Cyberpunk 2077 - szacunkowa sprzedaż dosłownie oszałamia
Na PC narzekają tylko WOODEN PC'towcy mi gra śmiga na wysokie/średnie na gtx 1060 brak wywalania z gry , gliczy ,są bugi silnikowe ale nie niszczą rozgrywki i naprawiają się same po krótkim czasie
Mnie dziwi że te prognozy z branży gier bardzo rozjeżdżają się z analizami finansjery. Ktoś bardzo się myli co oznacza że póki nie ma twardych liczb, jedni i drudzy sprzedają nam swoją bajkę. Jedni mówią że już jest 20mln inni że do 25 mln miało sprzedać się do końca przyszłego roku co oznaczało by że sprzedaż może być większa niż zakładano w pozytywnym scenariuszu (33-35mln do końca 2021). Pytanie czemu jest tak źle(giełda możliwe pozwy, gra na spadki przez fundusze), skoro jest tak dobrze(sprzedaż ponad oczekiwania, prawdopodobnie najlepsza premiera
od czasów GTAV jeśli liczby są prawdziwe)?
Wpływ na wycenę firmy na giełdzie mają nie tylko aktualne finanse, ale też to co inwestorzy myślą o przyszłości firmy. Aktualna wpadka wizerunkowa może przyczynić się np. do mniejszej sprzedaży kolejnych gier i dodatków od CDPR.
Tak patrząc po komentarzach i wielkości sprzedaży, jest to dobra lekcja dla EA, ubisoftu itd. Wystarczy po prostu zrobić grę z fajną historią i odpowiednim klimatem, nie trzeba dopieszczać jej technicznie, nie trzeba dbać o optymalizację, animacje, fizykę, dobre prokonsumenckie praktyki itd. Gra się i tak sprzeda i będzie miała swoich wyznawców.
Wedlug ankiety na Golu "Nie zagram" jest druga najpopularniesza platforma dla tej produkcji. Ciekawe czy za rok bedzie to wygladac inaczej.
Ja po przejściu gry dosyć dokładnie zrobiłem większość misji pobocznych i dużo kontraktów (40 poziom doświadczenia itp.). Nie mam parcia na kolejny raz inną postacią ale widzę ogrom możliwości. Natomiast z nudów jeżdżę po mieście i szukam jakichś ciekawych miejsc - okazuje się że wszystko co najlepsze pokazali w głównych misjach, nie ma jakiegoś szoku z zaskoczenia. Co więcej jeśli mapa ma dajmy na to wymiary 10x10 z zatoką, to bez zatoki będzie 6x10, 90% budynków jest zamkniętych, pagórki za miastem zamknięte, farma biotechniki zamknięta, jakieś śmietniska zamknięte. Tak naprawdę mapa ogranicza się do dróg, kilkunastu rozbudowanych budynków i badlandów w tym momencie.
Próbowałem też odkrywać miejsca na podwójnym skoku - więcej błędów przez godzinę niż przez 50h normalnej gry. Zero skarbów na wysokościach poza dostępem bez ulepszonych nóg.
Suma sumarum to jest dzieło sztuki. Też dlatego że ma błędy.
Podejrzana sprawa.
Kiciński sprzedał akcje przed premierą (-482,254 akcji) za jakieś 200 mln zł.
Kurs po premierze leci w dół
W dniu premiery CDP informuje (głównie inwestorów), że gra się zwróciła samymi preorderami (czy tam sprzedażą w ten dzień): 8 mln kopii.
Czytamy, że sprzedanych kopii może być ze 25 mln (sam steam 15 mln) czyli zarobili już na drugą taką grę plus spora górka.
Przed nimi z 10 lat sprzedawania tej gry i to klientom, którzy pojęcia mieć nie będą, że były jakieś problemy techniczne.
Kurs odrobił już prawie połowę spadku od premiery. Spadek był też w marcu (większy niż teraz) i potem został całkowicie odrobiony a nawet osiągnął chyba rekord mimo tego, że co się działo? Chyba nic. A teraz są dane sprzedażowe i to bardzo, bardzo obiecujące (muszą się oczywiście potwierdzić). Powinien być nowy rekord?
Sprzedał Michał który był założycielem CDP ale od prawie 10 lat nie uczestniczy w życiu firmy i jest poza firmą, ma prawo robić z swoim pakietem co chce / mimo że nadal ma 10M akcji (9.9% CDP) to zapewne w ciągu 10 lat sprzeda całość. Prezesem jest jego brat Adam którego Michał wprowadził.
Niestety takie wyniki finansowe dają pole dla wszystkich twórców do puszczania gier z błędami. Wiadomo, że dla zapalonych fanów będzie gratką sama gra i przymkną oko, ale co jeżeli zaraz będzie wywalało z gry jak w Vallhala? To żadna przyjemność...
Dokładnie. Ciekaw jestem ilu z tych, którzy narzekają na innych, że kupują co roku odgrzewane kotlety przez co spada jakość produkcji, kupiło cyberpunka dokładając w ten sposób swoją cegiełkę do podobnych technicznych crapów w przyszłości.
Za to źle to wróży graczom że względu na podejście wydawców i producentów do klienta.
Ta gra to dowod na pięć rzeczy:
1)Na grach single player mozna zarobic
2)Nie musi gra wychodzic na konsole by odnieść sukces
3)Gry RPG sa popularne
4)DRM jest całkowicie zbedne i mozna bez niego sprzedac gre fenomenalnie.
5)Gra moze byc w kiepskim stanie, a itak sie sprzeda, graczom mozna nawijac makaron na uszy, a ci tylko kiwają główkami. Gorzej niz lemingi.
nie trafiłeś jest to dowód na to że
reklama dźwignią handlu, dobra kampania marketingowo reklamowa jest w stanie sprzedać ci praktycznie wszystko. Jak pokazuje zestawienie śmieciowych produktów które są dobrze reklamowane to z jednym można się zgodzić większość ludzi to bezmózgi ale to też wynika nie z tego że są bezmózgami tylko z system ograniczeń : dociśnij człowieka tak pracą że nie ma czasu się rozwijać, edukować, coś tworzyć, bo jedyne o czym marzy po pracy to na chwilę usiać, daj mu do tego tv aby przy tym siedzeniu dostał jeszcze ścieku informacyjnego i masz odpowiedź.
Model tworzenia klienta jest znany od dawna :
- muszą być zapracowani
- muszą być biedni (mogą czuć się bogaci daj im kredyty) ale muszą być biedni
- muszą być przemęczeni
- daj im ściek informacyjny z śmieciowymi reklamami
= wymarzony klient
Ojj tak byczq +1
CDP podał oficjalne dane i no, Steamspy (tak jak myślałem) "nieco" się przeliczył.
Tak więc mamy 13mln, ale ze wszystkich platform:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/CD-Projekt-szacuje-ze-do-20-grudnia-wlacznie-gracze-kupili-ponad-13-mln-sztuk-gry-Cyberpunk-2077-8025839.html
Zaskakująco duży jest rozstrzał pomiędzy tymi danymi (15 mln. na steamie vs 13 mln. na wszystkich platformach). Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że podkopuje on wiarygodność narzędzia steamspy. Możliwe też jest, że to spółka dysponuje nieaktualnymi danymi i jej szacunki sprzedaży do 20 grudnia są zaniżone, jednak to chyba mniej prawdopodobne.
Z dzisiejszym graczem można zrobić wszystko - naobiecywać mu cudów, potem usunąć wszystko przed premierą, kłamać, że gra działa miód-malina. Potem wydajesz zabugowanego gniota a simpy i pelikany i tak kupią, kabzę oszustom napchają. I dobrze im tak, nawet mi ich nie żal :)
Ja tego ścierwa nie kupiłem i nie zamierzam, a psy niech się gryzą o tę niedobrą kość.
I bardzo dobrze. Nakręcono bardzo krzywdzącą spiralę czarnego PRu. Media dla klików, gracze... jak to gracze, bo wszyscy gnoją, to ja też. Nie twierdzę, że gra nie ma wad, na pewno nie jest to (póki co, bo jeszcze nie przeszedłem) gra generacji, ale na pewno nie jest to też ostatni stolec. Na xsx gra działa bardzo dobrze, miałem ze 4 drobne glitche, typowe dla KAŻDEGO open worlda (lewitujący npc, przenikający przez ścianę npc, zablokowany npc, zablokowany skrypt). Nic czego by nie było w grach konkurencji, a na pewno jest tego mniej niż w wychwalanym Wiedźminie 3. No i gra wygląda co najmniej przyzwoicie. Jasne, nie jest to RDR2, ale nie jest to też gra z PS2. Wygląda lepiej od Deus Ex: Rozłam Ludzkości, czy Watch Dogs 2. Przepych Night City i liczba detali wprost oszałamia. Npców sporo, nie wiem skąd te teksty, że miasto opustoszałe. Szkoda, że gracze nie mają za grosz obiektywnego i rzeczowego podejścia do sprawy. W3 na premierę działał dużo gorzej, ale wszyscy chwalili, to wszyscy chwalili. Teraz na Cyberpunka jest trend odwrotny, to każdemu udziela się z zasady, nawet jeżeli sam gry na oczy nie widział.
Mam podobne wrażenie :) twój komentarz można kopiować i wklejać wszędzie gdzie mamy doczynienia z nieuzasadnionym hejtem na tą grę.
Ale jad w komentarzach :D Ja się tam cieszę bo wolę taki Cyberpunk2077 niż kolejnego Assassina, DragonAge`a inkwizycję lub innego Call of duty, battelfielda które co roku pokazują identyczny gameplay dopracowywany od lat i wciskają kit że to całkowicie nowa gra... Jeżeli jednak wasz jad w komentarzach zwycięży i CDR updanie to będziecie zadowoleni? uzyskacie swój cel?
Jakoś się nie dziwię. Nie wsiadłem do hypetrainu, obejrzałem dosłownie 2 trailery. Grę kupiłem tylko po to, żeby przetestować nowe GPU i co? Wczoraj pyknęło 60h na Steamie. To jest w sumie moja jedyna gra w życiu kupiona w okolicy premiery. Raz, że komp był z drewna, dwa, że dominująca większość rynku AAA to nie moje klimaty. Ostatnie tytuły z tej kategorii w jakie się zaopatrzyłem to Metro Exodus i Mankind Divided. Chyba z tego powodu gra jest dla mnie wdzięczna, bo jak chcę zobaczyć bugi to muszę wejść na YouTube. Poza tym, że nie mogę ukończyć kilku sidequestów, to spotkałem z kilka nieszkodliwych bugów i kilkanaście powtarzających się glitchy. W grze jedynie co mnie irytuje to głupota tłumu i kierowców, którzy lubią zatrzymać się na czerwonym i nigdy więcej nie ruszyć. Modele są trochę brzydkie i gdyby nie oświetlenie itd. to byłoby to drugie GTA, poza tym 9/10.
Niestety takie wyniki finansowe dają pole dla wszystkich twórców do puszczania gier z błędami. Wiadomo, że dla zapalonych fanów będzie gratką sama gra i przymkną oko, ale co jeżeli zaraz będzie wywalało z gry jak w Vallhala? To żadna przyjemność...
Nic dodać, nic ująć. CDPR bronią krytycy ubiboxów... (Sam się do nich zaliczam, do krytyków znaczy się, no, poza serią FC, starszymi AC i Wildlands)
. A hodują taki sam albo i większy nowotwór.
W grze gameplay jest jednak ważny. Właściwie najważniejszy.
Dobra filmowa fabuła po prostu stawia ja półkę wyżej. Ale gra musi zostać dobrą grą.
Na filmy to się kiedyś do kina chodziło