Resident Evil Village bez polskiej wersji językowej. Fani reagują na decyzję Capcomu
Ja myślę że nie warto tego prawnie regulować, niech rynek sam to wyreguluje.
I już to widzę jak unia zrobi coś dla Polski...
Wątpie żeby ten przepis był powszechnie respektowany. Jest tylko po to żeby był i nic więcej.
Wbrew pozorom to wcale nie jest taki głupi pomysł. Prawo wymagające od wydawcy przetłumaczenia gry na języki oficjalne Unii Europejskiej mogłoby się sprawdzić. Mamy jeden wspólny rynek, więc niespełnienie tego wymogu skutkowałoby niedopuszczeniem gry do sprzedaży na terenie Unii. A raczej żaden duży wydawca nie odpuści sobie takich rynków jak niemiecki czy francuski. Oczywiście uderzyłoby to w twórców niezależnych, którzy mogą nie być w stanie przygotować tylu wersji językowych, ale może dałoby się zbudować ten przepis tak, żeby dotyczył tylko dużych wydawców albo dużych gier, np. pod względem budżetu. W Unii są jednak aż 24 oficjalne języki, więc przygotowanie lokalizacji dla każdego z nich, to może być trochę zbyt wiele nawet dla największych wydawców. Można by zatem wprowadzić próg od którego lokalizacja jest obowiązkowa. Może 10 milionów użytkowników danego języka, to byłaby odpowiednia liczba. Myślę, że takie prawo nie byłoby czymś złym. Wykorzystując siłę rynków bogatszych państw pomogłoby mniej liczącym się krajom, które w normalnych warunkach pewnie nigdy by nie otrzymały swoich wersji językowych.
Chciałbym tylko przypomnieć, że to dzięki UE mamy droższe gry w Polsce poprzez pewne durne przepisy. Niech oni już nic więcej w tej kwestii nie ruszają.
Nie przeszłoby. Dla takiego Capcomu, wykonanie polonizacji do Residenta to żaden problem. Teraz sobie wyobraź, że mały twórca, musi lokalizować swoją grę za kilkukrotność budżetu, bo postawił na przykład na dialogi. Tego typu przepisy, tylko zachęcają twórców do produkowania gier bez dialogów. Naparzanie jest proste w tłumaczeniu, google wystarczy.
Smutne jest to, że to druga duża premiera w tym roku po Hitmanie w której znowu zostaliśmy olani. Problemem jest też to, że tworzy się z takiego rozumowania wydawcy błędne koło - nie robimy polonizacji bo niby nie warto, to istnieje szansa, że więcej osób nie kupi lubi spiraci. Sprzedaż się zmniejsza, a więc tym bardziej uznają, że nie warto.
Szkoda jedynie przy tym, że kraje obok dostają swoje wersje językowe (często pełne, kiedy my tylko napisy), a my za tą samą cenę (jak np. Niemcy) lub droższą (np. Rosja) dostajemy w tym momencie trochę wybrakowany produkt.
Natomiast wkurza mnie, jak niektórzy umyślnie lub jako trolling piszą "trza znać dzisiaj angielski bo inaczej jesteś ułomny". Tu zawsze podaję za najlepszy przykład mojego ojca - 52 lata, z wiadomych więc przyczyn uczył się jedynie rosyjskiego (a dawno nieużywany to też ledwo co pamięta), wzrok też już gorszy i nie ma czasu oraz chęci uczyć się języka jedynie do gier bo mu jest on niepotrzebny. I często też potrafi dołożyć się do gry jeśli widzi, że ta ma język polski (najlepiej dubbing) bo wtedy sam chętnie też pogra. I już jeden klient więcej dzięki polonizacji. A ilu takich więcej jest?
Swoją drogą to muszę tutaj pochwalić Sony za ich program "Lokalizacja 2.0". Jak widać pokazali, że da się na naszym rynku zainwestować i dostarczać graczom przetłumaczone tytuły. Szkoda, że tylko oni, a w tym czasie Microsoft zlewa chociażby napisy w Gears Tactics, pomimo że pełnoprawne części serii dostawały polskie napisy.
A było kiedyś spolszczenie w Resident Evil? Napisy wystarczą, ja osobiście nie grałabym z dubbingiem bo to gra typowo amerykańska więc dla klimatu musi być angielski dubbing tak jak w Metro rosyjski czy w Wieśku polski :3
To dzięki grom nauczyłam się angielskiego, nie dzięki szkole więc mi nie przeszkadza nawet jak by było po angielsku. Kolejny powód do polepszenia angielskiego, ale rozumiem że nie każdy ma zaparcie i chęci do nauki angielskiego więc rozumiem oburzenie, pytanie tylko czy twórcom wgl opłaca się wydawanie kasy na polską wersję skoro wcale tak sporo polaków nie kupi residenta odstraszonych 8 w tytule bo nie grali w stare klasyki.
Ja również nauczyłem się angielskiego w większości z gier. Z angielskim nie mam problemów. Jestem jednak Polakiem i moim ojczystym językiem jest język polski. Skoro Niemiec gra po niemiecku, Francuz po francusku, Arab po arabsku, nawet Tajlandczyk po tajsku, to dlaczego Polak ma grać po angielsku? Dlaczego mamy płacić za grę bez naszego języka tyle samo ile taki Niemiec który gra w swoim języku? Tak jak pisali inni - to nie jest studio indie które ma 100 tyś dolców budżetu, tylko duża korporacja, której właściciel może się podcierać forsą w kiblu i nawet nie odczuje straty.
''Polacy nie gęsi, iż swój język mają''.
W ogóle, skąd ta cała dyskusja o "kombinowaniu" i o tym że przez ludzi kupujących tam gdzie jest taniej jest tak jak jest z polską wersją Re8? Po prostu chęć pokazania jakim się to nie jest super kimś, a inni to polaczki cwaniaczki, czy może był jakiś komunikat od capcomu że to był powód olania tłumaczenia?
Ale mam ubaw bu ha ha.Jedne szpanuje w Polsce Angielskim bu ha ha.To może sprowadźmy do kraju autobusy z chin z ich znaczkami.Albo inne sprzęty agd,po co zmieniać tabliczki na pewno ktoś zna chiński.A jak nie to się będziemy bawić w klocki lego bu ha ha.Gdyby głupota umiała latać to połowa by odleciała bu ha ha.A po co w ogóle tv po polsku.Taniej będzie jakieś wiadomości z bangladeszu czy z indi z restreamu puszczać.Przerażająca głupota ludzi mieszkających w jakimś kraju ,nie mających szacunku do innych,jezyka itd.....Dziwne że 99% gier da rade zrobic po rosyjsku bu ha ha ,ba tam język,sa róznice do nas 50% w cenie bu ha ha.No bo my to najbogatszy kraj w europie.Ludzie ale kto temu jest winien,tylko wy sami nie producent wy.Paradox zrobił ten sam numer jeszcze pierdzielili na forach że sami sobie ludzie robią spoleczenie i masa kupuje na steamie to po co robić bu ha ha.A co się dzieje z gpu.Cena po 5k za 3070 a ci becalują bu ha ha wielcy milionerzy kopania bu ha h.Sami sobie kopiecie bicz.Nic tylko zrobić gry po chińsku do tego po pińcet a karty po 10k.Skoro nie rozumiecie że to wy regulujecie ty rynkiem to nic tylko to zaorać.Zresztą przyjdzie za niedługo RESET to połowa się zdziwi.
Ech, jak na kogoś, kto wspomina o szacunku dla języka, to piszesz w sposób straszny i uwłaczający polszczyźnie. Naprawdę staram się nie marudzić przy każdym błędzie, jaki widzę w komentarzach, ale tutaj...
- brak przecinków/brak spacji po przecinku/ spacja przed przecinkiem
- brak spacji po kropce
- polskie litery Schrödingera, raz są, raz ich nie ma
- "(językiem) angielskim" pisane wielką literą
- Chiny, Bangladesz, Indie, Europa pisane małą literą
- "Sami sobie kopiecie bicz" to jakieś totalne pomieszanie powiedzeń
- "regulujecie ty(m) rynkiem"
- "za niedługo"
Nie ma co dorabiać ideologii, Polska jest po prostu nędznym rynkiem zbytu dla gier video, więc mało kto się nią przejmuje. Uprzedzając pytania, tak Tajlandia jest od nas pod tym względem znacznie lepsza, bo stanowi dziewiętnasty w skali świata i pierwszy w południowej Azji rynek zbytu gier video (dane z października 2020 roku).
Po co w takim razie Cenega wydaje ten półprodukt na terenie Polski. Ci co chcą pograć po angielsku czy arabsku mogą zakupić tytuł w sklepie Steama czy PSStore (RE8 - 289 zł). Na dodatek Cenega przygotowała tylko wersję konsolowe. Ostatnimi czasy Cenega zawodzi na całej linii, w planie wydawniczym obecnie na 2021 w wersji PC mają 9 tytułów. Gdzie w moim przypadku liczy się tylko Dying Light 2, a nie wiadomo czy premiera nie zostanie przesunięta. Dno i kiła w tej Cenedze , pewnie dlatego że to są ruskie z 1C.
Odpowiedź dla wszystkich co się czują jak potulne kundle traktowani.
(Uwaga! Po angielsku -żebyście nie oślepli):
Country Market Employees Gamers
United States $27.9 billion 220,000 150 million
China $37.9 billion 330,000 660 million
Japan $11.5 billion 67.6 million
United Kingdom Ł5.7 billion 20,000 32.4 million
Germany €4.4 billion 44.3 million
Canada $3 billion 20,400 19 million
France €2.7 billion 5,000 32.6 million
Australia $2.9 billion 928
Russia $2 billion 65.2 million
Italy €1.8 billion 26.2 million
Spain €1.5 billion 16.8 million
Finland €1.8 billion 2,500
Sweden €1.8 billion 8,000 4.2 million
India $0.8 billion 300 million
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_video_games_markets_by_country
Uważacie, że są jakieś inne powody braku polskiej wersji..?
Bardzo chętnie się dowiem jakie.
Na Twoim miejscu nie wrzucał bym danych, których nie umiem interpretować. Mało tego z tej tabeli wynika, że w 3/4 krajów ponad połowa mieszkańców to gracze. Mhhh yeah right.
Qverty
no i dlatego do tej pory wszystkie RE były spolszczone
Nie były. Na dodatek brakuje PL w najlepszych częściach serii.
Nie ma PL w:
Re 1 1996
Re 2 1998
Re 3 1999
Re Code Veronica 2000 oraz remasterze HD
Re 1 remake 2002 oraz remasterze HD
Re 0 2002 oraz remasterze HD
Re 4 2005 oraz remasterze HD
Język PL dostały dopiero:
Re 5 2009
Re 6 2012
Re Revelations 2012
Re Revelations 2 2015
Re 7 2017
Re 2 remake 2019
Re 3 remake 2020
A Remake RE1 2016 ? I proszę mi nie pisać, że to remaster. Remaster jest tylko w nazwie, bo to odnowiona wersje z GC, ale to tak na prawdę remake RE1 z 1996 roku i z tego, co sobie przypominam, on także był spolszczony.
Polski rynek był szacowany bodajże.. w zeszłym roku?
Było podsumowanie europejskie - był news na GOL-u.
1. Nawet jeśli dane się gdzieś rozjeżdżają, to idea pozostaje ta sama -Polska jest daleko poniżej. W tym kontekście zinterpretuj sobie dane PKB. Konsensus pozostaje ten sam. <- To jest właśnie interpretacja.
2. Co do ilości: rynek komórek robi swoje, przeglądarki też się liczą:
"In 2019, the mobile games revenue reached $61.7 billion and the online games $16.9 billion. In 2018, the global console games market was valued at about $26.8 billion and the PC games market was valued at about $27.7 billion. "
Więc nawet stary dziadek który pyka w coś na komórce, wyda 2USD -też jest graczem - i pozostaje wielce prawdopodobne, że na takich można więcej zarobić niż na sprzedaży RE w Polsce.
Bench80
"A Remake RE1 2016 ? I proszę mi nie pisać, że to remaster. Remaster jest tylko w nazwie, bo to odnowiona wersje z GC, ale to tak na prawdę remake RE1 z 1996 roku i z tego, co sobie przypominam, on także był spolszczony."
Tyle, że to jest remaster w 2015 pod Pc/Ps4 i to bardzo delikatny, a remake tej gry mamy od 2002 roku na Gamecube i na jego bazie po petycjach fanów wypuścili remaster w 2015 na innych platformach, który wizualnie wręcz wygląda identycznie jak wersja z 2002 z GC. Dodali panoramiczne rozdzielczości, które i tak idzie wbić w emulatorze Gamecube. Dodali podnoszenie i strzelanie myszką co też szło ustawić sobie tak w emulatorze lub inaczej pod siebie. Jedyna różnica to oświetlenie. Wszystkie remastery HD Residentów - Remaku 1, 0, 4 i Code Veronica są bardzo delikatne, a fani modderzy o wiele mocniej odświeżyli sami oryginalną 2 , 3, 4 czyli Seamless HD Project do Re2 1998 i Re3 1999 oraz do Re4 HD fanowski HD Project. Przy nich dopiero mamy duży progres.
Przecież RE4 z 2005 ma oficjalne spolszczenie:
https://cenega.pl/pc/akcja/resident-evil-4-pkk/533
tylko edycja HD nie dostała.
Konwersja Pc Re4 z 2007 nie tylko miała wydanie Cenega.
Inne wydania Pc oraz konsolowe z 2005 nie mają języka PL.
To tak jak z Thief 1998 i Thief 2 2000, gdzie wersje premierowe były po angielsku i dopiero późniejsze wydanie xtra klasyka od Cenega było spolszczone. Znów cyfrowe jest też po angielsku więc na trzy wydania tylko jedno ma język PL.
Przy Re4 miałem na myśli głównie wersje z 2005 z Ps2 i Gamecube, a nie konwersje tej gry po 2 latach.
Nie ma to jak hipokryzyjna zmiana wlasnej polityki mającej miejsce caly czas i zmienionej z dnia na dzień
Z finansowych względów niemożliwe, ale chciałbym żeby wszystko co wydawane w UE wspierało wszystkie języki UE.
Od początku szkoły aż do ukończenia technikum oraz zdania matury z tego języka uczono mnie niemieckiego. Moja aktualna praca nie wymaga ode mnie znajomosci języka angielskiego, wiec moja znajomość jego jest na poziome komunikatywnym. Kupiłem RE7 i RE2 na premierę ale bez polskich napisów RE8 nie kupię chociaż czekałem na te grę. Nie widzi mi się wydawania prawie 300 zł na coś co zrozumiem tylko w połowie.
a w czym problem, będzie wersja niemiecka na pewno
Uuuuuu - ale szambo wylało!
Wy naprawdę wierzycie w to, co rząd i inni próbują wam wmówić, czyli że Polska jest pępkiem świata? No więc zaskoczę was - nie jest i przy działaniach obecnej władzy jeszcze bardziej nie będzie, bo zamiast większej ilości graczy kupujących gry w Polsce w polskiej wersji językowej, coraz więcej ludzi - już teraz w środku pandemii - ucieka na Zachód, bo w tym kraju się nie da żyć.
Uczcie się angielskiego a nie wstawajcie z kolan.
Nie ma problemu przynajmniej dzieciarnia nie zagra która zawyża ,zaniża oceny patrz cyberpunnk masa hejterów i fanboyów szambo się wylało Z drugiej strony jak można nie znać angielskiego ? aahh Polska kraj mlekiem i miodem płynący , a w tym miodzie i mleku kaczki pływają . Ale co miło zaskakuje to ile krajów wprowadza dubbing
I like boysband - polscy angliści, jest w tym zdaniu błąd czy nie ma? Jeżeli jest, to jaki i dlaczego? Taki tescik.
i like boy bands tak mi się wydaje ... nie znam kontekstu zdania , 2 boysband to nazwa własna , ale może chodzić o grupę chłopaków jako kapela
Nie, nie chodzi o grupę jako kapela.
Większe oburzenie byłoby we Francji czy w Niemczech, gdyby gra nie miała nawet napisów w ich językach. Z Niemcem jeszcze można się dogadać po angielsku, ale Francuzi, Włosi, czy nawet Hiszpanie... - już w Polsce więcej osób zna angielski. Cóż, to są rynki duże, ale polski ciągle się rozwija i jest bodajże 8 rynkiem w Europie jeśli chodzi gaming, więc więksi wydawcy nie powinni olewać Polski, bo tutaj też mogą zarobić.
Może jak faktycznie gracze deklarujący się w tym wątku nie kupią RE Village i zrobi tak więcej osób, to Capcom zmieni nastawienie. Choć szanse marne.
Sprawdziłem i prawdopodobnie jest. Dane z 2018 r. i w Europie jesteśmy 9, ale możliwe, że Niderlandy już wyprzedziliśmy.
https://pclab.pl/news78492.html
dziwne polaki to naród... przecież ewidentnie Capcom zrezygnował ze spolszczenia bo RE7 czy RE3 się słabo w Polsce sprzedawały, było kupować w Polskich sklepach grę, a nie zagranicznych lewych keyshopach...
Przeszedłem masę gier po ang, ale dobra zacznijmy się szanować. Pierwszy resident, którego nie kupię. Płacę tyle co Niemiec, Francuz w dniu premiery. Oni dostają napisy i dubbing, ja nic? Bądźmy poważni.
Nie kupując osiągniesz prędzej efekt odwrotny, tj. utwierdzisz ich w słuszności ich decyzji.
Preorder Deluxe wycofany, powód brak PL. 300 zł poszło na tytuły, które PL wspierają proste. Sorry, ale mam w 4 excela korpo. Czy się przejmą? Pewnie nie, ale ja ze sobą będę się dobrze czuł.
Skoro place/imy tyle samo co Niemiec czy Anglik za gre, to oczekuje takiego samego produktu i traktowania, juz moge zrozumiec brak dubbingu bo i nie zawsze on wychodzi, ale skoro wydawca ma w odbycie chociaz lokalizacje przez napisy, to albo niech obnizy cene, albo powinien "szybko sie oddalic".
Kazdy kto pisze "ucz sie angielskiego" to przedstawiciel grupy uwielbianej byc dymana po same kule.
Kazdy kto pisze "ucz sie angielskiego" to przedstawiciel grupy uwielbianej byc dymana po same kule.
Albo przedstawiciel grupy, która potrafi angielski na tyle, że nie potrzebuje napisów.
Wole grac po angielsku ale zgadzam sie, place za gre tyle, ze powininem miec wybor zagrania takze po polsku.
Albo przedstawiciel grupy, która potrafi angielski na tyle, że nie potrzebuje napisów
Tylko w Polsce jest takie walenie gruchy do angielskiego i traktowanie go jako cos "lepszego", niemiec nawet sie nie zainteresuje gra bez lokalizacji, a francuz co najwyzej na nia napluje jesli beda mu kazali grac po angielsku (akurat tu oprocz ich postrzegania swojego jezyka jako "lepszego", dochodzi ich historia), no ale polaczek powie "ucz sie wielkiego angielskiego, jezyka panów" xD
Mnie angielski nie blokuje, moze w jakims rozbudowanym rpgu wszystkiego nie zrozumiem, ale w takim RE czy Hitmanie dam sobie rade, tylko czemu mam placic pelna cene za wybrakowany produkt, w sumie to wiem czemu, bo "ucz sie angielskiego" i wiekszosc da sie dymac proszac o dokladke. Gracze uwielbiaja byc dymani z kazdej strony, odgrzewane kotlety, kupo-dlc, brak lokalizacji zeby wydawca zaoszczedzil jakies grosze, i wszystko sobie to wytlumacza niosac forse w zebach :D
jezu człowieku, jak ty męczysz... te argumenty są naprawdę żałosne. "naucz się angielskiego" lol ale ty rozumiesz, że ktoś może umieć angielski i dalej woleć grać po polsku? aaa nie bo jak ktoś nie chce grać po angielsku to pewnie nie umie haha polak wiadomo:DD
Co ma powiedzieć cała turbo-bogata Skandynawia?
Oni zakuwają ten język panów od przedszkola.
I piszę to jako osoba, która ma problem z nauką języków i jest ledwie mocno przeciętna "w angielski".
Ale świata chyba nie zmienię w tym wypadku, niestety, tym bardziej, że moje głosowanie portfelem rok po premierze na wyprzedaży obchodzi Capcom tyle, co zeszłoroczny śnieg.
Chociaż chciałbym, żeby polskie napisy były standardem, nie tylko dlatego, że to dal mnie wygodne, ale faktycznie, wiele osób płaci więcej niż ja i chciałoby pełnoprawnego produktu.
Swoja drogą ile moze kosztować takie tłumaczenie? Po ilu kopiach się zwróci deweloperowi?
Ja się nie dziwie czemu nie ma spolszczenia. Jesteśmy nie liczącym się krajem z nie liczącą się społecznością(porównajcie przykładowo odbiorców chińskich). Każdy naród ma dokładnie takie tłumaczenie gier na jakie zasługuje. Wywodzimy się z kultury pastewno-hodowlanej i mentalnie nadal w niej jesteśmy. Capcom dokonał prostego obliczenia. Ile egzemplarzy jest piraconych a ile legalnie sprzedanych. Wyszło im że pirackich wersji jest więcej, oraz osób którzy chcą darmowego produktu. Dlatego zdecydowali się na takie podejście. Proste i skuteczne
pluj na polaka a on powie ze pada deszcz, śmiech na sali
Nic dodać, nic ująć. Komentarze utwierdzają mnie w przekonaniu, że nas nie szanują, bo nie szanujemy się sami.
Niemiec:
- Nie kupię tej gry jak nie będzie w moim języku.
Inni Niemcy:
- Masz rację, ja też nie kupię.
Polak:
- Nie kupię tej gry jak nie będzie w moim języku.
Inni Polacy:
- Naucz się angielskiego!!!1!1!1!!1!1
Widocznie ludzie lubią wybrakowane produkty. Szkoda tylko że przez takich producenci traktują nas jak klientów gorszej kategorii, na których można nasrać a oni i tak kupią.
Polak niestety nie ma godności w dodatku jest ojkofobem, dlatego każdy dostanie swój język, Turek, Rosjanin, Taj, Szwed a Polak, no on musi znać angielski bo jego język to g.... Przynajmniej według Polaków.
Wujek Skidrow przygotuje wersję specjalnie dla osób pokrzywdzonych takich jak my , czyli za darmo ze środkowym paluszkiem dla capcomu
I dzięki wujkowi napisów nie ma i nie będzie.
Zgadzam się. Przynajmniej poduczymy się angielskiego za darmo, dziękujemy capcom.
Bezbłędne rozumowanie, na pewno zmusisz Capcom do przemyślenia swojej decyzji okradając go i jeszcze się tym publicznie chwaląc, jak ostatni matoł...
Nauka angielskiego w wieku 30-40 lat to jak uczenie starego psa sztuczek. Jakaś dobra dusza nam to spolszczy jak osoba co zabrała się za Jurassic World Evolution.
Resident Evil 4 ma PL (nie na STEAM, lecz od Cenega w dniu premiery).
Resident Evil 5 ma PL.
Resident Evil 6 ma PL.
Resident Evil 7 ma PL.
Resident Evil Revelations 1 ma PL.
Resident Evil Revelations 2 ma PL.
Resident Evil 2 remake ma PL.
Resident Evil 3 remake ma PL.
Więc czemu Resident Evil 8 ma zostać pominięty!? Jaki mają powód? Najpierw Hitman 3, a teraz to. Wydawca jest ogromna i ma dużo pieniędzy, więc nie mają usprawiedliwienie ode mnie. Tym bardziej, że każda gra Resident Evil nie ma dużo tekstów do przetłumaczenie w przeciwieństwie do gier RPG takich jak Disco Elysium.
Re 4 w wersji HD niestety też nie ma PL, a przecież dołączenie ich nie stanowiło żadnego problemu skoro piszesz, że konwersja pc z 2007 miała napisy od Cenega :(
Disco Elysium rzekomo dostanie polską lokalizację, bo załapaliśmy się na ankiecie na 3 miejscu więc w pierwszej kolejności dodają turecki, arabski, polski, a dalej był włoski, ukraiński, japoński.
konwersja pc z 2007 miała napisy od Cenega
Cenega mają prawa do polskie napisy na wyłączność, więc Capcom nie mają prawa to dodać bez ich zgody i podział z zysków.
Czego tu się dziwić, skoro nawet Polacy często są przeciwnikami polonizacji gier (!). Najlepiej to widać przy fanowskich spolszczeniach, gdzie zawsze znajdują się spore grupy graczy, które wyśmiewają samą ideę spolszczania gry, bo przecież "idźcie się uczyć angielskiego, Polaczki".
Myślę, że grupa GrajPoPolsku nie zgadzają się z Twojej opinie. Nie siej dezinformacji, antypolak.
Grupa Balamb, która przetłumaczyła gry z serii Final Fantasy poświęciła wiele lat na przetłumaczenie ich dla fanów serii w Polsce i wielu korzysta z tych tłumaczeń.
Na przykład spolszczenia do FF 7 i 9 pod emulator Psx1 oraz FF 8 i 10 zremasterowane na pc. Tłumaczenia są kapitalne.
O polski Ni No Kuni II czy serii gry przygodówki Telltale Games nie wspomnę. Albo nawet Hollow Knight PL czy Ori and the Blind Forest PL. To widać, jak bardzo kochają język polski.
Czasy zmieniają się.
Z początku gry były głównie tylko po angielsku.
Potem w 5 językach - English, Germany, France, Spain, Italy.
Dopiero w drugiej połowie lat 90' na dobrą sprawę były dodawane inne języki i często na zasadzie jak w naszym kraju wydania pudełkowe z początku, gdzie był polski, a resztę języków kasowano, ale takie wydania pod dany rynek nie są kompatybilne z zachodnimi, a na takich wydaniach bazuje cyfrowa baza GOG czy Steam. I dlatego takie problemy z odzyskaniem języka PL i innych języków w wersjach cyfrowych, które wydawał w danym kraju podwykonawca na swej licencji.
Obecnie niszowe lokalizacje w dobie cyfrowej są pomijane. Ale to było przewidywane jako efekt ubocznych przejścia z pudełek na cyfrę.
Dobrze, że są fanowskie spolszczenia np: System Shock 2, Deus Ex 1, Rune, Might and Magic VI, KOTOR2, Vampire:The Masquerade-Bloodlines, Silent Hill 1-4, SOMA, NieR Automata, Amnesia Rebirth, wszystkie gry przygodowe LucasArts z lat 90', trylogia Gabriel Knight od Sierra, Broken Sword 1 oraz wiele innych przygodówek starszych point & click bądź tych nowszych od Telltale czy ich konkurenta Life is Strange itd.
Xan błagam, przeczytaj najpierw ze zrozumiem co on napisał zanim zaczniesz wyzywać ludzi od "antypolaków".
Masz rację. Źle to zrozumiałem. Widocznie wczoraj źle spałem, że mój mózg nie jest tak wydajny.
Przepraszam, źle Cię zrozumiałem i zwracam Ci honor.
Śmieszny Horror w którym więcej się strzela, każdemu kto się jara RE radzę zagrać w prawdziwe Horrory, Dead Space czy Silent Hill, klasyki gatunku a nie strzelaniny w ciemnych pomieszczeniach.
Przecież w DS strzela sie 10x więcej :D Z SH pełna zgoda.
Najmocniej na strzelanie nastawione są Residenty 4-6, które mało miały wspólnego z klasycznymi częściami (brak elementów przygodowych, brak klimatu horroru oraz zmiana widoku na bardziej lajtowy pod strzelankę) . Dopiero ostatnio Capcom postanowił wrócić do korzeni i naśladować pierwsze odsłony przy Re7 oraz Re2 remake.
Klasyczne części 1,2, CV, remake 1, 0 z lat 1996-2002 to mix przygodówki z szukaniem przedmiotów, klimatu horroru oraz strzelanki. Upiorne udźwiękowienie w starszych grach oraz statyczne kamery sprzyjały tego typu grom w straszeniu, bo lepiej wypadają od większości straszaków FPP, a nie mówiąc o TPP, gdzie nic nie straszy poza japońskimi Forbidden Siren 1 i 2. Dla porównania świetny klimat ze statycznymi kamerami mamy w Alone in the dark 1 i 4, Residentach 1,2, CV, remake 1, 0, Nocturne, Blair Witch-Rustin Parr, Silent Hill 1-3, Fatal Frame 1-3 czy najnowszy Them & Us.
W FPP jedyne mocniejsze horrory to dwie części Penumbra, Amnesia-Mroczny obłęd, początkowa faza Obcy Izolacja i Re7 oraz w miarę Outlast 1.
Dead Space w TPP to żaden horror w porównaniu do elity z statycznymi kamerami i FPP wymienionej.
Tylko z kamerą TPP sprawdziły się jako horror Forbidden Siren 1 i 2.
Nie wiem jak można stawiać coś takiego jak Dead Space TPP z Silent Hill 2 czy 3 w statycznej kamerze, gdzie przy grach ze statycznymi kamerami Dead Space TPP to też żaden horror.
Zwyczajnie kamera TPP najmniej sprzyja zaskoczeniu nas. I muszą silić się na marne jump scares. Przy Forbidden Siren 1 i 2 Japończycy pokazali jednak, że to jest możliwe, gdy wprowadzimy do gry chory psychodeliczny klimat.
Capcom doszedł do wniosku że w polsce wszyscy młodzi ludzie znają angielski w wydaniu afrykańskim to sobie poradzą. W końcu zamiast bojkotować takie zachowanie to jeszcze jeden z drugim dzban się cieszt. Dodatkowo wychodzi też społeczny egoizm ja znam to mi to lotto a jak ty nie to mam to w... smutne te niektóre komentarze.
Tak, to smutne. Polski język i polska tradycja należy szanować.
Polskie żołnierzy zginęli na polu bitwy w obronie ojczyźnie i ukochany język tylko po to, by jako młodzi pokolenie sami niszczymy język polski i puścić to w zapomnieniu. To naprawdę przykre.
Niektórzy po prostu mają to gdzieś. To tak jakbym ja miał nie kupić np. telefonu w kolorze czerwonym (który mi się podoba), żeby solidaryzować się z tymi, którzy chcieliby kupić go w kolorze niebieskim, ale dystrybutor postanowił nie wprowadzać tego wariantu kolorystycznego na rynek europejski...
Czy cieszy mnie brak polskiej wersji? Nie. Czy mnie obchodzi? Też nie.
Tak nas traktują w Europie Niemiecki jest wszędzie i był zawsze zasługa chyba Hitlera dużo gier niema spolszczenia i my jesteśmy w Uni Europejskiej traktowani jesteśmy jak kraj trzeciego świata .
Znacie jakąś japońską grę która ma polski dubbing? Nawet napisy rzadko kiedy robią po polsku. Mają na nas wywalone i tyle. Włoskiego używa mniej więcej tyle samo osób co polskiego i jakoś nawet dubbing będzie.
Square, Konami, Atlus, Enix, Level 5, Ryu ga Gotoku to studia, które gorzej traktowały nasz język niż Capcom i From Software.
Square i Enix połączyły się w 2002 w Square-Enix :)
Jeszcze Nintendo, mają tyle kasy, że wydanie spolszczenia nie byłoby dla nich żadnym problemem, a jednak tego nie robią. Widać tu ewidentną niechęć do naszego kraju.
Artur676
Znacie jakąś japońską grę która ma polski dubbing?
oczywiście są nimi Knack 1 i 2 oraz negatywnie oceniane Łap Małpy ale to tylko dlatego że to są gry Sony
Wiedźmin
Square, Konami, Atlus, Enix, Level 5, Ryu ga Gotoku to studia, które gorzej traktowały nasz język niż Capcom i From Software.
Level 5 to nawet ostatnio nawet z angielskiego zrezygnowali :p
Square akurat wydaje po polsku swoje gry.. Te europejskie np. Deus Ex czy Tomb Raider
Ich japonskie gry u nas w kraju wziecia nie maja, ale taki RE to akurat w EU jest bardzo popularny
Taa Polska pępek świata. Obejrzyjcie najnowszą reklamę z Wojewodzkim i skończcie błaznować (tak, o CP i Wiedźminie też tam jest)
Mam na to dobrą radę: może czas kupować gry legalnie i w polskich sklepach (i używać polskiej lokalizacji na Steam). Myślicie, że czemu w grach coraz częściej jest Turecki, a Polskiego nie ma? Bo w statystykach sprzedaży Turecki rynek jest coraz większy. Co z tego, że spora jego część to cebulaki na VPN-ach. Na statystykach sprzedaży tego już nie widać. Apropo jeszcze argumentów odnośnie wersji konsolowych: sprawdźcie sobie najpierw sprzedaż gier na PC i na konsole w Polsce.
Niepokoi fakt, że to nie pojedynczy przypadek, ale element szerszego trendu. Najpierw zaczęły znikać polskie dubbingi, znacznie bardziej popularne w pierwszej dekadzie XXI wieku niż obecnie. A teraz coraz częściej tytuły nawet od dużych wydawców nie dostają lokalizacji kinowej.
Niestety, CDP upadł, a on głownie odpowiadał za napędzanie polonizacji gier, gdzie konkurenci, jak Cenega, czy Techland postanowili pokazać, ze oni też mogą. Inna kwestia, że pełne tłumaczenie swoje kosztuje i wydawcom się nie opłaca wg ich Excla, najlepszym przykładem to Mass Effect, jak i inne gry od Bioware.
Ja isę obawiam, czy Blizzard swoich gier nie przestanie w pełni lokalizować, jak Diablo 2 odświeżone.
Dlatego nie kupiłem Hitman 3( kocham tą markę), dla tego nie kupię re8 ( tytuł na który czekałem). 36 na karku, może to znak że czas przestać grać ......:-(
Tłumaczę gry zawodowo od paru lat. W ostatnich latach zdarzało mi się pracować nad polskimi lokalizacjami absolutnie niszowych gier od indie deweloperów, tłumaczyłem np. grę sieciową w early accessie, w którą w ciągu 24h grało maks. 400-600 osób. Ostatnio pracowałem nad tłumaczeniem gry tworzonej przez kilkuosobowy team z Czech, a która ma grubo ponad 200k słów, co dla tak małego studia jest sporym wydatkiem. Decyzja Capcomu dziwi tym bardziej, że Residenty nigdy nie miały zbyt wielu słów - obstawiam, że maks. gdzieś tak 100-150k (choć prawdopodobnie to i tak przesada). Ponadto, od dłuższego czasu polski figuruje na liście 10 języków, na które najczęściej tłumaczy się gry (a czasem nawet pośród 5 - ostatnio coraz częściej mówi się, że standard EFIGS zmienia się na EPFIGS - "P" oznacza polski i portugalski w wariancie brazylijskim). Wbrew temu, co twierdzą Internetowi znawcy, w Polsce gry sprzedają się świetnie (mimo że płacimy za nie tyle co Francuz czy Niemiec), a skala piractwa jest porównywalna do krajów Europy Zachodniej (ten fakt był już znany w roku 2016). Podawanie przykładu osób kupujących gry taniej przez VPN jest absurdalne - wytwarza się klimat, jakby tylko i wyłącznie w Polsce się tak robiło. Tak naprawdę jest to zjawisko marginale. Równie absurdalne są komentarze szukające przyczyny braku polskiej lokalizacji w tym, że kupujemy gry na przecenach albo używki - bo, rzecz jasna, tylko w Polsce kupuje się gry na przecenach albo na aukcjach... Natomiast komentarze osób, wręcz agresywnie sugerujących, że polscy gracze powinni się nauczyć angielskiego, są po prostu śmieszne - biorąc pod uwagę to, ile osób u nas dobrze zna angielski (pośród graczy znajomość angielskiego jest prawdopodobnie jeszce lepsza). W komentarzach można jak w kalejdoskopie zobaczyć nasze narodowe autostereotypy (czyli stereotypy na nasz temat, w które sami wierzymy), z których chwilami wynika, że Polska to Trzeci Świat. XD
Protesty są jak najbardziej słuszne.
+1
Świat powinien isć w kierunku jednego wspólnego języka np. angielskiego było by prosto i tanio.
Gorzej jak wybierze chiński.
Koreański to jeszcze, posrana gramatyka, ale chociaż sylabiczny alfabet.
Japońce musieliby przejść na kanę.
A Chiny? Jest niby transkrypcja łacińska, ale...
Kiedyś głównym językiem była łacina, potem francuski, wiec z góry zakładanie, ze angielski będzie głównym do końca świata jest naiwne.
Poza tym istnieje już taki język, nazywa się esperanto
Niektorzy zapominają, ze nawet , jak znamy język perfekcyjnie, to na każde dłuższe zdanie potrzebujemy co najmniej sekundy na przetlumaczenie jednego zdania, a to co najmniej sekunda straty z każdej sceny. Jak dodamy do tego cała gre, to wyjdzie, ze umknie nam.... 1/4 całości. Nie, dzięki, nie chcę stracić 1/4 całości. A moze ma film do kina też mam chodzić po minięciu 1/4 filmu? A może przy każdym zdaniu mam na sekundę zamykać oczy i zatykać uszy ? Wstyd mi za mój naród. Nie o taką Polskę walczyłem
To naucz się języka na tyle, aby tlumaczyć dialogi ze słuchu....
To naucz się języka na tyle, aby tlumaczyć dialogi ze słuchu
Nie ma takiej technicznej możliwości u nikogo, kto nie mieszka na co dzień w kraju anglojezycznym.
Myli się Pan. Często ma Pan udowodnione (np na przykładzie ostatniego odcinka Państwa w państwie), że nawet mieszkałem z 10 lat w Anglii można nie pojąć z języka
Wielki szacunek dla wydawców, którzy nawet polski dubbing dają do swoich gier: Sony Interactive Entertainment, Electronic Arts, Activision, THQ Nordic, Bethesda i wiele innych oraz rzecz jasna polscy wydawcy: Techland i CD Projekt.
Bardzo mnie dziwi to co czytam, tak znam angielski ale kuzwa kupując grę AAA za 300 pln bez choćby napisów polskich to świadczy tylko ze maja nas w .... przecież ceny polskie się wyrównały z zachodem, płacimy tyle co zachód a dostajemy gorszy produkt, to tak jak by iść do kina na film Nolana i mieć wersje bez tłumaczenia.
Nima Polskiego. Nima kupowania . Zakazałbym sprzedaży gier bo wydawcy już są tak leniwi że aż w dupie szczypie .Wole dołożyć do gry 20zł i mieć po Polsku "Jakby chodziło o pieniądze" ale to czyste lenistwo ...
Brak mi po prostu słów jakimi mógłbym określić to co robi ten śmieszny Capcom.... Powiedzcie jeszcze, że gra będzie chodzić po nowej cenie 329zl? Jakby zrezygnowali z lokalizacji gry RPG w której są tony tekstu to jeszcze bym zrozumiał.....
[Z ostatniej chwili!!!!] W tym momencie Capcom zwija interes, gracze z Polski, mają ból dupy o wersję językową gry.
Jeśli jakaś gra jest wydawana w polsce to musi mieć przynajmniej polskie napisy. Nie ma napisów, nie ma moich pieniędzy, choćbym nie wiem jakim był fanem tytułu. Znam angielski, ale nie kupię gry wydawanej na polski rynek bez polskich napisów. Nich sobie sprzedają grę niemcom, egipcjanom, chińczykom, francuzom, rosjanom czy komu tam chcą.
I tu nie chodzi tylko o Resident Evil, nie cierpię tej serii. Tu chodzi zasadę.
Albo niemieckiego, włoskiego, hiszpańskiego, francuskiego, chińskiego uproszczonego i portugalskiego
W ogóle według mnie to nawet polskie filmy powinny być po angielsku. I książki też. Uczcie się angielskiego nieuki.
Mieszkaj pan w Anglii
Na przykład Wiedźmina wyobraź sobie czytają za granicą na przykład po angielsku.
Nie wiem o czym ty piszesz, gdy książki dystrybuowane są na jakiś rynku to w języku ojczystym a nie angielskim, książki Sapkowskiego są tłumaczone na tak niszowe języki jak litewski, serbski, szwedzki, węgierski, fiński czy bułgarski więc nie, Litwini, Węgrzy czy Bułgarzy nie czytają Wiedźmina po angielsku.
Kolejna gra, która dzięki tej jakże świetnej decyzji zostaje prze ze mnie skreślona i nawet na nią nie spojrzę. Nie zrobić nawet głupich napisów...żałosne.
Bawią mnie posty osób jak
Sam trochę mam wywalone na to, czy Capcom spolszczy grę - grał będę i tak po angielsku, nawet jakby była polska wersja językowa do wyboru. Ich decyzja podyktowana jest po prostu hajsem. Jeśli komuś to nie pasuje, to niech nie kupuje gry i tyle. Obstawiam, że Capcom nawet nie zauważy, jak mu ubędzie tych kilkaset czy (optymistycznie) kilka tysięcy sztuk z jakiejś tam Polski. Ludzie zachowują się, jakby im ktoś matkę obraził, a to tylko brak lokalizacji do jednej z wielu gier.
Kilka osób też dobrze napisało w tym wątku - niech Polacy dalej kupują klucze z innych regionów (jak Valheim, który oficjalnie kosztuje 72 zł, a na Alledrogo można złapać z Argentynśkiej czy innej dystrybucji za 17 zł). Jak firma widzi, że mają małą sprzedaż w danym kraju (co z tego, że w Polsce zagra X ludzi, jak spora ich część będzie mieć klucz z innego regionu?), to leją na ten rynek i tyle.
Jak tak patrzę na ilość osób, które uważają brak spolszczenia za coś dobrego, to czasami mam wrażenie, że w niektórych częściach Polski, ludzie krzyżują się z warzywami.
Nic nowego nic nowego masakra kolejny tytuł bez pl tyle że teraz trochę większy skoro taki tytuł bedzie bez pl to tylko czekać jak pozostali pójdą ich śladem.
Teraz widzicie jak oni mają gdzieś nasz język I nasz kraj .
No przecież wielu już pisało szlifować eng :) zgraja nie powiem czego tyle w temacie.
W latach 90'' wychodziło więcej gier pl niż teraz.
Chiny mają swój język niemcy angole I ruscy a my to co ? Naród zapomniany ? Jakby jakiś przejaw rasizmu... Masakra.
Moderacja: Przestań nadużywać Caps Locka.
Nie będzie polskiej wersji. To nie kupi się dopóki nie będzie polskiej wersji. Proste
Tak czytając te komentarze, to niestety dalej zdecydowana większość Polaków ma wielkie jak stodoła kompleksy wobec zachodu,wchodu,północy,południa i jeszcze czego i nas siłę szukają argumentów o braku polskiego języka i jeszcze się z tego cieszą :/
Wiem, że nieco za długo po czasie, ale zależy mi na tym, aby w tej kwestii się wypowiedzieć, więc wybaczcie : W takich chwilach przypomina mi się jeden z materiałów Jordana i chociaż z punktu widzenia poziomu edukacji oraz znajomości języka obcego pod względem średniej trudno się dziwić decyzjom deweloperów, którzy nie zawsze chcą inwestować w wersję językową dla swojej gry byle uszczęśliwić społeczność graczy danego kraju, biorąc pod uwagę jak silny aspekt potrafi wywierać dziś proces globalizacji i jak silnie potrafi on wywierać na poszczególne grupy narodowe co bezpośrednio, powoli przyczynia się do stopniowego wymierania mniej znaczących na arenie międzynarodowej języków lub ich zanikania na rzecz zyskującego języka angielskiego; a regionalni wydawcy bardzo często nie mogą zrobić nic przeciwko deweloperom, bo obowiązują ich umowy, których złamanie wiąże się z wysokimi karami, dlatego rozumiem czemu Cenega postąpiła tak a nie inaczej, lecz z pewnością nawet dla tych graczy, którzy posiadają poziom zaawansowania w znajomości języka angielskiego na poziomie B2, granie po angielsku nie odda ani nie zapewni tych samych wrażeń co granie w rodzimej wersji językowej. W prawdzie wiele osób może się do mnie za to stanowisko przyczepić i tu przyznaję się szczerze, iż samemu reprezentuję raczej poziom A1 i raczej tego nie przeskoczę tak, jednak chociaż nie jestem w stanie biegle posługiwać się językiem obcym, to mimo wszystko potrafię docenić każdy język z jakim potrafię mieć styczność, bo każdy język posiadający swoją wyjątkową gramatykę oraz wymowę sprawia, że ma się do czynienia z czymś podkreślającym wartość każdej kultury dostępnej na całym świecie.
nie będzie polskiej wersji językowej ? mam nadzieje, że pudełko z ps4 będzie całe po angielsku, chociaż tyle dobrego :D
preorder już zapłacony bo tak się składa, że angielski trochę umiem ;)