Ze strony RDI między innymi w sprawie tego wpisu jest zawiadomienie do prokuratury.
W sumi intersujace jak na takie postepowanie zapatruje sie nasze polskie opozycyjne lewactwo, pewnie lepiej dla nich siedziec cicho bo w tej sytuacji raczej trudno popierac "wrogow naszych wrogow"
Niektórzy nie rozumieją, że ogromna głupota pisowców pociąga za sobą takie konsekwencje. Nigdy w historii tak często media światowe nie używały określenia "polskie obozy śmierci". Dopiero PiS w styczniu 2018 roku zrobił swoje i jak zawsze, zaszkodził Polsce. Pisowcy wypełnili kryteria zdrajców gdy zamierzyli się na polską konstytucję. Ale wciąż im mało i starają się szkodzić Polsce na wszelkich możliwych płaszczyznach. Skutki antypolskiej polityki PiS-u będą narastać.
Nie rozumiem.
Po tej awanturze dosc jasno widac, ze ktos kto uzywa sformulowania "polskie obozy smierci" nie moze skarzyc sie niezrozumienie tematu.
Polska jasno wyrazila swoj stosunek do niego i jezeli ktos uzywa ich z premedytacja z gory definiuje swoje intencje.
To jest proste jak drut.
A jezeli chodzi o wyszukiwarki. No coz z tego co widze wyniki sa lepsze niz kiedys i sygnalizuja problem. google trends pokazuje tez gdzie jest najwieksze zaintetesowanie fraza.
Lutz zdajesz sobie sprawę, że nie chodzi o te nieszczęsne obozy? Czy może jesteś na tyle cyniczny, że pomimo tego faktu "grzejesz temat" bo ciemny lud to kupi?
W polskim systemie prawnym tylko NIEZALEŻNY Trybunał Konstytucyjny miał prawo orzekać o konstytucyjności albo niekonstytucyjności działań organów państwowych. Póki istniał, jednoznacznie oceniał działania zdrajców Polski.
Ponadto my tu mówimy o bezprawnej rewolucji ustrojowej, o pozakonstytucyjnej zmianie ustroju, a nie o więzieniach CIA, które - obawiam się - wielkiego wpływu na ustrój państwowy Polski nie miały.
Pisowcy chcą karać trzema latami więzienia za rozmawianie o historii, ja myślę, że kara za zdradę państwa powinna być znacznie surowsza. Mam nadzieję, że doczekam czasów gdy zdrajcy zostaną postawieni przed niezależnymi sądami i trybunałami. Szkody jakie pisowcy wyrządzają Polsce są nie do oszacowania i dotyczą niemal wszystkich możliwych dziedzin. Niszczenie reputacji Polski w świecie zachodnim, wśród naszych najważniejszych sojuszników, to tylko jeden z elementów antypolskiej działalności tego środowiska.
Po 1989 roku żadne wrogo nastawione do Polski siły nie zaszkodziły Polsce tak bardzo, jak robią to teraz pisowcy.
No dobrze, a teraz poważnie - jak PiS zamierza na podstawie polskich przepisów karnych ścigać obywateli obcych państw na terytorium tych państw, w sytuacji, gdy nie obowiązuje ich polskie prawo karne ani w porządku prawnym tychże państw nie ma wspominanego przestępstwa przypisywania narodowi?
Stworzy Mossad BIS i będzie ich porywał, przetrzymywał i torturował w Szymanach.
Cooming soon - kwiecień 2018 raport Antoniego o zamachu i inwazja Polski na Rosję :)
Nie tyle Mossad BIS, co Kidon BIS.
Już jest zupełnie jasne, że nowelizacja ustawy o IPN przyniesie odwrotny skutek do zamierzonego. Mnie jednak ciekawi jak długo będziemy czekać, gdy ustawa zacznie działać, to znaczy, gdy prokurator partyjny oskarży jakiegoś historyka o przestępstwo opisane w ustawie... Tylko dlatego, że historyk ten poruszy drażliwy temat zbrodni niektórych Polaków na Żydach...
Za chwilę opublikowana zostanie duża monografia historyczna opisująca to zagadnienie. Pisowcy znani są z tego, że przed żadna własną kompromitacją się nie cofną ;) Czy właśnie wtedy wobec autorów monografii wysunięte zostaną oskarżenia prokuratorskie? Pisowcy mają jak w banku, że świat nie będzie cicho siedział.
https://twitter.com/makowski_m/status/958799429460426759
Coraz więcej kontaktów potwierdza mi, że niektórzy kongresmani w USA już piszą listy na temat sytuacji w Polsce i konfliktu z Izraelem. Oczywiście wiadomo w jakim duchu. W ciągu tygodnia, dwóch, powinno być naprawdę gorąco.
Jeszcze zależy ilu i którzy, ich tam jest ponad 500 bodaj.
USA, Izrael i Niemcy powinni zrobić listę ustaw i zmian, które polska kolonia ma prawo wprowadzać, a jakich nie. Bo teraz jakoś jest to nieuregulowane i ciężko zadowolić państwa nadrzędne.
Vader otwartym tekstem przyznał, że Polska nie jest suwerenna. No nie spodziewałem się.
Domyślam się, jaką euforię musi budzić w Tobie ten fakt. Człowiek uczulony na wolność i samostanowienie, rzadki przypadek:-)
Nieźle, jesteś zatem samowystarczalną maszyną szczęścia.
A po co Ci on, jest tylko zagrożeniem. Jeszcze przez niego zmądrzejesz i perpetuum mobile Ci się posypie:)
Patrzac na krzykaczy z Polski i Izraela to mozna powiedziec ze jeden wart drugiego i trafil swoj na swego...
ALE
...krzykacze z Izraela maja wieksza sile przebicia, wiekszy posluch i szersze plecy za oceanem, takze ta rozroba wzniecona przez naszych tuzow umyslowych bedzie im sie odbijac czkawka i sraczka jeszcze przez dlugi czas
Departament stanu jasno o temacie. Nie zrozumieli. Znow im ta paskudna opozycja podsunela zle tłumaczenie :/
http://www.rmf24.pl/fakty/news-departament-stanu-usa-krytykuje-ustawe-o-ipn-moze-zagrozic-w,nId,2516657
A Tusk uparcie milczy! Na pewno cos knuje
https://www.tvp.info/35830111/tusk-milczy-ws-polskich-obozow-smierci-uznal-ze-nie-oplaca-mu-sie-mowic
w poscie 53 masz cainoor odpowiedz na milczenie tuska.
paradoksalnie mimo calego tego bredzenia to ta sytuacja ma wieksze znaczenie i wplyw na polityke wewn.i tusk po prostu nic powiedziec nie moze.
Jeszcze kilka lat i zobaczymy partie Cainoora w akcji. Wtedy na własne oczy ujrzycie co to jest prawdziwa dyplomacja. Obce kraje zamiast krytykować ustawy, będą je szybko u siebie wdrażać by nie czuć się gorszymi.
Senat przyjął ustawę bez poprawek. Pozostała kwestia podpisu prezydenta.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/senat-zakonczyl-debate-na-temat-ustawy-o-ipn/f1j3mj9
Senatorowie PO chcieli, by przepis ten brzmiał: "Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za tworzenie przez III Rzeszę Niemiecką obozów koncentracyjnych i obozów zagłady oraz za dokonywane tam ludobójstwo i inne zbrodnie, lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3".
Senatorowie PiS argumentowali, że nie można przyjąć propozycji PO, ponieważ szkalowanie polskiego narodu polega na używaniu także innych określeń, jak np. "polscy gestapowcy" czy "polscy esesmani", których to określeń poprawka PO nie obejmie.
Propozycja PO bez porownania lepsza.
Jeszcze do kompletu ówże art. 6, o którym mówi przyjęta wersja.
Bardzo dobrze. Niech jeszcze prezydent podpisze. Trzeba wreszcie uderzyć w stół przeciwko tym bezczelnym kłamstwom. Pełne poparcie.
Ja bym chciał tylko dodać, że w pewnych środowiskach antysemickich się twierdzi że Polacy nie dostaną wiz do USA dopóki nie oddadzą Żydom zrabowanego mienia i nie zapłacą za holocaust...
w swietle prawa Polska zrekompensowala Zydom utracone mienie. To nieudolnosc polskiej polityki doprowadzila do takiego stanu jaki mamy. Politykow nigdy lotnych nie mielismy, ale wczesniej starano sie trzymac jakies status quo, teraz wszystkie sie je..e.
Jeszcze nie czytałem (EDIT: już owszem, warto się zapoznać):
http://www.ordoiuris.pl/dzialalnosc-instytutu/analiza-art-55a-ustawy-o-zmianie-ustawy-o-ipn
Tymczasem Izrael, a raczej niektórzy politycy izraelscy, bo i spośród tamtejszych słychać głosy rozsądku, histeryzują dalej:
Kolejna "kontra" bijąca w próżnię wyimaginowanej zniewagi, nadal w sosie ich wewnętrznych przepychanek i wzajemnego braku porozumienia. Sądząc z opisu, nic w niej złego zresztą nie ma teoretycznie. Koniec końców i tak cały "spór" może zakończyć obopólne uzgodnienie wiedzy o faktach, bo dopiero jeśli państwo Izrael oficjalnie uznaje za fakt, że naród polski jako taki lub państwo polskie współodpowiadają za Holokaust, konflikt nie byłby bezprzedmiotowy.
Zasadniczo cieszy, że wreszcie ktoś zaczął traktować prawdę poważnie i priorytetowo. Opór wobec takiej wolty nie jest zaskakujący. Ale warto, trzeba. Ot, kolejny przykład, jak to w oczy kole:
http://gosc.pl/doc/4485883.Ukrainski-urzednik-chce-uznania-polskiej-okupacji-i-polskich
Poczytaz tez wykladnie Biura Legislacyjnego Senatu:
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/biuro-legislacyjne-przedstawilo-uwagi-do-ustawy-o-ipn,811002.html
I doprowadzili Krzyżaków do porzucenia jedynej słusznej religii, nie wspominając o tym, że ich bili!
edyt - a Polaków się pisze Polaków panie Polak!
Belert150Legend
Drackula : ja tez uwazm jak Ty ze to polacy wymordowali 6 mln zydow.
Wszystkie się zgadza, oprócz jak Ty.
Juz pisalem, ale powtorze, ty to taki forumowy folklor jestes. Ewentualnie na starosc juz ci odbija wiec na twoje posty mozna jedyna zaslone milczenia spuscic.
Skoro uwazam ze Polacy wymordowali 6 mln Zydow to podaj cytat, gdzie tak twierdzilem. Jesli nie jestes w stanie to grzecznie popros admina aby ten twoj durny post usunal i grzecznie zamknij buzie, a przynajmniej pomysl, jesli jeszcze jestes w stanie, zanim ja otworzysz.
Ech, wchodzę do wątku po długiej przerwie i widzę, że zabawa trwa.
Co do sprawy... Intencje dobre, przepis można odpowiednio zmodyfikować pod względem językowym (doprecyzować), żeby sensu nie zmieniać i zatkać gęby skrajnym krzykaczom z zagranicy. Taką drogą bym poszedł na miejscu PiS-u. Choć, szczerze mówiąc, samo brzmienie zapisu nie jest jakieś złe. Rozumiem natomiast, że można się martwić o jego wykładnię, bo w końcu mamy do czynienia z takim, a nie innym systemem prokuratorskim. (Tak, Manolito i spółka: nie ufam pisowcom ani trochę).
A tak w ogóle to pisowcy chyba nie powinni machać szabelką, skoro nie mają możliwości, żeby szabelki użyć. Bo to tylko budzi śmiech. Przecież w Polsce niewielu jest idiotów, którzy mówią o "polskich obozach". Jeśli dobrze rozumiem, przepis będzie więc skierowany głównie przeciwko ludziom z zagranicy. Przecież to absurd... No chyba że ma służyć zatkaniu gęby Polakom, którzy piszą o zbrodniach innych Polaków.
Z kolei zachowanie i słowa niektórych reprezentantów Izraela - skandaliczne. Wyszło szydło z worka. Zapowiada się pasjonująca wojna dyplomatyczna. ;) Obawiam się, że - choć oficjalnie walczymy w słusznej sprawie (bo nieoficjalnie to tylko Lutz wie, jakie intencje ma Prezes) - wojnę przegramy. Szkoda, że już nie ma wśród nas takiego choćby Edelmana, który mógłby ostudzić zapały obu stron.
Całkiem trzeźwe opinie na temat tej nieszczęsnej nowelizacji płyną też z Ukrainy.
Czy musimy przypominać o obozie koncentracyjnym w polskim Jaworznie? Czy my, Ukraińcy, musimy po raz kolejny przypominać Polakom o akcji 'Wisła' czy traktacie ryskim? (...) Wybaczyliśmy i poprosiliśmy o wybaczenie. Jest to nasza strategia, którą pobłogosławił moralny autorytet Jan Paweł II. My patrzymy w przyszłość, w której politycy nie budują swojej popularności na kościach i grobach
Autorką tych słów jest szefowa parlamentarnej komisji ds. zagranicznych.
Zaś przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów oznajmił
Historia jest materią dla niezależnych badań akademickich i wolnej debaty, a nie decyzji wymiaru sprawiedliwości. Mam poważne zastrzeżenia do tej ustawy, która karze za wypowiedzi dotyczące materii historycznej. Chociaż wszyscy znamy wrażliwość na fakty historyczne, swoboda wypowiedzi ma szczególne znaczenie dla historyków i naukowców. (...) Tylko takie wypowiedzi, które stanowią wezwanie do przemocy lub dyskryminacji mogą podlegać karze
Czy jest w ogóle ktoś, komu się ta nowelizacja podoba, nie licząc oczywiście Rosji (prorosyjskie partie na Ukrainie jej treść poparły)?
Wiesz że akcja ,,Wisła'' to była reakcja na mordy na polakach i to było za humanitarne rozwiązanie ? Wysiedlili ukraińców z wiosek do poniemieckich miast
Kamilowy - mam tylko jedną prośbę, nie używaj słowa "humanitarne" kiedy piszesz o ludziach. Nieistotne jakich. Dziękuję.
Jest o Ukraincach.
Jest o Rosji - to musi być Ahaswer
Gadki szmatki. Jak zawsze. Z rządem Ukrainy, dopóki odwołuje się do ludobójców, zbrodniarzy, bandytów, nazistów i innego tałatajstwa nie ma sensu wchodzić w jakiekolwiek poważne relacje. Tak jak każda krytyka w kierunku Izraela to antysemityzm, tak każda krytyka Ukrainy to prorosyjskość. W obu przypadkach są to chore stanowiska.
Obóz w Jaworznie, w którym ginęli też Polacy i akcja "Wisła" to pomysły Moskwy, choć w tym drugim przypadku celem było także rozbicie UON i UPA, którzy wciąż mordowali tamtejszą ludność a jedną z głównych przyczyn tej akcji była rzeź wołyńska i czystka etniczna w Małopolsce Wschodniej. Ale co ty tam wiesz, żyjesz w swoim zakłamanym świecie. Rosja do tej pory nie skomentowała ustawy.
Co tam rzeź wołyńska.
Jedwabnem, akcja Wisła!
Obrona cywili i zabijanie ludzi którzy mordowali regularnie to nie morderstwo a obrona.
Wg prawa to są inne pojęcia
Jak zawsze w jednoznacznej ocenie historii przoduja nasi nacjonalisci. Jakie zaskoczenie.
Akcja Wisla, mimo ze inna niz rzez wolynska, przez niektorych uwazana jako czystki etniczne.
Oboz w Jaworznie wiezil tez kobiety, czy ksiezy.
Traktat ryski moze byc traktowany przez niektorych jako probe rozbiorow Ukrainy.
Rozumiem, ze mozna miec inna opinie, ale jednak tamta strona tez opiera sie na faktach. I chociazby dlatego nalezaloby pisac raczej wspolne ksiazki historyczne, niz wzajemnie oskarzajace sie ustawy „karne”.
Obrona cywili i zabijanie ludzi którzy mordowali regularnie to nie morderstwo a obrona.
Wg prawa to są inne pojęcia
Tak inne pojęcia...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Sahryniu
Według ostatnich ustaleń Igora Hałagidy, z nazwiska znanych jest 606 osób (w tym co najmniej 6 narodowości polskiej), które zostały zamordowane przez polskich partyzantów w Sahryniu i okolicznych koloniach – w tym 231 kobiet i 151 dzieci. Ogółem tylko tego dnia zabito w powiecie hrubieszowskim ponad 1200 ukraińskich cywilów[4].
To ja się pytam ilu ludzi zostało zamordowanych przez te 151 dzieci, na których wzięty został odwet?? Jak to wygląda od strony prawnej? Czym się różniły od tych polskich? Niczym. Tego przecież nie chcesz widzieć. Bo to oni zaczęli, a my przecież dobrzy... i tylko tych złych mordowaliśmy... zgodnie z prawem przecież. Ukraińskie działania wymierzone w cywilów to zbrodnia, ale nasze to już nie.... Naprawdę współczuję ci.
Przeczytałem i racja, w tym konkretnym przykładzie były morderstwa, ale to nie w ramach operacji Wisła.
,,Wisła" była konieczna, inaczej gineliby dalej polacy.
Kamilowy, czyli my to, bo oni tamto, a bo my to, a oni tamto... i tak w kolko. Nigdy w ten sposob nie zbudujesz porozumienia dla przyszlych pokolen.
Przecież Kamilowy gardzi Ukraińcami, więc porozumienie nie jest mu na rękę.
edit: Oczywiście spodziewam się zaraz odpowiedzi Kamilowego że niemiałby problemu napić się piwa z Ukraińcem, byle tylko zaprzeczyć temu co napisałem.
Co do ukraińców, niech nie czczą upa, Bandery, niech nie wymyślają dziwnych teori i faktów do wołynia i będze dobrze. Z Niemcami nie mam problemów mimi iz zrobili nam w historii 20 razy wiecej niz ukraincy
Kamilowy - ale masz jakiekolwiek dane potwierdzajace, ze na Ukrainie to jest jakas norma ten banderyzm? Przypominam, ze sad ukrainski uchylil decyzje owczesnego prezydenta o przyznanie mu statusu bohatera. I przypominam, ze niedawno mielismy reportaz o wyznawcach hitlera w Polsce. Nie chcialbym, zeby oceniano nasz narod wg tego.
Nie mam czasu teraz szukać tych wszystkich artykułów i newsów, ale ten obrazek i treść to podsumowuje
Nie mam czasu
Z tym banderyzmem na Ukrainie to tak jak z nacjonalizmem w Polsce. Grupa oszołomów wypacza rzeczywistość.
I znalazłby się pewnie jakiś artysta, który zrobi podobny kolaż z naszymi, rodzimymi, wygolonymi Wunderwafflami :)
Taaa, tylko u nas biegają sobie po lasach, od czasu do czasu wyjdą na ulicę i pokrzyczą to i owo a na Ukrainie część tamtejszych oszołomów realnie jest u władzy. Sama Swoboda ma większe poparcie niż wszystkie skrajnie prawicowe organizacje u nas razem wzięte.
Oczywista rzecz - Banderyzm to nie norma na Ukrainie bo ukraiński sąd uchylił decyzję prezydenta (jakby to było mało że prezydent chce przyznać Banderze taki status). Nie ma dowodów, nic się nie dzieje, a poparcie dla Swobody to pewnie pisowska propaganda. To w końcu nie torcik ze swastyką z wafelków i banda przebierańców biegających w mundurach po lesie którzy udowadniają pełzający w Polsce nazizm...
Aen, bo naturalnie niczym nie mozna wytlumaczyc poparcia partii skrajnie prawicowej. Przeciez to kraj mlekiem i miodem plynacy. Poparcia na poziomie jaki u nas ma Kukiz15, czyli zdecydowana wiekszosc Ukrainy. Prawie mnie przekonales ze banderzym to narodowa ideologia wiekszosci...
Zawsze staram się być wycentrowany jeżeli chodzi o takie forumowe przepychanki, ale jeżeli ktoś nie wieży w ewidentną antypatię Ukrainy (piszę bezosobowo bo odnosi się to nie tyle do narodu co do retoryki politycznej) to proponuję pojechać do Lwowa, zobaczyć jak potraktowane są "polskie" Lwy.
Ja byłem we Lwowie jakiś czas, poznałem tam wielu ludzi; większość przychylna Polakom, akcentująca ich pomoc w zmianach na Ukrainie, ale zauważających że państwowa retoryka "wewnątrz" jest antypolska a mit narodowościowy Ukrainy oparty jest o niechęć do Nas.
Nie mam pretensji że Lwów nie przynależy do Polski bo idąc tym tokiem rozumowania powinniśmy oddać Pomoże i Wrocław, geopolityka jest brutalna i nie zna sentymentów.
To oczywiste, że również Polacy zabijali Żydów. To tacy, którzy głosowaliby na pis.
Syndrom sztokholmski – stan psychiczny, który pojawia się u ofiar porwania lub u zakładników, wyrażający się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je przetrzymującymi. Może osiągnąć taki stopień, że osoby więzione pomagają swoim prześladowcom w osiągnięciu ich celów lub w ucieczce przed policją.
Syndrom ten jest skutkiem psychologicznych reakcji na silny stres oraz rezultatem podejmowanych przez porwanych prób zwrócenia się do prześladowców i wywołania u nich współczucia.
Ofiara moze stać sie katem, to ze niewielki procent ludzi potrafi sie zbratać z oprawcą nie jest czymś nowym. Natomiast mówienie w takich wypadkach ze to oni są agresorami i traktowanie z powodu ich niewielkiego procenta całych społeczności nie ma żadnej logiki i jest tylko próba wywołania zniesmaczenia.
@Medico della Peste
Serio? :) PIS jak na prawicową partię (tak sie legitymuje) jest bardzo prożydowski
Oczywiście, Polacy mordowali/wydawali żydów- tak jak Francuzi i ich rząd Vichy i inne państwa, jest to jednak kwestia na zdecydowanie mniejszą skalę i motywowana zupełnie innymi przesłankami jak Niemcy czy jak gawiedź woli- Naziści. Z resztą Francuzi od lat bronią się kartą traumy po I Wojnie światowej a my? jak takie kozły ofiarne zbieramy bęcki z lewa i prawa z zasady.
Należy też pamiętać o proporcjach i historii nieco głębszej niż 2WŚ, żydzi na terenach 2RP To efekt polityki "antysemickiej" (słowo bardzo naciągane oczywiście) w krajach starej europy, tak samo sprawa miała się z Cyganami.
Obydwie nacje znalazły schronie w liberalnej i tolerancyjnej Polsce w czasach kiedy za pochodzenie we Francji czy Wielkiej Brytanii jeszcze można było zawisnąć. :) Teraz te kraje uczą nas demokracji i tolerancji.
EDIT:
@Mich83, Problem polega na tym że o ile "akcja Wisła" czy niechęć do żydów to wśród obywateli byłej 2RP kwestia tak jak ująłeś wypadku to Rzeź wołyńska pochłonęła więcej ofiar niż Katyń i nie była dziełem wydzielonych z tłumu przypadkowych ludzi.
I jeszcze raz zaznaczam, nie mam żalu o Wołyń- bądź co bądź grabiliśmy sobie od czasów Chmielnickiego, boli mnie tylko budowanie mitu narodowego na bazie nienawiści do Sąsiada
boli mnie tylko budowanie mitu narodowego na bazie nienawiści do Sąsiada
To zupełnie nie jak w Polsce.
Czy jest możliwe pogodzenie dwóch rzeczy:
- dbałość o pamięć i prawdę historyczną
- dbałość o dobre stosunki z sąsiadami
?
Czy to ma działać tak, że aby nas lubili i źle nie mówili, trzeba uznać, że obozy były polskie, a Niemcy nie mają nic wspólnego z nazistami, a katyń był po prostu "działaniem wojennym" ZSRR (którego też już dziś nie ma....) bo Polacy też zabijali na wojnie?
Imo jest to mozliwe. I bylismy na dobrej drodze. Wg mnie najlepiej byloby napisac wspolne podreczniki historii ratyfikowane przez skonfliktowane kraje.
Czy jest możliwe pogodzenie dwóch rzeczy:
Tak, pod warunkiem obustronnej dobrej woli ku temu.
Gdy jest, najważniejsze to uzgodnić całokształt faktów. Gdzie nie ma - pozostają narzędzia prawne, które z tego względu powinny być na podorędziu oprócz szczerej woli rzetelnego dialogu. Nasze dotychczasowe stosunki były oparte na złudzeniach i/lub udawaniu, że jest zgoda. Okazało się, że jej nie było i nie ma. Nie dziwne, że się to rypło. Nie byliśmy zatem na dobrej drodze, tylko w ślepej uliczce pod tytułem "wszystko, byleby było miło i układnie". Uderzenie w ścianę na jej końcu boli, ale jest pożyteczne, bo uzmysławia ten fakt, i pozwala tym razem obrać mądrzejszą drogę.
Jeśli to nie jest pusty gest:
i jeśli do tego tanga przyłączy się z dobrą wolą strona izraelska (a to nie jest pewne przy obecnym zacietrzewieniu tamój), to jest szansa, że taka droga zostanie obrana.
Cainoor, pomysl jest fajny tylko trzeba by bylo porozumienia i wspolnego stanowiska. Tymczasem dalej jedni uwazaja ze obozy byly polskie, nazisci to nie niemcy, a armia czerwona to bohaterowie a stalin to dobry gospodarz. Jak wypracowac wspolny podrecznik na takim gruncie?
Nikt istotny w Izraelu nie uważa, ze obozy były polskie. Gdyby spisać listę przewiń Polaków i uzyskać akceptację od Izraela ze to kompletna lista, mozna by pokazać skale tych przewiń w stosunku do przewin Niemców. Tam gdzie sie nie da przedstawić punkt widzenia obu stron z odniesieniem do opracowań naukowych. W takim zestawieniu mogłaby sie także znaleźć lista grzechów żydowskich w tych czasach. Otwarte karty. Przy budżecie obu państw nie widze problemu, by np w 5 lat wypracować takie wspólne stanowisko.
Rydygier - jeśli uważasz, ze do budowania dialogu potrzebne było takie tąpnięcie to ja sie z Tobs kompletnie nie zgadzam. Jeśli faktycznie chcieliśmy poprawić relacje z Izraelem, to PIS zabrał sie do tego od D stroby
Jak wypracowac wspolny podrecznik na takim gruncie?
Grunt może być tylko jeden. Komplet twardych danych. Liczby, dokumenty etc. Już uzgodnienie stanu wiedzy to dużo. Uzgodnienie oceny tych danych może nie być osiągalne z paru przyczyn, ale na gruncie porozumienia co do stanu wiedzy możliwe jest przynajmniej zrozumienie, skąd drugiej stronie bierze się taka, nie inna ocena, jeśli strony zechcą sobie wzajem przedstawić tok rozumowania i założenia wyjściowe. Wówczas zniknęłoby pytanie "jak oni mogą tak myśleć?". Jeśli nie zgoda, to przynajmniej wzajemne zrozumienie jest teoretycznie możliwe.
Jeśli faktycznie chcieliśmy poprawić relacje z Izraelem, to PIS zabrał sie do tego od D stroby
Nie sądzę, by to, co spowodowało tąpnięcie było konkretnie częścią jakiegoś zamierzonego procesu poprawy stosunków z Izraelem. Niemniej wygenerowało okazję po temu, o której piszę, a którą w obecnym rozgardiaszu łatwo przeoczyć.
Tez tak uważam. Burza wywołana przez dyletanctwo, ale faktycznie okazja do poprawy stosunków moze nie byc lepsza. Ciezko je obecnie pogorszyć ;)
Cainoor,
Przyznam szczerze ze podoba mi sie ta koncepcja, zgadzam sie z Twoim rozumowaniem
A co to jest ta mityczna "prawda historyczna"?
Arytmetyczny wynik w ilości trupów i spalonych wiosek?
Czy może coś innego?
A może nie ma czegoś takiego?
Vader jest obrońcą słusznej sprawy i krzewicielem wartości, czy też może na odwrót, bandytą ideologicznym i odrażającym potworem?
Po co ci dwa loginy na forum :)
Wiejski? To wiadomo czemu słoma z głowy wystaje!
PiS jest tak samo prawicowy, jak prawicowe było WKP(b) i NSDAP.
miałem to samo wstawić :D , tylko nie wiedzieć czemu nie mam opcji "tłumaczenia" na yt ,jak dła mnie to tłumaczenie specjalnie jest niepoprawne.
Z uwagi na powyższe napisy zostały wyłączone. Kuriozum pochodzi z automatycznego tłumaczenia ponoć.
Cainoor: Imo jest to mozliwe. I bylismy na dobrej drodze. Wg mnie najlepiej byloby napisac wspolne podreczniki historii ratyfikowane przez skonfliktowane kraje.
Polecam poczytac : Dzieje głupoty w Polsce
W skrocie piszesz bzdury , które nei sa mozliwe do zrealizowania poza wyidealizowanym swiatem Fukuyamy i chyba Twoim wlasnym.
Jak to Cainoor we lbie sie miesza jak czlowiek zarabia za duzo kasy.
Niedlugo bedziesz unosil na swoim ego sie nad ulica z niesmakiem patrzac na bidokow :)
Oj Belert, jak zobaczylem ze mnie cytujesz, to chcialem odpisac - nie klopocz sie. Potem przeczytalem co cytujesz i akurat to moje zdanie mialo wydzwiek bardzo koncyliacyjny. Juz nadzieja zaczela wracac, ze moze pojawila sie jakas iskierka mysli w twojej glowie. Natomiast swoim komentarzem tylko potwierdziles co o tobie mysle.
Nie ma znaczenia ile zarabiam; z zalozenia inicjalnie szanuje wszystkich ludzi; uwazam, ze bieda lub bogactwo nie moga same w sobie definiowac szacunku do człowieka; a moje ego w porownaniu do niektorych to male miki.
Belert, zapomniałeś napisać po raz 50 że odsyłasz do Davisa.
Kolejny madry glos w dyskusji. Juz Ashawer o tym pisal wyzej. Ma chlop wiedze.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/efraim-zuroff-dla-rzeczpospolitej-wielu-polakow-odegralo-role-w-holokauscie/vzbewsf
A to glos na przeciwleglej stronie skali madrosci.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kukiz-odrzucenie-ustawy-o-ipn-pod-wplywem-izraela-byloby-dowodem-szmalcownictwa/40p1kzw
tak ma wiedzę, w ...............pierdoleniu głupot - ilu zabijało żydów? - odpowiedź "wielu" - i zaraz "żaden badacz nie jest w stanie podać dokładnej liczby" "wedle żydowskiego instytutu historycznego 50000 to brzmi rozsądnie" czyli nie faktycznie, nie zgodnie z udokumentowaną liczbą, tylko "ROZSĄDNIE" - po prostu ta liczba jest "ROZSĄDNA" - czyli wyjęta z dupy.
to dlaczego nie 80000, albo 70tyś, albo 120 tyś? - gdzie są fakty, a gdzie zaczyna się rozsądne prognozowanie zabitych przez Polaków?
gdzie jest metodologia określania kto został zabity i w jakich okolicznościach? sami wiedzą, że nie ma takiej możliwości bo świadkowie tamtych wydarzeń po prostu zostali zabici i nie ma kto za nich świadczyć - dlatego zamiast na faktach opierają się na swoich ROZSĄDNYCH przypuszczeniach - historycy opierają się na faktach, a nie na własnych odczuciach, przypuszczeniach lub przeczuciach!
Nie jestes zbyt madry, co? Oczekujesz od wywiadu w mediach poziomu faktow jak w opracowaniu naukowym. Zadaj sobie trud i wyszukaj te informacje. Sa dostc latwo dostepne.
Kolejny madry glos w dyskusji. Juz Ashawer o tym pisal wyzej. Ma chlop wiedze.
i pisze to gość, który linkuje tego debila jak prawdę objawioną - kto jest większym głupcem, głupiec czy ten kto za nim idzie?
kto jest większym głupcem
Moim kandydatem jest Manolito.
A co do tego, że Efraim Zuroff jest wg ciebie debilem, bo dał bardzo rozsądny wywiad do Rzeczpospolitej. No cóż... nie umiem tego skomentować bez używania równie mocnych słów, więc sobie daruję.
Oprócz kultury, masz jeszcze problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
"Kolejny madry glos w dyskusji."
"linkuje [...] jak prawdę objawioną"
I jak już to metoda (ew metodyka), a nie metodologia.
trzeba pamiętać o tym, iż historia jest zmienna,
to jak z powiedzeniem, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Tak to też każdy widzi wszystko po swojemu ustawy tego nie zmienią.
Troche "Zydozercow" w watku sie przewinelo. Ciekawe czy ktorys zdaje sobie sprawe z tego ze ten tam z zoliborza to tez Chazar :)
Akcja Wisla, mimo ze inna niz rzez wolynska, przez niektorych uwazana jako czystki etniczne.
Oboz w Jaworznie wiezil tez kobiety, czy ksiezy.
Traktat ryski moze byc traktowany przez niektorych jako probe rozbiorow Ukrainy.
Rozumiem, ze mozna miec inna opinie, ale jednak tamta strona tez opiera sie na faktach.
Otóż to. Akcja Wisła dotyczyła przede wszystkim ludności cywilnej, a więc zastosowano tu czystki etniczne i zastosowano zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Traktat Ryski, poza tym, że był aktem rozbiorowym raczkującej już Ukrainy, poczytywany jest przez Ukraińców za akt zdrady. W końcu Piłsudski obiecał Petlurze pomoc w utworzeniu państwa ukraińskiego, w zamian za wsparcie militarne w wojnie z Rosją bolszewicką. Petlura się z umowy wywiązał. Obóz w Jaworznie był komunistycznym obozem koncentracyjnym. W jakiś sposób zbrodnie tam popełniane obciążają państwo polskie. Takie a nie inne wtedy państwo polskie uznawane było przez świat.
Jak widać, każdy naród ma swoją optykę, percepcję i perspektywę. I ma do tego prawo, tym bardziej, że mówimy o faktach a nie o mitach.
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to znaczy że chodzi o pieniądze.
Kasy królewskiej brakowało bo podatki były płacone magnaterii a ta dość opieszale dzieliła się z królem.
Żydzi byli poddanymi królewskimi i podatki płacili bezpośrednio do królewskiej kasy.
Nie zarzyna się kury niosącej złote jaja, raczej się jej pilnuje żeby dobrze niosła.
Ot i cały mit dobrego króla i tolerancyjnych mieszkańców królestwa.
To pewnie dlatego tylu ich dotrwało aż do IIWŚ, bo tacy nietolerancyjni byliśmy i tylko na ich pieniądze czyhaliśmy
qLa, mógłbym pomyśleć żeś słabopiśmienny, ale tak przecież nie jest. Wyłuszcz zatem myśl swą literalnie, bo zdaje się żeś nie zrozumiał co napisałem.
Ponownie więc - jakim cudem w tym nietolerancyjnym królestwie do XX wieku zachowało się tylu Żydów?
Kamilowy --> Polacy w Powstaniu Warszawskim pisali "niemcy" z małej litery, aby podkreślić swoją złość wobec okupanta. Czy Ty piszesz "Polacy" z małej litery, bo nie lubisz naszego narodu, czy po prostu do szkoły było pod górkę i nie wyrabiałeś ze wspinaczką?
Oho gramatyczny strażnik.
Piszę z telefonu i często na szybko bo w pracy i stąd takie gafy.
Zawsze mnie irytowały takie wypominania literówek itd i dorabianie ideologii do tego...
Nie dość że nie szanujesz Polski i Polaków, to jeszcze nie szanujesz swojego pracodawcy. Machałbyś tym szpadlem a nie na telefonie siedzisz. I później wszyscy się dziwią, czemu drogi na czas nie zrobione.
Ja się nie dziwie tym krajom. Od dziecka byli uczeni, że te obozy były polskie i że to Polacy mordowali. I nagle dostają newsa, że ten kraj zabrania mówić, że tak było.
Nic dziwnego, że podnoszą wielkie larum, że to skandal.
Jak to mojego nieuctwa? Ja wiem o tym, że obozy były jednak Niemieckie. Powiem Ci coś więcej, ale obiecaj, że nikomu nie powiesz, gdyż ta informacja jest jak dynamit. Naziści to byli przede wszystkim Niemcy.
*gdzieś we wszechświecie właśnie umarła jedna gwiazda i zmieniła się w supernova*
Vader, w którym kraju uczy sie, ze obozy koncentracyjne były polskie?
Zapytajmy naszego eksperta od edukacji międzynarodowej ile lekcji historii i matematyki w tygodniu odbywały dzieci w Izraelu w latach 1972-80.
Widzący -> Oho, Widzący i jego alter ego, zima na wsi, w domu nuda? :)
Cainoor -> Dobre pytanie. Jeśli w żadnym, to z czego w ogóle wynika cały problem? Skoro wszyscy wiedza jak było, skąd te pretensje do nas?
Vader, ty nadal udajesz, ze caly raban jest o sformulowanie „polskie obozy”. Bez sensu.
?
Coś Ci się miesza Vaderze, dwójłomność mojego konta w kącie widzisz.
Na wewsi jest inne i we w domu jest inne, wyraźnie inne, nawet ortodoksi to spostrzegą.
Cainoor ->
„kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech”.
a także za: „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.
W którym miejscu tego zapisu, dostrzegasz instrumenty , których intencją jest zafałszowanie historii?
Widzący -> Oj nie udawaj, nie Ty jeden masz dwa nicki na forum :) Sam admin miał ze dwa co najmniej.
ta cała burza uczy tylko jednego,
nie opłaca się pomagać, lepiej stać z boku i być neutralnym, wtedy nic nie będą mówić.
Tak Polacy z ludzi ryzykujących życie(wielu je nawet straciło) by pomagać żydom stali się ich katami.
Nic cza podziękować naszym przodkom za poświecenie dla ludzi którzy teraz im tak odąłcają za poświęcenie.
Tu nie chodzi o to. Po prostu zydy zrobiły sobie biznes na odszkodowaniach. Będą biznesowac do końca. Będzie to szlo w ten sposob: stopniowo bedzie sie zrzucalo wine na nas i przypisywalo nowe odszkodowania. Az z czasem dojdzie do tego ze zydy stwierdzą ze to polacy sa winni i przywala nam odszkodowanie za cale straty wojenne. Oczywiście dopiero jak splacimy ten zestaw odszkodowań. Z nami będą walczyc o kasę do czasu az staniemy się silni - o ile to kiedykolwiek nastąpi. Niemców nie ruszają bo za silni.
Ja już pisalem ale chyba zniknął mój post - moderacja może usunęła bo moze myślała że jakieś antyzydowski a ja tylko fakty podałem coś pomylili się. Teraz już nawet poważni ludzi przyznają mi rację.
Cainoor
dam ci taki przykład Prof. Żbikowski z żydowskiego instytutu Historycznego nie jest w stanie podać liczby - twierdzi, że może to być 50, 100, albo 150 tyś zabitych z rąk Polaków - czyli wiecej niż uratowaliśmy - Historycy opierają się na faktach, a nie na rozsądnych prognozach, nie mogą przypuszczać lub zgadywać! absolutnie! bo dlaczego nie podaje liczby 1000? tylko odrazu 50 000! z czego są te wyliczenia ? - nawet w takim Jedwabnem do tej pory trudno ustalić liczbę zabitych - przed wojną liczba żydów szacowano na 2500, natomiast NKWD po zajęciu tych obszarów wyliczyło 562 żydów - natomiast po masakrze stworzono getto dla 100 ocalałych żydów - stąd widełki zginęło albo około 1500 - albo około 400 - w zależności od której liczby odejmiemy liczbę ocalonych jedno jest pewne, że zginęło na pewno około 350 osób - bo była cała masa świadków gdy wyprowadzono żydów z rynku i ich zamordowano (w pierwszej kolejności było to 46 mężczyzn)
i teraz ciekawostka, ci którzy są za tezą, że współpracowaliśmy z niemcami i jesteśmy wspólnikami holocaustu (gross ) oczywiście podają liczbę w tysiącach, a ci którzy są przeciwko podają tą drugą - natomiast psim obowiązkiem hitoryka jest podać obie te wersje ale niejako pewnik bez podawania która z tych wersji jest prawdziwa, bo żadnej z nich nie można w 100% udowodnić!
takich miejscowości poza Jedwabnem było wiele, Wąsosz, Radziłów, Szczuczyn, Goniądz, wszędzie tam gdzie żydzi byli prawdziwie lub domniemanie oskarżani o kolaboracje z sowieckimi okupantami - (tam też rozprawiano się z polskimi kolaborantami) w najlepszym przypadku tracili majątek i byli przepędzani, lub ginęli w inspirowanych przez niemców mordach (zwykle niemcy najpierw obiecywali bezkarność wobec tych aktów, a później samorzutnie miejscowa ludność Poska, białoruska lub ukraińska przepędzała żydów dokonując aktów grabieży i mordów)
trudno ustalić jaka była rzeczywista liczba zabitych z rąk Polaków, bardzo trudno o świadków, ocaleli, często konfabulują albo z przyczyn osobistych przeżyć (trauma) i uprzedzeń, a przed wszystkim z powodu zmian w pamięci jakie powoduje czas i wiek świadków.
ja jestem absolutnie za mówieniem prawdy, bo Polacy w niektórych częściach kraju (Podlasie) samorzutnie i przy pozwoleniu lub inspiracji niemców mordowali żydów.
ale absolutnie nie można swobodnie żonglować liczbami nie można podawać 50 czy 150 tyś zabitych, bo jeśli historyk nie ma pewności liczby to jej nie prognozuje !
gross to pod sąd powinien iść za propagowanie fałszywego świadectwa w świecie o Polakach bez choćby podstawowych badań.
Przypomnijmy co madrego (wg mnie) powiedzial ten debil (wg ciebie):
1. Używanie terminu "polskie obozy zagłady" jest absolutnie niedopuszczalne
2. polskie państwo w czasie okupacji nie istniało, Polska była okupowana – zaznacza, ale dodaje, że "działał rząd na wygnaniu w Londynie"
3. Podal konkretna liczbe wg Zydowskiego Instytutu Historycznego - 50 tys.
4. Zuroff zgadza się z tym, że sytuacja w okupowanej Polsce była inna niż w Europie Zachodniej, choćby dlatego, że u nas za ratowanie Żydów groziła kara śmierci.
5. na postawę Polaków w czasie okupacji wpłynął silny antysemityzm takich ludzi jak Roman Dmowski
6. W rozmowie pojawia się też wątek tzw. żydokomuny i udziału osób pochodzenia żydowskiego w okresie terroru stalinowskiego. – Ci ludzie powinni stanąć przed wymiarem sprawiedliwości – nie ma wątpliwości Zuroff.
Plus kilka innych, ale te 6 punktow to moim zdaniem istota.
I ten „debil” w ktorym punkcie wg ciebie „pierdoli glupoty”? Bo odniosl sie do badan instytutu? I kogo sie czepiasz? Jego, czy polskiego profesora, ktory te liczby przytoczyl w wywiadzie dla Wprost? Tam zreszta padly trzy liczby, gdzie 50 tys byla ta najmniejsza, a „debil” mogl pojechac po bandzie i rzucic 150 tys.
Sa jednak na swiecie ludzie, ktorzy ciesza sie z dzialan PiS. Ustawe popiera Rasija. W takim razie czy Morawiecki mowiacy, ze Katyn to sprawka Niemiec faktycznie nieumyslnie sie pomylil?
https://www.rt.com/politics/417714-russian-parliamentary-majority-party-supports/
Cainoor :
dam ci taki przykład Prof. Żbikowski z żydowskiego instytutu Historycznego nie jest w stanie podać liczby - twierdzi, że może to być 50, 100, albo 150 tyś zabitych z rąk Polaków
50k, 100k , 150 k, za pol roku bedzie 200k a za kolejne 250k a potem bez mala pincet sto dziewincset a niedlugo 6kk .
Ja sie ciesze z dzialan PiSu w tej mierze a co ?
https://wiadomosci.wp.pl/szokujacy-zapis-w-niemieckim-podreczniku-do-historii-6123950862988929a
Vader, w którym kraju uczy sie, ze obozy koncentracyjne były polskie?
Cainoor -> u niemców, rwa.
Kolejne pytanie do ciebie: ty na prawdę jak nie dostaniesz linka to nie uwierzysz? Na prawdę tak ciężko u ciebie z wyobraźnią?
Widziałem jeszcze gdzieś wiadomość że uczeń za granicą poprawiał nauczycielkę w szkole, która twierdziła że obozy były p**skie. Linka nie mogę znaleźć, a ty bez niego oczywiście nie uwierzysz, nie?
Ja widziałem gdzieś wiadomość, że odkryto 13 szkieletów i na kościach wyryty był napis "Milka tu był". Uwierzysz bez linka, czy nie masz aż takiej wyobraźni?
Przestan manipulowac. Oficjalne stanowsiko Niemiec i to czego ucza w szkole jest jasne - nie bylo polskich obozow smierci.
1. Nie uczy sie, bo podrecznik jest wycofany/skorygowany.
2. Nie bylo to zadne stanowisko danego kraju, zasiego w Bawarii. Pomylka, nie wynikala ze zlych intencji, wydawnictwo przeprosilo.
4. Vaderowi zapewne chodzilo o kraje, ktore sa z nami w sporze w tym temacie, czyli USA i Izrael. Niemcy jakos siedza cicho.
5. Tak, bez linka nie uwierze. Nie mam do Vadera zaufania.
6. Swoja droga byl jeden polski oboz (tam nie ma zdania o tym, ze koncentracyjny) w 38r. http://www.jhi.pl/psj/oboz_przejsciowy_w_Zbaszyniu
Pytałeś gdzie uczą, pokazałem.
Zaprzeczasz że nie uczyli tego przez jakiś czas? Tak absolutnie wszyscy
Albo jeszcze inaczej - ilu niemców z tego podręcznika wyniosło wiedzę że obozy były p**skie?
I kolejna rzecz - w odbycie mam czy to był przypadek czy nie.
Cainoor Cainoor. Ty jesteś taki formalny. Gdyby firma wrzucila 100kg odpadów do rzeki, ale w oficjalnym piśmie by oświadczyła, że to nieprawda - to dla Ciebie sprawa jest załatwiona. Jest link, jest oficjalna wypowiedź, jest wszystko jasne. Cainoor juz wie - nie było żadnych odpadow.
Czesto działa to w ten sposób, że może być oficjalna wersja historii i podręczników... a co się mówi na lekcji, tego nigdy nie skontrolujesz ani nie zmierzysz tej skali. Często to jest nie wprost, ale działa tak jak np, serwuje się propagandę w TVP czy TVN: podaje się zdarzenie które jest prawdziwe i otacza to odpowiednią oprawą aby ukierunkować jednoznacznie pewien sposób myślenia.
A Ty zdajesz się być niezdolny do dostrzegania tak płynnych, niejasnych, nieopisanych statystyką zjawisk, których opisu liczbowego nie znajdziesz w żadnym linku.
Edit:
Zróbmy zatem inny eksperyment myślowy. Przyjmijmy Twój poglą jako prawdę: wszędzie mówią tak jak było, czystą prawdę, kto za co odpowiada i w jakim stopniu.
Skąd zatem biorą się tak rażące przekonania historyczne, których symbolicznym uogólnieniem jest "polskie obozy"? Prosze, objaśnij nam potencjalne źródła tego problemu.
Cainoor, nie jest tak różowo jak byśmy chcieli, niestety.
https://wpolityce.pl/historia/224086-cien-lambinowic-oboz-ktorego-geborski-byl-komendantem-w-literaturze-niemieckiej-zyskal-sobie-miano-obozu-zaglady
Vader, juz podaruje sobie te twoje domysły co uważam a czego nie, bo odnosimy sie do generycznych kwestii, a ciezko o tym dyskutować bez odniesień do faktów.
Zataiłem o tej nauce, bo wyżej zdawało sie ze popierasz stworzenie wspólnego podrecznika. Wypadałoby byc spójnym.
„Skąd zatem biorą się tak rażące przekonania historyczne, których symbolicznym uogólnieniem jest "polskie obozy"? Prosze, objaśnij nam potencjalne źródła tego problemu.”
- a skąd u nas czciciele Hitlera? To jakaś marginalna społeczność, czy jednak mozemy traktować ich jako przedstawicieli narodu? Po prostu w każdej społeczności znajda sie dewianci. Dlatego tak ważne, by oficjalna komunikacja była prawidłowa. Bez niej tych dewiantów byłoby jeszcze wiecej.
Cainoor -->
Ideę w pełni popieram, ale zupełnie nie w tym rzecz. To jest ważny pierwszy krok, który ma sens w dalszej perspektywie.
Ale to co mamy teraz, to sytuacje w której musimy mieć jakiś mechanizm obronny wobec tych, którzy tu i teraz mówią rażącą nieprawdę. W takich Niemczech za wklejenie na FB filmiku, który pokazuje jak uchodźcy demolują sklep - są grzywny i wyroki za "mowę nienawiści".
U nas grzywna za skandaliczne kłamstwa historyczne wywołuje straszliwy międzynarodowy lament, całkowicie nieadekwatny do formatu problemu.
Zjawisko o którym piszesz nie może być porównane z naszymi polskimi kibolo-naziolami. Bo u nas to po prostu jakaś banda śmieci, z którą nikt się nie liczy. A na zachodzie często pojawiają się artykuły, gdzie wprost używa się takich sformułowań jak "polskie obozy". Na to co za granicą - wpływu prawnego nie mamy, ale chociaż wysłaliśmy w świat sygnał: że oto tutaj jest czerwona linia. Moim zdaniem, całe to zamieszanie może w dalszej perspektywie mieć nawet korzystny skutek.
Vader, juz ci pisalem. Przestan udawac, ze cala awantura jest o grzywne za polskie obozy,
Cainoor -> Ja dziś cały dzień bez kawy, zatem czy możesz mi podpowiedzieć o co tak naprawdę Twoim zdaniem chodzi?
Cainoor
matko, właśnie dlatego dałem ci przykład Prof. Żbikowskiego z tego samego instytutu na który powołuje się też żydowski historyk! - skoro ja tylko studiując historię jest w stanie podważyć te liczby tylko faktem, że nie bierze się ich z palca, nie prognozuje się ich i nie opiera się na przeczuciach lub własnych uprzedzeniach - to gość który jest żydem, który jest historykiem tym bardziej powinien być sceptyczny wobec tych liczb wyssanych z nie wiadomo czego.
a co do reszty, to nawet dzieci w podstawówce wiedzą, że polskie obozy są niedopuszczalne i byliśmy pod niemiecką okupacją - ameryki nie odkrył.
i oczywiście bzdurą jest, że na postawę wobec polaków wpłynął antysemityzm takich ludzi jak Dmowski - obszary na których dokonywano mordów były to biedne obszary wiejskie z często nie piśmienną ludnością wiejską, która nawet nie wiedziała kto to jest Dmowski (ludność wiejska z zasady jest mało świadoma politycznie, a tym bardziej gdy jest nie piśmienna) - a która była zainteresowana jedynie losem własnej gromady i była świadkiem aktów kolaboracji żydów z sowietami podczas ich okupacji - głównym motywem była grabież czyli bieda (Żbikowski)a później chęć zemsty za kolaborację z sowietami czyli za krzywdy prawdziwe lub domniemane lub dawne urazy (to może być miks tych motywacji )- do tego dochodzi psychologia tłumu, która rządzi się własnymi prawami, gdzie grabież połączona z aktami przemocy może zamienić się w krwawą łaźnię.
a co do postaw anty semickich - założyciel ONR zginął w obozie i taki fragmencik z jego życiorysu:
Mosdorf zaczął udzielać pomocy innym bez względu na narodowość czy poglądy polityczne. Do tej pory politycznie zwalczał Żydów i lewicę, dopóki w jego mniemaniu byli oni zagrożeniem dla narodu i państwa polskiego. Z chwilą, gdy Żydzi stanęli w obliczu biologicznej zagłady, wspierał ich według swych możliwości.
można nienawidzieć żydów zwalczać ich i równocześnie im pomagać, albo odwrotnie, nic do nich nie mieć i ich mordować/donosić na nich z przyczyn np. ekonomicznych - to wszystko jest skomplikowane.
tu nie ma prostych odpowiedzi w rodzaju "Polacy mordowali żydów" "byli antysemitami" - niechęć wobec nich takich jak Marsdorf była uzasadniona (monopol na niektóre zawody, monopole zwalczające Polską konkurencję, nielojalność nie spolonizowanych żydów wobec państwa Polskiego - patrz kolaboracja z sowietami - nadreprezentacja żydów wśród komunistów ) nasz antysemityzm był rożnego rodzaju i miał różne pobudki te racjonalne i nie racjonalne - anty semityzm może być logiczny i uprawniony (np. Palestyński) może być kulturowy, religijny - chrześcijański, ekonomiczny, szowinistyczny, ksenofobiczny, ekonomiczny - tak samo jak anty polonizm może być uprawniony - bycie przeciwko żydom, a nawet nienawiść do nich może być uzasadniona (palestyna) - nie można patrzyć na nich tylko przez pryzmat holocaustu, jednym razem byli ofiarami z hekatomba ofiar, a innym sprawcami krzywd (monopole, kolaboracje, przemoc często nie proporcjonalna wobec Palestyńczyków)
MANOLITO
„skoro ja tylko studiując historię jest w stanie podważyć te liczby tylko faktem, że nie bierze się ich z palca...”
- ale ty zadnych liczb nie podwazyles, wiec o czym piszesz? Nie zacytowales zadnego opracowania prof Zbikowskiego i nie wszedles w polemike.
- i dlaczego „debilem pierdolacym glupoty” jest inny historyk, ktory powoluje sie na badania prof. Zbikowskiego i autorytet calego instytutu?
„a co do reszty, to nawet dzieci w podstawówce wiedzą, że polskie obozy są niedopuszczalne i byliśmy pod niemiecką okupacją - ameryki nie odkrył.”
- Jak widac sa tacy jak Vader czy Milka co maja watpliwosci, wiec dla nich moze warto bylo taki cytat uznanego zydowskiego historyka wrzucic.
Natomiast reszta to juz takie wodolejstwo. Jesli zaprzeczasz, ze Dmowski mial wpływ na nastroje antyzydowskie w kraju, to winszuje percepcji.
Cainoor, mam cię zgłosić do administracji że sugerujesz mi że ja uważam że obozy były p**skie?
Ehh. Raczej ze sugerujesz, ze wiedza o tym ze nie były polskie nie jest powszechna. Przeczytaj zdanie MANOLITO raz jeszcze...
Matko, chłopie Historycy są naukowcami i nie mogą opierać się na nie sprawdzonych danych lub własnych odczuciach - to tak jak by lekarz napisał weź dwie tabletki na arytmię, albo 10 !
i jest debilem bo Żbikowski podaje te liczby z palca - ale gdybyś cokolwiek czytał z niego, wiedział byś, że nie ma odwagi powiedzieć, która z tych liczb jest prawdziwa i zaznacza, że są to przypuszczenia - a więc nie jest to prawda - natomiast żydowski historyk traktuje te liczby jako racjonalne, a nie jako nie potwierdzone dywagacje (dla ścisłości historycy maja prawo fantazjować (odsyłam do Davisa który poświecą spory fragment temu zagadnieniu w "europie"), ale muszą podkreślać, że są to ich dywagacje /fantazje.
I tak Dmowski miał wpływ na anty semityzm w Polsce ale nie na tych obszarach których dokonywano aktów przemocy, grabieży i mordów na żydach - tam mieszkali Chłopi
tutaj masz tabelkę anlfabetyzmu 2RP - wołami tam widać kto tam mieszkał i jaki był poziom ich edukacji a tym samym wiedzy o świecie i świadomości politycznej - 48% na polesiu czyli tam gdzie głównie dokonywano mordów na żydach,
http://dzieje.pl/infografiki/analfabetyzm-w-ii-rzeczypospolitej
i nie, reszta to nie jest wodolejstwo tylko logiczne wnioski oparte na masie literatury którą pochłonąłem - wy nie czytacie niczego poza uproszczonymi publikacjami prasowymi/ineternetowymi, więc szukacie prostych odpowiedzi których nie da się dać mając sporą wiedzę w tym obszarze stosunków polsko żydowskich.
już pomijam fakt, że dla was antysemityzm jest jednego rodzaju czyli ten nie racjonalny szowinistyczny/ksenofobiczny choć tak na prawdę jest cała masa antysemityzmów jak i antypolonizmów!
Byc moze napisanie jakiejs pracy naukowej jeszcze przed toba, ale wiedz, ze naukowiec nie ma obowiazku weryfikować badan poprzednich naukowcow jesli tezy przez nich postawione nie zostaly obalone.
Zuroff powoluje sie na ustalenia Instytutu i jako taki przekierowuje ciezar dowodzenia na nich. Nie mozesz mu zarzucac, ze nie podal zrodla. Ani ze go nie zweryfikowal. To infantylne.
Powtarzasz o tym historyku zydowskim ze jest debilem, ale tak naprawde wystawiasz tym swiadectwo tylko sobie. Od normalnej osoby oczekiwalbym jakiegos przepraszam, ale w stosunku do ciebie nie mam zadnych oczekiwan.
Szkoda ze manolito z logiki zajec nie mial.
Historyk, ktory cos mowi nie po linii manolito to idiota, za to manolito to jedyny z dupy historyk ktory zna cala prawde. Jest tak przekonany do swoich mundrosci ze zrodla tych objawien nie sa potrzebne.
Cainoor - nie przegadasz tago wodolejstwa, on te swoje glupoty historyczne pieprzy juz od czasow CMHQ
"Historyk, ktory cos mowi nie po linii manolito to idiota, za to manolito to jedyny z dupy historyk ktory zna cala prawde. Jest tak przekonany do swoich mundrosci ze zrodla tych objawien nie sa potrzebne."
Jest jeszcze Davis...
ten historyk jest debilem bo historyk MUSI weryfikować swoje źródła! nie może opierać się na informacjach tylko dlatego, że ktoś inny z tytułem tak napisał - musi poddawać te źródła krytycznej ocenie, takich rzeczy już na pierwszym roku nas uczono! tym bardziej, że opiera się na pracach instytutu który podkreśla, że te liczby to tylko przypuszczenia !
ja cię odsyłam do Pawła Jasienicy, do tego jak przekazywać prawdę, jak stosować krytykę porównawczą - dla nas to jest legenda tego jak powinniśmy mówić o naszej historii tak by nie stała się polityką historyczną taką jaką wy uprawiacie w imię własnych uprzedzeń czy wyobrażeń wobec naszych postaw i przede wszystkim wbrew prawdzie.!
Liczba estymowana to nie liczba wykazana jako fakt. Zatem kto ją tak traktuje, historyk, czy nie, ten popełnia błąd czyli mija się z prawdą. Jeśli historycy mieliby uzgodnić stan wiedzy, oznaczałoby to między innymi rozprawienie się z takimi błędami i wnioskami na nich budowanymi. Zamienić "w co wolę wierzyć?" na "co faktycznie wiem?". Trudne.
MANOLITO
Twoje próby podważenia metodyk naukowych sa zabawne. Uwierz, ze wiekszosc z tytułem naukowym doktora musiała przejść przez ścieżkę zdrowia, a taki Żbikowski ma habilitacje. Sięgnij po jego prace i zobacz ile ma źródeł w bibliografii. Zycia mu by nie starczyło na powtórzenie tych wszystkich badań :)
Chyba nie zrozukiales co twoj wykładowca miał na mysli mówiąc o potrzebie werydikowania zrodel (bardzo istotnej swoją droga).
Nie masz tez żadnej informacji, czy i jak Zuroff źródła na które sie powołuje weryfikowal.
Abstrahuje nawet od tego, czy liczba 50 tys jest zaniżona, czy zawyżona.
Nie on tu wychodzi na debila.
Rydygier
Wróćmy do tego cytatu:
„Ilu Żydów zostało zabitych przez Polaków?
– Żaden badacz nie jest w stanie podać wiarygodnej liczby – mówi Zuroff i dodaje, że nie ma żadnej pewności, jeśli chodzi o szacunki Żydowskiego Instytutu Historycznego, który mówi o 50 tys. zamordowanych”
Najpierw zastrzeżenie, ze nie ma jednej obiektywnej prawdy w tym temacie.
Potem nawiązanie do szacunków uznanych autorytetow. Podkreślam - szacunków.
Najpierw zastrzeżenie, ze nie ma jednej obiektywnej prawdy w tym temacie.
Co do liczb i faktów jest. Może być nieosiągalna, wówczas faktem, który należy stwierdzić i zaakceptować jest owa nieosiągalność/niepewność. Co do prawdy - też jest, w każdym temacie, ale to już piszę jako wierzący katolik, czyli wchodzimy w metafizykę. Nie ma natomiast obiektywnej, ludzkiej oceny danych faktów.
Myślę, że samo uzgodnienie liczb i faktów to już byłoby dużo. Jeśli okaże się, że uczciwe patrząc w decydujących kwestiach dysponujemy jedynie szacunkami i przypuszczeniami, uczciwie będzie zaakceptować jako konsensus fakt, że rzetelna, całościowa/statystyczna ocena etyczna postaw, mimo, że tylko subiektywna, jest i tak nieosiągalna z braku danych.
uznanych autorytetow
To też spory problem. Uznanych przez kogo mianowicie i dlaczego takie uznanie czyni ich szacunki wiążącymi, skoro pozostają szacunkami? Człek postawiony przed dwoma głosicielami wzajemnie sprzecznych tez ma silną tendencję uznać racje tego, którego teza jest bliższa jego własnemu światopoglądowi, lepiej doń pasuje. Logiczne, acz niosące konsekwencje. Koniec końców spośród porównywalnie wykształconych za bardziej uznanych uchodzą ci, których popiera więcej osób, zwłaszcza również autorytetów. Przy w miarę wyrównanych wartościach formują się pozostające w permanentnym konflikcie światopoglądowym "betonowe bloki" zwolenników. Jest w tym właśnie betonujące postawy sprzężenie zwrotne. Nie neguję tego systemu, trudno uniknąć takiego uproszczenia, wskazuję, że nie daje on na wyjściu pewności, jaką mu się często a mylnie przypisuje np. ferując pozujące na niepodważalne oceny moralne o to oparte.
Rydygier
Zarowno ten historyk ma swiadomosc nieosiagalnosci jednej liczby zabitych, jak i Instytu, na ktory sie powoluje. I juz tego sie raczej nie ustali precyzyjnie ze wzgledu na braki w dowodach. Podaje szacunek, estymate, ktory wynika z badan innych historykow i byc moze jego wlasnych. Wiarygodnych, uznanych autorytetow w swoich dziedzinach (nie bede wchodzil w polemike na ten temat, bo to offtop).
Rozumiem, ze przykladasz duza wage do definicji i ma to swoje zalety, ale zapomniales odniesc sie do tego cytatu. Uwazasz, ze uprawnione jest twierdzenie, ze osoba ktora taki cytat wypowiedziala jest debilem?
Nie zapomniałem, tylko nie chciałem. Chciałem poruszyć pewien konkretny aspekt, który wydał mi się merytorycznie istotny i to zrobiłem. Na poziomie "iks jest debilem/iks nie jest debilem" zwykle nie rozmawiam, bo to nie ma żadnego sensu. Traktowanie estymacji jak wykazania faktu jest błędem, tyle. Czy i kto to robi - nie wnikam. Ale mogę:
„Ilu Żydów zostało zabitych przez Polaków?
– Żaden badacz nie jest w stanie podać wiarygodnej liczby – mówi Zuroff i dodaje, że nie ma żadnej pewności, jeśli chodzi o szacunki Żydowskiego Instytutu Historycznego, który mówi o 50 tys. zamordowanych”
Ten cytat nie popełnia takiego błędu. Osoba, która zawartą tu liczbę potraktuje jak wykazany fakt (np. biorąc za podstawę do jej zdaniem definitywnej oceny moralnej postaw) - owszem. Faktem jest taki, nie inny szacunek i faktem jest jego niepewność.
Co do tego ‚debila’ - pelna zgoda. Nie ma sensu dalej tego komentkwac.
Co do faktow. Estymacja to nie fakt i chyba nikt w tym watku tak nie twierdzil, ale jest normalna metoda wnioskowania i jako taka ma szerokie zastosowanie w nauce. Nie bardzo rozumiem co tutaj starasz sie przekazac.
[po Twoim edycie] zgoda, chociaz jak wspomnialem wyzej - chyba wszyscy mamy swiadomosc, ze to jedynie szacunki. Mniej lub bardziej wiarygodne, ale to temat na inna dyskusje.
To, co usiłuję, już osiągnęliśmy, dodatkowo wskazuję, że błądzi ten, kto na bazie niepewnych danych feruje definitywne oceny, bo tym samym traktuje dane niepewne jak pewniki. Hipotetyczny przykład takiego błędu: Polacy całościowo zawiedli Żydów, bo według szacunkowych danych więcej ich wydano niż uratowano. Jest to twierdzenie nieuprawnione m. in. (nie tylko, bo może arytmetyczne podejście w ogóle jest tu złe, upraszczające, a jeśli nie, to czy na pewno kryterium jest właściwe, bo może należy raczej porównać ilość osób pomagających z ilością osób denuncjujących/mordujących) z uwagi na szacunkowy charakter danych, o które je oparto. Co nie czyni z automatu poprawnym zdania odwrotnego. Czasem po prostu nie da się ocenić, właśnie z braku pewnych danych i na konstatacji tej niemożności wówczas należy poprzestać. To a propos ewentualnego uzgadniania stanowisk i wiedzy między historykami, nie naszych tu rozmów.
Osobiście w ogóle bym unikał wystawiania "całościowych ocen" społeczeństwom z uwagi na powyższe. Skupiłbym się na poszczególnych, konkretnych przypadkach. No, ale na linii PL-Izrael trwa kłótnia o stwierdzenia ogólne niestety (co gorsza wypełniona argumentami opartymi właśnie o poszczególne przypadki, czyli nieadekwatnymi względem przedmiotu sporu, który jest ogólny).
Cainoor, ileż razy mam powtarzać to samo, w momencie gdy padają liczby należy mieć udokumentowaną pewność co do tej liczby, lub zaznaczać, że są to nasze przypuszczenia i podać na czym się te przypuszczenia opierają - dlatego np. gdy tworzone są np. rekonstrukcje tego jak wyglądał dany obiekt albo machina oblężnicza mając jedynie za punkt wyjścia jej fundamenty lub np. wizerunek tej że machiny oblężniczej w postaci rzeźby na elewacji starożytnej budowli, zawsze zaznacza się, że jest to jedynie artystyczna wizja - bo skoro ten obiekt już nie istnieje, mając jedynie fragmenty możemy się jedynie domyśleć, wyobrazić sobie jej resztę - dokładnie tak samo jest w przypadku podawania liczb zabitych żydów przez Polaków, skoro ten żyd opiera się na badaniach żydowskiego instytutu historycznego, który twierdzi się, że są to jedynie nie udokumentowane przypuszczenia - to nie można ich brać za fakt - ale właśnie za wizję ....artysty - w innym przypadku może dojść do absurdu gdzie będziemy żonglować dowolnymi liczbami twierdząc, że są uprawnione bo tak przypuszczamy a dlaczego? bo mam tytuły i jestem autorytetom.
- skoro ten żydowski historyk opiera się na historykach którzy są wstrzemięźliwi wobec tych liczb to sam też powinien być podobnie wstrzemięźliwy i wcale nie musi ich podawać gdy nie ma co do nich pewności - nie może sobie wybrać tej która mu pasuje i argumentować, że to jest ta właśnie liczba bo wydaje mu się racjonalna - (może powinien rzucać lotkami?) - powinien przekazać całe spektrum problemu, gdzie powinien zaznaczyć, jak trudno określić taką cyfrę i jak mało jest ona miarodajna - a nie strzelać, bo takie jest zapotrzebowanie na podawanie liczb bo te staja się argumentem raz jednej a raz drugiej strony - wtedy mamy do czynienia nie z historią, a polityką historyczną.
Wartości są tylko szacunkowe. Innych nigdy nie będzie. 100 000 to liczba podstawowa. Dotyczy nie zabitych przez Polaków, ale zabitych i denuncjowanych Niemcom. Wskazanie kryjówki Żydów było równoznaczne z ich eksterminacją, ale technicznie można uznać, że ci Polacy, którzy tę kryjówkę wskazali nie zabili Żydów, nie zabili Polaków im pomagających, ani ich rodzin. Fizycznie egzekucje przeprowadzili Niemcy. Jak więc określić precyzyjne liczby? Trzeba byłoby jasno zdefiniować o jaki współudział w zbrodni chodzi. Jeśli zsumujemy wszystkie rodzaje współodpowiedzialności, to niestety liczby będą wzrastały.
Nie da się też określić precyzyjnie liczby przyzwoitych Polaków, którzy Żydom starali się pomagać. Jak wspominała pani Sendlerowa, aby można było uratować w mieście jedno żydowskie dziecko, potrzeba było całej armii ludzi dobrej woli, takiego swoistego łańcuszka sprawiedliwych.
Ja jestem dumny, że polscy historycy i socjologowie zgłębiają ten temat, gromadzą dokumentację, zbierają dowody. To już nie tylko prekursorzy z lat 90. jak Dariusz Libionka, Jan Grabowski czy Barbara Engelking. Teraz jest już całkiem spora grupa historyków specjalizująca się w tym odcinku polskiej historii. I te prace trafiają też na Zachód podnosząc prestiż naszej nauki i zwracając uwagę na fakt, że polskie elity mają odwagę z godnością zmierzyć się z trudniejszymi rozdziałami naszej historii. Doszlusowujemy do innych dojrzałych narodów, takich jak Anglicy (bezlitośni wobec samych siebie), Francuzi (bezkompromisowi w wytykaniu sobie własnych okrucieństw i podłości) czy Amerykanie (od lat biczujący się na polu już nie tylko historycznym, ale też popkulturowym w temacie ludobójstwa Indian). Czekam z niecierpliwością aż do tego grona dołączą też narody Wschodu, takie jak Rosjanie, Turcy, Kałmucy, Wolacy czy Mongołowie.
To się w końcu zdecyduj. Wcześniej pisałeś: Ludzie nieznający faktów historycznych i niechcących ich znać oburzyli się, gdy usłyszeli, że Polacy w trakcie wojny zabili więcej Żydów niż ich ocalili oraz Okay, Polacy zabili więcej Żydów niż ocalili (...), a teraz do tych liczb dorzucasz denuncjatorów. Potem piszesz, że jednak, aby uratować jedno żydowskie dziecko trzeba było armii ludzi dobrej woli. W takim wypadku Żyd nie mógł przetrwać w Polsce bez pomocy polskiego obywatela. Już się w tej twojej propagandzie miotasz, na dodatek powołując się na B. Engelking, która raz, że rzucała liczbami z dupy, nie mającymi poparcia w rzeczywistości i która na dodatek jest szowinistką a dla wielu jej wypowiedzi są wręcz rasistowskie.
Wszelkie szacowania poza udokumentowanymi zdarzeniami będą zawsze przypuszczeniami. Tymczasem badaczom brakowało kilkudziesięciu tysięcy ocalałych Żydów, często podawano bajkową liczbę 120 tysięcy, więc z automatu zostali wrzuceni jako ofiary Polaków.
Francuzi (bezkompromisowi w wytykaniu sobie własnych okrucieństw i podłości) - buahaha. Francuzi są zadufani w sobie i rzadko kiedy przyznają się do własnych błędów - zazwyczaj winą obarczają inne narody. Tak są bezkompromisowi w wytykaniu swoich okrucieństw, że niemal żaden żołnierz nie został ukarany za zbrodnie w Algierii. Francja nigdy też nie przeprosiła za zbrodnie swoich żołnierzy na terenach Włoch po zdobyciu Monte Cassino. Tacy są bezkompromisowi...
drenz - naucz się czytać ze zrozumieniem.
Ocalało około 250-400 tysięcy polskich Żydów. Dlaczego widełki są takie szerokie? Bo naziści każdego kto miał jednego dziadka albo jedną babcie Żydówkę określali jako Żyda. Czasem szli w tym dalej, podobnie polscy antysemici, potencjalni a nierzadko faktyczni sprzymierzeńcy nazistów.
Czy osoba, która miała jednego przodka pochodzenia żydowskiego i troje przodków katolickich uważała się za Żyda, nie wiem. Każda taka osoba swoją tożsamość narodową powinna określić osobiście.
Niemniej w okresie IIWŚ robili to za nią naziści i inni antysemici.
Większość ocalonych polskich Żydów przetrwała w głębi ZSRR. Na ziemiach Generalnej Guberni, na ziemiach wcielonych do Rzeszy, w województwie wileńskim oraz w województwach wschodnich wcielonych do ZSRR ocalało zaledwie od 40 do 80 tysięcy Żydów polskich. Garstka. To jest liczba makabryczna, niestety.
Każdy bez wyjątku Żyd ocalały na ziemiach polskich i pobliskich stykał się z antysemityzmem ludności miejscowej i rozumiał zagrożenie z tego kierunku płynące. Jednocześnie każdy Żyd, który ocalał w GG zawdzięcza swoje życie jakimś Polakom innego wyznania niż mojżeszowe.
Z pewnością liczni Polacy innego wyznania niż mojżeszowego byli odpowiedzialni albo współodpowiedzialni za śmierć niezliczonej ilości Polaków żydowskiego pochodzenia, tudzież Żydów polskich. 100 tysięcy, 200 tysięcy, nie sposób tego określić precyzyjnie. Ale czytając współcześnie na forach polskich posty łatwo domyślić się, co w głowach polskich oprawców siedziało. Przede wszystkim głupota, prymitywizm i głęboko skrywana, przekazywana z pokolenia na pokolenie niechęć, nienawiść do Żydów. Nawet do dzieci, bo nie oszczędzano nawet ich.
Z takim prymitywizmem nie da się wygrać, taki prymitywizm w warunkach wojennych przeradza się w zezwierzęcenie.
Ja odpowiedzialności państwa polskiego nie widzę, bo rząd londyński zdrajców Polski skazywał na karę śmierci. Polski rząd starał się też sprawę nagłośnić i poprzez swoich przedstawicieli prosił o pomoc.
Natomiast na szczeblu lokalnym wyglądało to zgoła inaczej. Sołtysi i wójtowie współpracowali z Niemcem masowo, dokumenty zebrane przez profesora Grabowskiego są tutaj przerażające w swej wymowie. Małopolska samorządowa, a więc jakiś tam szczebel państwowości, ale bez nadzoru i akceptacji rządu centralnego, dopuściła się czynów haniebnych. Podobnie rzecz się miała po rozpoczęciu Operacji Barbarossa w Łomżyńskiem i w Podlaskiem, gdzie ludność polskojęzyczna dopuściła się całej masy pogromów. Jednym z nich był ten słynny z Radziłowa, innym znanym jest ten z Wąsosza. Czasem, w publikacjach historyków, pojawia się też kolejna nazwa miejscowości - Jedwabne. W każdym razie do tej pory udokumentowano około 30 pogromów z samego roku 1941, badania historyczne wciąż trwają.
Teza, że istnieli Polacy albo chłopi polskojęzyczni pomagający Niemcowi w akcie eksterminacji Polaków żydowskiego pochodzenia i Żydów polskich jest bezsporna. Skala pomocy Niemcowi w wielu gminach była ogromna i powszechna. Właśnie od gmin zaczął Grabowski by nie bawić się w ogólniki, ale by mieć czarno na białym sprecyzowane, jak ten sołtys czy ten wójt zachowywali się w latach wojennych, z pomocą innych mieszkańców wsi czy miasteczka.
O ile władze komunistyczne dokumenty niszczyły, o tyle w archiwach niemieckich zachowały się w większości. Współpraca w wyłapywaniu Żydów bywała prężna, żywiołowa i entuzjastyczna.
Zresztą, wystarczy poczytać w XXI wieku posty antysemitów by zorientować się dlaczego, według kolaborantów na szczeblu lokalnym, dzieci żydowskie też należało zabijać. Lektura postów forumowych antysemitów z grubsza nam to wszystko rozjaśni.
Krótko mówiąc: liczni obywatele polscy nieżydowskiego pochodzenia są współodpowiedzialni albo wprost odpowiedzialni za śmierć niemałej liczby obywateli polskich żydowskiego pochodzenia. Większej niż udało się na ziemiach okupowanych przez III Rzeszę ocalić.
Każdy denuncjator był mordercą i musiał mieć pełną tego świadomość. Wiedział doskonale, że wydanie Żyda Niemcom to kara śmierci dla Żyda, ale także dla innych osób mu pomagających. Rząd Rzeczypospolitej wiedział o skali tego haniebnego procederu, dlatego, bez nacisków z zewnątrz, zdecydował się zdrajcom Polski, czyli ludziom wydającym na pewną śmierć obywatela Rzeczypospolitej, wymierzać najwyższą karę, a moralnie pozbawiał ich polskości.
Ja się cieszę z jednego - po latach zbrodniczemu antysemickiemu plugastwu wystawia się rachunek za zbrodnie. Plugastwo protestuje, ale rachunki trzeba uiszczać. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla zabijania niewinnych i bezbronnych ludzi, w tym dzieci. I nie ma przebaczenia, póki nie ma skruchy.
A co Niemcy na to wszystko? A oto:
Gabriel odniósł się do dyskusji, jaką wywołała nowelizacja ustawy o IPN i podkreślił, że tylko "staranna ocena własnej historii może przynieść pojednanie".
- Zorganizowane masowe morderstwo zostało popełnione przez nasz naród i nikogo innego. Pojedynczy kolaboranci nic tu nie zmieniają - dodał Gabriel.
I to też jest prawda. Nazizm to był NIEMIECKI system państwowy. Kolaboranci byli liczni, ale systemowa odpowiedzialność powinna spoczywać na państwie, które machinę zbrodni organizowało. Jednocześnie szef MSZ Niemiec ma rację gdy mówi:
staranna ocena własnej historii może przynieść pojednanie
To się ceni. Dlatego ja i zapewne wielu ma stosunek do niemców normalny, bez podtekstów historycznych.
Jakby Ukraina takie rzczy mówiła to nie byłoby takiego stosunku
Chociaż jedno mówią, a zaraz gdzieś w niemieckiej gazecie o ,,Polskie ob...''
Brawo Niemcy. Szacunek.
NIektórym forumowiczom to zapewne bardzo nie w smak.
W szczególności tym, którzy insynuują, że systemy edukacyjne innych krajów nastawione są na obciążanie winą Polaków.
Ważny cytat w temacie nie mój ale oddaje fakty: "Szczególnie, że uprawianie polityki historycznej Izrael rozpoczął już w `48 i doprowadził ją do perfekcji. Na holokauście zbudował swoją państwowość. W sensie i politycznym i gospodarczym. Tylko dlatego, że mocarstwom zachodnim "nie wypadało" nie wziąć pod opiekę tak doświadczonego przez II W.Ś. narodu, arabowie Izraela nie starli z powierzchni ziemi. Holokaustem i to bardzo umiejętnie grano w każdej niemal kwestii, doprowadzając do tego, że nawet ci którzy nie mieli z nim absolutnie nic wspólnego czuli się w jakiś sposób współwinni (bo przecież pewnie mogli jakoś pomóc, ale tego nie zrobili). Podobnie z antysemityzmu, i to w każdym sensie, uczyniono rzecz wyjątkowo naganną, choć coś co dziś nazywamy antysemityzmem do II W.Ś. miało wymiar w większości ekonomiczny, nie religijny czy społeczny. I Izrael i żydowska diaspora na świecie od dziesięcioleci sprawnie, skutecznie i z sukcesem tą politykę historyczną uprawia, choć w międzyczasie z narodu uciskanego i mordowanego, sami stali się co tu dużo gadać uciskającymi, mordującymi i wygrywającymi wojny. Żydowska diaspora to niemal wszędzie na świecie elity. W sensie ekonomicznym, społecznym i politycznym. Mająca wpływ i na rządy i massmedia. I co ważniejsze zawsze działająca wspólnie i solidarnie na rzecz Izraela.
I nagle jeden z drugim durniem z PiS biorą się za otwartą wojnę na ową politykę historyczną z Żydami, którzy w te klocki są mistrzami świata i okolic. Do tego biorą się w sposób tak nieudolny, że zwycięstwo w tej batalii podają Izraelowi na srebrnej tacy. Albo się trzeba naumić, co w przypadku pisiarstwa jest po prostu niemożliwe, albo jak nie potrafisz, to się nie pchaj na afisz. Ale te matoły przekonane o własnej nieomylności się pchają, z tym, że cenę za to i tak finalnie zapłacimy my wszyscy..."
Mnie się wydaje że innego rozwiązania nie mogło być. Oststnimi czasami za dużo tego było i rząd zachował się jak rząd państwa powinien.
To izrael zaatakował wściekle i nikt nie spodziwał się że to od nich taka reakcja wyjdzie.
W tej sprawie nie ma kompromisów i negocjacji.
Dla przykładu zamknąć na 2 lata do więzienia osobe która mówi ,,Polskie ob..." nagłośnić ku przestrodze.
Proste środki najlepsze
Nawet jakby zamknęli jakiegoś żydka to izrael poskarzy się USA i zorganizuja jakiś atak ja złotówkę i sankcje i ile wytrzymamy przecież jest globalizm zniszczyć Państwo można łatwo w sposób ekonomiczny. (co juz zydki zrobily i USA już wyraza zaniepokojenie jak wszyscy ale wtedy nie skonczy się na wyrazaniu zaniepokojenia tylko na realnych działaniach USA się nie cackaja)
Najważniejsze to nie bać się prawdy. Być dumnym z tych nieskazitelnych Polaków, takich jak Irena Sendlerowa, która niezłomną postawę wykazała jeszcze w przedwojennej Polsce, bo już wtedy potrafiła antysemityzm nazwać złem. Jej późniejsze działania, już podczas wojny wynikały z tego, że po prostu była dobrym, przyzwoitym człowiekiem.
Dobro nazywać dobrem, zło nazywać złem. Pisory boją się tego drugiego jak ognia, w tym sensie są i będą dla mnie już na zawsze tchórzami:
https://www.salon24.pl/u/skamander/841804,tylko-prawda-pis-wyzwoli
ten pan pewnie tez pewnie nie wie o czym mowi.
skad ta mysl?
mialem pisac o coniektorych tutaj ze sa bardziej papiescy od papieza ale zdalem sobie sprawe ze to byloby male faux pas.
pozostaje zapytac czy ten pan jest wystarczajaco "zydowski" dla was?
Lutz czyta tylko przekazy dnia Partii.
jednak, jego zdaniem, nowe prawo jest zagrożeniem dla wolności słowa.
Czyli dokładnie to co mówi każdy myślący człowiek. Nikomu nie chodzi o zrzucanie odpowiedzialności, czy nazywanie niemieckich obozów polskimi - ta ustawa wywołała taki problem, bo pozwoli cenzurować niewygodne fakty.
I bardzo dobrze. Nie pozwolimy rozpowszechniać wiedzy o nieprawdziwych faktach.
Niestety zydzi nie sa juz narodem wybranym, ten pan to rouzmie, nie rozumieja tego jego koledzy.
Mozna sie porozumiewac, nie mozna zadac, w tym konkretnym przypadku nastapila specyficzna zamiana rol w ktorej to kneset byl bardziej pisowski od pisu i skonczylo sie jak sie skonczylo.
Gdyby sie troche zastanowili na poczatku to moze mozna byloby sie porozumiec, kiedy sprawy zaszly za daleko, takie pojedyncze glosy rozsadku maja mala szanse na posprzatanie rozlanego mleka.
Mam wrazenie ze wam sie cos myli, to nie jest tak, ze Polska ma prowadzic taka polityke jakiej zycza sobie inne panstwa, Polska ma prowadzic wlasna polityke i dopasowywac ja w miare mozliwosci do innych. Na tym polega polityka, pan Moshe Arens to rouzmie.
Lutz, suwerenność nie istnieje, to konstrukt uwikłany w rzeczywistości.
Polska bezsprzecznie prowadzi taką politykę jakiej sobie życzą inne państwa.
W celu realizacji takiej polityki Polska podpisała i respektuje całe mnóstwo różnych zobowiązań.
Takie zobowiązania nazywa się międzynarodowymi.
Suwerenność widziana jako absolut i to przez pryzmat cebuli i uchylonych drzwi do kruchty, podpowiada niektórym, że mogą wypowiedzieć wojnę Federacji Rosyjskiej, i to między podwieczorkiem a kolacją.
Lutz
Ale pierniczysz. Caly raban o zla ustawe, cytujesz goscia, ktory ma dokladnie to samo zdanie, a potem piszesz jakies farmazony. Smialo, taplaj sie dalej.
Cyniczny - a gdzie taki przekaz mozna dostac? Ktos niepowiazany z pisem moze miec do tego dostep? Dzieki temu juz przy porannej kawie przygotoawalbym sie na to co mnie w mediach danego dnia czeka :p
To widocznie "ten gosc" powinien rozpoczac te cala dyskusje.
Dobrze wiesz o co chodzi, straszenie, zabite przez polskich bandytow (zyjace pozniej) babcie. Od tego cala histeria sie zaczela.
Tak sie nie robi. I to nie my rozpoczelismy te awanture. Bo o pewnych rzeczach mozna rozmawiac i nie wierze, ze nie daloby sie.
Tylko trzeba wiedziec jak to zrobic, to nie palestyna, ze posle sie pare rakiet.
Dlatego zamiast ustalic z Izraelem ksztalt ustawy w ramach dyplomacji, najpierw PiS wdraza ustawe (do ktorej byly nierozwiazane zastrzezenia Izraela o ktore rzad sam poprosil), by potem Lutz mogl napisac, ze Izrael zle sie zabiera do tematu, ze nie bedzie nam ustaw pisal i ogolnie odwraca kota ogonem, ze to nie my rozpoczelismy awanture. Dobra, ja sobie daruje bo to nie ma sensu. Kazdy rozumny juz wie o co tu chodzi. O dyletanctwo PiS i brak umiejetnosci uznania swoich bledow oraz o to ze dla PiS wazniejsze jest to co powiedza wyborcy niz dobro Polski.
„Projekt ustawy o IPN był znany stronie izraelskiej. Większość uwag zgłaszanych przez ambasador Izraela została uwzględniona” – zauważyła rzecznik rządu. „Dziwi fakt, że po uwzględnieniu uwag kolejne nie zostały zgłoszone, aż do soboty” – dodała.
mysle ze to powinno wystarczyc, domyslam sie ze opozycja ma pewnie szereg pomyslow na wprowadzenie "rozszerzonego" dialogu z kazdym kto chce "uczyc Polakow demokracji" ale chyba jednak musisz poczekac na swoja kolej.