Oczywiście, ze przeszkadza, dlatego Mała Syrenka jest u mnie na dole rankingu filmów Disneya. A mogli mu dać coś duńskego do zagrania, na przykład w stylu Compos Mentis albo Panzerchrist.
Tak przy okazji na pewno nie powinno to też pasować wszystkim miłosnikom "historycznej poprawności", w jaki sposób krab z murzyńskim akcentem grający karaibskie rytmy znalazł się u wybrzeży Danii? Przecież to jest co najmniej tak niedorzeczne jak baba z protezą z Battlefielda.
Ja nie miałbym nic przeciw czy Ariel byłaby biała a czy czarna, ale tu chodzi, że ona zawsze była biała to czemu nagle ma być czarna? To tak jak z Geralta zrobić czarnego. Niech wychodzą filmy i seriale z czarnymi ale niech nie zmieniają koloru skóry tym co zawsze byli biali.
Pomyśl jaki skwierk lewackich dup by był gdyby obsadzili w roli np. czarnej pantery jakiegoś "białasa"
Geralt jest za mało fantastyczny, jak na standardy w tym wątku :P
Swoją drogą nie rozumiem czemu nie zrobią nowej marki z czarnoskórą postacią... ani nie byłoby żadnych kontrowersji, ani nie odgrzewali by czegoś, tylko dali coś nowego.
Pomyśl jaki skwierk lewackich dup by był gdyby obsadzili w roli np. czarnej pantery jakiegoś "białasa"
Czyli twierdzisz, ze twój poziom jest taki sam jak jakiś tam "lewackich dup"?
Twierdze drogi Danielku że jakby doszło do wymiany postaci czarnoskórej na białoskórą , to szeroko pojęte polipoprawne lewactwo, zjadłoby taki film razem z reżyserem a film by nie wyszedł poza faze scenariusza, zaś w drugą stronę, to możesz sobie co najwyżej ponażekać na forum i wysłuchiwać od sjw jaki jest jesteś prawacki ciemnogród.
Pawełku słoneczko, kochanie ale co to za tłumaczenie bo lewactwo zrobiłoby to i to to my prawiczki musimy bronić białej rasy? Swoim wpisem udowadniasz, że jesteś tyle samo warty co lewicowe trole.
gdyby obsadzili w roli np. czarnej pantery jakiegoś "białasa"
A czy bajka nazywa się "Biała syrenka"? No i czemu Ariel nie zabija się na końcu? Przecież to niezgodne z duchem oryginału i całkowicie rozwala przesłanie. Czemu tego nikt się nie czepia?
No i czemu Ariel nie zabija się na końcu? Przecież to niezgodne z duchem oryginału i całkowicie rozwala przesłanie.
Noo, też chciałbym obejżeć bajk3 animowaną gdzie główna postać zaciuka nożem księcia którego kochała a później popełnia samobójstwo.
Taki piękny dramatyzm na sam koniec.
Ja chcę, żeby jakiś facet zagrał Ariel. Inaczej to jest dyskryminacja ze względu na płeć.
przeciez to w zaden sposob nie zmienia tresci filmu, o co ten caly tumult?
Buhuhu! Mała Ariel będzie czarna! Uwielbiam te shitstormy w wykonaniu inceli.
A kogo to obchodzi? I tak będzie syfiasty film. Oglądałem ostatnio "Dumbo" i myślałem że skonam w fotelu, taki nudny, rozmemłany paździerz.
To jakiś troll watek?
No dobra, jednak nie troll wątek wiec całkiem poważnie - też podzielam wątpliwości autora.
A jak ktoś pyta "Po co kręcić nową wersję po staremu?" to ja odpowiem pytaniem na pytanie - po cholerę w ogóle kręcić jeszcze raz to samo? Niech zrobią remaster w 4k i po problemie, a potem zajmą się tworzeniem czegoś nowego, zamiast taśmowo przerabiać stare animacje na wersje aktorskie/3D CGI.
Alladyn, Król Lew, Bambi, Piękna i Bestia, Aierlka... co tam jeszcze wypuścili?
Edit - Jeszcze co do aktorki po przerzuceniu grafik w google chce mi się dodatkowo śmiać, bo chociaż filmowa Arielka to była stereotypowa amerykańska lala z aparycją i fryzem a'la seksbomba made in lata '80, to i tak była 100x ładniejsza niż Halle :)
Swoją drogą na początku przeczytałem, że zagra Halle Berry... :D
A i to jest główny problem. Zamiast "protestować" nad duperelami ludzie powinni przeciwstawiać się odgrzewaniu kotletów i napierdzielaniu masowo remasterów. Domagać się nowych historii i bohaterów. A zamiast tego - ta za ruda ta za czarna a ta za kobieca.
DanuelX - Ja nawet zaczynam podejrzewać że Disney specjalnie odwołuje się do najniższych instynktów niektórych poprzez zatrudnienie czarnoskórej dziewczyny do roli Arielki, żeby ludzie skupili się na tym szczególe, a nie na tym że wytwórnia napieprza masowo te same kadry co ich genialni protoplaści kilkadziesiąt lat temu, ale rysunkami. No durne te ludzie, naprawdę nie widzicie że to jest właśnie problem, a nie kto zagra syrenkę?
Na pewno jest to celowe działanie Myszy - poszerzanie targetu. Mnie po prostu zastanawia, że ludzie mają jeszcze siłę przejmować się tymi remasterami po tych wszystkich gniotach co do tej pory wyszły. A kiedy ostatnio Disnej wyprodukował dobrą animację rysowaną z nowym pomysłem?
Właściwie połowa rzeczy produkowanych wespół z Pixarem to są animowane arcydzieła, szczególnie Up, Wall-E, Coco oraz Inside Out (W głowie się nie mieści), które jest filmem na wskroś dorosłym, dojrzałym, przemyślanym i chwytającym za serce jak mało które "poważne kino". Absolutny top w historii kina nie tylko animowanego.
Z samodzielnych disneyowskich produkcji na wyróżnienie zasługuje wspomniana Wielka Szóstka oraz przecudowna Zootopia, przy której niektórzy (sądząc choćby po komentarzach na filmwebie) dostali białej (dosłownie i w przenośni) gorączki, bo to film o rasizmie i ocenianiu innych po pozorach, więc oczywiście od razu zaczęto krzyczeć o politycznej poprawności.
Także bym nie przesadzał z tym złym ocenianiem Disneya, jego live action to jest skok na kasę, ale studio animacji trzyma całkiem dobry poziom.
Chociaż już praktycznie nie załapałem się na Pixera - gdy stał się "modny" już byłem za duży na jego filmy to muszę stwierdzić, że z tego co widziałem te kilka ich animacji to jest w miarę ok. Nie wiem jednak na ile Mysz ma wpływ na to co klecą.
A co do inside out to był ok - nawet dobrze wykonany, ale jako forumowy lewak i swołocz wolę zootopię - która zaskoczyła mnie dorosłością. Jak na amerykańskie 3d to było ok.
Co nie zmienia faktu, że brakuje dobrych, klasycznych animacji.
pixar zasadniczo nie robi bajek dla dzieci, tylko animowane moralitety dla doroslych.
cale szczescie ze coco bylo powrotem do starej szkoly, incredibles 2 niestety wtopa (ciekawe czemu) no i nie wiem jak ts4 bo nie mialem jeszcze kiedy zobaczyc.
Kim jest mała Ariel?
wtf
NIe wierze, ze taki troll-watek zbiera 200 postow na TYM forum.
Ah, #notmyariel :D
W sumie mnie to rybka ale zgadzam się z niektórymi, że Sophie Lillis była by idealna do tej roli.
za parę lat będą modyfikować dwa geny aby uzyskać ten czy inni kolor skóry ale nadal w 2019 roku dla kogoś jest istotne jaki kolor skóry ma dany człowiek, nawet chyba w świecie zwierząt (zakładając że człowiek to nie zwierzę) nie ma takich debili.
Po raz kolejny pokazujesz, ze:
1. Nie czytasz że zrozumieniem
2. Masz klapki na oczach
3. Guzik wiesz o świecie
No i po co dyskutujesz skoro tobie to nie robi różnicy bo przez te parę lat nie wyjdziesz ze swojej piwnicy?
Alex... mylisz ideologię i naukę, co jest kompletnym przejawem ignorancji.
Nawet w świecie zwierząt "kolor skóry" ma znaczenie. Nie od dziś wiadomo, że zwierzęta unikają owadów ubarwionych na żółto. To jest rodzaj ostrzeżenia. Już o wszelkiego rodzaju kamuflażach nie wspominając.
Ładna dziewczyna i myślę że sprawdzi się w tej roli. Filmu jednak nie obejrzę, bo mnie nie interesuje i zdecydowanie wyrosłem z bajek.
Wszyscy białorycerze mogą sobie to tłumaczyć i naśmiewać się z wątpiących w słuszność takiej obsady. Możecie wymyślać i odwracać kota ogonem. A prawda jest taka, że Disney i jemu podobne firmy dostały jakiegoś zajoba na punkcie poprawności politycznej i tzw. równości. Wszędzie wciskają czarnych aktorów, a Hollywood daje Murzynom oscary za bycie Murzynami. Taki jest teraz klimat w USA i chyba ogólnie na świecie. Później taki naćpany Murzyn Mike Tyson pojawia się w Polsce i mówi, że my w sumie nie mieliśmy aż tak źle w tym Powstaniu. A jak dopniemy do tego tęczowych, to już można puszczać pawia na całego.Temat "syrenki" niby żałosny i infantylny, ale niesie ze sobą sporo treści co się dzieje teraz na świecie. Później mamy takie RPA i Murzynów z maczetami, bo im się należy. Trzeba być ślepym albo głupim żeby tego nie dostrzegać.
jedno słowo netflix, tam to jest posunięte do granic absurdu, obsada jest robiona według parytetów rasowych, musi być pól na pół, połowa białych i połowa czarnych, ale jakimś zbiegiem okoliczności zwykle biała jest kobieta i czarny facet - wcale by mi to nie przeszkadzało, ale to wygląda jak jakaś zmyślona utopia, która zupełnie zabija imersję z oglądanej treści, fantazja lewicowych propagandystów, gdzie wszyscy żyja sobie razem bez uprzedzeń i podziałów, a przecież nie ma czegoś takiego.
A akcja będzie się działa na morzu czarnym? :P
Czy to kurwa jakiś żart?!
O nie, bajeczkę chłopczykowi psują :S
Abstrahując od absurdalności tych pretensji, to Halle Bailey jest "tak bardzo" czarna, że jej nie widać w nocy :P
Zapytałem się dwóch dziewczyn w wieku 16 i 14 lat co sadza o nowej Ariel i pokazałem fotkę z 33.2: „Ale super” „ale piękna”. To tyle jeśli chodzi o ten temat :)
I nie pokazujcie Lutzowi lalki z linka ponizej bo mu się kanon rozwali ;)
https://damizabawki.pl/product-pol-18467-Mattel-Barbie-Lalka-Kolekcjonerska-Swiateczka-Mulatka.html
O ile zrozumialem patrzac okiem na bajki barbie jak dziewczynki czasem ogladaja to Barbie jak charakter jest tylko jedna - Barbara Millicent "Barbie" Roberts. Pierwsza czarna lalka serii "barbie" to bodajze Christie, choc nie zdziwilbym sie, jakby teraz bylo ich wiecej.
To co wkleiles to sadze ze poporstu uproszczenie, gdzie dla wszystkich tego typu lalek od Mattela uzywa sie okreslenia barbie :)
Niestety wiem o czym piszesz aż za dobrze. Barbi Tajne Agentki, czy Barbi Jezioro Łabędzie, itp. Oglądałem pare razy :p
Jednak nie zmienia to faktu, ze Mattel produkuje lalki nazwane Barbi w temacie multi-kulti od jakichś kilkudziesięciu lat, wraz z przyjaciółkami jak Teresa itp. Po prostu w różnych regionach bardziej im się to opłaca niż promocja „białej blond”.
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Barbie
Cainoor - naprawdę nie wiem czemu się dziwisz / to chyba dobrze że młode pokolenie jest inteligentniejsze i bystrzejsze od naszych 30/40+ specjalistów / dodatkowo śmieszą mnie te narzekania nerdów których większość dziewczyn nie dotknęła by ob... 3m kijem ;)
Jak chcesz miec jako takie pojecie nt brandu polecam netflixowy toys that made us, barbie mojej leza pod lozkiem w pudle pare ciemniejszych tez ma.
bo obecnie trendy jest l.o.l nie barbiei tam jest juz prawdziwe diversity.
Lol, enchantimals, elves itd. Jestem na bieżąco ;)
Co nie zmienia faktu, ze Barbi Murzynka była już dawno temu, a jeśli Disney ma ochotę zatrudnić dziewczynę do ciemniejszej karnacji do swojej nowej produkcji to mi to zwisa. Ta dziewczyna nie jest ani czarna, ani zła do tej roli. Pozdrawian
Swoją drogą - okładka mixtape'u "The Two of Us", który Halle i Chloe nagrały w 2017 r. >>>>>
Chyba nawet prawidłowa siostra ma rybi ogon.
Nie musisz czekać - masz w oryginale. Indianie protestowali, że ta "Indianka" niewiele ma wspólnego z rzeczywistością i jest pokolorowaną białą postacią.
Wszystkiemu winne koncerny paliwowe. ;)
I tak lepiej niż miałby ją grać facet lub jakaś konczita, ale spokojnie dojdziemy i do tego.
Czekam z niecierpliwością na Asterixa i Obeliksa w wersji black
No i niech będzie, co za problem. Nie jest w żaden sposób dla tej postaci zarezerwowany kolor skór, nie ma żadnego mocnego powodu, by nie mógł być ciemny. Ktoś tu podawał głupi przykład z białą Pocahontas. No to nie to samo, jej pochodzenie etniczne jest jasno określone. Nawet historycznie, nie tylko disneyowsko...
Jest tyle adaptacji, remake'ów w których znacznie większe i bardziej znaczące elementy są zmieniane, ale nie ma o nie płaczu. Bo to nie kolor skóry...
Stado (mniej lub bardziej) dorosłych facetów histeryzujących o małą syrenkę. Brawo panowie.
Strzelamy jakiego koloru będzie książę?
Polacy to jednak rasiści, nawet czarna dziewczyna w filmie im przeszkadza
Nasz świat musi być w świetnym stanie, skoro największy ból dupy jego mieszkańcy mają o to, jakiego koloru jest syrenka w bajce.
Tu nie chodzi o rasizm tylko o zmienianie komuś koloru skóry. To tak jak np. z Bonda zrobić czarnego. Co innego jeśli jest to jakaś nowa produkcja. Wtedy niech sobie będą nawet wszyscy czarni.
Czarny Bond! Bój się Boga!
Świat zatrząsł by się w posadach, skorupa A'Tuina wpadła by w rezonans od trzęsącego go gniewu, a jeden ze słoni, spoczywający na jego grzbiecie, potknął by się, przecierając trąbą oczy ze zdziwienia.
To że od początku ta postać miałabyć biała a teraz nagle czarna? Mógł twórca książek o Bondzie napisać, że Bond zrobił przeszczep skóry na czarną to niemiałbym nic przeciwko temu. To jest tylko kaleczenie klasyków, bo współczesny świat tak chce.
Cyniczny Rewolwerowiec Jak narazie to spekulacje: https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rak-politycznej-poprawnosci-niszczy-kulture-nadchodzi-czarnoskory-james-bond
bo współczesny świat tak chce.
No czyli problem jest znowu ideologiczny i nie ma nic wspólnego z jakością książek/filmów.
DanuelX - tak ideologiczny. Nie podoba się zmienianie postaci już klasycznych i kultowych.
Tak jak Bambi to jelonek, jak Dumbo to słoń to jakby wyskoczyli że nowa wersji Bambi to o myszach a Dumbo to przygody naleśnika.
Arielka od 30 lat jest znana, ba jest kilkukrotnie bardziej znana od jakiegoś polskiego wieśniaka wiedźmina ( na hasło "Arielka disney" znajduje tylko 120 mln wyników, wiedzmin to tylko 48mln). I mogę się założyć że jakby wprowadzili nową księżniczkę syrenkę (np kuzynkę Arielki) przy której Arielka to smutas, pasztet o chamskim zachowaniu nie byłoby takich narzekań ( co najwyżej rodziców bo muszą kupować więcej nowych zabawek).
W Diablo 1 nie było pretensji że mnich był żółty ,że w D2 że paladyn był czarnoskóry itp.. wiec to nie kwestia koloru skóry tylko zmieniania czegoś co jest klasyką.
Wyobrażasz sobie szum jakby zrobili remake Gliniarza z Beverly Hills i w głównej roli biały? ;)
i tu jest właśnie pies pogrzebany w hipokryzji, bo nagle się okazuje że coś działa tylko w jedną stronę.. wiec możesz to nazwać ideologią
Ale jaka to jest zmiana tej "kultowej postaci"? Zrobili z niej ślimaka, albo krewetkę? Nie, to nadal syrenka. Co konkretnie zmienia kolor skóry?
"Bondów" było już kilkunastu, każdy odgrywał tą postać nieco (lub nawet diametralnie) inaczej, więc ciężko pisać o "kultowej postaci", skoro mieliśmy pełny przekrój od śmieszków, przez gości z kijem w dupie po psychopatów. Co więc zmieni, jeśli następny aktor będzie miał inny kolor skóry? Co zmieni, że następny aktor urodził się (bądź jego przodkowie) na kontynencie, gdzie mamusia ewolucja wyposażyła ich w naturalny mechanizm obronny?
@up Trzymanie się klasyki. I nic to nie zmieni ale po co to kaleczyć? Biały to biały a czarny to czarny. To tak jakbyś miał zagrać w Wiedźmina 4 (daję przykład) i nagle Geralt jest czarny a w poprzednich 3 częściach był biały. Albo obejrzeć nowego Terminatora, gdzie John Connor nagle jest czarny. Jeśli Ci to nie przeszkadza to ok, bo mi np. przeszkadza. Niech wszystko pozostanie w oryginale. Takie jest moje zdanie na ten temat.
Cyniczny Rewolwerowiec - mówimy smerfy jaki obraz staje ci przed oczami? Niebieskie ludziki. i nikt ich na siłę nie farbuje na różowo, fioletowo ( z wyjątkiem jednego odcinak o zarazie) czy na czarno.
Myślisz smerf - automatem staje przed oczami niebieski ludzik
Myślisz Arielka - rudowłosa syrenka.
Zmiana jej koloru nie ma pokrycia w niczym ani w historii na której oparta , ani w disneyowskiej wersji, dodajmy że całość oparta na greckim panteonie..
Ja rozumiem że można zmienić kolor aktora -świetnym przykładem jest "Skazani na Shawshank". Tyle że tam zmienili to w pierwszej adaptacji (gdzie adaptacja jest bardziej znana niż pierwotne opowiadanie) . I nie wyobrażam sobie już rudego Irlandczyka tylko... - bo właśnie on przeszedł do klasyki. i jakby próbowali zmienić to remakiem sam bym protestował :P
A Bond - to tuż już podać klasyczna agent jej królewskiej mości .
To może nakręćmy filmy o czarnym Wasiliju Zajcewie, a co tam się będziemy powstrzymywać od razu czarny Hitler, czy czarny Stalin , może i czarny Wałęsa, czarny Jan Papież II.. tyle opcji przecież jest .. a co tam zmienia kolor skóry aktora .. ;P
a co tam zmienia kolor skóry aktora
Właśnie to jest najważniejsze pytanie, na które nikt ze święcie oburzonych nie jest w stanie konstruktywnie odpowiedzieć, zasłaniając się ciągle dość wątpliwej jakości argumentem pod tytułem "zawsze był/była". "Zawsze" to były puste półki i kolejki za octem w komunie.
Więc pytam co takiego zmienia kolor skóry aktora? Zmienia charakter odgrywanej postaci? Zmienia syrenkę w krewetkę? Czy doskonale zagrany czarny Hitler zmieniłby historię?
Czy doskonale zagrany czarny Hitler zmieniłby historię?
czego historie? ludzkiej glupoty?
Czy doskonale zagrany czarny Hitler zmieniłby historię?
No jeśli nie widzisz problemu w tym, że czarnoskóra osoba zagrałaby Hitlera który gardził innymi rasami to chyba nie mamy o czym dyskutować zważywszy na to, że to postać historyczna.
Czy Mandela walczący z apartheidem zagrany przez białego aktora zmieniłby historię?
Głupota lewaczkow wyskakuje poza skalę
No jeśli nie widzisz problemu w tym, że czarnoskóra osoba zagrałaby Hitlera który gardził innymi rasami to chyba nie mamy o czym dyskutować zważywszy na to, że to postać historyczna.
W odpowiedniej konwencji (oczywiście nie w filmie stricte dokumentalnym/historycznym) tak, jestem w stanie sobie to wyobrazić i nie mieć z tym żadnego problemu. To są tylko filmy, rozrywka, a nie pole bitwy na śmierć i życie o taki czy inny kolor skóry.
Czy Mandela walczący z apartheidem zagrany przez białego aktora zmieniłby historię?
No właśnie, zmieniłby? Czy biały Mandela w jakimś FILMIE zmieniłby w jakikolwiek sposób historię?
Kianda byłaby mniej oklepana, no ale musimy jechać z ugrzecznionymi, zaakceptowanymi wersjami bajek.
Nikomu nie przeszkadza, że wersja Disneya to w porównaniu z wersją Andersena grzeczna popierdółka, za to mamy czepianie się koloru skóry?
Pocieszne :)
jako tate widze tylko russela crowe a w rolach siostr oczywiscie blizniaczki olsen.
Musialyby troche przypakowac jednak
No czyli niektórzy czarni mają dokładnie ten sam problem co niektórzy Polacy - ten sam poziom murzyńskości.
Mnie ta egzotyka kulturowa, ten cały mentalny orient, wciąż fascynuje. Niesamowite, że są jeszcze w Europie skanseny, w których zwraca się uwagę na kolor skóry, np. aktora. W moim kręgu kulturowym nikomu nie przeszkadzało, kiedy Jezusa, Mojżesza czy Ben Hura nie grał aktor żydowskiego pochodzenia albo gdy w dramatach na podstawie Homera nie grali śniadzi aktorzy o greckich rysach. Jest pewna prawidłowość, że ludzie z jakichś specyficznych rewirów umysłowych, odczuwający dziwny dyskomfort na widok człowieka o innym niż oni kolorze skóry, w tematach światopoglądowych wykazują się poglądami absolutnie skrajnymi, probolszewickimi, faszyzującymi... To nie jest przypadek ;)
Ahaswer
Mówisz o osobach lewicowych którzy atakowali twórców Ghost in the Shell za białą aktorkę zamiast azjatki??
Niesamowite, że są jeszcze w Europie skanseny,
Jak na razie to najwięcej narzekają w USA, to dopiero skansen zbudowany na różnorodności a takiego narzekania jest tam najwięcej.
Wiesz co Ahaswer, to jest słaby wpis nawet dla mnie, aż dziwne, że Lutz tylko tak skomentował :)
Przecież nikomu tu nie chodzi o to, że murzynka/mulatka gra w filmie tylko kogo gra.
No chyba, ze to będzie bardzo zmieniona i przetworzona względem oryginału wersja bajki (Może jednak te Karaiby? Albo raczej Indie, tam była arystokracja.).
Herr Pietrus, a kogo to obchodzi, co Lutz komentuje? Ciebie? Nie sądzisz, że to słabe jest?
Guzik mnie obchodzi kolor skóry aktora w jakiejś bajce. Nie ma to dla mnie ŻADNEGO znaczenia. Jeśli czarny Hamlet mi nie przeszkadzał czy też nawet biały Jezus o blond włosach i niebieskich oczach, to czemu miałoby mi przeszkadzać coś takiego?
A mi sie wydaje, że tu nie chodzi o kolor skóry aktorki tylko DLACZEGO murzynka została zaangażowana do tej roli. Że został wywarty nacisk i jest to kolejny sygnał wskazujący na to, że w imię jakiejś pseudoideologii pewni ludzi zostali do takiego a nie innego angażu. Że może to uderzyć najpierw w to co lubimy czy nawet kochamy jak np. wymuszenie wątku gejowskiego w "Gwiezdnych Wojnach" czy "Indianie Jonesie" a w jakiejś tam przyszłości, że będziemy pod kuratela politycznej poprawności czyli innymi słowy-wielu ludzi podskórnie obawia się, że ich wolność zostanie ograniczona....
Że został wywarty nacisk i jest to kolejny sygnał wskazujący na to, że w imię jakiejś pseudoideologii pewni ludzi zostali do takiego a nie innego angażu
jakies dowody czy kolejne pierdy ?
Piszę w trybie przypuszczającym, czy tak jest-trudno powiedzieć. Ale co do wątku gejowskiego to czytałem już wcześniej jakieś doniesienia że homośrodowiska podniosły larum, że w uniwersum gwiednowojennym nie ma gejów. Tak że domysły o naciskach wydawać sie mogą uzasadnione.
A tam, gejow! Nawet bzykania miedzygatunkowego w Star Wars nie bylo! To jest dopiero dyskryminacja.
Jakas orgietka rycerza Jedi z dwiema Twileczkami zakonczona zbrodnia nadalaby tej konwencji nowego, mroczniejszego wymiaru. Obnazylaby slabosci i swietkoszkowatosc tego konserwatywnego zakonu. Mam juz nawet tytul do nastepnego odcinka: "Star Wars: Kler"
chyba niektórzy nie łapią, ja się kolorowym nie dziwię, chcą grać, chcą zarabiać, są takimi samymi ludźmi jak my, problem polega na tym, że wytwórnie zaczęły wciskać ich wszędzie i z niedoboru zrobiła się nad reprezentacja, gdyby rolę otrzymywali po prostu dobrzy aktorzy nie było by problemu, ale oni dostają te role za kolor skóry - i nawet gdyby faktycznie ta dziewczyna nadawała się do tej roli bardziej niż każda inna, to wytwórnie zatrudniając na masową skalę ludzi kolorowych, wszędzie wciskając wątki gejowskie, robią im krzywdę, bo przy okazji wciskają nam jakieś poprawnie politycznie, lewicowo guano - tak to przynajmniej wygląda, mogą mieć szlachetne intencje, albo boją się oskarżeń o rasizm nie zatrudniając odpowiednich proporcji czarnych i kobiet - nie mniej jednak obojętnie od intencji to jest absurd.
Nadreprezentacja? No to chyba oglądamy jakieś inne filmy, może manolito byłeś ostatnio na jakimś festiwalu gejowskiego kina afrykańskiego i stąd to przekonanie?
Wszystkowiedzącego MANOLITO
„gdyby rolę otrzymywali po prostu dobrzy aktorzy nie było by problemu, ale oni dostają te role za kolor skóry”
Zestawmy z rezyserem samego filmu:
„"After an extensive search, it was abundantly clear that Halle possesses that rare combination of spirit, heart, youth, innocence, and substance — plus a glorious singing voice — all intrinsic qualities necessary to play this iconic role,” said Rob Marshall, who will be directing the film.”
https://www.buzzfeednews.com/article/michaelblackmon/halle-bailey-disney-live-action-little-mermaid-ariel-cast
Masz jakieś statystyki dotyczące tej nadreprezentacji, czy to tylko takie sobie terefere kogoś, dla kogo gej w dowolnym medium to o jednego geja za dużo?
problem polega na tym, że wytwórnie zaczęły wciskać ich wszędzie
wszędzie wciskając wątki gejowskie
Ja tylko na łykend wyjechałem, to aż tak ?
Kanon - nawet nie odpalaj Stranger Things 3. Sami czarni geje tam teraz graja tych dawnych bohaterow.
po prostu nie mieszkam tak jak wy w jakimś bagnie bez dostępu do internetu i telewizji
wystarczy poczytać sobie o parytetach rasowych np. w takim netfliksie czy np. święte oburzenie po emsji takich "przyjaciół"
po prostu w trampolandii, po przegranych wyborach lewica stała się jeszcze bardziej lewicowa - zwiera szeregi przeciwko konserwom - dokładnie tak jak u nas.
I co, Netflix pomalował już Chandlera w postprodukcji na czarno a Joey stał się gejem ze względu na te parytety, czy tylko poszumiało pięć minut i przestało, tak jak w przypadku nowej Arielki? Policzyłeś już skrupulatnie z karteczką w ręku, ilu transseksualistów jest w nowych produkcjach Netflixa i ilu murzynów na minutę pojawia się na ekranie amerykanskich filmów?
wytwórnie zaczęły wciskać ich wszędzie i z niedoboru zrobiła się nad reprezentacja, gdyby rolę otrzymywali po prostu dobrzy aktorzy nie było by problemu, ale oni dostają te role za kolor skóry
Na podstawie 174 filmów wypuszczonych do kin w 2016 r. oraz 1251 seriali telewizyjnych emitowanych w latach 2015/2016 wychodzi, że czarnoskórzy dostają główne role w 13% filmów i 14% seriali. To tak w temacie wciskania wszędzie i nadreprezentacji (pisanej łącznie tak btw.).
edit: co do tych wszędobylskich homoseksualistów:
Spośród 109 filmów wziętych na tapetę postaci lbgt pojawiły się w 14 (12,9%).
https://www.glaad.org/sri/2018/overview
W przypadku telewizyjnego sezonu 2017/2018 liczba ta wynosi szalone 6,4%.
https://www.glaad.org/whereweareontv17
Pan P. zlituj sie, jeszcze sie manolito sufit na glowe zawali i bedziesz go mial na sumieniu :p
Nie no światowy z ciebie człowiek bo masz internet i telewizję manolito.
Może zamiast oglądać TV Trwam i czytać kresy24.pl (czy co wy tam obrońcy rasy białej czytacie) wyszedłbyś na zewnątrz i się dotlenił?
Odpalcie sobie netflixa, to zobaczycie sobie parytety rasowe na własne oczy
"Odpalcie sobie Netflixa".
A jak odpalę sobie TVPiS to mam dojść do wniosku, że w serialach występują jedynie nieutalentowani biali aktorzy i aktorki?
czyli linki powyzej to falszywki?
Jak to jest manolito, ze jak cos nie zgadza sie z twoimi teoriami to udajesz ze tego nie dostrzegasz?
ja piszę o sowich doświadczeniach, odpalam netflixa, a tam masa kolorowych aktorów, każdy kto ma, może sobie sprawdzić
Jak odpalam TVP to widze same swinie, czy to znaczy ze ogladam CCTV z chlewni?
1. wytwórnie zaczęły wciskać ich wszędzie i z niedoboru zrobiła się nad reprezentacja
2. oni dostają te role za kolor skóry
3. wszędzie wciskając wątki gejowskie
4. tak to przynajmniej wygląda
5. boją się oskarżeń o rasizm nie zatrudniając odpowiednich proporcji czarnych i kobiet
Nie wciskaj ciemnoty. Gdzie powyżej (albo w dowolnym innym miejscu posta #89) jest jakiekolwiek sformułowanie wskazujące na osobiste doświadczenia? Ja tu widzę same absoluty i stwierdzenia "faktu".
odpalam netflixa, a tam masa kolorowych aktorów,
Definicja słowa "masa" według Manolito:
"Więcej niż jeden"
Pan P, to źle widzisz i podajesz wyliczenia jakiegoś czarnego kolesia z chu.. wie jakiej uczelni z los angeles, to ma tyle wartości jak twierdzenie żydów że zamordowaliśmy ich 150 000 w czasie wojny, albo mamy 2 miliony gejów jak twierdzi biedroń
i reszta:
dokładnie tak jak było z inżynierami, lewactwo teraz jak i wtedy nie widzi problemu, to szczerze, jakoś wam nie ufam - powiedzcie nam jak to możliwe, że nikt nie widzi problemu z przemysłem muzycznym w USA?, wręcz opanowanym przez czarnych, wyjaśnię za was, bo tu decyduje talent, a nie ten czy tamten korporacyjny krawaciarz, nie decyduje polityczna poprawność, bo albo się kawałek podoba albo nie.
podajesz wyliczenia jakiegoś czarnego kolesia z chu.. wie jakiej uczelni z los angeles
vs
odpal se netflixa
wez sie typku juz nie pograzaj
ja się pogrążam? a kto wyciąga jakieś badania czarnego kolesia który żyje z pisania o tym jak to czarni są pokrzywdzeni - - wytłumacz nam jak to możliwe, że taki netflix poszukiwał do roli ciri aziatki albo czarnej, nie było kryterium talentu ew, wieku, ale kryterium rasowe?
Według ogłoszenia, które wyciekło do sieci, twórcy serialu o przygodach Geralta z Rivii do roli cintryjskiej księżniczki szukają aktorki z grupy określonej jako „BAME”, czyli „black, Asian, minor ethnicity” (ciemnoskóra, Azjatka, mniejszość etniczna).
macie klapki na oczach, myślicie, że tylko do roli ciri poszukiwano aktorki "BAME"? jak onet pokazywał emigrantów na obrazkach jako kobiety i dzieci to tak ich widzieliście, nadal nic się w tym względzie nie zmieniło
i jeszcze raz, wytłumaczcie nam dlaczego nikt nie ma problemu z przemysłem muzycznym zdominowanym przez czarnych ?
Jesteś w stanie podać jakiś merytoryczny argument czy będziesz już tylko pluł jadem?
btw. ta z ch.j wie jaka uczelnia jest w rankingu szanghajskim jedenasta na świecie. Nasze dwie najlepsze uczelnie – UW i UJ – odpowiednio w czwartej i piątej setce. To pewnie też lewacki spisek.
A whataboutism wsadź sobie w kieszeń. Rozmawiamy o kinie.
Z resztą:
2013 was the first year there wasn’t a single black artist with a No. 1 single on the Billboard Hot 100, the only time that’s happened since Billboard started making the charts. Black artists represented less than a quarter of the Billboard Hot 100 chart in 2014, which puts last year on par with the late 1960s in terms of diversity.
https://www.thefourohfive.com/music/article/a-decline-in-pop-music-s-racial-diversity-142
https://www.vocativ.com/culture/music/pop-music-billboard/
Na deser lista setki najbardziej wpływowych osób w amerykańskiej branży muzycznej. Właścicieli wytwórni i takich tam.
https://www.billboard.com/articles/business/6874816/billboards-2016-power-100-list-revealed
a masz jakieś inne badania? bo bycie sędzią we własnej sprawie wyklucza ich jako obiektywne żródło informacji, to po pierwsze, po drugie, nie obchodzi mnie o czym ty rozmawiasz, daję przykłady dziedzin życia zdominowanych przez czarnych i nikt nie ma z tym problemu bo tam decyduje talent, a nie krawaciarze z korporacji czyli dobieranie aktorów według BAME, bo skoro do roli ciri szukali azjatki lub czarnej, to takiej samej procedury używają przy dobieraniu aktorów do każdego projektu - nie tylko talent, ale i kolor skóry decyduje.
a co do tego uniwerku, to nie czasem zajmuje 35 miejsce?
https://www.topuniversities.com/universities/university-california-los-angeles-ucla
jak myślisz, dlaczego ten zbok winstein przez tyle lat mógł bzykać aktoreczki i robić z nich gwiazdy? ta która mu dała stawała się gwiazdą - taka moc sprawczą mają krawaciarze w tej dziedzinie sztuki - nie talent, ale ich osobista chuć może zdecydować kto zrobi a kto nie zrobi kariery, ale w takiej muzyce to nie działa, bo producent może promować laskę, ale koniec końców musi być uzdolniona bo inaczej nie przetrwa, właśnie dlatego nikt nie ma problemu z czarnoskórymi muzykami bo za nimi stoi praktycznie wyłącznie talent, a za aktorami, już nie koniecznie, bo jest to zawód dalece mniej wymagający (shwarzeneger)
i teraz by pasowalo zlinkowac watek, gdzie manolito wyciagbnal zrodlo o tym, ze nie ma ocieplenia klimatu napisany przez lobbyste koncernow olejowych.
Juz pisalem, wiele razy, z tym czlowiekiem sie nie dyskutuje, zero wiedzy, zero argumentow.
ale oczywiscie gdyby jego praca pasowala pod twoja teze to wcale nie byloby 'patrzcie, nawet czarni sie ze mna zgadzaja'?
a co do tego uniwerku, to nie czasem zajmuje 35 miejsce?
https://www.topuniversities.com/universities/university-california-los-angeles-ucla
slowo klucz - ranking szangajski
http://www.shanghairanking.com/ARWU2018.html
a co do tego uniwerku, to nie czasem zajmuje 35 miejsce?
nawet zrodel nie potrafisz sprawdzac lolku :)
http://www.shanghairanking.com/ARWU2018.html
a masz jakieś inne badania?
Póki co nie jesteś w stanie merytorycznie ustosunkować się do pierwszych.
bycie sędzią we własnej sprawie wyklucza ich jako obiektywne żródło informacji
A to ktokolwiek z autorów (całego zespołu, dodajmy) jest również aktorem? To by wypełniało kryterium sądzenia we własnej sprawie.
Twierdzisz, że kolorowi są takimi samymi ludźmi jak my, ale gdy przychodzi do podania wyników badań, to kolor skóry staje się jedynym dyskredytującym czynnikiem.
A UCLA może być i na trzydziestym piątym. Nie istnieje jeden wiążący ranking uczelni. W tym z twojego linka UW i UJ wciąż są w przedziale 330-350. Tak w temacie uczelni z ch*ja.
bzdura, skoro netfliks szuka aktorów pod względem rasy (patrz rola ciri) , to mam prawo twierdzić, że prowadzi politykę parytetów rasowych
Pan P
i nie zamierzam się ustosunkować, bo te badania mają dla mnie tyle wartości, jak np. wyciąganie z sufitu liczby gejów w społeczeństwie przez ...gejów - bo jak wyjaśnisz bojkotowanie oskarów bo nie otrzymali dwa lata z rzędu nominacji? - ich intencje to kompleksy i poczucie krzywdy, jak biały policjant zabije czarnego to robią zamieszki afera na cały kraj, a jak czarny koleś zabije czarnego to mają to gdzieś (z tego co pamiętam 90% czarnych jest zabijana przez ...czarnych) - to właśnie to poczucie krzywdy napędza ich motywacje - i nadal twierdzę, że są tacy sami jak my, bo my mamy podobną post kolonialną/niewolniczą mentalność. - np. wypieramy ze świadomości takie sprawy jak jedwabne, czy akcje odwetowe na wołyniu - lubimy się widzieć wyłącznie jako ofiary, dokładnie tak jak czarni w ameryce
bzdura, skoro netfliks szuka aktorów pod względem rasy (patrz rola ciri) , to mam prawo twierdzić, że prowadzi politykę parytetów rasowych
I czego ma to dowieść? Rozmawiamy o sytuacji w kinematografii ogółem i sam ten wątek zacząłeś stawiając bardzo odważne tezy, których od sześciu godzin nie jesteś w stanie poprzeć żadnymi argumentami oprócz dyskredytowania autorów z uwagi na ich kolor skóry. Skoro fakty nie pasują do tezy, to tym gorzej dla nich.
Ponadto, jeśli dobrze kojarzę, Netflix wciąż jest prywatną firmą i może robić co mu się żywnie podoba, a zatrudnieni reżyserzy i showrunnerzy – kontraktować takich aktorów, jakich chcą. Chyba, że marzy ci się świat, w którym to państwo dyktuje kto, kogo i w czym może zagrać. To by zresztą było całkiem symptomatyczne. :)
Póki co zawsze możesz anulować abonament, skoro tak bardzo ci ością w gardle ten wstrętny Netflix staje.
i nie zamierzam się ustosunkować,
Bo nie potrafisz. :) Udowodnij, że się mylę.
Przy okazji – pytanie bonusowe. Czy Morgan Freeman w Skazanych na Shawshank to przykład polityki parytetów rasowych?
czyli dowód w postaci stosowania parytetów rasowych w swoich produkcjach przez największy serwis strimingowy na świecie nie jest dowodem,? i co z tego, że jest prywatny? przecież to jest truizm, cały przemysł filmowy jest prywatny, co to jest za argument? my tu rozmawiamy o tym co mogą a czego nie mogą, czy o tym co robią, a czego nie robią?
nic ci nie muszę udowadniać, bo już ci dałem dowody na stosowanie parytetów rasowych, ba nawet akademia rozdająca oskary będzie zwiększać liczbę kobiet i przedstawicieli mniejszości bo liczy, że to przełoży się na większą liczbę oskarów dla kobiet i tychże mniejszości - to nie jest dowód na to, że kolor skóry czy płeć ma odgrywać decydujące znaczenie w tym zawodzie?
w swoich produkcjach
Póki co wskazałeś jedną produkcję. I nie udowodniłeś niczego, bo ostatecznie rolę dostała rudowłosa podlotka o porcelanowej cerze. W końcu rozmawiamy o tym co robią, a czego nie robią. Próbuj dalej. :)
Tak w ogóle to te wymogi Netflixa z castingu dotyczące Ciri to przecież był trolling i fejk mający wzburzyć takich gagatków jak Manolito. Średnio rozgarnięty czwartoklasista by skumał, że coś nie gra w tym ogłoszeniu już po samym fakcie, że agentka castingowa Netflixa prosi o wysyłkę zgłoszeń na adres na gmailu.
A wybór aktorki ostatecznie potwierdził, że ten rzekomy casting to bzdura i kręcenie aferki. Ale jak to z orłami intelektu bywa, zwykle okazują się nie orłami, a pelikanami.
Zawsze można zbojkotować film z białym blond aktorem grającym Chrystusa. To wytwórnie decydują o tym kogo zatrudniają. Ich kasa, ich polityka. Osobiście czarny aktor w "białej" roli przeszkadza mi nie bardziej niż wypastowany biały udający Murzyna. Kolor skóry aktora ma dla mnie trzeciorzędne znaczenie, albo trzeciorzędowe.
Idris Elba jako Bond? Nie, bo to inny typ charyzmy... Tak samo nie pasuje mi do tej roli Craig.
Zawsze można zbojkotować film z białym blond aktorem grającym Chrystusa.
W najpopularniejszym filmie o Chrystusie "Pasja" główną rolę gra Caviezel który blondynem nie jest to raz a dwa od kiedy to żydzi są czarni? DO tego Caviezel pochodzi ze szwajcarsko-słowackiej rodziny więc jest BARDZO prawdopodobne, że ma żydowskie korzenie.
Bambo.
Yarpen, Ty rasisto!
Od kiedy Bambo był "czarny"?
Ale przecież Ahaswer nie twierdzi, że żydzi są czarni. Przy czym nawet dziś miałbyś problem w rozróżnieniu typowego izraelskiego czy nawet sefardyjskiego żyda od jego arabskiego sąsiada zza miedzy (Aszkenazi to inna para kaloszy, ale Jezus raczej nie miał za wiele wspólnego z Europą środkową i północną). Akurat wybór Caviezela był całkiem trafny jeśli chodzi o realia historyczne, jednak w całej filmografii biblijnej puszczanej w TV co roku na Wielkanoc tak zwany "śniady Jezus" to jest raczej wyjątek, niż reguła. Zresztą, kwestia tych uwarunkowań kulturowych i to, dlaczego w Chinach Chrystus ma skośne oczy, a w Afryce jest czarny była omawiana z tysiąc razy na tym forum.
a o felaszach słyszeliście?
a o felaszach słyszeliście?
Oczywiście, choć wielu Izrealitów dyskutuje nad "prawdziwością" Etiopczyków z Bete Israel (nie mnie oceniać, jestem gojem). Nie zmienia to nic w dyskusji - Jezusowi karnacją na pewno bliżej było to mieszkańców Azji mniejszej i Afryki północnej i nie wykluczone, że prędzej był murzynem niż na wskroś europejskim Europejczykiem o europejskich cechach i europejskich rysach rodem z X czy XII wieku.
http://wyborcza.pl/10,93566,19590198,historia-oscarow-czarnoskorzy-laureaci.html
to teraz wytłumaczcie nam dlaczego czarnoskórzy bojkotują oskary bo nie byli nominowani dwa lata z rzędu?, i dlaczego do 2020 roku ma zostać podwojona liczba kobiet oraz przedstawicieli mniejszości w akademii? i uwaga cytuję "ma to się przełożyć na większą różnorodność wśród nominowanych i nagrodzonych"
czyli przymusowo wywalą białych facetów, w ich miejsce wsadzą kobiety i kolorowych, a oni będą głosować wedle parytetów płci i rasy - przecież to jest jakaś lewacka paranoja
czyli przymusowo wywalą białych facetów, w ich miejsce wsadzą kobiety i kolorowych
Ty te bzdury sam wymyślasz?
Członkostwo w Akademii nie wygasa. Przez dziewięćdziesiąt lat usunięto z niej czterech kolesi. Z pamięci: Cosbiego, Polańskiego i Weinsteina. Powody raczej wiadome. Czwarty typek wyleciał za wypuszczanie recenzenckich kopii filmów.
ok,. a teraz odnieś się do reszty.
Ale do czego? Że Akademia od początku swojego istnienia była kiełbasianym party starych pierdzieli? No była. Białych facetów było tam jakieś 95%, a mediana wieku przebijała 60. I w największej mierze to przyczyniło się do upadku prestiżu Oscarów na rzecz choćby Cannes. Do tego stopnia, że tegorocznej gali nikt nie chciał tam prowadzić. To jest organizacja stricte branżowa i jako taka powinna reprezentować członków danego przemysłu – czyli robić to, do czego powstała. A nie robiła.
odnieś sie do tego: dlaczego do 2020 roku ma zostać podwojona liczba kobiet oraz przedstawicieli mniejszości w akademii? i uwaga cytuję "ma to się przełożyć na większą różnorodność wśród nominowanych i nagrodzonych"
Spróbujmy w ten sposób. Przez 90 lat rozdano 2900 Oscarów z okładem. Strzelaj – ile statuetek trafiło do osób o kolorze skóry innym niż białe?
spróbujmy inaczej, czy oczekiwanie zwiększonej liczby oskarów dla kobiet i mniejszości dzięki podwyższeniu liczby członków akademii w postaci kobiet i mniejszości jest właściwe ? czyli swoi mają głosować na swoich? zakładasz z góry że biali członkowie akademii są rasistami i głosują na białych? czy takie traktowanie tych ludzi bez dowodów to nie jest czasem....rasizm? nadal uważacie, że kolorowi nie będą preferowani?
a ilu znasz dobrych czarnych aktorów? liczba czarnych w amerykańskim społeczeństwie to 12%, z czego średnie wykształcenie jest gorsze niż białych członków społeczeństwa (np. 40% więźniów jest czarna) , a to znaczy, że ta społeczność generuje mniej zdolnych i wykształconych, lekarzy, prawników i .............aktorów
"Ale najbardziej szokująca jest chyba jeszcze inna statystyka: otóż młody czarny chłopak wchodzący w dorosłe życie ma jedną szansę na trzy, że przed śmiercią znajdzie się w więzieniu! "
http://wyborcza.pl/1,75399,13503803,W_USA_czarnym_wciaz_pod_gorke.html
czyli swoi mają głosować na swoich? zakładasz z góry że biali członkowie akademii są rasistami i głosują na białych?
Spośród 3,096 (moja pomyłka wyżej) rozdanych do dziś statuetek – do osób czarnoskórych trafiło ich 39, do latynosów – 41. Łącznie 0,02% całości.
Co ty masz z tym zwracaniem się do ludzi w liczbie mnogiej? Czy to jakaś dawna prywyczka, towarzyszu?
a to znaczy, że ta społeczność generuje mniej zdolnych i wykształconych, lekarzy, prawników i .............aktorów
Ale wiesz, z czego to się bierze? Jako Polak powinieneś rozumieć zależność między sytuacją polityczno-społeczno-ekonomiczną danej grupy a jej dostępem do niektórych zawodów czy dóbr. Działa tu dokładnie ten sam mechanizm, co choćby w przypadku potrzeby gospodarczego "nadganiania zachodu" przez kraje byłego bloku wschodniego, które były w niektórych dziedzinach 50 lat w plecy i wciąż nadrabiają straty. Czy to znaczy, że znajdujący się w tym gronie Polacy są głupsi i mniej zaradni od swoich sąsiadów z zachodu, czy też raczej kluczową rolę ma tu czynnik zewnętrzny w postaci opresyjnego systemu komunistycznego trwajacego ponad 50 lat?
Analogicznie - biali aktorzy mieli wstęp do kinematografii od samego początku jej istnienia. Tymczasem jeszcze w latach 60 XX wieku w niektórych Stanach murzyn był traktowany gorzej niż karaluch (akt walczący z dyskryminacją rasową wydano przy głośnych protestach dużej część społeczeństwa w roku 68), a co dopiero mówić tu o dostępie do prestiżowych zawodów. Czy to jest wina dajmy na to genetyki lub innych predyspozycji czarnoskórych, czy też opresyjnego systemu niewolnictwa i bez mała 250 lat rasizmu na kontynencie amerykańskim?
nie musisz mi tego tłumaczyć, to jest oczywiste, oni są obciążeni poprzez historię, ale też są sami sobie winni, zamiast pracować i uczyć się jak np. emigranci z krajów azjatyckich, wielu młodych chłopaków wychowanych bez ojców, woli ćpać i rzucają szkołę, słuchają rapów gdzie za swój los obarczają brutalną policję i koło się zamyka.
manolito, a czy polak ma prawo byc socjologiem badajacym zaleznosci kulturowo-spoleczne w polsce? czy to juz bycie sedzia we wlasnej sprawie?
Zabawne, że w dyskusji o czarnoskórych Manolito stosuje z pełną premedytacją moralność Kalego.
Jeśli to nie jest ironia, to nie wiem, co nią jest.
wszelkie organizacje czarnych, tak jak żydów w USA są wybitnie stronnicze - całkiem niedawno doszło do zamieszek w charlotte, gdzie policja zabiła młodego czarnego chłopaka, oczywiście doszło do zamieszek i mobilizacji wszelkich organizacji czarnych, dwa dni później czarny zamordował dwie czarne dziewczynki, czy kogokolwiek to obeszło? czy te same organizacje uruchomiły się po tym zabójstwie? nie. - oni tam nadal czują się ofiarami i ich badania w sposób naturalny są w kontrze do białych - a my nie mamy tutaj na naszym terytoriów np. niemców w stosunku do których moglibyśmy być stronniczy - a oni żyją obok ludzi którzy ich "dyskryminują"
My mamy na przykład milion Ukraińców. Czy Ukrainiec mógłby badać losy swoich ziomków na polskiej ziemi?
I czemu dajesz "dyskryminację" w cudzysłowie?
może badać, ale sam zobacz jak są stronniczy wybielając UPA, albo żydzi którzy nieustannie próbują z nas zrobić współsprawców holocaustu - najlepiej żeby ktoś robił badania z zewnątrz, dlatego taki davis jest bardzo popularny, bo jest odpowiednio zdystansowany - a tym samym obiektywny.
a co do cudzysłowia, bo często to ich roszczeniowa postawa i fałszywe poczucie krzywdy, a nie faktyczna dyskryminacja
Przeczytałem "Halle Berry" i już miałem się oburzyć. Może być i czarna, i czerwona, byle nie była stara. Ani gruba.
Trzeba być przegrywem bez życia, żeby przejmować się kolorem skóry fikcyjnej postaci z bajki.