Dark Souls II | PC
KrzychWu--> Chyba jest inna cut-scenka przed walką.
KrzychWu --- To zależy jak to rozegrasz. Jeśli do Throne of Want wejdziesz PRZED walka z Lordem Olbrzymów, czyli przed zdobyciem Giant's Kinship to wtedy po pokonaniu podwójnego bosa (Strażnika i Opiekuna Tronu) będziesz mógł swobodnie z tej lokacji wyjść, nadal mając jednak zablokowaną rzecz jasna drogę do tej kopuły z tronem za przepaścią. Czyli będziesz mógł stamtąd wyjść. Jeśli jednak do Throne of Want wejdziesz po raz pierwszy już po zdobyciu Giant's Kinship w jednym ze wspomnień to wtedy automatycznie po podwójnym bosie odpali się cut-scenka i będziesz zmuszony walczyć z Nashandrą. Nie da się wtedy tej drugiej walki uniknąć, a wiadome że może być ciężka:P
Czy po 3 zabitych bossach z udziałem Lucatiel, gdy oczywiście NPCka przeżyła i po odbyciu wszystkich rozmów oprócz tej w Czarnym Kanionie, dostanę jej wyposażenie?
Mam niedaleko do końca gry bez zgonów postaci i nie bardzo chcę przechodzić przez Rynsztok, bo można tam łatwo spaść z jakiegoś pomostu i po grze. Z drugiej strony, chciałbym zakończyć "quest" z Lucatiel, jednak jak nie ma takiej potrzeby, niewygodną lokację wolałbym pominąć.
Trochę kombinuję, ale już 2 razy niemal ukończyłem grę ginąc pod koniec i kolejne podejście staram się przeprowadzić tak, aby mieć jak najmniej okazji do zginięcia.
Musisz z nią porozmawiać we wszystkich lokacjach, dopiero wtedy pojawi się w Aldia's Keep.
@meelosh
No to będę lazł po tych platformach w Rynsztoku z duszą na ramieniu, ale co robić skoro nie można inaczej.
Jak chcesz go tylko przebiec jak najszybciej to rynsztok jest prosty. Obczaj sobie wcześniej optymalną trasą żeby gdzieś nie zbłądzić i nie powinieneś nigdzie spaść.
Już przechodziłem kilka razy eksplorując co się da, ale tym razem będzie to najkrótsza trasa. Obejrzałem parę filmików w celu przypomnienia sobie szczegółów i jak nie strzelę głupiego błędu, to czeka mnie tylko 4-5 minut wędrówki z kilkoma przeciwnikami po drodze.
Najbardziej drazni mnie w tej grze fakt ze przeciwnicy LEVELUJA razem z graczem!
[609]
Pomyliłeś gry, w DS nie ma level scallingu.
Czy znacie jakieś konkretne newsy na temat dodatków do DS2? Premiera tuż tuż, a nawet nie wiem, kto to w Polsce ma sprzedawać i czy w przypadku wersji angielskiej, DLC nie "pogryzie się" z podstawką (PS3), bo o polskim wydaniu nic nie słychać.
PS. Wczoraj zaliczyłem grę bez zgonów i mam w końcu fajny pierścionek. Oj, były momentami emocje, a przy ostatnim bossie to nawet parę durnowatych błędów zrobiłem, aż dziw że nie zginąłem. Trochę głupio wygląda postać z pustą łapką, ale liczy się element zaskoczenia. Teraz pora na kolejne przejście, tym razem bez odpoczynków. Powinno być łatwiej, tyle że zapasy wszystkiego potrzebne.
Napisałem do cenegi w sprawie dlc i oto odpowiedz:"Oczywiście nadchodzące rozszerzenia do gry będą dostępne w polskiej wersji językowej. DLC będą dostępne w cyfrowych kanałach sprzedaży poszczególnych platform, a także na muve.pl w wersji na PC."
No to pozostaje kwestia ceny jaką sobie za to u nas zawołają. Te 5-6 dych za season passa jeszcze mogę dać, jak więcej to podziękuję i poczekam na jakieś promo.
A czy wiadomo, jak mają wyglądać wymagania dotyczące poziomu postaci, lub poziomu dusz, aby w dlc normalnie zagrać? Czy będą to przygody dla graczy którzy już ukończyli podstawkę, czy też nowe historie mają być wplecione w fabułę w taki sposób, że najlepiej zacząć wszystko od nowa? Premiera za kilkanaście dni, a konkretnych informacji nie widziałem za wiele.
Z tego słyszałem przejścia do tych nowych lokacji mają znajdować się w miejscach z pierwotnymi ogniskami. Do pierwszego DLC wchodzić się będzie przez komnatę z ogniskiem za Rottenem.
Witam, jak jest z respawnem przeciwników, nadal jest limit czy go zdjęli ?
Na muve jest "już" pecetowy season pass - 79,99 zł.
Teraz mam dylemat, chciałem to kupić, ale jednak spodziewałem się niższej ceny. W każdym razie w ciemno nie kupię, poczekam do wtorku na pierwsze recenzje.
Hej,
przechodzę 2. raz DS II i w arenie za Przegniłym pojawiło się nowe przejście ( !!?? ) do nowej krainy, albo jej nie zauważyłem za 1. przechodzeniem gry, albo to nowość po 1 GB kalibracji do wersji 1.08 :D
Ja nie rozumiem, dlaczego te palanty wciąż próbują? Czy ktoś nadal się na to nabiera?
Ale o co chodzi?
O to DEMO, o którym pisze onelife. Żeby je pobrać trzeba podać numer telefonu. Jak jesteś taki głupi i podasz swój numer telefonu, dostaniesz w zamian SMS-y premium, trzy tygodniowo, za które do rachunku zostanie ci doliczona kwota 6.99 PLN za każdy SMS. Wyjątkowo drogie to darmowe DEMO.
Witam
Mam pada Logitech Dual Action.
Gra jakoś mi go wykrywa ale przyciski są żle ustawione jak można sobie ustawić przyciski bo w grze da się zmieniać tylko klawiatury.
W dodatku można natknąć się na całkiem sporą ilość pustych skrzyń. Czy ktoś wie, dlaczego są puste i o co w tym chodzi? Oprócz wspomnianych skrzyń, mam jeszcze pytanie dotyczące dziwnego stwora w jaskini, do której dostajemy się po strzeleniu w przełącznik ukryty za plującymi figurkami. Co to jest to coś i czy warto z tym walczyć? Na razie tylko pozbierałem przedmioty i nie atakowałem zielonego "pnioczłeka".
Postęp jest jak stado świń....
Możesz to zabić bez przeszkód bo to nawet nie atakuje i wypada z tego o ile pamiętam wartościowy przedmiot który daje tobie premie do obrażeń i obrony :)
KrzchWu, skrzynie są puste, aby pokazać że obecni w tym miejscu Dragonblood Knightci złupili tą świątynie :D.
TO zwykła kalka kopia jedynki w której na dodatek wszystko jest wykonane gorzej.Co nie przeszkadza być nadal tytułem godnym uwagi
Gra na 6,5/10
na +
-świetny klimat
-fajna eksploracja
-lokacje
-intro
na -
-Łatwa jeśli twierdzicie że to trudna gra zagajcie sobie w prototype na najtrudniejszym poziomie trudności
a co do poziomu w tej grze to całość opiera się na schemacie czekaj aż przeciwnik uderzy wykonaj unik uderz raz czy dwa i powtarzaj do znużenia
-Muzyka której prawie wgle nie ma cały czas słychać tylko unik albo miecz żadnej muzyki podczas walk z bossami prócz outra tam było słychać i świetna była.
-System Walki żenada
-Graficznie średnio (ale mnie grafa zbytnio nie obchodzi)
-Po prostu nuda bo tylko walczysz gdyby system walki był lepszy może by nie było tego minusu.
@creator
Polecam wyłączenie cheatów.
Według ciebie np. takie gwyn theme to brak muzyki? :/
Co do systemu walki- niech zgadnę, miecz jednoręczny (pewnie miecz z drangleic) + tarcza? Łatwa jeśli twierdzicie że to trudna gra zagajcie sobie w prototype na najtrudniejszym poziomie trudności Jest różnica między czymś trudnym, a czymś do bólu sprawiedliwym. No i co, w tytule masz podane 'trudna gra'? Ta cała 'trudność' to po części mit, bo aż tak często się nie ginie. Trudność leży w tym, by się nie denerwować. I nie grać na cheatach. Drogi creatorku :-)
Muzyka której prawie wgle nie ma
Racja, mogliby jakiś dubstep chociaż w tle puścić, bo tak to się człowiek zbyt na grze skupia :/
W ogóle zabawne, że wszyscy ci, którzy dają mniej niż 7 albo 8 nie piszą NIC o trybie online. No ciekawe czemu...
Oj wielki mędrcu sedesu podróżniku z marsa !! przecież ty wszystko wiesz że ja cheatuje w ds2 wiesz że ja naruto spirace oj ;) ale muszę cię rozczarować w ds 2 nie grałem na cheatach tylko przechodziłem grę bez nich naprawdę ;) nawet nie miałem trainera ;)(dla twojej wiadomości) nawet nie miałem save kogoś z gry ;)(dla twojej wiadomości) nawet nie wykorzystywałem bugów dla swoich celów ;)(dla twojej wiadomości)
Pozdrawiam cię mędrcu sedesu ;)
Co nie zmienia,że jesteś żałosnym człowieczkiem, który wypomina grze brak soundtracku( o zgrozo zeby to była chociaż prawda...) i jeden z najlepszych systemów walki w grach piszesz,że to żenada...
I czy ktoś pisał o sprawiedliwości tej gry?! Tam u góry jeśli tak pisałeś to przypomnę ci o hitboxach i bugach...i to jest sprawiedliwa gra? Dla mnie gra gorsza od poprzedniczki głównie ze względu na klimat i to,że jest za dużo ułatwień( jak dla mnie) do tego tutaj da się wyeliminować wszystkie obrażenia jak otrzymuje się od żywiołów.
PS Jak już ubieracie zbroje, to nie patrzcie na obrone fizyczną, bo jest skopana. W tej grze będąc na golasa mając 35 życia bez pierścieni umierasz na zwykłym mobku na jakieś 6 hitów będąc dla przykładu ubranym w zestaw alonne( klata i gacie) +10 i hełm vengarla i rękawice strażnika sanktuarium z dlc umeirasz na 8 hitów...margines jest tak nie wielki,że najlepszym setem jest/są te co zapewniają dużo obrony od żywiołółw jak szata chaosu albo stroj tego w gorbowcu neibieskiego. Np ubierając szate chaosu maske Pharossa pierścień od ognia +3 i tarcze jakąś dobrą od ognia masz własciwie 100% obrony od ognia i beigasz po tych kamieniach ogniowych i tracisz po 5 pnkt życia,a walka z demonem kuźni to łatwizna bo nic ci nie robi xD
@swoonzi weź mnie nie rozśmieszaj ,,jeden z najlepszych systemów walki w grach'' hahahah po tym idiotycznym zdaniu odechciało mi się czytać dalszej części twojej wypowiedzi ;)
@creator
No, u ciebie wystarczy spojrzeć na nick, by stracić jakąkolwiek chęć do przeczytania tych twoich wypocin, z przecinkami zamiast cudzysłowu.
@berial6 ,,u ciebie wystarczy spojrzeć na nick, by stracić jakąkolwiek chęć do przeczytania twoich wypocin'' tym zdaniem pokazałeś że twój iloraz inteligencji jest na poziomie zerowym i wątpię żeby kiedykolwiek był na wyższym , nie będę wchodził z tobą w dalszą dyskusję bo jeśli ty oceniasz użytkownika po jego nicku to nie mamy o czym rozmawiać to dobitnie pokazuje że twój poziom rozwoju jest maks na poziomie 6 lat ,,beliarze''.
Nie pozdrawiam.
Bardzo dobra gra, ale bez podjazdu do jedynki. Słabszy klimat, design świata, brak tego czegoś, może nawet duszy. Jest satysfakcjonująco, potyczki z bossami sprawiają taką samą radochę, ale czuć brak spójności świata, w jedynce wędrowaliśmy od dachów kościołów po same podziemia, tu jest strasznie płasko i za różnoorodnie, co burzy wiarygodność. Czuć, że ojciec Soulsów, Miyazaki, odsunięty został od sterów i kontynuacją zajęła się inna osoba. Jednak mimo tego, to gra nadal warta uwagi i czasu, wymagająca i dająca radochę z ubijania i odkrywania. Tyle, że już bez tego przebłysku geniuszu co w pierwszym Dark Souls.
Grą zawiodłem się podobnie jak w przypadku Gothic'a 3... Wszystko zrobione na odwal-się, bez Miyazaki'ego, czysta komercha (zapowiedzieć 3 DLC pod rząd, kilka dni po premierze to jakaś kpina po prostu...). Jeśli ktoś nie grał w Demon's/Dark Souls, to nie polecam tej gry, lepiej pominąć tą część serii, jeśli ktoś grał, to tym bardziej, ewentualnie sprawdzić grę przez torrenta. Jedyne co dobre w DS2, to pomysł z Power-Stance'm i... to wszystko. O złym się nie rozpisuje, bo za dużo tego tutej...
Zgadzam się,że dwójka nie ma klimatu pierwszej części,ale..... Jedyne co dobre w DS2, to pomysł z Power-Stance'm i... to wszystko. a dual wielding? Bez tego by nie było powerstancu, 4 sloty na pierścienie i wiele innych fajnych rozwiązań np: konsumpcja dusz(wystarczy zaznaczyć ile sie chce użyć). Oceniaj sobie jak chcesz, ale nie pisz,że tylko jedna rzecz jest dobra
Dla tych którym gra jest łatwa proszę bardzo. Pomódlcie się w majuli przy pewnym ołtarzu jest trochę za kowalem. Gra wtedy odpala tryb hardcore :P poza tym jak masz łatwo nikt nie zabrania stworzyć postaci od poziomu 1wszego jest taka możliwość i bez niczego. Fakt DS1 był bardzo trudną i wymagającą ale DS2 jest wręcz genialne. Też ktoś pisał że DS1 była ładniejsza. ? to tu chyba oczy komuś wypaliło od promieniowania. Grafika w 2jce jest naprawdę ładna, optymalizacja też świetna a DLC wręcz miodne ;]
Ogromne rozczarowanie. Ta gra, to niewykorzystany potencjał, który zamieniono w kolejną komerchę pasioną na DLC. Gra ma przede wszystkim klimat, ale jej esencję - czyli walkę - spieprzono całkowicie.
Kamera w trakcie walki zaczyna latać na wszystkie strony, przez co nie da się w ogóle manewrować postacią w odpowiedni sposób. Autolock (namierzanie) działa jak chce, i bardzo często namiar przeskakuje samoistnie z jednego przeciwnika na drugiego, nie biorąc pod uwagę odległości i namierzając również przeciwników kilkanaście pięter niżej, przez ściany! System walki, to jakaś kpina. To nie jest żadne action, tylko puzzle gaming. Dwa rodzaje uderzeń, przy czym ich wykonanie zależy tylko i wyłącznie od broni! Mamy dwa takie same miecze, różniące się jedynie nazwą, ale jednym z nich nasz bohater bierze zamach od prawej, a drugim uderza dziwnie od dołu. To sprawia, że nie da się skutecznie prowadzić walki jednym rodzajem broni! W jednej z pierwszych lokacji jeden z przeciwników jest umieszczony na kamiennym cokole, na który nie da się wejść, ale spokojnie powinno się dać go dosięgnąć bronią. Jakież było moje zdziwienie, kiedy naiwnie uwierzyłem, że po namierzeniu go, mój bohater po prostu go trafi, kiedy wyprowadzę atak. No ale nie! Animacja ataku dla broni nie zmieniła się, a system w ogóle nie bierze pod uwagę rozmieszczenia przeciwników, więc mój bohater zamachnął się mieczem od dołu i po prostu trafił w murek poniżej przeciwnika. Nie mając innej broni, po prostu nie byłbym w stanie go trafić, wyprowadzając atak, pomimo tego, że przeciwnik był w zasięgu. Po takich cudach grę wyłączyłem.
Tym bardziej, że większość przeciwników jest poupychana po mapach sprytnie, celowo w taki sposób, by walka była utrudniona. Jeżeli toczymy ją w wąskim korytarzu czy na schodach, to często również nasza broń przy próbie ataku odbija się od ściany, ale tylko nasza,bowiem przeciwnicy tego problemu nie mają, idealnie trafiając w nas.
Nie mamy nawet jakiegokolwiek systemu parowania bronią, przez co bez tarczy możemy jedynie robić uniki, co oczywiście wymaga nieco miejsca. No a że często korytarze są ciasne, a kamera lata jak chce, to łatwiej wykonując unik wpakować się prosto na cios przeciwnika.
W grze podstawowym rodzajem uniku jest przewrót, przez co nasz bohater przypomina małpę, turlającą się na prawo i lewo, zamiast normalnie walczyć, odbijając uderzenia i tak dalej. Nie wiem kto wpadł na taki genialny pomysł uczynienia z przewrotów jednego z głównych elementów walki, ale to jest idiotyczne. To pasuje do gry pokroju Mario lub Crasha, ale nie do mrocznej stylistyki fantasy.
Żeby było zabawniej, to po każdym ciosie nasz bohater i tak na chwilę zamiera, co jeszcze bardziej pogłębia wrażenie jego upośledzenia i ślamazarności.
Gra jest cholernie oskryptowana, przez co w ostateczności walczymy e skryptami i przechodzimy ją na pamięć, bo DS nie wybacza błędów. Można zginąć, ale to automatycznie wskrzesza wszystkich przeciwników, więc często dotarcie na miejsce śmierci staje się niemożliwe. To cios poniżej pasa, bowiem tracimy wtedy wszystkie zdobyte dusze (punkty doświadczenia), a często nie mamy innej możliwości, jak uczyć się na błędach ataków naszych wrogów... by pokonać ich następnym razem.
Pomimo tego, że walka odbywa się w czasie rzeczywistym, to nie ma w niej "action". To wygląda tak, jakby ktoś nieudolnie w ostatnim monecie zdecydował, że jednak zamieni turowy system na walkę w czasie rzeczywistym.
Nasza postać ginie, spadając z większej wysokości, natomiast przeciwników ta zasada w ogóle nie dotyczy! Nie odnoszą oni obrażeń od upadku.
Ta gra jest niemiłosiernie frustrująca, ale jej trudność nie wynika z samego poziomu trudności jako takiego, tylko całkowicie skopanego sytemu walki i pracy kamery, oraz innych mankamentów, które mają na nią wpływ.
I pomimo bardzo dobrego klimatu, który mnie urzekł, uważam granie w DS za stratę czasu, bowiem czas rozgrywki jest sztucznie wydłużony przez te wszystkie bugi, a radość z gry bardzo szybko się ulatnia, ustępując miejsca frustracji i wrażeniu, że zostało się po prostu oszukanym.
@Srebrnobury
Większość rzeczy które wymieniłeś to zalety, a nie wady.
Dwa rodzaje uderzeń, przy czym ich wykonanie zależy tylko i wyłącznie od broni! Mamy dwa takie same miecze, różniące się jedynie nazwą, ale jednym z nich nasz bohater bierze zamach od prawej, a drugim uderza dziwnie od dołu.
Oczywiście że tak. To się nazywa move-set i każda broń ma swój przypisany. Rodzajów uderzeń jest więcej niż dwa - te o których mówisz to lekkie i mocne zwane po prostu R1 i R2 od przycisków na padzie. Poza tym masz jeszcze roll + r1, backstep + r1, jumping R2 i running R1.
To sprawia, że nie da się skutecznie prowadzić walki jednym rodzajem broni!
Nie wiem skąd wziąłeś taką teorię. Oczywiście że da się prowadzić walkę jednym rodzajem broni.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy naiwnie uwierzyłem, że po namierzeniu go, mój bohater po prostu go trafi, kiedy wyprowadzę atak. No ale nie! Animacja ataku dla broni nie zmieniła się, a system w ogóle nie bierze pod uwagę rozmieszczenia przeciwników
Oczywiście że nie bierze, to nie jest Call of Duty które poprowadzi za rączkę. Ty sam musisz trafić bronią uwzględniając jej move-set. Masz do dyspozycji również noże do rzucania, lub łuki/kusze którymi możesz zabić z daleka.
Nie mamy nawet jakiegokolwiek systemu parowania bronią
Oczywiście że jest. Możesz parować tarczą albo bronią trzymaną w lewej ręce.
W grze podstawowym rodzajem uniku jest przewrót
Źle. Przewrót jest jednym z MOŻLIWYCH rodzajów uników w grze i zależy to jedynie od tego jak budujesz postać i preferowanego stylu gry. Możesz również blokować tarczą lub parować.
bez tarczy możemy jedynie robić uniki, co oczywiście wymaga nieco miejsca.
Nie wymaga. Podstawą uników są tak zwane invulnerability frames, czyli momenty kiedy przeciwnik nie może cię trafić. Tym samym jeśli poprawnie wykonasz przewrót (dobry timing) to nie ma znaczenia czy broń przeciwnika cię dotknie czy nie, a co za tym idzie ilość miejsca również nie ma znaczenia.
A co do reszty posta... i w sumnie to całego...
GIT GUD CASUL
Nie da się, właśnie z powodu move-set. To jest jedna z najbardziej debilnych rzeczy w grze, która zamienia element "action" w "puzzle". Albo powinniśmy mieć większą kontrolę nad możliwościami zadawania ciosów, poprzez ich ukierunkowywanie, albo bohater powinien sam wyprowadzać odpowiedni cios w stosunku do położenia wroga. Co za za kretyński pomysł, żeby każda broń miała przypisaną animację ciosu. Korzystając z danego typu broni, gracz powinien mieć możliwość zadawania wszystkich rodzajów ciosów, które są możliwe do wykonania dana bronią. Poza tym (co jest logiczne) taką halabardą czy lancą w bardzo ciasnym pomieszczeniu nie powalczysz, bo broń odbije się od ściany, mając za mało miejsca na manewr. System zastosowany niegdyś w Reveancie pokazuje, że da się nawet w tak ograniczonej produkcji z rzutem izometrycznym zaimplantować kilka całkiem fajnych ruchów. DS to produkcja z 2014 roku, a wygląda, jakby był prototypem nowych systemów walki.
Cal of Duty to inny rodzaj gry, ale trudno zrozumieć twoje zdanie odnośnie prowadzenia za rączkę, bowiem klasyczne celowanie za pomocą myszki na refleks i koordynację trudno chyba za to uznać.
Tarcza nie jest bronią. Bronią nie da się parować, ani blokować. Wiedziałbyś to, gdybyś w ogóle grał w DS, zamiast trollować na podstawie obejrzanych filmików i przeczytanych recenzji.
Również blokowanie czy parowanie to nie jest unik.
invulnerability frames to kpina, bowiem unik nie zawsze działa, choćby był wykonywany w takim samym momencie. I poza tym sama idea uników jako przewrotu jest idiotyczna, o czym już pisałem.
DS to gra trudna, ale jej trudność wynika jedynie z niedoróbek i spieprzonego systemu walki, więc zadowoleni z gry będą jedynie sadomasochiści.
@Srebrnobury
Co za za kretyński pomysł, żeby każda broń miała przypisaną animację ciosu.
-->
Korzystając z danego typu broni, gracz powinien mieć możliwość zadawania wszystkich rodzajów ciosów, które są możliwe do wykonania dana bronią.
I jeszcze żeby broń sama namierzyła wroga i trafiła... CASUL DREAM...
Bronią nie da się parować
Da się.
ani blokować
Da się.
Wiedziałbyś to, gdybyś w ogóle grał w DS, zamiast trollować na podstawie obejrzanych filmików i przeczytanych recenzji.
400 godzin gry w Demon's Souls, 400 godzin w Dark Souls 1 i 250 godzin w Dark Souls 2.
I poza tym sama idea uników jako przewrotu jest idiotyczna, o czym już pisałem.
-->
Ludzie, z kim w ogóle dyskutujecie? Przecież widać, że żaden argument nie przemówi do hejterskiego rozumku.
@Srebrnobury
To jak, odkryłeś już jak się paruje i blokuje bronią? Ponieważ jak już powiedziałem - DA SIĘ.
Jestem fanbojem gier które nie przechodzą się klepaniem na ślepo jednego przycisku.
Skoro nie potrafisz bez samouczka w stylu: "wciśnij B żeby wykonać unik de*ilu" wykombinować czegoś sam, to facebookowe gierki czekają.
PS. Mam jedną postać która nosi DWIE tarcze i niespodzianka! Da się walczyć. Nie jest to efektywne, ale możliwe.
@ Rewlwerowiec
Jeju, ale ty masz słaby ten trolling, chłopie. Robienie z siebie debila ci nawet wychodzi, ale przesadzasz.
Akurat w grze jest system autonamierzania, no więc broń właśnie trafia sama, jeśli go włączymy.
Nie, nie da się. I nie liczymy SKRYPTÓW, tylko mechanikę dla broni ogółem. To że da się blokować halabardą dajmy na to, bo twórcy taką możliwość przewidzieli, ale mieczem już się nie da... świadczy tylko o tym, jak ta gra jest niedorobiona.
Widać też, że
Nie mam nic do sadomasochitów, ale podniecanie się bublem i uznawanie wad za zalety z tego tytułu uważam za objaw kretynizmu.
Niemniej, ta gra została stworzona z myślą o takich ludziach, co widać na każdym kroku.
Najbardziej w momentach oskryptowanych do bólu, zrobionych na pułapki.
Mamy pomieszczenie do którego należy zeskoczyć i na wprost widzimy w nim dwóch wrogów. Przy ścianie, której nie widzimy z góry, siedzi sobie trzeci. Jeśli zeskoczymy w nieodpowiednim miejscu, to zginiemy, bo ten trzeci od razu nas zatakuje i trafi w plecy, a jak nas trafi, to po zawodach, bo już nie będziemy mogli się ruszyć, aż nie wykona sekwencji do końca. Podczas gdy my będziemy ogłuszeni po otrzymaniu ciosu, zaczniemy otrzymywać dalsze, doskoczą do nas pozostali wrogowie i zakłują jak psa.
Następnym razem jesteśmy mądrzejsi i zeskakujemy tą prawidłową stroną, dzięki czemu wykańczamy wrogów bez większych problemów, których zachowani się zmienia, bo zeskoczyliśmy dobrą stroną, i już nie atakują nas tak zajadle, jak przed momentem.
Inny moment, to wspaniałe pomieszczenie z balistami. Tej pułapki łatwo uniknąć, ale oczywiście jest ona podwójna. Podstawowym odruchem w takiej sytuacji jest unik w tył, bo nigdy się nie wchodzi do nieznanego pomieszczenia na oślep. I to błąd, bowiem trzej przeciwnicy w środku są tak oskryptowani, że jeśli się cofniemy, to wybiegają na nas i atakują wściekle. Bronić nie można się za długo, bo stamina szybko się kończy i szybko wypadamy z równowagi. Kiedy kilku przeciwników atakuje naraz, też nie można ich zaatakować, bo nie da się znaleźć okienka pomiędzy ich atakami, żeby zastosować tempo. Nie da się go za bardzo zastosować, bo wykonując ciosy, nasz bohater robi to, jakby nie chciał. Jakby był upośledzony i właściwie pierwszy raz trzymał w dłoni miecz.
Ale jeśli do pomieszczenia wbiegniemy, to zauważmy, że przeciwnicy zachowują się inaczej. Są leniwi, i można spokojnie zadać im kilka ciosów, zanim w ogóle się zorientują, że umarli.
O parowaniu można zapomnieć, bo robi to tak samo, jak i macha mieczem. To samo z podniesieniem tarczy. Sekundę trzeba poczekać, jakby bohater musiał sobie przez ten czas przypomnieć, jak się to robi. Żenada.
System walki w tej grze powinien być płynny, a jest toporny, co w połączeniu z innymi mankamentami czyni grę cholernie trudną. A tego rodzaju trudność to po prostu żenada, bo nie walczymy z wyzwaniami zawartymi w grze, tylko z mechaniką i błędami które ta zawiera.
Gwodździem do trumny dla wersji PCtowej jest fakt, że postać reaguje na wciskanie klawiszy z opóźnieniem.
Jestem fanbojem gier które nie przechodzą się klepaniem na ślepo jednego przycisku.
Tak? To czeka cię niespodzianka, bo wiele gier polega na wykonywaniu tych samych sekwencji, a DS nie należy do wyjątków. Tutaj również klepiesz kilka przycisków i nic poza tym.
DS wręcz wymusza na graczu bawienie się w małpę, bo przeciwnicy są beznadziejnie oskryptowani, i niektóre z ich ataków są szybsze, niż zastosowanie parowania.
A samouczek to jest podstawa czegokolwiek, bo daje ci wiedzę o świecie i mechanice gry. Niektórzy jednak są masochistami, jak mówiłem, i lubią spędzać kilkanaście godzin na nauce sterowania, zamiast sprawdzić klawiszologię. :)
Przyznaj się po prostu, że jesteś cienki jak dupa węża.
I pytanie, wiesz w ogóle co to jest SKRYPT? Bo walisz tym pojęciem na ślepo. Pułapka to skrypt? Tylko jeśli jesteś na tyle głupi żeby się w nią wpakować. DSII to gra dla prawdziwych, twardych graczy. Poza tym, jeśli w DS widzisz na końcu pomieszczenia wrogów, którzy ewidentnie na Ciebie czekają i wbiegasz jak bezmyślny leming to giniesz. Dobór naturalny. Słabe i głupie jednostki są eliminowane.
Wystarczy poczytać kilka Twoich postów i widać, że jak sobie z czymś nie radzisz to "buuuu SKRYPTY SĄ ZŁEEEEE!!". "NIE LICZĄ SIĘ UMIEJĘTNOŚCI TYLKO SKRYPTYYYY D:!!"
Taka wiadomość. Dark Souls to seria w której liczą się głównie Twoje umiejętności.
Z Twojego biadolenia można wywnioskować, że Ty ich po prostu nie posiadasz i szukasz winnych wszędzie tylko nie u siebie.
Ale dobrze, pozwolimy Ci żyć ze świadomością, że każda gra OSZUKUJE NA SKRYPTACH, a Ty jesteś Pro.
@Srebrnobury
Akurat w grze jest system autonamierzania, no więc broń właśnie trafia sama, jeśli go włączymy.
Lol, nie. Namierzanie tak nie działa. Jedyne co robi to powoduje że twoja postać zawsze będzie stała przodem do namierzonego przeciwnika. Twoja broń nie trafi w niego automatycznie. Zresztą możesz grać w ogóle nie używając locka, a czasami jego używanie jest wręcz niewskazane.
Nie, nie da się. I nie liczymy SKRYPTÓW, tylko mechanikę dla broni ogółem.
Wat? Jakich zaś skryptów?
To że da się blokować halabardą dajmy na to, bo twórcy taką możliwość przewidzieli, ale mieczem już się nie da... świadczy tylko o tym, jak ta gra jest niedorobiona.
Da się blokować KAŻDĄ bronią. Z różnym skutkiem, ale każdą.
Inny moment, to wspaniałe pomieszczenie z balistami. Tej pułapki łatwo uniknąć, ale oczywiście jest ona podwójna. Podstawowym odruchem w takiej sytuacji jest unik w tył, bo nigdy się nie wchodzi do nieznanego pomieszczenia na oślep. I to błąd, bowiem trzej przeciwnicy w środku są tak oskryptowani, że jeśli się cofniemy, to wybiegają na nas i atakują wściekle. Bronić nie można się za długo, bo stamina szybko się kończy i szybko wypadamy z równowagi. Kiedy kilku przeciwników atakuje naraz, też nie można ich zaatakować, bo nie da się znaleźć okienka pomiędzy ich atakami, żeby zastosować tempo. Nie da się go za bardzo zastosować, bo wykonując ciosy, nasz bohater robi to, jakby nie chciał. Jakby był upośledzony i właściwie pierwszy raz trzymał w dłoni miecz.
TL;DR Nie umiem w to grać więc obwinię SKRYPTY.
O parowaniu można zapomnieć, bo robi to tak samo, jak i macha mieczem. To samo z podniesieniem tarczy. Sekundę trzeba poczekać, jakby bohater musiał sobie przez ten czas przypomnieć, jak się to robi. Żenada.
TL;DR Nie umiem zrozumieć timingu więc powiem że się nie da.
System walki w tej grze powinien być płynny, a jest toporny
System walki jest bardzo płynny, niestety ty nie umiesz go zrozumieć.
Cyber, gdybyś nie był debilem, to może potrafiłbyś czytać ze zrozumieniem, a gdybyś potrafił czytać ze zrozumieniem, może nie musiałbyś pytać o to, co opisałem w swoim poście.
W Dark Souls I i II liczą się umiejętności, owszem. Jednak są to umiejętności walki ze skryptami, beznaidzjenym systemem walki, brakiem logiki i konsekwencji świata przedstawionego, oraz miernych informacjach o rozwoju postaci, co powinno być tutaj podstawą, a pozostaje jedynie w sferze domysłów.
Jak kupuję meble "zrób to sam", to oczekuję instrukcji obsługi i odpowiednich komponentów, a nie tego, że dostanę kilka bali, i zestaw narzędzi, żebym sobie sam te meble wyrzeźbił. I DS jest właśnie taką grą, jak te bale. Zamiast gotowego, dobrego produktu, dostajemy produkt wybrakowany i ubogi.
Oczywiście w tej grze jest bardzo dużo mankamentów, ale ja się czepiłem tylko tych najważniejszych, już dając sobie spokój z pierdołami w rodzaju dialogów czytanych z kartki i topornego systemu rozmowy, gdzie trzeba bezustannie klikać do znudzenia klikać postać i wysłuchiwać jej biadolenia, bez szansy na jakieś linie dialogowe i wybór spraw istotnych. To już lepsze dialogi w Diablo były...
Levelowanie to też porażka, bo zamiast rozdać sobie staty przy ognisku, to trzeba się fatygować do postaci w Majuli, a przed interakcją za każdym razem wysłuchiwać jej biadolenia, choć zawsze jest ono takie samo...
W Dark Souls I i II liczą się umiejętności, owszem. Jednak są to umiejętności walki ze skryptami, beznaidzjenym systemem walki, brakiem logiki i konsekwencji świata przedstawionego, oraz miernych informacjach o rozwoju postaci
Standardowy tekst ludzi którzy nie potrafią grać i mają problemy z myśleniem.
Znalazłeś już ten blok i parowanie bronią czy nadal wydaje ci się ze go nie ma?
Nagraj filmik, jak blokujesz/parujesz bronią w DS mając broń w dwóch rękach.
Blok - L1, parry - L2. Wyjątek od reguły to niektóre bronie z bossów które mogą mieć atak specjalny pod L2.
Nie muszę nic nagrywać.
Pokaż mi, jak parujesz Mieczem z Heide dla przykładu. Ten miecz można zdobyć bardzo szybko, ja go mam, i blokować się da, choć to jest pseudo-blokowanie, bo ciosy i tak przez gardę przechodzą, natomiast wykonanie parowania uaktywnia tylko normalny cios lewą ręką.
blokować się da, choć to jest pseudo-blokowanie, bo ciosy i tak przez gardę przechodzą
Oczywiście że przechodzą, żaden miecz nie ma 100% bloku przed obrażeniami fizycznymi, nawet nie każda tarcza ma. O bloku przed obrażeniami z poszczególnych elementów nie mówiąc.
natomiast wykonanie parowania uaktywnia tylko normalny cios lewą ręką
To nie jest cios tylko animacja parowania, musisz idealnie trafić z timingiem żeby aktywować riposte. Parowanie to jedna z najtrudniejszych technik do opanowania w DS, dodatkowo zależna od tego czym parujesz.
I o ile bardzo chętnie bym nagrał ci to parowanie i ogólnie płynność walki w DS żeby zamknąć ci jadaczkę to niestety nie mogę - gram na PS3 i nie mam takiej możliwości.
Można nie lubić DS, ale przywalić się akurat do walki?
Różnorodne bronie (niemalże każda inna, mowa o movesecie), konieczność pilnowania dystansu, blokowanie, rollowanie, riposty, backstaby, stagger, management staminy, do tego szybkie tempo - chciałbym żeby chociaż 1/3 współczesnych cRPGów miała tak rozbudowany i dający frajdę system.
Biorąc pod uwagę jak wiele współczesnych cRPG polega na napieprzaniu atakiem na oślep (chociażby uwielbiany Skyrim) podejście które potępia to że gry należy się nauczyć, a różnica pomiędzy graczem słabym a dobrym jest kolosalna.
Też bym chciał taki system. Problem nie w tym, że w DS jest taki system, tylko że został on źle wykonany, a biorąc też pod uwagę inne mankamenty tej gry, nie ma sensu tracić na nią czasu. Chyba, że ktoś jest masochistą i no lifem, który ma go w nadmiarze, i lubi uczyć się gry na pamięć, żeby ją przejść.
Wspomnimy inny tytuł (o ile pamiętam) Ninja Gaiden. On też nie był łatwy, ale tam nie było takich absurdów, jak w DS i system był dopracowany na pewno o niebo lepiej, dzięki czemu gracz miał szansę reagować w czasie na wyzwania.
No jeżeli konieczność zapamiętania "aha, ten misiek atakuje toporem zza głowy - ostatnio dostałem tym atakiem w trąbę więc następnym razem spróbuję utrzymać dalszy dystans kiedy bierze zamach" to według współczesnych gamerów to masochizm to może rzeczywiście lepiej odpuścić sobie Dark Souls :-)
Żeby być jasnym: jeśli się uprzesz (czyt. będziesz dostatecznie dobry) grę można przejść bez stracenia pojedynczego punktu HP - oto z jak niesprawiedliwym systemem walki mamy do czynienia. KAŻDY, absolutnie każdy cios jest do uniknięcia - wystarczy nie lecieć na pałę, pilnować tarczy, starać się wywabić wrogów pojedynczo - masz łuk więc go użyj jeśli widzisz hollowed w oddali, to Dark Souls - używa się każdego środka który ułatwi przeżycie.
Mocno polecam obejrzeć sobie to:
https://www.youtube.com/watch?v=_oYLhAZvjvU&spfreload=10
I zastanowić się którym z tych dwóch graczy jesteś, bo dla mnie odpowiedź chyba wydaje się ewidentna.
Miecz nie paruje mu w 100%. Tak, to faktycznie ZŁE SKRYPTY:D:D
Mam dla Ciebie super gre- Ryż syn Romana, niedawny Ex z XOne. Tam walka będzie Ci odpowiadała.
I zastanowić się którym z tych dwóch graczy jesteś, bo dla mnie odpowiedź chyba wydaje się ewidentna.
Odpowiedź była ewidentna już w momencie kiedy gość oczekiwał że po namierzeniu przeciwnika broń automatycznie go trafi i skoro tak się nie stało to jest źle zaprojektowana.
Poza tym jak zwykle ogólniki - "walka jest źle zaprojektowana". Jeszcze żaden z tych scrublordów nie napisał DLACZEGO walka jest źle zaprojektowana, poza płakaniem na to że czegoś nie potrafi zrobić. Ewentualnie SKRYPTY.
Tutaj podaję link, na którym widać właśnie, jak wspaniale ta gra jest oskryptowana.
http://www.youtube.com/watch?v=IHDdgw2Xrks&list=PL0L8-uCG9amykfk6yA3Y4MwbtASNULtRI&index=3
Wspaniały system rolowania, gdzie cios i tak nas trafia, bo nie zrobiliśmy uniku w przewidzianym przez tworców momencie. Pomimo tego, że postać gracza jest poza zasięgiem ataku, to ten się udaje. Ogólnie takich właśnie elementów jest w grze znacznie więcej i to jest właśnie esencja trudności tej gry. Beznadziejna konstrukcja mechaniki. Żenada i jeszcze raz żenada.
Po prostu gra dla patoli, którzy nabijają sobie ego elitaryzmem, że udało im się "takom tródnom gre pszejść, a inni nie mogom". ^^
No może ja mam zwidy ale widzę tutaj jak miecz dosięga postać.
To jest właśnie używanie mózgu o którym wspomniałem wcześniej - jak widzisz że walczysz z kimś kto ma 2-metrowy mecz (hint: DŁUUUGI zasięg) to się nie rolluje do tyłu (hint: wróg ma dłuuugi zasięg), tylko w bok.
Jak zobaczysz rozpędzony pociąg jadący w Twoją stronę to też będziesz próbował mu uciec wzdłuż torów czy po prostu zejdziesz na bok :D?
@Srebrnobury
Może skończ się już kompromitować bardziej?
Na filmiku który podałeś wyraźnie widać jak cios trafia gościa gdy juz SKOŃCZYŁ roll, co więcej miecz trafia idealnie w model. Może zwyczajnie niedowidzisz?
Poza tym w kółko powtarzasz hasełka o "beznadziejnej mechanice" i "żenadzie żenadzie żenadzie" bez jakiegokolwiek argumentu. Typowy scrublord.
Po prostu gra dla patoli, którzy nabijają sobie ego elitaryzmem, że udało im się "takom tródnom gre pszejść, a inni nie mogom".
A posty takie jak twoje piszą bezmózgie yeti które nie potrafią ani myśleć, ani grać i leczą swoje kompleksy krytykując wszystko co wpadnie w ręce.
Czas na filmiku 14:20 mniej więcej. Tutaj polecam obejrzeć, jak postać robi roll w bok, a zaraz potem "teleportuje" się w bok, prosto na miecz. To jest własnie ewidentny i żałosny skrypt, kiedy cios nie powinien nas dosięgnąć, ale dosięga, bo gracz zrobił coś inaczej, niż przewdzieli i zaprogramowali twórcy.
Całe Dark Souls to własnie festiwal takich skryptów i niedoróbek.
Ogarnijcie więc wasze fanbojostwo i niskie poczucie własnej wartości, to może przestaniecie się tak jarać, jak autor filmiku, jadąc po "nieogarach", którzy giną w różnych miejsach, a sam potem ginie jak "noob", bo mu skrypt wlazł niefartem. :D
Gdzie ty tam masz roll w bok? Przecież prawie do tyłu zrobił, wciąż był w zakresie hitboxa.
Serio chłopie, skończ już dorabiać ideologie do brak swoich umiejętności bo brzmisz jak Persecuted.
Prawie do tyłu, to ty chodzisz bokiem przez ten kretynizm, który prezentujesz, niedorobiony trollu. :D
I pamiętaj, że "prawie" robi wielką różnicę.
No a że ta gra jest tak niedorobiona, że nawet hitboxy są spaczone, to cóż.
Nie ma to jak solidne argumenty scrublorda. :D
Swoją droga napisałeś tu 19 postów i KAŻDY z nich jest krytyka czegoś. Podbiłeś już sobie samoocenę i ego czy jeszcze musisz popluć dalej?
https://www.youtube.com/watch?v=UScsme8didI
Polecam obejrzeć.
Warto jeszcze wspomnieć, że ogień smoków przenika przez ściany, a niektórzy przeciwnicy są źle zaprojektowani i atakują nas bez chwili przerwy, przez co niemożliwe jest zadanie im jakiegokolwiek ciosu, bowiem nasza postać jest upośledzona i atakuje w zwolnionym tempie. :)
O, scrublord powrócił. Przez 6 dni szukał jakiegokolwiek punktu zaczepienia, to jest wytrwałość w głupocie!
niektórzy przeciwnicy są źle zaprojektowani i atakują nas bez chwili przerwy, przez co niemożliwe jest zadanie im jakiegokolwiek ciosu
Wystarczy zrobić parry.
bowiem nasza postać jest upośledzona i atakuje w zwolnionym tempie
Wystarczy wziąć broń z szybszym movesetem jeśli nie potrafisz ogarnąć właściwych timingów do tych które uderzają wolniej.
Kombinuj dalej.
niektórzy przeciwnicy są źle zaprojektowani i atakują nas bez chwili przerwy, przez co niemożliwe jest zadanie im jakiegokolwiek ciosu
Wystarczy zrobić parry.
A to jest w ogóle taki przeciwnik? Bo nie przypominam sobie.
Ewentualnie Artorias byłby najbliżej, ale to w jedynce.
Witam mam pytania odnośnie dodatków czy ma znaczenie od którego zaczniemy 1 ,2 czy 3 ? i ogólnie jak ma się sprawa z dodatkami trzeba coś tam zrobić czy jakaś lokacja się odkrywa by tam się dostać ?
@Srebrnobury. Leszczu, gra cię zwyczajnie przerosła. Kończ waść, wstydu oszczędź...
Możesz grać w dowolnej kolejności. Wejścia do obszarów DLC są odpowiednio według kolejności wydania w:
1. Primal bonfire za Rottenem
2. Primal bonfire za Old Iron King
3. Shrine of Winter
Postać automatycznie dostaje klucze więc poza dotarciem do powyższych miejsc nic innego robic nie trzeba.
Srebrnobury masz rację. Wszystkich napalonym na Dark Souls II radzę obejrzeć. https://www.youtube.com/watch?v=UScsme8didI
Niestety, wygląda na to, że gra Dark Souls II jest bardzo niedopracowana pod wieloma względami.
Gameplay i grywalność wypada blado przy Lords of the Fallen. Gdyby nie częste występowanie błędów typu crash dumps w Lords of the Fallen, to LotF oceniałbym znacznie wyżej niż Dark Souls II (nie mówiąc już o Dark Souls). Błędy typu crash zapewne zostaną wyeliminowane w poprawce. :)
@680
Gameplay i grywalność wypada blado przy Lords of the Fallen. Gdyby nie częste występowanie błędów typu crash dumps w Lords of the Fallen, to LotF oceniałbym znacznie wyżej niż Dark Souls II (nie mówiąc już o Dark Souls).
<-
Widzę że nasz scurblordzik Srebrnobury musiał aż nowe konto założyć żeby ktos w końcu przyznał mu rację. :D
Cyniczny Rewolwerowiec z faktami raczej nie warto dyskutować - trzeba je poznać i zaakceptować.
Każdy może obejrzeć te niedopracowania: https://www.youtube.com/watch?v=UScsme8didI
Które "niedopracowania" z tego filmiku masz konkretnie na myśli?
Będzie ubaw, idę po chipsy.
Cyniczny Rewolwerowiec filmik trwa ponad 49min https://www.youtube.com/watch?v=UScsme8didI
Nie trzeba nic dodawać, wystarczy posłuchać komentarza i będzie ubaw...
Ale chyba kolega nie zna angielskiego... ale ubaw, podwójny... :):):) Teraz rozumiem, dlaczego nie rozumiesz.
Wiem co jest w tym filmiku. Czekam na TWOJE zdanie odnośnie tego co tam zobaczyłeś i co jest WEDŁUG CIEBIE największymi "niedopracowaniami" jak to ująłeś.
Cyniczny Rewolwerowiec trzeba było napisać: "Znam j. angielski. Wiem co jest w tym filmiku... ale palę głupa... bo nie potrafię być obiektywny".
Nie misiu, po prostu wiem że nie masz pojęcia o czym piszesz, w grę nie grałeś, ale udajesz fachowca bo zobaczyłeś filmik na którym gość wymienia jakieś wady.
To teraz ja ci coś powiem. 90% "wad" które ten gość wymienia (hitboxy, tracking, przeciwnicy z nieskończoną staminą, iframes) zostały naprawione w patchach niedługo po ukazaniu się gry. Gość na filmiku ma również problem z ogarnięciem Adaptability jak większość miała na początku, ale obecnie już wszyscy wiedza jak to działa i problemów które opisuje nie ma. Jedyne co w tym filmiku pozostaje aktualne to gorsza niż w Demon's Souls/Dark Souls 1 konstrukcja świata i story/lore.
Niestety byłeś uparty i nie chciałeś się sam wkopać więc musiałem ci to już wyjaśnić. Zmarnowałeś całkiem dobra paczkę chipsów. Shame on you.
Jak dla mnie gierka za trudna ;/ na pierwszym bosie padłem, to ciągłe zabijanie by znowu dojść do tego bosa robiło się nudne i irytujące no i nawet nie miałem za co się uleczać ;/
Jestem świeżo po przejściu. Gra jest wprost genialna, 40 godzin w których zamykały się godziny frustracji połączonej z ogromną satysfakcją. O dziwo jest jeszcze lepsza niż część pierwsza. Lore, fabuła wszystko ze sobą współgra. 10/10
Coooo toooo maaaa byyć?! Godzina gry i bylem zmuszony zastosowac kombinacje klawiszy alt+F4 sterowanie to jakieś nieporozumienie oprawa graficzna okropna nie da sie w to grać typowy konsolowy gniot lecisz przed siebie i niszczysz wszystko co stanie na drodze tylko po co takie cos wychodzi na pc-ta, jakie szczescie ze 2 miechy temu sprzedałem PS3 ktorej zakupu bede zalowal do konca zycia grajac w takie cos powraca trauma jakiej doznalem grajac w typowe gry na konsole. Wielkie halo ze jakas super wspaniala trudna ze tylko dla hardkorowych graczy nie nie jest trudna aby skakac na prawo i lewo zadawac po 1 ciosie i kazdy nawet gracz amator da sobie rade przykladowo Risen 1 przeszedlem z uwagi ze gra byla tworzona przez ludzi od gothica jednak przecietnosc w kazdym calu i ten styl walki w dark souls ktory odrazu przypomnial mi wlasnie o risenie jednak co tu porownywac np Risena 3 do dark souls jedyna trudnosc jaka w tej grze wystepuje to chyba przez te sterowanie potrafi zaskoczyc dosc czesto. Na sile moglbym to przejsc w 2/3 dni tylko po co marnowac czas i nerwy na durną gre skoro mozna zagrac w cos przyjemnego ?
Pache naprawiły mnóstwo błędów, ale większość z głównych bolączek (Hitboxy, kamera) pozostaje w mocy. Większość to elementy źle zaprojektowane, których żaden patch nie naprawi.
Ilość patchy i elementy jakie one naprawiają świadczą tylko o nieudolności twórców, którzy tyle baboli przepuścili na testach. A skoro do tej pory nie naprawiają takich nic nie znaczących błahostek, jak ataki wrogów przenikające przez ściany i hitobxy, to oznacza tylko, że mają konsumentów w głębokim poważaniu.
Szkoda czasu na ten syf i śmiać się tylko należy z fanatyków, którzy wszystkie wady i błędy w innej grze wytknęli by bez litości, tutaj uznają za zalety.
Ludziom się chyba poprzewracało. :)
O, zaś scrublord powrócił.
Pokaz no mi KONKRETNIE jakie hitboxy nie są naprawione i CO KONKRETNIE jest źle zaprojektowane?
Jako bonus możesz dorzucić informacje DLACZEGO kamera jest jest "bolączką".
Ile wam zajęło przejście gry ?
Pierwsze przejście jakieś 70-80h, nie pamiętam dokładnie. Ale to grając bardzo niespiesznie z "czyszczeniem" lokacji na 100%, minimalną ilością poradników, wszystkimi opcjonalnymi bossami + z 10h spokojnie zeszło na farmę i PvP.
A propos filmiku, nie wiem czy zwróciliście uwagę ale jego autor "krytykujący" DS2 stwierdza na początku że i tak jest to najlepsza gra ostatnich paru lat. I tu się muszę zgodzić żadna gra prócz poprzednich DS nie wywoływała u mnie tylu emocji. (ShockWave ... ty transformer ty chyba inną grę odpaliłeś. Niektórzy potrafią się przyznać że gra jest dla nich za trudna a ty widać masz niewygodną klawiaturę... nie wszystko co Cie przerasta jest durne). Nie miałem żadnych problemów ze sterowaniem, kamerą. Grafika a szczególnie projekty lokacji i postaci niejednokrotnie niepowtarzalne i na wysokim poziomie. System walki najlepszy jaki widziałem w grach aRPG. Klimat dark fantasy troszkę słabszy niż w jedynce.
Dodatki do tej gry są za darmo do pobrania ? Czy trzeba je kupić na steam'ie ?
Kupiłem, i cóż mogę powiedzieć :). Dopiero co pokonałem Last Gianta, Purserera (jakoś tak), Old drago coś tam xD i Dragonridera. Powiem szczerze, jedną grą która mnie tak wciągnęła (z rpg) był Skyrim. Ten system walki, zbroje i ta satysfakcja gdy rozwalisz trudnego bossa (miałem problemy z tą lewitującą puszką, udało mi się dopiero za 7 razem go rozwalić) MIODZIO. Gra posiada piękny soundtrack i wspaniały klimat, nawet lecąc na zwykłego mobka trzeba się skupić !
Grając myszką i klawiaturą, po około 100h udało mi się skończyć podstawkę na PC z poziomem postaci ponad 180. Musze przyznać, że tyle razy nie zginąłem do tej pory w żadnej grze, ale nie do końca zgadzam się z powszechną opinią, iż gra jest uczciwa - fakt wiele zgonów to moja indolencja, ale większość to raczej praca kamery i przede wszystkim opóźnienia myszki. No cóż, jest to w końcu gra konsolowa, ale oprócz tego i faktu występowania trochę niedzisiejszej grafiki, widać, że odwalono kawał dobrej roboty! Jako dowód jak bardzo mi się podobało, mogę tylko "powiedzieć", że teraz biorę się za DS1...
Czy ktoś ma wiedzę na temat minimalnego poziomu dusz potrzebnego do zakupu Agape Ring?
Właśnie nową postacią wybieram się po ten pierścionek i chciałbym to osiągnąć na jak najniższym poziomie dusz, stąd poszukiwanie optymalnej ścieżki przejścia i informacji dotyczących jak wielu przeciwników da się pominąć po drodze, aby nie "nabić licznika" postaci.
Musisz mieć Soul Memory powyżej 30 tysięcy dusz. Sam pierścień kosztuje 5 tysięcy.
@702
Pisząc o 30tys. dusz masz na myśli to, że co najmniej tyle muszę chcąc nie chcąc zdobyć po drodze?
Zastanawiam się tylko, na ile dusz sobie pozwolić, aby później w miarę bez problemu łączyć się z innymi graczami. Przy zbyt małej ilości może się okazać, że nie ma z kim grać.
To ja jeszcze raz w temacie Agape Ring.
Musiałem zabić bossa po drodze do Licii, aby mogła mi otworzyć drogę do pachnącej gałęzi. To chyba 12000 dusz. Później boss będący gromadką szkieletów dający 15 000 i ten latający z Kniei Gigantów za 17000. Trzeba było zwykłych przeciwników troszkę pousuwać i zebrało się już 47 000. Jestem w Zaginionej Twierdzy i chyba muszę zabić kolejnego bossa, aby dostać się do Straida? (droga z drugiej strony lokacji i użycie windy, to chyba konieczność zabicia bossa Flexile Sentry w No-mans Wharf.
W takim razie jak iść aby nie spełnić wymagań, skoro wymagane jest 30 000 dusz doświadczenia, aby kupić pierścień? Za dużo bossów ubiłem po drodze?
Jak na grę wydaną w 2014 roku ta grafika to jakiś żart. Co to ma być? Nie da się w to grać. Nie wiem skąd taki budżetowy bubel ma taką ocenę. Lords of the fallen o niebo lepsze
Jakieś porady dla nooba? Nie chce korzystać z poradnika. Gram rycerzem, w tym momencie doszedłem nomen omen do tych wielkich rycerzy na wolnym powietrzu. Czy gra w jakiś sposób podpowiada w którą stronę iść?
gra wyleciała z dysku. Zupełnie się od niej odbiłem. W moim odczuciu jest niedopracowana, stąd jej trudność. Dodatkowo zupełnie nie wiadomo o co w niej chodzi, co trzeba robić, co do czego służy, gdzie iść. Szkoda mi nerwów. Aczkolwiek rozumiem, że niektórzy mogą ją kochać.
Witam, prawdę powiedziawszy zawiodłem się na oprawie graficznej. Imo w dark souls miało to swój specyficzny klimat. Ogrom świata i przepełnione zagadkami miejsca były dla mnie na tyle magiczne ze po przeszło 100h nieprzymuszonej gry wciąż mam ochotę do niej wracać, a tutaj.. Osobiście nie mogę się zgodzić z tym ze grafika uległa znaczącej poprawie, widzieliście jak są skonstruowane moby ? Wystarczy porównać żołnierzy pustych obydwu części.. albo ten okropny ogr.. no nic, dam szanse i spróbuje to przejść chociaż mam wrażenie po pierwszych dwóch lokalizacjach magia prysnela jak mydlana bańka do momentu w którym nie odpale wspaniałej części pierwszej. Pozdrawiam
@NewGravedigger
Dodatkowo zupełnie nie wiadomo o co w niej chodzi, co trzeba robić, co do czego służy, gdzie iść. Szkoda mi nerwów.
Na tym ta gra polega. Gracz jest w dokładnie takim samym położeniu jak postać którą kieruje - budzisz się w nieznanym świecie o którym nic nie wiesz. Nie wiesz jak działa, jakie panują zasady, co robią przedmioty które znajdujesz, co będzie za rogiem, etc. Musisz sam wszystko eksplorować i uczyć się zasad metoda prób i błędów. Wiele informacji jest w samym świecie, w opisach przedmiotów, w rozmowach z NPCami tylko trzeba być spostrzegawczym by je odnaleźć. Jeśli nie lubisz gier w których trzeba samemu do wszystkiego dochodzić, myśleć i być ciągle czujnym, a wolisz te w których wszystko podane jest graczowi na tacy w postaci setki tutoriali i wielkich strzałek to niestety od DS się odbijesz.
--->NewGravedigger - cała seria Souls jest genialna w swojej historii i opowieści, stawiam że naprawdę mało w tą grę grałeś, bo nie trzeba być za bardzo bystrym aby poczuć jak fenomenalnie zostało to przygotowane. Na pewno soulse wyróżniają się na tle wielu gier konstrukcją świata i samym lore. Musisz dać tej grze czas, a odpłaci się z nawiązką, m.in. dlatego ma takie rzesze fanów.
no ja niestety jestem graczem, który nie ma czasu, zeby po raz enty przechodzic dany kawalek planszy czy zastanawiac sie dlaczego mam polowe zycia i co moge z tym zrobic. W LOFTF gra mi sie o wiele przyjemniej.
nie wystawiam oceny grze bo spedzilem z nia raptem ze dwie godziny. aczkolwiek miejscami gra wyglada tak jakby byl dobry pomysl, ale tworcy nie wiedzieli jak zmniejszyc topornosc tej gry vide walka w ciasnych pomieszczeniach
@NewGravedigger
no ja niestety jestem graczem, który nie ma czasu, zeby po raz enty przechodzic dany kawalek planszy czy zastanawiac sie dlaczego mam polowe zycia i co moge z tym zrobic.
Więc to po prostu nie jest gra dla ciebie. Wbrew temu co próbują nam obecnie wcisnąć producenci tych wszystkich dumbed down samograjów nie każda gra musi być dla każdego.
vide walka w ciasnych pomieszczeniach
A co z nią jest nie tak? Oczywistym jest że zależnie od warunków dobierasz odpowiednie narzędzia. Stąd też najbardziej cenione bronie mają uniwersalne movesety które pozwalają prowadzić walkę zarówno w otwartych przestrzeniach (slashe) jak i w ciasnych (stab/poke).
Witam, odnośnie mojego wcześniejszego komentarza, oczy przywykły do grafiki i gra mi się równie dobrze co w ds 1 :) Czasami warto dać szansę :) Czekam na dark souls 3:) Pozniej 4,5 i 6 :)
@majkels - Gościu, weź ty się schowaj xd Zapewne twoja ulubiona gra to Asasyn Szit Junity. Udowadniasz, że jesteś z tej grupy ludzi którzy wolą gówno z ładną kokardką :D Jeżeli nawet nie spróbowałeś zagrać w tę grę to nie wiem jak możesz mieć taki tupet by w ten sposób ocenić tą fantastyczną grę ( chyba, że grałeś i nie potrafiłeś zabić zwykłego pustego w knieji olbrzymów oraz dostałeś rage'a z alt+f4). 5.0 to ocena twojego gustu do gier. Może nawet mniejsza była by bardziej pewniejsza. Grafika jest schludna, ma swój mroczny klimat, gram od długiego czasu i jedynego glitcha jakiego miałem to, że czasem w żelaznej warowni Demona Kuźni wsysało pod ścianę ale to nie miało żadnego większego wpływu na grę. Świetny port, piękne jest to, że nawet ludzie ze słabszym sprzętem mogą się nacieszyć tą grą. Gra jest trudna ale nie też tak trudna by weekendowy gracz nie nauczył by się walczyć w niej i rozumieć w jaki sposób sobie radzić. Do tego wliczyć większość pułapek, zamkniętych drzwi do których trzeba odnajdować klucze oraz inne elementy gry które powodują, że jesteś coraz ciekawszy dalszej rozgrywki. Nie ma też żadnych zbyt przesadzonych itemów, wszystko utrzymuje klimat gry który jest świetny. Powtórzę, od bardzo dawna nie grałem w tak fantastyczną grę. Każdy kto lubi trochę emocji i satysfakcji ze zdobywania trudnych lokacji, powinien pomyśleć o tej grze. Grube 10/10.
Ta gra powinna mieć 10, a jak by się dało to nawet 11! Najlepsza część z serii. Co z tego że grafika słaba. To jest arcydzieło!
Gra dla zacofanych w rozwoju ludzi,walka jest dobra... dla down`ów cały ten system walki to uderz,poczekaj aż się zregeneruje siła,uderz i tak do usranej śmierci,Grafika to chyba pamięta czasy PS2 tekstury są rozmazane detali mało a cienie są obrzydliwe,postać porusza się jakby miała nasrane,Fabuła?? bez komentarza....
Tak więc jeśli i ty nie chcesz iść za postępem i uwielbiałeś gry z 1980 roku to ta gra jest idealna dla cb a ci co dają tej grze 10-tki niech się idą przebadać do psychiatry serio...
blablabla...przyznaj się, że po prostu gra przerosła twoje możliwości i nie podołałeś.
Cre‹A›ToR pewnie jesteś kolejnym dzieckiem dla którego w grze się liczy tylko grafika. Lepiej wracaj do Wiedźmina.
@planeswalker "przyznaj się, że po prostu gra przerosła twoje możliwości i nie podołałeś." tak tak cały czas jedna i ta sama wymówka...żal,ja w tej grze nie widzę nic trudnego po prostu wyraziłem swoją opinię ta seria jest jedną z najbardziej przereklamowanych gier w jakie grałem(prócz Bloodborne które mi się nieziemsko spodobało)tak samo cod`y i wiedźminy i jeszcze As3,Unity.
A ludzie którzy twierdzą że system walki w tej grze jest jednym z najlepszych w historii to niech wyjdą z ery gier z 20 wieku i zagrają w takie gry jak Dmc4,Batman,Assassin`s Black Flag,MGR,Prototype2,Skyrim,Castlevania Lords Of Shadow 2 i inne...
A Tu wymienię jakieś trudne gry(wdg mnie)Prototype(1 część),Hotline Miami,Dead Space2,Dmc3,TC:Vegas,Super Meat Boy,Wiedźmin2 oczywiście wszystkie na najwyższych poziomach trudności ;)
Nie zwracajcie uwagi na Creatora, on najczęściej sprawia wrażenie człowieka, dla którego napisanie własnego nicku jest zbyt trudne. Pewnie nawet nie wie, że pod RT jest drugi atak, lepiej mu nie mówić o paradach, przełamywaniu bloku, ripostach, backstabach i tiltach.
Od siebie dodam, że ta gra faktycznie ma coś w sobie. 'Ułatwienie' w postaci odnawialnej wytrzymałości sprzętu, uproszczonego upgrade'u, szybkiej podróży do każdego ogniska niezwykle umilają grę i sprawiają, że chce się wracać. Grę skończyłem po 42h, obecnie na głównej postaci mam 65 i nawet nie czuję, by moja postać była mocna czy 'obeznana' ze światem (a to jednak 5m SM i 170 sl). W połowie covenantów nawet nie byłem, max level wbiłem tylko w dwóch (i to najprostszych- smokach i sunbrosach), a Vendricka usiekałem... 3 dni temu, a grę mam przecież od premiery.
Ale fakt, największym minusem jest fabuła- nie to, że zła. Po prostu w DkS miała ona bardziej uniwersalny charakter, od początku było czuć, że to się nie skończy dobrze, czego kompletnie w DS2 nie czuć. No i ostatni boss, Nashadra, to NIKT przy jedynym bohaterze Lordran, Gwynie.
I jak patrzę co po niektórych postach (ludzi ze stażem ~10-letnim na forum) to aż ze zdziwienia wyjść nie mogę.
No ale fakt, soulsy nie są dla każdego, większość widzi w tym tylko tani mrok (poprzez mrok mam na myśli to, że w DnS i DkS nic nie było widać, w DS2 jest już lepiej) i bezsensowny poziom trudności (bo przecież bóg wielkości wieżowca powinien uderzyć pierwszego lepszego bohatera 20 razy, żeby ten umarł).
Ale powiem- community się zepsuło. Kulturalnie zostawiam smoczy znak. Nie jakiegoś czerwonego plebsu, ale SMOKA. A co mnie wita? 3 piromanckie bomby, backstab i burza ognia. No ja dziękuję za honor na 'ustawianym' pvpy. Co ciekawsze, nawet invaderzy widząc kłaniającego się hosta szarżują. Co jak co, ale powinno być chyba na odwrót.
I jak dobrze (w sumie źle, bo nie mam ps4), że w bb usunięto magię. Tutaj magowie czują się niepokonani i że nie obowiązują ich żadne reguły- nawet nie dadzą broni posmarować, od razu naparzają strzałami i urokami.
zauważ pusty tumanie że opinia którą wyraziłem jest moja i kij ci do niej nałogowcu wracaj do swoich zacofanych gierek downie ;)
Problem w tym, że to ty jesteś zacofany a nie gra :)
To znaczy, przyszedłem tu tylko napisać, że po roku nadal się do niej wraca, nie, że cię śledzę (spotkanie cię na granicy GOLa to żadna przyjemność).
Aż dziwne, że po ponad półtora roku twoje słownictwo jeszcze się nie zmieniło. Ale widzę, że nauczyłeś się ironii. To lekki postęp.
Pozdrawiam
:))))
Oj i przestań bo ci przypomnę te twoje narutardzkie posty.
Ale to dobrze, że porzuciłeś dark souls 2, zdecydowanie nie chciałbym, byś pomagał mi, albo kogo kolwiek innego męczył swoją obecnością w jolly cooperation albo w trakcie PvP.
A ludzie którzy twierdzą że system walki w tej grze jest jednym z najlepszych w historii to niech wyjdą z ery gier z 20 wieku i zagrają w takie gry jak(...)Assassin`s Black Flag(...)Prototype2(...)Skyrim
U wot m8?!
<--
Panie i panowie, właśnie tak wygląda casul, który wszedł do Wieży Heide zamiast do Kniei.
Dokładnie:D. Sam gry grałem na premierę zrobiłem identyczny błąd... i byłem W NIEBIE! "O matko jakie to słodko trudne:D"
Próbowałem ostatnio włączyć multiplayer i nie da się
serwery są wyłączone czy jak ?
działają funkcje sieciowe oprócz multi
ktos wie co jest nie tak ?
W sensie? U mnie cały czas pojawiają znaki, zwłaszcza na moście w iron keep. Raz na jakiś czas zdarzy się invade.
Swoją drogą, jest ktoś chętny do wspólnego pvpowania w Ds2? Niech poda swój nick na steamie :P
Jeszcze takie pytanie- czym różni się mały od dużego rysika, prócz czasu przyzwania? Czy normalny biały widzą osoby, które już pokonały bossa, tj. czy można go używać do walk drużynowych na pvp, czy trzeba stawiać mały, z limitem czasowym?
@TheRealPatriot
Możliwe że złapałeś softbana, choćby za używanie ds2fix. Pisz do supportu.
Softban oznacza że możesz się łączyć jedynie z innymi osobami z softbanem.
@berial
Mały white soapstone daje nagrodę w postaci Smooth and Silky Stone i przywraca humanity. Duży white soapstone daje Token of Fidelity, przywraca humanity i napełnia estusa przywraca spellcasty/durability, generalnie działa jak bonfire.
Mam pytania. Jak wygląda gra on-line na PC? Czy nie ma problemów? Grałem na x360 w jedynkę i wystarczyło się podłączyć i grać. Czy na PC jest tak samo bezproblemowo? I czy dużo ludzi gar on-line. Jak gra się tym razem na klawiaturze? Czy lepiej dokupić x-boxowskiego pada? Planuję za kilka miesięcy kupić ps4. Czy lepiej kupić wersję PC, czy może poczekać, aż kupię plejakia?
@Hcp Card_Core_Player (dobrze, że nie jakiś casul)
Sterowanie na PC jest... dostosowanie. Nie ma tu 20 różnych przycisków- na przykład cios silny jest pod 2x PPM itp. Ale oczywiście lepiej grać na padzie, on daje większą swobodę ruchu i większą kontrolę tego, gdzie się postać turla.
Online działa, nadal gra cała masa osób (ale to różnie dla innych soul leveli i memory). U mnie na SM 5m (czyli dość dużo po przejściu gry) nadal jest masa osób.
Lepiej nie kupuj DkS2:SotFS, ta wersja jest zdecydowanie trudniejsza. Na przykład na początku, w Kniei zamiast walczyć z 4 żołnierzami, na gracza wyskakuje ich z 20. W początkowej lokacji zamiast normalnego mobka jest smok, więcej lokacji jest poblokowanych, ale z drugiej strony- online jest na 6 osób. Zakładając, że jest się aż takim casulem, że w 3 nie idzie ubić bossa. Ale DS2 i Sotfs to zupełnie inne gry- online chyba też jest osobny, więc więcej osób znajdziesz jednak w DS2 na PC.
A na PS4 koniecznie kup bloodborne, ma zdecydowanie lepsze recenzje od DS2, a najlepiej zagraj w obie te gry.
@TheRealPatriot
Tak jak kolega wyżej pisał, możesz napisać do supportu. Albo za dużo wychodziłeś, tutaj pomoże tylko Kość Porządku, ale to strasznie rzadki item.
@bieral6 o wielki berialek znowu poszedł się do redakcji poskarżyć..tobie chyba kompletnie odbija gościu powinieneś się leczyć cały czas prowokujesz a potem skarżysz się że mówię ci prawdę że masz down`a ale czego się spodziewać od typa z nickiem "berial" hahah Lol ;)
Znaczy że internet mam, znaki są ale grać z innymi graczami to już nie pogram
o to chodzi. Do tego na multi chciałem pierwszy raz więc ban raczej nie wchodzi w grę
W takim sensie że internet mam, znaki się pojawiają ale z innymi graczami to już nie pogram.
Ban nie wchodzi w grę bo na multi chciałem pierwszy raz wiec nie mam zielonego pojęcia co jest nie tak
Więc:
1)Jeśli ktoś cię invade'ował, ale wyłączałeś grę, to dostałeś bana
2)Gra kojarzy graczy po ich soul memory- jeśli masz ją niską (mniej niż milion) to nie dziw się, że nikogo nie widzisz
3)Białe znaki możesz stawiać prawie wszędzie i prawie zawsze (z wyjątkiem niektórych obszarów i invade'ów)
4)Białe znaki widzisz tylko w formie żywej
5)Czerwone znaki i Oczy Smoka (szare, mgliste znaki od covenantu smoków) widzisz zawsze. Jeśli nie dotykasz znaku za długo, zostaje on 'przeterminowany'- nadal go widzisz, ale może ktoś już go dotknął, przez co osoba, która go postawiła już została przyzwana gdzie indziej. W takim wypadku pojawia się komunikat.
Miałeś kiedyś invade'a (znaczy się- ktoś wszedł do twojego świata bez pozwolenia)? Jeśli nie, to się w sumie ciesz, najeźdźcy niekiedy potrafią zepsuć grę. Lubią też niszczyć ekwipunek. Jaki masz level i pamięć dusz (do sprawdzenia w informacjach o postaci, na samej górze). W jakiej lokacji stawiałeś/dotykałeś znaków i których?
Nie dziw się, że w świecie jest mało znaków (lub ich w ogóle nie ma)- większość jest na moście przed wejściem do Iron Keep.
@berial6
co ty chrzanisz...jakiego bana, ktos mnie invadeuje prąd mi wyłączą lub neta i od razu leci ban? puknij sie w głowe lol...jezusie...
żadną w tej grze trzeba mieć skilla albo nieważne jak dobrą masz postać i tak zginiesz najsłabszym przeciwniku (w skrócie nie zadawaj takich pytań casualu)
Jak dla mnie najbardziej standardowo gra się wojownikiem (chyba tak się nazywał) miecz + tarcza i niezbyt ciężki pancerz. Sprawdza się w wielu sytuacjach i daje sporo frajdy.
mam wielki problem z grą Dark Souls 2 nie chce mi dzialac, nie moge jej odpalic wczesniej dzialala bez zarzutów a teraz wlacza ja otworzy sie strona wybierz postac wybieram i nagle pjawia mi sie biala strona i komunikat jakis ze jest problem i gasnie wszystko dzieki za jakies odpowiedzi moze ktos cos wie
Mistrzowska gra pod każdym względem...W każdą część DS można grac latami i czerpać z nich mnóstwo przyjemności...
el kopyto nie jestem pewny ale jest szansa na to ,ze uszkodzil sie tobie save. Jedyna szansa to sprawdzenie gry new game. Jezeli pójdzie to bedzie pewny blad w saviku.
Chyba zepsułem grę, bo do dzisiaj grałem normalnie w 60fps, a dzisiaj odpalam grę i klatkuje jak cholera.
Już nie ważne, zaktualizowałem sterownik do karty graficznej i gra działa tak jak wcześniej.
Szkoda że nie będę mogła ukończyć tej gry pomimo iż mi się bardzo podoba.
Nie mam skilla w takich grach i kiedy praca kamery działa jak kupa to zwyczajnie ilość moich zgonów jest absurdalna, co sprowadza się do robienia tej samej rzeczy kilkanaście razy. To chyba nie dla mnie...eh.
Nie mogę wejśc do Kaplicy Zimna...Posiadam Zamarznięty Kwiat i 1600000 dusz na koncie.
Kocham tą gierkę :) Boski singel , boski multi czego chcieć więcej ;)
Czekam na 3 ^^
Jak dla mnie - genialne ! To jest gra w której spędziłem najwięcej czasu, bo podliczając wszystkie konta gram w nią ok. 800 godzin. Nie rozumiem narzekań na grafikę, rozumiem może nie jest najpiękniejsza ale wszystko nadrabia klimatem. Posiada genialny projekt lokacji i mistrzowskie ich wykonanie. Nie ma nic piękniejszego od widoków z wieży Heide albo pojedynku z czerwonym fantomem na tle latających smoków w Smoczej Kapliczce.
Gra posiada genialny projekt przeciwników o bosów, dla mnie po prostu nie ma wad - 11/10
@Srebrnobury
Jak jesteś słaby kretynie i nie potrafisz grać to po co wyżywać się na grze ? Jesteś takim idiotą że nawet nie ogarniasz mechaniki gry poza tym wszyscy jakoś mogą grać w tą grę i ją przechodzą. Więc jak widzisz tylko ty jesteś niezwykle słabą jednostką.
@Cre‹A›ToR
WTF, Prototype to casualowa super łatwa gra xD
Ile tu idiotów, wejdzie pacan i mówi że gra łatwa i bez problemu przeszedł ale obraził się na grę bo jest niesprawiedliwa. Serio debile myślicie że ktoś wam wierzy ?
Inteligentny człowieku, naucz się stawiać przecinki w odpowiednich miejscach. A to, że masz ból dupy, bo ktoś po prostu nie radzi sobie z Dark Souls i postanowił sobie trochę potrollować. I kto tu jest kretynem?
Spokojnie Kolego graczu
Po prostu ten na kogo się wyrzywasz nie jest gotów grać w takie gry.
Nie rozumiem jak ta gra w wersji PC mogła dostać tak wysoką ocenę. Przecież granie w to coś to czysta udręka wywołana odwaleniem przez twórców totalnej chałtury przy konwersji z konsoli. Wchodzisz do menu i zaczynasz się głowić jak zmienić opcje bo zatwierdzanie, cofanie itp jest opisane przyciskami z pada. Ok jest wiele gier które maja sterowanie przeniesione z pada konsolowego ale kurna w opcjach można sobie przypisać do jakich klawiszy konkretne przyciski takiego pada się odnoszą. Jak już dojdziesz doświadczalnie do tego że funkcja opisana jako A działa po naciśnięciu enter to uda ci się poustawiać wszystkie opcje na max co grze i tak nie pomoże bo dalej wygląda paskudnie. Gra wydana w 3 lata po Skyrim wygląda gorzej niż Oblivion z 2006r. Ale nic to zaczynam rozgrywkę. Filmik nudny jakiś babsztyl stary coś pier... gada o utraconych duszach, nic ciekawego. Tworzenie postaci.. Chciałem zagrać kobietą bo po co mam patrzec na męski tyłek na monitorze. Twarze dam do wyboru wygladają jak twarze zneiwieściałych 17 latków a nie kobiet i dwa razy sprawdzałem czy ja naprawde wybrałem płeć piękną czy mi przełączyło na chłopa. No nic to, idziemy dalej trafiam do jaskini która wydaje się być samouczkiem podstaw sterowania wszystko pięknie tylko wskazówki na kamieniach podają mi np wciśnij B + obrazek krzyżyka kierunkowego. Fajnie ale nie mam pojęcia co odpowiada za klawisz B. Ponad to co za tuman układał klawiszologie tak że żeby np coś podnieść trzeba oderwać rękę od WSAD i nacisnąć enter bo tam jest A itp itd jednym słowem ta gra w wersji PC zasługuje bo ja wiem na 3 może 4 na 10. W końcu jednak się uruchamia i działa, ale dawno nie widziałem tak fatalnej konwersji z konsoli na PC która w zasadzie uniemożliwia gre i krzyczy do nas z monitora jeśli chcesz w to grać kup sobie konsole albo pada. Nie zamierzam robić ani jednego ani drugiego bo pad to nic nie warty szrot wymyślony na potrzeby konsoli NES bo nie umieli zrobić nic lepszego.
ALE GŁUPI Z CIEBIE CASUAL
IDŹ SE GRAĆ W ŁATWE GRY I DO 1999 BO NIE JESTEŚ GRACZEM!!!!
Przygladając sie i czytając wasze opinie, zachwyty, rozgoryczenia i oceny sam postanowiłem ja ocenić po wcześniejszym przegraniu parunastu godzin. Nie, nie myślcie, że cisne juz 8-9 Bossa, a 19h przegranych do tej pory (wiem, jak na standardy i normy tej gry, to niewiele) spędziłem głownie na eksporacji i podziwianiu widoków, nie..., około pół dnia zeszło mi, aby zatłuc pierwszego poważnego przeciwnika w Lesie Poległych Tytanów( chyba? nie jestem pewny nazwy), robiłem sobie próby dawkując je po około godzinie czasu, bo więcej przez swój wkurw i frustrację nie bylem w stanie wytrzymać, dawałem sobie słowo, że już do niej nie wróce, odchodziłem od komputera, bo wyobrażałem sobie kolejną porażkę od której dzielił mnie jeden udany cios przeciwnika, dziesiątki śmierci pozniej, nie korzystając z poradników, metodą prób i błędów, zmianą broni, używanych kombinacji i obserwacją jego ataków pokonałem pierwszego trudnego przeciwnika i wiecie co, cały wkurw i frustracja zamieniły sie w miłośc do tej gry, zwróciła mi w tym momencie wszystkie godziny uznane wcześniej za zmarnowane. Zmierzam do tego, że ta gra uczy nas pokory, cierpliwości i szacunku do niej samej, nagradzając później wszystkie wysiłki i trudy, a tu z kolei zmierzam do tego, żeby sie nie zniechęcać i dać sie ponieść temu światu, bo warto! ;) moja osobista ocena, ani troche nie jest zawyżona i jeśli ktos dał sie ponieść tej unikalnej przygodzie, a wiem że takich ludzi jest mnóstwo, to tez uzna że ocena jest nawet za niska. Gra ponadczasowa, wyjątkowa, dająca satysfakcji przez ból i wytrwałość, polecam każdemu, absolutnie każdemu ;) Nie oceniając nikogo, ani komentarzy wystawionych wcześniej, najpierw sprawdźcie gre i dajcie jej pole do popisu, żeby ona tez mogła Wam je dać ;) Nie pisze o grafice, udźwiękowieniu i szczegółach, bo ta gra, mimo iż dla mnie również świetnie wygląda i brzmi, to nie stara sie tym zwrócić największej uwagi i to jest piękne, zachwyca tym, że oburzony dalej w nia brniesz, a n-ta śmierć jest tylko nauczką i wskazówką jak sie uporać w danym etapie gry. Rozpisałem się, ale zakończę pewną puentą, zwłaszcza dla tych którzy dopiero rozpoczynają i mogą się zrazić: Cierpliwości i konsekwencji, a poznacie jedno z najpiękniejszych doznań i przeżyć w elektronicznej rozgrywce. Słowo! ;)
Cóż mogę napisać o DS2 jako zwykły "każual"?
(może już nie taki każual, skoro ukończyłem Demon's i Dark Souls)
Otóż DS2 przynajmniej według mnie jest lepsza od DS1.
DS1 na moim pc się cieło, że prawie się grać nie dało, a DS2 - Cud, miód i orzeszki, prawie cały czas mam 50-60 fps. Gra się
ŚWIETNIE nawet z kombinacją klawiatura+myszka. Dobra robota From Software. Ode mnie mocna dziewiątka
I dlatego jest lepsze, bo się nie cięło? :D
DS2 to naprawdę dobra gra, po dodatkach nawet bardzo dobra, ale nie ma podjazdu do jedynki. Może dlatego że pierwsza część była czymś świeżym wtedy, ale jednak klimat, świat, postacie - to wszystko bije Dark Souls 2 na łeb tak czy siak. Jest kilka rzeczy które DS2 robi lepiej (multiplayer, optymalizacja, no i Majula dla mnie jest lepszym hubem niż Firelink Shrine) ale nie ma szans, że Drangleic jest lepsze od Lordran. Najmniejszych.
Po dłuższej przerwie wróciłem do gry, by skończyć ją na 8th podróży (ng7+), co jest najwyższym poziomem trudności. Nashandrę ubiłem, ale z podstawki zostały mi jeszcze Darklurker, Ancient Dragon i Aldia oraz bossowie z 3 części DLC, ale przy nich to się już trochę napociłem. Niestety, już chyba nikt nie gra w DS2, więc nie mam skąd przywołać pomocy, a NPC są trochę za słabi. Prawdopodobnie większość przerzuciła się na Scholara lub DS3. Na razie DLC zostawiam na później, a sam biorę się za DS3, gdzie właśnie kończę 6th podróż (ng5+)...
No dobra. Po ukończeniu jedynki pomyślałem o zagraniu w dwójkę. Mam nadzieję, że nie mam jeszcze pełnego obrazu tej gry, bo po kilku godzinach gry wiele rzeczy nie przypadło mi do gustu, czyli zupełnie odwrotnie jak było w pierwszym Dark Souls. Być może z czasem zmienię zdanie, ale na razie zauważyłem, że zmianom uległa mechanika walki. Pytam... Dlaczego?! Walka w DS1 była według mnie arcydziełem! Ta w dwójce póki co mi się nie spodobała, mimo, że wydaje się być na pierwszy rzut oka podobna. Kto to wymyślił, żeby silny atak wykonywało się dwoma kliknięciami, tak samo uderzenie tarczą... Przez to często było tak, że moja postać zrobiła coś, czego wcale robić nie chciałem.
Druga rzecz jaka kłuje mnie w oczy, to lokacje. W DS 1 miałem wrażenie, ze każdy cal mapy był starannie przemyślany. Tutaj mam czasem wrażenie, że ktoś szedł w ilość a nie w jakość.
Kolejną kwestią jest warstwa... fabularna? Mam wrażenie, że Dark Souls 2 próbuje mi tłumaczyć o co chodzi w tym świecie. Całość wydaje się być jakaś taka... logiczna. Bardzo to fajne w Skyrimie czy Wiedźminie, ale jak dla mnie cholernie nie pasuje do Dark Souls.
Na początku grania w DS1 zastanawiałem się, czy grać dalej ze względu na dość wysoki poziom trudności. Gra jednak była na tyle wciągająca i piękna, że nie mogłem odpuścić. W DS2 tego nie czuję. Nie wiem czy ją przejdę, bo nie powiedziałbym, że dobrze się przy niej bawię. Trochę jeszcze pogram i zobaczę czy coś się rozkręci.
Witam Gram juz kilka miesiecy w darka dwojke potrzebuje pomocy koledzy i kolezanki mam juz 76 LVL ale ginołem ostatnio często po dlugiej przerwie w ta gre i potrzebuje czlowieczenistwa kukłe najlepiej skonczyly mi sie a w Majuli nie ma juz do kupienia :( gdzie moge zdobyc pomocy ! gdzie jak i ile ? i czy jest jakis limit ?
Gra bardzo dobra, ale jest po prostu gorszą wersją jedynki. Odjęli pare rzeczy, które były w jedynce dobre i nie dodali nic w zamian. Ogólnie gra wciąż zachwyca, budową świata, pięknością lokacji, bardzo dużym wyborem ekwipunku itd itp Druga częśc jest dłuższa co też jest na plus. Soundtrack tak samo, bardzo dobry, trzyma poziom. Co było zatem złe? System uników byl lepszy w poprzedniej cześci, ktoś spowlonił animacje picia estusa, jest sporo bossów, ale większosć to bossowie którzy przywołują bossa, armie, która sprawia więcej trudnosci niż sam boss, albo są to normalnie przeciwnicy po prostu z dużym paskiem HP na dole xd Wciąż nie naprawili też hitboxów, które są momentami nawet gorsze niż w poprzedniczce. Fabuła w dwójce wciąż jest tak samo intrygująca i mroczna jak w poprzedniej części, ale nie powoduje takich emocji jak ta w jedynce, jest zwyczajnie słabsza, co idealnie wpasowuje sie w to, że jest to gorsza wersja dark soulsa 1. Grę przeszedłem raz, all bosses i w przeciwieństwie do tego jak skończylem jedynke setki razy, do dwójki nie chce mi sie wracać. Jest po prostu gorsza. Jednak gdyby nie patrzeć tak przez pryzmat tej wspaniałej pierwszej cześci, jest to gra świetna, tak jak pierwowzór ma rownież wielu świetnych bossów chociażby Fume Knight, Sir Alonne. Fajnie że dodali odrazu możliwość teleportowania się między każdym zapalonym ogniskiem. Grało mi się przyjemnie, aczkolwiek nie czuje takiej chęci aby grę przejść jeszcze raz, na wyższych poziomach trudności, jak to miało miejsce w jedynce. Podsumowując, gra jest wciąż świetna, ale było za mało ulepszeń w stosunku do jedynki, a za dużo "pogroszeń", dlatego gra jest jaka jest, bo jest rozczorowująca,po takiej jedynce chciałoby sie czegoś lepszego, co trudno osiągnąć i tak naprawde chyba nie ma w tym nic dziwnego że Dark Souls II trochę nie wypalił jako kontynuacja. Mimo wszystko, grę polecam, wciąż dostarcza ogromnej satysfakcji po ukończeniu i niesamowitej przygody w świecie Drangleic.
jak gra jest dluga to na plus ? chyba odwrotnie jak krotka to na plus
Znawca1974 Żartujesz chyba... to że gra jest długa i dobra to lepiej ponieważ otrzymujesz więcej dobrej rozrywki. Co innego jeśli gra jest bardzo słaba i długa.
.. to że gra jest długa i dobra to lepiej ponieważ otrzymujesz więcej dobrej rozrywki.
Nawet najlepsza rozgrywka po pewnym czasie zaczyna nurzyć
boy3 "nurzyć"? Chyba nuŻyć jak już coś. A to że gra dobra jest długa to bardzo dobrze, Dark souls 2 mi się nie znudził absolutnie przy pierwszym przejściu, grę przeszedłem łącznie z kilkanaście razy różnymi klasami, włączając w to tryb ng+. Ogólnie jeśli gra jest na prawdę dobra a kończy się szybko to odczuwam niedosyt, pewnie jak 99,9 % graczy.
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Świetny klimat i design lokacji (chociaż od pewnego momentu są zauważalnie słabsze, ale jest to kropla w morzu). Moim zdanie lepsza i łatwiejsza od trójki. Lepsza ze względu na klimat. Łatwiejsza bo tarcza daje olbrzymią przewagę a i sama gra jest wolniejsza.
Przechodzę właśnie dwójkę (postać ok 100lvl) i mam dylemat, czym zakląć broń? Na razie używam long sworda +7 przy statach sila 3x/dex 20. Optymalnie będzie dać +10, czy może jednak czymś zakląć?
Dwójka wydaje się sporo łatwiejsza od jedynki albo po prostu tak mi się wydaje, bo w 1 uczyłem się mechaniki. Natomiast nie rozumiem, narzekań na grafikę, DS2 nawet dzisiaj wygląda świetnie. Szczególnie po małej zabawie z Reshade.
Za pierwszym razem - na premierę było spoko bo w sumie sie wszystko odkrywało. Ale gra niestety jest beznadziejna w porównaniu do DS1 i DS3 tak bardzo że aż sie nie chce wracać....
Fajne lokacje to dopiero średni Iron Keep i Dragon Aerie... na ponad 30 lokacji fajne są dwie....... dwie. Reszta to niestety poziom Demon Ruins z DS1.
Zimowe DLC niby poprawia sytuację no ale kurde. W DS1 każda lokacja była świetna, w DS3 też sie postarali. Dwójka niestety po czasie okazuje sie być grą bez pomysłu.
Jasne - technikalia są lepsze niż DS1... ale niestety.
Witam mam szybkie pytanko :) Czy DSII jest zbudowane tak jak jedynka ? Chodzi mi o to czy mapa to jeden wielki labirynt i z każdego miejsca można dojść wszędzie czy jest jak w DSIII i przechodzimy płynnie z lokacji do lokacji i nie trzeba nigdzie kluczyć ? Bo jeśli jest jak w jedynce to ja podziękuję. Nie będę dosłownie co chwile zaglądał do poradnika żeby zrobić dwa kroki...
Przecież mapa w DS1 to dzieło sztuki.
Ta z DS2 jest prawie równie gówniana jak z trójki.
jeśli z pierwszego ogniska (firelink) mogę iść do lokacji na lvl 5 i 80 to szczerze w dupie mam czy mapa jest dziełem czy nie, walka ma być trudna nie nawigacja, ale fanatycy oczywiście pochwalą wszystko w DS...
Gra jest rewelacyjna
+Poziom trudności
+Muzyka
+Walka
+Mroczny klimat
+Rozwój postaci
+Długość rozgrywki tak na 35h (że wszystkimi bossami w pojedynkę)
+Duża gama Bossów do ubicia
-Ale niestety większość na jedno kopyto, mało wymagający i średnio ciekawi
-Ogromny minus za NAMIERZANIE to jest MASAKRA, przy większości wrogów kamera szaleje jak opętana, gdybym nie pokochał Soulsow to pewnie dałbym przez to maks 7/10 a tak daję 9/10:D
Da się namierzyć pojedynczego przeciwnika ręcznie klikając R3(czyli drugą gałkę analoga tą prawą)
Grę ukończyłem jakiś czas temu natomiast oceniam dopiero teraz.
Ciut słabsza od pierwszej czy trzeciej części ale to nadal niesamowicie zaprojektowana gra. Najlepszy system walki + niesamowity klimat. Świetna oprawa audiowizualna. Według mnie pozycja obowiązkowa dla każdego fana nie tylko gier soulslike ale ogólnie gier video.
Dla mnie najlepsza część serii DS, jednocześnie pierwsza część jest dla mnie najsłabsza :D. Handluj z tym :d
Przełam się i pokonaj w końcu tego Asylum Demona a zobaczysz, że dwójka to marność przy jedyneczce.
Dwójka ogólnie jest marna.
Btw, na podstawie obserwacji doszedłem do konkluzji, a raczej teorii, że osobom którym podobał się DS2 tak naprawdę nie rozumieją fenomenu soulsów, a DS2 nie jest nawet w ich top10 ulubionych gier. Ich miłość do DS2 nie jest w połowie tak silna jak fanów BB i DS1.
Prove me wrong.
https://www.youtube.com/watch?v=nCsVOO_3EUU
https://www.youtube.com/watch?v=lhckuhUxcgA
Dla mnie dwójka była lepsza od trójki... bo przynajmniej starała się być oryginalna na ile się dało, zamiast bazować na sentymencie... trzecią część dla mnie ratowały jedynie dodatki i chyba tylko dzięki nim nie jest dla mnie najgorszą grą From w ostatnich latach (Sekiro).
Zła gra From Software w ostatnich latach.
Istnieje coś takiego?
Mi DS2 bardziej się podobał od DS3, który i tak oczywiście bardzo lubię. DS2 ma ciekawsze i bardziej różnorodne lokacje, jest bardziej pokręcona i straszna, z gęstszym klimatem. A dodatki czyli trylogia koron to już w ogóle majstersztyk pod każdym względem. DS1 mam trochę ograne, czekam na porządną przecenę wersji remastered.
Dwójka była moim pierwszym soulsem i nadal uważam że to najlepsza odsłona (jeśli chodzi o Dark Souls), powiem szczerze że DS 1 i 3 są dla mnie zbyt patetyczne i pretensjonalne, w pewnym sensie nawet kiczowate. Czy DS 2 jest moim top 10? Jak najbardziej. Co więcej powiem że BB, Sekiro i Elden Ring są również w moim top 10. Każda z tych gier jest dla mnie wyjątkowa na swój sposób i każdą darzę miłością bezwarunkową.
Czym są dla mnie gry od FS? KLIMATEM, MUZYKĄ I KREACJĄ ŚWIATA. Myślę że dosyć dobrze rozumiem fenomen soulsów :)
Kiedyś krytykowałem Dark souls 2 za wiele rzeczy choć to co czyniło Jedynkę świetną i świeżą w świecie gier(Mówię to z mojej perspektywy bo nie grałem w Demon souls bo nie miałem ps3) było jak należy i dałem 5/10 nie wiem czemu.
Ale po przejściu Dark souls 3 zacząłem doceniać dwójkę w wersji Scholar of the first sin i dwójka wskoczyła do mojej dziesiątki gier z 2014 (bo to tak swoją drogą gra z tego roku) i drugi mój ulubiony Souls z trylogii choć mam sporo zarzutów do Bossów i Lokacji że trafi się ładna lokacja a w niej słaby boss albo odwrotnie zła lokacja i dobry boss lub inaczej że boss i lokacja są świetne albo słabe.
Tak czy siak gra przeprosiłem się z grom i z oceny 5/10 podwyższyłem do 9/10 może nie jest to perfecto sequel ale mam sporo myłych wspomnień z dwójką.
Ależ to był zawód po jedynce, pamiętam do dziś. Płaski leveldesign, prawie sami humanoidalni bossowie, i ogólne zepsucie klimatu Dark Souls.. Ostrzyłem widły i zapalałem pochodnie. Dziś oceniam ją zupełnie inaczej. Owszem, leveldesign jest nadal płaski, (ale o wiele lepszy w dodatkach), bossowie tacy sobie i padają jak muchy, nie to co w jedynce i trójce, ale z biegiem lat bardzo doceniłem tą część. Ma swoją unikalną atmosferę, przepiękną Majulę nad brzegiem morza z hipnotyczną muzyką, a nawet jakiś swoisty humor, którego brakowało w innych częściach (jedynie rycerz cebula ratował w nich sytuacje). No i oferuje nadal tak samo wyśmienite, soulsowe doświadczenie w świecie pełnym tajemnic i dziwacznych stworów. Tanimura, możesz nie chować się w cieniu Miyazakiego.
W porównaniu do Demon Souls i Dark Souls słaba od samego początku. Beznadziejny pomysł ze znikaniem przeciwników bo jakimś czasie. Płaski level design.Widać że reżyser się zmienił.
Gra z 2014 ale prezentuje się jakby wyszła w 2009. Aż się nie chce wierzyć że za rok wyjdzie perfekcyjny Bloodborne. Niestety odbiłem się od tej gry, ale sam sobie jestem winien, bo usiadłem do niej po przejściu DS3
W Dark Souls 2 zagrałem pierwszy raz i skończyłem niedawno w 2022, po DS3 NG+7, Sekiro NG+4, Elden Ring NG+8 i kawałku DS1. W moim osobistym rankingu gier FS to 10/10 i drugie miejsce o włos za Elden Ring, też 10/10. Wyjątkowa perełka. Klimat, miodność, artstyle, świat, gameplay, lokacje, logika, mechanika pomimo powolności, buildy, spokojni lajtowi bossowie - super niezapomniane wrażenie. Gra ma to coś, czego nie ma początek DS1 (pierwsze 30h), nie ma DS3 9/10 i Sekiro 9/10, pomimo ich większego zaawansowania technicznego i lepszych systemów walki.
Bardzo dobra polecam walić nie w ściane tylko w biórko. Gra dzięki której dostsje PTSD po usłyszeniu Rycerz Oparów.
Witam. U którego kowala w ds2 można wzmocnić swoją broń migoczącym tytanitem na +11? Próbowałem to zrobić na kilku broniach i nie było takiej możliwości.
W sumie gdyby nie to, jak From Software spierdzieliło w tej części sterowanie kamerą, bo deadzone'y analogów to jakiś nieśmieszny żart (dosłownie jakbym sterował strzałkami), to oceniłbym ją prawie tak samo wysoko jak jedynkę. A sama gra szczerze mówiąc łatwiejsza od DS1 czy Bloodborne, bossowie banalni z paroma wyjątkami. Szkoda, że nie ma takiej interlokacyjności i wszystko sprowadza się do szybkiej podróży.