The Evil Within | PC
BARDZO slabo a gram na najwyzszych
wyglada niczym resident evil 5
Tylko, że RE5 do dzisiaj wygląda ładnie więc nie wiem czemu piszesz bardzo słaba lol
Miał ktoś taki problem, że nie było celownika na ekranie przy włączonym celowaniu myszką? Gra jest niegrywalna kiedy nie można celować a nie za bardzo widzę rozwiązanie tego problemu?
Hydro@ Tu jest fix! Teraz gra wygląda tak jak powinna! Zupełnie inne doznania!
http://forums.guru3d.com/showthread.php?t=377441&page=18
adamekFCB18 jak masz taki problem to radze ci sprawdzic kompa i udac sie na policje
adamekFCB18 Nie wiem co ty masz nie tak z tym celownikiem ale u mnie jest wszystko tak jak powinno być,a że niektórzy ludzie mówią że gra jest nie grywalna i jest Podobna do Resident Evil 5 to po prostu można ich wyśmiać,owszem gra została stworzona przez twórców Resident EVil,ale klimat ma całkiem inny.W RE nie ma takiego chorego klimatu oraz jest mniej brutalny moim zdaniem.
Po prostu jak wcisnę prawy przycisk myszy który odpowiada za celowanie, na ekranie nie ma typowego krzyżyka którym można wycelować w przeciwnika. Nic się nie pojawia więc trafić raczej się nie da.
Sprawa już nieaktualna. DOszedłem do tego
a moze nie jest podobna do ZADNEJ z serii RE?
niszczeni skrzynek,uderzanie wrecz klawiszem F napewno jest lepsze sterowanie ale WEDLUG MNIE ! mechanika tutaj zbyt kuleje i jest troche pobagowana
Na tym polega różnica FOV (jeden oryginalny drugi po fix FOV)
[IMG]http://i60.tinypic.com/2rh08hs.jpg[/IMG]
[IMG]http://i57.tinypic.com/10wicrm.jpg[/IMG]
Mam problem! Podczas instalacji z płyty wyskakuje mi setup error "no language configured" :(. Jakaś rada co zrobić? Nie znalazłem nic do tej pory.
Dishar, wielkie dzięki, oblukam dzisiaj :) Jednak zainteresowała mnie jedna rzecz: w opcjach tam, gdzie ustawiamy poziom ziarnistości poniżej mamy rozstaw ekranu. Czyżby ustawienie tego na 0 nie dawało podobnego efektu ?
W tym roku jeszcze nie wyszła gra która dałaby radę stanąć w szranki z Kijkiem Prawdy, strasznie suchy rok, same średniaki wychodzą :/
Jeszcze jedno pytanie ile gb mieliscie po instalacji z plyt? 26 gb zaintsalowalo sie z 4 plyt po czym pobiera mi teraz jakies 6 gb!!!!! Szlag mnie zaraz trafi. 2 tyg temu kupilem diablo 3 - musialem instalowac ze sciagnietego klienta pogralem po 2 dniach od zakupu....dzisiaj the evil within i 6gb pobierania dodatkowej zawartosci. Prosze o odpowiedz bo nie wiem czy przerwac instalacje i zacza jeszcze raz czy to jest prawidlowa kolejnosc rzeczy :/
Z gory dzieki za odpowiedz.
l3w1k@ mam takie same odczucia co do tej sprawy!!! zainstalowało 26 giga i resztę pobiera. Niestety tak musi być, bo gdy zobaczyłem po raz pierwszy ze dopobiera dane to przerwałem to i próbowałem zainstalować jeszcze raz. I co? znowu pobiera dobre 6 giga. zrozumiałbym 1 giga, góra 2, ale 6 to nie lada przesada. trzeba to po prostu przeczekać. krótko mówiąc: nie bój nic, tak musi być:)
Dishar, to teraz pytanie: gdzie to wkleić ? :E BTW - jutro SLI :D
Co sie dzieje w tym roku z grami??? Oprocz Shadow of Mordor kazda gra to słabizna,taka ze szkoda nawet godziny zeby w to pograc.Ta gra to tez smiech na sali,sterowanie,dialogi,optymalizacja.Po co ta gra i dla kogo,ani to horror,ani skradanka,ani zombie..takie coś im wyszlo,ale w sumie nie wiadomo w ogóle co to jest.Przykre ze tak to reklamuja,gamplaye a potem kicha jakich mało.
Kuba a mi jest przykro, że muszę czytać taki post jak Twój :/ No offence
KUBAA@^ a co takiego było w Cień Mordoru fajnego oprócz systemu walki i odcinania łbów orkom? No może jesze był ubaw z tym systemem Nemesis ale to tylko przez parę godzin bo potem to już zlewka i parcie do przodu z fabułą. Jak byś nie wiedział to dopiero zaczyna się okres z najlepszymi premierami jak z resztą co roku więc jeszcze nie czas na podliczanie.
Hydro2-ALe ja tylko wyraziłem swoja opinię:)Jak kazdy w tym kraju mam do niej prawo:) Alatariel7 Sam juz wymieniles 3 zalety Shadow of Mordor,jesli dodamy do tego piekną grafikę i porzadne cu scenki to juz mamy 5 .A o tej grze bylo cicho,cichutko.A co do premier to czy tak wiele sobie obiecujesz pod DLC do Far Cry 3 (ja tak to odbieram) ktore nazwano "FarCry 4 " (haha) ,albo po nowym Assasynie gdzie ulepszno co najwyzej troche grafikę i system poruszania postacią?Z hitow to czekalem tylko na GTA 5 ,ale RockStar nie bylyby soba gdyby czegos niewymyślł.Najgorszy rok w branzy gier ,od dawian dawna,bez dwoch zdan.
Czy ktoś wie jak pozbyć się całkowicie czarnych pasów na ekranie w proporcjach 16:10 i rozdzielczości 1440x900??? Próbowałem ustawień 0, 1.8, 2, oraz fixFOV, ale nadal ma przy tych ustawieniach niewielkie czarne pasy u dołu i góry ekarnu.
KUBAA@^ No tak wymieniłem zalety Shadow ale to wszystko bo fabuła leży i kwiczy! Zabijanie w kółko tych samych orków też nudzi po jakimś czasie. Tak jak mówię wyśmienity batmanowski system walki ratuję tę grę, jeden z najlepszych jaki wymyślili w grach! A co do premier to tak jak piszesz FarCry 3,5 może być kichą ale Asasynowi dam szansę bo bardzo przypomina mi najlepszą z serii 2 no i jeszcze obczaję nowe Dragon Age i też nie można zapomnieć o Lords of the Fallen i Project CARS.
Ale mnie wkurzają te czarne pasy na górze i na dole ekranu :/ po cholerę to zrobili w wersji na PC ? MASAKRA!
Sama gra jak najbardziej spoko, lubię krwawe produkcje
Witam, mam pewien problem i związane z nim pytanie, czy ktoś uruchomił grę i ładuje się normalnie słychać dźwięk itp, ale jest czarny ekran, słychać jak coś plumka ładuje się ale jest czarno... Miał ktoś coś takiego?? Dodam, że wszystkie najnowsze stery do karty mam, Directx zainstalowane... System win7 64
ps. Karta graficzna obsługuje Dx11 ale mam laptopa i tu pojawia się problem, ponieważ jest w nim zintegrowana karta intel HD graphics i miałem już raz podobny problem z Shadow of Mordor a mianowicie gra mi w ogóle nie odpalała i wyskakiwał błąd zgodności karty pod DX11, więc gra tak jakby widziała tylko kartę zintegrowaną... Jest jednak różnica między tymi grami ponieważ Evil Within odpala się normalnie, jest dźwiek tylko ekranu brak. Ciekawe czy w ogóle zajmie się kiedyś tym problemem zintegrowanych kart na lapkach.
Także mam prośbę, jeżeli ktoś miał podobny przypadek i to jakimś cudem naprawił i wie jak to zrobić to proszę o odpowiedź...
Iiii, wizja powrotu Residenta rozpadła się na drobne kawałeczki. Od długiego czasu czekałem na porządnego następcę Residenta z jego początków a otrzymaliśmy drewno żeby tego nie ująć dosadniej. Poruszasz się po szpitalu psychiatrycznym choć po przenoszeniu się z wymiaru w wymiar można stracić orientację i zamiast zająć się zwalczaniem zła to rozbrajasz bomby i wnyki (kto je zastawia, krwiożercza bestia która morduje cię dłonią czy bezmyślne zombie?!). Upgrade siebie robisz na krześle elektrycznym zamiast po prostu dodać sobie jakaś statystykę. Bohater ma arsenał ale zapomnieli mu dodać uników i przy walce z bosami robisz za łatwy cel. Gra nie opiera się na strachu ale na obrzydliwości. Wszędzie fragmenty ciał i wnętrzności (bród,smród i ubóstwo i tak można podsumować tą grę). Niestety ale twórca już się kompletnie wypalił i duch prawdziwego Residenta z niego uleciał. Momentami można przy tej grze przysnąć.
wujek21 też miałem taki problem po odpaleniu że dźwięk był ale obraz czarny i gra się tak jakby zawieszała ale to przez to że chciałem ominąć logo i te wstawki przed uruchomieniem gry i naciskałem esc,enter itp. a okazało się że nie można klikać żadnych klawiszy po prostu przeczekać logo gry no i się ładuje normalnie hehe. Takie coś było tylko przy pierwszym uruchomieniu gry teraz jest git. Cyrki z tą grą są niezłe te pasy i w ogóle nie wiem czy masz to samo ale spróbuj nic nie klikać może ruszy.
Wie ktos czemu po wlączeniu pełnego ekranu, obraz z grą mi ucieka w prawy bok tak, że polowy nie widac..? Bo jak gram w oknie to jest dobrze ale gdy tylko w opcjach chce przełączyc na pelny ekran to pojawia sie problem.. Rozdzielczosc ustawiona mam na 1920x1080 i nawet po zmniejszeniu jest cos nie tak;)
Wszyscy byliście myśli, że to będzie gra stulecia, a jak wcześniej wam pisałem, to wyjdzie crap!
Odsmażany kotlet fabułą, niskobudżetową rozgrywką na bazie "survival horror-ów".
Pozdrawiam wszystkich, którzy uważają się za znawców produkcji. ;)
* Nie mi oceniać, ponieważ jeszcze nie zdobyłem... :D
Co prawda dopiero dwa rozdziały przeszedłem, ale już mnie gra irytuje. Oprawa graficzna raczej średnia. Muzyka może być. Rozgrywka? Kamera jest tak beznadziejna, że często nie wiem jak się ustawić, by dojrzeć przeciwników... Za bardzo mi sama gra przypomina Resident Evil. Ciężko mi powiedzieć, czy gra jest straszna, bo póki co mnie zbyt często irytuje... To dopiero początek rozgrywki, ale nie wiem czy dam rade przejść całą grę w ten sposób. Póki co gra słaba.
Jestem po pięciu rozdziałach i póki co jest nieźle, to taki mix takich gier jak: Resident Evil 4, Outlast i Silent Hill, gdzie przeważa niestety klimat Residenta. Gra może nie jest świetna, ale na pewno warta zagrania :)
Fibu - Tyle, że dla mnie to jest hit tego roku zdecydowanie i większość recenzentów daje tej grze 8, mało kto daje mniej :> Dla mnie mocne 9, gdyby nie walki z bossami.
@Alatariel7 a i owszem nie wciskałem klawisz i dalej jest "ciemno":(
Jak wyłaczyc te bezsensowne i wkurwi@jace czarne pasy u góry i u dołu? Co za palant to wymyslił,poł monitora zmarnowane na czerń,tak jak w filmie,co za bezsens
Dokładnie, 5 za pomysł, 1 za wykonanie - czyli po wyciągnięciu średniej 3/10. Co z tego, że wielkimi krokami nadchodzi rozdzielczość 4k, jak serwowane jest takie gówno, w którym 1/2 ekranu to czarne paski? Do tego ograniczenia do 30 klatek... next gen i postęp jak ch.j
Przecież to wszystko wyłączycie w konsoli i fixami. Gosh
Mam instalować fixy i grzebać w konsoli, po to żeby naprawić nieróbstwo twórców? W opcjach nie można było tego zaimplementować?
W dzisiejszych czasach ludzie tworzą na odpier***. Czasami problemem jest sprzęt użytkowników, a czasem optymalizacja gry od strony twórców. Dziwi was, że gry na 2k14 nie hasają wam na kompie ery kamienia łupanego...?
ludzie jak przejść odcinek z tym zjebem co ma skrzynke na głowie bo nie mogę :( ?.
Musisz uciekać od niego (opcjonalnie możesz mu posłać 2 wybuchowe bełty i padnie na chwile więc zyskasz kilka sekund) i odkręcać w międzyczasie zawory z parą tym samym odblokujesz sobie drogę do dalszych pomieszczeń w których dym jest bardzo gesty i nie przeżyjesz tam długo...
Faktycznie co nowsza gra to port i port. To,nawet F1 2014 (jak chce zobaczyc rozklad klawiszy to mi wyskakuje pad). Gram na PC,to po kiego .uja wciskaja porty,przez które gry chodza tragicznie i wygladaja o wiele gorzej niżeli niebyłyby portami z ograniczeniami. Niech od razu dadza emulator PS4/XONE, nie mogli by?
doszedlem do tego zjeba ze skrzynka na glowie i tu gra mi uswiadomila ze to jedno z gorszych gowien tego roku,brak unikow. biegne juz na koncu sobie a tu jebs kurwa strzelam z berla wybuchajacego chce uciekac DO TYLU to po kliknieciu shitfu postac biegnie sobie do przodu i jebs wybuchlem,pobagowane gowno tyle (moja opinia nie wasza)
Jeśli ktos ma problem z czarnym ekranem podczas loadingów czy cutscenek to jest to spowodowane (bynajmniej u mnie)...wygaszaczem ekranu komputera,tak jak zostawie pusty pulpit i ekran sie przygasza w celu oszczędzania tak samo to,paranoja z tymi portami
Nie polecam, pierwsze 3 rozdziały dałbym nawet 9/10 ale później zaczyna się dopiero męczarnia. Fabuła na siłę ciągnięta, ktoś narzekał że Obcy: Izolacja ma sztucznie przeciąganą fabułę ale tutaj w The Evil to dopiero się ciągnie. Mam 10 godzin przegrane, rozdział 10 i już nie mam sił do tych bosów i powtarzających się rozdziałów. Zero uników bohatera, zero strachu ( przykład ten maszkaron babski z czarnymi włosami co chodzi na 4 łapach, nie straszy tylko irytuje bo w między czasie jak nas goni musimy coś otworzyć, w coś strzelić żeby biec dalej, a że bohater nie ma uników to ciągle trzeba powtarzać etapy po 10 razy ale w końcu się uda). Typ ze skrzynką na głowie to pikuś bo później jest dużo gorzej, też się z tym męczyłem nawet już dochodziłem do końca tej misji, bos zrobił szarże i jeb padam i checkpoint wywalił od nowa i 2x dałem alt + f4. Początek gry wydawał mi się znajomy w sensie mechanika ale nie mogłem sobie przypomnieć z jakiej to gry do czasu jak przeczytałem, że resident evil którego nie cierpię macza tu palce (zombie ze snajperką, zombie podkładające pułapki ale wybaczam im to bo się dowiedziałem, że Rubik lubił pułapki zastawiać). Strzelanie w tej grze to koszmar, staram się nie chybiać a zdarza się, że na 3-4 strzały w głowę 2 nie trafiły z kilku metrów bo zombie akurat głową poruszył. Można by pisać i pisać o minusach ale szkoda czasu, jak już pisałem pierwsze 3 rozdziały mi się podobały, a później już miałem dosyć od 6 rozdziału można się tylko po wkurwiać na tych pseudo bosów. Obcy straszniejszy jak ktoś chce wybierać grę na jesienne wieczory. 5/10
No i niestety słaba gra wyszła.
O ile początek jest jeszcze obiecujący tak później gra schodzi poniżej poziomu RE6 (który został zjechany przez recenzentów a był dużo lepszy od TEW)
Pierwsze i najważniejsze, ta gra to nie jest horror, to ślamazarna, drętwa i frustrująca strzelanka tpp.
Nie da się tutaj przestraszyć, no chyba że ktoś ma 6 lat i boi się Buki.
Jeśli ktoś myśli że TEW jest straszne, to proponuje odpalić Siren albo Fatal Frame.
Pierwsze rozdziały jeszcze dają radę, ale później co tu się dzieje, Zombi z karabinami maszynowymi (chowające się za osłone) ze snajperkami, z dynamitem, koktajlami mołotowa, obrzynami i co tam jeszcze dusza zapragnie.
Czarę goryczy przelali zombiak jadący humvee i zombiak który osadzał karabin na tym samochodzie, jakiś dramat.
Żeby jeszcze strzelanie było przyjemne, amunicji jak na lekarstwo mimo że autorzy pod koniec gry już się nie patyczkują i walą skrypty z falami wrogów. Często miałem tak że 15 minut musiałem walić z doskoku zombiaki bo nie miałem amunicji.
Mało tego, w drugiej połowie gry zombi noszą maski kuloodporne - więc nie ma co liczyć że zabijemy przeciwnika celnym strzałem w głowę ponieważ jest to niewykonalne.
Pojedynki z bosami (oraz projekty bossów) są tak generyczne że nie da się na nie patrzeć, większość to jakieś pajęczako-podobne kupy. Keeper który ewidentnie miał być alternatywą dla Piramidogłowego, jest tak słaby że śmiać się chce.
Nie wiem gdzie tutaj ktoś widzi renesans horroru, dla mnie to takie sporo gorsze Resident Evil 4.
Jeśli ktoś chce dobrej gry z zombiakami to już lepiej sięgnąć po RE6. A z gier o podobnej mechanice (skradanie + strzelanka) to Last of Us jest kilka klas lepsze.
4/10
Głównie za beznadziejną drugą połowę, która zmienia się w przymitywny TPS.
Ogame_fan zapomniałeś jeszcze dodać mały smaczek z bombami. Rozbrajanie bomb, mała loteria. Mamy za sobą spory kawałek gry a tu bomba, no to bierzemy się za rozbrajanie bo akuratnie wpadnie 2 części będzie na bełty. Odpalamy, trzymamy palec na "spacji" jeb, chybiło się milimetr no i zaczynamy wszystko od nowa :D
Grę zainstalowałem. Ograniczenie na 30 klatek mi jakoś nie przeszkadza. Działa dobrze. Nie odczuwam żadnych dyskomfortów. Jestem dopiero po 1 rozdziale. Wkurzyła mnie jedna rzecz. Koleś ranny, kulawy, ledwo wbiegł do windy, a na górze po wyjściu z niej już był czysty i zdrów jak rybka hahahah bzdura. Chyba detektyw ma zdolność samoleczenia i uprał sobie ciuchy w windzie na tarze hahaha. Eeeehhhh zobaczymy co będzie dalej. Czuję, że z promowanego hitu będzie więcej kitu :P Wstrzymam się z oceną na chwilę obecną.
Nie no muszę jeszcze napisać o tym absurdzie. Podpalanie zwłok zapałką HAHAHAHA trupu są chyba oblane jakąś benzyną. Zapalają się w tak szybkim tempie, że aż śmiać mi się chce. Błagam co za bzdura :/ Coraz bardziej wkurza mnie ta gra :/
Kurczę, czy tu na forum są same panienki? Nie podoba Wam się jedno, drugie ... To po prostu kupcie sobie grę dla noobów, np. The Last of Us i pykajcie! Tu nie ma być łatwo. Macie się potykać i ginąć, aż w końcu odkryjecie jak przejść dalej. Kamera daje radę, czarne pasy na dole i górze nie przeszkadzają w ogóle. Tą grą trzeba się delektować, a nie przejść w pośpiechu i pochwalić się przed kumplami. Rozbrajanie bomb wymaga dużej koncentracji - to prawda - ale myślicie, że saperzy robią to ot tak, z marszu? Poza tym nikt do tego nie zmusza - pułapki można omijać albo wykorzystać przeciwko wrogom. RE4 też był grą o dość ślamazarnym tempie i mechanizmach rozgrywki z koszmarnymi QTE ,a jednak zdobył ogromne uznanie. A że minęło już tyle czasu? Survival horror ... survival horror nigdy się nie zmienia. A jak ktoś mówi, że ta gra to nie horror, bo np. Dead Space to horror, to jest śmieszny. Dead Space to jest strzelanka z elementami horroru, bardzo dobra - fakt, ale jednak nie survival. Czy zabrakło Wam kiedyś amunicji w Dead Space? Oczywiście jeśli nie ładowaliście bezsensownie po ścianach. Wracając do meritum - bossowie potrafią tu napsuć krwi, ale właśnie o to chodzi. Każda następna cutscenka czy lokacja w tej grze to jest nagroda za sforsowanie poprzednich trudności, a nie naturalna konsekwencja siedzenia przed monitorem, a la Heavy Rain. Lubicie strzelanki, wracajcie do strzelanek i oszczędźcie bezsensownych negatywnych komentarzy. Prawdziwy fan survivalu wie, że w The Evil Within wszystko jest takie, jak być powinno. Moja ocena - solidna dziewiątka.
Ja mam takie samo wrażenie jeśli chodzi o grę,która w połowie zamienia się w zwykłą siekę z zombiakami:)Owszem,klimat jest ale w niektórych miejscach/rozdziałach.Twórcy chyba nie za bardzo wiedzieli na co postawić w tej produkcji..Dla mnie gra dobra i dostaje 7/10 ze względu na klimat:)
Kurczę, czy tu na forum są same panienki?
I mówi to fanatyk Pierwszej Miłości...
Ta gra nie jest trudna, jest frustrująca, źle zbalansowana i nieprzemyślana. Mam w nosie survival w którym skrypt wyrzuca mi na łeb 8 zombiaków a gra daje mi raptem 2-3 pociski.
Last of Us jest sensownie pomyślane, oczywiście zdarzają się skrypty ale zawsze jest tak że są one zbalansowane i wymagają umiejętności a nie szczęścia - tak jak w TEW.
Poza tym, TLoU jest dużo trudniejsze (nawet na zwykłym hardzie) na NG+ na najtrudniejszym poziomie, ginie się prawie zawsze od strzału. A mimo to gra jest satysfakcjonująca.
Tutaj jest frustracja, głupota i żenada. Jakieś jeżdżące po podłodze piły świecące na zielono, wrogowie strzelający z precyzją elitarnych snajperów, schematyczni bossowie/mini bossowie.
Mogę przejść z marszu wszystkie soulsy na NG++, wszystkie Halo na Legendary a na deser, Ninja Gaiden 1-3 na Master Ninja i nie być tak sfrustrowany jak przy tej grze.
Gra jest nie jest najgorsza, ale daleko jej do ideału. Najpierw wypisze cechy pozytywne, a później negatywne.
Plusy: system skradania; klimat, który super współgra z jesienią(HALLOWEEN); system odpowiedzialny za strzelanie i walkę w ręcz oraz rozpadanie się ciał przeciwników.
Minusy: ogólna fizyka poruszania się naszego bohatera(zadyszka, która trwa 5h oraz brak uników); fabuła; przeciwnicy z bronią, którzy są ja snajperzy w Call of Duty; bossowie, z którymi walki są nie do opisania; grafika, która wydaję się ładna, ale naprawdę jest brzydka jak noc, skopany port(z czarnymi pasami na 16:10 i 1440x900 uporałem się dopiero po dwóch nocach na forum zagranicznym).
Podsumowanie: Dla mnie 8 za klimat, 5 za fabułę, 3 za grywalność i 4 za grafikę. Średnia to równe 5, ale moja ocena końcowa to 4+.
PS. Jak ktoś chce pozbyć się pasów w proporcjach 16:10, a nie wie jak to pisać w komentarzach.
thejoker102@ własnie z tym mam problem kolego. Z tymi zakichanymi czarnymi pasami na 16:10 i 1440x900 . Jestem juz 4 rozdziale i nie chciałbym by te pasy towarzyszyły mi do konca. Zwracam się z prośbą o pomoc jak się ich pozbyc. pozdrawiam.
jak ja czytam takie problemu to mnie głowa boli. od czego macie internet? bo chyba nie tylko od grania?
Jezeli komus nie chce sie nawet przeczytac paru wczesniejszych postow gdzie podalem rozwiazanie z czarnymi pasami to trudno...Meczcie sie dalej i grajcie na polowie ekranu...Ile mozna pisac to samo...Jestem w 9 rozdziale i zero problemow.Zero pasow i gra smiga w 45-60fps w 1080p...Najlepsza produkcja w tym roku jak dla mnie...
Na początku powiedz mi Guru567 jaką masz kartę graficzną??? Ja to robiłem na Nvidi i prezentuje się to następująco:
-wchodzisz w panel kontrolny nvidi
-wybierasz ustawienia obrazu i dajesz skalowanie na cały ekran(proces ten u mnie wykonuje monitor)
-następnie w grze ustawiasz rodzdoelczość 1366x768
-wpisujesz komendę R_forceaspectratio <1.8>
Jak działa to potwierdź☺
Cieszę się, że mogłem pomóc :)
Zajebista oprawa audiowizualna, serio musicie to zobaczyc, jestem teraz w rozdziale 3 i jakas bomba na scianie rozjebała mnie na kawałki LOL, a to dopiero poczatek mysle ze gra sie rozwinie GRAFIKA JAK W FILMIE ALBO I LEPIEJ! nie polecam uzywac aa w tej grze bo wszystkie tryby daja blur
moja ocena 9/10 na razie
Dla mnie jest to w tym roku najlepsze doświadczenie z grami wideo...Tym bardziej że nie przepadam za takim klimatem.Ale to im się akurat udało,klimat jest tu kapitalny od samego początku do końca i to głównie dzięki oprawie graficznej!Co z tego że tekstury słabe skoro art design niszczy wszystko co do tej pory widziałem w grach! Dom w lesie spowity we mgle...Powiewające szmaty w blasku księżyca...Czy stara posiadłość na ''cmentarzu'' po prostu idzie się zatracić...Jasne można narzekać na czarne paski,blokadę 30fps itd...ale z tym wszystkim poradziłem sobie w 24h po premierze gry...Ci bardziej ogarnięci nie będą robili z tego problemu...Sama rozgrywka to jak bym w The Lust of Us grał tyle że w dużo cięższym momentami psychodeliczny klimacie...Dawno już nie pamiętam kiedy tak dobrze spędziłem 15h!
Ja pie...e, ale zamula. Czy może ktoś mi powiedzieć, jak zdjąć blokadę 30 klatek na sekundę w grze? Ustawiłem na najmniejszą rozdzielczosć i wyłączyłem wodotryski i nadal to samo. AMD Phenom II x4 3.4 GHz, 8 GB RAM, Geforce GTX 750 z 1 GB VRAM.
Niedawno wyszedł plugin do flawless widescreen, poprawiony FOV, brak pasków, brak bloomu, gra wygląda całkiem inaczej... Polecam sprawdzić, niebo a ziemia. BTW gra wygląda o wiele bardziej filmowo na pełnym ekranie :D.
http://www.flawlesswidescreen.org/
kolejna gra, w której rozwalamy setki zombiaków - ile można?, wszystko pomieszane z poplątanym z różnych gier i filmów, bez składu i ładu, dziwadło, gra tak piękna jakby ktoś rozmazał g.w.o na ekranie, jedynie ciekawe jest menu gry i z jeden ciekawy pomysł, może dwa pomysły i na tyle moja ocena
kurde pomoze ktos jak mam wsadzic ta cholerna sonde bo ta bez sensowna tasma nic nie podpowiada... wgl wstyd mi ze gram w ten syf ale go skoncze jak zaczalem...
poprostu ta lamiglowka to jakas żenada
dobra ZGADLEM zal pl..
SKIBAA10 - u mnie gra chodzi mega plynnie, ja zadnej blokady fps nie widzialem, zreszta ustawien graficznych nie ma tam za duzo.Ta gra napewno nie jest zoptymalizwana na 30fps tak samo jak Dead Rising 3.Nie wiem skad takie informacje sie w necie pojawialy, ale na PC trzyma 60 stale z wlaczonym V-sync.Gre polecam wszystkim jest swietna z rodzialu na rozdzial coraz lepsza.Napewno ma minusy z postaci troche podstarzalej fizyki czy niedociagniec graficznych, ale gra sie zajebiscie.
W serię Resident Evil bardzo lubiłem grac. W tą grę też na pewno zagram, ale dopiero jak wyjdzie w jakiejś taniej serii lub stanieje na konsole. Może do tego czasu pojawią się też jakieś patche? Kto wie :)
@Rumcykcyk odnośnie twojego komentarza a dokładnie 2 połowy. Nitek69 bardzo trafnie to nazwał podczas strema na twiczu. To są Polacy zmuszeni do pracy do 67 roku życia.
Dziś po raz pierwszy mam kontakt z tą grą od czego zacząć Klimat 9/10 Grafika 9/10 rozgrywka (do 3 etapu) 9/10 Gra jest naprawdę dobra Fajna grafa dobre efekty dźwiękowe noo i klimat jest mega Może w późniejszej rozgrywce to wszystko się zmieni na gorze ale puki co 9/10
Polecam i pozdrawiam
Ma ktos tez tak jak ja że bierze opcje "zbadaj" a potem nie można nic zrobic,tylko gre wczytac? Np podchodzi sie do okna albo zdjęcia i wciska spacje,a potem nie mozna nic zrobic. Fatalna gra - drętwe sterowanie (chyba gorsze niz w RE 4) i ruchy bohatera niewiele lepsze niz te zombie,tragedia
Wychodzisz z tego klawiszem "c", doszedłem do tego wciskająć wszystko po kolei...
nareszcie gre skonczylem w 12h 27minut przy 63 zgonach... myslalem ze final boss bedzie w chu ciezki a tu sie okazuje ze ten pajac (wlasciwie pajace w 15 rozdziale) ze skrzynkami na glowie byli trudniejsi
Na mnie nie zrobiła ta gra żadnego wrażenia. Początkowo klimat fajny, ale im dalej, tym gorzej.
Eeeee taaam do dupy ta gra. Nuda ! Połączenie Alan Wake z Zombie, Resident Evil, Silent Hill. Poracha. Nawet już nie chce mi się grać.
GNOME wymieniles jedne z najlepszych gier w klimacie i piszesz, ze polaczenie tego to nuda......? (spoko mozesz nie lubic to Twoje zdanie:))
Ja jestem w 8 rozdziale i do tej pory bawie sie naprawde niezle. Pare razy irytujaco ale przy tym wymagajaco. Gra momentami ciezka biorac pod uwage problemy z amunicja ale bez przesady.
Dwie wpisane na poczatku komendy +cheattable do fov-a to zajecie na maksymalnie 1 min. Nie mam problemu z pasami zoomem czy sterowaniem. I caly czas sie zastanawime w czym tkwi problem.... Jak ktos napisal wyzej art design i oprawa graficzna jako calosc wyglada pieknie.
ta gra została storzona z pasami zeby była bardziej filmowa bo ma swietna grafike taki był słuszny zamysł twórców
C2D8600,10GB RAM, GeForce GTX 650 Ti BOOST 1 GB ipocinam na średnich spokojnie jak narazie doszłem do 3 rozdziału do momentu kiedy wyskakuje za ściany z tą piłą i musze bodajże otworzyć brame za pomocą piły
Grafika jest fantastyczna,pełna detalów,klimatyczna kolorystyka. W miare jak posuwa sie akcja do przodu,gra robi się lepsza,w przeciwienstwie do poczatku rozgrywki,i stad tak niskie oceny,chociaz ruchy bohatera nadal sa pokraczne i niedopracowane,a poziom trudnosci bardzo wysoki,nawet na "łatwym",zwłaszca w starciach z bossami
dalej jestem w lokacji nr 3 poniewaz nie wiem jak zabic czlowieka piłe, probowałem go spalic rozwlic granatem ale nic nie dziła, zajebista miejscówka
oto kilk scrennów obczajcie tego goscia z tylu w masce creepy
Obraz da się powiększyc dzięki programowi flawless widescreen i będzie na cały ekran Pozdrawiam :)
Przeszedłem niedawno The Evil Within i powiem,że klimat jest nieziemski!Produkcja też daje mocno w kość ze względu na brak amunicji przy zbyt dużej ilości przeciwników więc musimy ją bardzo oszczędzać lub się za nią nabiegać:]Polecam grę ludziom cierpliwym:P
konikos - w gościa z piłą trzeba trochę wpakować, ja kojarzę, że używałem strzelby i kuszy z wybuchowymi strzałami/bełtami. Najlepiej w stodole wejść po drabinie na górę i pierwszy strzał oddać z góry, wtedy mutant zrywa się z łańcuchów i wspina się po drabince do Ciebie - to jest dobry moment na wpakowanie kilku celnych strzałów z kuszy w plecy.
tak tylko ze teraz ja mam 2 naboje i granat plus 2 strzały z kuszy, musze go wziasc na te spadajace kolce inaczej nie da rady gram na poziomie normal nie casual, granat go nie rozwali, co on kurwa ze stali jest czy co??? hahahaha
GENIALNA! MAJSTERSZTYK FABUŁY W KONTEKŚCIE STEPHENA KINGA W POŁĄCZENIU Z KLMIATAMI SILENT HILL I RESIDENT EVIL! 9,5/10 !!! POLECAM!
konikos ja w niego wjebałem 2 granaty z góry a potem 5 razy z schotgana i padł wiec nie jest nieśmiertelny
No fajnie spędzało mi się czas przy TEV.
Gra trzymała mnie cały czas w napięciu, częste zwroty akcji, tu coś wyleci, tam coś przeleci, i już nagle jesteśmy gdzie indziej :D.
Same walki z bossami czy inaczej mówiąc nietypowymi przeciwnikami często kończyły się śmiercią lub koniecznością brania nóg za pas i wiania gdzie popadnie.
Jednak nic nie motywowało mnie tak mocno jak chęć brnięcia dalej, tylko po to by móc zabić tego pseudo asasyna i zobaczyć jak to się w ogóle zakończy :D.
Postacie całkiem fajne, no może dwa typy nie przypadły mi do gustu (nie że były jakoś źle wykreowane, po prostu ich nie lubiłem :) ), jednym z nich był Ruvik, drugim ten syn młynarza Leslie, no tego to miałem ochotę od razu odstrzelić :D.
Reszta niezła ale bez rewelacji, sam Sebastian był może nieco zbyt mało charyzmatyczny, ale dawał rade.
Rywale byli całkiem nieźli, fajnie wykreowani, od 3-metrowego kolesia z piłą, po cholerną kobietę pająk.
Audio i wizualnie także dawało radę, po usunięciu pasów i odblokowaniu 60 k/s było już bardzo dobrze.
Same lokalizacje w których przyszło mi toczyć boje były według mnie wyborne, każda miała swój fajny klimat, mroczne wioski czy podziemia, a może miasto po przewróceniu do góry nogami.
Znalazło by się także kilka minusów, jak np. zadyszka podczas ucieczki, sorry ale gdyby mnie gonił gości z piłą mechaniczną nie stanął bym po kilku sekundach by oddychnąć. Momentami denerwowało także sterowanie, ale w ogólnym rozrachunku nie wypadło ono najgorzej.
Ode mnie The Evil Within otrzymuje ocenę 9, bo jej drobne niedociągnięcia nadciąga fantastyczny klimat, ciekawa historia oraz wiele innych.
Jestem dopiero co po ukończeniu tej gry, i powiem jedno FENOMENALNA gra. Grałem już w dead space, outlast, amnesia, resident evil, itd. ale żadna z tych gier mnie tak nie wciągnęła. Rewelacyjny klimat niepowtarzalny ciężki, oprawa audio-wizualna też świetna mi naprawdę te pasy ani jakieś tam ograniczenia FPS-ów nie przeszkadzały gierka mi działa na ultra, poza tym jestem fanem horrorów a jeśli chodzi o gry z tego gatunku też już mam sporo gier za sobą. Jedni mówią że gra nie jest straszna bo to nie jest gra jak outlast czy amnesia że jak stwór wyskoczy nagle to omal zawału nie dostajemy i uciekamy, to nie ten rodzaj tak samo czy resident evil jest straszny albo dead space nie bo to są jakby inne gatunki gier, ale mniejsza z tym według mnie gra jest MISTRZOWSKA!!!
Dałem grze drugą szansę. Wymęczyłem 11 poziom i jak zobaczyłem zombie z karabinami + maski kuloodporne to dałem alt f4 i wywaliłem to gówno z dysku. Jakby się uparł to można wpisać kody na nieśmiertelność, amunicje itp ale to nie ma sensu bo nie lubię na kodach żeby zobaczyć końcówkę dennej gry. Na pewno lepiej byłoby grać w perspektywie pierwszej osoby a nie oglądać buraka plecy całą grę i się wkurwiać na każdym kroku.
Teraz wydali demo, dali 3 najlepsze rozdziały żeby zachęcić do kupowania, szczerze po zagraniu demo kupiłbym w ciemno ale zaufajcie mi że od 3 poziomu gra robi się coraz bardziej irytująca, można sobie popsuć dobry humor.
@Master65 jak lubisz takie obrzydliwe klimaty to zalecam ci obejrzenie zdjęć historycznych pomordowanych polskich dzieci na Wołyniu otoczonych wianuszkiem drutu kolczastego. Gra jest obrzydliwa i niesmaczna bo nie są to ani zombie ani udręczone dusze tylko wyglądają jak ofiary pewnego mordu. Takie mam skojarzenia z tą grą.
@chris17939:
SPOILER
Te postacie to majaki chorego umysłu głównego antagonisty w grze, zasadniczo w ogóle nie istnieją, więc nie widzę tutaj szczególnego przegięcia, po prostu gra jest dla dorosłych i mniej wrażliwych na tego typu rozwiązania wizualne :)
KONIEC SPOILERA
Sam jestem raczej przeciwny przemocy w grach / kinie - niestety coraz mniej jest wartościowej rozrywki, nieokraszonej jelitami i kawałkami mózgu - i akurat w tej grze bardziej wciągnęła mnie sama historia oraz niewątpliwe nawiązania do klasyków gatunku, a same poczwary (poza kilkoma wyjątkami) niespecjalnie utkwiły mi w pamięci, może dlatego, że dobiegam czterdziestki i mało co już pamiętam :D
Tak czy owak, grę oceniam na 9/10, to było fantastyczne 16 godzin ciorania, ilość zgonów i idących za tym wybuchów bluzgawki pominę milczeniem :D w sumie tylko boss parkingowy okazał się dość mocno wkurzający, reszta była całkiem dobrze wyważona, finał historii całkiem satysfakcjonujący :)
Jedyne czego brakowało, to jakiś elementów z zagadkami / łamigłówkami, coś na wzór pierwszych RE, jakiejś chwili odsapki od tarmoszenia kosmatych pokrak, czających się prawie za każdym zakrętem ;]
Flawless Widescreen rozwiązał problemy graficzne - pasy i FOV - ponadto zrezygnowałem z ziarna, więc prezentowało się to całkiem godnie, na czterojajowym I5, 2GB Vramu i 16 GB RAMy gra chodziła jak marzenie, a niektóre lokacje - właściwie ich rozmach architektoniczny - potrafiły wywołać szczery podziw dla pracy programistów / grafików / itd.
Z niecierpliwością czekam na dlc, jak i info o pracach nad kontynuacją (lubi inną grą w tych klimatach, zrobioną przez ten team), na którą bardzo, bardzo liczę :)
To teraz czekam na nowego Alone in the Dark, a potem na nowego RE ;]
Pozdrawiam!
jestem dopiero na początku i mam pytanoa
po co muszę palić te zwłoki? Jak na razie żadne z nich nei wstały..
co daje podpalenie np stogu siana?
Podpalaj te, których nie doprowadziłeś do stanu zwłok :D bo te mają tendencje do nagłej pobudki - poza tym, palenie zwłok pozwala nieraz na uzyskanie dodatkowych znajdziek, zakonspirowanych w w/w zwłokach, także w tych dopiero co ubitych przez Ciebie, np. amunicja, strzykawki i tak dalej :)
Nie paliłem stogów siana, pewnie też można coś znaleźć w zgliszczach, ew. odwracają uwagę maszkaronów ;]
Pozdrawiam!
POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIE MAM NAPISÓW W GRZE W MENU ITP. nie moge nawet zmienić ustawień :(
The Evil Within tuż obok Middle-earth Shadow of Mordor to dla mnie jedno z największych miłych zaskoczeń tego roku, a za ten stan rzeczy w dużej mierze odpowiada historia opowiedziana w grze. Już od pierwszych minut można dojść do wniosku że nie będziemy mieli do czynienia ze sztampową, łatwa i przewidywalną fabułą. Cała intryga została bardzo ciekawie zaplanowana a osoby odpowiedzialni za scenariusz są bardzo oszczędni w dawkowaniu kolejnych często szczątkowych i z początku niejasnych informacji które zbliżyły by nas do poznania całej prawdy w wyniku czego do ostatnich minut gra jest w stanie trzymać gracza w napięciu zostawiając również trochę miejsca na własną interpretację pewnych wątków. The Evil Within jako reprezentant gatunku survival horror korzysta z dość rzadko stosowanego w grach motywu gore budując ciężki, ponury i specyficzny klimat co widać przede wszystkim w projekcie i wyglądzie poszczególnych lokacji oraz kreacji przeciwników z jakimi dane będzie nam się zmierzyć podczas całej rozgrywki. Co do lokacji mimo że są mocno liniowe to muszę przyznać że jest ich całkiem sporo i co najważniejsze każda kolejna swoim projektem różni się mocno od poprzedniej i dzięki tej różnorodności ciężko narzekać na wtórność i monotonie. To samo tyczy się przeciwników a zwłaszcza pamiętnych świetnie i oryginalnie wykreowanych bossów na których widok z pewnością nie jednemu graczowi szybciej zaczęło bić serce. Mechanika walki jako jeden z filarów rozgrywki sprawdza się bardzo przyzwoicie, postać Sebastiana sterowana przez gracza jest wystarczająco mobilna by podczas kryzysowych sytuacji natychmiast wycofać się z pola walki. W grze jest kilka rodzajów broni które świetnie sprawdzają się w najróżniejszych sytuacjach zwłaszcza kusza Agonia z kilkoma rodzajami bełtów które dają możliwość taktycznego podejścia do starcia z większą ilością wrogów i poszczególnym bossami. System rozwoju postać to już praktycznie standard w każdej wysokobudżetowej produkcji nie zależnie od gatunku jaki reprezentuje i The Evil Within nie jest tu wyjątkiem. System ten nie jest zbyt rozbudowany (standardowo można ulepszać atrybuty postaci jak i ulepszać broń) ale jak najbardziej spełnia swoją funkcję i absolutnie nie sprawia wrażenia wrzuconego na siłę. Mimo że mamy do czynienia z grą sygnowaną mianem survivalu to ten element może tylko z początku jest widoczny gdy wszelkiego rodzaju wyposażenia (amunicji i tp.) jest faktycznie jak na lekarstwo i każdy niecelny strzał może nas sporo kosztować. Szkoda że w dalszej część ten aspekt niemal całkowicie się zatraca bo gra zasypuje nas tonażem amunicji i apteczek w wyniku czego pozom trudności automatycznie winduje w dół a gracz nie ma poczucie tej presji jak towarzyszy w kilku pierwszych rozdziałach (w moim przypadku mowa o poziomie trudności przetrwanie). Również sztuczna inteligencja pospolitych przeciwników stoi na dość niskim poziomie. Rywale są przewidywalni zawsze poruszają się dokładnie tymi sami ścieżkami w wyniku czego bardzo łatwo zajść ich od tyłu. Tuż przed premierą po ujawnieniu dość wysokich wymagań sprzętowych powstało wiele spekulacji na temat jakość optymalizacji kodu gry. I pewnie w pewnym stopniu te obawy się sprawdziły (pomijając już sztuczne ograniczenia ilości fps na pecetach) jednak mimo to produkcja może pochwalić się przyzwoitą oprawą graficzną a zwłaszcza bardzo dobrą grą świateł i cieni choć na tekstury wyraźnie niższej rozdzielczość też niestety można natrafić. Jeśli chodzi o stronę audio to tutaj do niczego nie mogę się przyczepić oryginalny dubbing daje radę podobnie jak wszelki odgłosy otoczenia i muzyka której w grze raczej zbyt często nie uświadczymy. Już od pierwszych zapowiedzi The Evil Within wzbudził moje duże zainteresowanie a postać Shinji Mikamiego czyli ojca jednej z najbardziej uznanych marek gier wideo dawała ogromną nadzieję na dobrą grę. I tak też się stało choć nie wszystkie elementy gry spełniły moje oczekiwania to mimo wszystko warto było poświęcić te 17 godzin na poznanie naprawdę ciekawej i wciągającej opowieści.
Żałosny niezoptymalizowany port, który na ultra wygląda jak z konsol co przy wymaganiach dla ultra jest oczywiście żenadą na całej linii, nie żeby to ultra wyglądało jeszce jak ultra, wygląda marnie, takie konsolowe "ultra" haha.
powiem wam tak, dawno nie grałem w tak nierówną grę.
Jeśli chodzi o klimat daję mocne 9. Od razu można sobie przypomnieć stare silent hile. Niepokoju w tej grze jest więcej, niż w nowym Alienie. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo, co może kryć się za rogiem.
Sposób opowiadania fabuły również jest świetny. nic nie jest podane na tacy.
natomiast ogromne minusy.
facet jest kaleką, przez co jedną planszę można powtarzać 10 razy.
gra czasami przegina z poziomem trudności. Po etapie z pudełkogłowymi rzuca nas w etap ciemnych jaskin z tymi zasranymi paszczurami, gdzie zginąć to jak splunąć. Zwłaszcza bez amunicji.
nie wyobrażam sobie też celowania na konsolach.
Ok, po dojściu do tej wielkiej poczwary obniżam ocene o 1. Najpierw trzeba się użerać ze strzelaniem do oka, a potem nagle poczwara dostaje 6 zmysł podbiega do nas i zabija jednym uderzeniem. Dziękuję postoję, odechciało mi się w to grać.
no typowy survival.. ;] "NEWGRAVEDIGGER" ta jaskinia no rzeczywiscie brak ammo i takie paszczury ciezkie do zabicia.. ale sama gra jest wlasnie survivalem czyli trzeba oszczedzac a rownie dobrze wystarczy sobie skonstruowac bełty i nie trzeba narzekac na brak ammo palnej :)
jedyny minus to obraz ktory jest obciety i przeszkadza w rozgladaniu sie gdyz dla oka jest wygodniej widocznosc pelnego ekranu..
Nie lubię opowieści w których okazuje się, że wszystko było czymś równie ważnym jak sen/urojenia wariata. Nie wiem czy tak jest w tym przypadku, ale bardzo wiele na to wskazuje i przez to jestem zniechęcony.
Standby
spoiler start
nie jest tak
spoiler stop
Końcowa ocena to 7
Gra nawet na standardowym poziomie trudności potrafi dać nieźle w kość. DO momentu parkingu. Potem jest z górki. Amunicji jest od groma, broń jest już ulepszona.
Gra nie jest brzydka DO momentu parkingu. Potem otwarte przestrzenie wyglądają paskudnie.
Generalnie gra zaczyna ssać od jazdy autobusem.
Bohater niestety jest kaleką przez całą grę. Najwidoczniej ma również astmę, bo po 6 sekundowym biegu dostaje zadyszki, która trwa pół godfziny.
Ogólnie nierówna gra, ale czekam na drugą część. na pewno lepsza, niż RE 5 i 6
Jestem w 6 rodziale i tak naprawdę nie wiem o co kaman, ciągle przeskakuję z jakiejś lokacji do lokacji nie wiedząc do końca jak, wszystko jest strasznie dziwne i pokręcone.. Fajnie gdyby powoli coś zaczynało się wyjaśniać
Generalnie gra spoko, jak na razie wygłąda na 7+, grafika w sumie też daje radę, co prawda tekstury momentami straszą ale generalnie jest ok. Spodziewałem się oprawy gorszej od np. Alan Wake, a jest porównywalnie (lepsze modele postaci, ale miejscówki wyglądają gorzej)
Od RE6 jest dużo lepsza, od 5 gorsza zdecydowanie
Wytłumaczcie mi proszę co jest klimatycznego w zombiakach ze snajperką albo, obrotowym kołkostrzałem. Gra miała potencjał, niestety twórcy go zmarnowali. Brak zwrotów akcji, straszy tylko niektórymi pikselami (bo zombie które zabijamy z rewolwerka jednym strzałem straszą tylko 11 latków). To chyba miał być horror a wyszło gore. Szkoda bo niektóre lokacje wyglądają naprawdę dobrze. BasrekZ - losowe zmienianie lokacji to nie zwroty akcji.
czy ktos ruszyl ta spierdoline na akumo? Jak dla mnie granie kaleka ktora potrafi sie zabic o wystajacy kolec z dupy zombiaka czy nie potrafi wyciagnac zapalki w sekunde to porazka. Bieganie 4sekundy sprintem to potrafi przedszkolak Masa poronionych upgradow typu noszenie o 2 zapalki wiecej w kieszeni badz o 1 pocisk, to kompletny debilizm
Dobry mindfuck, gra potrafi zryć banie, ale czy urywa dupe? Średnio.
Plusy:
-Interesująca fabuła
-System rozwoju bohatera oraz jego uzbrojenia
-Klimat
-Wymagające walki z bossami
Minusy:
-Nierówny poziom trudności
-Czarne paski na ekranie
-Bardziej survival niż horror
Ocena: 8/10
Fajna gra , nie rozumiem tych negatywnych komentarzy ? Z resztą nie będę komentował komentujących . Pozdrawiam fanów tego typu klimatów.
Resident Evil wszystkie części
Silent Hill wszystkie części
Alone in the dark IV i V
Obscure I II
The Thing
Alan Wake
The Saw : The Video Game
Dead Space I II
FEAR I II
Penumbra I II III
Pewnie jest jeszcze kilka o których już zapomniałem :-)
Gra jest świetna. Kapitalny klimat, horror typu gore z elementami RPG. Naprawdę polecam.
Bedzie dzialać na wysokich ustawieniach ?
Procek: Intel Core i7-3770
Ram: 8 GB
Grafika: Asus GTX 560 Ti DC II
Płyta Główna: Asus AsRock z77 Pro3
Zasilacz: Ocz Stealth X Stream 2 700w 80+
Win 7 Ultimate 64-Bit
Właśnie przeszedłem . Gierka zajebista , nic dodać nic ująć. Po s(patch)owaniu czyli bez czarnych pasków z celownikiem oraz 60 fps grało się miodnie. Żadna gra tak mnie ostatnio nie w kręciła ja The Evil Withim . Polecam dla fanów gatunku i ludzi z mocnymi kompami oraz mocną psychą.
Własnie przed chwilą ukończyłem tego GNIOTA. Dlaczego tak ostro od samego początku? Ponieważ każdy aspekt w tej grze jest bardzo ale to bardzo zły lub gorszy. Po pierwsze: kilka słów dla tych co pozytywnie oceniają tą gre, nie wiem dlaczego widzicie w niej jakiekoliwek plusy! Po drugie: nie ma w tej grze czegoś takiego jak fabuła. Po trzecie: Totalnie spieprzone zapisy, tępi bohaterowie poboczni i zombi które potrafi strzelać, chodzić po drabinach i uwaga PALĄ SIĘ NAWET W WODZIE! Grafika prezentuje się dość dobrze ale nie na te czasy. Można zauważyć też słabo wyważony poziom trudności, zdaża się że gra wysypuje się do systemu.
Z szczerego serca odrazdam tą produkcje KAŻDEMU! Nawet wiernym fanom Survivar Horror.
Przeszedłem jakiś czas temu, generalnie gra na początku robi lepsze wrażenie, od pewnego momentu klimat coraz bardziej ulatuje. Koło RE5 to nie stało, że o 4 nie wspominając. Grało mi się jednak dobrze ot 7/10.
P.S. Optymalizacja jest kiepska, grafika strasznie nierówna (czasem wygląda ok, a innym razem wygląda kiepsko), a na swoim PC miałem lagi, gdzie taki FC4 ma o wiele lepszą oprawę i ładnie chodzi
hej wszystkim :)
mam problem z ta gra wlasnie. moze akurat ktos mi pomoze:)
Jakims cudem poradzilem sobie i weszlam w konsole tej gry.
Po wpisaniu kodu na czarne paski zadziałało tzn. ekran nie byl na pełnym ekranie ale sie zmniejszyły.
Natomiast jak wpisuje na fpsy
R_swapinterval niestety stałe 30 fpsow mi sie utrzymuje a nawet czasem i spadnie.
Gre dałam na najnizsze detale i niestety to tez nie pomogło.
Ma ktos moze jakies pomysły. ? :) z Góry dzieki !
@Dreamy kolo RE5 nie stalo? I bardzo dobrze bo by sie syfem zarazilo czarnym. Od 5 ta seria to gniot. Na 4 koniec serii RE. Evil Within ma cos pieknego poziom trudnosci akumu i gra sama w sobie ma cos ze chce sie do niej wracac mimo tego ze to paskudztwo do potegi ntej. To wole ja niz ta spierdoline "srodziemie" , "unity" , "cod advanced" i reszte chlamu , ktore udaja hiciory. Ten Ubisyf juz wstydu nie ma? Ile beda atakowac tymi gniotami. Kto to kupuje? Malpy po trepanacji czaszki? To jak olgadac serial brazylijski
Jak wygląda ta gra pod kątem fabuły? Od razu mówię/piszę, że mam w dopie gameplay-e. Nie będę sobie psuł potencjalnej zabawy z gry.
Mam mieszane odczucia po tej grze. Horror to jest żaden, czasami lekkie napięcie gdzieś widać, ale to sporadycznie i krótko. O ile "zombie" mi się podobały, trochę przypominały mi te z Forbidden siren, gdzie również reagowały na dźwięk, to i tak przegięciem był zombie z bazookom... Fabuła - dużo, jak dla mnie nie zostało wyjaśnione, wiemy to i owo, ale i tak pozostaje kilka niewiadomych; tutaj chyba ocenie po dodatkach, może one zdradzą resztę. Ok żeby nie było, że jest to tragedia i ciągle marudzę, to gra się całkiem miło, lokacje bardzo mi się podobały, jak i potwory. Czasami gra ma nierówny poziom trudności, ale idzie ją przejść bez problemu, przynajmniej na normalu (ja tak grałem). Rozwój bohatera również jest ciekawy i podobał mi się pomysł z kluczami, bo mobilizował do przeszukiwania dokładnie lokacji. W mojej ocenie gra zasługuje na 7,5/10, myślałem, że będzie lepiej, ale mimo wszystko polecam - śmiało można zagrać.
Patrząc na The Evil Within ma się takie wrażenie jakby Shinji Mikami miał pomysł / projekt dawno temu, tyle że Capcom nie chciał jej stworzyć / wydać, więc co poszło nie tak, problemy techniczne oraz błędy standard na obecne czasy, problemy ze sterowaniem, brak porządnej fabuły, brak balansu trudności, przyjemność z gry niewielka, RE 4 jest o wiele razy lepszy od The Evil Within.
Standardowy gniot dla fanów torture porn, czytaj siedemnastek z kiślem w gaciach trzymających swego hipstera za pseudomęską rączke na seansie takich filmów jak piła 2 i temu podobne bzdety. Oczywiście musi być szpital psychiatryczny bla bla bla, eksperyment który poszedł nie tak jak miał bla bla bla, postać z piłą łańcuchową (bo to przecież standardowe wyposażenie każdego szpitala psychiatrycznego) bla bla bla, wszędzie dużo krwi itd itp etc. Od tego tytułu aż bije chamskim, japońskim stylem tworzenia tego typu produkcji, tzn. na jedno kopyto. Ja różnic między tym wyciśniętym pryszczem a którymkolwiek resident evil nie widzę. Idźmy dalej: biedne sterowanie, napisane pierwotnie dla ludzi ułomnych, tzn. posiadaczy konsoli; optymalizacja godna tych wszystkich małp, którym np. taki ubisoft w ASS creed wcisnął, że 30 fps jest bardziej "cinematic"; grafika taka sobie; możliwość wyboru opcji graficznych niemalże zerowa (znowu syndrom zasranych konsolowców, którzy byliby za głupi, aby jakiekolwiek opcje ustawić samemu); skryptowane postacie; poziom bohaterów pobocznych = krzesełko...jeżeli chcielibyście dalej poczytać to dajcie znać, napiszę więcej. Póki co szkoda mi już klawiatury.
Dla mnie takim powodem dla której ta gra poleciała z dysku były zombie ze snajperką i rozwijanie skila na więcej zapałek. Absurdów jest więcej a w całości nie otrzymaliśmy produktu jaki był reklamowany.
Naprawdę solidna produkcja, ale tylko pod jednym warunkiem - jeśli uwielbiasz Resident Evil 4 i uważasz, że kolejne odsłony są zdrowo przesadzone. Z tym, że niestety od rozdziału 3 każdy kolejny to gameplayowy zjazd po równi pochyłej - za dużo akcji, za mało skradania się i patrzenia na każdy swój krok. Do tego gra ma dosyć niesprawiedliwy poziom trudności - są etapy, których nie da się przejść za pierwszym razem (m. in. korytarz z pułapkami, gdzie po ziemi jeżdżą małe robociki i Cię w nie wpychają). Ale gdy gra nie jest standardowym TPS-em z kiepską mechaniką, jest świetną skradanką z bardzo ciekawą fabułą i mrocznym klimatem. Ogólnie polecam, ale z dosyć dużą rezerwą - lepiej zaczekać na obniżkę, gdy cena będzie się wahać w okolicach 60 złotych.
@stefanmlikowiezie
Widać że zagrałeś sam początek i kompletnie nie wiesz o co tam chodzi. Wypisując bzdury.
Konsole , ułomni? Ciesz się ze istnieją bo byś na tej spierdolinie PC, która ktoś nazywa jeszcze platforma do grania, posiadał same mmo i jedynie multi gry. Bo to jedyna rzecz na której potrafią zarobić - w tym pctowym spiraconym światku.
Złota era pc i świetnych exclusive na nią przeminęła z wiatrem i nigdy nie wróci.
To jest gra na pad, tak trzeba do niej mieć dobrego skila, dla ludzi z prostym auto celowaniem na myszce, po prostu nie jest. Chłopaki z rękami z drewutni nie mają co tam szukać
Oczywiście, że jest dla ludzi, którzy grają na myszce i klawie, ale rozumiem, że nie każdy "padziasz" to potrafi, bo to też wymaga pewnych umiejętności...
bardzo zarąbista gra na taką mozna poświęcić dużo czasu naprawdę lepsze od residenta evila gra psychiczna i dużo się dzieje oby dalej takie gry wychodzily i też dobrze idzie na banie i o to chodzi w takich grach!! znakomita grafika i szczegóły obrazów i postacji
Witam, czy ta gra uruchomi się na moim kompie względem minimalnych wymagań? Oto parametry mojego kompa Intel Core i5 2.67GHz Karta graficzna NVIDIA GeForce GT 730 DirectX11 RAM 4 GB Windows 7 Ultimate(SP1) Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Tą grę da się przejść bez większych problemów, ale pod warunkiem,że się od początku gry dokładnie eksploruje teren i odrobinę myśli. Przede wszystkim warto rozbrajać wszystkie pułapki,bo bełty naprawdę w tej grze bardzo pomagają,przede wszystkim w walce z bosami. Niektórych przeciwników,a nawet niektórych bosów można załatwić nie wystrzeliwując nawet jednego naboju. Wystarczy zaobserwować środowisko,zobaczyć gdzie można coś podpalić,gdzie są porozstawiane pułapki. Oczywiście gra jest dosyć trudna.Gram na poziomie survival. Trochę też przeszkadza mi ociężałość bohatera. Oczywiście długość sprintu można sobie wydłużyć za pomocą ulepszeń. 5 poziom to 10 sekund sprintu. Jednak denerwujące jest to,że kiedy się tak biegnie sprintem i nie zwróci uwagi,że wskaźnik sprintu doszedł już do zera to nasz bohater nagle po prostu staje i dyszy z 5 sekund i podczas walki z bosami,którzy są na prawde szybcy można od razu zginąć lub co najmniej odnieść duże rany.Moim zdaniem bohater zamiast stać i dyszeć,powinien po prostu przez te kilka sekund powoli biec co już byłoby czymś bardziej sensownym i nie irytującym. Poza tym gra jest naprawdę dobra,solidna i dosyć oldschoolowa. Jest niewiele amunicji,jakieś ograniczenia w przenoszeniu zapasów dopóki nie ulepszymy sobie ilości miejsca,trudni przeciwnicy,jednak brakuje zagadek. Ktoś kto gra w gry,które przechodzą się same takie jak Call of Duty czy Battlefield gdzie amunicja i bronie leżą pod nogami może sobie w tej grze nie poradzić. Gra każe za brak myślenia i starannej eksploracji oraz bezsensownego zużywania silnej broni na nie najmocniejszych przeciwników. Tutaj trzeba po prostu cierpliwości a nie szybkiego bieganie i parcia do przodu. Liczy się też umiejętność dobrego strzelania.Warto nawiedzonym czy jak to woli zombiakom czy bosom trafiać od razu prosto w głowę bo od razu oszczędza się amunicję i zadaje dużo większe obrażenia a poza tym nawiedzony który straci głowę nie musi być podpalany bo już nie wstanie i dzięki temu oszczędza się zapałki. Dam ocenę 8.0
Twój opis rozgrywki obrazuje mi Resident Evil 3 :) skuszę się na ten tytuł.
Specjalnie trudna nie była. Połowa gier z lat 90' była trudniejsza w przejściu :) Evil within tylko w zabijaniu miało jakiś tam poziom trudności, ale też bez przesady, ale zagadek niestety nie miała co oferowało multum gier i zawsze są największą przeszkodą.
Ale tak to już jest jak pokolenie jest przyzwyczajone do gier casualowych, że ma problemy z czymś takim jak Evil within :)
Porady na start:
-Dokładnie ekspolorować w poszukiwaniu żelu i amunicji
-Zbierać figurki. Mając klucz 1/3 szans na dostanie 5tys.
-Rozbrajać pułapki wszystkie i używać kuszy.
Bełty wybuchowe i elektryczne to potęga w tej grze.
Warto podbijać ich skuteczność.
-Ulepszać od zwiększenia zapasów magazynków i zadawanych obrażeń przez bronie
-Najpierw zwiększać ilość HP od zastrzyku, a dopiero później max ilość HP i warto to zrobić wtedy jak ma się mało zdrowia, by nie tracić zastrzyku. Strategiczne podejście.
Po przejściu gry podobnie jak w serii resident evil odblokowują się nowe rzeczy np: poziom trudności, bronie jak karabin maszynowy czy granatnik.
W serii RE po przejściu ich były odblokowane stroje i poziom trudności.
bardzo dobra gra, gdyż mamy tu do czynienia z konkretną fabułą, a same potwory nie są z du^^ wzięte tylko mają swoją historię powstania
spoiler start
to, że się zbiera zapałki, zombie ze snajperką, ulepszenia ciała/umiejętności na fotelu ?? itp. niedorzecznych z normalnej perspektywy rzeczy nie zapominajmy, że akcja gry dzieje się w świecie wygenerowanym przez STEM system, który zmieniał się wraz z ilością wchłoniętych umysłów i do tego Ruben też miał spory wpływ na to co się działo
spoiler stop
jeśli się wczyta we wszystkie dokumenty, włącznie z tym z ostatnich dodatków to wszystko w grze ma ręce i nogi
@ Wolfman_PL
weź maść na bół dupy synku...nawet developerzy wiedźmaka 3 przyznali, że gdyby gra była rozwijana tylko na PC, wyglądała by o wiele lepiej...poszukaj. pierdolisz mi tu coś zjebany ryju na temat mmorpg i że "exclusive" na pc się skończyły więc powiedz mi proszę, czy ja coś mówiłem o "exclusive"czy zjebanych mmorpg? sram na mmorpg. sram na "exclusive", dla mnie może być nawet wydane na pegasusa, byle tytuł był ciekawy. złota era PC? sram na złotą erę PC, obojętnie na to kiedy się zaczęła i kiedy skończyła, o czym oczywiście z pewnością wie taki znawca historii gier jak ty. przez takie zjebane ryje jak konsolowcy ubisoft zniszczył silent huntera, chcąc dotrzeć do matołów z padami w łapach. wracaj już do swojego pudełeczka.
@ Silver16
Masz rację. Przepraszam. Jednak szlag mnie trafia gdy ktoś próbuje zrobić ze mnie pcmasterrace na siłę. Wszystko co napisałem powyżej na temat tego tytułu oraz zniszczenia kilku innych z powodu chęci napisania ich na konsole znajuduje jak najbardziej odzwierciedlenie e rzeczywistości.
@stefanmlikowiezie dzięki za zbiór inwektyw pod między innymi moim adresem. Nie zamierzam robić z Ciebie pcmasterrace więc jak możesz to odwdzięcz mi się nie robieniem ze mnie szmaty. Pomijając twoje słowa życzę udanej zabawy przed PC i trochę więcej opanowania :D Pzdr
Mam wrażenie, że niektórzy w ogole nie rozumieja The Evil Within. Szkoda.
Super gierka :) trzeba się wczuć ale naprawdę daje rade: potwory i walki z bossami największy plus tej gry.
"Standardowy gniot dla fanów torture porn, czytaj siedemnastek z kiślem w gaciach trzymających swego hipstera za pseudomęską rączke na seansie takich filmów jak piła 2 i temu podobne bzdety."
No chyba jednak nie. :P Mam 32 lata i zaczęłam grać, kiedy większość tutaj piszących robiła w pieluchy, ewentualnie skakała z plemnika na jajko. Więc?
The Evil Within to jedna z najbardziej niedocenionych gier minionego roku. To gra dla ludzi myślących, którzy potrafią rozkminić fabułę, a nie jarać się zombiakami z Resident czy napierdalać jak w CS-ie. :P A jak ktoś chce sobie robić wojenkę PC kontra konsole, to chyba nie ten wątek.
@Fejzi
dzięki stary...prawie zapomniałem o podstawowym argumencie idiotów: "a ja mam tyle i tyle lat i gram więc wcale nie jest tak jak mówisz". myślisz że ilość lat na karku automatycznie dyskwalifikuje cię z kategorii "fanów torture porn" i wszystkiego innego co napisałem? wręcz przeciwnie. myślisz że przychylając się do pozytywnych opinii innych ludzi o tym gniocie jesteś lepszy? spójrz na swoją wypowiedź...plujesz na fanów resident evil i cs-a (których swoją drogą również nie cierpię) i jeszcze śmiesz twierdzić że to "gra dla ludzi myślących". czy chcesz mi powiedzieć, że samą umiejętność łączenia elementów fabuły w całość nazywasz myśleniem? takie rzeczy dzieciaki przerabiają w szkole, no chyba że mając 32 lata dalej w szkole siedzisz.
Bez dodatków nie podchodź do gry. Historia w podstawce nie jest wytłumaczona do końca. A obcy to inna para kaloszy tam liczy się klimat zaszczucie tutaj gnat w dłoń i jazda do przodu.
@350 - Fejzi to kobieta, więc nieco szacunku. W dodatku podpisuję się pod jej słowami wszystkim co mam ;)
@Hydro2
Masz rację. Przepraszam, już poprawiam - "...prawie zapomniałem o podstawowym argumencie idiotów i idiotek:" oraz "...jesteś lepsza?". Teraz OK? Biały rycerz sie kurwa znalazł...
stefanmlikowiezie: Po pierwsze, jak już ktoś wcześniej zauważył, jestem kobietą. I to prawdopodobnie dwa razy starszą od ciebie, więc siad płaski na ogonie, chłopczyku. Najpierw sobie wyhoduj włosy na fiucie, zanim zaczniesz komukolwiek starszemu i inteligentniejszemu od ciebie zapodawać teksty rodem z gimbazjonu, w którym niewątpliwie się obracasz albo w którym mentalnie tkwisz. Po drugie, naucz się dyskutować odpowiednio i na temat, nie robiąc sobie kurwy z logiki, bo zarzucać komuś, że się śmiało kogoś tam obrazić, podczas gdy samemu obraziło się kilkoro dyskutantów jest nie tyle śmieszne, co po prostu żałosne.
Hydro2 Tego ćwoka po prostu dupa piecze, że nikogo nie obchodzi jego kiszkowata opinia o tej grze, więc będzie hejtował tych, komu się ww. gra podoba, przecież to oczywiste.
@fejzi...well shit...wy najwyraźniej macie problemy z czytaniem...dalej trzymasz się podtsawowego argumantu idiotów, czyli wieku, ale muszę przeprosić. Wcześniej byłem pewien, że gadam w mniej lub bardziej wyszukany sposób z ludźmi do których coś dociera. Teraz wiem, gdzie popełniłem bląd. Wy jesteście tak zapatrzeni w tą śmierdzącą kupę, że choćby z was płatami skórę zdzierał, to i tak jak stado baranów będziecie tego bronić. Trzeba było mówić od razu, że wy z tych inteligentów, co potrafią godzinami gapić się na biały kwadrat powieszony na białej ścianie zastanawiając się, ile to ma przekazu dla społeczeństwa itd. Fejzi, a czy Tobie już włosy na fiucie wyrosły?
Czasami jak patrzę na niektóre komentarze, to po prostu... Ilość przekleństw, chwalenia się wiekiem, wyzywania siebie nawzajem, argumentów typu "bo tak" i "jestem starszy/a, więc mam rację, spadaj na drzewo gimbusie"... ludzie, proszę was bardzo, ogarnijcie się. Tak trudno napisać grzeczny, poukładany komentarz, spokojnie argumentując, dlaczego mu się dany tytuł podoba lub nie (no, ewentualnie jechać po grze, jeśli cię bardzo zdenerwowała, ale nie po innych ludziach)? Wtedy na pewno mniej byłoby takich infantylnych kłótni. Człowiek się zastanawia nad kupnem gry i chce przeczytać kilka opinii, a trafia na... takie coś. W takich momentach tracę wiarę w ludzkość. A, czasami jednak lepiej zignorować prowodyrów takich niesnasek, jeśli nie można do nich przemówić "na spokojnie", naprawdę.
Merytoryczna dyskusja z tego typu osobnikami jest z reguły pozbawiona sensu. Wybacz, ale "argumenty" typu "co za chujowa gra dla siedemnastek trzymających swoich chłoptasi za pseudomęską rączkę" są o kant dupy rozbić. I każą mi mocno wątpić w męskość adwersarza. Smuteczek, ale nie gustuję w niedojrzałych osobnikach płci przeciwnej, próbujących się dowartościować kosztem ludzi, którym ta gra się zwyczajnie podoba.
O kuźwa.
Zgniłam. :D
Stefan, weź się faktycznie zajmij dostawą mleka. Tylko tyle i aż tyle ci powiem.
Właśnie ukończyłem The Evil Within, podobnie jak niektórzy z was mam mieszane odczucia, ale jednak bardziej na plus. Czemu? Bo bardzo dobrze bawiłem się eksplorując świat gry, ulepszając swoją postać oraz jej bronie... no i znajdźki były zrobione w fajnej formie i dosyć łatwe do odnalezienia. Chociaż duży problem miałem ze znajdywaniem figurek z kluczami, które poukrywane były gdzieś po filarach lub po suficie. Gra momentami była dosyć mroczna, ale raczej mało w niej horroru. Ja bawiłem się jak w przyzwotej grze akcji, dużo było strzelania a kiedy trzeba skradania. Ogólnie uważam, że poziom tej gry łatwo przyrównać do Resident Evil Revelations 1 i 2. Fabularnie było bardzo okej, na początku mętlik w głowie i to rozkminianie co tu się mogło wydarzyć, ale potem już raczej każdy miał ułożoną w głowie odpowiedź. Mimo to bardzo polecam zagrać.
PS: Uciecha z walenia headów jest przednia!
No i to jest rzetelna opinia, dzięki. W końcu spróbowałem tej gry osobiście i jak na razie zabawa jest przednia i nie wiem o co te lamenty, klimatem i grywalnością bije na łeb ostatnie survival-horroki.
Przez was internetowi napinacze nigdy bym w tą gre nie zagrał, kutwy tfu!
Hollywoodzka fantazja poniosła twórców, że ho ho albo jeszcze dalej. To ma być horror? Ani razu się nie wystraszyłem a bardziej uśmiałem. Ukończyłem rozdz. 7 i zastanawiam nad porzuceniem bo szkoda czasu. Jak co niektórzy porównują to coś do RE, to próbowałem grać w RE 1, 4, 5 i żaden mnie nie zachwycił. Filmy RE też do mnie nie przemawiają. Liczyłem, że "Evil" to wreszcie jakiś porządny horror i się przeliczyłem. Odnoszę wrażenie, że z ostatnich 10 lat producenci gier próbują mi wmówić, że gówno zapakowane w pudełko po czekoladkach stanie się czekoladką.
ić stont
Resident Evil to klasyka, sama w sobie. Jak Silent Hill, więc myślę że grałeś w 4 i 5, a prawdziwego Resident Evil pewnie na oczy nie widziałeś.
Wlasnie ukonczylem te gre. Dla mnie gra miazga. Gra w starym old schoolowym stylu. Chcesz sie leczyc? Musisz znalezc apteczke albo strzykawke z lekarstwem, gdyz zdrowie regeneruje sie tylko do minimalnego poziomu.
Gra ma kapitalnie zaprojektowane lokacje! Najlepsze ''plansze'' jakie widzialem w tego typu grach. Wczesniej ukonczylem Resident Evil 5 I musze powiedziec ze ta gra Residenta miazdzy. Moja ocean 9.5/10
...czyli gra ze stajni "starej szkoły". Nie prostsze i bardziej poprawne, co ?!
Wydaje mi się że wymagania są zaniżone. Na moim lapku ( i-7 3630mq, 8gb ram, gt650m SLI, win 10 ) gra jest praktycznie niegrywalna
Bardzo dobra gra, ma świetny specyficzny klimat, warto grac w nią w nocy i wczuć sie w ten klimat, polecam !
Kapitalna gra , klimat trzyma w napięciu , masz chęć zbierania zielonego żelu do ulepszenia swojej postaci. Grywalność i grafika na wysokim poziomie . Zapraszam na całą serię z gry https://www.youtube.com/watch?v=kUdaMiD02c4
Gra pod względem trudności jest jak Resident evil 1,
Alone in the dark 4 i Resident evil 1 remake grane na hardzie :)
Czyli coś idealne dla mnie. Oczywiście mowa tylko o zabijaniu.
Bo w przypadku zagadek te wyżej wymienione są o wiele trudniejsze i modniejsze, a Evil within niestety w tym elemencie kiepsko się prezentuje jak gry casualowe Re 3 i Re 4.
W grze maczał palce twórca oryginalnego RE i widać wiele ta gra ma z Re 1, ale raczej więcej z Re 4 i Silent hill.
Nie rozumiem czemu z każdą kolejną częścią na przykład resident evil gry robili prostsze. Mniej zagadek, łatwiejsze zagadki, mniej horroru, więcej strzelania, za dużo amunicji.
RE 1 i RE 1 remake są zdecydowanie najlepszymi częściami.
Potem dopiero Re 2, RE 0, RE Code Veronica.
Jeszcze dalej Re 3 i RE 4.
Porady na start:
-Dokładnie ekspolorować w poszukiwaniu żelu i amunicji
-Zbierać figurki. Mając klucz 1/3 szans na dostanie 5tys.
-Rozbrajać pułapki wszystkie i używać kuszy.
Bełty wybuchowe i elektryczne to potęga w tej grze.
Warto podbijać ich skuteczność.
-Ulepszać od zwiększenia zapasów magazynków i zadawanych obrażeń przez bronie. Później też obrażenia krytyczne.
-Najpierw zwiększać ilość HP od zastrzyku, a dopiero później max ilość HP i warto to zrobić wtedy jak ma się mało zdrowia, by nie tracić zastrzyku. Strategiczne podejście.
Moja ocena po... Nieskończeniu gry..
Najlepszy horror ostatnich lat.
Po nieskończeniu gry zagrałem również w Resident evil 7 I nowego outlast 2 , żadna nie miała klimatu tak straszącego gracza.
Teraz przed premierą dwójki zamierzam dokończyć 1 i wtedy grać w 2.
przed The Evil Within 2 uznalem ze skoncze jedynke po 3 latach kiedy pogralem tylko 30minut i wylaczylem, teraz jestem swiezo po ukonczeniu i co mi sie nasuwa
+ klimat strachu, chociaz gra najstraszniejsze momenty ma glownie na poczatku
+ kusze strzelby pistolety karabin, czyli jest walka a nie tylko uciekanie
+ bardzo fajna rozbudowa postaci i broni
- mechanika i grafika to kompromitacja (oprocz oswietlenia)
- nasz policjant nie potrafi strzelac kucajac
- troche mala rozrodnosc wrogow
- walki z bossami moglyby byc duzo lepsze
- tragiczne AI przeciwnikow czy naszych kompanow
- system apteczek spieprzony jak w halo 1 czyli znajdujemy 1 apteczke na misje i cala misje jedziemy na rezerwie zdrowia, cos nie pyklo
Executer? Skąd wzięliście podtytuł? Ta gra nigdy go nie miała.
Chciałem to przejść, ale pole widzenia w tej grze to jakaś masakra. Postać na pół ekranu, mało co widać. Jak mam dokonać zmian, bo w ustawieniach brak suwaka. Będę wdzięczny za pomoc.
Jestem świeżo po ukończeniu i raczej nie mam jakichś większych zastrzeżeń do tej gry tylko miałam wrażenie, że pod koniec twórcom zwyczajnie zabrakło już pomysłów.
Przyznam się bez bicia że grałam na najniższym poziomie trudności i nie miałam problemu z amunicją, ale gdyby tak grać na wyższym to mogło by być ciężko. Fabuła jest całkiem fajna tylko myślę że powinni wcześniej wyjaśniać o co chodzi, a nie gdzieś w połowie.
Jedynym minusem jaki mogę dać to zniszczenie klimatu gry wprowadzeniem do niej zombiaków z karabinami i dynamitami. Początkowo klimat był gęsty i niepewny,a potem to tylko zwykła strzelanka.
Gram na najtrudniejszym poziomie i jest na prawdę trudno! jak na razie najwięcej amunicji do 38-emki to 13-ście sztuk.
Gra Naprawde dobra. Tylko tak jak by sie nie mogli zdecydować czy robią Survival horror czy strzelankę
Po przejściu TEW2 na koszmarze wróciłem do "jedynki" by zrobić to samo. Prosto nie było, ale po przejściu pełna satysfakcja.
Zdecydowanie poniżej moich oczekiwań, aczkolwiek nie jest to gra zła. Po prostu jest cholernie nierówna. Z jednej strony grafika mocno przeciętna jak na 2014 a z drugiej strony ma swój klimat, podobnie jak ścieżka audio. Natomiast zgodzę się z komentarzem powyżej - twórca nie mógł się zdecydować czy to ma być przygodówka, platformówka czy akcja połączone z horrorem. Gra mocno przypomina Resident Evil 4 z tym, że prawie pod każdym względem jest od niej słabsza. Przede wszystkim irytuje mnie jako PCtowego gracza, bo sprawia wrażenie zrobionej typowo pod konsolę, na której nie grałem już od wieków. Może na padzie wszystko jest bardziej intuicyjne, ale interfejs kompletnie mi nie leży gdy gram kb/m np. menu ekwipunku to tragedia. Gra miała ogromny potencjał, który został zrujnowany przez źle poprowadzoną fabułę - pomysł był dobry - ale w gruncie rzeczy to przez większość część gry dostajemy tylko jakieś ochłapy informacji a same dialogi są na poziomie nisko budżetowych horrorów klasy B na TV Puls. Dorzućmy do tego liniową i oskryptowaną rozgrywkę, wciskanie przycisków na czas, magiczne tworzenie tęczowych bełtów, pasek życia z leczącymi nas strzykawkami, małą ilość i niską trudność zagadek, brak możliwości zapisu stanu gry w dowolnym momencie i wyjdzie nam symulator umierania bo nie zrobiliśmy wszystkiego tak jak przewidzieli twórcy (gram na przetrwaniu). A giniemy z wielu powodów - bo utrudnienia w tej grze nie polegają na tym, by myśleć albo szybko strzelać, ale na tym by odgadnąć co było zamierzeniem twórców, a utrudnienia polegają na kiepskim ustawieniu kamery w trudnym momencie albo skakaniu jak pajac wokół jakiegoś bossa i strzelaniu do niego do wyczerpania amunicji. Ostatecznie klimat zabiły mutanty z karabinami albo dynamitem, co pasowało raczej do lekkiego Resident Evil a nie do rasowego horroru. W sumie ani to akcja, ani przygodówka, ani survival, ani przede wszystkim właśnie horror, bo po pięćdziesiątym wczytaniu stanu gry po śmierci, tak bardzo się do niej już przyzwyczajamy w tej grze, że przestajemy się jej bać.
I jeszcze taka mała rada dla tych co chcieliby bardziej horror niż survival który jest rodem z 2005 - ustawcie pełny ekran, wyłączcie ziarnistość obrazu, ustawcie najniższy z trzech poziomów trudności, wyłączcie HUD (celownik warto zostawić) i delektujcie się przygodą zamiast powtarzaniem tego samego checkpointa kilka razy z rzędu, bo nie wciśnęliście przycisku na czas albo nie odgadnęliście zamiarów twórcy skrypta który mieliście wykonać (bo miałeś strzelić w dźwignię zamiast sznura który oplata twoją nogę - serio?!). Żałuję, że wcześniej tego nie ustawiłem - byłoby mocne 7.5/10.
I już ostatni komentarz do gry - przepraszam za spam, ale nie mam możliwości edycji swoich postów - gorąco polecam dodatki DLC do gry - w szczególności "The Assigment" i "The Consequences", które można nabyć dosłownie za parę złotych. Dostarczą one dodatkowe ok. 10h zabawy i są naprawdę świetnie zrobione. Polecam w szczególności fanom skradanek i tym, którym podstawowa wersja gry wydała się zbyt "holywoodzka". Mimo domyślnego poziomu trudności "Przetrwanie" gra się naprawdę wyśmienicie, zagadki są świetne a klimat zagrożenia naprawdę przebija główną grę. Wg mnie gdyby podstawowa wersja miała taki klimat i typ rozgrywki, może z odrobiną więcej strzelania niż w dodatku, to byłoby mocne 8.5/10.
Przede wszystkim, to nie jest horror! W tej grze nie ma straszenia. Tutaj raczej zabawa polega na tym, że gracz jest stawiany w stresowej sytuacji - mało amunicji, celownik drży, mało zdrowia, brak apteczek a tu nadciąga przeciwnik albo stajesz do walki z bossem. Gracz jest ciągle pod prądem, trzeba być czujnym, precyzyjnym, uważnym i sprytnym. To zupełnie inny typ gry niż np. taki Outlast.
Evil Within ukończyłem na poziomie przetrwanie w 21h, liczba zgonów 127. Fabuła jest zakręcona, podawana zdawkowo. Opiera się na bardzo ciekawym koncepcie fabularnym, na podstawie którego chętnie obejrzałbym jakiś dobry thriller!
Dialogów jest mało i są krótkie. Nie przedstawiają bohaterów ani nie służą ekspozycji. Mają tylko i wyłącznie zadanie uchylić rąbka tajemnicy i pchnąć fabułę. I nie jest to minus. Wręcz przeciwnie, dzięki takiemu zabiegowi głównym bohaterem staje się otoczenie, w którym toczy się zabawa. A jest ono klimatyczne, lekko psychodeliczne, intrygujące. Każdy rozdział toczy się w innej lokacji. Są one różnorodne, więc nie ma mowy o monotonii.
Sama rozgrywka to kwintesencja survivalu a la Resident Evil. Niewątpliwie to duchowy spadkobierca tej serii i godny kontynuator tradycji RE. Można narzekać na brak zagadek, ale mi to nie przeszkadzało, bo te zostały zastąpione przez eksplorację otoczenia, która wypada bardzo dobrze i jest wciągająca (i konieczna!).
Świetnie się bawiłem, mimo że nie raz ostro przeklinałem z bezsilności (walka z Laurą, o matko i córko, ile ja się oprzeklinalem). Teraz biorę się za dodatki, które kolega wyżej mocno poleca, tak jak i ja polecam tą grę, jak również kontynuację, czyli Evil Within 2, która rozwija fabuła z jedynki oraz mechanikę gry. Szkoda, że nie będzie trzeciej części.
Skąd takie info, że nie powstanie Evil within 3 ?
Spoko gra, mimo że widziałem ją w sumie całą na internecie zakupiłem i bawiłęm się przednio. I te rozbudowane dialogi głównego bohatera, cholera!, Szlak! Polecam
Bardzo przyjemnie spędzone 10 godzin ;) Idę się zabierać za dodatki, a następnie 2.
Lepsze to od przereklamowanego Last of Us. Trzeba się postarać o zdobycie dwójki.
Gram w mało horrorów - długo męczyłem grę bo z 3 tygodnie. Gra na początku jest dość mocno stresująca. Ze względu na brak podpowiedzi niekiedy nie było wiadomo jak rozprawić się z przeciwnikiem ( uciekać, strzelać czy używać pułapek środowiskowych ) co było skutkiem większości zgonów a przez to gra powoli przestawała straszyć. Miałem kilka błędów głównie przy walkach z "czarnowłosą"..
Od 6 rozdziału nie chciało mi się męczyć i zmieniłem poziom na najniższy ;)
Jeśli chodzi o fabułę to jest dużo mankamentów. Bohater dopiero w 5 czy 6 rozdziale zadaje fundamentalne pytanie o głównego przeciwnika i dopiero na końcu dowiadujemy się mniej więcej o co chodzi. Natomiast jeśli chodzi o dodatki to spasowałem po 20 minutach historii Kidman - a przez te 20 minut dowiedziałem się o fabule z podstawowej wersji więcej niż z samej podstawy.
Toporne sterowanie. Straszne pole widzenia mimo TPP. Od kiedy kuszę "napina się" podczas strzału aby wystrzelić dalej ?? Broń była tak efektywna, że twórcy musieli jakoś ją osłabić ?? Ogólnie polecam dla fanów takiego klimatu.
Witam kolegów i koleżanki. Moje odczucia odnośnie tej gry, można porównać do wrażeń po obejrzeniu słabego filmu ze Stevenem Seagalem. Niby grać się da, ale nie mam z tego żadnej satysfakcji, gra jest męcząca, grafika, sterowanie, sprint bohatera, który trwa 6 s, a póżniej "heros: dochodzi do siebie przez 20 sekund. System celowania tak spieprzony, że mając głowę przeciwnika centralnie przed sobą bohater strzela obok niego. System walki, bezsensowny. Nie wiem jak w dalszych etapach gry, może coś jest zmienione na lepsze, ale po przegraniu jakichś 30 minut w tą grę, musiałem się zmuszać żeby dalej grać w to badziewie. Dopiero odkurzyłem starą gierkę Nosferatu Gniew Malachiego i muszę powiedzieć, że choć dekada różni te gry i Nosferatu ma o wiele więcej niedociągnięć, to grało mi się w nią o wiele przyjemniej niż w to dziadostwo jakim jest Evil Within. Jak ktoś chce dobrego survival horroru to nie polecam The Evil WIthin. Innym może ta gra się podobać, ale ja nienawidzę topornego sterowania i bohaterów gry , tak słabych, że na samaym początku nawet biegać nie umieją.
Chora gierka ale Bos Laura genialnie zaprojektowana i jeszcze te dźwieki ,14 h gry na 15 rozdziałów ,nie nudziłem się wogóle ,Wystraszyć raczej się nie da ale są momenty niepokoju jak z walką z Laurą czy Box Head,Dużżżżży plus też za Ammonicje jest mało i trzeba oszczędzać ja nie będziemy trafiać w łby to będą problemy z Ammo
Niestety zawiodłem się ciutke na tym tytule. Myślałem że to jest dobry horror, ale wyszło na mroczną strzelanke. A ostatni epizod i ten moment z tym mózgiem to już całkiem nieporozumienie, nieźle kogoś fantazja poniosła! Są też dziwne momenty jak np. wirujace kolce albo wysuwające się ściany z rozgrzanym czymś tam, to są momenty takie zręcznościowe co moim zdaniem w ogóle tutaj nie pasuja. Ogolnie grało się ok. Przeiwnicy fajni i była satysfakcja z rozwalania czapy. Graficznie wyglada całkiem dobrze i udźwiekowienie też daję rade, klimatu grze nie brakuje ale jakby zrobić jakieś poprawki lub usunąć niektóre rzeczy to wyszedł by całkiem dobry horror!