Wycior prawdopodobnie był, albo jest pacjentem prof. Święcickiego, który niestety napchał mu głowę, jakimiś gorącymi diagnozami i teraz na siłę próbuje zainteresować tym innych.
Przecież w wypadku t.zw. "narodowych chorób psychicznych" - obie strony rozważających, w kontekście ideowym i politycznym, mogą bez końca zarzucać sobie wszelakie odchylenia od norm psychicznych i to na zasadzie prostej "kalki". W końcu podłoże historyczne i społeczne jest jedno, zaś udowodnienie kto większy wariat, możliwe tylko na bazie medycznej, w licencjonowanym domu wariatów. ;)
Ale dzisiaj jazda w sejmie. Już dawno się tak nie ubawiłem. Pani premier broszka wychodzi na mównicę pokrzyczeć i pomachać szabelką a potem gdy Schetyna idzie przemówić, to cały PiS i rząd ładnie i zgrabnie ewakuował się z sali. Jaki cyrk, jaka wiocha. Tchórze, którzy uciekają przed prawdą.
W Polsacie mówili przed chwilą że Prezes Polaków dostał rozwolnienia i każdy mu chciał po prostu papier potrzymać. Niedługo wszyscy będą na miejscach.
No i czyż nie byłoby lepiej podzielić tę nieszczęsną krainę wzdłuż Wisły?
Po ohydnej zachodniej stronie zostałby element animalny gorszego sortu, chorzy psychicznie potomkowie osób pełniących obowiązki Polaka a po po wschodniej, patrioci i dumni potomkowie Sarmatów.
No można dyskutować tą Wisłę, może bardziej wzdłuż A1? Żeby Częstochowa i Żoliborz też się załapały na Prawdziwą Polskę, że o Toruniu nie wspomnę.
Sejm przyjął do wiadomości informację rządu ws. komunikatu KE a PiS świętuje jakby przyjęli uchwalę leczącą raka.
Pani premier broszka się totalnie skompromitowała. Brakuje jej jakichkolwiek merytorycznych argumentów więc musi się uciekać do mowy nienawiści i jazdy na opozycję. Przedstawia informację rządu a ta jedzie po PO, że rodzinom dzieci zabierali. No ręce opadają. Osobiście wstydzę się za ten rząd i za tą premier.
Beata "Broszka" Szydlo :
- Nie robi na mnie wrazenia straszenie Trybunalem Stanu.
- Nie zmusicie mnie bym zlamala Konstytucje.
Lyberum Veto i basta
Widzący=> Niestety 'Polska B' to nie próg dochodowy, to nie chłopskie pochodzenie, to nie patologie w rodzinie, to nie ilość przeczytanych książek czy wizyt w filharmonii na rok. To nawet nie miejsce zamieszkania czy % członków rodziny na emigracji zarobkowej. To już nie takie łatwe przełożenie.
'Polska B' to stan umysłu. Oczywiście można kreślić granice na podstawie granic rozbiorów czy przyłączonych ziem, ale z każdym rokiem, każdym rokiem migracji wewnątrz kraju coraz bardziej się to rozmywa.
kęsik=> spodziewałeś się innego odzewu tego pseudorządu niż 'PO I TUSK!!!'. To banda idiotów błądząca we mgle.
Byle by kara nie była zbyt uciążliwa dla naszych portfeli.
Na marginesie, jak beznadziejna musi być teraz dyplomacja i rząd w ogóle skoro KE jest w stanie ulegać naciskom opozycji, a Clinton i masa polityków z zachodu może być manipulowana Wyborczą i TVN.
Oni tyle plują, że nawet nie widzą, że plują już na samych siebie:)
Już widzę oczyma wyobraźni granicę, prawobrzeżny wschodni porządek, liczne patrole z psami i automatyczne wieżyczki strzelnicze bronią Polski Prawdziwej przed infiltracją zgnilizny moralnej, przed bagnem i przed ściekiem dekadencji.
A na lewym, animalnie dymią grille, rżnie muzyczka i prowokacyjnie opalają się dziewczyny w stringach.
Ależ się nam pani premier nerwowa zrobiła... :) Czyżby prawda ją tak zabolała?
Ta planowana uchwała to jakaś kompletna groteska. :) Uchwała w takiej sprawie... Uchwała! Absurd totalny.
PiSiory zachowują się, jak dwulatki, które zakrywają oczy rękoma i myślą, że nikt ich nie widzi.
I TAK, WOLNOŚĆ I DEMOKRACJA W POLSCE POD RZĄDAMI PiS SĄ ZAGROŻONE.
bo Irek22.."wolność i demokracja" - to jest choroba cywilizacyjna, która niszczy prawdziwych Polaków i przeżera zdrową tkankę narodu..
Zaraża genderem, bezpłodnością totalną, niszczy tradycje i rodzinę oraz dobre obyczaje i oddaje nas w łapy zaborczych sąsiadów..
Przez wraże dyktando jakiś tam norm UE - nie jesteśmy w stanie być jak Arabia Saudyjska i korzystać z naszych bogactw naturalnych czyli węgla - aby wykwitnąć wieżowcami do nieba.
Dyktat NATO osłabił siły duchowe naszej armii, te siły które decydowały
w tylu zwycięskich bitwach.
W obliczu takiej prawdy - czym jest jakaś tam "opozycja"? Toż to zdrajcy, godni napiętnowania w każdy dostępny sposób..
Ale się rozpędziłem, no, no - widać u mnie ten zdrowy wpływ wszelkich "prawicowych" he, he pisemek ;)
– Wbrew deklaracjom ten podręcznik nie był darmowy i kosztował budżet państwa 70 milionów złotych. - Minister Edukacji o podręczniku dla pierwszaków.
Czyżby, zaraz miała skończyć się darmowa edukacja, bo odkryją, że za to też z podatków się płaci?
A tak na serio prawdopodobnie już szukają kasy na 500+. Zaczną od socjalnych projektów poprzedników, aby potem dokręcić śrubę w podatkach.
Jestem pewien, że część PiSiorów, gdy słucha Bochenka i Mazurek, w duchu rozpaczliwie woła "Hofman, wróć!".
Patrząc na listę tych, którzy się podpisali pod tym listem mam wrażenie, że stosunek "łżepsychiatrów-zdrajców gorszego sortu" do Jedynych Prawdziwych Psychiatrów-Patriotów ma się mniej więcej tak, jak stosunek "łżeprawników-zdrajców gorszego sortu" do Jedynych Prawdziwych Prawników-Patriotów (z minister Kempą na czele).
Coś dla Wyciora.
Bo Ci odpowie... :)
Zresztą wiadomo co- oni są komuchy z układu i nie będzie ich słuchał.
Cóż, jeżeli lekarz psychiatra zaczyna używać swojego aparatu naukowego oraz renomy medycznej w celach politycznych i światopoglądowych - najlepiej by było aby sam dał się przebadać pod kątem swojego zdrowia psychicznego, u kolegów po fachu. Komisyjnie..
jak wyrzucą nas z EU to razem z tymi wszystkimi patałachami co są na emigracji, czy zostawią ich sobie ?
stety lub niestety wielu zostanie nawet jakby mieli deportowac. Spora liczba dorobila juz sie paszportu krolowej, nawet ludzie pokroju tego z linka wyzej. Pomimo ze to EU, dostep do danych policyjnych etc, w UK jest bardzo latwo mieszkac, nawet bedac sciganym listami gonczymi.
Ponieważ nie spodziewałem się, że dzisiaj będzie aż tak ciekawy dzień w polskiej polityce, dopiero przed chwilą obejrzałem wystąpienie premier Szydło.
I stwierdzam, że... było to zdecydowanie najgorsze jej wystąpienie od momentu objęcia urzędu. W niemal każdym zdaniu swoją histerię, rozpacz i panikę podkreślała kłamstwami, manipulacjami i insynuacjami. I podniesionym głosem.
Po pół roku rządów i po dzisiejszym wystąpieniu stwierdzam też, że rząd Szydło jest to absolutnie najgorszy rząd, a ona sama jest najgorszym premierem w historii III Rzeczypospolitej Polskiej (tak, moim skromnym zdaniem - nie wdając się w szczegóły - nawet rząd Kaczyńskiego nie był aż tak zły).
Teraz tylko pozostaje pytanie, czy Wielkiemu Człowiekowi to wystąpienie się spodobało czy się nie spodobało (Kosiniak-Kamysz postawił premier Szydło w dość niezręcznej sytuacji); a jeśli to drugie, to czy Wielki Człowiek pozostawi ją na stołku p.o. premiera chociaż do końca wakacji... I którą marionetkę Wielki Człowiek posadzi na jej miejsce.
I którą marionetkę Wielki Człowiek postawi na jej miejsce
stawiam piataka na niezlomnego bohatera wciaz walczacego o wolna Polske, imic Antoniciuasa Mecierewiczasa
Gdyby Wielki Człowiek zrobił premierem Miecierewicza... Cholera... :D W głowie mi się to nie mieści, nawet biorąc pod uwagę, że to przecież PiS i Wielki Człowiek.
Ale coś mi mówi, że w takim przypadku Polacy chyba już by się nie ograniczyli do marszów i manifestacji. I Wielki Człowiek - mimo wszystko - chyba zdaje sobie z tego sprawę. Chyba...
Irek22 ok, jak Ci antek nie pasuje to prezio ma inne marionetki w rekawie ktore maja szanse na premierowanie: Zioberka, pisowski bankster, glinski, kempa, kurski a moze nawet i hofmanek by do lask wwrocil :o
Nie no, spoko, ja wiem, że są inne marionetki między którymi jest taki wybór, jak między syfem a kiłą (dla niekumatych - to jest to samo, tylko nazwa inna, czyli... zupełnie jak w przypadku marionetek Wielkiego Człowieka), ale Macierewicz ma zdecydowanie najbardziej negatywny elektorat spośród wszystkich obecnych polityków; nawet stosunkowo duża część zwolenników PiSu, by go nie zaakceptowała.
A jeżeli już się bawimy we Wróżbitę Macieja, to waham się pomiędzy Morawieckim juniorem a Glińskim, ale ponieważ - by było sprawiedliwie - na potrzeby tej zgadywanki narzuciłem sobie niepisaną zasadę wyboru tylko jednego, to stawiam na Glińskiego.
Już widzę Jego pomniki ..jeden, dwa, trzy.. Koniecznie w sąsiedztwie tych innych pomników.
Chociaż, kto wie..może PiS będzie fundował zbiorowe pomniki, wszystkich wielkich pisowców.
Niech żyje Antoni Nasz kraj był wielokrotnie doświadczony zarówno przez okupację, a w ostatnich latach także przez zamachy terrorystyczne na samo serce polskiego systemu dowodzenia i kierowania Rzeczpospolitej Polskiej – powiedział Macierewicz na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej Macierewicz!
Wiwat!
Wiwat!
Przeczytałem w pierwszej chwili "nie żyje".
Niech cię szlag...
Latający potworze spaghetti broń.
Wiesz jaki byłby cyrk, jakby ktoś z ich wierchuszki się przekręcił? Już to przerabialiśmy. Katastrofa lotnicza zaczęła religię.
Swoją drogą z kumplem przyszedł nam do głowy taki scenariusz (być może już pisałem): prezes nie jest młody, ląduje w szpitalu z, bo ja wiem, udarem mózgu. I najpierw przez jakiś czas nie wiadomo czy wróci, więc aparat jest sparaliżowany, bo boi się podjąć jakąkolwiek decyzję, a potem prezes wraca, ale główka już nie działa tak samo. Mam nadzieję, źe nic takiego nie nastąpi, ale to by dopiero był bajzel.
Jak to leciało?... Aha:
I ten gość, który nie potrafi trzeźwo oceniać sytuacji międzynarodowej, który nie potrafi przewidywać i analizować, który żyje w swoim własnym, wyimaginowanym świecie, który bredzi jakieś niestworzone historie o wegetarianach i rowerzystach jest ministrem spraw zagranicznych... Boże, miej nas w swojej opiece.
BTW
Zabawnie będzie słuchać wygibasów językowych prezydenta Dudy, gdy będzie przyjmować dymisję premier Szydło. :) No bo co będzie mówić, gdy tuż obok będzie na niego łypać czujne oko Wielkiego Człowieka? "Dziękuję pani za znakomitą robotę, którą pani wykonała na stanowisku premiera"? "Fantastycznie mi się z panią pracowało, a nasze relacje układały się wzorowo"? "Żałuję, że pani odchodzi"?
No, chyba że po prostu odbędzie się to w milczeniu, bowiem premier Szydło już definitywnie popadła w niełaskę własnego środowiska tylko jeszcze sama nie zdaje sobie sprawy, że dziś nastąpił początek jej końca w - że tak to ujmę - wielkiej polityce?...
w obozie pisu juz ponoc ustalone ze broszka po "rezygnacji" z funkcji premiera zostanie przeniesiona na fotelik ambasadora w watykanie.
c.d.
Dla ludzi chorych niepokojący bywali też bracia Kaczyńscy. Właściwie do dziś jeszcze są. Niepokoili bo bracia, bo tak podobni, bo obaj mają władzę. Ktoś musiał to tak specjalnie dziwnie wymyślić, że przecież skąd takich dwóch i to wszystko...
[...]
Z tym stanem wojennym przypomniał mi Pan, jak w 1989 byłem rejonowym psychiatrą na warszawskim Ursynowie. Razem z milicją i strażą pożarną pojechaliśmy wtedy na interwencję do trzech kobiet, które chciały popełnić zbiorowe samobójstwo w proteście przeciwko stanowi wojennemu. To była chora psychicznie matka, która miała urojenia prześladowcze i jej dwie córki - jedna studentka psychologii, druga - maturzystka. Matce wydawało się, że jest stan wojenny i są czołgi na ulicach. I ona córki przekonała, że tak jest. Wszystkie trzy mi te czołgi przez okno pokazywały. Przez balkon zgarnęliśmy te panie do szpitala i rozdzieliliśmy na trzy oddziały. Mama dalej była rano w stanie wojennym, ale córki uznały, że opowiadały poprzedniego dnia coś dziwnego. To był klasyczny przykład psychozy indukowanej czyli obłędu udzielonego. To bardzo rzadkie, taki rarytas psychiatryczny. A może jak się spojrzy na ludzi, to w takiej formie subklinicznej jest właściwie niezwykle częste? Tamto, to była tylko skondensowana forma, ale nasze żcyie jest pełne tego, od czego można oszaleć.
stay tuned!
Ale się w sejmie kłócą. Usiłują przegłosować uchwałę, w której poinformują, że słońce świeci. Muszą to przegłosować, bo niestety jak przychodzi co do czego ich tytan intelektu międzynarodowego niezbyt radzi sobie w Brukseli z udowadnianiem, że słońce świeci.
Boję się tylko, że wkrótce będzie sejm podejmował uchwały w sprawie poziomu PKB, bezrobocia i że żyje się lepiej.
Aha... Zapomniałbym. Jakże wielką troską wykazał się PiS i sprytem. Mam nadzieję, że to wszyscy widzą, żeby nie było, że oni tak oTK, to dorzucili do uchwały imigrantów, wiedząc że imigranci=większe poparcie w Polsce, mimo tego, że sami mają to gdzieś. Nikt nic o imigrantach nie mówił, a tu nagle bach przypominają, że nie chcą, bo im wtedy rośnie... Ciemny lud kupi...
Brakuje w tle wywijania szablą albo buławą hetmańską. Będzie jak znalazł na planszę do Kur*skaTV. Ale nawet bez niej no problemo- dokleją w Fotoszopie. Up co ja mówię co ja mówię- w GIMPie.
Tyle lat w opozycji, tyle czasu na przygotowanie planu jak zmieść stary 'układ' dobrą pracą i zapewnić sobie wiele kadencji. Sobie i innym z tej pseudoprawicy. Ale niestety teczki pełne ustaw okazały się puste. Od miesięcy jedyne co jest oferowane w ramach sprawowania władzy to konflikt, oskarżenia i dzielenie społeczeństwa. Zmarnowany czas, zmarnowane pieniądze i niepotrzebny uszczerbek na dobrym imieniu i wiarygodności kraju.
Kolesie zostali zostąpięni innymi kolesiami. Jak przepchano o 3 w nocy dekrety czyszczące 'stołki' to została pustka. Zapełniana relacjami z tej wojenki w piaskownicy.
Jaki jest PiS, każdy widzi...
I tu wielokropek, bo wciąż okazuje się, że nie każdy. Dla mnie sprawa z pisowcami, braćmi Kaczyńskimi, Macierewiczami, Ziobrami, Waszczykowskimi czy Brudzińskimi była zawsze jasna, klarowna i nie wywołująca żadnych wątpliwości. Jednoznacznie niekompetentni, nieporadni, sfiksowani, paranoiczni, irracjonalni a w perspektywie ich ewentualnego dojścia do władzy w Polsce - szkodliwi, destruktywni, konfliktowi, populistyczni.
Wydawało się przez lata, że ich wyjątkowa głupota na trwałe zraziła do nich większą część społeczeństwa. Tymczasem nastał rok 2015.
No i jest jak jest. Niemal każdego dnia twarz schowana w dłoniach - z zażenowania. Niemal każdego dnia można się pośmiać, zakpić, przeklnąć, pokręcić głową, machnąć ręką z rezygnacją.
Tej rzeczywistości w najbliższym czasie zmienić się nie da. A przecież pisowcy rządzą raptem pół roku. Dlatego nastawiam się, że jutro, pojutrze, za tydzień, miesiąc mnożyć się będą kolejne równie żenujące występy reprezentantów państwa polskiego i reprezentantów społeczeństwa polskiego. Będzie jeszcze weselej... ale nie tylko weselej... Przyzwyczaimy się, ale płacić za tę obciachową zabawę też trzeba będzie...
Jedyny Morawiecki obecnie wydaje się ostatnią nadzieją tego rządu. Przynajmniej jest trochę aktywny. Jeszcze jest dla mnie pewną niewiadomą z niewielkim kredytem zaufania.
http://www.forbes.pl/ranking-bankowiec-roku,artykuly,204340,1,1.html
Kaczyński chyba zdaje sobie sprawę, że jego marionetki nie nadają się do zarządzania finansami i tak jak wcześniej wyciągnął z kapelusza Gilowską, tak teraz Morawieckiego.
Pocieszenie jednak marne, bo ewidentnie widać, że szukają pieniędzy na 500+. Na dodatek uszczelnianie systemu podatkowego jak zwykle odbije się niekorzystnie na firmach nawet na tych najmniejszych.
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/przeczytaj-i-sprobuj-zrozumiec-z-takim-prawem-musza-sie-mierzyc-polskie-firmy,645645.html
W sumie to także dosyć zabawne, że rząd PiSu (i nasze Państwo) ma uratować znienawidzony przez wielu zwolenników PiSu najbardziej banksterski bankster jakich to do niedawna wyklinali :)
Nie będzie Targowica prezesowi premiera wybierała. Na pewno znajdzie się ktoś lepszy niż ten człowiek o podejrzanej przeszłości, jakiś lojalny towarzysz. Może Antoni?
Cainoor [115.3]
rząd PiSu (i nasze Państwo) ma uratować znienawidzony przez wielu zwolenników PiSu najbardziej banksterski bankster
Ha, żeby to był tylko "najbardziej banksterski bankster"! Bo akurat ten "najbardziej banksterski bankster" przez lata pracował dla - olaboga! - zagranicznego banku!
I jak to teraz sprzedać "ciemnemu ludowi"? Że dzięki jego niesłychanie heroicznej postawie, funkcji prezesa zarządu banku nie zajmował "jakiś Niemiec"? Że cały czas walczył o niezwykle korzystne dla polskich klientów regulacje, tylko ten "zły zagraniczny właściciel" mu nie pozwolił ich wprowadzić, ale jednocześnie siłą trzymał go na stołku? Że całą swoją pensję co miesiąc przekazywał na biedne polskie rodziny?
A propos psychiatry Łukasza Święcickiego, cytowanego tu przez wielonickowego trolla (obecnie występującego jako Wycior, M D.). Mamy reakcję Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,20113330,psychiatra-sugerowal-opozycji-leczenie-elektrowstrzasami.html#MTstream_Z9
Łukasz Święcicki w związku z tym wydał oświadczenie:
Nie zgadzam się z doborem okładki i śródtytułów dokonanych przez Redakcję pisma, na dobór ten nie miałem żadnego wpływu, a moim zdaniem sugeruje on zupełnie nietrafnie moje intencje. Nie było moją intencją twierdzenie, że osoby o innych poglądach politycznych są chore psychicznie. W żadnym wypadku nie sugerowałem, aby osobom o innych poglądach wykonywać elektrowstrząsy.
Uważam również, że w Polsce nie można mówić ani o stanie wojennym, ani o zagrożeniu demokracji. Jeśli, nie ze swojej winy, zostałem źle zrozumiany, to przepraszam wszystkich, których moja wypowiedź mogła urazić, zwłaszcza pacjentów i kolegów psychiatrów".
---------------------------------------------------------------------------------------
Dla przeciwwagi tekst Adama Michnika
http://wyborcza.pl/1,75968,20111944,manifest-antyeuropejski.html#BoxGWImg
i bardzo trafne spostrzeżenia na wstępie:
Przemówienia pani premier Beaty Szydło wysłuchałem ze smutkiem. Szefowa rządu, która broni niepodległości Polski przed Brukselą, to brzmi jak humoreska Sławomira Mrożka. Był to wykład dziwacznej koncepcji suwerenności będącej syntezą idei Władimira Putina i Jarosława Kaczyńskiego.
Wedle tej koncepcji suwerenność to tyle co prawo do suwerennego łamania konstytucji, do przeobrażania państwa demokratycznego w państwo zawłaszczane przez własną partię, w państwo czystek personalnych, niszczenia niezależnego wymiaru sprawiedliwości, unicestwiania Trybunału Konstytucyjnego. I nikt na świecie nie ma prawa wtrącać się w szaleństwa "dobrej zmiany".
"Do Rzeczy" jest (jak zwykle) "niedorzeczne" ;) W sumie, to też "marka" dzięki której, dużo wyciorów mniejszych i większych, ma uciechę ;)
"I nikt na świecie nie ma prawa wtrącać się w szaleństwa "dobrej zmiany". ;)
Zwłaszcza że "wtrącanie się", wedle diagnozy znakomitego psychiatry Święcickiego, to także "szaleństwo" ;)
Ktoś powinien, w tym "domu wariatów", powyjmować z drzwi klamki..
I teraz komu ma wierzyć wysiu? :)
Ja już rozumiem, dlaczego Ci bardziej zrównoważeni zwolennicy PISu tak mało się udzielają. Jest tyle min (po własnej stronie palisady), że ciężko w coś przez przypadek nie wdepnąć. Nawet jak się czepniesz, że tak powiem "pewniaka", to i tak obarczone jest to ryzykiem...
Co wy na to? :) załącznik w obrazku.
Wyjaśnienia o co chodzi później, może ktoś od was jednak wie o co chodzi :)
Tak, wiem o co chodzi - Pomaska podarła projekt wczorajszej groteskowej uchwały.
Moim zdaniem niepotrzebnie to zrobiła. Tyle na ten temat.
Póki co kwota wolna od podatku i podatek dochodowy jest bez zmian. Wybraliśmy głównego biskupa, którym jest A.Duda, teraz czas na prezydenta, który poza chodzeniem od kościoła do kościoła coś zacznie robić.
ps. według pisma świetego kto zarabia na wiernych i wierze katolickiej winny jest grzechu śmiertelnego. Zabrano pieniądze rzecznikowi praw obywatelskich, zmniejszono dofinansowanie na darmowe obiady dla biednych dzieci i dofinansowanie na pomoc bitym kobietom, za to zwiększono datki na kościół. Wydaje mi się, że bardziej im przydadzą się pieniądze, a nie Bogu, no ale co takie lewackie ścierwo jak ja może o tym wiedzieć.
Póki co. Szałamacha oficjalnie mówi, że od 2018r planują wprowadzić całkowicie nowy "uproszczony" system podatkowy.
Generalnie uproszczenie systemu podatkowego powinno mieć miejsce już dawno temu, natomiast jak w rzeczywistości będzie wyglądać ta reforma to się przekonamy za jakiś czas.
Nie wiem tylko czemu mam dziwne przeczucie, że jak zwykle po dupie dostanie klasa średnia, właściciele małych i średnich firm itd.
pis wygra kolejne wybory czy nie ? oglądałem przed sekundą wypowiedzi Andruszkiewicza z kukiz który najchętniej by widział aby Polska była narodowa suwerenna i ogólnie najlepsza, zapomniał tylko, że świat to nie tylko polska, najśmieszniejsze oczywiście jest to że sam ledwo gada po polsku, te białoruskie śledzikowanie, lol. Jeśli tacy kiedyś dojdą do władzy to kamien na kamieniu w tym kraju nie zostanie, PIS przy nich to inna galaktyka.
pis wygra kolejne wybory czy nie przez 3 lata może robić co chce. Ostatnio rok będzie lizał dupsko każdemu i obywatele zapomną co się działo, dzięki czemu wygra. PROSTE.
Ja jeszcze w kwestii wywiadu z "czołowym polskim psychiatrą". Jestem wdzięczny trollowi Wyciorowi, że ten wywiad (po części jednak zmanipulowany?) z tygodnika PiSickiego... ups. przepraszam Lisickiego przytoczył. Jeśli będzie trzeba, jeśli Wycior wrzuci jakiś adres, link, mail do Szefernakera, to szepnę dobre słowo :) Może jakaś podwyżka będzie z 1,50 zł. albo sam Paweł poklepie go po plecach i powie "good job" ? Któż to wie.
W każdym razie pochwała zasłużona, bo oto natrafiłem na tekst "koderki" pod którym podpisałbym się oburącz:
http://komitetobronydemokracji.natemat.pl/180451,gdyby-to-naprawde-byl-sen-wariata
^^ Naprawdę niewiele mogę tu już dodać :) Może tylko tyle, że gdyby ktoś rok temu mi powiedział, że w roku pańskim 2016 Polska będzie skłócona ze Stanami Zjednoczonymi i UE (za wyjątkiem Węgier i po części Czech, gdzie rządy są równie groteskowe), że w ministerstwach władzę będą sprawować przestępcy (ok - ułaskawieni przez "prezia", ale to się niezbyt liczy), że rząd będzie zapatrzony w metody rodem z PRL i Rosji, to pewnie popukałbym się w czoło. W takim układzie i w takiej rzeczywistości, faktycznie lepiej być wariatem ;-)
gdyby ktoś rok temu mi powiedział, że w roku pańskim 2016 Polska będzie skłócona ze Stanami Zjednoczonymi i UE
Rok temu to już coś się święciło, ale gdyby to było dwa lata temu to bym powątpiewał.
W maju 2015 czuć było w powietrzu obłęd. Niemal dokładnie rok temu w II turze wyborów prezydenckich wygrał Andrzej Duda. I od tego momentu rzeczywiście można było przewidzieć, że zrobi się z tego wszystkiego dla Polski nieszczęście. A gdy po wyborach parlamentarnych ogłoszono nominacje na ministrów, to sprawa była już klarowna.
Teraz niczemu się nie dziwię. Zupełnie nie dziwię się temu co robią i mówią tacy ludzie jak Kaczyński, Macierewicz, Jurgiel, Ziobro, Kempa, Błaszczak, Kamiński, Waszczykowski... bo znam ich nie od wczoraj...
I uczciwie trzeba przyznać, że robią to co zapowiadali i co zawsze ich charakteryzowało - burzą, niszczą, konfliktują się z kolejnymi grupami społecznymi, zawodowymi, politycznymi.
Zwalczają IIIRP i cały ten dorobek, do którego należało też przyłączenie Polski do międzynarodowych zachodnich organizacji. A skoro to zasługa znienawidzonej IIIRP, to i tutaj trzeba wsadzić kij w szprychy. Takie zawsze było to środowisko i trzeba mieć naprawdę wyjątkowo kiepską pamięć by o tym zapominać.
Suwerenność, niezależność, nacjonalizm to są obecnie puste hasła wykorzystywane w politycznej grze. Nasza gospodarka jest tak mocno powiązana z gospodarkami krajów EU, a w szczególności Niemiec,
że bez tych kontaktów to pewnie bylibyśmy obecnie na poziomie Ukrainy czy Białorusi.
Mnie osobiście wali kto rządzi, byle rządził dobrze. Zarządzam firmą, która zajmuje się powłokami galwanicznymi i wiem, że 99% usług na detalach, które wykonujemy finalnie trafia za zachodnią granicę.
Jak ktoś mi mówi unia z Węgrami, Czechami, Słowacją to na twarzy maluje mi się uśmiech, bo wiem, że ten człowiek nie ma pojęcia o czym bredzi.
PO rządziło źle, PIS na razie rządzi jeszcze gorzej, szary przedsiębiorca cały czas jest dymany.
Nie wiem ale jeśli karzą mi płacić 15 PLN miesięcznie za każdą nieruchomość albo jeszcze lepiej za licznik za telewizje narodową to chyba czas na sprzedaż nieruchomości i zakup innych za granicą w większej ilości. Wojna z Rosją TVP Info :) KOSMOS w czystej formie, aczkolwiek dowiedziałem się:
1. jest wojna z Rosją
2. wydajemy na zbrojenia : jesteśmy albo na 3, albo na 2 miejscu od 5 lat w wydatkach na zbrojenia
3. jesteśmy na ostatnim i przedostatnim miejscu w wydatkach na naukę i służbę zdrowia od 10 lat
Wnioski na koniec : Musimy wydawać na zbrojenie się jeszcze więcej :)
Zapomniałem dodać : widocznie naszym władzom nie tylko tym ostatnim podoba się wzór z Korei Północnej :) W końcu pkt 2-3 wskazuje, że to się także działo za czasów PO.
Przypomina mi to moją zabawę w gry komputerowe strategicznie, jeśli ustawia mi ktoś armię to nie wysyłam mojej armii tylko jak ładnie stoją dostają z artylerii, nuke, albo innej dużej broni. Nie mogę pojąc co zagwarantuje obrona terytorialna ? to nie są czasy średniowiecza i błędni rycerze na trakcie, bardziej kojarzy mi się z powstawaniem młodzieżówek na wzór niemieckich w latach 30. Abym się mylił ale ta histeria wojenna i ciągła histeria przed uchodźcami, ciągła histeria zagrożenia terroryzmem, itc. to jest także kosmos w czystej formie, jak pokazywali dzisiaj skróty info to 4 wiadomości o tym że uchodźcy zaatakowali polaka sygnetem ;), jak im krzyczał ciapaci i wymachiwał fakiem to pewnie zrozumieli że nie macha przyjaźnie, terrorysta we wrocławiu, to tak jakby udowodnić że ustawa miała sens, itc. itc.
Prawda jest że prawdziwy patriotyzm to wspólna praca na rzecz kraju, praca przez duże P, płacenie podatków, tworzenie miejsc pracy, pomaganie innym, itc. Powinniśmy przede wszystkim tego uczyć jako postawy patriotycznej, a nie roty na ustach i wiedza poniżej zawodowej gdzie ten osobnik poza ustawką na meczu nic dla polski nie wnosi. Teraz patriotyzm to praca zawodowo gospodarcza na rzecz narodu.
Wątpię czy PIS dostanie drugą kadencję, bo bardzo mocno osłabił pozycje polski mimo 500+, jeśli nas zaizolują to zaduszą nas gospodarczo i dopiero wtedy każdy się dowie co to jest prawdziwe dbanie o naród.
Obrona terytorialna jest pomysłem dość starym lansowanym od wielu lat przez Szeremietewa. Z tego co pamiętam jego koncepcja zakładała powołanie tej formacji jako odstraszającą przed inwazją. W ramach tego koncepcja użycia miałaby wyglądać tak że grupy dobrze wyszkolonych i uzbrojonych żołnmierzy/partyzantów, prowadziłyby akcje dywersyjno rozpoznawcze na przedpolu i tychach nieprzyjaciela zamieniając każde miasteczko wieś rogatki w coś na kształt ulic Groznego. Wizja tak kosztownej okupacji powinna być wystarczająco odstraszającą dla potencjalnego agresora.
Tyle w teorii, dla mnie wszystko wygląda na typowy hura optymizm z cyklu zróbmy coś a potem jakoś to będzie. Zero szacunków start (ludnościowych czy materialnych) czy nawet wyliczeń ile takie działania można prowadzić (zapewnie permamentnie).
Brakowało tam też pomysłów choćby na to gdzie ta OT ma tą broń trzymać ale nie wiem może coś się w tej materii zmieniło.
Obrona terytorialna to bardzo dobry pomysł. Po co nam tak naprawde duże siły wypadowe? Z kim my musimy walczyć? A żołnierz, który jest przydzielony do danego powiatu i zna każdy kamień będzie bronił się lepiej niż zawodowiec na obcym terenie.
"PO rządziło źle, PIS na razie rządzi jeszcze gorzej, szary przedsiębiorca cały czas jest dymany."
Pozwolę sobie się nie zgodzić. Konkurs na największe dymanko w ostatnich 10 latach zdecydowanie wygrywają ludzie, którzy z różnych powodów nie mogą zejść z etatu. To oni finansują opiekę zdrowotną tej milionowej rzeszy jakże prężnych jednoosobowych firm dmuchanych na unijnych funduszach, o obecnych emeryturach nie wspominając.
O, i myszka agresorka też prawdopodobnie głosowała na dwie ręce :)
Widzisz miszczu, polskie "prawicowe media" są takie same jak polska "prawicowa partia". Niedouczone i bez podstawowych standardów. Zanim "publikuje się" ekstra niusy internetowych trolli, należy najpierw sprawdzić czy nie są SF.
O, i myszka agresorka też prawdopodobnie głosowała na dwie ręce :)
Prawdopodobnie, być może, jacyś ludzie, jakieś koncerny, jakieś układy... ot typowy "rzut gównem" w nadziei, że się coś przyklei.
DanuelX - oj tam zaraz od razu trolli... Samuel dorwał się do trzech państwowych korytek (radio, TV, żonce też coś kapnęło), to nie ma bidula czasu weryfikować "faktów"...
Na tych "mistrzów" nic nie działa. Gęba pełna frazesów o honorze (i suwerenności), a między słowami i czynami - przepaść. Jak to szło? Himalaje hipokryzji?
Czy Wycior przeprosił za nieudolną próbę habilitowania się z psychiatrii?
Właśnie to jest najlepsze w tym wszystkim. Kreują się na patriotów, obrońców i kontynuatorów tradycji, tylko jakoś przegapili lekcje o tym, że nie robi się z gęby szmaty.
Cholera, kończy się druga dzisiejsza radiowa audycja polityczna i jeszcze żaden PiSior (a w dwóch audycjach było ich troje) nawet się nie zająknął nt. rzekomego głosowania "na dwie ręce".
Hmm, czyżby jeszcze nie dostali przekazu dnia, czy może po prostu sami widzą, że ta sprawa jest grubymi nićmi szyta?
No nic, jest jeszcze szansa, że chociaż w "Kawie na ławie" PiSiory zaczną coś bredzić na ten temat... A jeżeli nie, to zacznie się jutro, żeby przykryć opinię Komisji Europejskiej dot. stanu demokracji w Polsce. :)
To są geniusze, wychwalający marszałka Piłsudskiego i plujący jednocześnie na lewice. Jak można nazwać się partią prawicową i rozdać 500zl od tak za darmo?
Ja tam na filmie widziałem jak podleciała do innego stanowiska, coś klepnęła, a potem zrobiła gest w stylu "oł yes"/"udało się".
Poczekam na wyjaśnienia, hue hue hue
Dwa dni człowiek odcięty od internetów i telewizjów i musi nadganiać PiSniusy.
Podobno była "afera", że Schetyna za dużo się uśmiecha i przez to musi być agentem żydo-masonerii.
Sprawa jak z posłanką N - wystarczy krótki filmik albo jeden kadr do tego dorobiona ideologia i już prawiczkowe internety węszą skandal.
To tak dla wszystkich którzy uważają że "nie mam nic do ukrycia niech mnie podsłuchują/nagrywają".
"Poseł @SasinJacek pokazał słuchaczom @RadioZET_NEWS zdjęcie."
Nie "oglądałem" :D, ale chyba o to zdjęcie się rozchodzi. Cóż, taki przekaz dnia/weekendu
A.l.e.X [124]
prawdziwy patriotyzm to wspólna praca na rzecz kraju, praca przez duże P, płacenie podatków, tworzenie miejsc pracy, pomaganie innym, itc.
Co ty bredzisz, A.l.e.X?! Przecież Prawdziwy Polski Patriotyzm to wywieszanie Biało-Czerwonej Flagi oraz machanie szabelką, ułańska fantazja, megalomaństwo, obrażanie, pogarda i plucie na "obcych, innych i tamtych", manipulowanie i zakłamanie, żądanie przeprosin od wszystkich dookoła, równanie w dół w każdym aspekcie życia społecznego, opowiadanie się za teorią zamachu smoleńskiego, cwaniactwo i zgarnianie jak największych zysków z wrabiania i oszukiwania drugiej strony, wciskanie ludziom durnoty i ciemnoty bo i tak "ciemny lud to kupi", pieniactwo, roszczeniowa postawa "bo nam się należy", jak najczęstsze chodzenie na msze i jak największe dotowanie Kościoła (czyt. obcego państwa), łamanie prawa na zasadzie "sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie", stawianie pomników itp. itd. No i oczywiście głosowanie na PiS oraz branie udziału w zawodach pt. "Kto głębiej w zadzie Wielkiego Człowieka".
BTW
Przed chwilą poseł Sasin oznajmił, że minister Macierewicz zbudował polską armię. Normalnie... ŁAŁ.
Oni są genialni. Po co dawać pieniądze na zapobieganie jak np. w Szwecji? Tam 99% funduszy idzie na zapobieganie chorób, a 1% na leczenie. U nas odwrotnie, bo przecież najważniejsza jest armia, bo aktualnie jesteśmy bardzo zagrożeni. Rosja, Chiny i NATO są tak zakleszczeni, że wręcz muszą się dogadać. No, ale i tak lepiej wydać pieniądze na Kościół i wojsko. Bóg lubi pieniądze.
Spokojnie ..przecież myśl pisowska ewoluuje ;) Tych "błądzących" i "wątpiących", będą leczyć i nawracać, w "psychuszkach" Święcickiego, "normalniejszym" wystarczą półwolne, obozy reedukacji społecznej..
Za leczenie i reedukację, będą zresztą płacić sami - chcąc, nie chcąc.
Wszystkie potrzebne piękne ustawy, wyciskające pieniądze i posłuszeństwo (zwłaszcza od tych "trochę bogatych") - przecież już są rozważane przez rząd..
Podsumowując ten i podobne wątki:
Demokracja to świetna sprawa jeśli jest po naszej stronie.
Demokracja ma być po stronie obywatela i swoimi zabezpieczeniami chronić go przed nie-demokratycznymi zakusami władzy.
A kto decyduje co jest niedemokratycznymi zakusami a co nie?
Jak to kto? Wódz, co zaczynał od "starszego bibliotekarza" ;)
Naczytał się i wie za wszystkich..
A kto decyduje co jest niedemokratycznymi zakusami a co nie?
Konstytucja kolego, konstytucja.
Konstytucja kolego to tylko zbiór praw, którym do demokracji może być bardzo daleko.
no, ale myszka jednak wygląda podejrzanie...
[132]
Skoro PiS nie psioczy a Ziobro nikogo nie oskarża już teraz wiem, że nic nie było. Gdyby taka akcja odbyła się na opozycji cała Polska by o tym wiedziała tego samego dnia z wiadomości.
No i pewnie masz rację.
Afera chyba rozwiązana
To jest JEJ miejsce na sali sejmowej :)
Ok nie twierdze, że lewych spraw na pewno nie było. Politycy ze wszystkich stron zbyt wiele razy mnie "zaskakiwali". Po prostu po aferze z Morawieckim myślę, że taka akcja byłaby za gruba i pewnie nawet PiS się ostro pilnuje teraz.
Najgorsze jest to że jak się widzi ten jad, tą złość, tą pogardę do innego człowieka i to reprezentuje większość posłów PIS przynajmniej tych widocznych i krzykliwych to człowiek się mocno zastanawia czy kościół nasz polski z biskupami, rydzykiem i posłami to na pewno ci sami którzy podążają z nauką Chrystusa ? Przecież nasza religia to : miłość, poszanowanie innych, altruizm, wiara w drugiego człowieka, przebaczenie itc. Przy każdym święcie zostawiamy jedne nakrycie dla obcego gościa, ciekawe ile osób by go przyjęło tak naprawdę do domu. Nie trzeba być bogatym aby pomagać innym, trzeba być bogatym duchowo aby to robić. Przykro mi się ogląda te narodowościowe trele które nie mają w moim odczuci nic wspólnego z patriotyzmem. Można też napisać jeszcze parę słów o Burym z wyklętych który mordował cywili na terenie podlasia, jeszcze jedna z kadencji i parę ulic, czy szkół dostanie jego patronat. Wojciech cejrowski np. powiedział że jako ultra katolik olewa kościół w tym wydaniu bo to nie jest jego kościół papież który myje nogi dla biednych ludzi, przecież ma myć dla biskupów z polski. Białystok, ale nie tylko i hasła z ust duchownego, że musimy walczyć i najlepiej nie pomagać dla biednych ludzi. Problem uchodźców jest skomplikowany na tyle że nie można go określić w jednym zdaniu. Kilkaset osób albo nawet parę tysięcy Polska może przyjąć na prostej zasadzie ugościmy was do czasu odbudowy waszego kraju, a jeśli ktoś się będzie chciał zasymilować, pracować to może dostanie takie pozwolenie. Popierałem PIS w chęci pomocy dla ubogich, w chęci podniesienia stanu posiadania dla 99% polaków, w chęci zmiany prawa kodeku cywilnego i karnego, ale wszystkie światopoglądowe "standardy" jakie przedstawia to archaiczne myślenie rodem z średniowiecza kiedy 1% ludzi miał jakiekolwiek pojęcie o pisaniu czy czytaniu i z tym 1% to też nie jestem pewny.
Najgorsze jest to że jak się widzi ten jad, tą złość, tą pogardę do innego człowieka i to reprezentuje większość posłów PO
fixnąłem - oczywisty błąd.
z resztą się zgadzam - gorszych ludzi nami rządzących nie mieliśmy. Pogardę, jad i złość nawet mamy na taśmach do odsłuchiwania, by pamiętać kogo nie wpuścić na wiejską.
Uuu, cięta riposta.
Pogardę, jad i złość nawet mamy na taśmach do odsłuchiwania, by pamiętać kogo nie wpuścić na wiejską.
No to kogo byś nie wpuścił na wiejską na podstawie taśm?
Nie ma to jak podsłuchiwać ludzi którzy rządzą krajem i się tym chwalić. To tylko pokazuje, jak słabe zabezpieczenia mamy.
ad.6 Lordpilot-->
"...Czy Macierewicz to rosyjski agent? Czy po prostu zdrajca...?"
fakt, jest to osoba bezkarnie ujawniająca tajemnice państwowe - już wcześniej ujawnił z imienia i nazwiska listę polskich agentów na bliskim wschodzie tylko dlatego, że byli zwerbowani "nie przez tych którzy powinni "werbować".
dlaczego uważasz ze to rosyjski agent skoro poinformował także publicznie (a nie tylko stronę RU) o wielu szczegółach pracy polskiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Przecież opisał dokładnie na podstawie wiedzy uzyskanej przez WSI, operacje wywiadowcze prowadzone w Polsce przez służby rosyjskie tym samym informując, które z rosyjskich operacji zostały przez Polaków zdemaskowane - myślę, że działa na konto innego kraju, któremu zależy na możliwie najgorszych relacjach na linii PL-RU.
na marginesie zupełnie: - o pakcie Ribbentrop - Molotov Amerykanie dowiedzieli się na 48h po jego podpisaniu ... (25 sierpnia czasu lokalnego w US, 26 sierpnia czasu w PL) jednak nigdy nie ostrzegli ani nawet nie poinformowali o tym strony polskiej gdyż ... nie było im to na rękę.
A najlepsze, że nie mógł być oskarżony, bo nie działał jako polityk i z własnej kieszeni nie mógł zapłacić odszkodowania, tylko skarb państwa, bo działał jako polityk. Logika PISu taka piękna
Nie chciałbym być taki jak pisowiec ;)
Gdy Platforma była u władzy, pisowcy pienili się z wściekłości ilekroć coś pozytywnego się na świecie o Polsce powiedziało. A jednocześnie nie kryli satysfakcji gdy rządowi polskiemu powinęła się noga. Pisowiec wiedział, że im gorzej w Polsce, tym lepiej dla niego.
Nie chciałbym złapać się na tym, że myślę jak ówczesny pisowiec.
Dlatego gdy teraz Polska stała się "problemem" w Unii Europejskiej i wzbudza zdziwienie i rozczarowanie za oceanem, nie chcę i nie mogę okazywać mentalności pisowskiego dupka. Obywatele polscy są różni, wielu z nich kształtuje negatywne o Polakach stereotypy, ale Polska jest, mimo wszystko, jedna.
Ja nie mam satysfakcji z tym swoim "a nie mówiłem"...
A.l.e.X [136]
Popierałem PIS (...) w chęci zmiany prawa kodeku (...) karnego
Z ciekawości - jakiej zmiany prawa karnego oczekiwałeś od PiS?
A z takimi socjalnymi postulatami, to powinieneś głosować raczej na partię Razem, a nie na PiS, czyli partię pełną frazesów i pustych haseł (oraz pustych teczek), która m.in. w 2007 r. zmniejszyła obciążenia finansowe dla najbogatszych; sprawy pielęgniarek z 2007 r., które chciały "podniesienia swojego stanu posiadania" chyba nie muszę przypominać...
A.l.e.X
jeśli nas zaizolują to zaduszą nas gospodarczo i dopiero wtedy każdy się dowie co to jest prawdziwe dbanie o naród.
Sugerujesz, że ktoś zadusi nas gospodarczo, bo demokratycznie wybrany rząd RP ma inne zdanie?
Tak chyba nie wyglada demokracja.
Na tą chwilę demokratycznie wybrany rząd pozbawił mnie jako obywatela RP, prawa do posiadania ziemi rolnej.
Jeśli demokratycznie wybrany rząd nadal będzie ucinał prawa obywateli, to mało kto będzie chciał robić interesy z demokratycznie wybranym rządem, bo istnieje duże ryzyko, że pewnego dnia demokratycznie wybrany rząd każe sobie odsprzedać/oddać biznes w który inwestowaliśmy. Zaduszenie polega nie na tym, że każdy będzie wolał zainwestować u pragmatycznego Orbana, a nie, u cierpiącego na przerost ego demokratycznie wybranego rządu.
Runnersan
Miałeś dobry start, ale zaczynasz przypominać właśnie tych nieudouczonych lemingów, których opisałem wcześniej.
Orban znacznie mocniej ucina prawa obywateli. Nie potrafisz tego sprawdzić, tak samo, jak nie potrafiłeś sprawdzić informacji o paraliżu włoskiego Trybunału.
Skoro nie jesteś rolnikiem, to po co ci ziemia rolna? Działkę do 3000m2 możesz kupić w każdej chwili.
Gdybyś chciał jeszcze dalej pisać farmazony. Sprawdź (jeśli potrafisz), jak znacznie bardziej utrudniony jest zakup ziemi w takich krajach UE jak Francja, Niemcy czy Holandia.
W mojej opini PiS robi to samo, co rządy innych państw UE. Dba o interesy swojego państwa. Jeśli za to mamy mieć duszoną gospodarkę, to najwidoczniej, naszym przyjaciołom z UE nie podoba się silna i niezalezna Polska. To także w Twoim interesie.
Huehue nie ma argumentów to Cie minusuja :D
Dbać o interesy państwa, mając innych w dupie mogą Stany, Rosja i Chiny, ale nie Polska. Jak się nie dogadają z innymi, to tak naprawdę gówno będziemy mieć.
Mistrz Santarksista=> zabawne że o tym wspominasz, samemu nie powiedziawszy do tej pory niczego wartościowego i samemu minusując w przypływie nudów, dodatkowo w sytuacji gdy od początku tego wątku masa Tobie podobnych pasożytów bez odpowiadania jedynie co robi to minusuje wszystko en masse.
Masz słowo na niedzielę. Pakuj się na jutro.
Niedzielny Gracz=> W mojej opini PiS robi to samo, co rządy innych państw UE. Dba o interesy swojego państwa.
Błagam powiedz że żartujesz.Chyba że to skrót myślowy i miałeś na myśli 'próbuje dbać'.
Ze świecą szukać bardziej niekompetentnej dyplomacji- od murzyńskości bytu Waszczykowskiego po deklaracje o nieprzyjęciu uchodźców, gdy ciała ofiar zamachu terrorystycznego jeszcze nie ostygły- takie to wyczucie tej kukiełkowej pseudopremier.
W mojej opini Dobrze że to zaznaczyłeś.
Niedzielny Gracz - oczywiście ponieważ polska to tylko jeden z setek wycinków na mapie, jesteśmy gospodarczo powiązany, a biznes lubi stabilność i otwartość. Poza tym w tym wszystkim jest także zawsze aspekt polityczny, który w przypadku największych biznesów jest chyba najbardziej od tego zależny. Nie mówię że Polska powinna być na kolanach, ale dyplomacja polega na zręcznym dogadywaniu się wygrywa się zawsze wspólnie, a nie pojedynczo.
Irek22 - prawa karnego oczywiście zaostrzonego, oraz aby nie było takich sytuacji jak za zborowy gwałt syn działacza PSL dostaje wyrok w zawieszeniu. Za czasów PO nikt też nic nie robił z lukami w prawie które pozwalało na bezkarne złodziejstwo. Niemniej na chwilę obecną PIS nic z tym nie robi, a co więcej PIS wspiera bandy narodowców i kiboli - czyżby narybek do straży obywatelskiej na modę niemieckich młodzieżówek z lat 30 ?
chciałbyś zaostrzonego prawa karnego??? a niby dlaczego??? Znaczy co - np. za wykroczenie przejazd bez biletu wsadziłbyś małolata do pierdla i dał mu karę pozbawienia wolnosci? Już były takie przypadki a Ty byś chciał prawo karne jeszcze bardziej zaostrzyć? Ciekawe ...
popierając PIS w jakikolwiek sposób sam stwarzasz państwo "równych i równiejszych" - tylko jeszcze tego pewnie nie rozumiesz -)
uważasz ze dyplomacja "polega z zręcznym dogadywaniu się"? Owszem - tylko trzeba mieć za sobą odp. argumenty - a Polska ich nie ma i nigdy mieć nie będzie gdyż zupełnie nie liczy się na arenie międzynarodowej - poza tym kto z Polską "musi" się dogadywać skoro nawet Ukraina nie chce aby nasz kraj reprezentował jej bieżące potrzeby na forum UE. Jeśli uważasz ze mamy jakiekolwiek argumenty i możemy cokolwiek zmienić to przeanalizuj ostatnie 1k lat działania naszego kraju (włacznie ze 125 latami jego nieistnienia) a sam ocenisz jaka jest tendencja...
:Jj:.
Co myślisz, i co uważasz, nie ma najmniejszego znaczenia.
Nikogo nie interesuje jakaś murzyńskość czy imigranci.
Ważne są pieniądze, bezpieczeństwo i nieznależność Polski. Ważne jest to, że PiS stara się stworzyć takie przepisy, by uniemożliwić wykup polskiej ziemi przez obcy kapitał. Każdy może sobie kupić działkę budowlaną. Ale nie każdy powinien kupować wielkie połacie kraju. Taką samą politykę prowadzi każdy niezależny rząd w Europie.
Dlatego dobrze, że Pis robi to samo.
:Jj:. Co myślisz, i co uważasz, nie ma najmniejszego znaczenia.
jesteś w błędzie Niedzielny Graczu - dla mnie ma znaczenie o czym myśli (w kategoriach społecznych oczywiście) inny kolega z forum - w tym wypadku Jj, zdziwię Ciebie ale nawet Twoje zdanie mnie interesuje -)
Pieniądze bezpieczeństwo i niezaleznosc Polski? PIS stara się stworzyć ...? LOL - dajesz wiarom takim farmazonom?
PIENIĄDZE - Polska to nędzarz, tylko Ukraina jest gorszym bagnem w Europie (w stanie na 20 lipca zeszłego roku zadłużenie całkowite Polski wyniosło 4 BILIONY PLN! (1,23 BILIONA USD!)
BEZPIECZEŃSTWO - przestarzałe myśliwce F-16 bez odp. przygotowanych i zabezpieczonych lotnisk a kupione od naszego GŁÓWNEGO SOJUSZNIKA (lol!) Rosjanie zniszczą (rakietami z okręgu kaliningradzkiego) nim te wystartują, armii nie mamy, czołgi mają przeżycie ok 2min na dzisiejszym polu walki ... ale czołgów też nie mam, Rosjanie jak będą chcieli to nas zjedzą na śniadanie i nawet nie bekną
NIEZALEZNOŚC - bez rewelacyjnej ekonomii (tj. pieniędzy) i bezpieczeństwa (tj. posiadania broni atomowej) - zapomnij o niezależności.
Ten kraj przez naturę nas Polaków od dawien dawna skazany jest na niepowodzenie.
Niedzielny Gracz-->
Orban znacznie mocniej ucina prawa obywateli. Nie potrafisz tego sprawdzić, tak samo, jak nie potrafiłeś sprawdzić informacji o paraliżu włoskiego Trybunału.
Ja nie piszę, co robi Orban. Ja pisze, jak zaczął być postrzegany w krajach UE (wizerunek, PR itp.) Kiedyś to on był tym "złym ludem", ale teraz sytuacja się odwróciła i za złego luda mają nas. Dlaczego? Bo Orban jest o wiele większego formatu politykiem, niż ci których wysyła Kaczyński jako swych swych wysłanników (Duda, Szydło, Waszczykowski).
A co do sądu we Włoszech, to mój największy błąd polegał na tym, że na takie Twoje słowa
Dobrym przykładem jest pat z naszym Trybunałem i porównanie do aktualnej sytuacji we Włoszech.
"Włoski parlament do skutku będzie wybierał brakujących trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jego skład jest niekompletny już do osiemnastu miesięcy, podczas, gdy ustawa zasadnicza stanowi, że wakaty mogą być tylko miesiąc. "
Powinienem powiedzieć "Sprawdź datę". Sędziów wybrano w grudniu 2015. A ponadto jak podejrzewałem, Włoski sąd konstytucyjny mógł spokojnie wydawać wyroki bez tych sędziów. Co zresztą widać, jeśli wejdzie się na ich stronę. Zatem w przeciwieństwie do naszego TK nikt go nie paraliżował.
Skoro nie jesteś rolnikiem, to po co ci ziemia rolna? Działkę do 3000m2 możesz kupić w każdej chwili.
Skoro nie wyjeżdżam zagranicę, to po co mi paszport? Do tej pory miałem prawo jak każdy obywatel zostać właścicielem/kupić ziemię. Rolnik miał prawo mi ją sprzedać. Teraz ani on (uwzględniając prawa pierwokupu itd) nie może wprost mi tego sprzedać, ani ja kupić.
Tak sobie przypomniałem sprawę Kluski. Pamiętacie, firma zarżnięta przez skarbówkę. Jeśli przyjrzeć się prawodawstwu, to teraz Kluska nie miałby szans w sądzie, bo obowiązuje prawo, które zabrania wykonywania działań, które mogłyby zmniejszyć kwotę opodatkowania (czy dane działanie obniża kwotę opodatkowania ma rozsądzać US). A jak by już chłop plajtnął, to nawet nie miałby prawa kupić ziemi, żeby sobie tam to swoje gospodarstwo rolne otworzyć.
Gdybyś chciał jeszcze dalej pisać farmazony. Sprawdź (jeśli potrafisz), jak znacznie bardziej utrudniony jest zakup ziemi w takich krajach UE jak Francja, Niemcy czy Holandia.
Nie zbyt to uprzejme z Twojej strony, ale generalnie zdaję sobie sprawę z ograniczeń w handlu ziemią w innych krajach. Ale chyba nie jest tak, że jak coś wprowadzili Francuzi, to ja mam klaskać i przytakiwać, że to genialny pomysł?
Aha wiem, dlaczego to robi, uważam, jednak, że wylał dziecko z kąpielą.
W mojej opini PiS robi to samo, co rządy innych państw UE. Dba o interesy swojego państwa.
No to różnimy się opiniami, bo w mojej robi wszystko by zdyskredytować instytucje państwowe oraz tzw państwo prawa.
Prowadzi beznadziejną i amatorską politykę zagraniczną.
A w dziedzinie gospodarki, na tą chwilę udało mu się rozdać kasę, zwiększyć podatki (nieudolnie), a o programach pro rozwojowych usłyszałem kiedyś dawno temu, ale nic więcej w ich sprawie nie słyszałem.
Jedyne co im wychodzi, to niestety "pitu pitu światopogląd", ale to jest za darmo i każdy jakiś swój ma, więc nie trzeba się zbyt wysilać.
A.l.eX [144]
Nasze prawo w tym zakresie jest dobre. To poszczególni ludzie je błędnie stosują (albo nie stosują). Bo - tak jak w każdej grupie społecznej lub zawodowej - i wśród sędziów znajdują się ludzie, którzy, niestety i to niestety do potęgi entej, popełniają błędy. Poza tym zdarzają się i słabi prokuratorzy lub znakomici adwokaci. To nie takie hop-siup, że zmieni się przepisy i będzie wszystko git.
To raczej w edukacji prawniczej należałoby coś zmienić. Chociaż z drugiej strony patrząc na obecnego prezydenta i jego promotora, co z tego, że nauczyciel może być nawet najlepszy w swojej dziedzinie, skoro uczeń nie chce pojmować jego nauk i wykazuje się złą wolą oraz przesłankami z prawem nie mającymi zupełnie nic wspólnego (np. nakazami/zakazami Wielkiego Człowieka). Znów - wszystko zależy od poszczególnych ludzi.
Poza tym - jako prawnik - daleki jestem od ferowania wyroków w jakiejkolwiek sprawie, której akt i szczegółów nie znam. No, ale brukowce to lubią...
Pomijam już nawet fakt, że - zakładając, iż są prawdą - tego typu sytuacje, jakie przytoczyłeś to są wyjątki (choć oczywiście i one nie powinny mieć miejsca) i nie wiem ile miejsc po przecinku by potrzeba, aby je uwzględnić w statystykach.
PIS wspiera bandy narodowców i kiboli - czyżby narybek do straży obywatelskiej na modę niemieckich młodzieżówek z lat 30 ?
No ale czego się spodziewałeś? Zapomniałeś lub umknęło ci, gdy minister Kempa wstawiała się za "Staruchem", poręczyła za niego i niemalże stawiała za wzór patrioty i cnót wszelakich?
Romans PiS z kibolami-bandytami nie trwa od dzisiaj, lecz od lat. Ponieważ PiS to partia wodzowska, autorytarna o zapędach dyktatorskich i totalitarnych, wobec czego - jak słusznie zauważyłeś - potrzebuje bojówek.
====================
I TAK, WOLNOŚĆ I DEMOKRACJA W POLSCE POD RZĄDAMI PiS SĄ ZAGROŻONE.
"W mojej opini PiS robi to samo, co rządy innych państw UE."
Gdyby rządy innych państw, robiły to co właśni robi rząd PiS-u - Unii Europejskiej już dawno by nie było ;) Inne państwa dbają o "swoje interesy", zdając sobie w pełni sprawę że "ich interesy", są zarazem "interesami" całej Unii. Dzięki temu, tam gdzie dochodzi do "konfliktów" na tle politycznym i gospodarczym - zawsze znajduje się wyjście pośrednie. Przykładem mogą być Węgry, tyle że rząd węgierski, nigdy nie prezentował tak nieumiejętnego (politycznie i dyplomatycznie) stanowiska, jakie właśnie usilnie przedstawia "na zewnątrz", rząd PiS-u.
W dodatku, ten swój prymitywizm polityczny, rząd PiS - stroi w patriotyczne szatki - usiłując go przedstawić jako "walkę o niepodległość" ;)
W zasadzie, napisałem rozwlekle o tym, co .:Jj:. przedstawia zwięźle i dosadnie, w dwóch zdaniach. Niestety, zdaję sobie sprawę że obie nasze metody, tłumaczenia oczywistego - nie są w stanie dotrzeć ani do Niedzielnego Gracza, ani do Mistrza S. Najpewniej ich "ogląd świata", wspiera się na "pewnikach", nie dla wszystkich ..ee dostępnych ;)
Runnersan
Jeśli ustawa utrudniająca wykup polskiej ziemi przez obcy kapitał, to dla ciebie powód do szkalowania PiSu, to nie mamy o czym rozmawiać. Obojętni ejak to nazwiesz. Żegnam.
Najłatwiej strzelić focha, jak się nie rozumie. Oczywiście nigdzie nie pisałem, że jestem za tym aby obcy kapitał mógł wykupywać ziemię w Polsce. Natomiast wiem, że zastosowałeś słowo klucz
Obojętni ejak to nazwiesz.
więc rozumiem, że moja sprawa jest już przegrana. Ale nieco napisze więcej, jakby ktoś inny miał ochotę przeczytać.
Mi wcale nie przeszkadza, że ktoś ogranicza wykup ziemi przez spekulacyjny kapitał zagraniczny, albo wielkie zagraniczne firmy. Przeszkadza mi, że ktoś ogranicza moje prawa do wykupu tej ziemi.
A po drugie ustawa zawiera ogromną dziurę, która umożliwia wykup ziemi przez obcokrajowców.
Po trzecie ustawę zabezpieczającą przed wykupem ziemi przez spekulacyjny kapitał zagraniczny wprowadziło PSL w czerwcu 2015 roku, nie ograniczając jednocześnie prawa do zakupu tej ziemi przez Polaków, którzy chcieliby się zając rolnictwem.
Podsumowując, tak ta ustawa jest dla mnie powodem do krytykowania, nie uważam, że każdą nieudolność można ochronić przed krytyką wpisując do ustawy szczytny cel, np "Aby nasze dzieci głodne nie chodziły wprowadzamy 29% VAT".
Aha nie chcę wprowadzenia 29% VATu, bo uważam, że nie jest to droga by nasze dzieci przestały chodzić głodne.
Ta ustawa jest tak debilna, że brak słów.
Ciekawe jak ty byś się czuł jakbyś nagle stracił sporą sumkę, bo politycy zdecydowali się przegłosować bubla, mając cię totalnie w dupie. Już pomijam fakt idiotycznego założenia, że jak nie jesteś rolnikiem to nie możesz kupić ziemi rolnej.
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/konsekwencje-ustawy-o-obrocie-ziemia,645336.html
Wioska Akslop-Atilop miała studnię pełną wody. Wszyscy mieszkańcy czerpali z niej pełnymi wiadrami, kiedy tylko czuli pragnienie. A słońce prażyło niemiłosiernie na pustyni Aporue.
Niestety, czasem do studni zakradał się wredny szakal Ceimein razem z obrzydliwą mangustą Aleskurb. Nowy szaman postanowił więc ochronić wodę w studni przed zwierzęcymi złodziejaszkami. Ogrodził ją wysokim płotem z bambusa i wykopał w swojej chacie tunel, który prowadził pod ziemią (i pod płotem) do jedynego i niedostępnego już bez pozwolenia szamana źródła.
Od tej pory każdy mieszkaniec wioski, który poczuł nagłe pragnienie, musiał udać się do chaty szamana, zapukać, poczekać na zaproszenie i zapłacić za wypożyczenie wiadra. Dopiero wtedy szaman wyciągał kadzidła, rozpalał ognisko i przywoływał duchy przodków, aby dowiedzieć się, czy osoba prosząca o zgodę na wejście do tunelu mieszkała od pokoleń w wiosce i należała do plemienia Wotamras. Rytuały rozpoczynały się zazwyczaj o świcie, a kończyły nierzadko wtedy, gdy księżyc oświetlał już spragnione pyski Ceimein i Aleskurb. W długich niczym wąż pustynny kolejkach przed chatą szamana stali wszyscy: dzieci, starcy, kobiety i mężczyźni. Niejeden mieszkaniec wioski padł z wyczerpania, nie mogąc od razu zaspokoić pragnienia, ale Wotamras wznosili dziękczynne modły do bogów: wszak wrogie zwierzęta nie mogły już nurzać języka w plemiennym źródle.
Mądrość szamana Wotamras budziła podziw. Mieszkańcy Asklop byli pewni, że wszystkie okoliczne plemiona spoglądają na nich z zazdrością. I tylko najgłupsze i naiwne dzieci z rodziny Tros-Yzsrog pytały starszych, dlaczego każdy przybysz, który mija bambusowe ogrodzenie, puka się radośnie w czoło.
Nic dziwnego, że mieszkańcy, zajęci pilnowaniem miejsc w kolejce, przestali zwracać uwagę na szakala i mangustę. Nawet ciekawskie dzieci nie zauważyły jednak, że Ceimein i Aleskurb już dawno wydrapali pazurami sporą dziurę w bambusowym ogrodzeniu...
Czy ja dobrze rozumiem? Budżet na pensje w samym 2016 roku to 3.5 miliona, a dodatkowo na budowę małego tupolewa mają dodatkowe 4 miliony. To jest 7.5 miliona na ten moment. Co za marnotrawstwo publicznych pieniędzy... Ośmiorniczki? Wolne żarty.
to ze sobie chcą zbudować model nawet dobrze o nich świadczy (chodzi o pasję modelarską), natomiast fakt, iż "...4 mln na małego tupolewa... Pozwoli ... ostatecznie odpowiedzieć na pytanie, czy przy braku fragmentu skrzydła możliwe było wykonanie półbeczki..." ośmiesza już w tym wypadku nie autora tego pytania ale władze PL. Słyszałem z ust Macierewicza podczas jego publicznej wypowiedzi, że samolot zwykł "...scinać drzewo skrzydłem ... a nie na odwrót..." i już po tym stwierdzeniu doszedłem do wniosku, że ten dureń powinien podać się do dymisji ... jednak widzę jest takich "rozgarniętych" więcej - teraz to już jak orkiestra (wręcz cytat z Mrożka sam się nasuwa-). Myśliwiec dwusilnikowy po uderzeniu skrzydłem w słup telegraficzny traci je złamane w 2 miejscach a przedstawiciel rządu RP stwierdza publicznie, że sobie za total 7.5 bańki PLN zrobi testy w tunelu aerodynamicznym czy dla samolotu cywilnego z połową skrzydła "...możliwe było wykonanie półbeczki..." ... figura łączona bez fragmentu skrzydła ... gołym okiem widać, że predyspozycje zawodowe i wiedza merytoryczna jest obca polskiej władzy.
Zbudujemy bo możemy. Zbudujemy dwukrotnie większą ba pięciokrotnie większą replikę. A małe repliczki staną w każdym mieście powiatowym.
Przecież budowanie tego "misia na skalę naszych możliwości" ma tylko jeden cel - odwlekanie w czasie niewygodnej dla PiS prawdy, która jest już znana i ustalona, a której PiS - jak wielu innych rzeczy - nie chce przyjąć do wiadomości i nie akceptuje. Bo to PiS.
Skrzydło dokładnie pomierzymy i w ciągu kilku miesięcy metodą elementów skończonych stworzymy jego model.
A więc dają sobie kilka miesięcy na samo skrzydło.
Później kupią sobie dodatkowe kilka miesięcy na budowę repliki.
Później stwierdzą, że muszą zbudować także replikę lotniska w Smoleńsku.
A później, jakoś tak w maju/czerwcu 2017 r., że testy muszą wykonać dokładnie 10 kwietnia, a więc trzeba czekać do 2018 r.
Później się okaże, że będzie "zbyt ładna pogoda", więc muszą poczekać na mgłę, czyli najlepiej tak do listopada.
No, ale w listopadzie się okaże, że mgła "będzie nie taka", więc "teraz już nie, ale na wiosnę 2019 r. zrobimy testy ze sztuczną mgłą".
I tak w koło Macieju...
The show must go on!
Wojna PiS-u, "z całym światem" - w sumie będzie znacznie więcej kosztować, więc co tam koszta takiego modelu - nawet wraz z modelem lotniska..
Jak już prześwietna Komisja udowodni co chce udowodnić - model zwróci koszty nakładu, służąc jako płatna turystyczna atrakcja i zarazem dodatkowe Muzeum..
Jak już będą testować to niech wsadzą prezesa do środka, żeby jak najbardziej oddać panujące wtedy warunki.
Już dawno mówiłem, że to kwestia czasu zanim stwierdzą, że to był zamach.
I martwi mnie jedna rzecz. Skończyły się czasy rzetelnych naukowców. Teraz są albo PiSowcy udowadniający ich tezy, albo antyPiSowscy jadący w drugą stronę.
Smutne to.
Nie za bardzo rozumiem twoje narzekania. Jedna ze stron sporu ma rację i opiera się na badaniach naukowych, a nie magii i pseudowiedzy. I to jest ta strona, której należy przypisać rzetelność.
Dlaczego więc nie ma rzetelnych naukowców?
To ty wróć. Np. do wypowiedzi nr 45 w tym wątku.
Teraz rozumiesz?
Naukowcy robią swoje. A politycy słuchają ich, kiedy im wygodnie. Czyli ostatnio jakby rzadziej.
Co do puszczy, to większość specjalistów stwierdziła, że ani kornik nie tak groźny, ani wycinka go nie powstrzyma.
No i właśnie o tym mowie, jedni podważają drugich i już nie wiadomo kogo słuchać.
Naprawdę masz z tym problem?
Zwróć uwagę na dorobek i autorytet naukowców po jednej i po drugiej stronie. Co zauważasz?
A jak mam ocenić ten dorobek? Bo po jednej i po drugiej stronie jest mnóstwo pozycji, a czytać tego na pewno nie będę.
Runnersan
Wyjaśnijmy sobi jedno. To nie żaden foch. Szybko pokazałeś jaki jesteś.
Ty nie chcesz zostać rolnikiem. Tobie przeszkadza to, że czegoś nie możesz zrobić. Robisz na przekór. Sorry, ale już nie masz 5 lat.
Masz tutaj pierwszy lepszy link, i sprawdz jak to wygląda w innych państwach. Francuzi nawet przez 15 lat nie mogą sprzedać. Podaje Ci go, bo mam wrażenie, że swoją wiedzę czerpiesz tylko z internetu.
http://marcinjurczyk.pl/grunty-rolne-w-europie-c-d/
Tacy jak Ty powinni zrozumieć, że ziemia uprawna to nie gra komputerowa. Mają być obostrzenia, jak z legalnym kupnem broni. Masz wykazać, że Ci się należy. Chcesz sobie hodować truskawki, to nikt Ci nie zabrania kupic 3000m2. A wiatrówkę możesz kupić na allegro.
Marudzenie na PiS, że tworzy takie same przepisy rolne, jak wiekszość krajów UE, to albo trolling, albo, tak jak pisałem - brak inteligentci i obycia.
Akurat w tym przypadku to zwykła polaczkowatość. Zabroń nam czegoś to będziemy się starać, żeby nie można było z dupy zabraniać ipt itd.
OK, postaram się nie robić osobistych wycieczek, bo faktycznie jest to nieeleganckie w dyskusji.
Nie chce być rolnikiem, przynajmniej na pewno nie teraz.
Ja wiem, że są ograniczenia i jakie w UE.
Ustawa PSL, a poparta przez PiS zawierała podobne ograniczenia jednakże nie zawierała wymagania odnośnie formalnego wykształcenia rolniczego. Teraz ten dodatkowy wymóg się pojawił i na niego narzekam. Tyle.
Wymóg wykorzystywania ziemi przez określony okres czasu, konieczność zameldowania (czy w tej samej gminie to już bym się spierał), to ok, bo w końcu po to kupiłem tą ziemię.
Może generalnie narzekam na wyrost, ale jakoś nie lubię, gdy ktoś nakłada ograniczenia na to, jak miałbym prowadzić swoje życie. Jeśli chciałbym sobie założyć fabrykę samochodów, to mając kasę, powinienem mieć prawo założyć sobie fabrykę, a nie żeby rząd wymagał ode mnie dyplomu inżyniera o właściwej specjalności (pomijam celowo, temat projektowania, homologacji, bo tego właśnie są inżynierowie itd).
Wkrótce najprawdopodobniej wejdzie prawo dotyczące aptek, że właścicielem (nie sprzedawcą/kierownikiem) tez będzie musiał być farmaceuta. Podobny przykład, a może nie tak drażliwy jak ziemia rolna.
Daleko mi do bycia liberałem gospodarczym, na wzór ludzi Korwina, ale jak już władza zabiera mi część pieniędzy, które sam wypracowałem, to niech chociaż odstosunkuje się od tego na co je wydaję i nie, nie jest to polaczkowatość, tylko cała filozofia, która zakłada, że w pewnych dziedzinach życia, udział władzy/rządu powinien być jak najmniejszy.
"Marudzenie na PiS, że tworzy takie same przepisy rolne, jak wiekszość krajów UE, to albo trolling, albo, tak jak pisałem - brak inteligentci i obycia."
Po pierwsze, to nie są "takie same przepisy"jak w innych krajach UE -
poza tym, zanim zaczniesz zarzucać komuś "brak inteligentci i obycia"
- posłuchaj i poczytaj aktualne zastrzeżenia co do ustawy:
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/konsekwencje-ustawy-o-obrocie-ziemia,645336.html
"Podobny przykład, a może nie tak drażliwy jak ziemia rolna."
Powiedziałbym, że znacznie bardziej
Zacieram rączki i czekam, aż zostaną zlikwidowane co większe i tańsze apteki. Mohery dostaną takiego kopa w dupę, że hej.Tylko że oni lubią być zapinani przez prezesa bardziej niz lemingi przez Tuska.
Pomysł jest oczywiście idiotyczny, bo z jakiej racji prowadzić aptekę może tylko farmaceuta?
Oczywiście, jakbym skończył farmację, miałbym skrajnie odmienne zdanie na temat tej regulacji :D
Warto wiedzieć, że za granica (Europa zachodnia) istnieją takie rozwiązania, ale mimo wszystko jakoś mnie to nie przekonuje.
Pomysł jest oczywiście idiotyczny, bo z jakiej racji prowadzić aptekę może tylko farmaceuta?
Znając życie w ostatniej chwili dorzucona zostanie jeszcze poprawka, że poza farmaceutą może to być ksiądz.
A właściwy minister może udzielić dowolnej osobie pozwolenia na prowadzenie apteki, jeśli będzie to uzadnione "interesem społecznym".
A właściwy minister może udzielić dowolnej osobie pozwolenia na prowadzenie apteki, jeśli będzie to uzadnione "interesem społecznym". to będzie na 100%
Skoro z jestesmy przy ustawach, to proponuje taka:
Ustawa regulujaca handel nieruchomosciami:
- Nieruchomosc moze byc kupiona tylko przez kogos kto juz posiada nieruchomosc, ewentualnie jest z wyksztalcenia budowlancem.
- Wlasciciel nieruchomosci moze sprzedac nieruchomosc dopiero po wydanej zgodzie przez agencje obrotu nieruchomosci
- agencja ma prawo pierwokupu po ustalonych przez siebei cenach, nawet 1/5 wartosci na rynku wtornym
- kazda transakcja bedzie oblozona podatkiem dochodowym po wczesniej zgodzie na sprzedaz przez agencje.
- pozwolenia na sprzedaz i zakup nie beda wymagane od wspolnot religijnych, ktore beda tez zwolnione z oplaty podatku.
itp
Mysle ze to bardzo sprawiedliwa spolecznie ustawa i powinna byc przyjeta jak najszybciej dla dobra narodu.
PS. Jako ze jestem z odwiedzinami w kolebce zepsutego kapitalizmu i konsumpcjonizmu to moge nie miec czasu zalozyc nowej czesci, niech mnie ktos wyreczy.
Społeczeństwa demokratyczne, które zagwarantowały obywatelom wolność polityczną powiększając jednocześnie despotyzm administracyjny, reprezentują bardzo osobliwy sposób myślenia. Uważa się tam, że obywatelom nie można powierzyć drobnych spraw, do których wystarcza zdrowy rozsądek, natomiast powierza się im wielkie prerogatywy w dziedzinie rządzenia państwem. Są oni na zmianę zabawką w ręku władzy lub jej zwierzchnikami, są czymś więcej niż królowie i czymś mniej niż ludzie zarazem. Wypróbowawszy wszystkie możliwe systemy wyborcze i nie znalazłszy żadnego, który by im odpowiadał, społeczeństwa takie, zdumione, ciągle nie ustają w poszukiwaniach, tak jakby zło nie wynikało z samej konstytucji kraju, lecz z systemu wyborczego. Trudno zresztą zrozumieć, w jaki sposób ludzie, którzy wyrzekli się rządzenia samymi sobą, mogliby dokonać właściwego wyboru tych, którzy mają nimi rządzić. Trudno uwierzyć, by głosowanie zniewolonych ludzi mogło kiedykolwiek powołać rząd liberalny, silny i mądry.
Amerykańska demokracja przetrwa do czasu, kiedy Kongres odkryje, że można przekupić społeczeństwo za publiczne pieniądze.
Alexis de Tocqueville
Mija rok od zwycięstwa Andrzeja Dudy w II turze wyborów prezydenckich. Z tej okazji portal salon24 przygotował taką oto laurkę:
http://newsroom.salon24.pl/714221,mija-rok-prezydentury-andrzeja-dudy-podsumowanie
Ktoś da więcej? Ktoś "nawilży" bardziej ;)? Stawiam, że to jeszcze nie jest laurka na miarę naszych możliwości - czekam na teksty propisowskich "niepokornych", jedna strona to może być zdecydowanie za mało, kiedy zaczną wymieniać to nieprzerwane pasmo sukcesów... :D
Głosowałem na PiS. Gdyby wybory były dziś, znów bym głosował na PiS. Z mniejszymi, bo już częściowo zweryfikowanymi oczekiwaniami, ale za to z większym przekonaniem, że na dziś nie ma nikogo lepszego do kierowania krajem. Tak wynika z chłodnego namysłu. W ogóle nie ma za bardzo nikogo innego do tej roboty. Albo sztucznie pompowane wydmuszki, albo ci, co "wykazali się" już tak, że bardziej nie trzeba i kwalifikują się za kratki, albo tacy, z których może coś będzie - kiedyś, albo jakieś kanapowe klubiki dziwaków bez kadr i krzty doświadczenia.
Niestety, bo PiS daleko od ideału. Dalej, niż miałem nadzieję. A i tak niemal pod każdym względem bliżej, niż innym.
Smutno się natomiast robi, gdy czyta się polityczno-krajowe rejony internetów. Bardzo przygnębiający jest i ton tych dysput, i ich poziom i wynikowa jałowość - bezpożyteczność. Samo podejście do tych spraw. Małostkowość, kłótliwość, emocjonalność, szyderstwo, obrzucanie się błotem. Merytoryczna miałkość często sprowadzona do poziomu mantrowania tego, co media podyktowały. Puste bicie piany. Smutne, ale trzeba sobie to uświadamiać, bo to jest prawda o nas. A przeca i politycy nie spadli nam z Marsa (no, może z pewnym wyjątkiem czy paroma...), są spośród nas. To my - ustawieni na świeczniku/przy korycie/pod żyrandolem, usadzeni na stołkach. Aż chce się rzec za pisarzem - "Z samych siebie się śmiejecie!".
Z drugiej strony cały ten ferment wskazuje przynajmniej tyle, że wreszcie dzieje się coś ważnego z Polską, a raczej z mentalnością Polaków, po półwieczu mentalnej dewastacji i kolejnych latach rządów postkomuny i tak dalej, gdy Polska zdawała się bezwolnie dryfować w "głównym nurcie" tam, gdzie ją inni chcieli widzieć. Czy coś finalnie dobrego? Oby.
W każdym razie rządy obecnej ekipy zamierzam na spokojnie ocenić na koniec kadencji i wyciągnąć stosowne wnioski. Oby było na kogo oddać głos w następnych wyborach.
Po przeczytaniu całego tekstu nasuwa się jeden wniosek:
Nie ma w języku polskim słowa "bezpożyteczność".
Mi to słowo bardzo przypadło do gustu, trafnie opisuje rządy poprzedniej i obecnej formacji.
Cóż, niniejszym już jest - poniekąd. Język jest zjawiskiem żywym, a przez to wspaniale fascynującym. Słowa pojawiają się i znikają, zmieniają kształt, odmianę, znaczenie... Osobiście cieszę się ilekroć uda mi się ukuć pożyteczny komunikacyjnie lub choć wzbogacający stylistycznie neologizm. Warunek - słowo musi być intuicyjnie zrozumiałe. Lepiej też, by dobrze, potoczyście brzmiało. Jeśli nie będzie poręczne/przydatne - nie przyjmie się. W tym konkretnym przypadku nie przysięgnę, że sam to ukułem, nie zaś zasłyszałem gdzieś. Raczej to drugie, gugiel zwraca sporo wyników dla tego słowa. EDIT: o, jest i u Leśmiana - "Klechdy Polskie", s. 24. Google Books jest pożyteczne.
Nawiasem, zawsze ceniłem tutaj szkołę reprezentowaną np. przez prof. Miodka.
Rydygier --> A mógłbyś szerzej przedstawić o jaką Polskę Tobie chodzi?
Ja mam jakiegoś pecha. W realu pisowców nie spotykam zbyt wielu, ale gdy już mi się uda na jakiegoś natknąć i z nim o jego "światopoglądzie" porozmawiać, to okazuje się, że ów światopogląd jest albo szalenie niespójny albo szalenie infantylny. Tam albo nic się nie trzyma kupy albo oparte jest na jakiś idealistycznych, nierealistycznych i nieracjonalnych założeniach.
Ja lubię ludzi tworzących neologizmy, więc gdy się pojawiłeś ze swoimi, to pomyślałem sobie, że w odróżnieniu od miejscowych forumowych miłośników PiS, możesz okazać się człowiekiem komunikatywnym. I powiesz coś więcej na temat tego jak sobie wyobrażasz Polskę, jej miejsce i rolę w świecie, jej ustrój i system, przy uwzględnieniu wszelkich zaszłości i uwarunkowań. ;)
esteś świadom tego, że opisałeś obecnie rządzące ugrupowanie polityczne?
Zdaję sobie sprawę, że wielu tak ocenia to ugrupowanie. A często gorzej. Nie podzielam ich opinii. Generalnie opisałem w skrócie swój obecny ogląd aktualnego rzeczystanu.
"..rządy obecnej ekipy zamierzam na spokojnie ocenić na koniec kadencji i wyciągnąć stosowne wnioski."
Interesujące podejście, pomijając słuszność ocen.
Czyli, rozwijając logicznie to co napisałeś powyżej, żadne błędy obecnego rządu, nie są w stanie zmienić Twojej postawy wyborcy, typu "dzieje się coś ważnego z Polską"?
Nieważne bieżące konsekwencje złej polityki PiS-u, zagranicą i w kraju, należy czekać z wnioskami i oceną "na koniec kadencji"?
Z tego co piszesz, jasno też wynika - że wszelkie krytyczne komentarze innych obywateli tego kraju - nie mają większego znaczenia "bo dzieje się coś ważnego". ;)
W zasadzie, tłumaczy to Twoje wstępne założenie "że na dziś nie ma nikogo lepszego do kierowania krajem." Jest z gruntu błędne i nie zgadzam się z nim. I co Ty na to?
"Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba"?
Bo ja nie mam ochoty..
Rydygier --> A mógłbyś szerzej przedstawić o jaką Polskę Tobie chodzi?
Nie dziwię się, że ludzie mają z tym kłopot, bo to pytanie z gatunku tzw. "oczywistych", nad tymi zaś mamy tendencję nie zastanawiać się (skoro oczywiste...) i stąd nie potrafimy sformułować zadowalającej odpowiedzi co rodzi gdzieś w głowie takie ciche, zakłopotane "hm...". Albo i nie rodzi, niestety.
Z tego, co obserwuję, do Polski, o jaką mogłoby mi chodzić, PiS doprowadzić ma szanse co najwyżej w małej części. A w innej raczej oddali. Jego główną rolą, pożytkiem, w moim odczuciu jest to, do czego się świetnie nadaje i ku czemu ma niejako wrodzone cechy, jak przeciwciało. Chodzi o detoks z postkomuny i aferzystów pokroju PO. A może chemioterapia pasuje tu bardziej, bo nie bez strat dla Polski. Ale uważam, że trzeba. Wydają się też mieć, w odróżnieniu od poprzedników, autentyczny zapał, by działać ku dobru. Ważne też, że widzą, jak istotne są sprawy typu rodzina czy armia. Poza tym generalnie ma kadry i praktyczne doświadczenie w rządzeniu. To się pomija skupiając się wyłącznie na poglądach, a tymczasem i to jest bardzo ważne.
Generalnie y prowizorycznie wyróżniam dwa obozy (notabene moim zdaniem definiujące dość dobrze strony obecnego sporu pod względem kolorytu mentalnego). Tu domyślam się, że ich postawy są wzięte z życia osobistego. Tzn. kto czego chce dla Polski, tego wpierw chciałby dla siebie osobiście.
Najsampierw mamy ludzi, którzy chcieliby aby Polska była przede wszystkim lubiana, głównie przez tzw. Zachód, i wydaje się, że w tym upatrują najszerzej pojętego bezpieczeństwa i dobrobytu kraju. Lubianych się nie bije, jest miło, kulturalnie i przyjemnie itp.
Z drugiej mamy tych, którzy nie chcą, by Polska płaciła cenę takiego bycia lubianą, gdy zbyt wysoka, a wyżej cenią szacunek oraz wolność i wierność własnej tożsamości niż głaskanie po głowie. Bliżej mi do tych drugich (owego Zachodu nie cenie zbytnio, mocno zgniły jest niestety i powoli zaczyna doświadczać tego skutków), postawa pierwsza jest według mnie naiwna.
Ale to tylko fragment odpowiedzi. Ten fragment, w którym akurat dostrzegam pożyteczność PiS. Nie dostrzegam jej we fragmencie innym - marzy mi się Polska, w której biurokracja jest zredukowana do minimum. Która woli zostawiać pieniądz w portfelu obywatela by sam wybrał, jak go wydać, niż dysponować nim odgórnie za obywatela. Polska, w której ustawy są możliwie proste, efektywne, dobrze pomyślane i w zamyśle mające służyć wszystkim Polakom, nie paru spryciarzom. Polska, która nie rzuca kłód pod nogi, ale na zasadach opcjonalności wspomaga tam, gdzie synergia władzy centralnej umożliwia to, co oddolnie nie do zrobienia. Nie jestem może jakimś oszalałym wolnościowcem-radykałem, ale tym dalej mi do socjalistów od państwa opiekuńczego. PiSowi niestety blisko.
Polska, w której patriotyzm żyje, bo oparty o racjonalne podstawy, nie wyłącznie o pusty symbolizm i bezrefleksyjny kult bohaterów.
I najważniejsze, a też najtrudniejsze - Polska ludzi dobrych, mądrych, myślących samodzielnie i trzeźwo. Szanujących się wzajem i życzliwych sobie. Takie cechy wykuwają się w rodzinie. Gdyby choć to jedno było, każdy ustrój dałoby się znieść. Bez tego - żaden nie pomoże.
I nie, nie znam przepisu krok po kroku na taką Polskę.
Czyli, rozwijając logicznie to co napisałeś powyżej, żadne błędy obecnego rządu, nie są w stanie zmienić Twojej postawy wyborcy, typu "dzieje się coś ważnego z Polską"?
Ocena rządów a ocena bieżącej sytuacji kraju to dwie różne sprawy. Z tym pierwszym należy czekać na koniec, bo dzieło ocenia się po ukończeniu. Proste. Przy tym cezura kadencji jest niestety tylko arbitralna. Wiele spośród najważniejszych spraw wymaga więcej, niż 4 lat by zaowocować. Tak, czy siak, biorę na wzgląd i to, że droga ku danym rezultatom bywa wyboista i trudna a opór materii silny. PiS tego doświadcza w całej rozciągłości. Był rozliczany zanim zaczął.
Moja ocena dotychczasowych działań PiS? Sporo zapewne można było zrobić mądrzej (TK - tu chyba żadna ze stron nie ma już teraz czystych rąk, a najwięcej racji bodaj Kukiz...), ale generalny wektor na teraz mi odpowiada w większości. Niezmiernie daleki tu jestem od celowo nakręcanej histerii a la KOD - gdy się ich słucha to i śmieszno i straszno jakoś. Kłócić się na ten temat za specjalnie nie zamierzam jednakowoż - wiem, że nic z tego nie wyniknie. Piszę tylko, co myślę.
himalaje hipokryzji i marianska naiwnosc (od tego rowu w oceanie)
To co piszesz jest zarazem smieszne jak i straszne bo swoim postepowaniem i ocenami dajesz przyzwolenie na niszczenie tego czego sam bys oczekiwal ze sie poprawi. Obecne sprawy sa dla ciebie niewazne bo ty bedziesz ocenial dopiero efekty kilkuletnich dzialan.Co gorsze jako ze nie widzisz lepszej alternatywy zapewne znow bedziesz glosowal na "zdrajcow" narodu i lepsza zmiane.
Mi jak maslo zjelczeje to nie uzywam godo pieczenia ciasta, inni najwyrazniej tak. potem to ciasto jeszcze zjedza pomimo tego ze smierdzi i zle smakuje a na koniec dostana sraczki.
Pięknie ;)
"A może chemioterapia pasuje tu bardziej, bo nie bez strat dla Polski."
Widzisz Rydygierze, nawet gdybyś był romantykiem i idealistą, to musisz zdawać sobie sprawę że wszelkie "kuracje", jakie Twoim zdaniem, PiS serwuje społeczeństwu "nie bez strat" - wymagają dobrych "lekarzy". ;) Stawką są nie tylko konie. co padły na początku owej "kuracji", nie tylko wiekowe lasy ale za następnymi takimi "sukcesami kuracji", stoją ludzie zasłużeni dla społeczeństwa z różnych dziedzin, gospodarka oraz rola naszego kraju w świecie.
My zaś mamy do czynienia nie tylko z kiepskimi 'lekarzami", lecz także z wyjątkowymi partaczami jak o te inne dziedziny chodzi.
Piszesz - PiS "był rozliczany zanim zaczął". Był "rozliczany", bo zaczął swoją "końską kurację" na społeczeństwie, znacznie wcześniej -
z podobnymi rezultatami.
Niestety - PiS był i jest daleki w praktyce, od Twoich wzorców czy ideałów, o jakich ładnie piszesz. Ideały wspierane klimatem i metodyką z czasów PRL - są tyle warte, co nic. "Bezrefleksyjnym" szkieletem kultów i ceremonii, gdzie ważni są tylko ci którzy te widowiska celebrują, bez względu na straty społeczne...
To widać i słychać
himalaje etc.
O, właśnie w takim tonie nie chciałbym rozmawiać. Po co tak? Sprawa wydaje mi się prosta - ktoś rządzić musi. Głosuję zatem na najlepszą z dostępnych opcji. Według mojego rozeznania rzecz jasna. Powinienem raczej głosować na jedną z gorszych? Przecież to alogiczne. Jeśli w następnych wyborach będzie możliwość oddać głos na kogoś bliższego mojej wizji Polski, zdolnego sprawnie rządzić, zrealizować tę wizję, z radością na niego oddam głos, nie na PiS. Na dziś PiS stanowi mocno niedoskonałe, ale wciąż optimum zostawiające w tyle całą resztę. Można się co najwyżej zastanowić, czy to świadczy dobrze o PiS czy raczej tym gorzej o reszcie.
Stwierdzając pełną bezpożyteczność całej "klasy politycznej" poprzez zwykłą indukcję dochodzi się do bezzasadności istnienia tego (czyli naszego) państwa.
Co było do wykazania.
Genialne podsumowanie obłudy i hipokryzji PiS (choć kilka materiałów na wyrost dodanych)
https://www.youtube.com/watch?v=LXtWbrTh2ec&feature=youtu.be
<Rydygier> napisał
Głosowałem na PiS. Gdyby wybory były dziś, znów bym głosował na PiS.
Gratulacje. I właśnie przez ludzi twojego pokroju mamy takie szambo w polityce. Kilka przykładów (tylko z ostatnich dni):
- Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska cofnął dotacje dla programów walki z zanieszczyszczonym powietrzem w Polsce (mieszkam w Zakopanem, gdzie powietrze jest nawet gorsze niż w Krakowie, więc to dla mnie pierwszy punkt na liście hańbiących efektów "dobrej zmiany");
- minister Błaszczak zastosował sankcje (wewnętrzna kontrola) wobec gdańskich policjantów, którzy bronili uczestników legalnego marszu przed uczestnikami nielegalnego zgromadzenia, ponieważ tych drugich należy zaliczyć do zwolenniów partii rządzącej (konsekwencje takiego obrotu spraw dla bezstronności działań policyjnych są chyba nawet dla ciebie oczywiste);
- rząd uległ naciskom Episkopatu i zgodził się, aby religia była przedmiotem maturalnym (jako nauczyciel i czynny egzaminator maturalny mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że to pomysł idiotyczny z wielu różnych względów);
- rząd zaproponował zmianę ustawy o Krajowej Radzie Sądowniczej, która jest w kilku kluczowych miejscach niezgodna z Konstytucją i doprowadzi do kolejnego podważenia zasady trójpodziału władzy (zgubnych konsekwencji podporządkowania władzy sądowniczej grupie interesownych polityków chyba nikomu o zdrowych zmysłach nie trzeba tłumaczyć);
- tzw. "komisja smoleńska" zapowiedziała budowę "wiernej kopii samolotu Tu-154 w mniejszej skali", której koszt przekracza wyobrażenia szarego obywatela (chyba nikt nie ma wątpliwości, że jedynym celem tej zabawy za nasze pieniądze jest utrzymywanie "ciemnego ludu" w ignorancji przez możliwie długi czas);
- Ministerstwo Kultury rozpoczęło "audyt" w polskich instytucjach kulturalnych, którego celem jest ukrócenie "dominacji antypatriotycznego rewizjonizmu" (słowa Jarosława Sellina), a w konsekwencji - usunięcie z programu różnorodnych imprez m.in. spotkań z Olgą Tokarczuk, pokazów "Idy", "Sali samobójców" czy "Ziarna prawdy", promowania tych mistrzów reportażu, którzy związani są w jakikolwiek sposób z "Gazetą Wyborczą" etc. (zarówno język wypowiedzi przedstawicieli rządu, jak też metoda ręcznego sterowania kulturą przywodzą na myśl czasy PRL-u).
I takie zmiany popierasz? Bo "rządy PO były gorsze"? Skoro przywołujesz słowa Gogola, to zastanów się jednak, czy to właśnie działania naszego obecnego rządu nie wpisują się lepiej w rzeczywistość z jego dramatów.
Doskonałe, małe podsumowanie bieżącego rządzenia PiS, Bukary - tyle że dla Rydygiera nie ma większego znaczenia - on ze swoim "podsumowaniem" będzie czekał "na koniec kadencji" ;))
Tupolew to kwestia marginalna, ale warto przypomnieć, że budowa modelu to idiotyzm, zważywszy że od momentu katastrofy drugi, w pełni funkcjonalny egzemplarz stoi uziemiony w hangarze.
Matysiak G=> kto bogatemu zabroni?
Antek z własnych zaskórniaków buduje model. Takie hobby ma, szkolił się na figurkach Warhammera, teraz będą samoloty.
Elektorat jest zadowolony- co z tego że wyrzuci się miliony w błoto, przynajmniej nie ukradnie ich zięć Tuska czy coś.
Rozpisałem się wyżej. Cytat z Gogola raczej przykładam do ogółu Polaków dzisiaj, niż do tej czy tamtej partii. Z polityków kpimy, ale jeśli przyjrzeć się nam samym z dystansu - czy nie jesteśmy równie godni kpiny w naszym niskim, zacietrzewionym, wyzutym z szacunku i bezsensownym, bo wiodącym donikąd skłóceniu? Kiedy zdobędziemy się na jakiś dystans i spokojną autorefleksję już nie nad tym, kto ma rację, a nad tym, co my, Polacy, do cholery wyprawiamy? Co z tego, że sąsiad myśli inaczej niż ja? Że głosuje inaczej, niż ja? Może dopiero gdy dojdziemy do ładu między sobą, gdy zaczniemy się wzajem po ludzku szanować, i z sejmu zniknie niski rewanżyzm i plemienne przepychanki? Niby z dobrem Polski na myśli tracimy zupełnie to dobro z oczu, bo kłótnie Polsce bardzo szkodzą. Jakim prawem wobec tego wymagamy od polityków innej postawy?
Dodam jedno - skłócenie ma podłoże głębokie, różnice są fundamentalne: to, co według jednych jest dobre, inni postrzegają jako złe. Co innego uważa się za ważne, a co innego za błahe zależnie od strony barykady. Bo to różnicuje na te strony. Nie ma zgody również co do celów, nie tylko metod. I to właśnie wychodzi na przykładzie listy, którą zaprezentowałeś. Część z tych spraw mam za godne ubolewania, lecz błahe, niektóre - za posunięcia słuszne a inne są mi nieomal obojętne. Wiele kluczowych uważam za pominięte (lista pod tezę). Już na tym poziomie nie dojdziemy do zgody, nie ma co epatować takimi listami, śledzę newsy i jestem z grubsza na bieżąco. I piszę to, co piszę.
Nie sądzę przy tym, by te podziały wzięły się nagle, znikąd, w ostatnich latach. Tylko się teraz ujawniły z całą wyrazistością. Stąd piszę, że coś ważnego dzieje się z Polską. Coś się przesila w Polakach. Na dobre, czy złe - to się okaże.
W sondaże można wierzyć lub nie, jednak wygląda na to, że Polacy nie tylko dali samodzielną większość PiS, ale utrzymują to poparcie. Mimo albo nawet z powodu krytyki, jaka spada na PiS. Mimo podobnych list zarzutów. Bo co opozycja i przyjazne jej media wytyka PiS jako wady, wyborcy PiS często mają za zalety. Albo głupstwa niewarte wzmianki. Albo kłamliwe przeinaczenia.
Wielu tu pisze, czemu nie PiS. OK, zatem nie PiS. W takim razie kto konkretnie? Kto powinien rządzić Polską? Kto zrobiłby to lepiej i dlaczego?
Jak czytam ten wątek to mi się tylko śmiać chce. Z jednej strony pisowcy którzy chcą rządzić po swojemu a z drugie ludzie z PO których za przeproszeniem dupa boli i się wszystkiego czepiają bo przegrali wybory.
Z jednej strony pisowcy którzy chcą rządzić po swojemu a z drugie ludzie z PO których za przeproszeniem dupa boli i się wszystkiego czepiają bo przegrali wybory.
że co?
Nie wiadomo od czego zacząć.
Jak czytam ten wątek
Może i czytasz, ale z tego co napisałeś widać że niespecjalnie rozumiesz to co czytasz.
Jak nie??? Na tym to dokładnie polega. Jeszcze niedawno była odwrotna sytuacja tylko teraz role się zmieniły.
Skoro masz głębokie przekonanie że tak właśnie jest, to rozwiń proszę kwestię tego kto jest 'człowiekiem z PO' i podaj przykłady 'czepiania się wszystkiego'. Sprawa przegranych wyborów też jest ciekawa, nie wiedziałem że są tu jacyś działacze, członkowie partii.
Przecież ten wątek to ogólnie zbieranina rzeczy które PiS robi źle. Widzisz traktując wszystko dosłownie np "człowiekiem z PO" (zresztą nawet tak nie napisałem :P) nie do końca mnie rozumiesz. Nie chodzi mi o żadnych działaczy chodzi mi raczej o osoby które nadają na obecny rząd jak to opozycja. Gdy PiS był opozycją było bardzo podobnie, chyba nie muszę przypominać że "modne"były powiedzenia jak np: "Wina Tuska".
Bukary już ci podaję np post nr 81 : "Zabawne jak pisomatolki nie zauwazaja tego ze kieruje nimi paranoik i schizofrenik ale bez zajakniecia diagnozuja ta czesc spoleczenstwa, ktra niezgadza sie z ich swiatlym wodzem."
Nie wydaje mi się żeby napisał to ktoś kto popiera PiS. Istnieje oczywiście możliwość że głosuje on na inne partie, lecz generalizując można przypuszczać że jest on wyborcą jednej z większych partii ( PiS lub PO czy Nowoczesnej ).
No offence.
W tym sensie masz pewnie rację: część bywalców tego wątku to antywyborcy PiS-u. ;)
Ale, w przeciwieństwie do ciebie, nie nazwałbym takich osób "ludźmi PO" czy "zwolennikami PO".
dokladnie! kto przeciw Pis to pelowiec.
nikt pisowcowi nie bedzie mowil ze biale jest biale a czarne to czarne!
Daybingo, nie pokazuj języczka, bo znaczna część osób z tego wątku nie znosi zarówno PiS-u, jak i PO.
Dżuma i cholera.
Zdaje sobie z tego sprawę zresztą sam nie jestem wyborcą ani jednych ani drugich.
lecz generalizując można przypuszczać że jest on wyborcą jednej z większych partii ( PiS lub PO czy Nowoczesnej ).
Generalizując, napisał to kuc zdający w tym roku maturę, wpadł do wątku politycznego i się wygłupił.
No offence.
No a ty popisałeś się swoją jak że obszerną wiedzą również generalizując. Maturę można pisać mając nawet 100 lat.
Rydygier głosował na PiS i jego jest prawo żeby głosować na co mu się żywo podoba.
Ja na PiS nie głosowałem i raczej głosować nie będę, nawet gdyby jedynym konkurentem była koza, krzywa, kulawa z kaprawym okiem i śmierdząca pod niebiosa. Koza ma mój głos.
No ale ja jestem element animalny gorszego sortu, potomek ludzi pełniących obowiązki Polaka, to i trudno się po mnie spodziewać czegoś innego niż zaprzaństwa, zdrady interesu narodowego i niewiary.
Całej parady przekonań i sądów stojących za PiSem serdecznie nie znoszę, plemiennym postrzeganiem rzeczywistości głęboko pogardzam i propagowanie tej prymitywnej plemienności uważam za szczególnie szkodliwe. Zawsze prowadzi ona do wojny i zbrodni w tej czy innej kolejności, wpycha społeczeństwa na kolizyjny kurs gdzie zderzenie jest nieuniknione a kult siły produkuje frontowych bohaterów.