IGA ŚWIĄTEK W SEZONIE 2024:
3rd AUSTRALIAN OPEN
win Doha [WTA1000]
win Indian Wells [WTA1000]
win Madryt [WTA1000]
win Rzym [WTA1000]
win ROLAND GARROS
WIMBLEDON od 1 lipca do 14 lipca
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu od 27 lipca do 4 sierpnia
US OPEN od 26 sierpnia do 8 września
WTA Finals w Rijadzie od 2 do 9 listopada
Zapewniona liczba tygodni na fotelu liderki 115
spoiler start
Link do nowego wątku: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16526959
Oryginalny post dotyczący zwycięstwa w Indian Wells 2024:
Iga Świątek wygrywa Indian Wells 19 turniej WTA w karierze i 5 najważniejszy turniej w sezonie. Powiększa przewagę nad Sabalenką do ponad 2,5k punków. Dzięki temu zwycięstwu dobije do co najmniej 103 tygodni na fotelu liderki.
5 "bajgiel" w tym sezonie. Pełna dominacja w całym turnieju Indian Wells, wygrała go nie tracąc seta. Spędzając na korcie tylko około 8h.
Można by wymieniać jeszcze długo. Czapki z głów Iga :)
spoiler stop
Jedna asysta Roberta jest wiecej warta niz jej największy sukces w tym sporcie dla snobow.
Mowisz o Kubicy? W jakis sposob wyscigi samochodow kosztujacych miliony dolarow, napedzane przez korporacje warte biliony dolarow, odbywajace sie na torach, ktore praktycznie nie maja innych zastosowan i nie ma z nich praktycznie zadnego pozytku dla ogolu populacji (w przeciwienstwie do kortow chociazby)?
Jedni warci drugich szczerze mowiac.
A jak sie asystuje w motosporcie?
Aha o tego Roberta. Rzeczywiscie. Nie zwrocilem uwagi. ;)
No to tu jest troche lepiej. Bo przynajmniej jest jakis pozytek dla spoleczenstwa i ludzkosci jako takiej z samej pilki.
Lewandowski moze byc (w porownaniu z innymi tutaj na plus), choc w prozni (rozpatrywana osobno) pilka to taka sama patologia pod kazdym wzgledem, a moze i wieksza. ;)
No to tu jest troche lepiej. Bo przynajmniej jest jakis pozytek dla spoleczenstwa i ludzkosci jako takiej z samej pilki.
Ej, no bez przesady, są jakieś granice trollingu...
Tylko 8 h, bez utraty seta? To nawet dla kompletnego laika brzmi nieźle, choć ja tam nie wiem jak z tym poziomem na Wells bywa i z jego rangą też :P
To turniej rangi WTA1000, wyżej są już tylko wielkoszlemowe. Jeżeli mowa o poziomie, to z pierwszej 30-tki rankingu, w turnieju nie zagrały tylko 4 zawodniczki, więc obsada delikatnie mówiąc silna.
6 meczów, dokładnie to 8h11min. Co prawda z Woźniacką grałą 1h11min i pewnie ten mecz potrwałby conajmniej jeszcze z 25 min gdyby Woźniacka nie zeszła z kontuzją, ale mimo wszystko jest to wybitne osiągnięcie.
Dla porównania Sakkari z którą grała w finale również grała 6 meczów ale na korcie spędziła chyba prawie 13h w sumie.
Sorry, ale jesli chodzi o sport, mozna powiedziec ze jestem jaroszem. Moim hobby jest TURYSTYKA.
Fajnie się masz...
Teraz ja wszyscy kochaja, znowu, ale wystarczy turniej, którego nie wygra, od razu leca teksty o wieszaniu paletki na haku i konczeniu kariery, bo sie skonczyla jako zawodniczka. W naszym kraju trudno byc sportowcem najwyzszej klasy.
Ja sam jestem weekendowym kibicem, nie ogladam spotkan, sledze jedynie wyniki, rankingi. Ale nigdy nie krytykuje i nie narzekam, z sukcesu sie ciesze, na temat stylu gry sie nie wypowiadam, bo raz, ze nie ogladalem, a dwa, ze sie nie znam. Ale za naszych kciuki trzymam zawsze.
Bardzo fajny turniej, szczególnie że Iga i Carlitos triumfowali. Szkoda tylko, że Woźniacka musiała skreczować, pozostaje życzyć jej zdrowia.
Jednym słowem Iga Świątek - Piątek tak jak to już kiedyś pisałem. Czekać tylko aż zamiast masła z lodówki wyskoczy Iga. Powinna wyjść za mąż za Krzysztofa Piątka i już wszystko by się wtedy zgadzało na 100%. Swoją drogą kim jest ojciec tej dziewczyny że ma takie względy u "dziennikarzy" z tvn24? To musi być ich jakiś wyjątkowo dobry kolega bo jak Iga wygra to trąbią o tym wręcz od rana do wieczora. Nigdzie tak o sukcesach Igi nie trąbią jak w tvn24. Dlatego zastanawiam się kim jest jej ojciec, jeśli to znajomy tych "dziennikarzy" to dużo wyjaśnia dlaczego Iga zajmuje w ich "informacyjnej" telewizji tak szczególną pozycję.
21 zwycięstwo w karierze w wieku 22 lat. Aga Radwańska w całej karierze zgromadziła 20 zwycięstw. Gratulacje Iga!
I to w momencie kiedy poziom kobiecego tenisa idzie w górę. Drugi raz z rzędu finał pomiędzy nr 1 i nr 2.
Mam nadzieję że Iga fizycznie wytrzyma RG. Bo jest w wyraźnym peaku formy.
Co tutaj się dzieje! Co tutaj się dzieje!
To jest niewiarygodne!
Coś niesamowitego!
...a mówili że finał w Madrycie był dobry. Co to jest w takim razie?!
Co to jest w takim razie?!
Oba na podobnym poziomie. Ale tam był dosłownie horror do samego końca, bo Saba miała chyba z 3 piłki meczowe. Poza tym tutaj Iga przez sporą część meczu grała mizernie, a Naomi jak natchniona. W Madrycie obie grały swoje od początku aż do końca.
Ale super sprawa, że to właśnie Iga wygrała dwa najlepsze mecze roku na damskim tourze.
Po tym jak Nadala męczyła się z Naomi to słabo widzę obronę tytułu, choć trzymam kciuki
Dobrze ze zaraz Euro i wszyscy zapomna o tym pasztecie.
Ma na myśli siebie.
Jest jakis sposob zeby w internecie nie pokazywalo mi sie kompletnie nic zwiazanego z tenisem a juz w ogole ze Świątek?
Tak jak już kiedyś pisałem, Iga Świątek-Piątek. Iga, Iga, Iga i nikt poza Igą się nie liczy. Jest tylko ona - Iga! Niedługo zajrzę do lodówki, wezmę masło a tam wyskoczy kto? Iga oczywiście bo któż by inny. Ona jeszcze nie ma (Iga) własnego pomnika? Dlaczego jeszcze zwlekają i jej go nie postawili? Iga, Iga, Iga. Jedyną słuszną osobą na tym globie jest kto? Iga!
Masz jeszcze siatkarzy, najlepsi na świecie, nr 1 w rankingu.
A piłkarzyki jak to piłkarzyki, mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor i do domu, na wakacje.
jeszcze tylko Holandia, Austria, Francja i... wakacje, znów będą wakacje, na pewno mam rację, wakacje będę znów
Tenis kobiecy stoi na tak niskim poziomie ze nie ma sie czym jarac. Byly w historii siostry Williams i nikt wiecej. Gdyby nie wiek to dominowałby ciagle i nieustannie.
Taa, siostry Williams, które grały siłowo, darły mordę, że nie dało się tego oglądać. To już wolę Igę.
Przykro jest być Polakiem, który coś osiąga bo największy hejt zbierze że swojego kraju.
A za chwilę będzie ból dupy że Świątek się do Monako przeniesie.
A ja się nie dziwię, skoro czy to w kraju czy w necie musi się obracać wśród takich lukich czy innych annacow
Nie chodzi o to ze jest polka ktora odniosła sukces. Roberta Kubice czy Lewandowskiego szanuje i kibicuje.
konewko01 no i co ze grały siłowo. wygrywały chyba o to chodzi w sporcie.
ps. tez nie ogladałem
No to z tego, że taki tenis jest dopiero nudny. Wyjdzie ci baba większa 3x razy na dziewczynę szczupłą, która praktycznie ma zerowe szanse na wygraną. Taki tenis już coraz rzadszy u kobiet i bardzo dobrze. Jak nie oglądałeś to się nie udzielaj, bo trochę to głupie.
ja wiem, że jesteś trollem, ale raczej tym z gatunku "look at how retarded I am".
i nie przegra, na razie spacer. :)
Tenis kobiecy stoi na tak niskim poziomie ze nie ma sie czym jarac.
Nie ogladam.
To wiele wyjaśnia.
Mam nadzieje ze dzis przegra.
W koncu przegra. Wtedy bede sie cieszyl.
Czyli jednak ból tyłka.
Tu jesteś brzydki, bidok, taki trochę mało sprytny i do tego przegryw który nic w życiu nie osiągnął.
Nadala pewnie przejdzie załamanie nerwowe z powodu twojej opinii o niej!
Ale macie bol.
Ona tak samo nic nie osiagnela. Paletkom odbija i cos jeszcze potrafi?
Dawac to Euro.
Ech, jak wy się dajecie podpuścić temu trollowi, a wystarczyłoby kompletnie nie reagować, znudziłoby mu się po godzinie.
Annac1
Venus Williams nie dominowała tak jak Steffi Graf, Martina Navratilova, Chris Evert. Jedynie Serena Williams tak dominowała jak one, ale miała szczęście, że w jej erze nie musiała grać z nimi i wystarczyło przeważać fizycznie nad konkurencją, bo miała znacznie mniejsze umiejętności techniczne od wymienionych, które są tenisistkami kompletnymi więc genialnie grały na każdej nawierzchni (betonie, trawie, mączce).
Annacu, jesteś debilem. Nie pozdrawiam.
Ps: tak odejmijcie mi ten punkt. Ale nie zapomnijcie odjąć też annacowi za trolling.
Iga kolejny raz gra w swoje urodziny i mam nadzieje, ze sprawi sobie mily prezent.
mam tez nadzieje, ze poprzedni mecz ja raczej podbudowal, a nie zdolowal.
a tutaj Lego sklada Idze zyczenia. :)
https://x.com/wooden13/status/1796472906790371665
No i jest prezencik, praktycznie cały mecz pod kontrolą, w żadnym momencie nie było zagrożenia. Teraz chwila odpoczynku i czas wyeliminować kolejną rywalkę :)
Ale muszę przyznać, że mnie Bouzkova momentami irytowała.
Terminologią grową - taki typowy "ulew" pod Igę. - Nie mam szans w tej wymianie ale sobie jeszcze pobiegam.
Dawno nie widziałem aż takiej deklasacji. W całym meczu kacapka zdobyła tylko 10 punktów, z czego 5 to były błędy Igi :D Ogólnie bardzo zabawnie czytało się statystyki po tym "meczu"
Iga wróciła na swoje dawne tory. Odkryty dach, normalne światło i zupełnie inaczej się gra. O meczu trudno coś powiedzieć, to bardziej był trening niż mecz. 100% kontrola Igi w każdym aspekcie. Należało się to jej. Po tych bataliach jeden mecz lżejszy to spory plus przed kolejnymi meczami. Tym bardziej, że Iga ma prawo odczuwać zmęczenie tym maratonem - Madryt, Rzym, Paryż.
Takie zmęczenie pewnie dopadło ją w meczu z Osaką gdzie nogi odmówiły posłuszeństwa.
Teraz Marketa, zawodniczka niebezpieczna bo to czeska szkoła. A czeska szkoła to szkoła sprytna i nieobliczalna, wybijająca z rytmu.
No ale Hubert odpadł, czego można w sumie sie było spodziewać. Ale w trzecim secie Panowie pięknie sobie pograli :)
6:0 w pojedynkach z Dmitrovem, to już można chyba Huberta określić jako "pigeon" Dmitrova. Nie wiem czy jest PL odpowiednik
nie jestesmy.
Mamy Ige, potem dlugo nic i jest Hurkacz. A za Hurkaczem juz tylko jakies dwie satelity (Magdy) ma obrzezach ukladu slonecznego i to tyle. Jak na 36 mln kraj to mizeria straszna.
Choc to i tak o niebo lepiej niz z kopaczami krowiego flaka.
Zgadzam się, że nie jesteśmy. Ale Hurkacz to naprawdę bardzo solidny tenisista, który od dłuższego czasu oscyluje w okolicach 10 miejsca. Wiele bogatszych krajów od naszego nie może się dorobić "nawet" takiego Huberta.
Iga to już wogóle kosmos.
Natomiast zgadzam się co do, reszty. Moglibyśmy mieć jeszcze 1-2 tenisistki więcej w top 100 1 w 50 i kolejnych 2-3 w top 100.
Wtedy możnaby mówić że jest dobrze. Ale do tego trzeba systemu, szkolenia i pieniędzy. Tego u nas nie ma i na razie się nie zapowiada.
Hurkacz to na pewno solidny tenisista, ale niestety obawiam się że końcówka pierwszej dziesiątki rankingu to jego "sufit". Brakuje mu tego czegoś co mają Djokovic, Sinner, czy Alcaraz, nie ma tego błysku, co pokazał również wczorajszy pojedynek z Dimitrovem - cały czas było na styku, ale jednak czegoś zabrakło, tego postawienia kropki nad i w kilku akcjach. I to nie pierwszy raz, kiedy w właśnie w taki sposób przegrywa mecze.
Naturalnie zgodzę się, że sam fakt osiągnięcia top 10 w rankingu ATP to nie lada osiągnięcie i coś z czego można i wręcz trzeba być dumnym, są tysiące zawodników na świecie którzy mogą tylko marzyć o takiej pozycji. Na poziom Igi to on jednak nie wejdzie, nie widzę tego.
Mimo wszystko podpisuję się pod Drackulą - dwie jaskółki w postaci wspomnianej dwójki to zdecydowanie za mało. Trochę tak jak z Kubicą - mieliśmy kierowcę zdolnego do wygrywania wyścigów F1, co nie zmieniało faktu że polski motorsport leżał, kwiczał i dogorywał.
Chyba nigdy wcześniej nie widziałem takiego pogromu, nawet jesli mecze kończyły się wynikiem 6:0, 6:0. Ta ruska wyglądała jak kompletna amatorka, która nigdy nie była zawodową tenisistką.
IMHO to bardziej Potapova zagrała fatalnie niż Iga wybitnie. Świątek zrobiła swoje. W końcu zagrała przy odsłoniętym dachu w dzień na swoim ulubionym korcie.
Potapova miała przerywane przez deszcz mecze, ponoć problemy ze snem. Ale przede wszystkim jest po prostu słaba na tle Igi.
To jednak nie tłumaczy skali porażki Potapovej. 41 (36 wg rankingu live) Tenisistka nawet z Igą powinna ugrać znacznie więcej. Gdyby mecz skończył się 6:3 6:0 i trwał 1:05 to nikt by nie poświęcił mu więcej uwagi.
Ale Nadala też jest obecnie w słabszej formie (w stosunku do Madrytu i Rzymu) a i tak pozamiatała rusicza, więc nie ma co doszukiwać się tłumaczeń dla ruskiej.
Właśnie miałem na myśli grę Potapowej. Iga zagrała swój zyczajny mecz na solidnym poziomie, a i tak jej przeciwniczka ugrala ledwo 10 punktów, z czego połowa to były błędy Igi. Grając w taki sposób dostałaby łomot od każdego, kto znajduje się w pierwszej 200-300 w rankingu WTA.
Ta ruska wyglądała jak kompletna amatorka, która nigdy nie była zawodową tenisistką.
Po prostu przestraszyła się Igi. Ja ją rozumiem!
W sumie to by miało sens. W końcu Iga ostatni mecz na RG przegrała 3 lata temu.
Liczyłem, że Navarro się postawi. Meczu ni widziałem, ale po cyferkach wygląda na gładką wygraną Sabalenki. Jest w formie.
To samo Rybakina, szybki mecz ze Switoliną.
Top 4 idzie jak burza przez ten turniej. No może poza meczem Osaka Świątek.
Ciekawy jestem meczu Rybakina - Sabalenka. Saba podobnie jak Świątek, może już być trochę zmęczona. Rybakina jednak odpuściła Rzym.
Sabalenka ma raczej wieksze zapasy energii. Z sezonu na sezon zwieksza rozmiary i za chwile bedzie konkurowac z pudzianem. Zauwazylem tez ze coraz czesciej gra na sile niz na technike (choc ekspertem nie jestem i to moje osobiste obserwacie). Jak chce z siebie babochlopa robic to niech ja do ATP przeniosa :)
Przy okazji, tenis to w PL niszowy sport, ale w tym wątku ilością postów doganiamy po woli kopaną. To bardzo miłe z Waszej strony.
Szczególnie dziękuję
No i pięknie. Tylko pamiętaj, że to będą następczynie Świątek. Jak Twoje córy dorosną, to wszystkie rekordy Williams/Graff/Navratilovej będą pobite i to Iga będzie synonimem kobiecego tenisa ;)
Niby tak, ale póki co łatwiej się maja identifkowac z Williamsami ;)
A że to dzieci to za rok zapał może być do innego sportu ;)
Sąsiad z synem już 4ry sport przerabia, teraz jest karting, sprzęt i zawody go ładnie finansowo dziabnął:)
Świątek jest jedna, Williams były dwie - łatwiej siostry identyfikować z siostrami, ot cała filozofia :)
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15402016
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15924037
Liczyłem po cichu i przyznam, z dużą dozą naiwności, że Saba i Ryba wywalą się gdzieś po drodze, no ale niestety zapowiada się, że jeśli Iga nie zaliczy jakiegoś metldownu, spotka się jedną z pań w finale.
Nawet będąc no1, musi od czasu do czasu przegrać, inaczej ciężej jest o progress. Zazwyczaj to porażki bardziej uwypuklają braki w elementach gry.
Wygra RG to świetnie, jak przegra to końca świata nie będzie:)
Po meczu z Osaka miałem flashbacki, że może być jak po meczu z Collins na AO, gdzie odpadła z Noskova w 3rd. Na szczęście z Bouzkova, było zwycięstwo, bez szału ale całkiem spokojnie.
Dobrze że kolejny mecz był lekki i przyjemny z Potapova. Teraz z Voundrusova powinien być mały sprawdzian na ile Iga nadal jest w formie i odczuwa zmęczenie po tak intensywnej części sezonu.
Nie ma szans aby Sabalenka i Rybakina wywaliły się po drodze. Obecnie są w takiej formie, że tylko jakiś kataklizm mógłby im przeszkodzić.
Może za 2-3 miesiące coś się zmieni. Dawno czołówka kobiecego tenisa nie była tak stabilna.
Ale i w męskiej części jest podobnie. W ćwierćfinałach wszyscy rozstawieni, widok jakiego dawno nie było.
PS. Z dwóch do wyboru zdecydowanie wolałbym aby Iga spotkała się w finale z Sabalenką. Rybakina jest zbyt wyrachowana dla Igi. Sabalenka to fantazja, zawsze jest szansa, że potknie się o swoją głowę.
z dwojga zlego chyba wole Rybakine.
Raz ze obejrze mecz bo nie bedzie jekow sabalenki.
Dwa, Rybakina to emocjonalne wahadlo. Jak jej pierwsze kilka setow nie podejdzie to jest szansa ze odpusci gre.
Poza tym obie to ruskie sucze wiec niech spi... :p
Patrząc na przebieg meczów patrząc na H2H to Sabalenka zdecydowanie bardziej leży Świątek. Rybakina ma patent na Ige. Z drugiej strony jak nie na RG to nie ma drugiego takiego miejsca gdzie Iga mogłaby podreperować swój bilans gier z Rybakiną.
Zgadzam się że jęki są irytujące, temat wałkowany był wielokrotnie, ale one dają korzyść osobie "pojękującej". Powinno to zostać zakazane uregulowane.
Nie powiedziałbym, że tenis to obecnie niszowy sport. Był nim przed sukcesami Radwańskiej, ale teraz uprawia go całkiem sporo ludzi. Mamy obecnie Igę i Huberta w top 10 i nie tylko Iga wygrywa duże turnieje. Mało który kraj może się takim czymś pochwalić. Jest też wielu juniorów w różnych kategoriach wiekowych i być może część z nich kiedyś dołączy do czołówki.
Nigdy wcześniej tenis nie był w tak dobrej sytuacji, jak obecnie. Chyba tylko na siatkarzy ludzie mają nadal większy hype.
Uprawia więcej, jasne, ale infrastruktura w Polsce nadal leży. Kortów jest zbyt mało, a te, które są, pozostawiają wiele do życzenia. Cena zimą na ok obiekcie potrafi sięgnąć 150 zł za godzinę wynajmu. Wyobraźcie sobie teraz, że chcecie zagrać 2 x w tygodniu...
Ech, a jak byłem mały, to w mojej mieścinie na Dolnym płaciłem 8 zł za godzinę. ;_)
Sabalenka wygląda jak Rafael Nadal
Iga i wcześniej Serena to samo, podwyższony testosteron i chłopięce geny robią swoje, to taki legalny, naturalny doping.
Do męskiego tenisa nie wypada ich przenieść więc może powinno się zrobić jakieś kategorie jak w sportach walki.
Nie, Iga może urodziwa z twarzy nie jest jednak sylwetkę ma nadal kobieca. Nie ma porównania do babochlopa z Białorusi.
Światek (1) - Vondrousova (6) dziś nie przed 12:30, transmisja na Eurosport.
Obstawiam 6:3 6:1 dla Igi :)
Hmm, czemu tak słabo? Ja bym dał bardziej 85-90% Idze.
Ciekawostka: Aktualny kurs za zwycięstwo Igi w sts to 1.07, za Vondrousovą płacą 10.00
Jestem za Coco i Ons jednocześnie, ale dodatkowo mam taką samą rakietę jak Ons, więc chyba jednak wspieram Tunezyjkę :D
Czyli co? Znowu półfinał Cocolina, a finał Sabalenka? Nudy :)
Fanem tenisa nigdy nie byłem, ale jak grała Maria Kirilenko to oglądałem z zaciekawieniem ;p
Iga jest niesamowita, 23 lata i już tyle osiągnęła w tym sporcie. Szacun.
Dopiero zaczęły, ale jak to tak będzie wyglądało, to Iga powinna sobie poradzić w godzinkę.
No niezły ten gem, Vondrousova próbuje, ale Iga niewzruszona nie odpuszcza i mamy 4:0.
Piłki spod siatki od Igi, to prawdziwe bomby...
Nie no, Marketa nie zasługuje na taki pogrom
No ale co zrobić jak mecz rozgrywa się w idealnych warunkach dla maszyny z Raszyna
To jest serio absurdalne, jak o tym pomyślisz. Numer 6 światowego rankingu dostała takie wciry, jakby grały w innych ligach.
Iga w trybie rzeźnika 3 bajgle (6:0) pod rząd
Czyli co? Można się rozejść?
Do tego gra Vondousivej to kilka poziomów powyżej potapovej
Mam nadzieję że Iga utrzyma to do końca RG
Edyta. Bajgle się skończyły:(
Na tym turnieju musza grac trzy sety czy wystarcza tylko dwa?
No to chyba juz malo co sie zmieni :D
Moge ze spokojem wyjsc z pracy i pojechac do domu...
Kobiety zawsze grają do dwóch wgranych. Faceci grają do trzech wygranych na Szlemach.
Acha... :)
Via Tenor
W drugim secie Iga lekko obniżyła poziom, a i Vondrousova zagrała nieco lepiej. Ale to za mało. Iga wygrywa!
I znów półfinał Iga - Coco, czy będzie 11-1 dla Igi?
Przed meczem obstawiałem optymistycznie, że będzie tak 6:4, 6:2. Wyszło na to, że to były bardzo pesymistyczne przewidywania :D
https://x.com/rolandgarros/status/1798004467494957343
szkoda, ale przynajmniej mamy dowód, że jest człowiekiem, bo czasem patrząc na jego grę mam wątpliwości.
final Ruud - Sinner?
półfinał Roland Garros Iga Świątek vs. Coco Gauff
czwartek 06.06 godz. 15:00 transmisja na Eurosport
H2H 10-1
H2H RG 2-0 (finał w 2022 i ćwierćfinał w 2023)
kurs sts (Świątek) 1.12 - (Gauff) 6.25
Jaki wynik obstawiacie?
Myślę, że Coco jest dużo lepszą tenisistką niż w zeszłym roku. Ale na tej nawierzchni i w takiej formie, to obstawiam:
6:4 6:2 dla Igi
Ale spodziewam się że mecz będzie zacięty. Iga jednak w kluczowych momentach będzie lepsza.
final Ruud - Sinner?
ktokolwiek (nie miałbym nawet nic przeciwko ADM), byleby nie saszka
nic z tego. Iga przewidziała Twój post i trenuje
Iga wrzuciła tryb "koniec żartów". Można było pośmieszkować z Naomi, 3 sety i w ogóle, ale teraz żarty już się skończyły.
Marketa miała dosyć już po I secie. Musiałem skrót meczu obejrzeć bo w pracy człowiek ino zerkał na wynik. Muszę przyznać, że Marketa beznadziejnie poruszała się po korcie. No może przesadziłem - bardzo kiepsko się poruszała.
Czeszka nie biegała do piłek. Jakby Bouzkova oddała jej 40% chęci to nawet mogło by być dla Igi 6:3, 6:4. ;) ...Widziałem w Markecie spuściznę po Pliskovej.
Coco nie ma większych szans z Igą. Oczywiście niech Iga tak nie myśli ale ja jako kibic mogę sobie na to pozwolić. Sportowiec nie powinien lekceważyć żadnego oponenta, trzeba być skoncentrowanym.
Podobały mi się słowa Darii Abramowicz - Team Iga jedzie na zawody aby je wygrać.
I to nie oznacza pychy, tylko gotowość - zawsze dam z siebie wszystko. Startujesz z założeniem wygrania.
BTW Iga Świątek jest numerem jeden od 106 tygodni. Ma już zapewnione co najmniej 111 tygodni. I odkąd została jeynką panuje niemal bez przerwy, jedynie z 8 tygodniową przerwą :)
Ma jeszcze wiele lat gry przed sobą, więc z pewnością będzie ten rekord śrubować. Ale nawet bez wybiegania w daleką przyszłość, zakładając że jeszcze te co najmniej 16 tygodni utrzyma się na szczycie (co jest bardzo wysoce prawdopodobne) to już będzie na siódmym miejscu w historii sportu - jest wiele milionów sportowców różnych dyscyplin na świecie którzy mogą tylko pomarzyć o czymś takim.
Sądzę, że przegoni nawet Hingis w ilości czasu na pierwszym miejscu, a czy kogoś więcej to się okaże. Zdrowie kluczowe.
Mmie ciekawi czy I.Świątek będzie w stanie wygrywać na Wimbledonie jak inni wielcy w tym sporcie oraz ile w sumie jest w stanie wygrać turniejów wielkoszlemowych. Bodaj 2 lata temu rzuciłem, że optymistycznie 10, ale wygląda na to, że może być lepiej, jeśli dopisze jej zdrowie. I wszystko zależy na ile będzie skuteczna również na Australian Open, Wimbledonie i US Open, bo na French Open gra niesamowicie przez ostatnie kilka lat.
Chris Evert niby 3 z 18 szlemów wygrała na Wimbledonie, ale zawsze coś. Najlepiej jej szło na French Open i Us Open. Wyhamowała jej wygrywanie Navratilova.
Martina Navratilova 8 z 18 szlemów wygrała na Wimbledonie. Wyhamowała ilość jej wygranych szlemów Chris Evert i Steffi Graf. Jej ilość wygranych nie pokazuje do końca skali jej talentu, bo mogła mieć znacznie więcej.
Steffi Graf 7 z 22 szlemów wygrała na Wimbledonie. Najpierw krzywdę jej robiła Navratilova, a później przez dwa kosmiczne sezony Monica Seles.
Serena Williams 7 z 23 szlemów wygrała na Wimbledonie. Ona z kolei przez większość kariery nie natrafiła na kogoś podobnego kalibru jak wyżej wymienione, które miały długie i równe kariery na wysokim poziomie poza faktem, że na trawiastym Wimbledonie potrafiła grać nawet lepiej od niej przez pewien czas jej starsza siostra, która niestety dość szybko się skończyła. Serena w przekroju całej kariery dość słabo radziła sobie na French Open jak na tak dużą przewagę fizyczną nad resztą stawki. Trzy wygrane na French Open, gdy Australian Open i Wimbledon wygrała po siedem razy, a US Open sześć.
mało prawdopodobne, ale kto wie. Paolini ma niezły sezon więc trzeba trzymać kciuki
Paolini - Rybakina
no i zaczyna się od przełamania dla Paolini. Czemu Rybakina ze Świątek nie potrafi zagrać nawet 1 takiego słabego gema?
Rybakina dzisiaj chyba gra tylko po to, zeby nie oddac walkowerem czy co?!
Spokojnie, Ryba tak ma, ale jak już wskoczy na swój poziom to jest nie do zatrzymania. Ale jak Paolini wygra 1 seta to może być ciekawie
Jest 5:2, set dla Paolini na wyciągnięcie ręki. Ale Włoszka jest dziś solidna
Edit: i jest 1 set dla Paolini. Strasznie łatwo jakoś. Myślę że Ryba w drugim się obudzi, pytanie czy nie za późno.
163cm czystego afrykansko-polskiego powera!
Via Tenor
Pewnie najadła się pierogów babci przed spotkaniem
Bez przesady, aż tyle tej polskości w niej nie ma;)
Mnie cieszy że daje radę przy swoim wzroscie.
Via Tenor
Pachnie sensacją,
Za każdym razem jak widzę Paolini, to sobie myślę, że czemu to nie nasza Maja Chwalińska, koleżanka Iguszki, jest na jej miejscu...
zaczynają się emocje. pięknie obronione 2 breakpointy przez Jasmine. I przełamanie powrotne. Niestety Ryba chyba właśnie dojechała
Super meczyk. Podoba mo sie to, jak Paolini cieszy sie z kazdej wygranej pilki. Widac, ze to jej dzien. Nawet jesli nie wygra.
Znowu mowa ciala Rybakiny mowi jedno... "nie chce mi sie".
Via Tenor
Ajaj, szkoda
Myślę że Ryba w drugim się obudzi, pytanie czy nie za późno
w ostatniej praktycznie chwili
edit:
ale Paolini nie myśli się poddawać. Co za postawa!
Via Tenor
Rewelacyjny meczyk!
Via Tenor
Nieprawdopodobne, co za mecz, co za wygrana. Gratulacje Jasmine!
Via Tenor
JASMINE!
no i Paolini czy Andreeva?
Ja pozwole sobie odpowiedziec, po meczu AND vs SAB
ej, jestem prawie pewien, że przed chwilą Twój post był pod tym postem, jako osobny numer, a nie w nitce.
jak to się stało?
Sabalenka zawsze tak steka?
tak, było na ten temat sporo dyskusji. Ogólnie krzyki/stęki na korcie pomagają, bo dekoncentrują przeciwnika i powinno coś się z tym zrobić
lubię te ujęcia z krzesła sędziowskiego, brakuje tylko podkładu Trenta Reznora. :D
bwoah, ale glupich błędów sadzi Sabalenka.
zielele... to nie film
no i Paolini czy Andreeva?
Chyba jednak Paolini...
Mam dziwne wrazenie, ze Sabalenka zejdzie z kortu wczesniej niz nam sie wydaje.
nie słuchałem wcześniej komentarza za bardzo, dopiero teraz zacząłem i mówią coś, że wzięła jakieś leki? co się dzieje?
bo to że nie gra jak ona to widzę dość klarownie.
Ma jakies bole w krzyzach. Na niemieckim Eurosporcie spekuluja, ze ma kobiece dni.
Dostala jakies painkillery... i chyba zaczynaja dzialac.
chyba tak + Andriejewa trochę nie dźwigła możliwości wygrania seta.
ale no, zaczela uderzać takie bomby, że młoda bezradna.
Tiebreak... wow...
aj, chyba już faktycznie przeszło, zaczęła biegać.
liczę na Andriejewe, zawsze za underdogiem.
Jaz już spekulujemy, to może przekombinowala ostatnia noc z kochasiem ;)
Nadal liczę że młoda ruska jej da lanie
Ciezko bedzie. Sabalenka dostala jakies prochy i teraz ma ekspresowe dojscia do pilek.
dobra Saba, nie ma co się męczyć, idź do domku.
jak tego seta wygra Andriejewa to wydaje mi się, że to będzie koniec.
Obie strasznie sie mecza...
Via Tenor
SZOK!! Mimo wszystko swietny mecz Andreevy! Pokazala klase!
tak tak, ale tamte dwie bardziej kasaja :p
z drugiej strony bylo by milo jakby Sabalenka dostala trzeci raz wciry od Igi w finale :p
Sabalenka i Rybakina się pakuja. To co teraz de Minaur odpravia Saszke?
Ale kibicowałem Jasmine w pracy. Co chwilę tylko zerku zerku na wynik, a jak wygrała pierwszego 6:2 to tylko pomyślałem - jest lepiej niż dobrze.
Później jak tylko wróciłem i sprawdziłem wynik to WOW!! Ale fajnie. No kto by pomyślał. Następnie - ale by było jakby w półfinale Mirra spotkała się z Jasmine.
I Rybakinie te asy nie pomogły a tak niektórzy Idze mają za złe - brak asów i brak asów. Asy są fajne ale na koniec liczy się całokształt. A Iga ten drugi kick serwis ma naprawdę wredny w odbiorze. Pierwszy zresztą też nie jest miły jak leci na ciało z prędkością 180 albo lepiej.
Pierwsze gemy i ciągłe przełamania a Sabalenka chce ją zabić. Następnie ten kryzys - Sabalenka to jeszcze wtopi. Do tego te jej humorki. Ale ból bólem i humorki a seta wyciągnęła Sabalenka. Trochę zwątpiłem nie powiem. Kibicowałem Mirze (jak to imię odmieniać). Na szczęście mądra gra Mirry i dała radę.
A na koniec jaka tu jest różnica charakterów. Pozytywna Mirra i zacięta Sabalenka. W ogóle śmieszna jest Mirra, taka dziecięca jeszcze.
Fajny by był finał Iga z Jasmine. Taki inny. Można by powiedzieć, że w zasadzie to by był nasz.
Mirra zwróciła moją uwagę, gdy jeszcze jako 16-latka całkowicie zdominowała silną fizycznie Jabeur na twardym korcie AO w 2R (6-0, 6-2). Jak na swój wiek potrafi grać równo. Startuje z pozycji czarnego konia więc to nie na niej ciąży presja wygrania meczu, a na jej rywalkach. Ciekawe czy stać ją, by wygrać półfinał i zameldować się w finale. Włoszka ma inny styl od Sabalenki więc może być wbrew pozorom trudniej o wygraną.
Chciałbym zobaczyć finał Świątek vs Andriejewa. Już jutro zobaczymy kto przejdzie dalej :)
Oczywiście, że Mirrę stać na finał. To będzie bardzo ciekawy mecz. Naprawdę trudno przewidzieć czy wygra ona czy Jasmine. Obie maja szanse 50 na 50.
Teraz gra Zwierief z Minotaurem. Absolutnie mi tam wszystko jedno który wygra. :P
Jasne, że 17-latka ma jakieś szanse wejść do finału, ale w finale, jeśli zagra ze Świątek raczej nie będzie miała już za wiele do powiedzenia. Ze zdrową Sabalenką raczej też by nie wygrała na tym turnieju.
Historia pokazuje, że swój pierwszy turniej wielkoszlemowy kobiety wygrywają w wieku 18, 19, 20, 21, 22. I to nawet te najlepsze tenisistki w historii tego sportu.
Wyjątkami od reguły są Monica Seles, która w 1990 roku wygrała French Open w wieku 16 lat, a rok później jako 17-latka wygrała 3 turnieje wielkoszlemowe. Później ten wyczyn powtórzyła Martina Hingis, która również jako 17-latka w 1997 roku wygrała 3 turnieje wielkoszlemowe. To są jednak jedyne wyjątki od reguły w ostatnich 50 latach z tego co pamiętam, że ktoś niepełnoletni dokonuje tak trudnej sztuki :)
Bardzo pozytywny dziś dzień tenisowo, ale pewnie wszystko to spierdzieli saszka za kilka godzin.
No cierpiała dziś Aryna, gdyby nie problemy zdrowotne spokojnie by ograła przeciwniczkę. Z mojej strony i tak ogromny szacunek, bo to niezły wynik przy takiej dyspozycji.
Czyli że gdyby nie zła dyspozycja to Andriejewa miałaby łatwiej lol
Szkoda, że nie miałem jak obejrzeć tych meczów na żywo. Jutro Igi z Coco też nie obejrzę od razu, ale na pewno zobaczę sobie cały mecz z odtworzenia, tak jak mecz z Vondrousową. Trzeba będzie tylko wyłączyć internet w telefonie, żeby mi nic nie zapoilerowało wyniku.
Uprawia więcej, jasne, ale infrastruktura w Polsce nadal leży. Kortów jest zbyt mało, a te, które są, pozostawiają wiele do życzenia. Cena zimą na ok obiekcie potrafi sięgnąć 150 zł za godzinę wynajmu. Wyobraźcie sobie teraz, że chcecie zagrać 2 x w tygodniu...
Ech, a jak byłem mały, to w mojej mieścinie na Dolnym płaciłem 8 zł za godzinę. ;_)
Tenis nigdy nie był tanim sportem. Jak ktoś chciał się w niego bawić na poważnie, to siła rzeczy musiał wydać dużo pieniędzy.
Co do kortów, to ja kojarzę tylko, jak to wygląda w moim mieście. Są przynajmniej dwa, z czego jeden należy do klubu, a drugi jest dostępny dla każdego za darmo, bo mieści sie w tzw. sportowej dolinie. Trochę malo, ale lepsze to niż nic. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy jedynym kortem był ten klubowy. Oby sukcesy Igi wpłynęły jakoś na poprawę sytuacji.
To jest jeszcze zaszłość z komuny. Tenis i golf były dla nich sportami arystokracji, elity, burżujów, kapitalistów, bogatych biznesmenów itd., generalnie zgniłego zachodu z którymi jak nie walczyć to minimum nie popierać i zepchnąć w niebyt.
No i ....udało im się.
PS. IMHO oglądać mecze z odtworzenia to bezsens. Już sama świadomość że nie ogląda się "na żywo" psuje połowę widowiska.
A chociażby w bardziej podobnych do nas Czechach komunizm dawał się we znaki chyba nawet jeszcze bardziej.
Może komuna dawała się bardziej we znaki w innych obszarach. A może jednak nie, bo jednak światopoglądowo Czesi są lata świetlne przed nami.
Na szczęście powoli z tego wychodzimy.
PS. IMHO oglądać mecze z odtworzenia to bezsens. Już sama świadomość że nie ogląda się "na żywo" psuje połowę widowiska.
Ciężko nie oglądać z odtworzenia, skoro w trakcie meczu jest się w pracy. Specjalnie z tej okazji wyłączyłem internet w telefonie na cały dzień i nic nie zaspoilerowało mi wyniku :P
Iga Świątek vs. Coco Gauff
godz. 15:00 transmisja na Eurosport
H2H 10-1
H2H RG 2-0 (finał w 2022 i ćwierćfinał w 2023)
kurs sts (Świątek) 1.15 - (Gauff) 6.25
Iga jest w formie, więc musi być zwycięstwo. Obstawiam, że Coco się postawi i pierwszy set będzie zacięty ale Iga wygra. W drugim będzie już trochę łatwiej
7:5 6:2 dla Igi
Via Tenor
a może będzie dziś jakiś
Iga, jak Iga, myślę że wyciągnie, nawet pomimo, że Coco będzie ryzykowała.
Ale to Paolini mnie dziś bardziej interesuje, bo mecz zapowiada się wyrównany, chociaż Paolini ma doping w postaci pierogów babci. :D
https://x.com/CANALPLUS_SPORT/status/1768337466681909297
Czyli jednak nie pomyliłem się za bardzo, pisząc wcześniej, że w Jasmine drzemie polski power.
Jeżeli dojdzie do finału, a wydaje mi się, że tak, to będziemy mieli bardzo fajny meczyk.
Czyli jednak nie pomyliłem się za bardzo, pisząc wcześniej, że w Jasmine drzemie polski power.
Ale to już jest wiadome od dość dawna?
Tak, to zadna tajemnica przeciez, ale w jednym z postwo wyzej napisalem, to Paolini to 163cm afrykansko-polskiego powera, a zostalo to skwitowane, ze az tak duzo to go nie ma. No ale przeciez widac, ze jest.
Via Tenor
... zaczelo sie! :D
Via Tenor
... przełamaniem dla Igi!
Mysle, ze tak z dwie godzinki beda graly :P
Via Tenor
Iga musi trochę celownik podregulować
Coco pęka?
EDIT: Mamy pierwszego seta
Coco moze nie peka, ale ewidentnie cos jest nie tak. Na zblizeniach widac, ze bardzo zrezygnowana jest. Zero skupienia.
Via Tenor
190km/h w serwisie. Fak...
o co teraz poszlo?
musialem akurat pogadac z kims w pracy i widzialem juz tylko lzy Coco.
Coco uważała, niesłusznie, że odebrała by prawidłową, ale wywołaną błędnie piłkę po serwisie Igi. W sensie że jej to wywołanie przez sędziego przeszkodziło.
Pani sędzia, słusznie, była innego zdania.
BTW, od Igi padło JAZDA, tzn że już po meczu :P
BTW, od Igi padło JAZDA, tzn że już po meczu :P
Jak powiedziala, tak tez robi...
drugi set bardziej wyrownany, ale to glownie z powodu niemocy Igi. Obie dzis graja slabo
Coco niezle sie broni!
Via Tenor
IGA W FINALE!
Via Tenor
Iga!
Qwa, jakie durnowate pytanie... Coco jest mlodsza od ciebie, co mozesz o niej powiedziec?
No qwa... co ma Iga powiedziec, jak sama jeszcze jest dzieciakiem :D Najlepiej powiedziec, ze Coco zagrala slabo, ale to by bylo troche nietaktowne :D
jaki Polski, ona jest Wloszka! W sensie pochodzenia polskosci ma raptem 12.5%. Przestancie juz z tym Polka, Polka bo to nudne :/
Drackula... qrwa... wyjmij kij z dupy. Kazdy puszcza oczko gdy pisze o polskosci Jasmine, a ty sie spinasz.
Zawsze mozesz mnie zignorowac.
W sensie pochodzenia polskosci ma raptem 12.5%. Przestancie juz z tym Polka, Polka bo to nudne :/
Potrafi powiedzieć coś po polsku? Potrafi! I to nawet więcej niż jedno zdanie. Więc nie pruj się.
no zabiles mnie argumentem, ja mowie po angielsku, niemiecku i rusku wiec z automatu pewnie jestem Anglikiem, Niemcem i Ruskim :p
A możesz sobie być kim tam chcesz... nie zmienia to faktu że Jaśmina jest bardziej polska niż ci się to może wydawać.
Jaka cisza... Nikt nie oglada, bo wszyscy z gory zalozyli, ze Paolini wygra? Co pewnie tak sie stanie... :P
Dla mnie Adreeva chyba jeszcze za mlodziutka jest na final. Ladnie gra, ambitnie i z pazurem, ale duzo za duzo bledow...
Iga Świątek tym zwycięstwem zapewniła sobie minimum 113 tygodni jako numer 1. Ale biorąc pod uwagę fakt że są Sabalenka i Gauff w nadchodzącej części sezonu będą bronić więcej punktów od Igi to powinno być więcej a bardzo prawdopodobne że liderka będzie już do końca sezonu :)
Jest też mały minus. To że Gauff jest 2 tzn. że Iga będzie na nią trafiać dopiero w finałach. Natomiast zawsze w półfinale może trafić na jedną z pary Rybakina/Sabalenka.
Sabalenka na 2 jest dla Igi bardziej optymalna
Natomiast zawsze w półfinale może trafić na jedną z pary Rybakina/Sabalenka - Moze poprawie to jakos: Zmiany w tabeli WTA, wynikajace z rozstrzygniec RG powoduja, ze w najblizszym turnieju Swiatek ma szanse spotakc Sabalenke/Rybakine juz w polfinale, a nie jak dotad w finale.
Sabalenka na 2 jest dla Igi bardziej optymalna pod wzgledem punktowym nie jest. Jesli bedzie spotykac Sabalenke w polfinale i przegrywac z nia mecze, straty punktowe beda znacznie dotkliwsze niz w przypadku spotkan finalowych. Zreszta mysle, ze trzecie miejsce Sabalenki to chwilowa sytuacja.
Jesli bedzie spotykac Sabalenke w polfinale i przegrywac z nia mecze, straty punktowe beda znacznie dotkliwsze niz w przypadku spotkan finalowych.
Dlatego najlepiej żeby Saba była 2 ;) Świątek jak widać lubi grać z Gauff. I najlepsze dla Igi losowanie to , takie w którym Gauff jest w jej połówce. Teraz w jej połówce zawsze będzie któraś z pary Saba/Ryba.
Ale zgadzam się myślę, że to się utrzyma do Wimbledonu, a najpewniej po US open Saba będzie 2.
nie mam pojecia, ogladam tylko wyrywkowo progress punktowy w necie. Eurosport chyba nie transmituje Juniorow.
Via Tenor
Dzień dobry, w dniu finału :) jak nastroje?
6:1, 6:3/6:4 (w zależności od kolejności serwowania)
Via Tenor
Berkieta wchodzi na kort. Eurosport 1
Ktos tu pisze to samo co na sport.pl
Jestem za Obiema...........
Fak She rockZ
EEEd Berkieta
SZKODA......
Berkieta niestety przegrał. W końcówce za dużo błędów, za dużo nerwowości, Bigun był bardziej solidny i powtarzalny w swoich zagraniach. No nic, nie można wygrywać wszystkiego, a sam awans do finału to już jest osiągnięcie. Brawo Tomek, oby tak dalej!
Via Tenor
Na razie Jaśmina postawiła się Idzie, zobaczymy czy da radę zagrać cały mecz na takim poziomie.
Edit: i przełamanie powrotne. Ale ja teraz Iga przeciągnęła po korcie. Świetny mecz się robi :)
Via Tenor
zobaczymy czy da radę zagrać cały mecz na takim poziomie.
a trochę szkoda.
Zobaczymy jak to w drugim będzie wyglądać. Ale
Dlatego jest w finale Elo!
Co Ty Expert ?
wredna Ida :p najpierw pozwala na chwile nadzieji aby po chwili wlaczyc walec mode :)
No szkoda, ale takie życie, trafiła na Igę gdy ta ma kosmiczną formę. Nie tylko ją rozjechała.
Via Tenor
IGA ŚWIĄTEK MISTRZYNIĄ ROLAND GARROS 2024!
BTW bardzo fajnie że Jasmine wygrała przynajmniej 1 gema w drugim secie. Zasłużyła na to :)
1GA!!!
Gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Iga nie pozwoliła Jasmine na nic! Można powiedzieć że szkoda Włoszki, ale prawda jest taka, że kto by nie stanął po drugiej stronie siatki, nie miałby szans ze Świątek. A pomyśleć że niewiele brakowało, a turniej skończyłby się na drugiej rundzie ;)
Via Tenor
cieszę się bardzo ze zwycięstwa Igi, ale też miło patrzyło się na Jasmine cieszącą się z każdego dobrego zagrania, kiedy już pewnie wiedziała, że sprawa jest stracona.
Powinni dać Naomi jakąś dodatkową nagrodę, jedyna która była w stanie jakieś emocje zapewnić w meczu z Iguszką.
4 wygrany turniej RG. 5 wielkoszlemowy w karierze. Niesamowite :)
No to skoki narciarskie mogą odchodzić w zapomnienie, bo już od jakiegoś czasu mamy nowy sport, w którym każdy ma pewność, że wygra Polak. Aż się nie chce patrzeć na te mecze, w sportach gdzie jest 1 vs 1 dominacja to najgorsza możliwa rzecz.
Tylko błagam, wygrywaj co zechcesz, ale nie zjep igrzysk, wystarczy, że mamy jednych faworytów co zawsze tam przegrywają (siatkarze), nie potrzeba nam znowu blamażu w tenisie.
Może za mojego życia zobaczę polskiego tenisistę wygrywającego igrzyska ;). Byle jej nie dali funkcji chorążego na początku igrzysk.
grala grala odpuscila mecz dobrze pamietam. powiedziala nawet ze jej sie to nie oplaca. chyba meskiego singla wygral angol andy murray ale nie googlam.
Lewy wygra euro to caly Narod bedzie świętował. Polska sie zatrzyma. Tenis jest dla garstki snobow.
A Lewy na EURO trzy razy w tyłek i do domu. A on sam będzie się potykał o własne nogi i machał łapami. Tennis jest dla garstki snobów ale jakoś miliony oglądają w TV.
Znowu dajecie się sprowokować typowemu attention whore, którego życie jest tak skrajnie smutne, że jego jedyną rozrywką jest brandzlowanie się na widok odpisujących mu ludzi. Zacznijcie go traktować jakby nie istniał, to mu się szybko znudzi.
Widzisz to proste bo ludzie musza pokazac ze oni wiedza lepiej :D wytykanie bledow i wysmiewanie to cel ludzi w internecie. Wpadaja w troll sidla. Ez.
Mam smutne zycie i ciesze sie z atencji tych kilku osob ktore mi odpisuja.
French Open to taki turniej tenisowy w której 128 kobiet biega za piłką, a na końcu i tak wygrywa Świątek, którą już porównują do Chris Evert, która wygrała ten turniej siedem razy :)
Osaka w 2R była blisko zrobienia krzywdy Świątek, a po ograniu jej już poszło z górki i w kolejnych rundach odnosiła zaskakująco łatwe zwycięstwa. Tak wielu przypuszczało, że nikt więcej jej tak trudnych warunków nie postawi i tak się też stało. Finał może jednostronny, ale z tak grającą Świątek blisko perfekcji również Sabalenka byłaby bezradna.
Skoro IO będą na tym samym obiekcie z ulubioną ceglaną nawierzchnią Świątek to oczywiście jest główną faworytką do złota. Nie ma jednak co za dużo wymagać. Różnie może być. Pamiętamy dobrze jak źle poszło na każdych igrzyskach olimpijskich A.Radwańskiej. Nawet tych, gdy była w życiowej formie. Taki turniej rządzi się swoimi prawami. Federer w 2012 roku wygrał Wimbledon, a miesiąc później na IO w Londynie na tym samym obiekcie trawiastym co prawda dotarł do finału, ale uległ Murrayowi, który wziął na nim rewanż za niedawno przegrany finał na Wimbledonie. Także to, że IO będą na tej samej nawierzchni, a nawet tym samym obiekcie nie daje pewności, że Świątek będzie identycznie dominować i zdobędzie złoto mimo, że będzie grać na swej ulubionej cegle. IO mamy raz na 4 lata więc wygranie ich to coś znacznie trudniejszego niż wygranie turnieju wielkoszlemowego, gdzie w ciągu 4 lat jest aż 16 szans. Wracając do Federera w latach 2003-2009 w teorii nie dało się ograć na Wimbledonie, a jednak raz udała się ta sztuka Nadalowi w 2008, który jakimś cudem wyszarpał mu to zwycięstwo większą siłą woli i nieustępliwością, bo z pewnością nie lepszymi umiejętnościami grania na trawie. Napisałem to dlatego, że Federer gdyby to IO w 2004 lub 2008 były na trawie zamiast betonie byłby murowanym faworytem do złota, a jednak przykład tego co się stało na Wimbledonie 2008 pokazuje, że dało się go pokonać na jego ulubionej nawierzchni w jego apogeum. Taki jest sport. Często brutalny. Każdy mecz to nowe rozdanie. Każda seria się kończy. Świątek może wygrać złoto olimpijskie na cegle, ale jak nie wygra to nic się nie stanie, bo to nie jest robot tylko człowiek. Nikt nie jest w stanie być przez tak długi czas w optymalnej formie fizycznej i psychicznej. Jeśli wygra złoto na IO to będzie moim zdaniem jej największy sukces w karierze.
Amen. :)
PS. Dobrze, że napisałeś - moim zdaniem. Pytając zawodnika można się czasem zaskoczyć jaką rzecz uważają za największy sukces. A z drugiej strony co różni kibice uważają za największy sukces zawodników. Ale już nie mam tu na myśli tenisa tylko w ogóle sport który się uprawia, niezależnie czy amatorsko czy zawodowo.
Carlitos bezradny przy serwie Zwieriewa i oby nie poślizgnęła mu się noga przy jego gemie...
Wyszarpał to Alcaraz! Niech nikogo nie zmyli wynik w piątym secie, niby 6:2, ale trwał 54 minuty, paradoksalnie to była wyrównana gra.
No to jestem kontent, zarówno z wyniku damskiego, jak i męskiego turnieju :D
Czapkę na ceremonię to by mogła zdjąć ta pani oraz przestać się bawić w smsowanie gdy jeszcze jest na korcie oraz gdy do niej mówią. Bo czasem mam wrażenie że do niej przyrosła ta czapka i zdjąć jej nie może. Trudno powiedzieć. W tvn24 oczywiście cała sobota zatłuczona Igą Świątek, w innych telewizjach tylko wzmianka ewentualnie krótki materiał i kilka wywiadów a w tvn24 nawijanie o niej do samej nocy oraz cały następny dzień. Więc korzystając z okazji ponowię pytanie które już kiedyś zadałem - kim jest ojciec tej dziewczyny? Koleś może? Nie umniejszając oczywiście jej gigantycznym wynikom jakie robi.
dla dobra nas wszystkich, wróć lepiej do opisywania swoich przemyśleń na temat fast foodów.
Jak ci przeszkadza Iga to przełącz kanał. Nie masz obowiązku jej oglądać.
Poza tym tylko mężczyźni muszą do hymnu zdejmować nakrycia głowy. Poza mundurowymi którzy salutują. Ale ty wolisz zamiast znajomości protokołu się tutaj popisać swoją indolencją.
Już jeden pisarz dał kiedyś dobrą radę takim głupiomądrym - lepiej głupkowato milczeć niż się odezwać i rozwiać wątpliwości
Przyjacielu, jeden, drugi i trzeci. O gastronomii będę pisał bo to dno i wodorosty a na domiar złego ogromna drożyzna co finalnie powoduje to że nie ma gdzie zjeść.
Natomiast wracając do Świątek ona nie gra w podrzędnym turnieju gdzie nagrodą jest pucharek za 30 zł tylko bierze udział w światowym wydarzeniu więc jakieś standardy obowiązują, prawda? Ją jak widać nie.
Legendy (Navratilova, Evert) składają jej gratulacje, ona oczywiście w czapce, po meczu pracownicy techniczni coś do niej mówią, ona odwrócona do nich plecami zajęta robieniem selfie i pisaniem smsa. Takie rzeczy to brak kultury żeby nie powiedzieć chamstwo. Hymn jej kraju jest odgrywany a ona ani myśli czapki zdjąć, brakuje jeszcze tylko gumy do żucia w buzi i rąk w kieszeni do pełni szczęścia.
Jaką obsesję ja mam? Ją piszę fakty czyli to jak się ta pani zachowuje. To że wygrywa w dużych imprezach nie zwalnia jej z podstawowych zasad kultury. Ktoś kiedyś też napisał że wyjątkowo nieprzyjemny jegomość z tej Świątek ale to nie byłem ja. Gdzieś wyczytałem.
Powiem Ci, że nie dość, że niektórzy nie zdejmują, czapek, to nie przebierają się w eleganckie ubrania i w dodatku mają nieraz plamy od potu, brud od mączki i w dodatku strasznie śmierdzą.
Nie każda tenisistka po zdjęciu czapki, po takim meczu, wygląda lepiej bez niej. Są różne włosy, takie które układają się lepiej i gorzej.
Jeżeli to Cię razi, to po prostu wyłącz sobie taką ceremonię. Po niej na większości turniejów jest jeszcze dodatkowa w eleganckim stroju fryzurze i makijażu.
Proszę specjalnie dla Ciebie -->
To nie jest żaden brak kultury, a zwyczajne umowy sponsorskie. Skoro jej ten zwyczaj nie dotyczy, to być może w umowie ma zapisane, ze nie zdejmuje czapki. Poza tym jakbyś nie zauważył, to chwilę po meczu dzieje się tyle, że ona zwyczajnie nie da rady odwrócić sie w każdego stronę i porozmawiać w cztery oczy. Praktycznie zawsze informacje od porządkowych i zarządzających turniejem dostaje z boku na ucho, bo inaczej wszystko trwałoby zbyt długo.
Co do ojca Igi, to był on olimpijczykiem w Seulu i gdybyś miał odrobinę oleju w głowie i sprawdzil to w moment w internecie lub po prostu uważnie słuchał transmisji, gdzie wielokrotnie o tym wspominano, to byś dawno o tym wiedział.
Weź najlepiej idź i "zaszczycaj" swoją obecnością inne wątki, bo tutaj poza zwykłym hejtem niczego pozytywnego nie wnosisz.
Powody mogą być różne. Umowy sponsorskie, niekorzystny wygląd po meczu, introwertyzm Igi.
Nawet na tak bardzo wymagającym jeżeli chodzi o dress code turnieju jakim jest Wimbledon, Jelena Rybakina odbierała trofeum w czapce.
Wimbledon jest wymagający pod względem dress code? powiesz coś więcej? w ogóle się nie orientuje.
Via Tenor
Jak myślicie, czy w tym roku jest szansa że wygramy coś na trawie?
Dawać wreszcie ten Wimbledon! :)