This War of Mine | PC
fajny pomysł na grę, ciekawe jak będzie ogólnie całość wyglądać, czy tak jak piszą ? a może...
Chyba po prostu się im nie opłaca polska wersja językowa :P
@manul - I co? Jak się ma problem z Angielskim to tak jest...
ps. Tak czy siak poczekasz pewnie z tydzień i ściągniesz fanowskie spolszczenie :)
Znając to studio język polski pewnie będzie, w formie napisów. Jak zawsze trzymam za nich kciuki :)
Gra prezentuje się zacnie, jednakże nie napalajcie się tak bardzo na to, że wyjdzie jeszcze w tym roku, bo zawiedziecie się tak jak np ja na "The Forest"
@swiki dlaczego mamy się nie napalać? premiera już za 12 dni :)
Własnie złożyłem rekorder i czekam z niecierpliwością!
Już myślałem że premiera będzie w grudniu a tu proszę wchodzę i okazuje się żę premiera ma być za 9 dni czuję się bardzo dobrze i już złożyłem preorder
Gra zapowiada się fajnie ale, obecnie brak planów wydania ( w Polsce ) xd to mnie dobiło.
to będzie przy premierze z polskimi napisami czy nie ? wie ktoś ?
@Atrycze gra na premierę będzie miała dostępne następujące języki: Angielski, francuski, niemiecki, włoski, hiszpański, polski , rosyjski i portugalski.
Ta gra jest obłędna... Poziom zżycia się z postaciami można jedynie porównać do Walking Dead. Tak jak tam świat zombie w zasadzie jest tylko otoczeniem, tak tu wojna jest tylko tłem do wnikliwej obserwacji zachowań jednostek, a także grupy ludzi w trudnych czy nawet kryzysowych sytuacjach. Światem tam rządzi przypadek, nigdy nie wiesz na co się możesz natknąć wchodząc do lokacji czy nie wiadomo kto zapuka do drzwi i w jakiej intencji. Klimat grozy i wszechobecnego niebezpieczeństwa jest budowany przez świetną ścieżkę dźwiękową. Członkowie ekipy mają indywidualne umiejętności, mające przyczynę w życiu przedwojennym. Po prostu obłęd... Może to być jedną z ulubionych gier o wojnie, będąc jednocześnie tak mało wojenną... 9.5/10
GMT (London/UK) should be 6pm and the rest of Europe between 7 and 8pm.
Czekam z niecierpliwością, jeszcze kilka godzin i będzie na Steam. Mam nadzieję, że wciągnie mnie na długie godziny...
Dziwnie to wygląda, że gra polskiej produkcji z polskimi napisami nie wychodzi w Polsce... To nie Uprising 44, że trzeba tą grę zakopać.
Fan MassEffect - pod oceną masz takie ułatwienie w postaci opisania języka gry :*
co do gry, czekałem z niecerpliwością i nie zawiodłem się. Gra ostro mnie wciągnęła.
Ciekawa i wciagajaca gra pozycja. Już nie sam fakt, że gra posiada oryginalną fabułę czyni ja unikatową, ale i sposób jej wykonania, klimat, szczegółowa grafika i nastrojowa oprawa dźwiękowa.
Należą się słowa pochwały naszym rodzimym twórcom, którzy z resztą mają już na koncie oryginalna produkcję...
Jak dla mnie to 10! za oryginalnośc i klimat
koncepcyjnie bardzo zblizona do Zafehouse: Diaries, ale jakoscia wykonania i zlozonoscia jest na znacznie wyzszym poziomie. Wreszcie jakis normalny survival a nie tylko zombie, zombie, zombie....
Bardzo fajny survival, świetny klimat i muzyka. Jak któryś z domowników ma depresję to najlepiej dać mu wódę i lata nawalony po chałupie i śpiewa, widać że nasi ją robili :) Szkoda że nie jest oznaczone na mapie które lokacje są z przyjacielsko nastawionymi ludźmi bo chyba wyrżnąłem przyjacielskich sąsiadów
Gra okazała się łatwiejsza niż ją pisano. Rozgrywka ma 42 dni potem kończy się wojna (strasznie krótko), ale dam kilka podpowiedzi, co do gry. I teraz tak do walki polecam nóż, z zaskoczenia lepiej skutkuje niż gnat, który robi hałas, bycie Ninja czasem pozwala wybić oddział uzbrojonych żołnierzy. Jeżeli uratujecie dziewczynę w supermarkecie to, mimo że ten żołnierz zginie cały zespół będzie heppy. Ogółem nie ma depresji, gdy jest to konieczność a jedynie, gdy zginie cywil. Na początek polecam postawić łóżka, następnie, kuchenkę na sam koniec zająć się barykadowaniem okien, bo włamywacze będą wyrządzać mniejsze szkody. Na handel polecam zbierać przede wszystkim leki, które nie są potrzebne, jak ktoś się lekko rozchoruje wystarczy go położyć do wyrka na dwa dni to samo tyczy się ran. Warto też postawić radio i je codziennie przeglądać z niego dowiemy się między innymi o mrozach, napadach, cenach kawy czy tytoniu jak i o końcu wojny, a kanał klasyczny będzie poprawiał humor. Książek nie palimy tylko stawiamy fotel i w nim sobie ocalali, co jakiś czas będą palić skręty albo czytać i to też pozytywnie dział na poprawę humoru. Karmić wystarczy raz na dwa dni. I na sam koniec w szpitalu opatrzą was za darmo wystarczy pogadać z doktorem
@Tasu, rozgrywka nie zawsze trwa 42 dni. Za każdym razem gdy zaczynasz grę od nowa ilość dni do przetrwania jest inna. Jeżeli chodzi o poziom trudności, czy grałeś zimą ?
@Tasu, dzięki za porady! Bardzo przydatne. Tylko jedno pytanie: jak postawić barykady?
Idąc co lokacji w której ''jest możliwość handlu'' otworzyłem drzwi do budynku i wszedłem po czym zostałem zaatakowany.. Więc jak tu rozpocząć handel ? Postacie generują sie losowo ? Mi generują sie cały czas te same z jednym wyjatkiem ze co jakis czas dostaje jakiegoś '' dobrego przeszukiwacza ''
Nie denerwujcie mnie bo chyba w 35 dniu dałem się specjalnie zabić ostatnim bohaterem a może jescze tydzień by pociągnął :P
Gra niesamowicie wciąga. Gra światłem (którego jest bardzo, bardzo mało...) wprowadziła mnie w zachwyt.
Liczę na jakieś fanowskie poprawki wpływające na długość wojny.
Przez ten czas, każdy dzień moi ocalali z trudem starali się przeżyć, z różnymi skutkami.
Chyba najlepsza dwuwymiarówka od rodzimych twórców!
@semblance grałem zimą, i tu kolejny cheat - łóżka postawiłem w piwnicy nad nimi piecyk ulepszony do drugiego poziomu, ładujesz 6 opałków i tyle. Temperatura będzie na poziomie 9-14 stopni niby zimno ale konsekwencji z tego nie ma tzn nikt nie zamarza nikt nie choruje. Co do tych 42 dni jeszcze raz zamierzam ją przejść bo nie wszystkie odznaki dostałem na Steam to przy okazji sprawdzę czy faktycznie ilość dni się generuje losowo.
I ucięło mi w poprzednim komentarzu a miałem napisać żeby nie okradać szpitala, bo lekarz opatruje za free.
Ale i tak mimo że gra jest krótka to potrafi nieźle wciągnąć mimo wszystko ją polecam
@Tasu a czy do lekarza można pójść za dnia, czy tylko w nocy zamiast grabieży?
ps. zauważyłem, że dużym problemem jest jedzenie. U mnie każdy jest bardzo głodny i mimo, że wychodzę na lokacje gdzie niby jest dużo pożywienia to znajduję inne rzeczy, a żarcia brak.. warto w tej sytuacji pułapkę na myszy robić?
Gra bardzo dobra przeszedłem lecz czuję niedosyt
Na początek napiszę że fakt co rozgrywka ilość dni do zakończenia się różni ale tym razem też trafiłem na 40 pare a dokładniej 46.
@duchian do lekarza możesz iść tylko w nocy, niestety. Jedzeni to dwie pułapki na myszy, nie jeść surowych produktów tylko zawsze gotować po dwie porcje, jak nie starcza na gotowanie to wcinać konserwy - i tak jak pisałem wcześniej jedzenie raz na dwa dni starcza. Przy takiej strategii na koniec wojny miałem 19 konserw, 16 mięs i 12 warzyw.
Świetna gra! Nic dodać, nic ująć.
Przeżyłam ledwo 19 dni, ale musze powiedzieć że śmierć jakiejś postaci jednak boli. Komentarze naszych przyjaciół również są bardzo smutne.
Bardzo depresyjna gra. Trochę denerwuje mnie to że po zabarykadowaniu domu włamywacze wciąż do niego wchodzą i wykradają mi całe ciężko zdobyte pożywienie.
Szkoda że jak mój ostatni ocalały po śmierci kolegów wpadł w stan załamania to nie mogłam wykonać już żadnych czynności, a on sam następnego dnia popełnił samobójstwo. Pewnie by się do mnie przyłączyli inni, ale gra mi na nic nie pozwoliła :/
Gra mega mnie wciągnęła, bardzo przyjemnie się gra. Jednak kiedy pojawił sie napis "wojna sie skonczyla" wykrzyczalem glosne: coooooooooooo?!? Zadnym wyzwaniem nie bylo jej przetrwanie. To jest jedyny dla mnie minus, mogloby byc troszke trudniej. Pozatym klimatyczna, wciagajca, troche powtrzalna.
Makabrycznie wciągająca gra, gram bez przerwy 9h i czuję się oczarowany. 2 razy musiałem od nowa zaczynać bo głupia śmierć się trafiła ale za 3-cim razem już dochodzę do końca. Nie biorę 4-tej osoby do drużyny bo to kolejna gęba do wykarmienia i było dosyć ciężko. 10/10 za pomysł i brak zapisu mi się podoba bo trzeba myśleć i rozważnie podejmować dalsze kroki.
tak dobrze rozbudowanej gry rpg? z craftingiem chyba dlugoo nie widzialem, gra jest swietna i moze dac poczatek kanonowi db i nie nudnych gier 2D. Mimo premiery far cry 4 wole i gram w This War of Mine - nie spodziewalem sie takiej perelki. Rady - pily i wytrychy sa jednorazowe wiec polecam brac wiecej.
Dla sfustrowanych cheat: mimo zabezpieczen przed edycja cheat enginem mozna spamowac towary. Nie wolno skrytki w domu oproznic do konca bo beda nieaktywne i znikna. Kazda taka skrytke, jak ma sie min 3 przedmioty, mozna uzyc do farmienia itemow na zasadzie zamrozenia tego co przerzucilismy wczesniej do skrytki po prawej by potem wziac znacznie wiecej spowrotem na lewo do wspolnych rzeczy. 1 skrytke mozna raz dziennie sfarmic tylko 1 item inaczej gra moze sie scrashowac:) milej gry i zycze przetrwania 42-45dni :)
Mam pytanie. Otóż podszedłem do żołnierza, a ten oznajmił, że możemy pohandlować. Następnie zacząłem się kręcić po okolicy i badać rupiecie (nic prywatnego) i nagle kilku żołnierzy się zwołało - ostatecznie kazali mi wypie... Posłuchałem, baaa... wypie... nawet biegusiem i nagle gdy mijałem jeszcze innego, ten nagle bez ostrzeżenia zastrzelił mi kobitkę. Czy to ja czymś zawiniłem, czy jemu odbiło? Napiszcie, czy jak wania się na czyimś terenie, lecz nie kradnie własności prywatnej, to czy można się komuś narazić oraz w jakich jeszcze przypadkach innych można doprowadzić do konfliktu i czy one mijają z czasem, gdy się powraca za jakiś czas. Relacje z sąsiedztwem to mój największy problem na chwilę obecną. Jednego dnia handluję, a drugiego ktoś goni mnie nagle z nożem. I jeszcze jedno... niektóre lokacje są oznaczone na szaro, bo niby toczą się tam walki. Rozumiem, że to zdarzenia losowe i ze mną nie mają nic wspólnego(?). Czy kiedyś da się znów do nich zajrzeć?
Piękna gra, cudowna w swoim naturaliźmie. Moim zdaniem studio 11 bit powinno iść za ciosem i przygotowywać kolejną część, w której zawarto by m.in.:
- rozszerzone funkcje startowe (coś ala poziom trudności) - czemu nie zacząć w małej chatce z ograniczonymi możliwościami rozbudowy, albo z chorym dzieckiem, które regularnie potrzebuje medykamentów
- rozszerzone opcje zwycięstwa np przygarnięcie pod swój dach określonej liczby uchodźców
- poszerzone opcje craftingu i napraw urządzeń. co mnie zdziwiło to fakt, że wodę trzeba z deszczówki pobierać, ale w ogarniętym wojną mieście jest prąd, vide pracująca lodówka czy świecące lampy. Można dodać możliwość nocnej wyprawy w celu naprawy kabla, albo możliwości naprawy pompy do wody, boilera i mnóstwa innych rzeczy.
- obrona w czasie rzeczywistym placówki, robienie pułapek czy barykad
- i możliwość wysyłania więcej niż jednego przeszukiwacza , taki trochę sztuczny handicap. W tym np. dwóch na jedną lokację i działanie z aktywną pauzą. Jeden odwraca uwagę, drugi plądruje.
- i najważniejsze - dodanie relacji między ocalałymi , coś jak w Zafehouse:Diary
- większa losowość, generowanie pomieszczeń, czy samych miejscowości
- możliwość buszowania za dnia - większe ryzyko więcej korzyści
- pozostać w 2D - jestem pełen podziwu dla pracy grafików, każda postać idealnie odwzorowana, piękna gra świateł. Po prostu miód.
Jak się pogra dłużej to gra jest bardzo prosta. Około 30 dnia zrobiłem głupią akcje bo poszedłem do marketu i już miałem full plecak ale ciekawość w tej grze bierze górę i poszedłem dalej, oczywiście skończyło się to śmiercią. Na zakończenie miałem 30 konserw, ugotowanych prawie 20 dań, pełno surowego żarcia. Zrobiłem 2x klatki na szczury, warzywniak i full ulepszenie warsztatu i z meblami. Więcej nie budowałem bo nie miało to sensu. Gdy zagrałem pierwszy raz stawiałem co popadnie ale później doszedłem do wniosku że połowa z tych budynków nic nie wnosi, można się obejść bez nich.
Tasu - Ja i wiele innych osób będzie ci wdzięcznych, a przede wszystkim Ci którzy jeszcze nie czytali twoich wypowiedzi, żebyś je o-spoiler-ował. Na przyszłość ostrzegaj chociaż jak chcesz zdradzać szczegóły gry lub jej zakończenie.
Rumcykcyk - dokładnie, już za drugim podejściem znając już całą mechanikę gry w 4 gęby do wykarmienia bez problemów ukończyłem grę, znaczy problemy były ale nic co by sabotowało przetrwanie tych 42 dni
Mam pytanie jak wyeliminować np. bandytów po cichu? Bo chowam się w tych zakamarkach, wychodzę jak gość jest do mnie tyłem, mam nóż i żadnej opcji do ataku.
A wybrałeś ten nóż w lewym górnym rogu?
DanielPas - nie musisz się nawet chować w zaułku, wystarczy że zakradniesz się do przeciwnika na małą odległość gdy stoi do Ciebie tyłem i gdy masz wybrany nóż wyeliminujesz go (ikona ataku zmieni się z szarej na pomarańczową). A z zakamarków nie wychodzisz sam, tylko nakazujesz swojej postaci by wyszła i zaatakowała wroga, gdy ten będzie znajdował się na jej wysokości.
The Art of Peer Pressure i M.F. dzięki jutro to sprawdzę :D. Właśnie straciłem Romana czy jakoś tak w 20 dniu bo nie wiedziałem jak gościa zdjąć :(.
Cieszę się że kupiłem tę grę (37 zł), bo trochę tak impulsywnie to zrobiłem. Wczoraj zaczynałem dwa razy i dzisiaj też zacznę od początku. Zauważyłem, że od kiedy mam dwoje kidsów inaczej reaguję na pewne sytuacje: ot, przylazła baba i mówi, żeby jej pomóc pozabijać deskami jej schronienie a ma chore dziecko. Nie zastanawiałem się nawet. No a jak (jakoś tak hehe odruchowo) nakradłem prywatnego jedzenia z jakiejś willi, to potem te wyrzuty sumienia bohaterów były GENIALNE! ("czy oni przeżyją? małe dzieci...")
Jeden bug u mnie zauważyłem:
Pavlo dostał konkretnie z noża, ledwo się doczłapał (a mogli go dobić ale gu puścili mówiąc: "s!@#laj stąd puki możesz"-niezła akcja). W statsach bylo że jest śmiertelnie ranny, ale go wykurowałem. Miał już "ranny" gdy nagle kobitka mówi: "Pavlo odszedł, brakuje mi jego tekstów..." zmroziło mnie, sprawdziłem, ale ok, leży żywy na wozie:)))
a odnośnie spolszczeń: grę od razu miałem po polsku. Może dlatego że oryginał?
Ja znów poszedłem ranny do szpitala i zostałem opatrzony, a po założeniu opatrunku postrzelił mnie czuwający tam rebeliant, zadając świeżą ranę. Gdy wróciłem mój bohater był w pełni opatrzony i oznajmił, że uszedł cało. Gra ma trochę takich bugów, ale i tak jest fajna. U mnie jednak chyba ludzi porywają kosmici (mam oryginalną wersję), bo jak ktoś nie zginie w czasie rzeczywistym tylko w łóżku, to znika jego zakładka i nikt o tym nie mówi, nawet ja sam nie jestem przez grę o tym informowany... dziwne. Może jak w starym Jagged Alliance mam włączoną opcję science fiction;) Co do "wyrzutów sumienia" pojawiły się u mnie dotąd raz, gdy zabiłem ojcu syna w obronie, a ten przybiegł i zaczął płakać. Poczułem się jakbym naprawdę zrobił coś złego, a to tylko gra. Niebawem zresztą, bez opieki staruszek też odszedł. Była zima.
Aha... bym zapomniał. 2 pytania do weteranów:
1. Czemu czasem nad postaciami pojawiają się ikonki, by ktoś je nakarmił, opatrzył, podał leki, pogadał itp., a często się nie pojawiają i postać sama musi iść do lodówki, czy apteczki?
2. Jak zapalić fajkę? Czy tak jak w przypadku książki trzeba np. usiąść w fotelu? Mam w ekwipunku papierosy, ale smutny palacz żali się, że od dawna nie miał fajki w ustach. Co mogę na to poradzić?
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Czy na poszukiwania moze wyjsc wiecej niz jedna osoba?
Juz znalazlem odpowiedz:
Each Night you are able to scavenge one Location in your neighbourhood with one Survivor
to gather all the things you need to stay alive.
Co robic w "wolnym czasie" czyli do konca dnia?
temp2 - możesz robić co zechcesz, byle przetrwać;) Czasem należy wybrać czy w ogóle coś robić, czy lepiej wypocząć przed nocą. Trzeba przewidywać konsekwencje swoich ruchów... myśleć strategicznie na przyszłość. Miewałem sytuacje, gdy wszystkimi położyłem się do wyra (nawet z samego rana), bo tego wymagała sytuacja. Wtedy można wreszcie delektować się klimatem, bo zazwyczaj wypełnianie obowiązków to walka z czasem. Można wtedy przyspieszyć zakończenie dnia, lub poczekać... może zajrzą jacyś goście:)
Jeszcze nie widziałem na Steam tak dobrych opinii o grze (przytłaczająco pozytywne) brawo panowie ! :)
Żądam drugiej części!. Udało mi się dojść do końca 2 raz i nadal jestem pod wrażeniem. Szkoda że straciłem 2 ludzi którzy byli mi najbardziej potrzebni, ale straciłem ich tylko i wyłącznie z mojej winy. Za pierwszym razem ukończyłem ledwo ledwo, teraz miałem 11 konserw(+ pułapki na szczury ), bardzo dużo leków na handel i dla siebie, sam mogłem je wytwarzać, a temperatura nie spadła mi nigdy poniżej 10 stopni, miałem też wiele części, materiałów i broń dla każdej osoby + coś na handel. Nikt nie umarł z powodu choroby czy postrzału, nie korzystałem też ze szpitala&rzadko zapuszczałem się w miejsca o dużym niebezpieczeństwie, acz jak już mi się zdarzyło to raczej okradałem ich z jedzenia i leków + jakaś broń czasem wpadła od cichego zabójstwo.
P.S
Nie przyjmujcie dziadka Antona, koleś często chory, ma tylko 8 miejsca w ekwipunku i w dodatku alkoholik a przy tym nie bardzo się przydaje w bazie, ja go przyjąłem z dobrego serca :)
Ja wczoraj trochę posiedziałem. Zacząłem zupełnie inaczej: od razu inwestycja w żarcie (2 pułapki). Niestety szybko zabrakło mi...wody! Więc teraz muszę dorobić ze dwie instalacje do deszczówki:). Mam już kałacha! Ja akurat w tej rozgrywce "gram sumieniem" więc zero zabijania, no ale nie wytrzymałem i zaciukałem łopatą żołnierza co chciał zgwałcić dziewuchę (tekst żołnierza: "je!@e mnie twoje nie mogę"). Klimat miażdży. Wróciłem dać konserwę żulowi (po 1 dniu), a on już leżał przykryty gazetą... Ohh...
A Anton wczoraj przylazł... Nie przygarniesz? Matematyk.. z fakultetem:) ma zdechnąć pod drzwiami?
Jaka jest max ilość w "oddziale"?
Wystartowałem z 3 facetami z czego Marko ma 15 slotów w plecaczku. Ma ktoś więcej? Czy ta ilość się zwiększa?
Gra beznadziejna. Nawet za darmo bym tego nie chciał. Widocznie nie mój gust, nie mój klimat i nie do mnie taka kamerka.
CATAN ---> Owszem, jest postać która ma więcej slotów(17). Nie pamiętam jej imienia, magazynier, silny ale powolny bo coś mu kiedyś stopę zmiażdżyło.
Ilość slotów z tego co się orientuję, nie zwiększa się.
Jestem w 26 dniu, żarcia na 4 dni dla 4 osób, kałach, 2 pistolety, 2 strzelby, koło 30 nabojów, nastoje dobre.
CATAN > Boris, + chłop w walce krótko dystansowej ma powalający cios, u mnie 2 hity z łoma i żołnierza niema : )Swoją drogą najbardziej mi się przydawał Marin, z nim budowa nowych urządzeń/ upgrade wychodziło o wiele oszczędnej z racji tego że jest "Złotą rączką". Jak zaczynacie nową rozgrywkę po ukończeniu poprzedniej w której udało wam się przetrwać, to też startuje wam gra od zimy?
nie wiem bo jeszcze nie ukończyłem:)
hmm może to taki jakby trudniejszy tryb? :)
Na to czekalem. Survival BEZ je....... Zombie. I jeszcze zrobiony przez Polakow. Uklony i Podziekowania. Gra jest Miod. Powiem tylko za mam 3GB RAM i Intel 64 MB i chodzi i mozna grac. Jeszcze raz THX dla producentow.
Na to czekalem. Survival BEZ je....... Zombie. I jeszcze zrobiony przez Polakow. Uklony i Podziekowania. Gra jest Miod. Powiem tylko za mam 3GB RAM i Intel 64 MB i chodzi i mozna grac. Jeszcze raz THX dla producentow.
g@mers0ft - zero to może mieć Twoja powierzchowna ocena, idź dalej grać w kotlet of duty i nie pisz więcej bzdur na forach poważnych gier.
Przydałby się tutaj coop do 3-4 graczy :D i byłoby świetnie, no i oczywiście więcej lokacji.
@mmaakkss Poważna gra to chociażby The Walking Dead czy Fahrenheit a nie to ścierwo.
g@mers0ft - nikogo nie obchodzi co uważasz za poważne lub nie. Nie grałeś (co wynika z Twojej wcześniejszej wypowiedzi) to nie oceniaj.
Gra jest świetna, należą się ukłony twórcom za oryginalny pomysł i dobrą realizację. This War Of Mine ma potencjał, tak jak ktoś pisał można by dodać tutaj jeszcze mnóstwo rzeczy typu dodatkowe scenariusze czy system osiągnięć.
Gra jest dobra, ale ten brak normalnych sejwów trochę boli. Jeden głupi ruch i stracić można najważniejszą osobę w drużynie, reszta potem załamana, ktoś się wiesza itp. 20 dni elegancko przetrwanych, wszyscy full zadowoleni, jedna głupia wpadka - w szpitalu zastrzelił mnie żołnierz- i wszystko w pizdu. Powiem szczerze że zaczynanie wszystkiego od początku nie bardzo mi się uśmiecha, po prostu mi się nie chce znowu budować całej bazy.
[up] Jak ktoś ma doła to trzeba z nim gadać albo dać mu flachę, właśnie to jest najlepsze w tej grze że nie da się cofnąć czasu i stąd każda zła decyzja bardzo boli a te dobre radują , jak kogoś stracisz to w przeciągu paru dni ktoś zapuka i będzie chciał dołączyć do grupy
inmix -> może zacznij w inny sposób, na inna produkcję postaw itp.
Mi bardzo się podoba brak save. Jak w życiu:) Moja główna postać Marko (z 15 miejscami w plecaczku) wlazła w teoretycznie niegroźną lokację. Skutek: zaciukałem trzech łopatą i rura do domu bo ostatni ganiał mnie z pistoletem. Ciężko ranny Marko wylądował w łóżku, ale jaka ulga że przeżył...
Witam a ja mam taki problem że mam tylko 4 bohaterów i nie mogę wylosować nikogo innego tylko kucharza sprintera przeszukiwacza i dziewczynę od targowania. Wie ktoś może jak rozwiązać ten problem?
Ojejciu jacy ci twórcy tej gierki są słodcy.... umieścili klucze do tej swojej produkcji na torrentach. Ale kasą się obłowili. Mam nadzieję że wszyscy sciągną to grę i nie zapłacą. Nie byłem na wyborach i pozdrawiam was z anglii pariasii. Jak juz rosjanie zaatakuja polske to bede tam siedzial spokojnie i nie bede was bronic a wczesniej sie wyksztalcilem za wasze pieniadze. pozdrowienia
Gierka fajna przyjemna .
Gra jest beznadziejna. Kiedyś tworzono jakieś fajne gierki o kosmitach jak half-life albo o kradzierzach samochodów i ucieczkach przed policją. Były też gierki typu aliens vs predator albo mafia 1 - świetna gra, manualna skrzynia biegów i sprzęgło. A teraz ? Gierka ciemna, nudna i można nieźle się pogubić. Nic fajnego, żadnej dobrego giwery jak w soldier of fortune żeby rozwalić komuś łeb na kawałki. Gra skomplikowana. Nawet gry które chodzą w dos boxie są fajniesze. Np incredible machine czy też coś innego. Wolę grać w C&C gold niż w to.
@sibislaw masz jakiś kompleks że takie pierdoły wypisujesz? pomiatają tobą na zmywaku? Pamiętaj że jak przyjdzie co do czego to masz obowiązek stawić się do obrony kraju, jak nie to będziesz ścigany do końca życia. Poza tym jak już ruszą to lepiej zginąć od razu niż dostać atomem i męczyć się z efektami popromiennymi.
Wracając do gry. Bardzo fajne połączenie Simsów z Another World w scenerii survivalowej. Trzeba umieć kombinować żeby przetrwać ale boli system zapisu a właściwie jego brak. Jeden głupi błąd (podrapanie się po nosie) i tracisz kogoś z ekipy którego zdążyłeś polubić.
@chris17939 taa jasne. To niech sobie ścigają ;-) Stanę do obrony kraju jak politycy i ich dzieci również staną. Jak donald tusk i bronisław komoruski będa też walczyc ze mna. Ale tak się nie stanie ;-) W dupie mam obrone takiego kraju gdzie obywatel jest wlasnoscia politykow i dowodcow wojskowych i ma pracowac dobrze w czasie pokoju na dobrobyt panow i ginac za nich w czasie wojny. np za reforme balcerowicza itd itd..... chrzanie to wasze wojsko i zolnierzy. ciesze sie ze nie bylem w wojsku bo wojsko jest dla debili - od debili. nie bedzie mna pomiatal zaden zasrany wąsaty janusz dowódca
Gra jest świetna pod względem wizualnym. Mimo, że jest to gra z grafiką 2,5D naprawdę jest na co popatrzeć. Gra posiada niesamowity klimat, z każdym dniem staje się coraz ciekawiej, ale i też coraz trudniej. Kolejnym plusem gry jest doskonale skomponowana muzyka, która nadaje grze tajemniczości. Innymi plusami gry są: bardzo dobry system craftingu oraz wysoki poziom trudności. Produkcja ta umiejętnie ukazuje realia wojny światowej. Grę jak najbardziej polecam i zachęcam do zagrania. Doskonała produkcja !
Ukłony dla twórców tej gry. Pod każdym względem jest znakomita. Wczucie się w cywilów podczas wojny jest świetnym przeżyciem i jeśli chodzi o gry temat jest bardzo oryginalny. Poza tym jestem pod sporym wrażeniem optymalizacji ów gry ponieważ gra działa dobrze ne P4 3.0 gHz i 2 GB ramu ( tak tak mam toster ). Jeszcze raz ukłony dla twórców i oby tak dalej :) 10/10
Bardzo dobra gra. Dobrnąłem właśnie do końca. (Spoiler) Jedynym mankamentem jest brak możliwości kontynuowania rozgrywki po zakończeniu (a nie ukrywam chciałbym zobaczyć co kryje się w placówce wojskowej).
ehhh nieżły klimat.. Niestety Marko zgarnął serię w wydawałoby się bezpiecznej lokacji.. reszta była tak załamana, że nie można było ich ruszyć cały dzień. W nocy przyszli rabusie i ukradli cały food, więc w ciągu trzech dni wszyscy padli (dwóch uciekło, jedna zmarła z głodu). W przypadku porażki baaardzo podoba mi się podsumowanie. Miodzik.
Co ciekawe: w oklejnej rozgrywce dostałem dwóch według mnie baardzo dobrych ludków: "złotą rączkę" i chyba "Romana" z 17 slotami. Co ciekawe jest o wieeele zimniej i wogóle spadł śnieg:). Niewiele lokacji do zbadania (chyba przez śnieg). Niestety ten Roman silny ale wolny więc nie uciekł w czas i zgarnął z szotguna. Ehhh
Cholera ciezko sie zaczyna od 14 dnia ... Bruno ciezko ranny a nie mam juz bandazy.
@sibislaw
Człowieku ty masz chyba nie rowno pod sufitem, dobrze z resztą dlatego kraju, że tacy idioci jak ty stad wyjezdzaja. Mi przyszlo pocieszać 2 i pol miesiąca w anglii na tym twoim pieknym zachodzie cebulaku i dniu, w którym wróciłem do Polski poczułem w końcu ulgę i radość, że nie muszę patrzeć na to całe ciapackie gowno na ulicach, pakistanskie dzieci rodem ze slumsow i przepelnione meczety. Tak więc powodzenia, na tym SUPER zachodzie, niech allah będzie z Tobą.
Można cofnąć czas - o jeden dzień jeśli podejmiemy jakąś złą decyzję. Gra się sejwuje 1 raz w ciągu dnia - na jego początku. Więc jeśli damy ALT+F4 pod jego koniec (dot. również nocy i śmierci bohatera) to i tak zaczniemy od początku dnia. Dodatkowo pewne czynniki są losowe (np. to czy któryś z bohaterów zachorował lub ile dobytku ukradli nam zbójcy) a inne nie (np. czy danego dnia odwiedzi nas sprzedawca) i się zawsze powtarzają.
Gra ma rewelacyjny klimat.. nic dodać nic ująć.. oby tylko jakieś dodatkowe tryby były :P Ja jestem zachwycona :)
tryby? :)
1. Nikogo nie zabij.
2. Pomagaj innym.
Przylazł Anton na czwartego. Przygarnąłem go a on po jednym dniu zmarł z zimna (było ok 1 stopnia w środku), dwa dni później zima się skończyła...
Czy zasłonięcie dziur w budynku zwiększa ciepełko w środku?
Tips: zrobiłem siekierkę i na spory czas miałem spokój z opałem: porąbałem niepotrzebne sprzęty. Jako broń zadziwiająco cienka
mam dziwny problem, gram sobie do dnia chyba 11 i spokój ale nagle idę na przykład do szpitala a tam od razu strzelają do mnie, na targu też, i w bazie wojskowej. zacząłem nową rozgrywkę gram do dnia 19 i znowu to samo. co zrobić?
nie miałem żądnej broni i w każdym miejscu od razu atakują, pięści też nie wyciągałem
podchodzę kulturalnie do strażnika przed wejście do szpitala a ten "co ty do cholery wyprawiasz" po czym pakuje we mnie kilka ołowianych kulek i tyle. to się dzieje w każdej lokacji w której są przyjaźni ludzie. to bug czy możę coś źle robię?
To raczej bug, też coś takiego mi się przytrafiło a w szpitalu wcześniej nie byłem. Od razu po wejściu strażnik miał jakieś ale i przygotowywał się do strzału więc wziąłem nogi za pas i tyle z zwiedzania szpitala. :P
Już do końca gry mnie nie lubili.
czyli to raczej bug. wychodzi na to że powinienem poczekać na jakiegoś patha. dzięki za pomoc
38 dzień i koniec wojny. Świetna gra. Nie robi z gracza idioty, intuicyjne odwzorowanie lokacji i zachowań, każda nieprzemyślana akcja powoduje reakcję. Nie da się biegać komuś po domu i grzebać po szufladach bez konsekwencji, szczególnie gdy ma broń. Moim największym zwycięstwem jest, że nikogo w tej grze nie zabiłem, niejako wyszło to naturalnie w ramach minimalizacji ryzyka. Kraść trzeba, chociaż bezbronnym można darować. Dobre uczynki zawsze do nas pozytywnie wracają.
Trzeba zagrać próbnie po parę dni, żeby poznać pewne efektywne mechanizmy. Chociaż wtedy część czaru jakby pryska, więc może te "próbne" podejścia gdzie podejmujemy w większości złe decyzje są esencją tej gry?
Kilka porad początkowych niekoniecznie widocznych.
- Po łopacie i łomie, trzecim ważnym narzędziem jest siekiera. Pozyskamy dużo drewna i opału (ważne gdy zaczynamy w zimie) na miejscu, co zwolni dużo miejsca w plecaku Zbieracza. Można nią także rąbać meble w lokacjach. Gdy jest zima do pieca dokładamy do oporu, ludzie prawie nie będą chorować.
- Trzeciego, czwartego dnia trzeba mieć zaryglowane wszystkie dziury. Dzięki temu unikniemy (przynajmniej na początku) problematycznych zranień od włamywaczy i kradzieży. Broń służy szczególnie by leżała i chroniła obrońców w nocy, kiedy my chodzimy w miasto.
- Warzywa - zawsze trzeba wypatrywać "marchewki", pozwala ugotować dużo więcej jedzenia zużywając mniej składników.
- Jak nie masz czym efektownie handlować, znaczy zbyt późno rozpocząłeś produkcje alkoholu. Pół-surowców się nie sprzedaje, bo są relatywnie słabo wymienialne, za to można z nich wyprodukować realnie cenne fanty.
- Pilnuj skrętów i kawy. Zbyt długie braki i ludzie zaczynają świrować. Papierosy z tytoniu generalnie mają wartość handlową.
Mam nadzieję że grę rozbudują w kolejnych odsłonach, będą różne scenariusze jak wojna atomowa, czy ...zombie.
wow bez zabijania! no to szacun!
Ja niestety byłem zmuszony napaść na posterunek wojska. I tu się wkurzyłem na maxa: mało czasu było więc zostawiłem fanty "w trupach". Wracam nazajutrz a tu niczego nie ma!!! Ten patent z dokładaniem na maxa opału muszę sprawdzić. Czy warto stawiać drugi piecyk?
Budowa dwóch piecyków podchodzi raczej pod ciekawostkę - nie wiem, nie sprawdzałem, już już jeden zużywa dużo opału. Ale zwykły piecyk można rozbudować o termoregulator, wtedy raz że zużywa mniej opału, dwa spokojnie trzyma kilkanaście stopni ciepła.
Piecyk na poziomie pierwszym w zimie utrzymuje temp. na poziomie 7 - 9°C za to następny z termoregulatorem pozwala utrzymać temp na poziomie 14 - 15°C a więc jest to znacząca różnica. Z dwoma piecykami nie sprawdzałem aczkolwiek też mnie to ciekawiło, niestety wtedy mógłby być ogromny problem z opałem.
Co do żarcia karmcie swoich ludzi zawsze co drugi dzień. Zauważyłem że status "bardzo głodny" pojawia się po dwóch dniach głodu a więc: najedzony>głodny>głodny>bardzo głodny. Jeśli nakarmicie ich po jednym dniu postu status przejdzie od razu na najedzony. Pozwala to trochę zaoszczędzić jedzenia.
Z początkowych narzędzi dobrze jest zdobyć nóż, bez niego jesteście praktycznie bezbronni. Przed nocą, zawsze starajcie się oszacować czego wam najbardziej brakuje. Najgorsze co można zrobić to plądrować na pałę, na początku tak robiłem i ciągle mi czegoś brakowało mając przy tym mnóstwo jakiś śmieci, których na tym etapie po prostu nie potrzebowałem.
@secretservice
Nie wiem czy jest sens produkowania alkoholu, schodzi na niego bardzo dużo surowców a nie jest on znowu aż tak specjalnie cenny. Ogólnie wyprodukowanie bimbru a następnie czystego alkoholu zżera 2 filtry wody (na bimber zejdzie mniej wody jeśli się ma kucharza) a więc jakieś 6 materiałów. Sam czysty alkohol już nie pamiętam ale chyba sprzedać można go za 10 materiałów (jak się mylę poprawcie mnie) a trzeba jeszcze doliczyć koszty produkcji samej aparatury. jak dla mnie gra trwa zbyt krótko aby się w to bawić, zanim zacznie się to zwracać będzie już końcówka gry kiedy i tak jest się już w miarę ustawionym.
Wyszła aktualizacja 1.1, dodana jakaś muzyczka i polepszona grafika :D Oby więcej i częściej :P
Version 1.1.0 (26 November 2014)
==============================================
Features and tweaks:
- A new radio station, featuring the music by Cool Kids of Death.
- Unlocked two additional dweller setups on higher playthroughs.
- Graphical improvements on various locations.
- Minor changes in French, German and English localizations.
- Minor animation improvements.
Fixes and balancing:
- Fixed "Input Not Supported" bug on Windows.
- Changed fullscreen mode handling on Windows.
- Improved game stability based on crashdumps sent by players.
- "Aggro bug" fix. NPCs should no longer attack or flee without reason.
- Fixed broken trade. NPCs should no longer trade their entire stock for one item (Marketplace, Garage).
- Price changes now have an impact also on selling items to NPCs.
- Fixed an exploit that allowed players to prevent items from getting stolen during night attacks.
- Fixed a bug with getting stuck with only one initial dweller group.
- Fixed a bug with incorrect shelter description when Reinforced Door was built.
- Fixed a bug with visible gendertag in shelter description.
- All achievements can now be unlocked.
Wismerin
Odnośnie handlu z tego co zauważyłem jest tak:
Od domokrążcy Franko za bimber dostaniemy 11 szt. drobiazgów (parts) za spirytus 9szt. ale z bimbru uzyskujemy 2 flaszki spiru czyli wychodzi 18 szt. minus koszty podpałki i filtrów. Jak dla mnie bimber opłaca robić się zawsze ze znalezionych materiałów, natomiast co do spirytusu nie jestem do końca przekonany. Sytuacja się zmienia gdy w ekipie mamy kucharza (Bruno) wtedy opłaca się zarówno kupować składniki do bimbru jak i produkować spirytus na handel. Do tego jeżeli w ekipie mamy handlarkę (Katia) to taki handelek jest jeszcze bardziej opłacalny (13szt. za bimber). Jak dla mnie najbardziej opłaca się produkować leki, tylko że do tego potrzeba ulepszyć "zakład alchemika" a to jest trochę kosztowne. Co do domokrążcy to w zimie od Franko lepiej nic nie kupować, gdy za drzwiami leży śnieg koleś ceny ma astronomiczne.
Generalnie odwiedzający nas Franko ma najwyższe ceny ale są też inni handlarze. W nocy można przecież zamiast na szaber iść na plac targowy (czasami zamiast tej lokacji jest niestety plac ze snajperem) jest tam 4 sprzedawców każdy potrzebuje czego innego, a tanio ma coś innego więc odpowiednio "spekulując" ich towarami można przykładowo wybrać się tam Borysem z 1 flaszką bimbru a wrócić z całym plecakiem sprzętu. Poza tym w kościele u księdza za 1 deskę można dostać full części i drobiazgów, ksiądz ma też jedzenie i leki ale tu ceny są normalne. W garażu za lekarstwa i ziółka tanio są wszystkie materiały i narzędzia, w bliźniaku i hotelu gdy mamy wersję tych lokalizacji z handlarzami za wódkę dają sporo materiałów. Na posterunku wojskowym mają w ofercie jedzenie, leki, broń i części broni. Jest jeszcze burdel i szkoła w wersji z rebeliantami ale nie wim co u nich opłaca się kupować bo te lokacje wyczyściłem z "niemilców".
Jest jeszcze szpital, tam od jednego z lekarzy można kupić za leki i jedzenie trochę różności ale bez rewelacji.
Idąc na handel lepiej nie mieć broni w plecaku bo czasami powoduje to wrogość cywilów. Raz się zdziwiłem idąc do szpitala, gdy zamiast zabandażować moją postać lekarze uciekali a ochroniarz posłał mi kulkę. Na forum twórców wyczytałem, że jest to buraczek który planują usunąć bo wrogość powinna wywoływać wyciągnięta broń a nie schowana ale raczej lepiej nie ryzykować nawet gdy ta łata się pojawi i nadprogramowe uzbrojenie opychać domokrążcy.
Ps. Widzę, że nowa łata poprawiła "buraczki" z księdzem i mechanikiem w garażu więc tak łatwo nie wyciągniemy od nich części no i teoretycznie można już chodzić z bronią na handel.
Witam, ogólnie gierka bardzo udana, udało mi się ją właśnie ukończyć, Początki mogą być ciężkie ale udało mi się dobrze to rozegrać i pod koniec wojny miałem już wszystkiego aż za nad to. Jedzenia około 15 sztuk, kilka strzelb, pistoletów, hełmów, średnio po 8 lekarstw itp. Miałem wszystko wybudowane i ulepszone. Produkcja alkoholu i leków się opłacała . Zabiłem tylko raz, sporo handlowałem i jeszcze więcej kradłem nawet szpital ogołociłem xD. Polecam.
Od domokrążcy Franko za bimber dostaniemy 11 szt. drobiazgów (parts) za spirytus 9szt.
Aż 11? Kurczę u mnie w grze dostawało się mniej z tego co pamiętam, na pewno nie mogłem wziąć dwóch pełnych slotów. Będę musiał raz jeszcze to dokładnie przeanalizować.
Ale rzeczywiście przy takim układzie produkcja bimbru jest dość opłacalna. ;)
Mam pytanie. Czy jest szansa, że gra będzie działać przy karcie graficznej nvidia gt 330M? Jeśli chodzi o procesor, to mam Intel core I5 M 430 (2,27GHz), więc raczej da radę. Wiem, że mój laptop to stary grat, tyle, że zwykle gram na konsoli. Z góry dziękuję za pomoc.
Wyjątkowa opowieść ,stawiająca nacisk na przetrwanie oraz niesienie pomocy innym w bardzo ciężkich warunkach konfliktu zbrojnego ,gdzie wybory moralne oraz dylematy międzyludzkie to codzienność,z całą pewnością gra dla osób cierpliwych i lubiących trochę ruszyć głową zamiast bezmyślnie napieprzać do czego popadnie,dlatego też miłośnicy takich właśnie wyżej wspomianych produkcji nie znajdą tutaj z pewnością niczego ciekawego,za to wszystkim innym gorąco tę grę polecam bo pomimo braku wodotrysków graficznych,i braku dynamiki ,gra potrafi zaskoczyć i przykuć uwagę swoistym klimatem jak i swoją wyjątkowością ,mnie osobiście gra urzekła i przyjemnie zaskoczyła stąd też moja ocena...
Version 1.1.3 (1 December 2014)
1 GRUDNIA - PODKOVA
Small update, big fixes. Patch 1.1.3 is live!
Fixes:
- Fixed the bug which caused interactive shelter elements to stop working (i.e. "workbench bug").
- Fixed a bug which caused crashes on startup on some Windows setups.
- Added support for missing display modes (i.e. resolution 1280x720).
- Improved logging
http://steamcommunity.com/app/282070/discussions/0/617320628066642121.
@Agusia991 -> ta gra działa dosyć znośnie na zintegrowanej Intel Graphics HD 3000, więc GeForce GT 330M powinien śmiało udźwignąć.
również polecam. Gra wciągnęła mnie już na 26h, a jeszcze ani razu nie udało mi się przetrwać wojny. Robię czwarte podejście. Czuć w grze tą beznadziejność, ciągle brakuje zapasów, nie wiadomo czy się przeżyje kolejny dzień, czy w nocy ktoś nas znowu nie napadnie i obrabuje i porani, czy osoba na nocnych przeszukiwaniach złapie niezbędne materiały, czy zdobędziemy jedzenie itd. Trzeba bardzo rozważnie planować kolejne swoje kroki, odpowiednio zarządzać materiałami. Każda rozgrywka jest inna, możemy zacząć latem albo zimą i wtedy zupełnie inne priorytety będziemy mieli, początkowa ekipa ludzi też się zmienia, są zmienne wydarzenia i różne lokacje do odwiedzenia.
[up] No co Ty tyle czasu i jeszcze nie udało się przetrwać? Słabiutko :P pamiętaj że co 2 dzień chyba o 10 puka ktoś do drzwi, najcześciej gościu sprzedający rzeczy, można u niego kupić jedzenie, to mi ratowało dupsko najczesciej :)
Udało mi się przejść za 4 podejściem. Moi ludzi przeżyli 42 dni wojny, nikt nie zginął ani nikogo nie zabili i nie okradli. Wszystkie przysługi o które ludzie prosili też wypełniałam.W domu wybudowałam wszystkie sprzęty na maksymalny poziom, chociaż po jakimś czasie doszłam do wniosku, że jednak nie warto tak robić i lepiej się skupić tylko na niektórych (zależnie od tego kogo mamy w drużynie np. w przypadku Bruno wydaje mi się, że warto robić bimber i lekarstwa i się nimi na inne potrzebne rzeczy wymieniać). Praktycznie nikt nie chorował i nie zostawał ranny. Bandyci nic nie kradli i nie ranili nikogo, bo zawsze wystawiałam 2 ludzi na wartę, a później miałam też strzelbę i naboje, więc udawało mi się bronić używając 2-3 naboje. Zimę i okres zwiększonej przestępczości też bez większych problemów udało się przeżyć.
Przy pierwszych podejściach nie czytałam żadnych poradników oraz za szybko się pchałam do niebezpiecznych miejsc, poza tym nie widziałam jak się obronić przed nocnymi atakami (miałam zatkane dziury i drzwi zabezpieczone, a i tak zawsze mi coś zabierali, a okazało się, że wystawiałam za mało ludzi na wartę i w dodatku miałam za mało broni) i wiele zapasów przepadało.
Przypomniał mi się wiersz, ktory dosadnie wyraża nastrój towarzyszący zabawie z tą grą.
...piszę tak jak potrafię w rytmie nieskończonych tygodni
poniedziałek: magazyny puste, jednostką obiegową stał się jeden szczur
wtorek: burmistrz zamordowany przez niewiadomych sprawców
środa: rozmowy o zawieszeniu broni, nieprzyjaciel internował posłów, nie znamy ich miejsca pobycia to znaczy miejsca kaźni
czwartek: po burzliwym zebraniu odrzucono większością głosów wniosek kupców korzennych o bezwarunkowej kapitulacji
piątek: początek dżumy
sobota: popełnił samobójstwo N.N. niezłomny obrońca
niedziela: nie ma wody, oparliśmy szturm przy bramie wschodniej zwanej Bramą Przymierza
https://www.youtube.com/watch?v=1asmC2p21sQ
Haha! Na początku jak zobaczyłem tą grę, wydawało mi się, że to gra o przetrwanie w postapokaliptycznym świecie pełnym zombie :D
Grałeś/grasz? Brakowało żywności i opału? Im teraz brakuje:
http://www.pah.org.pl/nasze-dzialania/531/5375/sos_ukraina
Nie wiem, czy to zgodne z regulaminem lecz z pewnością odpowiada tematyce gry.
Szok! Brawo Polacy! Bardzo wciągająca gra! Świetny klimat i na prawdę ciężko jest. Na razie jestem zachwycony.
Cóż powiedzieć. Od 30 lat zajmuję się sztuką przetrwania, więc na pewno wiele bym dodał - nie ujmuje to grze. Jest wartościowa, można by ja za to podnosić na jeszcze wyższe poziomy. Cenię w niej nieodwoływalność decyzji, wybory moralne... Dodałbym jednak, na wyższym poziomie, realne negocjacje w sytuacji oko w oko...
Gram pod Win7, ale - wbrew informacjom - gra nie rusza pod WinXP. Dla mnie żal, bo jak ruszam na dłużej szkoląc w terenie survivalowców mógłbym spokojnie dać tę grę do trenowania umysłu, ale... na laptopach mam WinXP. Czy jest jakaś rada?
Krisek9 - Tak, zmienić system operacyjny bo XP to już antyk technologiczny i do tego stracił wsparcie Microsoftu w tym roku. Sam z trudem żegnałem się z Xpekiem (tyle lat razem :) ) ale żeby komputer widział więcej niż 4 giga ramców musiałem przeskoczyć na Win7 64 bit i okazało się że Win7 to bardzo fajny system :)
Ta znakomita gra w najnowszym CD Action otrzymała ocenę 6,5/10. Rozumiem, że tytuł może komuś nie przypaść do gustu, ale argumenty, które wytoczyła recenzentka są żałosne. Że niby nie wywołuje emocji? Że posiada nadmiar patosu? Że porusza się po schemacie? Jak największe polskie pismo o grach może głosić takie herezje i zniechęcać do kupna. Litości.
@Splinter the Rat należy zwracać uwagę tylko i wyłącznie na oceny graczy bo pismaki i portaliki sprzedają się by korporacje mogły więcej zarobić na "Monty python"-owskiej potrawce z mielonki "spam". Ta gra jeszcze bardziej zyskuje w moich oczach po najnowszym updacie do 8.0
Gra jest bardzo dobra, głównie ze względu na klimat, który jest naprawdę rewelacyjny. Przekonałem się o tym, jak wyrżnąłem całą rodzinę w bliźniakach, po czym Marko załamał psychicznie. Siedział ciężko ranny na podłodze i nic nie chciał robić, skazując się tym samym na śmierć. Strasznie to było frustrujące dla mnie, a po jego śmierci rozgrywka nie miała dalej większego sensu. Gratuluję pomysłu. Gra idealnie wpisuje się w wymagania wieczornego, przygodnego grania. Polecam.
Gra bez dwóch zdań rewelacyjna.
Mam pytanie odnośnie osiągnięć, pozostały mi dwa, z którymi mam problem:
1. Diary: Back from the brink (w jakim stanie musi być osoba w depresji? Marco u mnie nie wykonywał już poleceń, mimo to osiągnięcie nie zostało zaliczone).
2. Diary: Patched up and ready to go (jak ranna musi być osoba? czy jest stan cięższy od "ciężko ranny"?)
Ok, udało się z osiągnięciami Diary: Back from the brink oraz Diary: Patched up and ready to go. Wojna przetrwana 3 razy, 100% osiągnięć :) Czekam na update :)
Ta znakomita gra w najnowszym CD Action otrzymała ocenę 6,5/10. Rozumiem, że tytuł może komuś nie przypaść do gustu, ale argumenty, które wytoczyła recenzentka są żałosne.
Dlatego dziwie sie ludziom, ze jeszcze za to placa :)
A oceny w CDaction są najwyższe jeżeli chodzi o azjatyckie syfy anime, dają po 9, 8 a nikt nawet o nich nie słyszał, a gra roku gta v dostała 8 a na next geny 9
Świtna gierka. Ciężko się czasem oderwać. Chcesz więcej i więcej. Swietny klimat wojny. Czekam z niecierpliwoscia na część 2 bedzie na pewno bardziej rozbudowana, choc i tak gra oferuje wiele mozliwosci.
Polecam każdemu!
Bandhax - ja dostałem pudełko pod choinkę... Oczywiście też wymaga Steama, ale wersji bez się raczej nie doczekasz.
Dla tych co grali mam pytania odnośnie bugów/celowych uproszczeń/utrudnień:
1) Dlaczego wszyscy mogą chodzić po mieście w ciągu dnia, a moi ludzie nie?
2) Dlaczego w nocy nie kontroluję moich ludzi skoro mogę ich obserwować w ciągu dnia jak wszyscy śpią?
3) Dlaczego nie mogę wysłać na przeszukiwania więcej niż 1 osoby? Mam już 4, a szuka tylko jedna...
4) Dlaczego mimo, że kończę przeszukanie o 22giej to nie mogę iść przeszukać innego budynku, a moja postać wraca o 7 nad ranem?
5) Jaki jest sens przyjmowania dodatkowych osób z wątpliwymi umiejętnościami (np. dobry prawnik)? Dodatkowa osoba do wykarmienia...
Na razie tyle, ale pewnie niedługo będę miał więcej pytań :)
max09 - trochę bez sensu twoje pytania bo to tak jak byś chciał zupełnie nowe reguły w grze wymyśleć i zrobić. punkt 1. bo nie możesz taka mechanika gry punkt 2. nie możesz taka mechanika gry punkt 3. nie możesz tylko jedną osobę można wysłać taka mechanika gry punkt 4. nie możesz taka mechanika gry punkt 5. gra oparta na faktach niby i to są ludzie żyjący na co dzień w mieście nie masz superbohaterów typu robocop,batman czy superman to są zwykli ludzie a dodatkowa para rąk do pracy się zawsze przydaje nieraz są zmęczeni i śpia wiec dodatkowa para rąk jak trzeba tu coś zrobić tam coś stworzyć jak najbardziej się przydaje.Niech ci szbrownik z nocy wróci i jest bardzo zmęczony to trzeba go położyć spać aby był wypoczęty na następną noc więc nawet prawnik się przydaje aby w dzień robił filtry,opał ,budował ulepszał itp.nieraz wraca z nocy i nie dość że zmęczony to po zabiciu kogoś wraca przybity i trzeba kogoś mu podesłać aby pogadał sobie z drugą postacią aby nie popadł w mega depresje bo w tedy nic nie reaguje i nic nie robi i w takim letargu parę dni i koleś się wiesza.Wiec taki prawnik jest w stanie pogadać i poprawić nastroje mieszkańcom domu.Dużo jest aspektów każdy ma plusy i minusy i każdy się przydaje jeszcze nikomu nie odmówiłem przyjęcia do domu.
A teraz o samej grze..jest fajna i dobra ale niedopracowana czegoś mi brakuję w niej.Dużo w nią grałem i przeszedłem w każdy możliwy sposób.Gram nadal bo jest wciągająca pomimo paru nie dociągnięć . Można by było zrobić znacznie lepiej grę ale nie jest źle.Najgorsze to to że ta gra jest prosta jak zrozumiemy mechanikę gry to ta gra robi się tak prosta ze aż żal że tak sknocili grę tą prostota.Fajnie by było jak by twórcy gry przedłużyli czas wojny tak do około 80-100 dni aby była szansa na przeszukanie i zwiedzanie wszystkich lokacji bo obecnie nie jestesmy w stanie wszystkiego zwiedzić.Chyba że to cel zamierzony bo lokacje niektóre są niedopracowane tak jak np.główny targ był ktoś po drugiej stronie w zamkniętym budynku i go zwiedził całego? Wątpie w to tak samo z baza wojskowa był ktos w środku?Też watpie w to bo na dziendobry jest 2 zołnierzy do zabicia jeden na dole od którego można coś wymienic i wartownik na górze.I wiecej jest takich perełek których nie zdazymy zwiedzic bo poprostu gra sie szybko kończy.I tak jak pisałem 2 największe minusy gry to za krótka i za prosta.
kes88 - taka mechanika gry, czyli "bo tak i już". Gra uproszczona na maksa, przypominają mi się czasy gier na dyskietkach. A wg niektórych "gra roku".
max09- to właśnie ty co zapodałeś uprościło by gre na maksa.I pewnie jeszcze chciałbyś dodac czemu nie ma save to już kompletnie by uprościło grę a wybory w czasie grania nie miały by żadnego znaczenia..
kes88 - gra jest uproszczona na maksa, przez to cholernie trudna. Ja chcę opcje save. Nie chcesz z niej korzystać? Twoja sprawa, wolność wyboru...
1) Dlaczego wszyscy mogą chodzić po mieście w ciągu dnia, a moi ludzie nie?
Nie wiem jacy "wszyscy mogą chodzić", ale w mieście trwa wojna. Najrozsądniejszym ludzkim posunięciem jest ukrycie się, nie spacery po mieście.
2) Dlaczego w nocy nie kontroluję moich ludzi skoro mogę ich obserwować w ciągu dnia jak wszyscy śpią?
W nocy jedziemy po bandzie i decydujemy się podjąć ryzyko wyjścia z kryjówki. Ale nie ma takiej konieczności, możemy pozostać w kryjówce na noc kiedy chcemy. Noc generalnie jest porą odpoczynku.
3) Dlaczego nie mogę wysłać na przeszukiwania więcej niż 1 osoby? Mam już 4, a szuka tylko jedna...
Tak jak w punkcie 1.
4) Dlaczego mimo, że kończę przeszukanie o 22giej to nie mogę iść przeszukać innego budynku, a moja postać wraca o 7 nad ranem?
Poruszanie się po mieście objętym wojną zajmuje zapewne znacznie więcej czasu niż w normalnych warunkach.
5) Jaki jest sens przyjmowania dodatkowych osób z wątpliwymi umiejętnościami (np. dobry prawnik)? Dodatkowa osoba do wykarmienia...
Nie ma takiej konieczności. Z dobrego serca. Dla podwyższenia trudności.
Generalnie zgoda, że grę można by rozbudować w sposób wręcz nieskończony.
strasznie przereklamowana polska gra ubiegłego roku ... przedstawicel gatunku survival/scavenge nie oferujący absolutnie niczego oryginalnego, na dodatek nie jest to zbyt wysokiej jakości
• podczas pierwszego kontaktu gra nie wywołała na mnie wrazenie - "I Am Alive" dla biednych, na dodatek nie oferując żadnej sensownej fabuły, a po tym jak kilka dni temu skończyłem "Valiant Hearts The Great War" które wygląda przpięknie francuskim komiksem, oferuje zgrabną fabułę z interesującymi wstawkami dramatycznymi, polski "hicior" jawi się jako nieciekawa, zjejąca fabularną nudą produkcja o niczym dla lubiących klikanie myszką
• od strony graficznej gra prezentuje sie średnio, przedstawiony świat jest powtarzalny jak kserograficzne odbitki, na dodatek z bliżej niewyjaśnionych przyczyn autorzy zaoferowali "artystowską"nakładkę na tło która do klimatu gry co najmniej nie pasuje, będąc przy okazji koszmarnie kiczowato pretensjonalną
fabuła polegająca na bliżej nieokreślonym przetrwaniu aby przetrwać jeszcze trochę nie jest zbyt wciągająca, a podłoże na którym została oparta - jest wojna, można spokojnie zastąpić scenariuszem - o menelach chcących przetrwać nastepny dzień
• mechanika gry i zwroty akcji przypominają zaawansowane "Tamagochi" ... o bohaterów trzeba przede wszystkim dbać, troszczyć sie, niańczyć i zmieniać w odpowiednim momencie pieluchy ... jedzenie trzeba nie tylko przygotować na kuchni, ale potem postacie karmić w przeznaczonym do tego miejscu, dotyczy to również leczenia, spania, aż dziwne że zapomniano o siusianiu
schronienie należy zapełniać "niezbędnym" w czasie apokalipsy wystrojem wnętrz, co chyba ma odzwierciedlać odbudowę świata, który to wystrój potem można ulepszać, ale postapokaliptycznej logiki tutaj ani grama, postać nie może usiąć pod ścianą, może to zrobić dopiero na krześle, tak samo nie ma posłania na podłodze pojawia się od razu cywilizowane łóżko, możliwe że ukrytm celem gry jest wybudowanie telewizora w którym leci kolejny sezon Dr. House
• rozwój fabuły ślimaczy się niemiłosiernie, a brak możliwości zapisywania stanu gry , powoduje że w przypadku popełnionego błędu, grozi rozpoczęcie gry od początku, tyle że pierwsze kiladziesiat minut spędzimy na 100% powtórzeniu pewnych działań, co jest równie ekscytujące jak czytanie książki telefonicznej po raz kolejny, główną zaobserwowana ciekawostką było to że zawsze kiedy w nocy była czujka, było spokojnie, natomiast brak czujki dawał dożywotnią gwarancję najazdu niegodziwców
Save gry jest robiony każdego nowego dnia w katalogu gry. U mnie jest to "C:\Program Files (x86)\Steam\userdata\152128606\282070\remote". Rano robimy kopię tego katalogu ręcznie albo skrypcikiem (np. robocopy "C:\Program Files (x86)\Steam\userdata\152128606\282070\remote" "C:\Program Files (x86)\Steam\userdata\152128606\282070\remote %date% %time:~0,2%-%time:~3,2%" /MIR). I w przypadku śmierci postaci albo innych niefortunnych zdarzeń ładujemy save'a. Teraz gra mi się o wiele przyjemniej :)
Cześć wszystkim. Już za kilka dni będę nagrywał serie z This War Of Mine więc bardzo byłbym wdzięczny jakbyście zajrzeli na mój kanał.
A w międzyczasie obejrzyjcie moją świetna serie z Dying Light. Mam tam też inne serie m.in. Metro 2033 Redux, BeamNg Drive
Jesli wam się spodoba to dajcie łapkę w górę.
Dzisiaj wychodzi już 3 odcinek z owej serii więc zapraszam do oglądania.
Odcinek #1: youtube.com/watch?v=iLjA2CpIS88
Odcinek #2: youtube.com/watch?v=-At3rsi0UmM
Odcinek #3: youtube.com/watch?v=aQT40vbXPTk
Zapraszam też do komentowania i subskrybcji :D
Skoro ten gniot "The Vanishing of Ethan Carter" dostał 9.0, to dla "This War of Mine" powinni podnieść skalę do 0-15 i dać maksymalną ocenę, bo 8.0 to trochę za nisko jak na obecne standardy oceniania polskich gier na tym serwisie.
Gra jest niesamowita
Kilka razy prowadziłem tych ocalałych i podobnie jak oni sam miałem "kaca moralnego" po tym jak okradłem starszych państwo, ponieważ pomyślałem że to też mogłaby być moja rodzina...
Tak na marginesie chciałbym aby gra o takiej mechanice pojawiła się w uniwersum metro 2033 czy apokalipsy?
Pozdrawiam
Ja nie wiem ale wy chyba nie wiecie o co chodzi w tej grze. Wiecie co by się stało gdyby w waszym mieście zapanowała by wojna? taka prawdziwa bez pierdolenia. Mówię wam że 90% z was by pierwszych 3 dni nie przeżyło. A jakbyście przeżyli to byście się schowali w kanale i byście nawet nie wyglądneli na zewnątrz tak byście byli przerażeni. Ta gra pokazuję tragiczny los ludzi którzy mieli pecha i dotknęła ich taka tragedia jak wojna. To jest właśnie sposób w którym możemy niejako zagrać takich ludzi. Jesteś pewien czy oddałbyś obcemu potrzebującemu ostatnie tabletki przeciwbólowe? Czy pozwoliłbyś na gwałt kobiety w supermarkecie? Właśnie i to jest ciekawe. Zanim odpalicie grę radzę po prostu uruchomić się na inne myślenie zwłaszcza moralne. A gimbusów zapraszam do bezmózgowego grania w call of duty.
Zupełnie nie rozumiem tej gry. Rozumiem konwencję i jest całkiem ciekawa, ale mechanika, sterowanie przeszukiwanie i przede wszystkim "crafting" wydaje mi się niesamowicie badziewne. Szkoda też, że nie dali kurwa 17 podopiecznych do zabawy, tylko 3. Pierwsze wrażenie mnie po prostu zwaliło z nóg w negatywnym znaczeniu. Gra jest fenomenalnie przereklamowana. Cykle dnia i nocy i dreszczyku też mnie nie ciekawi. A gdybym chciał grać w sumie byle by modernizować kryjówkę (podczas kurwa wojny!!!) i robić krzesła itp. to zagrałbym w coś w stylu symulatora kozy tylko z meblami.
Gra mała ale naprawdę świetna, nie grałem ale sądzę, że ta gra będzie sukcesem. Po prostu luz, gra jest zła i jest dobra, więc po prostu LUZ.
Gra mocno nie dopracowana.Potencjał jest ale nie wykorzystany. I bardzo krótka co razi po oczach.Gdy gra się tak naprawdę zaczyna to wojna dobiega do końca WTF???????
zgadzam sie z uzytkownikiem kes88 mam identyczne odczucia i opinia na temat tej gry jest taka sama bardzo ale to bardzo krotka gra i moim zdaniem bardzo uproszczona nie ma sie czym podniecac jak dla mnie sredniawka.... dla tych ktorzy chca sie pobawic gdy sie znudzi polecam poszukac takiego malego bonusika do gry o nazwie : This Hack of Mine - pliki LightFX.dll i This Hack of Mine.lua wrzucamy do glownego katalogu z gra i cieszymy sie pelnym skarbcem rzeczy, czas spowolniony 3 krotnie (dzien i noc) i o 60% przyspieszymy z budowaniem odkopywaniem gruzow czy wlamywaniem sie do szafek
do.muflonpl: daj jakiś namiar na ten plik linków tu nie wrzucisz bo są automatycznie blokowane chyba że ręcznie je wpiszesz. Szukałem i niestety płatne stronki są do tych plików i nigdzie nic nie ma..
Naprawdę kawałek dobrej gry. Immersja o którą coraz ciężej w nowych produkcjach jest tu naprawdę na wysokim poziome każda decyzja którą podejmujemy zmusza nas do głębszego przemyślenia. Moim zdaniem jedna z lepszych produkcji w tej kategorii. Wspomnienia z fallouta. Polecam.
wklep w google : unknowncheats.me this hack of mine
dziala napewno na pierwszycj wersjach nie wiem jak wyzej teraz mam 2.0.4 jeszcze tego nie testowalem jak masz jakas mniejsza wersje pobiesz trainer : This War Of Mine V1.2.2 Trainer +5 MrAntiFun B
zmieniam powoli zdanie i przekonuje sie co do gry od pierwszego wydania do ostatniego update to jest : 2.0.2.4 , zmienia sie bardzo duzo i jak tak bedzie dalej to to pisalem wczesniej przekreslam gruba kreska
muflonpl: możesz napisać czym się różni wersja 2.0.2.4 od v1.2.2 a i szukałem tej nowszej wersji ale nigdzie jej nie ma..?
asper7-sprawdziłes czy masz włączone w ogóle głośniki? W innych grach działa dzwięk? Muzyke jak odtwarzasz i filmy działa? W grze masz ustawienia dzwięków zrób na full wszystkie..Jakiego masz windowsa?
Głośniki normalnie działają, dźwięk jest w takich programach jak:winamp, allplaer, jak również w innych grach, tutaj cisza zarówno w menu jak i w grze :/ co wpływa na całkowity brak immersji :(
kes88 - dźwięk oczywiście w grze na full czyli 10, a mój system to Winodows 7 64-bit
Nie wiem odpal z uprawnieniami admina jak nie zadziała to odinstaluj grę i jeszcze raz zainstaluj. Jak nadal będzie to samo to pobaw się z menu dzwięków w windows. Jaką masz karte graficzną ? Na bank jest zintregrowana z dzwiekiem ale jaka nazwa karty?
...a i jeszcze możesz podczas gry wyjść do pulpitu i wejść w dzwięki na pasku zadań i zobaczyć głośność czy nie jest wyciszony z poziomu paska zadań w grze.
tak jak wspomniałem, dźwięk wszędzie działa tylko nie w grze :/ karta to VIA High Definition Audio (HD Audio VIA VT1705)
asper7-nie wiem jak ci już pomóc ale wugogluj sobie i masz tam artykuł i jest pokazane nawet na filmiku jak zrobic aby dzwięk w grze był linka niestety nie moge tu wrzucić bo jest z automatu blokowany jakikolwiek link.Nazwa artykułu w google to:No sound at all :: This War of Mine Dyskusje ogólne
jak wkleisz link to wstaw spacje oddzielającą fragmenty bądź jakikolwiek inne znaki interpunkcyjny np. myślniki (-,*) zależy mi na filmiku bo już wszystko próbowałem :( i nic :/
udało się !!!!!!! eureka !!!!!!! :) mam głos !!!!!!!!!
ps. gdyby ktoś miał podobny problem to podaje rozwiązanie (jak to w takich problemach bywa -> banalne rozwiązanie) :p do rzeczy, trzeba wejść do właściwości głośników i na zakładce zaawansowane zmienić format domyślny na "24 bitowe, 48000 Hz (jakość studyjna)" po tej zmianie możemy w pełni cieszyć się grą :)
Gra jest dobra, ale niestety to wszystko, z mojej strony dostaje mocne 9.0, niestety gra po przegraniu kilku dni zaczyna się nudzić, braki w nowych lokacjach zaczynają szybko doskwierać, na tyle, że gra staje się nudna, od powrotów w znane już miejsca.
Świetna produkcja! Niby survival jakich wiele na rynku, jednak ma do zaoferowania coś czego inne nie mają. Prawdziwe granie na emocjach i wybory moralne, które nie funkcjonują jedynie poprzez odpowiednie poprowadzenie rozmowy, ale przez każdą decyzję podjętą w grze. Prawo dżungli, przeżywa najsilniejszy kosztem innych niewinnych cywilów. Ale w jakim stopniu? Czy w ferworze walki o życie swoje i swojej grupy będziesz w stanie spisać innych na straty kradnąc ostatki pożywienia starszemu małżeństwu lub resztki zmagazynowanych lekarstw z wciąż funkcjonującego szpitala? Czy w ostateczności jako zwykły, szary człowiek będziesz w stanie zadźgać nożem "wroga", którym jest drugi zwykły, szary człowiek broniący swoich zapasów? Nie przykładając zbytniej uwagi takim sytuacjom i nie wnikając w ciała bohaterów nie powinno się mieć problemów z podejmowaniem takich decyzji, jednak gdy poddamy się immersji gra zaczyna odsłaniać swoje największe zalety. W połączeniu z ładną grafiką i czytelną mechaniką powstał solidny i bardzo dobry kawał kodu, który potrafi przykuć do monitora na więcej niż kilka godzin. W moim przypadku gra This War of Mine zabrała już 28 godzin i podejrzewam, że jeszcze trochę przy niej posiedzę. Jestem w trackie trzeciego przejścia gry, a do pełni osiągnięć zostały mi trzy do odblokowania i mam nadzieję, że uda mi się je w najbliższym czasie odkryć. Podsumowując, This War of Mine to idealny tytuł dla ludzi lubiących i ceniących immersję w grach, gdzie w tym przypadku dodatkowo dochodzi poruszony ciężki i smutny temat wojny postrzeganej z perspektywy cywili.
Niezwykle oryginalna, wciągająca i ukazująca prawdziwe oblicze wojny w przeciwieństwie do gier pokroju coda lub bf. Twórcy odwalili kawał dobrej roboty. Zasłużone 9/10
Całkiem ciekawa aczkolwiek po kilku razach zaczyna się nudzić mimo to warto. Chciałbym ujrzeć kontynuację jednak z otoczą fabularną podstawy są wystarczy wymyślić scenariusz.
Nie było mnie kilka dni po zakupie tej gry.. Pierwsze trzy skończyły się śmierciami głodowymi, samobójstwami, zamarznięciem, ew. ucieczką któregoś z "domowników" z zapasami. Trzeba poważnie się zastanawiać kogo i czy warto okraść lub zabić. W jednej z rozgrywek miałam masę jedzenia i leków, a ludzie byli przybici i w końcu przegrałam..
Mi się w końcu udało ukończyć grę chyba za 4 razem,dnia 42, nikogo nie zabiwszy..Miałam 4 osoby, wszyscy najedzeni, z zapasami i wszystkimi niezbędnymi urządzeniami. Ostatniego dnia oddałam najdroższe leki dzieciom dla ich matki i zdecydowałam się niczego nie wziąć z domku starszych państwa.
Trudne wybory, trudne niedobory, ludzie kradnący twoje ciężko zdobyte zapasy..świetna realizacja i ponura grafika. Muzyka trzymająca w napięciu, fajnie przedstawione ludzkie charaktery i potrzeby (eh Bruno, pod koniec paliłeś już chyba z 10 fajek dziennie...)
Ta gra uświadomiła mi jednak, że prawdziwej wojny bym nie przetrwała..
Ukłony dla twórców; powodzenia dla zmagających się z grą!
Witam w grę można grać z kimś i jak zginiesz możesz rozpocząć zabawę od nowa ??? proszę o odpowiedź
Przyzwyczajona do kolorowej grafiki, wielu żyć i happy endów, natykam się na grę w której nic nie jest kolorowe, brakuje wszystkiego, nic nie jest oczywiste, a wrogów nie da się pokonać jednym prostym ciosem. Gra poddaje testom twoje sumienie i dobre serduszko - każdy powinien spróbować i się sprawdzić. Nie ma drugiej takiej gry
Klimat jest niesamowicie dopracowany. Gra naprawdę nieźle testuje gracza i jego sumienie. Nie ma takiej drugiej gry, i chyba długo nie będzie.
Gra naprawdę dobra, i unikatowa drugiej takiej nie znajdziecie. Pierwsza myśl jaka mi przychodzi na myśl gdy chcę ja jakoś scharakteryzować to tona klimatu. To właśnie ten defetystyczny i srogi klimat czyni z tej gry perełkę. Nie ocenia, jej na 10 tylko dlatego że jest trochę za mało rozbudowana. Gdyby było w niej więcej losowości, rozmaitych wydarzeń, lokacji generowanych losowo i ogólnie gdyby była bardziej rozbudowana dałbym jej ocenę 10. Brakujące elementy sprawiają że jest mało grywalna. Na pewno jednak warto zapoznać się z tą produkcją, jest po prostu wyjątkowa.
czy w tę grę gra się w nieskończoność ? czy ona się kiedyś kończy? proszę o odp
Moja ocena 6,5
Pierwsze podejście 33 dzień –ostatnia postać (reporterka) popełnia samobójstwo w pierwszy dzień po zimie. Drugie podejście 46 dzień koniec wojny - przeżyła nauczycielka i inżynier i od dnia 45 piłkarz. Gra spełnia swoje zadanie bo jest dołująca dając nam ciągle ciężkie wybory które maja prawie zawsze duże znaczenie z permanentną śmiercią na czele. Jest także dość losowa. Elementy które przypadły mi do gustu
+ crafting
+ radio
+ historie i dzienniki poszczególnych bohaterów
+ nasze podsumowanie na koniec
Szkoda że nie zrobiona jest w pełnym 3D przez co nie zawsze reguły są czytelne. Nigdy nie wiemy gdzie nie możemy wchodzić i często się zdarza że zabiją nas za to że otworzyliśmy jakieś drzwi. Za pierwszym podejściem też nie mogłem ogarnąć zasad działa piecyka. Podczas szabrowania przydałby się wypis rzeczy które posiadamy w kamienicy. Nie da się ukryć że gra jest dość toporna.
This War of Mine uświadomiła mi że gry wideo są dla mnie forma rozrywki która ma mnie odstresować, a wielkich wyznań ja nie potrzebuje, co nie znaczy że nie sprawdzę sobie The Little Ones ;).
Niby średniak którego nie chce się podejmować, ale jak się już zacznie to trudno się oderwać.
Gra fajna ale nie zachwyciła mnie tak jak wiele innych osób.