Recenzja gry Elex – Gothic odrodził się w nowych szatach
Nie no. W Skyrimie to były dialogi, albo w Falloucie 4, w Andromedzie, no uczta po prostu. A nie. Wszystkie te gry nawet te ,,drętwe" z Elexa pobijają.
Strzeliłeś sobie w kolano. Jestem chyba ostatnią osobą, która bawiłaby się w adwokata gier Bethesdy i BioWare, które uważam za, po prostu, słabe. Za takowe uważam również gry Piranii. Widzisz, nie zgadłeś teraz. Pewnie uważałeś, że jeżeli ktoś krytykuje Elexa/Gothicka/Risena (jedno i to samo drewno), to z automatu jest fanem Bethesdy i BioWaru. Powiedz mi, kto tu jest bezmyślny?
Oceny to tylko sugestia i subiektywna ocena jedne, lub kilku osób (kilka recenzji). Na pewno nie zestawiałbym ich z różnymi grami, bo może wyjść poglądowy koszmarek. Mass Effect Andromeda o której tutaj piszecie w komentarzach to nie tylko najgorsza gra od BioWare co po prostu jedna z najgorszych gier w nazwie crpg w ogóle, jedyne co było w niej dobre to HDR i 4K. Oceniłem ją na 4/10 męcząc się niemiłosiernie z jej skończeniem, licząc że skończę tego gniota i zapomnę. Dlatego też nie zestawiał bym oceny z Elex z GOLa z oceną ME:A, ponieważ wyszłoby że Elex jest gorszy od najgorszego crpg w jakiego dane było mi grać w życiu. Proponuję grę kupić i przejść ją samemu, ewentualnie nie patrzeć na cyferki, a raczej skupić się na treści może wyłapiecie w niej to co jest istotne. W grach od PB istotny był świat, istotny był bohater i istotne było odkrywanie i eksploatacja czyli wszystko to co nie było istotne w ME:A który nie miał ani fajnego bohatera, ani jednego fajnego questa, a fabularnie był płytki jak kałuża po deszczu w nierówności nowo położonego asfaltu, dodatkowo świat Andromedy był nijaki do bólu. Tutaj jedyne co zarzucono to drewnianą walkę, oraz niestety fabułę, ale biorąc pod uwagę że gorszej od ME:A nie da się zrobić, zapewne Elex jest grą na tyle dobrą że warto będzie ja kupić, przejść i po prostu mieć w bibliotece. Niestety na ten moment porwał mnie Mordor, a dodatkowo zdradzam go co chwilę z Warhammerem 2, ale dla Elexa na pewno znajdę czas i jak go skończę, na pewno napisze coś na jego temat na steamie/forum.
Gratuluję samozaparcia.
Blackthorn - jakoś nie lubię zostawiać gier w trakcie grania, ponieważ potem najczęściej w 99% przypadkach już do nich nie wracam, dlatego niezmiernie się cieszę grając w dobrą grę i smucę że to już koniec, a w przypadku koszmarów kończę też w sumie grając dokładnie i zaglądając pod każdy kamień aby móc być pewnym że naprawdę ten koszmarek jest prawdziwy, a nie że ominęło mnie piękno tej gry. Andromedę, bo od BioWarę skończyłem b. dokładnie, tak powtarzalnej gry z tak nijaką fabułą, z tak męczącymi zadaniami (praca jak w mmo), .... naprawdę przebić wielokrotnie poziom Inkwizycji to sztuka, tylko że Inkwizycję trzymały przynajmniej ciężkie walki ze smokami (grałem na poziomie najwyższym), oraz historie znanych lub nieznanych postaci (nawet w miarę interesujące), w ME:A nawet postacie poboczne były całkowicie nijakie, do dzisiaj nie wiem jak takie studio jak BioWare które w swoim dorobku ma takie pozycje jak ME, Dragon Age Początek było w stanie stworzyć tak nijaką całość.
Wracając do Elexa na pewno skończę go dokładnie tak samo zaglądając pod każą paproć :)
Jak wygląda sprawa z możliwością podkręcania grafiki w Elex? Jest taka opcja jak grzebanie gdzieś w plikach i poprawa choćby rozdzielczości cieni i zasięgów renderowania?
@A.l.e.X
Za Andromedę odpowiadało Bioware Montreal(zamknięte zresztą po "sukcesie" Andromedy), a za te które wymieniłeś Bioware Austin.
PS: Chciałbym mieć tyle czasu na gry co TY :)
A.l.e.X -> Ja akurat jestem taką osobą, która woli zmarnować pieniądze na grę i jej nie ukończyć, niż zmarnować na nią czas.
Ogólnie uwielbiam sandboxy i otwarte światy, jest to mój ulubiony styl gier, ale... Za dużo śmieciowych produkcji wychodzi, które tworzą otwarte światy, ale na odpieprz. Puste, źle skonstruowane, niepotrzebne to najczęstsza bolączka takich gier, zwłaszcza ostatnimi czasy gdy się zrobił prawdziwy wysyp. Andromeda jest znakiem dzisiejszych czasów. Nie dość, że jest żerowanie na marce to jeszcze na siłę przerabia się serię w sandboxa, psując wszystko to co w serii było dobre. Od samej eksploracji (o dziwo przy wielu grach na czasie to eksploracja jest lepsza w liniowych lokacjach, niż w sandboxach) to słabe AI, beznadziejny design mapy (nie modne od dekady płaskie tereny), a już o dialogach i postaciach nie wspomnę. Graficznie też tyłka nie urywa, a na dodatek słabo chodzi. Strasznie designersko sterylna gra jak na dzisiejsze standardy. Gra o dużym budżecie, na współczesnej technologii, a tytuły z poprzedniej generacji potrafią zrobić lepsze wrażenie. Ja w ogóle to wolę przejść kilkakrotnie ten sam tytuł, niż męczyć się przy takich grach.
Ja jednak nie wezmę Elexa.. wydaje mi się Alex że patrząc na realne oceny nie tylko tu, tylko też na targach PGA które były przed chwilą (kumple grali i załamka) jak i za granicą a są też bardzo słabe (już sama drewniana walka daje ogromną niechęć) lepiej przejść doskonałe Shadow of War i kupić nowego Assassin'a, który w końcu zapowiada się na ogromny powiew świeżości w serii (pływanie, nurkowanie, zwiedzanie jaskiń z pochodnią i odkrywanie skarbów, walka jeszcze lepsza niż w Mordorze i przepiękny ogromny świat w końcu wypełniony dobrą fabułą bez teraźniejszości i Animusa!). Ja do tego jeszcze będę miał Destiny 2 i zobaczymy jak wypadnie Wolf 2 :)
,,doskonałe Shadow of War"
I twoja wiarygodność umarła. Nuda, nuda, nuda, grind, powtarzalność, nuda. No i najważniejsza rzecz patrząc po tutejszych komentarzach czyli słaba grafika.
Gorn221 - hehe ładnie dałeś teraz ;) To zapytaj naszego guru Alexa :D Nudy ZERO, gra bardzo rozwinięta w stosunku do pierwszej części, fabularnie jak i cała reszta, zresztą co ja więcej mam komentować - oceny zagraniczne mówią same za siebie! Grałeś w ogóle?? Grafika słaba? Gdzie bo chyba nie w Shadow of War.. w Elexie oczywiście ale nie tutaj :) Shadow of War ma jedną z najpiękniejszych grafik więc chyba rozmawiam z kimś z kosmosu widzę :P
Tak było w recenzji, więc muszę powtarzać to w komentach, to chyba oczywiste. Tak robią wszyscy tutaj, pod recką Elexa, więc chyba na tym to polega? Grałem, a właściwie nadal gram w Cień Wojny. Równie nudny co poprzednia część. Oczywiście misje główne dają radę, ale cała reszta, czyli zdecydowana większość zawartości? Bosh, w kółko to samo. Ulepszanie każdej broni z osobna poprzez mini misje? Genialny pomysł, równie dobrze można by kasować skille po nauczeniu się nowych. A to, że spędziłeś czas by je zdobyć? Co tam, tu masz lepsze, wydropiły losowo.
Rozumiem że recenzja przedpremierowa jest ważna, ba nawet bardzo ważna ale. Pierwsze wrażenie robi się tylko raz i zasadniczo powinniśmy oceniać grę tuż po jej wydaniu ( wtedy ma to największy sens ). Czasem chciałbym tylko aby po 5 - 6 miesiącach ktoś napisał drugą recenzję. Po tym jak gra otrzyma wszystkie aktualizacje, DLC i całą resztę tego badziewia. Fajnie by było porównać czy błędy "wieku dziecięcego" zostały poprawione i czy rozgrywka uległa poprawie. Oczywiście nie należy patrzeć przez palce na wszelkie niedoróbki na zasadzie "połatamy po premierze" bo to bardzo niebezpieczne zjawisko ( wiele gier nie zostało połatanych nigdy, ot porzucono je na zapomnienie i przywalono stertą nowych tytułów ). Z chęcią zagram w Elexa choć nie wiem czy w dniu premiery, poczekam na kilka aktualizacji.
A ja napiszę tak :
1. Nie sugerowałbym się oceną Gola ( np. Andromeda )
2. Poczekał na ogólne recenzje
Nie jestem jakimś zaślepionym fanem gier Piranha Bytes, ale lubię je na tyle, że potrafię wybaczyć im '' nie dzisiejszą grafikę i toporność '' , która może odrzucać tych, którzy innego RPG poza Wiedźminem nie widzą, '' ALE! '' Nie chcę bronić też Piranhy bo mamy rok 2017 a oni są na poziomie tworzenia gier z epoki kamienia łupanego. To małe studio, ale niech zrozumieją, że samo serce oddane w dany projekt nie wystarczy aby w dzisiejszych czasach osiągnąć sukces.
Życzę im aby ta gra jednak osiągnęła sukces na tyle, aby na siebie zarobili i mogli dalej się rozwijać, ale muszą! powtórzę to raz jeszcze, muszą wejść '' Poziom wyżej '' aby odbić się od tego archaicznego dna w świecie gier video.
Krytykują grafikę Exela a wystarczy spojrzeć na grafikę w Shadow of War, który ma dużo większy budżet i graficznie zawodzi. Dlaczego ich również nie krytykują?
Shadow of War na PC nie zawodzi - wygląda znakomicie, nawet bez tekstur ultra, a z nimi można to już w ogóle. Na konsolach musieli pójść na pewien kompromis bo inaczej zabrakłoby mocy bo bitwy są naprawdę epickie z dziesiątkami postaci.
A.l.e.X
Znakomicie? Gra jest strasznie brzydka. Tekstury są marnej jakości, nawet jak damy Ultra. Oświetlenie jak ze starej generacji, średnie animacje. ale największą wada tej gry jest właśnie grafika, jest bardzo słaba.
Ta gra powinna wyglądać jak podczas filmików, ale nawet tam graficznie nie powala, mimo że te filmiki są prerenderowane.
Sasori666 - dla mnie wygląda przyzwoicie screenów kilka dałem w dziale tej gry, poza tym są robione przez steam więc tracą trochę na jakości ale i tak wygląd gry jest znakomity w obiorze. Filmiki u mnie wyglądają gorzej nawet te na 4K niż gra, więc jest na odwrót ponieważ do filmików nie użyto dobrej jakości AA.
Gra to praktycznie totalny brak feelingu post-apo, clusterfuck z tym mieszaniem średniowiecza ala-gothic z biedniejszym mass effectem. Narracja w tej grze nie istnieje. Nie oszukujmy się pirhania, trzymając się takich technikaliów nie ma szans na zbudowanie filmowości fabuły. Szkoda, że gryonline nie są tak odważne jak Wonziu, który wprost wyśmiał ten kawał drewna. No ale wyraźnie administracja nie ma ochoty w piątek czyścić forum z rage'owych komentarzy fanobojów pirhani.
A ja właśnie nie rozumiem dlaczego Wonziu wyśmiewał się z gry. Jakiś pajac z niego. Oglądałem dziś wielu innych youtuberów i streamerów i nikt się nie naśmiewał z dialogów itp.
Wonziu to jakiś psychol, który chce się upodobnić do Angry Joe.
A-a-ale z niego pajac. Humpf! Nazwał drewno drewnem, pewnie szuka sławy, przekupiony jakiś. Monologi, które już na samym początku wywołują uśmiech politowania są przecież super. Psychol!
@Caviez89 Wonziu to dorosły chłop, który ma głowę na karku. Nawet wobec Wieśka 3 zachowywał do pewnego poziomu dystans i pomimo wielkości tej gry to chwała Wonziowi za to. Oczekujecie od faceta, który zjadł na temacie zęby, był przez lata branżowym specjalistą hurra optymizmu w stosunku do gry wyraźnie przestarzałej technicznie i narracyjnie bardzo ubogiej? Angry Joe? Angry Joe ocenił ultra wysoko najnowszego Fallouta w trakcie gdy Maciej jechał po grze jak tylko się dało- nadal wiszą materiały z gry na tubie, więc można sprawdzić. Joe to przy całej sympatii do niego, nie ma takiego wyczucia do gier, chociaż nie mówię, że jest jakimś ultra osłem, bo po No Man Sky już pojechał.
Wonziu po prostu ocenia gry bez sentymentów i z perspektywy osoby, która robiła za fachowego recenzenta i tyle. Wiesz dlaczego inni youtuberzy złego słowa nie powiedzą o elexie? Bo pirhania ma w Polsce status złotego cielca a najwyraźniej większość nie ma ochoty wchodzić w polemikę z fanbojstwem, które nie uznaje kompromisów.
Nie ogarniam w ogóle idei oskarżania kogokolwiek o fanbojstwo. W sensie sugerujesz, że dla kogoś gra była strasznie gówniana i cierpiał grając w nią, ale udaje publicznie że była fajna? To jest definicja fanbojstwa? Czy po prostu dobre bawienie się przy grze i posiadanie o niej wyższego mniemania niż ogół?
@Gorn221 Sugeruje, że w Polsce panuje kult Gothica, a tym samym Pirhani. Wszyscy ugłaskują ekipę Niemców, tłumaczą sobie jakoś przestarzałe technikalia, ba dla nich tak ma być , to jest fajne, nawet są gotowi uwierzyć, że pirhania specjalnie sprzedaje taką konwencje retro. Sorry ja tego nie kupuje, jedziemy po Bethsedzie za głupiego Fallouta 4 a przymykamy oczy na elexa, bo niższy budżet, bo mniejsze studio. Dobra, ale ciągle mogli chociaż próbować zdobyć większe fundusze na tą grą. Jest kickstarter, generalnie sieć daje pole do popisu. Niech przy Elexie 2 naprawdę ogarną taki pomysł, bo tak już nie może dłużej być. Dzisiaj gierki inie pokroju hotline miami, binding of issac czy cuphead stawiają na sensowne dopracowanie, pokazują coś ciekawego.Litości, elex to nie jest żadne urokliwe zjawisko. Pomysł na uniwersum nawet do pewnego stopnia fajny, no ale jak wyobrażam co mogło z tym zrobić sensowne studio pokroju Obsidianiu dostając duży budżet to coś mnie ściska. Możecie już sypać minusami.
Nie wiem. Skoro mi się bardzo podobała każda z ich sześciu gier, to czemu miałbym żądać zmian? Lubię sobie pograć w AC, Wieśka czy GTA i inne gry z segmentu AAA+, ale lubię też pograć sobie w indyki czy gry PB. Sprawia mi to najwidoczniej przyjemność, i to większą niż granie choćby w Andromedę z ogromnym budżetem.
Te wasze recenzje ostatnio nijak mają się do wystawianych ocen... Czytając reckę Destiny 2 powiedziałbym, że gra zasługuje na 7 - dostała 8. Czytając niniejszą recenzję, nie dałbym Elex'owi więcej niż 6 - dostał 7.5 [???]
Recenzent krytykuje większość składowych gry - beznadziejna walka i strzelanie, toporne animacje, przestarzała grafika, masa błędów, słaby główny wątek fabularny, idiotyczne uniwersum, uproszczenia w rozwoju postaci, chwaląc tak naprawdę tylko niezłe questy poboczne, znaczną mobilność postaci, realne wyzwanie dla gracza (które notabene może być po części efektem "drewna", którym przesycona jest walka) oraz eksplorację.
Patrząc na ocenę, można by powiedzieć że gra jest dobra, po przeczytaniu recenzji kijem bym tego nie tknął.
Coś troszkę za duży ten dysonans...
Wiesz, ocena to nie jest średnia z sumy liczby plusów i minusów. W Elexie już sama eksploracja i questy wystarczają, by można było przymknąć oko na większość wad.
@Draugnimir
Tylko co ludziom po eksploracji jak walka leży, a w tej grze walk jest sporo. Co z tego, że questy są ok skoro trzeba w nich walczyć itd. a ten element przecież jest niedopracowany i wymieniony w minusach. To nie jest przygodówka, gdzie może pojawić się jedna walka na całą grę tylko RPG akcji, gdzie na walkach spędza się większość czasu.
Ictius, co to za argument? Dla mnie w każdej grze walka jest tylko nudnym przerywnikiem zadań, a mimo to dobrze się bawię grając w gry, bo wiem, że po każdej nudnej rąbaninie będzie eksploracja i dialogi.
Ictius - walka nie jest też znowu aż tak beznadziejna, żeby każdemu dobyciu broni towarzyszył zgrzyt zębów z mojej strony - krytyka wynika głównie stąd, że wypada ona znacznie słabiej na tle konkurencji, na której studio Piranha Bytes się (niepotrzebnie) wzorowało.
Poza tym nie jest to aż tak istotny element rozgrywki jak choćby w Wiedźminie 3. Walki często da się w Eleksie uniknąć - możesz się skradać, możesz omijać przeciwników przy użyciu jet packa, ba, możesz nawet ściągać wrogów w pobliże ludzkich osad (albo innych wrogów), żeby NPC zajęli się nimi za Ciebie. Więc z jednej strony mamy faktycznie dość poważny minus, a z drugiej choć trochę rekompensuje go plus, którym nie każdy współczesny RPG może się poszczycić (nawet wspomniany Wiedźmin 3) ;)
Wiesz, ocena to nie jest średnia z sumy liczby plusów i minusów. W Elexie już sama nazwa developera i kult jego poprzednich gier wystarczają, by można było przymknąć oko na większość wad.
Fixed.
@Gorn221
Ictius, co to za argument? Dla mnie w każdej grze walka jest tylko nudnym przerywnikiem zadań, a mimo to dobrze się bawię grając w gry, bo wiem, że po każdej nudnej rąbaninie będzie eksploracja i dialogi.
Nie wiem, normalny? Rozumiem, że grasz w gry tylko po to, żeby połazić sobie i pogadać z NPCtami? Ja po prostu wolę, gdy gra, w której jest sporo walk ma dobry i dający satysfakcję system i widać, że Piranie przy trzeciej już marce dalej nie ogarniają tego.
Btw.
Opisałeś teraz Andromedę czy Fallouta 4?
Zapomniałeś dodać Skyrim ;P
@Draugnimir
Poza tym nie jest to aż tak istotny element rozgrywki jak choćby w Wiedźminie 3. Walki często da się w Eleksie uniknąć - możesz się skradać, możesz omijać przeciwników przy użyciu jet packa, ba, możesz nawet ściągać wrogów w pobliże ludzkich osad (albo innych wrogów), żeby NPC zajęli się nimi za Ciebie. Więc z jednej strony mamy faktycznie dość poważny minus, a z drugiej choć trochę rekompensuje go plus, którym nie każdy współczesny RPG może się poszczycić (nawet wspomniany Wiedźmin 3) ;)
A dostaje się doświadczenie za potwora ubitego przez NPCta? Jeśli nie, to takie uciekanie to wiosek i zwabianie potworów nie jest aż tak dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie jest dla gracza opłacalne.
Piszesz, że Wiedźmin tego nie ma, ale trochę śmiesznie by to wyglądało gdyby Geralt uciekał przed Kikimorą i potrzebował pomocy wiejskiej milicji, albo miejskich strażników ;)
Ictius - nie dostajesz PD za potwory zabite przez kogo innego (chyba że to Twój towarzysz), ale jeśli masz do wyboru albo to, albo nie wykonać zadania i nie otrzymać za nie PD (kilka razy więcej punktów niż za te potwory), to rachunek okazuje się raczej prosty ;)
Piszesz, że Wiedźmin tego nie ma, ale trochę śmiesznie by to wyglądało gdyby Geralt uciekał przed Kikimorą i potrzebował pomocy wiejskiej milicji, albo miejskich strażników ;)
Jasne, że w Wiedźminie takie rozwiązanie wyglądałoby śmiesznie. Ale ogólnie rzecz biorąc, w Dzikim Gonie zdecydowanie przydałoby się więcej sposobów radzenia sobie z wyzwaniami inaczej niż poprzez wyrżnięcie w pień wszystkich przeciwników, którzy stanęli Geraltowi na drodze.
Już Risen 3 nie zaliczał się do łatwych gier, a Elex mocno go pod tym względem przewyższa
Po tym zdaniu wiarygodnośc recenzji u mnie spadłą i to bardzo. (Gdzie niby R3 jest trudny?)
Jest takie miejsce na pustyni Tavaru, gdzie pośród palonych słońcem piasków biegnie zrujnowana szosa zastawiona wrakami samochodów, a po jednej jej stronie znajduje się zielona oaza, zaś naprzeciwko – zaledwie kilkaset metrów dalej – widać połać skutej lodem ziemi, na której Albowie wznieśli konwerter do wydobywania elexu.
Okej, brzmi to dziwnie. Jest może jakieś wyjaśnienie takiego zjawiska. Czy NPC poruszają ten wątek?
Wyjaśnienie jest takie, że gdzie pojawia się elex, tam temperatura drastycznie spada - a akurat w tym miejscu na pustyni znalazło się duże złoże tej substancji. Słabe to wyjaśnienie, wiem - ale lepszego mi gra nie dostarczyła.
A poziom trudności Risena 3 na pewno nie jest niski na tle większości współczesnych gier - ale przecież nigdzie nie napisałem, że to jakaś hardkorowa pozycja ;)
Ja tam Risena 3 przeszedłem na poziomie trudności uber. :) Jakoś tak po 10 godzinach rozgrywki gra stała się łatwa, więc załączyłem najwyższy poziom i grałem tak do końca. Oczywiście przełożyło się to na długość przejścia gry, która zajęła mi niemal 65 godzin. Przeciwnicy mieli więcej życia, więc i walki trwały dłużej. Może dlatego, jakoś nie mam chęci powrotu do R3, chociaż słabszą "dwójkę" ukończyłem trzykrotnie. Ale znowu przejście R2 zajmuje o połowę mniej czasu.
Generalnie 'Gothiki' nie są trudne, tylko nie traktują gracza jak niepełnosprawne dziecko, za które trzeba dbać, żeby nie spotkało niczego, z czym sobie nie poradzi. Najwidoczniej dla wielu zbyt wielkim wyzwaniem jest móc samodzielnie wybierać kolejność.
Ale może ja się po prostu nie znam na tym, co fajne? Przez grzeczność nie wypada zaprzeczyć...
Tak jakby motyw ,,coś się gdzieś pojawiło i zmieniło wokół siebie klimat" był czymś nowym.
Tak, jest
Sigismund Dijkstra :) niestety jest to chyba ostatnia gra w której usłyszymy tego świetnego aktora głosowego.
Cieszy mnie:
- trudna walka (choć wątpię czy przez więcej niż 2 pierwsze godziny)
- ataki dystansowe u większości wrogów
- konieczność odpowiedniego poziomu by móc używać sprzętu
- eksploracja
- że bronie dystansowe mają podobne obrażenia
Martwi:
- słabe AI wrogów i kiepskie schematy ataków, gra będzie za łatwa
- to że gra oszukuje nie tam gdzie trzeba
- jetpack, IMO może za bardzo ułatwiać rozgrywkę zwłaszcza w w walce zwłaszcza broniami dystansowymi
- kiepski dubbing
- teleporty, świat bedzie zbyt kompaktowy
- kiepska fabuła
- uproszczenie tego co jest wynalazkiem i największą siłą ich gier poza klimatem czyli mechaniki i złudzenia żyjącego świata. Regres trwa, upraszczają to co stanowi o wyjątkowości ich gier i buduje też klimat, dla mnie jest to niezrozumiałe.
- czy jest porządne duże miasto
- prawdopodobnie nadmierna pomoc towarzyszy
- no i ta za duża Ziemskość świata - samochody, budynki, wieże, zero jakiejś odmienności, mapy do CSa; strasznie mi to już teraz kładzie klimat gry
- odkryta po całości mapa z znacznikami
Czuję, że gra prócz patchy będzie potrzebowała porządnego community packa jak G3 by naprawić błędy dziwnej polityki Pirahni.
Zdecydowaną większość golowiczów można określić tak: Krytykują 90% gier w które i tak nie grają. Płaczą, że branża schodzi na psy nie grając w 90% gier, które krytykują. Gdzie normalny gracz jak ja, który gra praktycznie we wszystkie hity. Jakieś 80%-90% najgłośniejszych gier w roku i nie czuje najmniejszego zawodu. Zagadka rozwiązana.
To raczej nie kwestia golowiczów tylko ogólnie to rak obecnego społeczeństwa. Jakieś sadystyczne zamiłowanie do krytykowania wszystkiego bez styczności z produktem. Tak to jest, jak ludzie są zewsząd zasypywani informacjami, które mówią im, jacy są beznadziejni (bo nie mają fantastycznego ciała, super samochodu, świetnej pracy). Potem wyżywają napędzane przez konsumpcjonizm kompleksy w necie, gdzie są anonimowi.
I to nie tylko golowicze. Wystarczy poczytać komentarze pod youtuberami, streamami itp. Straszna dziecinada.
Zlokalizowałem tu osobnika AntyGimb - który nigdy nie miał styczności z Uncharted 4 a skrytykował grę dając aż 1.0 .. Dlatego, że biedny rozpaczał że nie mógł pograć bo Mamusia nie kupiła mu konsoli. Trza było ruszyć tyłek do roboty to byś zarobił i kupił konsolę .. Tego typu trollów jest tu więcej.
Za to wszyscy obrońcy uciemiężonego PB to "elyta" nie potrafiąca przyjąć do wiadomości, że nawet niektórym fanom ich pierwszych produkcji coś może nie pasować, znudzić się. Od pierwszych Gothiców wyszła masa lepszych gier pod względem wykonania, zostały stworzone lepsze warunki do tworzenia gier, a technologia poszła do przodu. Pirahnie powinni brać przykład też z innych i równać do nich (ohohoho zaraz pojawią się śmieszki że jak równać do Androbiedy), a nie tłuc od lat tą samą formułę z tymi samymi błędami tylko z innymi teksturami. Sporo osób krzyczy przy kolejnych AC że w kółko to samo i leci hejt (akurat fanem AC nie jestem, grałem tylko w dwie pierwsze odsłony), a gdy PB wydaję siódmą grę opartą na tych samych schematach to są ohy i ahy. I powtarzam kolejny raz. Mamy XXI wiek i zagranie w dany tytuł nie jest jedynym sposobem na wyrobienie sobie o nim opinii. Wyjdźmy ze średniowiecza
A czy ja napisałem gdzieś, że każę Ci znienawidzić Elexa? Jeśli gra Ci się podoba to dobrze dla Ciebie i życzę przyjemnego grania. Jedyne co mnie mierzi to fakt iż wyrażanie swojej negatywnej opinii spotyka się z ogromnym niezadowoleniem innych użytkowników
Podoba mi się polityka Bethesdy żeby nie dawać gier recenzentom przed premierą. Bo czuje zazdrość że oni już graja a ja nie.
"Zastanawiacie się może, dlaczego za punkt odniesienia w przypadku Elexa przyjąłem Gothica, a nie Risena? Przede wszystkim dlatego, że w swojej siódmej grze „Piranie” wyszły z powrotem na stały ląd"
Przecież w Gothic 2 są statki, morze, wyspa, a nawet piraci.
Przecież w Gothic 2 są statki, morze, wyspa, a nawet piraci. Więc to zdanie nie ma sensu
No tak, na Magalanie też jest wyspa, może nawet dwie. Chodzi o to, że zasadniczą częścią świata Elexa jest stały ląd, w odróżnieniu od Risenów 2 i 3. Bo w Gothicu 2 akcja chyba nie rozgrywała się też na archipelagu wysp, gdzie było więcej wody niż lądu, prawda? ;)
Geralta z Rivi wykreował Sapkowski, nie CPR, więc nie wiem, po co ten koment? - rzecz nie w tym, kto wykreował postać, a w tym, co ona sobą reprezentuje w grze wideo ;)
Śmieszą mnie fanboye tej gry :D Pewnie 99% z nich to hejterzy Ubisoftu, Bethesdy czy Biowaru. Pewnie tylko dlatego, że mają komputery z epoki kamienia łupanego i czekają na gry Piranii żeby na ich padakach gra odpaliła.
Tak wystarczy spojrzec na twój system oceniania gier na GOLu. Uncharted 1.0? Pewnie nawet nie grałeś. To samo Oceniłeś już Elex - a nie grałeś jak wspominałeś wcześniej.
Ja nie wiem co się dzieje z dzisiejszymi graczami. Oceniają produkt przez stream lub czytając recenzje? Czy naprawdę ludzie są tacy niedorozwinięci??
AntyGimb który to już twój post w tym wątku z recenzją Elexa czwarty, piąty?
Ile ty masz lat żeby cały dzień siedzieć w tym wątku i oceniać grę w którą nigdy nie zagrasz tylko dlatego, że to nie szmira od Ubisoftu? Nie wiedziałem, że ktoś z podstawówki może być przeciwnikiem gimnazjalistów.
Czujesz się teraz bardziej dowartościowany? Mam sprzęt blisko high endu, ale z ostatnich premier to tylko Elex mnie interesuje. Nie jestem hejterem wyżej wymienionych firm, ale powiedz mi, proszę, co ma mnie interesować w tytułach wymienionych przez Ciebie firm? Kolejny AC, który ma uproszczoną mechanikę gry? Skyrim wydany już na wszystkim, płatne mody? Od Bethesdy to tylko Dishonored jest wart uwagi. Bioware wydał niedokończoną grę - spoko, może na obniżkach sprawdzę, ale po tym co widziałem na temat tej gry nie ciągnie mnie do niej w żaden sposób.
Wystarczy obejrzeć streamy. Gra padaka pod każdym względem.
We wtorek sam przekonam się czy jeden z dwóch "-" kiczowata próba połączenia nurtów jest tak wyraźny, a później sztucznie rozciągnięta i niezbyt porywająca fabuła; bo o to się najbardziej martwię. Mam tylko nadzieję, ze eksploracja świata przypadnie mi do gustu i spędzę miło czas. Gothic'ki i Risen'y też były strasznie toporne i drewniane, a naprawdę miło spędziłem przy nich czas, bawiąc się światem.
Na Origin kupiłem Elex'a za 120zł. Cena jak za grę AA :)
fabnoje sie czepiaja ze ludzie argumentuja swoja niska ocene ogaldajac streama ? a co maja zrobic kota w worku kupic i preordera zamowic ?? jezeli ogaldam streama i gram mnie nawet nie przyciaga ogaldajac to jak ma mnie przyciagac jak bede gral ? dzieki bogu ze sa streamy i ze mozna wczesniej gre zobaczyc u kogos przed premiera...
Nikt się nie czepia tego, że nie chcesz kupić gry po obejrzeniu streama. Ale mówienie ,,ta gra to kupa bo wyśmiał ją wonziu/gimper/rock" to tak średnio bym powiedział.
Poznali jedno słowo Fanboj i teraz będą to pisać wszędzie xD
@Gorn221 pisalem o swoich odczuciach nie o tym co oni mowili streamerzy (w dupie to mam sluchac gimpera albo samotnej skaly jak cie prosze) malo tego ludzie sie ta gra tak jarali i takie glupoty opisywali ze mialbyc to podobno konkurent nawet dla wiedzmina byly tu takie smieszki ogladaj streama nawet z wylaczonym dzwiekiem i nie sluchajac co stremer gada stwierdzam ze ta gra to nie wypal z duzej chmury maly deszcze pompwanie przed premiera do granic mozliwosci tak jak wspominalem smieszki tu na forum pisaly o kilerze wiedzmina a wyszlo jak wyszlo jest to slaby sredniak moze konkurowac z wiedzminem 2 a i tak mu nie dorstwa do piet... i nie ma sie co oszukiwac i sciemniac tej gry to chyba bronia tylko ludzie co kupili preordera albo jakies przyglupy nie widzac co ta gra sobra prezentuje na streamach premiera za kilka dni i nic juz sie nie zmieni bedzie to tak wygladac jak wyglada a szalu nie ma i nie bedzie...
Albo ludzie, którym się to po prostu podoba? To też jest chyba jakaś możliwość.
Zdanie o grze powinieneś bazować na:
1. Własnej grze w tą grę (demo, "u kolegi", pirat) bez tego nie masz własnej opinii,
2. Opinii zaufanych recenzentów,
3. Tego co lubisz,
4. Obejrzeniu gameplay,
5. Nigdy na materiałach marketingowych.
Wg. mnie obejrzenie gameplay nie daje ci żadnych sensownych informacji o tym jak grywalna jest gra i czy ci gameplay odpowiada, tego się nieda ocenić bez gry osobiście.
Oglądając gameplay na temat grywalności jesteś w stanie powiedzieć czy wystarczająco fajnie i "cool" wygląda jak ktoś gra w tą gre.
Ja tylko utwierdzam się w przekonaniu, że Elex jest nie dla mnie i nie mam zamiaru go sprawdzać osobiście.
Jestem fanem pierwszych Gothiców, pierwszy Risen to ostatnia gra tego studia którą ukończyłem, i jest to w miarę przyjemną gierką, na raz, góra dwa,
jednak pod koniec, też lekko mnie męczyła (ocena maks 6,5/10).
Co mnie odrzuca od Elexa? Przede wszystkim spartaczony klimat, fantasy + średniowiecze, w praktyce wygląda tak samo bzdurnie, i drętwo jak i w zapowiedziach. A klimat to było to co coś pięknego w pierwszych Gothic-ach. Do tego te różne archaizmy, błędy, ogólne wrażenie toporności, jak widzę te grupowe starcia z np. mechem to wygląda, to tak jak przeszło 15 lat temu się ściągnęło trolla do miasta...
Te różne niedoskonałości nie skreślają dla mnie całkowicie tej gry, ale jak dodać do tego klimatu do kitu, to co ma mnie przekonać do tej gry..
Entuzjaści piszą, to małe studio, więc wybaczmy im niedoskonałości. Pytam więc, to po co pchają się w wielki świat, do tego w takim settingu, który wszystko komplikuje? Nie lepiej zrobić coś mniejszego, ale bardziej dopracowanego, coś co ma ręce i nogi, i jest sensownie przemyślane?
Póki co..czekam dalej na Dzieje Khorinis :D
Ale jak w Horizon: Zero Dawn walczymy odziani w łachmany z robotami za pomocą łuku to nikt się nie czepia, że bzdurne. A w Elexie przecież mamy jeszcze magię, która wyrównuje szanse.
W Horizon Zero Dawn konwencja, o której mówisz, została świetnie zaprojektowana. Przekonuje od pierwszych chwil i ani na chwilę nie obnaża swojej sztuczności. To nie kwestia samego charakteru wybranej konwencji - tu o jej wykonanie chodzi.
Już tak nie zachwalajmy świata w Horizon. Mnie on aż tak nie wciągnął. Co z tego, że mamy świetne lokacje i grafikę oraz sam pomysł.. Jak przez 80% mapy to kopiuj wklej te same obszary .. + puste i mało ciekawe lokacje. Zwłaszcza ten obszar pustynny.
W Elexie tego nie ma! Klimat elexa nie jest dla każdego bo to gra dla dojrzałych ludzi.
Frazesy, frazesy, a jakieś uzasadnienie? Wg mnie w Elexie wszystko pasuje. Jedni mają zaawansowaną broń, a drudzy mają magię. Siły, wg mnie dosyć równe. A na pewno równiejsze niż łuk do rozwalania cyberdinozaurów.
@up Przypatrz się w jaki sposób walczy się z robotami w Horizon, jaki to jest łuk, jakie są strzały, w co trzeba strzelać, jak trzeba strzelać, czym się wspomaga bohaterka, jak zachowuje się bohaterka na polu walki, jak się porusza, jakie są taktyki walki. A potem weź to i porównaj sobie do tego co masz w Elex. Widzę po raz kolejny, że dla Ciebie nie ma totalnie żadnej różnicy w tym jak te same elementy traktowane są w różnych produkcjach. Dla Ciebie karabin w grze "x" to to samo co karabin w grze "y". I nie liczy się dla Ciebie absolutnie kontekst, świat przedstawiony, mechaniki rozgrywki, feeling, spójność świata gry. Nie ważne jakie są różnice między grą "x" i "y", nie ważne w jakich klimatach dzieją się wydarzenia, nie ważne kim jest bohater, co robi, jakie ma cele, nie ważna fabuła, nie ważna zasadność wykorzystywanie tego karabinu, jego znaczenie w świecie gry. Dla Pana Gorn221 ZAWSZE karabin w grze "x" to karabin w grze "y".Nadal nie rozumiesz co to logika świata przedstawionego. Czy Ty naprawdę nie łapiesz tego, że jeśli w dwóch grach umieszczono możliwość strzelania z łuku to może być tak, że w jednej z tych gier jest to zrobione dobrze, a w drugiej źle ? Dlaczego jak mantrę powtarzasz hasło "W tej grze też są .... i ...., więc dlaczego czepiacie się biednego Elexa?" ? Nawet nie wiem już jak by można Ci to wytłumaczyć inaczej, bo to są tak oczywiste rzeczy dla każdego zdrowo myślącego, tak podstawowe, że wręcz żałosny jest ten mój łopatologiczny wywód. Dzieciak w przedszkolu załapałby szybciej że w jednej grze coś "jest ok", a w drugiej "nie jest ok". Nawet takie dzieciaki czasami rozumieją na swój uproszczony sposób pojęcie kontekstu.
Po raz kolejny zalewasz forum swoimi "argumentami", które obalono już kwadrylion razy. Nic do Ciebie nie dochodzi, masz chłopie tak strasznie zamkniętą głowę i tak absurdalnie wąskie horyzonty że aż mnie to przeraża. Nic i nikt nie jest w stanie choćby wzbudzić w Tobie odrobinki refleksji. W swojej ignorancji nie jesteś w stanie przyznać racji absolutnie nikomu. To jest straszne.
PS: Dlaczego prosisz o uzasadnienie, skoro sam żadnego nie podałeś chyba w żadnej dyskusji ? I kto tu jest hipokrytą.
Dla mnie ten klimat, naćkania wszystkiego po trochu leży, i tyle... Jeśli komuś się to podoba niech gra, jednakże jakaś część graczy skreśli tą grę za ten element.
Chcesz mi teraz wmówić, że Horizon jest o wiele logiczniejszy bo zamiast możliwości użycia magii dodano newralgiczne punkty? Naprawdę? Przecież to tylko kwestia mechaniki, a nie settingu. Hejtowanie gry z powodu takiej pierdoły jest żałosne. Czekam na bojkot Star Wars, bo w kosmosie słychać strzały.
Ps. podaj mi przykłady, gdzie ,,obalono" moje argumenty, i gdzie niby nie dałem uzasadnienia? Bo ja tutaj widzę masę komentarzy ,,PB to kupa" ,,xddd drefffno" ,,klapa roku" a sam nigdy nie powiedziałem niczego w stylu ,,Elex jest fajny bo tak"
Maszyny są wytrzymałe, bo są zazwyczaj metalowe. Posiadają jednak elementy elektroniczne czy ruchome, które są mniej odporne na atak. I to ma sens bo maszyna musi mieć takie elementy, a każdego z nich nie jest w stanie osłonić. Uszkodzenie tych elementów to uszkodzeni maszyny. I to ma sens. W świecie opanowanym przez roboty ludzie wypracowali technikę walki z nimi i powtarzam, ma to sens. Jest to część settingu, a na dodatek wprowadza to ciekawsze mechaniki walki niż walenie na oślep byle mniej więcej w cel.
Po raz kolejny czuje się zażenowany tłumacząc Ci takie absolutne oczywistości. Gdzie nie podałeś żadnych argumentów ? A choćby w poście kilka pozycji wyżej w tym wątku i w wielu postach z wątku pod artykułem o "niepewnych premierach".
TO JEST GRA
W Skyrimie też napieprzasz roboty byle jak. Bo w Skyrimie jest system paska życia, tak samo jak w Elexie. W zdecydowanej większości gier możesz po prostu nawalać przeciwnika po skorupie/pancerzu/łuskach/zbroi a i tak hp będzie mu lecieć dokładnie tak samo jak jakbyś walił mu po głowie czy brzuchu. Bo to gra. Chcesz realizmu to graj w symulatory, a nie RPGi, bo dokładnie te same argumenty można wysnuć przeciwko wszystkim TESom, Dragon Age'om czy KotORom.
@Darkowski93m
@Gorn221
Problemem nie jest nierealistyczność świata (tak, roboty z wystającymi "wrażliwymi miejscami" to absurd. Maszyna, która potrafi osłonić wszystkie wrażliwe miejsca to np. samochód). Problemem jest samozaprzeczenie w logice świata. I tutaj Horizon nie ma problemu - jest koncepcja, że roboty mają słabe punkty i że można je rozklepać bronią niekoniecznie przeciwpancerną. Ok, jest to nierealistyczne, ale konsekwentne.
Natomiast w Elexie mamy roboty, z nimi: jednej strony ludzi walczących prymitywnymi technikami, potrafiącymi z łuku czy topora rozwalić mecha bojowego, a z drugiej strony zaawansowanych technicznie żołnierzy z bronią laserową, która także męczy się w walce z mechem. To albo broń laserowa nie jest wiele lepsza od łuku (tylko po co ją robić, skoro łuk łatwiej?), albo jest lepsza i wtedy mech powinien rozpadać się na sam widok broni laserowej, skoro łuk czy miecz może mu coś zrobić.
I tu wychodzi cała głupota pomysłu na świat Elexa. Horizon wypada dużo lepiej, bardziej spójnie i przemyślanie. Elex to zbieranina pomysłów, które po zebraniu do kupy próbowano następnie jakoś połączyć.
@nicosław nikt nie robi tam broni. To pozostałość po katastrofie. Po prostu ją podnieśli i wzięli. Poza tym ci z łukami mają do tego kulę ognia, piorun kulisty i inne takie bajery, więc walka wydaje się wyrównana. Poza tym w większości RPGów można zabić robota czy smoka nawet z pięści po prostu waląc odpowiednio długo. Tak po prostu działa większość RPGów
@Gorn221 - Równie dobrze mógłbym rozmawiać ze swoim psem. Moim ostatnim zdaniem w tej żałosnej dyskusji niech będzie cytat użytkownika Zmroku kilka postów wyżej: "To nie kwestia samego charakteru wybranej konwencji - tu o jej wykonanie chodzi". I póki tego nie załapiesz to dalsza dyskusja mija się z celem. Jak dla mnie koniec tematu. Już wystarczająco dużo czasu straciłem dyskutując ze ścianą.
Czyli w skrócie:
Bicie robota z pięści w Skyrim - dobre wykonanie konwencji
Bicie robota z miecza w Elexie - głupota
@Gorn221
Czyli w skrócie:
Bicie robota z pięści w Skyrim - dobre wykonanie konwencji
Bicie robota z miecza w Elexie - głupota
A wziąłeś pod uwagę (kogo ja oszukuję, na pewno nie wziąłeś) to, że takie lanie pięściami zadaje śmiesznie mało obrażeń? Przeczytaj sobie fragment poniżej:
Najlepiej widać to na przykładzie łuków. „Piranie” wykluczyły z mechaniki konieczność ręcznego napięcia cięciwy przed wypuszczeniem strzały – wystarczy jedno kliknięcie, by posłać ją na pełny zasięg – za to w zamian dodały... efekt odrzutu. Zresztą ten ostatni dotyczy każdej broni. Czy to magiczna kula ognia, czy mały blaster, czy granatnik – w każdym wypadku wystrzał szarpie identycznie... a do tego zadaje porównywalne obrażenia.
Jeśli łuk i karabin plazmowy zadają porównywalne obrażenia to jaka jest różnica z czego strzelamy? Gdzie tu jakaś spójność świata?
Ekhm, w większości gier łuk jest bronią, która zabija na 1 strzał, z karabinu trzeba posłać we wroga kilka kulek. Crysis, Far Cry.
@Gorn
Wow. 2 gry to większość xd
@Gorn221 Myślę, że jak byś zagrał w Horizone (wystarczy sam prolog) to byś zrozumiał dlaczego ze specjalnie wykonanych mechanicznych łuków i strzał można pokonać maszyny. Z tego co czytałem w recenzji Elexa zwykły drewniany łuk zadaje takie same obrażenia robotom co wyspecjalizowane karabiny, dla mnie totalna głupota.
@Gorn221
To może ja to spróbuję to wyjaśnić.
Wszystko rozchodzi się o to, że karabin laserowy zadaje praktycznie takie same obrażenia co drewniany łuk. I tak, to jest bzdurne. Tak naprawdę nie wyobrażam sobie sytuacji, w której drewniany łuk z drewnianą strzałą zakończoną żelaznym grotem był w stanie zrobić wielkiemu, opancerzonemu mechowi cokolwiek poza ewentualną rysą. Karabiny laserowe najzwyczajniej w świecie powinny niszczyć te mechy kilka razy szybciej i ta twoja magia nie ma tutaj żadnego znaczenia, bo my tu porównujemy tylko i wyłącznie łuk i karabin. I o ile porównując magię i karabin możemy się zgodzić, że faktycznie Berserkowie mają szanse i są one całkiem wyrównane - tak broń średniowieczna nie powinna robić na mechach żadnego wrażenia.
I nie, osobiście taki stan rzeczy wcale mi nie przeszkadza, bo sam obecnie dobrze się w Elexie bawię, ale aż mnie trzęsie, kiedy ktoś wykłóca się, mimo że nie ma racji. Nawet nie wiem skąd wziąłeś roboty w Skyrim, bo osobiście takiego czegoś sobie nie przypominam w podstawowej (czyli niezmodowanej) wersji gry, no chyba że ktoś mnie wyprowadzi z błędu.
@Edit
Faktycznie, tak dawno w Skyrim nie grałem, że zapomniałem totalnie o Dwemerach. Mój błąd.
"Any sufficiently advanced technology is indistinguishable from magic" - Arthur C. Clarke.
Można to rozumieć, ze magia to technologia tak zaawansowana, że nie ma między nimi różnicy.
Berserkowie odrzucili technologię elexu. Są jak amisze trochę :) Używają go tylko do stworzenia many, a podejrzewam, że sam elex jest żywą technologią.
Outlawsi żyją na gruzach starego świata i mają wszystko w dupie, używają tego co jest. Punki?
Klerycy są hi-techowcami.
Więc nie wiem co się z czym kłóci tutaj.
Klimat fantasy wywodzi się bezpośrednio ze średniowiecza, ale to oczywiście moja kontra na twój niecelny argument. Tam nie ma średniowiecza, tam wszędzie jest Hi-Tech. Tylko nie każdy z tego korzysta, bo nie musi. Tak samo jak dzisiaj, w 21 wieku, możemy na przykład nie używać komputerów ze względów ideologicznych/religijnych, to powiesz mi że to jest niespójne i ten świat jest niedopracowany? Jeśli tak, to jesteś totalnym kretynem. Typowym polaczkiem który ma mały rozumek i nie poradzi sobie bez szufladkowania. HiTech jest tak naprawdę mniej zaawansowany technologicznie od Magii.
Odrzucasz grę, bo nie potrafisz zrozumieć jak skonstruowany jest ten świat. Nie pojmujesz w tym swoim małym rozumku, czym jest Elex i jaki przekaz niesie.
Gra jest sensowna i przemyślana. Wyobraź sobie że przeszedłem, ukończyłem całą historię i jest to jedno z lepszych RPG (które jest prawdziwym RPG a nie siekanką w otwartym świecie). Ma kontrowersyjne wybory moralne, nie ma jednego, dobrego zakończenia. Nie ma jednej dobrej frakcji. Zupełnie jak w prawdziwym świecie.
ALL ELEX TO THE HYBRID!
nicosław, a wiesz, że opony są najwrażliwszym elementem samochodu? I uwaga! Wcale nie są osłonięte! :) Więc skończ waść pleść bzdury bo mnie oczy bolą na ten brak logiki.
Do reszty inteligentów - wiecie, że dobrze wykonany łuk kosztuje więcej niż karabin? I istnieją łuki, które potrafią przebić grubą stalową blachę, taką której nie przebije już na przykład pocisk 9mm. Bo na przykład prędkość mniejsza, ale masa większa dziesiątki razy.
Są też kolesie, którzy potrafią z łukiem zrobić takie rzeczy, że... zresztą, proszę :)
[link]
plus jedna mała rzecz związana ze światem. Jak kometa z Elexem spadła, ów przeniknął wszędzie, jak opad radioaktywny po wybuchu w czarnobylu. Więc skąd możesz wiedzieć jakie właściwości ma teraz metal czy drewno na magalanie?
Miałem jeszcze nadzieję, że buńczuczne zapowiedzi o bardziej ambitnej fabule się sprawdzą. Mogłaby to być przeciwwaga dla ukonsolowienia systemu walki i całkowicie nijakiego, pseudonowatorskiego świata przedstawionego. Niestety, te dialogi są tak słabe, a protagonista to taki głupi buc, że możemy mówić o zjeździe w stosunku do serii Risen, a już tam było co najwyżej średnio.
Gra mechanicznie wygląda jednak na solidnego przeciętniaka na poziomie Skyrima - takie pykadło do pogrania w wolnym czasie.
Teraz tylko czekać na klapę finansową Elexa i powrót piranii do Gothica. Zbyt długo czekam na dobrego aRPG w klimacie dark fantasy.
PS. Bardzo dobra recenzja.
Miałem jeszcze nadzieję, że buńczuczne zapowiedzi o bardziej ambitnej fabule się sprawdzą
Cóż, powiedziałbym, że fabuła faktycznie jest bardziej ambitna - chociaż trochę - niż w poprzednich grach studia... lecz niestety do światowej czołówki RPG-owych scenarzystów "Piraniom" nadal sporo brakuje ;)
@Draugnimir
To już kwestia sporna. Mnie już od samego utożsamiania utraty człowieczeństwa z utratą emocji trochę zemdliło od infantylności, bo przecież tym, co się człowiek wyróżnia od zwierząt, to logika i rozumny osąd, a tym, co go do zwierzęcia upodabnia, to kierowanie się emocjami.
Jeśli gra ma więcej takich "ambitnych" przemyśleń, i popada w umoralnianie, to ja już wolę historię o zabijaniu wielkiego złego. A najbardziej chciałbym historię jak z Gothica 1, czyli historię o przeżyciu w brutalnym świecie. Konstruowanie modelów etycznych zostawmy filozofom.
@nicosław ale... człowiek to przecież jest zwierzę. Poza tym przecież tym to co upodabnia człowieka do maszyny, to właśnie brak emocji. A właściwie uczuć. Myślisz, że maszyna albo zwierzę odczuwa choćby miłość?
W umoralnianie Elex na szczęście nie popada, choć postacie w dialogach czasem wygłaszają takie quasi-filozoficzne banały. Natomiast osią fabuły pozostaje dość typowy konflikt między Albami a wolnymi ludźmi (jak nazywa się Berserków, Kleryków i Banitów), z zagadkową przeszłością Jaxa i wielką tajemnicą stojącą za elexem w tle. "Ambitność" fabuły wiążę tutaj głównie z faktem, że tym razem przez całą grę nie ma jakiegoś Wielkiego Zła, które chce wszystko zniszczyć ;)
@Gorn221
Jasne, że człowiek to zwierze. Tylko że nietypowe, i to właśnie na gruncie psychiki - człowiek potrafi panować nad emocjami i odruchami.
"tym to co upodabnia człowieka do maszyny, to właśnie brak emocji".
Maszyna nie jest przeciwieństwem człowieka. Kontynuując rozważania ontologiczne, człowiek (jak każde zwierze) to maszyna zbudowana z materii organicznej.
"Myślisz, że maszyna albo zwierzę odczuwa choćby miłość?"
Uczucia zasadniczo nie istnieją, to tylko wewnętrzna informacja używana przez dany organizm. Mówiąc o emocjach powinniśmy więc mieć na myśli tak naprawdę skutki emocji, inaczej twoje pytanie nie ma sensu. W takim więc świetle, oczywistym jest, że zwierzęta czują miłość. I że maszyny hipotetycznie mogą ją czuć.
@Draugnimir
""Ambitność" fabuły wiążę tutaj głównie z faktem, że tym razem przez całą grę nie ma jakiegoś Wielkiego Zła, które chce wszystko zniszczyć ;)"
To już było w Gothicu. Wszystko co tam się robiło sprowadzało się do zniszczenia bariery. Ani przez chwilę nikt nie nudził, że trzeba ratować świat, albo chociaż kolonię.
Przeczysz trochę sam sobie:
,,Maszyna nie jest przeciwieństwem człowieka."
A zwierzę jest?
,,człowiek (jak każde zwierze) to maszyna zbudowana z materii organicznej"
Dokładnie o taką definicję maszyny mi chodziło, wcale nie o ku*wa metalowego robota. Nie rób ze mnie debila.
Najpierw mówisz, że ,,człowiek to zwierze. Tylko że nietypowe, i to właśnie na gruncie psychiki" a potem ,,Uczucia zasadniczo nie istnieją, to tylko wewnętrzna informacja używana przez dany organizm."
Naprawdę? Nie widzisz tutaj pewnej sprzeczności? Właśnie dlatego, że jesteśmy nietypowi to posiadamy te wewnętrzne informacje nazywane uczuciami, których ani maszyny ani inne zwierzęta nie posiadają. Dlatego uważam, że utrata uczuć zbliża nas do maszyn, tudzież zwierząt.
nicosław - To prawda, motywacje bohaterów Gothica były dość przyziemne (co zresztą bardzo mi się podoba). Niemniej jednak Śniący chyba podchodzi pod takie niosące tylko śmierć i zniszczenie Wielkie Zło, mam rację? ;)
@Gorn221
Przeczysz trochę sam sobie:
,,Maszyna nie jest przeciwieństwem człowieka."
A zwierzę jest?
W kwestii tego, czym się kieruje człowiek czy zwierze, to tak, zwierze jest przeciwieństwem człowieka. Albo inaczej - ta cecha, to znaczy wyjątkowo racjonalny rozum i kierowanie się przetworzonymi faktami, a nie tylko emocjami, wyróżnia człowieka spośród zwierząt.
Dokładnie o taką definicję maszyny mi chodziło, wcale nie o ku*wa metalowego robota. Nie rób ze mnie debila.
Czemu się bulwersujesz? Obrażam cię? Ja rozumiem, że fanboye Piranii przeżywają trudne chwile, ale sugeruję cierpieć z klasą.
Nie wiem o co ci chodziło, nie mam obowiązku czytać ci w myślach. Powinieneś sam zadbać, aby specyficzne użycie danego słowa było jasne w przekazie.
Naprawdę? Nie widzisz tutaj pewnej sprzeczności? Właśnie dlatego, że jesteśmy nietypowi to posiadamy te wewnętrzne informacje nazywane uczuciami, których ani maszyny ani inne zwierzęta nie posiadają. Dlatego uważam, że utrata uczuć zbliża nas do maszyn, tudzież zwierząt.
Jak to, zwierzęta nie posiadają wewnętrznych informacji? To po co im system nerwowy? Po co im w ogóle mózg, po co hormony?
Zwierzęta oczywiście posiadają emocje, bo emocja to tylko element łańcucha prowadzącego od bodźca do reakcji. Jest to sposób komunikacji, wspomniana informacja wewnętrzna organizmu. Natomiast nie ma czegoś takiego jak emocje w znaczeniu uniwersalnym, nie ma zunifikowanej miłości, jakiegoś wzorca, według której moglibyśmy stwierdzić, że dana istota odczuwa lub nie odczuwa miłości, ba, każdy człowiek odczuwa miłość inaczej, inaczej też do każdej osoby. Jeśli chcemy wytłumaczyć komuś, czym jest miłość, to mówimy, że to stan przywiązania do kogoś, długotrwałej atrakcji, nachalnym myśleniu o kimś. Czy taki pies nie przywiązuje się do pana? Nie czeka pod drzwiami domu pod jego nieobecność? Czemu więc sądzisz, że pies nie może darzyć miłością?
@Draugnimir
To prawda, motywacje bohaterów Gothica były dość przyziemne (co zresztą bardzo mi się podoba). Niemniej jednak Śniący chyba podchodzi pod takie niosące tylko śmierć i zniszczenie Wielkie Zło, mam rację? ;)
Motywacje bohatera są tutaj kluczowe. Od początku do końca chodziło o wydostanie się z kolonii. Walka ze Śniącym okazała się po prostu jedynym sposobem na ucieczkę. Diametralnie zmieniło się to w Gothicu 2, gdzie już po minucie gry wiemy, że musimy powstrzymać smoki i armię orków, bo tak nam każe ktoś starszy i mądrzejszy.
,,W kwestii tego, czym się kieruje człowiek czy zwierze, to tak, zwierze jest przeciwieństwem człowieka."
Czyli jak człowiek kieruje się miłością, to zwierzę nienawiścią? Jak człowiek tym, żeby się nażreć to zwierze tym żeby się zagłodzić? Znasz znaczenie słowa przeciwieństwo?
,,Nie wiem o co ci chodziło, nie mam obowiązku czytać ci w myślach."
Musisz być naprawdę kiepski w myśleniu jeśli uznałeś, że maszyną bez uczuć był według mnie twór biologiczny.
,,Jak to, zwierzęta nie posiadają wewnętrznych informacji?"
Posiadają, ale nie takie jak my. Sam stwierdziłeś, że jesteśmy specyficzni.
Czyli jak człowiek kieruje się miłością, to zwierzę nienawiścią? Jak człowiek tym, żeby się nażreć to zwierze tym żeby się zagłodzić? Znasz znaczenie słowa przeciwieństwo?
Może spróbuj chociaż się skupić na tym, co piszę. Napisałem wyraźnie, że człowiek różni się od zwierzęcia silną tendencją do używania rozumu, w znaczeniu: używania logiki, chłodnego, racjonalnego osądu. A zwierzę bazuje na instynktach, na prostych emocjach. I jest to jedyna różnica, która odróżnia ludzi od zwierząt w sposób zasadniczy. Ostatecznie więc, zwierze może być traktowane jako przeciwieństwo człowieka w kontekście tego, czy istota działa na podstawie rozumu, czy emocji.
Tak, rozumiem znaczenie słowa przeciwieństwo. A czy ty rozumiesz frazę "nie być bucem"?
Musisz być naprawdę kiepski w myśleniu jeśli uznałeś, że maszyną bez uczuć był według mnie twór biologiczny.
Zapewne. Ponieważ jestem kiepski w myśleniu, mam też wrażenie, że obcuję z osobą o charakterze długo poniewieranego psa. Dobrze, że to tylko złuda.
Posiadają, ale nie takie jak my. Sam stwierdziłeś, że jesteśmy specyficzni.
Dzięki, że przyznałeś, iż Piranie zrobiły debilizm z tym utożsamieniem emocji z człowieczeństwem. Nie muszę chyba nawet rozpisywać, dlaczego wynika to z powyższego stwierdzenia i poprzednich twoich w wpisów, wszak nie chcę obrazić twojej niebywałej inteligencji.
Ech..a dyskusja trwa w najlepsze. Gorn mógłbyś nauczyć się nie cytować wybiórczo!
Obejrzałem sobie relację ze streamu Wonzia by uzupełnić swoje oczekiwania po recenzji i znalazłem kilka problemów, które mnie deczko raziły(bez wpływu na ocenę):
-interfejs, który nijak nie pasuje do gry i wygląda jak z gry mobilnej(!),
-podwójne wciśnięcie klawisza by zrobić przewrót bez możliwości tegoż wyłączenia - ten sam problem jest w Risen 3,
-same dialogi są tak skonstruowane dość nienaturalnie. Zmiana tematu rozmowy jest bardzo sztuczna, ot nagle urywa się jeden wątek rozmowy i postać mówi zupełnie o czym innym(!), bez żadnego kontekstu.
-podczas walki w zamachiwaniu się orężem nie czuć siły, ot postać dziwnie nagle się zatrzymuje i wyprowadza silny cios. Wygląda to dziwnie.
Sama gra pod względem technikaliów to postęp względem Risena 3, gra miejscami prezentuje się bardzo ładnie(zwłaszcza oświetlenie), animacje zostały poprawione względem pierwszych zapowiedzi choć do ideału jeszcze daleko, muzyka jest świetna, dubbing taki sobie.
Po przeczytaniu recenzji myślałem, że jest gorzej. Grę pewnie sobie zakupię jak stanieje.
PS: @Draugnimrze mój drogi mam jedno pytanko: czy w Elexie są zaimplementowane "finishery" i QTE jak w Risenie 3?
Pytanie do recenzenta
Jak wyglada system walki w poszczegolnych frakcjach ?
Wszedzie w artykulach powtarza sie jak mantre czym roznia sie frakcje czyli jedni jedza elex drudzy mieszaja go w kotle i robia mane a inni przerabiaja elex na bron ale to system polityczny. Mnie interesuje czy przynaleznosc do frakcji to wybor jedynie swiatopogladu czy tez sposobu walki ?
Jezeli berserkerowie korzystaja z mieczy lukow i magii to czy po dolaczeniu jest mozliwosc stworzenia czystego maga lub lucznika lub wojownika ? Czy sa odpowiednie drzewka umiejetnosci czy raczej wszystkie ataki dystansowe sprowadzaja sie do zadania jak najwiekszych obrazen zanim przeciwnik podejdzie i finalnie skonczy sie na broni bialej ? Dajmy na to czy po dolaczeniu do klerykow jest drzewko umiejetnosci i mozemy stworzyc szturmowca specjalizujacego sie w konkretnym typie broni i zadko musi siegac po bron biala czy w kazdej frakcji wyglada to tak samo czyli strzelamy magia lukiem pistoletem blasterem az przeciwnik podejdzie i dokanczamy mieczem ? Jak wyglada system zbroi czy awansujac w hierarchii danej frakcji dostajemy do wyboru dajmy na to 3 zbroje (lekka srednia ciezka) czy sa tez zbroje odpowiednie dla czystych lucznikow, magow z atrybutami + do inteligencji itp. Czy czarow jest duzo czy tylko pare i jest to raczej taki dodatek i nie da sie na tym zbudowac postaci ?
Każda frakcja ma osobne drzewko umiejętności, które w sporym stopniu wpływają na walkę - ale nie odmieniają jej całkowicie. Berserkowie i Klerycy mają dostęp do kilku specjalnych mocy (odpowiednio magicznych i psionicznych), których można używać zamiennie z bronią dystansową. Tak jest przynajmniej z zaklęciami czysto ofensywnymi, bo nie brakuje też czarów wspomagających (błogosławieństw, uzdrowień etc.) - wśród tych ostatnich Berserkowie mają premię do broni białej, natomiast Klerycy do dystansowej.
Natomiast Banici nie otrzymują żadnych podobnych mocy, ale w zamian korzystają ze specjalnych dopalaczy, które zapewniają im różnorakie premie.
W każdym wypadku, niezależnie od frakcji, walkę można toczyć zarówno trzymając wrogów na dystans i ich ostrzeliwując (czy to bronią, czy zaklęciami - oczywiście pod warunkiem posiadania odpowiedniej ilości amunicji/energii), jak i ograniczając się wyłącznie do broni białej. Można też z powodzeniem łączyć oba style, przełączając się między różnymi typami oręża - sam tak robiłem, zależnie od sytuacji ;)
Kolesiowi który wymyślił ten cały "setting" świata w Elexie urwał bym cohones. Istny Kogiel mogiel...Fantasy, postapo plus SF masakra. Zamiast zrobić porządny świat Dark fantasy, to oni zrobili to coś. Elex swoją mechaniką również odstrasza. Gra iście z poprzedniej epoki ale to bym jeszcze PB wybaczył, reszty już nie.
Jakby zrobili znowu fantasy to by się ludzie pruli, że ciągle robią to samo. Zrobili sobie niezobowiązujący misz-masz stylów jak w Horizon: Zero Dawn i ludziom odwala. Jest pierdyliard gier post-apo, sci-fi czy fantasy, zrzygać się tym idzie. Ktoś postawił na kreatywne połączenie i od razu buuu, czemu coś nowego? Gry to zabawa, jak chcesz realizmu to wyjdź z domu. Mnie cieszy, że jest chociaż jedna gra w której można jednocześnie naparzać się karabinami, magią, mieczami, łukami. No bo czemu nie? No czemu? ,,Ooo bo nierealistyczne, a w ogóle to smoki nie istnieją"
O czym ty gadasz? Dark fantasy lepiej bym im wyszło niż ten kogiel-mogiel. Ta gra z takim światem odpycha już na starcie.
Pewnie masz rację. Co nie zmienia faktu, że nie skreślałbym tak tego settingu od razu. Nielogiczny nie znaczy od razu, że niefajny.
@Gorn221
Ostatni porządny dark fantasy RPG to pierwszy Wiedźmin. Ostatni dark fantasy od Piranii to Gothic 2 z 2002 roku (15 lat temu!). Potem było high fantasy w postaci Gothica 3 i piracko przygodowe Riseny.
Mnie się o dziwo ten "setting" spodobał od początku, zwłaszcza to jak wyjaśnili działanie kryształu. Bazą tu jest apokaliptyczny świat, gdzie ludzie którzy postanowili ujarzmić kryształ jako źródło energi są frakcją SF.
Natomiast masz też frakcję która nauczyła się korzystać z magicznych właściwości kryształu stąd wzmocnieni magią są wystanie zrobić więcej szumu mieczem niż pistoletem.
Oczywiście jak się chce hejterzć to fakt OMG SF, Fantasy i Fallout w jednym co za kupa bo wszystko na raz jest.
PB jak zwykle nie umie swojego pomysłu sprzedać marketingowo, a z wykonaniem pewnie będą wzloty i upadki jak zawsze.
Dark fantasy to nudne gówno, w którym wszystko już zostało powiedziane i jest powieleniem świata tolkienowskiego. Nie widziałem w fantasy nic kreatywnego od lat. Moim zdaniem fantasy powinno być pogrzebane, bo jest nudne :)
Nie wiem czy nie podchodzi to pod reklamę ale jako uzupełnienie recenzji polecam materiał byłego pracownika GOLa wspominany już tutaj przez parę osób:
https://www.youtube.com/watch?v=ZObQxs9IfM4
Nic dodać, nic ująć.
Dlaczego tylko autor śmieje się z własnych 'żartów'? Sztuczny śmiech w tle sprawiłby wrażenie, że to naprawdę jest śmieszne...
Oglądałem jak ktoś grał i mu się nie podobało więc po co mi własna opinia.
A że autor ma kanał na YT w którego celem jest streaming i prześmiewanie tytułów prezentując opinie, a nie obiektywna recenzja to już nie ważne.
Nic dodać nic ująć? Gra niby na trudnym a nawet nie pomyślał by zainteresować się paskiem ładowania ataku który znacząco wpływa na obrażenia, tak samo ocena gry polega na materiale gdzie w godzinę nie doszedł nawet do goliet? Śmieszne.
Recenzja po ocenie końcowej daje wrażenie, jakby pisał ją fanboy serii
Po takich POWAŻNYCH minusach gra nadal dostaje 7.5/10 wtf?
Czyli co będziemy tolerować, udawać ,że nic się nie stało gdy gra ma błędy i to poważne bo błędy w zadaniach, umiejętnościach to poważne błędy te rzeczy są rdzeniem gry.
Potem się każdy dziwi ,że co raz więcej gier robionych jest na odpieprz i w dniu premiery robią za alpha testy w prezencie dostajemy napisaną na kolanie fabułę, a tutaj jak wiemy jest słaba i rozciągana do granic...
"Przyzwoita Optymalizacja" Na takim sprzęcie to optymalizacja jest słaba, gra wygląda słabo, mało szczegółowo, teksturą jakością nie powalają, tak jak geometria na GTX 1060 ta gra powinna śmigać na ultra ale w 1440 +60fps.
Ocena 4-5 była by adekwatna, nie można być pobłażliwym w obliczu gdy elementy które są rdzeniem gry zwyczajnie są popsute.
Jak już wspomniałem inne ekipy to widzą i robią tak samo słabe gry, bo skoro oni zrobili słaby produkt i zarobili na tym to czemu nie my?
Autor powiedział, że zadania są nieliniowe, że przez cały czas grania się nie nudził, że eksploracja jest bardzo satysfakcjonująca, że dźwięk jest bardzo dobry. I wg ciebie to jest gra na 4-5, bo ma nienajlepsze animacje i grafikę? Nikt nie powiedział, że są okropne, po prostu nienajlepsze i tyle.
Znowu słowo fanboj...macie jakąś obsesję ???
Dobrym przykładem hipokryzji niech będzie to, że ludzie grający w W3 zostali linczowani za to, że wytykali minusy, gra im się nie podobała i w sensowny sposób to argumentowali. Natomiast w przypadku tej gry, w którą jeszcze ludzie nie grali już gra dostaje po bandzie i jeszcze klepią się po plecach. Dobre.
Wszyscy co wytykają i krytykują grafikę itp w Elexie to są przeważnie dzieciaki, którzy swoje przeboje z grami rozpoczęli od takich produkcji jak Overwatch czy Diablo 3. Czyli od gier tworzonych dla ludzi mało ambitnych. Nigdy pewnie nie zagrali w takie hity jak Gothic 1, Baldur Gate czy np Fallout 1 - nie wiedzą co jest najlepsze :).
Dzisiaj dzieciaki wolą tego typu właśnie masówki, gdzie jest grafika na odpowiednim poziomie i tylko to się liczy. Dla przykładu ta cycata postać w Overwatch wszyscy się nią zachwycają jakby to była jakaś Boginii :). A takich przykładów mogę wymieniać i wymieniać.
Niby skrytykowano Andromede ale niedawny news na GOLu pokazał że i tak gra osiągnęła jakiś sukces nie pamiętam czy to dotyczyło popularności czy finansowy.
ELEX to produkcja, która ma i będzie miała swoich wiernych fanów tak jak przy Gothicu. Wśród nich jestem ja bo to gry ambitne i stworzone z sercem.
W dodatku musicie też wiedzieć, że wasza krytyka na forach nic nie da.. Bo i tak wielu graczy dany produkt zakupi. Zobaczcie dla przykładu Fallout 4. Niby skrytykowano grę a jak się doskonale sprzedała. Baa w milionowym nakładzie.. Ile? nie wiadomo.. Teraz sobie obliczcie ilu jest graczy, którzy aktywnie się udzielają na forach lub w innych źrodłach w internecie? Niech będzie max "milion" (i tak przesadziłem). Ale niech będzie.. To teraz porównajcie tych graczy do innego grona osób, które nie są aktywni w społeczeństwie growym. Jest ich miliony! Niezliczona ilość. np Fallout 4 po premierze na Steam zakupiono ponad 1.2mln w ciągu doby po premierze! I Bóg wie jeden ile było po miesiącu i po roku.. Nieziemska liczba.. I teraz te milionowe grono, nawet nie czyta takich pierdół tutaj na forum - bo nie mają czasu? albo mają to w tyłku.. Wolą sami przetestować produkt. Dlatego cieszę się osobiście, żę tak właśnie jest i chociaż oni są odizolowani od trollingu :)
Na F4 może i wylało się wiadro pomyj ale mimo tego na twitchu był jedną z lepiej oglądanych gier gdyż na tyle silna była ta marka. Z kolei Elex jest świeżym tytułem i powinni zachęcać ludzi do gry, również tych którzy z poprzednimi grami studia nie mieli styczności, a nie ich zniechęcać zacofaniem i topornością. Obecnie Elexa na twitchu ogląda garstka ludzi, gubi się gdzieś daleko w bibliotece, a większość ludzi streamujących to Niemcy którzy są psycho fanami PB. Wiadomo że oficjalna premiera nie miała miejsca jeszcze ale nie sądzę aby na twitchu przebili się powyżej 5k oglądających na premierę nie licząc streamerów z Niemiec i krajów wschodnich. W dzisiejszych czasach bazy fanów nie buduje się odstraszając ich
Tak btw. to Fallout 4 miał brzydszą grafikę niż Elex. Naprawdę Starcall myślisz, że uczynienie gier PB przystępniejszym dla osób, które ich nie lubią coś zmieni? Nie. To by było robienie gry pod ludzi, którzy i tak jej najpewniej nie kupią przy jednoczesnym odstraszeniu obecnego targetu.
Wszyscy co wytykają i krytykują grafikę itp w Elexie to są przeważnie dzieciaki, którzy swoje przeboje z grami rozpoczęli od takich produkcji jak Overwatch czy Diablo 3. Czyli od gier tworzonych dla ludzi mało ambitnych. Nigdy pewnie nie zagrali w takie hity jak Gothic 1, Baldur Gate czy np Fallout 1 - nie wiedzą co jest najlepsze :).
Gra kosztuje na steam 50€(niech będzie 45 po rabacie). Za tą cenę ludzie mają prawo oczekiwać pewnego poziomu technicznego. W tej cenie debiutował chociażby The Surge(również niemieckiego studia), który jest grą dużo ładniejszą, ale nie w tym rzecz.
W naszym kraju PB ma jakiś chory status świętego cielęcia, któremu można wybaczyć niemal wszystko. Nie mam problemu z tym, że robią gry po swojemu. Natomiast niech nikt mi nie wciska kitu jakie to ambitne i stworzone z sercem produkcje, bo zwyczajnie widać że studio dalej robi gry od kalki bez żadnego pomysłu robiąc gry po linii najmniejszego ryzyka. To jest to samo co w segmencie AAA, tylko na mniejszą skalę.
Dzisiaj dzieciaki wolą tego typu właśnie masówki, gdzie jest grafika na odpowiednim poziomie i tylko to się liczy. Dla przykładu ta cycata postać w Overwatch wszyscy się nią zachwycają jakby to była jakaś Boginii :). A takich przykładów mogę wymieniać i wymieniać.
Większej bzdury na GOLu od dawna nie czytałem.
Myślę, że w końcu jakiś rozwój, ruszenie dalej zachęci nowych ludzi. PB są jednymi z mistrzów w kreowaniu klimatu ale co z tego skoro czasami sam klimat już nie wystarcza. Nie mogą zamknąć się na świat i się nie rozwijać bo fanów w ten sposób im nie przybędzie, a mogą zacząć tracić dotychczasowych. Ja jedynie oczekuję od nich aby w końcu zrobili grę która nie ma bolączek poprzedniczek i trochę poprawili swoje scenariusze bo kolejny raz nie chcę być wybrańcem i zaczynać gry na tym samym schemacie. Przecież pierwsza godzina, dwie Elexa to jest zrzynka i mix z poprzednich gier. Nie będę przytaczać szczegółów aby nie było że spoileruję
Natomiast niech nikt mi nie wciska kitu jakie to ambitne i stworzone z sercem produkcje
Bo po prostu jesteś za młody to zrozumieć, jakie są te produkcje. Przykro mi ale nie pisz mi więcej bo szkoda czasu twojego i mojego.
@Caviez89
Ah wybacz. Śmiałem skrytykować Twój argument, muszę być jakimś zniewieściałym pięciolatkiem, który nie potrafi docenić ukrytego piękna tego arcydzieła. Gry Pirani niczym sztuka nowoczesna, tylko nieliczni potrafią docenić jej głębię.
@Caviez89 Co jest ambitnego w grach pirhani? Pokazują dojrzały, pełen niejednoznaczności świat? Zadają ważne pytania? Gothic to fajna, rozrywkowa gierka, mająca klimat nieprzyjaznego świata- co jest bardzo na plus- i z wiadomo śmiesznymi tekstami pokroju " to coś z przodu twojej głowy..." etc. Wiem to samo było w Wiedziminach z fraszką o Lambercie, tekstach Talarach i pozostałej setce żartów ale do tego historia miała niuanse, poruszała między słowami kwestie dyskryminacji, relacje ojciec-córka, ukazywała świata oparty już nie na busoli dobro - zło, a dokooptowała większą złożoność moralną.
Czy chodzi o ambicje kreatorskie? No to na ten przykład, Elex jak na ambitną grę sensownie rysuje mozaikę przedstawionego uniwersum, czy pewne rzeczy są takimi jakim są, bo twórcy uznali, że to po prostu fajne, ale nie ma w tym logiki in universe?
Elex- elitarna gra stworzona z sercem nie dla glupich mas, a dla prawdziwych fanow, czlonkow mensy i tych co maja co najmniej po 30 lat (bo ci co maja mniej to w dupie byli i gowno widzieli).
Jak ci sie nie podoba tos tluk i dzieciak i wracaj grac w Biedamede. Cos jeszcze ominalem w tym temacie?
Jakby Ci to powiedzieć, ja się wychowałem na izometrycznych RPG-ach. Na Baldur's Gate, Icewind Dale, Planescape czy (trochę z innej bajki) TES-ach (tak w skrócie, żeby nie rozwlekać). I uwaga, Gothiki uważam co najwyżej za średniaki - można zagrać, ale szału nie ma. Kiedy widzę Elexa to widzę tylko zmodyfikowanego Gothika, dodatkowo pozbawionego jego najlepszego elementu czyli klimatu. A szczerze mówiąc Gothic bronił się tylko klimatem - tragicznie zrealizowane sterowanie podczas eksploracji i walki, takie-se dialogi, strasznie ubogi system rozwoju postaci, fabuła... cóż, jest i tyle dobrego można o niej powiedzieć.
Oczywiście, w Polsce panuje kult Gothica i PB i zawsze jego siermiężność, toporność i resztę wymienionych wad tłumaczy się "robieniem gry ambitnej i z sercem". Ale przepraszam, takie koloryzowanie rzeczywistości mogło przejść w 2001 r., a nie w 2017.
A jakość mgły , to co to jest za ustawienie ? co ono daję ?
Od kiedy nie można kupować w sklepie pre orderów ? Pani w sklepie pieniążki przyjmie ale opakowania z pre orderem nie można kupić. To daje kasę w zamian za paragon ? :) Jak to działa ?
Minusy takie jak zawsze piszecie przy grach PB, a które posiada m.in nasz rodzimy Wiedźmin. W jego przypadku jednak nie piśniecie nawet słówka. Czyli gra jest dobra :) czas kupić nowego PC
"toporna walka wręcz, drewniane strzelanie;
błędy techniczne w zadaniach, dialogach, umiejętnościach, SI etc.;
sztucznie rozciągnięta i niezbyt porywająca fabuła;
kiczowata próba połączenia nurtów fantasy, science fiction i postapo;
ortodoksyjnym fanom Gothica nie spodobają się uproszczenia (np. szybka podróż)."
- Walka w Wieśku miała mało wspólnego z topornością. Była hack n slashowa, płynna i widowiskowa chociaż mało satysfakcjonująca.
- Błąd techniczny z zadaniem miałem jeden jedyny raz który zniknął po kolejnym patchu. W dialogu nigdy.
- Fabuła momentami zwalniała (Novigrad) ale z pewnością nie była mało porywająca, a narracja to było coś pięknego
- Tutaj nie trzeba nic pisać bo nic nie łączyli
- Szybka podróż bardzo przydatna przy wielkości świata. Ogólnie nie wiem dlaczego to jest minusem przy samym Elexie bo moim zdaniem to plus.
Jeśli już chcesz zarzucić jakiejś grze błędy to proszę argumentuj swoje wypowiedzi.
Śmiechłem. A Ty skąd wiesz że fabuła jest słaba i rozciągnięta, że są błędy w dialogach i zadaniach. Sugerujesz się sugestią jednej osoby która to zrecenzowała ? A skąd wiesz czy to nie jest już załatane i czy taki błąd powtórzył się raz czy pińcet razy ? Nawet w to nie grałeś a wiesz jaka jest fabuła i reszta innych rzeczy które tak pięknie podsumowałeś. Podziwiam wyobraźnię i pamięć, ale weź mi streść fabułę i podaj przykłady tych błędów. Skoro wiesz tyle o błędach i zadaniach.
Ale Ty wiesz, że ja się odnosiłem do jego wypowiedzi na temat tego iż błędy wymienione w recenzji są również w Wieśku? Nigdzie nie napisałem że tak jest, a jedynie oparłem swojego posta o jego zarzuty. No ale lepiej od razu zjechać bez zastanowienia
Podsumowałeś fabułę, dialogi, błędy w zadaniach, umiejętnościach. Nie zrozumiałeś mnie jak widzę. Skąd Ty to wszystko wiesz skoro zapewne w to nie grałeś. Nie sądzisz że to przesada odrazu hejtowac grę, nie znając jej ? Nie wiem jak Ty, ale dla mnie to jest żałosne.
Ktoś coś słyszał na temat nowego filmu z serii Trzystu? Bo mam wrażenie że niektórzy GOLowicze już szykują się do castingu... na chwilę obecną niczym w tamtych filmach, garstka wybrańców walczy ze złymi "hejterami", na wszystkie możliwe sposoby, w obronie kolejnego Niemieckiego objawienia tysiąclecia, posługując się żelaznymi argumentami...
Recenzent niewiarygodny, bo nie fan Gotyka...
Andromeda! Andromeda i Fallout cztery!
A inne światy mają też roboty!
Gupie hejtery nieumiom docenić gry dla mondrych i wymagajoncych graczy!
Wonzie i inne jutubery sie nie znajo, to masowa krytyka, która zabiła też Andromede.
PB to małe studio... PB nie chce się rozwijać... to nie ich wina że nie mają budrzetu... PB nie chce się rozwijać, bo im się dobrze tak pracuje... oni są mali!!!!! PB NIE CHCE SIĘ ROZWIJAĆ!
A Horyzont tesz ma roboty i tam masz uk i z nimi tym ukiem walczysz!
Grafika się nieliczy! Walka tesz! Tylko klymat!
Tego można dowiedzieć się czytając powyższe posty, co ciekawe, niektórzy wręcz kopiują jakąś opinię i wrzucają ją po kilka razy, pod jakimkolwiek "hejterskim" komentarzem...
A teraz na temat samej gry, po przeczytaniu recenzji i obejrzeniu streamów widzę grę która furorę zrobiłaby może jakieś dziesięć lat temu, z totalnie skopanym dubbingiem (tak, tak, to nie wina PB!!!1111oneoneone), drętwymi dialogami, animacjami Pinokia (ANDROMEDA TO GUFNO... tam tylko animacje stały o klasę wyżej), skopaną w wielu elementach gameplayu jak choćby walka (Andromeda to GUFNO... tam tylko system walki był świetny), grafiką sprzed wielu lat (ANDROMEDA TO GUFNO...) , niezachwycającą fabułą, czy budową świata... i całą masą innych elementów, wśród których znajdzie się czasem coś zrobionego dobrze,
czyli jak przewidywałem, w najlepszym razie średniak, którego broni chyba tylko nazwa studia, które go wydało.
Śmianie się z Bethesdy, w tym wątku jest urocze, bo co by nie mówić o ich grach, nadal są one większe i lepiej dopracowane, lub na podobnym poziomie co ELEX... śmianie się z Ubisoftu w tym wątku ociera się już o kompletną głupotę, bo ich gry w przypadku dopracowania, grafiki itp. stoją co najmniej o półkę wyżej (tak, tak, tak Unity, hehehe), nawet mimo wszystkich niedociągnięć i głupot, jakie te gry oferują... nawet jeśli nie jest to najwyższa, czy jedna z najwyższych półek (na moje mieszczą się na półce z dopiskiem wyżej niż przeciętne) w branży, to wciąż wyróżniają się one solidnie zrobionymi elementami.
Ot, nie ma co się oszukiwać, gdy studio chcę zrobić grę, sam pomysł nie wystarczy, potrzebne są środki, potrzebne jest przemyślenie poszczególnych rzeczy, itd. gdy ktoś rzuca się na projekt który tego nie ma i dodatkowo go przerasta, wychodzi taki ELEX...
Akurat recenzent jest tutaj chyba najwiarygodniejszym komentatorem. Przeczytaj sobie jego komentarze w tym wątku, głównie broni gry przed masą hejterów gry, która nie wyszła. Sytuacja jak z Andromedą i animacjami twarzy. To wy jesteście ,,tą złą hordą barbarzyńców"
Posty recenzenta:
,,Może jak spędzą z Elexem więcej czasu, przekonają się do niego - w moim przypadku też trochę tak było"
,,plusem jest oczywiście nie imię samo w sobie, a szeroko pojęta pogłębiona tożsamość bohatera, jak również skupienie opowieści na jego przeszłości, która jest odkrywana z rozdziału na rozdział."
,,nie przypominam sobie, bym napisał coś takiego. A to dlatego, że właśnie mimo wszystkich jego wad (i mimo katowania go w dzień w dzień, po parę godzin na dobę), Elex mnie prawie w ogóle nie nudził. Zawsze jest jakaś kolejna lokacja do zwiedzenia i kolejny ciekawy quest do wykonania - trudno tu narzekać na monotonię"
,,wiesz, błędy nie oznaczają, że zadania i dialogi są słabe. Wręcz przeciwnie, mogą się podobać (zwłaszcza zadania). "Błędy" odwołują się do technicznych aspektów gry, nie merytorycznych."
,,Grałem w wersję bez tego patcha - stąd zastrzeżenie w recenzji, że w momencie premiery Elex może już nie zawierać części błędów, które opisałem."
,,W Elexie już sama eksploracja i questy wystarczają, by można było przymknąć oko na większość wad."
,,walka nie jest też znowu aż tak beznadziejna, żeby każdemu dobyciu broni towarzyszył zgrzyt zębów z mojej strony - krytyka wynika głównie stąd, że wypada ona znacznie słabiej na tle konkurencji, na której studio Piranha Bytes się (niepotrzebnie) wzorowało.
Poza tym nie jest to aż tak istotny element rozgrywki jak choćby w Wiedźminie 3. Walki często da się w Eleksie uniknąć - możesz się skradać, możesz omijać przeciwników przy użyciu jet packa, ba, możesz nawet ściągać wrogów w pobliże ludzkich osad (albo innych wrogów), żeby NPC zajęli się nimi za Ciebie. Więc z jednej strony mamy faktycznie dość poważny minus, a z drugiej choć trochę rekompensuje go plus, którym nie każdy współczesny RPG może się poszczycić (nawet wspomniany Wiedźmin 3)"
,,Wyjaśnienie jest takie, że gdzie pojawia się elex, tam temperatura drastycznie spada - a akurat w tym miejscu na pustyni znalazło się duże złoże tej substancji."
,,Cóż, powiedziałbym, że fabuła faktycznie jest bardziej ambitna - chociaż trochę - niż w poprzednich grach studia"
,,Po takich POWAŻNYCH minusach gra nadal dostaje 7.5/10 wtf?
A może te minusy po prostu nie są aż tak POWAŻNE, jak Ci się wydaje? ;)"
Także ja tutaj widzę taką sytuację:
Banda hejterów PB nieumyślnie lub umyślnie opacznie interpretuje intencje autora i gnoi grę jak się da wyolbrzymiając drobne błędy, które autor musiał po prostu wspomnieć w recenzji. A teraz recenzent musi tym matołom tłumaczyć, że ,,niedzisiejsza walka i grafika" nie oznacza poziomu gier na Amigę.
A co do bethesdy to tak. Ich gry są większe. Mają więcej bugów, więcej papierowych postaci i więcej fetch questów. Jedyne co je ratuje to eksploracja, czyli rzecz, którą akurat Elex ma dobrą według recenzenta.
Zresztą średnia 4.9 trzy dni przed premierą jasno pokazuje skalę hejterstwa.
Zawsze znajdą się takie asy których jedynym argumentem jest rzekomo słaba grafika Elexa (choć moim zdaniem jest całkiem ładna, lecz mam w tym przypadku skromne wymaganie). Ocenianie gry na 2-3/10 bo ma średnią grafikę i drewniane animacje kompletnie ignorując wszystkie jej zalety jest niepoważne.
Wygląda na to że twoje oczekiwania są na poziome AAA.
Ja osobiście bardzo bym chciał ale PB nigdy nie zrobiła gry AAA. (w czasach gothica nikt takich gier nie produkował).
Pracują z budżetem pomiędzy 2-5% tego co otrzymują twórcy gier z tamtej półki, jednakże nie insynuuje tu że PB była by wstanie sensownie wykorzystać taki budżet. Wydaje mi się że kierownictwo firmy zwyczajnie nie ma umiejętności zarządzania większym zespołem.
Wg. Mnie genialna mogła by się okazać grubsza współpraca z CDProjekt.
Piranie powinny być oceniane w kategoriach studia Indie, bo prawdę mówiąc zawsze nim były.
Ich gry mają zawsze jakieś niedoróbki (są zwyczajnie zbyt duże i ambitne na to co są wstanie zrobić). Nie ma się co nad nimi pieklić albo jesteś wstanie to przełknąć albo nie kupuj gry bo to już 7 tytuł i na zmiany się nie zanosi.
Czego są warte gry PB? Niesamowicie zaprojektowanego świata, ja zawsze czerpię masę radości z eksploracji i nagród jakie ona przynosi (tylko u PB).
Otwartego świata i postaci w nim z krwi i kości które mogą cie znienawidzić albo zostać twoimi przyjaciółmi. Gry PB od zawsze były oryginalnym sandboxem RPG.
Jak kolwiek finalna jakość rozgrywki animacji i niektórych interakcji pozostawia wiele do życzenia.
PB ma swoją specyficzną oryginalną dla siebie wizję tego jak powinno się odczuwać świat RPG. I oczywiście że są bardziej grywalne gry, są dużo lepsze RPG.
Możesz mnie zaszufladkować ale jest w nich coś specjalnego, jest atmosfera przygody i podróży w nowy ekscytujący świat.
W światach kreowanych przez PB jest "magia" którą poczujesz albo nie. Rzesza 'die hard' fanów które ma to studio po mimo ciągłych braków i niedociągnięć jest na to dowodem.
Czytając twoją wypowiedź wracam do początku mojego posta, chciałbyś więcej od tego studia (ja też).
Co do porównań do innych gier, one też nie są bez dużych wad wspomniany np. Skyrim czy właśnie Andromeda. (nie ma sensu ich tu recenzować).
Niestety ty wydajesz się być bardzo rozgoryczony faktem, że ich gry mają zawsze braki.
A ten day one patch to już wyszedł czy nie ? bo wczoraj Łosiu mi odpisał, że będzie dostępny dzień przed premierą.
czyli to samo co od czasów pierwsego Gothica - kilka dobrych pomysłów zabite przez bylejakość i siemierżność
@Redakcja.
Mogę mieć małą prośbę pośrednio związaną z grą?!
Chodzi mi o usunięcie z mojego profilu ocen Elexa i Shadow of War. Oceniłem obie produkcje tylko i wyłącznie w komentarzach będąc święcie przekonany, że liczą się one tylko do oczekiwań.
W ogole by sie przydala mozliwosc zmiany oceny. Sam ocenilem niektore gry zbyt nisko, by potem je docenic, no i teraz nie moge tego ani zmienic, ani usunac. Szkoda.
@Mwa Haha Ha ha
ocenilem niektore gry zbyt nisko, by potem je docenic
aaa, to ja już wiem o co chodzi z nagonką na Elexa :)
Na Elex jak i wszystkie inne gry Pirani leje cieplym skosnym, w badziewie nie gram.
Chodzilo mi o dobre gry ktore z jakiegos powodu na poczatku mi nie podeszly, a potem sie zakochalem, jak np. Hyper light drifter czy Hollow knight.
Elexa nie ocenilem, dalem 1.5 w oczekiwaniach.
Pytanko do recenzenta : jak to "duch Gothica przenika prawie każdy aspekt gry" ? W czym to się przejawia? Gothiki stały tym swoim prostym, ale intrygującym quasi - średniowiecznym światem ze sporą domieszką magii, a Elex to totalny miszmasz wszystkich klimatów. Te aspekty to mechanika, dialogi, eksploracja (stawiam że eksploracja tak, ale ten aspekt jest mocny nawet w przeciętnych Risenach) czy co dokładnie, bo te "wszystkie aspekty" to jednak zbyt ogólnikowe pojęcie. Czy po prostu chodzi o tą klasyczną szkołę PB w robieniu gier (ale ona jest przecież obecna w każdej ich produkcji)? Dla mnie wszechobecny duch Gothica byłby jedynie obecny, kiedy PB powróciłaby do świata bez broni palnej, piratów, a teraz dochodzą do tej listy też lasery i statki powietrzne - czyli surowy i niebezpieczny, ale pociągający świat wzorowany na średniowiecznych realiach, z lasami, wioskami, strażnicami, itp. Bez tego dla mnie duch prawdziwego Gothica nie może istnieć i zawsze to będzie jakaś wariacja, jak te niby Gothicowe tereny w Risenie 3, które w rzeczywistości były tylko fanserwisem, zamiast faktycznym powrotem do korzeni. Sama recenzja bardzo mi się podoba.
To uczucie kiedy setting, czyli jeden z miliarda elementów gry, uznajesz za wszystkie jej aspekty...
Ale wiesz, że to właśnie za ten setting ludzie tak pokochali Gothica? Oczywiście były inne, hehe, aspekty, takie jak dialogi, postacie, czy mechaniki, ale Gothic stał swoim światem i tego wymagam, by można zacząć było mówić o jego duchu w odniesieniu do innych gier. To tak jakby Wiedźmin 4 był w klimatach steampunkowych - niby nadal mogłyby być tam świetne dialogi i postacie, ale to już nie byłoby to.
W skrócie: frakcje, poziom trudności, dopracowana eksploracja, nieliniowe questy, w których można pokombinować, żyjący świat, system rozwoju postaci (nauczyciele), ekwipunek, zasady craftingu, stały ląd z przewagą "normalnych" lasów zamiast tropikalnych wysp, fauna i flora Magalana (np. gryzaki, które przypominają ścierwojady) - te cechy mniej lub bardziej przypominają mi Gothica. Ewentualnie tę część świata, którą zajmują Berserkowie, też można podciągnąć pod tego "ducha Gothica" ;)
Dzięki za odpowiedź Draugrze, to się ceni :) No to bardzo miło słyszeć, że mimo tak różnej stylistyki od swojego protoplasty, wnuczek Elex coś tam odziedziczył po dziadku, mimo że sporo sajens fikszynów tam i podobnych. Bardzo cieszy ten stały ląd i to chyba jedna z największych zalet Elexa, bo te wyspy były już tak denerwujące że szok. Jednak czekam na coś od Piranhii, co totalnie wróci do tego gothicowego "magii i miecza", a zamiast gryzaków znów będą stare, dobre ścierwojady i ich charakterystyczne pianie. Ale pewnie pierw będzie Elex 2..
Problem w tym, że gra kosztuje 150 zł przez co jest porównywana do gier AAA, na Steam oficjalna cena to 45 ojro, Polska cena wersji na konsole to 200 zł tyle samo płacimy za gry z najwyższej półki a dostajemy w najlepszym wypadku średniaka.
Kto zna to studio wie, że oni nie robią gier AAA. Moim zdaniem nie stworzyli żadnej dobrej gry, w Gothica nie grałem jak byłem dzieckiem, więc nie mam klapek na oczach.
Fani Gothica, można powiedzieć, że dostaną Gothica, drewno widać gołym okiem, można to jakoś przeżyć, ale jeśli fabuła leży a mechanika jest tragiczna to szkoda na to pieniędzy.
Sprytnie tym razem zmądrzałeś i zmieniłeś ton aby nikt nie skasował ci tutaj tych twoich bezsensownych postów gdzie dodajesz zdjęcie drewna do swoich postów, trudno krytykować twoją opinię ale, że specjalnie zakładasz nowe konta aby negatywnie opiniować TYLKO tą jedną konkretną grę czyli Elexa w którego nie grałeś to świadczy o tym, że albo z tobą coś nie tak albo jakiś Polski oddział dużego studia typu EA czy też Ubisoft wynajmuje trolli i im płaci aby zniechęcić do kupowania konkurencyjnych tytułów dzięki czemu licząc na to, że uda im się zwiększy sprzedać swoich marnych produktów które śmią się nazywać grami wysoko budżetowymi z poziomem najwyżej średniaków ale naprawdę są zwykłymi gniotami.
Może i nie masz klapek na oczach, ale żeby zakładać po kilkanaście konto żeby pisać te brednie to zrób sobie prześwietlenie czy jakaś klapka utknęła ci w półkuli mózgowej.
Piranie jako jedyni w swojej karierze nigdy nie stworzyli gniota, może mają na koncie kilka średniaków ale nigdy przez 20 lat nie wyprodukowali tytułu który zanudza po paru godzin gry, w przeciwieństwie do gier do których koszt samej kłamliwej prezentacji na targach typu E3 kosztuje tyle ile koszt niejednej wyprodukowanej gry przez Piranie.
A Gothic zwłaszcza 1 i 2 to jeden z najbardziej klimatycznych tytułów jakie kiedykolwiek powstały.
Tylko widzisz kolego gry to nie dwu godzinne filmy, gdzie średniaka da się obejrzeć, przy natłoku spraw dziennych i innych lepszych gier czy seriali, mi zwyczajnnie byłoby żal czasu; coś jak zgon po alko, stracony czas
@Dinopo
Powinienes fantastyke zaczac pisac, moze bedzie z ciebie nastepny Sapkowski. Wielki wydawca jak EA czy Ubi boi sie konkurencji ze strony niszowego studia wydajacego drewniane sredniaki rodem z 2005r. tak bardzo, ze w biednym kraiku gdzie piractwo kwitnie wynajmuje trolli, aby ci na forum pisali negatywne opinie o przecudnym Elexie.
Mind blown.
Fabula w sandboxach zawsze jest standardowa.. Nawet wiedzmin 3 mial typowa fabule glownie ratowaly go misje poboczne. Bo glowny watek z dzikim gonem byl średni
. Tu moze. Byc tak samo
Recenzja Wideo od Brodatego. W skrócie chwali: fabułę, klimat, misje poboczne, konstrukcje świata itp i wiele rzeczy.. A krytykuje aspekty techniczne czyli imho to co znamy z Gothica ;). Dla mnie ato nie problem bo ja przymykam oczy na takie błędy techniczne ;), ważne by było mi dane to co chwali w swoim materiale ;))
https://youtu.be/UyORa0rF5cY?t=775
No, wreszcie uczciwa opinia. Klimat, świat i fabuła sprawiają, że na aspekty techniczne przestaje się z czasem zwracać uwagę.
Nie ma sensu wdawać się w dyskusje, cały czas będą pojawiać się nowi zawiedzeni z masą argumentów. Zazwyczaj jak mi się coś nie podoba to nie gram, nie czytam i nie piszę o tym bo szkoda czasu. Tym bardziej że w większości wypadków brak w wypowiedzi szerokiego pola widzenia. Jestem po 40stce i znam poprzednie produkcje tych twórców, mój Tato dalej ciśnie Noc Kruka.:) Tak widzę, że te animacje są drewniane, że grafika jest skostniała itd. Od początku się tego spodziewałem i automatycznie pomijam te aspekty. Będę tę grę oceniać tylko subiektywnie i w moim przypadku nie widzę innej potrzeby. Jako przykład podam że pomiatanie "bezimiennym" od samego początku gry, takie właśnie ma być! "A historii tego swetra niektórzy nie rozumieją" :) Wypowiem się jeszcze po premierze i
20-30 godzinach gry.
Po wysłuchaniu wrażeń Brodatego mam większą chęć na Eleksa niż kiedykolwiek przedtem. Na tyle, że byłbym w stanie grę zakupić przed premierą i jestem pewien, że dobrze, a może nawet świetnie, bym się bawił. Kto wie, może tak jak Brodaty zarwałbym nockę albo dwie. :) Jednak poczekam te kilka miesięcy, może pół roku albo i rok, niech toto porządnie upatchują, być może co nieco przemodelują (z tego co widziałem to interfejs nie jest najwygodniejszy i najpraktyczniejszy, najlepszy z gier PB był ten w pierwszym Risenie - prosty i funkcjonalny zarazem), a sama gra przez ten czas stanieje do tych 60-80 zł. Poza tym akurat przechodzę Fallouta 3, od którego jakieś trzy razy się odbijałem. Teraz zaszedłem już dość daleko, więc nie chcę porzucać gry, bo później mogłoby mi się nie chcieć wracać. Wcześniej byłem umiarkowanie zainteresowany Elexem, ale jakiegoś hype'u nie było. Niezbyt przemawiał do mnie setting i miszmasz wszystkiego. Poza tym przeczuwałem, że wbrew zapewnieniom Bjorna Pankratza o czerpaniu z Gothica, gra, przynajmniej wizualnie oraz pod względem interfejsu czy innych rozwiązań będzie przypominać dwa ostatnie Riseny. W końcu to ten sam silnik, lekko ulepszony. Swoboda, duży świat, zdania poboczne, które mogą rozwidlać się na inne questy... Każda gra Piranha Bytes ma syndrom jeszcze jednego questa, tak było też w dwóch ostatnich Risenach i tak zapewne jest w Elex. Oglądając gameplaye, aż chciałoby się samemu zagrać, zagłębić w ten świat i zająć się jego eksploracją. A na niezbyt wiarygodne uniwersum i świat miejscami trzeba będzie przymknąć oko. Czyli w miejscach, gdy te różne settingi stykają się ze sobą, tak samo jak biomy w świecie o czym pisał Draug. Bo jeśli tak popatrzeć na te frakcje na każdą z osobna to prezentują się bardzo ok. Mamy wojowników charakterystycznych dla fantasy, są banici rodem z gier post-apo oraz klerycy prezentujący nurt sc-fi. Zdaję sobie sprawę, że zetknięcie się tych w frakcji w walce może wyglądać głupio, ale jak już napisałem, przymknę na to oko i wezmę z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Troszkę dziwna recenzja - niby autor recenzuje grę jako kolejnego Gothica, a non stop porównuje tą grę z Risenem. Nigdzie nie znalazłem porównania czegokolwiek do Gothica; chociaż nie, na początku coś tam było o Gothic 3.
Więc kochany autorze, recenzencie - interesuje mnie jak Elex ma się do Gothic 1, Gothic 2... Jeśli grałeś w w/w gry to prosiłbym o króciutki aneks, ale coś mi się widzi, ze chyba nie.
P.S. jeśli świat Elex zamieszkują ludzie, jeśli wydarzyła się tam jakaś katastrofa w przeszłości, jeśli istniała tam zaawansowana cywilizacja, to niby dlaczego nie miało by być tam dużo dróg a na nich wraków samochodów?
Odwołuję się głównie do Risena 3, bo to najświeższe dokonanie Piranha Bytes - oceniam, jak się rozwinęło (lub nie) studio. Jeśli mało Ci odwołań do Gothica w tekście, odsyłam do mojej odpowiedzi na komentarz kilka postów wyżej.
Poza tym przygotowujemy właśnie artykuł o podobieństwach Elexa do Gothica, pojawi się na dniach ;)
jeśli istniała tam zaawansowana cywilizacja, to niby dlaczego nie miało by być tam dużo dróg a na nich wraków samochodów?
Problemem nie są samochody same w sobie. Kłopotliwy jest fakt, że Piranha Bytes wrzuciło do świata teraźniejsze modele, prosto z naszych dróg (hummery, passaty, fiaty punto i tym podobne wozy), a jednocześnie próbuje nas przekonać, że w tej rzeczywistości technologia osiągnęła poziom, na którym konstruuje się broń laserową i mechy bojowe. Nie wiem, czy w Twoim przypadku będzie tak samo, ale u mnie wywoływało to pewien dysonans ;)
Czy tylko ja widzę podobieństwo like'ów i dislike'ów Przy recenzjach Elex i Nioh. Tutaj jednak każdy jest oburzony animacjami. Weźcie zrozumcie że nie każda gra to wiedźmin którego 200 ludzi robiło. Tu było ich 30. Dlaczego tak bardzo chcecie zniszczyć tę grę tylko dlatego że nie jest godna PCMR czyli mega grafy, animacji czy innego g**na. Wystarczy właśnie taki komentarz aby hejterzy elexa już minusowali. Trolle weźcie się odczepcie bo macie jakąś tendencję hejtowac wszystko co tu wyskoczy ( ale koszmarnego wg mnie AC 2 i fallouta 3 zachwalacie). Chyba jedyną osobą która wierzy w tę grę jest Gorn221
Jeszcze, żeby choć połowa PCMR widziała na swoich komputerach te mega grafę, to pół biedy. Ale mniejsza o to. To jest GoL, tego się nie rozumie, z tego się śmieje:D
Nie no, są jeszcze Caviez89 i UrBan1212. Strasznie to smutne i żałosne, że masa ludzi nazywa tę grę gównem, bo nie ma najlepszej grafiki i animacji, mimo, że pozostałe elementy czyli klimat, świat, eksploracja czy zadania są na najwyższym poziomie. No ale nie ma grafiki Crysisa, więc trzeba dać zero...
Jak to "ortodoksyjnym fanom Gothica nie spodobają się uproszczenia np. szybka podróż"? Po pierwsze tutaj mamy dużo większy świat, więc taka opcja wręcz pomaga. Po drugie, w każdym Gothicu były dostępne kamienie teleportacyjne... Fakt, nie od początku gry, ale jednak :)
Nie chodzi o to, że szybka podróż w ogóle tutaj jest, a o to, że już nawet nie trzeba zbierać kamieni teleportacyjnych, by z niej korzystać - zrobiła się niemal automatyczna, podobnie jak w Risenie 2 ;)
Zresztą to tylko przykład uproszczeń, po więcej odsyłam na stronę czwartą recenzji.
Nie wiem jak to opisać ale ludzie dzisiaj mają pierdzielca.. Zresztą chyba zawsze tak było. Jak widzę zachowanie takiego Youtubera jak Wonziu to po prostu mnei korci. Chamsko to brzmi ale naprawdę mam taką ochotę. Ok rozumiem nie podoba sie komuś efekty, cut scenki, mimika itp. Ale po co robić to w tak chamski sposób jak robi on w swoim filmiku? (wnioskuje, że po to by przyciągnąć wiecej ludzi i zwiększyć sobie zainteresowanie jak Angry Joe (tylko ze on jest o kilkanaście klas niżej niz Angry Joe).
Ciekawe czy nie byłoby mu przykro gdyby on zrobił coś/ stworzył jakieś własne dzieło a ktoś je publiczne wyśmiewał. Nie byłoby mu przykro? Piranha to firma, która robi "inne" gry nie robi dla masowych graczy. Chyba że chcą a nie umieją .. tego nie wiem :). Mają ograniczony budżet i ludzi.. A mówienie, że to produkt AAA to mija się z celem. Pamiętajcie, że piranha nie decyduje ile dany produkt będzie kosztował A JEGO WYDAWCA! Piranha czy każdy inny deweloper szuka sponsora / producenta a ile oni sobie zażyczą cenę to już deweloper nie ma nic do gadania.
Co z tego ze mamy 2017 rok, a grafika jest za stara. Czy to znaczy, że produkt musi być wyśmiewany i publicznie upokarzany ?? Nie tędy droga. PODOBNIE było przy premierze Gothic czy Risen - wtedy też podobne osobistości na forach i w innych źródłach wypisywały i zachowywali się idiotycznie. Jeśli tak dalej będzie to będziemy otrzymywać co raz to mniej ciekawych gier pokroju Gothic.. A deweloperzy się przerzucą wyłącznie na masówki pokroju MOBA, MOO czy jakieś durne Overwatche. Oby tak nie było!
Przejrzyjcie sobie minusy i narzekania na Gothiców w okresie ich premiery. Co drugi minus i wada jest identyczny co w Elexie.
Bardzo mądrze napisał Gorn221 --> nie ma grafiki Crysisa, więc trzeba dać zero... - Niestety, taka jest prawda. Zobaczcie ile jest na rynku gier gdzie sam produkt okraszony piękną grafiką a pustym wnętrzem sprzedaje sie na rynku - zysk niesamowity. Bo teraz jest tendencja że grafika i efekty wizualne to podstawa. Przykre bardzo przykre. Ja nie mówie tu tylko o grach od PB, ale dotycyz to też Skyrim, Morrowinda i innych gier.
Dla przykładu porównajcie sobie teraz strukturę mapy i content / bogactwo i możliwości w grze HORIZON do ELEXA lub nawet starego Gothic 2. I co ? Horizon wypada jak wydmuszka, a jak została gra przyjęta na rynku? Bardzo wysoko. Mi się gra pdoobała i miło się grało, ale dostała oceny prawie 9/10 gdzie misje poboczne były pisane na kolanie, świat składał się z elementów kopiuj-wklej itp. Gdzie tu sprawiedliwość? Horizon to idealny przykład jak niesprawiedliwie ocenia sie gry na rynku. Gdzie liczy się tylko oprawa graficzna i efekty.
Jak sie wydaje i sprzedaje jakis produkt, no nalezy liczyc sie z krytyka.
Im jest przykro ze ktos wysmiewa ich gre, a mnie jest przykro ze w 2017 roku wypuscili cos wygladajacego tak biednie i chca za to ponad 100 zlotych.
Grafika to nie wszystko, ale pewne standardy w dzisiejszym swiecie powinny obowiazywac, toz niektore indyki robione przez 3 ludzi w garazu wygladaja lepiej i sa lepiej animowane niz to. Nie ma taryfy ulgowej dla firm ktore juz tyle lat sa na rynku, a nic sie nie rozwijaja. PB robi te sama gre juz chyba osmy raz, a drewno takie samo jak i w jedynce. Sam piszesz o tych samych minussach co w Gothikach- cos tu chyba nie gra, skoro w 15 lat nie potrafili tego ogarnac.
A co do sprawiedliwosci oceniania gier- a gdzie sprawiedliwosc jak ty czy Gorn221 zmieszaliscie z blotem Andromede lub Fallout4? Zarzucacie hejterstwo, a robicie dokladnie to samo w stosunku do gier ktore sie wam nie podobaja. Hipokryzja.
Pirhani jest przykro? Bjorn z ekpią to bardziej muszą być lekko zdziwieni bardziej, że Polska nakręca im taki hype.
W Polsce eksperymenty, perełki pokroju Observera, Ethana Cartera i Beat Copa, a największą dyskusję wywołuje gra, której wartość znaczącą zawyżają przez wartość sentymentów. Nie chodzi już nawet o te nieszczęsne technikalia, ale słabe dialogi, bardzo dziwny, tandetny świat i cringe wylewający się z ekranu. Już nawet mi się nie chce rozpisywać o takiej jednej, polskiej grze rpg, która wysoko postawiła poprzeczkę, bo to zbyt oczywiste.
Rynek opanują gry Moba? Ciągle jest miejsce, na retro-rpgi, gry nie próbujące się wpasować w status produkcji AAA. Nowy planescape, Pillars of Eternity, Divinity original sin. Obecnie trwają pracę nad Wasteland 3. Co raz trudniej o rok, gdzie gry indie nie robią zamieszania- binding of issca, hot- line miami, cuphead. To wszystko się dzieje na bieżaco. . Może skończmy z retoryką gloryfikującą pirhani jako ostatni bastionem gier autorskich, nie płynącym z nurtem mainstreamu?
BTW Ocieniasz Wonzia, krytycznie tylko dlatego, że powiedział coś złego o elexie. Angry Joe to taki geniusz? No a co powiesz na to, że bardzo wysoko ocenił najnowszego Fallouta? ;)
Mily90 napisałeś właśnie, że gra ma słabe dialogi, bo tak pisało w tej recenzji, mimo iż jej autor tłumaczy iż chodzi o zwykłe babole techniczne, które najpewniej załatwi day one patch. I jak tu nie uważać was za hejterów? Polecam recenzję brodatego.
@Gorn221 Widziałem materiał Wonzia z kwiatkami "jax: logiczne odpowiedz Diego 2.0 to logiczne prawda?" Nie mówię, że pihrania napisała złe dialogi bo materiał oryginalny może być w porządku. Pije do dubbingu Polskiego.
No i zostałem hejterem. Retoryka tego, że jadę po Elexie bo nie jest grą wysokobudżetową straciła paliwo- vide moja uwaga o grach indie i retro rpgach - więc zostało już tylko ad personam. Fanboje pirhani są tacy sami jak każdy inny fanboj. Nie przemówisz.
Albo dialogi sa slabo napisane, albo tlumaczenie jest skopane. Tak czy siak nie wyglada to na problem techniczny.
Czyli boli cię, że nazwałem cię hejterem, ale jednocześnie każdego kto lubi Elexa nazywasz fanbojem. Hipokryzja.
@Gorn221 Bronisz tej gry z powodu dużej sympatii do pirhani i sentymentów dających ci wrażenie, że Elex to nowy Gothic. Analogicznie jedziesz ogólnie po TES, Skyrim samemu nie rozumiejąc fenomenu jakim ta gra była w swoim czasie, gdzie generalnie rzecz ujmując cześć ludzi właśnie z rozrzewnieniem patrzyła na Morrowinda, Oblvion i oczekiwała od gry podobnych części składowych- chociaż nie do końca bo Skyrim zebrał z czasem dużą krytyką za zbytnią casulizację w porównaniu do poprzednich odsłon. No ale jednak godnie rozbudowywał podstawowe założenia całej serii czyli sprawdzał się jako gra eksploracyjna, do zabawy.
Odbijając jednak od słuszności tamtej krytyki, ale i fenomenu Skyrima. Jedziesz po Bethsedzie za pewne niewolnicze trzymanie się tradycji w ramach TES, gdzie wiele w niej fabularnych, narracyjnych bolączek ale analogicznie wychwalasz postawę "starych rozwiązań" u Pirhani. Jestem hipokrytą ok , ale najpierw poczytaj swoje posty.
,,Bronisz tej gry z powodu dużej sympatii do pirhani i sentymentów dających ci wrażenie, że Elex to nowy Gothic."
Tak. Skoro ich poprzednie 6 gier wciągnęło mnie na tyle by przejść je kilkukrotnie, a ich 7 gra zapowiada się na powtórkę z rozgrywki to tak. Sympatia wchodzi tutaj w grę. Sentymenty? Nie wiem, skoro przechodzą w 2017 roku 15 raz grę z 2001 to nie wiem czy to tylko sentyment, skoro gra mi się wyśmienicie.
,,Analogicznie jedziesz ogólnie po TES, Skyrim samemu nie rozumiejąc fenomenu"
Ależ rozumiem ten fenomen, sam się bardzo jarałem i grałem. Ale mnie strasznie zawiodła. Fabuła, dialogi, postacie, zadania, to wszystko okazało się nudnym fetchem. I tutaj wszyscy powiedzą ,,ale w Skyrimie chodzi o eksplorację". No ok, w ch*j mnie nudzi taka fetch eksploracja. Ale jeśli powiem, że w Elexie chodzi o zadania, postacie czy klimat to już nie powiesz, że ,,o to chodzi" tylko zjedziesz za jakieś ku*wa animacje i grafikę. Hipokryzja strikes back.
Niestety ale maluje nam się typowy średniak, który nic nie wniesie. No cóż, szkoda, ze PB zatrzymała sie w rozwoju na Gothic'u 3 bo gdyby się rozwijali to mogli by dzisiaj robić jedne z lepszych gier RPG... Na pewno zagram jak gra stanieje i mimo wszystko życzę im jak najlepiej, żeby w końcu coś się ruszyło i poszli po rozum do głowy. W tak małym zespole stworzenie wielkiej gry RPG która jest dobra, graniczy z cudem. Powinni się zająć jakimiś mniejszymi projektami, bardziej dopracowanymi a nie porywać się na "wielkie" gry.
Rozumiem, iż recenzje pisało dwóch innych autorów, ale jeżeli Andromeda dostaje na premierę 8,5, zaś Elex 7,5, to coś ewidentnie z systemem ocen jest nie tak. Moim zdaniem obie noty są zawyżone przy liczbie błędów, ale mimo wszystko Elexa oceniłbym wyżej, porównywalnie, lecz na pewno nie o całe oczko niżej.
How EA and Bioware Ruined Mass Effect Andromeda
https://www.youtube.com/watch?v=UYDJNf4LyBs
Filmik przytoczony, żeby unaocznić, że ta gra nie mogła się udać (miała być czymś innym, lepszym), a mimo to społeczność graczy mocno podzieliła. I z tej perspektywy pozytywny odbiór oraz noty dodatkowo zastanawiają.
Czym dłużej śledzę ten wątek, tym bardziej mam coraz większą ochotę zacząć grać w tę grę!
Ileż to już w swoim życiu ograłem "średniaków" bawiąc się przy tym wyśmienicie! Wyłączając to całe "drewno" zostaną mi tylko długie godziny wspaniałej zabawy w świecie Elexa.:)
Poczekaj aż grę połatają, pojawią się mody, może wersja GOTY. Elex ma potencjał, żeby być przyjemnym średniakiem.
A w ogóle jakieś dodatki są już zapowiedziane, by na wersję GOTY czekać? Bo z tego co się orientuje, season passa nie ma.