Recenzja gry Mass Effect: Andromeda – znajoma podróż w nieznane
Pamiętaj że to zdanie autora. Ciebie (przykładowo) może nudzić eksploracja, a autorowi się bardzo spodoba. Każdy ma swoje zainteresowania i zdanie przez co oceny mogą się mocno różnić i nie powinniśmy się sugerować oceną większości bo nie zawsze ma racje, a przynajmniej nie w każdym aspekcie.
Najlepszą recenzją Andromedy jest ta od Gamespotu, 6/10 na więcej nie zasługuje.
Recenzja w której minusami są fabuła, zadania poboczne i postacie, czyli wypisz, wymaluj, to co kulało w Zeldzie?
Breath of the Wild ma świetną historię, fajne postacie i fajne zadania. Ale największe plusy to ogromny otwarty świat, rewelacyjna mechanika, eksploracja.
No dobrze zostało jeszcze 40 minut i będziemy mogli sami pograć w Mass Dragon : Inkwizycja Andromedy. Znajomy który dostał do recenzji napisał mi tak "oni chyba od czasu SWTOR mają na celu robienie gier mmo dla pojedynczego gracza, taka ilość śmieciowych questów która znalazła się w tej grze jest praktycznie nie do przyjęcia, ale zobaczysz znajdą się tacy którzy będą zadowoleni" Oczywiście że się znajdą w końcu sam z wypiekami na twarzy zamykałem wszystkie portale w Inkwizycji, ustawiałem lunety, układałem puzzle i zbierałem mozaiki
Spokojnie. Nie daj się ponieść ogólnemu hejtu na grę. Masz swój rozum. Kup zainstaluj skończ grę i napisz recenzje. Bo to nie ma sensu jak jeden drugiego nakręca nie grając w grę .
problem w tym ze ludzie porownuja ciagle cos z czyms, kogos z kims, i tam tworza sobie wyimaginowane projekcje w glowie co ma jak wygladac, w przypadku ME:A - a prawda jest taka, ze jezeli przykuje Cie to do monitora to jest to juz bardzo dobra gra, bo wlasnie o to chodzi. kazdy ma wolna wole i mozna przeciez wylaczyc jak sie nie chce grac. a ze kazdy ma swoje subiektywne podejscie do tematu (chyba ze mowa o trutniach, ktorzy nawet nie tkneli gry a juz komentuja - hive mind) to sam sobie wystawie ocene w swoj wlasny subiektywny sposob
Heh, tego się spodziewałem, Zelda została obsypana 10, a w recenzjach nowego Mass Effect będą wypisywane minusy, które pokrywają się z jej minusami i właśnie za to zostanie zaniżona ocena.
A najciekawsze jest to że w każdej recenzji co innego jest minusem i w zasadzie jedyne wspólne wady w tych recenzjach to animacje.
Up Skoro nawet dla Alexa nie jest to gra roku, to wiedz że coś się dzieje XD
Napisze jeszcze raz bo mondry admin skasowal moj post :
TO JEST KPINA !!! Takie dno jak M:A dostaje taka sama ocene co HORIZON : ZD , gdzie HORIZON bije tego gniota 1000x we wszystkim .
Horizon Zero Dawn to wielki gniot, kupilem gre i nie moglem zainstalowac na swoim piecu, andromeda przynajmniej dziala!
Po pierwsze, to jest subiektywna ocena.Po drugie , twoje porównanie jest kiepskie , grałem w horizon i jak dla mnie to zwykła gra z otwartym światem , jedynie z ładną grafiką i animacjami , a tak poza tym to nic świetnego w tej grze nie ma.Być może jest w jakimś stopniu lepsza ale nie w takim jakim ty napisałeś.Nie dziwię się że ci admin wcześniej skasował posta.
Nie ma takiej gry jak Horizon: Zero Dawn na PC wiec skompromitowales sie twierdzac, ze cos, co nei istnieje, bije Andromede
Recenzja na Gamespot dotyczy gry z PS4, więc nie dziwota że taka niska ocena. Generalnie chwalą tą grę za historie i walkę, kuleje optymalizacja i animacja.
Na pewno dodadzą sporo zawartości w tym nowych ras w płatnych dlc jak do M3.
O ile recenzja samej gry zachęca do kupna to mam pewne obawy o wersje PS4..
Elessar90
Czy te spadki animacji są na tyle uciążliwe, że nie da się grać? W jakich momentach najczęściej występują? Skoro grałeś już z premierowym patchem to trochę słabo...
Ale jesteście prdolnięci pisząc, że gra słaba lub do dupy.
Z przyjemnością pograłem w triala, bo nie miałem niesamowitych oczekiwań co do gry.
W porównaniu z bieganiem do usrania po Cytadeli, to Andromeda wypada lata świetlne lepiej.
Na pewno kupię. Jak stanieje. I to GOTY :)
Ta gra w wersji PC dostaje 9 ? Ciekawych czasów dożyłem :)
Polecam tą niezwykłą animację z 24m15s. Wiecie, prawdziwy Motion Capture.
Uwaga, ostrzegam, troszeczkę dalej są też pośladki kosmity, oglądać na własną odpowiedzialność.
https://youtu.be/fvkPicLChyQ?t=24m15s
Jeżeli wystawia się grze dziewiątkę, to wszystko w niej powinno być bliskie perfekcji.
Rozumiem, że jeżeli animacje to budżetowa trójka ( widać, że część jest z sesji mocap, ale nikomu nie chciało się ich wyczyścić ) modele postaci w okolicy piątki, to reszta jest tak świetna, że wyskakuje ponad skalę kończącą się na dziesiątce.
Moim skromnym zdaniem, ta gra w obecnym jej stanie, nie powinna przejść przez wewnętrzne sito kontroli jakości i na pewno nie powinna trafić do normalnej dystrybucji.
9 to gra bardzo dobra i taka też jest, wnioskując z recenzji. Ocena jest adekwatna do minusów jakie autor recenzji wystawił grze. Sztuczna inteligencja, czy słabe animacje twarzy to nie są błędy przez które gra miałaby dostać niższą notę. W recenzjach na innych portalach możesz poczytać o tym że fabuła jest kiepska, przez co ocena poleciała w dół. Jednak autorowi tej recenzji fabuła się podobała przez co nie wystawił grze 7-8 tylko 9.
Ale tak na poważnie. Autor recenzji pisze, że kocha świat wykreowany przez BioWare a seria Mass Effect jest jego oczkiem w głowie, więc, na zdrowy rozum, tym bardziej powinien podchodzić krytycznie do tego co dzieje się z Andromedą.
Przy ewidentnych słabościach tej odsłony, wystawioną dziewiątką poklepuje po plecach EA, mówiąc - Świetna robota Panowie, to jest gra na miarę 2017 roku, warto było czekać.
Następnym razem, powiedzmy w piątej części serii, powinien spodziewać się w takim razie, że wydawca pójdzie po linii jeszcze mniejszego oporu. Po co ma dopracowywać swój produkt, jeżeli wszyscy wokół klaszczą z zachwytu ?
Prawdziwy fan serii powinien dokładać swój kamyczek do jej upadku, czy raczej starać się sprawić, by następnym razem jakiś włodarz w EA/BioWare pomyślał - "Daliśmy ciała ostatnio, wywalcie tego księgowego. Teraz bierzemy się poważnie do roboty" ?
A nie przyjmujesz do wiadomości, że może gra recenzentowi się najzwyczajniej w świecie podobała?
ja bym się nie czepiał recenzata a bardziej eksperta :D
eksperci nie powinni oceniać bo im się podoba i za to dawać 10 nawet jesli gra jest mega chujowa :D
Ekspert powinien mieć zdrowy rozum i oceniać ją surowo jak krytyk kulinarny itp
A tu kurde dał 9/10 ? gdzie gra powinna mieć trochę lepsze noty od Fallout 4 :D
czyli myślę 7,5 lub 8/10 .
i jak zwykle jadą tu po wersji na ps4 w sprawie klatek , czemu nie na xboxa czy konsoli gorszej technologicznie...
Wygląda na to, że dla 90% graczy najważniejsza jest mimika twarzy. Nie rozumiem takiego podejścia. Jeśli chcecie wiarygodną mimikę twarzy, włączcie M jak Miłość. Tak mimika jest rewelacyjna, ale gorzej z fabułą, światem, klimatem.......
Mass Effect ma być historią, opowieścią, ma być książką. Kupuję tę grę dla fabuły, immersji, klimatu, po to, abym zapomniał, która jest godzina.
Jaka jest ocena gry, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko te aspekty, a pominiemy tę nieszczęsną mimikę?
Dokładnie, niestety jak graczom włączy się tryb hejt to nawet najlepsze argumenty nie są w stanie zmienić ich zdania. Bo mimika zła, więc cała gra zła!
jakbys poczytał piter to byś wiedział że fabuła jest średnia ^^
gdzie w inkwizycji była dobra nic poza tym w stosunku do zajebistej w dragon age początek
Więc średnia fabuła i chujowe animacja + babole techniczne co ci wychodzi ?
i jak wiadomo masa dupereli do zbierania .
Wyjaśnię wam skąd taka a nie inna ocena.
Tok myślowy recenzenta: hmm podróż w nieznane? gdzie jeszcze...a, to jest trochę jak nowa Zelda!
+2 punkty do oceny końcowej
Na gram pl. Recenzent nie zostawil suchej nitki ale polityczna poprawnosc kazala mu dac ocene 7 tutaj polecieli jeszcze lepiej bo skoro daja grze 8,5 to cenia ja jak horizona ,prawie jak uncharteda i wiedzmina,wiem ze to takie pokolenie gimbazy ze gra bardzo dobra ma 6-7 muslalem ze gra bardzo dobra w skali 10 to 9 a idealna 10 no ale coz nie ma to jak podniesc troche punkcikow za kopie recenzerskie a pozniej sie ludzie dziwia ze wychodza takie ochlapy aaa jak mafia 3 no ale co tam poklepmy producentow gier po plecach polecmy po preorder,zabulmy 250zl za gre a karawana jedzie dalej
ok gra jest calkiem niezla... ale do koncowej oceny dodajcie animacje z kolkami w dupie na pradzie to bedzie 6,5
Czy wersja angielska gry znowu nie będzie dostępna w Polsce, tak jak było i Inkwizycją?
Z tego co wiem jest tylko w wersji angielskiej z polskimi napisami.
"Bardziej mobilny system walki" na plus? Ech...
Ale naprawdę - recenzent powinien mieć prawo dać każdej grze ocenę od 0-10.
Szkoda, że tak rzadko z tego prawa korzystają recenzenci i może dlatego teraz każdy ma problem z oceną inna niż ocena większości. Rozumiem, że technologiczna strona gier sprawia, iż staramy się tę ocenę kwantyfikować, lecz recenzent ma oceniać doznanie całościowo i, w tym kontekście, nota nie ma sensu. Chciałbym zobaczyć kiedyś grę AAA, która ma tyle samo "zer" co "dziesiątek". To by faktycznie pozwalało wyciągnąć coś więcej z takich recenzji - zobaczyć za co gra faktycznie została doceniona, a co było dla kogoś tak źle wykonane, że zepsuło całe doznanie.
Tymczasem gry są oceniane przez pryzmat standardów. Czy gra spełnia standardy graficzne; czy animacje spełniają standardy; czy voice acting spełnia standardy; czy są standardowe mechaniki; czy rozdzielczość jest standardowa?
Może kiedyś ktoś w końcu dojdzie do wniosku, że taka sztuczna obiektywizacja jest bezsensowna (obiektywizacja, gdyż każda nota to próba wyłączenia z doznania dwóch składowych - podmiotu i otoczenia- tak aby pozostał sam przedmiot - gra; bezsensowne o tyle, że nie ma doznania bez podmiotu i otoczenia, i gry; tymczasem jedynie tak możemy teraz sobie porównywać te noty - bo przecież Wiesiek dostał 9,5, inkwizycja 9,5 a ME:A 8,5? - skandal, skandal)
Nie wiem jak wy, ale jaki by ten Mass Effect nie był to i tak będę świetnie się bawił, a przejmowanie się recenzjami i ocenami, czy porównywanie do Wiedźmina zostawię sobie na później.
Czyli przy 8,5 wyszla niezla gierka... Taka jak nasz Wiesiek, rzekomo genialny RPG. Ale spokojnie bo panowie wiedza co robia i nie zawsze daja 8,5. Np Zelda dostala dyche. Paranoja. W andromedzie przeszkadzaja latajace oczka w animacjach a Zelda na Wii cos tam jest.... doskonala. Jest wrecz przelomowa. Panowie diete zmiencie na jakas inna. Ta roslinna nie dziala dobrze - za duzo chmielu i zyta a moze i konopii ;)
Wady wg GameSpot
-Dull, wooden characters and dialogue
-Too many fetch quests, not enough major decisions
No i jeszcze
-Minor but pervasive technical issues
Ale tu jest zgodność.
Zalety wg GOLa
+pełne humoru interakcje z towarzyszami;
+w większości unikatowe zadania poboczne;
Tak jak zawsze dawałem wiarę każdej recenzji na tym portalu (poza recką Inkwizycji, ale szkoda słów na to coś), tak po ograniu triala jestem bliżej strony GameSpotu. Kupię i sprawdzę kto jest (moim zdaniem) bliżej prawdy:).
No cóż, każdy ma inne zdanie na temat gry, nie wiem co tu takiego szokującego.
Ano to, że dwie różne osoby oceniają aspekty gry stojąc na różnych końcach skali. Teraz bądź graczu mądry i zaufaj recenzji, skoro różne recenzje zgadzają się głównie tylko w kwestiach technicznych.
W ostatnim czasie inna gra byla na GOL oceniana. Nier automata. Minusy - slaba grafika, KILKA nuzacych zadan, za 3 podejsciem troche nuzy. Ocena: 9. Zostawiam Was z tym samych.
Pograłem dobrych kilka godzin po trialu. Już wiem co jest za drzwiami ;) i generalnie jest w dechę.
Gierka napewno na 10 nie zasługuje, ale solidne 8 jak narazie jak najbardziej. Ostatecznaocena jak przyjdę. Podoba mi się, ze niema pierdolowatych zadań, tylko większość z otoczka fabularna. Po tylu godzinach na animacje już Wogole nie zwracam uwagi.
Według mnie. Czuć kwintesencje ME, sam nexus ma według mnie. 100 % cytadeli., aż chce się tam lazi. Przedemna druga planeta <zaciera raczki>
Jedna rzecz przypomina mi inkwizycję jak narazie, misje czasowe co mi nie przeszkadza bo ten element był jednym z fajniejszych.
Co do minusów to UI mało czytelne, dużo trzeba się naklikac. Oraz ciężko. Nomadem zbierać składniki
ZASTRZEŻENIE
Kopię gry Mass Effect: Andromeda na PlayStation 4 otrzymaliśmy nieodpłatnie od polskiego wydawcy, firmy Electronic Arts Polska. czy to jest obiektywna ocena mam mieszane uczucia bo jeśli dostali grę od przedstawiciela EA w Polsce. To moim zdaniem nie jest to obiektywna ocena ale sam ocenie grę jak w nią zagram.
No popatrz... Dostali grę do recenzji od wydawcy, a to przekupki jedne... Tak samo jak inne portale i czasopisma growe, baa, 98% gier jakie recenzowali dostali od wydawcy! Toż to skandal! <facepalm>
W komentarzach juz oceniaja gre na 100+ godzin na podstawie paru godzin triala, do tego juz 60 osob wystawilo ocene mimo, ze nikt jeszcze nie gral w pelna wersje... Tyle sa warte oceny graczy na serwisach metacritic czy tutaj, niestety wiekszosc to oceny dzieciakow, ktore wogole nie graly, lub osob, ktore nie panuja nad emocjami. Osobiscie nie daje grze oceny, trial mi sie podobal, ale wstrzymam sie do czasu jak przejde gre z ocena.
A ja juz mam dosc po trialu. Co ma sie niby w grze zmienic zebym sie przekonal, ze sie pomylilem co do jej oceny? Jakies przyklady? Ze bede kolejno budowal bazy i stawal sie prawdziwym odrywca nudnych planet? Co moze zwroty akcji banalnej fabuly mnie zaskocza? Ja juz po ME 3 mialem dosyc.
Ostatnio znajomy zachwala Primala, bo nigdy nie gral w Far Cry wiec sie skusilem. Zrobilem 25% i juz mnie nie interesowal los plemienia.
Sry ale mnie juz znudzil trail. Sa dwie mozliwosci. Albo wyrastam z gier, choc gram juz w nie sporo ponad 20 lat albo mam za wysokie wymagania, szczegolnie wzgledem rpgow. Nie wiem ale pisanie, ze nie mozna ocenic gry tylko daltego, ze sie jej nie skonczylo jest na sile jej bronieniem. Jak Cie nudzi ksizka to zawsze czytasz ja do konca?
Jak na kilka godzin to bez większych baboli. Klimat, cutsceny i muza bardzo ok. Można się wciągnąć. Spadki poniżej 60klatek baardzo baardzo rzadkie (gtx980ti).
Takie prawdziwe
Jak zwykle masa narzekań.Internet niszczy gry tzn. użytkownicy.Potrafią wyolbrzymiać wszystkie niedociągnięcia i błędy gry.Wiedźmin 3 je miał i co z tego.Został grą roku.Bo liczy się grywalność i świat przedstawiony.Jestem przekonany ,że Andromeda to kawał dobrej gry fabularnej space opera.Gram w gry od 90 roku i sporo świetnych tytułów przeszedlem gdzie miały błędy i mankamenty.Bo gier idealnych nie ma.
Mimo wszystko szanuję rzetelną krytykę graczy i ubolewam,że Andromeda zamiast być wychwalana to jest krytykowana.Szkoda.Może przyszłe patche coś polepszą w tej sprawie.
Jeśli ktoś zaakceptował nowe Gwiezdne Wojny i efekt deja-vu, to polubi Andromede.
Mineło 5. długich lat od czasu ogólnoświatowej pandemii śmiechu przy zakończeniu Mass Effect 3. Dzisiejsze Bioware, podobnie jak Disney, nie było w stanie zaryzykować i wyjść przed szereg z oryginalną opowieścią.
spoiler start
Fabularnie Andromeda to smutny spektakl zapożyczeń z pierwszej części Mass Effect i brutalna zrzynka pomysłów z Halo 4. Kolejny outsider Saren i następna zaginiona cywilizacja. Główny zły i zaawansowana technologia z finałową planetą otoczoną przez stal w formie Sfery Dysona to haniebna kradzież z gier Microsoftu. O ile Dydakt przyprawiał o dreszcze, to ziom z Andromedy mimiką przypomina Jasia Fasole. Do pełnego szczęścia brakuje Pierścieni Nivena i konsument dostałby nowe Halo. Brak zrekompensuje mam pływające, kosmiczne spagetti.
spoiler stop
Reszty nie oceniam. Dla mnie w grach liczy się już tylko fabuła. Grałem w pełną wersję na konsole.
Super widzę że 90% ludzi już skończyło grę a u mnie dalej na Origin data premiery 23 marca. Widzę że musiałem się czymś narazić że nie mogę zagrać.
Jeśli się nie mylę to dobry VPN wystarczy żeby pograć wcześniej dolicz do tego trial, który przy preorderze umożliwia kontynuacje wątku głównego to masz 10h headstart. Nie mówiąc o tym że jak kogoś skanowanie ala No man's sky nudzi to spokojnie mógłby się wyrobić z większąścią wątku głównego jeśli nie całym.
Raczej tyle na temat oceniania gier poprzez używanie liczb. Bezsensowny system, który nic nie mówi o grze.
Gracze potrafią hejtować niskimi ocenami nawet dobre gry z różnych powodów. Nie należy się tym sugerować. Nigdy!
Kopię gry Mass Effect: Andromeda na PlayStation 4 otrzymaliśmy nieodpłatnie od polskiego wydawcy, firmy Electronic Arts Polska. Nie jesteście obiektywni i ja wam mam wierzyć że nie usuwacie moich komentarzy i dodatkowo mówicie że to użytkownicy mój komentarz ocenili negatywne. Zero odwagi i przyznania się że ktoś z waszych moderatorów nie usunął mojego komentarza. Który był nie pochlebny i nie łamał zasad regulaminu.
Jak ty mozesz pisac ze ktos kogos w ogole przekupil? Czym? Nieodplatna wersja gry? No rzeczywiscie, miliony, miliardy ku... az chce sie wchodzic w takie uklady. Powinienes dostac bana... na caly internet, za pie.... :)
Selen nie oskarżam ich oto że ich przekupili tylko chodzi mi oto jak mam im wierzyć że są obiektywni ze swoimi recenzjami. Skoro dostali grę od przedstawiciela EA w Polsce. Uważam to za niezdrową praktykę. To inaczej jesteś osobą która testuje samochody i piszesz na ich temat recenzje i dostajesz np od producenta do przetestowania bmw k98. Taki przykład i przyjmujesz ten samochód od producenta musisz mu wystawić dobrą ocenę. Choć to jest samochód kiepski ale ma kilka zalet ale ty nie możesz napisać w swojej recenzji że samochód ma słabe hamulce itp.
Spoko, rozumiem twoj punkt widzenia, mam podobny w wielu kwestiach. Wydaje mi sie ze mimo wszystko troche skala Ci sie pomylila. gry-online to duza firma, zatrudnia sporo ludzi, bedac wlascicielem jaka kwota byla bylaby satysfakcjonujaca za dobra ocene? 200 tys? Za 200zl, 2000zl nikt sie nie bawi w takie cuda, tyle ich kosztuje papier toaletowy + pakiet owocow w pracy dla wszystkich na miesiac pewnie. Takze wyluzuj, wiemy ze schrzanili sprawe no ale zycie :/
Starcall nie jestem idiotą i nie oskarżam ich że zostali przekupieni.Tylko posłuchaj mnie. Chodzi mi o ich obiektywizm jeśli ktoś daje ci grę. Nie daje ci jej za darmo nic nie jest za darmo za wszystko trzeba zapłacić. Z tego powodu uważam że są nie obiektywni. Gdyby sobie kupili grę za własne pieniądze i przetestowali to nic bym do tego nie miał ale wiecie usunę. komentarze i konto bo i tak mnie nie rozumiecie
Drackula sam zamówiłem preordera i obiecuje ci że napisze recenzje jak przejdę grę i podeśle ci link i wtedy zrozumiesz o co mi chodzi. Użyłem prostego przykładu bo nie jestem nie wiadomo jak inteligenty. A ty ze mnie kpisz. Jako użytkownik portalu mam prawo do własnego zdania i nie oskarżam żadnego redaktora i pracownika gry online. O branie łapówek tylko uważam że to jest nie etyczne i taki dziennikarz staje się nie obiektywny w moich oczach. Z tego powodu jak można wierzyć że dziennikarz jest obiektywy. Do Redakcji portalu moje komentarze nie mają na celu nikogo obrazić. Tylko wyrazić moją opinie jeśli kogoś uraziłem to przepraszam.
Pssst... Ale wiesz, że ten przykład z samochodem wyżej też jest trochę o kant dupy rozbić? Praktycznie wszyscy szanowani redaktorzy pism/portali motoryzacyjnych mają udostępnione samochody do napisania czegoś o nich. Ba! To się tyczy wszystkich wielkich, szanowanych portali i czasopism, nie tylko growych i motoryzacyjnych. Ci ludzie dostają/mają udostępniony przedmiot do recenzji więc idąc Twoim tokiem rozumowania nie można wierzyć praktycznie nikomu chyba, że sam sobie coś kupił. Żyjesz w jakimś dziwnym świecie.
BTW. Recenzje nie są obiektywne tylko subiektywne
Tak masz racje subiektywne. To znaczy że każdy punkt widzenia innej osoby zależy od niej samej.Ale mimo uważam to za niezdrową praktykę.Mam własne zdanie i już ale proszę byś na przyszłość nie nazywał mnie idiotą.dzięki za rozmowę dało mi trochę do myślenia.Jeśli kiedyś będziesz chciał ze mną porozmawiać jestem chętny. Dziękuje
A mieli szanse poduczyć się od Redziów. Niestety. Chyba za dużo oczekiwaliśmy...Ja po W3 nie znajdę już w tym roku takiego rozkładu interesujacych zadan pobocznych. Tekstów, klimatu... Chyba trzeba czekać na Cyberpunkt ;> Dlaczego ? Deus Ex też nie wypalił... Mass Effect jest nudne...szkoda. Rozczarowanie czuję...oj duże.
Chyba już nikt nie pamięta jak "Redzi" uczyli się tworzenia gier RPG od Bioware.
A co do nowego Mass Effecta. Jak się zwalnia wszystkich ludzi którzy stworzyli tą markę i znają się na gatunku RPG, a zatrudnia żółtodziobów w tym gatunku, to mamy tego efekty w postaci tej gry.
Jak już Rock stworzył taki filmik, wiedz, że coś się dzieje: https://www.youtube.com/watch?v=gq5CtKyT1oI ... ;)
zacznijcie traktowac Andromede jako strzelanke z elementami RPG zamiast cRPG to wam sie optyka na lepsze zmieni.
Drackula zgodzę się poe było fajną grą i spędziłem czas przyjemnie i podobne będzie z Andromedą. Wiem że sknocili trochę Andromedę ale zagram to sam sobie wyrobię lepsze albo gorsze zdanie. Wiem że moje komentarze są mało poważne lub inteligentne. Moim komentarzami nie chciałem nikogo obrazić ani urazić czyiś uczuć.Szanuje twoje zdanie i rozumiem że moje myślenie jest naiwne lub mogło kogoś obrazić. Ale mam chyba prawo do własnego zdania i opinii na dany temat. Powiem coś na swoją obronne opieram swój komentarz tylko na tym fragmencie z samego dołu. Recenzji że uważam takie praktyki za złe. Choć mogę się mylić i nie wiem wszystkiego. Jeszcze raz przepraszam jeśli kogoś uraził mój komentarz.
Cała ta otoczka jak powstała już wkoło gry.. tego nie powinno być. Wyśmiewanie, memy, słabizna w każdym gameplayu. Te teksty załogi rodem licealistów czy gimbazy. Serio zrobili tę grę dla młodych ludzi. Nie widzę w niej zbyt wiele powagi jaką czuć było podczas grania w starą trylogię. Tego wszystkiego nie powinno być! Powinna wyjść świetna gra, kolejne ME warte rzeczywiście 9/10. Może gra jest ładna, dobra, większość współgra ale liczą się też smaczki, odbiór gracza i całości. Mnie osobiście odrzuca od zagrania w to. Poczekam na mody twarzy a może nawet na całą trylogię. Nie spieszy mi się do tego czegoś.
Jeśli rzeczywiście gra zasługuje na 9/10 to powinna być tym czym był pierwszy ME, czyli zachwyt nad każdą pierdołą. Każdą rozmową, grafiką, fabułą, no i opadem szczeny jaki się ma słysząc o Żniwiarzach. Dla mnie gra była przełomowa, jak i dla wielu pewnie też. Nowe ME głównie jest krytykowane i wyśmiewane. Więc serio, SERIO! to jest gra na 9/10? Jedyna 'inna nowość' to 3 nowe rasy, aż 3! nowe rasy. Reszta to kotlet, w dodatku niesmaczny.
BTA Morda Riley już mnie zniesmaczyła w pierwszym trailerze, gdzie się budzi na końcu. Już wtedy zapał mi opadł jaki miałem po pierwszych screenach i grafikach nowych lokacji. Nie na to czekałem.
Ja nie kupie Andromedy tylko ze względu na cenę, bo naprawdę 200pln za GRE! to kogoś powaliło, dlatego wolę poczekać 2 miechy i będzie za 89,90, a poza tym mam w co grać i zamierzam teraz ograć całego W3 z dodatkami, a jakimś fanatykiem serii ME nigdy nie byłem, a poza tym pierdzenie ludzi którzy w 99% jeszcze w tytuł nie grali
Nie żebym się nie zgadzał z ogólnym przesłaniem, ale chciałem tylko zwrócić uwagę że w dwa miesiące to ta gra w życiu nie stanieje do takiego poziomu (o ile w ogóle stanieje w przeciągu pół roku)
@Black Star ...no zobaczymy czy nie stanieje. Myślę, że to bardzo prawdopodobne że stanieje w ciągu dwóch miesięcy. Na razie ludzie dopiero kupują i poznają tę grę, więc opinie są mocno nakręcone przez serwisy internetowe ...w których wykupiono dużo drogich reklam B) ale poczekajmy jak się będą rozwijały te opinie graczy. Jeśli sprawa animacji i mało-poważnej treści (nie chciałem aż użyć słowa "infantylnej"), to za dwa miesiące będziesz miał na bank obniżkę. Może nawet wcześniej...
I pomyśleć że ludzie hejtowali Casey'ego za zakończenie ME3.
Ciekawe co on teraz sobie myśli o MEA, patrząc na 3,9 na metacritic...
Ta średnia to niestety w większości wystawiona przez małoletnich hejterów którzy zobaczyli trochę gównianych animacji i tyle. Smutne. Chociaż faktem jest że to najprawdopodobniej najsłabsza cześć serii i zasługuje na 6 max 7/10. Nie ma sensu patrzeć na ocenę użytkowników tylko to co napisali przy niej
Nie rozumiem tej logiki, jakby BioWare nie spieprzyło animacji to nie było by tych małoletnich hejterów. Naprawdę odóżnijmy gry indie od AAA. A Ci małoletni hejterzy mogą sobie hejtować jeśli tylko EA i BioWare dzięki temu skończą sprzedawać graczom gry dopracowane pod jednym a spieprzone pod innym względem. W dodatku tych animacji nie jest trochę i w połączeniu z ochydnymi postaciami prawie całkiem psują immersję w fabułę, która i tak nie emanuje patosem ;P Jasne można przymykać oko na niedoróbki techniczne, no ale bez jaj 5 lat mieli na zrobienie czegoś dobrze, co więcej na filmach promocyjnych chwalili się jak to każdy aspekt gry jest najwyższej jakości, więc tłumaczenie jakoby animacje i postacie nie wpływały na grę jest trochę słabe. Widzę oprócz No Man's sky, mafi 3, arkham knighta na pc potrzeba jeszcze kliku gier aby społecznosć graczy zauważyła że teraz wielkie marki służą tylko dojeniu pieniędzy. I to nie byle jakich bo wprowadzenie ceny gry konsolowej na pc to zwykłe chamstwo, gdzie ja to odsprzedam potem? Jedyne co ratuje tą grę to mechanika walki z tego co widzę i gameplay jako całość. A jeśli każdy aspekt tej gry jest takiej jakości jak animacje,czyli top tier wg. dewelopera (polecam ten materiał gdzie sie chwalą tym wykonaniem, jest nawet scena z animowaniem twarzy Sary^^) to ja dziękuję. Już pomijając, że nawet twórca Mass Effecta spieprzył od BioWare, to co się tam u nich wyprawia to jest niezły burdel teraz. Na szczęście po trialu kupiłem sobie za te pieniądze kilka zgrzewek piwa w oczekiwaniu na lepsze produkcje ;D
@ImperatoR77, tylko chodzi o to, że ci małoletni hejterzy spamują ocenami 1, a nawet 0 na jakie gra nie zasługuje. Konstruktywna krytyka może być, ale to co dzieje się na MC to jest jakaś żenada. Tylko ludzie niespełna rozumu sugerują się średnią ocen graczy na MC.
Spieprzyli animacje? Spieprzyli. Ale to nie znaczy żeby wystawiać grze oceny 1 i hejtować każdy aspekt tej gry.
Mi tam jakoś Mass Effect nigdy nie leżał. Z jedynką pożegnałem się po paru godzinach, a dwójkę rzeczywiście zdążyłem ograć trochę bardziej, ale też nie dotarłem do końca. Trójki wolałem już nie tykać. Andromedy też na razie nie ruszę jeśli, jak widać w opisie do wersji wideo recenzji na TVgry, jest mniej udana niż ME2.
Z tego co widzę to fabuła jest tym samym pierdzeniem co zwykle, jakoś w poprzednich mnie to latało czy wszechświat zdechnie czy nie.
Za to na plus widzę, że zrobili zmiany w systemie walki, mam nadzieję, że na lepsze
to po co wchodzisz i oceniasz
Panie i Panowie. Przegrałem cale 10godz triala. I powiem tylko tyle. Jesli jest akcja lub ciągłość questów to gra wciąga jak nie wiem co. Ciągle mówiłem sobie jeszcze te pare minut. Cały ten smaczek mijał tego zachwytu jak pojawiały sie cut scenki lub wchodzenie do menu zmiana profilów itp. Wtedy już zdałem sobie sprawę,że mój zapał spadał. Caly interfejs jest zrobiony pod konsolę i nic z PC nie ma wspólnego. Scenki gdzie jest mnóstwo dialogu i fabuły śmieszą lub odstraszają gdzie wcześniej czułem zachwyt całą otoczką świata (chociaż są klony otoczenia w celu zapełnienia krajobrazu).
Jak ja mam być poważny gdy z kimś rozmawiam i widzę dziwna twarz lub błąd w trzymaniu brani (no chyba,że chce sobie strzelić w twarz a nie w przeciwnika).
Następne to jest to,że trzeba się odzywać a nie godzić sie na to. Bo godząc dajesz im ciche przyzwolenie by firma mogla dalej tak robić. Krytyka za to spowoduje,że następnym razem pomyślą i uznają,że lepiej dopracować niz stracić klientów bo juz 2x tego nie kupią.
Kolejny port z konsoli. Fabuła równie wartka i fascynująca jak w Inkwizycji. Oprawa wizualna jaka jest każdy widzi.
Grałeś? Bo z oprawą bym polemizował. Ma trzy strony. Otoczenie, piękne. Efekty, piękne. Postacie (wygląd i animacja) tragiczne. Pełnej gry nie ograłem, tylko tego triala, więc o fabule itd. nie mówię. Gra mi specjalnie nie podpasowała na start, ale bez przesady, tak intuicyjnie przeczuwam, że takie od 7 do 7.5. Dobra gra, ale średni RPG.
Grałem. Oprawa jest "ładniejsza" niż w poprzedniczkach. Określenie fabuła powinno być zabronione w tym przypadku. Bioware ma umiejętność tworzenia ciekawych pierwszych gier z serii vide ME czy DAO i jeszcze większą umiejętność ukatrupiania ich sequelami. Mnie wydawało się, że poniżej DAI upaść się nie da. Godzinka z hakiem przy Andromedzie udowodniło mi jak bardzo niedoceniłem w tej materii Bioware.
PS: wygląd i animacje przypominają mi te z Risen albo Demonicon tylko, że to było 2009 i 2013 a my mamy o ile wiem 2017. No i budżet Bioware był zapewne wielokrotnie większy niż tych dwóch razem wziętych.
Trygław budżet był większy o 7 milionów dolarów od Wiedzmina 3 ^^
+ do zrobienia mass effecta mieli więcej czasu
Na razie po recenzji oceniam negatywnie a więc nie kupuje. Czekam na rozwój wydarzeń i oceny graczy. W przyszłym miesiącu kolejna szansę dam grze. No chyba ze będzie za 100.
Tej grze dałbym koło 8-8,5. Grałem 20h póki co, wybornie się bawiąc - można by zrobić ją lepiej, ale to są drobne pierdoły jak nieco powtarzalne questy czy inne tego typu bzdety. Natomiast animacja mnie ZUPEŁNIE nie raziła. Myślę, że spokojnie ją skończę. Gra dobra, nie wybitna. Ot jak chociażby DA:I - myślę, że BW trzyma swój poziom (szkoda, powinno iść do przodu), po spadkach po pierwszym ME oraz pierwszym DA i odejsciu od RPGowosci w strone kinowości. Przynajmniej się tutaj poprawili z kwestiami - mimo krótkich opisów wypowiedzi, są one zazwyczaj fajne i barwne, różnią się od siebie.
Ktoś wspomniał o Wieśku - wiesiek jest lepszy od ME:A w zasadzie w każdym elemencie, u mnie by był na poziomie 9,5 - nie wiem jak mu można dawać mniej niż 9 ;)
to twoja opinia, ze wiedzmin jest lepszy. wg mnie wiedzmin 3 jest gra nudna i slabsza nawet od inkwizycji
Dla mnie też wiesiek 3 niczym specjalnym nei zachwycił. A, że polacy się cieszą sukcesem może i dobrze . Mimo to Wiesiek 3 to tylko "fajowa" produkcja z bardzo przeciętnym głównym wątkiem fabularnym. Aż dziwne bo to jest na podstawie ksiażki więc fabuła powinna być perfekcyjna..A niestety daleko jej do takiej trylogii ME czy Dragon Age 1 lub Planescape Torment, które zostały wymyślone przez deweloperów a nie przez pisarzy.
Brakowało mi podsumowania za / przeciw w recenzji.
Jak dla mnie czytając recenzję nie dał bym 8.5 :
- ..nie wszystko w grze błyszczy, jak chociażby animacje postaci czy sztuczna inteligencja towarzyszy,...
- umiejscowienie akcji w innej galaktyce oferowało masę możliwości względem nowych ras, które niestety nie zostały wykorzystane.
- widać tutaj naleciałości z Dragon Age’a, szczególnie w konstrukcji świata, ale sporo też zmieniono i poprawiono.
- bo nasi towarzysze (którzy na polu walki często zachowują się idiotycznie)
- jeśli zdecydujemy się na granie na przedostatnim lub ostatnim poziomie trudności, zabawa bywa po prostu frustrująca
- gra pozwala na korzystanie z trzech zdolności jednocześnie, przy okazji umożliwiając pogrupowanie ich w cztery zestawy
- Wielokrotnie zauważyłem ruchy warg nie do końca dopasowane do wypowiedzi postaci – nie tylko w przypadku protagonisty, ale również postaci NPC. Słabo prezentują się też niektóre animacje twarzy postaci.
- muzyka Johna Paesano wydaje się jakby odsunięta na dalszy plan i po ukończeniu tytułu nie został mi w głowie żaden utwór.
Moim zdaniem ocena nie jest obiektywna i uniwersum ME samo w sobie dodało ze 2 ptk.
Jak dla mnie w ME najważniejsza jest fabula, która jest dobra, ale dialogi zostały bardzo źle napisane (możliwe że w polskiej wersji to zanika przez dobre tłumaczenie, dodatkowo na moim obecnym monitorze 32 cale, widać niedociągnięcia ust bardzo wyraźnie)
Zawsze gram na najwyższym poziomie trudności (według recenzji będę się frustrował)
Grałem w ME 1,2,3 i wszystko ukończyłem na 100% (nawet wszystkie planety w ME1). Z tego co widzę gra "będzie dobra" za parę miesięcy jak wyjdą patche z lepszym creatorem postaci, poprawionymi dialogami.
Prawda ostatnie da poziomy trudności to po prostu koszmar, lubię zawsze grać na najwyższym ale tu się po prostu nie dało, bardzo zły balans, przeciwnicy wystarczy że uderzą cię 2-3 razy i giniesz a w nich trzeba władować wiadro amunicji.
Optymalizacja tragiczna. O dziwo nie podczas gry lecz w cutscenkach, notoryczne spadki poniżej 20 fps a czasami nawet do 1-2. Podczas gry powiedzmy, że jest przyzwoicie.
Tragiczne wsparcie dla 21:9 wbrew temu co zapowiadali. Cutscenki migają, czasami są w 21:9 czasami nie, czarne pasy często przy zmianie sceny migają.
Słaba praca kamery podczas rozmowy(zwykła rozmowa, nie w cutscenkach), czasami postać z którą rozmawiamy jest zasłonięta przez nasze ciało.
A poza tym to chyba ok. Gra jest dużo lepsza od inkwizycji, ale nawet nie w połowie tak dobra jak oryginalna trylogia mass effect(fabuła) czy Wiedźmin 3 (gameplay).
Więc jakiś progres jest, ale imo premiera powinna być tak w czerwcu tak by wszystko naprawili i dopracowali.
Ocena na meta 4.6 od uzytkownikow, a oni daja 8.5. Pan Michal ma nnajwyrazniej niskie wymagania co do gatunku. Co do samej gry to po ME 3 mozna bylo sie spodziewac, ze rewelacji nie bedzie. Po trialu moge powiedziec, ze jesli chodzi o fabule to jedno zadanie poboczne w Wiesku ma w sobie wiecej RPG.
Ktos tu pisal, ze DA:I byla dobra. Nic dziwnego wiec, ze ME:A tez dla takich ludzi bedzie dobra. Natomiast jelsi ktos potraktuje gre jako FPS z domieszka elementow RPG i banala fabula nie powinien poczuc sie rozczarowany. Ale badzmy szczerzy: ME:A obok cRPG nawet nie stalo.
Ja odpadam.
Gra jest absolutnie niesamowita. Grafika jest przepiękna, niektóre lokacje są najpiękniejszymi miejscami jakie spotkałem w grach PC. Dialogi są luźne, naturalne, gra jest mniej nadęta niż poprzednie części przez co ... gra się jeszcze przyjemniej. Walka, eksploracja, rozwój postaci - totalna dowolność. Do tego tak absolutnie niesamowita grafika działa w rozsądnych fps w ustawieniach 1080p/Ultra na moim 3 letnim kompie. Czego chcieć więcej?
Może zabrzmi to jak herezja, ale to dla mnie najlepsza część Mass Effect.
E tam, herezja.
Andromeda ma swoje problemy, ale dla mnie jest niedaleko od spełnienia marzeń o grze idealnej. Dodać moduł prostego space sima w stylu Freelancera i Galaxy on Fire 2, dodać planety bez fabuły do kolonizowania (ala No Mens Sky, tylko zamiast 18 pierdylionów zrobić ze 30-40 naprawdę zróżnicowanych), dynamiczną ekonomię, ze 4-5 wrogich ras więcej, rozbudować crafting o budowę customowych broni, pancerzy, łazików i statków i mam w co grać do końca życia. Oczywiście nikt tego nie obiecywał, bo Mass Effect to jednak gra fabularna. Tym bardziej ogromny plus, że eksploracja sama w sobie bawi. Ale mi się nawet ta krytykowana przez wielu fabuła podoba, bo zamiast apokalipsy z macek gigantycznych mątw z kosmosu mamy normalną kolonizacyjną urawniłowkę. Warunki do bani, surowców brakuje, rodziny zamrożonych wkurzone na rozwalony harmonogram, z lokalsami trzeba się ułożyć, a urzędasy jak to urzędasy się kłócą. Dla mnie bomba. Na to się pisałem lecąc na drugi koniec kosmosu.
A ci, co się sugerują szitstormem, sami sobie winni, bo nie wiedzą, co tracą.
Też się podpiszę pod tą herezją :)
Dla mnie jest to najfajniejszy Mass Effect.
Bawię się świetnie - a o to w tym chodzi.
Jak ktoś to już wcześniej zauważył, bardziej irytują (przynajmniej mnie) napisy po angielsku we wnętrzu statku nowo-poznanej rasy, niż animacje twarzy.
Gra ma trochę małych błędów - czasami nie działa zapis aby po chwili było wszystko OK i inne drobiazgi. Nic, czego nie dałoby się wyeliminować patchem albo uniemożliwiało rozgrywkę. Stabilność na duuuuży plus - ani jednej wywałki (a często korzystam z ALT-TAB).
Jak dla mnie spokojnie 9/10.
Za te dwie stówy bawię się już do tej pory dłużej niż w kilka gier po 130 szt ;)
Dodam jeszcze, że czekając na Andromedę rogrzebałem po raz kolejny trylogię. Uwielbiam tą serię, ale jedynka zestarzała się naprawdę mocno, choć z klasą i jeśli ktoś twierdzi, że jest lepsza od Andromedy, to znaczy, że dawno w nią nie grał.
Dorzucę swoje trzy grosze do dyskusji o mimice: NIE GRAJCIE DOMYŚLNĄ RYDER. Posiedziałem trochę w edytorze, zrobiłem sobie seksowną lisiczkę (kluczowy jest dobór gęby którą się modyfikuje) i takich masek jak na słynnych gifach nie strzela. Wydaje mi się, że w przypadku wyedytowanej twarzy algorytm paszczowy radzi sobie lepiej.
Ok, niepotrzebna była ta panika i fala hejtu przed premierą..
Gra się rozkręca z każdą nastepną godziną i każdy fan Trylogii znajdzie tu coś dla siebie.
Załoga jest raczej nudna ( poza kilkoma wyjątkami ) ale za to Tempest to klasa :)
Animacje twarzy? Nie ma tragedii, choć twarz Cory powinna byc ocenzurowana bo takiego gó... to ja już dawno nie widziałem
Klimat całkiem inny niż w Trylogii. Tutaj jesteśmy odkrywcami i duży nacisk jest położony na eksploracje ( planety do tego nie zachęcają, Eos.. choć niektóre robią niesamowite wrażenie na początku :) )
Gra ma swój niepowtarzalny klimat i jestem cały czas głodny gry :) Największe wrażenie robi odkrycie nowej planety a reszta to stary dobry ME z kilkoma nowymi bajerami na plus i na minus, ale ogólnie gra jest dobra i gdy przymknie się oko na kilka niedociągnięć to jest super.
Niestety.. wersja gry na PS4 jest bardzo niestabilna, zeby nie napisać..kiepska. Okropne doczytywanie obiektów, tekstur, efektów,cieni itd. na naszych oczach. Nawet na statku drzwi przytrzymują nas dłużej aby załadować teren.. Do tego zdarza się, że przerywniki filmowe dostają czkawki albo dźwięk fiksuje w parze ze spadkami fps..
Podczas eksploracji i walki również są odczuwalne spadki klatek.To wszystko sprawia, że wybijamy się z płynnej
immersji i gra traci na klimacie..
Duża zawartość gry to śmieci..
Gra jest też sama w sobie bardzo niedopracowana i jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia..
Pomimo tego przez 90% gry gra się świetnie i czekam na więcej :)
Szczerze powiedziawszy to wściekły pies jest bardziej wiarygodny niż recenzja GOL-a. No i te przepiękne animacje mord w wysokiej rozdzielczości no po prostu cudo gier segmentu AAA. Ostatnio można zaobserwować że redaktorom GOL-a można wcisnąć najgorszy chłam jako grę wybitną. Ponieważ gra AAA jaką ponoć jest ME: A z takimi babolami na premierę jest tylko chłamem.
Mańka w ogóle nie powinien brać się za recenzje ME: Andromedy. Ślepo zapatrzony fan daje 3 plus do oceny końcowej bo każdy wie, że to gra na 5,6 na 10.
Bardzo ciekawa recenzja. Calkowicie niesprawiedliwa, lecz wciaz - ciekawa. Gra zasluguje na 4/10 w mojej opinii. Pomijajac bugi, glitche i animacje , system walki zostal calkowicie ogolocony z jakiejkolwiek taktyki. Usuniecie aktywnej pauzy i komend dla czlonkow druzyny bardziej zlozonych niz 'idz tu, strzelaj w to' sprawilo, ze teraz mamy do czynienie z ubozsza wersja gears of war. Brak przycisku, ktory pozwalalby na aktywne skrycie sie zaslona czesto pozostawia gracza w sytuacji, kiedy musi liczyc na laske gry, zeby sie skryc przed ogniem przeciwnika. Zadania to glownie fetch questy bez zadowalajacej konkluzji. NPC calkowicie pozbawione osobowosci. Dialogi dretwe. Potezne luki w watku glownym. Pozwole sobie przytoczyc jeden przyklad:
Kiedy ladujesz na pierwszej planecie, rozbijasz swoj helm i zaczynasz sie dusic. Twoja postac siega po omnitool i naprawia usterke. Jakis czas pozniej twoj helm zostaje ponownie rozbity. Ani twoja postac, ani jej ojciec nie siegaja po omnitool, aby go naprawic. Nikt nie wspomnia o takiej mozliwosci. Nikt nie mowi czegos w stylu 'cholera, moj omnitool sie zepsul' Po prostu chyba zapomnieli, ze tak sie da. Co wiecej, z komunkatora slyszymy, ze pomoc przybedzie w ciagu 3-4 minut. Tak dlugi okres niedotlenienia nie jest smiertelny, resuscytacja ma duze szanse powodzenia przy czasie niedotlenienia ponizej 5 minut. Poza tym to jest przyszlosc, w ktorej odbudowano Sheparda ze skrawkow. Ewentualnie ty i twoj ojciec macie jeden sprawny helm, ktorym mozecie sie wymieniac i wstrzymywac oddech w miedzyczasie, czekajac na pomoc.
To jest tylko jeden przyklad na to, ze nikomu w BioWare zupelnie nie zalezalo na tej produkcji.
Moglbym jeszcze pisac o braku kreatywnosci przy tworzeniu nowych ras(humanoidalne istoty o podobnym poziomie zaawansowania technologicznego), ale mi sie nie chce.
Co do pozytywow - eksploracja jest przyjemna, gra ma satysfokcjonujacy loop - udaj sie na planete, zaloz kolonie, rozwin ja, rozbuduj Nexus. Szkoda, ze cala reszta po prostu ssie pale.
Ogolnie rzecz biorac - zmarnowany potencjal.
Andromedzie jestem najbardziej wdzięczny za jedno, za zapoznanie mnie w ogóle z serią Mass Effect. Bo to właśnie na potrzeby tej gry zapoznałem się z oryginalną trylogią, i powiem jedno, zakochałem się. W tej historii, klimacie, mechanice we wszystkim. Po skończeniu trylogii wpadłem w stan w jaki nie wprowadziła mnie od dawna żadna gra, w stan kiedy nic innego nie wydawało mi się na tyle dobre aby dorównać tym grom. Nie wiem czy mogę się wypowiadać o tej grze jako fan, skoro znam ją od maksymalnie kilku miesięcy a nie jak inni kilku lat, ale wiem, że z takim fanowskim nastawieniem podszedłem do Andromedy. I to nie do jakiejś żałośnie okrojonej wersji trail (na jej podstawie wypowiada się duża część użytkowników GOL-a) a do całkiem pełnej wersji. I mogę powiedzieć jedno, jest dobrze. Chociaż mogło być lepiej, ogólnie jestem nieco rozdarty. Bywają momenty w których zaczynam się nudzić i narzekać, a są i momenty które wciągają mnie prawie tak jak orginalne ME. Na razie ograłem tylko 10h, więc nie mogłem niektóre rzeczy przeoczyć.
Plusy (według mnie):
+Fajny klimat podróży w nieznane
+Przyjemny soundtrack
+Grafika (nie mówię o animacjach twarzy)
+Doubing
+Na razie, nie głupia interesująca historia
+Ciekawy wątek rodziny Ryderów
+Zaskakująca przyjemna eksploracja planet
+Nowy bardziej dynamiczny system walki robi swoje
Minusy:
-Animacje twarzy (choć po wczuciu się w historię kompletnie przestałem zwracać na to uwagę)
-Zbyt częste klatkowanie
-Niektórzy bohaterowie pojawiają się w naszej załodze "z dupy"
-ZBYT RZADKIE AUTOSEJWY (czasami po zgonie cofało mnie i o cały etap)
"Jeszcze sie taki nie urodził co by wszystkim dogodził " Jak w życiu tak i w grach. Jestem gdzieś około w połowie Andromedy i gra mi sie całkiem przyjemnie. Jak ktoś patrzy na grę tylko albo głównie przez pryzmat mimiki twarzy to współczuje. Ogólnie grafika nie jest zła lokacje niezle zrobione. Zadania główne i poboczne są różnorodne i w miarę ciekawe. Może nie to co Wiesiek ale porównując z Mafia III to cud miód i orzeszki. Mafia jedyne co miała to ciekawa fabule, reszta to padaka. Irytuje w andromedzie poziom trudności o ile takowy jest;) wogole. Zginąłem chyba ze dwa razy i to z powodu własnej głupoty a nie od strzałów przeciwników. Zobaczymy co będzie dalej...
OK - muszę coś powiedzieć:
Na razie gry nie oceniam, bo jeszcze nie grałem, ale po tym jak miałem okazję pogadać z Elessarem (swoją drogą - jeszcze raz dzięki za świetną dyskusję!), to stwierdzam, że jedyne czego mi teraz brakuje by się za tę grę zabrać, to czas. (Mass Effect-y przechodziłem zawsze jednym ciągiem, więc muszę poczekać na nieco luźniejszy czas w pracy by wziąć odrobinę urlopu na ten cel)
Co do wysokiej oceny i hejtu na grę... Tu też ciekawa dyskusja była. Między innymi o tym jak wersje przedpremierowe potrafią działać lepiej niż retaile. On wystawiał ocenę takiej wersji i po rozmowie z nim stwierdzam, że zapewne słusznie. (jak to określił: "ot, niebezpieczeństwa związane z testowaniem wersji przedpremierowych, które niby są ukończone, ale mają niedziałający np. moduł MP, który potrafi się w retailu pogryźć z SP-kiem jak w przypadku AC Unity")
@Elessar90 - po raz wtóry dzięki za świetną dyskusję. Mam nadzieję, że będzie jeszcze kiedyś okazja by kontynuować rozmowę. I dzięki za przekonanie mnie do Andromedy, bo jako fan trylogii bałem się za nią zabrać w obliczu napływających zewsząd sprzecznych informacji, a teraz już tych obaw nie mam.
Skończyłem grę po ok. 90h i co mogę powiedzieć... Końcówka już zdecydowanie mi się dłużyła, chciałem skończyć już grę i mieć ją z głowy. Praktycznie ukończyłem wszystkie misje poboczne i niestety ale większość jest słabego poziomu, poza misjami naszej załogi czy też kilku innych ciekawych. Grafika jest bardzo ładna, soundtrack nie zapada w głowę, oprócz Dracka towarzysze są mało charyzmatyczni, do tego ciągle towarzyszy nam poczucie sielanki, bo praktycznie nikt nie ginie i nie ma się w ogóle poczucia, że tak może się zdarzyć. System walki na plus, ale do tego dochodzi mała liczba przeciwników no i samych ras jako tako i ewidentnie widać, że kilka wątków zostało zamiecionych pod dywan. Ode mnie taka solidna 7/10 ale tylko z powodu swoich momentów jakie gra miała i sentymentu do całej serii.