Recenzja gry Cyberpunk 2077 - samuraju, masz świetne RPG do ogrania
Ja dalej czekam aż pojawią się w grach znaczniki takie jak chociażby w Skyrim tam każde miejsce ma swoją historię a teraz to tylko wyczyść obóz, podnieś śmieci.
alex ale oni nie zarobią na tym ponad 1mld zł choćby sprzedawali to na księżycu ,marsie , jowiszu a nawet w czarnej dupie...to nie jest wiedzmin 4 tylko nowa marka i w dodatku niezbyt im to wypaliło więc gdzie tam do 1mld zł chyba że za 10 lat.Jak się ładuje taką kasiorę w projekt to to ma być wszystko perfekcyjnie wykonane tym bardziej po 8 latach a wyszła gra tylko poprawna.
Nie zbyt im to wypalilo xD grałeś? Sam mam mieszane odczucia ale ocenie dopiero jak zagram.
oni wyłożyli na grę 1.2 mld pln, oczekiwania inwestorów co do zwrotu to 30 milionów kopii do końca 2021 co przekłada się wg. analityków i analiz na zarobek 5 mld PLN do końca 2021 roku. Wydaje się to trudne ale nie niemożliwe, w styczniu postawie na to i zobaczymy w grudniu 2021 czy będę przegranym czy wygranym :)
Tak swoją drogą to ten patch na premierę już jest do ściągnięcia czy będzie niespodzianka w dniu premiery ? Grę mam na steamie
Przecież Cyberpunk to ma być dystopia, gdzie instytucja rodziny została mocno nadszarpnięta lub wręcz zniszczona[co zresztą postępuje w dzisiejszym świecie], więc seks bez zobowiązań to jest codzienność.
co do bugów jest w grze ich dużo ale są recenzje gdzie wiele osób uważa że były na tyle nieliczne i niewielkie że można traktować jako pomijalne, zobaczymy
https://naekranie.pl/recenzje/cyberpunk-2077-recenzja-gry
No i super! Przyznaję, że nie byłem Cyberpunka tak pewien, jak pewien byłem Dzikiego Gonu przed premierą. Teraz pozostaje mi zamknąć w tygodniu wszystkie niedokończone sprawy i od piątku zacząć granie!
Tylko 9/10? Czyli nie arcydzieło tylko "dobre RPG"? Eee, to nie ma co się napalać na premierę i kupi się za rok jak stanieje do 30zł.
Jeżeli seksualizm w grze opiera się na tak prostych zabiegach jak walające sie dilda i jak to autor recenzji wspomniał gimbusiarskie motywy, to chyba Redzi nie do końca zrozumieli sens seksualności w CP 2020. Wolność i swoboda pod względem doznań, przeżyć, obcowania na co dzień z seksualnością, nie dotyczy takich aspektów. Bo to rodem z słabego niemieckiego porno. W CP 2020 seksualność kojarzy się z taką Carycą Katarzyną. To dobre porównanie obrazujące jak ten aspekt wadził Pondsmith. To, że Katarzyna obracała sie wśród faluśnych kształtów, przedmiotów nie znaczy, że po za "domem" była wyłudzana itd.
Oby to nie było tak rzucające się w oczy jak opisuje to recenzent. To byłby duży minus, bo to brak zrozumienia w pewny aspekcie pierwowzoru.
W grach Redów i tak liczy się fabuła i mam nadziej, że będzie równie dobra jak przy Wiedźminie.
Wątpię aby Cyberpunk opierał się zwłaszcza na "gimbusiarskich" motywach w kwestii seksualizmu. Zapewne świat jest dosyć mocno wypełniony odważnymi motywami, bo już nawet na urywkach pokazanej wcześniej rozgrywki widać było plakaty, kluby i postacie, które ewentualnie grzeczne nie były, ale i przy okazji znalazło się też miejsce na trochę absurdalnego czarnego humoru jak bicie przechodniów lub wrogów kolczastym dildosem po głowie. To że z przeciwników potrafi wypaść jako loot dildo jak dla mnie nic nie znaczy i wcale nie oznacza, że kwestie seksualne w tej grze będą spłycone.
Ledwo 90% na metaritic...kiedy takie GTA 5 na wszystkie platformy 96-98%
Z czego to 90% i tak zawyżone bo boją się dać mniej ze względu na hejt, bo gra pewnie gameplayowo drewno i wodorosty jak wiesiek 3
Polaki chciały świat podbijać... śmiechu warte...
A wiecie co w tym wszystkim jest najśmieszniejsze? Że gra robiona w Polsce z budżetem GTA 5 i przy polskich stawkach
(to jak 4x GTA 5) jest takim mega drewnem gdzie gry ubisoftu przy zachodnich stawkach i 3x mniejszych stawkach wyglądają milion razy lepiej. Do red deada 2 nawet nie ma co porównywać bi to majstersztyk.
Nie dość że jasnowidz bo zobaczył tekst i ocenił grę to w dodatku wybitny psycholog który wie co ludzie myślą bez rozmowy z nimi.
Nic tylko pogratulować pozdrawiam
Nie wiem czego się czepiasz. Wynik ponad 90% to przecież duży sukces. Natomiast GTA V jest akurat grą zbyt przereklamowaną, mnie się ta gra tak średnio podobała i nawet nigdy jej nie ukończyłem.
Zresztą poczekaj jeszcze na odzew graczy, bo nawet te inne "super produkcje", które wychwalają recenzenci, to od graczy nie dostają nawet oceny na poziome 80%. Nawet twoje ukochane GTA V rzadko przekracza tę granicę.
Nie wiem też czy wiesz, ale ten drewniany Wiedźmin 3 zdobył ocenę na poziomie 93%, a od graczy 94%. Nawet RDR2 nie może się pochwalić takim uwielbieniem od graczy.
Dzięki,
- On i taka jedna wzmianka o pewnym motywie z materiałów reklamowych/prasowych o tym, czego szukamy, bardzo cenię sobie historie o nie-ratowaniu świata.
Peace! :)
Przecież to jest "Rozczarowanie roku", jak sam autor napisał - "średnia ocen wynosi ok. 90%". Poprzeczki znów się przesunęły i od teraz "dobra gra" to od 98% wzwyż, 95% to "mierna", a wszystko poniżej to syf nie warty uwagi. Tak mocno nie warty uwagi że kupiłem wersje kolekcjonerską i byłem jednym z niewielu szczęśliwców który gra wcześniej.Co do recenzji gier nie ma sensu brać pod uwagę żadnych outletów prasowych. Zero zaufania do tekstu wygenerowanego na zasadach, w których opisujesz produkt sprezentowany komuś przez twórców i od oceny zależą dalsze relacje. Widać to wszędzie - widać to nawet na purepc po ostatnich reckach gier od Ubi i oczywiście TLoU2.
Wiesz, że jesteś żałośny i nie wiesz, kiedy trzeba przyznać do błędu i się poddać?
także tego, wszystko poniżej 95% to syf nic nie warty uwagi..
Sorki, ale nie śledziłem twojego profilu i wszystkie posty uważnie, gdyż nie zawsze czytam wszystkie newsy. Pamięć czasami mi zawodzi. Mój błąd i zwracam Ci honoru.
Proszę nie zapominaj, że potrafię myśleć logiczne, ale nigdy nie jestem dobry w wyczuwanie ironii i sarkazmu. Ani sprawdzanie starsze posty z archiwum, bo szkoda mi czasu.
w każdej recenzji powtarza się :
- kapitalne postacie i dialogi
- świetny klimat i kapitalnie wykonane Night City
- świetna fabuła i questy poboczne
- fajny rozwój postaci i bardzo duże możliwości kreacji
- możliwość przechodzenia danych zadań na wiele sposobów
oczekujecie czegoś więcej od dobrego rpga ?
Dla mnie w każdej grze RPG liczy się zbalansowany poziom tudności. Zachęcam do ciekawego artykułu na ten temat.
https://www.google.com/amp/s/mwin.pl/poziom-trudnosci/amp/
Najgorszy scenariusz to szybkie dopakowanie postaci i spadający do zera poziom trudności.
W Wiedźminie, szczególnie w cz. 2 było z tym bardzo kiepsko, nie czerpało się przyjemości z rozwoju postaci, poprawili balans kolejnymi patchami, ale ja już byłem wtedy w połowie gry.
U mnie gra, która nie stanowi większego wyzwania idzie szybko do kosza.
Oby tu było lepiej. Oczekuje kapitalnej walki i zbalansowanego poziomu trudności.
Neony w Night City są super, ale super noeony mam też na choince w domu, a nazwa RPG zobowiązuje.
Godfire - tak masz całkowitą racje, granie w grę w której wyzwania kończą się w połowie jest bez celu. W CP2077 obawiam się że też tak będzie jeśli główny wątek da się zaliczyć szybko i jest to ułamek gry / prawdopodobnie radą na to będzie od razu wybór maksymalnego poziomu trudności (zrobiłem tak w W3) oraz czekanie na mody które tak jak mody w F4 ustanowią że headshoot będzie killem obustronnie, a nasze życie będzie na kilka pocisków bez wszczepów (2-3). Inaczej balans gry będzie czysto borderlandsowy / dla mnie to akurat jest od razu do zmiany ale może inni to polubią. PCtwowej gry jeszcze nie mam więc nie wiem za bardzo co z modami i możliwościami jakie ma scena moderska.
Czytam komentarze pod recenzją CP 2077, a trzynastka znowu pieprzy o TLOU2, przestań już gościu srać tęczą bo się odwodnisz zostaw Samuraja w spokoju.
"nachalna seksualizacja świata." to nie jest minus tylko plus. smh my head.
"nie mogłem doczekać się kolejnej produkcji CD Projektu RED" i już wiadomo że ta recenzja to subiektywne wypocini wyznawcy CDP. Jeśli jest jak jak mówi autor to może redzie odrobili lekcje i stworzyli lepszy system rozwoju postaci i walki niż ten w wiedzminie.
Aktualnie cały mój gamingowy czas jest pakowany w przygotowanie postaci na Castle Nathria w WoW ale na święta strzele sobie tego cyberguja. Byleby te glicze jakoś możliwie połatali bo z tego co czytam to są one największą bolączką tej produkcji
Oglądnąłem reckę Roysa. Wszystko mi się podoba, poza tym zbieractwem i mapą. Mam nadzieję, że ta u Roya wyglądała jak wyglądała, bo Roy lubi subquesty. Mnie na szczęście najbardziej interesuje główna ścieżka fabularna i ew pojedyncze zadania poboczne, więc może tego tak nie odczuję. To samo tyczy się zbieractwa. Mam nadzieję, że ta recka to chyba było ostrzeżenie, by mało co nieznanego podnosić. Przez nadmiar takich rzeczy porzuciłem choćby Mass effecta.
Przyznam, że po przeczytaniu kilkunastu recenzji trochę mi ulżyło. Jasne, cały czas wierzyłem, że CDP podoła, ale gdzieś tam w głębi była jakaś obawa. Tym bardziej, że to nie był łatwy rok. Sytuacja na świecie wszystkim zalazła za skórę i dokańczanie gry w takich warunkach na pewno nie było łatwe. Z mojego inżynierskiego doświadczenia wiem, że praca zdalna utrudnia realizację projektów i często banalne dogadanie się z kimś, żeby przesunął jakiś element w inne miejsce, wydłuża cały proces kilkukrotnie - w normalnych warunkach wystarczyłoby pokazanie palcem ;) .
Glitchy się spodziewałem. Tak to już jest w grach z otwartym światem. Póki nie uniemożliwiają grania to są do przełknięcia. Przynajmniej Hed będzie miał materiał do nowych odcinków ;) ;)
Natomiast same porównania do GTA V są co najmniej bez sensu. GTA to sandbox + całkowicie liniowa fabuła, którą przechodzimy od początku do końca jak po sznurku. Kilka misji, w których możemy zmienić sposób wykonania skoku, nie zmienia tego, że jest to gra do bólu liniowa. Jeśli zrobimy coś nie po myśli twórców to gra uraczy nas napisem "mission failed". Pomijam już fakt braku alternatywnych lini dialogowych, chociażby pozornych. Jak się to ma do Cyberpunk, który jest grą RPG? Nie wiem. Równie dobrze można by porównać GTA do Test Drive Unlimited i stwierdzić, że w GTA ten otwarty świat jakiś taki mały jest, a model jazdy nie ten tego, więc TDU jest lepsze. Otóż nie jest. Jest po prostu inne. Żeby nie było, GTA V to świetna gra i zwieńczenie cyklu GTA w konwencji 3D rozpoczętego 12 lat wcześniej. Wszystkie mechaniki składające się na nią były dopracowywane i rozwijane przez te wszystkie lata i dzięki temu dostaliśmy tak dobrą grę akcji w otwartym świecie.
CDP kładzie nacisk na opowiadanie historii i kreowanie świata. I na to właśnie liczę w Cyberpunk 2077. Na więcej historii i wyborów, które nie są jednoznacznie dobre czy złe. Na więcej szarości, jak w Wiedźminie 3. Chcę po prostu więcej Wieśka w Cyberpunku :D
Tak na zakończenie tego przydługiego wywodu: powinniśmy być jako Polacy dumni z CDP, zamiast wieszać na nich psy. Ja szczerze im kibicuje i trzymam za nich kciuki aby odnieśli sukces.
No i super, Cyberpunk 2077 to bardzo udana produkcja. CD Projekt RED może w takim razie spokojnie łatać grę, dodawać nowości i powoli zacząć świętować. Jestem mega szczęśliwy że im wyszło, bo jednak gra bardzo odbiega od ich wcześniejszych produkcji, postawili na coś zupełnie nowego dla nich i poradzili sobie więcej niż dobrze. Tak jak wspomniałem, teraz będą tylko dopieszczać i serwować nam dosłownie wszystko do tej gry, przez co Cyberpunk 2077 ogólnie rzecz biorąc będzie grą na dłuuugo :) Nic tylko grać, już za 2 dni (w moim przypadku nie w dniu premiery, ale w tym miesiącu OBOWIĄZKOWO!). Bądźmy z nich dumni, napracowali i przyłożyli się do tejże gry.
No, to co? "We have a city to burn!".
wy w tym GOLu to w ogóle może się już w sutanny ubierzcie i zacznijcie celibat! Nie dość że wolności słowa na forum juz nie ma to teraz jak cnotki się zachowujecie :) Na dziwki w GTA też psioczyliście?
Recenzja jest subiektywna, kazdy ma swoje zdanie, to ze 93% ludzi uwaza cos za wybitna produkcje nie oznacza tego, ze ty bedziesz w tych 93%
... Recenzja wykonana przez ekspertów powinna być obiektywna. Niestety oni się z tego utrzymują więc będą słodzić, aby nabrać głupków na zakup.
Ja tam wolę sobie poczekać na goty edition za 5 dyszek i grę już połataną.
Zresztą wcześniej pooglądam sobie recenzje na yt od graczy, którzy za swoją opinie nie dostaną złamanego grosza.
Recenzja jako gatunek dzinikarstwa jest zawsze subiektywna także tegez, j.. nij się w łeb zanim coś napiszesz ;)
I nie czepiam się w tej chwili recenzji Cyberpunk 2077, po prostu rozmowa na temat recenzji wydaje się być bardzo ciekawa. :-)
Jak wy chcecie zrobić obiektywną recenzję? To jest kompletnie niemożliwe, bo wszelkie elementy, które podlegają ocenie zawsze będą oceniane subiektywnie. Autor recenzji nie jest w stanie stwierdzić jak na ten element będę patrzył ja, czy wy. Jak chcecie zobaczyć obiektywną recenzję to sobie zobaczcie opis gry na golu, bo to najpewniej tekst najbliższy "obiektywnej" recenzji, tzn. posiada pustą informację, bez patrzenia na nią przez pryzmat autora recenzji. Tylko co z tej informacji wynika? Kompletnie nic.
Da się zawrzeć obiektywizm w recenzji. Na przykład, mi się totalnie nie podoba AC Odyssey, gra jest pełna grindu, powtarzalnych czynności z mapą obsraną znacznikami. (subiektywan ocena 4/10) Co nie znaczy, ze gra jest zła. Jeżeli ktoś lubi model gry zbliżony do modelu MMORPG, to znajdzie pośród tych zadań ciekawe historie i przeciwników. Czasami trzeba docenić to, co by się w grze spodobało innym.
Są też rzeczy obiektywnie złe lub dobre. Grafika i animacje wgrach Naughty Dog to mistrzostwo świata i temu nie da się zaprzeczyć. Trzon misji, nawet tych fabularnych, w Mafii III jest monotonny i leniwie zaprojektowany, temu też nie można zaprzeczyć.
Obiektywnie można traktować ciekawość zadań, więź z postaciami, pomysły na aktywności poboczne etc.
Wystawianie Cyberpunkowi ocenę 9/10, a the last of us 10/10 jest tak żałosne, że już mi się morda krzywi na każdy wasz wpis.
Dobrze, że tvgry robi genialną robotę, bo tutaj na stronie jest groch z gównem.
I piszę to tylko dlatego, że jestem wręcz wkurzony.
Jak można było tak liniowemu, zamkniętemu w 4ścianach dziadostwu dać 10/10, a tu, gdzie gra (nie ma co się oszukiwać stanie się nową rzeczywistością wirtualną) wystawić niższą ocenę.
Wy to z zamkniętymi oczami robicie czy jak?
Proste. TLOU2 to ujmująca historia z piękną grafiką i miodnym gameplayem.
Cyberpunk to drewno, bugi, 20h gry w RPG z otwartym światem. Jak na taki kicz 7/20 to już DUŻO
Bo gry liniowe są lepszymi grami ;)
Lepsze dopracowanie, ciekawszy gameplay, lepsze tempo. Takie moje zdanie ofc.
Ale TLOU2 nie jest RPG więc nie można oceniać tamtej gry przez pryzmat gatunku do którego nie należy.
zgadzam się w 100%. Asasyny, TLOU2, z urzędu 11/10, nie, 100/10, promujmy prostolinijne gry. Ps. Wiedźmin 3 8.5/10, bo.. glicze :D
Naprawdę uważasz, że każde gry powinno się oceniać jedną miarą? Ja myślę, że każda gra powinna być oceniana w obrębie danego gatunku. Chcesz do czegoś porównać CP2077, porównuj do RPGów z otwartym światem, nie do liniowego akcyjniaka piekielnie dobrze wykonanym (co swoją drogą potrafię docenić, mimo że historia kompletnie mi się nie podobała). Plus, zauważ, że gry są recenzowane przez różne osoby, więc nic dziwnego, że jedna oceniła grę A na 10, a druga grę B na 9, bo osoby te zwyczajnie różnie te gry oceniają.
Ogólnie wynika to z tego, że gry na konsole z jakiś powodów zawsze mają ciut wyższe oceny. Najlepiej widać to na multiplatformach.
Weźmy 4 glośne i dobre tytuły.
GTA 5 na PS4 97 na PC 96
RDR2 na PS4 97 na PC 93
Wiedźmin 3 PS4 92 PC 93 (tutaj wyjątek)
MGSV PS4 93 PC 91
Pomijając gry stricte PCtowe jak izometryczne RPG czy strategie to taki trend jest widoczny. Śmiało można uznać, że 91 na PC = 93 na PS4.
No cos z tylka ta twoja teoria, gry Rockstara na pc wychodzą pozniej i sa mniej dopracowane niz na konsolach
Mgs V na pc ma 13 recenzji.. Przy takiej ilosci recenzji rozne cuda sie dzieja, nawet Yakuza ma chyba 90 czy cos kolo tego na xbox bo ma tak malo recenzji
CDP idzie odwrotna droga w stosunku do rockstara, dopieszczaja wersje pc, a konsolowej sie boja jak ognia, wiec amialo mozna zalozyc ze wersja na konsole cyberpunka nie miala by 90 na meta
Podejrzewam ze wyzsze oceny u konsol moga byc z kilku powodow
1) lepsza optymalizacja, specyfikacja konsol jest jednorodna wiec gry nie dosc ze robione sa czesto pod konsole to rowniez mniej jest miejsca na niespodziewana niestabilnosc a na pc moze byc roznie i niektorzy moga miec pecha z tym jak ich sprzet radzi sobie z gra. Nie dlatego ze jest slaby ale mnogosc kombinacji podzespolow moze prowadzic do niespodziewanych rezultatow
2) na konsolach gra sie generalnie przyjemniej co musi miec odzwierciedlenie w ogolnym odbiorze doswiadczenia
Nie doszukiwalbym sie tu spiskow, dla mnie to jak najbardziej naturalne
Drugi Duke Nukem z 10 letnią produkcją, krótką fabułą, toną bugów, małym światem i wtopionymi 300mln$
Aż strach pomyśleć jak będzie z konsolami... pewnie taki bug/frame fest że gra by dostała zalew 6/10 dlatego wstrzymali recenzje do premiery jak w jakimś ZSRR
PS4 pro/PS5/XSX/XOX wygląda ok. Masz nawet oficjalnie pokazane gameplaye wiec możesz sam sprawdzić.
Podstawowe PS4 i XOXS były kupą już w dniu premiery a to było 7 lat temu (!). Ale gra nie wygląda na nich źle. Kilka filmików wyciekło i nie widać klatkowania, ale jakość tekstur, ilość detali w porównaniu z PC jest bardzo słaba + 30fps max. Co jest oczywiście zrozumiałe bo sprzęt niedomaga. Problemem są debile, którzy po obejrzeniu gameplaya z ps4 od razu podnieśli by larum że gra wygląda jak kupa, bo oni przecież musza mieć na swoim gównianym sprzęcie możliwość grania w 8K, ultra, z maksymalnym RT w conajmniej 60fps a najlepiej 320fps. Już pod tymi wyciekniętymi filmami była gównoburza o to, to wyobraź sobie co by się działo pod oficjalnymi filmikami.
Ludzie są roszczeniowymi ujkami niepotrafiącymi szerzej pomyśleć i lepiej przełknąć narzekania, że czegoś nie pokazano niż się z nimi przepychać.
Ocenianie gry przez pryzmat gliczy (a która gra ich nie ma) i wysuwanie na minus "nachalnej seksualności", gdzie właśnie idea tego świata opiera się na wielu brutalnych skrajnościach, przy czym wyżej wymienione to promil w całej grze, zakrawa na herezję. Wy macie jakiś fetysz tych gliczy, czy co? ;)
Odjęte punkty za stan techniczny.. A to nie było tak, że w takiej FIFie 21 wstrzymaliście się z oceną, póki gry nie zpatchują? Bo jeśli tak, to powinniśmy być konsekwentni i takie przywileje dawać każdej grze. (tym bardziej, że recenzenci nawet nie grają na wersji premierowej)
Uwaga, dla wszystkich narzekających na subiektywizm redaktorów maści wszelakiej, którzy nie wiedzą, jak wygląda uczciwe podejście do pisania o grach bez żadnych uprzedzeń, poniżej znajduje się OBIEKTYWNA recenzja Cyberpunka 2077:
Cyberpunk 2077 to gra stworzona przez CD PRojekt Red, wydana pod koniec 2020 roku, osadzona w uniwersum Cyberpunka. Ukazała się na komputerach i konsolach. By w nią grać, wciska się różne guziki. Sterujemy postacią, czasem pojazdami. Gra ma początek i koniec. Środek również.
12/10
Dokładnie. To są suche fakty, a stwierdzenia typu błędów jest zbyt dużo czy fabuła ciekawa, to są opinie bo każdy ma inny próg co to jest dużo błędów kiedy go to zniechęca do dalszej gry czy co to jest ciekawa fabuła.
Skąd wy to bierzecie, że recenzja jest zawsze subiektywna? Z definicji recenzja opisuje fakty, a fakty nie są subiektywne. Owszem recenzja może zawierać subiektywną ocenę faktów, ale ta ocena powinna być szczegółowo uzasadniona. Portal zajmujący się profesjonalnym recenzowaniem wymienia jako minusy:
1. glicze, glicze, glicze - w wersji przedpremierowej, gdzie w wielu przypadkach serwis wstrzymywał się z wydaniem opinii, lub jak to było z AC:U wydaje pomimo niegrywalności ocenę 9.0. Dodatkowo w treści recenzji pisze, że prawdopodobnie większości błędów nie doświadczycie. Jest to niezwykle profesjonalne.
2. niepotrzebne generyczne aktywności wypełniające świat gry, a w efekcie mapa zaśmiecona znacznikami - w AC:V duża powtarzalna, nudna zawartość została uznana za plus, a tu jest już minusem, ponieważ autor miał problem ze śledzeniem mapy i te aktywności można wyciąć. Hmm sprawa ma się podobnie we wszystkich sandboxach, bo taka zawartość z reguły jest zapychaczem, tak jakby w RDR te wszystkie minigry były elementem koniecznym. O ile nie wypełnia ona sztucznie dziennika zadań oraz postępu gry to jest to minus mocno na siłę.
3. początkowo dość nudne hakowanie - ciężko, aby w RPG, które polega na rozwoju umiejętności naszej postaci wszystko strzelało fajerwerkami od samego początku - znowu kompletny brak profesjonalizmu w rozumieniu gatunku gry, który się recenzuje
4. niedziałający jak trzeba system policji - jedyny sensowny minus
5. nachalna seksualizacja świata - kolejne niezrozumienie świata CP, obecnie mamy 2020, a w porównaniu do 1970 też mamy nachalną seksualizację świata
GOL problemem z waszymi recenzjami jest to, że nie odnosicie się do całokształtu danego gatunku. Z treści recenzji wynika, że CP2077 naprawdę ma bardzo silne elementy RPG i nieznacznie pozostające w tyle elementy zaimplementowane, głównie z gier akcji. W recenzji brakuje, czy CP2077 to jest odgrzewany kotlet gameplayowy, czy może jednak prekursor w tworzeniu RPG nowej generacji. Jeżeli jednak CP2077 w sferze gier RPG wyróżnia się, a z treści recenzji właśnie to wynika, to ocena 9.0 wydaje się być lekkim niedoszacowaniem. Dodatkowo samo podejście recenzenta do gry też pozostawia wiele do życzenia. Recenzent na wejście pisze, że jego zamiarem było przejście głównego wątku bez aktywności pobocznych, bo terminy goniły, a jak jednak się okazało, że tego wątku głównego nie ma aż tyle, to dograł sobie resztę. Takie podejście do gry RPG, która charakteryzuje się mnogością wyborów i zakończeń, w zależności od podjętych wyborów, to jest jak spoliczkowanie czytelnika. Najgorsze jest to, że każda kolejna wasza recenzja to jest festiwal losowości. Wy (oczywiście jest do zarzut do ogółu portali gamingowych) nawet nie posiadacie pewnych standardów recenzenckich tylko bazujecie wyłącznie na upodobaniach recenzenta. To tak jakby gwiazdki Michellina zależały od kubków smakowych recenzenta "Nie lubię sushi, dlatego restauracja X, która podaje sushi dostaje ode mnie 2 gwiazdki mniej".
Z definicji recenzja opisuje fakty, a fakty nie są subiektywne.
Mylisz fakty z opiniami.
Recenzja czegokolwiek jest z definicji subiektywna, bo każdy element danego produktu podlega ocenie recenzującego - nawet proste stwierdzenie, że grafika jest ładna jest nacechowane osobistym odczuciem, bo komuś innemu może po prostu nie pasować styl obrany przez twórców albo woli bardziej kreskówkową oprawę. Ponadto jeden recenzent wierzy, ze gra zostanie skutecznie spaczowana na premierę dla konsumentów, inny sądzi, że nawet po 20 łatkach przez najbliższy rok rozgrywka będzie uciążliwa. Obaj wróżą w tym wypadku z fusów. Tak jak gracze twierdzący, że na pewno po Day 1 patch wszystko będzie okej.
Prawdziwie obiektywna recenzja zmieniłaby się w instrukcję obsługi klimatyzatora. W której nawet nie dałoby się zawrzeć informacji, czy ów klimatyzator chłodzi czy grzeje, bo jednym będzie za zimno przy 25 stopniach, a dla innych optymalną temperaturą jest 18.
To tak jakby gwiazdki Michellina zależały od kubków smakowych recenzenta
Ależ dokładnie tak jest. Nie da się obiektywnie ocenić smaku potrawy, bo nie ma na świecie osoby, której pasuje wszystko. Co z tego, że restauracja jest na wypasie i podaje ogólnie pyszne dania, skoro w którymś z nich trafi się kapusta, której recenzent po prostu nie lubi?
Mylisz fakty z ich odbiorem. Stąd jedni dają 100, inni 60, jeszcze inni XYZ. Subiektywizm bierze się z tego, że moim (innych, niektórych) zdaniem zbyt dużą wagę daje się przy recenzji "gliczom" co rzutuje na końcową ocenę i jest krzywdzące o tyle, że - jak napisał ktoś wyżej - dla takiej Fify wstrzymano prace w redakcji do czasu jej odpowiedniego opatchowania, dwa nie uwzględnia się ogromu CP2077. Nie ma, ..., gry o takiej złożoności. Tutaj pojechano nieco za ostro.
Subiektywizm bierze się z tego, że moim (innych, niektórych) zdaniem zbyt dużą wagę daje się przy recenzji "gliczom" co rzutuje na końcową ocenę i jest krzywdzące o tyle, że - jak napisał ktoś wyżej - dla takiej Fify wstrzymano prace w redakcji do czasu jej odpowiedniego opatchowania
Redakcje (nie tylko GOL) stanęły przed trudnym wyborem - z jednej strony to jedna z najgłośniejszych premier tego roku i brak recenzji rzutowałby na ilość odsłon oraz opinię o serwisie (zresztą, GOL nie dałby recenzji Cyberpunka, pisząc o nim średnio 40 razy dziennie? Kaman!) Z drugiej - gra wysłana do recenzji dostała 43 giga patcha na dzień dobry, ale nie jest to (podobno) day 1 patch, a zatem wersja konsumencka zapewne będzie się różnić od recenzowanej. I tu nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. Może poza (moim zdaniem) niewystawianiem oceny - zrecenzować stan techniczny i wstrzymać się przed wpisywaniem cyferek przez powiedzmy pół roku. Problem polega na tym, że średnia z Metacritica stała się pewną wyrocznią i niewystawienie oceny także byłoby odebrane przez malkontentów jako brak odwagi.
Oczywiście, ze mogli.
Tak samo jak CDPR mógł się wstrzymać z wyciskaniem gry przed świętami w obecnym stanie technicznym (a raczej mógłby, gdyby nie napompował absurdalnie bańki i nie miał akcjonariuszy dyszących firmie w kark). Ba, skoro taki wyczekiwany tytuł jak Baldur's Gate 3 da się wydać w Early Access, czemu nie zrobić tego z Cyberpunkiem, skoro twórcy koniecznie chcą już zaprezentować swoje dzieło, mimo, że jest nieskończone? Realia branży gier przez ostatnie lata mocno się zmieniły i owszem, wypadałoby przywyknąć do tego, że większość dużych produkcji na starcie jest po prostu zabugowana, ale istnieją rozwiązania tego problemu, które pozwalają uniknąć kontrowersji związanych z recenzjami wersji beta.
Skąd wy to bierzecie, że recenzja jest zawsze subiektywna? Z definicji recenzja opisuje fakty, a fakty nie są subiektywne.
Fakty nie są subiektywne, ale ich opis już tak. Zawsze gdy ktoś opisuje Ci coś, widzisz tę rzecz jego oczami. Recenzja to nie rysunek techniczny, recenzent ma napisać czy grafika według niego jest dobra, czy zła, a nie podawać ilości poligonów i refleksów na ekranie. Czytając recenzję chcę się dowiedzieć, czy fajnie się strzela, czy postaci są ciekawie napisane, czy model jazdy jest satysfakcjonujący, lub czy gra robi dobre ogólne wrażenie.
Jakbyś chciał opisywać fakty obiektywnie, to musiałbyś podawać tylko i wyłącznie dane techniczne - polecam spróbować :D
Fajnie, że ludzie czytają cały mój komentarz, ale jakimś cudem wycinają zdanie "Owszem recenzja może zawierać subiektywną ocenę faktów, ale ta ocena powinna być szczegółowo uzasadniona."
Recenzja może się wstrzymać od ocenienia i nadal będzie recenzją. Ale jak już ocenia, to ocena powinna być uzasadniona. Minusy wymienione w recenzji, jak wskazałem w komentarzu, nie zostały stosownie uargumentowane i jedynie wskazują, że osoba recenzująca nie zna się na temacie. Subiektywizm w recenzjach, nie polega na tym, aby mówić "to mi się nie podoba i dlatego ocena niżej". W taki sposób można recenzować filmy o II WŚ i obniżać oceny, bo razi brak różnorodności etnicznej w żołnierzach Wehrmachtu.
Podawane argumenty odnośnie grafiki też są nietrafione. Jeżeli zamierzeniem gry jest fotorealizm, a widać, że tekstury są wybrakowane i odstają od innych podobnych tytułów, to grafika jest minusem. Jeżeli robimy grę w pixel art, który jakością przewyższa inne pixelart, to jest to spokojnie plusem. I profesjonalny recenzent nie ma prawa obniżać lub podwyższać oceny, za to czy lubi czy nie lubi pixelartu/pasteli/fotorealizmu. Może jedynie w podsumowaniu to skwitować, że jeżeli cenisz coś takiego, takiego, a taka grafika ci nie przeszkadza, to w tym tytule się odnajdziesz.
Podsumowując, recenzje w dzisiejszych czasach są robione bez pomyślunku i często wprowadzają graczy w błąd poprzez liczne niedopowiedzenia lub braki w argumentacji, co ja doświadczyłem w niniejszym przypadku. Koniec końców najlepszą recenzją jest ogranie tytułu przez nas samych.
Da się zawrzeć obiektywizm w recenzji. Na przykład, mi się totalnie nie podoba AC Odyssey, gra jest pełna grindu, powtarzalnych czynności z mapą obsraną znacznikami. (subiektywan ocena 4/10) Co nie znaczy, ze gra jest zła. Jeżeli ktoś lubi model gry zbliżony do modelu MMORPG, to znajdzie pośród tych zadań ciekawe historie i przeciwników. Czasami trzeba docenić to, co by się w grze spodobało innym.
Są też rzeczy obiektywnie złe lub dobre. Grafika i animacje wgrach Naughty Dog to mistrzostwo świata i temu nie da się zaprzeczyć. Trzon misji, nawet tych fabularnych, w Mafii III jest monotonny i leniwie zaprojektowany, temu też nie można zaprzeczyć.
Obiektywnie można traktować ciekawość zadań, więź z postaciami, pomysły na aktywności poboczne etc.
Subiektywny recenzent: "AC: Odyssey to świetna gra z tona aktywności, masą bossów do ubicia i zatrzęsieniem ekwipunku. Kocham tę grę! 8/10"
Obiektywny recenzent: "W AC: Oddysey można się zatracić na wiele godzin. Gra oferuje możliwość wyfarmienia zatrzęsienia ekwipunku, batalie z wieloma, chociaż po pewnym czasie podobnych do siebie bossów oraz tonę pobocznych znaczników na mapie do odhaczenia. Jeśli ktoś tego typu rozgrywkę i nie odbije się od grindu tu i ówdzie pokocha tę grę, tak jak ja, jeśli nie, gra może was po pewnym czasie znużyć."
Kiedy staram się być obiektywny to:
Tak jak nie przepadam za Horizon Zero Dawn jestem w stanie zrozumieć, dlaczego tak wielu ją lubi.
Uważam, ze Watch Dogs Legion jest leniwie zaprojektowaną grą bez polotu, ale wizja babci haker może kogoś bawić.
Mimo, ze kocham Wiedźmina 3 nie mogę zaprzeczyć, że gra ma drewniane mechaniki tu i tam, co może odepchnąć wielu graczy.
Ludzie czepiają się pierwszego zdania, ponieważ zawiera ono założenie. Założenie jest błędne, zatem wytykają Ci ten błąd i nie odnoszą się do wywodu opartego na tym błędnym założeniu, bo to przeczy zasadom logiki. To tak jakbyś napisał, że skoro Warszawa lezy w Afryce to jej mieszkańcy biegają po sawannie. Wystarczy, że obalimy błędne założenie na temat położenia Warszawy i reszty nie trzeba już obalać.
Recenzja może się wstrzymać od ocenienia i nadal będzie recenzją.
No nie, po prostu nie. Jeśli natomiast kiedykolwiek widziałeś jakąś recenzję której autor niczego nie ocenia to proszę o linka.
Może to wynikać z Twojego błędnego rozumienia słowa "oceniać". Jeżeli autor recenzji napisał, że mamy do dyspozycji wiele rodzajów broni, to jest to już ocena. Faktem byłoby jedynie podanie dokładnej liczby. Jeśli mamy np. 20 pukawek, to dla autora recenzji może to być wiele, ale dla kogoś innego już mało, więc jest to subiektywna ocena. Jeśli napisze, że "grafika stoi na przyzwoitym poziomie" też jest to ocena. Jeśli napisze, że modele wyglądają sztucznie, to jest to ocena. Wszystko co nie jest obiektywnie weryfikowalnym faktem jest oceną.
. Subiektywizm w recenzjach, nie polega na tym, aby mówić "to mi się nie podoba i dlatego ocena niżej".
Jednak jak się na tym głębiej zastanowisz, to okazuje się, że wszystko się właściwie do tego sprowadza. Różnicę sprawia tylko, czy autor nie próbuje ukrywać swojego subiektywizmu, czy też stara się go ukryć. Obiektywny jest jedynie kod gry.
Podawane argumenty odnośnie grafiki też są nietrafione. Jeżeli zamierzeniem gry jest fotorealizm, a widać, że tekstury są wybrakowane i odstają od innych podobnych tytułów, to grafika jest minusem.
Według jednego odstaje, według drugiego nie. Jak chcesz to zmierzyć?
Jeżeli robimy grę w pixel art, który jakością przewyższa inne pixelart, to jest to spokojnie plusem.
A jakich kryteriów oprócz tych subiektywnych chcesz użyć do pomiaru jakości grafiki pixelart?
I profesjonalny recenzent nie ma prawa obniżać lub podwyższać oceny, za to czy lubi czy nie lubi pixelartu/pasteli/fotorealizmu. Może jedynie w podsumowaniu to skwitować, że jeżeli cenisz coś takiego, takiego, a taka grafika ci nie przeszkadza, to w tym tytule się odnajdziesz.
Przeczytałeś to w Wielkiej Księdze Praw Recenzentów Gier? Gdzie można to dostać?
Podsumowując, recenzje w dzisiejszych czasach są robione bez pomyślunku i często wprowadzają graczy w błąd poprzez liczne niedopowiedzenia lub braki w argumentacji, co ja doświadczyłem w niniejszym przypadku. Koniec końców najlepszą recenzją jest ogranie tytułu przez nas samych.
Amen. Podpisuje się pod tym. Dodam tylko, że w zeszłych czasach według mnie było jeszcze gorzej.
Radzę przeczytać definicję recenzji i wtedy się wypowiadać. Recenzje oceniające są jednym z rodzajów recenzji i rządzą się swoimi prawami. Jeżeli coś oceniamy, to uzasadniamy dlaczego. Mamy też recenzje prac naukowych i w nich nie ma miejsca na żaden subiektywizm.
Wbrew twojej opinii jakość grafiki, mechaniki, animacji można opisać obiektywnie. To, że wg ciebie jest to niemożliwe, nie znaczy, że jest to niewykonalne. Można obiektywnie określić, który pianista gra dobrze, i można obiektywnie stwierdzić, który spaw został lepiej wykonany oraz możne ustalić, czy grafika jest na dobrym poziomie.
Wspomnę jeszcze raz, recenzje powinny się odnosić do ogółu dziedziny. Wspominasz o tym, że dla jednego 20 pukawek to dużo, dla innego mało. Recenzja powinna się odnieść do innych tytułów w tym zakresie. Przykład odnośnie mechaniki strzelania:
"Z reguły w tego typu grach akcji dostajemy do wyboru kilka rodzajów broni. W tym przypadku autorzy zapewnili nam do dyspozycji wyłącznie tyle rodzajów/albo aż tyle rodzajów broni. Tu zaznaczyć należy, że grę można przejść używając wyłącznie jednego rodzaju/albo gra zmusza nas do używania wszystkich rodzajów broni. Porównując mechanikę strzelania z innymi tytułami, należy zauważyć, że tutaj ciężko jest wymierzyć headshota jakąkolwiek bronią. Biorąc pod uwagę to, oraz fakt, że większość broni jest nieprzydatna, należy uznać, że strzelenie w tej grze nie jest jej mocną stroną. Takie uzasadnienie może być uznane za minus, ale jak autor napisze ostatnie zdanie jako Mimo, że używałem jednej broni, można poczuć frajdę z zastosowania innych pukawek. I na koniec daje minusa, że grę można przejść jedną bronią, to taka subiektywna ocena jest nierzetelna i wynika z jego wyboru, mimo że pozostałe bronie, można używać na identycznym poziomie i mogły się spodobać innym graczom.
Ponadto nie wiem, skąd to oburzenie czytelników w sprawie krytyki subiektywnych recenzji. Subiektywizm może być nierzetelny, tak jak wskazałem z ocenianiem filmów pod względem politycznej poprawności. Jeżeli nasza ocena jest stosownie uargumentowana to mamy do czynienia z poprawnie napisaną recenzją. Jeżeli pozbawimy recenzji subiektywizmu, to też mamy recenzję, ale czysto informacyjną. Jeżeli ktoś nie umie pisać dobrze recenzji oceniających, to nie powinien tego robić. Pamiętam, jak Wiedźmin 3 dostał na jakimś portalu niską notę, bo było w nim za mało czarnych. Niemniej ta ocena została wliczona do ogólnej średniej ekspertów na metacritic.
Jeszcze raz zaznaczę, recenzja nie musi być subiektywna, niemniej może taka być, ale pewne standardy rzetelności powinna zachować. Kto twierdzi inaczej, odsyłam do definicji recenzji.
Definicja recenzji powiadasz?
https://sjp.pl/recenzja
fachowe, krytyczne omówienie i ocena np. dzieła literackiego, spektaklu teatralnego, filmu itp.
Za wikipedią:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Recenzja
Analiza i ocena dzieła (...) Pełni funkcję informacyjną, wartościującą i postulatywną, nakłaniającą lub zniechęcającą. Jest gatunkiem o schematycznej strukturze: zawiera elementy informacyjne, analityczno-krytyczne i oceniające. Kompozycja recenzji jest dostosowana do wymogów tematycznych dzieła, określonego odbiorcy, specyfiki medium, w którym recenzja jest publikowana. Krytyczne lub pozytywne omówienie utworu artystycznego lub naukowego, którego celem jest poddanie ocenie wartości tego dzieła w oparciu o powszechnie przyjęte kryteria lub w sposób czysto subiektywny.
Słowo klucz - OCENA. Czym jest? Znowu za sjp:
sąd o wartości czegoś; osąd, krytyka;
Ani słowa o obiektywizmie. W notce z wiki znalazła się wzmianka o oparciu (swoją drogą - oparcie nie oznacza korzystania wyłącznie z jednego wyznacznika) o ogólnie przyjęte kryteria, ale o tym niżej, przy okazji oceny spawów, pianistów i reszty dupereli.
Wbrew twojej opinii jakość grafiki, mechaniki, animacji można opisać obiektywnie. To, że wg ciebie jest to niemożliwe, nie znaczy, że jest to niewykonalne.
Proszę, napisz zatem obiektywną ocenę grafiki w Cyberpunku, nie zawierającą własnych osądów.
Można obiektywnie określić, który pianista gra dobrze, i można obiektywnie stwierdzić, który spaw został lepiej wykonany oraz możne ustalić, czy grafika jest na dobrym poziomie.
O, dobry przykład. Na obalenie tego stwierdzenia. Spaw jest pojęciem technicznym w teorii pozbawionym waloru artystycznego (a zatem można go ocenić niemal zerojedynkowo) i prawie mógłbym się zgodzić, gdyby nie to, że "zły spaw" może być choćby elementem instalacji w galerii sztuki albo stylizacją przyjętą w celowo krzywej i niedorobionej bramie będącej rekwizytem filmowym i wtedy jest dobry na potrzeby danego dzieła. Ale niektórzy tego przemyślnie złego spawu moga nie docenić.
I tak, zarówno w muzyce czy grafice są pewne ustalone standardy. Ale to, czy muzyk gra dobrze czy źle to już kwestia oceny indywidualnej. Co z tego, że Stevie Vai jest wirtuozem gitary? Co z tego, że ładnie składa kompozycje? Co z tego, że zasuwa paluchami po strunach przez 20 minut, skoro dla mnie jest to rzępolenie i przerost formy nad treścią? Może i gra dobrze, ale sama techniczność jego wykonania nie czyni go dla mnie dobrym gitarzystą.
I teraz wyobraź sobie taką recenzję płyty Vaia: "Gra ładnie, ale mi się nie podoba".
Kumasz absurd?
Ze standardem graficznym jest to samo - czy obraz da się ocenić obiektywnie? Co na przykład z Picassem? Bohomaz, czy dzieło? Na jakich zasadach ocenić wytwór przełamujący te zasady?
Skończę szybko, bo rozmowa przeradza się w akademicką:
Radzę przeczytać definicję recenzji i wtedy się wypowiadać. Recenzje oceniające są jednym z rodzajów recenzji i rządzą się swoimi prawami.
Zatem wg Wikipedii:
Recenzja – analiza i OCENA dzieła artystycznego, publikacji naukowej, projektu, przewodnika, poradnika, wystawy, przedstawienia teatralnego, publikacji multimedialnej, filmu, gry komputerowej itp. Pełni funkcję informacyjną, WARTOŚCIUJĄCĄ i POSTULATYWNĄ, NAKŁANIAJĄCĄ lub ZNIECHĘCAJĄCĄ.
Według SJP PWN:
recenzja «omówienie i OCENA dzieła literackiego, spektaklu teatralnego, koncertu itp., zwykle publikowana w prasie»
Ze wszystkich definicji recenzji wynika jej rola oceniająca. Zatem opis gry, który nie dokonywałby w żadnym stopniu jej oceny (o ile taki możliwy) nie nazywałby się nawet recenzją.
Natomiast jest kilka rodzajów recenzji, ale nie istnieje taki rodzaj jak "recenzja oceniająca", bo to byłoby jakieś masło maślane - każda recenzja z definicji jest oceniająca. Do reszty już mi się nie chce odnosić. Wykazałem wyraźnie, że wiem o czym mówię w przeciwieństwie do Ciebie.
Tyle ode mnie
Pozdrawiam
recenzja «omówienie i ocena dzieła literackiego, spektaklu teatralnego, koncertu itp., zwykle publikowana w prasie»
Omówienie jest obiektywne, ale ocena to juz subiektywizm. Recenzja zawiera jedno i drugie, więc sumując jest subiektywna.
Przyznaję, źle się wyraziłem, poprzez używanie skrót myślowego ocenienia jako oceniania subiektywnego. I rzeczywiście idea recenzji polega na ocenieniu, ale niekoniecznie ocenieniu subiektywnemu. Z cytowanych waszych definicji nigdzie nie wynika, że ocena musi być subiektywna. W szkołach uczniowie są cały czas oceniani i bynajmniej nie są to subiektywne oceny. Sądy też dokonują oceny materiału dowodowego, i ocena ta nie jest subiektywna. Szkoda też, że nie wiedziałem, że recenzenci moich prac dyplomowych, ocenili je subiektywnie a nie czysto naukowo. Mógłbym na obronie powiedzieć, to tylko wasza opinia.
Swoją drogą celowo pomijacie w swoich rozważaniach o subiektywności recenzji, właśnie przykłady recenzji publikacji naukowych? Nie pasują do waszego światopoglądu, czy wg was jest to wyjątek potwierdzający regułę? Niestety wpadacie w pułapkę przyjętej normy, bo szary człowiek ma styczność z recenzjami utworów, które mają walory artystyczne i gdzieś się utarło, że recenzja takiego utworu musi się odnosić do uczuć autora recenzji. Jednakże w przypadku recenzji utworów, które da się "pomierzyć", dla szarego człowieka staje się niewyobrażalne, że recenzja może być obiektywna. A właśnie gry można "pomierzyć", nawet jeżeli nie wartością bezwzględną, to z pewnością względnie poprzez porównanie z całokształtem gatunku, który reprezentują. Tym akcentem kończę dyskusję ze swojej strony, ponieważ podałem kompletne argumenty, które obalają tezę, że każda recenzja jest subiektywna, a do tej pory nikt z was ich nie podważył, szczególnie w zakresie recenzji naukowych. Miło się dyskutowało, pozdrawiam.
Przecież GOL wystawił w pierwszej recenzji Wiedźmina 3 (na PS4) 8.5 - za błędy, złą optymalizację i ograniczenia przede wszystkim. Zbyt wielkie oczekiwania psują recenzje i tyle. Wystarczy pomyśleć jak technologicznie ta gra jest niesamowita. Rozumiem, że podczas rozgrywki nie czujemy wprost jak rozbudowana i nieliniowa jest fabuła ale podczas oceny moim zdaniem trzeba wziąć to bardziej pod uwagę i przez samo to dopracowanie tej gry od technologicznej strony zasługuje ona na 9,5 co najmniej - co zresztą widać w większości recenzji ??
I co to za porównywanie do Naughty Dog dopracowującego swoje gry? Rockstar z RDR2 to jeszcze rozumiem ale TLoU2 to liniowa, średniej długości (lub nawet krótka) gra o prostszej mechanice... CP77 to jest tak ogromna gra, że da się przymknąć oko na zabugowanie. Rozumiem, że jest duże i nie da się tego pominąć.. Że przekładali premierę 4 razy i to smutne, karygodne nawet. Pomimo to, zbyt surowo Michał ocenia Cymbergaja moim zdaniem.
Co ciekawe ta liniowa gra ma dluzszy glowny watek od cyberpunka
Szczerze mowiac nie spodziewalem sie tego
Po przeczytaniu tej recenzji przekonałem się, żeby zagrać w polską wersję i mając takie nastawienie trochę mi jakby lżej, bo słyszałem na YouTube, że w tej grze jest mnóstwo slangu i żargonu. Znam angielski dobrze, mieszkam w Anglii od lat więc na pewno bym sobie poradził, ale na przestrzeni 2019 i 2020 miałem okazję przejść Shadowrun Returns, Dragonfall i Hong Kong (również cyberpunkowa tematyka) i muszę przyznać, że zwłaszcza na początku nie łatwo było się przyzwyczaić do słownictwa tam występującego. Z czasem było coraz lepiej, ale domyślam się, że Cyberpunk może podobnie zawierać nietypowy szwargot, więc dobrym pomysłem będzie odłożyć grę po angielsku na drugie podejście.
Tymczasem mam pytanie, czy tak zwane life path, które wybieramy na początku determinuje w jakimś stopniu rozwój postaci na jaki powinniśmy się zdecydować? Np. Karabiny snajperskie dla Nomada a hakowanie dla Corpo? Czy może jest całkowita dowolność?
Sam decydujesz o tych rzeczach, które opisałeś niezależnie od wybranego pochodzenia. Sposób walki, etc zależy od twojego stylu gry i tego w jakie perki wpakujesz punkty + jakie ulepszenia sobie wszczepisz.
Natomiast life path wpłynąć na część misji np. blokując/odblokowując niektóre formy odpowiedzi w dialogach, itp, itd.
Czyli jednak tym razem REDom się nie udało. Szkoda, no ale niestety nie zawsze się udaje. 9.0 to spore rozczarowanie biorąc pod uwagę zakładane 10/10 na wielu portalach. Co gorsza coraz więcej wychodzi nowych recek z notami dołującymi nawet do 7,5/10 a to oznacza że mamy do czynienia ze zwykłym przeciętniakiem.
Może jednak powinni zostać w świecie Wiedźmina.
Gdzie ty widzisz te "coraz więcej recek z notami dołującymi"?
Bo wszystkie (3) oceny w okolicach 7/10 były dostępne jako jedne z pierwszych i od tego czasu doszło kilkanaście recenzji z ocenami ~9/10.
Skoro 9.1 na metacriticu dla ciebie jest sporym rozczarowaniem to ja poproszę jak najwięcej takich "rozczarowań" w tej branży.
Nie wiem czy to jakiś ból dupki, czy rozpaczliwa potrzeba wyróżnienia się i zwrócenia na siebie uwagi - ale w wyrokowaniu o "zwykłym przeciętniaku" na podstawie przytłaczająco pozytywnych ocen logiki nie ma za grosz.
Gość przesadził z przeciętniakiem, to oczywiste.
Ale jednak taki hajp na tę grę był, tyle lat ją robili, że powinny być same recki 9,5-10. Tyle się od tej gry oczekiwało. Że będzie to przełom, coś czego nie było, dające niesamowite wrażenia, rozwiązania i mechaniki. Coś odkrywczego, next-genowego. A wyszła "po prostu" bardzo dobra gra.
Czy to mało, źle na grę? Nie, to super.
Czy to mało, źle na Cyberpunka 2077? Tak i to bardzo.
Kto wam ludzie nakazał grać teraz koniecznie w Cyberpunka? Musicie rozprawkę napisać na podstawie gry, pistolet przyłożony do głowy? Macie 5 lat i nie możecie poczekać kolejnego miesiąca, by zagrać jeśli bugi tak irytują?
To że są bugi glitche i generalny syf to było do przewidzenia bo recenzenci mają grę bez lub tylko z częściowym day 0 patchem. Mam nadzieję że pełny day 0 patch naprawi większość bugów.
Jednym słowem wielki ZAWÓD i ROZCZAROWANIE.
8 lat czekania, 20h gry, grafika rodem z PS3, drewniany gameplay... Nie wiem co oni robili przez ten czas... i jeszcze ten budżet 300mln$...
Mogli to dać Rockstar-owi, oni pomimo 4x większych stawek dla pracowników by stworzyli zdecydowanie lepsze dzieło.
Weź się uspokój i skończ spamować wszędzie tym samym płaczem. Wszyscy mają twój płacz w 4 literach.
No ale gość niestety ma dużo racji... Jak na tyle lat czekania, powstawania gry, budżet i PRZEDE WSZYSTKIM ten hajp, który urósł pod nieboskłon, to wyszła trochę bida :(
Typowe polaczki bo mu się gra nie podoba to trzeba go zjechać i minusować a to jest jego zdanie .
"dlaczego przekładacie premiere CP2077?!", "zwracam preorder bo przełożyli premiere" bla bla bla....teraz będzie marudzenie bo pełno bugów a gra niedopracowana - ciemniaki wstrętne jesteście!
Mówiłem Adamowi Badowskiemu żeby nie wypuszczał jeszcze gry bo ma masę błędów i gliczy no ale co ja tam mogę . No i teraz są tego skutki , gra zbiera średnie recenzje
GamesRadar+ - 100%
SpazioGames - 95%
The Games Machine - 95%
Vandal - 93%
GameStar - 91%
IGN - 90%
Power Unlimited - 90%
Game Informer - 90%
GameWatcher - 90%
RPG Site - 90%
Eurogamer Italy - 90%
Millenium - 85%
Screen Rant - 80%
PC Gamer - 78%
GameSpot - 70%
GamesBeat - 60%
Wytłumacz w jaki sposób stosunek 42 pozytywnych do 2 mieszanych ułożył ci się w "średnie recenzje"?
Bo nie ma samych dziesiątek, więc wiadomo, że gówno (w mniemaniu niektórych). Tak się kończy długoletni proces przeskalowania ocen, gdzie najgorsza nota to 7/10 (bo niższych się tytułom AAA nie wystawia).
A która gra ma same dziesiątki?
Bo The Last of Us II, który tak zachwycił krytyków na Meta wyciągnął raptem 2 punkty więcej na tę chwilę i również miewał mieszane oceny.
RDR2 odjechał nieco dalej. Ale od ocen słabszych od RDR2 do "średnich recenzji" droga bardzo daleka.
Co do zachwiania skali widocznego od dawna w pełni zgoda. Mimo tego wyciągnięcie ponad 90 punktów na metacriticu nadal pozostaje niełatwym zadaniem.
Żadna gra nie ma, ale gracze jak zwykle w przypadku tytułu wywalającego hajp poza skalę spodziewali się nadejścia Chrystusa. Standard w branży. 15 lat temu ludzie dostawali sraczki, że Zelda nie dostała od kilku recenzentów dyszki, a 8,5 dla wiedźmina 3 na GOLu parę osób uznało za zbrodnię przeciw polskości.
Ot, gracze. Można przywyknąć.
Wpiszcie se w YT "cyberpunk 2077 why 91% on metacritic is a failure"
Gościu idealnie punktuje, że gra była zapowiadana jako drugie zejście Chrystusa, od gier z takim napompowanym hype spodziewa się minimum 94-96%, bo to są gry dekady. Rockstar pomimo znacznie mniejszego hypowania swoich gier, robienia jakichś głupkowatych Night Wires które kręciły HYPE powyżej zenitu skupiał się na grze i wydawał majstersztyki pokroju RDR2
Od teraz żadna następna gra CDP już nie osiągnie takiego HYPE jak cyber, i prawidłowo, kubeł zimnej wody się należy twórcom.
Sporo jeszcze powiedzą oceny graczy. Taki W3 ma jedną z najwyższych sum z ocen graczy i recenzentów na meta w historii. Ciekawe jak będzie tutaj? Bo jak oceny graczy tez beda powyżej 9.0 to znaczy, że gra oczekiwania spełniła.
Przeszedłem na szybko i cóż mogę powiedzieć... gra nie zachwyca - typowe AAA z przerostem formy nad treścią, ale i tak lepsze od tych pseudo rpgów wiedźminów z systemem walki dla ułomów
Redzi to muszą mieć mega dużo siana. Przekupić tyle redakcji, to nie takie małe pieniądze. Ciekawe ile kosztu ocena 9/10, a ile 10/10. Ktoś wie jakie stawki są obecnie? Pewnie urosły po tym jak Sony rzuciło groszem na recenzje TLOU2. Sony musiało też przekupić głosujących graczy w Golden Joystick Awards, dlatego recenzentom pewnie dużo mniej zapłacili niż obecnie Redzi.
spoiler start
.....:D
spoiler stop
Xbox mi właśnie zaczął zasysać jakiegoś 15 GB patcha, ciekawe czy to ten Day 1 już.
Kurcze. Wiem, że gra jest recenzowana jako produkt na dana platformę i póki co nikt nie miał do czynienia z wersjami na konsole. Ale nie mogę się zgodzić z wybaczaniem tak wielu rzeczy tylko dlatego, że to Polski produkt czy gra twórców kultowego już wiedźmina.
Nikt nawet nie przytacza tego w recenzjach czy felietonach ale aktualna generacja konsol została całkowicie pominięta przy tej premierze. CDPR utrzymywał prawie do poprzedniej daty premiery, że wersja na next geny i pc jest gotowa a maja problem z stara/aktualna. Jak się okazało to BS. Póki co łatka zapowiedziana jest na przyszły rok, ale patrząc na poziom zmęczenia zespołu nie jestem taki pewien czy to będzie Q1.
Sam Kiciński mówił, że przenoszą premierę na grudzień bo "dobre wrażenie można zrobić tylko raz". Dlatego posiadacze PS5 czy XBOX series X bedą grali w grę w wersji na 7 letni sprzęt :D
Kolosalna liczba bugów to inny problem ale z Wieskiem w czasie recenzji tez tak było wiec domyślam się, że tutaj możemy dać kredyt zaufania. Bardziej mnie martwi, że jest tego ponoć ogrom i nie wiadomo ile czasu zajmie naprawianie tego wszystkiego.
Nie chce wyjść na kolejnego Polskiego malkontenta ale musze przyznać, że po tylu latach jestem trochę rozczarowany. Pewnie mi przejdzie jak dostanę kolekcjonerkę do rąk, ale szkoda, że takie numery przechodzą CDPR płazem. EA czy Ubi zostałoby zmieszane z błotem.
Teraz dużo osób wyciąga na twitterze przykład Days Gone, która też uważano za swietną gre ale z dużą ilością błędow na poczatku, tylko że recenzenci przytaczając podobne argumenty zamiast 9-10 dawali 6.5-7.5 i nikogo nie interesowało że za pare miesięcy jak to połatają to będzie jedna z najlepszych gier generacji ;) No ale małe Bend Studio to nie CDPR i trzeba troche powłazić w tyłek.
Ale gdzie niby macie tutaj wybaczenie wielu rzeczy? Gra jest zabugowana jak cholera (a raczej była bo ostatni update sporo z tych błędów, o których pisali recenzenci już nie istnieje, albo jest ich o wiele mniej), a tak poza tym, to gra jest naprawdę dobra i nie można się tutaj przyczepić do wielu rzeczy. Jak dla mnie zmniejszenie oceny o 1 pkt, bo błędy, jest zasadne, a za inne mniej udane lub gorsze rzeczy w tej grze można by było jej odjąć kolejne 0,5 pkt albo nawet 1 pkt, czyli tak czy inaczej 8/10 ta gra by dostała.
No i trzeba pamiętać, że w tej grze raczej nie mamy do czynienia z takimi błędami, które uniemożliwiają rozgrywkę, tylko jest pełno gliczy, które po prostu psują immersje i wrażenia z rozgrywki. Słyszałem głosy, że jak ktoś chce pograć w dopracowaną wersję tej gry to powinien poczekać miesiąc lub nawet trochę dłużej, bo wtedy będzie miał już do czynienia z naprawdę świetną grą. Tak to teraz wygląda z praktycznie każdą wieloplatformową grą AAA, więc tak naprawdę ameryki tutaj nikt nie odkrył.
Czyli jest tak jak myślałem - wartswa fabularna na najwyższym poziomie, reszta jest ok. Pewnie znajdą się jakieś irytujące momenty w mechanikach, ale narracja i świat to wynagrodzą.
Poczekam z zakupem trochę czasu. Niech grę połatają, a do tej pory uda się dorwać PS5 czy nowy komputer i nie będę musiał grać w okrojoną wersję z PS4
Wpiszcie se w YT "cyberpunk 2077 why 91% on metacritic is a failure"
Gościu idealnie punktuje, że gra była zapowiadana jako drugie zejście Chrystusa, od gier z takim napompowanym hype spodziewa się minimum 94-96%, bo to są gry dekady. Rockstar pomimo znacznie mniejszego hypowania swoich gier, robienia jakichś głupkowatych Night Wires które kręciły HYPE powyżej zenitu skupiał się na grze i wydawał majstersztyki pokroju RDR2
Od teraz żadna następna gra CDP już nie osiągnie takiego HYPE jak cyber, i prawidłowo, kubeł zimnej wody się należy twórcom.
Patrząc po różnych recenzjach to w większości przypadków ocena gry byłaby wyższa, gdyby nie duża liczba błędów, więc sama gra pomijając problemy techniczne najprawdopodobniej spełniła oczekiwania i byłaby oceniona na co najmniej 93%+, ale błędy zrobiły swoje i ocena musiała być obniżona.
Jest dokładnie tak jak powiedział kolega wyżej. Gdyby nie błędy to Cyberpunk prawdopodobnie miałby ocenę na poziomie 95%, bo recenzje były zaniżane zwłaszcza ze względu na glicz fest, a sama gra zbierała pochwały praktycznie na każdym innym polu.
Oczywiście Cyberpunk na pewno nie spełni wszelkich oczekiwań jakie mieli gracze w stosunku do tej gry, ale jak ktoś spodziewał się "drugiego zejścia Chrystusa" to nie ma co się dziwić, że się zawiedzie.
Rockstar natomiast nie musi tak mocno kręcić hajpu wokół swoich gier, bo ta firma jest na tyle popularna, że jak tylko gracze usłyszą, że Rockstar coś produkuje, to sami kręcą potężny hajp. Po prostu R* ma potężną markę oraz sławę i oni nie muszą robić praktycznie nic, aby zdobyć portfele graczy. Chociaż coś się im z GTA VI nie śpieszy, chyba czują, że też nie będą w stanie spełnić oczekiwań graczy.
Co do kubła zimnej wody to się nie zgodzę, Cyberpunk to dobra gra i nawet jeśli redzi nie spełnili wszystkich oczekiwań, to nadal ta gra będzie wielkim sukcesem. Jak dodamy do tego jeszcze nadchodzące dodatki i tryb multi, to CDPR dorobi się masy kasy i będzie mógł wydawać jeszcze lepsze gry.
Co do osiągnięcia tak wielkiego hajpu, to nie martw się, Wiedźmin 4 na pewno spowoduje podobną reakcje u graczy, a nawet możliwe, że reakcja będzie większa.
Z tym RDR2 to już bym nie przesadzał, że taki majstersztyk. Owszem recenzenci ocenili go wysoko, ale u graczy już tak kolorowo nie było. I niestety znowu to gracze mają rację, bo nie wszystkie rozwiązania w grze są takie super i miodzio. I nawet pomijając wystawiane nieraz 1, to gry takie jak Witcher3, God of War, Bloodborne, Ghost of Tsushima są wyżej oceniane niż RDR2.
Rockstar pomimo znacznie mniejszego hypowania swoich gier
Primo - i tak reklamowali swoje gry mocno, stać ich.
Dwa - porównywanie weteranów branży do firmy która musi walczyć o uwagę graczy by przynieść oczekiwane przychody jest trochę śmieszne. Trochę...
A reklamować trzeba bo gracze mają pamięć złotej rybki i gdyby tego nie robili to byłby wysyp innych komentarzy narzekających na brak hypu...
Gdyby nie błędy
Każda gra, mała czy duża, RPGi i inne, ma błędy na premierę, nie ma od nich ucieczki.
Jak nie są to poważne typu psucie konsol/kompów czy niemożność ukończenia to odejmować ocenę raczej nie trzeba. No chyba że wydawca stanowczo zakazuje obniżania (vide Sony z TLoU2)...
Jeszcze tylko przypomnę, że jeżeli chodzi o metacritica, to Wiedźmin 3 ma najwyższy user score wśród gier z segmentu AAA, a nie żadne GTA, RDR czy np. TLOU.
Ta gra nigdy nie byla tak zapowiadana. To ludzie sie tak nakrecili i sobie to wmowili.
Oczywiscie CDPR nikomu tego nie bronil i nie stopowal. Ale niby dlaczego mialby to robic skoro maja swietny produkt ktorego sa calkiem pewni?
Wejście RDR 2 na PC ktoś pamięta? Rozpisz się trochę o tym i powiedz, jak gra działała...
Najpierw był wielki Hype, teraz będzie wielki Hejt. Za dużo bugów, za krótka, nie jest cudem na Ziemi, darem niebios i cudem wszechświata jak zapowiadali, nie zmieni życia gracza w raj na Ziemi. To tylko gra. Jak masz zbyt przesadzone wyobrażenia, nie chcesz czekać aż załatają i nie chcesz wydłużyć sobie gry robiąc więcej w grze, to wywal ją do kosza i graj w Fornite, a nie narzekaj.
„Po co to w ogóle robić, skoro w gramy w widoku FPP?!” – zapytacie tłumnie. O ile faktycznie całą grę spędzamy, obserwując akcję oczami naszej postaci, o tyle pojawia się trochę sytuacji, w których mamy okazję przyjrzeć się naszemu protagoniście.
A to nie ma tak banalnej rzeczy, jak przelaczenie na widok tpp, gdy nie ruszamy sie przez dluzszy czas vide Fallout 3 i 4 czy Skyrim? Aaa, pewnie redsi wydadza w darmowym dlc...
Że tak grzecznie zapytam po chuj ci kamera TPP jak jesteś afk. I tak se myśle że fajnie że CDP robi dużo darmowych DLC które są zbędne do grania bo to zawsze jakieś smaczki. A do Skyrima czy Fallouta zamiast darmowych DLC masz w chuj modów
Bardzo rzetelnie napisana recenzja
Przyjemnie się ją czytało, dziękuję za nią
Tymczasem ja, który oczarowany horizonem na pc, vallhala i rdr2 multi najprawdpodobniej postawi cyberpunka gdzieś na 4 miejscu w rankingu gier tego roku xD
Bardzo fajna recenzja. Długa i konkretna. Oceny nie komentuje bo to nie moja sprawa jak kto ocenia :) Zresztą ocenami nigdy się nie sugeruję. Gdym to robił to nie zagrałbym w wiele fajnych gier. Trzeba teraz poczekać na łatki, może jakieś DLC i obniżkę ceny :)
Odstawiając na bok faktyczną jakość gry, to fakt, że CDPR:
- zabronił uzywania innego niż dostarczony przez nich materiał video w recenzjach
- recenzeci musieli recenzować wersje PC, nikt nie wie jak działa konsolowa
- do końca nikt nie wie czy grali na wersji jaką dostaną gracze czy będzie jeszcze jakiś patch
- nieliczni Youtuberzy dostali swoje kopie, poszły głownie do tych, którzy mają pisane recenzje
pozostawia spory niesmak.
zabronił uzywania innego niż dostarczony przez nich materiał video w recenzjach
Zabronili, bo prawdopodobnie day 1 patch naprawi większość tych glitchy. Gdyby tego nie zrobili to byłby wysyp filmików z bugami i ludzie mogli by mieć mylny obraz tego co faktycznie otrzymają na premierę.
do końca nikt nie wie czy grali na wersji jaką dostaną gracze czy będzie jeszcze jakiś patch
Jakby słuchali tego co CDPR im powiedział to by wiedzieli, ten patch 43 GB zawierał część, ale nie cały patch day 1, także na premierę można spodziewać się więcej poprawek.
Zabronili, bo prawdopodobnie day 1 patch naprawi większość tych glitchy.
Czyli w celu zamaskowania niedopracowania gry. Tym gorzej to o nich świadczy. Napompowali balonik hypu do granic wytrzymałości i teraz za wszelką cenę próbują go ochronić by za szybko nie pękł.
Stąd ograniczona ilość recenzji video, brak kopii konsolowych czy jakieś niedokończone patche.
Dobra gra obroni się sama. Gdyby cos takiego zrobili wielcy tego świata jak Ubi czy EA to fali hejtu nie było by końca.
Ponieważ jednak taki numery odwala CDPR to mamy narracje z gatunku - to dla naszego dobra, nic się nie stało.
Ja nigdzie nie napisałem że to dobra praktyka i nikogo nie bronie. Podałem jedynie prawdopodobny powód.
- A moze nie chcieli zeby recenzenci spoilerowali fabule? A moze wszystkiego po trochu?
- Straszne. Dlaczego mieliby recenzowac wersje na konsole? Ja gram na PC i mnie interesuje recenzja wersji na PC. Jak dziala gra na konsolach to wiesz bo byly pokazane gameplaye. Chyba ze chodzi tobie o bazowe PS4 ale watpie zeby redzi dali do recenzji gre komus kto nie ma ps4 pro/ps5 lub xox/xsx. Ja obstawiam ze poprostu dajac wersje na gog mieli wieksza kontrole kto gra i co robi z gra (np. nie udostepnia osobom trzecim).
- to akurat wiadomo bo sami recenzencji jak i cdpr potwierdzili ze na poczatku recenzje byly na wersji gold, potem recenzencji dostali patch ktory stanowi czesc day 1 patcha, a gracze dostana day 1 patcha.
- niby dlaczego? Kopie poszly do tych ktorych wybral cdrp - przedewszystkim na tyle duzych/zaufanych ze nie zespoileruja gry (sorry batory ale youtuberzy maja w wiekszosci nasrane w glowie i nie mozna im ufac). Dodatkowe kryterim to fakt ze ich oceny sa brane przez metacritic z czym cdpr nawet sie nie kryje.
Jak dla mniec cdpr wybral taka a nie inna frome przekazania kopii do recenzji i obostrzeinia zeby nie popsuc sobie marketingu jakby ktorys oswiecony postanowil puscic caly gameplay. Ozywiscie stan gry napewno byl brany pod uwage przy podejmowaniu tej decyzji ale nie nalezy popadac w skrajnosc ze gra byla niegrywalna (wyciekly gamplaye z ps4 i wygladalo to w porzadku). Moze jest to mocno zachowawcza polityka ale nie jest wyjatkowa. Zdazaly sie takie sytuacje. Malo tego zdazaly sie tez sytuacje gdzie embargo schodzilo dopiero w dniu premiery i to dla bardzo dobrych gier, ktore nie mialy sie czego wstydzic.
Ludzie poprostu maja wybiorcza i slaba pamiec i sa zbyt leniwi zeby zaglebic sie w temat przez co wmawiaja sobie to co sobie ubzdurali podciagajac dowolne fakty pod swoja teze.
"Youtuberzy" - nowoczesna kasta najczęściej korporacyjnego przekazu informacji do gamingowych lemigów konsumenckich.
Heh wydajność Xbox one s i zwykłej PS4 będzie pewnie na poziomie 15-20 fps. Procesory w tych konsolach nie mają prawa sobie poradzić z tak napełnionym detalami ogromnym miastem.
W jedenej z recenzjii czytalem ze brakuje mini gier chociazby tak glupich jak bilard...mnie osobiscie boli brak czegos co moglo by konkurowac z wiedzminskim gwintem. W takiej grze jak Cyberpunk, potencjal na zrobienie karcianki w stylu gwinta gdzie mamy tyle roznych gangow jest po prostu ogromny i moglby dodac kilka fajnych misji w postaci turniejów karcianych czy zbierania rzadkich kart...taki minus z mojej strony.
Fajnie by było gdyby kiedyś zrobili karcianke na podstawie Cyberpunka :) Gwinta uwielbiam.
Ja też czytałem, że nie ma żadnej mini gry, trochę szkoda bo liczyłem właśnie na coś ala poker/bilard/dart w świecie cyberpunka. Nawet nie o coś podobnego do gwinta czy wymyślną nową grę, ale po prostu zrobić aktywność w pubie.
Moze kiedy Redzi skoncza latac gre to wprowadza cos w pierwszym DLC, bo jednak gra z takim swiatem w ktorym wszyscy wychwalaja to jak Nigh City zostalo wykreowane, brak mini gierek nawet tych prostych mysle ze troszke zawiodlo nas graczy.
Pytanie do recenzenta. Jaki jest próg wejścia w grę? O świecie cyberpunka nie mam pojęcia nie wiem nic o frakcjach występujących w grze korporacjach itp odnajdę się w świecie gry? Jest tam jakaś encyklopedia na wzór wiedźmińskiego bestiariusza?
nachalna seksualizacja świata.
I to ma być minus? Przecież to ogromna zaleta!
Ani to ani to
To tylko jedna z cech tego uniwersum, ot co
Cyberpunk 2077 ma premierę, zostal juz zrecenzowany...
Ale stary jestem... Ale dozylem, robili to chyba z 8 lat, jeszcze troche i pobiliby rekord Duke Nukem Forever czy Final Fantasy 15.
Ktos odpisze, ze sie nie znam, ze krol robienia i niezrobienia jest jeden... Star Citizen.
A ja mu odpowiem, ze to nie jest gra, rylko gamingowa piramida finansowa.
Straszne!
Jeśli 91/100 z 46 recenzji was nie zadowala to poczekajcie na wersje GOTY lub EE i wtedy zobaczycie tam 95 lub nawet 97/100. Samo dodanie jednego lub pół oczka do ocen w MC (większość odjęła grze tyle za bugi) podnosi wynik na ponad 95/100. Jestem wręcz pewny że poza BG3 najlepszą grą cRPG w 2021 roku będzie Cyberpunk 2077.
Takiej oceny można było się spodziewać mimo tylu minusów solidne 9
Rozumiem, że większość z was na studiach jak miała 91% to była załamana?
Oczekiwania były ogromne, redzi nadmuchali balonik do granic możliwości. Zapewne są osoby, które są rozczarowane, ale nadal jest to jedna z lepszych gier.
Będzie crap czuje to zbyt dużo bugow
Ten koleś w recenzji odniósł się do Wiedźmina z 70 razy... Kurła co te gry łączy, poza tym że stworzyła je ta sama firma? Czy recenzując RDR 2 pisze się o tym, że koniem cwałuje się przyjemniej niż jeździ w GTA 5 (no bo to i to Rockstar). Czy recenzując Skyrim trzeba się odnosić do Fallouta i Dishonored?
"(...) a i jeszcze odwiedzał burdele"
A wiozłeś się i zaszczepiłeś już? Bo sądząc po pustych ulicach w "metropolii" C2077 to tam też mają lockdown.
Mnie raczej ciekawi czy "szczelanie" to jakaś odmiana szczania. Bo "chakowanie" to zapewne ta nowa dyscyplina olimpijska, która w 2077 zastąpiła rzucanie oszczepem, rzucaniem "chakiem" (chak = cyber-hak).
Brawo IGN za profesjonalne podejście do recenzji. Wy tu możecie brać z nich przykład.
Zważywszy że GOL zarobił chyba z milion dolarów za artykuły o Cyberpunk i reklam około tych artów ocena 9/10 oznacza że jest średnio.
ps. "rzyg" - to po tych kilkuset/tysiącach artykułów.
Nie zgadzam się co do wyższości polskiej wersji nad angielską, oraz z zbyt mocną ''seksualizacją'' gry, bo lore Cyberpunku takie jest..
Patche i DLC uczynią tę grę lepszą, mody na PC pewnie jeszcze lepszą, choć przyznam że obsuwa do stycznia albo lutego 2021 wyszła by grze na dobre, no ale hype i obietnice osiągnęły by poziom zenitu xD
taka to gra ze po 20 minutach poszedłem do warzone..... może za krótko zagrałem. 109.8 gb ogólnie. instalacja 45 gb z hakiem z dysku i patch 46.5. dlaczego 109 zajmuje ? :P
To, że system ocen dziesiętnych jest skopany i ludzie nie potrafią z niego korzystać to mnie nie już nie dziwi, choć nadal irytuje. Filmy jeżeli dostają ocenę poniżej 6/10 to są nie warte uwagi gnioty, jak gry dostają poniżej 8/10 to sytuacja jest analogiczna.
Ludzie jak coś ma 9/10 i nawet ma podpis tekstowy "świetna" to oznacza, że jest świetna (wg recenzenta przynajmniej).
Widziałem parę artykułów typu "Dobra, ale nie bez wad" Przepraszam, co? 91/100 to jest coś dobrego? to jest coś świetnego conajmniej. Z czego głównie punkty zostały odebrane za błędy (które wiecie, że da się spatchować), a jeżeli to co jest najważniejsze, czyli fabuła grafika, świat i ogólny klimat jest fenomenalny, co jest podkreślane przez wszystkich oznacza, że chyba coś jest na rzeczy.
No, ale oczywiście, GOL wystawił 9/10 i już komentarze "Wiedziałem, że gówno z tego będzie"
Ludzie... XD
Warto dodać, że ludzie źle interpretują słowo przeciętna.
1. niewyróżniający się, zwykły, typowy, pospolity;
Innymi słowy typowy, jak każdy inny.
Skoro każda gra AAA dzisiaj dostaje po 8/10 (jak wszystkie inne gry AAA) znaczy, że 8/10 oznacza grę przeciętną XD.
graficznie gówno...... może na pc bedzie dobrze.. kupie wersje pc. na konsole dostałem za darmo od kolegi ze sklepu sprawdzić wersje językową bo przywiózł z zagranicy.
Daj jakies screeny.
Najbardziej rozwala mnie komentarz, że miał dosyc po 20 minutach. Przeciez większośc graczy tyle czasu to spędzi w kreatorze postaci :P
pieterkov - z tego co wiem to na konsolach można grać normalnie, tylko bez Day 1 patcha (dalej można pobrać patch przedpremierowy). Tylko komputery blokują start gry do 10 grudnia.
tak miałem dość po 20 minutach gry w fabule i nie liczę kreatora i samouczków... gra nie dla mnie bo jest przereklamowana i tyle. To tylko moje zdanie. przejedziesz sie pojazdem to zrozumiesz o czym mówię :P
Ktoś tu napisał że gra jest drewniana. Muszę przyznać że jak widzę animacje postaci na filmach z gry to rzeczywiście ma się wrażenie jakby oni wszyscy połknęli drągi. Podobnie strzelanie. Coś jest na rzeczy. Pościgi samochodowe, auta mkną z niesamowitą prędkością i na zakrętach trzymają się drogi jak przyspawane. Widać w przyszłości prawa fizyki będą inne. Ale przecież gra powstała w Polsce, krytykować nie wolno, masa błędów, bo nie dopracowana? Jakie błędy to tylko marudzenie krzykaczy
Pograłem z 20 minut i animacje postaci faktycznie nie są jakieś wybitne, ale drewna (póki co) nie czuję.
Co jak co, ale wierzylem ze od zbugowanego Wiedzmina 3, CDPR oganrnie troche dopracowanie Cyberpunka. No szkoda ze pod tym wzgledem Nadal sa daleko w tyle za światową czołówką, i póki się to nie zmieni to raczej nigdy nie będą grali w pierwszej lidze.
Bo nie rozumiem jak można opóźnić premiere 3 razy, (łącznie prawie 8 miesiecy) i nadal wydać taki techniczny bubel.
Obejrzyjcie te recenzje na youtube z niskimi notami, zwłaszcza przez Gamespota lub PC Gamer, dziewczyna z Gamespota dosłownie się czepia wyrazów które nie rozumie z błędnego tłumaczenia z hiszpańskiego, przyznaje że sama nie przeszła częsci questów i nie sprawdziła wszystkich mechanik w grze. Widać po tym jak ukazane jest w pewnym momencie jak prowadzi auto, bez komentarza. Recenzuje jakby to była gra arcade. Ilość dislakeów pod filmem sama mówi za siebie. ups (edit: komentarze pod filmem już wyłączyli) Bugi rozumiem, i lepiej gdyby ich tyle nie było lecz to można usunąć patchami. Dlatego przez takie oderwane recenzje od rzeczywistości Cyberpunk dostał takie noty na Metacritic.
Na recenzję Gamespota spadła duża krytyka od samych użytkowników serwisu. Podobno recenzentka nie jest ani jakimś wytrawnym graczem, a zarzucanie grze ekspozycji kwestii genderowych, seksistowskich, jest kropką nad i jeśli chodzi o samozaoranie. Moim zdaniem gry AAA+ powinny być recenzowane przez kilka osób (oddzielnie, albo zespołowo). Bo tak gra trafi na przypadkową osobę i robi się niepotrzebny dym.
"Recenzja powstała na bazie wersji PC". To teraz czas na recenzję "Recenzja powstała na bazie wersji PS4 Pro". I wówczas każda ocena powyżej 3/10 sprawi, że stracę zaufanie do tego portalu i jego wiarygodności :D
Witam. Grę kupiłem na premierę w wersji PS4. Gram na PS4 PRO i jestem po jakiś 5 godzinach gry. głównie eksplorowaniu miasta i lekko robiąc misje. Nie będę się wypowiadał na temat samej gry i narzekał na bugi. W końcu jeśli kupujesz tytuł w dniu premiery, może się zdarzyć że nie będzie on dopracowany i z błędami. Jednak mam pytanie do ludzi którzy grają na Playstation. Czy często gra wywala was do dashboardu z błędem "CE-34878-0"? Mnie się to przytrafiło co najmniej kilka razy. Jeśli tak ,to czy pomogło wam wprowadzenie standardowych procedur typu reset konsoli ,naprawienie plików? Dzięki za odpowiedź.