Co on kupił za te 55,60? Może ktoś naprowadzić?
http://www.tvn24.pl/-1,1696670,0,1,prezes-pis-zrobil-zakupy-na-osiedlu--nie-w-biedronce,wiadomosc.html
Wiadomość z ostatniej chwili! Kaczyński przechodzi na przejściu dla pieszych!
Nie wiem co kupił Kaczor/Tusek/Napierał, ale widzę filmik i link z udziałem Kaczyńskiego. Autorze [1], chyba persony Ci się pomyliły.
To, co kupił, to sprawa tak dyskusja, że szkoda gadać. Można równie dobrze powiedzieć, że za tyle można i kupić używany samochód (!), a i że nie da się wyżyć jednego dnia. Zależy co, jaka jakość i w jakich ilościach czego się kupi. Za te pieniądze można spokojnie wyżyć przez 4 dni (był kiedyś wątek, że i dałoby się za to przeżyć 1/2 lub 1/4 miesiąca) jak i nie być najedzonym przez cały dzień.
Czyzby to pierwsze samodzielne zakupy prezesa? Ciekawe czym zaplacil, karta mamy?
E tam przejście, grunt, że nie kupuje w sklepie dla pospólstwa, a praktycznie w Pewexie.
Oooo Biedronka dla pospolstwa :) Panu prezesowi znowu gorzej sie na umysle zrobilo.
bardzo ważna informacja!
btw, widać, że wymienili ludzi od PijaRu w PISie. Cały rok pieprzenia o głupotach, a tu nagle jakieś sensowne akcje, zwracanie uwagi na faktyczne problemy, punktowanie rządu. To trwa od jakiegoś tygodnia, kaczor już nawet opowiada dowcipy to jest niesamowite:D
[7] Gdyby nie była ważna, to PiS by pewnie tylu dziennikarzy nie zaprosił...
a tu nagle jakieś sensowne akcje, zwracanie uwagi na faktyczne problemy, punktowanie rządu
No fakt, szczególnie akcja pójścia do jednego z droższych sklepów w okolicy + rzucanie cen sprzed 4-5 lat, to faktycznie sensowne zwracanie uwagi na problemy...
lepsza już ta szopka z zakupami od szumu pod krzyżem, tutaj przynajmniej mówi się o tym co nas faktycznie dotyczy, no chyba, że ksips nie chodzisz do sklepu:) (bo mi się wydaje, że karmisz się obietnicami Tuska, a było tego tyle, że z domu wychodzić nie musisz)
Raziel ==> Czym punktuje? Kłamstwem za 55zł?
Co on, ar ziemniaków kupił, czy fermę kur?
Oczywiście moglibyśmy pójść do Biedronki, ale to jest jednak sklep dla tych najbiedniejszych
idealny sklep dla studenta :)
Ale Raziel bez przesady. Kupil ziemniaki, cukier i kure, i zaplacil 55 zlotych? :)
edit: Mogli paragon caly wkleic :)
Oczywiście moglibyśmy pójść do Biedronki, ale to jest jednak sklep dla tych najbiedniejszych.
Burżuj sie k*wa znalazl.
(tak nawiasem mowiac: u mnie w domu kupuje sie glownie w biedronce bo i tanio i blisko do tego artykuly sa calkiem dobrej jakosci - np miesa czy sery. I jakos nie twierdze ze naleze do "najbiedniejszych")
Ale Raziel bez przesady. Kupil ziemniaki, cukier i kure, i zaplacil 55 zlotych? :)
Wszystko aby udowodnic ze JEST DROGO. Szkoda, ze cukru nie sprowadzal z Azji, wtedy mozna byloby krzyczec ze paczka cukru kosztuje ponad 20zl !
"- Kiedy my byliśmy u władzy zapłaciłbym za to wszystko 24 zł, a nie 55 - powiedział prezes PiS wskazując na reklamówkę pełną zakupów. - W skali roku koszty ponoszone przez ubogą część społeczeństwa, które powodują już bardzo radykalne obniżenie stopy życiowej, są takie, że władza ma święty obowiązek reagować na takie coś - powiedział Kaczyński."
Z całym szacunkiem dla wyborców PiSu, ale taka argumentacja może trafić tylko do debili.
I dlatego głosowałem i będę głosował na PIS, oni zajmują się problemami które dotyczą zwykłych ludzi czyli tych najbiedniejszych. Ale niestety większość polaków to debile bo głosują na ludzi którzy myślą tylko jak najwięcej kasy ukraść i zagarnąć dla siebie.
Ten film w prosty sposób pokazuje do czego doprowadziły rządy Tuska i spółki
legrooch co Ty, przecież siata jest pełna, a w artykule jest napisane, że to "między innymi" te 3 rzeczy.
Zresztą, nie chce mi się wyliczać, ale np. za dwa udka w sklepie obok mnie płacę koło 9 zł, jak kupił całego kurczaka to zapłacił o wiele więcej. Myślę, że nie jest to zmyślone zwłaszcza, że specjalnie kupił to wszystko w normalnym sklepie gdzie zawsze jest drożej o nawet 2 zł na produkcie.
Także kwota moim zdaniem jest ok, ale reszta to sprytna manipulacja. No, ale to jest polityka, niech mi ktoś powie, że Tusk z ekipą nie robią tego samego (vide samo strasznie Kaczorem przy każdej okazji)
Traitor to kupuj w Biedronce! :) Sam prezes mowi, ze to sklep dla biednych!
Raziel za calego kurczaka z rozna placisz okolo 15 zlotych u mnie w budce, a za samego kurczaka kolo 10 zlotych zaleznie od wagi.
"- Kiedy my byliśmy u władzy zapłaciłbym za to wszystko 24 zł, a nie 55 - powiedział prezes PiS wskazując na reklamówkę pełną zakupów. - W skali roku koszty ponoszone przez ubogą część społeczeństwa, które powodują już bardzo radykalne obniżenie stopy życiowej, są takie, że władza ma święty obowiązek reagować na takie coś - powiedział Kaczyński."
To jest właśnie sentencja kretyństwa tej partii i tych ludzi. I o ile, oni to pewnie robią cynicznie by zostać u żłobu, to całkowicie nie rozumiem, jak ich wyborcy się mogą na to łapać.
To samo z interwencją w Libii - dlaczego tam nas nie ma?! To zdrada interesów RP! To wszystko dyktowane przez Niemcy i Rosję!#@!! Powinniśmy tam przerzucić wojska z A-stanu!
Kupił jabłka, chlebek i cukier, nie przypadkiem wybierając najdroższy w okolicy sklep z cukrem po 6,60 - bo '' w biedronce kupują najbiedniejsi'' - czyli nie on^^
Tłumy dziennikarzy były straszne i jarko ledwo dopchał się do kasy.
Narodziny goryla albinosa w ZOO nie zainteresowałyby dziennikarzy bardziej niż kaczka z koszykiem w osiedlowym sklepie.
Traitor - typowy przykład pisowca, który zamiast powiedzieć coś mądrego, zacznie krzyczeć, że PO to złodzieje i kradną cały budżet państwa dla siebie. Współczuje, ja na wariatów z PiS'u nie głosuje.
Dwa udka, cycki kosztują pakowane tyle, co cała kura do obrania. Płacisz za to łuskanie właśnie.
Policzmy:
- cukier - niech będzie 7zł.
- mąka - niech będzie 5zł
- kurczak - niech będzie 20zł
- ziemniaki - niech będzie 5zł
------------------------------------------
37zł.
Skoro w artykule wymieniono to, co najbardziej dobija rząd, to reszta jest w normalnej cenie. Siatki całej też nie widzę, więc ciekawe, co to mogło być? Pasztet z dzika? Walker? Trzy paczki L&M?
bądź konsekwentny ksips - jak ocenisz w takim razie gadanie premiera o polityce miłości itp. też świadczy o kretyństwie tej partii?:)
to jest zwyczajny chwyt, taka akcja specjalnie dla ludzi, którzy niewiele wiedzą, ale jak im stanie ktoś pod sklepem to we wszystko uwierzą. Nas to śmieszy, ale takie coś na pewno działa.
Zresztą takie coś to jest standard, Napieralskiego wizytę na budowie szpitala pamiętacie? :P
Skąd tylu dziennikarzy tam? Co ten pajac zadzwonił do nich i powiedział " jutro robię zakupy w sklepie x, przyjeżdżajcie".
Po uj ta szopka.
Policzmy:
- cukier - niech będzie 7zł.
- mąka - niech będzie 5zł
- kurczak - niech będzie 20zł
- ziemniaki - niech będzie 5zł
------------------------------------------
37zł.
A jabłuszka?
Legrooch, a widzisz. Pomyliles sie. Prezes jest burzujem i dlatego zakupil 2 kilo cukru :)
Kilka lat temu mozna bylo zrobic zakupy za 30zl. Dzis mojej mamie peka co najmniej 70zl. i wcale bym nie powiedzial, ze duzo rzeczy za te kwote jest kupionych.
Czyli cukier kosztowal prezesa PONAD DZIŚIŃĆ ZŁOTY !
Slyszeliscie??? CUKIER KOSZTUJE PONAD DZIESIEC ZLOTYCH ! PODAJCIE TO INFO DALEJ!
no dobra to może ściemnia, niech pokaże rachunek i będzie wiadomo. Prawda jest taka, że mógł tyle wydać jeśli np. wziął wszystko "z górnej półki" (żywność ekologiczna itp;D)
Fakt jednak faktem, że rzadko bywam w małych sklepach, tylko jeśli muszę, różnice w cenie są niebywałe, ale tak było i za PISu:P
Oczywiście, że PO robi to samo. Populizm dla ubogich. Efekty reform (mam na mysli zwykłe reformy, nie rewolucyjne jak np reforma Balcerowicza, ale takiej w ostatnich czasach nie bylo) przynoszą statystycznie istotne rezultaty średnio po 5-8 latach (biorą się stąd teorie stawiającę właśnie tą własność jako jedna z przyczyn cyklów koniunkturalnych).
Jednak zarówno PO jak i PiS od zawsze szczakali jednym głosem -" za naszych rządów jest dobrze, bo dobrze rządzimy" podczas gdy to, faktycznie przyniesie widoczne rezultaty za kilka lat
Po co mu 3kg cukru? Wino pędzi? Przecież alkohol jest dla zblazowanych internautów.
2 kilo cukru po 6,60, kurak ze 20 zł, cytrynki, jabluszka, moze pomidorek - powiedzmy 7 zł, chlebek - 3zł, plasterek szyneczki - 5 zł, masełko - 5zł, jogurcik - 2zł.
razem: 55,6 zł, z czego jedna piata to sam cukier :)
edit:
woot: 3kg cukru :D no i moje wyliczenia szlag trafił. trzeba zrezygnowac z szyneczki :(
[34] --> poszedl jako *jogurcik*, ale ze wiejski drozszy, powiedzmy 2,80, to trzeba z pomidorka zrezygnowac co by sie zgadzalo.
Nie zapomnijcie o serku wiejskim
Gdyby wziął 5 kilo cukru na zapas mógłby powiedzieć, że samo słodzenie herbaty kosztuje 35zł.
ROTFL. Klasyczna zagrywka pod publiczkę.
no to podsumujmy.
3kg cukru x 6,60 daje nam 19,80 zł.
55,00 - 19,80 daje nam 35,2 złote za koszyk zakupow (bez cukru)
te 4 lata temu za taki koszyk jaro placil 23 zł (minus ten cukier) dzisiaj placi 35,2 zł. chyba nie az tak strasznie...
PAN Prezes z biedronką trochę przesadził, ale nawet w biedronce gdy porównamy ceny dzisiejsze do tych z czasów rządów PISU jest dużo drożej. Za czasów Kaczyńskiego było mnie stać na wygodę kupowania w takich osiedlowych sklepach ale teraz za tuska muszę latać do biedronki bo moje pieniądze idą do kieszeni rządzących. Tylko do jesieni a stary, porządny rząd wróci.
płacić ponad 55zł za codzienne, poranne zakupy to paranoja
Pomysłowością to oni nie grzeszą http://www.wykop.pl/link/664015/dzisiejsze-zakupy-za-50-zl/
A tak będzie wyglądała odpowiedź Tuska http://www.wykop.pl/link/664089/odpowiedz-na-dzisiejsze-zakupy-za-50-zl/
A może to ich konta na wykopie?
klasyczna nie klasyczna, przynajmniej opozycja zaczyna atakować rząd. Jak dla mnie - niezadowolonego z rządów, ale wcale nie popierającego PISu - NARESZCIE.
Przecież cały rok minął pod znakiem Smoleńska. Szacunek dla Prezydenta i wszystkich zmarłych, ale to co się wyprawiało pod Pałacem to było nic innego jak działanie NA RZECZ nieudolnego rządu, który nie musiał się nawet wysilać żeby odwrócić uwagę od spartaczonych spraw, PIS z ekipą sami to za niego zrobili i teraz mamy tego efekt. Dobrze, że w końcu coś zaczyna się dziać.
Także akcja pod publiczke, cwany chwyt, ale przynajmniej zwraca uwagę na problem, który dotyczy nas wszystkich.
No i duży minus za biedronkę, jestem biednym studentem, ale to zabolało!:P
oj kolejny minus - kto tak chleb wkłada do koszyka!?
[42]
Ktos kto bywa w sklepie od swieta jedynie z ekipa reporterow?
[45]
Tusk
@ Traitor
płacić ponad 55zł za codzienne, poranne zakupy to paranoja
A co ty codziennie 3kg cukru kupujesz?
Generalnie tania (?) demagogia, czyli to co zwykle.
płacić ponad 55zł za codzienne, poranne zakupy to paranoja
No ja np. często robię zakupy poranne dla 4 osób i nie płacę więcej niż 20 złotych. Niektórzy zamiast bułek wolą jeść ciasto francuskie, a zamiast margaryny czy masła stosują "cream de la francais" czy inne gówno za 10 zł/100g. Także polecam robić zakupy z głową i kupować to co faktycznie chcemy zjeść, bo duży procent żywności dzisiaj się po prostu marnuje.
A w ogole to co rozumiemy przez zakupy poranne? Dla mnie to swieze pieczywo, czasami maslo, ser i jakas wedlina. Takie zakupy faktycznie mieszcza sie w granicach 20 zlotych.
Jak to co kupił? Chleb, ziemniaki, jabłka, kurczaki i kilka innych podstawowych produktów, zresztą bardzo celnie nawiązując do demagogii jaką prezentował Donald Tusek w debacie trzy lata temu.
http://www.youtube.com/watch?v=TjA2bFEONmI&feature=related
Fakty TVN oczywiście już kręcą wesoły materiał na koniec programu i wszystko wyśmieją, ludzie chętnie obejrzą i też się z pewnością będą śmiać, gorzko.... Jeżeli PO od razu robi konferencję prasową i mówi, że to tylko światowy wzrost cen żywności to może Fakty porównają ceny już choćby w angielskim Tesco? I nie, nie twierdzę że to wszystko wina Tuska, ale kto mieczem wojuje...
Zagrywka pod publiczkę to raz - wybrał jakiegoś Warpola albo inny zdzierczy sklep do którego nie chodzi się po duże zakupy, a w ostateczności, kiedy czegoś zabraknie i nie opłaca się jechać do marketu albo po świeże pieczywo na śniadanie (prawie 2 razy droższe niż w markecie...). No chyba, że na wygodę stać. Dwa, nie dość, że osiedlowy, to jeszcze warszawski. Cukier na prowincji - 4,30 w osiedlowym Tesco w Toruniu, ale... i zarobki 1/3 niższe.
Dwa - ceny strasznie poszły w górę od choćby zeszłego roku, bo rok temu zakupy na śniadanie/obiad w osiedlowym tak nie bolały, teraz już tak, bo ceny są karykaturalnie wysokie przez ten cały 1% VAT w górę (tak, wykorzystanie okazji do podwyżek to jedno, ale wiem, paliwo, świadczenie usług, itp.).
Koniec świata coraz bliżej, psze Państwa ;)
A w osiedlowcach i tak nie ma Czokoszoków ;P
Moja mama praktycznie całe życie robi sama zakupy, nie w Biedronce
dialog: ja i mama
J: Słyszałaś co dzisiaj zrobił Jaro?
M: Tak, w radiu.
J: Za cukier, kuraka i parę innych pierdół zapłacił 55zł
M: No ja nie wiem gdzie robił te zakupy.
J: Mówił że nie w biedronce. Dodał, że za te produkty 3 lata temu zapłaciłby o połowę mniej.
M: No na pewno. Ciekawe na jakiej podstawie tak mówi, pewno nawet paragonu z tamtego okresu nie ma, więc jego gadkę można o kant dupy potłuc.
J: No to czemu tak gada?
M: Bo jest debilem.
Jak na moje, to on za te marne pięć dych ma całkiem nieźle napchane siaty.
No i ktoś dobrze zauważył - trzy kilo cukru, a żadnych drożdży. I jak on chce z tego bimber kręcić?
Dziwny chyba jestem, ale mnie taka popisówa motywuje, żeby lepiej zarabiać, a nie siąść na dupie i biadolić.
Moja mama praktycznie całe życie robi sama zakupy.
To zapewne jak większość n-latków silących się tu na oryginalność i mających tak wiele do powiedzenia na temat zakupów.
Trudno odmówić racji Razielowi. Nie będąc żadnym zwolennikiem PiSu, uważam, że dobrze, że w końcu zabrał się za tematy rzeczywiste. Źle, że nieudolnie. Jeśli w Polsce demokracja jest zagrożona, to głównie ze względu na brak merytorycznego podejścia opozycji.
offtop: zapoda ktos linka do tego watku Łysacka i jego diety, bo w kolko o tym slysze, a jakos uszedl mi uwadze. w archiwum nie widzialem.
Źle, że nieudolnie
I właśnie robiąc to w ten sposób generuje jeszcze większą farsę, niż gdyby siedział cicho :>
[55] tak, specjalnie wymyślam takie historyjki byleby błysnąć w dziale polityki na GOLu, puknij się. Śmiem twierdzić, że moja mama która odwiedza sklep prawie codziennie zna się bardziej na cenach niż Jaro, który z zakupami ma tyle wspólnego co ja z kursem na paralotni. Zwykła manipulacja i kłamstwa (szczególnie te o ponad dwukrotnym wzroście cen) ze strony Jarkacza, zapewne nie pierwsze i nie ostatnie.
Chlebek na pewno znakomity, zwlaszcza po tym jak troche poobijal sie w koszyku wymacanym na wszystkie strony przez osiedlowych zuli. Pychotka.
Lepsze to niz SMOLENSK JEST NAJWAZNIEJSZY ale jak zawsze idea lepsza niz wykonanie. Plus tania demagogia, ze kiedys bylo taniej. Bo bylo. Ale inflacja, ogolnoswiatowy wzrost cen zywnosci itd. swoje robi, wiec krzyczenie ze kiedys tyle, a teraz tyle, to prawie jak u nas na GOLu, ale tu powiedzmy poziom argumentacji moze byc nieco nizszy niz nalezy oczekiwac po gosciu aspirujacym do najwyzszych stanowisk RP. Ale wiadomo, ze to do ciemnego ludu, ktory to kupi - puste lodowki raz sie sprawdzily, to czemu znowu nie sprobowac.
No i piekne podsumowanie tych, co kupuja w Biedronkach. Na pewno poczuja sie dowartosciowani slowami Prezesa. Ot, wrazliwosc spoleczna pelna geba. :)
Widac Jarko bardzo bolesnie przezyl zagrywke Donka, ze nie zna cen podstawowych produktow. Swoja droga jakby go znow z nich przepytac, to mogloby byc ciekawie. Bo do tego sie sprowadza wowcza cala akcja - ze wredny liberal wie ile zarabia pielegniarka, czy kosztuje chleb, a "obronca biednych" ni fufu. I to zabolalo widac na tyle mocno, ze po 4 latach nastala pora rewanzu.
Reasumujac - blizej kabaretu niz polityki. A i tak wiemy, ze "Japonia-sraponia, SMOLENSK K***!!!" (pewnie widzieliscie ten komiks?), wiec niech tylko Jarka wybiora to wysokie ceny beda efektem rzadow PO i nic sie nie da zrobic (no chyba, ze dodrukujemy pieniadziarkow) a cala para pojdzie w Prawde Smolenska.
Śmiem twierdzić, że moja mama która odwiedza sklep prawie codziennie zna się bardziej na cenach niż Jaro
>. ja śmiem twierdzić ze znam sie na zakupach lepiej niż ty.
wiesz czemu padł wybór akurat ne te artykuły spożywcze? wiesz ze ta akcja była odpowiedzią na oskarżenia Tuska?
ja wiem! ja wiem! [62]
Ale trzeba bylo kupic 10 kg cukru i najlepiej w luksusowych Delikatesach (cukier moze byc trzcinowy), dopiero bylby rachuneczek piekny.
Zagrywka, nie zagrywka. Nikt mi nie powie, że realna inflacja w PL w ciągu ostatnich 2-3 lat jest poniżej 10%.
Oczywiście odpowiednio dobierając produkty można by pokazać także deflację... Ale także dobierając tylko produkty spożywcze pewnie można dobić do 20% z palcem w d...
Ja kupuję w Biedronce i nie czuję się urażony, mają tam choćby całkiem dobre wino stołowe. Rzeczywiście dyskonty z tego co widzę to ostatnia nadzieja raczej mniej majętnych.
rvc ==> Wydupczyć głąb zawsze się da, zwłaszcza na takie zakupy.
Zastanawia mnie, że za grami, oponami, telewizorami i innymi pierdołami każdy przejrzy miliard stron i znajdzie najtańszą ofertę gardząc przepłacającymi. W tym przypadku każdy go jeszcze klepie.
powinien kupić parowóz > ostatnio tanieją
[67]
Zabawniejsze jest co innego. Jesli to mialo spowodowac, ze zaglosuje na PIS to zadzialalo zupelnie w druga strone. Bo jak mozna z reka na sercu glosowac na kogos kto SPECJALNIE kupuje drozsze produkty majac identyczne (i tansze) produkty w sklepie tuz obok? Przetargi beda tak samo robione przez PIS? To ja podziekuje, bo taniego panstwa z tego nie bedzie :)
Taniego państwa to nie będzie, skoro już budujemy autostrady po cenie alpejskich tuneli.
Zatem nie budujmy, a fundusze na nie oddajmy ubogim, zeby tez mogli sobie kupic 3kg cukru i to nie w Biedronce. Gospodarka solidarna, czy jakos tak?
To jak mamy te fundusze to może zbudujmy Alpy. Potem zbudujemy w nich jeszcze tunele, jak coś zostanie. Państwo afer i kolesiów czy jakoś tak.
[39] -> Codziennie kupujesz trzy kilogramy cukru? Codziennie kupujesz kilogram mąki? Codziennie kupujesz całą kurę?
[42] -> O tym samym pomyślałem widząc zdjęcie..
To jak mamy te fundusze to może zbudujmy Alpy. Potem zbudujemy w nich jeszcze tunele, jak coś zostanie. Państwo afer i kolesiów czy jakoś tak.
A jakie miałeś zdanie jak Waltzowa kasowała przetargi na metro i most, bo za drogo było ?
Lukxxx:
1. co to jest inflacja "realna"?
2. 10%? Skąd te dane? Przypominam, że inflacja to nie "procentowa zmiana poziomu cen produktów o których się trąbi w mediach", a zmiana ogólnego poziomu cen.
3. Zakładam także że mówisz o cpi (consumer price index - inflacja dla dóbr konsumpcyjnych). W tym wypadku, inflacja w Polsce stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, biorąc pod uwagę niedawny kryzys (bo przy większym wzroście gospodarczym inflacja powinna być troszkę wyższa) http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/bazowa/bazowa.htm
1. ta, która uwzględnia grupy i proporcje nabywanych towarów i usług, czyli będąca udziałem realnego człowieka a nie abstrakcyjnych wskaźników ekonomicznych;
2. Nie wiem czy 10% to wartość wystarczająca. Zwłaszcza po zeszłorocznej powodzi, kłopotach z paliwami itp.;
Azazello: to cie uświadomie - nie ma czegoś takiego jak "realna inflacja". To o czym piszesz to siła nabywcza pieniądza i jej wartość jest odwrotnie proporcjonalna do CPI. A co w samym CPI jest abstrakcyjnego? Ciężko mi się odnieść do tego co piszesz gdy używasz jakichś wymyslonych przez siebie frazesów nie mówiąc co masz na myśli.
"2. Nie wiem czy 10% to wartość wystarczająca. Zwłaszcza po zeszłorocznej powodzi, kłopotach z paliwami itp.;"
A uwzględniając katastrofę w Smoleńsku to już z 30% będzie napewno!
"- Ponad dwukrotny wzrost cen w ciągu trzech lat. Na to powinna być odpowiedź premiera - zaznaczył Kaczyński i przypomniał, że PiS taką odpowiedź ma.
Chodzi o dodatek drożyźniany dla najgorzej sytuowanych, który postuluje PiS. Jednorazowa wypłata miałaby wynosić po 600 złotych na dziecko oraz od 250 do 700 złotych dla emerytów i rencistów."
Ale dlaczego tylko jednorazowa. Premier powinien kupowac 'najgorzej sytuowanym' podstawowe produkty w rodzaju 2 kilo cukru i calego kurczaka codziennie, a najlepiej byloby powolac do tego nowe ministerstwo. Super pomysl, jedno jest dziwne, ze to Kaczynski wpadl na niego pierwszy, a nie Unia Europejska.
Ja nie rozumiem o co wam biega. Jeden z kupujacych czasami w tym sklepie : "Szkoda że nie powiedzieli że to w drodze na lotnisko. A sam sklepik jest dość drogi jak to osiedlowe sklepiki. " Jadac czasami do pracy zatrzymuje sie w sklepie takim na obrzezu miasta, gdzie jest kilka osiedli mieszkaniowych.Ceny roznia sie o 0,40 - 1 zl na niektorych produktach. Zwlaszcza po zakupach w Rossmann chemi zaskoczyly mnie ceny tych samych produktow bedace nawet wieksze o dobre kilka zlotych. W sumie sprzedajacy sobie to niezle wykapowal bo komu sie chce wsiadac w samochod i napierdalac kilka km, zeby kupic z 4 produkty. Bo pewnie po wieksze to jada do miasta. Znajac naszych "obiektywnych" dziennikarzy to pewnie nie podali wszystkiego. Co do Biedronki to musze sie z tym zgodzic, ze jest to siec sklepow dla biedniej usytuowanych. Przynajmniej taki ja mam odbior robiac zakupy. To samo mysle o sieci Lidl. Osobiscie chociaz jest drozej to kupuje w PSS, gdzie maja jak dla mnie lepsze jakosciowo towary (chleb, mieso, warzywa, etc. etc.). W Biedronce zauwazylem, ze ceny czasami sa faktycznie nizsze, ale niektore produkty maja mniejsza wage, pojemnosc ( napoje). Zdaje sobie doskonale sprawe, ze produkty w Biedronce w wiekszosci sa produkowane przez znane marki tylko etykietka inna i troszke sklad. Jednakze ja nauczony jestem, ze za darmo to mozna tylko w ryja zarobic i cudow nie ma. W jakis sposob te firmy musza sobie odbijac. Czy jest drozej w sklepach to kazdy kto kupuje codziennie od kilku lat to doskonale widzi ile pieniazkow mu zostaje. Moj znajomy gliniarz powiedzial mi w jaki sposob Policja wie, ze jest bieda w spoleczenstwie. Mianowicie po wzroscie wlaman do piwnic, gdzie kradzione sa uwaga kompoty, ziemniaki itp zywnosc trzymana w tym pomieszczeniu. No, a ilosc takich wlamow wzrosla od 3 lat.
Ja tam Biedronkę i Lidla lubię. Nie kupuję w tych sklepach ciągle, ale od czasu do czasu wpadnę i kosmetyki czy jedzenie mają naprawdę dobre.
W ogóle abstrahując od klientów Biedronki, to na miejscu szefostwa tej sieci nieźle bym się zdenerwował - może nawet jakiś proces mógłby być, kto wie... Bo wypowiedź faktycznie nieprzyjemna i nie na miejscu.
na miejscu biedronki zrobil bym kolejna reklame z warzywami, ktore sie chetnie polecaja poza kartoflem, ktory sie chwilowo obrazil
jako że cukru w ogóle nie używam, mam pytanie do osób , które korzystają:
na ile starcza mniej więcej jeden kg?
po prostu jestem ciekaw czy histeria jest uzasadniona, chleb rozumiem, bo kupuje się niemal codziennie, ale paczka cukru na oko jest na pół roku
OMG nazwal biedronke sklepem dla biednych, przeciez 80% ludzi z forum tam sie zaopatruje, zero perspektywicznego podejscia, jak mozna nazwac ludzi nie majacych pieniedzy biednymi, przeciez to karygodne.
@Salado.
Wlasnie takie jak twoje wypowiedzi rozsmieszaja mnie do lez bo zdradzaja jaka mala wiedze posiada pytajacy. To, ze ktos przezyje miesiac na 1 kg cukru bo on duzo nie slodzi nie ma kompletnie zadnego znaczenia. To dokladnie to samo jak ludzie pisza, mowia ze podwyzki ropy to nic wielkiego bo on duzo nie jezdzi, a jak podrozeje za duzo to kupi rower. Nie sa swiadomi jak duzo innych produktow, ktorych uzywaja, sa wytwarzane przy uzyciu cukrze. To samo jest z ropa. Moze 20 % jest zuzywana do tzw. transportu. Wiekszosc ropy i produktow ropopochodnych jest uzywana w produkcji innych produktow wlaczajac w tym produkcje lekow, a juz nie mowie o produkctach chemicznych etc etc etc. Wtopa z cukrem jest z powodu debilnej decyzji o limitach produkcyjnych przez EU. Mianowicie byly za niskie. No, ale tak to jest jak sie stara kierowac gospodarkami wielu krajow.
@Lutz
"OMG nazwal biedronke sklepem dla biednych, przeciez 80% ludzi z forum tam sie zaopatruje, zero perspektywicznego podejscia, jak mozna nazwac ludzi nie majacych pieniedzy biednymi, przeciez to karygodne."
Eee, a jak inaczej nazwac ludzi nie majacych pieniedzy? Bogaci duchem, intelektualnie ??
W Polsce jest niewolnictwo. Moge ci to bardzo prosty sposob udowodnic. Niewolnik w czasach rzymskich mial placone 10% w dodatku mial zapewnione darmowe zakwaterowanie, jedzenie a od swieta jak pan byl laskawy to jeszcze jakies frykasy dostawal. My bedacy niby wolnymi po odliczeniu wszystkich kosztow zostaje nam 17%. Teraz pewnie mnie po po wrowadzeniu wiekszego Vatu+ pewnie kilka innych ukrytych podatkow. Jednakze musimy oplacic zakwaterowanie + wyzywienie, a wedlug danych 90% spoleczenstwa ponad 50% przeznacza na zywnosc. Czyli jak to policzyli madrzejsi ode mnie zostaje nam mniej pieniedzy od rzymskiego niewolnika :-).
Ahhh polactwo.
na ile starcza mniej więcej jeden kg?
Albo na tysiąc herbat, albo trzy blachy ciasta. Zależy.
prezes sie zmienia na potrzeby kampanii wyborczej.A po wyborach powie ze byl na lekach i najwazniejsze dla niego jest ukaranie spisku WSI przeciwko jego bratu itp itd.
Nie trzeba być prezesem największej opozycyjnej partii żeby stwierdzić, że jedzenie przez ostatnie kilka lat znacząco podrożało. Mógłby się natomiast od razu pokusić o analizę problemu, przedstawienie rozwiązania i wcielenie go w życie, ale takie konstruktywne działania są oczywiście poza intelektualnym zasięgiem zarówno jego jak i pozostałej części polskiej klasy rządzącej.
maciell: Kozak statystyki, odebrałeś je radioteleskopem od kolegów z Mgławicy Kraba?
OMG nazwal biedronke sklepem dla biednych, przeciez 80% ludzi z forum tam sie zaopatruje, zero perspektywicznego podejscia, jak mozna nazwac ludzi nie majacych pieniedzy biednymi, przeciez to karygodne.
Ojej, czyli chodzenie do biedronki i innych marketów jest oznaką biedy... bogaci kupują tylko w delikatesach pokroju Almy, Bomi i Piotra i Pawła - wszak to podkreśla ich bogatość...
Owszem, głupotą jest jeżdżenie na drugi koniec miasta po cukier tańszy o 10groszy, gdzie koszt dojazdu znacząco przekracza zaoszczędzoną kwotę, ale generalnie każdy normalny człowiek, mając kupić dany produkt będzie szukał sklepu, który sprzeda go taniej - niezależnie od zarobków.
y bedacy niby wolnymi po odliczeniu wszystkich kosztow zostaje nam 17%. Teraz pewnie mnie po po wrowadzeniu wiekszego Vatu+ pewnie kilka innych ukrytych podatkow. Jednakze musimy oplacic zakwaterowanie + wyzywienie, a wedlug danych 90% spoleczenstwa ponad 50% przeznacza na zywnosc.
Czyli przez rok jesteś w stanie odłożyć tylko dwie pensje? Co do trzeciego zdania - prawie półtora kafla na jedzenie? (licząc od średniej krajowej)
Co do dodatku drożyźnianego - czemu mam płacić w swoich podatkach na ludzi, którzy nie byli w stanie zdobyć odpowiedniego wykształcenia/doświadczenia i zarabiają teraz marne grosze? Jedynie emeryci i renciści nie mieli większych szans, żeby zapanować nad wysokością swoich świadczeń.
Jak patrzę na cenę tego jego "koszyka" to zastanawia mnie, czy to czasem pic na wodę nie był i Kaczu kupił ten stuff przez neta i wybrał opcję "Dostawa Kurierem - 15zł", a może to Warszawa jest aż tak droga?
Burżuj się znalazł, biedronka to nie dla niego, wielki pan!
Joking.
Pijar po bandzie, ale jak widać skuteczny, bo gdzie o tym nie mówią? A wszystko przez tych sofistów z Grecji :P
Ludzie mają dość krótką pamięć. Pytanie "czy pan wie, ile kosztuje sześć podstawowych produktów" wykorzystał Tusk w debacie z Kaczyńskim przed wyborami (co słusznie zauważył rvc). Miało to być sposobem na wskazanie braku zainteresowania "problemami zwykłego człowieka" (gdyby nie odpowiedział) albo do przedstawienia oponenta w złym świetle pytaniem o podwyżki (gdyby odpowiedział).
Kaczyński zrobił więc coś podobnego, co Tusk kilka lat temu, tyle że nadał temu kszałt luźnego wystapienia, a nie pytania w debacie (co mijałoby się z celem, bo Tusk, znając ten manewr, mógłby mieć przygotowaną ripostę).
@Asmodeusz
Bo jak mozna z reka na sercu glosowac na kogos kto SPECJALNIE kupuje drozsze produkty majac identyczne (i tansze) produkty w sklepie tuz obok?
Zapytaj tych, którzy mówią coś o "Polsce" wybierając jeden przypadek z tysięcy zupełnie innych i podając go jako reprezentatywny :o)
@zone.zeus
Mógłby się natomiast od razu pokusić o analizę problemu, przedstawienie rozwiązania
Obawiam się, że dotarłoby to wyłacznie do bardzo wąskiego grona ludzi, którzy najczęściej nie interesują się polityką.
@zone.zeus
To policz sobie z wlasnej wyplaty ile dostajesz na reke :-). No chyba, ze ZUS, US, VAT + inne podatki posrednie ciebie nie dotycza.
maciell
VAT obchodzi cię tylko o ile wydajesz pieniądze na towary lub usługi obciążone tym podatkiem.
Wydajesz całe swoje wynagrodzenie?
Czy nawet nie potrafisz dokładnie odtworzyć tej korwinistycznej bujdy?
maciell: Policzyłem, 17% to ja miesięcznie odkładam, a jeszcze trochę mi zostaje. Przedstaw źródła swoich statystyk to pogadamy poważnie, bo jak na razie twoja Teoria 17-tu Procent nie sprawdza się w przypadku żadnej znanej mi osoby.
Używanie w stosunku do Obecnego premiera czy prezydenta przezwisk jest natychmiast wytykane jako hipokryzja lub buractwo.Tu już w tytule wątku mamy przezwisko , chyba ze autor ślizgał sie z JK na jednym gównie lub zasady nie dotyczą byłych/przyszłych premierów.
powtarza sie zarzut ze robił zakupy w drogim sklepie a nie w biedronce. W jakim drogim? obił zakupy w zwykłym osiedlowym sklepie. w takich sklepach robimy codzienne zakupy. Jutro ładna pogoda polecam spacerek do pobliskiego sklepu i sprawdzenie cen.
pozdrawiam i życzę dalszego dobrego samopoczucia
Powiem wam że Kaczyński nieźle to sobie wymyslił, niby pójdzie na pozorowane zakupy, z całą świtą, i tam ponarzeka jakie to ceny towarów są drogie za Tuska a za mnie były ile niższe.
Istny mistrz.
na ch...olerę mu 2 kilo cukru? Bogaty to se może pozwolić.
No i dobrze to wykombinował. Robił zakupy w sklepie i 50 zł. Kiedyś tyle nie kosztowało.
"Sklep dla ubogich" wyliczył, że produkty które kupił kosztowały by u nich 37 zł z groszami, a w 2007 r. 30 zł z groszami :>
Oczywiście media i komentatorzy podchwycili "Biedronkę dla ubogich", a nie sedno akcji, ale widać jaki happening taki odzew. Jesteśmy w niezłej dupie jeśli chodzi o poziom debaty publicznej i to po każdej stronie barykady :)
W Polsce jest niewolnictwo. Moge ci to bardzo prosty sposob udowodnic. Niewolnik w czasach rzymskich mial placone 10% w dodatku mial zapewnione darmowe zakwaterowanie, jedzenie a od swieta jak pan byl laskawy to jeszcze jakies frykasy dostawal. My bedacy niby wolnymi po odliczeniu wszystkich kosztow zostaje nam 17%. Teraz pewnie mnie po po wrowadzeniu wiekszego Vatu+ pewnie kilka innych ukrytych podatkow. Jednakze musimy oplacic zakwaterowanie + wyzywienie, a wedlug danych 90% spoleczenstwa ponad 50% przeznacza na zywnosc. Czyli jak to policzyli madrzejsi ode mnie zostaje nam mniej pieniedzy od rzymskiego niewolnika :-).
>>>oooo! Cytujemy felieton JKM i nawet nie zaznaczamy tego nawiasami? Znaczy sie jego poglady staly sie juz twoimi? :) Otoz jak pan JKM to oglosil, natychmiast poslalem mu majla proponujac aby na 10 lat oddal mi sie w niewole na dokladnie takich warunkach, jak mial rzymski niewolnik. Co wiecej gwarantowalem mu, ze a) nie bede go chlostal wiecej niz trzeba, b) jak powaznie zachoruje to powaznie sie zastanowie czy go leczyc czy moze sprzedac szybko na karme dla lwow, poki dycha i cos za niego chca dac, c) nie wykorzystywac seksualnie (no chyba, ze odwiedzi mnie np. konrahent o odmiennych sklonnosciach i wyrazi chec), d) bedzie mial prawo do wszystkich resztek z mego stolu, e) 4 dni swiat w roku (Saturnalia) w czasie ktorych bedzie mogl sie do mnie zwracac jak do rownego sobie, f) nie sprzedam go (chyba ze ktos da dobra cene) ani nikogo z jego rodziny itd. Niestety pan JKM olal te wspanialomyslna propozycje cieplym moczem, ograniczajac sie tylko do suchej sugestii a'la Atylla, acz nieco uprzejmiejszej, choc i tak sie sprowadzala do tego, ze jestem za duzym glabem, by pojac glebie jego madrosci. Tak i nie pojalem i w sumie nie probuje od dluzszego czasu. Pamietam tez tekst, ze w obozie koncentracyjnym wiezniowie mieli wieksza swobode, bo esesmani nie kazali sie im obowiazkowo pasami do pryczy przypinac itd.
Lutz - ciekaw jestem jakim oburzeniem bys buchnal, gdyby np. Komorowski z usmieszkiem rzekl, ze PiSowcy, jako ludzie biedni i niezaradni, kupuja w Biedronkach, ale jego stac zeby sobie cos kupic w lepszym sklepie. Aj, aj, jak sie to wywyzsza, jak gardzi biedniejszymi od siebie, jak nosa zadziera...
BTW: gdyby Jarko cztery lata temu pognal do tego sklepu i zrobil zakupy identyczne jak teraz, i pokazal paragon, to pewnie mialoby to wieksza moc razenia, bo pokazaloby dokladnie zmiane cen. No ale coz, dobry pomysl ale o pare lat za pozno. Mistrz szybkiej riposty, mozna by rzec.
Ksips - ale jakby premierem byl Kaczynski to TERAZ by kosztowaly 15!
Używanie w stosunku do Obecnego premiera czy prezydenta przezwisk jest natychmiast wytykane jako hipokryzja lub buractwo
Z Buły polewam na równym poziomie, jak z Kaczki.
chyba ze autor ślizgał sie z JK na jednym gównie lub zasady nie dotyczą byłych/przyszłych premierów.
Oj przydałoby się wam pisuarom co nieco wytknąć.
W jakim drogim? obił zakupy w zwykłym osiedlowym sklepie. w takich sklepach robimy codzienne zakupy.
Większość w tym wątku robi zakupy w supermarketach. Właśnie z powodu tych ździerców.
legrooch > Oj przydałoby się wam pisuarom co nieco wytknąć< Przed wytykaniem ogarnij sie. bopróbując ośmieszyć przeciwników pokazujesz swoją bezradność i zwyczajne chamstwo.
robiąc przykładowe zakupy w Tesco, różnica procentowa była by podobna.
smuggler > to porównaj sytuacje dzisiejszego Polaka do chłopa pańszczyźnianego .
Zobaczcie jakie zachowanie Kaczyńskiego jest bezsensowne. Chciał udowodnić, że biedni mają większy problem z zakupami i jednocześnie wypromować swój pomysł na wspomaganie ich. Przy tym wszystkim stwierdził, że zakupów nie zrobił w Biedronce, bo to sklep dla biednych.
Sam jest sobie winien, że media podchwyciły tekst z Biedronką. To już jego problem, że kompletnie nie myśli nad tym co mówi i jak to może być odebrane. Z jednej strony to zaleta, bo przynajmniej jest szczery, z drugiej strony to niech się nie dziwi, że to Biedronka, a nie "akcja drożyzna", będzie się za nim ciągnęła.
Przed wytykaniem ogarnij sie. bopróbując ośmieszyć przeciwników pokazujesz swoją bezradność i zwyczajne chamstwo.
Jak się pisze Tusku itp, to jest ok, nie? I to jest chamstwo, bo zwraca się Wam uwagę?
robiąc przykładowe zakupy w Tesco, różnica procentowa była by podobna.
Różnica procentowa między czym a czym?
Po miedzy rokiem 2007 a 2011 bo o to chodzi w całej tej akcji.
myślisz ze jak ktoś nazywa premiera "Tusku" to jesteś usprawiedliwiony ?
Żałosne. Ta życiowa oferma nawet zakupów nie potrafi zrobić sam. Jak zwykle u boku usłużna kobieta, która robi to za niego. Widać, że to jego pierwszy raz.
Dobra, przesadziłem z słowami. Prezes pewnie jest na prochach.
http://www.youtube.com/watch?v=cu71GN-iQN0
Mnie ciekawi czy smuggler przyjalby u mnie posade sluzacego i kamerdynera za 4000pln miesiecznie (swietny biznes, skoro srednia placa w zeszlym roku wg GUSu to niecale 3500). Bez zadnych chlost, bez wykorzystywania seksualnego, podawanie herbaty, otwieranie drzwi gosciom, itp, ewentualnie moglbym mu czasem kazac skrobnac cos na GOLu z wlasnej ksywki. Zapewniam, ze byloby mnie stac, akurat kamerdyner mi kompletnie niepotrzebny, ale ubaw z obserwowania uslugujacego mi smugglera wynagrodzilby to z nawiazka.
Jak Kaczyński wpier**la codziennie 2kg cukru, kilo mąki i kilo ziemniaków, to chyba powinienem mu osobiście pogratulować.
rvc [ gry online level: 48 - MORO ]
smuggler > to porównaj sytuacje dzisiejszego Polaka do chłopa pańszczyźnianego.
>>>Chcesz byc u mnie chlopem panszczyznianym? Przypominam o prawie pierwszej nocy. Przelece tez wszystkie twoje corki na sianie. Bedziesz pil tylko w mojej karczmie (no dobra, wydzierzawie ja Zydowi) moj alkohol. Calowanie w reke moge ci odpuscic, byc moze nawet pozwole czasem pozbierac chrust w moim lesie, ale juz za upolowani jelonka to masz 500 rozeg na dupe (choc miedzy nami wykorkujesz tak przy 300...). Za opuszczenie mego majatku w dyby, w dyby, zachcialo sie chamowi swobody? No i w morde za kazde zuchwalsze slowo, zeby sie chamowi we lbie nie przewrocilo. Opieka zdrowotna? Moja zona z dobroci serca bedzie chodzila do twej chalupy i leczyla jak umie, czyli wedle porad z kalendarza. W razie czego sprzedam cie wraz z dobytkiem albo przegram w karty. Odwolac sie mozesz do sadu, gdzie beda moi kumple przeciez, wiec wyrok bedzie prawy i sprawiedliwy. A potem i tak dostaniesz po mordzie. No ale pracujesz na mnie tylko te 100 dni w roku i mozesz se nawet czasem cos kupic na targu (wiesz po ile wtedy chodzila tzw. "glowa" cukru?! Ale bys sie zdziwil :P), wiec mysle ze bedziesz szczesliwszy.
rvc
myślisz ze jak ktoś nazywa premiera "Tusku" to jesteś usprawiedliwiony ?
>>>Ciekawe, ze gdy ja stale powtarzam wam "moje grzechy nie usprawiedliwiaja waszych" to wpada Raziel (ktorego zlewam :P)z kolegami i krzyczy, ze jestem strasznym hipokryta. Najwyrazniej hipokryzja jest wtedy, gdy ja zadaje takie pytanie.
"wiesz po ile wtedy chodzila tzw. "glowa" cukru?!" - a za kilo soli można było dwie wiochy z inwentarzem kupić :)
wysiak [ gry online level: 28 - Legend ]
Mnie ciekawi czy smuggler przyjalby u mnie posade sluzacego i kamerdynera za 4000pln miesiecznie (swietny biznes, skoro srednia placa w zeszlym roku wg GUSu to niecale 3500). Bez zadnych chlost, bez wykorzystywania seksualnego, podawanie herbaty, otwieranie drzwi gosciom, itp, ewentualnie moglbym mu czasem kazac skrobnac cos na GOLu z wlasnej ksywki. Zapewniam, ze byloby mnie stac, akurat kamerdyner mi kompletnie niepotrzebny, ale ubaw z obserwowania uslugujacego mi smugglera wynagrodzilby to z nawiazka.
>>>Nie ma sprawy, w razie czego bede aplikowal. Widzisz, kiedys, dawno temu, zdarzylo mi sie pracowac cale 2 tygodnie w sklepie komputerowym u brata pewnego wroclawskiego znanego biznesmana. Obaj panowie za PRL byli znanymi cinkciarzami, potem poszli w biznesy, pierwszy brat sie troszke otrzaskal towarzysko, a drugi... Kiedys przyszedl do sklepu (a zawsze chodzil z asystentem) i tak wpadl do niego jakis jego kumpel, zeby obgadac jakies biznesy. W pewnym momencie ten pan powiedzial glosno do asystenta (imie zmienione)
- Jozek, skocz mnie po piwo, bo mi w gebie zaschlo, a na jednej nodze, ale juz.
Rzeczony Jozek skoczyl, a pan popatrzyl z satysfakcja, po czym rzekl do kumpla wystarczajaco glosno by wszyscy slyszeli:
- Popatrz, on ma dwa fakultety i zna 3 jezyki. A ja po zawodowce. I kto komu po piwo lata?
Po czym jego czerwona gebe okrasil szeeeeroki usmiech.
Przyznam, ze z wielka ulga zrezygnowalem z tej fuchy (wzialem ja po prostu zeby nie siedziec bezczynnie w domu, aplikujac jednoczesnie w inne miejsca i na szczescie szybko sie cos sensownego trafilo).
Do czego pije? Ze widac cos w tobie tkwi z tego pana - tak samo jak Murzyni z kasa ponoc chetnie najmuja biala sluzbe, bo im milo jak im bialas usluguje... Ale co do pytania - tak, zgodzilbym sie. Gdybym nie mial lepszej pracy, wzialbym ta fuche i staral sie ja wykonywac dobrze. Dla mnie nie ma pracy, ktora hanbi (pomijam jakies skrajne przypadki typu "robienie laski za kase") - hanbi raczej tylko zle wykonana praca. A moja duma jest mniej wazna dla mnie niz dobro mej rodziny. Zadowolony?
Swoja droga nie bardzo rozumiem czemu o to w ogole pytasz i czemu to mialo sluzyc i jaki ma zwiazek z dyskusja. Chyba, ze masz jakies dziwaczne fantazje albo jakies kompleksy? 0_0
BTW: dobry kamerdyner to sobie by policzyl skromnie liczac 2-3x tyle, a dyplomowany - nie byloby cie stac. :)
Hellmaker - za 2 kg pieprzu raczej, sol juz spowszedniala, ale cukier ciagle byl drogi (mowa mniej wiecej o XVI/XVII wieku, sol to raczej w okolicach XIII-XIV byla w cenie)
smuggler -->
"Do czego pije? Ze widac cos w tobie tkwi z tego pana - tak samo jak Murzyni z kasa ponoc chetnie najmuja biala sluzbe, bo im milo jak im bialas usluguje..."
We mnie? To ty chciales najac Korwina-Mikke jako niewolnika.
"BTW: dobry kamerdyner to sobie by policzyl skromnie liczac 2-3x tyle, a dyplomowany - nie byloby cie stac. :)"
To tez jest bez znaczenia, stawiam, ze JKM zarabia(l) sporo wiecej, niz mu zaoferowales, a jednak bardzo sie ponoc dziwisz odmowie. Co to za warunki 'gdybym nie mial lepszej pracy'? Przeciez on mial.
http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/najnizsza-krajowa-2011-dostaniemy-o-69-zl-wiecej.html
wszystko w temacie.
Cytat "Autorzy raportu zwracają ze swojej strony uwagę, że podawane średnie wynagrodzenia wielu osobom mogą wydawać się zawyżone. A to z tego względu, że ok. 70 proc. Polaków zarabia poniżej przeciętnej. Ponadto udział w badaniu wzięli w większości ludzie z wyższym wykształceniem (73 proc. badanych) i do 35 roku życia (70 proc.). Jak piszą twórcy raportu: „Sprawia to, że wynagrodzenia naszych respondentów są wyższe niż typowych przedstawicieli społeczeństwa”. "
Jak jeszcze bedziecie potrafili odlozyc z takich pieniedzy to gratuluje :-). Jak dla was to nie jest niewolnictwo to ja nie wiem co jest.
Byle do Maja panowie i szerokiej drogi zycze.
wysiak [ gry online level: 28 - Legend ]
smuggler -->
"Do czego pije? Ze widac cos w tobie tkwi z tego pana - tak samo jak Murzyni z kasa ponoc chetnie najmuja biala sluzbe, bo im milo jak im bialas usluguje..."
We mnie? To ty chciales najac Korwina-Mikke jako niewolnika.
Ale ja nie twierdze przeciez, ze kamerdyner ma lepiej niz ja itd. Korwin zas twierdzil, ze niewolnik w Rzymie mial duzo lepiej niz dzisiaj "wolny czlowiek". A jesli traktuje swe slowa serio, powinien z checia oddac sie w niewole.
"BTW: dobry kamerdyner to sobie by policzyl skromnie liczac 2-3x tyle, a dyplomowany - nie byloby cie stac. :)"
To tez jest bez znaczenia, stawiam, ze JKM zarabia(l) sporo wiecej, niz mu zaoferowales, a jednak bardzo sie ponoc dziwisz odmowie. Co to za warunki 'gdybym nie mial lepszej pracy'? Przeciez on mial.
>>>Widzisz, on nawet nie zdefiniowal swoich oczekiwan. Gdyby powiedzial, ze zarabia xxx zl wiec oczekuje, ze jako niewolnik winien dostawac wiecej (i wyliczyl roznice) to by byla inna spiewka. Gdybys ty zaoferowal mi wiecej niz teraz zarabiam (choc obawiam sie, ze to cie jednak zdrowo by stuknelo w kieszen, ze tak to eufemistycznie ujme) to zupelnie serio bym rozwazyl taka propozycje, analizujac rozmaite za i przeciw. Bo czemu nie? Korwin zas sie zdenerowal, ze wzialem powaznie to, co glosi - tzn. uwierzylem mu i zaoferowalem mu teoretycznie lepszy los.
Swoja droga trywialna prawda jest taka, ze pieniadze to jednak nie wszystko, wiec gdyby napisal, ze owczesny wlasciciel mniej wykorzystywal FINANSOWO niewolnika niz dzisiejsze panstwo, to by byla inna rozmowa. Ale jak wiadomo Cygan dla dobrego dowcipu da sie powiesic, a Korwin dla dobrego bon-motu poswieci logike, sens itd. I potem
wlasnie tworzy te porownania dziwaczne...
maciell - wiesz co to srednia, a co to mediana? Srednia praca jest wtedy jak jest 1 szef, ktory zarabia 100.000 i 100 podwladnych, ktorzy zarabiaja 2000 zl. Ale srednia wychodzi 300.000/101.
czyli jakies 3000 zl na reke. Natomiast mediana wskaze, ze wiekszosc bierze 2000 zl. Tak w barbarzynskim skrocie myslowym - ani ze mnie matematyk ani ekonomista, ale COS TAM kumam...
A jak nie rozumiesz czym sie rozni byc biednym od bycia niewolnikiem, to i tobie oferuje 1 rok w charakterze niewolnika na rzymskich zasadach. Pasuje?
Tak jak napisałem w poście [50] materiał był głównym hitem Fucktów TVN, z tą różnicą iż zwyczajnie przeceniłem wydawcę. Fakty ze sklepowej półki okazały się na tyle miażdżące prawdą, że ośmieszenie nie wchodziło w grę i Fuckty poszły drugą ścieżką, tą używaną w kryzysowych sytuacjach kiedy trzeba poważnie zakasać rękawy i niestety obnażyć prawdziwą twarz. Właściwie po co Tuskowi rzecznik prasowy jeżeli ma na usługach redakcję głównego formatu informacyjnego Tusk Vision Network. Na początku była pół żartobliwa/ pół poważna zajawka sklepowej hucpy, gdzie czujny redaktor wrzucił na koniec babcię wyczuloną na przedwyborczy fałsz. Potem problemem okazał się sklep osiedlowy (sprzedający po złodziejsku), który wszak nie był najtańszy, a przecież powinien i powinna być to Biedronka (sprzedająca charytatywnie) - jak wiadomo to jedyna sieć sklepów w Polsce, a ten na osiedlu i inne sieci to commerce underground gdzie kupują nie Polacy, ale kosmici z Marsa, ewentualnie miejscy i wiejscy rebelianci powiązani z PiS. Redaktor w cuglach zrobił zakupy w Biedronce, ale chyba ze zdziwieniem skonstatował wzrost cen na poziomie 20%, na co oczywiście wpływ miał wzrost horrendalnych cen na świecie, w drugim szeregu podwyżka vat na cukier, rekompensowana obniżką vat na buraki. Jak w dowcipie gdzie towarzysz Stalin je śniadanie, a w wy towarzysze posłuchajcie muzyki, na końcu mamy zbliżenie jak prezes Kaczyński płaci banknotem dwustuzłotowym (!). Przynajmniej wiadomo w kogo prezes mierzył i kogo trafił. Oby tak dalej, a że paparazzich ma trzy razy więcej jak Doda, na pewno będzie ciąg dalszy.
[122]
smuggler >> widzisz siebie w roli pana hehehe byś sie zdziwił,
twoja wypowiedz tylko uświadamia z kim mam doczynienia.gdy przestaniesz marzyc o pierwszej nocy policz ile dni w roku chłop pracował na pańszczyznę a ile na własny rachunek. porównaj to dniem dzisiejszym. tz ile dni pracujesz na podatki itd,
Olivierpack - duzo gadania ale nic z tego nie wynika, poza tym, ze wstretny TVN manipuluje. Ze tak powiem wniosek z waszych ust nie za oryginalny. Coz, nie dalo sie wtrynic jakiejs Pati-Koti, ktora by dbala by zaprezentowano tam ODPOWIEDNI w tonie reportaz. Wstretna TVN.
Swoja droga czytales post Ksipsa, gdzie Biedronkarz wyliczyl ze przez 4 lata te towary zdrozaly u nich o 7/30 zl czyli jakies 25% przez cztery lata. Uwzgledniajac roczna inflacje rzedu 3% i to, ze zywnosc jest obecnie na rynkach swiatowych najdrozsza od 20 lat z roznych powodow, to juz nie jest tak efektowne, coz, pech.
smuggler -->
"Ale ja nie twierdze przeciez, ze kamerdyner ma lepiej niz ja itd. Korwin zas twierdzil, ze niewolnik w Rzymie mial duzo lepiej niz dzisiaj "wolny czlowiek". A jesli traktuje swe slowa serio, powinien z checia oddac sie w niewole."
No ta sama logika, oferuje ci wiecej, niz zarabia srednio Polak (co i tak jest zawyzone), wiec na pewno mialbys lepiej, a ty nie chcesz?
"Widzisz, on nawet nie zdefiniowal swoich oczekiwan. Gdyby powiedzial, ze zarabia xxx zl wiec oczekuje, ze jako niewolnik winien dostawac wiecej (i wyliczyl roznice) to by byla inna spiewka.""
Oczywiscie, ze nie zdefiniowal, przeciez to nie byla zadna oferta, nie oglaszal sie z checia zatrudnienia sie na niewolnika. A ze chodzilo o warunki finansowe, to jest jasne z kontekstu, przeciez o finansach wlasnie tam pisal, caly tekst byl o podatkach. To, ze wyrwales sobie z niego to co tobie pasowalo - celowo, czy tez zwyczajnie nie zrozumiales, jak to sie czesto z tekstami JKM ludziom niestety zdarza - to juz inna kwestia.
Dobranoc.
@Smuggler
Dlatego wlasnie dalem 2 linki do najniższej i sredniej krajowej. Obie pokazuja dosadnie jak Polacy zarabiaja.
Co do tego niewolnika to bardzo chetnie tylko mam pytanie czy dziesiecina od minimalnej czy sredniej krajowej :-). Bo jak od sredniej to podwijam kiece i lecem. Napisales, ze dobrze zarabiasz, a wiec wyzerke z resztek z panskiego stolu bede mial swietna.
[122]
smuggler >> widzisz siebie w roli pana hehehe byś sie zdziwił,
>>>Tys kazal mi porownac status. Ja sie w roli chlopa panszczyznianego nie ustawiam, a tobie widac jego los wydaje sie godny zazdrosci, wiec skoro ty sie wcielasz w jego role, to ja ci pokazuje, ze moglbys i na takiego pana trafic, bo przeciez ja sobie moge wybrac prace, gdzie bedzie jakis sensowny szef, ale czy chlop mial mozliwosc wyboru "dobrodzieja"? Ano nie. No to masz. :)
twoja wypowiedz tylko uświadamia z kim mam doczynienia.
>>>Aj waj. Czyli z kim? Chciales zebym porownal, porownalem. I co? I foch, bo widac jak to TVN zrobilem to nie tak, jak powinienem, czyli zeby potwierdzic twoje racje. Wredne bydle ze mnie, pewnie Zyd.
gdy przestaniesz marzyc o pierwszej nocy policz ile dni w roku chłop pracował na pańszczyznę a ile na własny rachunek. porównaj to dniem dzisiejszym. tz ile dni pracujesz na podatki itd,
>>>Och, snie o pierwszej nocy z rvc codziennie. :D A ty jak juz policzysz ile chlop pracowal na swoje, to policz sobie ile i co i gdzie mogl za te kase kupic i co w ogole mogl. Jak widze dla ciebie liczy sie TYLKO kasa? Ja widze jednak troszke wiecej.
Devilyn - ale socjotechnicznie faila zrobil, bo z jednej strony prezentuje sie jako "obronca ubogich" a z drugiej pokazuje, ze hoho, prezes nie byle kto, w drogim sklepie kupuje, a nie z plebsem. Wiec taki "biedronkowiec" moze wlasnie zareagowac dokladnie tak, jak na owym rysunku i Prezes zamiast byc "swoj chlop", ktorego tez na zakupy nie stac, nawet w Biedronce, okazuje sie "szlachcicem jeb,,," co kupuje w drogich sklepach a do tego jeszcze marudzi, ze drogo.
Tu Prezesa ponioslo, jak to inteligenta z Zoliborza, co to na podworku edukacji nie pobieral. Jakby odparl, ze kupuje w sklepie, gdzie kupuja "mlodzi i wyksztalceni z duzych miast", choc wie, ze zwykli ludzie kupuja w Biedronce, gdzie ceny sa nizsze (choc i tak wysokie)... ALe coz - byl pomysl, braklo wykonczenia i teraz beda sie owych niedokonczen czepiac. :)
Biedronka świetnie zarządzana i wyciskająca z kontrahentów wszystkie soki nie jest jedynym sprzedawcą detalicznym w Polsce tym samym nie jest jedynym miejscem zakupów Polaków, więc wizyta JK w tej sieci byłaby mniej reprezentatywna niż w każdej innej, chyba że wzorem tych tabunów emerytów w MZK z gazetką w ręku miał objechać całe miasto w poszukiwaniu promocji? Mogę się założyć, że ceny w niemieckim czy angielskim sklepie w tym czasie nie wzrosły więcej niż kilka procent. Zamiast szopki w telewizji, oczekiwałbym wiedzy dlaczego tak się dzieje, nie kapuje jak klęski nieurodzaju zboża w Australii mają się do ceny polskich jabłek, ziemniaków i cukru.
Nie zgadzam sie z tym, ze biedronka to sklep tylko dla najbiedniejszych, sam nie kupuje tam jedzenia jako takiego, ale chipsy moge kupic, skoro sa tansze o polowe i tak samo dobre.
Utwierdzil mnie tylko w przekonaniu, iz jest... zeby nie powiedziec(napisac) glupi, po prostu bezmyslny - wypowiedzial sie o czyms, czego tak naprawde nie wie.
wysiak [ gry online level: 28 - Legend ]
smuggler -->
"Ale ja nie twierdze przeciez, ze kamerdyner ma lepiej niz ja itd. Korwin zas twierdzil, ze niewolnik w Rzymie mial duzo lepiej niz dzisiaj "wolny czlowiek". A jesli traktuje swe slowa serio, powinien z checia oddac sie w niewole."
No ta sama logika, oferuje ci wiecej, niz zarabia srednio Polak (co i tak jest zawyzone), wiec na pewno mialbys lepiej, a ty nie chcesz?
>>Ale gdzie ja mowie/mowilem, ze kamerdyner ma lepiej niz ja i ze zarabiam tyle, co srednio Polak? 0_0
Ale zaoferuj te prace komus, co siedzi na kasie w Realu, pewnie sie zgodzi bez namyslu.
"Widzisz, on nawet nie zdefiniowal swoich oczekiwan. Gdyby powiedzial, ze zarabia xxx zl wiec oczekuje, ze jako niewolnik winien dostawac wiecej (i wyliczyl roznice) to by byla inna spiewka.""
Oczywiscie, ze nie zdefiniowal, przeciez to nie byla zadna oferta, nie oglaszal sie z checia zatrudnienia sie na niewolnika.
>>>To jeszcze raz: oferowalem mu prace na statusie niewolnika. Moglby wiec zarobic wiecej niz bierze teraz, bo bym go ponoc mniej wyzyskiwal, gdyby brac jego slowa za dobra monete. Dlaczego zaetm nie chcial miec lepiej? Zaoferuj mi jako kamerdynerowi powiedzmy 50% wiecej niz teraz zarabiam, a rezerwuje bilet do Londynu, czy gdzie tam trzeba.
A ze chodzilo o warunki finansowe, to jest jasne z kontekstu, przeciez o finansach wlasnie tam pisal, caly tekst byl o podatkach. To, ze wyrwales sobie z niego to co tobie pasowalo - celowo, czy tez zwyczajnie nie zrozumiales, jak to sie czesto z tekstami JKM ludziom niestety zdarza - to juz inna kwestia.
>>>No jasne, a Auschwitz tez wiezniowie mieli wieksza wolnosc - ale tylko na pryczy, to tez jasno wynika z kontekstu.
Najwyrazniej jednk tylko ze 2% spoleczenstwa lapie w pelni kontekstowosc wypowiedzi JKM, czego dowodem sa kolejne wybory. No i jaki sens oceniac TYLKO np. status finansowy niewolnika w oderwaniu od caloksztaltu? Na tej zasadzie wiezien ma lepiej niz ja, bo nic nie placi za lokum i zywnosc, a ja tak. Ma gwarantowane zatrudnienie, niekiedy nawet dozywotnio. W ogole nie placi podatkow, za wywoz smieci itd. Zatem wiezien ma lepiej niz redaktor CDA. Wow! Tez moge byc Korwinem! :]
Tylko, ze jakos sie nie zamienie na jego "lepszosc".
olivierpack [ gry online level: 45 - Senator ]
Biedronka świetnie zarządzana i wyciskająca z kontrahentów wszystkie soki nie jest jedynym sprzedawcą detalicznym w Polsce tym samym nie jest jedynym miejscem zakupów Polaków, więc wizyta JK w tej sieci byłaby mniej reprezentatywna niż w każdej innej, chyba że wzorem tych tabunów emerytów w MZK z gazetką w ręku miał objechać całe miasto w poszukiwaniu promocji?
>>>Wiekszosc typowych Polakow kupuje codziennie w supermarketach i dyskontach czy malych sklepach osiedlowych? No i wiekszosc duzych sieci maksymalnie wyzyskuje dostawcow po to wlasnie zeby miec maksymalnie niskie ceny, co z kolei podoba sie konsumentom, ktorzy ida tam, gdzie teoretycznie taniej.
Mogę się założyć, że ceny w niemieckim czy angielskim sklepie w tym czasie nie wzrosły więcej niż kilka procent.
>>> Jak mozesz to sie zaloz. Ja tez sie moge zalozyc, ze jakby zrobic porownanie cen z np. 2005 i 2011 w kilku najpopularniejszych sieciach handlowych, to roznica wyjdzie sporo mniejsza niz Prezes deklaruje.
Zamiast szopki w telewizji, oczekiwałbym wiedzy dlaczego tak się dzieje, nie kapuje jak klęski nieurodzaju zboża w Australii mają się do ceny polskich jabłek, ziemniaków i cukru.
>>>A ja zamiast wyraznie zaklopotanego Prezesa, ktory np. mial problemu z ulozeniem w koszyku paru produktow (widac brak skilla :P) moglby np. przedstawic plan co zrobi jak zostanie premierem zeby wzrost cen zahamowac a nawet obnizyc. Bylby konkret (*). Bo kolejne "tak dalej byc nie moze" czy "przebrala sie miarka, glosujcie na Jarka" to juz chyba nie starczy.
(*) przy czym nie chcialbym konkretu w stylu "podejmiejmy zdecydowane dzialania aby zwiekszyc spozycie kurczaka w Polsce" tylko konkret w stylu "damy tyle kasy na rozwoj hodowli, a wezmiemy ja stad i stad, oto obliczenia pokazujace ze to ma rece nogi oraz kurze udka. I wtedy wredne malpy jak ja moglyby to przeanalizowac i zamknac dzioby, gdyby faktycznie mialo to rece i nogi. A kto wie, moze nawet po cichy ten i ow by na Jarka zaglosowal. :P
Problem w tym, ze oboje wiemy, ze to absolutnie niemozliwe, a cala gadka-szmaka to socjotechnika adresowana do tych, co uwazaja, ze rzad powinien kontrolowac ceny w sklepikach osiedlowych, albo ze rzad je ustala. Czyli w tzw. ciemny lud.
Niech to szlag, od dziś przestaję zaopatrywać się w alkohol w Biedronce - jeszcze wyjdę na biednego.
No prosze jaki miły starszy pan na zakupach, taki swojski prezio. Prawie mozna sie nabrac ze problemy zycia codziennego naprawde go dotycza. Widac policzek ze wspomnianej debaty bardzo zabolał. Na tyle ze postanowił "oddac" tylko ze troche chybił, bo Tusek wytykal nieznajomosc cen a wiec nieznajomosc realiow szarego czlowieka (ktore Kaczynskiemu - podobno- byly tak bliskie i wazne) a tutaj Kaczynski wytyka wysokie ceny, a to juz inna para kaloszy, bo ciezko odniesc personalnie.
No ale to tylko teoria, bo oczywiscie ma i do tego prawo.
Styl w jakim to robi to typowy styl Jarka, a wiec sztucznie, topornie zupelnie bez polotu. Najpierw w przejaskrawiony sposob postraszyc drogimi produktami a pozniej rozmarzyc naiwny elektorat - jak mnie wybierzecie to bedzie za darmo, takie zapomogi dam! - jednym slowem bardziej prymitywnej akcji nie dalo sie "wymyslec" (z mysleniem to nie mialo wiele wspolnego)
Ale najlepsze jest to ze szydło jak zwykle wyszło z worka co szybko podchwyciły media (i o co sie tak piekla PiSowcy, nie dziwie sie)
Bo wszystko powyzej to była szopka zaplanowana w sztabie i odegrana w terenia zgodnie ze scenariuszem... do momentu kiedy pojawia sie wspolczynnik zmienny, tzw. nieprzewidywalny potocznie zwany DZIENNIKARZEM.
Bo DZIENNIKARZ ma to do siebie ze zadaje PYTANIA, ktorych pan aktor nie zawsze ma w scenariuszu i w tym momencie mowi to co mysli a nie to co wczesniej mial zaplanowane powiedziec, a to co mysli jak zwykle pana Kaczynskiego kompromituje!!
(Co niezmiernie mnie cieszy :D)
@maciell
W Polsce jest niewolnictwo.
Nie ma. Co więcej, jest zakazane prawnie.
Moge ci to bardzo prosty sposob udowodnic.
Nie jesteś w stanie.
Niewolnik w czasach rzymskich mial placone 10% w dodatku mial zapewnione darmowe zakwaterowanie, jedzenie a od swieta jak pan byl laskawy to jeszcze jakies frykasy dostawal.
Taka sama prawda, jak to, że człowiek w średniowieczu płacił mniejsze podatki niż dziś, bo tylko dziesięcinę (10%). Po pierwsze, piszesz o niewolnikach będących własnością partycjuszy, co jest z grubsza odpowiednikiem współczesnego kamerdynera, sekretarza albo szofera zatrudnianego przez multimilionera. Kropla w morzu.
Po drugie, większość niewolników pracowała na polach. Ci mieli relatywnie duzo szczęścia, bo praca była okresowa i niezbyt ciężka. Bardziej pechowi trafiali do kopalni, na galery lub do karawan transportowych, gdzie nie dostawali żadnej płacy poza jedzeniem, a pracować musieli w ciężkich warunkach, ze sporą szansą na śmiertelny wypadek. Oczywiście bez szans na poprawę sytuacji. Prosty niewolnik nie miał praktycznie żadnych szans na awans, znalezienie lepszej pracy czy na wyzwolenie (wyzwoleńcy to prawie wyłącznie niewolnicy patrycjuszy). No po prostu cudowne życie.
Zresztą, dlaczego porównujesz współczesnych wolnych obywateli do niewolników, a nie do rzymskich plebejuszy? Sporą część niewolników stanowili właśnie wolni obywatele, którzy popadli w długi i w ten sposób tracili wolność i jeśli nie posiadali specyficznych umiejętności zawodowych [kucharz, stolarz, lekarz] nie mieli szans dostać się do domu patrycjusza, więc lądowali na galerach albo w kopalniach. We współczesnej Polsce człowiek, którego nie stać na funkcjonowanie nie jest kierowany na ciężkie roboty, ale zwykle dostaje od państwa zasiłek albo i nawet mieszkanie komunalne.
Jak dla was to nie jest niewolnictwo to ja nie wiem co jest.
Niewolnictwo jest stanem braku wolności osobistej. A to, co czym piszesz to zwykła _bieda_. Biedny niewolnik może co najwyżej uciec od swojego pana (łamiąc prawo) a biedny wolny człowiek może pojechać, gdzie mu się żywnie podoba, żeby zarobić więcej.
[135 ] - exactly. Sam bym tego zgrabniej nie ujal.
[136] - poddaj sie, z neofita (tu nawroconym na korwinizm) sie nie wygra, jego wiara jest slepa i zarliwa, a wiara odrzuca logiczna argumentacje z zalozenia. Skoro Korwin rzekl "zaprawde, powiadam wam, czlek dzisiaj gorzej jako rzymski niewolnik sie ma" to tak jest i ch... :) Apostol zas powtarza slowa mistrza, dodajac to i owo od siebie, co albo zle pojal albo wie lepiej niz Nauczyciel (*) :)
(*) swoja droga polecam wszystkim aby przejrzeli Biblie pod katem "oto cytaty z Jezusa", tzn. zeby zobaczyli ile razy sa jego slowa ZACYTOWANE, a ile razy dowiadujemy sie co Jezus mial na mysli na podst. opinii naocznych swiadkow. Mozecie sie zdziwic, bo zdaje sa tam 3-4 krotkie wypowiedzi. Juz dawno ktos powiedzial, ze tak naprawde wyznajemy raczej "piotranizm" niz "chrzescijanstwo". Ale to taka dygresja malutka,
Loczek [ gry online level: 92 - El Loco Boracho ]
Azazello: to cie uświadomie - nie ma czegoś takiego jak "realna inflacja". To o czym piszesz to siła nabywcza pieniądza i jej wartość jest odwrotnie proporcjonalna do CPI. A co w samym CPI jest abstrakcyjnego?
Odpowiem ci słowami Geista z Lalki:
"Ile razy uda im się wynaleźć nazwę dla nowej rzeczy, zaraz mówią, że ją wytłumaczyli na zasadzie już poznanych praw"
Ciężko mi się odnieść do tego co piszesz gdy używasz jakichś wymyslonych przez siebie frazesów nie mówiąc co masz na myśli.
Bo jesteś dogmatykiem. Uznajesz tylko to, co i mieści się ściśle w granicach terminów stosowanych do opisu rzeczywistości gospodarczej i święcie wierzysz w to, że opis ten jest zupełny, właściwy i prawomocny.
Ja nie jestem ekonomistą i nie posługuję się ekonomicznym kodem komunikacji. Daleki - bardzo daleki - także jestem od uznania tego czegoś za naukę a nawet metanaukę - choćby w ułamku oddającą rzeczywistość. Prawdę mówiąc, to całą ekonomię uważam za astrologię ponowoczesności - zabobon dający człowiekowi złudzenie, że wie już wszystko, nic nie może go zaskoczyć i nic nie ma przed min tajemnic. Także przyszłość i drugi człowiek.
Dlatego wolę prostacką - intuicyjną - strukturę myślową. Idę do sklepu i nagle wydaję o 30% więcej niż np. miesiąc temu - i na podstawie tego ulotnego wrażenia konstruuję swoje oceny.
Żeby było śmieszniej, to ze znanych mi ekonomistów tylko Balcerowicz zareagował na tą moją ocenę alergicznie. Pozostali w mniejszym lub większym stopniu się z tym zgodzili.
A uwzględniając katastrofę w Smoleńsku to już z 30% będzie napewno!
Chciałeś mnie obrazić czy tylko wyszydzić? Jakby nie było, nie podoba mi się to i nie życzę sobie widzieć czegoś takiego raz jeszcze.
Wiekszosc typowych Polakow kupuje codziennie w supermarketach i dyskontach czy malych sklepach osiedlowych? No i wiekszosc duzych sieci maksymalnie wyzyskuje dostawcow po to wlasnie zeby miec maksymalnie niskie ceny, co z kolei podoba sie konsumentom, ktorzy ida tam, gdzie teoretycznie taniej
Otóż jest różnica cenowa i produktowa między Biedronką, a Realem, Auchan, sklepem osiedlowym pierwszej potrzeby gdzieś po środku skali, a delikatesami i wszelkimi produktami luksusowymi. Teraz wytykanie Kaczyńskiemu Biedronki zamiast wytykania Tuskowi pierwotnego grzechu tego typu demagogii, jest tak płytkie i śmieszne, że szkoda nad tym się pochylać wśród rozumnych ludzi.
A ja zamiast wyraznie zaklopotanego Prezesa, ktory np. miał problemu z ulozeniem w koszyku paru produktow (widac brak skilla :P) moglby np. przedstawic plan co zrobi jak zostanie premierem zeby wzrost cen zahamowac a nawet obnizyc. Bylby konkret (*). Bo kolejne "tak dalej byc nie moze" czy "przebrala sie miarka, glosujcie na Jarka" to juz chyba nie starczy.
Dlaczego nie wystarczy? Jakoś lawinowy wzrost cen, czy brak konkretów na zahamowanie wzrostu cen nie mówiąc o obniżkach, obecnej władzy nic nie ujmuje, może po części dlatego iż wspomniani poniżej błyskotliwi i dociekliwi dziennikarze zadają podchwytliwe pytania nie temu komu powinni. I oczywiście Tusek głośno i wyraźnie wytykał oponentowi odpowiedzialność za horrendalne i cytowane procenty podwyżek.
smuggler --> LOL, albo serio ciagle nie jestes w stanie zrozumiec tego, co pisze, albo udajesz, i idziesz w zaparte.
Kolejny raz.
"Ale gdzie ja mowie/mowilem, ze kamerdyner ma lepiej niz ja i ze zarabiam tyle, co srednio Polak? 0_0"
A gdzie JKM mowil, ze niewolnik mial lepiej, niz ON, i ze ON zarabial tyle, co srednio Polak?? 0_0
"To jeszcze raz: oferowalem mu prace na statusie niewolnika. Moglby wiec zarobic wiecej niz bierze teraz, bo bym go ponoc mniej wyzyskiwal, gdyby brac jego slowa za dobra monete. Dlaczego zaetm nie chcial miec lepiej? Zaoferuj mi jako kamerdynerowi powiedzmy 50% wiecej niz teraz zarabiam, a rezerwuje bilet do Londynu, czy gdzie tam trzeba."
Oooo, to teraz sie okazuje, ze jednak oferowales mu 'wiecej, niz bierze teraz'? Skad wiedziales, ile konkretnie 'bierze teraz', i dlaczego w takim razie w poprzednim poscie pisales, ze 'nawet nie zdefiniowal oczekiwan', itd? Ja tak samo oferuje ci wlasnie 'wiecej niz bierzesz teraz', jako, ze nie chcesz zdradzic ile zarabiasz (co zrozumiale), opieram sie na (zawyzonej) sredniej GUSowskiej, wiec 'nie powinienes' byc pokrzywdzony. Najwyrazniej zalozyles, ze JKM zarabia ponizej sredniej, i udajesz bardzo zdziwionego mozliwoscia, ze mogloby byc inaczej - nie widze wiec powodu, dla ktorego ja mialbym tutaj zachowywac sie inaczej. No i ja przynajmniej podaje okreslone kwoty, napiszesz w koncu ile konkretnie zaoferowales JKM w swojej ofercie zatrudnienia, ktora tak bezmyslnie odrzucil? Bo - kolejny raz powtorze - musiala tam byc konkretna kwota, skoro wlasnie stwierdziles, ze 'wiecej niz bierze teraz'.
"Na tej zasadzie wiezien ma lepiej niz ja, bo nic nie placi za lokum i zywnosc, a ja tak. Ma gwarantowane zatrudnienie, niekiedy nawet dozywotnio. W ogole nie placi podatkow, za wywoz smieci itd. Zatem wiezien ma lepiej niz redaktor CDA.""
Jestes strasznie egocentryczny, naprawde nie wszystko kreci sie wokol ciebie:) Natomiast wiezien ma czesto pod wieloma wzgledami lepiej, niz ten sam czlowiek moglby miec na wolnosci - pamietam na przyklad przypadki, gdy na jesieni bezdomni popelniali drobne przestepstwa, by na pare miesiecy trafic do wiezienia, i spokojnie przezimowac bez ryzyka zamarzniecia. Zapewnione cieple lokum i wyzywienie to niby niewiele, ale dla wielu wiecej, niz maja.
I tak. Pod wzgledem kosztow utrzymania dowolny wiezien ma lepiej rowniez niz ty i ja, wiec jesli bedzie o tym mowa, to na pewno sie zgodzie z takim twierdzeniem.
"Najwyrazniej jednk tylko ze 2% spoleczenstwa lapie w pelni kontekstowosc wypowiedzi JKM"
No skoro szacowny redaktor nie lapie (albo moze jednak udaje?), to czego spodziewac sie po wiekszosci nieoczytanego spoleczenstwa? Ponad polowa w ogole nie czyta ksiazek, a nawet nie jest w stanie doczytac co dluzszych tekstow w necie. To od jakiego procenta niby mozna czekiwac, ze takie dlugie, zawile, i czesto idace niepopularnymi sciezkami teksty JKM jeszcze dodatkowo przeczyta ze zrozumieniem? Stawiam, ze calkiem sporo ludzi nie kuma np prawa powszechnego ciazenia, czy einsteinowskiej teorii wzglednosci, a na pewno sporo ponizej 2% jest w stanie zrozumiec co bardziej zaawansowane twierdzenia matematyczne. Czy znaczy to, ze te twierdzenia sa bledne, czy tylko tyle, ze wiekszosc ludzi ma za male rozumki? Moze powinnismy o tym zdecydowac w drodze demokracji?
Wracajac moze do meritum dyskusji, gdzy zaczyamy jalowo grzeznac w dygresjach rozmaitych. Wiecie co jest problemem tak naprawde? Ze zabrnelismy wszyscy w taki zaulek, ze news "polityk zrobil zakupy w sklepie" wywoluje wielka wrzawe. Co bedzie dalej? Polityk sie usmiechnal do przedstawiciela opozycji/rzadu? Polityk nie uznal w jednym z wywiadow, ze cala dzialanosc rzadu/opozycji to skandal/przestepstwo i ze powinni przeprosic oraz zniknac z zycia politycznego? Litosci i normalnosci...
Wysiak - jak mowil Han Solo "to i tak byla nudna rozmowa" i jalowe lapanie za slowka juz tylko. Wydaje mi sie, ze zaden teraz nie przekona drugiego, ze "jest tak, jak JA mowie" wiec po prostu nie chce mi sie bawic w ping-ponga. I tak ta cala dyskusja sprowadza sie do tego, ze JKM wyglasza kontrowersyjne opinie, ktore czesto sa na tyle kontrowersyjne, ze mu wiecej szkodza niz pomagaja.
A poza tym jestem naturalnie maksymalnym egocentrykiem. :]
Olivierpack - wiadomo, skrajnosci. Ale tez wizyta Kaczynskiego od razu zaprawiona byla teza "zobaczcie jak drogo", zas Typowy Polak jednak raczej chodzi tam, gdzie taniej niz drozej, jesli ma sensowny wybor (tez nie moge zrozumiec jak mozna jechac przez pol miasta, zeby na zakupac zaoszczedzic powiedzmy 10 zl, palac przy tym z litr bezyny i marnujac godzine czasu na przebijanie sie przez korki). Jarko zas wybral sklepik osiedlowy, ktory sami mieszkancy uwazaja za dosc drogi. Myslisz, ze to byl przypadek?
Już abstrahując od tego "po co robił te zakupy i dlaczego akurat w tym sklepie", to najbardziej rzuciło mi się w oczy, że strasznie przejęty był (i jakąś babkę "wynajął" do pomocy), jakby pierwszy raz w życiu robił zakupy ;-)
Normalnie już bez złośliwości powinienem wręcz pogratulować - Prezes nauczył się czegoś nowego: lepiej późno niż wcale :) Jeśli mogę coś zasugerować (może sympatycy przekażą Prezesowi ?) - chleb lepiej kłaść "na płasko", żeby nie wyleciał z koszyczka ;-)
Kaczor nawet zakupów nie potrafi zrobić, przepłacić 20zł przy 55zł za zakupy to trzeba mieć talent.
http://www.tvn24.pl/-1,1696729,0,1,koszyk-prezesa-naprawde-drogi,wiadomosc.html
Swoją drogą pierś z kurczaka po 20 zł? W weekend sam kupowałem po 15zł za 1kg w Carrefour.
Ładnie zdzierają.
Zabawne jest to, że obecnie wszyscy mówią o zakupach prezesa i jego wypowiedzi na temat biedronki, natomiast mało kto komentuje debilny pomysł pt "dodatek drożyźniany".
Bo tego sie nawet komentowac nie chce. Latwo rozdawac kase z budzetu, gdy sie za niego nie odpowiada. Juz Zagloba dawal krolowi Szwecji Niderlandy, mowiac "daje, bo nie moje". budzet trzeszczy ale rozdajmy piniazki, rozdajmy. A potem kopmy rzad, ze znow wzroslo zadluzenie i trzeba znow gdzies oszczednosci szukac itd. Szkoda slow.
Na skutek zainteresowania akcją, z pewnych źródeł wiem, że Prezes planował dziś zatankować samochód...A poważnie to cel został osiągnięty i to głównie na skutek wrzaskliwej negacji, można się pośmiać, ale każdy kto robi zakupy i musi się mniej lub więcej ograniczać uśmiechnie się gorzko. Właściwie Prezes to polityczny samograj, jego otoczeniu brakuje tylko polotu.
natomiast mało kto komentuje debilny pomysł pt "dodatek drożyźniany".
Szkoda strzępić język na debilny, socjalistyczny pomysł opozycji, który i tak nie przejdzie i ma za zadanie tylko nabijać punkty wyborcze PiSowi.
No, ale jeśli Kaczyński naprawdę chce pomóc najbiedniejszym, to droga wolna - niech on czy jego młody przydupas Hoffman zrobią jakiejś biednej rodzinie zakupy, ze swojej kasy. Nie ma żadnych przeciwskazań, tym bardziej, że prezesa stać na taki gest skoro sam kupuje w jednym z najdroższych sklepów osiedlowych, a nie w Biedronce dla pospólstwa ;-)
Nie mam nic przeciwko takiej działalności charytatywnej, zwłaszcza kiedy darczyńca z gębą pełną frazesów rozporządza swoją kasą, a nie moją :).
lordpilot
darczyńca rozporządza twoim majątkiem? Czyżbyś twierdził, że pieniądze, które wpływają do budżetu są twoje? Interesujące. Może zatem, gdy kupisz samochód też buntujesz się przeciwko wydawaniu "twoich pieniędzy" np. na reklamę? Tyle, że w takim układzie samochód nie jest twój. Właściwie, to w ramach takiej "optyki" nie da się utrzymać koncepcji własności. Wychodzi na to, że jesteś marksistą :D
Co Kaczor kupił na osiedlu?
Oglądałem tą akcję,przynajmniej było się z czego pośmiać :D
A mnie się bardzo podoba, że w końcu usłyszałem od PiSiaków cokolwiek innego niż Katastrofa Smoleńska. Dobry znak, może Prezes czasem odstawia prochy?
[146] Jaki cel zostal osiagniety? Ze pokazano prezesa w TV? Ze wyglosil pare kasliwych uwag na temat rzadu i drozyzny? Ze znow obiecuje gruszki na wierzbie i mowi, ze za jego rzadow to sie zylo lepiej? To i bez zakupow daloby rade. Czy tez ze potrafi tez mowic nie tylko o Smolensku?
Byl pomysl, braklo wykonczenia, a Jarko jak zawsze nie wytrzymal i chlapnal cos, co spsulo caly efekt.
[150] Raczej moze czasem bierze?
Ze znow obiecuje gruszki na wierzbie i mowi, ze za jego rzadow to sie zylo lepiej? To i bez zakupow daloby rade. Czy tez ze potrafi tez mowic nie tylko o Smolensku?
A może zwyczajnie miało to odwrócić uwagę od bardzo krytycznej wobec niego wypowiedzi Adama Małysza ? Za co zresztą Małysz został już "pogrzebany" przez naszych kochanych, prawdziwych patriotów :)
http://www.salon24.pl/survey/619
Spoko, dowiemy juz niedlugo ze Malysz byl beztalenciem (zero olimpijskiego zlota) i "autorytetem moralnym" a w istocie zalosnym pseudoskoczkiem (no i ewangelik, wiadomo). A do tego naprawde nazywa sie Izaak Zilberstajn, a jego babcia kolaborowala z NKWD i nazywala sie Roskana Ostapiuk, de domo Bandera. Spoko, spoko.
Wczoraj się zastanawiałem nad tem kiedy nastąpi standardowy po wystąpieniach prezesa fragment - tzn kiedy ktoś będzie tłumaczył co prezes miał na myśli.
Chodzi mi rzecz jasna o wpadkę z biedronką
"Oczywiście moglibyśmy iść do "Biedronki", ale "Biedronka" to jest jednak sklep dla najbiedniejszych."
Jak na osobę, która stara się sprawiać wrażenie osoby "pro społecznej" - słowa te są bardzo nie na miejscu. Aczkolwiek jeśli mam być szczery - to standardowa sytuacja. Ktoś miał dobry dość pomysł - JK go spieprzył. Media zamiast skoncentrować się na tym na czym Jarek chciał żeby się skoncentrowały - roztrąbiły owo zdanie (całkiem słusznie).
Dzisiaj do walki o dobre imię PiSu przystąpił Joachim Brudziński.
A klientów Biedronki przeprosicie?
- Ja jestem klientem Biedronki.
Wychodzi na to, że pan należy do tych najbiedniejszych. Co oczywiście nie jest rzeczą obraźliwą, ale myślę, że klienci Biedronki mogli się poczuć nieco zaniepokojeni.
- Nie czuję się zaniepokojony. Na osiedlu w Szczecinie, na którym często bywam, właśnie została otwarta nowa Biedronka. Nie chciałbym jej reklamować, ale - tak, przyznaję, zakupy w Biedronce są o wiele tańsze od zakupów nawet w przeciętnym sklepie osiedlowym.
I nie są wyłącznie dla najbiedniejszych.
- Oczywiście, że nie. Do Biedronki trafiają różni klienci i dobrze, że takie dyskonty są. Ale prawda jest też taka, że dla przeciętnego mieszkańca osiedla podstawowym sklepem, w którym codziennie robi zakupy, są sklepy osiedlowe, takie, w jakim wczoraj odbył się ten briefing. I myślę, że istotniejszą rzeczą jest to, czy rzeczywiście - i tutaj jest pole do popisu dla dociekliwości dziennikarzy - czy rzeczywiście jest tak, że po 3,5 roku rządów Platformy Obywatelskiej mamy bez mała 100-procentowy wzrost cen niektórych podstawowych artykułów.
Prawda jest taka, że Brudziński słów Kaczyńskiego nie skomentował. I niczego nie wyjaśnił. Przekaz był prosty - "My ludzie z PiSu, też robimy zakupy w Biedronce, nie jesteście sami" - ale nie oznacza to, że Prezes zmienił zdanie na temat sklepu dla biedoty.
Zdaniu prezesa nie można się dziwić - 15 lat bez przerwy pobiera dietę poselską - we łbie mu się mogło przewrócić. I stąd jego problemy w udawaniu "prospołecznego". Hasło PiSu będzie pewnie takie "Biedoto - PiS jest z Tobą!"
Prezes proponuje zwiększenie inflacji finansowane z naszych podatków. To ja już wolę jak mówi o Smoleńsku, tam przynajmniej już nic nie można zepsuć.
No ale tu gadac - poslowie ogolnie sa oderwani od rzeczywistosci, a prezes bardziej niz reszta, chocby przez brak rodziny, bo jakby go zona posylala po zakupy codzienne, toby mial praktyke. A tak pewnie mu asystent dostarcza zamowione produkty, a prezes duma o Sprawach Wyzszych niz trywialne "pol bochenka chleba, jakas wedlinke, ser zolty (tylko nie gouda, bo po tym masz wzdecia), jogurt, mleko (2%) i z pol kilograma pomidorow". Dodawszy to, ze prezes zawsze mial o sobie dobre zdanie + poczucie wyzszosci nieraz manifestowane ostentacyjnie to coz sie dziwic, ze prychnal na Biedronke i tych, co tam kupuja. Pewnie nawet nie chcial ich swiadomie obrazic, ot jak taki wojewoda, co to z gory patrzy na chudopacholkow rozmaitych, te szlachte szaraczkowa. A ludzie swoj honor maja i nie lubia jak sie im ubostwo wytyka - jedni sie nie czuja biedni, drudzy moze i czuja ale tego wstydza. A tu masz - ot, biedota biedronkowa, prezes sie nie bedzie z pospolstwem pospolitowal, wiec poszedl do lepszego sklepu, ale naturalnie calym sercem popiera biednych. Przypomina mi sie fragment takiego "kodeksu dobrego wychowania" dla rycerzy tak z XV bodaj wieku (Francja) gdzi oprocz pouczan, ze wiatry puszcza sie odchodzac od stolu, a nos wyciera w SWOJ rekaw szaty, jest i "przy posilku pomysl o ubogich i glodnych, a Bog ci poblogoslawi". Tak i prezes nie tylko pomyslal ale i powiedzial. :)
A może zwyczajnie miało to odwrócić uwagę od bardzo krytycznej wobec niego wypowiedzi Adama Małysza ? Za co zresztą Małysz został już "pogrzebany" przez naszych kochanych, prawdziwych patriotów :)
Jasne, jasne. A Adam Małysz to kto, że trzeba odwracać uwagę od jego wypowiedzi? Tylko sekretarz generalny ONZ czy już Papież? Wypowiedzi około polityczne Adama Małysza są warte tyle co i moje, albo i mniej. Skoro Adam urasta już do rangi słuchanego politycznego komentatora to może weźmie udział w evencie z Tuskiem, Mellerem i Kukizem, będzie jeszcze śmieszniej. Swoi nadąsali się na swojego, teraz swój swoich będzie do siebie przekonywał i to jeszcze w tv, no jaja!
Tak i prezes nie tylko pomyslal ale i powiedzial. :)
A słowa jego były jak te przysłowiowe "perły rzucone przed wieprze" ;-)
Ja tam się jakoś urażony nie poczułem - nie raz i nie dwa kupowałem w tych wszystkich "biedronkach" i "stonkach", bo jest po prostu taniej. Nad swoim statusem społecznym się z tego powodu jakoś specjalnie nie zastanawiałem ;-) Wyborcą Kaczyńskiego też nie jestem, to mnie to jego "faux pa" obleciało ;-)
No, ale fakt faktem - pewna część jego wyborców mogła się poczuć urażona tym, że prezes "nie zniża się" do robienia zakupów w sklepach dla pospólstwa ;-) No, ale wiadomo - "syty głodnego nie zrozumie", tyle że cały misterny plan się rypnął, a tak bardzo prezes chciał udawać pro-społecznego.... A tu już na starcie EPIC FAIL :D I znowu sztab ma robotę i musi tłumaczyć niezręczności i skróty myślowe na polski, naginając rzeczywistość.
Zdziwiło mnie jeno, że tym razem za tłumacza robi Brudziński (btw. na maila nie raczył odpowiedzieć) a nie Płaszczak lub młody Hoffman.
olivierpack [ gry online level: 45 - Senator ]
Jasne, jasne. A Adam Małysz to kto, że trzeba odwracać uwagę od jego wypowiedzi?
>>>Nikt. Pseudoskoczek i miernota, a do tego ewangelik z idotycznym wąsem, który się z Niemcami przyjaźni, a trenera miał Austriaka, a do tego zna niemiecki. :D Gdzie mu do niejakiego Globisza, ktorego wypowiedz byla radosnie komentowana przez PiSowcow takze i na tym forum. Znaj proporcją mocium panie! Kogo obchodzi co mowi Malszy i kto to w ogole jest, ja sie pytam? Ale GLOBISZ... hoho, ten to wygarnal ryzemu, heh!
Wypowiedzi około polityczne Adama Małysza są warte tyle co i moje, albo i mniej.
>>>Ale ranga postaci nieco wyzsza, stad i wypowiedz ma wiekszy zasieg i odzew. Z calym szacunkiem, ale chyba mniej osob cie kojarzy niz Malysza. :)
Skoro Adam urasta już do rangi słuchanego politycznego komentatora to może weźmie udział w evencie z Tuskiem, Mellerem i Kukizem, będzie jeszcze śmieszniej.
>>>Oj, chyba zabolalo, skoro sie tak unosisz. :) Ja tam panu Globiszowi nie udzialem zadnych rad ani tez nie ocenialem jego rangi, potencjalu itd. gdy tylko cos tam "naszemu" przygadal. A tu od razu ustawiasz Adama - co to niby kto, niech idzie tam, niech robi to... Taka jaks irytacja z tego przebija - tyle lat sie mu kibicowalo, dmuchalo pod narty, a ten niewdziecznik teraz pyskuje, no...
Ale o Adamie jest juz osobny watek. :)
Ten cały Globisz to też od Hołdysów i Mellerów, więc średnio mnie obchodzi, że wstał dnia pewnego i go bolała akurat prawa nerka, dziś go boli lewa, a jutro go zakuje w krzyżu więc nabierze ochoty na SLD. A kogo aktualnie popiera Kasia Cichopek, Andrzej Gołota i Zygmunt Chajzer?
Wszyscy jak rozumiem sa rownie znani w swiecie i kochani przez Polakow jak Adas M?
W ogole kto to jest ten... Marysz? Malusz? Pierwsze slysze. Jakas egzotyczna dyscyplina sportowa, z ktorej POwcy zrobili sensacje, zeby odwrocic uwage od cukru za 5 zl. Dlaczego nie przytocza wypowiedzi mistrza curlingu albo peloty? Tylko jakiegos dekarza-nielota? Phew... Trzeba w koncu skonczyc z tym na sile pompowanym "mistrzem", ktorego "osiagniecia" budza tylko politowanie.
smuggler ---> zapomniałeś, że jest żenująco skromny, kretyńsko się uśmiecha przy byle okazji i zamiast walić po mordzie podaje swoich konkurentom łapę - prawdziwy prymityw!!
Małysza to ja oglądałem w tv, kiedy zajmował miejsca poza pięćdziesiątką, skoki narciarskie w niedzielę robiły za zapchajdziurę bez oglądalności między studiem religijnym i popołudniowym Klanem, a dziewięćdziesiąt procent Polaków nie odróżniało skoków narciarskich od skoków na bele czym, tak że smuggler ja dobrze wiem kim jest Adam Małysz. To wielki i skromny człowiek bez parcia na szkło, niestety mając tylu faryzeuszy wokół szepczących pochlebstwa stracił czujność i przesadził ze szczerością. Do swoich odczuć ma prawo, ale jako człowiek z innej branży może tylko na takich komentarzach stracić.
naturalnie, skoro cos "nie po linii" powiedzial, to pewnie falszywi doradcy naiwnemu Adamowi (ktory przeciez nie ma o niczym pojecia, jak dziecko we mgle) jad w uszy leja i do grzechu namawiaja. Ale gdyby rzekl, ze Jaroslaw to jego idol, to bylaby szczera wypowiedz Wielkiego Sportowca. Czyz nie?
Ale zwracam uwage, ze o Adamie jest juz osobny watek i nie ma sensu tego ciagnac tutaj, jesli w ogole jest sens ciagniecia tego.
Swoja droga Tusk ladnie "odebral pilke" Jarkowi, bo oswiadczyl dzisiaj, ze on i jego rodzina kupuja w Biedronce. :P
Smuggler->
Swoja droga Tusk ladnie "odebral pilke" Jarkowi, bo oswiadczyl dzisiaj, ze on i jego rodzina kupuja w Biedronce. :P
I tak skończy się to pewnie fochem na media- bo cytowało to co nie trza...
No ba, te antypolskie media...
Swoja droga Tusk ladnie "odebral pilke" Jarkowi, bo oswiadczyl dzisiaj, ze on i jego rodzina kupuja w Biedronce.
Co w tym dziwnego? Trzeba się przyzwyczaić, że żyjemy w Bantustanie i Premier RP chałturzy w reklamie preferując konkretną sieć handlową. Na pewno pozyska tym sobie wdzięczność całego pozostałego handlu i tak trzymać. Taki on zaradny i oszczędny, ale tylko gdy chodzi o portfel swojej rodziny.
Taki on zaradny i oszczędny, ale tylko gdy chodzi o portfel swojej rodziny.
Nie to co pan prezes, który chce tylko rozdawać biednym pieniądze.
Toż on daje 500zł każdemu, dlatego że w państwie jest drogo!
Nic tylko głosować, bić brawo i rączki całować.
Aż dziwota mnie bierze, że pan prezes nie ma 100% poparcia.
Cala mentalnosc PiS - Jarko robi ANTYreklame Biedronce twierdzac, ze to sklep dla biedoty - dobrze.
Nalezy sie portugalskim wyzyskiwaczom. Brudzinski dzis mowi, ze kupuje w Biedronce i jego kumple tez (patrz wywiad) - dobrze, jaka tam reklama, po prostu swoj chlop, gospodarny i oszczedny. Tusk mowi, ze kupuje w Biedronce - zle, robi reklame Biedronce (pewnie za gruba kase) i chalturzy. BAD, BAD TUSK!
PS Komu oddalbys swe oszczednosci do pomnozenia -czlowiekowi zaradnemu i oszczednemu, czy komus, kto najwyrazniej nie potrafi nawet zakupow zrobic - takze w sensie stricte technicznym: kto kladzie chleb bez woreczka czy torby papierowej sztorcem i na siatce z ziemniakami? To na pewno wzbogaci smak chlebka o rozmaite cenne mineraly ale... smacznego.
Ewidentnie widac brak wprawy. :) No i kupuje tam, gdzie drogo. On na pewno bedzie madrze gospodarzyl twoja kasa.
PSS Czy mama Jarka juz zauwazyla, ze ktos jej z portfela wyjal 50 zl? :]
olivierpack->
Co w tym dziwnego? Trzeba się przyzwyczaić, że żyjemy w Bantustanie i Premier RP chałturzy w reklamie preferując konkretną sieć handlową. Na pewno pozyska tym sobie wdzięczność całego pozostałego handlu i tak trzymać.
Ciekawym czy takie samo zdanie miałeś jak Jarek reklamował (chałturząc u Tadzia z Torunia) "w rodzinie" sieć komórkową, która była "genialnym pomysłem" czy jakoś tak.
A tak na serio - nie rób se jaj. Kaczora straszliwie się podłożył tą biedronką - a Tusk to jedynie wypunktował. Gdyby Kaczor i jego dwór - nie uznali tej wypowiedzi (biedota) za porażkę - Brudziński by niczego nie tłumaczył.
Tusk reklamuje biedronkę... Serio w to wierzysz? oO
[170]
Ehhh maluczki umysl. Kurczak z jablkami w ciescie w polewie karmelowej :P (nie wiem czy cos takiego wogole daloby sie zjesc, chociaz ges z jablkami jest dobra, ale minus karmel :P)
Przecież kampania reklamowa Biedronki zaczęła się wczoraj i nie zaczął jej PiS ani nawet PO, ale media. Wystarczy sprawdzić w linku z pierwszego postu jakie było meritum. Nawet bym się nie zdziwił, gdyby to była zwykła ustawka opłacona przez Portugalczyków.
Jak komu oddałbym oszczędności? Przecież nie złodziejowi krojącemu mnie z każdej strony i jeszcze na dziesiątki tysięcy emerytury. Oszczędza swoje pieniądze? Po prostu tak mnie z tego powodu duma rozpiera, że chyba pęknę! Ze śmiechu.
Kotu nic nie kupil, samolub... no chyba ze ta piers z kurczaka?
[173] Wiem, wiem, ojciec Tadeusz jest jedynym godnym depozytariuszem. Co do mnie wole cwaniaczka, ktory moze i mnie orznie ale jest szansa, ze nawet po orznieciu z wiekszosci zysku i tak zarobie, niz nieudacznika, ktory po prostu przeputa kase, mimo szczerych i dobrych checi by je pomnozyc. Tak ze miedzy nami jakby Rydzyk oglosil, ze przyjmuje lokaty terminowe, to pewnie bym sie skusil - gosc ma kiepele do interesow, co tu kryc. I mniejsza o ideologie, tu chodzi o pieniadze. :P
olivierpack->
Przecież kampania reklamowa Biedronki zaczęła się wczoraj i nie zaczął jej PiS ani nawet PO, ale media.
Kampania owa by się nie zaczęła gdyby Wielki Językoznawca nie pieprznął takiej głupoty. No chyba, że to zostało wyrwane z kontekstu - albo Portugalczycy podpłacili Kaczyńskiego- żeby powiedział co powiedział. Potem Brudzińskiego - żeby wytłumaczył o co chodziło a na końcu Tuska - żeby pochwalił sieć.
Asmodeusz -> Smuggler dobrze pisze - kurczak może być dla kota:)
W takim razie kluski leniwe (tylko, że serek wiejski zamiast sera) i kompocik do tego. A chleb... No poddaje się. Zawsze będzie jakaś luka :)
Edit: A skoro jest kaczka w pomarańczach, to pewnie kurczak z jabłkami to Polski odpowiednik jakiś. Burżujsko, ale na polskie standardy.
Kaczka w pomarańczach... staje się coraz bardziej niepoprawny politycznie coś czuję.
Co do mnie wole cwaniaczka, ktory moze i mnie orznie ale jest szansa, ze nawet po orznieciu z wiekszosci zysku i tak zarobie, niz nieudacznika, ktory po prostu przeputa kase, mimo szczerych i dobrych checi by je pomnozyc.
Całkiem niedawno widziałem w telewizji genialny skecz, gdyby ktoś znalazł niech zarzuci linka. Bandyta okradał faceta, a numer polegał na tym, że obaj po prostu prześcigali się w uprzejmościach: "proszę", "dziękuję" i tym podobne. Wydawało mi się, że to humor z gatunku absurdalnego, ale jednak nie.
Nigdy dla mnie nie ulegalo watpliwosci, ze Kaczynski ma dobrych fachowcow od PR. I wielokrotnie pokazywal jak potrafi schrzanic ich dobra robote. I zawsze po tym jak zepsul szukal wrogow ludu i winnych wszedzie wokol. Teraz kto bedzie winny?
Z wielkiej akcji wyszlo cos dokladnie odwrotnego.
Od dawna bylem przekonany o poteznym wzroscie cen artykulow zywnosciowych. Wlasnie kupujac w sklepiku osiedlowym na niektorych towarach byly spore wzrosty. A tutaj przy okazji Kaczynskiego akcji sie okazalo, ze ogolny wzrost cen podstawowych artykulow to ledwie niecale 20% w ciagu tych 3 lat.
A jeszcze by trzeba odliczyc wartosc cukru ktory sam w sobie podnosi mocno ta wartosc, szczegolnie ze Jarus zdecydowal sie az tyle go kupic ;), a jego cena zapewne w przyszlym roku spadnie po nowych zbiorach.
@sinic
Z tym cukrem to nie takie piekne i proste. Na dzien dzisiejszy ocenia sie niedobor cukru dla Europy na poziomie 5,5 mln ton. Najwieksza wtopa EU polega na tym, ze wydala 100 mln euro na zamykanie cukrowni. Teraz okazalo sie, ze za bardzo poszli z tymi limitami. Wypuszczaja teraz jakies rezerwowe rezerwy cukru, ktore sa jak kropla w morzu potrzeb. Duzo rolnikow w Polsce jak i w innych krajach europejskich po ogloszeniu limitow przestawila sie na inny surowiec. Wiec grozi nam, ze przez najblizsze 2 lata (tyle mniej wiecej trwa przestawienie sie produkcji na polu na wsi) bedziemy musieli ten surowiec importowac z poza EU. A kraje poza EU tez juz wyczuly pismo nosem i ceny napewno nie spadna.
maciell -->
Albo sledzisz ta sprawe bardzo dokladnie i przy tym nic nie rozumiesz albo celowo probujesz namacic i wprowadzic dezinformacje... Nie wiem co gorsze.
Europa nic nie bedzie przestawiala bo nie ma ku temu powodu. Niedobor cukru nie jest spowodowany limitami w Europie tylko klopotami poza nia. Wyraznie napisalem o przyszlorocznych zbiorach ktore zapewne beda juz normalne, takie jak w latach ubieglych. A to bedzie oznaczalo powrot do pelnego zaopatrzenia rynku. Biorac pod uwage, ze byc moze ktos bedzie chcial sprobowac zarobic, albo uwierzy panice jaka probuja wywolac osoby takie jak ty i Kaczynski, to pewnie w przyszlym roku pojawia sie nadwyzki cukru (zapasy spanikowanych w domach, byc moze dodatkowe uprawy i zapasy spekulantow) i nawet jego cena moze spac ponizej ubieglorocznych.
Dobre podsumowanie tej całej cenowej hucpy:
http://opinieekonomiczne.blox.pl/2011/03/Lepiej-nie-zabierac-JKaczynskiego-na-zakupy.html
[180] Faktycznie dobry i rzeczowy tekst.
A w innym watku ktos dostrzegl pewna niezrecznosc owych sklepowych zakupow - prezes wyjal swiezutki banknot 200 zl, ktory raczej wiekszosc Polakow za czesto w kieszeni nie nosi. A powien skrupulatnie odliczac drobniaki i wymiete dyszki.
sparrhawk ---> powinno się to dac prezesowi do przeczytania i skomentowania kwestii rocznych wzrostów za jego kadencji - z pewnością w ciekawy sposób wykręciłby się od odpowiedzi :)
To po to by przyjść za dwa tygodnie, zapłacić za ,,te same'' zakupy 150 zł bez reszty i stwierdzić że przez rządy PO ceny za artykuły spożywcze rosną dwukrotnie co jeden tydzień.
@sinic
Agrobiznes dzisiaj z 12.00 http://tvp.info/agrobiznes/wideo/23032011-1210/4080190 . Obejrzyj pierwsze 10 minut bardzo dokladnie jest omowione dlaczego mamy problem z cukrem. No chyba, ze program Agrobiznes tez jest w spolce z Kaczynskim i innymi takimi jak ja w sianiu zametu. Niektorym wyborcom PO naprawde juz wyprano "muzgi"
maciell -->
Powtarzasz to samo co w poprzednim poscie podpierajac sie jeszcze rzetelnym programem informacyjnym. Co do rzetelnosci TVP jakos nigdy przekonania nie mialem, co do tego programu? Nie wiem, nie ogladam. A co do tej czesci ktora byles laskaw mi wskazac? Czy ktokolwiek neguje, ze gdyby Europa produkowala tyle co iles lat wczesniej to by bylo slodko i cukrowo? Pieknie o tym powiedzieli. Zapomnieli tylko dodac, ze zgodnie z tymi limitami cykru tez starcza a bez nich bylyby nadwyzki i rolnicy by siedzieli na cukrze ktorego by nikt od nich nie bral. A biorac pod uwage to o czym zapomnieli to wyglada ten program jak zrobiony na zamowienie i majacy malo wspolnego z rzetelnoscia. Wiwat TVP i jej misja.
Pozwole sobie zacytowac, moze tym razem do ciebie dotrze.
Niedobor cukru nie jest spowodowany limitami w Europie tylko klopotami poza nia. Wyraznie napisalem o przyszlorocznych zbiorach ktore zapewne beda juz normalne, takie jak w latach ubieglych. A to bedzie oznaczalo powrot do pelnego zaopatrzenia rynku.
A skoro juz zaczales uzywac kluczowych dla swoich agitek slow o wypranych mozgach, jeszcze powinno tu sie znalezc o lemingach manipulowanych przez zydokomunistyczne media kierowane przez KGB, to odniose sie do twojej osoby.
Niezbyt mocno sledze forumowe boje ale juz widzialem twoje wystepy. Nawet dajac cien watpliwosci jeszcze wygladasz na kolejny nick polityczny zalozony przez partyjniaka do prowadzenia walki ideowej na tym forum. Powiem ci, ze wszystkimi politykami gardze po rowni. Dla pocieszenie nie jest dla mnie istotna ich przynaleznosc partyjna. I jeszcze dla pocieszenie nie gardze toba bardziej niz tymi z wierchuszki.
A jako partyjniaka prowadzacego na forum agitke slow twoich powaznie traktowac nie mozna niestety. Bo zawsze bedziesz probowal manipulowac i zaklamywac zgodnie z najlepszymi wzorcami.
[184] - Za to twój już dawno skonsumował macierewicz...
Racja, dobry i rzeczowy tekst, w końcu tytuł "Opinie ekonomiczne" brzmi tak ten tego poważnie.
J.Kaczyński kupił mąkę, trochę warzyw i owoców, chleb i zupełnie przypadkowo oraz „spontanicznie” ulokował w koszyku aż dwa kg cukru.
Cukier? Niemożliwe! Że też nie wsadził do koszyka jeszcze telewizora?
Zawartość czerwonego plastikowego koszyka jaki widzieliśmy w przekazie filmowym nie miała wiele wspólnego ze strukturą spożycia żywności Polaków.
A gdzie tam! Polacy jedzą krewetki i kawior zapijając wszystko szampanem bynajmniej nie rosyjskim. Chleb, kurczaki, ziemniaki, jabłka i ten - w imię ojca i syna - diaboliczny cukier!
Jak rozumiem, cukier wzięto do koszyka dla uzyskania efektu.
Hm, czyżby? nie... a może dla herbaty? Może opinie ekonomiczne mózg lasują?
Dlaczego prezes PiS kupił go tak drogo?
O i to jest słuszne pytanie!
Ja z ciekawości spojrzałem jak kształtowały się ceny (w oparciu o dane GUS na potrzeby koszyka inflacyjnego) za czasów rządów Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Czyli jak wyglądały „realia życia” o które tak bardzo zatroszczył się lider PiS wraz z panią, która reprezentuje PiS w sprawach ekonomicznych.
To Ekonomia, polityka czy archeologia? Z tymi opiniami ekonomicznymi coś chyba jest nie tak, jacyś ci ekonomiści za mało ekonomiczni, a za dużo zacietrzewieni politycznie.
[188] Przecież ten Sawicki to pisowski Wallenrod, a i tego drugiego nie można być pewnym.
@sinic
Czy ty jestes jakis specjalny przeciez w tym materiale co podalem wypowiada sie minister rolnictwa Marek Sawicki, ktory jest w rzadzie Donalda Tuska. Nawet nie chcialo ci sie obejrzec tego materialu. Co do moich opcji politycznych to nie mam zadnych. Smuga troche chcialem powkurzac piszac jakies brednie archiwalne Cejrowskiego z WC Kwadrans. Nawet nie wiedzialem, ze JKM to przejal, ktorego przekonania w wiekszosci mnie smiesza jak wiekszosci politykow w tym kraju. Generalnie tito mi PO i PIS inne mordy nie zmieniajace sie od ilus tam lat. Wstyd mi za prezydenta jakiego teraz mamy, ktory pisze gorzej niz jakis zul z pod sklepu. Generalnie ja w maju wypieprzam, a wy sie tu PO z PIS pozagryzajcie kto jest lepszy i ma racje. Gowno to da bo Polska jest w takiej sytucaji finansowej, ze 2 lata biedy teraz beda. VAT pewnie na 25% sie nie zatrzyma bo jakos trzeba bedzie dziure latac zwlaszcza jak PIS nowe rozdawnictwo obiecuje przed wyborami. Cheers
Jarosław przemówił po raz kolejny.
"Mimo to, uwaga wielu skupiła się na jednym wypowiedzianym przeze mnie zdaniu, dotyczącym sieci dyskontów Biedronka. Powiedziałem prawdę, prawda bywa bolesna. Przez Donalda Tuska bardzo wielu Polaków zostało zmuszonych do kupowania w dyskontach, nie dlatego, że chcą, tylko dlatego, że muszą"
Domyślam się, że po lekturze tych słów PRowiec Kaczyńskiego dostał zawału. Czyli wychodzi na to, że jednak biedota tam kupuje. Co prawda biedota z powodu działań Rządu ale nadal biedota.
Prezesowi fakt, iż ktoś może kupować w biedronce - bo CHCE i że jest to spora rzesza klientów - do głowy nie przychodzi jak widać. Choć w sumie nie ma się czemu dziwić - musiałby się przejść do kilku sklepów dla biedoty - żeby tę tezę zweryfikować -a przeca nie będzie się z pospólstwem.
EDIT - Ciekawe czy Jarek ciągnie tę farsę sam z siebie czy też ktoś mu płaci za reklamę. Bo lepszej reklamy biedronce niż to swoje pleplanie (które wkurza coraz więcej ludzi) zrobić nie mógł.
J.Kaczyński kupił mąkę, trochę warzyw i owoców, chleb i zupełnie przypadkowo oraz „spontanicznie” ulokował w koszyku aż dwa kg cukru.
Cukier? Niemożliwe! Że też nie wsadził do koszyka jeszcze telewizora?
Nikt o zdrowych zmysłach (no chyba, że słodzi 10 łyżeczek) nie kupuje 2kg cukru co tydzień...
Nikt o zdrowych zmysłach (no chyba, że słodzi 10 łyżeczek) nie kupuje 2kg cukru co tydzień...
Skoro mąka i cukier to może piecze ciasta.
Skoro mąka i cukier to może piecze ciasta.
Tak! I jabłka, więc na bank szarlotka na obiat!
Chyba na deser. Szarlotka na deser i po bulu!
wlasnie przed chwila w wiadomosciach
Dziś w słynnym sklepiku cukier staniał o... 1 zł!
Tak! I jabłka, więc na bank szarlotka na obiat!
Za dużo super exspresu czytasz.
Chyba, że Prezes jeździ po sklepach osiedlowych i sprawdza ile jest cukru w cukrze... :)
I rozmienia też pieniądze skora płaci tylko 200-kami. No ale wiadomo, musiał się popisać przed kamerą jaki to z niego bogaty prezes.
Olivierek robi bidula co może by dostać angaż u prezesa - Victor, Raziel i reszta czeredy dwano już straciła dystans do dzielnego lidera :)
Wczoraj z czystej ciekawości zrobiłem maly wywiad środowiskowy w moim osiedlowym sklepiku (zaznaczam - produkty tańsze niż w burżyjskim prezesowym:) i robiąc standarodowe zakupy, nieco odbiegające od prezesowych, zaglądałem ukradkiem ludziom do koszyków (taka świnia jestem:)
I co tam było? O dziwo z ok. kilkunastu oblukanych NIKT nie miał 2kg cukru, ba, niewielu miało nawet kilogram (ale pewnie dlatego, ze ich piwnice już w szwach od tegoż produktu pękają)
Co tam poza tymmieliśmy? Podobnie jak prezes jabłka, drób, ale również jaja, masło, chleb, wędlinę i sery - czyli coś, czego jak widać jarosław na codzień nie używa.
Wychodzi na to, ze tam gdzie jedni w ramach zwykłego posiłku spozywają kanapki, inni pieka szarlotki. No ale nikt nie twierdził, ze prezes to nie pański piesek :)
Btw - jak robię zakupy w Lidlu bo jest tam tanie i dobre piwo oraz słodycze, to tez podpadam pod biedaka kupującego z przymusu materialnego? ;)))
smalczyk-->zdradz mi tanie i dobre piwo w lidlu, bo takowego nie widzialem
okocim i carlsbergw pierwszym lepszym hiper tanszy.
a ichni angus do dobrych sie nie zalicza..
wiec o jakim trunku mowisz dokladniej?
Olivierpack, warto wypowiadać się o ekonomii wiedząc coś o niej. Na przykład to, jak się mierzy inflację w oparciu o siłę nabywczą pieniądza. Kpisz z tego koszyka, a dla każdego kto zna się na temacie, kpisz z samego siebie. Gratulacje. Koszyk inflacyjny, jak go autor tekstu w skrócie nazywa konstruowany jest w oparciu o uśrednione zakupy Polaków. Czyli zmartwię Cię, ale krewetek i kawioru będzie tam niewiele, telewizora też niestety tylko ułamek. Ale będzie tam też dużo mniej cukru, bo jak setki osób próbuje zwrócić uwagę, cukru nie kupuje się tak dużo na tydzień jak pan prezes. Tak, wiem, można robić ciasto, ale mówimy o uśrednionych wielkościach, a ciasta tak wielu Polaków nie robi.
Dlaczego prezes PiS kupił go tak drogo?
O i to jest słuszne pytanie!
Przykro patrzeć, jak ktoś otwarcie pokazuje, że tekst nie przekraczający długości ekranu przekracza jego możliwości zrozumienia. W tekście masz wyraźnie napisane, że Kaczyński wybrał sklep, w którym cukier był najdroższy. Ktoś racjonalnie robiący zakupy wybrałby każdy inny, ceny masz podane również w tekście. Ale jak rozumiem to dowód na to, że Kaczyński na zakupach był po raz pierwszy od dawna.
Ja z ciekawości spojrzałem jak kształtowały się ceny (w oparciu o dane GUS na potrzeby koszyka inflacyjnego) za czasów rządów Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Czyli jak wyglądały „realia życia” o które tak bardzo zatroszczył się lider PiS wraz z panią, która reprezentuje PiS w sprawach ekonomicznych.
To Ekonomia, polityka czy archeologia? Z tymi opiniami ekonomicznymi coś chyba jest nie tak, jacyś ci ekonomiści za mało ekonomiczni, a za dużo zacietrzewieni politycznie.
Dla Ciebie archeologia to kilka lat wstecz? Z tymi uwagami to do Kaczyńskiego, to on powiedział, że za jego czasów było 2, 5 czy miliard razy taniej. W tekście masz krytyczną analizę tych uwag w oparciu o faktyczne dane.
Dessloch ---> Hoegarten czy jakos tak, generalnie wyrób niemiecki za całe 2,20zł - w mojej opinii w tej cenie lepszego piwa nie znajdziesz - jak będe next time to podam dokładną nazwę
Ale może być i tak, że nie we wszystkich sklepach jest do dostania
Wyjdźcie czasem z siebie i popatrzcie na siebie z boku, szczególnie tyczy się to oficerów WSI24. Jedna z partii zrobiła nic więcej jak tylko happening polityczny, arcy-celnie nawiązując do demagogii premiera notorycznie robiącego z gęby śmietnik, który funkcjonuję prawie jak maszyna szyfrująca: kiedy mówi X po jakimś czasie ze stuprocentową dokładnością oznacza to Y. Tymczasem jaki był przekaz? Bynajmniej całkowicie oderwany od tradycyjnie pojmowanej rozumnej logiki czy przekazu standardowego względem pustego jak dzban Grzesia czy upudrowanego Donaldka: okazało się że nie ten sklep, nie te produkty, nie te ceny, nie ten banknot... Już choćby takie akcje mają tylko jeden cel, niczym pudło rezonansowe pokazują jaka jest skala zakłamania medialnego i komentarzy około politycznych, uderz w stół, a nożyce się odezwą. Kaczyński wciąż straszy niczym miecz Damoklesa wiszący nad głową różnych środowisk. Ale ludzie to widzą, im więcej tym bardziej. Spokojnie.