Forum: Polityka polska - ogólnie

Mam nadzieję że nie zbierze wymaganej liczby podpisów. Zawsze uważałem jego działalność religijną i publicystyczną za bardzo szkodliwą.

Nazwac partie "Sami Swoi" co z jednej strony nawiazuje do komedii, a z drugiej sugeruje jakies koterie, uklady, nepotyzm... no gratulacje. To prawie jakby "Ze szwagrem w lapciach".

Chyba nie umieja w #marketing polityczny i #socjotechnika

Strona powala rozmachem i nowoczesnością :D
Tak samo e-mail do kontaktu ;)

strona faktycznie poraza. Lepsza we frontpagu bym zrobil bez zdolnosci webmasterksich.

A w Polsce mamy przelom teraz. Ludzie zobaczyli jakie frukty miernoty pisiorskie zgarniaja wiec teraz kazdemu januszowi sie wydaje ze on do polityki bedzie sie nadawal. Wysyp dziadostwa w polityce dopiero sie zaczyna na wieksza skale. Wystarczy popatrzec jakie indywidua wprowadzil do polityki Kukiz15, traz to samo mamy z ta smieszna konfederacja. Dokladaja sie efektywnie do pisowkiego szamba jakie kreci sie w polityce.

Propaganda zakrojona na szeroka skale. Tam wszystko jest falszywe. Zero zaufania do czegokolwiek, na co wplyw moze miec PiS.

Mam nadzieje, ze nie dolozyles do tego ani zlotowki!

Czujecie druga runde: hrabia Potocki vs Liroy?

Imho największym problemem PO jest brak wiarygodności - często zmieniają zdanie, ich kierunek światopoglądowy nie jest do końca znany/stabilny. Przez to, że po pierwszych przegranych wyborach parlamentarnych często miotali się w różnych sprawach, zmieniając stanowisko co parę miesięcy nie wiadomo do końca czego się po nich można spodziewać.

Żeby było jasne - nie uważam, że sama zmiana stanowiska w jakieś sprawie jest zła. Ale musi być dobrze uargumentowana oraz niezbyt częsta. Zwróćcie uwagę jak było np. z 500+ - najpierw ich stanowisko było takie, że się nie da, jest to niemożliwe nie ma pieniędzy itd. Jak PiS przegłosował to w sejmie, mówili o zapaści budżetu państwa etc. Potem jak się jednak udało to PiS zastosował dość skuteczną retorykę "Oni Wam zabiorą 500+, my jesteśmy gwarantem utrzymania tego systemu" to w stosunkowo krótkim czasie nagle PO stało się zwolennikiem 500+. Tylko, że ciągle sprawiają wrażenie, że mówią "dobrze" o 500+ tylko dlatego, żeby PiS nie mógł ich w ten sposób atakować, albo, że taki był rozkaz z góry, a nie dlatego, że faktycznie tak sądzą.

Jak Budce uda się odbudować zaufanie (co będzie trwać latami i będzie wymagało twardych stanowisk w wielu sprawach i trzymanie się ich) to moooże PO wróci jako najsilniejsza partia opozycyjna. Jeżeli się to nie zmieni to stawiam, że kosztem PO będzie zyskiwać Lewica/PSL, może nawet w jakimś stopniu Konfederacja (nie ze względu na to, że popierający PO zagłosują na konfe, ale że będzie coraz więcej niezdecydowanych ludzi, którzy będą woleli zagłosować za czymś "konkretnym" i stabilnym w swoich poglądach).

Mylisz sie imo. Wiekszosc wyborcow PiS to moze osoby o niskim wyksztalceniu, ale raczej bogobojni - uderzanie w nuty antysemickie zadziala tylko na maly procent z nich. Szczegolnie jak propaganda pisowska i polski kosciol beda staly na strazy. Starczy moze do odebrania wladzy, ale na pewno nie do przejecia calego elektoratu. Chociaz moze o to chodzi...

Ciekawe jak zareagują, gdy przed wyborami prezydenckimi pojawią się "nieoficjalne przecieki" o oddaniu funduszy 500+ i majątku narodowego w ręce Izraela.

Że co?

Cainoor - A ja myślę że ta strategia zadziała. Wyborca PiS jest chytry i najbardziej boi się utraty świadczeń socjalnych. Nie zamierzamy wzniecać antysemickich nastrojów, bo to chwyt poniżej pasa i uderzanie w najbardziej prymitywne instynkty.

Bukary - Wiem że to skrajnie głupie, ale nic innego tak nie zadziała na wyobraźnię wyborców PIS :)

Nie ma szans by liberalny program gospodarczy przebił socjalny program PiS. Ludzie lubią jak się daje im pieniądze, tak działa ludzka psychika.

Kiera
„ Nie zamierzamy wzniecać antysemickich nastrojów, bo to chwyt poniżej pasa i uderzanie w najbardziej prymitywne instynkty.”
„ "nieoficjalne przecieki" o oddaniu funduszy 500+ i majątku narodowego w ręce Izraela.”

Te dwa zdania sobie przecza

Cainoor - Nie przeczą. To ma przybliżyć szansę kandydatów opozycji na wejście do drugiej tury. Ale póki co to jeden z wielu pomysłów, pozostających w sferze rozważań. Jeśli zdecydujemy się to zrobić, to słowo Żyd nie padnie ani razu.

Killgur - Stoimy twardo na stanowisku że 500+ trzeba zlikwidować. Poza tym mamy alternatywę w postaci 1000 plus, podwyższenie płacy każdego Polaka dzięki obniżce podatków. Został ten pomysł bardzo ciepło przyjęty podczas kampanii wyborczej.

Czyli mowisz, ze bedziecie sie scigali na fake newsy, prowo i haki z PiSem?

Trudno się z tym wszystkim nie zgodzić.

Może u Ciebie Kilgur zdziczali samorządowcy nie poddali deweloperom planów zabudowy i jeszcze działają kliny napowietrzające?

Kilgur ale masz świadomość, że nie zawsze smog jest wyczuwalny?

Kilgur - Pamietaj, ze polskie normy są najwyższe w Europie, to co u nas jest "zaledwie" 2x przekroczeniem - w innych krajach jest już ciężkim smogiem

Rosyjskie standardy w 2013 to było 60 lat dla mężczyzn i 55 dla kobiet.

Nikt nie każe tyle pić, 20 lat widać jest w zasięgu.

Przecież to oszołom jest. Po tym jak pokłócił się z Chojeckim i odszedł z Idź Pod Prąd zniknął z moich radarów.
Sam fakt brania udziału w tym przedsięwzięciu wiele mówi o człowieku.
Nagle znowu wyskoczył, pewnie liczy, że i jemu skapnie jak trochę się po podlizuje Jarosławowi.

Zastanawiam mnie skąd biorą się takie oderwane od rzeczywistości osoby. Czy oni nie mają świadomości że bez "zaplecza" nie mają szans?

Bo w tym chodzi o budowanie rozpoznawalności. Nic nie ugra - ale od groma ludzi zacznie kojarzyć typa.

Zresztą na podobnej zasadzie np. kto kojarzyłby Tanajno, gdyby nie startował on w wyborach?

Co za wierutne kłamstwo jakoby Malgorzata Kidawa Blonska nie miała własnych pogladow.

Tutaj pare przykładów
https://mamprawowiedziec.pl/polityk/2090_malgorzata_kidawa-blonska#poglady

Nie daj się propagandzie

Czy Kamysz nie ma żadnych szans to nie byłbym aż taki pewien. Jak na razie to jedyny kandydat, który wbrew narracji PiS, nie zrobił z siebie błazna.

Kidawe łapią na drobnych błędach w wypowiedziach, tylko ich natłok i miałkość kandydatki nie napawają optymistycznie.
Dudzie ciążą i problemy PiS jak i jego własne (brak jakiejkolwiek niezależności co uwidoczniła sprawa Kurskiego, ściganie przez prokuraturę osób, które odważyły się go skrytykować w Pucku itd.).

Lewicę to ja nawet pominę milczeniem.

Konfederacja wystawiła Bosaka, który choć wyrazisty jest już dość mocno skrajny. O ile taki Wilk mógłby przyciągnąć ludzi niezdecydowanych z okolic centru i prawicy tak Bosak wykręci lepszy wynik na skrajnej prawicy ale nie ma szans przekonać kogoś poza tą wąską grupą wyborców. Nawet dla mnie, osoby, która kilkukrotnie głosowana czy to na Konfederacją, czy wcześniej KNP lub podobne twory jest zbyt radykalny.

Wiadomo, mamy jeszcze Hołownię i plankton, ale to albo kopie wcześniejszych albo ludzie o których na razie nie wiele wiadomo.

W tym towarzystwie Kosiniak-Kamysz naprawdę wypada najlepiej, choć sam nie jest wybitny.

Kejnur -> A, sorry - Kidawa ma poglądy takie, jakich akurat wymaga wiatr wyborczy. Jak ludzie na nią wsiedli za bzdurne głosowanie w sprawie uchwały tak zwanej pogardy katolickiej, to nagle jej się odmieniło i się okazało, ze się pomyliła, chociaż w statystykach, które podałeś, na głosowaniach ma 100% zgodności z wyznaczoną linią partyjną. Bez grubszej aferki na twitterze by nawet nie było tematu.

To że jakieś tam poglądy ma, to jest jasne. Ale nie swoje. Problem w tym, że naprawdę pod tym względem jest jak El Duderinio - robi za figurantkę, tyle, że w opozycji. Nie jest na szczęście Adrianem (nikt nie jest tak poddańczy, nawet chłop pańszczyźniany), niemniej nadal nie wiem, co mi proponuje poza "byle nie PiS", bo cała jej kampania opiera się dokładnie na tym, co poprzednie dwie parlamentarne w wykonaniu jej ugrupowania, a wiemy, jakim sukcesem okazało się krzyczenie o konstytucji i nasmiewanie się z odbiorców 500+.

Dudi ją najpóźniej w drugiej turze zeżre bez popitki (choć nie zdziwi mnie nokaut w pierwszej), więc już wolę zmarnować głos na kogoś innego, bliższego choć w minimalnym stopniu moim przekonaniom (a o takiego kandydata bardzo trudno). Jak jednak będzie druga tura, to rzecz jasna drżącą ręką oddam na nią głos, bo uważam wybory za obywatelski obowiązek, ale chyba bym się lepiej poczuł, gdybym dopisał trzecią kratkę, a przy niej "Tolek Banan".

Elathir -> Exactamundo. Kosiniak jest chyba najmniejszym złem z możliwych, mimo, że to bogoojczyźniany Krakus. Myślałem, że mi prędzej oczy zaropieją i nos odpadnie, nim pomyślę coś pozytywnego o kimś z Krakowa, ale mamy takie czasy, że nawet ja muszę zmienić podejście. Najgorsze jest to, że Kidawa jest z mojego rodzinnego Ursusa, a nawet ta drobna doza lokalnego patriotyzmu mnie do niej nie przekonuje.

Są w koalicji. Kukiz nie jest w PSL.
A ty od razu wnioskujesz, że mu wbije nóż w plecy, ja mam odmienne zdanie.

Po PiSowskiej polityce powszechnej szczęśliwości rozbuchany socjal stał się faktem i próby jego odebrania skończą się sromotną porażką poniżej progu wyborczego, więc trzeba się będzie przyzwyczaić. Osobiście zamiast obietnic rozdawnictwa kolejnym grupom społecznym wolałbym propozycję zmian w już obecnym programie na choćby wzór brytyjski (który dobrze znasz) oraz jasne wyrażenie źródeł i celów finansowania, zamiast enigmatycznych mafii vatowskich i ukrytych podatków (gdybym wiedział za co i jak płacę, byłbym nawet skłonny wysupłać coś z kieszeni). Zresztą - przed wyborami wszyscy bawią się w Świętych Mikołajów, jedni zgodnie ze swoim politycznym powinowactwem (Lewica) lub z czystego wyrachowania (wiadomo kto).

Tylko Kosiniak, jako że PO nie zasłużyła sobie na swojego prezydenta. Tyle i aż tyle, nawet bez uwzględniania charyzmy konkretnych kandydatów (co tylko pogorszy sytuację ich kandydatki).

Ciekawe, jak grałem w HOMM3 to zawsze rozważałem wybór zamku pomiędzy Fortecą a Bastionem, dokładnie tak samo jak teraz...

Kosiniak ma już 11%, może tak źle nie będzie

Dlatego już od dluższego czasu mówię, że głosowanie na Kosiniaka albo na Hołownię to najlepsze wyjście (czyste sumienie, czyste ręce) z tej beznadziejnej wyborczej sytuacji.

Yoghurt
Piszesz to, o czym mówiłem tu od dawna ;)
Uważaj, bo zaraz zostaniesz zwyzywany od symetrystów i innych takich. Bo jak można krytykować polityka największej partii opozycyjnej ?!?!?!

Od początku ogłaszania kandydatów mówiłem, że Kidawa to będzie porażka. Tak to jest jak kandytata się "kalkuluje" i wybiera wewnątrz partii. Podejrzewam, że sama Kidawa nawet nie chciała kandydować. Widać, że bardziej robi wszystko z obowiązku niż z samodzielnej inicjatywy.

Ja też zagłosuje prawdopodobnie na Kosiniaka/Hołownie. Boje się tylko, że dwoje tych panów zeżre sobie elektorat i oboje dostaną kilkanaście procent przez co żaden z nich nie wejdzie do drugiej tury :/

Widać za mało jestem lewoskrętny, bo a drugiej turze zagłosuję na ktokolwiek z wyjątkiem Dudy. Nawet Krzyś (!) gada z większym sensem.

Ale nawet większość osób udzielających się w wątku Dobrej zmiany wcale do Kidawy przekonanych nie jest. Obecnie chyba Kamysz prowadzi śledząc wypowiedzi.

O kandydatki PO widać ewidentny problem z wystąpieniami publicznymi. Nie potrafi się na szybko wypowiedzieć z sensem i rozsądnie w sposób, który by dobrze brzmiał. Zresztą jak spora część kandydatów. Ona plecie dość mocno trzy po trzy, Duda się emocjonuje jak 9-latek, krzyczy ale operuje na takich abstrakcjach, że jego wypowiedzi też sens mają znikomy, mają tylko wzbudzać emocje. Itd.

matysiak G to się nazywa kompromis własnych poglądów dla dobra kraju. Mi z Kidawą nie po drodze (pierwszy wybór to Kosiniak, drugi Bosak) ale jak to ona dostanie się do drugiej tury to też ją poprę. Ba, poparłbym nawet lewicę pewnie, ale na szczęście nie będę musiał stawać przed takim wyborem.

Na 500 lat wstecz to spokrewniony jest każdy z każdym u nas, więc co za różnica.

Oj, znow nie zrozumiales :(

Tyle durnot i klamstw w jednym poscie. Kto to ci bedzie prostowal? Mi sie znudzilo dawno temu

Michalski czasem potrafi pierdzielić od rzeczy.

Niezależnie od tego, czego chce lewica największym zagrożeniem dla KO jest nieudolność KO.

Oczywiście, ze potrafię argumentować. Jednak tobie już tyle razy różne rzeczy tłumaczyłem, a ty z rzadka odnosisz się do argumentów. Zwykle klepiesz swoj miernej jakości przekaz. Zwyczajnie nie ma sensu

Dziękujemy.

Liczymy ze wytrwasz w postanowieniu nawet z tydzien.

Ja sie nie martwie, ja z tego polewam. Nie chcesz uczestniczyc w dyskusjach to nie, twoja wola, twoj wybor. Po prostu unikasz tych watkow i spokoj. Ale nie, tak to kazdy potrafi - ty zas to tak oglaszasz jakby to bylo wydarzenie tygodnia na GOLu, albo zglaszalbys swa kandydature na prezydenta Polski (swoja droga zaglosowalbym na ciebie, gdybys byl alternatywa dla Dudy :P). A z calym szacunkiem, twa obecnosc i nieobecnosc nie za wiele w tych watkach zmieni... (jak i moja, zeby nie bylo, ze sie wywyzszam).

A przeciez jest oczywiste, ze za tydzien/dwa nie zdzierzysz - i zaden wstyd przeciez, tylko potem ci bedziemy te deklaracje wytykac i po co ci to.

Witaj w ignorze, wacpanie.
Zasluzyles sobie.

Co jest złego w "walce z polskim" węglem którego wydobycie jest nieopłacalne? Polskiego górnictwo jest do zaorania już od wielu lat.

Wydaje mi się, że coraz mniej ludzi w PO wierzy w przetrwanie tej formacji. Widać to było wyraźnie w ostatnim wywiadzie Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Może i dobrze, po wyjeździe Tuska zmarnowano cały potencjał tej siły politycznej i zastąpienie jej prawej części przez Hołownię i jego ruch a tej centro-lewicowej przez Trzaskowskiego może odśnieżyłoby naszą scenę polityczna i zbudowało silną opozycję względem PiS. Fakt, że Hołownia startując niemal z niczym poza znaną gęba był w stanie już w sondażach ośmieszyć PO wyraźnie pokazuje trendy.

Podobno był jakiś sondaż, w którym Trzaskowski wspólnie z Hołownią wygrywali z pisem...(audycja w tokfm)

No ale ktoś z Porozumienia za nim pójdzie, poza tymi, którzy już z nim są?
Przecież to zawieszenie Gowina nie jest skuteczne, poprzednie próby odwołania go ze stanowiska prezesa zdaje się że nawet sąd odrzucił...

A byla jakas partia, w III RP, do ktorej NIE nalezal?

1. Trudno będzie im konkurować, bo mamy już dość silna partię o niemal identycznym światopoglądzie, w dodatku aktualnie sprawuje władzę. Ot różnica taka, ze stoi w rozkroku pomiędzy wychwalaniem PRLu a potępianiem go.

2. Odnoszę wrażenie, że bytów około libertariankach, republikańskich i liberalnych mamy miej więcej po jednym na każdych czterech przedstawicieli tego światopoglądu w Polsce.

3. No tutaj jestem ciekawy, liczę po cichu na to, że KP odbierze trochę głosów na wsi i w mniejszych miejscowościach PiSowi, ale pytanie czy konflikt z Agrounią okaże się motorem napędowym nagłaśniającym oba ugrupowania i obierającym kolejne kawałki tortu PiSowi czy tylko kanibalizmem tego co zostało z poparcia na wsi po stronie opozycji. Na wzrost poparcia w większych miastach nie liczę po powrocie Tuska. Gdyby go zabrakło to konserwatywni wyborcy opozycji, jak i ja w poprzednich wyborach, KP gotowi byli popierać z powodu liberalizacji w platformie, jednak widać, że Tusk znowu próbuje, i to zapewne z powodzeniem, połączyć w PO niefanatycznych liberałów z niefanatycznymi konserwatystami i zabudować cały środek ze skrzydłami po obu stronach.

4. A tutaj to zapewne skończy się jak zwykle. Ciekaw jestem czy dożyje czasów aż w naszej polityce przebije się coś od zera. Myślałem, że Hołowni uda się chociaż połowę swoich struktur zbudować na czymś nowym, jednak powrót Tuska jasno pokazał, że jego poparcie w dużej mierze budowane było na niekompetencji w opozycji.

Ciekawi mnie ich podejście do PiSu. Ze względów światopoglądowych otwartej koalicji nie będzie ale ciekaw jestem jak będzie wyglądać sprawa wspólnych głosowań w kwestiach gospodarczych. Czy to nie będzie dodatkowe wsparcie tych gospodarczo destrukcyjnych polityk po stronie PiS.

Piłsudski? Pewnie by się ucieszył. W końcu stał na czele Polskiej Partii Socjalistycznej.

Jeszcze niech Korwina znów wywalą z jego własnej partii i będzie jak za starych dobrych lat.

Raczej gadka pod wyborców. Jak przyjdzie do układania list, to zaczną głosić, że w kluczowych kwestiach doszli do porozumienia i musza sie podpiąć by dopilnować ich realizacji, albo coś w ten deseń.

Alternatywa jest liczenie na procent umożliwiający finansowania państwowe i przeczekanie, bo na 5% szans nie mają żadnych. A kto wie, że kilka lat jak ludzi pokopie obecna sytuacja mogą być bardziej otwarci na tego typu rozwiązania.

Twoi koledzy - szury i ruskie onuce z prawej strony sceny

Trzeba było nie fikać do Niemców, a nie się teraz dziwić, że czosnkowi zwąchali geszeft :D

Taki sam odklejeniec jak Jarosław. Szkoda klawiszy. Dziw bierze, że młodzi się nabierają na Konfederację, ale to chyba z głupoty.

Jak pięknie powiedział pewien znany ksiądz. Polityka jest jak szambo. Żeby nim nie cuchnąć, trzeba silnego moralnego kręgosłupa. Niestety wielu chrześcijan wchodząc do polityk, przestało być solą ziemi i światłem świata. Szambo zgasiło ich przekonania i spłyciło wiarę.

SpoconaZofia -> prawdziwie głęboko wierzący polityk to coś jak prostytutka-dziewica, albo uczciwy polityk :P coś co nie istnieje w rzeczywistości i jest tylko utopijnym marzeniem :P Nie da się pogodzić obu tych spraw ktoś, kto próbuje zawsze dojdzie do momentu, w którym będzie musiał pójść na kompromis i zdradzić wiarę w pewnym stopniu, najczęściej musi skłamać w imię wyimaginowanego "mniejszego zła". Świat nie jest czarno-biały, a władza deprawuje, co widać na każdym kroku jak szybko homo sapiens potrafi wypaczyć każdą najbardziej szczytną ideę.