--= Fallout 4...Niesamowite historie z życia tułacza...Fallout 4 =--
Cześć tułacze !!!
Jako, że wiele osób wróciło lub dopiero zaczęło grać w Fallout 4 postanowiłem reaktywować ten wątek :)
Niech nie zdziwi Was autor wątku. To "ja" we własnej osobie. Problem w tym, że nie pamiętam jako kto zakładałem ten wątek. Więc jak ktoś pamięta to proszę o przypomnienie. Tak czy inaczej bawcie się dobrze :)
-----
Tradycyjnie podaję przydatne linki:
http://www.levelbased.com/guides/fallout-4/tools/special - kalkulator buildów
https://www.nexusmods.com/skyrim/mods/modmanager/ - kopalnia modów
https://www.gry-online.pl/opinie/najlepsze-mody-do-gry-fallout-4-ladniejsza-grafika-poprawki-w-mec/z04ff&STR=2 - początki modowania
https://www.youtube.com/watch?v=k_MsRmN-XBQ - przydatny trik wyłączający promienie światła(dla słabszych komputerów jak znalazł)
Wszystkie modyfikacje do gry instalujemy przez program Nexus Mod Manger. Jest do pobrania ze stronki Nexusa.
Obecnie istnieje jakaś wariacja co nazywa się Vortex. Póki co nie wiem o co chodzi i korzystam z tradycyjnego Nexus Mod Managera.
Starajcie się unikać instalowania modów które mają tylko opcję "MANUAL DOWNLOAD". Takie też są na Nexusie.Jednak z doświadczenia wiem, że dość często bywają z nimi problemy. Wymagają one też czasem innych specjalnych zabiegów.
Najbezpieczniej i najwygodniej używać "MOD MANAGER DOWNLOAD".
Jeśli czegoś nie wiecie lub potrzebujecie pomocy w modowaniu to zapraszam tutaj.
Ogólna uwaga. Trzeci link(początki modowania) i uwagi w nim zawarte są NIEZBĘDNE by mody działały prawidłowo. Ba, są NIEZBĘDNE by w ogóle działały :)
-----
Zapraszam :)
Link do poprzedniej części:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14617451&N=1
Możemy zaczynać...Jeśli są chętni :)
Wszystkim graczom który znają już Fallout 4 doskonale, polecam ten mod:
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/18946
Sprawi on, że zaczniecie postrzegać historię zawartą w grze z zupełnie innej strony. Wasza postać będzie w inny sposób związana ze światem gry. Poczytajcie opis. Mod nie ma bugów i jest całkowicie bezpieczny dla gry. Ogrom możliwości w tworzeniu postaci i historii naszej postaci jest nieoceniony .... Nie jesteśmy Nate....Nie jesteśmy z krypty 111...
W odróżnieniu od F76, w F4 fajne jest to, że mogę iść zrobić sobie drinka bez obawy ,że coś mnie zje lub ustrzeli :) Korzystając z tego przywileju idę pyerdolnąć co nieco ;)
To jak, Johnie_Doe wyszło to "pyerdolnięcie"? Nie było tąpnięcia?
Odnośnie F4 bez modów, to mogę ci zapodać że nad podziw gładko się gra ;)
Według starej taktyki, zostawiłem na razie Minutemanów w oblężeniu, postawiłem Sanktuarium i Red Rocket na nogi, z linią zaopatrzenia. Dalekim rajdem sprowadziłem z Diamond City, Piper - nie zapominając o narkomance z Areny ;)
Uwolniłem detektywa z Krypty i Danse'a z Posterunku. I muszę zaznaczyć że z akcją dla Bractwa Stali, nie było żadnych kłopotów, Danse prowadził i chodził jak w zegarku ;) Gram także bez amatorskich patch'ów, jak dotąd bez bugów i zwiech ;)
I co ty na to?
Tąpnięcia nie było. Nie walczę już do takich stanów świadomości. Grzecznie palulu poszedłem :)
Co do grania bez modów. Oczywistą oczywistość jest, że ich nadmiar(ba, nawet jeden) mogą powodować bugi. Jednak np. problem z Dansem miałem tylko raz, a crashy to nie pamiętam, chyba nie było. Czasem jakieś glitche. Nigdy nic poważnego mi się nie stało :) Mam 35 modów obecnie(mam sklep Elianory) . Gra jest płynna i stabilna :)
Mod "Start me UP" a także ogromne obrażenia które otrzymuję przez utrudnienie sobie gry modem "Create your own rebalance" wymuszają na mnie inna taktykę gry. Nie ma mowy o rajdzie do Diamond City. Muszę się ustawić życiowo we wcześniejszych sektorach mapy :)
A no gramy :)
Co do taktyki. O połowę wolniejsze levelowanie oraz otrzymywane obrażenia x3 powodują, że aby cokolwiek znaczyć w tym świecie muszę chyba minutemanów wypuścić od razu. Wpadnie z jeden poziom i trochę sprzętu się uzbiera :) Na początek jest plan dotrzeć do tego pierwszego sklepu w którym pomagamy właścicielce, a potem dokładne i powolne eksplorowanie terenów wokół Sanktuarium. Potem się zobaczy :)
Skoro przedstawiłeś swój plan, wypada zdradzić mój ;)
Ogarnąć bez modów całość z wszystkimi dodatkami. Co dalej?
Dalej to może mi się już znudzić, gdyby jednak nie, coś wymyślę.
Zawsze tak było że kiedy były w akcji wszystkie dodatki (część skończona, część nie) oraz mody - gra zamulała, padała i sypała bugami. Nie dało się grać..
To co? Robimy odrobinę F76 w Fallout 4? ;)
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/32772?tab=files
Ten mały mod też fajny :) Receptury z F76 .Nie odpoczniesz Flyby. Pewnie wprowadza trochę angielszczyzny prostej. Ale mod jest bezbugowy :)
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/36685
Jako ,że karta graficzna teraz na to pozwala to ja pozwoliłem sobie na odrobinę luksusu :)
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/318
Widać różnicę.
Ech, Valius
https://www.youtube.com/watch?v=SjH8oUf6OnE
Jak mnie zirytujesz to wgram tekstury wysokiej rozdzielczości Beci ;) Ciekawe co by się działo i jak by to wyglądało ;)
Tekstury Bethesdy są kiepskie Fly. Myślę, że wizualnie różnicy wielkiej nie zauważysz a na pewno obciazysz grę i kompa :) Używam obecnie tradycyjnie Vivid All In One i pierwszy raz dogralem Valiusa :) Gra wygląda rewelacyjnie. Dużo ładniej niż F76 :)
Złamałem się Johnie_Doe i zainstalowałem 1 (jeden) mod - Garanda, moją ulubioną broń z Fallouta NV.. ech
Niedobrze.. bo wprawdzie nie mam NMM ale wiszą mi w tle mody Bethesdy.
A ja konsekwentnie modów broni owych nie instaluje :) Wyrzuć te mody bethesdy Flyby,po co Ci one? Albo w katalogu z grą gdzieś siedzą albo że sklepu można jakoś odhaczyć i usunąć. Na pewno jest jakiś sposób :)
Te mody są w interfejsie gry która ma "klasyczną konfigurację" - nie obciążają mojego komputera bezpośrednio - więc do wyrzucenia miałbym tylko Garanda właśnie ;)
Widać że zostały zmienione "parametry" tego co pilnuje zapisów, Steam Guarda, czy jak mu tam. Przecież jeszcze jakiś czas temu Fallout 4 w ogóle nie chciał mi iść.
To była wina Steama, czy tam serwera na którym jest moje konto lecz z modami czy bez, nie mogłem w Fallouta 4 grać. Dopiero jak go odinstalowałem, to teraz to naprawili. Na razie cieszę się że mogę w ogóle grać.
Widać że zostały zmienione "parametry" tego co pilnuje zapisów, Steam Guarda, czy jak mu tam Niestety, tutaj jakby co to nawet nie mógłbym Ci pomóc bo nigdy takich cudów nie miałem.
Gdybyś jednak skusił się na NMM to pamiętaj by poczyścić wszystkie katalogi w których masz mod z Nexusa :) Samo odinstalowanie Nexusa nie usuwa pobranych modyfikacji i tkwią one nadal w domyślnych(tak pewnie masz skonfigurowane) katalogach Nexusa.
..taa, widziałem po plikach śmieci po NMM. Na razie mi się nie chce czyścić bo nie są widoczne tak jak dawniej (co regułą było po ponownej instalacji) w plikach gry jako takiej. Coś tam Steam widać zrobił za mnie ;)
Z gry Steam usuął mody gdy grę odinstalowałeś. Ale ponowna instalacja NMM spowoduje,że NMM będzie widział śmieci po modach które ma we własnych nie usuniętych podkatalogach :) NMM będzie widział nie gra, więc spokojnie. Nie spowoduje to problemów z grą dopóki nie będziesz chciał modów włączać. Ba, może nie powodować też problemów gdy jednak je włączysz, zależy co tam zostało :)
Ponadto przypominam o jeszcze jednej rzeczy. Zanim zaczniesz modować konieczne jest wykonanie czynności podanych w trzecim linku we wstępniaku. Jeśli tego nie zrobimy większość modyfikacji nie działa, lub działa niepoprawnie. Musimy dodać linijkę w pliku Fallout4Prefs.ini i musimy mieć plik Fallout4Custom.ini. Bez tych dwóch rzeczy nie ma mowy o modowaniu . Będą crashe, bugi i inne cuda wianki :)
Musimy dodać linijkę w pliku Fallout4Prefs.ini i musimy mieć plik Fallout4Custom.ini
Hmm ..jak wiesz mody Bethesdy ( i Klubu Twórczości do którego w ogóle teraz nie zaglądałem) wiszą w tle interfejsu gry. Stamtąd pobrałem Garanda bez żadnych dodatkowych operacji na plikach gry. Teraz jako jedyny jest widoczny w modach gry, czyli także na moim dysku. I działa. Mogę Garanda produkować na stole chemicznym, ulepszać, zmieniłem mu nazwę..
Muszę dodać poprawkę odnośnie Steama. Pisałem coś o Steam Guardzie ale oczywiście to nie o niego chodziło tylko o Steam Clouda.
Raczył się zatkać kiedy długo i obficie grałem w F4. Ponieważ nie korzystam z żadnej innej "chmury" zapisów, wywalał mnie w kosmos niegrania. Cholera z nim.
Melduję się ;)
Odnotowałem (tak samo jak miało to miejsce w poprzednich częściach), ze nie bardzo spieszy mi się do awansowania w tej serii. Tzn, zdobywam doświadczenie, robię questy, awansuję ... ale wciąż mam do rozdania po ok 6 punktów do atrybutów. Dodam, że jakoś specjalnie ta postać mi nie wyszła (za dużo w siłę władowałem, a jak zwykle najlepiej się bawię przy otwieraniu skrzyń i eksplorowaniu). Zresztą - pamiętam, że w poprzednim Falloucie jak ognia unikałem wszelkich bonusów do zdobywania doświadczenia - tutaj jest podobnie.
Od, taka mała dygresja ;]
Akurat w Falloucie 4 zdobywanie umiejętności (poziomów) ma znaczenie, kiedy chce się ogarnąć i rozbudować całość gry. Rozwój umiejętności warunkuje obdzielanie postaci atrybutami (perkami) zaś stopniowanie atrybutów to także fajna zabawa.
Łatwo dostrzec jak zabawnie są strzeżone poziomami niektóre perki, aby graczowi zbytnio nie ułatwiać sprawy. Toporny przykład to atrybut "pływania" (czyli dla dam "rusałka'). Istotny atrybut jak chodzi o tereny Wspólnoty, gdzie wody (w większości radioaktywnej) całkiem sporo. Trzeba mieć 5 punktów wytrzymałości aby zaliczyć pierwszy stopień perka. Dalsze stopnie sprawiają że czujemy się jak ryba w wodzie i w pancerzu wspomaganym możemy maszerować po dnie na najbliższe wyspy. Radocha.. Podobnie jest z wieloma innymi umiejętnościami i atrybutami bo tworzą czytelny system.
Nie to, co w tym cholernym F 76 ;(
unikałem wszelkich bonusów do zdobywania doświadczenia - tutaj jest podobnie. Nie zrozumieliśmy się deTorquenada :) Ja też nie używam bonusów do zdobywania doświadczenia. Wręcz przeciwnie , spowolniłem zdobywanie doświadczenia o połowę. Za szybkie levelowanie to morderstwo dla rozgrywki. W przypadku F4 nawet to zwyczajne levelovanie było dla mnie za szybkie. Wolę pomalutku budować postać, nawet za cenę kilkukrotnego odwiedzania niskolevelowych lokacji by podbudować postać.
Akurat w Falloucie 4 zdobywanie umiejętności (poziomów) ma znaczenie, kiedy chce się ogarnąć i rozbudować całość gry. Rozwój umiejętności warunkuje obdzielanie postaci atrybutami (perkami) zaś stopniowanie atrybutów to także fajna zabawa. Idealnie w punkt Flyby :)
Ah, te niegrzeczne misie ;)
Ah, te niegrzeczne misie ;)
Mojego zielonego misia z pluszu, pamiętam do dzisiaj. Był wypchany trocinami!
Czy są jeszcze jakieś misie na świecie wypchane prawdziwymi trocinami? Wszystko wypycha plastyk, wszystko..
Flyby --> A to zgadzam się, system awansowania jest w porządku, tylko jak na razie nie czuję zbytniej potrzeby po prostu. Jak na razie gra wydaje mi się w ogóle dość łatwa. To może z tego powodu, że jak zwykle, zamiast robić główny wątek, plątam się po mapie (a nawet poza mapą) i robię wszystko tylko nie to co trzeba ;)
Toporny przykład to atrybut "pływania" - fajnie to opisałeś. To wskazuje, że system jest przemyślany.
John_Doe --> Wręcz przeciwnie , spowolniłem zdobywanie doświadczenia o połowę. Za szybkie levelowanie to morderstwo dla rozgrywki. Tu rozumiemy się doskonale. Pamiętam w w New Vegas miałem to uczucie, że za szybko się tam awansuje i robiłem wszystko, byle tylko jakoś to od siebie odciągnąć.
A misie? Misie i małpki są wszędzie!
Cena spadła na tyle że też będę robił całość z wszystkimi dodatkami, ale pierwotne wszystkie mody które pobrałem do podstawki już straciły na ważności, więc wszystko konfiguruję od nowa.
Na sam wybór presetów ENB i reshade'ów można poświęcić niejeden wieczór. Najprostsza ale i najżmudniejsza (bo wszystko instaluję loose a nie ba2) instalacja tekstur, najszybsza i najprostsza broni- nie lubię paczek, wybrałem pojedyncze sztuki, może z 20 modeli i starczy. Na końcu pojedynczo będę instalował cięższe mody, póki co poza pogodowym (bo 1szt.) wszystko czeka.
Główny pistolet- myślałem o P220,
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/18796
ale finalnie wybrałem Rugera Mark V z konwersją .22LR. Pod perki z bonusem do ataku stealth starcza na większość małych potyczek.
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/30075
Rifle też była zmiana ze SCAR-H
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/18726?tab=files
na Steyr AUGa A1
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/25093
Snajperka z SVT40
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/22017
na MK 14 EBR
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/10099
Musze tylko przemęczyć jakiegoś moda z sortowaniem, bo jest problem z ikonami w ekwipunku.
Oczywiście pierwsza rzecz to konfiguracja HUDa, bo o domyślny można się zabić, taki duży. Osobiście sklauję większość elementów do 80%, niektóre do 60, a crosshaira nawet do 50%, bo wydaja się strasznie duże.
Mega proste ustawienia i wolna ręka w ustawianiu wszystkich modułów.
DEF_UI
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/10654
O to wygląda bardzo fajnie. Podobnego moda miałem wgranego do Skyrima (tylko tam jego odpalenie każdorazowo zabierało kilka sekund przez co gra się wlekła)
Da się tego moda odpalić jakoś z steam? :)
Da się tego moda odpalić jakoś z steam? :)
Jak kolega jest nowy to słowo objaśnienia.
TAK i NIE.
Wszystko bazuje na oryginalnej, Steamowej wersji gry. ALE- niczego się nie odpala je steama, tylko przez skrót do F4SE:
http://f4se.silverlock.org/
Malutkiej aplikacji, która jest bazą dla masy modów. Ona ofc odpala wersję steamową. Bez niej mody-mody nie były by możliwe w wielu przypadkach. Na konsoli jej nie ma i dlatego nie ma tak wielu 'poważnych' modów.
Wszystkie mody bazują na aktualnej wersji gry na Steam, więc bez obaw można je instalować. Jedyny problem- brak DLC. Niektóre tego wymagają, niektóre nie. Niektóre mają tylko wersje na gołego F4 oraz F4 z season passem (czyli wszystkie DLC).
Ech ..ślicznie to wszystko wygląda. Dawno temu poległem na polu chwały (?) jak chodzi o modowanie F4 i nie zamierzam tego ukrywać. Pozostaje mi życzyć innym sukcesów ;)
..jak przed chwilą mi powiedział Tułacz z Dobrego Sąsiedztwa "W klatę pluj, reszta ch.."
(można sprawdzić autentyczność w polskiej wersji, co by moderatorzy nie ciskali się)
Jeżeli o mnie chodzi, to F4 nie mam potrzeby absolutnie modować (graficznie) - z jednego powodu - jak dla mnie ta gra jest po prostu prześliczna.
To pewnie kwestia tego, ze dopiero nadrabiam zaległości "growe" z kilku lat, bo mam nowy sprzęt. Prawdopodobnie, kiedy odpalę takiego Wiedźmina czy nowe Metro, trochę zmieni mi się sposób postrzegania grafiki .. dla tego tak przeciągam ten moment ;)
Skyrima owszem - zmodowałem, bo wyglądał fatalnie . Ale tam to było łatwiejsze, bo z pozycji steam jest warsztat.
ta gra jest po prostu prześliczna.
Powiedzmy, biorąc pod uwagę czas startu gry jako takiej i sprzęt jaki wtedy miałem że różnie z tą ładnością bywało ;) Pewnie dlatego że ładność w moim odbiorze, funduje płynność gry. Teraz jest lepiej choć pozostaje ciekawość nowych wrażeń. A jakby burze były bardziej niesamowite? Lub tu i ówdzie bardziej zielono? I tak dalej.
Tyle że tych nowych wrażeń sobie nie oszczędzałem, o nie.
.:Jj:. Idziesz na ostro z modami :) Mody na broń przestałem instalować bo zaczęły zaburzać równowagę miedzy sprzętem z gry a tym z modów. Doszło do tego,że broni przestałem używać i to mnie nieco zdenerwowało :)
Wszelakich ENB się boję. ciężko się je instaluje. Chociaż wyglądają niektóre wręcz rewelacyjnie.
Mod DEF_UI w Fallout 4 powodował u mnie kiedyś ogromne problemy i kaszankę w ekwipunku wiec z niego zrezygnowałem. Może teraz się skuszę..hmmm.... Z drugiej strony patrzą na ilosc modów które ten DEF_UI wymaga by działać poprawnie to nie wiem czy zaryzykuję :)
----------------
Teraz do Flyby.
A jakby burze były bardziej niesamowite? Chodzi o mod Vivid Weathers zapewne :) Korci mnie ten mod. Komputer mój na to pozwala.Twój też :)
----------------
deTorquemada Masz rację. Gra jest ładna i bez modów. Ale wgraj sobie choć jeden i nie będziesz chciał już grać bez niego.
O ten mod:
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/25714
Możesz wybrać jedna z kilku wersji ,zależnie od mocy komputera :)
Korci mnie ten mod. Komputer mój na to pozwala.Twój też :)
Już go miałem. I nie korci mnie ;)
Vivid Weathers
Nie używałem, ale dla mnie troche zbyt przegięty.
Albo inaczej- zbyt 'bogaty' jak na pierwsze kompletne przejście gry, gdzie się jeszcze wszystkiego szuka, jest się skupionym na szybkim i efektywnym przeszukiwaniu otoczenia. Na drugie przejście pewnie bym go od razu zainstalował.
Ja na pierwsze przejście wybrałem:
True Storms
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/4472
Jest bardziej nudny ale i stonowany, dlatego ma 5x więcej polubień niż tamten :) Co nie znaczy że lepszy, po prostu inne podejście do tematu. Vivid jest bardziej zwariowany, zróżnicowany i ciekawy.
Z drugiej strony patrzą na ilosc modów które ten DEF_UI wymaga by działać poprawnie to nie wiem czy zaryzykuję :)
NIE!
Ja za pierwszym razem kątem oka też sie wzdrygnąłem, ale trzeba dokładniej doczytać: on nie wymaga ŻADNYCH modów. W tej sekcji są dwie linijki opisu:
This mod does not have any known dependencies other than the base game.
To znaczy że jest kompletnie niezależny i z niczym nie konfliktuje. Można na luzie go ściągać.
Mods requiring this file
Tym się nie sugeruj. To tylko lista rzeczy które Z NIEGO korzystają. To uniwersalna funkcja na stronie, tutaj może nie tak potrzebna, ale jak ktoś ściąga mod np. na rozbudowanie systemów modyfikacji broni, to ma od razu listę modów które na nim bazują, tj. dodają nową zawartość.
Wszystko sie modyfikuje ręcznie przy pomocy myszki i paru klawiszy klawiatury. Po zakończeniu wystarczy nadpisać jeden plik w osobnym folderze i tyle.
Po prawej moje UI po lekkim liftingu, głównie zeskalowaniu w dół wszystkich elementów.
ENB są bardzo mocożerne i z reguły odejmują 10fpsów. Czasami i 20. Lekkie 5. Trzeba mieć spory zapas mocy by utrzymać się w stabilnych 60fps, przy wysokich ustawieniach, z jakimkolwiek popularnym modem.
Instalacja i usunięcie to w sumie skasowanie 4-5plików i jednego folderu, więc testowanie nie jest kłopotem, jakby ktoś chciał to najpopularniejszy zestaw jest warty polecenia:
RC - PhotoRealistic Commonwealth
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/6796?tab=description
Niemniej nawet domyślna paczka z ustawieniami zmienia sporo i nie chodzi tylko o dodatkowe efekty, więc rozumiem że może być dla niektórych zbyt inwazyjny. Jest za to sporo innych do wyboru (lub wystarczy z poziomu gry zmodyfikować wartości obecnego, ale to trochę dłubania z numerkami...)
a tu, dla jaj, w dosłownie 30 sekund za pomocą myszki przemeblowanie wszystkiego...
Swoją drogą kompas u góry na wzór niektórych gier nie jest tragicznym pomysłem hmmm.
ed.1- czerwone obramowanie to obszar UI, poza niego nei można wyjśc, można wszystko maksymalnie zbić na krawędzie jak np., ktos gra na małej rozdzielczości i potrzebuje więcej miejsca w środku ekranu.
2- wiele elementów na siebie nachodzi, to normalne bo to wszystkie moduły interfejsu, a przecież na raz nie są wyświetlane, tak więc nie ma problemu jeśli dialogi zachodzą na kompas czy nazwę wroga- w rozmowach z NPC wyświetla się tylko moduł rozmowy. Myślę że to oczywiste (nie trzeba tych elementów od siebie rozsuwać...)
No cóż panowie, czyżby F76 poszedł w odstawke? Ja tam w F4 grałem bez modów i nie miałem potrzeby ich używania.
No cóż panowie, czyżby F76 poszedł w odstawke?
To niemożliwe.. ;(
Kto raz wpadł w szpony Spalaczy i innych potworów Appalachów, ten zatracony na zawsze w apokalipsie..
Niektórych modowanie interesuje, niektórych nie. Ja osobiście ani jeden gry od Bethesdy nie ukończyłem bez jakiś modów. Osobiście jak mam poświęcić na jeden tytuł xx/xxx godzin ,to chcę by wyglądał i działał jak najlepiej + miał jak najwięcej zawartości- nowe lokacje, przeciwnicy, potyczki, osady, NPC, bronie, zbroja, akcesoria, a w FO4- dodatkowa masa elementów jak mody broni, wyposażenie i umeblowanie do budowania osad itd.
Kupiłem Skyrima w dniu premiery- 11.11.2011 i na drugi dzień już miałem jakieś mody, zapewne fanowskie patche i fixy błędów. Na pewno bym go nie przeszedł bez SkuUI, bo domyślny hud jest kiepski- wolny i mało czytelny i kompletnie nieprzystosowany do PC.
Niestety Bethesda się miota i zamiast robić osobne interfejsy dla konsol i PC, to od Obliviona starają sie robić jeden- ani na padzie przy tv anie na myszce przed monitorem nie działa to idealnie.
A F76? Z zasady nie kupuję niczego co nie ma jakiegoś trybu offline, solo... Nawet jakby 76 był bardzo dobry jakościowo, to to nie dla mnie. A że jakościowo to tragedia od poziomu projektu, to będę trzymał się z daleka.
Powiem tak- jakby w tej firmie był loremaster i jakby oni naprawdę dbali o to uniwersum, historie, pisali dobre dialogi, tworzyli wiarygodne postaci, zdarzenia, questy to może bym przebolał grę na tym potworku dr. Frankensteina zwanego silnikiem F76, ale to co się dzieje z Bethesdą przechodzi ludzki pojęcie. Absolutna bezczelność od samego początku, osobiście nie mam ochoty ich wspierać.
Jak ktroś nie wie OCB to GORRRRĄCO polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=kjyeCdd-dl8
https://www.youtube.com/watch?v=T6HdBplLmuU
Jakby Todd miał za grosz przyzwoitości to by nie puścił gry do sprzedaży, albo ją zamroził na czas upatchowania największych problemów. Inna sprawa że ten ich silnik się nie nadaje do takiego projektu.
+ ludzie nie mają w tym doświadczenia, ale to nie jest argument bo jakoś muszą je zdobyć. Niemniej moga to robić wypuszczając darmową grę z sklepikiem, a nie grę za 60$ + jakieś gówniane skórki za 12$, których bym nawet za darmo nie ściągnął z Nexusa.
Ogólnie długa historia, ale mam nadzieję że to będzie dla nich nauczka i trochę otrzeźwieją. Od premiery Morrowonda jadą po bandzie, na pracy moderów i fanów ich gier. Ale gdzieś jest granica...
Żebym w ogóle myślał o zakupie Starfielda TESa VI parę rzeczy musi się stać:
- możliwe że odejście Todda w cień bo przez lata sporo mu się nazbierało za uszami choć nikt nie wie dokładnie jaką moc sprawczą ma on w firmie i o ilu rzeczach naprawdę decyduje. Od czasu Morrowinda i Obliviona firma się trochę rozrosła i pod względem sytuacji prawnej wiele rzeczy się pozmieniało
Osobiście bardzo go lubię, sympatyczny człowiek z pasją i zasługami, ale to on był i jest twarzą 76.
- kompletnie nowy silnik. 100% kod od nowa. To nie znaczy że mają brać Unreala czy Unity. Niech zrobią silnik inhouse, z priorytetami a nawet interfejsem narzędzi jak obecny. Bo co chwila płacze deweloperów 'my jesteśmy przyzwyczajeni do pracy na tym...'. Przecież to oni tworzą go dla siebie, moga go spasować pod własne potrzeby.
- zmiana struktury studia i filozofii pracy. Nie może być tak że questy robią ludzie z całego studia. Musi być osobny, zamknięty zespół dobrany do pracy nad scenariuszem, dialogami, postaciami no i wspomniany loremaster. Bo bardzo niszczą to uniwersum i nie chodzi tylko o dzieciaka w lodówce... To że gry są dla coraz szerszej grupy odbiorców, nie znaczy że mają być pisane przez amatorów.
Wszystko inne- przepychanie modów z mega zawyżonymi cenami, własny launcher itd. to rzeczy drugorzędne.
ed: uniknęli by katastrofy, jakby grę robiło GŁÓWNE, doświadczone studio oraz gra była co-opem na 2-4 osoby. Bo w praktyce nazywanie F76 mmo to duże nadużycie.
Fallout w co-opie? Super!
Trochę spokojniej .:Jj:. z taką gorącą oceną F76.. ;) Przyjemnie czytać jak wiele fachowej racji w twoich wywodach, tyle że wymaksowana fachowość i znawstwo potrafi równie skutecznie zniszczyć przyjemność z grania jak i braki w temacie ;)
Jestem graczem okrutnie indywidualnym, któremu wszelkie sieciowe uciechy w zespole więcej zabawy nie przynoszą a mimo to zdecydowałem się grać w F76.
Ze względu na pokrewny F4 klimat, eksplorację i ogromną ilość zmieniających się questów.
Można grać samotnie i dobrze się bawić, można w każdej chwili z samotnego grania zrezygnować.. Techniczne uwarunkowania, super grafika, zawsze mile widziana - na miarę ogólnych możliwości gracza. Jak oglądam screeny z F4 widzę że graczom te stare silniki Falloutów Bethesdy tak do końca nie przeszkadzają ;)
Fallout 4 to gra single player, takie gry robiło to studio i do takich gier został stworzony ten silnik.
76 wygląda jakby w połowie drogi komuś w Bethesdzie wpadła do głowy koncepcja gry multiplayer live service, widząc co robi konkurencja i w połowie drogi, mocnym kopniakiem wepchnęli 76 w formułę multiplayer, robiąc więcej szkód niż zysków.
Opcja co-opa była by wystarczająca, bo pod względem multiplayer, jak na rok 2018-2019, 76 jest żenujący, albo inaczej- wystarczający pod względem możliwości jakie daje infrastruktura Creation Engine.
Ani nie ma tu rzeczy znanych ze starszych Falloutów (i nie chodzi mi o 1, 2 i New Vegas a to co było nawet w 3 i 4) które lubią fani i gracze RPG w ogóle (role playing u Bethesdy jest mocno wykastrowane, a w od 4 jest spore tąpnięcie) poza 'ogólnym klimatem i elementami graficznymi branymi garściami z całej serii', ani rzeczy które by zrobiły szum na rynku i zadowoliły nowe osoby, które mogą się tym zainteresować ze względu na mechanikę.
Czytałem i oglądałem opinie wielu osób których opinie szanuję i pod bardzo wieloma względami 76 to niewykorzystany potencjał. Lepiej jakby go zostawili w normalnej formule, a osobno wydali jeszcze bardziej eksperymentalny i odseparowany od głównej serii tytuł. Ale tu znowu- to to samo uniwersum, więc bez względu na mechanikę szkody byłby by i tak wyrządzone.
Osobiście liczyłem że po bardzo nierównym F4 pójdą w stronę NV a do multiplayera wykorzystają Starfielda i nie będą niszczyli tej marki, ale niestety im nie zależy na budowaniu spójnego i głębokiego świata i z każdym krokiem robią z tych gier coraz bardziej niedorzeczne i płytsze sieki. Absolutnie nie mówię o mechanice, że za dużo strzelania a za mało walki turowej czy coś (to bardzo dobrze, najlepsze rozwiązanie do FPSów) a sposobie rozwiązania kwestii rpg i ogólnym tonie i jakości tego, jak napisano te gry.
Niestety dodatki F4, które mam ofc przed sobą, raczej mocno rozczarowały ludzi. Z jednej strony Far Harbor, z drugiej Nuka World które wygląda, jakby było przemyślane w trakcie przerwy obiadowej.
A nawet zostawiając historie i design na boku- w porównaniu do Fallouta 3 mocny spadek formy- tam dodatki to były dodatki, tutaj większość to jakieś pierdoły workshopowe. Same w sobie nie są złe, ale nie mogą stanowić większości season passa. Ewidentnie im się nie chciało tworzyć niczego ambitniejszego i poszli na łatwiznę :/
Ja osobiście bardzo obawiam się The Elder Scrolls VI. Nie tego że to będzie jakaś gra multiplayer (aż tak daleko się chyba nie posuną, to ich podstawowa marka, póki co eksperymentują na boku- VR, mobilne Blades które jest absolutnie obrzydliwe pod względem modelu finansowego) a właśnie niskiej jakości przedstawionego świata i historii.
No cóż panowie, czyżby F76 poszedł w odstawke? U mnie chwilowo tak Ryokosha :) Zaglądam czasem i aktualizuję, ale na grę póki co nie mam ochoty :)
.:Jj:. Taka krytykę F76 aż przyjemnie się czyta. Nawet jeśli nie zgadzam się ze wszystkim (w F76 bawiłem i będę zapewne jeszcze się świetnie), to szacunek dla Ciebie za argumentację :)
A F76? Z zasady nie kupuję niczego co nie ma jakiegoś trybu offline, solo... Też tak myślałem póki nie zagrałem w F76. Jeśli tylko chcesz to multi w F76 może nie istnieć. Sam grałem tylko solo (dwa razy z Flyby biliśmy, ale i tak każdy osobno, nie w party)
Czytałem i oglądałem opinie wielu osób których opinie szanuję i pod bardzo wieloma względami 76 W punkt :)
Ani nie ma tu rzeczy znanych ze starszych Falloutów (i nie chodzi mi o 1, 2 i New Vegas a to co było nawet w 3 i 4) które lubią fani i gracze RPG w ogóle (role playing u Bethesdy jest mocno wykastrowane, a w od 4 jest spore tąpnięcie W zasadzie tak. Z tym, że F3 wcale aż takie wykastrowane nie było, a New Vegas nie robiła Bethesda. Ale F4 to faktycznie spore uproszczenie, co nie przeszkodziło mi grać w niego ponad 1k godzin. A ile jeszcze dogram to nie wiem :)
Natomiast jeśli chodzi o dodatki do F4 to Nuka World to jest porażka dla mnie. Automatron jest krótki ale nawet ujdzie, pozatym jest potrzebny do modowania. Far Harbor....far Harbor jest moim zdaniem rewelacyjny. Pozostałe to popierdółki które są mi potrzebne do tylko modowania.
Co do nowego Skyrima też mam obawy. silnik zdecydowanie przydałby się nowy. Zobaczymy jak to wyjdzie :)
Największy problem z F76 to... Fallout 76.
Formuła gier multi wymusza różne rzeczy i jak już pisałem nawet jakby 76 był super ekstra to do końca nie było by to czego szukam, gier multi jest sporo, gier do coopa jest sporo i próby odtworzenia ich gier na tym polu są problematyczne, co nie znaczy że niemożliwe. Na pewno dobrze że tytuł to 76, a nie Fallout 5.
Ale nie zmienia to podstawowego problemu- tego typu produkcje tworzy się długo. Minimum by to wyglądało, dla produkcji AAA to ze dwa lata. Dla gier rpg z otwartym światem najlepiej 3. Z dobrym QA i bogatrą zawartością i szlifem 4...
76 stworzyło studio Bethesda Game Studios Austin, a nie główna ekipa (Bethesda Game Studios Dallas).
Pomijając pierdoły na smartfony mamy w planach nowe IP Starfield (zapowiada się duża marka jak TES, aczkolwiek pierwszy debiut może być mniejszy, lub ogólnie formuła mniej nastawiona na duży świat, dużo postaci itd. więc mniej czasochłonna) oraz już zapowiedziany TES6. Czyli ile lat, minimum 6, 8?
Załóżmy że Starfielda dostaje drugie studio (mają już chrzest bojowy takiego projektu itd), a może nawet trzecie (ale tu nie chodzi o ilość a jakość- doświadczenie i talent tych ludzi a te produkcje tego wymagają), więc Bethesda dalej pracuje nad TES6. Nie wiem jaki jest postęp prac, załóżmy że preproduction mają i zostało im 2,5 roku. Czyli TES6 w 2022 roku.
Fallout 5 raczej by nie poszedł do zewnętrznego/drugoligowego studia więc robią go też oni. Czyli co, wychodzi w 2026/7 roku?
Technologia idzie do przodu ale w tych grach nie da się wygenerować dobrych postaci, ładnych lokacji, ciekawego świata, dobrych dialogów... to wszystko zajmuje sporo czasu i pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Może TES6 jest w bardziej zaawansowanej fazie, może główne studio się rozrasta i będą pracowali nad dwoma grami na raz, może F5 będzie grą tylko na VR.. dużo pytań. Jedno jest pewne- szybko żadnego Fallouta bym się nie spodziewał, a nie widzę na horyzoncie żadnej konkurencji. Wszystko to fantasy/sci-fi, a jak coś jest dobrej jakości (gry METRO) to jest to inny gatunek.
Nawet co do Outer Worlds Obsidianu mam sporo obaw. Od czasu NV też się trochę zmieniło wewnątrz tej ekipy...
Jedno jest pewne- szybko żadnego Fallouta bym się nie spodziewał
Otóż to. Powiadali starzy Polacy: "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma".
Dlatego dotarłem już na Far Harbor tylko z jednym modem Garanda i zabieram się za następny dodatek. Dopóki nie ogarnę wszystkich dodatków, nie ma mowy o żadnym modowaniu. Bo już na Far Harbor miałem z powodu modowania kłopoty. Gra wygląda i zachowuje się nadal dobrze na najwyższych ustawieniach, zatem trzeba iść do przodu..
Flyby , czy Ty naprawdę zacząłeś grać w Fallout 4 po to by go ukończyć ??? ;)
A czy ja gdzieś napisałem że skończę F4?
17 poziom, Ada też zaliczona (oczywiście ani "Far Harbor" ani "Automatron" nie są skończone - są przygotowane do eksploracji) Jako że nie mam jeszcze sygnałów o innych dodatkach, ruszę w miasto sprawdzić kilka lokacji z questami, które w przeszłości były wylęgarnią bugów i braku stabilności gry..
aha, skoro dołączyłem Bractwo Stali, wypada też dołączyć Trasę, mają co nieco do zaoferowania.
Gnasz do przodu Fly, więc założyłem, że chcesz grę ukończyć :) Masz rację, nie moduj lepiej na razie. Wszak chyba nigdy nie miałeś gry przygotowanej do modowania i stąd te błędy wszystkie. Jak teraz zaczniesz to znowu wszytko może rypnąć :)
Trasę dołączyłem, Silnego też (Trynity Tower kiedyś przycinała teraz pięknie chodzi)
Czas ruszyć na Kryptę 88 i przygotować ją do czyszczenia - dostałem wiadomość..
To będzie kolejny dodatek dołączony. Oczywiście jak zwykle nic tam nie zbuduję ale pierwsze questy Nadzorczyni i czyszczenie, to już jest sporo zabawy..
Potem? W Forcie Hagen już czeka zbój na patroszenie ;) Kiedy z nim skończę, przyleci sterowiec Bractwa i będzie trochę latania w przestworzach.. Mniej więcej wtedy powinienem usłyszeć Nuka World i będzie także Instytut w robocie.
To duży skrót, oj duży - bo jeszcze będę chciał Curie, blaszaną uczoną, burmistrza ghula oraz najemnika, byłego zbira.. A Minutemani, dotąd siedzący w Concordzie? Zupełnie o nich zapomniałem ;(
Taki był początek przygody -->
A Ja nie dotarłem jeszcze poza sklep tej babki od syna ćpuna :) Spotkanie po drodze wszystkiego co chce mnie zjeść lub ustrzelic oznaczać może szybki zgon więc uważam. Bandyta siedzący pod slupem elektrycznym wziął mnie raz na hita :) Dlatego kręcę się wzdłuż mapy i bije drobnicę. Mam dopiero 8 poziom :)
Lubię tak grać. Jest cholernie trudno.,ale gra daje satysfakcję. Rozwój postaci mam spowolniony o połowę ale jak już dobiję jakiegoś skila to frajda murowana. Do tego ja gram na poziomie bardzo trudnym który dodatkowo jest jeszcze podkręcony. John zanim dotrze do Diamond City to będzie już krzepki :) Musi być krzepki, ponieważ na zwykłym poziomie bardzo trudnym spokojnie biłby się tam na 8/9 poziomie. Na podkręconym bardzo trudnym może zapomnieć :) Jakoś by dało radę może, ale kosztowałoby to dużo stimpacków, parę zgonów i musiałby to być totalny speedrun. A jednak idąc do Diamond City lubię zajrzeć tu i tam po drodze.
Teraz sobie wyobraź że po tak żmudnym początku, nadziana modami i dodatkami gra, zacznie ci mulić i fikać. Tak było u mnie i to nie raz. Przecież miałem kilka postaci przemierzających na modach Wspólnotę i zacne miasto Boston.
Lecz może być tak że po prostu zbyt słaby ze mnie majster do wszelkich programów towarzyszących modom - co tak ładnie przedstawił Jj, w swoich postach. Wypada mi wtedy uchylić kapelusza, życzyć powodzenia i pójść swoją drogą .. ;)
Miałem już postacie które miały ukończony Automatron, mocno nadgryziony Nuka World i prawie skończony Far Harbor. Problemów nie było :) Raz tylko Danse zwariował, ale się ogarnął chłopina. To tylko 35 modów. :)
Nie zapominaj też Fly, że używam Loot. On układa kolejność modów tak by działy jak najlepiej, wskazuje konflikty itp :) Wyczyscilem też śmieci wszelakie programem FO4Edit. Będzie dobrze :)
Chlip ... jakie to piękne.
PS: Jestem "dopiero" tutaj - a już nastukałem 29 lvl xD
To kluczowy moment głównego wątku bo odtąd działając z Bractwem Stali, trzeba liczyć się z udziałem w grze innych stronnictw. Bractwo jak to Bractwo, chce mieć patent na racje i siłę ;) Lecz jeszcze jakiś czas można pobawić się widokami z pokładu sterowca i pokładów maszyn latających. W środku sterowiec wygląda równie imponująco jak na zewnątrz ;) Kawał dobrej roboty w grze..
22 poziom, "Krypta 88" przygotowana do oczyszczenia..
Nie pamiętam kiedy odzywa się radio "Nuka World" i jeszcze nie chcę czyścić Fortu Hagen. Przydałoby się zrobić trochę zadań Trasy bo jak wypuszczę Prestona z Concord, to zacznie się galopka z zakładaniem osad i ich obroną..
Od razu w Sanktuarium ustawia się kolejka potrzebujących pomocy. A to komuś babę porwali i ma kłopot bo nie ma kim w polu robić, lub też jedyny żywiciel rodziny stracił w mieście dorobek i wolność na rzecz bandytów.. Odmrożone serce musi szybciej zabić ;) Eee, chyba jeszcze po Curie się wypuszczę..
Radio Nuka odzywa się po wbiciu 30 poziomu. Możesz też iść tam wcześniej i odkryć lokacje, wtedy też quest się uaktywni :) Widzę, że masz konkretny i sprecyzowany plan na grę. Ja planuje małe kroczki. Dalekosiężne plany szybko weryfikuje poziom trudności :)
Co racja, to racja - wciąż się ludzie z osad odzywają i trzeba (można) ich problemy "rodzinne" rozwiązywać ;)
Żałuję, że na ten moment mam słabe statystyki i nie mogę np karawany między osadami utworzyć. Wtedy raz dwa, rozbudował bym kilka z nich.
Im dłużej gram, tym coraz częściej zaskakuje mnie to JAK DUŻO terenu jeszcze przedemną do zwiedzania. Zaskakuje i przeraża w sumie :]
Dobrze myślę, że po zakończeniu wątku głównego, misje frakcji odpadają, ale np misje z osadami, czy kwatermistrzostwo itd pozostają? Czy nie?
ale np misje z osadami, czy kwatermistrzostwo itd pozostają? Czy nie?
Pytasz o obraz gry tak daleki, że ode mnie nie dostaniesz odpowiedzi.
Zawsze ostatnie questy wątku głównego (Instytut) zawieszałem na kołku, domyślając się zresztą finału. Dlatego nie wiem praktycznie, co i jak można ugrać dalej, po nim. Wszystkie dodatki kończyłem wcześniej, kończyłem też questy Stronnictw, bez wiedzy na ile finał, zmieni ich pozycje w świecie Wspólnoty.
To już mnie nie ciekawiło bo ciekawi mnie "dopóki piłka w grze", o "zwycięstwo", już nie dbam.
Co do osad, w takim finałowym momencie gry, tworzyły zadbane łańcuchy z wysokim statusem obronnym i punktacją.. Wszędzie. Także na Far Harbor a nawet w Nuka World. Tylko Krypty 88 nie chciało mi się rozbudowywać, na tyle to ja Krypt nie kocham i nie grałem w Fallout Shelter ;)
Dodam jeszcze jedno, skoro piszemy o osadnictwie. Otóż "Nuka World" może ci popsuć obraz osadnictwa - ot, tak, na zasadzie groteski disneyowskiej do absurdu posuniętej ;) Też warto poznać.
Też nie potrafię odpowiedzieć jak z questami po ukończeniu fabuły. Moje Johny mimo tysięcy godzin przegranych nigdy nawet do instytutu nie dotarły. Ba, na sterowcu Bractwa tez nigdy nie byłem :) Wątek fabularny zawsze traktowałem po macoszemu. W zasadzie to nadal nie wiem jak grac by z każdej frakcji wyciągnąć jak najwięcej i nie dopuścić do tego, że któraś grupa zbyt wcześnie się na mnie obrazi ;)
W zasadzie to nadal nie wiem jak grac by z każdej frakcji wyciągnąć jak najwięcej i nie dopuścić do tego, że któraś grupa zbyt wcześnie się na mnie obrazi ;)
Pograsz to będziesz wiedział ;) Warto też zagościć na sterowcu, zrobić z lotniska swoją bazę, polatać na rozpoznania przy wielolufowym działku. Spojrzeć na Boston i Wspólnotę z innej perspektywy, z góry.. Phi, ile to dobrze zrobionych atrakcji przed tobą..
I jeszcze możność dysponowania ogniem artylerii Minutemenów, wspartej pociskami średniego zasięgu chińskiej łodzi podwodnej. Potęga ;)
Instytut czyli super Krypta. Wciąż w nim błądzę ;) Ileż tutaj ciekawostek, naukowych sekcji, tajnych laboratoriów i ..mniejszych i większych questów ;)
Jest co robić, są wybory..czasami aż za dużo tych wyborów. I nawet nie będziesz wiedział kiedy zejdziesz z obranej ścieżki, zrobisz coś nie tak ;)
Powodzenia.. Na tę grę straciłem tysiące godzin, lecz każdy kto dłużej pograł w F4, zrozumie dlaczego i czy słówko "straciłem" pasuje ;)
No obecnym koncie Steam mam przegrane 853h, na innym koncie miałem ponad 600h. I nie żałuję ani godzinki :)
----
Male sprostowanie, na innym koncie mam 425 h :)
Sporo poprawiono w F4 bez modów, oprócz grafiki. To są drobiazgi ale z sensem.
W takich budynkach Gwardii Narodowej, koszarach z wciąż "żyjącym" automatycznym zapleczem, zniszczone działka potrafią zaskakująco zmieniać miejsca "odnowy obrony". Jest większe dopracowanie szczegółów, mniej zapętleń dialogowych. To będzie miało swoje znaczenie przy większym zaludnieniu osad, tyle że tego jeszcze nie sprawdzałem. "Rozpętania" osadnictwa trochę się obawiam.
Zrobiłem to !!! Po raz pierwszy założyłem w Fallout 4 PW na dłużej niż minutę(jak zawsze w Concordzie). I spodobało mi się to nawet ;)
Mam pytanie do używających PW wcześniej. Jak jest sytuacja z rdzeniami w F4? Kupuje się je, czy tylko znajduje?
---
Ok, już widzę. Rdzenie są w sklepach :) Nie wiem czy wszędzie, ale jednego ma Carla Śmieciara i jednego widziałem u Myrny na bazarze w Diamond City :)
No proszę, pancerny John ;) Z rdzeniami żadnych kłopotów, takich jak w F76.
Często sprzedawałem nadwyżki.. Wszystkie z terenu, nie ma sensu kupować.
Ech, tkwię w Krypcie Curie.. chyba nie dam rady wyjść stamtąd bez choroby kretoszczura. Niemal wszystkie moje postacie, wyłaziły bez choroby, ta nie daje rady.. ;(
Raczej ciężkozbrojny za często nie będę Fly.
Otóż nawet najprostszy pancerz T45 daje w grze niesamowitą przewagę. Mam grę mocno utrudnioną, a w pancerzu T45 chodziłem po pustkowiach niczym bóg. Gdybym grał na poziomie bardzo trudnym nie podkręconym to chyba byłbym nieśmiertelny. A co dopiero gdybym założył mocniejszy pancerz niż T45? Nigdy wcześniej w PW nie grałem i nie mam pojęcia jaki zamysł autorów gry był w tym by dać graczowi taki potężny pancerz :) Jeśli zdecyduje się używać tych puszek w F4 to muszę jeszcze mocniej zwiększyć poziom trudności, a jest jeszcze z czego kręcić :) Muszę czuć dreszczyk.....
Aha, podziwiam Cie Fly za chęć grania bez modów :) Rozumiem niechęć do instalowania modów ingerujących w rozgrywkę czy w itemizację ( często jest ryzyko bugów). Ale mody poprawiające nieco grafikę nie niszczą samej gry. Taki Vivid All In One czy odrobinę zieleni nic nie szkodzą a oko cieszą. Fallout 4 jest ładny i po latach, ale te kilka fajnych teksturek cieszy oko. Twój wzmocniony komputer pozwala na odrobinkę więcej przyjemności, pamiętaj ;)
Zobaczymy jak to będzie z modami. Na razie w krypcie Curie stoczyłem najcięższą walkę jak do tej pory. Nie dać się zarazić. Nawet nie używałem Garanda z moda, tylko podrasowanego na cacko pistoletu 10 mm. Te zarażone kretoszczury są piekielnie szybkie. Uff, Curie jest już w Sanktuarium, moja postać (Fly ;)) cała i zdrowa.
W Crypcie z Currie są ogromne problemy, to fakt. Jeden z moich Johnów był chory i tak to zostawiłem :) Później znalazłem jakiś sposób z wskakiwaniem na pojemniki. "Milusińskie szczurki" tam nie sięgały a Piper i Cait robiły robotę (przy wsparciu z góry oczywiście) ;)
Była tylko Piper którą kretoszczury obgryzały jak chciały - za wolna. Szczury też potrafią skakać na wysokość pojemników, co zresztą widać na zwolnionych sekwencjach, zawadzi w locie zębem i gotowe ;) Setnie się umęczyłem..
Szczury skakały zgadza się ,ale John też ;)
Poza tym, część moich postaci miała wysokie hakerstwo co pozwalało na wejście do Curie bez kontaktu z najgroźniejszymi krecikami. Teraz się nie dało, musiałem znaleźć hasło czyli wykosić "matki lęgów".
Poza tym, część moich postaci miała wysokie hakerstwo co pozwalało na wejście do Curie bez kontaktu z najgroźniejszymi krecikami Chyba nigdy nie robiłem tego na aż tak wysokim poziomie hakerstwa. Zawsze musiałem bić wszystkie te szczury, ale jakoś to było ;)
Co dalej? Poskubać zadania Trasy, uwolnić Prestona i rozwalając Kellogowi czerep, tym samym sprowadzić sterowiec Bractwa? Wtedy trzeba będzie zabrać się za Instytut.. No i "Nuka World".. Gra zacznie nabierać tempa ;)
..i jak to wszystko będzie dobrze funkcjonować może pomyślę o modach.
Co dalej? Poskubać zadania Trasy, uwolnić Prestona i rozwalając Kellogowi czerep, tym samym sprowadzić sterowiec Bractwa? Wtedy trzeba będzie zabrać się za Instytut.. No i "Nuka World".. Gra zacznie nabierać tempa ;) O nie :) Zrobię to po swojemu i z taką dozą pogmatwania,że Ci się nawet nie śniło Fly ;)
i z taką dozą pogmatwania,że Ci się nawet nie śniło Fly ;)
Żeby tylko gra miała "dobre" sny ;) Bo jak jej się pogmatwa..
.eby tylko gra miała "dobre" sny ;) Bo jak jej się pogmatwa.To się znewricuję ;)
Czy w całej swojej karierze gry w F4 ktoś z was pozwolił na dalsze funkcjonowanie Ośrodka? :)
spoiler start
Z jednej strony pokręcona ideologia tej doktorki z miejsca wystawia ją na odstrzał. Z drugiej strony Ci biedacy z Przymierza są niczemu nie winni.Wyprano im mózgi. :)
spoiler stop
Pozwoliłem im zostać. Ale mam pewien pomysł co z tym dalej zrobić :)
Stare powiedzenie głosi - "zło się złem odciska", także na tych, którzy bardziej lub mniej świadomie biorą w nim udział.
spoiler start
Kiedyś zlikwidowałem przywództwo i zostawiłem Ośrodek w spokoju.
Zapomniałem że nie powinienem nawet drogą w pobliżu przechodzić. Rzucili się na mnie "wespół zespół". Wystrzelałem ich.
spoiler stop
W pierwszej misji Trasy Deacon gubił się i plątał dialogi - teraz wszystko przebiegało "jak po maśle" ;)
Grafika? Posadziłem Fly na kanapie i zrobiłem zbliżenie ..Przedtem z modami, Fly siedziała prawie nieruchomo, ładna lalka ;) Teraz spostrzegłem że jej ciało jest w ruchu, niemal oddycha, poprawia się, rusza palcami ;)
I też jest ładna..
Niewykluczone że moje 8 G szybkiego RAM nadal nie pozwoli mi na modowanie, że 8 RAM to jest za mało.
Niewykluczone że moje 8 G szybkiego RAM nadal nie pozwoli mi na modowanie, że 8 RAM to jest za mało Nie ma takiej możliwości. Tyle RAM w zupełności wystarczy. Jestem pewien, że efekt poruszania się Fly który teraz widzisz miałeś też i wtedy tylko nie zwracałeś uwagi na to Fly :)
Orientujecie się może, kiedy lokacja uzyskuje status [OCZYSZCZONA]?
Wydawało mi się, że chodzi o to, że lokacja zostanie przeszukana i ewentualnie wszyscy wrogowie zostaną przerobieni na mielone. Niestety nie z każdą lokacją tak się dzieje - pomimo faktu, że dość skrupulatnie ją zwiedzam - po opuszczeniu nie pojawia się napis [OCZYSZCZONA]. Przez to mam problem z danymi lokacjami bo nie wiem czy w takiej byłem czy nie byłem.
Przydała by się jakaś mapa na której mógłbym odhaczać "oczyszczone" miejsca.
I swoją drogą - mam syndrom zbieractwa :) Zbieram praktycznie wszystko chociaż w zasadzie niczego nie potrzebuję. Co gorsza - nie żebym sprzedawał - nie! Wrzucam do warsztatu. Z sprzedawców w całej grze skorzystałem może dwa razy ...
Wydawało mi się, że chodzi o to, że lokacja zostanie przeszukana
Afaik to nie ma znaczenia w tym kontekście.
ewentualnie wszyscy wrogowie zostaną przerobieni na mielone.
Tak, to. Trzeba zabić wszystkich albo prawie wszystkich, aczkolwiek z doświadczenia wiem że status CLEARED pojawia się po zabiciu każdego wroga w lokacji, wliczając ew. bosów.
Bez względu czy komórka jest za ekranem ładowania czy częścią otwartego świata- przypisani do niej wrogowie lub neutralne postaci którzy nimi mogą się stać muszą zostać usunięci.
Niestety nie z każdą lokacją tak się dzieje - pomimo faktu, że dość skrupulatnie ją zwiedzam - po opuszczeniu nie pojawia się napis [OCZYSZCZONA]. Przez to mam problem z danymi lokacjami bo nie wiem czy w takiej byłem czy nie byłem.
Też to zauważyłem, z tego co kojarzę po prostu nie wszędzie jest ta sytuacja. Jak gdzieś nie ma bossa, nie ma specjalnych NPCów czy lokacja ma małe znaczenie to ten status nie jest przypisany.
Pamiętaj o tym, że często lokacje są połączone, często są mniej lub bardziej ukryte przejścią, drzwi itd. i ukryci w nich wrogowie też się liczą. Czasem trzeba poszukać klucza, czasem poczekać na quest, czasem włamać się od drugiej strony.
Metoda jest prosta- ja po odkryciu miejsca robię w niej wszystko co się da. Jak jest jakiś terminal, drzwi do którego jest potrzebny klucz- można sobie na kartce zapisać (na mapie nie ma chyba notatek, nie bez modów), +ew. zajrzeć w Wiki, ale to są spojlery. Aczkolwiek pomaga, jeśli chcesz się upewnić że klucz/holotape dostaje się z questa, a nie jest on gdzieś ukryty na mapie.
Ale to nadal spoilery.
Co do śmieci- taki jest zamysł, żeby zbierać i przerabiać wszystko. Większość graczy tak ma, dlatego F4 jest na bieda-rpgiem z główną klasą- złomiarzem, która różni się statsami w zależności od gracza, a F76 jest prawie krystalicznie czystym symulatorem chłopca na posyłki, dorabiającego jako profesjonalny, kwalifikowany złomiarz. Niestety.
Nawet jak ktoś ma wywalone na osady, to trochę zbierać musi, jako że cały sprzęt i dodatki oraz modyfikacje wymagają różnich komponentów.
Trudno powiedzieć. Być może status "oczyszczona" dostają lokację nie związane konkretnie z drobnymi i większymi questami, co wcale nie znaczy że pozostają puste na zawsze. Po jakimś czasie coś tam zawsze może się zagnieździć ;)
Tyle pamiętam z praktyki. Czy było się w jakiejś lokacji lub do niej zbliżyło, daje znać ikona mapy. "Puste" ikony symbolizują lokacje o których dowiedzieliśmy się z dialogów, tekstów lub questów. To łatwo sprawdzić próbując dostać się do takiej lokacji "teleportem". Z innymi lokacjami jest tak jak pisałem na początku, mocno różnie. ;) Czasami wystarczy zbytnie zbliżenie się do lokacji i już mamy ją na mapie (bez opisu), czasami podczas akcji zapędzimy się niemal w środek lokacji, wycofamy się i mapa w ogóle nam jej nie zaznaczy. To też mi się zdarzało podczas szybkiego grania.
Zdobyczne rzeczy i śmieci - do sprzedaży powinien nas zmuszać sposób grania i gra jako taka. Jeżeli tak się nie dzieje, to grać dalej ;)
Śmieci to materiały do ewentualnej budowy, produkcji oraz wzmacniania broni i pancerzy. Na wszystko wystarcza? Grać dalej.
Jeszcze jedno. Skoro nie ma potrzeby sprzedawać broni i pancerzy, możemy je przerobić na śmieci czyli materiały do budowy i produkcji. W końcu warsztat to nie muzeum. Aby to było jeszcze bardziej wydajne, można sobie zafundować przy łapaniu poziomów specjalne perki. Chyba że też nie widzimy takiej potrzeby..
Nie zwróciłem uwagi czy jakieś lokacje po oczyszczeniu nie miały statusu OCZYSZCZONA. Wydaje mi się,że wszystkie miały. Ewentualnie może ma to znaczenie przy jakiś questach. Albo jakiś bug? Ja gram patchu Unofficial, może dlatego zawsze mam ten status. Przyjrzę się temu grając teraz :)
Pozatym lokacje które raz zostają oczyszczone po pewnym czasie znowu są zasiedlone i gotowe do eksploracji. Wtedy status OCZYSZCZONA znika. Nie pozostaje nic innego jak zapamiętywać gdzie się było :)
I swoją drogą - mam syndrom zbieractwa :) Zbieram praktycznie wszystko chociaż w zasadzie niczego nie potrzebuję. Ja też. Zagraj w Fallout 76 to szybko się z tego syndromu wyleczysz ;)
.:Jj:. Screen jest z chaty Wayn'a Górskiego? :) Widać, że używasz chyba tekstur Vivid. Strój chyba też z moda :)
Zagraj w Fallout 76 to szybko się z tego syndromu wyleczysz ;)
Nie zapomnę jak w początkach grania w F76 wędrowałem Fly przez góry obciążony ponad miarę. Zarówno sprzęt zdobyczny jak i śmieci wraz z pancerzem wspomaganym bez rdzeni, zbyt cenne były aby Fly mogła dobrowolnie się z tym badziewiem rozstać. Prędzej z życiem by się rozstała. Zabrakło żarcia, Fly jadła zepsute produkty i dostała czerwonki. Nad głową Spalacze, po krzakach wielopoziomowe robactwo.. Wtedy zabrakło wody może po to by umieranie szybsze było.. zaczął spadać poziom życia.
Doszła do stacji kolejowej.
I nauczyła się wtedy unikać przeciążenia i zbieractwa ..hmm, choć nie do końca ;)
tekstur Vivid.
nie
Strój chyba też z moda :)
też nie: https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/17247
Aczkolwiek Vividy na pewno pobrałem. Tylko że nie używam żadnej konkretnej paczki. Sam folder z teksturami u mnie waży
Z Nexusa mam pobranych ~300 pozycji, ale zainstalowanych póki co 218. Oczywiście ciężkich modów prawie nie mam w tej chwili, większość to oprawa i przedmioty- rzeczy które nie stwarzają problemów i mają niskie ryzyko zwalenia sejwów. Z bardziej rozległymi modami (jak NPCs Travel https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/16987 ) poczekam aż skończe wszystkie ważne questy.
Tekstury mam wszystkie wypakowane i zainstalowane ręcznie, bo sporo się pokrywa. Nie wspominam o rzeczach jak radio, automat Nuka-Cola czy Stimpaki, ale proste rzeczy jak tekstury drzwi, terminali komputerów czy dróg się bardzo często powtarzają, więc żeby mieć jakąkolwiek kontrolę pozostaje ręczne przebranie.
Nie ze wszystkim jest tak dobrze. Skórek Pipboya jest pewnie tysiąc, lepsze tekstury metalowych i blaszanych kanałów wentrlacyjnych znalazłem w 1, może dwóch zestawach...
W każdym razie z większych zestawów polecam sprawdzić:
All Weapons HD (A.W.H.D.)
Components Redone
Crows And Creatures
D.E.C.A.Y - Better Ghouls
FlaconOil ReTexture Project - Made from Scratch
FO4 Landscape Overhaul HD
High Resolution Texture Pack 2K and 4K - Valius
Interior - Buildings and Industrial HD
luxor8071's HD Texture Pack AIO
OJO BUENO TEXTURE PACK for Fallout 4
Vivid Fallout - All in One
Wasteland Creatures Redone - Retexture Compilation
Do tego kilka naście/dziesiąt średnich zestawów jak lepszej jakości zbroje skórzane czy opakowania jedzenia, a potem kolejna setka drobiazgów, jak tekstura interfejsu włamywania się czy... tekstura wieży wysokiego napięcia:
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/8107?tab=files
Swoją droga- instalka New Vegas GOTY to ok 7giga. Teraz ludzie wypuszczają skórki do modów które zbliżają się do 1gb. Do jednego stroju. I tylko 4K a nie jakieś dziwactwa 8K:
https://gumroad.com/niero#
więc żeby mieć jakąkolwiek kontrolę pozostaje ręczne przebranie.
Czyli, .:Jj:. w wypadku ręcznej instalacji jakiegoś moda, można by liczyć na twoją pomoc?
Jakby co postaram się pomóc.
Niemniej w kwestii wyjaśnienia na początku sprawy ręcznej instalacji:
instalować ręcznie można wszystko, ale jest na dłuższą metę bardzo męczące, żmudne, zagmatwane i potencjalnie niebezpieczne dla sejwów i ogólnie stabilności gry. Da się, ale nie ma to większego sensu, poza jakimiś małymi wyjątkami czy rzeczami tak podstawowymi jak tekstury*
Od Morrowinda pojawiła sie masa programów do zarządzania i modowania. Najwięcej osób używa oficjalnej apki Nexusa, która wyewoluowała w NMM, a teraz- w Vortex:
https://www.nexusmods.com/about/vortex/
*po drobnej modyfikacji, w tej chwili z głowy- w pliku Fallout4Custom.ini w folderze Fallout4 w 'My Games' trzeba się upewnić że sekcja Archive wygląda tak:
[Archive]
bInvalidateOlderFiles=1
sResourceDataDirsFinal=
w poprzednich wersjach silnika, w paru plikach trzeba było wpisywać dłuższą listę dozwolonych elementów jak /SOUND czy /TEXTURES, teraz to uprościli.
Właśnie te podstawowe elementy można relatywnie bezpiecznie modować bez użycia żadnych wtyczek i przez to ręcznego czy automatycznego zarządzania modami i ich kolejnością- wystarczy je wkleić do folderu Data gry, czyli C:\Program Files (x86)\Steam\steamapps\common\Fallout 4\Data
Tu uwaga- często wspierana jest tylko wersja Steamowa gry, więc w razie problemów może być kłopot z uzyskaniem pomocy. Nie wspominając o piracie czy wersji VR. Ale myślę że wszyscy tu mają ją na Steam. Po prawdzie na bieżąco uaktualnionymi piracie nie powinno też być kłopotów...
Jeśli mamy nową teksturę, weźmy absolutny banał i podstawę czyli PipBoya i normalny retexturę (bez zmian w modelu czy funkcjonalności- czysta skórka).
Wystarczy wypakować całą zawartość folderu Data z archiwum do Data w lokalizacji gry. I tyle. Po ponownym uruchomieniu tekstura się automatycznie załaduje.
Jak ktoś ma mało RAMu to też można modować. Vanilla tekstures w F4 to 512x512. Oficjalny HR pack to chyba 1024x1024 (1k).
W modach teraz dominuje minimum 2K, jest dużo opcji 4K, 8K to rodzynki. ALE nawet jak ściągniemy wersje 1K to i tak jest ona dużo lepiej opracowana niż oryginał.
Od F3 i NV sporo się poprawiło, ale bazowa gra to nadal tytuł który miał działać na słabych konsolach...
Generalnie najlepiej modować na początku gry, tak by nie trzeba było wracać do lokacji by coś sprawdzić, ale najzwyczajniej skorzystać z bonusów jakiegoś moda który się uaktywnia lub działa w danym momencie. Ale to tylko na papierze, każdy moduje inaczej i co innego i w gruncie rzeczy nie ma to dużego znaczenia.
Używam paczek Vivid All In One oraz Valiusa. Świetne tekstury i oba mody są bezpieczne.
Odradzam instalowanie jakichkolwiek modów ręcznie. Jest to niewygodne i w dobie NMM mija się z celem. Chyba ,że instaluje się baardzo dużo modów jak ma .:Jj:. i faktycznie te powtarzające rzeczy się trzeba przebierać.
Zarówno Vivid jak i Valius mają tekstury zupełnie inne i żadne się nie pokrywają :)
Ręcznie modowałem pierwszego Skyrima, ale to było wielki temu :) Dać się dało i nawet wszystko ładnie działało. Ale teraz już by mi się chyba nie chciało :)
A ja dalej pogrywam bez modów na ultra ustawieniach ;) Jakoś to wygląda a przede wszystkim, zachowuje się ;)
Johnie, czy już sprowadziłeś karawany Keller do Sanktuarium?
Ja zamierzam właśnie sprawdzić dom Cabot'ów. Tam były questy których zabugowanie rosło w miarę modowania i amatorskich poprawek..
Nie sprowadzałem karawn Keller do Sanktuarium. Fly, Ja ich nigdy ich nie sprowadzałem. Po co to? :)
Questy Cabotów robiłem za każdym z modami i nigdy żadnego buga nie miałem. Farciarz że mnie ;)
Karawany Keller to wizyty wszystkich wędrujących kupców na wybudowanym stanowisku w Sanktuarium. Takie stanowiska możesz budować po innych osiedlach. Kupcy docierają na Far Harbor i do Nuka World. Miło pohandlować po zadupiach ze znajomymi gębami, co różny asortyment mają..
Ja też miałem fart, do bugów ;)
A nieee, to miałem karawany. Myślalem,ze chodzi konkretnie o Keller i Sanktuarium :) U mnie przychodziły do innych osad bo w Sanktuarium nigdy nie stawialem stanowiska karawan :)
Świetny reshade moim zdaniem.Nie jest to ENB więc instalacja jest prosta(mimo iż to manualna) Chyba większość reshade i ENB wymaga ręcznej instalacji. ENB nigdy nie umiałem instalować więc doświadczenia mi brak. Ale na ten reshade chyba się skuszę :) Mam w grze podobny efekt dzięki ustawieniu oświetlenia w wersji GLOOMY z moda Fallout 4 Enhanced Color Correction. Ale tutaj wygląda to lepiej i bardziej naturalnie.
Wybiorę chyba wersję Decay Morbid.
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/108
Poprawka. jednak nie umiem tego zainstalować. Odpuszczam sobie ;)
To ja skończyłem dom Cabota ..bez buga za to z pechem ;) Coś być musiało. Kiedy startowałem z Sanktuarium do domu Cabotów na ostatni quest, gra zapętliła się na ładowaniu. Ot tak, przy obciążeniu procesora 64% i pamięci 72%.
Przyczyna? Cholera wie i silnik gry ;)
W zasadzie skończyłem "listę" starych bugów bez wpadek.
Teraz, choć to wbrew temu, co Jj radzi, mógłbym do tego jednego moda Garanda z listy Bethesdy, dołożyć inne ;)
Najpierw zrobić bardziej zieloną trawę i walnąć zmutowane kwiatki - żeby trochę było jak w F76 ;)
Potem ..potem jak będzie potem - pomyśleć na włosiem Fly pod Azara i dodać tatuaże drobne..Może jeszcze cała górę przedmiotów ze starych Falloutów, co niczemu nie służą, tylko robieniu atmosfery..
To wszystko bez instalacji NMM czy Vortex'a.. ;)
To wszystko bez instalacji NMM czy Vortex'a.. ;) Nie idź ta drogą Fly ;) .:Jj:. ostrzegał ,że instalowanie ręczne może mieć zgubny wpływ na zapisy. Chyba,że będziesz wrzucał tylko tekstury jakieś :)
Kiedy to nie jest "instalowanie ręczne" ;) Te mody ma Bethesda w swoim magazynku i to ona będzie instalować je powtórnie. Poprawnie zainstalowała mod Garanda, teraz zobaczę czy zainstaluje więcej trawki, liści i kilka kwiatków.
Mod obszarowy, dość obszerny, ok. 145 MB ;)
Właśnie gra zakomunikowała że zmienia kolejność wgrywania modów ;) Na tą chwilę są raptem dwa mody. Zobaczymy czy gra ruszy..
Jak chodzi o inne zapisy, to żeby Cloud Steama miał lżej, wywaliłem zapisy dwóch postaci. Zostały jeszcze dwie postacie oprócz Fly, lecz te zapisy też wywalę - nie sposób reaktywować modów które są konieczne aby te zapisy ruszyły. Tyle to wiem.
Ruszyła ze skąpą zielonością.Oto screen - po lewej Piper jako korespondent wojenny - w górze po prawej tablica Krypty 111. Nic nie namieszło się w poprawionym trochę Sanktuarium. Zazieleniło się wiekowe ogromne drzewo, co bardzo pasuje.
Bug też się znalazł.. ;) Ochłap uparcie wraca pod Fort Hagen. To pewnie dlatego że Preston nadal siedzi w Concord (imię Ochłapa jest zapisane w dialogach babci jasnowidzącej)
Mam teraz dwa wyjścia - wyciągnąć Prestona z Concord, wtedy być może Ochłap zacznie słuchać komend gry, albo uruchomić mod który robi go dodatkowym NPC-em. Ten mod pozwala na prowadzenie dwóch NPC-ów i jest związany z Ochłapem.
Hmm, może zrobię najpierw to pierwsze, nie pomoże, uruchomię mod.
Jeśli instalujesz mody z Bethesdy to ok. Poukłada to się wszystko samo, przynajmniej powinno. Nie wiem jak to wyjdzie gdy zaczyna Ci się nadpisywać na te pozostałości które masz, ale może będzie dobrze :)
Zieleninkę też mam zainstalowaną.
Jeśli chodzi o towarzyszy to mam zainstalowany mod Unlimited Companion Framework. Ochłap coś przy tym modzie się buntuje po odnalezieniu Fortu Hagen. Ale udaje się go w końcu odesłać.Na co dzień nie chodzi z mną więc problemu nie ma :)
Najpierw ruszę na Concord bo przed tym nie ucieknę.. Wtedy wyskoczę znowu do Fortu Hagen, odwołać Ochłapa. Może w końcu posłucha i zostanie w Sanktuarium bo samego Fortu Hagen nie będę jeszcze ruszał.
Mieć Prestona na głowie z jego misją to żadna przyjemność bo aż czkawki dostaje aby orać biednym graczem ;) Jakoś damy radę..
A ja Nie kalkuluje nic. Gram tak jak mi się chce i robię w danej chwili to na co mam ochotę. Poziom trudności czasem wymusza rezygnację z jakiegoś zadania na rzecz innego. Można też bić stwory dużo mocniejsze, trzeba tylko bardziej uważać :) Minutemani już w Sanktuarium i jest git. Osada woła o pomoc? Jak jestem blisko to podejdę, jak nie to nie :)
Dobra. Prestona sprowadziłem do Sanktuarium razem z Ochłapem, wszyscy szczęśliwi a jak wymieniłem Ochłapa na Piper, to paskudny pies pognał prosto do Fortu Hagen.
Nie jest mi w tej chwili potrzebny, Kellogowi jeszcze pozwolę pożyć więc niech Ochłap go pilnuje, skoro taki z niego gończy ;)
..dodam screen pokazujący że Garanda można nosić na plecach ;)
Koniec historii pt. "Flyby gra bez modów"? ;)
Skoro największych bugów nie było a sama Bethesda mody mi przechowuje i instaluje? ;) Niestety pewnych modów już nie zobaczę ;(
Czy mam z tego powodu wszczynać zawiłe procedury programowe? Nie chce mi się..
Ten pancerz T-45 z Concord (na screenie) naprawiłem bo jest to na razie jedyny pancerz kompletny jaki mam. Inne stoją w Red Rocket.
Moja wina że zamiast zgłębiać jak był czas, sprzętowo-programowe zależności, pogrywałem jak świerszczyk dla płochej zabawy ;(
Na Bethesdzie miałeś kiedyś taki karabin energetyczny(żółto-czarny). Potężna broń to jest :) Nie bierzesz go? :)
Bethesda mody mi przechowuje i instaluje? Co do tego to nie mam pewności. Wydaje mi się, że Bethesda nie przechowuje Twoich modów. Sądzę, że te pliki modów masz gdzieś w jakimś folderze na dysku. Gra z poziomu menu modowego Bethesdy widzi te pliki i instaluje modyfikacje z pewnością coś nadpisując. I tego się boję właśnie Fly, coś może pierdyknąć. Nie znam tego całej maszynerii modowej z Bethesdy, więc mam nadzieję,że się mylę :)
Jest ten karabin, jest kilka innych broni które używałem lecz są też takie których nie używałem. Nie ma też kilku innych modów broni z Nexusa. Tak samo jest z innymi modami. Czyli to co piszesz o widzeniu przez grę moich plików modów gdzieś tam zapisanych (niekoniecznie na moim dysku) po części może się zgadzać. Gdzieś na dysku pewnie mam mody z Nexusa czyli z NMM, lecz tych na pewno gra nie uruchomi, nawet jeżeli je widzi. Steam zresztą zawsze widział ciut za dużo na komputerze, jak na mój gust ;) Jak coś "pierdyknie", to "pierdyknie" z tych samych powodów, co "pierdyknęło" kiedyś i tak na prawdę, to nie wiem jakie to były powody.
..aha, wziąłem mod Ashary dla bab, żeby sobie mogły polatać w kusych spódniczkach nie tracąc cech (siła + zwinność) stroju wojskowego a zyskując na ochronie ;) Wziąłem też mod Ochłapa..
Jest kilka innych modów o których nic nie wiem (lub zapomniałem), pewnie będę cię pytał..
Prestonowi by się podobało:
https://www.youtube.com/watch?v=LRKWMOKt5Yw
..tak w ogóle, przyszedł 30 poziom w momencie kiedy pozyskałem od Trasy "włókno balistyczne", pozwalające robić pancerne majtki..
Odezwało się też radio "Nuka World" czyli czas na ogląd, w miejscach zabaw i uciech, bandytów na odlocie stałym..Jest tam sporo rzeczy (łącznie z pancerzami wspomaganymi) na które mam ochotę oraz kilka ciekawych historii, co maja poruszyć wspomnienia Fly.. Dlatego odstrzał bandytów musi przebiegać planowo, bandyci trochę się pobawią i Fly też..
Zacna muzyka tułaczowa :)
przyszedł 30 poziom Gdy u mnie przyjdzie 30 poziom to będę miał już chyba całą mapę odkrytą ;) Zwolnienie zdobywania doświadczenia ma ogromny plus w postaci zrobienia eksploracji totalnej. Każdy zakątek mapy oglądam w celu zdobycia choćby odrobiny expa i znalezienia czegoś ciekawego :)
Obecnie mam 12 poziom i po sprowadzeniu Piper i Cait na razie zrobiłem taktyczny odwrót z centrum miasta. Trasa musi poczekać :)
A ja, zanim ruszę watek główny czyli Fort Hagen, pewnie powędruję z powrotem na Far Harbor, gdzie już kieruje mnie jeden z questów Trasy. Wystarczy dobrać też u Bractwa drobne questy aby co najmniej jeden z nich był także na Far Harbor.. Za późno przypomniałem sobie że oczyszczenie wejścia do "Nuka World" (już to zrobiłem) grozi tym samym - część drobnych questów Stronnictw, może kończyć się w "Nuka" ;) W "Nuka" te questy lubiły kończyć się bugiem ;(
Więc może najpierw, zrobię questy Ady..
Łażąc z Cait, należy zapomnieć o t.zw. "dobrych" uczynkach. Przynajmniej przez jakiś czas, dopóki nałóg nie zmusi jej do przewartościowań..
Grzeczna ta Twoja Cait deTorquemada. ;) -->
To moja Cait jeszcze inna, w jej fizjonomii nie zmieniałem nic. Nosi ciemne okulary bo właśnie zaczyna jej trochę dokuczać nałóg i przeszłe uczynki ;)
Ale masz dużo kwiatów Flyby :) Twój mod na zieleń jest wybujały. No, a Cait chudzina . Nie masz CBBE żeby ją nieco "wzmocnić" ;) Nie masz też Cait z Nexusa która miała swoje znakomite ciałko ;)
Poje sobie Cait pięknie zmutowanych kwiatków, kurację antynarkotykową przejdzie i od razu poprawi się jej tam gdzie potrzeba ..Może szkoda CBBE czy specjalnych modów tatuowanej Cait ale jakoś to przeboleję.. zawsze jest trochę inaczej. Po ostatniej grze w F4 zauważyłem jak Steam coś w bibliotece, w plikach F4 - zaciekle uzupełnia.. Co? Nie wiem ;( Tak czy owak, stara się.. ;)
..a ta zieloność, biorąc pod uwagę F76, jest w sam raz
John Doe --> A to jest skórka jakaś do niej czy można ją w podstawce tak wystrzyc? ;)
Flyby --> No piękna spódniczka ;)
No piękna spódniczka ;)
Cait zdążyła już powiedzieć Fly że jest zadowolona że wraz z nią opuściła "Strefę Walki" i dla podkreślenia wyznania przerobiła portki od gorsetu na spódniczkę (poznać po kolorze) ;)
Moja Cait jest z moda. Ma własne ciało i kilka dostępnych wersji.Nie wystrzyżesz jej tak w grze ;) To ten mod:
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/4334
Opcji jest tam kilkanaście.
Moja Cait , jest to wersja "Cait ASCO Wasteland Tattoos - CBBE Standalone" :)
Flyby, uważam że, gdyby Cait umiała się w grze postawić w kwestii ubioru to za taką spódniczkę dostałbyś z liścia ;)
No to chyba sobie zbugowałem questa. Nie chce wstać ten Cabot :|
Co za BOT!
PS: A pancerz mam na sobie, bo po drodze go znalazłem, wiec po quescie chciałem odstawić do bazy ;)
..to mu się zdarzało (n.p. kiedy wlazł na minę ;) Lecz krew tatusia zawsze stawia go na nogi, na ogół wystarczy poczekać..
W queście domu Cabotów zdarzały się gorsze bugi ;) Dlatego zrobiłem go jak mogłem najwcześniej..
Pamiętam jak jedną z pierwszych postaci gnałem za tym Cabotem przez całą mapę, co oczywiście nie jest potrzebne.. ;)
..można kolekcjonować pancerze lecz wtedy trzeba zwrócić uwagę na umiejętności "zbrojmistrza" i "nauki" (jak najwyższe). Jest sporo zabawy a jest jej jeszcze więcej kiedy ma się wszystkie dodatki.. Lepsze pancerze wspomagane są tylko w F76.
Jeżeli chodzi o umiejętności - to z tego co rozumiem, nie ma w grze maksymalnego poziomu levelowania. Więc w zasadzie, osoba cierpliwa i z dużym zapasem czasu, może sobie wszystko i tak czy siak wymaksować.
Co do Cabota - w takim stanie zmienił ze mną poziom i "zjechał" windą (tzn tak leżał przed wejściem na etap, i tak się pojawił kiedy wyszedłem z windy zjeżdżając gdzieś niżej) - wiec może nie być tak kolorowo. Wbijam do gry i chwilę poczekam. Akurat jestem w pomieszczeniu z którego wyjść nie mogę bo drzwi wymagają klucza, a klucz podejrzewam ma ten odpoczywający na ziemi.
..zupełnie nawiasem o Szpitalu Parsons. Tam są sprytnie zamaskowane przejścia bo lokacja obszerna jest i ma pomieszczenia niedostępne w pierwszej wycieczce z Cabotem. Kiedy tam się wróci, żeby jeszcze to i owo załatwić ;) warto spenetrować dokładniej lokację.. Z dziedzińcem wewnętrznym który poznajemy na początku, ogrodem i skrzydłami ;)
No i nie zapomnijmy o domu Cabota. Wróćmy tam i zbadajmy go tak jak szpital.
Jest kupa zabawnych, "przedwojennych" śmieci, którymi urządzić możemy pomieszczenia w Sanktuarium, zanim dotrzemy do Instytutu.
Umiejętności można spokojnie wymaksować. Obecnie u mnie potrwa to dużo dłużej z czego bardzo się cieszę :) Mając 70 poziom, zawsze miałem już większość potrzebnych skili(właściwie wszystkie), zrobionych. Postać była potężna i brakło wyzwań oraz chęci do dalszego chodzenia.A było jeszcze gdzie iść. Nie było już w która stronę się rozwijać. Przy podwójnie zmniejszonym zdobywaniu doświadczenia za wszytko, zanim wbije ten 70 poziom to na pewno będę miał dużo więcej miejsc na mapie odkrytych z czego też się cieszę :) Nie widziałem przynajmniej połowy tego co w grze jest bo motywacji do łażenia nie było. Teraz jest :)
Co do Cabota. Nigdy mi się to nie przytrafiło coś takiego z Nim. Miałem natomiast identyczne sytuację z towarzyszami. Cait, Piper czy McReady czesto tak siadali na dupach gdy spadli z jakiejś wysokości. Trzeba wtedy odczekać kilka dni w grze(przespać). Zawsze wstają :) Najśmieszniejsze było to, że jak czekać mi się nie chciało to gdy korzystałem z szybkiej podróży te leniwe bestie leciały ze mną i zawsze siadały na dupach tam gdzie szedłem :)
Po, było nie było dwustuletnim zamrożeniu, Fly postanowiła w miarę możliwości zadbać o wygląd, choć agent Vault Tec, co rusz ją zapewnia że cerę ma jak dziecko ;)
W swojej dawnej sypialni w Sanktuarium, urządziła mały gabinet kosmetyczny - stały fryzjer i chirurg ;)
John nie jest z krypty więc sentymentu do tego domku nie czuje. To nie jego.
Jednak przejął się losem porwanego dziecka i jego rodziców więc trochę tam posprzątał :)
Kotki na ścianie rządzą ;)
Cait wyleczona więc nie muszę jej tatuować ani dobrze karmić. ;)
Preston jakąś osadę do zasiedlenia wyznaczył ale Fly się nie kwapi z pomocą bo jak zacznie, to zrobi się łańcuszek potrzebujących osad. Ma cztery osady, dość solidnie bronione i zaopatrywane. Atakowana jest na razie tylko jedna, ta która otwiera drogę na Far Harbor i nic w tym dziwnego. Czas wrócić do Ady i zrobić porządek ze złomem Mechanika bo coraz więcej pląta się go po Wspólnocie.
Dwie ostatnie lokacje z Adą związane to sporo zajęcia..
ale to zajęcie opłacalne - choćby po to aby dostać pancerz wspomagany X-01,
to jeden z najlepszych pancerzy -->
No pancerz śliczny :)
Hełm jak z okładki Fallout 2 ;)
To był najlepszy pancerz w drugiej części z tego co pamiętam .. lub inaczej - ładniejszy od pierwszego. Bo chyba w cz 1 i cz 2 były tylko dwa rodzaje pancerzy wspomaganych.
Ale łąka w Sanktuarium u Ciebie.
A pancerz fajny(nie sądziłem, że to powiem przy F4).
Pancerzy wspomaganych jest w F4 kilka typów - lecz nie to jest ważne a to co można z nimi zrobić i to bez modów, przy pełnych umiejętnościach "zbrojmistrza" i "nauki"..Oprócz całego szeregu wzmocnień, podmalowań nadających określone cechy i wygląd - są jeszcze aparaty plecowe i umiejętności, robiące z nich niemal "żywe" torpedy. To cała sztuka walki w podlatującym żelastwie ;)
Także "Automatron", czyli Ada z "rodzeństwem", to coś czego się nie zobaczy nawet w F76 - cały szereg groźnych i zabawnych modyfikacji robotów, do ochrony, konwojowania czy używania jako NPC-ów. Wszystko zależy od pomysłowości gracza.
Na screenie Ada w swojej lekko poprawionej formie - lecz można ją zmienić nie do poznania w formę robota bojowego, niesamowitego w wyglądzie i skuteczności bojowej -->
Automatron znaczyna się od 15 poziomu. Nie ma opcji bym się za to zabrał tak wcześnie :) W ostatniej walce to i w PW by było mega ciężko, wręcz niewykonalnie myślę. Po F76 to i roboty w F4 polubiłem więc zabieram się za Ade jak tylko uznam, że mam z czym startować :)
Takie Nuka World zaczynamy od 30, ale pamiętam, że na tym 30 nie było tam łatwo. To teraz pójdę tam chyba na 40 stym, a na Far Harbor to na 60 tym ;)
Rozumiem sens utrudniania sobie na maksa gry, lecz to przecież jest forma zabawy którą każdy dobiera wedle tego, co lubi.
Akurat od samych początków gier, nie przechodziłem ich pod względem t.zw. "trudności" czyli twardych przeciwników, do pokonania których należało zastosować cały zestaw growych chwytów, wraz z drogą do nich, skokami i zbiorem specjalnych pułapek ;)
Oczywiście uchylam kapelusza przed takimi zawodnikami i podziwiam ;)
Mnie interesował zawsze cały świat gry, jego podstawy, odwołania (także w poczynaniach i różnorodności postaci) do wielowątkowej fabuły i to co ja z tymi postaciami i światami, mogę zrobić jako gracz.
Tfu, znowu mi się niemodnie gaworzy ;( Niedziela ;)
Wracając do praktyki i gry F4, to na poziomie normalnym potrafi mi zgotować całkiem trudne i zaskakujące sytuacje bojowe, w zależności właśnie od tego, gdzie się moja postać pcha. Bywa że mam na głowie zupełnie niespodzianie, trzy rodzaje przeciwników.. W nocy, w słabo znanym terenie, gdzie potrafią być miny, nadlatujące z mroku granaty i rakiety ;)
Zauważyłeś co to znaczy w grze mieć szczęście? To znaczy mieć w takiej walce szansę na zdobycie legendarnej broni i sprzętu.
Tylko że wtedy przeciwnik musi mieć status mocarnego lub legendarnego z odnawiającym się przynajmniej raz "paskiem zdrowia" ;)
Nawet głupi karaluch ;)
I takie "trudności" mi wystarczą..
Mam przymusową przerwę od grania w F4 :) Pierdyknął mi zasilacz w nowym komputerze. Wywala korki dziad jeden. Podłączyłem laptopa, mam tu zainstalowany Fallout 4 , ale od początku znowu grał nie będę. Pozatym przenoszenie save nigdy mi nie wychodziło. W środę zawiozę do serwisu. Niestety chyba straciłem gwarancję(jeszcze rok) bo wymieniałem kartę graficzną i pastę we własnym zakresie, trudno.
Ale jestem wyjątkowo spokojny. Pobieram właśnie F76. Żadnego problemu z zalogowaniem się na konto Bethesdy na laptopie problemu nie było :)
Uff..współczuję. To dla mnie byłoby ciężkie przeżycie. Nawet nie chcę sobie wyobrażać takiej sytuacji..
Do F76 zajrzałem aby uruchomić pada Steama, jest skonfigurowany pod F4 i gdyby tak działał to byłoby dobrze. Niestety, tak nie działa - w efekcie eksperymentów straciłem nerwy i 200 atomów na jakieś badziewie ;)
Gdyby F76 był na Steamie, kłopotów z konfiguracją bym nie miał. Za cholerę nie wiem jak w F76 skonfigurować pada Steama ;(
A tam, nie będę załamywać rąk nad zasilaczem. Za ok 200 zl można już fajny Chieftec lub beQuiet kupić. Dziwne tylko to, że mój zasilacz to nie jest no name, to Silentium, a to są świetne zasilacze. I wziął padł no... Zśliwość martwej materii plus mój wrodzony pech :) W drewnianym kościele mi cegła na łeb spadnie, ot co.... ;)
Z padem nie pomogę :( Poczytaj może na forach gdzieś, może ktoś coś wie...
W drewnianym kościele mi cegła na łeb spadnie, ot co.... ;)
..ojejku, nie wchodź do kościoła.. Co może ci spaść na łeb w kościele murowanym?!
Co może ci spaść na łeb w kościele murowanym?! A nie wiem, na to chyba nie ma przysłowia ;) Analogicznie wypadałoby powiedzieć, że metalowa belka. Ale to zbyt proste ;)
Ooo, dzwon to jest to ;) Z drugiej strony jak się rudej ochlam czasem, to dzwony we łbie mam niezależnie od miejsca przebywania ;)
Być może, mniej więcej za rok, pogram sobie jakąś steampunk lady, a więc zaopatrzyłem właśnie Fly w odpowiedni strój ;)
Nie przepadam za taką modą, ale ..zdaje się że znowu będzie na topie ;)
Sprzęt w serwisie :) Cudów się nie spodziewam, ale rzetelnej obsługi tak :) W przeciwnym razie będę musiał uruchomić swoje źródła, które są złe dla serwisu :) A tego nie chcę ani Ja , ani Oni ;)
Ogólnie ...Wchodzę na GryOnlie rzadziej...Ze względu na zatrzęsienie informacji o jak dla mnie o Cberpunk 2077. Szlag mnie trafia przez ten cały hype....
Szlag mnie trafia przez ten cały hype...
Przyzwyczajaj się ;) To znak czasów..
Ja zainstalowałem n.p. Bordelans 2 ..kupiłem go jeszcze w 2015, myśląc że będą polskie napisy i nie grałem. Teraz dostał reklamowy sztafaż ze względu na Bordelans 3 ;) Pewnie nadal nie będę grał lecz przynajmniej go obejrzę..ładnie zrobiony w komiksowym stylu, za którymś kiedyś przepadałem.
Przyzwyczajaj się ;) To znak czasów.. Niby tak, ale ile można. Będzie cyrk jak gra będzie kiepska :)
Też jestem w sumie ciekawy co wyjdzie z tego Cyberpunka. Jednak po ostatnich słabiutkich dwóch Wiedźminach niczego nie oczekuję :)
Co do Borderlands 2. mam kupione ze wszystkimi dodatkami. Grałem dokładnie 11h i nie podobało mi się :) Leży i kurzy się w bibliotece Steam :)
A u mnie i upały, nawał obowiązków zawodowych i jakieś zmęczenie ogólnie komputerem spowodowały kilkudniową przerwę od zabawy.
Ja gram w F4 na laptopie teraz bo w stacjonarnym kompie poszedł zasilacz :) Miałem nie grać, bo przenoszenie save nigdy nie wychodziło. Jednak gram od początku i spróbuję jeszcze raz z tym przenoszeniem :)
Pobrałem F76, włączyłem i.....wyłączyłem ;)
Same growe komplikacje bo i ja przeskakuję "z kwiatka na kwiatek"..
To przez upał - przy 30 stopniach przy komputerze, ciężko wysiedzieć ;)
No dobra, komputer ma gorzej
A ja chwilę wczoraj popróbowałem trybu BR w F76. Nawet fajnie ale karta w ten upał nagrzała mi się do 72 stopni to dałem sobie spokój
Johnie_Doe, podobno polubiłeś pancerze wspomagane..Oto dozbrojona Ada i pierwszy pancerz wspomagany z Far Harbor:
Tak, PW są ok.... Ale nie zielone ;)
W zasadzie to przy moim poziomie trudności to PW są wskazane :) Wczoraj na wysypisku śmieci byłem w PW a i tak o mało mnie kretoszczury nie zeżarły ;)
Ale nie zielone ;)
Pancerze wspomagane można malować jak się chce (bez modów) ..zaś na Far Harbor w pewnej wytwórni można dostać dodatkowy zestaw kolorów i wzorów.
Wiem :) Będę używał różnych PW w krytycznych sytuacjach. Więc i malował będę by nie były oczojebne ;)
Czego to człek nie robi, jak mu słońce przygrzeje:
..podoba mi się na Pandorze ;) Ech, tylko ten angielski.. ;(
Jest świetne spolszczenie autorstwa Iron Squad. Używałem go :)
https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=786438064
O, Johnie_Doe, jesteś wielki ;)
Nie wiedziałem. Jak go instalować? Pytam, bo zanim rozkminiłem interfejs i te wszystkie duperele po angielsku, których nie brakuje, ze dwa razy miałem ochotę zrezygnować z grania..
..no dobra, poczytałem komentarze. Biorąc pod uwagę fakt że jestem beztalencie w podmienianiu plików mogę mieć kłopoty ;)
To jedynka czy dwójka? Swojego czasu sporo czasu przy tej grze przeharatałem.
Pobierałem spolszczenie że stronki Iron Squad Flyby. Ręki uciąć nie dam, ale wydaje mi się, że tamta wersja ma własny instalator i nic nie trzeba podmieniać. Sprawdzę później :)
Nadal gram na laptopie który hula jak ta lala ;) Dostałem dziś maila z morele. Wymieniono mi zasilacz i komputer zmierza do netpunktu (było podejrzenie padnięcia płyty głównej, ale jednak zasilacz). Myślę,że w piątek będzie do odbioru. Ale jestem spokojny i zrelaksowany. Mój laptop mimo iż cięcia w grafice być musiały, na spokojnie daje sobie radę :) W końcu to gamingowy laptopik, a ta funkcja zobowiązuje :)
Mam ambitny plan odbudować na maksa wszystkie możliwe osady we Wspólnocie i na Far Harbor. Nigdy tak nie grałem, zobaczymy czy zapału starczy :) Bo i najważniejsze. Przeniosę savy na komputer główny. John z laptopa jest bardziej rozwinięty od Johna z pudła. Pilnuje aby mody na obu komputerach były identyczne co do jednego. Wszystko jest idealnie. Musi si e udać :)
Ja to mówili starzy Polacy? "Musi to na Rusi" ;)
Nie zapomnij o osadzie w "Nuka World", można ją potężnie rozbudować.
Nuka World celowo nie wymieniłem ;) Tam zrobię rozpierduchę totalną ;) Nie wiem jak mój plan unicestwienia wszelakich bandytów ma się do konstrukcji osady. Jeśli mimo masowej eksterminacji da się coś tam zbudować to zrobię to :)
Da się zbudować osadę o ile eksterminację bandytów przeprowadzi się planowo..
Warunek budowy - musi działać elektrownia.
Warunek budowy - musi działać elektrownia. Wiem, kiedyś pisałeś o tym. Nie znam jednak zależności questów w tej lokacji. Chcę wykonać zadanie dla tej kobitki z bazaru która daje Nam quest na zabicie przywódców(za cholerę nie pamiętam nazwy). Przekonam się sam jak to tam jest. Muszę tą lokację skończyć choć straszliwie jej nie lubię.....
Cóż ;) Trzeba zrobić kilka zadań dla chwilowego "mistrza gry" w Nuka World. ;)
A tak nawiasem o pancerzach wspomaganych - spodobał mi się pancerz wspomagany typu Javelin ;) Tak się zastanawiam czy go nie kupić ;)
Dla jasności, ten Javelin to pancerz wspomagany z Anthem ;)
Nie jestem pewny czy gra mi się podoba ;) Byłem jej ciekawy i tyle..
Nie rozumiem. Podoba Ci się PW wspomagany Javelin z gry Anthem i chcesz go KUPIĆ do gry Fallout 4? Jak to kupić???
Och, Johnie_Doe, czy młode wstępujące pokolenie, zaraz wszystko musi brać tak dosłownie? W F4 są pancerze wspomagane i w Anthem też. Światy gier, jedne od drugich, łapią pomysły na zabawę i po swojemu je rozwijają. Co nie znaczy że ja jako gracz, muszę mieć te pomysły w jednej grze ;) Tylko że pancerze wspomagane z Anthem oprócz garstki nowych pomysłów, mają wady światów gier swojej marki. Wady które mogą tego i owego gracza drażnić ;) Anthem kupiłem właśnie dla latających niemal na starcie pancerzy wspomaganych i dopasowanego do nich świata..
A jak to niejaki Wilson powiedział o Anthem? Myślę o Anthem w ujęciu siedmioletnim.
I nagle znalazłem się blisko, przy F76 ;) Zbieżność uwag twórców gier i developerów może bawić, przynajmniej mnie ;)
W dodatku piszę o tym w wątku F4 ;) To ma znaczenie czy nie ma?
Tworzę sobie radośnie w Sankuarium :) --->
Jeszcze nie wiem jak wysoko ta budowla zajdzie. na dole jest bar dla strudzonych wędrowców, na pierwszym piętrze będą sklepy(broń , pancerze, general), na drugim piętrze będzie placówka medyczna( krzesło chirurgiczne, sklep z medykamentami, coś a la szpital), na trzecim zrobię chyba hotel :)
Ogólnie to chciałbym gdzieś na środku mapy stworzyć miasto wieżę. Budynek na jakieś 20 pięter.( podstawa to 11x11 kwadratów fundamentu) Na ostatnim będzie mój apartament, będę miał pogląd na całą Wspólnotę( dokąd rysowania mapy starczy). Nie wiem jeszcze w jakiej lokacji to zrobić. Kino Starlight wydaje się być miejscem dobrym ze względu na rozmiar, z drugiej strony nie jest to centralny punkt.
---
Na laptopie nie używam moda na zieleń dlatego drzewko w tle to totalna drapaka ;) Na głównym komputerze zieleń jest to widok na ten budynek będzie ładniejszy :)
To Sanktuarium ?! Beton i stal?
Jakoś mi się zaraz z Nową Hutą kojarzy.. głupie te moje pokolenie, zacofane ;(
Beton i stal podyktowane są względami konstrukcyjnymi :) Słaby były dwupiętrowy budynek z drewna. Natomiast z metalu jest brzydki :) Ale spokojnie Fly, zadbam o klimat tego miejsca .Dojdą plakaty, ozdoby i inne pierdulencje. Póki co wygląda surowo i strasznie ale wszystko jest w trakcie budowy :)
O key ..będzie coś w rodzaju Sagrada Familia ;)
Może coś na plażach Miami pobudujesz?:
https://www.nexusmods.com/fallout4/mods/24737?tab=files
Świetny klimat tego Miami. Ale mod jest po angielsku i zapewne namiesza z angielszczyzną też i normalnej grze. Gdyby ta angielszczyzna nie wyłaziła z Miami to kto wie, może bym się skusił :)
będzie coś w rodzaju Sagrada Familia Taka bardzo mini Sagarda Familia :) Ogromny samowystarczalny wieżowiec miasto wybuduję później :)
Zaczyna wyglądać ;)
Komputer wrócił z serwisu :) Zasilacz wymieniony. Działa pięknie. Szarpnąłem się i kupiłem sobie jeszcze myszkę gamingową i zajebistą podkładkę. Szaał !!! ;)
Pogratulować ..To John będzie nowy czy stary?
Ja kupiłem sobie Remake Resident Evila 2 ..i już żałuję ;(
John będzie nowy. Savy udało się przenieść z laptopa bez żadnych problemów. Wszystko działa. A Sanktuarium się rozrasta ---->
Ja kupiłem sobie Remake Resident Evila 2 ..i już żałuję ;( Aż tak źle z tą grą ? Czy po prostu masz syndrom Falloutów? Bo Ja mam :)
W tym roku kupuję jednak GreedFall(Ty zresztą też). Kupuje też Torchlight Frontiers( H&S z możliwością budowy własnego fortu, gra niby mmo ale można grać single). Mam nadzieje, że syndrom odpuści przy tych dwóch tytułach ;)
Remake RE 2 jest świetnie zrobiony lecz te wszystkie cechy gry których nie lubiłem w starej wersji RE 2 zostały podkręcone.. Czyli rozpaczliwie mały wpływ gracza na zachowania prowadzonej postaci (taka konwencja) zwłaszcza w początkowej części gry. To miało niby pogłębiać atmosferę gry i tak było - lecz teraz przy lepszej grafice i pracy kamery, jak się grę zna, to złości, przynajmniej mnie.. Może dalej jest ciekawiej i te bardziej efektowne obgryzanie mniej przeszkadza ;)
Powroty do starych gier wciąż mi się nie udają ;(
Jak widzę, Sanktuarium niedługo w całkiem poważne miasto się zmieni ;)
Dawno tam nie zaglądałem..
Niestety nie mogę nic powiedzieć o RE2. Nie gram w nic co nie jest rpg lub nie ma jakiś elementów rpg :) Kiedys jeszcze strategie i managery lubiłem, teraz już nie chce mi się dłubać w tych wszystkich tabelkach i statystykach :)
I kur.... czar prysł...Z działającym kompem. Po wyłączeniu listwy przepięciowej na noc rano nie mogłem uruchomić komputera. Trzeba po włączeniu listwy odczekać kilka minut, żeby prąd dotarł do kompa i rusza. Zasilacz wymienili na nowy ale ćwoki nie sprawdziły kondensatorów na płycie głównej. Według mnie to tu jest pies pogrzebany, ewentualnie coś innego związanego z płytą główną. Najlepsze ,że działo się tak wcześniej przy starym zasilaczu, ale uznałem że to była wina tego, że był niesprawny. Teraz jest nowy i dalej to samo. Kto ku...pracuje w tych morelach???
Jeśli nie będę wyłączał listwy to wszystko będzie ok. Jednak nie jest to normalne. Ciekawe czy uszkodzone kondensatory mogą w jakiś sposób doprowadzić do uszkodzenia zasilacza. Znasz się trochę na elektryce Flyby ?
Mozę ktoś z tułaczy tu zaglądających coś podpowie? :)
Po wyłączeniu listwy przepięciowej na noc rano nie mogłem uruchomić komputera.
Nie jestem "elektrykiem" - co może i dobrze ;) Nigdy nie wyłączałem listwy przepięciowej. Jest taka stara że ledwo mruga. Wyłączony komputer wciąź jest na zasilaniu, co widzę po światełkach, gdzieś tam w jego flakach ;)
Tak było zawsze z każdym moim komputerem..khm, niech pracuje i żyje albo niech ryje ;)