[200]
Perlenbacher? Grafenwalder pszeniczny? Piast? No, chyba że pan pijasz tylko belgijskie od Trapistów - takich nie ma...
Brakująca kasa pochodzi z zakupu paczki prezerwatyw XS i batonu Princepolo. Daje to coś ok 10 złotych
w takim razie lidl na bemowie jakis trefny jest bo tych piw po prostu nie ma.
Olivierpack, ale w czym tu problem? Nie widzisz potrzeby bardziej intelektualnego spojrzenia na to, co się dzieje w polityce? Ok, większość ludzi też nie widzi. Ale dlaczego objeżdżasz tych, którzy mają chęć i możliwości spojrzeć trochę głębiej? Żyj i dać żyć innym.
Molzey ---> a może ten Perlenbacher? Cholercia, w weekend skoczę po kolejną porcję - ale nie wiedziec czemu nie chce mi nazwa utkwic w pamięci.
Grunt, że smakuje mi to dużo lepiej niż jakiś Lechy czy Żywce - więc jeśli akurat nie mam ochoty na jakis pszeniczny czy inny wytwór, tylko zwykłego sikacza, to ani cenowo, ani smakowo jak dla mnie nic lidlowego trunku nie pobije.
Wyjdźcie czasem z siebie i popatrzcie na siebie z boku, szczególnie tyczy się to oficerów WSI24
Widzisz tu jakiegoś ?
olivierpack ---> nie jestes jak widze w stanie pojąc jednej prostej prawdy - im dłużej Kaczyński będzie robił z siebie błazna i zrażał ludzi, tym dłużej Tusku będzie mógł pierdzieć w stołek i grać na antykaczyńskich fobiach. I jestem gotów się założyć, że właśnie dlatego kolejne wybory (niestety) znów wygra PO, nawet nie wysilając się zbytnio by pochwalic sie osiągnięciami - bo dzięki gorliwości prezesa wystarczą im stare zagrywki.
Więc im szybciej zniknie ze sceny Jarosław, tym prędzej zniknie z niej i Donald.
Olivierpack - dostales do wgladu tekst spokojny, rzetelnie udokumentowany (jesli masz inne dane, z checia poczytam), punktujacy "fasadowosc" owego happeningu i wytykajacy slabe punkty argumentacji prezesa.
Jesli za cala polemike masz wrzask, sarkastyczne uwagi nijak sie majace do konkretnych faktow, tudziez wycieczki pod adresem oficerow WSI24 etc. to zwyczajnie przyznajesz sie do calkowitego braku mozliwosci polemiki z tym tekstem i zawartymi w nim faktami. I to przyznajesz sie rownie glosno, co bez klasy.
Z calym szacunkiem, mam wrazenie ze stac cie na wiecej i ladniejszy styl "dyskusji".
olivierpack->
Z Tobą rozprawialiśmy na temat porażki PRowej w kontekście "odszkodowań niskich"
Wtedy jakoś poradziłeś sobie z przyswojeniem faktu, iż jakiś kretyn nie PRowiec był odpowiedzialny za tę klęskę.
Teraz jak PREZEZ A NIE TUSK/PO jest odpowiedzialny za klapę - winne są media i wszyscy inni.
Pomysł Kaczyński miał dobry - nawiązujący do populistycznego zagrania Tuska (które to zagranie było skuteczne ) Natomiast jego realizacja - totalna porażka. Sklep osiedlowy - w którym jest drogo. Biedronka? Dla ubogich. Potem uporczywe trwanie przy tym "sklepie dla ubogich". Dał Prezes dupy i będą po nim jeździć teraz wszyscy - takie są prawidła PRu i albo to zrozum - albo przestań komentować rzeczy i mechanizmy o których działaniu nie masz pojęcia.
Wyobraźmy sobie sytuacje - Prezio K. idzie do biedronki - i kupuje to samo co w osiedlowcu. Niestety - za mało "więcej" by wydał, żeby się opłacało wołać media. Ale przynajmniej wtedy jego wizerunek "pro społecznego" wyglądałby na bardziej wiarygodny. A tak - wygląda to mniej więcej jak gdyby poszedł na Orlen/łorewa i narzekał na wysokie ceny Piwa - wszyscy wiedzą, że na stacjach drogo- ale "czasem trzeba" jak wszystko inne pozamykane.
Cóż takiego się stało, że cena spadła? - To już nowa dostawa - zapewniła nas kierowniczka w sklepie. Co ciekawe, na torebce, którą wczoraj kupiliśmy były dwie metki - jedna z wtorkową ceną, druga z tą niższą, wczorajszą. Może więc to moc prezesa sprawiła, że cukier staniał? - Sklep wybrali moi pracownicy. Zależało nam tylko, żeby był osiedlowy i blisko - tłumaczy Hofman.
Blisko czego? Tego już nie wiadomo. Bo od siedziby PiS dzieli go 9 km, od gmachu Sejmu - 9,5 km, a od rodzinnego Żoliborza, gdzie Kaczyński ma dom - ponad 13 km...
no żeby był blisko kamstwu
Chcialbym widziec te tabuny wyslanikow PiS mknacych po wszystkich osiedlach w Warszawie i szukajacych sklepu z najdrozszym cukrem. ;)
Swoja droga ludzie nie klamki i swoj rozum maja. Cukier nie jest towarem ktory kupuje sie w ostatniej chwili gdziebadz bo na juz i teraz jest potrzebny (w odroznieniu od piwa na stacji ;P). Wiec nie wydaje sie jakos by ktokolwiek kupowal go az tak drogo, raczej kazdy szedl do sklepu dla "ubogich".
Kaczynski byc moze byl jedyna osoba ktora w tamtym sklepie ten towar zakupila ;)
Wchodzi Kaczynski do sklepu monopolowego.
Ekspedientka: Co podac?
Kaczyński: Wina Tuska!
piokos ---> ponoc sklep był blisko miejsca zamieszkania jednej z posłanek - może prezes był z wizyta i kupowal jej zapasy? :)
Sinic ---> a skąd niby prezes ma wiedzieć, że można kupic cukier taniej skoro sam tego nie robi na codzień?
Coz za spektakularna akcja - prezes kupuje i mowi jak zle, przeciez ceny wzrostly o prawie 50%, a za ich czasow tak dobrze Polakom bylo
qLa---> Przesadzasz, taki Tusk w debacie prezydenckiej pytał się po ile jabłka. I to była dopiero mentalność PRL. Tak jak i Rostowski który powiedział ze Balcerowicz osłabia naszą gospodarkę montując zegar długu publicznego.
Myślałem ze więcej ludzi skojarzy zakupy Jarkacza z Tuskiem pytającym po ile jabłka, widać jakaś trauma blokuje umysły :)
Victor
Ja tam jeszcze kojarze Jarkacza stwierdzenie, ze Biedronka dla bidoty, wiec marny to wyznacznik cenowy
[215]
Dlatego właśnie partie zatrudniają specjalistów od marketingu politycznego i kreowania wizerunku/ Jeśli z akcją miał coś wspólnego poseł Hoffman to nic dziwnego, że zakończyła się klapą.
Przy okazji pokazuje co się dzieje z partią gdzie niszczy się każdego kto ma własne zdanie i trzyma się ją ,,silną ręką". Nie ma nikogo kto ostrzeże przed zrobieniem czegoś głupiego i nie da się nawet przyzwoitego damage controll zrobić.
http://deser.pl/deser/1,111857,9312901,W_Warszawie__Polski_Cukier__po_6_zl__a_w_Portugalii___.html
I ktoś mi jeszcze powie, że ceny w Polsce, to nie spekulacja żadna...
Miał być druga Irlandia, a jest gorzej niż w Portugalii... :D
[220] Ale tu przeciez nie chodzilo o to, ze po ile sa i ze za PiS jest drogo, tylko ze "obronca biednego czlowieka", w opozycji do "zlodziejskich liberalow", co to w luksusy oplywaja i w ogole sie "prostym ludem" nie interesuja, nie znal cen podstawowych produktow spozywczych. I to byl celny cios, bo nagle sie okazalo, ze Kaczorko zyje sobie w Matrixie i g... wie o problemach zwyklych ludzi. I niewazne, ze Tuskowi te ceny mogl do lba wbic spin-doktor na kwadrans przed dyskusja. Bo liczyl sie efekt i to zadzialalo. Jarko dostal kopa w mietkie i widac zabolalo go to na tyle mocno, ze po 4 latach do tego nawiazywal. Tyle, ze zrobil to duzo gorzej, a na koniec strzelil sobie z shotguna w kolano owa Biedronka, a na drugi dzien poprawil w drugie (no bo przeciez Prezes sie nie myli i nie strzela gaf, jak powiedzial, ze Biedronka jest dla biedoty, to bylo to GLEBOKO przemyslane, ot co!). Po wywaleniu dawnych spin-doktorow jest problem, ze ci nowi moze i maja pomysly, ale nie maja wystarczajacych jaj by powiedziec "Jarku - mow TYLKO to, co ci wymyslelismy i ch..! A jak nie chcesz, to znajdz se innych specjalistow". W efekcie Jarek widac wie lepiej od nich co ma mowic... i mowi.
smuggler -> Słabo łgarz, żaden z ciebie advocatus diaboli. Tusk nie pytał o cenę a o podwyżki dosłownie powiedział "ile za waszych rządów podrożały podstawowe produkty"
http://www.youtube.com/watch?v=TjA2bFEONmI
meryphilia ---> to nie wiesz, że popyt napędza podaż? Skoro stado baranów rzuca się za cukrem jakby za tydzien miał sie skończyć, to nie dziwne, że ceny sztucznie skaczą.
Nie do polityków zarzut tylko do durnego społęczeństwa.
[225] ---> i słusznie, że pytał - powyższy artykuł doskonale pokazuje skalę wzrostu produktów za rządów obu panów. Obaj posługują się demagogią, tyle że Jarek z mniejszym 'wdziękiem' :)
smuggler -> Słabo łgarz, żaden z ciebie advocatus diaboli. Tusk nie pytał o cenę a o podwyżki dosłownie powiedział "ile za waszych rządów podrożały podstawowe produkty"
Istotą chwytu Tuska było udowodnienie Kaczyńskiemu , że jako premier nie ma pojęcia o sprawach ważnych dla większości ludzi. Nie wiem, jak można było tego nie wychwycić - jeżeli ktoś rozumie niuanse takie jak zdanie złożone, nie powinien mieć kłopotów. J. Kaczyńskiego nie liczę, bo nie raz udowodnił, że z całego zdania łapie pierwsze 3 słowa.
Jeśli masz inne dane, z checia poczytam.
Niech żyje statystyka. Jeśli chodzi o GUS i ceny żywności to bywało różnie, w latach kaczyńskich czyli 2006 wzrost około 1,5%, w 2007 wzrost rzeczywiście 8%, w latach tuskowych stały trend od 3,5 do 4%. Szkoda, że "opinia ekonomiczna" nie zauważyła tego czego akurat prezes do koszyka włożyć nie mógł, czyli opłaty energetyczno-mieszkaniowe stanowiące około 20% wydatków gospodarstw domowych, gdzie wydatki na żywność to niewiele więcej bo 25%. I tak w dwóch latach kaczyńskich 2006-2007 tylko nośniki energii podrożały przeciętnie łącznie o 10%, w trzech latach tuskowych 2008-2010 tylko nośniki energii podrożały przeciętnie łącznie o 25%. To tylko jeden przykład, a ja nie jestem redaktorem ekonomicznym i mi za wynajdywanie takich rzeczy nie płacą. Właściwie lektura GUSu to jest bardzo piękna lektura, jak przystało na iluzoryczny wolny rynek drożeje z roku na rok praktycznie wszystko i powyżej wskaźnika wzrostu płac, teraz uśrednijmy statystycznie inflacje 4% i jeszcze podajmy statystycznie przecięte miesięczne wynagrodzenie młodym wykształconym z wielkich miast: 3 224,98 zł tyle przeciętnie zarabiacie kochani! Czyli nie musicie kupować w Biedronce.
No widzisz, ze mozna normalnie dyskutowac?
[227] Dokladnie. Tak to zapamietalem. Jesli do tego zarzucal Jarkowi, ze zdrozalo ,to juz byla to nadprogramowa demagogia. Ale to, ze imc Jaroslaw nie wiedzial po ile chlebek itd. to bylo widac. wiec cala strategia zderzenia "troszczacych sie o sprawy zwyklych ludzi" PiSowcow z zyjacymi w oderwaniu od zwyklych trosk "liberalami" wziela w leb - ba, zostala odwrocona i wymierzona w Jaroslawa i spolke. I do tego sie moj wywod sprwoadzal. Ale latwiej zlapac za slowko, niz sie do meritum ustosunkowac. :)
w trzech latach tuskowych 2008-2010 tylko nośniki energii podrożały przeciętnie łącznie o 25%
Co było wiadome, że się będzie działo niezależnie od rządów. I dalej się będzie działo i niezależnie od rządu.
Psss, olivierpack czytałeś link z 213? Jakie masz przemyślenia? W końcu to ty założyłeś kółko fanów PO :D
Wiarygodność Tuska w modnych garniturach jeżdżącego na nartach w Austrii, już choćby tylko jeśli chodzi o sprawy codzienne jest tak samo przekonywująca dla elektoratu większościowego z miast, miasteczek i wsi z wymarzonym tysiącem pięćset na rękę, jak wiarygodność Kaczyńskiego z koszykiem w ręku i starych bucikach dla młodych wykształconych z wielkich miast.
W trzech latach tuskowych 2008-2010 tylko nośniki energii podrożały przeciętnie łącznie o 25%
Prywatyzacja energetyki to tez niezależnie od rządu? Poza tym ceny energii są regulowane i nie mogą wzrosnąć o więcej niż zaakceptuję jakiś tam rządowy urząd regulacji, jakby mało miłosierny dla ludzi, a i tak jakże tłusty sektor energetyczny skarży się że właściwie powinno być 50%.
Klób przyjaciuł PO chwilowo zawiesił obrady, Platforma widać traci wśród młodych bardziej niż wynika z sondaży, ale będziemy walczyć, jeszcze nie wszystko stracone!
Szkoda, że "opinia ekonomiczna" nie zauważyła tego czego akurat prezes do koszyka włożyć nie mógł, czyli opłaty energetyczno-mieszkaniowe stanowiące około 20% wydatków gospodarstw domowych, gdzie wydatki na żywność to niewiele więcej bo 25%. I tak w dwóch latach kaczyńskich 2006-2007 tylko nośniki energii podrożały przeciętnie łącznie o 10%, w trzech latach tuskowych 2008-2010 tylko nośniki energii podrożały przeciętnie łącznie o 25%. To tylko jeden przykład, a ja nie jestem redaktorem ekonomicznym i mi za wynajdywanie takich rzeczy nie płacą.
W koszyku znajdują się też opłaty za energię. Tylko w innym, szerszym, tym którym bada się siłę nabywczą pieniądza w danym kraju. Tylko znowu - w tekście jest o żywności, bo Kaczyński mówił o żywności. Ja rozumiem, że jak się nie ma niczego ciekawego do powiedzenia w danym temacie to się go zmienia na inny, ale uwierz mi, zwyczajne "wybaczcie, zagalopowałem się" wzbudza dużo większy szacunek.
I tak, z roku na rok drożeje wszystko, nieprzypadkowo deflacja jest rzadkością (i nie jest zbytnio pożądana, ale to już inny temat). I tak, ceny zwykle rosną szybciej niż płace, takie realia.
Istotą chwytu Tuska było udowodnienie Kaczyńskiemu , że jako premier nie ma pojęcia o sprawach ważnych dla większości ludzi. Nie wiem, jak można było tego nie wychwycić
Taki też był zamiar Jarkacza wizytującego sklep osiedlowy, nie wiem jak można było tego nie wychwycić. Pewnie nie możesz się teraz nachwalić jaki ten kaczor blisko ludzi. A może po prostu zainwestował w lepszy pijar ?
Dla mnie osobiście takie pytania w debacie prezydenckiej przypominają debaty z Białorusi i PRL. Wolałbym Tuska rozmawiającego o budżecie UE a nie zapowiadającego że rozprawi się z podłymi spekulantami cukrowymi i wsadzi do wiezienia gościa od dopalaczy zanim zrobi to sąd. Chociaż warto było czekać aż PO i jej odbiorcy osiągną poziom Samoobrony.
Co było wiadome, że się będzie działo niezależnie od rządów. I dalej się będzie działo i niezależnie od rządu
O TAK ! limity na produkcję CO2 przez elektrownie to coś na co nasz rząd nie ma najmniejszego wpływu.
Obaj posługują się demagogią, tyle że Jarek z mniejszym 'wdziękiem' :)
Myślę to samo, przerażają mnie jedynie reakcje psychofanów na te same zabiegi. Sytuacja jak z tego obrazka --->
Ale Tusku nigdy sie nie kreowal na takiego jak oni. Nikt nie oczekuje po krolowej Anglii, ze bedzie mowila cockneyem i wcinala fish & chips z gazety. Ale jesli ludowy trybun na wiece dojezdza Maybachem, a na nogach ma buciki od Prady a do tego nie wie ile kosztuje fish & chips itd. no to "wieje sandalem". I to wlasnie Tusku zafundowal Kaczorowi. Prawda?
[234] Czyli Kaczynski mowiac, ze w 4 lata zdrozalo za rzadow PO o 100% (co znow dowodzi, ze nie zna cen :P) udowodnil Tuskowi, ze on nie zna cen tych produktow? Oj, to chyba cos nie halo.
Moze to byla tak finezyjna finta, ze tylko prezes dostrzega jej glebie, bo ja nijak nie widze tu zadnego zwiazku jednego z drugim. Prezio chcial pokazac narodowi, ze "sycko drozeje bez tych zlodziejow" ale tez mu nie do konca wyszlo. Cholerna Biedronka. :]
Tekst Tuska o spekulantach - fakt, jakby sprzed 60 lat odkopany i budzi politowanie. Pijarowy fail. Ale ciemny lud moze to kupi, a ciemny lud jak sie na niego mowi, ze to w sumie to jest plebs/holota, ktory kupuje w najtanszych sklepach, to sie moze wkurzyc. (Tak, wiem, Jarko nie uzyl tych slow LITERALNIE, jasne. Ale jesli nazwe cie np. "nader ubogim intelektualnie" to w sumie znaczy mniej wiecje tyle co "idiota" tylko ladniej brzmi :)).
Ale Tusku nigdy sie nie kreowal na takiego jak oni
Aż do teraz :) ---> http://pokazywarka.pl/vew53j-3/
Zakładajta gumofilce, beirzta widły i hejta z Tuskiem na kapitalistycznych spekulantów. Towarzysz Rostowski pogoni sługę krwiożerczych OFE Balcerowicza. endriu lepper wysypie zboże na tory. Bredzisław bul komorowski wytropi spisek bobrów i sołtysów powodujących powodzie.
Dziękuję wam na to właśnie czekałem, całkowita transformacja ideologiczna a lemingi w traumie.
"Ciekawe kogo bardziej ciemny lud teraz bardziej ceni. Hm?"
Dla mnie bez różnicy, i jeden i drugi musieli by mi sporo zapłacić abym na nich zagłosował. W naszej demokracji płacenie za głosy było by chyba najlepszym wyjściem. Wole tę stówę niż zapewnienie że Tusk broni mnie przed Kaczyńskim a Kaczyński przed Tuskiem.
Albz ---> W sumie masz rację, Kaczyński zapomniał przepytać Tuska z cen: kurczaków, jabłek, chleba i innych, Tusk pewnie zna wszystkie na pamięć jak każdy bywalec biedronki. Ale ważniejsza jest inna rzecz: Kaczyński przeobraża się w Tuska sprzed 4 lat a Tusk i Rostowski w Leppera. To pokazuje kto ma lepsze wyczucie nastrojów wyborców i jak ocenia ich intelekt ---->
ciekawe, ze choc masz ich obu w d... to nalatujesz na jednego, a drugiego bronisz.
Nalatuje na Tuska bo jest obecnie u władzy. Kaczyńskiego nie bronię a wskazuję że posługuje się taką samą propagandą jak Tusk. Kaczyński miał swoją szanse i zawiódł, teraz czas na prześwietlanie Tuska
Endrju to chyba nie ta koalicja jakby. :)
Ale jak sam widzisz poglądy i metody te same, czyli walka ze spekulantami i Balcerowiczem.
Ostatni raz na wyborach byłem w 2005 i głosowałem na JKM, ale wy wiecie że jak nie z wami to przeciwka wam, prawda ?
No spoko, moze byl na prochach i nie wie co mowi. Takie rzeczy sie naprawde politykom przydarzaja.
Ale prosty lud lubi jak sie spekulanta goni, a nie lubi jak mu sie mowi, ze jest ciemny, glupi i biedny.
I tym samym nawet jesli czlek z przyzwoitym IQ sie usmiechnie z przekasem, to teraz coz mamy?
Kaczorek wyzywa wyborcow od biedoty, a Tusku ich broni przed spekulantami. Ciekawe kogo bardziej ciemny lud teraz bardziej ceni. Hm?
Taki też był zamiar Jarkacza wizytującego sklep osiedlowy, nie wiem jak można było tego nie wychwycić.
No to panie generale, proszę mi tu na cytacie zaznaczyć, w jaki sposób Jarosław Kaczyński udowodnił Tuskowi, że ten nie ma pojęcia o takich rzeczach jak ceny podstawowych produktów.
Najlepiej wytłuścić, żebym się nie musiał domyślać.
- Donald Tusk przeszło trzy lata temu pytał mnie o te rzeczy. Tu są te rzeczy, poza gazem, bo trudno go kupić - dodał były szef rządu.
Rachunek prezesa wyniósł 55 zł. Kaczyński dowodził, że trzy lata temu za te same produkty trzeba było zapłacić "22, a może 23 złote".
- To opisuje realia polskiego życia, to są prawdziwe problemy, którymi Donald Tusk się powinien zająć, to jest coś niebywałego, przeszło dwukrotny wzrost cen, to jest coś, na co powinna być odpowiedź - stwierdził Kaczyński.
Pytany o to, czy bezpośrednią winę za wzrost cen ponosi Donald Tusk, Kaczyński odpowiedział, że "to jest wina polityki, którą prowadzi Tusk". – Można powiedzieć, że to jest jego wina. Zresztą Tusk uważał, że wzrost cen jabłek z powodu przymrozków za mojej kadencji to jest moja wina – stwierdził.
I przy okazji może jeszcze wyjaśnić - bo nie pojmuję - czy udowodnienie Kaczyńskiemu, że nie zna ceny jabłek oznacza automatycznie, że wzrost cen to jest wina pytanego.
Victor - ciekawe, ze choc masz ich obu w d... to nalatujesz na jednego, a drugiego bronisz. Zas przyparty do sciany, gdy udowadnia ci sie, ze ewidetnie naginasz racje by bylo "tak jak Kaczor mowil", znow mowisz, ze w sumie wisza ci obaj i w ogole to dno. Jednoczesnie "lemminga" odmieniasz przez wszystkie przypadki, a nie ukrywajmy - jak ktos mowi na Rosjan "kacapy smierdzace" i tym podone epitety to jego deklaracje, ze do Rosjan po prostu trzyma taki sam dystans jak powiedzmy do Anglikow (przy czym jakos nie slychac "pierd... Angole") to mozna o kant posladka...
Dziwna ta asymetria :)
PS. Endrju to chyba nie ta koalicja jakby. :)
[239] To charakteryzuje elektorat PiS - na pytanie, na kogo głosował padają dwie odpowiedzi:
- "Nie ważne, co ci do tego"
- "Na pewno nie na PiS"
Ja znam taki dowcip
- Na kogo glosowales?
- To moja sprawa!
- Spoko, ja tez na PiS.
Victor
Albz ---> W sumie masz rację, Kaczyński zapomniał przepytać Tuska z cen: kurczaków, jabłek, chleba i innych, Tusk pewnie zna wszystkie na pamięć jak każdy bywalec biedronki.
No tak, jest w zalobie, wiec ZAPOMNIAL, trzeba mu wybaczyc. Mieli sie w sklepie spotkac i mial go przepytac, no ale Tusk stchorzyl i nie przyszedl, wiec trzeba bylo plan B uzyc, czyli zarzucac mu drozyzne. No i pokazac w jak burzujskim sklepie kupuje Tusk. Dlatego wlasnie ten sklep wybrano. Tylko ta cholerna Biedronka.
Ale ważniejsza jest inna rzecz: Kaczyński przeobraża się w Tuska sprzed 4 lat a Tusk i Rostowski w Leppera. To pokazuje kto ma lepsze wyczucie nastrojów wyborców i jak ocenia ich intelekt ---->
Znaczy sie Jarko "leci" Tuskiem sprzed paru lat? No patrz pan, to teraz wypada odszczekac wszystkie wyzwiska, ktorego na Tuska rzucaliscie. Okazuje sie, ze to wzor skutecznego polityka, ktorego "imicz" ci mniej udaczni musza podrabiac, by dorwac sie do korytka? Ojejej, odwoluje wszystko, co wczesniej powiedzialem, bo teraz zes srodze Jarkowi dosral.
Victor Sopot [ gry online level: 82 - Generał ]
Albz ---> W sumie masz rację, Kaczyński zapomniał przepytać Tuska z cen: kurczaków, jabłek, chleba i innych, Tusk pewnie zna wszystkie na pamięć jak każdy bywalec biedronki. Ale ważniejsza jest inna rzecz: Kaczyński przeobraża się w Tuska sprzed 4 lat a Tusk i Rostowski w Leppera. To pokazuje kto ma lepsze wyczucie nastrojów wyborców i jak ocenia ich intelekt ---->
VICTOR
Nalatuje na Tuska bo jest obecnie u władzy.
To jakies linki do twoich wypowiedzi z 2005/7 gdzie dowalasz Kaczorkowi?
Endrju to chyba nie ta koalicja jakby. :)
Ale jak sam widzisz poglądy i metody te same, czyli walka ze spekulantami i Balcerowiczem.
No spoko, ale poki Tusk nie wysypie zboza na tory z okrzykiem "Balcerowicz musi odejsc" to pozowole sobie byc sceptyczny co do tej tezy.
Ostatni raz na wyborach byłem w 2005 i głosowałem na JKM, ale wy wiecie że jak nie z wami to przeciwka wam, prawda ?
Tak cie widze jak sie piszesz. A z tego co widze to sytuowalbym cie duzo blizej PiS niz PO - nawet jesli zle to widze, to tak to widze.
BTW: jesli to nie tajemnica, to czemu nie glosowales pozniej? Emigracja zewnetrzna czy wewnetrzna?
"No patrz pan, to teraz wypada odszczekac wszystkie wyzwiska, ktorego na Tuska rzucaliscie. "
smuggler z braku argumentów rozpaczliwie próbujesz przypisać mi łatkę fana pisu i Kaczyńskiego. Aby tylko uniknąć porównania byłych i obecnych rządów. Dlaczego mam przepraszać Tuska skoro jego i Kaczyńskiego zabiegi oceniam tak samo czyli negatywnie ? Z resztą przed chwilą napisałeś że Tusk był na prochach, przeproś pan. Raz po raz sam ich zrównujesz(popieram) a potem znów wybielasz Tuska.
"jesli to nie tajemnica, to czemu nie glosowales pozniej? Emigracja zewnetrzna czy wewnetrzna? "
Skoro nie widać różnicy to po co głosować :) Jako mały przedsiębiorca oceniam rząd pod względem sprzyjania mi i dlatego zwisa mi czy rządzi PO czy PIS, bo oni tylko straszą sobą nawzajem. Ale PO tak mi naobiecywało że poważnie się na Tuska wkurzyłem. A teraz dodatkowo nazwał mnie spekulantem i zapowiada walkę ze mną, no to go jade. Może ty masz jakiś interes w popieraniu PO ?
Walka zaostrza się. Wszyscy którzy pisali ze rząd nie ma wpływu na ceny muszą szybko zmienić poglądy aby dalej twierdzić że Tusk ma rację.
Victor Sopot [ gry online level: 82 - Generał ]
"No patrz pan, to teraz wypada odszczekac wszystkie wyzwiska, ktorego na Tuska rzucaliscie. "
smuggler z braku argumentów rozpaczliwie próbujesz przypisać mi łatkę fana pisu i Kaczyńskiego.
>>>Tak, z furia, desperacja i rozpacza czepiam sie tego jako ostatniej zyciowej nadziei. :) Z calym szacunkiem ale przeceniasz swoja role w moim zyciu. :P Ja ci zasadniczo zadnych latek nie przyczepiam (a juz nie wiem czemu z rozpacza - czy fakt, ze nie znajdie odpowiedzi na jakis twoj tekst twoim zdaniem wtraca mnie w otchlan szalenstwa?) tylko na tle oficjanie deklarowanego dystansu do obu partii widze, hm, przechyl na jedna burte. Swoja droga podrzucisz te linki do swoich wypowiedzi, w ktorych czepiasz sie Kaczynskiego-premiera?
Aby tylko uniknąć porównania byłych i obecnych rządów. Dlaczego mam przepraszać Tuska skoro jego i Kaczyńskiego zabiegi oceniam tak samo czyli negatywnie ?
>>>Uzylem liczby mnogiej. Postaram sie zapamietac, ze "to nie ta banda" ale memoria fragilium est
Z resztą przed chwilą napisałeś że Tusk był na prochach, przeproś pan. Raz po raz sam ich zrównujesz(popieram) a potem znów wybielasz Tuska.
>>>Nie zrownuje. Tyle, ze nie idealizuje zadnego z nich, a do Tuska zywie duzo cieplejsze uczucia, przy jego wszystkich wadach i zaniechaniach, niz do Kaczynskiego. Srodze mi zalazl Kaczor za skore, co tu kryc. Dlugie lata bede mial na niego alergie i nie poradze, tak jak alergicy nie maja wplywu na to, ze dostaja np. wysypki w obecnosci alergenu.
"jesli to nie tajemnica, to czemu nie glosowales pozniej? Emigracja zewnetrzna czy wewnetrzna? "
Skoro nie widać różnicy to po co głosować :)
>>>To co UPR tez w tej samej bandzie juz jest?
Ale PO tak mi naobiecywało że poważnie się na Tuska wkurzyłem.
>>>To moge zrozumiec. :)
A teraz dodatkowo nazwał mnie spekulantem i zapowiada walkę ze mną,
>>>Handlujesz cukrem? :)
no to go jade. Może ty masz jakiś interes w popieraniu PO ?
>>>Zaden, niestety, bo wtedy chociaz bym cos tego mial. No dobra, mam jeden - sprobowalem IV RP Kaczynskiego i dalibog nie chce dokladki z tego bogojczyznianego bigosu zaprawionego nacjonalistyczno-paternalistycznym sosem.
Biedny Kaczor. To gdzie on będzie robił zakupy?
W Biedronce za drogo, a do Media Marktu go i tak nie wpuszczą ...
Zaden, niestety, bo wtedy chociaz bym cos tego mial. No dobra, mam jeden - sprobowalem IV RP Kaczynskiego i dalibog nie chce dokladki z tego bogojczyznianego bigosu zaprawionego nacjonalistyczno-paternalistycznym sosem.
ja tez dokladnie na sama mysl o ogladania tych konferencji prasowych , tego jadu i belkotu roznych Macierewiczow czy takich potfoorof jak Fotyga bede glosowal zawsze przeciw.
Choc pewnie niewiele zrobie bo jak sie ostatnio Miller wypowiadal koalicja z pisem juz jest coraz blizej.
I moze dozyje kolejnego cyrku czyli koalicji "swietych i czystych"( acz biednych i z potrzebami) z SLD.
Masy PiSu sa juz tak wyglodzone ze trzeba im zatkac gebe jakimis stanowiskami bo chlopaki bez WOdza nie potrafia wrecz zrezygnowac z pomocy socjalnej.
Polska jest jedynym mi znanym krajem w ktorym haslo -- jest aktualne :jestes golodupcem , na niczym sie nie znasz , a caly Twoj majatek to stary polonez - Wez sie za polityke - i ty i twa rodzina szybko sie odbijecie :))
pewnie znowu dostane -1 :( ale coz juz mi troche nerwy puszczaja jak to widze :(
.
Ja myślę, że ewentualny rząd PiS skupił by się na promocji scenariusza z ich nowej książki ->
Na osłodę sterroryzowana pislamem młodzieży z wielkich miast macie linka ze stacji zaufania publicznego. Wprawdzie 900 mln złotych strat dla budżetu sprokurowanych w platfomerskich gabinetach to za dużo by przemilczeć sprawę, ale za mało na główne wydanie Fucktów. W końcu to nie jest temat na miarę hamletowskiego dylematu: sklep osiedlowy, czy Biedronka, albo zjeść cukier czy mieć cukier.
http://www.tvn24.pl/1,1696543,druk.html
ale za mało na główne wydanie Fucktów.
Oho, prorok się znalazł :P
Dzisiaj pewnie puszczą - bo kiedy sprawa wypłynęła?
olivierpack - czego się nie dotkniesz, to fail. Sprawdź sobie, jaka firma ma kontrolę nad Rafinerią Trzebinia, i kto sprawuje kontrolę nad tą firmą.
Jeżeli chcesz ośmieszać idee, które głosisz, to wychodzi Ci świetnie.
Belert
Choc pewnie niewiele zrobie bo jak sie ostatnio Miller wypowiadal koalicja z pisem juz jest coraz blizej.
>>>Mozliwa "dla dobra Polski" ale potrwalaby krocej niz poprzednie PiSowskie eksperymenta. No i jak powiedzial Miller sprowadzalaby sie do tego, kto pierwszy zastuka o 6 rano do drzwi koalicjanta kolbami CBA. A potem coz, albo SLD potupta do PO albo rzad mniejszosciowy PiS, co w efekcie daje kolejne wybory po paru miesiacach...
albz74 - tak czy siak to wina Tuska, bo dopuscil zeby tam tacy rzadzili. Haha! :]
Smuggler:--> o to sie nie martw polowa wierchuszki SLD poszlaby siedziec zanim by minely 2 miesiace :))A potem moze maly zamach stanu ?
I tego sie boje ze JK z swoimi fanatykami gotow pojsc na rozwiazanie sliowe by moc dluigo i "efektywnie"rzadzic .Aby oczyscic Polske z agentow WSI , spekulantow ,popapranocow i kogo im sie tam umysli :)
Wiec smuugler - ja jestem z Krakowa a ty chyba z Warszawy i pewnie w jednej celi nie bedziemy siedziec a szkoda byloby o czym gadac :)
Lepiej sie szykuj.
SKoncz jakis kurs :jak przezyc w wiezieniu i nie dac sie , ja jestem stary wiec raczej mi d... nie obrobia :)
[24] Robi zapasy cukru bo wie ze drozeje i jest go coraz mniej!
[254] Ja z Wrocka. :)
Zamach stanu? Nie, tego nawet ja sie nie boje. Ale totalna rozpierducha w sensie polityczno-gospodarczym, to i owszem, moglaby zaistniec. A ja bym chcial chociaz pare lat w normalnym, nudnym kraju pomieszkac...
żaden ze mnie specjalista od ekonomii, ale wydaje mi się, że produkty raczej by drożały w podobnym tempie przy władzy dowolnego ugrupowania.
Natomiast nie wiem czy zauważyliście, jak nieudolnie była ta akcja poprowadzona - Kaczyński chciał pokazać że jest zwykłym człowiekiem, a po sposobie robienia zakupów od razu widać, że sklepy to on co najwyżej widuje jak przechodzi obok nich. No bo kto wrzuca jabłka do koszyka pojedynczo? Kto z osób normalnie kupujących w sklepie nie wie, że pierś z kurczaka się waży ? No i kto płaci pięknie wyprasowanym prosto z banku 200 PLN, do tego jeśli dobrze pamiętam jedynym banknotem w całym jego portfelu.
Akcja typowo populistyczna, ale nie ma co ukrywać inne partie stosują to samo - Tusk na debacie czy Napieralski rozdający jabłka przed fabrykami. Z tym, że jak Kaczyński chce takie same akcje robić, to niech chociaż przeprowadza je porządnie, a nie najpierw pokazuje że w sklepie nie był pewnie od kilku lat, a potem jeszcze chlapnie o biedronce.
Juz nie wspomne o stawianiu chleba sztorcem i to bez zadnego opakowania ochronnego na siatce z ziemniakami... wrecz rozczulajaca byla ta nieporadnosc Jarka w sklepie. Widac bylo, ze temat tak mu obcy jak instalacja update do Windowsa :).
I jak mowilem - zagranie marketingowe, co grzechem nie jest, ale nie za dobrze pomyslane a kiepsko zrealizowane plus wpadka z Biedronka, a potem "pojscie w zaparte", ze jak mowil, ze dla najbiedniejszych to tak jest, a wszystko przez Tuska.
To moze pogadajmy o odszkodowaniu dla Eureko, ktore przez odrzucenie ugody przez rzad PiS "troszke" finalnie wzroslo?
Poza tym, dziubasku, temat jest o tym, co Kaczor kupil w sklepie i tego sie trzymajmy. Ale smialo mozesz zalozyc 100 watkow o tej aferze i pewnie omijac ich nie bede. Czemu ci tak zalezy zeby przykryc "chlebek na sztorc"? :)
Bo w ten sposob zawsze mozemy "bul" przebic "a doktor G. to dopiero byla afera, a nie jakis tam glupi ortograf" itd. itp.
No i radze sprawdzic to, co napisal bodaj lordpilot - sprawdzic ktoz owa firma zarzadzal.
A wpis na owym blogu - zabawny w probie "zahaczenia" Tuska i podania do sadu. Ciekaw bylbym tego procesu i argumentacji typu "bo nie kazdy moze chodzic do dyskontu". Jak na razie jedyna rzeczowa analiza bylo sprawdzenie przez managerow w Biedronce, ze ceny TYCH SAMYCH produktow w tym samym sklepie przez te cztery lata (czy 3,5) wzrosly o jakies 19%. Szczegolnie gdy sie pamieta, ze inflacja w tym czasie wynosila ok 3% rocznie. I nie mowimy tu juz o kwotach, tylko o procentowym wzroscie. Swoja droga nie widzialem zeby PiS pokazal cenniki z 2005, z ktorych by wynikalo, ze te produkty kosztowaly 23 zl - szczegolnie w tym samym sklepie. Wiec - o kant posladka z taka argumentacja.
PS. A co do sadu i prawomocnych wyrokow dotyczacych tego, ze ktos sie "z prawda minal" to poki co Jarko deklasuje Tuska o pare dlugosci.
Oj tam, oj tam, jakieś 900 mln zł.
Przekładane z państwowej do państwowej kieszeni.
smuggler- nie oczekuj wielkiej logiki od biedactw cierpiących na syndrom antyPeło (nazwa jednego z blogów) - internet dał im miejsce do pisania i czytania takich wypocin, to ich całe życie, ale żeby było mało, próbują tym zarzucić innych.
Alez by bylo za to ekshumacji... (rozmarzyl sie)
Jeżeli Donald kupuje w biedronce, których nie ma tak dużo w Warszawie, a więc zaciska pasa przy swojej pensji, to znaczy że jednak bida musi być straszna w Polsce.
Odsyłam do słownika pod O jak Oszczędność.
Tak sie skąłda, że im kto cięzej w życiu pracowal tym bardziej zna wartość pieniądza i wie jak o niego dbać - nawet jeśli nie ma ich mało.
Ale co może wiedziec taki jojo będący na garnuszku rodziców :)
Ale ja nie rozumiem co się tak ludzie przyczepili tej biedronki ? Od kiedy kupowanie tych samych rzeczy taniej jest oznaką biedoty ? Mnie zawsze wychowywali na poszanowaniu pieniądza i generalnie nie przepłacaniu za to samo.
Czym innym są ludzie których stać tylko na rzeczy robione dla biedronki i to nie zawsze. A to że ktoś musi kupować coca-cole w almie albo piotrze i pawle a do biedronki nie wejdzie bo go brzydzi to jest to trochę śmieszne.
A biedronek w Wawie jest 39. Dla porównania w Krakowie 17, a w Łodzi 23, więc wcale nie tak mało.
jojo691 [ gry online level: 0 - Konsul ]
smuggler ->
Poza tym, dziubasku, temat jest o tym, co Kaczor kupil w sklepie i tego sie trzymajmy.
Ta, i mówi to gość, który już w pierwszej wypowiedzi w wątku o zakupach mówi, cytuję :
"Japonia-sraponia, SMOLENSK K***!!!"
>>>Cytowalem tylko zabawny komiks i to nie jako argument, a po prostu bo mi sie podobal. Nadal mi sie podoba. :)
Ale nieważne sprawa jest warta założenia następnego wątku, widzę że już wierchuszka golowych lemingów zaczęła się wić. Scenariusze zamydlające przygotowane.
>>>Tak tak, desanty masonow gotowe do zrzutu, Iluminaci czyszcza bagnety, mobilizacja trwa, spoleczenstwo masowo protestuje, realne poparcie PO - wedle UCZCIWYCH (bo naszych) sondazy - spada do 13%... tylko potem kuzwa wybory i placz, znowu sie sny na jawie nie spelnily. Skad to znamy...?
Jeżeli Donald kupuje w biedronce, których nie ma tak dużo w Warszawie, a więc zaciska pasa przy swojej pensji, to znaczy że jednak bida musi być straszna w Polsce.
>>> Fakt. Za PiS Donka bylo stac na wyjazd do Peru... a nie, jednak nie. No patrz pan, to jeszcze tak zle nie jest. Za PiS Donek se jezdzil co najwyzej w Alpy. I co, nie ma postepu?! Lechu nawet do Japonii se wyskoczyl pod rzadami PO! No to jaka bieda?! Poza tym biedny opozycjonista, co zerwane sznurowadla u butow musial wiazac u zdartych butow za rzadow PiS, bedac premierem, wyjmuje 200 zl banknot i to z mina jakby to go w ogole nie ruszalo. ;]
Jeżeli Donald kupuje w biedronce........
> dziennikarze udowodnili ze zakupy premiera w Biedronce to kolejne kłamstwo. Udali sie pod wskazany adres i nikt tam pana Premiera ani nikogo z jego rodziny nigdy nie widział .
No i trzy raporty, dla tych z lewa, tych z prawa i dla tych po środku :) Ale może to już w innym wątku rzeczywiście.
A co w tym dziwnego, że ktoś pracujący pod presją czasu przygotowuje sobie dokumenty pod różne hipotezy, które potem testuje ? To dziwi ciemny lud, który łyka takie sensacje bez żadnej refleksji. Podobnie się dzieje z większością raportów, które się robi 'na termin'. Dopóki pod nimi nie ma podpisu, to jest to plik kartek, którymi można sobie tyłek podetrzeć w sądzie czy gdzie tam chcesz. To są drafty. Chyba, że posiadłeś jakieś informacje których w tekście nie widze, że wszystkie protokoły były podpisane.
Jeżeli Donald kupuje w biedronce, których nie ma tak dużo w Warszawie, a więc zaciska pasa przy swojej pensji, to znaczy że jednak bida musi być straszna w Polsce.
Donek mówił o Biedronkach na Wybrzeżu, jeżeli dobrze pamiętam.
P.S. W Warszawie jest 39 Biedronek.
> dziennikarze udowodnili ze zakupy premiera w Biedronce to kolejne kłamstwo. Udali sie pod wskazany adres i nikt tam pana Premiera ani nikogo z jego rodziny nigdy nie widział .
Ot i dowód. na poziomie wcześniejszej argumentacji. Nie wiem, czy to wklejasz rvc bo w to wierzysz ?
Soldamn [ gry online level: 86 - krówka!! z wymionami ]
Ale ja nie rozumiem co się tak ludzie przyczepili tej biedronki ? Od kiedy kupowanie tych samych rzeczy taniej jest oznaką biedoty ?
Odkad tak powiedzial Jaroslaw.
RVC - moze sie przebiera za Brudzinskiego bodaj, ktory tez sie przyznal, ze kupuje w Biedronce. :)
Poza tym szczerze mowiac specjalnie w te zakupy nie wierze tak czy siak. To bylo oswiadczenie typu "Ich bin ein Berliner" - a ze Kennedy w Berlinie nigdy nie mieszkal, to tez lgal, wcale nie byl berlinczykiem, wcale nie byl to wyraz solidarnosci etc? Jarko odcial sie od biedronkowcow, ze to biedota (a on widac, ze bogaty, wiec sie nie bedzie z plebsem mieszal) a Tusk go skontrowal, ze on tam sie owej biedoty nei wstydzi. A obaj tak samo kupuja - od tego maja asystentow zapewne, bo latwiej poslac goscia do sklepu po chlebek niz zalatwic logistycznie wizyte premiera w Biedronce - z obstawa itd. Tyle, ze nie wiem jak zakupy robi Tusk, ale Jarko wyraznie nieswoj byl, wiec pewnie nawet za czasow dawnych czy to mama czy szwagierka sie tym zajmowaly, a mysle ze Tusk jako ojciec rodziny czasem po chlebek i ziemniaki popylal.
jojo691
Donek pojechal w Alpy - fabryki Fiata w Polsce. A w sumie mozn jeszcze wszystkie inwestycje francuskie i austriackie podciagnac pod efekt owego wyjazdu. Ot i sam widzisz. :)
A bardziej serio - Japonczycy inwestuja w Polsce od dawna, jeszcze przed PiSem i Lechem, wiec wybacz, na tej zasadzie to jak widzisz wyzej. Lech polecial tam z kurtuazyjna wizyta do cesarza, ktory jak na zlosc zachorowal akurat na czas jego wizyty. Co za pech.
PS. Macierewicz i Fotyga w USA - i prosze, USA zada zebysmy oddali Zydom ich mienie. Hmmm.
Natomiast nie wiem czy zauważyliście, jak nieudolnie była ta akcja poprowadzona - Kaczyński chciał pokazać że jest zwykłym człowiekiem, a po sposobie robienia zakupów od razu widać, że sklepy to on co najwyżej widuje jak przechodzi obok nich. No bo kto wrzuca jabłka do koszyka pojedynczo? Kto z osób normalnie kupujących w sklepie nie wie, że pierś z kurczaka się waży ? No i kto płaci pięknie wyprasowanym prosto z banku 200 PLN, do tego jeśli dobrze pamiętam jedynym banknotem w całym jego portfelu.
Do tego podjazd pod sklepik wypasionym autkiem :-)
Jednak najbardziej rzuciła mi się w oczy ta nieporadność (tak jakby pierwszy raz w życiu zakupy robił) i wysługiwanie się Beatą Szydło - no to już szczyt braku kultury: dorosły chłop robi zakupy, a tu kobieta mu się po wszystko schyla i kładzie do koszyka. Także fail całkowity ;-)
Na usprawiedliwienie takiego potraktowania pani Szydło przez Nadprezesa, można tylko policzyć jedno: Jarko się w tym sklepie gubił, a pani Beata na pewno niejedne zakupy już w życiu robiła - ot: mama z (dużym) i nieporadnym dzieckiem, tak trzeba było niestety Jarka potraktować - bez pomocy i obstawy, to wątpliwe czy by do kasy dotarł i się gdzieś po drodze nie zgubił ;-)
Najgorsze to powiedziec biednemu, ze jest biedny.
Strasznie prezes nadepnal na odcisk "oszczednym" z tego co widze.
biedronka stala sie takim odpowiednikiem emigracyjnego "zmywaka" :)
Że zabiorę głos nie na temat zakupów, jeżeli smuggler pozwoli.
Przekładane z państwowej do państwowej kieszeni.
Oj to bardzo piękna wizja państwa rodem z PRL i Białorusi, ale państwo szczególnie wolnorynkowe chyba tak nie funkcjonuje. Nawet jeżeli spółka jest z udziałem skarbu państwa to nie znaczy, że nie musi płacić podatków, już choćby dlatego, gdyby nawet zastosować tą filozofię, obecnie właścicielem rafinerii jest prywatny Orlen i lekko by spłacił, te dzisiejsze głodne dzieci i niedogrzanych emerytów. Tusku - twoje dzieło!
Lutz - mozna powiedziec brzydkiemu, ze jest brzydki, ale czy to sprawi, ze cie polubi? A jak powiesz komus o przecietnej urodzie, ze zaliczasz go do pasztetow, to juz na pewno bedzie cie kochal.
Biedronka = zmywak? Przyznam, ze nie bardzo rozumiem intencje autora w tym momencie. Ze co, ze hanbi? Ze to symbol degradacji? Moglbys rozwinac mysl?
smuggler [ gry online level: 101 - Advocatus diaboli ]
To moze pogadajmy o odszkodowaniu dla Eureko, ktore przez odrzucenie ugody przez rzad PiS "troszke" finalnie wzroslo?
Interpretacja zwiazkow przyczynowo skutkowych u naczelnego piewcy zaczyna przerastac moje poczucie humoru.
(Edit)
Alez oczywiscie ze hanbi, na tym caly obecny wist polega, nie ma mowy o cenach tylko o tym jak to prezes obraza "mniej zamoznych" / "oszczednych" korzystajacych z biedronki, dokladnie ten sam rodzaj socjotecjhniki, i to nie uzyty przez prezesa, bo watpie zeby bylo to zlosliwe, natomiast to swiete oburzenie i zaprzeczanie to taki labedzi spiew.
I, powtorze raz jeszcze to nie prezes tak naprawde obrazil "biedniejszych" bo bieda (badz tez bardziej eufemistycznie - mniejsza zamoznosc) to rzecz naturalna. Obrazaja tych ludzi ci ktorzy tak zaciekle temu zaprzeczaja.
Jest takie fajne stwierdzenie "biedni maja duze telewizory, bogaci, duze biblioteki", i niestety spogladajac na swoje telewizory w salonach warto sie czasem zastanowic co tak naprawde znaczy "biedny".
I jeszcze do smalczyka, sklepy dla "oszczednych" sa wszedzie, jednak o ile na przyklad kupujac durna kamizelke odblaskowa do samochodu pojde do takiego sklepu bo wiem ze zaplace grosze, to jednak jedzenia w takich sklepach nie kupie, nie wspominajac juz o alkoholu.
I to nie jest kwestia oszczedzania, tylko rozsadku, jezeli wiem ze cos mi smakuje bardzie i stac mnie na ta rzecz to wole kupic ja, niz "oszczedzac" i jesc papier i pic landrynki. A gusty jak wiadomo to juz sprawa indywidualna, tylko jezeli jedzenie smieciowego zarcia mozna usprawiedliwic tym ze akurat nam smakuje nic mi do tego. Znam ludzi ktorzy jedza okropne jedzenie ale jezdza wypasionymi samochodami. Taki ich wybor.
I jeszcze raz, tak w tej chwili wlasnie sie zbudowalo na fali oburzenia "polski zmywak".
Z mojej perspektywy oczywiscie. Tak jak sa w uk ludzie pracujacy za groszowe stawki na "zmywaku" tak i w polsce sa ludzie kupujacy za ostatnie grosze w biedronce. Tego sie nie zmieni. Tak jest swiat skonstruowany i nie ma co zaklinac rzeczywistosci.
Lutz->
Najgorsze to powiedziec biednemu, ze jest biedny.
Strasznie prezes nadepnal na odcisk "oszczednym" z tego co widze.
Co autor miał na myśli?
Trza sie rozwijac panie PISIOR (to za "naczelnego piewce", bo skoro ty nie musisz pamietac co ja ci mowie, to ja tez).
headshrinker, to co napisalem powyzej, oczekuje teraz opisow bibliotek.
A nie mówiłem, dzisiaj boli druga nerka! Normalnie ręce (premiera), które leczą (mellera). I to na odległość bo "debata" dopiero jutro:)
Po prostu widmo kaczyzmu znów wisi nad Polską, ludzie zaczynają być zdesperowani. I ja im się nie dziwię, to tak jakby wladze w kraju oddac ludziom takim jak ty, raziel i jojo.
[280] ROTFL!!! Jesli to nie fejk... to jaja jak berety.
Lutz
Alez oczywiscie ze hanbi, na tym caly obecny wist polega, nie ma mowy o cenach tylko o tym jak to prezes obraza "mniej zamoznych" / "oszczednych" korzystajacych z biedronki,
>>>I to wlasnie fanow PiS boli - ale podziekujcie prezesowi, bo jakby nie chlapnal, nie byloby problemu. :)
I, powtorze raz jeszcze to nie prezes tak naprawde obrazil "biedniejszych" bo bieda (badz tez bardziej eufemistycznie - mniejsza zamoznosc) to rzecz naturalna. Obrazaja tych ludzi ci ktorzy tak zaciekle temu zaprzeczaja.
Jest takie fajne stwierdzenie "biedni maja duze telewizory, bogaci, duze biblioteki", i niestety spogladajac na swoje telewizory w salonach warto sie czasem zastanowic co tak naprawde znaczy "biedny".
>>>No kurde a ja mam 42" i jakies 500 ksiazek w domu - to kim jestem? 0_0 I to nie sa Zmierzch czy Harlequiny, ot po prostu ksiazki, ktore chce miec pod reka, bo lubie do nich wracac. Znajdziesz i Trylogie Sienkiewicza i Ojca chrzestnego, Kanta czy Korzybskiego nie znajdziesz. :)
I jeszcze do smalczyka, sklepy dla "oszczednych" sa wszedzie, jednak o ile na przyklad kupujac durna kamizelke odblaskowa do samochodu pojde do takiego sklepu bo wiem ze zaplace grosze, to jednak jedzenia w takich sklepach nie kupie, nie wspominajac juz o alkoholu.
I to nie jest kwestia oszczedzania, tylko rozsadku, jezeli wiem ze cos mi smakuje bardzie i stac mnie na ta rzecz to wole kupic ja, niz "oszczedzac" i jesc papier i pic landrynki.
>>>Akurat cukier w kazdym sklepie taki sam, jabluszka tez, chleb (pomijajac drogie prywatne piekarnie czy sklepy "ekologiczne") takoz.Mozna dyskutowac o kurczakach, ale pewnie i tak z tej samej hurtowni co Biedronka brane, tylko w mniejszej ilosci wiec za wyzsza jednostkowa cene. Wiec tu akurat kupowanie w tanszych sklepie nic nie zmieni, poza tym ze sie mniej wyda.
I jeszcze raz, tak w tej chwili wlasnie sie zbudowalo na fali oburzenia "polski zmywak".
Z mojej perspektywy oczywiscie. Tak jak sa w uk ludzie pracujacy za groszowe stawki na "zmywaku" tak i w polsce sa ludzie kupujacy za ostatnie grosze w biedronce. Tego sie nie zmieni. Tak jest swiat skonstruowany i nie ma co zaklinac rzeczywistosci.
>>>Ale jesli nazwiesz KAZDEGO, co pracuje na zmywaku "nieudacznikiem" to mam wrazenie, ze obrazisz sporo ludzi, ktorzy z tych czy innych przyczyn wlasnie tam tkwia, choc nieudacznikami nijak nie sa, a po drugie bedzie w tym jakas ogolna pogarda "kogos lepszego" dla "fizoli". Szczegolnie w ustach kogos, kto juz pare razy sie obnosil, ze on to z lepszej rodziny, na podworku edukacji nie bral itd. itd. Ta nutka pogardy w ustach Jaroslawa jest wyczuwalna, czyz nie?
smuggler, oczywiscie ze nie musze, porownaj chociazby ilosc swoich (niezaangazowanych politycznie) postow do moich moze cos do ciebie dotrze.
No wlasnie na to czekalem [279]
>>>No kurde a ja mam 42" i jakies 500 ksiazek w domu - to kim jestem? 0_0 I to nie sa Zmierzch czy Harlequiny, ot po prostu ksiazki, ktore chce miec pod reka, bo lubie do nich wracac. Znajdziesz i Trylogie Sienkiewicza i Ojca chrzestnego, Kanta czy Korzybskiego nie znajdziesz. :)
>>>Ale jesli nazwiesz KAZDEGO, co pracuje na zmywaku "nieudacznikiem" to mam wrazenie, ze obrazisz sporo ludzi, ktorzy z tych czy innych przyczyn wlasnie tam tkwia, choc nieudacznikami nijak nie sa, a po drugie bedzie w tym jakas ogolna pogarda "kogos lepszego" dla "fizoli". Szczegolnie w ustach kogos, kto juz pare razy sie obnosil, ze on to z lepszej rodziny, na podworku edukacji nie bral itd. itd. Ta nutka pogardy w ustach Jaroslawa jest wyczuwalna, czyz nie?
Smugglerku biblioteke jak juz sie dowiedzielismy masz, moze pora zaczac uczyc sie czytac ?
Nutka pogardy ???
Lutz ---> zgodze się co do dwu kwestii - żarcie z Biedronki zupełnie mi nie podchodzi wiec nie kupuję - a kwestia smaku jest czysto indywidualna (więc zupełnei nie mam nic do ludzi, którzy się w Biedronce zaopatrują).
Sam lubię robić niewielkie zakupy w Lidlu, czyli tez dyskoncie, z powodów, które już wcześniej (nie wiem czy w tym wątku) wymieniałem.
generalnie gadamy sobie o oczywistościach - a fakt pozostanie faktem, że prezes po raz kolejny popełnił gafę - z której o dziwo nie jest rozliczany choć w połowie tak jak Bronisław Wpadka.
Lutz ->
Mam Opisać bibliotekę swoją? Może założymy w tym celu osobny wątek :P Domowa nasza (rodzinna biblioteka) to grubo ponad 2000 tomów. W tym kale 1/4 to mój "własny" wkład w ową bibliotekę. Piszę w przybliżeniu - bowiem nie chce mi się liczyć. Licytujemy się ? Telewizor mamy zwykły - Babcia go sobie ogląda.
Co do samego casusu alkoholu i biedronki - wytłumacz mi czym się różni Calsberg Biedronkowski (nie jest produkowany dla dyskontu) od Tegoż samego Calsberga - w Almie lub w innym sklepie dla "niebiednych"?
Zgadzam się z tym, że część żarcia, które tam sprzedają - jest jakości co najmniej tragicznej, ale jest sporo produktów, które różnią się jedynie ceną od odpowiedników ze sklepów "droższych"
Co do samej biedy - czyli lapsusu Kaczyńskiego. Nie chodzi o to, że w biedronce często kupują "mniej zamożni" czy jak wolisz to nazywać - Biedacy. Chodzi o to, że Prezes jako osoba, która się stara pokazywać "jako ten, który dba o biednych" - vide dodatek drożyźniany, dodatki "do dziecka", etc - zachował się co najmniej nonszalancko - brakowało tego żeby powiedział, że w sumie to do Biedronki nie warto chodzić. Przedstawiałoby to jak mniemam jego prawdziwą opinie na temat tegoż sklepu i kupujących w tymże sklepie.
Wątpię - To co stało się potem (reakcja mediów, grupy na FB, etc) to idealny przykład dobrego działania PR - Biedronki. Klapa Kaczyńskiego pokazuje - czym się kończy starcie profesjonalistów z debilami, którym się wydaje, że PR to rodzaj drzewa i że w sumie to oni sobie sami PR zrobJom.
Jakby Prezio właśnie do biedrony podskoczył na zakupy - jego przekaz byłby o wiele trudniejszy do "przekręcenia" - ot, chce pomagać biednym - to i zakupy robi właśnie tam, tam gdzie robią je ludzie, którym chce pomagać. Tadaaa!
EDIT
Jeśli rzucisz we mnie argumentem "skoro masz książki to je czytaj" to z chęcią dokonam z Tobą zestawienia "ilościowego" (Biblionetka.pl) :)
smalczyk w tym wlasnie caly problem, ludzie dorabiaja sobie ideologie do prostych rzeczy z ktorymi zyjemy nie od wczoraj, a traktuje sie to jak jakies objawienie. czytam farmazony ktore wypisuje smuggler (koles zarabiajacy milijony) i mnie trzepie.
Mnie nigdy nie smieszylo to ze ludzie kupuja w tanich sklepach, ba, moi rodzice krewni i rowniez ja tez czasem w nich kupuje (inna rzecz co). Mnie smieszy stwierdzenie "Ja? biedny? co za wierutne klamstwo!!!". Taka ikea, na tanich rzeczach stala sie imperium, ktos powie, ze kupuja tam biedni?
Kazda siec celuje w okreslony target, w polsce do niedawna byla taka jedna siec, ktora miala rzeczy naprawde wysokiej jakosci, i mozna bylo tam dostac towary niedostepne w innych marketach, mowie o BOMI (ktory zwykl sie okreslac jako delikates a nie market), jednak nawet BOMI jakies pare miesiecy temu oznajmilo ze "otwiera sie rowniez na standardowego klienta". Cos w tym jest prawda?
Po to w reklamach spece od psychologii dwoja sie i troja nad okresleniami "dobra cena", "po co przeplacac" i cala reszta zeby wyrazic oczywistosci tak, zeby nie zostaly oficjalnie powiedziane.
Headshrinker, wiem dlaczego "prezio" nie poszedl do "biedrony", wlasnie "biedrona" i kaufland, zalatwily w moim miescie mnostwo drobnych sklepikow.
czytam farmazony ktore wypisuje smuggler (koles zarabiajacy milijony)
Miliony? Proszę Cię, chyba miałeś na myśli miliony miliardów?
chcialem napisac pierdyliardy, ale wydalo mi sie to niestosowne, tak w towarzystwie.
Gdyby poszedł do dyskontu, w mediach trwała by burza "Kaczyński eksterminuje polski handel robiąc zakupy w zagranicznych dyskontach". Można być i mistrzem galaktyki w PR, a zostać zadeptanym hałastrą medialnych populistów przebierających setkami odnóży.
[290] Bez przesady - nie wiem dlaczego nie potrafisz dostrzec, że happeningi i zabiegi PRowskie w wykonaniu Jarka i PiSu są porównywalne z gracją i polotem słonia uwięzionego w małym pomieszczeniu pełnym myszy :P
Gdyby poszedł do dyskontu, w mediach trwała by burza "Kaczyński eksterminuje polski handel robiąc zakupy w zagranicznych dyskontach". Można być i mistrzem galaktyki w PR, a zostać zadeptanym hałastrą medialnych populistów przebierających setkami odnóży.
A tak zrobił 'reklamę' niezależnym sklepom prowadzonym często przez rodzinne polskie firmy - że są pioruńsko drogie.
I o to właśnie chodzi, Kaczyński nawet jeżeli ma dobre intencje i ma do powiedzenia coś społecznie istotnego, to zawsze to dokumentnie spierd.....li
Lutz->
O, tylko tyle? Żadnego pochwalenia się biblioteką ? (którą na pewno posiadasz bo inaczej byś o tem nie wspomniał :P ) ?
Co z tego, że "załatwiły" drobne sklepy? U mnie ( w mieście) jakoś sobie drobne radzą - zdziercy owszem padli. A musisz wiedzieć, że od cholery u nas marketów (kilka nawet padło/zmieniło właściciela) sieciowych. No ale skoro wolisz bulić 6.60 za kilogram cukru - Twoja rzecz. Ten cukier na pewno będzie zdrowszy, a jeśli nie to mechanizm usuwania dysonansu poznawczego - sprawi, że uznasz, iż zdrowszy jest - skoro taki drogi :D
Olivierpack->
Można być i mistrzem galaktyki w PR, a zostać zadeptanym hałastrą medialnych populistów przebierających setkami odnóży.
Różnica miedzy profesjonalistą PR - a debilem (w tej dziedzinie) jest taka, że ten pierwszy prognozuje efekty swoich działań. Działania te z kolei są BARDZO zakotwiczone w "kontekście" w którym przyszło mu działać. Czemu tak jest? BO PROFESJONALISTA TEJ MEDIALNEJ "HAŁASTRY" NIE IGNORUJE I ZDAJE SOBIE SPRAWĘ Z JEJ ISTNIENIA. Profesjonalista zdaje sobie również sprawę z tego, że jeśli nadepnie komuś na odcisk - to musi się liczyć z "odpowiedzią". Pijarowiedz Kaczyńskiego - nie wziął tego pod rozwagę - bądź też wtręt o biedronce był już autorskim pomysłem prezia.
Gdyby poszedł do dyskontu, w mediach trwała by burza "Kaczyński eksterminuje polski handel robiąc zakupy w zagranicznych dyskontach"
Nie poszedł, nie trwa na ten temat burza - poszedł gdzie indziej powiedział co powiedział (to była pewnie jego genialna strategia) i stąd problem.
albz mi sie wydaje, ze to nie tyle on nie ma talentu, ile po prostu dosc slabo sie przygotowuje (badz jest przygotowywany) do ewentualnych nastepstw. Nie da sie ukryc, ze ma bardzo dobrych przeciwnikow, juz nie mowie o calej bazie medialnej, ale wlasnie doradcach, tych niestety jaroslawowi brakuje.
Odpowiedz Biedronki na slowa Kaczki:
http://c0834752.cdn.imgwykop.pl/1_Er0OmHdHCsfL8UiYFkWxRLwJ07OWeWMe.jpg
Bo Najjaśniejszy Prezes nie potrzebuje doradców! To doradcy potrzebują Jego!
Niestety także w tym roku jestem zmuszony głosować na PO. No, ale mam nadzieję, że w wyborach parlamentarnych 2015 r. już tak nie będzie bo Najjaśniejszy Prezes wykituje albo chcoaiż całkowicie psychicznie odleci do wariatkowa nie mogąc znieść kolejnej porażki i kolejnych 4 lat bez władzy.
Lutz- otóż to. Tylko że ja muszę chodzić przygotowany na spotkania, Ty musisz, wszyscy muszą yć przygotowani w pracy. On też.
A co do bazy medialnej to nie było TVNu, Polsatu (chyba ? :) ) a on już miał wszystkich przeciw sobie w czasach, gdy chodził pod Belweder palić kukłę Wałęsy.
Lutz
No wlasnie na to czekalem [279]
>>>No kurde a ja mam 42" i jakies 500 ksiazek w domu - to kim jestem? 0_0 I to nie sa Zmierzch czy Harlequiny, ot po prostu ksiazki, ktore chce miec pod reka, bo lubie do nich wracac. Znajdziesz i Trylogie Sienkiewicza i Ojca chrzestnego, Kanta czy Korzybskiego nie znajdziesz. :)
>>>Ale jesli nazwiesz KAZDEGO, co pracuje na zmywaku "nieudacznikiem" to mam wrazenie, ze obrazisz sporo ludzi, ktorzy z tych czy innych przyczyn wlasnie tam tkwia, choc nieudacznikami nijak nie sa, a po drugie bedzie w tym jakas ogolna pogarda "kogos lepszego" dla "fizoli". Szczegolnie w ustach kogos, kto juz pare razy sie obnosil, ze on to z lepszej rodziny, na podworku edukacji nie bral itd. itd. Ta nutka pogardy w ustach Jaroslawa jest wyczuwalna, czyz nie?
Smugglerku biblioteke jak juz sie dowiedzielismy masz, moze pora zaczac uczyc sie czytac ?
<<<No jasne, stawiam je na polkach dla szpanu, wedle rozmiarow i koniecznie ze zloconymi grzbietami. A czytam wylacznie wyciagi z konta. :D Litosci. Moze ejszcze napisz "i przestan bic zone, jak nikt nie widzi". Zarzuc mi milion rzeczy - ale to ,ze mam ksiazki i ich nie czytam... LOL. Pelna desperacja.
Nutka pogardy ???
>>>W glosie Jarka nutki poczucia wlasnej wyzszosci nad otoczeniem sa dosc czeste, a rozmaite epitety w strone roznych ludzi i srodowisk nie sa rzucane raczej z miloscia w glosie.
No no drodzy koledzy z forum, pragnę zauważyc, że dyskusja dotycząca tego co Jarek kupił na osiedlu osiągnęła już magiczną (choc nie tak jak Apple) liczbę 300 wpisów. Rety, strach się bac ile było by wpisów gdyby te zakupy kupił za jeszcze większą cenę.
Lutz ---> od Bomi zdecydowanie wolę Piotra i Pawła
w głowach ludzi zostanie: ceny wzrosły
chyba w głowach ludzi, którzy jak Jarosław robią zakupy od ruskiego roku
Kto kupuje codziennie doskonale wie co i o ile wzrosło.
Po prostu przekaz większościowy w mediach jest taki, a nie inny, raz doklejonych rogów się nie zdejmuje. Kaczyński osobiście nie lubi wielu tytułów dlatego, że te media nie lubią jego, nawet jeżeli w większości chodzi o politykę, niż osobiste niesnaski, to jest też tu niechęć nazywana po imieniu i konkretnym tytule. Jarosław bez różnicy czy wypowiada się politycznie, czy sporadycznie kręci jakąś akcje w terenie, gdyby przeprowadził staruszkę przez ulicę zaraz wynaleziono by jakąś aferę, że była ona w PZPR i Jarosław odstawił proszki więc paktuje z komunistami. Pełnia szczęścia dla co niektórych byłaby taka: Kaczyński nie wychodzi z domu. Zrobił akcje z koszykiem, oddźwięk był większy niż można się spodziewać, oceny są różne. Każdy marketingowiec wie iż proste chwyty są najlepsze, nawet jak pojechał skrótem po bandzie populizmu, w głowach ludzi zostanie: ceny wzrosły. PR to broń ogólnie dostępna w polityce, ważne żeby korzystać z umiarem, aby nie popaść tylko w śmieszność jak Tusek team.
PR to broń ogólnie dostępna w polityce, ważne żeby korzystać z umiarem, aby nie popaść tylko w śmieszność jak Tusek team.
Zapewniam Cię, że gdyby Tusk miał zawodowych, najlepszych PRowców, to by to było widać, słychać i czuć, zamiast tego co 2 tygodnie dowiadujesz się, co palnęła posłanka Mucha czy inny tam POwiec. W profesjonalnie zarządzanych firmach nawet memo o zmianie żarówek na świetlówki redagują PRowcy.
Pełnia szczęścia dla co niektórych byłaby taka: Kaczyński nie wychodzi z domu.
Człowieku, to by dopiero było coś :)))) Bo Polska nie potrzebuje Kaczyńskiego, ani osoby ani ideologii.
Polsat był, Grupa ITI również, a i nakłady GW były wyższe...Tak że słabo się przygotowałeś.
No, rzeczywiście. Polsat był AŻ 6 miesięcy, ITI sprzedawało Chio Chips a TVNu nie było.
Headshrinker, ze smutkiem musze stwierdzic ze kiedy zaczynalem czytac (tak kolo 1977 roku) nie bylo jeszcze internetu, biblioteke cala zostawilem w polsce, a tutaj gdzie jestem moze i wartosc zgromadzonej literatury bedzie mozna porownac do telewizora (tylko po co), ale to ksiazki raczej fachowe, bo nie mam czasu na nic oprocz pracy/grania/podnoszenia kwalifikacji/no i pieprzenia na tym forum.
No i o tej stronie uslyszalem pierwszy raz w zyciu.
Fakt, zapomnialem, czytam angielskie wersje rzeczy ktore czytalem za mlodu, ale to tez raczej mozna podlozyc pod inwestowanie w siebie.
Swoja droga mam wrazenie, ze naprawde trudno zrozumiec o co chodzi z tym zwrotem, ale dobry jest, mozna szybko zweryfikowac czy ktos ma 50cali tv, czy 2000ksiazek (a moze i to i to) a przeciez to nie w tym rzecz ;) Jednak reguly internetowego podworka sa nieublagane (i przewidywalne) i wyjda za kazdym razem.
--> Lutz
bo nie mam czasu na nic oprocz pracy/grania/podnoszenia kwalifikacji/no i pieprzenia na tym forum.
Hehe, bingo. Mam tak samo jak Ty.
[302] oliverpack
Oj biedny ten Jarek, no jakie biedactwo... mamy na niego glosowac jak mniemam z litosci?
To tez jest czesc tego waszego nie-smiesznego-PR ?
[302] Ale wasz antyPR na Tuska i PO jest dokladnie taki sam: cokolwiek zrobi bedzie zle, a jesli nic nie zrobi to jeszcze gorzej bo sie leni. A jesli juz cos zrobi dobrze (a przemilczec sie nie da) to albo pomysl PiS byl, albo PiS zrobilby x2 lepiej. I jakos nikt z tego powodu nie szlocha, ze tacy ci PiSowcy nieobiektywni. Jarko troche jak Komorowski (choc w inny sposob) sie sam podklada - chce dobrze, ale jak cos zrobi to ludzie sie czepiaja szczegolu czy lapsusu. Zamiast biadolic, trza po prostu dobrac sobie lepszych fachowcow, zeby owe potkniecia eliminowac/minimalizowac. A nie jojczec, ze akcja sluszna, a tu sie czegos tam czepiaja i BUL.
a smuggler jak zwykle w swoim świecie. Na PO narzeka się chyba tylko na tym forum, bo w TVNie, TVP czy Gazecie Wyborczej widać same sukcesy tej partii. Sorry, obietnice sukcesów (w tym momencie Obama powinien oddać swojego pokojowego nobla Tuskowi i uczyć się od mistrza)
Raziel [ gry online level: 101 - Action Boy ]
a smuggler jak zwykle w swoim świecie. Na PO narzeka się chyba tylko na tym forum, bo w TVNie, TVP czy Gazecie Wyborczej widać same sukcesy tej partii.
LOL.
Rozumiem ze przestaniesz narzekac na media, gdy wszystkie jednym glosem beda rowno i zawsze narzekac na PO. Nawet TVN, GW czy TVP (?? choc tego nie rozumiem, od kiedy TVP popiera PO?)
Z TVN jak z Radio Maryja, żeby wiedzieć co tam mówią, to trzeba to oglądać.
Zapewniam Cię, że gdyby Tusk miał zawodowych, najlepszych PRowców, to by to było widać, słychać i czuć, zamiast tego co 2 tygodnie dowiadujesz się, co palnęła posłanka Mucha czy inny tam POwiec. W profesjonalnie zarządzanych firmach nawet memo o zmianie żarówek na świetlówki redagują PRowcy.
Zawodowych ma, najlepszych to nie wiem, tyle że Państwo to rzecz daleko bardziej skomplikowana niż korporacja choćby i o najbardziej ryzykownej działalności, taka spalarnia opadów, wysypisko śmieci i ośrodek dla narkomanów w jednym. Nie da się zapanować nad punktem widzenia wszystkich, wystarczy przekonać połowę albo jakąś tam część by zawiązać koalicję.
Strasznie nerwowi ci zwolennicy platformy ostatnio, zaraz "wasza" i "wasza". Wyrastałem na "GW" i "Polityce", jak pamiętam miałem niezłą polewkę z moherowej koalicji, a Miecugowa oglądałem z wypiekami na twarzy. Tym bardziej nie potępiam ani nie wyśmiewam nikogo - szczególnie młodszych, za aktualne poglądy, niedługo ktoś może mieć całkiem inne. Na skraj RM nie ewoluowałem, ale człowiek jednak dorasta, dojrzewa, nie mówię że przeciera oczy na jedyną prawdziwą prawdę, której dotąd nie widział, może zwyczajnie odkrywa swoje "ja", a nie czyjeś. Czego wszystkim życzę:)
Strasznie nerwowi ci zwolennicy platformy ostatnio
Ciężko znieść takie pier.... smutów, jest do tego tyle innych miejsc w internecie.....
albz74->
Zapewniam Cię, że gdyby Tusk miał zawodowych, najlepszych PRowców, to by to było widać, słychać i czuć, zamiast tego co 2 tygodnie dowiadujesz się, co palnęła posłanka Mucha czy inny tam POwiec. W profesjonalnie zarządzanych firmach nawet memo o zmianie żarówek na świetlówki redagują PRowcy.
Amen to that!
Sporo kasy PO wydaje na PR (tak samo z resztą było z PiSem za czasów duetu Bielan&Kamińśki) - ale w tym przypadku ciężko jest mówić o jakiejś spójnej kampanii PR. Chodzi mi o to, że jak przyjdą wybory - i tak każdy będzie chciał ugrać coś dla siebie - skutkiem czego kampanie/wizerunki kandydatów tej samej partii - w tym samym okręgu - mogą się od siebie drastycznie różnić.
Poza tym - każdy chce zabłysnąć w polityce - to i się odzywają i udzielają w mediach ludzie, którzy powinni mieć dożywotni zakaz upubliczniania własnego oblicza/poglądów.
Btw - uważaj na swojego interlokutora - poziom jego wiedzy w zakresie PR jest, ummmm Zerowy niemalże. Jeśli ktoś twierdzi, że w PR najskuteczniejsze są "najprostsze metody" - należy zasłonę milczenia spuścić na taką wypowiedź ;) Najprostszą metodę chciał zastosować JK - jak wyszło - każdy widzi :)
Lutz->
Zapewniam Cię, że w momencie,w którym ja zaczynałem czytać (pierwszą całą książkę to bodajże w 87') - internetu nie było jeszcze w Polsce - a na moim stoliku przed tv (gdzie tam panie jakieś biurka) stało Atari 800 XL z magnetofonem. Nie oznacza to, iż w momencie, w którym zwiedziałem się o tym portalu (w sierpniu 10') - nie mogłem sobie przypomnieć tego jakie książki czytałem. Sama biblionetka pomaga w tym (polecankami) :)
Będziemy mieli nowy serial komediowy w telewizji pt. "Co kupił Prezes, ile zapłacił i czemu tak drogo?" :D
Nastepny zakup - buty od Gucciego. Czemu takie drogie, za naszych czasow takie buty mozna bylo kupic za 50 zl. Skandal i hanba. Naturalnie bezmarkowe buty kupuja tylko najbiedniejsi, a najblizej domu prezesa byl akurat butik w Rzymie.
a z cyklu biją u was murzynów
http://fakty.interia.pl/polska/news/jak-marszalkowie-przyznawali-sobie-gigantyczne-nagrody,1617119
wy sobie dworujecie z zakupów prezia, a tym czasem cymbały na których głosowaliście, sami sobie przyznają gigantyczne nagrody, takie do "bulu" ;)
Wicemarszalek z PiS naturalnie odmowil jej przyjecia? Jako jedyny z calej bandy darmozjadow i kanciarzy przekazal owe pieniadze na szczytny cel, dodatkowo dodajac od siebie 300 zl, bo mial wyrzuty sumienia? :]
czy nam sie podoba, czy nie, oni sobie rozne nagrody/premie roczne przyznaja i szlus. Sam bym tyle chetnie wzial, ale i sam nieco mniejszej "13-tki" nie odmowilem, wiec nie bede tu palal swietnym oburzeniem. Choc naturalnie niesmak jest, bo jak widac politycy potrafia osiagnac pelne porozumienie, gdy chodzi o kasiorke. Nie ma PiS/PO/SLD itd. Wszyscy zgodnie lapka w gore i lapka po kase.
smuggler, ciekawe, czyli przyznawanie sobie ogromnych nagród przez jedynie słuszną partię (plus kuchciński z PIS) to zupełnie normalna sytuacja, a już chodzenie na zakupy do biedronki przez prezesa to jest obciach?
Myślę, że bardzo w temacie byłoby teraz wspomnieć Okrągły Stół.
MANOLITO -->
jak zwykle nie potrafisz zrozumiec najprostszych rzeczy albo, tez jak zwykle dla ludzi popierajacych bezwarunkowo kazdy ruch PiS, celowo probujesz przeklamywac.
Poslowie czy senatorowie, bez wzgledu na ich przynaleznosc partyjna, lekka reka sobie przyznaja kase nie od dzis. Dla ciebie to powod by atakowac jedyna niesluszna partia "głosowaliście" tymczasem przedstawiasz dowod by nie glosowac na kogokolwiek, z uwzglednieniem tego twojego uwielbianego i rownie zaklamanego jak wszyscy inni PiS.
Jesli ktos jest tak slepy to moze tylko udawac i celowo przeklamywac dla Idei. Innym wytlumaczeniem jest jego kretynizm, a z tym bys sie pewnie nie zgodzil. Wiec jestes jednak zwyklym oszustem tak?
Sinic, dla mnie branie takich nagród za nic bez względu na przynależność partyjną to skandal, tyle że dla smugglera (315) i zdaje się dla ciebie (lekka reka sobie przyznaja kase nie od dzis) to jest zupełnie normalna sprawa, ale już PRowskie zagrania prezesa z chodzeniem na zakupy (swego czasu donald też wytykał mu, że nie zna cen kartofli) to już jest obciach. I to jest problem, macie zaburzone poczucie proporcji, tam gdzie wasi "idole" dają ciała to wszystko jest normalka, a tam gdzie wasi "wrogowie" robią polityczne zagrywki to już jest obciach i żenada.
[316] Znaczy cala PO jak leci przyznala sobie premie marszalkowskie, ale zeby nie bylo, ze tylko sobie to rzucili jeszcze Kuchcinskiemu, a on myslal ze to Nasz Dziennik mu daja do reki, wiec wzial niechcacy?
Nikt nie mowi, ze dawanie samym sobie nagrod jest OK. Ale sugerowanie ,ze robi to tylko jedna partia, ta niewlasciwa.
No i argumentacja typu "co sie czepiacie Karskiego ,ze jezdzil po pijaku meleksem, skoro w Polsce tyle glodnych dzieci do szkoly chodzi". Troche bez sensu, choc naturalnie problem glodnych dzieci nie jest z d... wziety. Tyle, ze polaczenie tych dwoch spraw w jedno daje efekt raczej groteskowy.
PS. Ja sie ciesze, ze PiS zamierza dostosowac Prezesa do zycia, poprzez terapie zakupowa. Po 20-30 wizytach w sklepie jest szansa, ze bedzie sie tam czul pewnie(j) i kupowal nie za bardzo przeplacajac i nikt nie bedzie mu musial wkladac towaru do koszyczka, bo sam to opanuje. Tak trzymac.
ja zrozumialem post smugglera ciut inazcej, ale wystarczy byc czlowiekiem zlej wiary, zeby calego posta nie przeczytac badz zignorowac.
politycy sami sobie przyznawali, beda przyznawac i przyznaja. Norma i mozna przywyknac.
Zmienic? Jak? zakazac nagrod? niby czemu? niektorym sie pewnie nalezy.
Kto inny ma przydzielac nagrody? przeciez to polityka... wszyscy sa "swoimi".Nie da sie po prostu.
Dessloch - Manolito tez na pewno go zrozumial i to prawidlowo, tylko przeciez nie o to tu chodzi. :)
[312]
Pięknie strollowali Szydło na onecie :) Najbardziej rozwalił mnie ten fragment:
"Na zakupy pojechaliście limuzyną z obstawą partyjną i ochroną wiele kilometrów od domu prezesa PiS i siedziby partii, a Jarosław Kaczyński w małym sklepiku płacił banknotem 200 zł, pani pakowała mu zakupy, a on sam wydawał się zagubiony podczas zakupów.
- W rodzinie to ja robię głównie zakupy, dlatego je pakowałam. Zresztą mamy parytety.
- Na które PiS się nie zgadza."
Cóż tu dodawać - mierna, bierna, ale wierna Wodzowi :)
A komentatorzy już się śmieją, że te zakupy rzeczywiście były wielkim sukcesem Prezesa, bo to były jego pierwsze zakupy (wprawdzie z pomocą pani Szydło, ale od czegoś trzeba zacząć) ;-)
Jak to ktoś ładnie ujął następnym sukcesem będzie: prezes wstaje z wyra i samodzielnie się ubiera. Transmisja na żywo :D
smuggler, a gdzie ja sugeruję, że bierze tylko jedna partia? ;) poza tym powiedz mi jak tu można pisać o "niesmaku"? jeśli każdy z tych marszałków włącznie z obecnym prezydentem wyciąga z naszych kieszeni po kilkadziesiąt tysięcy złociszy? no przecież to jest zwykła kradzież i to w sytuacji gdy rudy zadłuża nas na potęgę.
dla przykłądu przypomnę aferę i dymisje związku z wielkimi nagrodami w GUS http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,9033931,Bedzie_dymisja_prezesa_GUS_.html
wniosek jest prosty, gdy biorą marszałkowie to jest normalka i co najwyżej niesmak, a jak już jakiś prezesina i jego koledzy z GUS to już jest afera?
ysobie dworujecie z zakupów prezia, a tym czasem cymbały na których głosowaliście, sami sobie przyznają gigantyczne nagrody,
Pomijajac drobnostke, ze "tymczasem" sie pisze inaczej, to ja tu widze wyrazna sugestie, ze nagrody biora tylko ci, na ktorych glosowalismy. No chyba, ze jak kazdy sympatyk PiS oficjalnie twierdzisz, ze ich nie lubisz i w ogole nie glosujesz na nikogo, bo wszyscy to jedna banda, (ale rece precz od Prezesa!) etc. etc. etc.
smuggler, faktycznie można to tak zrozumieć;) a w kwestii pisowni, to przyganiał kocioł garnkowi, nie masz na klawiaturze ALTu bonie widzę w twoich tekstach żadnych ż, ą, ś, ć itd;)
Ale wiesz, ja pisze "ta reka biore widelec" a nie "tom renkom" ergo nawet bez polfoncikow wiem, ze to pisze sie przez "ą" a nie "om", czyz nie? :)
Jarosław Kaczyński wybrał się na zakupy. Kupił cukier, mąkę, jabłka, kurczaka…..
Zapłacił, mija kasy a tu bramka pika ( PI PI PI PI PI PI PI PI PI !!!!!!! )
Podchodzą ochroniarze, zaczyna się niemiła sytuacja, zaczynają przeszukiwać Jarosława
Rozchylają płaszczyk, a tam dwa wina wsadzone za pasek.
Pytają, czemu pan nie zapłacił za te wina ??
Oburzony Jarosław drze się w niebogłosy….
TO WINA TUSKA !!!!!!!!!
a mnie sie podbaja czlonki pisu z spotu :)
i wypowiedz jednego z nich :Leszek Możdżer może i jest znany wśród fanów jazzu, ale większość sopocian go jednak nie zna.
hehe nic dziwnego ze w szczecinie jak wykopali tego prezydenta z pisu to nawet mieszkancy sie cieszyli jak male dzieci ..Coz moga byc mierni byleby byli wierni :)