This War of Mine | PC
Za drugim podejściem przeżyłem wojnę - 46 dni. Na pewno jeszcze zrobię z jedno, dwa podejścia za jakiś czas, bo powtarzalność czynności w mało zróżnicowanych lokacjach jednak nudzi.
Mógłby mi ktoś powiedzieć ile ta gra zajmuje miejsca na dysku, bo w wymaganiach nie podali?
Gra świetna, ale przy tym równie przygnębiająca przez co nie mam ochoty rozpoczynać jej od nowa...
Świetna, bardzo klimatyczna gra. Potrafi mocno wciągnąć na długie godziny. Nie sądziłem, ze aż tak mi się spodoba. Udało mi się przeżyć wojnę za 3, czy 4 podejściem. Za jakiś czas zagram ponownie z dodatkiem The Little Ones :D
Gra otrzymała właśnie patcha z okazji swoich 5-tych urodzin wnosi dużo i cała nowa zawartość jest dostępna całkowicie za darmo dla posiadaczy podstawowej wersji gry są to dla przykładu: nowa postać, zremasterowane lokacje z podstawki, wszystkie lokacje z dodatków "Stories" dodane do podstawki, nowy scenariusz i wersja premierowa gry 1.0 którą można odpalić z menu Steam.
https://www.youtube.com/watch?v=SJAdkY1soh4
Chodzi o Final Cut?
Ale to chyba jest od 2 miesięcy. Mało istotne, ważne że jest :) faktycznie sporo zmian. Ehh wciąż czasu brak na drugą próbę zmierzenia sie z wojną..
http://finalcut.thiswarofmine.com/
Gra przedstawiająca wojnę, jak chyba żadna inna do tej pory - od strony osób cywilnych, niewinnych ofiar każdej wojny. Pogarszające się warunki, braki żywności, leków, opału, stawiają ludność cywilną przed mnóstwem wyborów moralnych. Jak daleko można się posunąć dla własnego przetrwania? Jak bardzo można wyrzec się własnego człowieczeństwa w obliczu czyhającej z każdej strony śmierci?
Żadna gra tak mnie nie zaskoczyła w sensie oceniając "po okładce" spodziewałem się słabego, przereklamowanego gniotu jak widziałem wszystkich nagrywających to po premierze, pewnie też dlatego że nie lubię gier gdzie chodzisz lewo prawo, platformówki itd.. Ale po zagraniu powiem tylko arcydzieło, sztuka, 10/10.
Trudna, ale tylko goła wersja. Dodatki i dodatkowe lokacje są jak czity, bo wszystkiego mamy pod dostatkiem.
Po porażce pare lat temu [nie szanowałem całkowicie własności prywatnej i nie uważałem] zabrałem się ponownie i ciach - zwycięstwo :) o ile można tak to nazwać. Przeżyłem 45 dni, destylator i ziołowy ogródek okazał mi się zbędne. Miałem tyle rzeczy nazbierane, że chciało się grać dalej mimo że pozostało nas dwóch - trzykrotnie zabito mi trzecią osobę :).
Szkoda że gdy podpadlem w Szpitalu i otworzono do mnie skutecznie ogień, nawet jak wybralem się tam ponownie inną postacią od razu do mnie strzelano.
Od 40 dnia stosowałem hełm z kamizelką + karabin. Zrobiłem czystkę z agresorów w Kamienicy [2 zabójstwa - źródło broni i mase ammo] i w Sklepie Muzycznym [3 zabójstwa, sorry cywil...jakoś tak z rozpędu]. Ciężko ranny wróciłem na bazę, okazało się że nie mam bandaży. Ale tu zaskoczenie - łóżko też leczy ! Koniec dnia i koniec wojny.
10/10
Zabieram się za Historie
Uff udało mi się ukończyć trzy dlc. Każde kolejne było dłuższe i trudniejsze dla mnie.
Ogólnie wątki fabularne - rewelacja, inny klimat niż gra główna. Tu dopiero twórcy wrzucili to co pewnie planowali w podstawie, ale nie chcieli jej przeciążać. Brawa
Poddałbym się gdyby nie możliwość stosowania save [kopiowanie pewnego folderu]. Pozwala nie zaczynać przy krytycznym błedzie od nowa. Mimo nawet tego, ledwo ukończyłem :) ostatnie DLC, bo czas w 2 i 3 jest ograniczony (czasami szkoda)
Dziwne, ze mieszkancy domu nie maja zadnych innych potrzeb poza jedzeniem i spaniem... Przeciez Pavle i Zlata spokojnie mogli spac w tym samym lozku ;) Mozna bylo dodac jakies rozrywki poza gra na gitarze.
Mam pytanie. Mój kolega gra w grę planszową właśnie. A gra komputerowa i na konsole jest bardzo smutna i depresyjna?? On mi mówił że to raczej nie dla wrażliwych ludzi. Aż tak ciężki klimat ma ta gra?? Dzieci są, choroby, nawet samobójstwa podobno. To chyba nie na moje nerwy gra. Ale musi realistycznie ukazywać w takim razie wojnę.
Na GOG.com jest promocja This War of Mine, która kosztuje teraz 13,49 zł, a cały dochód ze sprzedaży tej gry zostanie przekazany na pomoc ofiarom wojny w Ukrainie (za pośrednictwem Ukraińskiego Czerwonego Krzyża) spowodowanej rosyjską agresją.
https://www.gog.com/pl/game/this_war_of_mine_complete_edition
Uwaga ! Wykryto zmasowany atak ruskich onuc.
onuc :DDDDDDDDDDD
Gra jest taka trudna czy ja złe w nią gram.
Jest jakiś poradnik do niej ? Czy ma znaczenie , że handlujemy z Księdzem czy Żołnierzem ? Mam spore problemy ze zdobywaniem żywności.
Co tu dużo pisać po prostu dobra gra z oryginalnym pomysłem . Jak dla mnie mogła być bardziej rozbudowana np. poprzez wykonywanie misji , więcej el. wyposażenia domu czy chociażby zdobywanie doświadczenia przez naszych ludzi i zdobywaniu umiejętności itp. Tak czy inaczej zapraszam na serię z całej gry , seria z wersja "Final Cut" . Moja ocena 8.0 https://www.youtube.com/watch?v=hJyZGSkCePQ&list=PLVYHO_RNJKKh0mOMt-Bma-eY4pd9MOE_j&index=1
Mi gra nie podchodzi. Klimat psuje tragiczny brak logiki i złe założenia.
- moja postać jest niewyspana, ale nie położy się do łóżka bo nie jest zmęczona...
- na szaber może chodzić tylko jedna osoba
- zabitemu strażnikowi nie można odebrać broni. Niczego mu nie można zabrać...
- wszystko zależy od losowości okradania. Czasami potrafią zniknąć całe zapasy żywności i już jest po grze.
- idiotyzmem w napadach jest to że bronisz się pistoletem i częściowo odpierasz napad, ale... kradną ci naboje !
- grę przechodzi się na pamięć. Poprzednim razem nie zabrałeś piły . Nic straconego. W następnej próbie weźmiesz.
- ten system zbierania drewna i śmieci jest tragiczny. Ciekawsze byłoby znajdowanie jakiś unikatowych rzeczy. Np. kamienia szlifierskiego , czy części do łopaty itp.
- w zbieractwie i tworzeniu przesadzono z ilośćią. 30 tego, 50 tego, 100 tego. Bezsensu.
- przekombinowane tworzenie. Za każdym razem musimy tworzyć filtr do wody itp.
- gra daje nam pozornie wybór, ale prawda jest taka że jak tylko kogoś okradniemy to postacie wpadają w depresje i jest po grze.
-powtarzające czynności są nudne jak flaki z olejem.
Ogólnie słabo wciągająca gra. Jest potencjał, ale sklepano mechanizm.
Wiem że komentarz z prawie przed roku ale się do niego podpinam. Dokładnie takie same mam odczucia jak kolega buddookann
dodam i sprostuję tylko:
- idiotyzmem w napadach jest to że bronisz się pistoletem i częściowo odpierasz napad, ale... kradną ci naboje ! Naboje nie są kradzione tylko zużyte do odpędzenia napastników. (zazwyczaj 5 do 8 sztuk)
Problem z opałem w ziemne dni. Na podwórku jest szopa cała z drewna - nie można jej przeznaczyć na opał.
Gra za darmo jako szkolna lektura. Ciekawe, żeby za moich czasów gry były lekturami, o taki Witcher 3 jako "historia polskiej kultury" czy coś w ten deseń.
Grę można legalnie pobrać za darmo ze strony rządowej, jako że jest to dodatkowa lektura szkolna:
https://www.gov.pl/web/grywedukacji/this-war-of-mine
Ciężko nie zapomnieć o tej grze. Nietypowe podejście do gier wojennych dosyć nieznanego studia okazuje się być strzałem w dziesiątkę i świetnie dopełnia wielki dla polskich gier przełom roku 14/15, w którym to jeszcze wychodzi Dying Light i Wiesiek Wiesław trzeci. Potem gra daje o sobie znać w 2022, gdy staje się pierwszą gierną lekturą szkolną oraz gdy nasi wschodni sąsiedzi dostają remake 3D z ulepszoną grafiką i dużo większym realizmem. Całkiem pokaźna historia jak na 10 lat istnienia.
Osobiście spodziewałem się, że dużo więcej emocji będzie mną targać podczas grania, to po prostu świetny i niepokojący survival w dobrej otoczce. Ale jakoś nie zżyłem się z grywalnymi postaciami, może przez to, że były to zupełnie obce sobie osoby. Jakby dali na przykład jakąś rodzinę i to jeszcze z dziećmi, to wtedy kompletnie inaczej przeżywałoby się tą grę, wyszłaby z tego jeszcze bardziej brutalna antywojenna produkcja. W wydanym podobnym okresie co TWOM 60 seconds (również z Polski), komiksowym i lekkim survivalu w postapokaliptycznym wydaniu, tam była do przetrwania rodzina i czasem rzeczywiście trzeba było poważnie przemyśleć kogo ewentualnie poświęcić. Jakby tu postacie byłyby ze sobą jakoś bardziej powiązane to dużo częściej myślałoby się o podejmowanym ryzyku i decyzjach. Zresztą potem stworzyłem parę swoich postaci i rzeczywiście grało mi się dużo ciekawiej.
Ale do reszty nie mam się co przyczepiać. Mogłoby być więcej eventów i budynków do przeszukania oraz mniej nielogiczności, które wypisano parę wpisów powyżej, ale oprócz tego możemy być naprawdę dumni, że taka gra powstała właśnie u nas.