Resident Evil 2 | PC
Całość zajęła mi 5h, 47 min na poziomie najłatwiejszym (grałem z poradnikiem). Początek gry fajny aż do momentu jak trafiamy na posterunek policji. O ile zagadka w biurku Leona
spoiler start
koledzy zrobili dowcip albo zadanie w którym Leon musi się wykazać jako nowo upieczony policjant
spoiler stop
Tak później cały budynek jest napchany zagadkami gdzie wszystko nie ma sensu, apokalipsa wybuchła a budynek wygląda jakby ktoś specjalnie go przystosował na "escape room". Wybrałem najłatwiejszy poziom bo się naczytałem, że zombie są odporne na ostrzał gdzie średnio trzeba strzelić od 3 do 15 razy w głowę (i jeszcze wstaje).
Szkoda, że nie postarali się o lepszy system obrażeń czyli np dziurawienie części ciała w tym głowy, a tak ma się wrażenie jakby pistolet był na farbę. Fajny był pistolet z pokoju STARS, ale mało amunicji zniechęcało do używania tego typu broni na słabe zombie.
Grafika ładna i klimat (odgłosy, kroki) ale bardziej mi przypadł do gustu klimat z RE7, tam pułapki mógłby być zaprojektowane przez domowników ale na komisariacie to nie pasowało.
Mr. X wie gdzie jesteśmy. Schowałem się w pokoju (nie widział mnie wcześniej że tam wchodzę) i nagle bum drzwi się otwierają. Czułem się jakbym miał gps w d... Od momentu pojawienia się tego bosa duża część gry była pokonywana w pośpiechu czego nie lubię i co mocno skróciło czas gry.
Dzięki poradnikowi wiedziałem co trzeba zrobić z wyprzedzeniem ale zastanawiałem się co by było gdybym grał bez i szczerze słabo mi się to widziało bo gra zmusza do backtracingu szczególnie w laboratorium.
Claire nie ruszałem bo już naczytałem się, że to to samo ale już grając Leonem widziałem miejsca gdzie może się dostać tylko postać B. Słabo ale to dowiedziałem się z poradnika inaczej szukałbym sposobu żeby się tam dostać. Na próżno.
Ostatnia walka z bosem taka lipna trochę, ogólnie miałem wrażenie że w tych walkach bohater porusza się topornie, wolne obracanie, wolne poruszanie.
Podziwiam osoby co chcą zagrać drugi raz albo jak wyżej 4x. Dla mnie gierka jest mocno upierdliwa, miejscami toporna. Nie lubię gier w których trzeba więcej niż 1 raz strzelić w głowę, w CoD WW II też trzeba było strzelić przeciwnikom 2x w głowę, zombie to kreatury który najsłabszy punkt mają w mózgu więc nawet w takim filmie Resident Evil (akurat tutaj nawet w kolejnych odsłonach strzelali w tors i też zabijali) czy The walking dead 1 cios w głowę = śmierć. Szkoda że Capcom nie zrobił lepiej systemu obrażeń, bardziej szczegółowo.
No przecież z szotgana wystarczy jeden strzał. Jeżeli chodzi o zagadki, to z tego co się orientuje wcześniej ten posterunek, to było muzeum chyba jakieś. Tutaj większość "zagadek" polega na otwieraniu zamkniętych przejść, co w przypadku wybuchu epidemi zombi ma sens na posterunku.
Na najłatwiejszym to mr. X to chyba tylko za statystę robi. Ogólnie się zgadzam. Gra przehajpowana. Ukończyłem, bo była krótka.
Shotguna oszczędzałem na bosy albo cięższy rodzaj przeciwnika typu lizacz albo boss. Bo ile tam tych kul można było uciupać z 20-30 z craftingu więc atakowanie byle pojedynczego zombiaka powodowało szybką utratę kul.
Mogło to być muzeum ale tam chwile wcześniej pracowali policjanci. Więc to był normalny budynek. Szafki itp mogły być pozamykane na kody ale te zwykłe drzwi na specjalny klucz pik albo caro to tak wytrącało z całej immersji.
Dziwne, tutaj takie narzekania a na meta od graczy jedna z wyższych ocen ever
Może się mylę, ale niektórzy podchodzą do tej gry z pewną nostalgia ?
Na pewno niektórzy podchodzą z nostalgią, jak do każdego remake'a wieloletniej gry, jednak nie można tego powiedzieć o nowych graczach, którzy podchodzili pierwszy raz do tej gry.
na meta od graczy jedna z wyższych ocen ever
Przez ostatnie pół dekady (albo i więcej) jest tak mało dobrych gier, że nawet nad przeciętniakami się ludzie ślinią
Kogo obchodzi meta. Dobre dla tych, którzy nie używają mózgu. Średnia od 50-100 ludków, którzy na gorąco zawyżają mocno średnie gier AAA na poziomie 85-95%.
Od graczy z początku też są zawyżone, bo oceny stawiane są na gorąco, gdy po kilku miesiącach ktoś wstawiłbym już niższą, dlatego po 10-15 latach, gdy mamy oddanych ocen od groma przez ludzi, którzy zagrali okazuje się, że 90% z tych wysoko ocenianych gier przez recenzentów ma spadek w średniej od graczy o 1,0 lub 1,5, a tylko 10% utrzymuje wysokie oceny po wielu latach.
A tu wszyscy łykają jak pelikany każda rozreklamowaną nowość. W muzyce, filmach, grach jest spory regres przez bardzo niskie wymagania odbiorców i dostosowanie się twórców do konsumentów. Liczy się zysk i bardziej opłaca się być drwalem/rzemieślnikiem niż wizjonerem/artystą.
Z jednej strony fani pierwowzoru Resident evil 2 dają fory remakowi na starcie, ale też mogą ostatecznie być krytyczni, gdy coś jest nie takie jak spodziewali się. Gracze, którzy nie mieli żadnej styczności z pierwszymi częściami nie mają sentymentów, ale też nie będą porównywać do pierwowzoru.
Co jak co, ale nie cierpię takiego biadolenia - 'Paaaanie, kiedyś to bylo leeeepiej'
Nie, nie bylo
Gra najwidoczniej powszechnie się bardzo podoba skoro ma tak wysokie oceny zarowno od graczy jak i recenzentow
Myślę, ze to nie lada wyczyn w czasach, kiedy ludzie hejtuja co się da, nie jest to co prawda zaden exclusive wiec ma ulatwione zadanie, ale i tak szacun
Gra za krótka jak na swoją cenę może darmowy dodatek coś zmieni - wychodzi 15 lutego:
https://www.youtube.com/watch?v=Bpj0uZ3QNY4
Gra bardzo dobra. Ekwipunek, zagadki, strzelanie na bardzo dobrym poziomie. Przeciwnicy bardzo wymagający momentami no ale wyzwania są świetne. Gra jest tak samo dobrze zrobiona jak RE 7. Jedyny minus gry to przechodzenie drugiego scenariusza. Pierwszy zajął mi 9h. Jak robiłem drugi ( 6h ) to już robiło się to nudne. Praktycznie nieco inaczej niektóre rzeczy się robiło ale niestety były te same miejsce. No nic nowego niestety.
Remake bardzo udany i czekam na remake 3 części w tej samej mechanice. No i oczywiście przed nami jeszcze darmowe DLC więc zobaczymy jak to będzie. Daję 9/10. Dałbym maxa no ale miałem nadzieję że drugi scenariusz będzie czymś zupełnie innym niż łączenie się z pierwszym.
Czy ta gra serio nie ma soundtracku jak wybierze się dźwięki z remake? Grałem chyba z pół godziny na tych dźwiękach z remake i cisza jak makiem zasiał
Nie lepiej CI zainwestować 12.50 na soundtrack z oryginału ? Szkoda Ci połowy kwoty fajek, któe spalisz w jeden dzień ?
Ukończyłem kampanię Leona i Claire, na B szczerze już nie miałem chęci, zobaczyłem tylko true ending i uznałem, że niepotrzebnie bym się męczył. Aczkolwiek ścieżki A ukończyłem z przyjemnością i jest to jedyna gra obok Nier, gdzie chciało mi się w ogóle kilkukrotnie przechodzić (w Nier to ma więcej sensu dla historii, a tutaj tak naprawdę jest tylko kilka dialogów, trudniej i rozszerzone zakończenie. Jak ktoś się wypala to nie musi, warto jednak skończyć obydwie kampanie na A, bo mimo wszystko rzucają one inne światło na poszczególne działalności Umbrelli).
Remake jest jednak mega udany. To zupełnie inna gra i widać wysiłek włożony w ten remake. Zagadki nie przyprawiają o ból głowy, są dość proste, mechanika strzelania daje radę jak na survial horror, interfejs przejrzysty, jest ta magia z tamtych lat. Kampanię Leona oceniam lepiej, jakoś po prostu jest bardziej kryminalna i tajemnicza, gdy kampania Claire to takie familijne pierdololo. Gra bardzo ładnie dawkuje ilość amunicji i chociaż czasami wkurza to, ile heashotów musisz załadować zombiakowi, by innego powalić jednym czy dwoma strzałami, to w ogólnym rozrachunku nie przeszkadzało mi to.
Polecam, naprawdę warto ograć. Solidny tytuł. Czekam na trójkę i nemesisa w HD.
W tej chwili ocenić gry nie mogę. Ale grafika jest zaj***sta! Gram na maksymalach i na prawdę powala jakością.
Pójdzie mi na intel core i5 7400 z gtx 1050ti 8 gb goodram ? :D
Zacząłem nową grę Claire i po skończeniu zacząłem 2nd Leonem. Czy żeby przejść na 100% trzeba zrobić to w odwrotnej kolejności? Czyli nowa gra Leonem i 2nd Claire?
I czym jest nowy odblokowany tryb '' czwarty z ocalałych ' ?
Aby zrobić 100% musisz przejść kampanię Claire i Leona, najlepiej na hardcorze, aby zdobyć rangę S, a następnie wystarczy przejść tylko jedną kampanię 2nd Round, obojętnie jaką postacią. Oczywiście jeśli mówimy o zdobyciu wszystkich osiągnięć.
4th Survivor jest dodatkowym trybem w którym początkowo gramy Hunkiem, członkiem oddziału Alfa, który został wysłany, aby zdobyć wirusa G, a zadaniem jest dotarcie przed posterunek, aby zostać uratowanym. Zaczynamy w kanałach, mamy pełne uzbrojenie, trochę amunicji i środków leczniczych. Jest to dość wymagający tryb, ale można go ukończyć w 10-15 minut. Po przejściu tego trybu odblokowuje się postać Tofu i właściwie to jest to samo co z Hunkiem, tylko z tą różnica, że Tofu może korzystać tylko z noża. Ogólnie tryb 4th Survivor odblokowuje się poprzez jednorazowe ukończenie dowolną postacią trybu 2nd Round.
Tak, leon/Claire 2nd i na odwrót. Inne dialogi z Marvinem i notatki zostawiane przez jedną postać dla drugiej. Kilka innych cutscenek, w kampanii Leona Ada od razu bez płaszcza xd
Hunk to czasowka tak jak Tofu.
S+ RANK to czas bodajże poniżej 2h i jako bonus najlepsze pukawki jak minigun, bazooka, karabin maszynowy itp. Wszystko z infinite ammo. Można się pastwic nad Tyrantem.
Pytanie dla znawców Residenta. Czym się różni kampania B od kampanii A. Wiem że początek w kampanii B jest skrócony, ale czy niektóre sceny są inne? Czy to jest to samo, tylko że w kampanii B skrócone i z prawdziwym zakończeniem?
W grze jest niesamowity klimat po przejściu The Evil Within obu części szukałem tytułu z podobnym gatunkiem... To że się nie rozczarowałem to mało powiedziane jestem podniecony jak dziewica podczas wieczoru panieńskiego XD Grając na najtrudniejszym poziomie przyjemność z gry jest jeszcze większa ten dylemat strzelać czy zachować amunicję i uciekać... Grafika jest na wysokim poziomie to praktycznie benchmark i test maszyny każdego gracza ;) Naprawdę polecam ten tytuł każdemu fanowi Resident Evil i gatunku surrvival horror kupcie oryginał wspomóżcie twórce bo warto nawet poczekać aż stanieje... a wyjdzie dopieszczona trójka o której moim skromnym zdaniem marzę :) Najlepsza gra w jaką grałem przez ostatnie 3lata krótka przyjemna lepsza od wiedźmina 3 który nuży po paredziesięciu godzinach którego nigdy nie mogłem skończyć jak skyrima...
Zacząłem grać po raz trzeci i nadal świetnie się bawię! Ta gra ani przez trochę nie nuży i to w większej mierze zasługa kapitalnie wykonanych elementów rozgrywki. Tutaj nawet zwykłe bieganie po korytarzach sprawia ogromną przyjemność.
Zamierzam przejść cztery razy Leon A/B Claire A/B i nie mogę się już doczekać tych DLC. Szczególnie jestem ciekaw historii Kendo, czyli właściciela sklepu z bronią, którego historia w cut scence mocno mnie wzruszyła. Może dlatego, że wyobraziłem sobie zbyt mocno jakby to było gdyby moją córkę to spotkało. Jestem pewien, że odszedłbym razem z nią strzelając sobie w łeb.
Ukończyłem RE 2 grając Leonem w 12h na poziomie hardcore. Nie chcę się rozpisywać tu o grafice, klimacie, itp... bo to już wszyscy wiedzą jest wspaniały. Chcę napisać o poziomie trudności. Nie warto grać na łatwym i standardowym (nawet jak się jest nowym odbiorcom serii) bo można sobie zepsuć grę. Autosave, nieograniczone zapisywanie, słabsi przeciwnicy, więcej zapasów, to za dużo. Trzeba poczuć naprawdę strach kiedy ma się w dwa naboje, jedną roślinkę, a za nami... .
Ja się się trochę cykam tego ' Hardcore ' Czy jest bardzo frustrujący?
Dla mnie nie był, ale jestem weteranem serii (jeśli mogę siebie tak nazwać). Liczy się każdy nabój. Musisz sobie sam odpowiedzieć na to pytanie dla mnie nie był frustrujący. Mogę ci powiedzieć że na hardcore nie ma autosave, zapisujesz tylko przy maszynach do pisania oraz masz ograniczoną liczbę zapisów tyle ile znajdziesz, mocniejsi przeciwnicy, mniej zapasów. Polecam ;)
Jestem po etapie w ktorym ucieka sie ta mala dziewczynka i mam prawie 6h na liczniku, a do konca chyba jeszcze sporo? ;)
Brak ost jest jednak wkurzajacy, tak samo ten niesmiertelny typ. RE7 jak mnie wciagnelo, to mialem ochote grac i grac (zapewne tez zasluga ciekawszej fabuly), a tutaj to niekoniecznie, mialem przerwe dwoch dni i jakos mi sie nie tesknilo
Grafika momentami naprawde swietnie wyglada, wlasnie ten etap w ktorym steruje sie Sherry wygladal fenomenalnie
Gralem Leonem i zadnej dziewczynki nie mialem . To az tak sie rozni kampania Claire?
dyxit kampania 2nd Claire jest dopełnieniem Leona więc zagraj
ja ograłem wszystkie scenariusze w 1 tydzień i bawiłem się świetnie
Nienawidze gier w których jest jakiś nieśmiertelny przeciwnik przed którym trzeba uciekać. Bezsensowny zabieg. Tym bardziej, że gra nie jest w stosunku do gracza fair, Pan X zawsze wie gdzie jesteś i dziwnym trafem teleportuje się za tobą gdziekolwiek nie pójdziesz. Zawsze jest akurat tam gdzie chcesz iść dziwnym trafem. Powodzenia jak tyrant ciśnie za tobą korytarzem po którym chodzi sobie też lizacz.
Mogli go zrobić na wzór Obcego czyli niby pojawiał się tam gdzie my ale jeśli nas nie zauważył to nie powinien nas ścigać tylko np przejść pokój w którym się schowaliśmy. Pisałem wyżej jak Tyrant mnie nie zauważył, że się chowam słyszałem kroki, nagle bum drzwi się otwierają i leci za mną, a na ścianie lizacz tylko dałem szybko speed i uciekłem bez obrażeń ale niesmak został bo to najsłabszy element RE2.
To może gra typu Detroit Become Human Ciebie zadowoli jak RE2 za trudny lol
Tam wychylisz gałkę raz na godzinę a gra sama się przechodzi.
Ciekawe, co by powiedział na Soulsy. Facepalm.
Tyrant jest banalny, wolny i łatwo ominąć jego sierpowy. Słyszy nas tylko gdy strzelamy. Po to jest tłumik nawet do zgarnięcia w grze.
I poźniej dziwić się, że gry są coraz prostsze...
Ciekawe, co by powiedział na Soulsy. Facepalm.
To by powiedział że przeszedł wszystkie części oprócz dwójki. Ale tam nie ma ani jednego przeciwnika którego się nie da w żaden sposób zabić i ściga cię wszędzie gdzie się pojawisz.
Słyszy nas tylko gdy strzelamy
No to albo grałeś na easy albo w inną grę.
Przeszedłem gre 4 razy na normal i 2 razy na Nightmare z S+ Rank.
Przeszedłeś Soulsy na trainerze.
Przeszedłem gre 4 razy na normal i 2 razy na Nightmare z S+ Rank.
No teraz to mi zaimponowałeś. Hardkorowy gracz z ciebie.
Re2 to gra prosta, po prostu ma zje*aną mechanikę w stylu "nie wiem jak utrudnić gre, aha mam pomysł wrzucę na mapę przeciwnika którego nie da się zabić"
Też nie trawie niesmoertelnych przeciwników gdyż preferuję spokojną grę gdzie mam wszystko pod kontrolą i gdzie przechodzę wszystko w swoim tempie. Te sztuczne utrudnienia tylko przeszkadzają bo zamiast skupić się na grze to trzeba uciekać i się denerwować jakimś glupkiem z którym nic nie można zrobić.
Niestety minus. Także gra na czas kiedy będzie posucha i czas.
Tyrant za trudny LOL
Kisnę :D
Zgodzę sie z @Yarpenem z Morii bo dobrze prawi. Tyrant jest ociężały, łatwo go ominąć, albo jak już lecimy dalej z fabułą to możemy go zostawić daleko w tyle przebiegając przez 2 pomieszczenia ale zgodzę się z tym, że cały klimat wtedy się ulatnia bo wszystko robiłem w pośpiechu od biblioteki po dzwon aż do garaży, cały czas czułem presje, że zaraz dziad wpadnie bo te kroki w słuchawkach cały czas głośno było słychać. W bibliotece w pośpiechu ustawiałem regały, szybko lewarek użyłem a tu bum już idzie, nie miałbym czasu zrobić tego pomału (w swoim tempie) ale jak przeczytałem w poradniku, że Tyrant już przestanie nas ścigać to późniejsze etapy grałem spokojnie aż do laboratorium. No wiadomo GPS który mi wsadzili w zad działał :D
Wyobraźcie sobie co by było jakbyś my grali w Obcy Izolacje i gdzie byśmy się nie schowali to Obcy nas wyciąga :D każdy by chyba dał sobie spokój z tą grą, a jako horror była bardzo dobra i budowała klimat. Tyrant który na nas poluje to fajny motyw w RE2 ale przesadzili z tym, że idzie za nami jak po sznurku. Nawet można strzelać, biegać czy tam rzucać granatami bo to i tak nie ma znaczenia.
Widać co gracz to opinia. Osobiście aż tak bardzo mnie nie irytował Mr X, ponieważ dosyć łatwo udawało mi się go zgubić, a nawet spowolnić, czy to strzałami w głowę, czy flashem pod nogami. I omijanie śledzenia też nie było trudne, wystarczy nie biegać i nie strzelać, a także nasłuchiwać kroków, prawie podobna sytuacja co do lickerów. Według mnie poprawiał on klimat, powodował napięcie i szybsze bicie serca jak się słyszało za sobą ciężkie kroki.
Oczywiście rozumiem, że wam może się on nie podobać, szanuję to. Według mnie, gdyby go nie było to sama gra byłaby słabsza.
@up Co do hałasowania to się nie zgodzę bo stałem postacią w miejscu, nie strzelałem, a Mr.X magicznie mnie znalazł i wpadł tak do pokoju nie z opcja szukania ale już leciał na mnie z marszu. Co do lizacza to się zgodzę jak nie biegaliśmy i nie strzelaliśmy to mogliśmy go ominąć ale na Tyranta to nie działa. Też mu strzelałem w głowę np w garażu i na luzie go ominąłem, żadnej trudności w nim nie widziałem ale samo to, że za nami chodził było irytujące.
Dla mnie lepszym budowaniem klimatu byłoby gdyby Tyrant krążył po komisariacie gdzie np bylibyśmy na wschodzie, a on na zachodzie ale za chwilę przychodzi na zachód i go słyszymy. Chowamy się, on nas szuka albo nawet atakuje inne zombie jak np lizacz zwłoki zombie szkoda, że tylko raz bo np lizacz nie atakował Mr.X mimo, że hałasował. Szafek było pełno wszędzie, nawet opcja chowania fajnie budowałaby klimat i napięcie.
A no to nie wiem, takiej sytuacji nigdy nie miałem, a przechodziłem grę czterokrotnie na standardowym poziomie trudności, jednak nie przeczę, że takiej sytuacji mogło nie być, sam widziałem filmik z bugiem na pojawienie się dwóch Mr X'ów.
Tak jak wyżej pisałem, co gracz to opinia, rozumiem, że wam przeszkadzał, a mi się podobał.
Jakoś mi strasznie nie zawadzał ale fajnie się grało do jego pojawienia bo można było spokojnie pochodzić, porobić zagadki, powalczyć z zombie itp aż tu nagle przez jakiś czas trzeba było wszystko robić w biegu.
To do RE3 Nemesis nawet niech nie podchodzą.
słyszy nas tylko gdy strzelamy?
Zacznij biec przez korytarz to się przekonasz czy naprawde tak jest
W sumie to zapomnialem wspomniec, ze mnie w tej grze najbardziej denerwuje ekwipunek.
To żonglowanie przedmiotami to jest jawna kpina, ciagle dochodza jakies przedmioty do zagadek i niekiedy trzeba po prostu cos wyrzucic
Szczerze mowiac nie przypominam sobie, zeby w RE7 mnie to irytowalo, ale irytowalo mnie to w RE5/4, a tutaj mnie po prostu mega irytuje
Przecież w RE4/5 był osobny ekwipunek na kluczowe przedmioty, gracz nie musiał się o to martwić.
Ograniczony ekwipunek jest akurat kluczową częścią survival horrorów.
I tak jak mówi @sadler w RE4 na pewno był osobny ekwipunek na kluczowe przedmioty, w RE5 na 80% też
Nie pamietam juz dokładnie, ale moze po prostu broni i rodzajów amunicji bylo duzo?
Pamietam, ze tez trzeba było kombinowac
https://www.youtube.com/watch?v=jP9m45qfjEM&feature=youtu.be&t=10m27s
Dla mnie to kijowe, bo mialem takie sytuacje ze kluczowy przedmiot musialem schowac i pozniej jak w jakims momencie okazalo sie, ze mam go (tego przedmiotu) uzyc to go nie mialem ;D
Skonczylem przygode Leonem.
Zaczalem przygode z Claire, ale widze ze toczka w toczka to ta sama gra i powtorka z rozrywki.
Cos strace jak sobie to odpuszcze?
Musisz grać Claire 2nd Run, by wszystko było inne. A tak to tracisz np sierociniec. Od momentu zainstalowanego moda na fpp, przeszedłem prawie do konca. Zupełnie inne doznanie. Minusem jest lekko gibający się LEON/ADA/CLAIRE na boki. W trybie FPP postaci powinny móc biegać z wyciągnięta bronią i powinien być guzik na ciągłe trzymaną broń, bo tak to czuć, że gra nie była tworzona pod tpp. Gra się jednak super i imersja jest 2x lepsza. Polecam.
Lecę już 3 raz fabułę i nie zauważyłem żadnej zmiany.. WTF?
To moja historia :
nowa gra - Claire
2nd - Leon
Nowa gra - Leon
Czy coś nie tak?
Podstawowa kampania Leona i Claire różni się drobnymi szczegółami, przykładowo Leon mierzy się z ogromnym aligatorem, a Claire odwiedza sierociniec. Niektóre lokacje są niedostępne dla jednej lub drugiej postaci. Claire mierzy się częściej z Lickerami, Leon z psami i w jego kampanii też częściej pojawia się Mr X. Spotykają różne postacie. Ogólnie to nie ma tutaj jakichś wielkich i znaczących zmian, poza dodatkową postacią i jej historii.
2nd Round różni się tym, że zaczynamy w innym momencie i mamy inną broń początkową. Zagadki się trochę różnią i ich rozwiązania, także niektóre przedmioty znajdujemy w innych miejscach. Szybciej zdobywamy bronie i ulepszenia, a sama gra też jest krótsza, ale i trochę trudniejsza.
Co do fabuły, to na pewno niektóre notatki są dostępne tylko w jednej kampanii, czy też pojawiają się w 2nd Round. Też spojrzenie na niektóre wydarzenia się różnią. Tutaj też ma wpływ na to spotkanie z Sherry lub Adą.
Gra miała być taką perełką, tyle reklam i opinii, a naprawdę są to kpiny, gra ujdzie, zagrać mozna raz i kosz :)
Ukończyłem grę grając Klarą, tyłka mi nie urwało, fabuła to taki standardzik akcyjniakowy, że aż boli.
Właściwie to tu nie było żadnej historii, bo to co się działo fabularnie przez nieco ponad 9h można dwoma zdaniami opisać
Historia z 7 przy tym to majstersztyk.
Ogólnie grało się jednak bardzo dobrze, myślę że 8/10 jest sprawiedliwa ocena, no ale za nim przyjdzie czas na ocenę to jeszcze trzeba Leonem przejść, a się trochę nie chce
Second Leon bardzo się różni od standardowego?
P.S. TEW 2 też mi chyba bardziej siadło (tam też dałem 8), chyba pierwszy raz od dawna się z metascorem nie zgadzam :O
Ghost2P@ Ja grę pierw przeszedłem postacią Leon, zajęło mi to koło 9,30h. Później zagrałem Runde 2 Klarą, i tu sie gra już różni od gry Leon, jak sie zagra 2 runde to gra wygląda trochę inaczej, tak jak np inne przedmioty, inne bronie czy też inne lokację w grze. Gra jest fajna nie mówię że nie. Jak dla mnie gra sprawiedliwie zasługuję na 6/10 i polecam zagrania :)
Twoje zdanie nikogo nie interesuje i nikt nie traktuje Cie poważnie.
Wystarczy zobaczyć, jakie oceny wystawiasz a 90% to 0-1.
The Last of Us 1.0 - serio?
Gra jest bardzo dobra oceniam, ją na 8 z plusem.
Plusy
-Tak się robi remake od podstaw, oprawa audio-wizualna
-Klimat pierwowzoru
-Dobrze rozwiązane strzelanie i ekwipunek
Minusy
-Irytujący Pan X który wkurza a nie zagraża.
-Obleśny backtracking
Szkoda, że takich akcji nie miałem. To jest coś ukrytego, że nasi bohaterowie to tak naprawdę ZOMBIEEE.
Witam wszystkich ja muszę przyznać, że obecny wygląd tej części gry bardzo przypadł mi do gustu. Grałem w oryginał wiele lat temu i muszę przyznać ze i wtedy i teraz mam ciarki na plecach i nie tylko. Klimat tej gry był super a teraz zastanawiam się czy nie zyskał bo są momenty gdzie serce wyskakuje mi z piersi.
[link]
a tu zapraszam do obejrzenia rozgrywki w moim wykonaniu.
Pozdrowienia dla wszystkich
Tragiczna optymalizacja, a jeśli chodzi o grę (horror), to jak dla mnie lepszy ALIEN: Izolacja czy DEAD SPACE 1-2.
Gram kampanię Leonem na hardcorze i jestem wkur...ny na maksa. Pojedynki z bossami są frustrująco trudne. Zwłaszcza ta walka w kanałach, gdzie trzeba wykorzystać kontener. Przesadzili z tym poziomem trudności. W poprzednich częściach wydawał mi się lepiej zbalansowany.
Cienki jesteś jak dupcia węża..
Wystarczy strzelać w czułe punkty, planować uniki i być cierpliwym. Walka finałowa na hardkorze to pikuś w porównaniu z bossami w Dark Souls czy Bloodborne.
Coś w tym jest. Nie ma nawet sensu porównywać walk z bossami w Re 2 remake na hardcore do walk z trylogii Dark Souls. Ktoś chce porównywać walki z bossami w Dark Souls to niech spróbuje walk z bossami w:
-The Evil within 1 na Hardzie
-G2NK + Returning 2.0 na Hardzie czy Legendzie
-Skyrim na modach trudnościowych, gdy pojawią się 3 smoki na raz i ustawić Legendarny. Na modach trudnościowych w Skyrim najłatwiejszy poz.trudności jest wyższy niż w czystej wersji 6 poziom Legendarny.
-Wiesiek 3 na najwyższym to też koszmar dla graczy, jeśli chodzi o walki z bossami
-Wiesiek 2 na najwyższym poziomie walka ze smokiem też nie jest lajtowa.
Bloodborne dopiero przede mną, ale nie wiem czy warto. Ale skoro była tworzona przez ludzi od Dark Soulsów to wierzę, że walki są podobne.
@Enigma
Nie jestem idiotą, wiem jak się gra w Residenty, a poziom hardcore nie włączył mi się przez przypadek. Wkurzam się, frustruję, ale gram z przyjemnością dalej.
@Kaczmarek
Evil Within też przechodziłem na hardzie, w szczególności walka z Laurą dała mi w kość. Ale w tych grach poziom trudny to esencja rozgrywki. Zawsze się wściekam, przeklinam gdy mam pod górkę, a potem emocje opadają ;)
Dark Souls nie specjalnie mnie interesuje, ale trochę grałem i dla mnie to zupełnie inny typ bossów i nie ma sensu porównywać.
Grę ogrywałem w weekend w nocy, by był większy klimat. Oceniam na mocne 8,5+.
Grałem na hardcorze Claire A i Leon B więc zagrożenie było podkręcone :) Horror nie może być zbyt łatwy, bo czar pryska.
Jestem zadowolony, bo gra jest przyzwoicie zrobiona.
Ładnie prezentuje się wraz z Reshade. Wejście MrX robi wrażenie. Miło powrócić do tej części w nowym wydaniu, ale nie jest to gra tak świetna jak na 1998 rok Resident evil 2 czy remake pierwszego Resident evil na 2002, które ocierają się o ideał. Trochę wyżej od Re 2 remake postawiłbym też Re 4 oraz Re 7. Czegoś mi brakowało w tym remaku dwójki.
Niektóre rozwiązania nie przypadły mi też do gustu.
W każdym razie grę polecam. Kiedyś do niej pewnie wrócę.
Teraz pewnie Capcom wyda Resident evil 3 remake, a Konami przydałoby się, gdyby odświeżyli porządnie najlepszą odsłonę Silent Hill dwójeczkę.
Grało się super. Według mnie najlepsza gra (lub jedna z najlepszych) o tematyce Zombie. Modele nieumarłych dla mnie majstersztyk obrażenia na broń również wyglądają dość realistycznie. Jednak niezrozumiałe dla mnie jest dlaczego aby powalić zwykłego zombiaka trzeba 3-4 kule w łeb (czasami nawet po shotgunie wstawał). Kolejna kwestia to powycinane pewne lokacje (względem oryginału) przez to gra jest dość krótka. Jest co prawda drugi scenariusz ale różni się on bardzo nieznacznie i po obejrzeniu na yt jak to wygląda odpuściłem. Na koniec postać Tyranta z pewnością buduje klimat ale w pewnych momentach jest dość irytująca i zamiast eksplorować lokacje po prostu przez nie przebiegamy.
Reasumując:
+ grafika
+ realistyczne modele nieumarłych
+ klimat, mimo że to remake czuć ducha oryginału
+ realistycznie rozplanowana kwestia ekwipunku, w miarę postępu znajdujemy większe torby aczkolwiek i tak musimy korzystać ze skrzyń.
- dość żywotne zombie (kilka strzałów w głowę to przesada)
- Tyrant, niekiedy jest irytujący wie zawsze gdzie jesteśmy, brak możliwości schowania się jest tylko ucieczka
- historia Claire i Leona różnią się w zasadzie kosmetycznie
- krótka
- mała różnorodność lokacji
Dam małe sprostowanie po 3 strzałach w głowę zombie upada ale po chwili wstaje, a jeszcze szybciej wstanie jak na niego nadepniesz więc potrzeba co najmniej około 10 strzałów żeby definitywnie poległ.
Wczoraj przeszedłem kampanie Leona (gralem na poczatku Klarą) i ogolnie to gralo mi sie naprawdę bardzo dobrze, klimat jest gesty, wykonanie wysmienite, fajne projekty lokacji, ciekawe zagadki, grafika przesliczna, gra jednak nie zasluguje IMO na az tak wysokie oceny - 8,5 to jest max jak ktos jest fanem horrorow (ja jestem)
To co mi się niezbyt podobalo to mala ilosc lokacji (wlasciwie to sa tylko 3), malo ciekawa fabula (ta jest doslownie szczatkowa, przydałby się chociaz jakis fajny zwrot akcji, bo ten jeden który byl, byl slaby, dialogi to lol - nie chce mi sie rozpisywac), brak sciezki audio
Wciaż 7 i 4 to dla mnie najlepsze odslony serii, ktore oceniam na 9,5
"8,5 to jest max jak ktos jest fanem horrorow (ja jestem)"
Ehm... Nie chcę się czepiać twojej oceny, bo to czysto subiektywna ocena i szanuję to, ale nie mogę się zgodzić co do tej drugiej części. Również jestem fanem horrorów od dzieciaka, przegrałem mnóstwo gier w tej tematyce, od najstarszych po najnowsze, wliczając w to masę indyków, i nie podzielam twojego zdania, że dla fana horrorów ocena dla RE2 Remake to max 8,5/10.
RE nigdy nie należał do tych najlepszych horrorów, ponieważ nigdy nie straszył tak dobrze jak Silent Hill, Fatal Frame, Forbiden Siren, czy Amnesia. Jest to seria za to cholernie klimatyczna i jedna z najlepszych przedstawicieli gatunku survival horror, który co prawda trochę się zepsuł przy czwartej części, chociaż sam też uważam ją za jedną z najlepszych części, tak survival horror z niego marny, dopiero siódma część wróciła na klasyczne tory.
Oj gra dawno ukończona, a ja jeszcze nie wystawiłem oceny i opinii :O A ukończyłem dwie kampanie podstawowe i dwie kampanie 2nd round :O
Ogólnie podchodząc do tego remake'a ukończyłem ponownie oryginalną część z 1998 roku, co trochę miało mi ułatwić przechodzenie tegorocznej wersji, jednak ku mojemu zaskoczeniu, pozytywnemu, okazało się, że nic mi to nie dało, ponieważ tutaj dostaliśmy prawie inną grę. Piszę prawie, ponieważ trzon rozgrywki, bohaterowie, zamysł fabularny oraz wrogowie zostali ci sami. Dalej jest tutaj silny nacisk na survival, może i zdobywamy sporą ilość amunicji i medykamentów, jednak przeciwnicy zmuszają nas do używania ich w większej ilości niż jej mamy, dlatego najlepszą opcją jest ich oszczędzanie i ewentualne odstrzeliwanie nóżek zombiaków. To co się nie zmieniło to na pewno klimat, który jest tutaj bardzo gęsty i z każdą kolejną godziną jest coraz lepiej, to też za sprawą Mr X, który co prawda może irytować niektórych, jednak dla mnie potęgował klimat i sprawiał, że ja sam automatycznie się rozglądałem jak słyszałem ciężkie kroki za sobą. Trochę boli fakt, że przy normalnym eksplorowaniu nie ma żadnej ścieżki audio, dopiero przy Mr X i starciach z bossami coś się tam uruchamiało, jednak z drugiej strony dzięki temu skupialiśmy się bardziej na dźwiękach otoczenia, co moim zdaniem wyszło na plus.
Co do fabuły, to ta nigdy nie była mocną stroną tej serii, jedynie Code Veronica X (najlepsza fabuła w serii) oraz siódemka, miały fabułę na poziomie. W tej serii, podobnie jak w pierwszej i trzeciej części God of War, fabuła była tylko otoczką do jednego z najlepszych survival horrorów.
Sporym minusem jest tutaj adaptacyjny poziom trudności, który karze gracza za dobrą grę i wcale mu tego nie wynagradza. W dużym skrócie, im lepiej gramy tym gra podnosi nam poziom trudności. Przy swoim pierwszym podejściu grałem na standardowym poziomie i po godzinie grania gra sprawiła, że grałem na hardcorze, z tą różnicą, że miałem autosave'y i normalne zapisy. To jest coś co powinno być opcjonalne.
Dla mnie jest to gra 9/10 i w pełni zgadzam się z ocenami recenzentów :) Jak ktoś grał w oryginał, to niech nie nastawia się na dokładnie to samo w lepszej otoczce, a na coś nowego w starej otoczce :)
P.S. W weekend będę kończył tryb 4th Survivor, nowe darmowe DLC oraz spróbuję zrobić speedruna na hardcorze :)
P.S.2 Remake drugiej części trafia na trzecie miejsce w mojej liście najlepszych gier RE :) Na pierwszym miejscu oczywiście jest Code Veronica X, a na drugim siódma część :)
Ja wiem czy RE7 zasługuje na drugie miejsce, tam na dobrą sprawę nie ma nic ciekawego poza rodzinką kanibali. Owszem przejście przez kanał (po świeczce) do budynku (o ile dobrze pamiętam) i walka z bossem była "ekscytująca" ale reszta to raczej przeciętnie... Co do Code Veronica X nigdy w to nie grałem więc się nie wypowiem...
RE7 to udany powrót do korzeni serii. Jak ktoś grał w pierwszą część to zorientuje się, że siódma część to właściwie pierwsza w nowych szatach z nową fabułą, która w porównaniu do poprzedniczek nie była tylko pretekstem do survivalu, a naprawdę dobrze napisaną historią. Klimat wręcz wylewa się z ekranu, przejście na FPP podniosło serię z kolan i jeśli ósma część będzie bezpośrednią kontynuacją, to też chcę widok FPP :)
Code Veronica X miał być trzecią częścią głównej serii, ale Capcom miał podpisaną umowę z Sony na trzy części na pierwszego Playstation, dlatego CV trafiło dopiero na mocniejszą PS2. Najtrudniejsza z całej serii, z najlepszą fabułą, która potrafiła zaangażować, ogólnie trzeba zagrać aby zrozumieć :)
Przyznam się bez bicia że w pierwszą część RE nie grałem. Moja przygoda z RE zaczęła się pod koniec la 90tych z częścią 2 i 3 Nemesis. Nigdy tych gier do końca nie ukończyłem (jako łepek) dopiero część 3 kilka lat temu ukończyłem do końca. Nie wiem jak wyglądała część pierwsza w porównaniu do 7ki ale ta część była dla mnie słaba. RE2 remake to jest powrót do korzeni. RE7 raczej nie (przynajmniej dla mnie).
Chyba pierwszy raz się zgodzę, 7 ma bardzo dobrą historię, dlatego głównie mnie tak wciągnęła
Gra mega jak i re7 ale tak calkiem szczerze nie warta ceny .. kupic za 50 czy nawet 100 zl ograc i sprzedac .. gra na 14h no chyba ze ktoa gra alabo to z 20 albo lubi przechodzic jedno i to samo.. i w skali od 0 do 5 gra ma 4,5 u mnie w skali od 0 do 10 8.0 .. minus stosunek ceny do dlugosci gry aczkolwiek... nic fajnefo teraz nie wychodzj wiec jak ktos ma kase warto kupic i zagrac.. a powiem inaczej na tle syfu typu far cry 5 assasin creed origins i odysey ta gra jest genialna.. czekam z niecierpliwoscia na days go one czy jak to sie tam nazywa.. a co do resident evil 2 remake.. jesli ktos lubi zambi ma kase polecam kupic a jesli komus szkoda kasy to niech poczeka.. fabula bd taka sama za 3 czy 4 miesiace a residenty szybko traca na wartosci przynajmniej edycje ps4 itd bo ludzie ograja i oddaja a w oczekiwaniu na spadek ceny polecam the evil with in 2.. gra jest fenomenalna i ma mocne 7 na 10 a mozna ja kupic za grosze i jest.. dluga.. ps pytanie do recenzentow... dla was gra typu re2 czy the evil with in 2 czy uncharted jest gra liniowa.. i przez to nudna.. i rozumie to ale pomijajac gta5 czy rdr2 to takie ubisoftowe gry assasiny far cry nie sa grami liniowymi.. dla mnie fabularnie sa sto razy bardziej liniowe nie tomb ridery a jesli chodzi o gre... masz mape wielka i idz o zabij wrogow a tu oo zabij wrogow.. i zachwyty recenzentow nad nowym assasinem.. woow hit rewelacja teraz questy nie sa juz nudne zabijamy wrogow aby np komus pomoc i sa jakies tam dialogi wooow wooow 9.0 ......masakra a dla mnie nowe far cry i assasiny to jedno wielkie gowno
Powiem tak wiem dlaczego istniwje skala od 0 do 10 a nie od 0 do 5... bo przy skali od 0 do 5 gdyby redakcja wystawila 4 grze badz 4,5 czy 5 to gra bedac zla gra szybko by spadla na np 2,5 pod naciskiem negatywnych opinii i ludzie by ja omijali a nie o to wchodzi w platnych recenzjach.. to samo gdyby chcieli jakas gre ze tak to ujme udupic i dali 2 na 5 to pod naciskiem pozytywnych komentarzy graczy i ocen gra szybko wskoczylaby na 4 na 5.. a przy skali od 0 dp 10.. dadza opinie 9.0 i jak gra slaba to spadnie na 6,5 po kilku miesiacach czyli wiele osob ja i tak kupii sugerujac sie opinia recenzentow a pozniej to w zasadzie i tak kazda gra tanieje... malo tego jak gra spadnie z np 9.0 na 7.0 to i tak wiekszosc kupi bo 7 na 10 to niezle w teorii.. POWIEM WIECEJ ostatnio ogladam tych recenzentow na youtube.. i mozna ich lubicz jak i nie quaz zagrajniki ngreek itd ale zawsze wychodzi na to samo.. gra swietna zagraj.. albo moze byc, warto sprawdzic... gralem i mi nie przypadla do gustu ale za jakis czas sprobuje znowu .. zapraszam do gry itd..albo gra ma minusy ale warto zagrac...
Dlaczego skoro gra nie wyszla na ps3 i xboxa 360 to oceny uzytkownikow tych platform wplywaja na ocene gry... ja wiem ze capcom nie placi tyle co ubisoft polska ale bez jaj ....
Ps3.40.xbox 360 4.0 opinie uzytkownikow platform na ktore gra poki co nie wyszla.. to jakby gracz ps2 opiniowal gry ps3.. i 2 sprawa.. dlaczego na xbox one ta gra lapie tak slabe noty... ? Optymalizacja?
Skusiłem się, by drugi raz przejść Resident evil 2 remake oba scenariusze znów na najwyższym poziomie trudności i jestem skłonny nawet podnieść ocenę z 8,5 na 9.
Szkoda, że nie mogę edytować oceny.
Tym razem zagrałem z oryginalnym soundtrackiem, który jest zdecydowanie lepszy niż w remaku oraz z innym presetem Reshade. Nie wiem jak to udało się Capcomowi popsuć, ale bez Reshade ta gra wygląda średnio z powodu tej szarości niezaleźnie jakich używamy ustawień. Gówno prawda, że daje poprawę wyraźną wyłączanie HDR. Używałem różnych presetów do Reshade i kilka z nich dopiero robi dużą różnicę na plus od tego jak jest .
Dlatego polecam wgrać, bo na konsoli czy na Pc bez Reshade dużo słabiej to wygląda. Trzeba jednak pochwalić Capcom za dopracowanie i świetną optymalizacje. Gra działa na najwyższych ustawieniach jak burza.
Zatem zdecydowanie najlepsze dwie odsłony to Re 2 1998 oraz Re 1 remake 2002. Dalej 4,7 i remake 2.
Jeszcze dalej 1 i Code Veronica. Za nią 3, 0, Revelations 1,2. Na samym końcu 5 i 6. Zresztą prawie każdy kogo znam realnie i jest z tą serią od początku najbardziej ceni trylogię i remake jedynki. Ktoś kto grał w te gry po 15-20 latach i oceni na obecne czasy może je niżej ocenić. Przykładowo dać niżej Re 2 od Re 2 remake co jest krzywdzące i przekłamane, bo na 1998 rok Re 2 jest grą znacznie lepszą niż Re 2 remake na 2019. Z siódmą częścią jest ten kłopot, że gra jest wyraźnie słabsza w drugiej połowie i czar pryska. Gdyby utrzymała przez całość gry to jaka była w pierwszej połowie ceniłbym ją pewnie na równi z Re 2 i Re 1 remake, które od początku do końca są perfekcyjne. Nie dziwne, że właśnie te pierwsze części ludzie ogrywali po 15-20 razy. Wielu się chwaliło.
Zapomniałem wcześniej dodać o wszystkich wadach.,
1) Zbytnia szarość. Przyciemnianie i zmiany w opcjach mało co poprawiają. Wyłączanie HDR też nie daje efektu zbytnio. Dopiero ratuje sytuację Reshade. Osobiście jak to zobaczyłem po raz pierwszy jak kiepsko wygląda czerń po pogrzebaniu w wszelkich ustawieniach to pierwsza moja reakcja - nie mam zamiaru nawet tak grać bez Reshade. Tu różnica duża się robi, bo Capcom na tym polu dał ciała i zwyczajnie kiepsko to zrobił. Jak ktoś nie potrafi wgrać Reshade to mogę pomóc.
2) Wyraźnie słabszy soundtrack niż w pierwowzorze
3) Filmiki robią mniejsze wrażenie niż w oryginale
4) Droga do komisariatu jest zbyt wykastrowana. W Re 2 mieliśmy sklep z gościem, gdzie jest zwrot akcji i ginie, a my zdobywamy kuszę, boisko czy obowiązkowe przejście przez autobus, a w remaku w kilka sekund i już trafiliśmy na komisariat
5) Twórcy zrezygnowali też w kilku momentach z paru dobrych patentów na porządne straszenie jak kruki wpadające przez szybę. Jeden z najbardziej zapadających w pamięć. Trudno zapomnieć to. Podobny zabieg z krukami był w Nocturne 1999.
Gra oczywiście ma wiele zalet i generalnie nie zawiodła moich wysokich oczekiwań. Wiadomo, że remaki zawsze będą porównywane i to co w remaku może drażnić przymyka się oko w sequalach jak 4-ce i 7-mce, które jakby nie patrzeć miały też sporo wad mimo, że wyraźnie są lepsze od 5 i 6.
Re 2 remake co cieszy ma klimat oryginału. A zmiany w gameplayu nie przeszkadzają mi w ogóle. Jakbym chciał tej samej gry to w końcu nie czekałbym na remake tylko na remaster lub zapuścił oryginał. A tak przynajmniej mamy prawie zupełnie nową grę. Nie odczuwałem, że MrX jest drażniący, bo wymuszał ucieczkę. Idzie później przecież wrócić i na spokojnie dokończyć to co zostało do zrobienia, a zostawiliśmy. Niech Capcom da zapowiedź w tym roku Re 3 remake. Powinni szybko się uwinąć.
Właśnie brakowało mi tu momentu z Barem czy jakimś sklepem, nie pamiętam co to dokładnie za lokal był i zombiakiem wpadającym przez szybę jak dobrze pamiętam. To był dobry moment szkoda że z niego zrezygnowali.
Sklep miałem w scenariuszu B Leona, ale odwiedzamy go dopiero w połowie kampanii Leona, gdy idziemy z Adą.
Ale niestety kuszy nie zdobywamy. Z jego broni najbardziej kręcił mnie shotgun i miotacz ognia.
Mi bardziej podoba się kampania Claire niż Leona zarówno w pierwowzorze i remaku.
Jako osoba która nie lubi tego typu gier, i takie horrory omijam z daleka, to zebrałem siły i chciałem spróbować. I powiem szczerze żadna gra mnie ostatnimi czasy nie wciągnęła i nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak nowy Resident Evil 2. Grafika jest oszałamiająca, klimat wgniata w fotel. Zagadki są spoko i nie są frustrujące, realizm jest fajnie oddany (chodzi o strzelanie i obrażenia jak i animacje). Naprawdę gra jak dla mnie 10/10 aż sam nie wierzę że tak mi się ta gra wkręciła. Ma coś w sobie. :)
Gra ma wiele wspólnego ze starymi klasykami jak Re 1-3 czy remake 1 (klimat, survival horror, zagadki), ale gameplay, animacje czy styl graficzny wiadomo są bardziej nowoczesne.
Dość podobne jak w Resident evil Revelations 2 czy The Evil Within 1-2.
Wiem ze wielu osobom sie nie spodoba to co zaraz napisze, wielu osobom którzy gre oceniali na pewno ze wzgledu na sentyment do gry oraz to jak tworcy potrafili odswierzyc te serie i to oczywiscie rozumiem. tu powinienem wystawic ocene 10 jak wielu graczy jednak ocenie gre pod dzisiejsze standardy, gra niestety jest archaiczna w swojej mechanice, wiele rzeczy irytuje i niema odzwierciedlenia w prawdziwym zyciu... tak tak czego oczeuje po grze.. jeszcze po grze z zombiakami ale daj pan spokoj ile razy mozna przemezac te korytarze w poszukiwaniu tych kolorowych kluczykow i schowanych za obrazkami kostek, lewarkow itp. polecam the evil within . dziekuje pozdrawiam ;p
Te elementy przygodowe są stosunkowo proste w Re 2/Re 2 remake. Przy Re 1/Re 1 remake trochę bardziej trzeba się wysilić, ale też bez łamania zwojów mózgowych. Wiele pokazuje mapka znana już od pierwszych części. A w najnowszym Re 2 remake wręcz nachalnie pomaga jak umiesz ją czytać. W Re 2 remake tylko w jednym momencie przy scenariusz B Leona za pierwszym razem dłużej zatrzymała mnie zagadka z mieszaniem płynów.
To co sprawiło, że seria Re cieszyła się takim uznaniem przy klasycznych odsłonach to właśnie klimat horroru, przygodówka, grywalność i dość krótki czas gry, a to wszystko przekładało się na chęć powracania do gry wiele razy.
The Evil within 1 to bardziej gra akcji z mrocznym klimatem, taki mix Residenta z Silent Hill, ale niewiele w niej właśnie rasowego prawdziwego horroru i przygodówki. Przy grze TEW1 pracował twórca Re 1 remake oraz RE 4 i widać było zapożyczenia, ale bardziej podobna jest do Re 4 i Re Revelations 2 niż do Re 1-3, CV, remake , 0, 7, Re 2 remake, które przede wszystkim stawiały na survival horror/elementy przygodowe, a nie głównie akcje.
To co łączy TEW 1/2 cz Re Revelations 2 z Re 2 remake to gameplay, animacje czy styl graficzny. Mi osobiście wszystkie te gry podobają się mimo pewnych różnic.
Odpowiadają mi poza tym zarówno rozwiązania starych horrorków (Re 1-3,CV, Remake 1,0, Silent Hill 1-3, Blair Witch-Rustin Parr, Alone in the dark - The new Nightmare, System Shock 2, Clive Barker's Undying) jak i tych nowszych straszakach (Re Revelations 1-2, The Evil Within 1-2, Re 2 remake, Re 7, Amnesia, Oulast, Alien Isolation itp.)
Na 99% pojawią się w ciągu 2-3 lat też Re 3 remake, Re 8, Oulast 3. Outlast 2 mnie trochę zawiódł, ale może przy trójce będzie równie dobrze jak przy jedynce. Ciekawe też czy w Re 8 postawią na widok FPP czy TPP, bo były pogłoski, że będzie to TPP. Na The Evil within 3 rzekomo nie ma planów, a szkoda.
Odnośnie The Evil within to te gry przypadły mi do gustu, a zwłaszcza pierwsza część, która na Hardzie mnie zaskoczyła, bo była pewnym wyzwaniem jak Re1/Re 1 remake, bo zwyczajnie zmuszają nas na najwyższym poz. trudności do dokładnej eksploracji czy planowania, bo amunicji może braknąć. TEW2 trochę była słabsza niż pierwsza część. Mniej mroczna, za łatwa, walki z bossami słabsze, zbyt długi etap w miasteczku.
Generalnie te gry są stosunkowo mało popularne i nie zbierają bardzo wysokich ocen. Chyba sprzedaż nie jest za dobra.
Na GOL recenzja TEW1 tylko 6,5 mega krzywdząca, a dwójce nawet nie wstawili recenzji.
Sądzę, że straszaki z widokiem TPP to ostatni powiew czyli takie gry jak Re Revelations 1-2, The Evil within 1-2, Re 2 remake i wiele prawdopodobny Re 3 remake.
W przyszłości 90% takich gier będą w widoku FPP.
Outlast 1 i RE VII w genialny sposób potrafiły oddać immersje.
Jest archaiczna bo to remake starej gry :P
Mnie rozwaliła recenzja w CDA, gra dostala 10 za oprawę audio (kiedy jej nie bylo wcale), a za grafike 8 (ten element wypada znacznie lepiej od audio i wg. mnie mozna sie nawet o 9 pokusic)
Audio jest, ale jak włączysz dźwięk z oryginału, jak masz dźwięki z remake to nie ma żadnej musiczki, cisza jak makiem zasiał, co za fiasko, w dodatku domyślnie zaznaczona jest opcja remake
Grę ukończyłem tydzień temu.
Tak się powinno robić prawdziwe REMEKE!
Niesamowicie dobra gra z mega klimatem przez K. Cieszę się że nie grałem w Oryginał z 98 tylko przeżyłem to wszystko jak przy nowej grze.Całość, czyli 2 kampanie zajęły mi ok.10 h to dobry czas. Jeszcze po przerwie, wrócę do RE po dodatkowe tryby. Graficznie to majstersztyk, każdy szczegół niesamowicie dopracowany. Optymalizacja też dobra. Dobra robota Capcon!
To dobra gra, ale ciekawe skąd ty możesz wiedzieć, że to udany remake jak nie masz żadnego porównania z pierwowzorem :)
Oczywiście znając całą serię jak własną kieszeń mogę przyznać, że jest to rzeczywiście udany remake, ale nie tak udany jak remake jedynki. Poza tym pierwowzór Re 2 jest lepszą grą niż remake 2. To gra wręcz idealna, a w remaku 2 jednak mamy kilka rys, bo kilka rzeczy mogły być lepsze.
O ile przy Re 1 grając tylko w Re 1 remake niewiele stracisz to przy dwójce jest raczej wskazane przejść zarówno Re 2 i Re 2 remake. Gry różnią się w kilku punktach, gdy Re 1 remake właściwie miał prawie wszystko co było w Re 1 i kilka rzeczy dodawał.
Kaczmarek35 To proste, przeglądałem na YT gameplaye z oryginału, to zawsze coś. Zdanie się wyrobiłem i wiem, jak wyglądał oryginał z 98.
Poza tym, ile to pojawiało się REMAKÓW w świecie gier? Setki! Podkreślam słowo Remake!! Tu Capcon zrobił coś czego jeszcze nikt chyba nie widział. Zbudowali grę na nowo! Dlatego, powiedziałem że to udany REMAKE bo to REMAKE a nie nowy tytuł :)
Oglądanie klasyka a granie w niego to dwie różne rzeczy.
Ja przeszedłem wszystkie części, choć w 2 części miałem jakieś problemy w dalszej części i to techniczne, przez co skończyłem ją gdzieś przed laboratorium, za to samą grę rozpoczynałem dobre paręnaście razy.
Z tego co widzę z gamepleyów, to kilka rys:
1 fatalny balans trudności. Dla mnie normal już powinien mieć rebony, tylko większych ilościach i opcję anulowania autosavu, gdy ktoś tego nie chce.
2 fatalny rozstaw pokojów z maszyną i skrzyniami. W pierwowzorze było to lepiej rozplanowane i w mniejszych ilościach. Rozstęp pomiędzy nimi nawet fabularnie był lepszy. Jak widzę przejście z głównego holu, gdzie zapis i skrzynia, do pokoju pod pomnikiem też jest taki pokój, po kolejny pokój zaraz po 1 Bossie i dalej w pokoju komendanta policji, to mi się nóż otwiera.
3 Irytujący Mr X już na samym początku. Przez co niszczy sam klimat zaszczucia. Jest masa tylko biegania po korytarzach. Normalnie atletyka :P Zero powolnej eksploracji, tego napięcia i klimatu osamotnienia. Bardziej nerwowość czy bohater dostanie turbo w dupie a zombiak się przewali i zdążymy uciec.
Jako reamke jest ok, jako osobna gra lepsza od 4 aż do 7 razem z pobocznymi odsłonami.
Jako reamke 7, jako osobna część, nowa 9, czyli takie 8.5 daje naciągane ;)
Nie rozumiem fenomenu tej gry. Dla mnie DEAD SPACE 1-2, ALIEN IZOLACJA czy OUTLAST to lepsze i ciekawsze horrory.
Dobrze, że napisałeś, że dla ciebie te tytuły są lepsze, bo już miałem się czepiać xD
Ale jeśli mam dorzucić swoje trzy grosze, to nie zgodzę się z twoim zdaniem, że akurat te tytuły są lepsze od RE.
Dead Space - Zarówno pierwsza i druga część to naprawdę dobre produkcje i niezwykle klimatyczne, ale nie są straszne i daleko im do survival horrorów, którym jest RE. Cały czas posiadasz amunicję, która kasujesz setki przeciwników, a jedyne "straszne" momenty to jump scare'y.
Alien Izolacja - To jest akurat dobry tytuł, który jest bardzo klimatyczny i stawia na przetrwanie, jednak do czasu kiedy zdobędziemy broń i będziemy mogli się bronić nawet przed alienem. Do tego zabija ją długość gry, gdyby była tak o połowę krótsza to byłaby zdecydowanie lepsza.
Outlast - Tu akurat mamy dobrą grę, ale beznadziejny horror. Wrogowie głupsi i wolniejsi od nas, zagadki też nie istnieją. Całą grę właściwie można przebiec, nawet na najwyższym poziomie trudności.
Nie mówię, Resident Evil 2 też nie jest zbyt straszną grą, ale za to świetnym survival horrorem, który ma swoje plusy, ale tak jak każda gra, ma też minusy, jednak moim zdaniem ten tytuł jest zdecydowanie lepszy od wyżej wymienionych przez ciebie tytułów.
Mnie RE 2 tylko raz wystraszył. Do tego mało miejsca w ekwipunku, latać trzeba w kółko po komisariacie żeby znaleźć jakiś wazny przedmiot.
Nie rozumiesz fenomenu bo resident evil 2 to nie horror ..to gra ktora ma u ciebie wzbudsic bardziej lek niz strach przed konczaca sie amunicja panem x ktory cie goni, nie otwierajacymi sie drzwiami do ktorych uciekales(bo nie rozwiazales zagadki) czy klaustrofobicznymi miejscami zapelnionymi zabiakami. Horro to np resident evil7 , w mojej ocenie najlepszy resident mimo iz od polowy lekko zwalnia to daje mu 8 na 10 . The evil with in 1 tu daje 8.5 na 10 .. i tutaj masz horror, a wlasciwie gre surrvival horro i wedlug mnie najlwpsza gra narazie 9 na 10 a mianowicie THE EVIL WITH IN 2.. GENIALNA FABULA, MUZYKA ,GRAFIKA, GRYWALNOSC STRZELANIE SKRADANIW, MIEJSCAMI STRASZNA JAK HORROR ITD. Sam resident evil 2 ma u mnie 7 na 10.. te zagadki itd tak naprawde bardziwj irytuja niz sa ciwkawe gdyz sa banalne i w zasadzie jak rozwiazesz kilka zagadek polaczysz z 2 przedmioty to juz wiesz wszystko.. outlasty i alieny sa ok ale w ogolnej oceni maja u mnie po 7 na 10 jak resident 2
Wgl skoro gra nie wyszla na ps3 i xboxa 360 to po co uzytkownicy tych konsol moga wydawac opinie? Wgl czemu na xbox one gra lapie az tak slabe oceny?
2Ru daje 7/10 zmieniam ocenę
Starego RE 2 przeszedłem kilkadziesiąt razy na PSX-ie, a nowego raz, obiema postaciami w trybie normalnym i jakoś więcej nie mam zamiaru, najwyżej za jakiś czas spróbuję na Hardcore. Dodatek "Survivors" mnie nie wciągnął, bo trzeba po prostu przedostać się z punktu A do B i przeżyć. Nie ma miejsca na fabułę, czy jakieś ciekawostki na temat postaci.
Na plus grafika, chociaż trzeba wgrać moda, by obraz był bardziej kontrastowy i wyraźny. Postaci i dialogi ok, gra się fajnie i trzeba rozsądnie używać pukawek. Zawiodłem się natomiast na muzyce (wolę tę z oryginału, za którą trzeba zapłacić te 12 zł), a poziom w laboratorium mógł być znacznie ciekawszy i większy. Przejście z miasta na komisariat zajęło krótką chwilę i szkoda, że ten etap nie był większy.
Bez jakiegoś pośpiechu, z oglądaniem cutscenek, przejście jedną postacią zajmuje około 7 godzin. To trochę mało, chociaż oryginał był jeszcze krótszy. Ocenę 8/10 podtrzymuję, chociaż za płatną opcję podmiany soundtracku należy się minus, a nowa ścieżka dźwiękowa jest słaba. Przydałby się jakiś darmowy DLC z historią jakichś postaci - Marvina, Kendo lub Anette.
Kto już widział nowego moda dla Claire? xD nie dam tu linka bo jest całkowicie goła, nowy mode rozebrał Claire do naga i taką postacią będzie można grać xD Gameplay lata już na YT :) 18+
No i co z tego?
Kto chce ten pobierze....
Se znjadzcie dziewczyne i zlapcie za cycka to dopiero jest mod.. ps. Dlaczego w wiekszosci gier gracze xbox one daja najnizsze oceny?
Warto kupić soundtrack ze starszej wersji żeby podrasować klimat gry czy jednak nie ma to większego wpływu na wczucie w grę?
Nie grałem w wersję z roku '98, więc nie mam porównania, ale... edycja z 2019 to kandydat na grę roku! Klimat jest gęsty, te wąskie i ciemne korytarze dodają takiego uroku że nawet backtracking jest przyjemny. :) Bardzo gameplay mi się podobał, RE 2 wciągnęło mnie bardziej niż RDR2 i God of War.
Resident evil 2 nie ma podjazdu do resident evil 7, obie te gry nie maja podjazdu do the evil with in 2 .. red dead redemtion 2 niszczy kazdy tytul a god of war to gra po ktorej codziennie rano sie budze znadzieja ze zapowiedza kontynuacie z thorem. Tych gier poniewaz to inne gatu ki nie ma co porownywac ale resident evil 2 to max 7 na 10 i to i tak z nutka nostalgii ..gra nudna jak flaki z olejwm i to jej najwieksza wada..ocsywiscie to moje zdanie.. ale jesli taki tytul mialby 9 na 10 to the last of us by musialo wylapac z 15 na 10
Zgadzam się z przedmówcą.
Na PSX ograłem wszystko co się dało... bo w co innego można było wtedy grać? W Final Fantasy VII i Residenty?
W XXIw. bieganie od drzwi do drzwi szukając klucza czy rozwiązując zagadki na poziomie intelektualnym siedmiolatka? Gosh, ale to jest nudne. Grając w RE2 łapałem się na tym, że myslami byłem w AC: Odyssey, żeby była jakaś akcja... Nawet w Fifę wolałem pograć niż biegać jak debil po pustym gmachu.
Fajnie było wrócić, zobaczyć jak gra się zmieniła, ale nawet nie mam ochoty jej skończyć.
Ohoho. Właśnie ukończyłam gre Leonem :*
REWELKA
Na taką grę czekałam od dawna, czyli trzymajaca w napieciu, tajemnicza, ze swietnym klimatem produkcje nawiązujacą do starych czasów. Najlepszy Resident Evil w jakiego grałam. Jeszcze przede mną Claire :) Polecam 10/10
Wyczekałem się na RE2..opłacało się czekac..klimat jak kiedyś. Ciary biegają po plechach :-)..pamiętam z PS1 jaka była jazda. Fajnie,że utrzymali fabułę....zgadzam się na maksa z kolegami - tak się robi REMAKE ! ..RE4 też jest niesamowite..ale to inna bajka.......ma niby wyjść RE3 Nemesis remake, Oby nie za szybko. Najpierw tego trzeba się najeść do syta :-):-)
Nie śpię, bo ściga mnie Marian Kowalski.
Wyśmienita gra. Doskonałe odświeżenie tytułu.
Podziwiam was i to jak wiwlka frajde sprawil wam ten remake.. te wasze ciary po plecach.. jak jak widzialem x'a to myslalem tylko.. jezu zas latac i go gupic.. to bylo bardziej wkr niz strach.. te zagadki... po rozwiazaniu 1 poczulem sie tak milo i pomyslalem fajnie.. przy 2 przypomnialem sobie jakie to bylo denerwujace a przy 3 zrozumialwm jakie to latwe i w zasadzie podsumowac to mozna tak.. idz tam wroc.. teraz wroc a potem idz tam i przyjdz tu .. i te chodzenie jest najciezsze w tych zagadkach.... a fabula nie pochlonela mnie w zadnym stopniu... wole re7 i lepiej niech robia 8
Ps... w tej redakcji kazda gra startuje z bezpieczna ocena 8 lub 9 chyba ae trafiaja sie totalne G jak far cry new dawn czy fallout... mam pytanie... czy gra niw powinna startowac z ocena 0...Oczekiwania uzytkownikow sa bez znaczenia bo to co pokazuje producent przed premiera a to co dostaniemy to 2 rozne swiaty.. ocena redakcji ktora nie placi za gre i czerpie korzysci za material o grze jest nic nie warta... przeciez kazda gra powinna zaczynac z nota 0.....dobra gra i tak siw obroni.. poza tym ta skala os 0 do 10 jest malo miarodajna
Biegałem przez pierwsze 3h po posterunku jak szczur w tą i nazad szukając kluczy i żmudnie otwierając kolejne drzwi martwiąc się cały czas o amunicję i miejsce w ekwipunku. W 7 było to samo i już mnie to bardzo nudzi. Żałuje Ze kupiłem tą grę i nie polecam nikomu
faktycznie to jest mega nużące. Odinstalowałem po 2 godzinach gry. Lata się w kółko jak dureń.
„Świetny remake”
Nie będę się tu wiele rozpisywał nad grą która jest praktycznie zrobiona idealnie i wciąga od pierwszych minut, fajnie że są dodane dwa wątki fabularne choć ich spójność zostawia wiele do życzenia.
Nigdy nie byłem wielkim fanem RE ale dzięki odświeżonej wersji to się zmieniło, na pewno będę czekać na kolejną część i z chęcią ją ogram.
Dobra gra, fajna fabuła, czuć klimat zaszczucia i beznadziei. Szkoda tylko, że granie najpierw jedną postacią, a potem drugą za bardzo się nie różni z paroma małymi wyjątkami. Ale i tak oceniam bardzo pozytywnie.
Najlepszy możliwy przykład jak odświeżyć klasyka. Remake i jednocześnie pełnoprawna gra. Jednym słowem - cudo!
Resident Evil 3 - Remake może zrobić inne studio, niż Capcom
Resident Evil 3 może zadebiutować w styczniu 2020 roku, ale za produkcję tytułu będzie odpowiadać studio inne niż Capcom. Gdyby plotki się potwierdziły, mielibyśmy powody do zadowolenia, jak i niezadowolenia. Kolejny Resident Evil za 9 miesięcy to bezsprzecznie dobra nowina. Ale produkcja pod skrzydłami studia niebędącego Capcomem - już niekoniecznie - w każdym razie budzi to pewne obawy co do jakości tytułu. Wszystko to jednak jest dość prawdopodobne, zważywszy na autora przecieku. A jest nim użytkownik Twittera nickiem AestheticGamer - znany w "półświatku Resident Evil" jako zaufane źródło "leaków". Mimo wszystko autor przecieku podkreśla, że będziemy mieli do czynienia z bardzo ciekawym studiem deweloperskim.
Plotki o innym studiu wydają się jednak dość realne, jako że Capcom ma pracować nad innym, sporym tytułem.
Gra jest dobra, wcześniej grałem tylko w 5 i 6 które byly słabe.Tak jak mi wczesniej doradził Kaczmarek35 wgrałem reshade, i faktycznie poprawia to grę i to) BARDZO .
Jakbym mial grac na tej najmocniejszej konsoli na świecie Xbox One X, to bym wolał wcale nie grać. Żal 4k 30fps z mizerną grafiką, jak wkoncu będzie 4k60fps, to Pc beda miały
10K 100Fps. Nic nie mam do konsolowców, każdy gra na czym lubi ale moim zdaniem nie warto dac za nowego Xbox'a nawet 1500zł, wolał bym RAM do kompa dokupić. Pisze to ponieważ widziałem u kumpla jak gry wyglądają, i to jest tragedia ( ta grafika i płynność).
PS: sorry za offtop 8-)
Moim zdaniem:
Re 1 - 10
Re 2 - 10+
Re 3 - 8,5
Re CV - 8,5
RE 0 HD - 8,5
Re HD (remake 1) - 10+
Re 4 HD - 8,5+
Re 5 - 6,5
Re 6 - 6,5
Re Revelations 2013 - 8
Re Revelations 2 2015 - 8,5
Re 7 - 9
Re 2 remake - 9
5 i 6 to raczej najsłabsze z wszystkich 13 residentów jakie przeszedłem.
Obecnie można rozpocząć śmiało od odświeżeń.
Chronologicznie:
Re 0 HD (prequel 1 odświeżony w 2016 spójny z remakiem 1, gra z 2002)
Re HD (remake 1 odświeżony w 2015, a pierwotnie gra z 2002)
Re 2 remake 2019
Re 3 remake - (2020 rok)
Re CV 2000 HD odświeżenie w 2011
Re 4 2005 w wersji HD odświeżenie w 2011 + fanowskie tekstury bardzo mocno poprawiające wygląd na zbliżony do Re5
Zawiodla mnie ostatnia walka Leonem. Pobiegalem, postrzelalem z pistoletu, potem raz rakieta i koniec. Bylem przygotowany na jakies deady, a tu szybko i bez stresu. Przez to czuje troche niesmak po skonczeniu. Gralem na normalu.
Przez jaki czas ten z..b niezniszczalny będzie mnie gonił? Bo do tego czasu było tak jak lubię ale ten cudak co mnie cały czas gono zepsuł rozgrywkę bo mi zwyczajnie przeszkadza.
A co myślałeś, że Umbrella Corporation da Ci swobodę? :D, nie po to stworzyli Tyrana żeby sobie w zamknięciu siedział, hehe. A tak na poważnie, to jeśli chodzi o posterunek, to cały czas dopóki nie ukończysz zadania, a potem sam zobaczysz co dalej.
Dla mnie Tyran jest zajebisty, bo daje adrenalinę/strach.
PS: Od czasów dzieciństwa tak dobrze się nie bawiłem jak przy tej grze, aż żal było ją kończyć :/.
Brawo dla pracowników Capcom! Nic tylko czekać na remake RE 3.
Ok już mam z głowy tylko nie mam czasu żeby skończyć na razie grę. W sumie prosty zawodnik wystarczy go przechytrzyć - ukryć się i poczekać aż zniknie z pola widzenia i słyszenia i kontynuować w spokoju grę. Do czasu aż wyskoczy obok Ciebie (nie ma dużo tych momentów i są zaprogramowane czyli tylko raz Cię zaskoczy).
Zobaczymy co dalej tylko nie wiem kiedy.
Witam ukończyłem scenariusz Leon A i tryb 2nd run (Claire B) gdzieś przeczytałem żeby poznać wszystkie zakończenia i dialogi w grze to trzeba przejść wszystkie kampanie czyli jeszcze ( Claire A i Leon 2nd B) . Może mi ktoś napisać jakie są różnice pomiędzy tym co już widziałem ogólnie i tak te dwie historie co ukończyłem były do siebie podobne oprócz postaci za którymi podążamy oraz paru pomieszczeń na posterunku , sierociniec , ucieczka przed aligatorem i więcej walk z ostatnim boseem a tak to prawie kropka w kropkę to samo oprócz tego że ten śmieszny gość z kapeluszem zaczyna za postacią podążać wcześniej ale i wcześniej się go pozbywamy. Także nie mogę się zdecydować czy to przechodzić jeszcze raz także proszę o opinie . Tą misje z ocalałym komandosem i te gąbki i inne też już ukończyłem .
Osobiście uważam za najlepsze Resident Evil 1 Remake, Resident 5 oraz Revelations 1. ponieważ uwielbiam grać Chrisem i Valentynką. Ale ten też jest ok. 8/10.
Resident evil 5 i 6 to zdecydowanie najsłabsze części z 13 gier serii RE w jakie grałem.
2 i remake 1 > 1, 4,7,remake 2 > 0,3, CV, Revelations 1 i 2 > 5 i 6
Wiele osób nie grało nigdy w 1,2,3,CV,0, remake 1, Revelations 1,2, a zachwyca się 5 i 6.
Ja się nie wypowiadam o grach w które nie grałem. W Resident Evil 2 Remake nie grałem bo dopiero co kupiłem konsolę, Pc mi tego nie uciągnie. Ale grywałem we wszystkie oprócz 7 i 2 remake. Resident Evil 5 ma dużo akcji ale jego mocne strony to sam finał z Albertem na końcu i wyjaśnione co się stało z Jill Valentine jak razem spadli w dół to się trzyma fajnię kupy. Resident Evil 5 bardzo mi się podobał. Ponad to jak kolega wyżej napisał grać Chrisem również bardzo lubię było ok. Resident Evil to Operation nie pamiętam dalej tytułu i Resident Evil 6 bardzo mi się nie podobały. To już takie tylko gry akcji bez klimatu. Revelations 1 i 2 były bardzo fajne i grywalne również. Był horror, byli fajni bohaterowie, i nie męczyły te części jakoś (około 12 godzin gry). Co do Remake 1 w który grałem super horror i fajna gra grozy. Aha i Kaczmarek jestem wielkim Fanem filmu Martwe Zło i filmów Sama Raimi oraz John'a Carpenter'a, także super fotka na forum :). Pozdrawiam :)
Fajna piosenka ale to chyba bardziej fa forum muzyczne niż tutaj. To forum z grami.
Nawet jak wyjdzie remake Nemezis, to mam na pc te oryginalne 1,2,3 Nemezis i super wyglądają wystarczy tylko trochę chęci żeby wgrac ładne twarze i tekstury pozostawiając dalej tak jak było ale ładniejsze i gra się super. Padem tak samo podpiętym do Pc. Poza tym te oryginalne Residenty są dużo straszniejsze, przez te stare poklatkowe efekty poruszania się stworów. Nienawidze odgrzewanych sznycli, (jeszcze raz branie kasy za to samo) wolę oryginała w Hd. One są zajebiste. Taki remake 1 mnie zanudził już dwójka to samo. A te z 1996-7 nic a nic. W tym czasie jak robili te odgrzewane sznycle 1 i 2 mogli by już zrobić jakieś arcydzieło Resident Evil 8. To samo odpier... Blizard z warcraftem 3 i Starcraftem 1. Odgrzewane sznycle. W tym czasie spokojnie zamiast poświęcać na to czas mogli by już mieć zajebisty zarys na pełnoprawną gre-Warcraft 4, Starcraft 3.
Resident evil HD 2015 czyli remaster Resident evil remake 2002 z Gamecube przecież jest wyraźnie lepszą grą niż Resident evil 1996. I tak to było odbierane w 2002 na Gamecube jak i w 2015 na Pc/Ps4, gdy odświeżyli tą grę. Gra jest nadal w stylu starych residentów w znacznie lepszej oprawie niż Re z 1996. Prawie całość gry jest przeniesiona wiernie 1 do 1 plus dodane kilka nowych lokacji, kilka nowych zagadek, a kilka zagadek także przerobionych.
Jak dla mnie Resident evil remake 2002/HD 2015 > Resident evil 1996
Natomiast w przypadku konfrontacji Resident evil 2 z Resident evil 2 remake to mimo, że remake dwójeczki jest udany to rzeczywiście nie robi takiego wrażenia jak przy premierze pierwowzór. Ale to było dosyć oczywiste skoro najlepsze odsłony całej serii to właśnie Resident evil remake 2002/HD 2015 (Re 1 remake) oraz Resident evil 2 1998/1999.
Z Resident evil 3 z kolei remake nie jest na straconej pozycji, bo ta część z lat 90' wyszła słabiej niż Re 1 i Re 2. Miała w sobie znacznie mniej horroru, a za dużo akcji. Poza Nemesisem nie straszyła wcale. Nie miała też kultowych lokacji jak rezydencja z Re 1 czy komisariat z Re 2. Widzę szansę nawet na przebicie pierwowzoru jak się przyłożą.
Najlepszy RE Jakie grałem tylko nienawidzę tego wku**iającego
Tyranta szkoda że nie da się utłuc tego sku**iela 9/10
Hej
Szybkie pytanie co do wersji pudełkowej gry na PC. RE2 jest teraz na promocji w różnych sklepach ale właśnie w wersji pudełkowej, jest tam normalnie klucz steam który mogę przypisać do konta i pobrać grę z serwerów steam? Czytnik DVD wywaliłem już jakiś czas temu i nie za bardzo mi się widzi wkładanie go z powrotem oraz instalacja gry 3 płytami.
Zaczynam gre Leonem pieknie cudownie chwale gre, ze jest wspaniala ale potem zaczynam scenariusz Claire i wszystko sie psuje za pamieci pierwowzoru obie glowne postacie mialy odrebne historie a tu niemila niespodzianka poczatek identyczny obojga bohaterow.... szkoda....
Zaczynam gre Leonem wszystko pieknie fajnie reakcja wielkie wow odswieza sie pamiec czasow 90tych. Czas na akcje Claire gdzie za pamietnych czasow obojga bohaterow mialo odrebna historie, a tu niestety powtarza sie to samo jak w scenariuszu Leona jakby obie postacie przezyly to samo... Za czasow ps2 tak nie bylo kazdy szedl w swoja strone i tyle..
Bardzo dobra i klimatyczna gra, dla mnie najlepsza gra z zombie. Grę przeszedłem 4 razy(Leon 1nd, 2nd run oraz Claire 1nd, 2nd run) + tofu i hunkiem. Jednym słowem super. Szkoda tylko ze na konsolach zamiast czerni jest "mleczna" szarość. Ocena gry wersji na konsole 7/10, na PC'ty 9/10. Mogli się tylko bardziej postarać i zrobić historie tak jak w oryginale(inne dla każdej z postaci) bo tutaj są bardzo podobne do siebie.
PS: w gry z takiej tematyki grałem TLoU Dying Light, sporo częśći RE itp. Ale moim zdaniem to najlepsza gra o zombie, jak wspomnialem powyżej w tekście.
WIDZIELIŚCIE WYGLĄD NOWEGO NEMEZIS ? Z RESIDENT EVIL 3 ? TO JEST CHYBA JAKIŚ ŻART SKĄD U LICHA TAKIE WIELKIE I ŚMIESZNE ZĘBY SKĄD MU SIĘ NAGLE NOS WZIĄŁ ZASTANAWIAM SIĘ CZY ON MA ZA ZADANIE STRASZYĆ CZY ŚMIESZYĆ OBY TO POPRAWILI BO NA TYCH OKŁADKACH NOWY WYGLĄD JAKOŚ WYGLĄDA KOMICZNIE LOL CO ONI Z NIM ZROBILI.
NO I TE ZĘBY MASAKRA NIE WSPOMNE JUŻ O MAŁYM OCZKU WYGLĄD SIĘ BARDZO RÓŻNI OD PIERWOWZORU A WIDZIAŁEM NAWET LEPSZE MODELE ZROBIONE PRZEZ FANÓW OBY TO NAPRAWILI.
Wyluzuj, to też okładka zrobiona zapewne przez fanów. Nie ma jeszcze żadnych grafik z gry, także wiesz... A tak przy okazji, to RE 3 Remake planowany jest dopiero na 2021 rok, niestety.
Jak dla mnie wzorowa gra. We wcześniejszą wersję nie dane mi było grać ( miałem wtedy 2 lata :D ) ale to co Capcom stworzył tym razem to dla mnie bomba. Bardzo fajne sterowanie, świetny klimat, dużo zagadek i wciągająca fabuła. No może sama gra mogłaby być troszkę dłuższa, choć aby całkowicie ją ukończyć trzeba przejść tak naprawdę 4 razy. Poza kilkoma wnerwiającymi sytuacjami ( zombie, które biega za mną mając 5 naboi prosto w mózgu ) bardzo dobra gra.
RE 3 remake wychodzi już 3 kwietnia 2020 roku. Właśnie miałem kupić RE 7 gold edition, i się o tym dowiedziałem. Zdecydowałem więc czekac na RE 3 i nie kupować Residenta 7,bardziej interesuje mnie Nemezis niż jakaś porąbana, zmutowana rodzinka która gości w swoim domu czarne potwory z umywalki .
Dużo stracę jesli nie zagram w 7?
Moze ktoś się wypowie, jakoś 7 nie pasuję mi do cyklu RE.
Mi się strasznie podobał. A znajdźki i historia poszerzają uniwersum.
W sumie to bardzo mnie interesuje ten tryb FPP w serii RE, na tyle ze chciałem właśnie kupić edycję gold. Tyle że mam jeszcze do dokończenia RDR II, a na horyzoncie DOOM Eternal , Cyberpunk i RE 3 Nemezis Remake !!! (Yeah) Jestem graczem który wybiera tylko najbardziej interesujące mnie tytuły, nie mam tyle kasy, czasu i chęci aby zagrać w większość ciekawych gier.
Zobaczę może jeszcze kupię RE 7,mimo iż znajomi mówią ze to praktycznie łażenie w kółko i szukanie kluczy, zagadek itp.
Twierdzą ze ich to nudzi. (przecież RE 2 remake to to samo, a bardzo mi sie podobał, więc z 7 powinno byc podobnie).
Tylko ta zmutowana rodzinka i czarne chodzące ścieki zamiast zombie yhh, jakoś nie pasuję mi to do RE, choć wiem ze w 5 i 6 były różne pokraki.
Dla mnie RE7 ma lepszy klimat ze względu na widok pierwszoosobowy. Ogólnie powinni dać wybór w serii Resident Evil czy chcesz FPP czy TPP. A tak RE2 i RE3 w trzeciej osobie może są ok ale nie straszą tak jak RE7 z pierwszej osoby.
Re7 jest dobrą grą ale nie ma nic wspólnego z resident evil. Tak jak pisałeś zmutowana rodzina i czarne potwory z umywalki. Gdzie w 1, 2 lub 3 bylo coś takiego? Bliżej temu do silent hill. Lepiej czekaj na 3 nemesis :).
Właśnie wyszedł patch na Steam 800 mb w tej chwili - Denuvo oficjalnie zdjęte dzisiaj 11 miesięcy po premierze !
Wraz z patchem został dodany ostatni, 44 achivement ,,Śladami Jill''
Wyciekły pierwsze screny z nowego Resident Evil 4 remake. Będzie hit
Może mi ktoś powiedzieć, tak szczerze czy warto przechodzić wszystkie cztery scenariusze,czy wystarczy np. Leon A i Claire B?
Grało mi się dobrze chociaż to nie jest mój typ gier, fajna mechanika, zagadki w dodatku świetna grafika i niesamowity ciężki klimat. Zapraszam na całą serię https://www.youtube.com/watch?v=QCN3sOBRTus&list=PLI2HRQC_mAWSJw55pIe0C9ldsKbupe2CU
jestes jak diller, dzieci teraz kliknal w ten link i beda trwonić swój cenny czas na oglądanie jak grasz w gre komputerowa. Żenada.
Jakoś innym nie przeszkadza same plusy
Bardzo dobry horror. Gra ciągle trzyma w napięciu dźwięki skrzypiących mebli, latające żyrandole, dużo otwartych okien, poczucie klaustrofobii i niepewności nigdy nie wiemy kiedy wyskoczy zombiak a to wszystko sprawia że gra nie wymaga cholernych paskudnych jumpscarów takie jak są chociażby w outlaście.
Nie jest to mój gatunek gier i nie lubię grać w horrory ale ten wciągnął mnie jak diabli. Bardzo podoba mi się szata graficzna oraz sama postać którą sterujemy mianowicie takie typowe policyjne trzymanie pistoletu z latarką w drugiej ręce niby detal a jednak znacznie poprawia immersję zwłaszcza grając Leonem.
Polecam warto zagrać.
brak amunicji to jest najgorsza wada tej produkcji..chyba coś sie ogólnie popieprzyło tym producentom o zombie nie mówie tylko o Capcom...zombie strzał w łeb ma paść a nie ja musze oddać 3 strzały w głowe kto to widział..o mutantach nie wspomne...i pan X najbradziej wkurzający no bo oczywiście nic nie można mu zrobic jak by był ze stali...jak bedzie wyglądał tak nemesis to ja dziekuje...resident evil 7 to było dla mnie arcydzieło pośród tych serii
To nie jest żadna seria to jest remake. Klasyczna trylogia zakonczyla sie w 2000 roku jeszcze na szaraczku. Pozniejsze odslony jak to zwykle bywa z podtrzymywaniem na sile marki, wieksze lub mniejsze experymenty. Cos co sprawdzalo sie w 96 nie sprawdza sie juz w 2019.
Brak amunicji największa wada tej gry XDDDD
Syny, grałeś kiedyś w jakiś survival horror ?
Każdy chce być jak Rambo, czyli gościem któremu nigdy nie kończy się amunicja.
przegrałem tyle horrorow ze nie byłbys w stanie zliczyć...to czym ja mam walczyć nożem? i nie mów do 30 latka synku bo pewnie nie masz wiecej niz 18...słuchajcie no ja wszystko rozumiem ale w tej grze brak amunicji łaziłem po wszystkich kątach i co znalazło sie a potem wypieprzyc cały magazynek w jakiegoś mutanta.. 3 strzały w głowe czy 4 to normalne? jakoś w the walking dead czy innych filmach strzelają raz leży a tu co? czaszki nie przebiło i dalej chodzi? capcom filmów nie ogląda? a ten mr X nie śmiertelny no przecież w dupie ma nawigacje bo za każdym razem wie gdzie ja jestem...
Napisał: Patryhinio
Petarda, że masz 30 lat. Ja mam 34. W pierwszej kolejności w tym wieku pasowało by już ogarniać słownik JP oraz zasady interpunkcji, polecam zacząć od tego. Z tą ilością amunicji to lekko przegiąłeś. To jest surwiwal horror, tu ma wszystkiego być mało. Pomyliło ci się z COD w wersji z zombi. Co do strzałów, jeśli w filmie pada po jednym to tu ma być tak samo ? Widziałeś i strzelałeś do real zombi ? Na jakiej podstawie twierdzisz po ilu strzałach mają padać. Tutaj pole do popisu jest dowolne, ponieważ nie ma realnego wzorca na, którym można by było się oprzeć. Jakie zombi i po ilu strzałach pada, jest kwestią indywidualną każdego twórcy.
Ellie jako Claire mod
[link]
Bardzo udany remake klasyka, lokacje odwzorowane, klimat się wylewa. Wisienką na torcie jest bardzo dobra grafika i muzyka. W przeciwieństwie do RE3 gra jest długa bo oczywiście mamy 2 scenariusze. Mi personalnie siada scenariusz z 4th survivor bo HUNK to moja ulubiona postać z serii Resident.
Zauwazylem wlasnie ze zapomnialem ocenic. Teraz po RE3 remake juz nie mam watpliwosci. Poza tym to najlepsza gra w jaka gralem w 2019
Gra bardzo dobra,ale kiepsko wygląda na monitorze bez HDR. Dobrze,że mam TV z HDR i tam znakomity jest obraz.
czy wy wszyscy graliscie na łatwym poziomie że aż tak wysoka ocena tej gry? ja np na normalnym i brak mi było amunicji..czy tylko ja strzelam do wszystkiego co sie rusza czy jednak wy uciekaliscie zeby zachowac amunicje? bo przeszedłem 3/4 gry i rzuciłem pod cholere bo w kanałach miałem jeden nabojek do pistoleciku a tu z wody wyskakują posrańce... no i pan x ma w dupie nawigacje co to ma być? wszedzie gdzie pojde juz za mną nie nie nie tak sie nie robi... nożem walczyć z mutantami czy zombie? nie ode mnie tylko 5
Ukończyłem to nie dawno w trybie Hardcore i powiem, że poziom trudności dość znacznie mnie zaskoczył. Paręnaście razy już miałem zamiar dać sobie z tą gierczyną spokój ale jakoś po zrobieniu sobie dłuższych przerw dobiłem do końca. Hordy ciężkich do ubicia zombie (i innych monstrów) zadających poważne obrażenia (nie wspominam o bossach) + w wielu miejscach praktycznie brak możliwości ich ominięcia + brak amunicji + brak save w dowolnym momencie (ponadto trzeba się liczyć z każdym ink ribonn-em) + instant death, przez co w połączeniu z brakiem save-ów w dowolnym momencie, trzeba powtarzać czasami nawet spore fragmenty gry - to wszystko sprawia, że rozgrywka może bardzo poirytować.
Marnujesz amunicję i strzelasz za dużo i tam gdzie nie trzeba, to był pierwszy horror w jaki zagrałem i przeszedłem nawet na hardcore, to jedyna gra którą przeszedłem na najtrudniejszym poziomie. Nie umiesz grać w to i tyle w temacie. Zawsze miałem nadmiar wszystkiego, zabijałem każdego przeciwnika
Jako,że mam porownanie bo gralem we wszystkie Residenty w momencie premiery poczawszy od tych jeszcze na szaraka, no to jest bardzo przecietnie, brakuje dobrej historii, praktycznie nie ma tutaj zadnej historii, zero napiecia, no moze jeden raz gdy pojawil sie ten gosciu z kapeluszem, albo czasami zaskoczyl liker z sufitu, czy gdzies w ciemnosci zakitrany ząbi. Zle rozmieszczona amunicja, praktycznie na komisariacie bylo na styk, a od kanalow w brod amunicji az przesyt. Bezplciowa fabula, postacie, zero klimatu z oryginalnych czesci. Rowniez za sprawa braku sciezki dzwiekowej ktora tworzylaby charakterystyczny nastroj dla tej serii. Nie wiem jak mozna tak slabej grze wystawic tak niebotyczne oceny, to nawet nie jest zadziwiajace to jest dla mnie recydywa jako starego fana. Resident Evil 2 Remake nawet nie stalo przy Resident 5 a co dopiero mowic o genialnej czesci 4.
Powiem wam, ze gralem najpierw Clair , krecilem nosem bardzo, gram teraz Leonem i jest naprawde dobrze.
Ten moment z użyciem lewarka w bibliotece robił ktoś niepełnosprawny. Kuźwa półka wystaje 10cm i nie przejdzie xD co za bezsens
Nie grałem w oryginał ale remake mi się bardzo podoba - oprócz zombie duże innych stworów - min. kultowy Tyrant, ale też rozmaici bossowie - jak np ten z okiem na ramieniu... Gra nie jest co prawda tak przerażająca jak "RE: 7", ale też jest dość straszna - w odpowiedni klimat wprowadza nas już poczatek gdy kierowca tira potrąca zatrupioną kobietę... Potem jest jeszcze ciekawiej - ciemnosokóry glina który SPOILER zamienia się w zombie (czyżby nawiązanie do Bena z remaku (Nocy żywych trupów?), seksowna postać Ady Wong i złowieszcza Anette Birkin - ciekawy wątek dwóch firm walczących o śmiercionośnego wirusa... Podoba mi sie też motyw z ewolucją i mutacją wirusa który opróż zombie stwarza coraz bardziej dziwaczne potwory - fajny też pomysł by w zombie mogły zamieniać się nie tylko ludzie ale i zwierzęta (Aligator w kanałach). Miejscówki są niezwykle klimatyczne - min. posterunek policji i kanały - mozna poczuć dreszczyk. Grafika niesamowita - ukazuje zombie i obrażenia jakie zadają niezwykle realistycznie - detale i szczegóły rozmaitych ran i wybroczyn charakterystycznych dla dzieł spod znaku gore - min człowiek rozerwany na pół (brrr)... Charakterystyczne też dla serii przedmioty do poszukiwania, łamigłówki do rozwiązywania i częsty brak amunicji i apteczek - w końcu to "survival" horror... Polecam grę fanom serii a i inni zagrają z przyjemnością!
Świetnie zrobiony remake . Przepiękna oprawa audiowizualna , udany gameplay , no i ten klimat grozy . Gra jest wymagająca gdyż mamy bardzo mało amunicji i trzeba sobie pomagać bronią białą . Gra jest przyzwoicie długa ukończenie dwiema postaciami kampanii zajęło mi około 20h . Warto zagrać POLECAM . Zapraszam na serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=lnQJvg-wmlk&list=PLVYHO_RNJKKi0Z0b-OiKPm2t1VLOr6FY0&index=1
ARCY-KURWA-DZIEŁO
Mroczny klimaty lejący się z ekranu, genialne zagadki, ciągły brak amunicji więc każdy nabój jest na wagę złota, zabawa w chowanego z Tyrantem, Możliwość przejścia na kilka sposobów, a gdy zobaczyłem po raz pierwszy grafikę to zwyczajnie powiedziałem na głos - " O ja pierdole" :)
Polecam zarówno wszystkim fanom survival horrorów, jak i największym fanom tej serii jeśli w to jeszcze nie graliście. Teraz więc cholernie czekam na RE 8 Village.
Do gry podchodziłem 2 razy.
Pierwszy normalnie jak trzeba i się odbiłem bo zwyczajnie nie wiedziałem jak w to grać a brak ammo spowodował zniechęcenie mimo bardzo dobrego grania.
Drugi ściągnąłem trainer włączyłem infinite ammo i ukończyłem grę z przyjemnością i jest spora szansa ze ukończę ją po raz drugi ( tryb po ukończeniu pierwszy raz drugiej gry ).
Graficznie gra wymiata ( w HDR ), optymalizacja też wzorowa.
Gra jest świetna ale na łatwym to ona powinna dawać znacznie więcej gotowej amunicji i znacznie większy plecaczek początkowy bo się człowiek uczy w to grać. Nie mając pojęcia do czego strzelać, co jest cenne, nie znając recept/oznaczeń mapy i że jest skrzynka na wszelkie dobra do której powinno się znosić fanty można się zakręcić i zrezygnować a to błąd bo warto grę ukończyć.
Nie no, ja wiem, że nie każdy jest weteranem serii (Tak jak na przykład ja, dla którego był to pierwszy Resident), ale przecież ta gra z włączonym trybem "easy" i modem na nieskończoną amunicję to jest jakiś żart. Dosłownie biegasz tylko w te i we wte po coraz to nowe przedmioty. Przecież właśnie głównym uczuciem powinna być groza, zaszczucie i niebezpieczeństwo, na które w dużej mierze składa się umiejętne gospodarowanie zasobami. Ileż to razy na hardcorze albo strzelało się w kolano albo umiejętnie manewrowało między zombiakami. I właśnie takie momenty sprawiają, że gra była zdecydowanie warta ogrania :]
Też tak grałem za pierwszym razem na trainerze, ponieważ nigdy nie miałem do czynienia z tą serią gier mimo, że słyszałem o niej od czasów gdy miałem ps1. Przy graniu drugą postacią, znając mechaniki gry ukończyłem bez żadnych wspomagaczy.
Nieskończoność amunicji serio??? Ja bym tak nie mógł grać. Wiem że gra trudna ale lepiej czuć to zaszczucie i wlasnie brak ammo. W survivalu o to chodzi. Każdy naboj się liczy. I trzeba uciekać. Z niekończąca się amunicją gra by mnie zanudziła po 10 minutach.
Grafika fajna, strasznie która a nie gram w gry 2 razy pod rząd, po latach wracam ale tu raczej nie ma do czego wracać. Czułem się jak był grał w demo, dużo rzeczy po minęli usunęli, względem oryginału taki smaczek nostalgia tak gra mogła wyglądać. Nie byłem tak zaciekawiony jak oryginałem a zagrałem przed premiera w oryginał żeby mieć odniesienie. Zmiana kamery chyba najbardziej mnie zawiodła. Ale takie czasy szybko zrobić, dużo zarobić czy się opłacało kupić tak krótka grę za tyle kasy? NIE!