że oceniasz fabułę gry, a zagrałeś tylko godzinę, to prychłem...
Co do morrowind to jedyny plus mógłbym dać za duży otwarty świat
Uważam, że twoja ocena gry Morrowind jest zbyt niska. Popieram twój pogląd co do otwartości świata. Przemierzane dość znacznych przestrzeni może być dla niektórych przyjemnością. Jeśli przyzwyczaisz się do grafiki oraz systemu walki możesz wyczuć klimat typowej - unikatowej gry RPG.
Nie wszystko w tej grze jest doskonałe ale rozległość niektórych lokalizacji jest imponująca - chciałbym cię zachęcić do gry jednak nie wiem jak to zrobić :)
Całkowicie się zgadzam z karolem 0018 .Fani morrowinda pewnie mnie z linczują , ale ja przynajmnniej przeszedłem gre i mogę to powiedzieć: Fabuła jest potwornie nudna. Idz tam przynieśc to i nadodatek rozmawiamy z jakimiś koto podobnymi stworami , z którymi bardzo trudno jest się utoższamić. Ale grafika robi wrażenie. Tylko że grę można przejść w parę godzin idąc od razy do głównego przeciwnika, który znajduje się chyba gdzieś na środku mapy tegoż nudnego świata.
Komentarz z 2002 roku..
Jak wyszedlem ze statku i zobaczylem pierwsze miasto to normalnie szczena mi opadla takie grafy to ja w zyciu nie widzialem!!!I
Wybornie czyta się takie komentarze po latach :D
Najlepszy TES w całej, długiej historii tego cyklu. Do tej pory mam ciary na plecach, gdy słucham motywu głównego, dla którego siedziałem zapatrzony w ekran menu.
Nieda się w to grać !! No takie ścierwo to jest że niedam się przekonać nigdy instalowałem to już z pięć razy albo i więcej zawsze licze że coś z tego wyjdzie ale Dno 1 godzina gry i żygam tym ,niechodzi o Grafike nie jest taka Obrzydliwa na Pathu MGE 1920x1200 ,Ale tu chodzi że gra to Gówno ,Mnóstwo bessensownych przedmiotów ,Interfejs Kretyński najdurniejszy jakikolwiek widziałem,po huu.... tyle tych domów i postaci,Nasrane krain miast powymyślanych że nieidzie się połapać NUDA,SYF,DNO DNA !!!
jak sobie myślę dla ciebie takie clicker heroes, lub candy crash soda to odpowiednia gra a nie takie rozbudowane the elder scrools
Swego czasu grałem w Morrowinda chyba z 1000 godzin (mody), najlepsza część Elder Scrolls. Mieści się wysoko w mojej dziesiątce najlepszych gier w jakie grałem.
A teraz na spokojnie,dla mnie seria The elder scrols jest po prostu słaba na tle innych RPG-ów :dlaczego :
1.Po co tyle tych przedmiotów ,talerzy,ziół które do niczego nie służą niemmal w każdym worku ,wiem że chcieli pokazać jakie możliwości ma gra ,ale to wogóle niepotrzebne.
2.Na tym Interfejsie nic niewidać nawet ikony ekwipunku ,mieczy zbroi itp.na sztuke zrobiony,aby był ,jest po prostu brzytki,nieczytelny i mało wyraźisty.
3.Walka to Szok ! nie WOW tylko błeee .powyżej w poscie karol 0018 napisał że przebył 15 minut rejsu natrafił na dwóch przeciwników i dotego tym kanćiastym mieczem niemógł ich trafić.! To prawda bo tak jest ,nasz bochater wymachuje tym mieczykiem jak szalony i nietrafia wogóle,Jedyne co to te czary jeszcze jakotako wyglądają.
4.Niepotrzebne jest wymyślonych tyle tych imion w dodatku z nazwizkami i tyle tych domów na mapie do których można wejść ,też tylko dla picu tak żeby było więcej ,A jest gorzej bo to tylko dezorientuje gracza.
5.Po przełączeniu na widok z 3 osoby ta posta wygląda tragicznie porusza się sztywno ,bo tak chciałem grać jak w Cudownym Gothicu 2 ale tutaj to jakieś nieporozumienie mimo to że gry z tej samej Epoki.
Niewidze plusów dla tej gry Praktycznie żadnych jest takie to nudne ,nic się niedzieje ,skąd tak wysokie oceny ,w 90 % co do innych gier z innymi się zgadzam ,ale to coś bo trudno to nazwać grą , totalna porażka rozważna ocena to góra 2.5
Ta ocena podpada pod hejt.
1. Akurat w grze RPG i sandboxie, mnogość przedmiotów - nie zawsze potrzebnych - jest na plus. Wzmacnia to immersję i szczegółowość świata świata innego niż w którym żyjemy, która jest ważna w RPG.
2. Interfejs jest normalny, nie jest jakoś rewolucyjny i nie daje powodów aby go zachwalać, ale nie dał mi powodu do narzekań.
3. System walki wydaje się niedopracowany i jest kilka absurdów w stylu niemożności trafienia strzałą przystawiając łuk ofierze do twarzy, ale oznacza to, że wszystko zależy od statystyk jak w staroszkolnych cRPG i chciałbym zauważyć, że na normalnym poziomie trudności w Baldur's Gate pierwsze walki to też festiwal machania bronią.
4. Tego w ogóle nie rozumiem, jak to może być problemem? Nie da się niektórym dogodzić - albo zbyt pusty świat, albo za dużo.
5. Zawsze gry z tej serii były bardziej nastawione na immersję, wsiąknięcie w postać gracza = widok z pierwszej osoby. Widok TPP służył raczej do podziwiania bohatera, jeżeli ktoś chce to rzeczywiście do grania, ale jest to tylko opcja, więc też krytyka mnie dziwi. Ale...
...użycie słów "bo tak chciałem grać jak w Cudownym Gothicu 2" tłumaczy wszystko, hate fanboya Gothica który widzi, że inna gra cRPG z początku lat 2000 może się podobać innym bardziej niż Gothic i może zostać bardziej uznana, w wyniku czego coś go boli. Ech.
Zwracam honor gra ma klimat ! ale dopiero za X razem go poczółem Ale i tak Nuda 98 na długie ostza Miecz umbry dwuręczniak ,wszystkich tniesz 0 Trudności gra nie kuśi bo jest za prosta ,w Gotiku ciężko było walczyć z 2 Przeciwnikami a tutaj 15-stu rozpier--- ja tylko chcesz ,Po co robić Questy skoro można wszystko Kraść 120 tys sprzedawałem w twierzy smutku pomału ,Zdacydowanie za Prosta Ale dam jej na dzień dzisiejszy 7.0 :-)
jak za prosta to zmień poziom trudności, jest w opcjach i jest od -100 do 100 prawdopodobnie twórcy uznali że podstawowe 3 poziomy trudności: łatwy, średni i trudny są zbyt mainstreamowe to dali ich aż 200 dobrze że przynajmniej są wyrażone w liczbach a nie w słowach
ogólnie też tej grze dam 7.0 głównym powodem jest to że to jedyna gra w której nie gram inną postacią niż warriorem przez ten losowy system walki, po prostu inaczej się nie da w to grać, następne części są dużo lepsze pod wieloma względami
Ahtek84 [577]
Dlatego sprubuje szans w Oblivionie
Oblivion jest gorszy od Morrowinda (a także Skyrima). Bez modów to już w ogóle padaka. I piszę to jako gracz, który nie lubi i nie ceni gier z serii The Elder Scrolls, więc nie traktuj mojej wypowiedzi, jako ostrzeżenia pochodzącego od zaślepionego fanatyka Morrowinda.
Właśnie Oblivion coś w sobie ma,tam przynajmiej każda postać otwiera morde ,a w morrowindzie tylko czytanie
to jest po prostu gra w czytanie, kazda postac to kilkanascie stron czytania, jedyna postac ktora otworzy morde to ta ktora nas wita na samym poczatku. jesli ktos lubi takie gry to prosze bardzo, jesli ktos woli zywsze gry raczej przy tego typu produkcjach nie ma czego szukac. Walka rowniez jest tam przy okazji
Zawiodę Cię - postacie na początku nie są jedynymi, które "otwierają mordę" do gracza :)
zero akcji, to jest takie baldurs gate 3d i 10x wiecej czytania, walka zrobiona na odwal sie jak w dark messiah of might and magic czy gothic. Ładnie wygladajacy swiat i mocna fabuła to jedyne mocne strony
Czytanie, jakie to straszne i męczące... A co do walki, to poza zadaniami, może jej tam być tyle, ile Ty zechcesz. Nikt Ci nie broni wyrżnięcia całego miasta :)
Akurat walka w Dark Messiah of Might and Magic jest najmocniejszym aspektem tejże gry.
Esoteric_Orange: A co do walki, to poza zadaniami, może jej tam być tyle, ile Ty zechcesz. Nikt Ci nie broni wyrżnięcia całego miasta :)
Po co od razu siać spustoszenie w miastach i pozbywać się potencjalnych zleceniodawców questów? Poza nimi Skrzekaczy jest przecież dostatek ;)
Esoteric_Orange ,,poraz tysięczy powtórze TES jet do bani baniastej te qesty tak na siłe robiłem Po co 10.0000 qestów beznadziejnych !! grając w np. GOTHIC 2 wykonać kilka konkretnych Frajda jest max !! a w TES po prostu nuda i na siłe !! Dodam jesze że Baldur i ISD są duuuuuużżżo lepsze ja to gówienko TES3 ..........żygać się chce