Wasteland 2 | PC
Mam za sobą już z 3h gry i do tej pory jestem zadowolony, jest wszystko czego oczekuje.
Niema zabawy w rambo, wszystkiego jest na styk i walki czasami potrafią sprawić lekki problem.
Tego brakuje w dzisiejszych grach robionych chyba tylko dla dzieci :)
jest wszystko czego oczekuje - uh kolego ... naprawdę tak mało wymagający jesteś? :)
w tej grze nie ma nic poza wątkiem glownym, który owszem jest wciagajacy (ale nieco glupio zrealizowany) kompletnie zero exploracji swiata, skradania się, zasadzek, niepewności, anonimowości zero dzialan o roznych porach doby (nie ma roznych por doby), zero realnego kontentu pustkowi - jeśli z gry wyjmiesz watek glowny to naprawdę nie ma co robic - więcej w ME moglem zrobić podczas "wolnego grania" - tutaj cos takiego nie istnieje (chyba ze lubisz losowe pojedynki z tym samym wrogiem na prawie tych samych mapach:) w tej grze nie ma nic poza wątkiem glownym w miare wciagajacym (jednak z czasem odkryjesz banaly w fabule tak ogromne jak jaja bawola :) wlasnie koncze i chyba stwierdze ze najbliżej jej do przygodowki z elementami RPG. Mowiac krotko - zero sexu. Dobrze ze już koncze to będę mogl z dystansem odnieść się to tej produkcji - tak to na przemian albo ja lubie albo mnie tragicznie denerwuje:)
no i te ludziki .... (tzw. druzyna:)) nie no ... :)) groteska
strelnikov zgadzam się z Tobą, po 10 przypadkowej walce na identycznej mapie już dawałem sobie spokój i unikałem jej. Tak samo denerwujące według mnie jest rozpoczynanie walki, dość chaotyczne i zwykle muszę albo strzelić do wroga albo wrypać się pomiędzy ich. Małe urozmaicenie postaci też robi swoje, niby można zmieniać wygląd pancerza, ale szału nie ma. Gra też ma swoje plusy, fajnie obmyślono system walki (choć jak na mój gust broń zbyt szybko się zacina) UI też jest bardzo fajne, podoba mi się ta drukarka która drukuje wszystko, bronie w miarę wyglądają, choć opis broni tak samo i umiejętności nie powala. Gra w rodzaju, "Przejdę raz i pewnie zapomnę" Od samych twórców Fallouta spodziewałem się czegoś lepszego i bardziej wciągającego, ocena 7 to max co mogę dać.
Jeszcze nie zamówiłem Wasteland 2, co chyba dyskwalifikuje mnie w ocenie tego tytułu. Jednak powiem w ten sposób że również uważam iż dobry tytuł RPG powinien mieć (znów napiszę o czasie) rozdzielenie doby na dzień i noc. Wiele gier nie ma takiego systemu, jedną z nich jest np. Icewind Dale :), również Shadowrun Return! nie ma takiego rozwiązania a grało mi się w nią na prawdę przyjemnie. Może warto spojrzeć z dystansem na to i zwracać się do Braina Fargo, aby po prostu wydał squel remake`u Wasteland 2 ?
Mnie wydaje się że nie ma co liczyć na dobrą grę na wzór pierwszych dwóch falloutów, ponieważ oprócz B. Fargo gra musiała by mieć jeszcze budżet z 50 mln. W tej grze wyraźnie widać brak kasy.
Jest strasznie uproszczona - te puste miejsca, zamiast budynków z szfkami i innym umeblowaniem które można przeszukać śmieszne skrzyneczki rozsiane po mapach, żenada. Gra oprócz gł. wątku który jest klimatyczny nie prezentuje nic co można ocenić na więcej jak 5/10
Witam! Jestem wielkim fanem serii fallout (może napytam sobie biedy uznając 3 i nw za najlepsze części ale trudno ;) ) Jestem bardzo zainteresowany kupnem oryginału, uważam że warto. Ale jednak cena 70zł z allegro to jednak troszkę dużo. Jak ktoś znajdzie coś w przedziale 45-55 zł to proszę o odpowiedź na forum. Nie chciałbym stoczyć przygody na nie spathowanym piracie ;)
Pozdrawiam
Dobrze, że ciągle w lesie Luculla jestem:)
Divinity podniosło poprzeczkę chyba za wysoko nawet dla Pana Fargo.
Wstrzymam się z zakupem jeszcze kilka mcy, wypuszczą kilka łatek i będzie dobrze:)
ludzie chcieli by cuda od tej produkcji, a biorac pod uwage ze jest z kickstartera z budzetem okolo 3 mln i otrzymalismy ja calkiem szybko to... gra mnie wciagnela na wiele wiele godzin i to jest dla mnie najwazniejsze. gier z niesamowitymi mozliwosciami o ktorych wymienili panowie wyzej jest cala masa, a zadna tak nie wciagnela i trzymala jak ta. ok zgoda, brakuje kilka elementow, jasne ze bylibysmy w 7mym niebie gdyby grafa byla lepsza, gdyby bylo skradanie, pory dnia i nocy bla bla bla... a ja sie czuje znow jakbym dobra ksiazke czytal, tak wsiaknawszy w ta produkcje moge powieziec tylko jedno. zadowolony.
Gra brzydka nie grywalna jak można takie badziewie wypuszczać.
Jestem po pierwszej sesji z grą i zrobiła ona na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Bardzo cieszy duża ilość tekstów do czytania i ciekawy system prowadzenia dialogów. Obawiałem się, że system słów kluczowych będzie tak skopany jak w Morrowindzie, ale wszystko jest przejrzyste i funkcjonalne. Gram na poziomie Strażnik i walka jest całkiem przyjemna. Wiadomo, że ta gra to nie strategia taktyczna i nie oczekuje realizmu starć wyjętego z Jagged Alliance 2. Grafika jest całkiem przyzwoita i nie psuje wrażeń z gry, a muzyka dopełnia klimat w grze. Niestety tylko dopełnia, bo Mark Morgan tym razem nie popisał się zbytnio. Jest to oczywiście klimatyczna muzyka w stylu pierwszych Falloutów i bije na głowę sztampowe epickie nuty Fallouta 3, ale poza grą brzmi po prostu średnio. Kolejnym plusem jest to, że gra działa mi płynnie na komputerze, który nie spełnia nawet minimalnych wymagań sprzętowych. Wszystko działa mi płynnie i nie zawiesza się. Jedynym problemem są czcionki w grze, który są strasznie małe. Nawet po ustawieniu ich w opcjach na duże, część z nich jest malutka i nieczytelna. Denerwuje też brak większej ilości portretów w trakcie tworzenia własnego bohatera, ale zawsze można sobie taki portret wgrać samemu jak w Icewind Daleu. Podchodzę do tej gry jak do kontynuacji Wasteland, a nie jak do Fallouta 4 i naprawdę dobrze się bawię.
Śmieszy mnie tylko jak to go...... może się komuś podobać gra wygląda jak z epoki kamienia łupanego.
No cóż a mnie śmieszy Twoje zdanie. Ale mam propozycję - idź zagrać coś co się Tobie podoba a Nam zostaw ten wątek do dzielenie się wrażeniami z gry, która jest w mojej opinii więcej niż dobra. A że grafika to nie wszystko to popatrz sobie na recenzję Destiny. Gra z piękną oprawą graficzną dostała 6.5 a W2 z grafiką sprzed 10 lat dostał 7. Czego to dowodzi? Zawartości gry, klimatu oraz ogólnego zadowolenia graczy z otrzymanego produktu. Tutaj jest co robić przez min. 50 h. Rozwój postaci, questy, klimat to wszystko składa się na smaczną całość w którą gracz po prostu wsiąka.
Nie karmie Trola :P
dirty hahahha. to graj dalej tylko nie puść kleksa w gacie z tej podniety.
Zmieniam ocenę z 7/10 na 2/10! Skandal! Nie dość, że tak długo ją robili to jeszcze jest zbugowana! Straciłem 4h lekko u Kolejarzy, a teraz nie mogę pociągnąć głównego wątku do końca. Wracam od Caseya do Karabaka i godzi się na negocjacje. Pyta jakie są warunki Caseya, a ja nie mam nic do wyboru, a Casey podał warunki. Żenada!
Mysle, ze tej grze zaszkodzila wersja polsza zrobiona przez cenege, za duzo gimbusow moze w nia grac.
Wie ktoś gdzie znajduje się gość zlecający zadanko uwolnienia świń w więzieniu bo nie pamiętam?
To gra dla tych co grali Falout 1 i 2 a nie dla dzieci Neo małolatów spod znaku transformers i gimbusów.
Ponad 100zł za ten paszkwil smiech na sali 1zł szkoda by mi było na taką żenadę.
Za darmo tego szitu bym nie chciał szkoda złotówki gra dla ludzi pokroju małp.
Wiewior, wawer przestań sie przelogowywac na kontach a najlepiej idź pograc w lego movie trollu
Chyba nie zagram w tą gre więc moją poprzednią ocenę 9/10 zmieniam na 1,5/10
Ta gra to badziewie
Cholera. Zamierzałem kupić ta gierkę. To był absolutny must have w tym roku. Ale teraz to już nie wiem. Grafika mnie nie przeraża w tej grze, podoba mi się.Pamiętam fallouty, to były czasy. Liczy się ciekawa fabuła, eksploracja, rozwój postaci i masa questów pobocznych aby główny wątek można było sobie odpuścić na początku. I tu mam pytanko. Czy naprawdę w tej grze prócz wątku głównego nie ma co robić? Nie można pozwiedzać? Nie ma jaskiń z bandytami? Z handlarzami niewolników itp.?
Bonzki widzę ze nerwy cię ponoszą proponuje ci spuszczenie z kija bedziesz wtedy wyluzowany.
Eh, ale komenty ludzi takich jak UlrikWagner, wiewior390 czy wawer29 to wręcz żenua. Takich troglodytów powinno się kastrować :) Gra ma się Wam prawo nie podobać.Ale takie "sensowne" argumenty to sobie wsadźcie w d....
Dodaj jeszcze kolofduty, wszystko z jednego IP, ten sam 1 troll ;)
Nie karmić go !
ScovyT a co to jest za wyraz żenua nie znam takiego wyrazu:)
@wiewior390 i @wawer 29: tak cieżko sie domyślić ze jestes jedna osoba. Wiadac kreatywność i wyobraźnia to twoja bardzo słaba strona. I nie tylko po nickach da sie to poznać. Kiedys do gier niezbędna była wyobraźnia, pewne umiejętności, zaangażowanie a grafika czy drobne błędy schodziły na drugi plan. Mam za sobą kilka godzin gry w W2 i musze przyznać ze nie jest zle; owszem gra nie należy do łatwych i żenująco prymitywnych jak zapewnie twoje ulubione gry pokroju cod, destiny itd. Przykro ze nie ogarniasz gry, nie wyciagasz z niej grzecznie czekającej przyjemności i nudzą Cie niezwykle wciągające i zdecydowanie jedyne w swoim rodzaju dialogi. Przykro ze niektórzy sa tak ograniczeni jak ty. No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak ci po ludzku współczuć i wracać do W2, gry dla wybranych, ktora skutecznie odstrasza gimbaze i innych ludzi o podobnym poziomie intelektualnym. Tym bardziej cieszy mnie świetna zabawa w Wasteland 2. Nie dla wszystkich. Na tym polega wyjątkowość tego arcydzieła. W takim razie moze to zrozumiecie; gimby nie pamietajo Falloutow 1,2 i Tactics. Szczerze współczuje.
Zbugowany syf.
@ScovyT gra nie jest aż taka tragiczna jak piszą niektórzy. Ja sam mimo, że jestem trochę zawiedziony to gram w nią z zainteresowaniem Wydałem na nią ok 130 zł z przesyłką, nie żałuje pieniędzy ale to już kwestia gustu - ja jestem wielkim fanem pierwszych falloutów więc potrafię wybaczyć grze wiele i mimo wszystko być zadowolony. Mam za sobą 15 godz. rozgrywki i myślę że 7/10 to sprawiedliwa ocena ale z ostatecznym werdyktem zaczekam aż dojdę do finału.
Mam też zamiar wyszczególnić dokładnie w punktach jakie elementy moim zdaniem powinny być poprawione lub w ogóle zaprojektowane inaczej, może moderzy albo ktoś zrobi wkońcu grę moich marzeń :)
@Bonzki Oki, to nie będziemy już karmić, niech zdycha z głodu :P
@dm1605 Dzięki. To mnie uspokoiłeś trochę :)
Nie mogę ukończyć GŁÓWNEJ MISJI! BUG! Kasuje ten syf bo szkoda słów na tę grę! Casey dał propo do negocjacji. Idę do tego Indianina a on ze czego chce i nic nie mogę wybrać! Żal! Fargo zabrał 4mln $ i nara!
ROJO -->
robisz godzinne filmy z gameplaya w WL2 i zamieszczasz je na YT a później zapraszasz do zobaczenia - czy nie sadzisz, ze to zwykly brak szacunku dla widza aby go męczyć godzinnym filmem - material filmowy powinien być krotki zwięzły dynamiczny i na temat a nie takie przepraszam za określenie rozwlekle "pierdzielenie".
Riverflow_Zero -->
co Ty, ta gra nie oferuje nic poza wątkiem glownym i to liniowym do bolu - nie ma tutaj zadnego swiata dlatego nie wprowadzono podzialu na swit dzień zmierzch i noc oraz pelnej doby - to jest przygodowka z elementami RPG, nie ma nic wspólnego (poza akcja osadzona w swiecie zniszczonym wojna atomowa) z F1 i F2 czy nawet FT - skonczylem gre, gralem ponad 30h i ... powiem szczerze zrobiłem to z obowiązku już dla formalności.
MarcoV86 -->
zmien jezyk na agielski to nie będzie tego bugu, w j. angielskim gra nie "wysypuje się" tak bardzo. Innymi slowy gdy grasz w j. angielskim ten problem nie wystepuje.
EDIT: no przynajmniej u mnie nie wystepowal a gralem w angielska wersje jezykowa
EDIT2: tak ta gra to oszustwo - 3 bańki USD na takie cos???? lol - nie dam wiary ze zainwestowali to w gre, może 10% a studenci to robili w wolnym czasie dla zabawy.
W angielskiej też mam ten bug. Nie mogę dalej grać. Pieprze to. Chcę zwrotu pieniędzy za ten syf!
Te filmiki ROJO z W2 są żałosne. Szkoda, bo do Fallouta były świetne.
uh ... przykro mi naprawdę gdyż wiem ze zainwestowales czas - tez bylbym zly... no to nie wiem - czasem zmiana jezyka pozwala rozwiazac problemy ale widze nie tym razem.
Mówilem że gra syf to jeszcze pojazd dostałem już ku.. nawet prawdy niemożna tu napisać bo zaraz jakieś jazdy.
strelnikov - łazisz w kółko i pomstujesz jako to zła gra a F1 i F2 genialne. No widać czas zaciera pamięć ale przypominam ci jakie F1 a w szczególności F2 było niegrywalne w momencie premiery.
A co dalej, walka w W2 przebija 100 krotnie te z Falloutów.
No bo powiedz, jakim wyzwaniem była walka w takim F2? Mogłeś przykleic sie do ściany? Łazić po dachach? Rozstawiać towarzyszy? To ci przypomnę - gówno mogłeś. AI towarzyszy i wrogów było tragiczne, można było wystrzelać cały gang w pojedynkę po prostu stojąc przy drzwiach.
JEDYNY ficzer jaki miał Fallout to celowanie w poszczególne części ciała, z którego nigdy nie korzystałem ze względu na perk Szybki Strzał.
A jak już zdobyłeś plasma Rifle - pff, było po grze. Nie było sensu inwestować w inne umiejętności broni. maksowało sie bron energetyczną, szybko zdobywało power armora (łatwy sposób) i gre kończyło w 2 godziny.
Kurde, co oni teraz robią z tymi grami ? Takie wychodzą ostatnio gnioty, że czuć żółć na kubkach smakowych :/ Wkurzyła mnie ta gra. Jest sztywna jak kołek w d....e :( Myślałem, że się wkręcę i zatracę, a tutaj rozdrażnienie gra powoduje. Jagged Alliance o 100 kroć lepszy. System trafień w tej grze to poracha. Stoję twarzą w twarz z wrogiem i nikt nie może trafić, a wróg oczywiście trafia hahahaha rozwaliło mnie to. Nagle wszyscy z mojej drużyny mają problemy z trafianiem, mimo iż mają skilla podkręconego Pfffffff To już chyba lepsze były Rezerwowe Psy :D Nie wiem czym tu się pałować. Weź kup grę w dzisiejszych czasach :/ Uninstall, delete :) Znowu nie ma w co grać. Rozczarowałem się :/
strelnikov || Jak nie masz czasu oglądać to nie oglądaj.
20min pierdziawki są gorsze od seriali raz na tydzień w tv.
Pewnie masz nawalone subów i nie ogarniasz teraz z czasem.
Gra dupy nie urywa. Pograć można i powspominać.
Gra może nie ma wypasionej grafiki, realistycznego gameplayu ale klimat ma zajebisty. Jestem obecnie w Kanionie Tytana i motyw tych mnichów strasznie mi sie podoba.
Jeżeli gra ma klimacik i wciąga - to w dupie mam jej pozostałe wady. Liczy sie fun.
glouver -->
wiesz glouver tylko wyraziłem swoja opinie, uważam ze meczenie widza jest niewskazane - acz każdy ma swój pkt. widzenia i z pewnoscia sa tacy którzy wola stracic godzine i więcej na oglądaniu bzdurnych filmow na YT niż poswiecenie tego czasu na gre i samodzielne wyciagniecie wnioskow.
dokładnie - gra jest przecietna ale zagrac warto (przynajmniej aby zobaczyć jak trudno będzie kiedykolwiek dorownac grom do pozycji F1 i F2)
kapciu -->
F2 niegrywalne? zainstalowałem F2 jeśli mnie pamięć nie myli w październiku czy listopadzie 1998 i gralem do końca stycznia 1999 (w styczniu czy w grudniu się patch pojawil pierwszy większy - mogę się mylic mowie +/-)
napisales "...A co dalej, walka w W2 przebija 100 krotnie te z Falloutów..." HA HA HA - co Ty mówisz? Naprawde tak uważasz? wspolczuje ...
napisales "...JEDYNY ficzer jaki miał Fallout to celowanie w poszczególne części ciała..." coz ... jeśli to był dla Ciebie "JEDYNY ficzer" w F2 jak napisales to chyba nie ma o czym dalej rozmawiać.
Chlopie - obrazek przedstawiajacy plasma rifle w F2 ma w sobie więcej klimatu jak caly WL2.
Nie pomstuje - ot oceniam co dostałem. Nigdzie tez nie napisałem ze WL2 jest zla gra, napisałem ze jest przecietna produkcja nie majaca większego odniesienia do F1 czy F2.
Pójście w 3D było błędem. Grafika jest okropna. Do tego masa niedoróbek i niedociągnięć. Szkoda, gra tak naprawdę przypomina wczesną alfę z próbną szatą graficzną. Czyżby ufundowanych pieniędzy było za mało!?
Nie ma co się tu co rozpisywać bo większość to dzieci urodzone w latach 2000 i nawet nie widziało falouta 1 czy 2 na oczy i wychowane na Battlefieldach 4 karabin i hurra do przodu zero mózgu .
Mów za siebie... Wasteland 2 byłoby dobre (7/10) gdyby nie te straszne bugi, ale do Fallouta nie ma co podchodzić. Nawet do 3...
strelnikov - kpisz sobie? sprawdź sobie ile bugów poprawiał pierwszy patch. owszem, gre można było ukończyć ale okupione to było setkami loadów, bo crashe czy bugi w głownym zadaniu uniemożliwiały to.
coz ... jeśli to był dla Ciebie "JEDYNY ficzer" w F2 jak napisałeś to chyba nie ma o czym dalej rozmawiać.
JAKI ficzer ma F2, którego nie ma Wasteland 2, jaki? W warstwie taktycznej jedynie Fallout Tactic może konkurować, ale robi to wybitnie nieudolnie. Śmieszy mnie to zaklinanie przeszłości, już nie wspominając o gloryfikacji Tactics, które były mega crapem.
Nie masz argumentów to uciekasz w pospolitą dla trolla gadkę.
zainstalowałem F2 jeśli mnie pamięć nie myli w październiku czy listopadzie 1998 i gralem do końca stycznia 1999
Spiracił swoja ulubioną grę. EOT.
MarcoV86 "Nawet do 3..."widać dziecko co nie widziało 1 i 2 a te 86 raczej nie rok urodzenia tylko iloraz inteligencji wracaj do transformersów.
kapciu, szkoda zdrowia na dyskusje :) Co do fallouta 2 to pierwsza wersja byla megazabugowana bo interplay oszczedzal na betatesterach (w ogole jacys byli?) oraz cisnal na termin premiery. Porownywanie stanu, w ktorym wypuszczono wasteland 2 i fallouta 2 jest po prostu smieszne, bo tutaj nie ma co porowywac.
Kapciu -->
napisales "... w szczególności F2 było niegrywalne w momencie premiery..." odpisałem ze było grywalne co nie znaczy ze nie miało bugow, na co Ty odpisujesz "...sprawdź sobie ile bugów poprawiał pierwszy patch..." jak widzisz ta dyskusja jest bez większego sensu, najpierw piszesz ze F2 był niegrywalny a później zmieniasz zdanie aby stwierdzić ze to były bugi - wstepne stwierdzenie ze F2 był niegrywalny w momencie premiery jest zupełnym przegięciem.
pytasz "...JAKI ficzer ma F2, którego nie ma Wasteland 2, jaki?..." .... tu nie chodzi o jeden ficzer - tu chodzi o zdecydowanie więcej ficzersow których Ty jak widze nie zrozumiesz gdyż już moja ew. wypowiedz podsumowales stwierdzeniem "...Nie masz argumentów to uciekasz w pospolitą dla trolla gadkę..."
"Spiracił swoja ulubioną grę..." - jakiś dowod? Gdyz jeśli nie to ladnie przepros za kalumnie.
strelnikov -
był tak zabugowany, że niegrywalny. poczytaj recenzje z tamtego okresu.
Napisałem ci, podaj mi chociaz jeden ficzer. ja nie chcę całej gamy, wymień jeden. Rozumiesz? Dla ułatwienia ja ci wymienie te nie związane z walką - tryb dnia/nocy i związane z tym zachowania npców, perki, skradanie i w ogóle złodziejstwo.
A teraz twoja kolej - bo przecież napisałeś, że walka w F2 była o wiele bardziej rozbudowana - w jaki sposób - uzasadnij swoja wypowiedź. To takie trudne?
Gra nie była dostępna legalnie w Polsce w '98. Pamiętam bo czekałem na premierę..
BoloOlo a co ty widziałeś bolku poprostu gra kicha i tyle w tym temacie co tu drążyć.
Jejku, ale tutaj "pod garem" z napisem Westland 2 buzuje ;) A ja sobie gram, powolutku.. Są bugi a jakże..
na razie pozwalają mi grać i dopóki pozwalają, dobrze jest ..pewnie je w końcu usuną.
kapciu -->
0. to ze był zabugowany nie znaczy ze nie można było grac, patche poprawialy sytuacje a nie wysypywaly gry wiec nie widze problemu. Nigdzie tez nie powiedziałem ze nie był zabugowany - sprostowałem stwierdzenie "niegrywalny".
1. wiec napisz ze dla ciebie nie była dostepna gdyż jak widze twoje możliwość w 1998 roku to jedynie możliwość zakupu gry w Polsce, i nie oceniaj mnie tymi samymi kategoriami. Tylko umiesz oczerniać drugiego forumowicza a tymczasem nie podales dowodu na to ze gralem w 1998 roku w pirata wiec mnie przeprosić za oszczerstwo powinieneś
2. "... bo przecież napisałeś, że walka w F2 była o wiele bardziej rozbudowana..." - Pisze, ze od strony taktycznej rozgrywka w WL2 lezy w porównaniu z ta jaka znamy z F2 czy FT a to jest nieco inne stwierdzenie.
3. ten tryb dnia i nocy to przepisales po mnie cwaniaku - zresztą blednie - chyba jestem pierwsza osoba w tym watku która zwrocila na to uwagę, proszę sprawdz sobie
4. dlaczego F2 jest lepszy od przeciętnego WL2? Dlatego ze Fallout 2 to rasowy RPG a nie taktyczna przygodowka z elementami RPG mowiac ogolnie, w detalu dlatego, ze posiada:
- realny klimat który wpływa na moja wyobraznie
- duzy i rozbudowany swiat który można explorowac bez wnikania w watek glowny przez bardzo dlugi czas
- praktycznie nieskończenie dlugi tryb "wolnej rozgrywki" który w WL2 nie istnieje
- wspanialy design swiata po zagładzie nuklearnej bez porównania z tym znanym z WL2
- nie az tak liniowy watek glowny z mozliwoscia "roznego podejścia do tematu" oraz ze zmiennymi wynikającymi z już wcześniej podjętych decyzji (tylko nie porównuj mi tego z tym co jest w WL2 gdyż to improwizacja jest)
- glebia fabularna glownego watku jak i praktycznie każdego tematu pobocznego
- glebia fabularna świata i większości postaci,
- zdecydowanie fajniejsze animacje i animowane przerywniki (tego w ogole brak w WL2)
- lepsza animacje ruchu postaci (gra zrobiona 16 lat wcześniej)
- sprytnie i ciekawie (czasem smiesznie) zaaranżowane przypadkowe spotkania
- super zrealizowany Pipboy i poprawnie opisane itemy
- idealny sposób rozwoju postaci, cech osobowych jak i zdolności (masz w WL2 jakies perki?)
- pełen tryb doby skladajacy się z zegara i switu dnia zmierzchu i nocy a nie jak napisales tylko dzień / noc co diametralnie zmienia możliwości gry
- gra była pelna "humoru" który w WL2 pojawia się "epizodycznie"
- moglem prowadzic w F2 normalne zycie w swiecie gry, ba moglem być nawet gwiazda porno
5. teraz braki WL2 jeśli chodzi o tryb walki (w odniesieniu do F2 i FT):
- brak formacji do przyjęcia w druzynie która sklada się z 4 /5/6 i więcej osob (lol)
- brak logiczności w pojedynkach, ot takie bah bah bah bah ktoś wreszcie padnie
- brak dodatkowych zdolności postaci wynikających wlasnie z braku perkow
- brak strategii w pojedynkach, w F1 czy F2 czy FT zawsze starałem się zrobić tak aby jak najmniej oberwać, tutaj mam to gdzies
- kolejka w jakiej rozgrywasz akcje swoimi postaciami
- brak jakiegokolwiek realnego poczucia strzalu, w F2 strzelałem w glowe to ta odpadala a tutaj ... bah bah bah trzy strzaly w glowe a kolo do mnie leci nadal, nawet nie ucieka co miało miejsce czasem w F2 i często w FT
- brak celowanych strzalow (ta opcja strzalu w glowe to kpina)
- brak skradania się
- brak możliwości korzystania z oslon które daje naturalne srodowisko
- brak narkotykow i substancji stymulujących (ok zapal sobie ale nie porownoj tego z możliwościami z F2)
to tyle z pamięci, na reszte szkoda czasu gdyż i tak ciebie to nie obchodzi. Przykro mi ze user tego forum który jest tutaj 11 lat z palca strzela zarzutami o piractwo tylko dlatego ze nie mogl sobie sam kupic gry. A jeszcze bardziej mi przykro gdyż twoja pamięć kolego widać szwankuje.
EDIT:
Flyby -->
ile masz dziewczyn w druzynie? :)
Przeczytawszy powyższe, stwierdzam, że jednak myliłem sie w swojej ocenie i jesteś o wiele młodszy niż sądziłem. Takie przedstawianie argumentów, które wypunktowałeś jako równe sobie jest po prostu niedojrzałe. Ty bierzesz to co najlepsze w F2 i Ft i składasz do kupy jakby to była jedna gra. F2, który jest czystym rpgiem oraz taktycznego shootera z elementami rpg. Ale wciąż są to dwie różne gry.
Wasteland 2 stara sie łączyć oba ta gatunki, skręcając nieco bardziej w kierunku taktycznym (aniżeli w jedynce).Przyznam, nie rozumiem kompletnie co poniektórych przytoczonych pktów jak np: kolejka w jakiej rozgrywasz akcje swoimi postaciami? brak logiczności w pojedynkach, ot takie bah bah bah bah ktoś wreszcie padnie?
Wynika z tego że w W2 brak kolejki akcji a tym bardziej logiczności rozgrywanych walk.
A to najlepsze - brak jakiegokolwiek realnego poczucia strzalu, w F2 strzelałem w glowe to ta odpadala
Jak najbardziej jak strzelasz w głowę to ta rozbryzguje się. Może też pozbawić wroga dolnej połowy ciała gdy ten pełzając wykrwawia się. Można odstrzelić rekę, nogę, wysadzić w powietrze.
Chyba jednak nie grałeś w W2, przyznaj się.
Ale wisienką na torcie sa sformułowania:
- realny klimat który wpływa na moja wyobraznie
- duzy i rozbudowany swiat który można explorowac bez wnikania w watek glowny przez bardzo dlugi czas
- praktycznie nieskończenie dlugi tryb "wolnej rozgrywki" który w WL2 nie istnieje
- wspanialy design swiata po zagładzie nuklearnej bez porównania z tym znanym z WL2
- nie az tak liniowy watek glowny z mozliwoscia "roznego podejścia do tematu" oraz ze zmiennymi wynikającymi z już wcześniej podjętych decyzji (tylko nie porównuj mi tego z tym co jest w WL2 gdyż to improwizacja jest)
- glebia fabularna glownego watku jak i praktycznie każdego tematu pobocznego
- glebia fabularna świata i większości postaci,
- zdecydowanie fajniejsze animacje
- lepsza animacje ruchu postaci
- gra była pelna "humoru" który w WL2 pojawia się "epizodycznie"
- moglem prowadzic w F2 normalne zycie w swiecie gry, ba moglem być nawet gwiazda porno
Ja wymiękam. Zbyt wysoki poziom doświadczeń jak dla mnie. Baw się dobrze :D
"Przeczytawszy powyższe, stwierdzam, że jednak myliłem sie w swojej ocenie i jesteś o wiele młodszy niż sądziłem..." coz natomiast przeczytawszy twoja odpowiedz mam już pewność iż rozmawiam z gościem, który nie zwraca uwagi na detale wiec dla niego wszystko jest podobne - dla przykładu widze ze nawet nie zwrociles uwagi iż pisałem o ANIMACJI RUCHU POSTACI i ANIMACJACH / PRZERYWNIKACH FILMOWYCH w grze F2 - w ogole nie słuchasz o czym do ciebie mowie... to samo tyczy innych pkt., widać jak ograniczone masz spojrzenie.. Jeśli dla ciebie feeling z pojedynkow gdzie odpadają konczyny jest taki sam przy graniu w WL2 jak przy F2 czy FT to powodzenia w sferze zycia intymnego zycze.
EDIT:
tez wymiękam acz wiem, iż wcale nie byles zainteresowany moimi odp. a jedynie chciales się doczepić korzystając z tak merytorycznych argumentow jak : "...trolling...", "...spiracił swoja ulubioną grę...", "..Ale wisienką na torcie..." "...Chyba jednak nie grałeś w W2..."
Flyby -->
ile masz dziewczyn w druzynie? :) [461]
O, właśnie, to jest sensowne pytanie ;) Jak na razie, na sześcioosobową drużynę, jest tylko jeden chłop, dżentelmen-włamywacz, co poradzi sobie nie tylko z zamkiem. Skoro Fargo w swoich rozwiązaniach fabularnych, nawiązuje do wszystkich Falloutów (wolno mu) - ja, stworzyłem piosenkarkę kabaretową, rodem z dodatku do Fallouta NV (jeden z najlepszych dodatków ;)) nawet napisałem jej CV ;) Wziąłem dwie z gotowych (medycyna, hakerstwo, handel) a dwie dołączyłem po drodze żeby się nie kurzyły ;) Zostało jedno miejsce na męską super-gwiazdę..
..i tym wszystkim cholernym babom bez przerwy się broń blokuje ;( Może to jakaś kobieca choroba jest?
Wracając do gry. Jak tu można chwalić za "sympatyczny silnik walki" jak to było teraz w recenzji jak postać z 8 percepcji, 7 snajperki mając 90% szansy nie trafia, albo postać z shotgunem mająca 80% nie trafia dwa razy po kolei i do tego z komentarzem " krytyczne trafienie" za zero obrażeń bo pudłuje. :/
Właśnie takie krzaki rozwalają mi grę, pal licho że postacie nie potrafią się skradać i za każdym razem trzeba dawać im kucanie, że w większości map nie ma czegoś jak chowanie się za zasłoną bo tych osłon nie ma. Pal licho że szczęście działa jak chce bo mam wrażenie że to trochę działa losowo. W przypadku dropa nie zauważyłem różnicy między 3 a 5 szczęścia , nawet gdy postać z 5 ma percepcje na 5 lvl. Podczas walki przy 1,2 ani razu mi nie wyskoczyła dodatkowe AP ale przy strzałach krytyki znowu im wyskakują częściej niż przy 3,5. Na pewno jest różnica przy zacinaniu się broni - im mniej tym częściej. Przy samych skillach to mam np sapera z 2 szczęścia i jemu częściej wypada udany krytyk przy rozbrajaniu pułapek niż włamywaczowi z 5 szczęścia przy otwieraniu zamków, a co ciekawe włamywacz częściej blokuje zamki przy 5% krytycznym pechu na otwarcie niż np przy 45%. Ale jeśli przy wysokich wartościach procentowych czy to przy strzelaniu czy przy skillach system sobie robi co chce to gra po ukończeniu pójdzie w odstawkę. Nie mówiąc o tym że postać która ma 15% szansy na bunt robi co chce co 3-4 akcje pomimo tego ze ma mniej charyzmy niż mój dowódca, albo postać która ma 80% szansy na trafienie potrafi postrzelić swojego a nie potrafi strzelić w przeciwnika, który stoi po przekątnej a nie centralnie na wprost.
Ja dodam od siebie, do tych wszystkich przeliczeń i obliczeń (mających swoje uzasadnienia) tylko jedno spostrzeżenie, które pamiętam jeszcze z pierwszych Falloutów - aby te całe "skillowanie", działało mniej więcej jak należy (bo nigdy nie działa tak "na maksa" ;)) robiąc z nas bojownika Pustkowi - "szczęście" jest wręcz koniecznością ;) Im więcej go mamy, tym lepiej.. ;)
Bo te wręcz "losowe" trudności, potrafią rozbawić - oto dzielna kobieta kopnięciem otwiera metalowa skrzynię której nie potrafił otworzyć włamywacz a już za chwilę łamie nogę robiąc nią dziurę w płocie ;)
Mam min/max drużynę. Nie jest min/max bo nie przyłączą nikogo poza menelem i lesbą. I indiańcem.
Jak czytam niektóre opinie, to widać, że po prosu nie grana gra była. Fałsz falsa kłamstwem pogania.
Dla mnie 9. Grafa i o głosy atakujących słabe. Reszta...reszta to Fallout naszych czasów, tak samo gnojony za kiepską grafikę, tak samo porównywany do "innych gier z lepszym cosiem".
To bez znaczenia. Wasteland 2 to najlepszy cRPG od czasu Fallout 2. To jest fakt.
Flyby -->
po zakończeniu WL2 wbiłem ponownie w Destiny i nawet nie zauwazylem kiedy mi noc zleciała, sorry za opóźnienie - w odp. tak myslalem haha :) - u mnie sytuacja wyglądala podobnie, no z tym wyjątkiem ze nie patrzyłem w "papiery" zainteresowanych poza sprawdzeniem religii jaka wyznają i pochodzenia:) Faceta zrobiłem także włamywaczem, do tego kasiarzem i hackerem - zasadniczo prowadzil walke z dystansu korzystając z karabinu sniperskiego. Towarzyszyly mu w większość same kobiety :) BTW - widziales jest tam bielizna damska (tam tzn. w opcjach ubrania) ale można w nia ubrać ... tylko faceta :)) problem jest z ubraniem dla lasek - tylko jeden set ma dekolt jaki mi się podoba :) (ale biust w tym modelu jest osadzony zbyt nisko co stwarza nieco komiczny obraz - ale można zrobić kobiete ciemnoskora i wtedy jest "nieco lepiej").
Niestety bron także mi się zacinala permanentnie a najlepsze było to ze gdy ja zmodyfikowałem i miałem modyfikator ujemny do tego parametru to bron zacinala mi się średnio 2x częściej jak wcześniej :) miałem 2 nożowniczki i te naprawdę sa nieglubie, im się bron nie zacina, chybiają owszem ale nie tak często jak z broni palnej wyuczone postacie, (to pewnie bug). Na ogol lurne moby (wszystkie lub większość lub te które można) 1 postacia i zawracam do grupy - moby jak głupie wszystkie biegna za mna wiec podczas dobiegu przeciwnika strzelam do niego ze sniperki a innymi postaciami z karabinow szturmowych, gdy przeciwnik któryś dobiegnie w akcje wchodzą noże maczety i obuchy ... i tak w kolo (dlatego się zmeczylem). Przeciwnik leci jak glupi - czy oberwie na polowe HP (wiec powinien uciekac) czy tez nie to i tak leci na Ciebie. Uwazaj także na te glupawe zaslony - nie dzialaja poprawnie wręcz sa zwalone - możesz zajac pozycje ... nie za płotkiem tylko przed a co więcej gdy chcesz strzelac to np. mój sniper 70% strzalow oddal w ten plotek:)) w FT było to idealnie zrobione - tutaj tego nie ma - naturalnie się nie zchowasz - musisz mieć "ikonke".
Jakby nie patrzeć, WL2 wciąga na pewien czas (zaczalem w piątek skonczylem w nocy z niedzieli na poniedziałek) i w sumie nie widze innej gry tego typu - ani obecnie wydanej ani nawet zapowiedzianej wiec czeka go mysle długie zycie:)
rany 5.30 am ... zostały mi 2h30min snu ... :))
karg -->
"...Wasteland 2 to najlepszy cRPG od czasu Fallout 2. To jest fakt..." ... gdybys gral w ta gre to bys wiedział ze WL2 nie jest typowym cRPG (czyli taka gra jaka był F2), to raczej "taktyczna" gra przygodowa z elementami RPG. Nazywanie WL2 najlepszym RPG jaki wyszedł w ciągu ostatnich 16 lat jest niepowazne:)(
Menel cieniutki. Ja tam gram z Rose ;). Specjalnie teraz żadnemu kolesiowi w teamie nie dawałem punktów HAKERA, bo Rose ma ich dużo.
Gram ma potęcjał ale......... walka beznadziejna po 6 godz gry i rozwoju postaci wciąż pudłują czym by nie walczyli może usiąde jeszcze kiedyś ale jak narazie
@ kapciu, nie wiem czy wiesz ale po premierze Fallout w 1998 roku nie było żadnej wersji polskiej to po pierwsze, po drugie można było grać w dwie wersje tzn. w ms-dos (był normalnie instalator) oraz w Windows. Już samo to świadczyło o tym, że gra była testowana i optymalizowana - dwa systemy operacyjne. Poza tym mogę ci powiedzieć, że grałem w tamtym okresie ze 2 razy w tą grę i ani razu nie miałem żadnego bug`u - nie wywalała, mówię tutaj całkiem poważnie :) stąd nie wiem o co wam chodzi z tymi błędami.
Karg - zanim innych zaczniesz oceniać to może sam się wypowiedz więcej o grze? Bo Twoja opinia jest nic nie warta. Bo jak narazie nawet Ci narzekający więcej powiedzieli informacji niz Ty ze swoim lakonicznym wpisem.
Co do systemu walki, zastanawiam się nad włączeniem siatki. Wystarczy popatrzeć na początek walki. Pomimo początkowego ustawienia postacie się poruszają aby trafić w swój kwadrat.
Zgadza się strelnikov - graficzne wdzięki i "oprzyrządowanie" dam, pozostawia wiele do życzenia ;( Nic mi po tym że mogę jakiś tam portret "własny" zamieścić. ;( Dzięki takiej a nie innej grafice, nie muszę co prawda drużyny oglądać z bliska - to pomaga ;) Jeszcze nie mam "recepty" na "skillowanie", próbuję dopiero po swojemu - zaś co taktyki, to też masz wiele racji. Działa dość dobrze "wyciąganie" przeciwników na "asekurowane" wzajemnie ogniem, nasze postacie. Aby to się działo wedle naszych życzeń, warto aby drużynę prowadził snajper z dobra percepcją. On widzi na ogół wroga "z daleka", co daje nam czas na wczesne rozpoczęcie walki i prawie zawsze korzystne ustawienie drużyny ;)
Gra wciąga mnie nadal, co ważne - nie chcę być jak francuski piesek biadający nad zepsutym pasztecikiem ;)
Oceny też nie mam zamiaru publikować bo i ona jest różnie rozumiana..
Gra bardzo fajna lepsza od "dzieł" Bethasty oraz Fallouta Tactics swoją drogą po animacjach postaci widać że pracowała ta sama osoba co przy FT [sposób trzymania karabinka szturmowego itp.]
Na razie uratowałem Highpool [jako że w Becie ratowałem AG Center] oraz byłem przy wierzy radiowej, w między czasie jeszcze zakażone lokacje zaliczyłem. czuję że gra będzie długa i coś wyczytałem na anglojęzycznych forach że w połowie rozgrywki przedostajemy się na inny rejon z nową mapą tak więc szykuje się "zacne granie" - ponieważ uwielbiam gry w rzucie izometrycznym z takim klimatem.
Dialogi i muzyka to bajka aż się czuje że bierzemy w tym wszystkim udział.
Troche za często się broń zacina no i jak czytam to może być też problem ze zbyt dużą ilością życia po 30 lvlu ale na razie na 11 gra momentami stanowi wyzwanie na poziomie trudności 3, szczególnie jak rzucają granatami.
Czy ktoś już znalazł jakieś fajne bronie energetyczne bo inwestuje w to najednej postaci i nie wiem czy się opłaca
Oto moja ekipka [img]http://wgraj-zdjecie.pl/tGQ.jpg[/img]
Kurde nie wyświetla zdjęc tutaj poprawione w linku do zdjęcia.
Przy odpowiednich łachmanach rangerzy wcale nie wyglądają tak badziewnie jak niektórzy tu piszą
http://wgraj-zdjecie.pl/542174777156c/
Orientuje się ktoś kiedy można się spodziewać patcha poprawiającego język polski?
Pewnie że mają swój urok, bon007 ;) Jak cała gra ;) Jejku, widzę że pozwalasz aby Twoje postacie robiły za przeładowane osiołki - oprócz "podziału dóbr" na innych, istnieje opcja demontażu taniej broni - działa "odchudzająco" a części z takiego demontażu pozwalają ulepszyć broń posiadaną (czasami) ;) ..
Powiem wprost jestem po 30stce a jaram się tą gierką jak nastoletni dzieciak który kiedyś grał w fallouta po nocach. Ta gra owszem ma drobne niedociągnięcia ale sposób rozgrywki, fajne potacie, muzyka i klimat to jest to jakby idealnie trafiony moje gusta.
Teraz w większości grach stawia się na wyczesaną grafikę i efekty i te gry mimo iż ładne to są po prostu nudne na dłuższą metę, zaś w Wasteland 2 mam to na co czekałem od wielu lat a w zasadzie od ostatniej fajnej gry tego typu Fallout Tactics [Nieoficjalnie był to Fallout 3 a nie te wymioty beshesdy]
Wiem że to forum do innej gry ale czy wie ktoś co z projektem "after reset", bo coś cicho o tym tytule.
Jak ktoś czeka na promocję to jest do wyrwania za 60zł:
na G2A z kodem promocyjnym IAM-BACK
Zgadza się bon007, [478] trzeba się "jarać" grą niezależnie od wieku (o swoim nie napiszę ;)) skoro się da ;))
Wbrew pozorom, Wasteland 2, oczywiście "mechanikę" gry pomijając - nawiązuje fabułą i tłem do Falloutów Bethesdy i o tym też warto pomyśleć - bez zacietrzewienia i podziałów ;)
Gra jest bardzo dobra. Oceniam ją na poziomie 8,5/10. Po wprowadzeniu patchów przez twórców poprawiających błędy - co nastąpi pewnie niedługo - poprawieniu polonizacji skopanej trochę przez dystrybutora - ocena w pełni zasłużona. Gra jest grywalna, wciąga i przynosi satysfakcję. Nie rozumiem niezadowolenia innych graczy. Jest crpg, jest turowa, jest postapokaliptyczny klimat. Są owszem pewne niedociągnięcia - ale pewnie niedługo znikną i będzie ok. Dawno nie było takiej gry.
Momentami mam wrażenie jakbym grał w Gorky 17 :D Te ciągłe braki amunicji i trudna walka... Gra wciąga niemiłosiernie, ale błędy doprowadzają czasem do rozpaczy. Wczoraj miałem z 3 bluescreeny i z 4 błędy wywalające "oops!". Jak to połatają to będzie świetny tytuł.
Uwaga -- mały spojler --
Fabuła jest na prawdę wciągająca i ciekawa, walka wcale nie jest taka łatwa wracam już z więzienia drugi raz do cytadeli żeby się podleczyć i uzupełnić zaopatrzenie. Podczas ostatniego odwrotu z więzienia zastawił na mnie zasadzkę jakiś "koks" a że moja drużyna była nieźle poturbowana to o mały włos stracił bym członka drużyny. Szkoda tylko że nie zrobili bardziej sandboksowego świata bo podróżowanie między lokacjami "wieje pustką i monotonią".
No ale zobaczymy co dalej wracam do gry :).
8 ("great") na Gamespocie, 80 na metacritic'u, 8.4 user avg - niestety wychodzi na to, że tylko polaczki mają do tej gry takie zastrzeżenia i zamiast na fabule, klimacie i przyjemności z gry skupiają się na zbyt długich dialogach i grafice - która i tak na swój sposób jest w pewnym rodzaju artystyczna.. U mnie 18h gry i bawię się świetnie. :)
MarcoV86 i wszyscy inni którzy utknęli w bugu w obozie kolejarzy. Indianin, opcja negocjacje, klikacie i nic się nie dzieje. Wróćcie do domu przywódcy drugiej frakcji. Przed domem ma konika-huśtawkę, rozwalcie go materiałami wybuchowymi, w środku znajdziecie szczęki hamulcowe. Dajcie je indiańcowi, zakończcie zadanie. U mnie nie skończyło się tak jak chciałem, ale chociaż zadanie zaliczone. Skandal, że takie bugi są, pozdrawiam, może komuś pomogłem.
SAm nie wiem czy kupić tą grę. Tutaj widzę same słabę oceny ale również i dobre. Czekałem na tą grę a tutaj widzę trochę kiepsko.
Nie wiecie co zrobić z całym stadkiem kóz?! Idą za drużyną i beczą: "Aaaaaaaaa..", "Aaaaaaa.." Żeby chociaż beczały: Beeeeee.. beeeee.. jak uczciwe kozy ;(
Osobiście dałbym tej grze jeszcze oczko niżej. Prócz ewidentnych bugów gra ma źle zaprojektowane niektóre zadania; wbrew logice na ich rozwiązanie trafiamy w innych lokacjach i to całkiem przypadkowo, tak, że podczas prób ich rozwiązywania nie wiadomo czy coś po prostu przeoczyliśmy czy to kolejny bug. Poza tym lepiej by było albo tworzyć tylko jedną postać albo całą skład. Gra jest zaprojektowana tak, że już na dzień dobry przydałoby się dysponować prawie wszystkimi umiejętnościami aby móc zyskać pełną swobodę w rozwiązywaniu zadań i wykonywać je tak, jak byśmy chcieli, a nie tak jak ograniczają nas wykupione umiejętności. Niestety sam system umiejętności jest również bardzo słabo zaprojektowany; aby to ukryć autorzy z jednej zdolności zrobili 2-3 (przykładowo: naprawa tosterów i mechanika powinny występować jako jedna umiejętność, podobnie jak kasiarz i otwieranie zamków). Ponadto szczególnie irytująca jest sytuacja, kiedy po raz kolejny spotyka się postacie o takich samych zdolnościach jak stworzona przez nas banda. Inna sprawa, że 4 dowodzone przez nas postacie nie mają praktycznie żadnego realnego umocowania ze światem gry (prócz tego co im napiszemy w kartach postaci, ale to jest mało); w odróżnieniu od towarzyszy dołączanych podczas gry sprawiają wrażenie wydmuszek. W przypadku, kiedy tworzylibyśmy tylko jednego bohatera czy całą bandę bez występowania bohaterów niezależnych to takie coś nie przeszkadza. Ogólnie rzecz biorąc to gra sprawia wrażenie niedorobionej i to bardzo. Przy wydanym w lipcu Divinity: Original Sin Wastelands 2 prezentuje się generalnie dosyć biednie i nie wiadomo czy bardziej irytuje czy bawi.
Gra ma potencjał. Fabuła przynajmniej na początku wciąga, klimat trzyma przy grze ale .. chyba poczekam na pierwsze patche. Irytują mnie sytuacje gdzie wg opisu mam 50% szansy na odzyskanie części z broni i mimo chyba z 15 prób (save i próba znowu) nic z tego nie wychodzi. Ale do gry wrócę ...
Zastanawiam się jaki budżet miał Fallout 2 - nie mogę znaleźć w goglach - może ktoś wie i podzieli się informacją?
Na Wasteland 2 wydali podobno w sumie 6 mln. dolarów czyli niewiele jak na dzisiejsze superprodukcje ale jak to się ma do naszego Fallouta z przed wielu lat ???
Przypatruję się dyskusji na tym forum już od jakiegoś czasu, w grę trochę też już pograłem. Nie będę się powtarzał bo z pewnością gra idealna nie jest i pewnie nigdy już nie będzie, bo żaden patch tego nie sprawi. Ale nie mogę też do końca zgodzić się z osobami, które mówią, że więcej klimatu miał F:NV niż Wasteland 2... postaram się być obiektywny - fakt gra posiada błędy i nie raz już się wkurzyłem przechodząc niektóre zadania, natomiast to co grę wyróżnia na tle dzisiejszych produkcji to sposób prowadzenia narracji - dzisiaj w grach zazwyczaj wszystko podane jest na tacy a WL2 to miła odmiana. Uważam, że to co pokazuje się na papierze perforowanym w prawym dolnym rogu buduje niesamowity klimat świata i z pewnością nawiązuje do F1/F2. Poza tym, podobnie jak w eFach twórcy cały czas puszczają do nas oczko - jako, że nawiązania do WL1 uważam za naturalne pozostawiam je bez komentarza, tak nawiązania do F1 muszę przytoczyć np. znalezienie w WL2 Water Chipa #13 - co można z nim zrobić? Nic! Ale czytając opis w stylu "Dla ciebie to zwykły śmieć, ale dla kogoś innego byłby na wagę złota..." wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Kolejny przykład oczka - podchodząc do pewnych urządzeń mam opis w stylu - na tym 'pudełku' jest pełno gumowych przycisków, niektóre z nich są podpisane tajemnymi słowami mocy Play, Pause, FFWD, Mute, albo tekst o telefonie komórkowym - komu u licha udało się zmniejszyć telefon do wielkości cegły! Mógłbym cytować tego całą masę (a jestem dopiero po Highpool i lecę do Agrocentrum).
Walka dla mnie jest naprawdę drugorzędna ;) a jeżeli jest w jakiś sposób denerwująca lub nudna zawszę patrzę w stronę drukarki igłowej, która soczyście opisuje bryzgające wnętrzności i krew. Na plus na pewno są duże braki w amunicji - trzeba się pilnować i daje to też pewną dozę realizmu (albo ja mam takiego pecha, że nie znajduję jej dużo :)) na minus niestety - głupi przeciwnicy (o ile w przypadku karaluchów i żab jestem w stanie do zrozumieć, o tyle w przypadku ludzi już mniej - no ale z drugiej strony od słabo zorganizowanych wyrzutków pustkowi trudno wymagać jakieś wymyślnej taktyki ;) może po prostu potyczki traktują jak ustawki ;D).
Z czym się zgodzę, to fakt iż nasz team faktycznie ma znikome umocowanie fabularne w świecie. Szkoda, bo można byłoby bardziej "osadzić" ich w realiach gry. Ewentualnie zrezygnować z zespołu czteroosobowego na rzecz singla.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i uważam, że warto grać w WL2 - pewnie nieprędko będzie nam dane uświadczyć podobnego klimatu i narracji.
dm1605 - The budget for Fallout 1 was $3 million, roughly $4,5 million in today's parity. To z innego forum, info prawdopodobnie z twita Briana Fargo.
Ta gra to suka. Wymagającą, wkurzająca, nie zawsze dająca to czego oczekujesz po długim zadaniu, walce, łażeniu. Nie będę wdawał się w dyskusje, bo to nie ma sensu. Pękło mi właśnie 40h gry. To mówi samo za siebie. F1 i F2 przechodzę co roku w wakacje od 99 roku. Gra ma sporo niedoróbek, ale niektóre gry mające dziś status kultowych też nie były doskonałe. Zważywszy że parę dni temu gra już zarobiła bańkę, to Brian Fargo na pewno poprawi masę rzeczy w trzeciej części (lub dodatku).
A teraz pytanie do kogoś kto jest dalej ode mnie.
spoiler start
Jak w Santa Fe dotrzeć do ziomka o imieniu Adrian Gordon, znajdującego się zaraz przy miejscu katastrofy? Przejście blokują płomienie po wybuchu helikoptera
spoiler stop
Na 22 recenzje znanych portali tylko 3 dały poniżej 80 :)... W tym GOL... ale akurat tym razem się z wami zgadzam.
Gra naprawdę świetna, ale ma tyle błędów, że mnie krew zalewa. Wchodzę do Highpool i przy pierwszej walce grę mi wywala i tak za każdym razem :(
Jeżeli w Highpool "wywala" przy walce - to mogą to być kłopoty z wydolnością karty graficznej..
Gry trzeba się poza tym uczyć - gram już kilkadziesiąt godzin i dopiero teraz zaczynam się orientować we wszelkich zawiłościach "skillowania" - możliwości i uwarunkowań przy atrybutach i umiejętnościach ;) Nie raz walka jest łatwiejsza i krótsza niż rozłożenie punktów za awanse czy ulepszanie broni (dodatki) ;) To jednak się opłaca, tak jak bardzo dokładne przeszukiwania lokacji ;)
..Dobra zabawa
Czy muszę w ogóle odwiedzać Obóz Kolejarzy ? Jest to potrzebne do pchnięcia "main questa" ? Czytam tu i ówdzie, że czai się tam sporo bugów i jeśli nie jest to konieczne, to (do czasu patcha) chętnie bym zignorował to miejsce ;-). Fabularnie jestem w trakcie zdobywania kombinezonów antyradiacyjnych stąd pytanie.
Druga sprawa - w radio często słychać rozmowy "operatora" z innymi drużynami strażników, które wykonują swoje misje gdzieś tam w Arizonie :). Nie powiem, dodaje to sporo do klimatu. Czy jest jakaś możliwość, żeby spotkać którąś z takich drużyn, wspomóc w zadaniu... czy to tylko taka "iluzja" żeby bardziej wczuć się w klimat. Obstawiam to drugie, ale wolę spytać.
Gra wessała mnie na dobre - po ponad 14 godzinach irytują mnie tylko bugi (zdarza się np. że znikają, ot tak sobie, umiejętności przypisane do paska skrótów i trzeba je przypisywać na nowo) i ten toporny engine - z nasiskiem na "wspaniały" obrót kamery ;-). Na DUŻY plus konsekwencje decyzji - te z pozoru dobre, potrafią wywołać taki chaos, że często łapie się za głowę z myślą "co ja narobiłem" :D.
Nie wybierałem się do Obozu Kolejarzy, lordpilot, jak tylko pojawił się na mapie i też jestem ciekaw (bo jestem na tym samym etapie co Ty) czy da się na razie go pominąć ..Byłem zmuszony udać się znowu do Highpoolu (przeciążenie i braki w zaopatrzeniu) i w drodze dostałem komunikat abym ponowił wizytę w Wieży Radiowej ;)
Będę zwlekał jak długo będę mógł z wizytą w tym cholernym Obozie, gdzie prawdopodobnie przedewszystkim bugi powodują błędy tłumaczenia ;) Skąd ja to znam? A z Fallouta NV gdzie za sporo błędów też winę ponosiła Cenega (także w tłumaczeniu) ;)) Ech, dola gracza..
..lordpilot ..być może w Obozie pomoże post 16 z https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13417025&N=1
..przynajmniej daje nadzieję ;)
Ominąłem już bug u kolejarzy ;). Wystarczyło zmienić język na ang podczas rozmów z Indianinem.
Do diabła. Chciałbym już kupić tą grę, ale tak czytam o tej ilości bugów,że no nie da rady ( nie pomalujesz, to je amelinium :P ) Dajcie znać jak będzie jakiś większy patch na Steam.
Wywalanie gry z Highpool ominąłem obniżając jakość grafiki do minimum. Jak na razie patcha chyba nie było. Nie żałuje, że kupiłem tą grę, bo przypomina mi Gorky 17 i Fallout Tactics. Zaskoczyły mnie konsekwencje podjętych decyzji w grze np. Highpool (zgliszcza i ruiny jeno zastałem:)
W wakacje grałem (w końcu!!!) w Fallout 2. I ściągnąłem sobie nawet poradniki do tego i w każdym ale to każdym było napisane, aż spojrzę i zacytuję:
1) "Zanim zaczniesz grać, powinieneś znaleźć, ściągnąć i zainstalować patch (wersja 1.02), odpowiedni
do twojej wersji, ponieważ to wręcz drastycznie poprawi jakość i grywalność w porównaniu do
niespatchowanej gry."
2) "Gra jest kompletnie niegrywalna bez patcha 1.02"
3) "Koniecznie ściągnij children patch jeśli masz okrojoną wersję gry, inaczej ominie cię kilka questów, będziesz wystawiony jak na talerzu niewidzialnym złodziejaszkom, a głosy niewidzialnych osób będą cię prześladować. To wszystko będzie bardzo upierdliwe."
No to z tego co czytam, W2 nie ma praktycznie żadnych błędów w stosunku do F2. Ale fakt, poczekam do jakiegoś patcha zanim zacznę w to grać.
Ta gra nawet nie umywa się do starego, dobrego Fallouta 2 choćby. Infantylna, jakieś to wszystko chaotyczne, interfejs zagmatwany, pełno bugów, mechanika walki często zostawia sporo do życzenia. Kicha.
Na pustyni znalazłem właśnie miliony kartridży z E.T. Jak ja uwielbiam takie easter-eggi.
Ta gra to straszy badziew, jest niemal niegrywalna. Dziś wkurzyłem się i odinstalowałem. Zacząłem grę drugi raz, bo pierwszy skład był niegrywalny, o tym dalej. Gra jest łatwa na drugim stopniu trudności, ale nie do końca, przeciwnicy nie są w stanie mnie zranić, ale wszystkie sojusznicze jednostki nad którymi nie ma kontroli walą po plecach cały czas :) Snajper który ma 90% szans na trafienie, trafia 1/3 strzały we wroga, kolejny 1/3 zwykle ląduje w plecach sojusznika, bo znajdował się obok niego (nie na linii strzału), a ostatni to pudło.
Jako weteran falloutów za pierwszym razem zrobiłem drużynę 2 gości z karabinami szturmowymi, jeden ze strzelbą i snajper.
Skład jest niegrywalny z dwóch niewytłumaczalnych powodów:
-karabin szturmowy jest skuteczny tylko na średni dystans (a jak masz ture po wrogu, to każdy przeciwnik dobiegnie podczas swojej tury pod samą postać, nie dając jej ani razu strzelić podczas walki)
-przy szczęściu 1-2 postać jest pozbawionych jakichkolwiek cech bojowych, postać zacina broni przy 3/4 strzałach, co sprawia, że rundzie gdy jest blokada nie może atakować, a w kolejnej czeka na odblokowanie broni, na trzecią turę próbuje znów strzelić, ale broń znów się blokuje.
Ta gra jest po prostu głupia i ma głupie zasady. Brian Fargo zapłacił za silnik unity, swoją robotę ograniczył do napisania kilku questów i próbuje wcisnąć gniota graczom.
W polskim oficjalnym tłumaczeniu "pieniądze gracza" jest przetłumaczone na "złom gracza" XD
np. taki famas z metra traci całkiem możliwość trafienia, nie wiem co to ma wspólnego z rzeczywistością. Z bliska puszczasz serie i wróg powinien ginąć, nie w tej grze, jak masz przeciwnika 2-3 metry od siebie to żadna seria z karabinu szturmowego go nie trafi XD
@Metzger11
Zrób sobie bohatera z dowodzeniem to postacie nie będą robić samowolki. Sam mam ekipę ze szczęściem na poziomie 1-2 i radzę sobie bardzo dobrze. A to, że postać trafia w sojusznika, to nie strzelaj zza pleców postaci i ten problem zniknie. A co do tłumaczenia. Pieniądze w tej grze, to właśnie złom. Tak jak kapsle w Falloucie.
Możliwość trafienia traci każda broń, jeśli przeciwnik stoi bardzo blisko ciebie(postać ma wtedy ikonkę wykrzyknika koło portretu). Karabiny szturmowe są najlepsze na średnie dystanse, strzelby i pistolety na bliskie, a karabiny snajperskie na dalekie. I tych zasad powinniśmy się trzymać, jeśli chcemy, aby postać miała duży % na trafienie.
Kończe AG Center, gra mi się naprawdę podoba :)
BTW, "what can you tell me about boy named sue?" jak to po Polsku przetłumaczyli, tak że da radę poznać że chodzi o Casha?
protip: awarness oraz speed to podstawa (poza int) - pierwsze daje combat inititative (szybciej i częściej masz swoją turę w kolejce), a drugie pozwala w swojej turze poruszać się kosztem mniejszej ilośći AP, co pozwala zająć dobrą pozycję do strzału
Pisałem trochę wyżej że trzeba poznać "mechanikę" gry aby w pełni korzystać z jej właściwości i smaczków ;)
Najlepiej mieć na koncie 18 lat i "ograne" co najmniej wszystkie Fallouty ..choć nie tylko.
Bez obrazy kogokolwiek, to nie jest uproszczona "strzelanka" ;)
Teraz mogę spokojnie dać swoją wstępną ocenę ;)
@Zdzichsiu chyba nie grałeś więcej niż 15 minut
-miałem postać z 3 punktami dowodzenia i to nie wpływa na celność, a postaci które strzelają w plecy to obrońcy highpool nad którymi gracz nie może mieć kontroli
-nie strzelam zza pleców, tylko jak postaci stoi obok, nie na linii strzału, postaci które stoją jakiś kawałek od linii strzały przyciągają kule na bok na siebie
-karabin szturmowy ma niższą celność na postacie obok też bez wykrzyknika
u handlarza masz napis "twój złom 100" (czyli twoje pieniadze), a nizej jest przycisk "sprzedaj caly zlom" (czyli przedmioty ktore sa zlomem na sprzedaz) to nie ma sensu
Flyby -->
stary - jest taka gra na konsole Destiny, wlasnie w nia gram znowu nagminnie od kilku dni, tu jest dopiero syf, jak grales to wiesz, jak nie to wymysl sobie zupełnie przeciwstawieństwo WL2 - wielki wręcz ogromny i piękny swiat (tak a'la ME luźno nawiazaujac) za to kompletnie pusty - zero zycia! Rozumiesz? Goscie wydali setki milionow USD na gre w której zrobili wielki pusty swiat - lol- zupełnie bez zycia, bez questow, bez tajemnic, bez konieczności exploracji bez niczego co mogloby się liczyc w single player, wydali 500 baniek USD na gre gdzie możesz pograc tylko w multi - lol! powinni te kase w WL2 zaintwestowac lub przynajmniej 10% na kreacje przekazac - poważnie mowie:)
ad.473 -->
no wlasnie jedyne co mi się podobalo w fazie kreacyjnej druzyny to możliwość zamieszczenia własnego portretu, inaczej nie moglbym patrzeć na moja druzyne :)) jakos te ludziki mnie rozsmieszaja wiec nie moglem na poważnie podejść do tematu:) BTW - najgorzej jak wziąłem dwie takie same profesje (wyuczone poslugiwanie się bronia) - animacje niczym się nie roznia i komicznie to wygląda, później doszly jeszcze inne postacie i już miałem trzech (total) rewolwerowców - każdy animowany 1:1 tak samo:)
o fakt :)) nieoglądanie z bliska pomaga :)) ale z drugiej strony bardzo mnie boli :) jak tak patrze np. na GW2 to az kwicze :) ze nie mogę takiej postaci w WL2 zrobić ;) przez to moja relacja ze swiatem gry nigdy nie jest powazna tylko hmm ... "obojetna".
co do snipera poza "percepcja" bardziej jest mu potrzebna "koordynacja" mysle. Sam zrobiłem inny model - sniper nie prowadzil, trzymal się z tylu (w zaleznosci od zasiegu broni) a prowadzila osoba o bardzo dużej percepcji z karabinem szturmowym/pistoletem maszynowym (także dzialajaca bardzo szybko). Fog of War działa kiepsko w WL2 - lub przynajmniej nie tak jak w normalnych grach taktycznych. Może naprawia taktyczny aspekt rozgrywki, wtedy byłoby już naprawdę ok. Brakuje mi takich prostych (znanych z X-COm czy FT) rozwiazan (mam na myśli skradanie i taktyczne wykorzystanie oslon a nie to cos co obecnie jest w WL2:
https://www.youtube.com/watch?v=O7fdlzi1iyk
dodatkowo bym chętnie w fabule glownej zobaczyl animowane przerywniki aby się "bardziej wczuć" - te w F/F2 budowaly naprawdę atmosferę
https://www.youtube.com/watch?v=KTdzdvDE8dk&list=PLY1wqSFzzm4Q9WF0ISVutrWn2ICPdUoFf
Z mojego pkt. widzenia WL2 jest przeciętny w porównaniu z Falloutami (1/2) natomiast jako oddzielna pozycja także osadzona w swiecie postapo z pewnoscia zasluguje na uwagę i zagranie.
ivellivis -->
tak, opisy często bywaja bardzo fajne w WL2, natomiast brak mi znanych z F1/F2 "scenek sytuacyjnych" z NPC
Aurelius -->
"1)Zanim zaczniesz grać, powinieneś znaleźć, ściągnąć i zainstalować patch (wersja 1.02), odpowiedni
do twojej wersji, ponieważ to wręcz drastycznie poprawi jakość i grywalność w porównaniu do
niespatchowanej gry."
2) "Gra jest kompletnie niegrywalna bez patcha 1.02"
jedno wyklucza drugie, owszem F2 miale wiele bugow w dniu premiery ale spokojnie można było grac (do czasu kiedy się nie nabylo auta z bagażnikiem gdzie mogles skladowac itemy) tak samo jak WL2 ma mase bledow i niedorobek a także można w niego grac. Gdybys uruchomil F2 w 1998 a F1 w 1997 roku to bys nie miał wyjścia jak grac wstępnie bez patcha.
"No to z tego co czytam, W2 nie ma praktycznie żadnych błędów w stosunku do F2. Ale fakt, poczekam do jakiegoś patcha zanim zacznę w to grać." - dobry zart
@Metzger11
Przegrane prawie 20h i "grałem tylko 15min". Mechanikę trzeba ogarnąć. Akurat obrońcy Highpool w plecy mi nie strzelali. Dziwne, że u ciebie tak, bo u mnie nic nie robili. Paru zostało z tyłu, a paru zginęło.
nie strzelam zza pleców, tylko jak postaci stoi obok, nie na linii strzału, postaci które stoją jakiś kawałek od linii strzały przyciągają kule na bok na siebie
U mnie tak nie ma, moja drużyna ma każdy rodzaj broni i żadna nie robi bratobójczego ostrzału na boki(no chyba, że grasz z bronią na poziomie 1, albo 2).
Tak, karabin szturmowy ma niższą celność na bliskich wrogów, bo jest to broń na średni dystans. Tak ustalono, i tak jest w mechanice.
A złom i "złom" to błąd w tłumaczeniu, który zbytnio nie przeszkadza(szczerze to nie zwróciłem nawet na to uwagi).
Gracz który ograł wszystkie fallouty milion razy, także fallout online i był w klanie fallout tactics ma pogląd na grę taktyczną i uważam, że wasteland 2 to śmieć. może przez 20h gry przestawiłeś się na granie wg mechaniki gry, a moim zdaniem gra powinna być ustawiona pod gracza, a nie gracz powinien grać wg narzuconych zasad, które gdzieś mają realizm i jakikolwiek sens.
jagged alliance online też był na unity i też był totalnie skopany. fargo poszedł na łatwiznę, że użył tego beznadziejnego silnika.
@Metzger11
Pierwsze Fallouty ukończyłem i uważam, że mają sporo wspólnego pod względem mechaniki do Wastelanda 2. I ktoś, kto rozumie falloutową mechanikę nie będzie mieć problemów z tą z Wastelanda 2. Fakt, na początku jest lekka konsternacja, ale po godzinie-dwóch ogarnia się ją bez problemu. W Jaggeda nie grałem, więc nie wiem, ale w Wastelandzie 2 Unity ujdzie i jest dosyć zjadliwe. Po za tym Wasteland to nie tylko walka ;)
Do tej pory przyczyny niedociągnięć Wastelanda 2 doszukiwałem się w niskim budżecie (6 mln $) ale przecież podobną kwotę wydano na produkcję niesamowitego Fallouta 2 a niedawno Divinity Original Sin. Są to gry o niebo leprze więc albo chłopaki z Inixile poszli na łatwiznę albo nie są dość dobrzy :(. Zastanawiam się w ogóle czy Fargo będzie próbował naprawić swoje błędy - skoro mają teraz na karku kolejne wyzwanie w postaci Tormenta - czy zostawi tą Wastelandową niedoróbkę bo już zainkasował swoje.
Co ty porównujesz, Divinity było tworzone od czasu Ego Draconis, a Kickstarter to było tylko dozbieranie, nawet jakby zero dolców dostali to gra tak czy siak została by dokończona. Wasteland 2 to gra w 99% stworzona za Kickstarterowe pieniądze, bez wsparcia kasy z zenwątrz (jakie ma PoE w postaci giganta, jakim niewątpliwie jest Obsidian), nie liczę udziału Avellone'a i pewnie jeszcze kilku gości z tej firmy, bo to była współpraca na poziomie merytorycznym
Gra póki co genialna. Mechanika prosta niczym wytarcie sobie d... nosa. Ale warto mieć za sobą Shadowrun Returns i stare Fallouty. Bugów większych brak, są jakieś drobne pierdoły, na które wystarczy quick-load.
Natomiast wielką szkodę jej się wyrządza porównaniami do Fallouta, inny świat, inny klimat, mocne story-driven, zamiast rozbudowanych questów pobocznych, gra drużynowa, gdzie każdy skill ma wielkie znaczenie (Fallout najlepszy ma klimat solo, max z psem). Ale wiadomo, grając jako fan jedynki i dwójki, ciężko nie łapać się na myśli, że może zaraz trafię do New Reno rozbijać mafiozów czy do Modoc zjeść jajecznicę z jaj Deathclawa, to nie to.
BO TO NIE MIAŁO BYC TO. To jest Wasteland.
Czy w kanionie tytana też was wywala niezależnie od ustawionych detali.
Bo mimo iż gra chodzi płynnie to tam w niektórych określonych miejscach mam ciągłe crashe i dalej nie mogę grać bo nie moge przejść tej lokacji a jej zaliczenie jest niezbędne do progresu gry
No dobra nie jest to fallout, ale gra mogła by mieć podobną głębie co Fallout skoro nakłady finansowe na obie produkcje były podobne.
Nie czepiam się grafiki czy błędów, tylko takiemu wkurzającemu uproszczeniu które psuje mi imersję ze światem. Zamiast zaprojektować lokacje z wieloma budynkami które posiadały klimatyczny wystrój - na który składały się przeróżne szafeczki w których można było znaleźć ciekawe rzeczy - stworzyli parę domków i te śmieszne powtarzające się skrzynki, sejfy i dołki do rozkopania. Podróż przez pustkowia na mapie świata jest strasznie nudna, a losowe spotkania są do złudzenia podobne. Elementy te są takie jakby robione na siłę i od niechcenia. System walki też pozostawia wiele do życzenia a wątków pobocznych też jest może połowę tego co mieliśmy w Fallout 2. Niema systemu dnia i nocy i można by jeszcze wymieniać wiele braków w stosunku do kultowego F2. Gdyby nie klimatycznie poprowadzona fabuła i muzyka Morgana .... :(
Fargo zapowiedzial pierwsza late w ciagu 24 h, zobaczymy jak wyglada lista zmian...
..przynajmniej daje nadzieję ;)
^^ Flyby - nadzieja zawsze umiera ostatnia ;-). No nic, kombinezony antyradiacyjne zdobyte. Przy okazji bug - chciałem puścić "pijaczka" wolno, nawet wybrałem taką opcję - nie da się :/ Gość "przyspawał się" do drużyny, stał się nieaktywny, nie da się z nim pogadać.
W Twierdzy Strażników Vargas mnie opierdzielił, że przez radio podałem, że pijaczyna uciekł, a przecież stoi w najlepsze przy mnie ;-). Przy okazji sam Vargas "zresetował się"... - pomimo, że wcześniej z nim rozmawiałem po przybyciu do Twierdzy, to generał o tym "zapomniał" i powtórzyły mi się wszystkie dialogi ;/
Jestem świeżo po recenzji na "gramie" - tego typu bugów jest sporo, są nawet ponoć "jajca", że postacie się klonują - ot mamy sklonowanego przywódcę jakiejś frakcji, który przebywa jednocześnie w dwóch miejscach przy czym jeden "klon" może być nastawiony przyjaźnie, a drugi wręcz przeciwnie...
Tymczasem przybyłem do tego nieszczęsnego Obozu Kolejarzy ;-). Profilaktycznie przedtem zmieniłem język na angielski, rozwiązanie cytowane przez Ciebie u mnie odpada - nie mam tylu punktów władowanych w cwaniactwo. Zobaczymy co będzie. Dam znać i lepiej żebym w tym Obozie nie utknął ;-). Oczywiście zanim tam wyruszyłem wykonałem kilka sejwów, na wszelki wypadek ;-)
Braianie Fargo - dałeś dupy, to teraz dawaj patcha ;-). Szybko, bo wessało mnie, ale te bugi są naprawdę upierdliwe ;/
Dobra, już chyba wiem dlaczego miałem takie problemy na najwyższym poziomie. Jest podobno autoleveling i gdy się za szybko awansuje bez ulepszenia sprzętu to na samym początku można dostać niezłe baty. A później to już tylko kwestia HP. :P
Ech, nie chce mi się już po raz 10 gry od nowa zaczynać. :P
Strasznie mnie niestety Morgan zawiódł :( wszystkie kawałki, owszem, klimatyczne, ale na jedno kopyto, bez jakiejś różnorodności, energii, nic w nich się nie dzieje, mam wrażenie, że ciągle gra to samo, w Falloucie każda lokacja to zupełnie inna, niesamowita ścieżka dźwiękowa, do dzisiaj słyszę od razu w głowie każdą nutę w zależności od mapy, czy to plemienne Arroyo, sielankowe Modoc, futurystyczna muzyka z Vaut City, siedziba Bractwa, orientalne SF, i tak można wymieniać i wymieniać, muzyka to dla mnie wielki kawał Fallouta, czegoś takiego spodziewałem się i Wasteland, tym bardziej, że pierwszy kawałek, który udostępniono był super, pięknie nawiązywał do Broken Hills
Biorąc pod uwagę inne renesansowe crpg, to Shadowun (szczególnie Dragofall, kawałek z Berlina to coś niesamowitego) i przede wszystkim Divinity, pokazały super poziom ze strony kompozytorów.
Masz racje @droovihn23 muzyczka klimatyczna ale po dłuższym czasie grania masz już jej dosyć słuchania tego samego - czyli kolejny miałki element gry. Jako całokształt ta gra nie zasługuje na więcej niż 7/10, Wątkowi fabularnemu mogę dać 9,5/10 ale pozostałe elementy dużo niżej.
Chciałbym żeby te nasze narzekania dotarły jakoś do Inxile aby Wasteland 3 był idealny :).
Koniecznie musi być trzecia część ponieważ widać, że jest popyt na tego typu gry.
Mimo że jestem rozczarowany grą chętnie bym kupił Wasteland 3 jeżeli by został zrobiony z takim rozmachem jak Fallout 2 i nie chodzi mi o to żeby to był fallout, przecież nie trzeba się aż tak mocno trzymać konwencji zastosowanych w pierwszym Wastelandzie. Wystarczy, że będą to dalsze koleje losy strażników. Oczywiście obowiązkowo w klasycznym ujęciu (izometria, tury) ale proszę o wielki pełen zalerznosci świat rpg-owy. Można by zawrzeć np. w grze elementy surwiwalu który czuło by się podczas podróży przez pustkowia - bo teraz te pustynne podróże są strasznie nudne.
Już wiem co zrobić jak gra wywala na niektórych lokacjach jak np Kanion.
Prawym przyciskiem na skrót i dopisać "-force-d3d9" [bez cuzdzysłowiu]. Ten dopisek ponoć zmienia że gra obsługiwana jest starszymi komponentami [czy jakoś tak] sterowników graficznych bo te z DirectX10 i 11 coś crashują i dużo ludzi miewa z tym problem. U mnie np wszystko było cacy aż do momentu dojścia do Kanionu w którym dosłownie się grać nie dawało momentami, po dopisaniu tego force w linijce skrótu [tam zaraz po exe] problem ustał.
Gdzie jest ten skarb w samolocie (Silos 7) :/? Jeszcze jedno. Żeby wejść do Więzienia omijając te 2 wieżyczki trzeba miećtego robota Maggie?! Bo mi dawno padł...
Rozumiem, że z Santa Fe musimy udać się do Rodii? Tylko ja ja mam pokonać Syntki w pewnym momencie?! Ta gra to PORAŻKA!
Moja drużyna na dziś, to oprócz 5 rangersów - krowa, koza i.. Koszmar! ;)
Aby odpowiedzieć na sporą część zarzutów pod adresem W2 (ach, te "bugi"), musiałbym robić spoilery ;) Część z tych "bugów" - to nie są "bugi"..Powiedzmy, że na takie odsiewanie maku od piasku, jest jeszcze za wcześnie ;)
Jeszcze jedna mała uwaga - wszyscy mamy swoje ulubione gry czyli wzorce ;) Nie jest dobrze (z wielu powodów) kiedy nasze wzorce (wzorzec) usiłujemy przedstawiać jako ten obowiązujący, dla (mimo wszystko) różnych gier ;) Jest na to lekarstwo - należy dłużej pograć w nową grę (zwłaszcza kiedy mimo naszych zastrzeżeń "wciąga") i zanim się spostrzeżemy, przestanie ona razić nas, "odstępstwami", od naszego "wzorca" ;)
Zblakną także jej "niedociągnięcia", n.p. graficzne..
Marco - Sam jesteś porażka, palancie. Miałeś chyba usunąć grę, bo "zabugowany syf"? Jak widać tego nie zrobiłeś i dalej się z tą "porażką" męczysz, więc skończ pierniczyć, nie podoba się to sięgnij po coś innego i nie truj dupy. Ale sprawdź najpierw na metacritic ocenę, obowiązkowo!
dajcie sobie spokój z wpisami Marco, bo to zwykły troll ;) koleś wystawia np. 0/10 Hotline Miami bo
"Grafa co najwyżej warta amigi, a nie mojej 780ti. "
zatem proponuję nie zwracać uwagi
Co mi się w tej grze podoba:
- dużo tekstu, rozbudowane wypowiedzi i opisy.
- wieczne braki w amunicji. Nawet na drugim poziomie trudności trzeba oszczędzać naboje i uważać, w co się strzela. Buduje to klimat, czuć że jest się w zniszczonym świecie, w którym wszystkiego brakuje;
- fabuła zapowiada się ciekawie;
- dobra AI przeciwników. Choćbyś nie wiem, co zrobił, wrogowie starają się obstawić wszystkich członków drużyny, sprytnie przy tym miotają się tak, aby karę do strzelania z bliska miały te osoby, które za chwilę będą miały kolejkę.
Co mi się nie podoba:
- błędy w lokalizacji;
- masa bugów, w tym wiele utrudniających rozgrywkę. Ktoś to w ogóle testował?
- bardzo ograniczona swoboda. O sandboxie można zapomnieć, bardziej jest to Fallout: Tactics. Tyle, że gorszy.
- nieciekawa grafika. Wychowałem się na Falloucie 1 i 2, więc nie chodzi mi o wodotryski. Po prostu - w starych Falloutach grafika była fajna i dobrze zrobiona. Tutaj cały czas mam poczucie, jakby ktoś po prostu chciał jak najszybciej odwalić swoją robotę i iść na piwo.
- marna optymalizacja. W zasadzie to brak optymalizacji. Gra mająca taką 'grafikę' powinna śmigać jak tornado i wczytywać się błyskawicznie. Jest oczywiście na odwrót, a komputer mam zupełnie dobry.
- KRETYŃSKA mechanika walki, w szczególności strzelania. Jeśli wróg jest tuż przede mną - OK, faktycznie dla karabinu szturmowego może to być problem. Nie rozumiem jednak, dlaczego wszyscy obok mnie też mają karę do trafienia - przecież nie są atakowani i mogą swobodnie wycelować. Powinni wręcz mieć bonus do trafienia, bo wróg jest zajęty czymś innym.
Przed każdą bitwą trzeba rozrzucać ludzi, bo inaczej nikt w nic nie trafi.
- KRETYŃSKA mechanika walki v2, czyli losowość mająca w dupie liczby. Przy 88% szansie na trafienia zaliczam seryjne pudła. Moja drużyna ma broń z szansą zacięcia 3% - mimo to w każdej turze komuś się zablokuje, a czasem to i kilku osobom. Gdy drużyna parę razy mi seryjnie spudłowała przy szansach 80%, a potem broń im się pozacinała, to prawie wywaliłem to dziadostwo z dysku.
- KRETYŃSKA mechanika walki v3, czyli wyciągnięte z dupy kolejki. Królik terminator podbiega mi do postaci ze strzelbą - zamiast wystrzelić tą postacią, muszę przelecieć wszystkie pozostałe akurat w takiej i nie innej kolejności, jaką mi wylosowało. Dopiero potem przychodzi kolej na gościa ze strzelbą - który oczywiście już nie ma do czego strzelać.
Dodatkowy KRETYNIZM kolejek -> skoro zaatakowałem pierwszy, to moja drużyna powinna mieć pierwszą kolejkę dla siebie, prawda? Tymczasem jest tak: jedna postać strzela -> zwala się cała chmara wrogów -> wszyscy mają karę do trafienia i nic nie zrobią. Do tego zacinająca się broń.
- kupa pomniejszych baboli - brak minimapy, słaba nawigacja i poruszanie się, notoryczne i debilne nawalanie się nawzajem po plecach. Oczywiście walą wtedy za max obrażeń albo krytycznie, podczas gdy do wroga ledwo dają radę pierdnąć.
Ogólna ocena - jest słabo. Maksymalnie po godzinie grania mam dość - nagromadzenie idiotyzmów jest zbyt duże i muszę odpocząć. Twórcy chcieli dobrze, ale przedobrzyli. Gra wymaga całej masy poprawek i zmian, aby była grywalna.
Mogli żywcem zerżnąć mechanikę walki z Fallout: Tactics z możliwością gry w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą - nikt by im tego za złe nie miał. Mogli zrobić normalną walkę turową jak w Jagged Alliance (najpierw kolejka całej drużyny, potem wroga ew na odwrót). Na razie - wielki zawód i poczucie zmarnowanych pieniędzy.
Niestety, na GOG na razie jest jakiś problem z patchem. Czekamy na rozwiązanie, bo paczuszka poprawia całą masę błędów ;)
Ponieważ przez buga nie dołączyłem postaci do drużyny a chciałem; poczekam na patcha i chyba zacznę grę od początku, bo daleko nie jestem.
Gog znalazl blad:
Guys, I think we found the problem and unfortunately (or fortunately, as I can fix it today myself and build a new patch) it is on our side. We'll get you a new patch as soon as it is done.
Co mi się podoba w tej aktualizacji, po najechaniu na umiejętność system pokazuje postać z podobną cecha i który ona ma lvl.
Efekt patch'a? Zdaje się ze będę grał od początku ;) T.zn. kusi mnie stworzenie drużyny od nowa..
Proszę opiszcie czy coś się zmieniło z tą losowością(trafienia, zacinanie się broni) bo napaliłem się na tę grę jak szczerbaty na suchary i zostałem brutalnie zgaszony dlatego nie kupiłem :/
A myślałem już że broń energetyczna to porażka i zyebałem jedną ze swoich czołowych postaci, jednak są fajne gnaty w stylu DMG 40-65 jednak nie wcześniej niż przed Damontą/Świątynią
W podziemiach świątyni mnichów wystarczy wymontować z tostera [przy fałszywej atomówce] zubożony uran i zanieść go do siedziby do Merkapitanowej na wymianę w zamian zaoferuje między innymi "Miotacz Promieni Gamma" świetną energetyczną giwerę a nie te badziewne działa mezonowe karabinki impulsowe itp.
Tu screen wspomnianej broni http://wgraj-zdjecie.pl/54268187f3a15/
Zacięcia broni można zredukować niemal do "zera", można tez zostać strzelcem "sokole oko", Dym14 ;) To wszystko jednak wciąż zależy od punktacji atrybutów i umiejętności. Konieczne rusznikarstwo, są także kupne i znaleźne "modyfikatory" a to wszystko nie można mieć tak "od razu" ;) Ważne jest także skład drużyny - bardzo ciężko jest skompletować na cztery osoby podstawowe cechy "terenowe" (saper, haker, elektryk, mechanik, włamywacz, kasiarz, medyk, chirurg, medyk i inne) z dodatkiem umiejętności które umożliwią prawidłowe ich działanie. Ktoś powie że to gra właśnie a ktoś machnie ręką że to wszystko "przekombinowane" jest - bo po co to czy tamto, tak a nie inaczej ustawione turowe kolejki i szczęście jak przy rzutach kostkami ;)
Fargo i jego zespół starał się ustawić grę tak aby nawet "hardkorowiec" nie miał lekkiego życia i to mu się udało ;)
Flyby-> Dzięki za odpowiedź aczkolwiek chyba źle mnie zrozumiałeś :) Nie chodzi mi o to, żeby od początku broń się nie zacinała czy też żeby zbudować drużynę wszechstronną. Chodzi o to, że nienawidzę gdy gra "oszukuje". Z tego co wszyscy piszą jest ona bublem technicznym jeżeli chodzi o rozjazd między tym co prezentują statystyki a tym co się dzieje w walce. Przykładowo post [530]:
losowość mająca w dupie liczby. Przy 88% szansie na trafienia zaliczam seryjne pudła. Moja drużyna ma broń z szansą zacięcia 3% - mimo to w każdej turze komuś się zablokuje, a czasem to i kilku osobom.
To jest niedopuszczalne i przez to stałem w markecie 10 minut przy tej grze - ostatecznie nie kupiłem bo wiem, że gra wyleciałaby z mojego dysku po sytuacji opisanej w ww. poście. Za mało mam czasu na granie żeby jeszcze sobie przy tym nerwy strzępić. Dlatego pytam czy patch naprawia te błędy?
Zdaje się że wiem o co Ci chodzi Dym14, ale ..najlepiej poczytaj co patch poprawia ;) Może po prostu być tak że w ogóle "system" fundujący statystki w grze, po prostu nie będzie Ci odpowiadał..
Jak długo ten ziomek będzie te kombinezony w Santa Fe robił? Którą misję muszę zrobić żeby w końcu dał znać, że je zrobił? Bo już wszystko co mogłem zrobiłem.
No, w końcu przeszedłem. Gierka nawet fajna, ma swoje momenty, mało można jej zarzucić - poza błędami, jednak te naprawia update (którego użyję dopiero przy drugim podejściu). Grałem stylem, czy może raczej STARAŁEM się grać stylem praworządny-dobry, jednak przez błędy gry właśnie (w Arizonie są jeszcze do wytrzymania, ale już w Kalifornii dają konkretnie w kość), ending wyszedł mi raczej praworządny neutralny. Ogólnie rzecz ujmując - gra warta zagłębienia się w kolejne postapokaliptyczne klimaty, taka swojska rozgrzewka w oczekiwaniu na kolejnego Fallouta, Stalkera, czy kolejną tego typu produkcję, lecz brakowało mi w niej pewnego elementu, a dokładniej zmuszenia gracza do głębszych refleksji jego działań. Mamy niby kilka tekstów, w których to antagonista usiłuje pokazać naszą mroczniejszą stronę, w których usiłuje udowodnić, że w ogólnym rozrachunku niczym się od niego nie różnimy, ale nie oszukujmy się - linijki te wyglądają i dają poczucie umieszczonych, wepchniętych wręcz, na siłę.
jak rozwiązać ten konflikt u kolejarzy żeby się pogodzili? doszło już do takiej ugody że się spotkali, jeden sobie obetnie rękę, drugi oddaje pół dochodów z handlu, ale nie chcą sobie oddać złotego gwoździa i wybucha walka i giną ashitończycy czy jak się to piszę;) pomocyyyyyy;)
mi udało doprowadzić do zawarcia sojuszu ale musisz mieć cwaniak i lizus przynajmniej na 6 i poprowadzić rozmowę żeby użyć gwoździa do przybicia torów i żeby case chyba tak się nazywał obciął też sobie rękę na znak pokoju.Oczywiście przed rozmową z tym szefem Kbebeeaabe zrobić save bo rozmowa może pójść nie tak i próbować do skutku aż się trafi odpowiednie opcje dialogowe.
aha i córka Caseya : Jasee czy jakoś tak była już w więzieniu u KEBABEA może też to miało wpływ na opcje dialogowe.
Zeby zakonczyc ich konflikt nie trzeba miec zadnych specjalnych zdolnosci mowienia.
luke no to jakoś tego nie widzę, bo po ostatniej rozmowie w ktorej ten case nie zgodził się na warunki że nie oddają mu gwożdzia, gdy ide do kebaba (:D) i mowie otym że niema zgody to odrazu walka wybucha, niemam innych możliwości dialogowych
#530 studenciq
Nie rozumiem ludzi, którzy wystawiają ocenę grze nie będąc chociaż w jej połowie. To tak jakby pisać recenzję o książce po przeczytaniu kilkunastu stron.
Grę przeszedłem wczoraj mając około 80 godzin nabitych na Steamie.
bardzo ograniczona swoboda. O sandboxie można zapomnieć, bardziej jest to Fallout: Tactics. Tyle, że gorszy.
Ja nie czułem się w żaden sposób ograniczony. Mogłem chodzić praktycznie gdzie chciałem, zabijać kogo chciałem i ponosić tego konsekwencje. Jedynym ograniczeniem były dla mnie miejsca, do których aby dojść potrzebowałem lepszych kombinezonów anty radiacyjnych.
nieciekawa grafika. Wychowałem się na Falloucie 1 i 2, więc nie chodzi mi o wodotryski.
Skoro "wychowałeś" się na tych grach, to grafika nie powinna mieć dla Ciebie znaczenia. A jednak ... Jak dla mnie zdecydowanie na plus wychodzą opisy lokacji, zdarzeń, które tworzą klimat. Grafika nic do tego nie ma.
KRETYŃSKA mechanika walki, w szczególności strzelania. Jeśli wróg jest tuż przede mną - OK, faktycznie dla karabinu szturmowego może to być problem. Nie rozumiem jednak, dlaczego wszyscy obok mnie też mają karę do trafienia - przecież nie są atakowani i mogą swobodnie wycelować. Powinni wręcz mieć bonus do trafienia, bo wróg jest zajęty czymś innym.
Przed każdą bitwą trzeba rozrzucać ludzi, bo inaczej nikt w nic nie trafi.
Wszyscy obok Ciebie nie mają kary do szansy na trafienie wroga. Karę mają wyłącznie postaci obok których znajduje się wróg. Radzę dokładniej przyjrzeć się temu mechanizmowi
KRETYŃSKA mechanika walki v2, czyli losowość mająca w dupie liczby. Przy 88% szansie na trafienia zaliczam seryjne pudła. Moja drużyna ma broń z szansą zacięcia 3% - mimo to w każdej turze komuś się zablokuje, a czasem to i kilku osobom. Gdy drużyna parę razy mi seryjnie spudłowała przy szansach 80%, a potem broń im się pozacinała, to prawie wywaliłem to dziadostwo z dysku.
A to już jest kwestia RNG. Czy uważasz, że mając 90% szansy na trafienie nie możesz spudłować trzy razy pod rząd? To samo z zacinaniem się broni. Mając 7 osób w drużynie i broń każdej osoby ma 3% szansy na zacięcie, to rzeczywista szansa na zablokowanie broni jest duża
KRETYŃSKA mechanika walki v3, czyli wyciągnięte z dupy kolejki. Królik terminator podbiega mi do postaci ze strzelbą - zamiast wystrzelić tą postacią, muszę przelecieć wszystkie pozostałe akurat w takiej i nie innej kolejności, jaką mi wylosowało. Dopiero potem przychodzi kolej na gościa ze strzelbą - który oczywiście już nie ma do czego strzelać.
No stary to już sobie strzeliłeś w kolano i chyba z turówkami masz mało wspólnego. W większości tego typu gier kolejkowanie oparte jest o inicjatywę/szybkość. Nie inaczej jest w przypadku Wasteland 2. Za to odpowiada atrybut szybkość, gdzie ładując w niego więcej punktów, będziesz wcześniej w kolejce.
Dodatkowy KRETYNIZM kolejek -> skoro zaatakowałem pierwszy, to moja drużyna powinna mieć pierwszą kolejkę dla siebie, prawda? Tymczasem jest tak: jedna postać strzela -> zwala się cała chmara wrogów -> wszyscy mają karę do trafienia i nic nie zrobią. Do tego zacinająca się broń.
Nie rozumiem logiki Twojego rozumowania. Atakując pierwszy (przed fazą turową) możesz strzelić praktycznie wszystkimi osobami, mającymi zasięg na danego wroga. Później wkracza faza turowa, gdzie zaczyna ten, kto ma większą inicjatywę. I tyle. Po raz kolejny narzekasz na zacinanie się broni, a pewnie nie masz rozegranych chociaż 30 godzin. W dalszym etapie, możesz modyfikować broń w taki sposób, że szansa na jej zacięcie ogranicza się do 0%...
Jestem obecnie w mieście Damonta i mam już za sobą 38 godz. gry - czyli pewnie półmetek.
Było by pewnie spokojnie ponad 40 godz., pozostawiłem parę questów nierozwiązanych np. nie udało mi się dostać do bosa czerwonych skorpionów, nie udało mi się zhakować elektronicznego zamku w drzwiach w Darwin Wilage wiec odpuściłem, nie eksplorowałem też wszystkich zakontków odwiedzanych lokacji. Gra jest więc satysfakcjonująco długa. Broń na początku gry zacina się faktycznie za często jednak chyba wpływ ma na to umiejętność posługiwania się danym orężem.
Na chwilę obecną gdy moje postacie mają już przynajmniej piąty poziom obsługi danej giwery nie jest to już takie uciążliwe
Mam nadzieję, że za jakiś czas wypuszczą dodatki do gry żeby był sens zagrać w nią kolejny raz, szczerze mówiąc celowo nie eksploruje doszczętnie lokacji żebym miał co odkrywać podczas powtórnej rozgrywki. Fallouta 2 zaliczyłem w ciągu kilku lat cztery razy, ostatnio kiedy moderzy zrobili spolszczenie do moda Restoration project - pamiętam swoje zaskoczenie i radość kiedy odnalazłem metalowy pancerz dla mutanta Marcusa :)
[552] Nie widzisz, bo niektore slowa - klucze dialogowe trzeba wpisac recznie :)
Nie gram w polska wersje, wiec nie wiem co konkretnie trzeba wpisac, ale w angielskiej to slowo jest napisane kursywa (podczas wypowiedzi Caseya i brzmi ono:
spoiler start
both
spoiler stop
=
spoiler start
udało mi się w moimencie jak byli w meeting hall, ale opcja both nie było podkreślona, ale użyta w momencie gdy był koniec rozmowy sprawiła żę zostanie użyty jako do naprawy torów:) niesetty polska wersja językowa musiałą zostac zmieniona na angielską żeby to podziałało
spoiler stop
@gro_oby
Mi ta opcja wyświetliła się nawet bez wpisywania słowa kluczowego. Miałeś pewnie jakiegoś buga, albo niedokładnie robiłeś zadanie.
może
inne pytanko, ktoś wie jak w highpool zdobyć poparcie dla burmistrzowej? Mam teraz remis, i niewiem co tam jeszcze mogę zrobić aby zdobyła przewagę. Niestety młodzieży dałem papierosy, oraz spalił się dom. Na plus znalazlem psa, przekazałem wiadomość oraz pomogłem tej blondynce w domu oraz naprawiłem agregat w ratuszu. Co jeszcze mogę zrobić?
Do czegoś w grze przydają się "śmieci", jakieś zadanie itp. czy to tylko dodatek "kolekcjonerski"?
no nie wiem, mnie się bron zacinala nawet gdy miałem ZERO szans na zacięcie. O jest patch? to chyba wroce patrolowac pustkowia:) nadzieje mam ze wreszcie po strzale w glowe ta się rozlatuje a nie odpada jak pilka golfowa (ta animacja mnie rozsmieszala strasznie) oraz ze wrog (AI) wreszcie zacznie się bac - sytuacja w której po 3 strzałach w glowe (mierzonych) facet utracil 90% pkt. zycia (i nie stracil lba:) a nadal biegnie w moja strone przekonala mnie że tu wcale nie o taktykę chodzi :)
a poprawiono ten bubel: wchodzę do czyjegoś domu, tam tradycyjnie sejf lub skrzynia, otwieram oba na oczach NPC, zabieram to co było w srodku i ... nic - zero reakcji ze strony NPC - lol - nawet w Skyrim takiego syfu nie było :) no dobra widze ze musze sam zobaczyć - zagram od nowa tym razem robiąc wszystko co jest możliwe do zrobienia w grze.
Koniec z tym syfem! W Santa Fe koleśmiał mi zrobić antyradiacyjne kombi i nic! Czekam, zrobilem kilka misji i nic. Nadal mam czekać. Co za durna gra! Falout 1-2 to inna planeta. Ba! Nawet Fallout 3 jest lepszy!
@MarucinS
Tylko pod sprzedanie. Czasami kupiec daje większe pieniądze za dany rodzaj śmiecia, np. w Cytadeli na późniejszym etapie jedna osoba będzie skupować od ciebie wszelakie łajno po wyższych cenach.
@MarcoV86
Nazywasz tę grę syfem już od dłuższego czasu, a mimo to dalej w nią grasz. Jakim to trzeba być zdesperowanym?
Dorzucę swoją na razie wstępną opinię odnośnie Wasteland 2
Przede wszystkim nie porównuję tej gry do Fallouta - to zupełnie inne światy i inne gry, Wasteland 2 nie traktuje jak następnego Fallouta i bawię się... może nie świetnie ale całkiem nieźle.
Póki co przyczepić się mogę rozwoju postaci, który według mnie jest trochę bezsensowny. Nie podoba mi się porozbijanie umiejętności na kilka mniejszych - np. Cwaniak, Zakapior, Lizus dla mnie jest to po prostu bezsensowne.
Poza ogólnym rozwojem postaci, który mi do gustu nie przypadł to mam zastrzeżenia jeszcze do technicznych aspektów. Optymalizacja silnika po prostu nie istnieje. A jeśli chodzi o spolszczenie to winić można tylko firmę odpowiedzialną za polonizację i w ogóle do mnie nie przemawia argument, że gra jest rozbudowana... no ale czego po specach od tłumaczeń można było się spodziewać?
Cała reszta jak na razie mi się podoba. Przede wszystkim klimat. Fabuła też zapewne nie jest zła ale póki co jestem na początku a poza tym skupiam się najpierw na pobocznych problemach na poszczególnych mapach dopiero później pcham wątek fabularny dalej. Walki tez są niczego sobie chociaż losowe spotkania zaczynają mnie już nudzić i je pomijam.
Jak dla mnie na razie jest nieźle, myślę że jeśli pojawiać się będą regularnie patche to ten tytuł będzie w pełni grywalny.
Zdzichsiu -->
także narzekam na WL2 ale jak wlasnie sprawdziłem wg steama mam przegrane 48h ... a gralem tylko od piątku 19 do rana, do poniedziałku 22 (z przerwa na sen:) wiec cos w tym musi być :) (wydawalo mi się ze max gralem 30+h) Nie zmienia to jednak faktu, iż od strony taktycznej WL2 naprawdę pozostawia bardzo wiele do zyczenia, przynajmniej z mojego pkt. widzenia w porównaniu z innymi taktycznymi produkcjami takimi jak FT, seria X-com czy gry Jagged Alliance a nawet zrobione w 3D Shadow Company wypada lepiej, no nic jest patch wiec rozpocznę rozgrywke raz jeszcze, nadzieje mam, ze będzie lepiej acz nadzieja matka wiadomo kogo jest:)
kong123 -->
napisał "Przede wszystkim nie porównuję tej gry do Fallouta - to zupełnie inne światy i inne gry", i to jest mysle sedno problemu, tak długo jak szukałem w niej Fallouta 1 czy 2 byłem niezadowolony.
Jak już zacząłem grać to skończe do końca. Nie zmienia to faktu, że gra potrzebuje 10 patchy albo i więcej.
O cholera, Railway Nomads to już Fallout pełną gębą...
Leżę na ziemi i płaczę, gra życia.
Tylko muzyki brak... aż mam ochotę wyłączyć te smęty z tła i zapuścić Khaans of new California... ech Morgan Morgan, coś ty zrobił
"Obóz kolejarzy" skończyłem już po patchu. Bez przełączania na język polski (zrobiłem to dopiero po zaliczeniu tej lokacji). Co ciekawe, pomimo patcha pozostał tam pewien niewielki bug. Otóż - cały konflikt rozwiązałem pokojowo,za co miejscowi non-stop mnie chwalą... natomiast w opisie podsumowującym quest jak byk stoi, że doprowadziłem do wojny i oto nadszedł dzień, w którym "zginie wielu kolejarzy". Oj Fargo :) No nic, ważne że poszło ;-)
Co do doprowadzenia do pokoju - podoba mi się, że trzeba myśleć, że nie wszystko jest podane na tacy i czasem można wpaść na diametralnie inne rozwiązanie po prostu wyciągając odpowiedni wniosek i wpisując właściwe słowo. W moim przypadku było to słowo
spoiler start
"spike"
spoiler stop
:)
No to teraz wioska Darwina plus jeszcze parę dupereli, a potem ruszam już do Kanionu Tytana. Klimat jest :)
"Tylko muzyki brak... aż mam ochotę wyłączyć te smęty z tła" [571]
A tak ..biorąc pod uwagę fakt jak "rozbudowane" jest radio - brakuje stacji radiowych z muzyką "lekką" ;)
Może będą? Brakuje i już..
Mało śmiesznie, bo soundtrack z F1,2 to jeden z najlepszych w historii tej branży. Jeśli nie najlepszy. No ale może tym razem Morgan w Tormencie wzniesie się na wyżyny i będzie na odwrót. Bo te 15 lat temu, to Planescape miał taki sobie ost w porównaniu do Falloutów.
Po patchu, gram od nowa. Wcześniej dotarłem do Damonty. Miałem tylko 3 bugi: 1 w highpool nie mogłem dogadać się z psem (pomogła zmiana języka na ang), 2. mięśniak z kopalni obraził się na drużynę po tym jak oberwał w plecy od towarzysza (naprawione w patchu), 3. w Darwin nie było mutantki, którą można przyłączyć (możliwe, że dlatego iż nie byłem litościwy dla zarażonych). Broń ciężka, owszem zacina się czasem, na 1 poziomie umiejętności ale nie uniemożliwia to walki (ammo żre stasznie). Polecam przyłączyć menela od kolejarzy, ma kultowy tekst o swoich spodniach. U kolejarzy wszystko załatwiłem pokojowo, ale miałem wysoko wywindowane umiejętności językowe i rozbroiłem bombę na placu zabaw - mogło to mieć znaczenie.
Potwierdzam muzyka w Wastelandzie jest przeciętna natomiast ta z fallout 1 i 2 to prawdziwa magia i mistycyzm. Jest w tych dźwiękach coś tak niepokojącego ta muzyka przeszywa do kości.
Bez muzyki fallout 1 i 2 nie osiągneły by takiego sukcesu. Swoją drogą ciekawe czy trudno zrobić mod który odtwarzałby różne soundtracki z falloutów w różnych lokacjach z Wasteland 2.
Mark Morgan po prostu postarzał się tak samo jak Brian Fargo. Przecież Fallout 1 - "City of the Dead" to chyba najlepsza kompozycja w historii gier!
Nowy patch to już w ogóle porażka :D! Fargo skończ waść wstydu oszczędź! Specjalnie zrobiłem team bez hakera, bo wiedziałem, że Rose przyłączę w Agro... Po patchu ona odchodzi jak wykonamy już wszystkie zadania w Agro i udamy się na Pustkowia. Żenada!
Po kilkunastu h spedzonych z grą... jak dla mnie miodzio. Irytuje parę rzeczy 'ala częste walki az do obrzydzenia praktycznie co kawałek, bugi itd. ale dajmy tej grze rok i wróćmy tu żeby ocenić ją sprawiedliwie :) Do Fallouta poprawki wychodziły całymi latami i jakoś nikt nie płacze tylko wynosi na piedestał gier post-apo. Niezmiernie irytuje mnie jednak mapa lokacji jest bowiem do bólu niepraktyczna. Mikroskopijnej wielkości, brak możliwości przybliżenia, oznaczenia ważniejszych lokacji. Dlaczego tak?? 20 lat starsze gry mają to lepiej rozwiazane. Muzyka faktycznie juz nie ta ale z drugiej strony Wasteland to nie Fallout, i chwała im za to! osobiście po ostatnim znakomitym New Vegas lecz beznadziejnych DLC do niego wszystko z nazwą Fallout przejadło mi się na wskroś.
Jestem może gdzieś w połowie i ta gra to coś na co czekałem dość długo. Jak na razie jedyna jej wada to silnik Unity (można też zwalić na 3D), no ale wciągającym książkom można wybaczyć postrzępione kartki.
A tak przy okazji - trzeba być niezłą pierdołą by przy tak klimatycznej grze czepiać się technikaliów.
Witam. Z ciekawości , jakie lvl macie już w grze , gram dość krótko jestem na etapie wiezienia po agrocentrum i cała ekipa ma raptem 7 lvl. Gdzies wyczytałem ze po kazdym 10 dostajemy 1 pkt atrybutów? To ile trzeba grac zeby rozwinąc np. inteligencje do 10? albo inne. Ogólnie staram sie robic poboczne questy wiec expa tez nie unikam.
A z innej beczki gdzie znajde zapis gry bo może bede musiał przeinstalowac z dysku C na D jak bede wgrywał patcha. ( jest sens wgrac patcha duzo wnosi??)
Sporo osób narzeka na muzykę, że już nie taka dobra jak w Fallout 1/2. Nie wiem czy każdy wie, ale muzyka w Falloutach była taka dobra, bo to były przerobione utwory Aphexa Twina, które Morgan zremiksował na życzenie Fargo. Natomiast muzyka w Wasteland 2 to już w pełni autorska robota.
Ale bzdura, co najwyżej jeden kawałek "City of Lost Angels" jest podobny do jednego kawałka Aphex Twin ,więc nie pie*dol.
Czy ja dostałem może jakąś wersję gry z przyszłości? Nie spotkałem ani jednego buga, a już zbliżam się do Kaliforni. Dwa razy wylazło mi tylko do pulpitu, w Titan Canyon, gdzie ogólnie gra jakoś nie za fajnie działała (długie czasy qs, ql). I to było na tyle. Gra wybitna, dokładnie ten sam poziom co Fallouty, widać w tym Fargo, Avellone'a, McComb'a i całą resztę ekipy. Do tego naprawdę ogromna, czuję, że ponad 100 godzin mi wybije. Tylko na początku to bardziej jest Fallout Tactics, im dalej w las, to tym więcej po prostu genlalnej, postunklearnej gry cRPG, z super qeustami pobocznymi, począwszy od pierdół typu napraw studnię, kończąc na bardzo rozbudowanych. Muzyka taka se jak już wspominałem i trochę nieprzemyślane dialogi (sam tekst ma poziom fantastyczny, wszelkie opisy itd), często możemy pytać się ciągle o to samo. Ale całość to mistrzostwo świata. Aż strach pomyśleć jak będzie wyglądał Torment. Śmiało można stawiać 10, bo każdy pisze, że Kalifornia jest jeszcze lepsza od Arizony. Aż trudno uwierzyć. Ciągle pisałem, że gra nie okaże się na pewno lepsza od Divinity. Muszę zmienić zdanie.
@fakk3 jeden utwór, ten z Boneyard, hahaha faktycznie cały soundtrack jest Aphex Twin'a
Wie ktoś jakie warunki trzeba spełnić aby móc przyłączyć mutantkę w Darwin?
70h pękło, a ja dopiero zgarnąłem kilka zadań w Kalifornii. Niesamowicie mi się podoba ta gra, pomimo wielu ułomności, z kiepskim systemem walki na czele. Ale RPGowość tego tytułu przysłania niemal wszystkie minusy i sprawia, że gra wciąga na kolejne sute godziny.
Porównania tej gry do Fallout Tactics są kompletnie chybione, bo Wasteland 2 to pełnoprawne RPG z eksploracją, mnóstwem zadań i ciekawostek do odkrycia.
Czuje, że w moim przypadku, gra starczy spokojnie na 100h przy jednokrotnym podejściu. Warto było wspomóc zbiórkę na Kickstarterze :)
hioblittle--->>
żeby przyłączyć mutantkę w Darvin drużyna musi posiadać w sumie 30 INT wiec to jest bardzo wymagająca postać jeżeli ją chcesz pozyskać
Witam! Mam pytanie czy Wasteland 2 a Wasteland 2 edycja strażnika to to samo czy nie? Jeśli tak to proszę o podanie ewentualnych różnic. Proszę o odpowiedź i pozdrawiam.
Kaczmarrasta- edycja Strażnik zawiera:
Grę Wasteland 2
Drukowaną mapę Pustkowi
Soundtrack z gry na płycie CD
Kompleksowy przewodnik
5 kolekcjonerskich kart z grafikami
Dwustronny plakat
Kod do pobrania cyfrowej wersji oryginalnej gry Wasteland
Wszystko zapakowane w unikatowe pudełko kolekcjonerskie Wasteland 2
czyli to jest coś w rodzaju edycji kolekcjonerskiej. Ja posiadam wersję steamowa, więc mam dostęp do Waste1 i do ścieżki dźwiękowej.
Wasteland 2 Edycja Strażnika to coś podobnego do Edycji Kolekcjonerskiej, która zawiera oczywiście grę Wasteland 2 i różne dodatki. Informacje na ich temat możesz znaleźć pod linkiem do strony Cenegi. http://www.cenega.pl/pc/role-playing-rpg/wasteland-2-edycja-straznika/2301#screeny-z-gry
Skoro już o wydawcy Cenega, to chociaż chwalę wydanie pudełkowe tej gry, to wspomnę jednak że mimo ostatniego patch'a nadal gra zawiera sporo nieprzetłumaczonych napisów i dialogów, zwłaszcza w t.zw. "rozwiązaniach alternatywnych" ;) Przykładem jak zwykle Obóz Kolejarzy, gdzie wszystko już można rozwiązać po naszej myśli, jednak angielskich napisów sporo ;) Jak sądzę, następne patche tutaj i gdzie indziej, to usuną..
ktoś przylaczyl do druzyny Night Terrora? Jak rozumiem to ta sama postac, która była w WL1 tyle ze nieco starsza? Ciekawe gdzie jego kolega Krzykacz :)) Wczesniej jak gralem wybiłem wszystko w Darwin, tym razem ograniczyłem się do wycieczki przez wentylator wiec nie zabiłem nikogo w tej bylej placówce naukowej.
Natomiast po patchu jest tam (w Darwin) bug (może był i wcześniej ale tego nie sprawdziłem) - na koniec Jan pyta mnie czy ich nie zdradzę, odpowiadam ze chyba zwariowala gdyż swiat się musi dowiedzieć o zmutowanych ludziach, dochodzi do walki, rozwalam wszystkich i wracam do Twierdzy ... tam mowie, ze w Darwin spotkałem zmutowany ofiary zarazy a Rose ... strzela foha ze obiecałem, iż miałem ich nie zdradzać ... lol :)
Spadam do tytana - tym razem rozwalę w tej lokacji wszystko :)) dobrze ze za pierwszym razem gralem "na szybcika" - tak to nie mialbym już co odkrywac w czasie 2 podejścia, do WL2 :)
Przed patchem byłem w Darwin, strelnikov ;) Tylko że ja tam w Darwin nikogo nie przyłączałem oprócz Koszmaru ;)
W końcowej fazie miałem podobne kwestie. Odpowiedziałem że "świat musi się dowiedzieć" o tak wesołym towarzystwie, więc wszyscy się na mnie rzucili ;( Wróciłem do Twierdzy zostawiając wioskę pustą a Generał obiecał że wyśle tam ekspedycję ;) To był efekt złego kliku na pytanie czy wioska jest pusta, "Tak" czy "Nie" ;)
Tyle że nie miało to żadnych konsekwencji - no, ale ja żadnej Rose w drużynie nie miałem ;)
Teraz znowu powędruję do Darwin (nową drużyną) - ciekawe jak będzie ;)
:) no to nie mam szczęścia :) Koszmar nie pojawia mi się jako członek druzyny a co najwyżej jest dostępny w postaci "prawie jak zwierzątko" tyle ze bez dodatkowych efektow :) jednak nie ma to znaczenia gdyż po opuszczeniu Darwin już ze mna nie podrozuje (gubi się samoczynnie gdy wychodzę z Darwin na duza mape, wcześniej jak gralem miałem tak z zolwiem którego nie pamietam gdzie znalazłem - tez się "gubil" :) A przyprowadziles Terrora do bazy rangersow czy także zgubil się Tobie "w drodze" (tj. na dużej mapie wiesz podczas podrozy)?
czyli jednak jest pewna roznica w dialogu z Vargasem - u mnie wygladalo to tak, ze gdy powiedziałem o mutantach to Vargas odpowiedział cos jak "a to przynajmniej jedna dobra informacja" - ale nic o wysłaniu zwiadu nie mowil, być może dlatego ze wcześniej rozmawiałem z kartografem (nie pamiętam jego nazwiska ale to ten kolo w bazie rangersow wiesz) acz ten także podszedł do mojej rewelacji "umiarkowanie lub nawet optymistycznie". no nic - wczytam save raz jeszcze i zobaczę co się dzieje gdy Jan obiecam ze ich nie zdradzę a jednak zdradzę lol:) nastepnie obiecam ze ich nie zdradzę i słowa dotrzymam - przynajmniej poznam rozne kwestie dialogowe później w bazie:) szybko to sprawdze i wracam do kanionu - strzelam tam do wszystkiego praktycznie względnie ratuje z opresji przyjazne/pozytywne osoby - ciekawe jaki będzie efekt gdyż tak jeszcze nie robilem wcześniej:)
Rose ta taka starsza Pani która nie pamiętam gdzie poznałem - w Agro chyba, nie chyba - na bank - przy okazji to była pracownica Irwina Finstera (wiem ze Erwina :) wiec miała tez kody dostępu do centrum badan biologicznych w Darwin (którym swego czasu zarzadz wlasnie Finster:)
O zrobiles nowa druzyne? a no tak po patchu - sam byłem leniwy wczytałem starego save i gram ta sama druzyna ale "w innym stylu" obecnie :)
Różnice muszą wynikać, strelnikov, z powodu zaliczenia Agrocentrum przed Highpool'em. Ja, w wypadku pierwszej i drugiej drużyny najpierw szedłem do Highpoolu czyli Agrocentrum zastawałem już zniszczone i..(to na spoiler ;)) Koszmar ma 8000 punktów życia więc jedyna jego przydatność to ściąganie na siebie ognia przeciwników - niezłe "zwierzątko" ;) U mnie na mapie nie gubi się, dowlokłem go aż do Kanionu.. Choć przeciwników nie niszczy, to trafiony przypadkowym pociskiem przez kogoś z drużyny potrafi całkiem skutecznie walczyć z drużyną.;) Wolałem nie sprawdzać czy można go zabić, wgrywałem sejwa ;) Jeszcze drugą drużyną w Darwin nie bylem ale pewnie będzie podobnie..
Gdybym zorientował się w różnicach przed zrobieniem nowej drużyny, pewnie poszedłbym najpierw na Agrocentrum, byłoby inaczej - nic to, może jeszcze kiedyś tak zrobię..
U mnie Koszmar wciąż w drużynie, właśnie zwiedzamy Światynie Tytana ;-). Nigdzie mi się nie zgubił po drodze. Był jeszcze sympatyczny szczurek, który Ralphy'emu (jeden z NPC można go przyłączyć w Obozie Kolejarzy) dodawał +1 do inteligencji, a w walce potrafił zarazić wrogów chorobą.... ale poległ w trakcie jednej z potyczek ;/.
Koszmar nie przydaje się jakoś szczególnie, nie jest waleczny, działa na zasadzie "poczekam i popatrzę, zrozumiem więcej, a potem sam włączę się do akcji" ;-). Nigdy się jednak do tej akcji nie włącza, czasem jedynie ściąga na siebie ogień przeciwników, za co ma ode mnie plus.
Co do kolejności, to najpierw odwiedziłem Agrocentrum. Ma to swoje konsekwencje, gdyż w Highpool zastałem jedynie
spoiler start
zgliszcza.
spoiler stop
.
Rose mam w drużynie od samego początku, IMO nie ma lepszego hakera :). U mnie ma już tą umiejętność na maxa, więc żaden komp jej się nie oprze. Tak samo jak sejf zamknięty zamkiem elektronicznym. Do tego podszkoliłem ją jeszcze trochę w obsłudze pistoletów maszynowych i w walce też już nienajgorzej sobie radzi.
Nie zdradziłem też położenia wioski Darwin, nie wiem jakie to będzie miało konsekwencje, ale sumienie mówi mi, że zrobiłem dobrze (a przynajmniej chciałem dobrze). Czułem, że tak trzeba podejmując tą decyzję. Przy okazji w tej lokacji jest mutantka, która wymiata bronią energetyczną, przyłączyłem ją do drużyny kiedy w Kanionie Tytana odeszła Angela. Swoją drogą mam nadzieję, że wróci jeszcze ;/ W walce była niezastąpiona, a wysoko rozwinięte traperstwo pozwalało mi unikać potyczek na "mapie świata". A te niestety są powtarzalne i dość nudne. Choć na szczęście przy obecnym levelu mojej drużyny już raczej ekspresowe ;-)
ps. W Kanionie i Swiatyni Tytana gra potrafi zatkać pamięć i gubi klatki na potęgę ;/ Pomimo patcha. Przydałby się kolejny, bo przy tej "jakości" grafiki to jest niedopuszczalne. Jeśli ktoś ma ten problem, to podpowiadam tymczasowe rozwiązanie - sejw, wyłączamy grę i włączamy ją ponownie. Wtedy chodzi jak złoto. Przez jakieś 30-45 minut ;-). Po tym czasie znów zatyka pamięć ;-). Patch "need" ;-)
POMOCY-czy Wam też zacina się ta gierka. Bardzo czesto wywala do pulpitu nie moge wejsc do obozu kolejrzy. Wgrałem Patcha i udało sie raz wejsc ale już wczytac gry nie moge w tym miejscu. Może cos źle zorbiłem z tym patchem. Niby na koncu instalacji było instal sukces. Ale jak nacisnąłem enter to chyba widziałem napis nie można odszukać pliku wsadowego( ale nie jestem pewnien ). Wogóle jak sprawdzić czy patch jest wgrany? Bede wdzieczny za pomoc
ha, a ja robilem wlasnie odwrotnie jak Ty Flyby :) ratowałem centrum rolnicze podobnie jak Lordpilot gdyż liczyłem, ze jakies fajne rosliny tam znajde :) ciekawy byłem tez walki z flora wiesz/rozumiesz:) już w glowie miałem fantazje wręcz plynna animacje z długimi pędami roslin oplatającymi moje dziewczyny i dalej to wiesz jak w mandze :) ale nic z tych zabaw - trochę krolikow much i ludzie z grzybnia podskorna :) (ba sam się możesz zarazić :) Sprawdzilem Highpool dopiero jak gralem 2 raz (ale tylko tak dla formalności grając oczywiście z save tylko ta misje - chyba z pol nocy mi to zabralo lol:) ale walka w Agro jest o tyle ciekawsza (imo ofc), ze prowadzisz ja nie ze standardowym przeciwnikiem. No i Roza - ta 67 letnia Pani naprawdę jest niezastopiona (jak Lordpilot napisał nie ma lepszego hakera chyba w tej grze jak ona, u mnie jeszcze jest chirurgiem i strzela perfect z pistoletu:) Można zabic Terrora - gdy jego HP spadnie do 75% to wybucha sam z siebie (sprawdziłem to oczywiście z save game) - znaczy się przynajmniej u mnie tak było.
No ale jak to? Flyby i Lordpilot - Koszmara macie w druzynie i co? nie ma komentarzy ze strony osob trzecich - tj. np. w kanionie czy twierdzy rangersow? Eh - widze ze będę musial z jakiegoś save game sprobowac ale robilem to już 3x i za każdym razem mi znika ... dziwne, miałem kiedyś zolwia i tez się rozplyna.
Hmm.... jestem tak jak Lordpilot w swiatyni tytana obecnie (wszedłem wlasnie na ta mape acz zajelo w tym podejściu dużo więcej czasu gdyż wszysto rozwalam, Grzechotnikow, mnichow, jakas inna policje lipna spotkałem i tez zlikwidowalem, pelno lotrow i złodziei, etc, dokonałem masowej exterminacji całego zla (tj. tylko NPC bedace pozytywnymi / neutralnymi charakterami przezyly:) i mam nadzieje ze będzie opcja, w której to strażnicy będą zarzadzac tym kanionem (bez myta, bez napadow na wędrujących i bez tych świrów atomowych:)
Losowe potyczki na mapie swiata to dopiero przed patchem były nudne - dokładnie te same 2 mapy non stop:) dlatego traperstwo tez mam rozwinięte (no po patchu wgrywają się 3 lokacje + handlarze rozumiem ze jest lepiej:) Tak - tez w grze która prowadze (nie licząc testow save game aby zbadac rozne możliwości, czasem dużo czasu to zabiera) zataiłem obecność mutantów ale ... zastanawia mnie czy można ukryc ich obecność majac Terrora w druzynie:) (wlasnie tego nie moglem sprawdzić gdyż mi się gubil ten "wyprawny z emocji" humanoid :)
Z broni energetycznej nie korzystałem - ale widze ze może być ciekawym rozwiązaniem. Cala noc wlasnie siedziałem w kanionie i luz - zero problemów z grafika tj. zapychaniem się gry ale do wszystkiego strzelałem wiec postaci (do wyświetlenia) ubywalo :)) tylko ci mnisi ... znam ich - ten design to chyba nieco z postaci w Guild Warsie 2 jest sciagniety (Dredge Excavator wygląda nieco podobnie ogolnie patrząc na sylwetke postaci).
A jakie macie zestawy w druzynie? sam mam snipera + 2x karabiny szturmowe + 2x pistolety (w tym maszynowe druga postac, Rose korzyta z normalnych) - w tej rozgrywce z broni białej zrezygnowałem gdyż ma kiepskie zastosowanie w dalszej części gry (przynajmniej tak wcześniej zauwazylem - może jestem w bledzie ale tym razem wole 2 karabiny szturmowy - na wysokich poziomach bardzo sprawna bron imo)
rany 943 musze isc do pracy a nie spalem ale syf :)
EDIT:
ah jasne - tego szczura tez miałem, gdzies zza pomnika mi wyskoczyl w tej porąbanej lokacji na polnocy, zyl chwile, na następnej mapie rozwalacze go rozwalili :)) (czy jak tam się zwie ta banda smrodów, która żeruje na 2 zwaśnionych stronach, tj. zerowała gdyż już jej nie ma - tez dokonałem exterminacji:) w ogole to chyba będzie moje hobby w WL2 :))
Ode mnie na razie tylko dwa protipy :)
1. klawiszem "Z" podswietlamy przedmioty i interaktywne elementy na mapie
2. po kliknieciu na ikone broni mozemy "dowolnie" celowac, ma to zdecydowane znaczenie przy korzystaniu ze strzelb
Do tej "garści" ;) uwag i krytyk, jeszcze coś o tych wszelakich "zwierzątkach", nam towarzyszących, w formie biegających "modyfikatorów" dla niektórych postaci. Też są z nami nie zawsze - choćby "szczurek" Ralph'iego o którym pisze lordpilot czy "żółw". Miałem Ralphiego w drużynie, Jessie żyła - żadnego szczurka nie widziałem, "złoty żółw" coś tam smęcił, nie reagował na próby kontaktu. Podejrzewam że z Koszmarem też coś jest nie tak, w Twierdzy i gdzie indziej, jakby go nie widzieli, tylko on ma teksty o "cukiereczkach" ;) Nakarmiłem go "zakażonymi sercami", był zadowolony ;) Krowy, kozy - dodają modyfikatory tej Indiance z klatki w Highpool - tę postać (Pióro jakieś tam ;)) mamy pewnie tylko wtedy jak wybierzemy najpierw Higpool - zamiast Rose z Agrocentrum ;) Być może Koszmar miał być modyfikatorem dla niej, tylko coś nie wyszło..
To właśnie (choć nie tylko) wymaga dopracowania ze strony twórców Wasteland 2 - coś wyraźnie się "pieprzy", nie jest dopracowane..
Aha, Agrocentrum po Higpoolu też dodaje zadania z "zakażeniem" - jest po prostu "okrojone" z postaci i wątków ;)