Hearts of Iron IV | PC
Witam mam pytanie w 3 czesci była opcja przypisania AI do teatru, tutaj tego nie widzę, rozpocząłem wojnę ale armia nie walczyła.
I czy też można ustawić na automatyczną produkcję wojska itp i wykrywanie technologii?
Bo ja tego nie widzę ta cześć gry jest chyba mało czytelna :p
Produkcję robisz raz i leci Tobie. Nie tak jak w 3 że wyprodukuję się i na nowo musisz. LEci ciągle.
AI - zaznaczasz jednostki prawym przyciskiem przypisujesz dowódcy na pasku na dole. A jemu wyznaczasz zadania tak jak w trójce teatrom. Gdzie ma atakować itp
Wiecie w co bym pograł. W hearts of iron ale zrobionym tak ze nie ma z gory zalozonego ze zsrr to komunisci, niemcy nazisci itp. Zrobic taka alternatywna rzeczywistosc. Zwiekszyc ilosc krajow np z terytorium zsrr wyłonić jeszcze z 3 jakies wymyslone kraje z usa to samo. Oczywiscie bron itp taka jak jest obecnie w hoi4. To by była ciekawa gra. Taka europa universalis ale na zasadach hoi i z bronią z hoi.
Po primo są różnej maści mody :) Po drugie seria HoI zawsze była o 2 wś więc taka zmiana przekreśla jej sens.
Po pierwsze ja wiem o czym jest seria HOI więc nie musisz mi tego pisać. Po drugie jak osobna gra może przekreślać sens tej??
Wiem :) i chętnie zobaczyłbym coś podobnego tylko lepiej zrobionego w HOI 4
Wracam tu po jakimś czasie i uważam, że ta gra to badziewie.
Jest strasznie prosta, będzie miała pewnie z 15 dodatków zanim stanie się w połowie grywalna.
Brak szpiegostwa, handel to kpina, USA nic nie robi.
Niemcy nawet nie kwapią się po zdobyciu ZSRR i mając przewagę na wodzie oraz w powietrzu, aby zając Wielką Brytanię.
Chiny wypychają Japonię ze swoich terenów mimo, że mają jakieś 30% mniej jednostek.
Państwa dalej pakują wszystko w Afrykę mimo wielu patchów.
Ostatnio jak grałem miałem sytuację w, której na jednej prowincji stała połowa armii francuskiej tak dosłownie połowa podczas, gdy oni stali przed jedną jednostką włoską Niemcy zdobyli Paryż.
Dno i wodorosty nie polecam i żałuję mojej oceny jaką było 9/10.
Teraz dałbym 6-7/10.
Zgadzam się. I mówię to jako amator Hearts Of Irona, a nie wielki gracz. Grałem we wszystkie części. JEdynka to była czarna magia, w dwójce już lepiej, trójka ciężka dla mnie, a czwórka, jak już poznałem mechanizm gry i trochę poczytałem, to Niemcami podbiłem świat bez problemu.
W tej serii gier brakuje mi tego czegoś. Nie mówię że mają zrobić od razu obozy koncentracyjne ale coś by się wniej przydało. A najlepiej to bym pograł sobie tak jak pisałem post wyżej.
A ja początkowo sceptyczny coraz bardziej ją lubię i z niecierpliwością czekam na następny dodatek w sierpniu :)
Nie wiem. U mnie Japonia przeważnie spokojnie daje radę Chinom. To jak im idzie zależy od sytuacji w Europie. Jak Niemcom idzie dobrze to pomogą Japonii. Ostatnio zagrałem sobie grę i zrobiłem międzymorze. Oddałem Niemcom Gdańsk by się odwalili, a sam zająłem się Czerwoną zarazą. Nie mieli okazji walczyć z ZSRR to się poszli na Anglię i dali se skubańce radę. Nie powiem. Pierwszy raz to widziałem na oczy i byłem w szoku :D I w sumie najlepsza gra w moim wykonaniu bo Alianci utopili i późnij jak już skończyłem Oś nie musiałem dzielić się z Anglią i Francją tylko sam sobie zająłem. Ich ziemie też i to bez wojny z nimi :D
U mnie w HOI4 Niemcy podbiły USA i Anglię, fakt faktem byłem ich sojusznikiem
Wracam tu po patchu 1.4.0 i po wyjściu kolejnego dodatku.
Jestem zawiedziony i to bardzo, twórcy spieprzyli więcej niż naprawili.
A tutaj dwa przykłady tego co zepsuł paradox podczas swojej trzymiesięcznej pracy na wspomnianym dodatkiem i patchem, w którym usunęli możliwość budowy dywizji zmotoryzowanych przez AI.
Żenada dodam, że sytuacja z zdjęcia nr. 1 powtarza się w innych krajach np. w Chinach nie rządzi Chiang Kai Shek tylko jakiś randomowo wygenerowany przywódca (całe szczęście istnieje mod poprawiający ten błąd, ale żeby gracze musieli ponownie naprawiać błędy dewelopera, który wziął za to pieniądze to czyste skur*ysyństwo).
Tę żenadę dopełnia inteligencja Niemców, którzy stali na pustej granicy z Polską i czekali na zbawienie.
Nie wiem może to tylko moje odczucie, ale wydaje mi się że Paradox ma w dupie Hoia.
Czy wam też po ostatnim patchu tak laguje gra? Mam hoi 4 od roku i zawsze, nawet jak grałem USA lub ZSRR i miałem w polu ze 300 lub więcej dywizji to gra chodziła jak marzenie, a jeśli łapała ściny to tylko czasami. Teraz gram sobie Włochami i w 1939 roku, tuż przed wojną, mając 97 dywizji gra tnie się niemożebnie i staje się praktycznie niegrywalna, właściwie to przypomina jakiś upośledzony pokaz slajdów.
Nie pamiętam jak było dawniej ale przy około 500 dywizjach u mnie i bardzo dużej liczbie na całym świecie miałem spadki do 20 FPS a czasem i mniej. Trochę to boli ale dało się grać.
Szkoda czasu i nerwów. Jedynymi plusami tej wersji są grafika, nowy system produkcji, dowodzenia lotnictwem oraz podział zdobyczy wojennych. Cała reszta jest albo gorsza albo porównywała z tym co było w poprzednich wersjach. Największym minusem jest debilizm sztucznej inteligencji. Komputer nie stosuje blitzkriegu i żadnej strategii (nie piszę tu o technologiach z gry) wypowiada wojny po kolei kolejnym państwom nawet jeśli na którymś z nich się zaciął. Potrafi również wysłać wermacht na granice z neutralnymi państwami, gdy np. sojusznik gracz wykrwawia się na bolszewikach lub pcha swe dywizje na pustynie, nie zajmuje nie pilnowanych cennych obszarów itd.… żal na to patrzeć. Z drugiej jednak strony dzięki debilnemu dowodzeniu przez SI armią czerwoną udało mi się Polską nie tylko obronić, ale też ZSRR podbić przy wsparciu Węgier i Rumunii
Powróciłem do gry po prawie roku dokupiłem do kompletu DLC Sabaton Soundtrack Vol. 2 ( niestety edycja Field Marshal nie zawiera tego DLC a szkoda bo łatwo przegapić coś niezbędnego do grania ) i taką grę to ja rozumiem muzyka to 90% klimatu w tej gierce :) Nie ma nic piękniejszego przy planowaniu inwazji jak dobra nuta wojenna.
Wciągająca się ta gierka zrobiła może dlatego że drugie podejście to już prościej ( możliwe że rzeszą gra się też łatwiej niż polską ) i 40h mi w niej przybyło nie wiadomo kiedy, AI jest ciut lepsze choć nadal bez rewelacji ale da się grać, nie jest za trudno ale bezmyślnie grać też nie można myślę że gra typowo pod grę 4fun po przebiciu się przez interfejs i sterowanie oczywiście (a różne ukryte kruczki znajduje się dość długo nawet po kilkudziesięciu h gry się coś znajdzie ), przyzwyczaiłem się też do dziwnej przynależności zdobyczy terytorialnych w czasie trwania konfliktu i nawet idzie to przeboleć, w USA przewrót zrobiłem niestety szkoda że po czymś takim państwo nie odchodzi od frakcji bo jednak mieli faszyzm a dalej byli w aliantach i musiałem ich podbić siłowo.
Podbój świata rzeszą zakończyłem pora pograć kimś mniejszym :)
Obecnie bym gierce dał śmiało 8.0 bo jednak parę niedociągnięć nadal jest ale gra się przyjemnie ja nie szukam wyzwania a jedynie klimatu, historii trochę ponaciąganej fikcyjnymi zdarzeniami oraz ekonomicznej strategi i to tu znajduję.
Takie pytanie :D Udało się komuś być na koniec gry na pozycji 1 na tablicy wyników :D?? Mój rekord to miejsce 2. Kuźwa sam podbijam 3/4 świata, najwięcej dywizji, najwięcej lotnictwa, największa marynarka i kuźwa Wielka Brytania jest na pozycji 1 :D albo USA zależy od tego jak pójdzie rozgrywka. Nigdy mi to nie przeszkadzało ale po prostu nie rozumiem liczenia. Przy czym tabela w ogóle nie ogarnia jakie dywizje masz :D Mogę mieć 2 dywizje pancerne takie, które walcem przejadą cały świat, a komputer uzna, że 10 gównodywizji kawalerskich jest lepiej punktowana w sumie :D. Tak samo dziwnie liczy przy lotnictwie tą dominacje powietrzną. Czy komputer wystawia wszystko co ma na każdym lotnisku czy jak?
Można było się spodziewać, że pójdą w kierunku zautomatyzowania i uproszczenia rozgrywki, oraz poprawieniu grafiki i uproszczeniu interfejsu. Nie wiem czy to wina graczy, że nie dają sobie rady z bardziej złożonymi strategiami, czy chcą ściągnąć fanów prostszych gier. W każdym razie HoI III jest lepszy, bardziej złożony, po prostu strategia na poziomie. Jeszcze da się grać w IV ale V części powaznie się obawiam.
Piątej części nie będzie jeszcze długo. Na razie będą doić IV tak jak EU IV, wydając dziesiątki DLC po 20$.
Oczywiście będą one usprawniać grę, ale bardzo wysokim kosztem.
Jak na razie nie ma podstawowych funkcji, jak np. szpiegostwo.
Za to w dotychczasowych DLC dodają przekokszone drzewka.
I potem są takie sytuacje, że Czechosłowacja lub Rumunia zajmuje pół świata, bo ma takie boosty.
Zna ktoś może jakiś mod, który by proporcjonalnie zmniejszył ilość budowanych dywizji? A przede wszystkim floty? Mam bardzo dobry komputer ale i tak gra mocno zwalnia gdy tych dywizji jest dużo. Z tego co zauważyłem najwięcej problemów robi duża flota.
Znalazłem kilka https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=819841559 i https://steamcommunity.com/workshop/filedetails/?id=1092354719
może coś to da zwłaszcza, że liczba dywizji w późniejszych latach u takich państw jak USA czy Wielka Brytania potrafi wynosić 300-600. I na dodatek kraje pokroju tych wymienionych wyżej pływają jednostkami po mapie w tę i nazad zamulając grę, zamiast stać w miejscu.
Witam ostatnio grałem sobie Chinami będąc w chińskim froncie zjednoczonym. Oczywiście w Europie Niemcy dominują, ale powoli przegrywają z Aliantami wschodnimi (tj. ZSRR).
Podobnie jest z zachodnimi, jednak występuje pewien problem.
Ponownie debilne AI atakuje swoją debilną walką ze słabszym wrogiem.
Generalnie chodzi o to, że Alianci wylądowali od północy we Francji i odbili jej połowę, jednak w którymś momencie mimo przewagi liczebnej i sprzętowej stanęli w miejscu (patrzyłem po przełączeniu się na poszczególne państwa i stan sprzętu w Rzeszy był średni, a prawie wszyscy Alianci mieli sprzęt na plusie, organizacja tak samo była dosyć dobra).
I gdy ZSRR już prawie był w Berlinie to oni dalej stali w miejscu mimo k*rwa przewagi liczebnej i sprzętowej.
Chyba powodem tego jest to, że Niemcy, jako państwo mają dajmy na przykład 150 dywizji na froncie zaś Alianci są podzieleni na państwa i mają ich 200, ale poszczególne państwa np. UK ma 50 USA 100, Kanada 20, RPA 20, Australia 10.
I niestety każdy kraj ma taką blokadę, że nie zaatakuje dopóki nie będzie miał przewagi liczebnej tzn. USA mając 100 dywizji nie zaatakuje Niemiec mających 150 dopóki nie będą mieć ich 151 lub więcej.
Ciężko się w to gra skoro sojusze w praktyce nie działają.
(oczywiście to tylko moja teoria, ale taki wysnułem wniosek z swojej rozgrywki).
Grałem w każdą część gry, długo zastanawiałem się czy brać IV bo opinie były różne . Zainstalowałem ,próbowałem 3 podejść i totalna porażka wracam do 3 .Aż się boję czy instalować Civ 6 bo teraz wszystkie gry idą w kierunku zautomatyzowania i uproszczenia rozgrywki.
Więc zaoszczędzę Ci straty czasu. Kupiłem na Alledrogo dostęp do stream z Cywilizacją 6 - jest jeszcze gorzej niż w HoI4. Automatyzacja, płytkość, karykaturalne AI - kosztem nacisku na grafikę, coming outy homoseksualistów, muzykę i inne bardzo ważne rzeczy. Do momentu implementacji w grach strategicznych pierwszych sieci neuronowych dla AI, granie offline raczej mija się z celem - lepiej zagrać w Sapera.
Kupujac dostep do konta steam na allegro dajesz zarabiać oszustom i złodziejom
Lubię tą grę ale może mi ktoś wytłumaczyć jak to jest że atakując 15 dywizjami niemieckimi nie mogę pokonać 3 jugosłowiańskich ?
To zależy od wielu rzeczy.
-Jakie masz te dywizje i jakie atakujesz. Ważna jest rozpiętość bojowa i w ogóle czy piechotą nie atakujesz czołgów np :)
-Czy masz wyposażenie. Dywizje bez wyposażenia nie pokonają dobrze wyposażonych dywizji mimo przewagi liczebnej
-Czy atakujesz dywizjami w trudnym terenie? Jeśli 3 dywizje zajmują dobrze ufortyfikowane pola za rzeką i dodatkowo są okopane to możesz mieć problem
-No i wywalanie 15 dywizji na wąski odcinek frontu nie jest efektywne. Wszystkie dywizje nie będą naraz walczyć i dodatkowo nie otrzymują zaopatrzenia i chyba nawet je tracą szybciej.
Jeśli masz dobre i dobrze wyposażone dywizje, a wróg nie zajmuje jakichś trudnych terenów to zamiast 15stu dywizji wyślij 5 i zaatakuj te 3 Jugosłowiańskie i przepchniesz je wtedy :)
Gra posiada wady (w sumie jak każda) lecz po mimo tego w hearst of iron iv gra mi się bardzo dobrze
Ta gra po prostu bez modów nie istnieje.
"Norweska" flaga III Rzeszy czy nie wszystkie dobrze rozbudowane drzewka zmusiły mnie do ściągnięcia modów- to jest duży minus. A jak się prezentuje reszta?
Fajna ilość możliwych badań i polityka wewnętrzna państwa.
Ze zagraniczną polityką już jest gorzej- praktycznie graniczy się do popierania ideologii. Sojusze tu nie istnieją, dołączenie do frakcji graniczy z cudem.
Same prowadzenie wojny mi się niezbyt podoba:
- dowodzenie generałami i armią jest nie najgorsze, dopóki się atakuje. Gdy się prowadzi wojnę obronną, dowodzenie armią jest chaotyczne, a zachowania komputera dziwne
-traktaty pokojowe? Zapomnij! Pokój jest po podbiciu danego państwa, chyba że spełnisz absurdalne warunki, przez co wyrównane wojny się nie kończą.
Multiplayer mi i moim kolegom mocno szwankuje, nie wiem czy tylko nam takie coś się zdarza, ale nie pamiętam meczu, z którego kogoś nie wywaliło. Być może była to wina wspomnianych powyżej modów ale bez nich rozgrywką jest nużąca
Pamiętam jak 2 lata temu chciałem ją kupić na premierę. Chyba bym popełnił duży błąd.
mam problem, gdy wybieram jakis perk z drzewka marszalka polnego mam takie cos. Perk jest na czerwono
Własne zasady gry są rewelacyjne. Można np zablokować gwarancje, wysłanie ochotników, cele wojenne zawsze dowolne, dostęp wojskowy zablokowany i można grać :D już na starcie grając jakimkolwiek państwem można sobie na spokojnie podbić kilka państw bez tych głupich gwarancji i od razu nie wchodzą wojny światowe.
Brakuje mi tylko szerszego wyboru "wzmocnienia państw" np Polski.
Gra ok, przyjemnie się gra ze wszystkimi DLC i...krócej, ale jest to raczej pozytyw aniżeli jakiś minus tej części.National Focus upiększa grę o tyle że można dzięki krótszej w sumie rozrywce próbować różnych scenariuszy a nie tylko mozolnie rozdzielać jednostki jak w 3...zaraz ktoś pewnie powie że to Gra najmniej strategiczna...proszę was gram już w te Paradoxy od ok 12 lat więc jak ktoś pisze komentarze na forum że np Belgią na Hardzie i Ironmode podbija świat do 39 i to gdzieś miesiąc lub dwa po premierze to chce mi się śmiać, ponieważ do tego czasu National Unrest jest jeszcze zbyt niski i jedyne co można zrobić do tej pory to wykreować roszczenia na jakieś państwa lub przyłączyć do frakcji chyba że grał w wersję beta czy coś tam..ale sądząc po komentarzach to każdy jest tu wybitnym strategiem i rozkmnia skrypty niczym Neo z Matrixa..co do DLC to to że są płatne to oczywiście nie powinno nikomu przeszkadzać lubisz grę = kupujesz DLC po to developerzy wypuszczają gołą wersję żeby usłyszeć opinię graczy a nie z czystego pazerstwa, bo mogliby spokojnie poświęcić więcej czasu na nowsze produkcje w tego typu grach ciężko jest zrobić odrazu grę 100% która spełni wszystkie oczekiwania..panjali?Nie ma co jęczeć moim zdaniem Paradox odwalił kawał dobrej roboty
Silnik i jego algorytmy jest nie do przebicia jak do tej pory i w ciągłym ulepszeniu..jak dla mnie dobre 8 byłoby 9 ale niestety muszę przyznać że jest dużo łatwiejsza od wcześniejszych produkcji chodź czasem o niebo przyjemniejsza.
Tak więc mamy kwiecień 2020, bieżąca wersja to 1.9, 1.9.1 w drodze. Niech mi ktoś powie czy HoI IV (ze wszystkim i dodatkami) w końcu stała się w końcu jakąś sensowną i w wymagającą strategią na miarę poprzednich odsłon czy dalej jest najbardziej zdebiloną częścią cyklu z masą bugów, absurdalnych rozwiązań i poziomem trudności, w którym każdy patałach miażdży Niemcy grając Polską?
Nadal jest :D. Komputer nie potrafi projektować sensownych dywizji, a SI w sprawach politycznych postępuje losowo. Ale jest trudniej, dzięki dodaniu partyzantki.
Gra dla kogoś kto lubi Historyczną Drugą WŚ i chce zrobić z niej alternatywną wersję.
Hey mam probblem z La Resistance, mam tylko dwa sloty na szpiegow pomimo rozwijania nastepnych galezi wywiadu.
Opracowalem juz 15 usprawnien a liczba mozliwych do werbunkow szpiegu nie przybywa. Ktoś z was mial juz taki problem?
Jedna z lepszych gier strategicznych jakie miałem bardzo mi się podobała jeżeli chodzi o drzewka danego państwa tylko najgorsze było to że dlc były drogie a sama gra bez dodatków była drewniana
W najnowszym dodatku Polska będzie mocno zmieniona m.in. dzięki nowemu "drzewku" ale też i nowym decyzjom. Gdańsk będzie traktowany jako wolne miasto i trzeba będzie je odzyskać. I masa innych rzeczy. Chyba wróci się po długiej przerwie do gry.
Właściwie twórcy zaimplementowali niemal jeden do jeden rozwiązania z moda Road to 56, jeśli chodzi o Gdańsk i nowe drzewko fokusów.
I dobrze, mogliby bez problemu po prostu sypnąć kasą moderom, którzy zrobili za nich 3/4 narodowych usprawnień (zwłaszcza dla mniej ważnych państw, na przykład w Ameryce środkowej) i wszyscy byliby zadowoleni.
To ta gra jeszcze żyje :)? Fanom coś do gustu nie przypadła, a Paradox mam wrażenie woli kosić wciąż EU4.
Nawet ostatnio ogrywałem kampanię, choć na modach.
Jednakże w stosunku do CK3, EU IV czy Stellaris popularność ma dość niewielką (bardziej zasięgi imperatora) to jednak ma dość liczne grono fanów.
Start był kiepski, ale czwórka wciąż sprzedaje się nieźle i od premiery wprowadzono na tyle dużo zmian, że społeczność się rozbujała.
Jest to też druga po Stellaris gra Paradoxu z najniższym progiem wejścia, więc jest dość popularna wśród neofitów gatunku, którzy odbijają się od nieco bardziej wymagających i mniej przyjaznych użytkownikowi EU, Victorii czy nawet poprzednich HOI.
Chyba ci się gry pomyliły. Niemal 100k ocen z czego ponad 90% pozytywnych. Do HoI IV wychodzą dodatki z taką samą regularnością co do innych ich gier. Jakość tych dodatków to oczywiście inna sprawa, tak samo zresztą jak z dodatkami do wszystkich ich gier.
HOI 4 jest zdecydowanie bardziej popularniejszy niż CKIII i EU4.
Statystyki na obecna chwile:
HOI4 - 20k graczy
CKIII - 7k
EU4 - 11k
Jako fan Europy Universalis i Paradoxu ogółem, postanowiłem kupić HOI4 i bardzo się zawiodłem. Gra po prostu nie oferuje niczego ciekawego. Państwa inne niż Niemcy, Francja, ZSRR, Anglia i USA nie są w stanie zrobić absolutnie niczego chyba że kupisz DLC to masz jeszcze jedno czy dwa państwa do wyboru. Klasyczny Paradox Interactive. A granie tymi dużymi państwami nawet nie jest ciekawe. Pierwsze pół godziny gry to po prostu czekanie i produkowanie jakiegoś gówna a potem twoje wojska ruszają do walki i albo kompletnie zniszczysz przeciwnika w 2 minuty i już będziesz tak silny że dalsza gra ma sensu albo umrzesz w takim samym czasie i będziesz mógł oglądać grę. Strata pieniędzy
Ciekawa strategia w której to możemy wpłynąć na losy kierowanego przez nas państwa. Zmieniając Ideologię na drzewku. Nie mniej gra wymaga DLC ponieważ jest bardziej grywalna. Można rozwijać technologię wojskowe przemysłowe itp.Jednak rdzeń rozgrywki opiera się o wojsko i politykę aniżeli o przemysł i populacje jak to było w Victorii 2 .Polecam
ktoś to pisał tą recenzje to chyba nie grał w tą grę a ni nie kupił żadnego Dlc-eka tej złodziejskiej firmy paradox.Paradox wypuścił na rynek heart of iron 3 w wersji beta i z upośleczonymi drzewkami: technologi,polityki i rozwoju wojska
(floty,samolotów i czołgów).Żeby uzupełnić brak tej zawartości
trzeba kupować dlc ,które kosztują dużo. A sama gra kosztuje na steamie bez przecen 142 i 99 grosików bez dlc a z dodatkami jakieś 400zł. paradox kradnie więcej niż Tusk xd
grałem w tą grę ponad 200 godzin i wiem co mówię. Oglądałem też dużo youtubera Kałach ,który ma podobne zdanie o tej grze
Ukończone ponownie kilka godzin temu. Gra się nie starzeje. Za pierwszym razem mocne 10/10 jak i teraz po kilku latach zasłużone 10 punktów.
Gra wciąga na długie godziny. Masa modów (Modern Day - Milenium Dawn). Za każdym razem wynik wojny jest inny.
Dla nowych graczy - Na początku ciężko jest ogarnąć rozgrywkę. Jednak po jednej dub drugiej "wojnie" uznasz ze gra prowadzi za "rączkę".
Jeśli ktoś dobrze ogarnia HoI'a IV ze wszystkimi DLC, proszę o kontakt, odwdzięczę się jakąś $ za pomoc. Szkoda mi tyle czasu poświęcać i szukać wszystkiego, dwa dni siedziałem nad tą grą i przy pierwszej bitwie zostałem zmiażdżony.
Zamierzam sobie ograć jakąś strategię ekonomiczną w czasach wojennych.
Na tapetę biorę Hearts of Iron 4, Europa Universalis 4 oraz Crusader Kings III. Jedyne co wiem to że HoI4 jest po polsku reszta nie, bo tyle się dowiedział z komentarzy.
Gry są od tego samego producenta więc podejrzewam w każdej produkcji jest kopiuj-wklej. Co polecacie na start dla laika w tej tematyce? W jakiej produkcji jest samouczek i niski próg wejścia, bo na tym mi zależy najbardziej zaczynając przygodę z takim gatunkiem.
Hearts of iron 4 to gra skupiona na działaniach wojennych, Europa Universalis 4 na wojnie i dyplomacji, a Crusader Kings 3 jest grą o prowadzeniu rodu i relacjach między postaciami. Jeśli chcesz zagrać w strategię ekonomiczną to zastanów się raczej nad Victorią 2, Stellaris lub Imperator Rome, bo w grach wymienionych przez ciebie ekonomia jest uproszczona do granic możliwości.
A jeśli chodzi o polską wersję językową to wszystkie te gry mają albo oficjalne albo fanowskie spolszczenia, gdyż cieszą się w naszym kraju dość dużą popularnością.
Jeżeli chodzi o próg wejscia w tych grach, to gdzie jest "najłatwiej"? Stellaris mam i totalnie jestem zagubiony w tej grze, nie wiem nic, samouczek w tej grze jest słabo zrealizowany nie ma scenariuszy żadnych na których można się uczyć. Imperator Rome ma duży próg wejscia z tego co wyczytałem po recenzji. Chodzi mi bardziej o przystępną rozgrywkę pokroju Civki.
A więc po kolei, kilka słów o każdej grze.
EU IV - próg wejścia ciut wyższy niż w stellaris, bo gra na pierwszy rzut oka nie robi wrażenia skomplikowanej, ale ma od zatrzęsienia mechanik, o których nie mówi jak ogarnięcie handlu, kwestia kompozycji armii itd. Nastawienie jest głównie militarno-dyplomatyczne, ekonomia też jest istotna, ale poza optymalizacja handlu raczej dość prosta, ot odpowiednie dobranie budynków pod prowincję, dobór idei itd.
HOI IV - powiedziałbym, że to gra o stosunkowo wysokim progu wejścia by się na dobrze bawić, na niskich poziomach trudności idzie pograć bez ogarnięcia większości mechanik, ale wtedy nie ma frajdy. Jest to gra głównie logistyczno-strategiczna. I tutaj przez strategiczna rozumiem strategię w rozumieniu kreślenia planów na mapie a nie RTSowskie klikanie jak najszybsze. Największym wyzwaniem jest nie ogarnięcie przemysłu a logistyki czyli odpowiednie rozdysponowanie możliwości produkcyjnych, ogarnięcie linii zaopatrzenia itd.
Stellaris - typowy 4X, gra najbardziej zbliżona do cywilizacji i ma chyba najniższy obok CK3 prób wejścia spośród gier paradoksu. Technicznie ta ci powinna przypasować najbardziej. Jak nie ogarniasz podstaw to obejrzyj jakiś tutorial na YT.
Imperator Rome - tutaj zagrałem tylko jedna partię w podstawkę. Odnoszę wrażenie, że ekonomii tutaj jest sporo oraz, że główny nacisk jest położony na mikro związane z ogarnięciem spraw wewnętrznych. Ciężko mi polecić ten tytuł, bo mówiąc szczerze z gier Paradoxu zrobił na mnie najsłabsze wrażenie. Może wersja najnowsza z dodatkami jest lepsze, ale podstawka niedługo po wejściu gry do GP mnie odrzuciła dużą ilością mirko.
CK3 - to jest głównie gra o budowaniu potęgi rodu a nie państwa, stąd największy ciężar kładzie na interakcjach pomiędzy postaciami. Koło stellaris gra Paradoxu z najniższym progiem wejścia. Jednak, jak szukasz czegoś nastawionego na ekonomię, to nie tutaj, bo ta kwestia jest tutaj dość prosta. Ot trochę pograbić, trochę budynków postawić i tyle. W zamian za to dostajemy chyba naciekawiej zrealizowane intrygi i politykę w grach strategicznych jakie wyszły.
Victoria 2 - to jest gra, której nie polecę nikomu. Nie dlatego, że jest zła a dlatego, ze ludzie gotowi na tą grę i tak o niej wiedzą, resztę odrzuci. Gra ma najbardziej złożony model ekonomiczny jaki kojarzę, co jest zaletą dla weteranów innych gier Paradoxu, ale dla osoby nowej w gatunku raczej nie do ogarnięcia. Do tego ma jedna olbrzymia wadę, przez którą do niej nie wracam choć zrobiła na mnie dobre wrażenie - zatrzęsienie mikro na gigantyczną skalę. Jakbym chciał sie bawić w mikro to bym odpalił RTSa a nie GSG.
Osobiście skoro masz już Stallaris to polecam jednak dać mu szansę. Obejrzyj kilka filmików z podstawowym wprowadzeniem i ogarniesz. Ta gra wbrew pozorom nie jest bardzo trudna, ot po prostu w przeciwieństwie do takiej civki oferuje więcej mechanik już na start.
Dzięki za merytoryczną odpowiedź. Po krótkiej analizie doszedłem do wniosku że spróbuje zacząć przygodę z Stellaris ;) poradników na yt pełno to powinienem sobie poradzić. Mam samą podstawkę, więc od czegoś trzeba zacząć. Jeżeli mi się spodoba to dlc jakieś wlecą na promce. Dzięki serdeczne. Pozdrawiam
paradox, you did it again.
gra sama w sobie meh, dopiero dlcki dodają jako tako smaczku, chociaż mechaniki są same w sobie dziecinnie uproszczone. dlcki które razem kosztują ponad 2x tyle co sama gra, bez których jest po prostu nudno? boże, w tym tempie jedna nerka nie starczy. sam Todd Howard może pozazdrościć kunsztu paradoxu który wciska nam płatne updaty.
Niebezpieczna opinia. Zaraz wjadą obrońcy tego raka i napiszą, że jak się nie podoba, to nie kupuj.
Bardziej zadam inne pytanie. Ile wymienisz gier o większej złożoności niż podstawka HOI IV?
Z uwzględnieniem takich mechanik z podstawki jak linie zaopatrzenia, kwestie bezwładności fabryk, zarzadzanie wyposażeniem itd.?
Łatwo jest narzekać, ze drogo, że masa rzeczy w DLC, ale problem jest taki, ze konkurencji nie ma albo jest wielokrotnie bardziej uproszczona.
No i zawsze mnie rozwala to gadanie o uproszczeniu HOI IV po na niższych poziomach trudności gra jest dość prosta oraz ograniczono mikro w stosunku do HOI III, w którym właśnie to mikro było największym wyzwaniem bo sama gra było sporo prostsza. Po prostu niestety HOI IV ma spory problem z balansem, ale w sumie w poprzednikach tez on występował tylko mniej ludzi było świadomych jak go wykorzystać.
Z uproszczeń to chyba największym jest brak sliderów do dystrybucji lidershipa, ale w praktyce zastąpiły go drzewka focusów.
samo w sobie obniżenie progu wejścia poprzez uproszczenie mechanik nie jest złe, chociaż według mnie hoi przypomina przez to grę bardziej casualową, porównując do trójki.
they don't make them like they used to. a szkoda.
No właśnie dla mnie czwórka ma sporo więcej głębi niż trójka.
Bo co niby w tej trójce było takiego mniej casualowego? Zarządzanie ekwipunkiem z czwórki rozwiązuje problem rushowania technologii, brakuje sliderów od leadershipa, ale to nie była jakoś szczególnie głęboka mechanika. Można powiedzieć, ze drzewka focuow ułatwiają zdobywanie claimow, ale cos kosztem czegoś, to tez element planowania.
A prowadzenia wojny przez battle plany zamiast mirko pojedynczymi dywizjami to nie jest uproszczenie, tylko wprost przeciwnie, zastąpienie podanego na nadużycia mechanizmu wymagającego masy mirko (jakbym chciał mikro to bym w RTSy grał) mechanizmem opartym na decyzjach strategicznych.
Z seria jestem od pierwszej części i po czwórce próbowałem ograć jeszcze raz trójkę i mówiąc szczerze? Wymęczyła mnie bardziej niż się spodziewałem. W częściach 1 i 2 jednostek do ogarnięcia było znacznie mniej ze względu na dowodzenia na poziomie armii różnych rozmiarów (od 3 do 12 dywizji) dowodzonych jako całość, w stylu ala EU, jednak w trójce większość wysiłku to było ogarnięcie konkretnych kompanii by atakowały wskazane prowincje.
Czy ktoś mógłby polecić jakieś poradniki wideo albo tekstowe żeby ogarnąć tę grę? Mogą być po angielsku. Wiem że jest tego dużo na youtubie, ale zależy mi na czymś sprawdzonym. W jaki sposób sami uczyliście się tej gry? Grałem dużo w EUIV i trochę mniej w CKII, ale od tej gry się odbijam, a wiem że gdy nauczę się grać, to ta gra zapewni mi sporo frajdy.
Spróbuj Kałacha pooglądać. Prędzej nauczysz się grać oglądając grę prosów niż zwykłe poradniki. Moi koledzy go oglądali i się nauczyli, potem oni nauczyli mnie na rozgrywkach wieloosobowych i tak to poleciało.
Oczywiście skoro grałeś w inne gry paradoxu to pewnie jesteś świadom, że ta nauka trochę potrwa. Ja 80 godzin nabiłem zanim zacząłem być zadowolony ze swojej gry, aczkolwiek do teraz po tych kilkuset godzinach zdarza mi się odkrywać jakąś nową rzecz, której wcześniej nie stosowałem.
Pomocy kupiłem tą grę wczoraj i z niewyjaśnionych okoliczności dziś na steamie pokazuje mi że muszę kupić by grać miałem tam 13,5 godzin. Proszę o pomoc
Totalny zabójca czasu. Jeżeli człowiek już połapie się w całym systemie gry i wie co ma robić to ciężko mu się oderwać.
Grałem, grałem jak noob ale dobrze się bawiłem :D. Dla mnie tytuł zbytnio skomplikowany ale to już mój problem XD ogólnie gra 8/10. Warto pograć jak ktoś ma więcej czasu na ogarnięcie skomplikowanych mechanik.