Zobaczycie, że to będzie znowu wielkie rozczarowanie. W końcu to Ubisoft.
Bardzo chciałem żeby ta gra mi się podobała, ale nie potrafię się do niej przekonać. Według mnie stanowi typową dla Ubisoftu "produkcję-wydmuszkę": bardzo ładne opakowanie (graficznie prezentuje się świetnie i oferuje olbrzymi świat), ale tak naprawdę jest pusta w środku (rozgrywka jest do bólu wtórna i nudna). Jest to doskonały przykład negatywnego wpływu rynku konsol na gry - gra jest maksymalnie uproszczona, z myślą o posiadaczach konsol właśnie (brak bardziej rozbudowanych opcji dowodzenia). Do tego dochodzi tragiczne AI (zarówno przeciwników jak i towarzyszy), beznadziejny model jazdy i lotu oraz ciała znikające po kilku sekundach. Na pewno w trybie co-op, z ogarniętą ekipą, ta gra może przynieść więcej frajdy niż w przypadku grania solo, ale totalnie arcade'owa rozgrywka mnie po prostu odrzuca. Można tylko pomarzyć, żeby ta gra miała również tryb bardziej realistyczny - z jakimś bardziej rozbudowanym systemem dowodzenia (np. czymś w stylu starego, dobrego Hidden & Dangerous 2)...
Dwie godziny zagrane w betę i powiem że to nie jest to co, początkowo miało być.
1.Optymalizacja która nie istnieje - Maksymalnie widziałem do 35 klatek, nie zależnie czy to średnie czy wysokie ustawienia grafiki. Przy jeździe samochodem, jest jeszcze gorzej bo dropy nawet do 15 fps'ów. Dla porównania - Beta The Division działała o wiele lepiej, gdzie przy ustawieniach Wysokie/BD Wysokie gra działała aż miło.
2.Tekstury niskiej jakości - Po mimo że gram na wysokich i BD wysokich, są miejsca niskich tekstur.
3.Jazda i latanie - Nie działa tak jak powinno, można powiedzieć że w ogóle to nie działa. Wole iść niż jechać, serio.
4.Misje poboczne - Totalnie nudne i powtarzalne do bólu misje poboczne to to, co Ubi lubi najbardziej.
5.Praca kamery - To chyba najbardziej denerwująca rzecz w tej grze.Nigdy nie wiesz jak się ustawić, by kamera robi takie rzeczy że szkoda pisać.
6.AI przeciwników - Nie jest złe, ale nadal przeciwnicy są po prostu debilami. Nasze przydupasy też nie są zbyt mądre. Co jak co, ale zabić przeciwnika potrafią, walą celnie i śmiertelnie, to trzeba im przyznać.
7.Grafika - Nie jest to najpiękniejsza gra, ale brzydka też nie jest, grafika taka 7/10.
8.Główne misje - Na pewno są lepsze od pobocznych ale nadal puste, jakieś takie ''szare'', brak jakiejkolwiek oryginalności.
9.Fabuła - Na razie ciężko cokolwiek o niej napisać, bo to co udostępnili to jest niewiele, ale myślę że z fabułą powinni dać radę.
Jeszcze kilka tygodni temu, przyglądając się poprzedniej becie dałem 9. Czy dzisiaj tyle dam? NIE! Po kilku dobrych grach i dobrze zoptymalizowanych (FC Primal, WD 2, TC rainbow six siege), Ubi znowu leci ze swoimi ''typowymi grami''. Gra nie jest zła, ale to jest właśnie ''typowa gra od Ubi'', misje nie porywają a poboczne nudne, bez zerowej oryginalności czy nieistniejącej optymalizacji. GRA która kosztuje 200 zł! Musi mieć ciekawe misje, czy min.dobrą optymalizacje. UBI istnieje już 31 lat na scenie, a nadal nie umieją robić, ciekawych misji pobocznych, czy zrobić dobrze latanie czy jazdę a, fizyka jest im obca. Do premiery zostały dwa tygodnie! I na pewno dostaniemy grę taką jaka jest w becie, do premiery nie zrobią absolutnie nic, co poprawiło by te błędy.
Moje oczekiwania na dzień dzisiejszy 7/10. Gra się przyjemnie i tak jak pisałem gra nie jest zła.
Po około 10h z betą i ukończeniu około 60% jej zawartości ( na oko ) mogę powiedzieć tak czuć mi w tej grze Far Cry 3 i 4 pod względem budowy świata ( nie mylić z fabułą to nie ma nic wspólnego ).
Mechanika klasyczna w stylu ubi i trochę nowości pod względem rozwoju postaci i odblokowań broni albo się to lubi albo można od razu grę skreślić mi nie przeszkadza.
Świat jest ogromny na początku jechałem tylko samochodami bojąc się tej przestrzeni a potem przeszedłem bocznymi zakamarkami i to wygląda całkiem ładnie momentami czułem się jak bym na prawdę spacerował po górach taką ścieżką wąską :D Podoba mi się klimat tego świata. Jak wzlecieć helikopterem w górę to widać jak to jest duże choć wtedy wygląda tak średnio.
Pochwalić muszę porównanie ustawień w opcjach i pokazanie wszystkich zmian w formie graficznej po prawej stronie ekranu no to powinno stać się standardem w tych czasach !!! brawo.
Od strony technicznej początkowo nie mogłem wbić do gry pisało przerwa techniczna odczekałem z 30min - 1h i jak wbiłem to cały czas siedziałem w grze trochę afk i nic się złego z grą nie działo mimo wielu alt+tabów itd. gra się około 10 - 12h trzymała stabilnie.
Optymalizacja puki patrzyłem na FPSy to myślałem no mogło być lepiej miałem spadki do 45 FPS w miejskich lokacjach a tak około 58 średnio, gdy wyłączyłem miernik zapomniałem o FPS i grało się fajnie. Rekomendowane ustawienia to na ultra chyba w 30FPS są niestety jak tak patrzę gra potrafi moją i7 4770K@4GHz w 85% wyciskać podczas gdy GPU przy najniższych FPS ma około 80% obciążenia. Tu zdecydowanie przydadzą się łatki o ile będzie im się chciało optymalizować.
Jazda samochodem jest kulawa coś animacja szarpie mimo że FPS trzymają się dobrze nie wiem czy FC 4 nie miał tak samo na premierę :D Natomiast latanie nawet obleci taka niedojda pilotażu na klawiaturze + myszce jak ja ogarnia to nie może być tragedii helikopter jest banalny ( przynajmniej do przelotu nie wiem jak bojowo bo to nie mój styl ) z samolotem trochę gorzej ale po kolizji z drzewem podczas startu doleciałem też do celu i nawet wylądowałem gładko ale panika była jak zawsze :)
Podsumowując na pewno dalej pogram w betę bo gra się przyjemnie ale obawiam się że może być na dłuższą metę taka monotonia zadań jak w mafii 3 mi to taką schematycznością trochę śmierdzi ale mam nadzieję że różnorodność lokacji świata i może jakaś fabuła dadzą radę :)
Ja lubię te klimaty więc grę kupię ale jak stanieje trochę o ile będą pozytywne recenzje :) 170 - 200 zł za edycję podstawową to dla mnie za drogo za coś niepewnego ewentualnie 280zł za golda co jest jeszcze bardziej niepewne bo nie wiem co w tych DLC ma być za zawartość :( Trzeba czekać na spadki cen i info o dodatkach + recenzje i po premierze co ludzie powiedzą czy warto :) Ogólnie w betę gra się przyjemnie.
Kupiłem, 30h w grze. Ocena dotyczy trybu MULTIPLAYER ZE ZNAJOMYMI. Poniżej wyjaśnię dlaczego:
+ Ogromny, piękny świat w grze
+ Customizacja broni i żołnierzy
+ Świetny feeling broni (zupełnie jak w BF)
+ Genialny CO-OP (pod warunkiem, że ze znajmomymi)
+ Nasze boty w singlu i rebelianci o dziwo dają nawet radę
+ Fabułę uważam za OK jak na shootera
+ Można powtarzać misje bez zaczynania gry na nowo (super sprawa dla co-op)
+ B.Dobry MatchMaking - wyszukuje graczy z naszego regionu i podobnym poziomem, stylem grania oraz czasem aktywności (np. rano)
+ Całkiem dobre AI przeciwników (reagują na martwe ciała, gdy przelatuje obok nich kula wystrzelona nawet z tłumikiem, mają swoje klasy i zadania, robią patrole, wzywają wsparcie, włączają alarmy, chowają się za osłony)
+ Różnorodność misji fabularnych jest zadowalająca, poboczne owszem są podobne, ale to chyba normalne, wbrem temu co niektórzy tutaj piszą, poza tym wszystkie misje można robić wielokrotnie testując różne taktyki (najlepiej w MULTI)
+ Świetne levelowanie, idzie w miarę szybko, ciekawe specjalności, grając ONLINE ze znajomymi można podzielić się rolami po przez sprytne wydawanie punktów umiejętności - technik, zwiadowca, szturmowiec, medyk, saper lub jakie tam chcecie.
- Prowadzenie pojazdów. Można jeszcze przeżyć samochody i motocykle, nawet powiedziałbym, że to jest fajne. Natomiast latania twórcom nie wybaczam, latanie samolotami to po prostu katastrofa, a helikoptery są równie nieintuicyjne. Po co te wszystkie udziwnienia? Model latania był świetnie opracowany np. w GTA lub BF więc po co to zmieniać? Żeby udawać symulację? To raczej powoduje frustrację i jeszcze bardziej arcadowy feeling podczas używania pojazdów. Twarde lądowania, po których pojazd powinien stanąć w ogniu są codziennością.
- Posiłki wroga są zbyt natarczywe i zbyt bardzo karają styl grania "proud & loud", czyli otwartą walkę. Niby gra promuje oba, ale jak przyjdzie co do czego, to armia kartelu dysponuje większą ilością śmigłowców niż armia stanów zjednoczonych, rozwalisz 3 i zaraz w ich miejsce z doopy pojawiają się kolejne 3 i tak można chyba w nieskończoność, uważam, że zrypali to strasznie. Dlatego najlepiej szybko się wycofać po wykryciu.
- Niektóre misje są nie przemyślane i w strefie ognia kręci się zbyt wielu cywilów którzy często zamiast spier... w kierunku lini horyzontu to oni po prostu czasami zakładają ręce na głowę i krzyczą stojąc/kucając w miejscu, a trzeba dodać, że zabicie takiego idioty możne nas kosztować misję. I jak mam rozmieścić miny przed obroną miasta, jak debilni cywile w nie wchodzą zanim wogóle dojdzie do walki. Można było to rozwiązać na wiele innych sposobów.
- Mnóstwo dzieci i idiotów w publicznym co-opie
- Brak lunety dla snajperki we wczesnym etapie gry (serio, jesteśmy duchem i nie możemy być snajperem z prawdziwego zdarzenia bez zakupu lunety w sklepie UBI?)
- Mogłoby być więcej taktycznych ubrań dla naszego żołnierza zamiast dupereli w stylu tatuaża i gównianych ubranek w stylu Justin Biber (nie wiem po co to w ogóle dodawali do gry - chyba natchnienie GTA 5) - chociaż fakt, że jest ich sporo.
- VOIP komunikacja głosowa w grze działa, ale jest słaba, nie ma porównania do tej chociażby z BF1
- Mało komend i taktyk które możemy wydawać dla drużyny w singlu
- Granatnik jest zbyt łatwy w użyciu, przez co momentami gra staję się zbyt prosta - lepiej było dodać jakieś stingery i wyrzutnie rakiet, bo nie wydaje mi się, że łatwo jest zestrzelić helikopter przy pomocy granatnika.
OPTYMALIZACJA - gram na I7 6700, 32 GB RAM DD4, GTX GIGABYTE 1060 6GB RAM oraz >>>> DYSK SSD<<<<. Właśnie, wszystkim polecam ten dysk, ze względu na ilość wysokich tekstur w tym ogromnym świecie bez loadingów, jeżeli macie problemy z wydajnością to trzeba zakupić w.w. dysk i zainstalować na nim grę. Niektórzy piszą, że mają efekt niskich tekstur - to jest właśnie wina wolnego dysku twardego, znam ten problem z modowania Fallouta czy Skyrima. Generalnie gram na wysokich w tej konfiguracji, bo b.wysokie i ultra zdają się mieć spadki fps (nie mierzyłem). Zaznaczam jednak, że nie bawiłem się w sprawdzanie szczegółowe opcji graficznych, możliwe, że wystarczy wyłączyć 1 czy 2 opcje, żeby grać na ultra. Generalnie gra zdaje się korzystać z dynamicznego rysowania cieni i teksturowania, dzięki czemu udało się osiągnąć świetny efekt ogromnego i szczegółowego świata bez wczytywania co chwilę mapy.
GENERALNIE POLECAM FANOM GRY MULTIPLAYER ZE ZNAJOMYMI I TEAMSPEAKIEM, JEŻELI TAKICH NIE MACIE TO MOŻNA ICH ŁATWO ZNALEŹĆ NA PORTALACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH I FORUM UBI. W innych przypadkach gra może wam wydawać się monotonna, zbyt trudna/łatwa w zależności od stopnia trudności nie wszystko da się zrobić z botami/randomami, a granie na łatwym pozomie trudności mija się z celem na dłuższą metę. Ocena 8.5 dla MULTI - gra bardzo dobra, solidne wykonanie, wciągająca, ale niestety nie jest wybitna i chociaż spędzicie przy niej długie godziny i będziecie miło wspominać to nie będzie grą kultową :))
Eh. No więc jestem jeszcze raz po wielu godzinach gry i cholernie jestem rozdarty. Rozgrywka jest miodna i w gruncie rzeczy dobrze się bawię w singlu. Jeśli wyrobić sobie nawyk wydawania odpowiednich poleceń kompanom jest miodnie, ale jest kilka rozwiązań, które strasznie mi psują wrażenia z gry i wywołują wręcz irytację.
Nie potrafię policzyć ile razy zginąłem tylko dlatego, że postać rozpoczęła przeładowywanie broni (blokuje się wówczas w miejscu i nie ma opcji poruszania nią).
Nie potrafię policzyć ile razy zginąłem zaraz po reanimacji tylko dlatego, że kompani nie zabili wroga znajdującego się 5 metrów od nich. W ogóle interakcje między drużyną, a wrogami to jest jakaś porażka.
Kompani potrafią strzelać z absurdalnych pozycji i robią to przez przeszkody czego nasz gracz już zrobić nie może. Psuje to rozgrywkę w znaczeniu takim, że ją niepotrzebnie ułatwia. Kompani powinni realnie oceniać swoje możliwości.
Model jazdy nie jest jednak zły. One jest tragiczny. Jazda na motorze po bezdrożach to jest istna katorga. Postać robi jakieś młynki, ślizga się jak motorówka na wodzie. To jest totalny absurd i porażka. Najgorsze jest to, że z tych pojazdów trzeba często korzystać.
Absurdem jest to, że podbijając dany posterunek (eliminując wszystko w środku) nie jest on na stałe zajmowany przez rebeliantów. To w końcu oswabadzam tę pieprzoną Boliwię, czy bawię się z kartelem w kotka i myszkę?
Gra bardzo często podczas skorzystania z opcji WYJDŹ DO PULPITU zapisuje zakres rozgrywki ALE nie zapisuje ostatnich zmian w kontekście przypisania punktów do umiejętności.
Sztuczna inteligencja w tej grze nie istnieje. Ciała znikają, wrogowie nie zauważają zniknięcia pobratymców, do tego można zestrzelić wroga stojącego dosłownie 5 metrów od drugiego i ten niczego nie zauważy.
Skakać można tylko w wyznaczonych punktach, a te nie zawsze są wyznaczone logicznie.
Przeciwnic respawnują się w dokładnie identycznych konfiguracjach. Zabiłem 5 zapisuję grę, wracam i wracają. Świat nawet nie próbuje udawać żywego.
Fabuła praktycznie nie istnieje. Są niby opisy kolejnych złodupców, ale to jest tak miałkie i płytkie, że aż boli patrzeć.
Wiele lokalizacji wygląda niemal identycznie. Składają się z takich samych kompleksów budynków. Podobnie z przeciwnikami. Ciągle widzę jedną i tę samą mordę.
Przez jakiś czas bawiłem się dobrze, ale w pewnym momencie dorwało mnie znużenie. Mam wrażenie, że ta gra to wielka wydmuszka. COPY / PASTE i latasz po świecie od miejsca do miejsca. Niestety na dłuższą metę wielki zawód, bo nawet w multi tych bagów i niedociągnięć nie da się uniknać.
Powiem krótko:
+ grafika super,
+grywalność może być
+długa gra
+cudowne lokacje, góry, mazury itd cudo
- wkurwiające jest to że po nieudanej misji cofa cię kur*a 2 kilometry od celu i znowu pedałujesz z laczka do punktu misji za to DUŻY minus, myślałem że rozwalę klawiaturę
- przeciwnicy jak tylko cie wykryją to juz sie alarm podnosi, co z tego że w pół sekundy w łeb dostał ale i tak już wszyscy nagle wiedzą że jest intruz - żenadaaa
- monotonne misje
Serwery Ubisoftu dały o sobie znać w trybie kooperacji... ale gra sama w sobie coś pięknego. Oczywista sprawa, było kilka niedociągnięć, ale dla fanów militariów ta gra to pozycja obowiązkowa. W trybie kooperacji było tyle możliwości, planowania wszystkich akcji na tysiące sposobów że szło zwariować. Cicha eliminacja wroga bądź wjazd na pełnej główną bramą to najprostsze sposoby, ale można było też działać bez eliminowania wrogów. Misje może czasami były już monotonne, znajdź tego, przesłuchaj tego, zabij tamtego i tak w kółko, ale za to same lokacje nadrabiały wszystkim, a mianowicie piękna Boliwia... od gęstych dżungli, przez mroźne góry aż do pustynnych terenów... albo kopalni soli o ile dobrze pamiętam. Graficznie też bajka. Wielki plus za ogromny, ale to naprawdę ogromny arsenał broni i możliwość modyfikowania jej. Zapewne dla każdego gracza bólem było to że kiedy polegliśmy w jakiejś misji to gra nas cofała przed misję i nie mieliśmy pod ręką nic, żadnego pojazdu ani niczego innego.. lecieliśmy z buta znów do celu nie wiadomo ile, momentami myślałem że nerwicy się nabawię. Finalnie po podsumowaniu to w singlu może być nudno, ale tryb kooperacji naprawdę świetna zabawa na długie godziny. Zapomniałem wspomnąć o drzewku umiejętności które dużo daje ulepszając naszą drużynę, obsługę broni, drona itd. Jest już późno jestem zmęczony i nie mam siły żeby więcej powiedzieć, ale polecam z całego serducha! Mam nadzieję, że Breakpoint będzie tak samo dobry jak Wildlands.
Zapraszam na serię materiałów nagranych przeze mnie z tejże gry : https://www.youtube.com/playlist?list=PLM6ACt9r5xK8p8z0W3aALV5C5BtE4hhyv :)
^ rozmawiałem wczoraj z jego mamą. Ustaliliśmy że dla dobra społeczności lepiej nie wypuszczać Nelsona z domu.
Otóż pograłem kilka godzin w betę, porobiłem misje główne, poboczne, zwiedzałem świat itd. i generalnie jestem MEGA zawiedziony :(. Gra nudzi już po pierwszych paru godzinach. Jest parę dobrze zrobionych rzeczy jak np. strzelanie jest całkiem ok, tworzenie postaci i dobieranie ekwipunku, grafika czy skala świata... ale to wszystko na tle reszty po prostu tonie. Misje już od samego początku są powtarzalne, cały schemat rozgrywki jest powtarzalny (jedziemy na miejsce, latamy dronem, likwidujemy przeciwników itd.), standardowo jak na Ubisoft przystało, miliony znajdziek które nic nie wnoszą oprócz kawałka tekstu. Występują też zasoby które też są swojego rodzaju znajdźkami, próbującymi nieudolnie stwarzać imitację tego że są potrzebne, otóż służą one do rozwijania postaci, co nadal jest bez sensu. Model jazdy samochodami jest średni, może dałoby się do niego przyzwyczaić gdyby nie to że auto którym jedziemy jest nie zniszczalne i przejedzie praktycznie każdy teren. Podczas rozgrywki w pewnym momencie zdałem sobie sprawę że tak na prawdę nie trzeba jeździć drogami, wystarczy nakierować się na cel i gnać przed siebie. Model latania helikopterem i samolotem jest tak straszny, nawet nie wiem jak go opisać. Lata się bardzo trudno i nielogicznie oraz nieadekwatnie do wskazówek wyświetlanych w grze. AI kompanów jest na poziomie zerowym, ciągle gdzieś chodzą, daleko, naprawdę daleko... zawieszają sie na przeszkodach itd. Podsumowując nie spodziewałem się gry roku, w końcu to Ubi, ale czegoś pokroju The Division (który po patch'ach jest w miarę przyjemną grą), lecz okazało się wręcz przeciwnie. Dla mnie to 5 może 6 na 10, ewentualnie jak się gra ze znajomymi to jedno oczko wyżej.
Dialogi i voice acting to kompletne drewno w tej grze. Ubisoft chyba zwolnił wszystkich ludzi odpowiedzialnych za dialogi i postawił za nich robota, a aktorów to wzieli losowych ludzi z ulicy i kazali im gadać, co robot wygenerował. Gorszych dialogów i voice actingu chyba nie słyszałem w grze AAA. Najgorszy tekst jaki usłyszałem do tej pory, to jak znalazłem jakaś skrzynkę z bronią i gdy ją otworzyłem, to moja postać powiedziała: "Hmm pasuje do moich cycków" (tak, gram kobietą, proszę mnie nie obrażać). Gdyby ominąć rzeczy, które wymieniłem powyżej, to gra jest nawet fajna tylko bardzo schematyczna i przypomina pozostałe gry Ubisoft (posterunki z wrogami, które trzeba odbić, konwoje, różne zapasy, uwalnianie buntowników, itd). Model jazdy jest specyficzny, jakbym się tak ślizgał po powierzchni (coś jak w Watch Dogs). BTW dla was też minimapa z tej gry wygląda prawie identycznie jak z Far Cry 3?
dokładnie banenanV1.5, toż to MGS V dla ubogich, Ubisoft orze jak może by produkować kolejne puste sandboxy i brać kasę od hmm... graczy? Przepis na Wildlands:
Porcję "The Division" zmieszać z "Metal Gear Solid V", do tego przyprawić kiepskim SI (nie może być zbyt trudno coby się gracze nie zrazili zbyt częstymi zgonami i wymagającym SI)
Widzę, że Ubi dalej nie wie jak zachowują się samochody :( a myślałem, że w dzisiejszych czasach nie jest trudno przejechać się jednym z nich... Co do samej rozgrywki to cóż... nudno tam jest... Niby możemy do walki podejść taktycznie, lornetką czy dronem sprawdzić teren i ewentualnie oznaczyć cele. Ale lorneta za wiele nie pokazuje, tak samo dron który zasięg ma tyle co chiński szajs za 100 zł... Także koniec końców najlepiej wjechać szturmem samochodem w przeciwników i wszystkich powybijać. Jest tam sporo ciekawych elementów. Np podoba mi się zbieranie surowców i dowodów. To jak to robimy, ale ostatecznie widać że gra robiona na szybko. Może jak by ten model jazdy byłby inny to chciało by się grać :)
Obie bety ograne. Co było do przewidzenia między zamkniętą a otwartą praktycznie nic się nie zmieniło. Rodzi się pytanie po kiego grzyba robili zamkniętą i otwartą poza wiadomą przyczyną, ale nie o tym miałem...
Po zamkniętej mówiąc bardzo ogólnie miałem wrażenie, że wzieli parę fajnych rozwiązań z serii Ghost Recon i wsadzili to wszystko do mętnej zupy ala Far Cry. Pomysł sam w sobie nie jest zły, ale wykonanie kiepskie. Finalnie gra nie powinna nazywac się GR tylko coś w okolicach Far Cry: Duchy na urlopie.
Gdyby w taki sposób reklamowali to od początku nie było by rozczarowania i niesmaku. A tak to oczekiwania były dosyć duże a finalnie z GR ma to bardzo mało wspólnego. Po otwartej moje wrażenia sie nie zmieniły.
Grałem głównie solo bo połączenia w becie to jakieś nieporozumienie - zawsze kogoś z drużyny niełączyło lub wyrzucało. Granie z przypadkowo połączonymi ludźmi to jakaś komedia.
Z plusów:
- dość duży potencjał robienia misji taktycznie z znajomymi
- strzelanie synchroniczne dalej cieszy :)
- duży wybór arsenału i dostosowywania broni do potrzeb (oczywiście dzięki systemowi z GR)
- jedyne co mi się podobało w botach to komunikacja i jej "klimat". Odzywki w stylu "yo i've got two narkos there..near truck" albo "stay down...fucking unidat chopper coming" robiły swoje :)
- system rozwoju postaci jest w miare ok chociaż nie jest pozbawiony wad
- mapa jest wielka a sama lokacja i widoki bardzo fajne
- cały model strzelania nie jest zły - cieszy np. opadanie pocisków. Chociaż ogólnie rewelacji nie ma.
- ogólnie pojęty klimat (i fabuła) może być ok. Chociaż nie czułem "tego" aż tak bardzo jak np. przy Division z paru powodów.
Minusy:
- wszystko inne :)
- okazjonalne bugi (głównie w sztucznej inteligencji), które jak zwykle nie powinny już istnieć na tym etapie a jak zwykle są.
- mapa jest wielka przez co w połowie "pusta" a w drugiej wyładowana powtarzalnością.
- powtarzalność i far cry-owatość zabijała cały klimat gry w której elementy GR zamiast być głównym daniem są zbyt małym dodatkiem.
- AI kompanów przy graniu solo to jakiś komedio-dramat. Ich reakcje są baaaardzo nierówne. Czasem zdejmą typa na drugim końcu mapy tylko po to, żeby inny stojący w odstępie parometrowym między nimi a Tobą mógł was zabić :) to prowadzi nas do głównego winowajcy:
- zbyt ograniczone możliwości zarządzania drużyną/rozkazywania - ta gra, aż się prosi o lepszy system na zasadzie: "jedynka leć na wschodnie wzgórze i obserwuj" (pokryj teren obserwój/osłaniaj) "dwójka osłaniaj północne wejście (zostać tam+osłaniaj/patroluj)", "trójka zostań i osłaniaj plecy" (patroluj teren).
Obecne możliwości w połączeniu z bugami typu po rozkazie "zostań" idą za Tobą albo po rozkazie "broń" idą na drugi koniec obozu są zdecydowanie zbyt kiepskie.
- dialogi i przerywniki bardzo tragiczne nie są, ale nie wciągnąłem się aż tak bardzo jak np. przy Division.
- model jazdy czymkolwiek dosyć kiepski - miejscami poprawny, ale raczej totalnie bezpłciowy
- system zniszczeń
- sama rozgrywka i akcja miejscami mało dynamiczna i ciągnąca się, ale mając w głowie ogrom tej mapy (w 2 z chyba 20 lokacji po 3-4 "główne" misje w każdej, doprowadziły dopiero do unicestwienia pomocnika od zastępcy jednego z 4 głównych "generałów" głównego bossa)wydaje mi się, że ubi chciało na każdym kroku pokazać "ogrom" tej gry.
Finalnie może okazać się, że chcąc zrobić paro godzinny film akcji z wielkim rozmachem coś porąbali z tematem i zrobili zbyt długiego,powtarzalnego i zbyt często nudzącego tasiemca telenowelowego...
zapewne o czymś jeszcze zapomniałem....
Podsumowując gra definitywnie nie powinna być sygnowana przez GR bo robi to tylko krzywdę tej marce.
Jeżeli ktoś ma pewną ekipę to będzie dosyć dobrze się bawił wiele godzin, bo wtedy powtarzalność nie powinna być aż tak denerwująca - za około 60-80 zł warto.
Jeżeli grasz sam masz dosyć ciekawą lokację, historię i w miarę dobry klimat w zbyt sztucznym i powtarzalnym świecie z kompanami, którzy wiedzą jak się odezwać, ale nie wiedzą jak się zachować :)
Warto wydać te 40-50 zł na ogromną ilość materiału do przerobienia.
Zdecydowanie nie ma sensu preorderować, kupować na premierę lub blisko premiery. Jakaś edycja GOTY za około 60 zł to najsensowniejsze rozwiązanie.
Tym razem niestety UBI zawiodło robiąc przy tym krzywdę bardzo fajnej serii....
Po ograniu closed jak i open beta stwierdzam że zabawa w coop'ie jak najbardziej na plus, pod warunkiem że ustawi się maksymalny stopień trudności. Brak info na mapie gdzie znajdują się wrogowie (na niższych poziomach pojawiają się czerwone "plamy"), zgon po 1-2 strzałach. Prowadzenie pojazdów, owszem niezbyt fajne, ale moim zdaniem nie o to w tej grze chodzi, żeby jeździć sobie samochodem. To nie GTA5.
Druga prowincja udostępniona w becie (5 "czaszek") faktycznie trudna, w przeciwnika trzeba "wpakować" nie raz i 5 pocisków żeby padł, chyba że trafimy w głowę. Zakłócacze dronów za pierwszym razem zdziwienie i szok, bo trzeba zmienić taktykę etc. Niełatwo ukończyć misję bez zaalarmowania obozu (grałem w 2 osoby).
Problemów technicznych jak spadki FPS nie uświadczyłem, nie wiem od czego to zależy. Chętnie pogram dalej w wolnej chwili.
Gram z kumplem we 2 lub sam i gra podoba mi się niesamowicie, widać ze jest do ogrania na dłuuugie godziny. Tak dobrej gry pod co-op z tak otwartym światem nie widziałem chyba wogole. Na coś takiego własnie czekałem, gra shooter głównie nastawiona na skradanie co uwielbiam i na dodatek w trybie co-op który jeszcze bardziej wciąga bo bardzo lubię grac z kimś w takie gry, no po prostu coś pięknego. Jesteśmy po wyczyszczeniu 3 prowincji i gra jak na razie nie nudzi a wręcz bawi i wciąga, szczególnie jeżeli gra się z kimś. Oczywiście da się grac przyjemnie samemu i pewnie tez bym przeszedł sam gdybym nie grał z kumplem bo gra mi się podoba i mnie wciągnęła,ale wiadomo co-op to inna bajka. Wielki otwarty świat z przeróżnymi terenami, misje główne na każdej prowincji prowadzące do odkrycia fabuły która nie jest jakaś niesamowita,ale przez czytanie/słuchanie wszystkich zebranych notatek,filmów czy to dialogów z misji na danej prowincji dalej da się wczuć. Przeróżne znajdzki,zbieranie materiałów czy misje poboczne które dodają smaczku i pomagają w rozwoju postaci oraz powodują ze człowiek chce wyczyścić dana prowincje na 100%. Ja lubię w takich grach czyścic wszystko na 100% i sprawa mi to przyjemność, szczególnie jeżeli daje nam to możliwość rozwoju postaci,znalezienie lepszego ekwipunku lub jakieś fajne misje poboczne :) Bardzo fajny system strzelania, rożne bronie do wypróbowania oraz ich dobra customizacja. Najlepiej chyba latać karabin/pm i snajperka oczywiście wszystko z tłumikiem. Nie wiem co tu jeszcze dodać,jeżeli ktoś lubi takie coś to polubi tez i gre oraz może się wciągnie tak jak ja. Osobiście jak napisałem gra bardzo mi się podoba i chętnie przejdę ja na 100%
Przecież seria GR to strzelanki taktyczne. Chyba was posrało ze zwiedzaniem tych pustych terenów. Jeszcze żeby jakieś zwierzęta były to może byłaby to jakaś atrakcja. Ładne krajobrazy, ale puste i jakieś martwe. SB to atak klonów, każdy gangster wygląda tak samo. Kilka rodzajów samochodów, wszyscy cywile w tradycyjnych strojach. Po przejściu kampanii (częściowo online), beznadziejnych DLC, braku PVP i beznadziejnym wsparciu do gry odinstalowałem ją miesiąc temu bez żalu. Na steamie gra raptem 2 tyś graczy w godzinach szczytu, co jest śmieszną liczbą. Dobrze przyjęta na zachodzie - świetny żart.
Gry od Ubisoftu cierpią zawsze na dwie śmiertelne choroby, "konsolowość" i pustkę otwartego świata. Ta gra jest tak nieznośnie uproszczona że można by ją podrzucić pierwszym klasom podstawówki do ogrania. Tutaj jak i w innych tytułach Ubi nie wymaga się od gracza wysiłku szarych komórek. Gra się w sumie sama przechodzi, tylko że po paru godzinach już mało komu chce się siedzieć, bo brakuje ciekawej fabuły, a ładne widoki to za mało.
Zmarnowany pomysł, zapewne nie pierwszy i nie ostatni od Ubisoftu.
Nie wiem jak w coopie, ale singiel jest mega średni. Misje są powtarzalne i w dodatku typowy syndrom sandboxów XXI wieku - masa baboli do zrobienia, które nie uatrakcyjniają zabawy, ale jeszcze bardziej nużą. W dodatku mega zasobożerny, a graficznie dupy nie urywa. Pięknie wygląda to na obrazkach w ustawieniach graficznych w grze, ale w samej grze typowy średniak, a wymagania większe niż niejedna ładniejsza gra. I jak na Ghost Recon to strasznie spłycona taktyka (jeśli w ogóle takowa jest). Ogólnie zawód. Zwykłe rzemiosło.
Znając historie watch dogs, AC Unity, teraz zjazd z division mogę postawić pieniądze, że tak nie będzie to ostatecznie wyglądało, ktoś chętny?
Nie dziwie się, że Ubi wciska taki kit skoro mimo tylu lekcji, ludzie nic się nie nauczyli.
Patrząc po "oczekiwaniach" dziwi mnie, że PC-towcy są najbardziej napaleni. Z drugiej strony przynajmniej ich gry wszędzie działają słabo, więc czujom się równo traktowani :D
Wygląda jak taki Far Cry 5 tylko ukryty pod innym tytułem, żeby nie było narzekania, że twórcy robią FC jak CoDy, ale i tak wygląda to nieźle.
Ja bym nie narzekał. Spróbowali czegoś zupełnie nowego i wyjdzie im to na dobre.
Rainbow Six było świetne jak na pamiętne czasy. Zobaczymy czy Wildlands sprosta oczekiwaniom.
Jak będzie tak dobre jak chociaż The Division to kupie na bank.
Jako gracz starej daty mam nadzieję, że zrobią dobry singiel player - gdzie można przełączać się pomiędzy bohaterami i rozgrywać misję na kilka sposobów. Oby.
odpaliłem betę, pograłem 3...4h... i jakoś w ogóle mnie nie wciągnęło. raczej już do bety nie wrócę. niby fajna grafika, niby klimat ok, jakiś tam zalążek fabuły... ale toto nie to:) jakoś gra nie ma tego czegoś. nie potrafię określić czego, ale jak na pierwsze wrażenie (a dla mnie to bardzo ważna rzecz) coś tej grze brakuje. wiem, że to beta i może duuuużo się zmienić, ale tak jak nastawiałem się na zakup w okolicach premiery, tak wstrzymam się na jakiś czas i zobaczę co i jak. grałem dość sporo w division (ok 480h przegrane) więc może patrze przez pryzmat tej gry, ale w GRW brakuje mi w mechanice przede wszystkim osłon. sterowanie pojazdami też nie powala. na plus spory, ładny, dość żywy świat. no i potencjał jaki drzemie w grze. całe wypociny przez pryzmat chwili grania, ale jak juz pisałem - u mnie pierwsze wrażenie jest najważniejsze.
Udało mi się pograć trochę w betę i dzięki temu że się przesadnie nie nakręcałem, to też się nie rozczarowałem. Ale gry nie kupię na pewno teraz, poczekam aż będzie po solidnej obniżce. W skrócie, dla mnie odczucia są takie, jakby to był Far Cry, Just Cause i poprzednia cześć GR - Future Soldier - spięte klamrą.
Świat prezentuje się bardzo ładnie, zresztą optymalizacja jest spoko, gram na lapku który gamingowy był ze 2, 3 lata temu a mimo to nie trzeba obniżać wszystkiego do minimum żeby grało się płynnie (tj. w 30 klatkach, mi tam wisi ile ich jest, byle gra przesadnie nie ścinała). Feeling strzelania jest świetny, czuć moc broni a reakcje na postrzały są w miarę wiarygodne, jest "mięsko". Niestety wydawanie kompanom poleceń to na PC tragedia, sterowanie jest nieintuicyjne. Na szczęście nie są oni idiotami i można liczyć na pomoc w walce, jak wydałem rozkaz ataku to ruszyli ostro przede mnie i dość celnie strzelali, zostało mi może dwóch i jeden do przesłuchania. Model jazdy kiepski, niektóre samochody podsterowne, inne ślizgają się tak że żeby wyrównać tor jazdy to trzeba się prawie całkiem zatrzymać. Sterowanie helikopterem też słabe, niewygodnie i topornie się manewruje. Generalnie, to kolejny sandbox od Ubi, posklejany z różnych innych gier tego producenta. Fakt że po becie nie da się ocenić całości, ale to jest do przewidzenia. Będzie dużo powtarzalności, monotonia wkradnie się szybko... chyba że gramy w coopie, tą opcję może uda mi się sprawdzić przez weekend.
Konkluzję mam taką, że twórcy mogliby pójść w kierunku Future Soldier. Zrobić w tej Boliwii liniową strzelankę, z dużymi lokacjami, napisać konkretną fabułę, zgrabną i może nawet ciekawą. Sami spójrzcie, w ostatnim czasie strzelanek TPP zbyt wiele nie wychodzi, boom był przy 7. generacji konsol, a teraz co, Gears of War 4 tylko mi się kojarzy. Więc taka koncepcja Wildlands była by lekkim powiewem świeżości, no ale kilka lat temu był boom na shootery TPP, teraz jest na sandboxy.
hhahaha ahah widzieliście cenę za jakąs gold edition z dodatkami w grze? 300zł buhahaha śmiech na sali
Nie jest źle, ale dobrze też nie. Pograć można, ale nie trzeba.
Ta gra to piękna wydmuszka. Po pierwszej misji scenariusz jak z filmu klasy B, slaby feeling broni, tragiczny model jazdy i lotu. TC za życie nie firmowałby tego swoim nazwiskiem.
Ja nie rozumiem skąd te 8.6 w ocenie Wildlands, albo Wy gracze (mówię Wy gracze ponieważ mam na myśli większość która daje temu tytułowi tak wysokie oceny), przestaliście oczekiwać w ogóle czegokolwiek grunt, żeby było ,,coś", albo twórcy sobie tworzą konta na potęgę i dodają pozytywne oceny...
Szczerze mówiąc już nie mogę patrzeć na coraz to bardziej rosnące wysypisko śmieciowych gier od Ubisoftu.
Bardzo średnie The Division oraz For Honor, a teraz lep w twarz z powodu już całkiem skopanego Wildlands.
Po zalogowaniu, patrzę wszystko śmiga stałe 60fps w FullHD na moim leciwym już dosyć i5 4590k oraz R9 280X Oc. Okej myślę sobie może to będzie jedna z tych nielicznych gier których Ubisoft nie zepsuł. Z początku jestem faktycznie, bardzo zadowolony ładne widoki, płytka fabuła w tle ale jakaś jest w końcu to sandbox, nie oczekujmy za wiele od fabuły.
Niestety w momencie w którym kończy się Cutscenka dostajemy lepa w twarz. Liczba klatek na sekundę skacze w takim przedziale, że wykres słupkowy wyskoczyłby po za monitor. I te bezcenne momenty kiedy bez powodu framerate spada do 1 fpsa. Dalej , niestety tylko gorzej, model jazdy to chyba jakaś kpina, nawet przy stałych fps (co jest rzadkością), samochód co parę sekund dziwnie się ,,spina", do tego generalnie pojazdy w tej grze mają syndrom piłeczki kauczukowej (wisienką na torcie jest odbijanie się helikopterem jak piłeczką od drzew, nasz rząd powinien się w takie cacka na wizytę w Rosji wyposażyć).
Zapytacie a jak jest ze strzelaniem, a no...do du**y. Niby mamy różne bronie oraz modyfikacje, problem w tym, że nie czuć praktycznie żadnej różnicy pomiędzy mp5 a ,,krową", no może w tym że drugie ma więcej pestek w magazynku. Przeciwnicy to także idioci z przy kołchozowej szkoły dla myślących inaczej. Przedostatni poziom trudności i przy przeciętnym refleksie można przebiec sobie na głośno przez całą placówkę z zachowaniem minimum uwagi, zaś misję na cicho nie stanowią już kompletnie żadnego wyzwania. (NERF Dron PLS).
W gratisie do tego wszystkie, każda misja poboczna jest praktycznie identyczna ;/. Ostatnio odnoszę wrażenie, że Ubi wcale nie jest molochem w produkcji gier tylko w reklamie, marketingu i generalnie mieszaniu ludziom w głowach. Zawsze robią bardzo dobrą podkładkę pod jakąś tematykę, ale finisz musi być do kitu.
Plusy:
Ładne widoki (Teren oglądany z daleka prezentuje się naprawdę genialnie)
Sporo broni
Tryb kooperacji (chyba tylko to ratuje te grę, z kolegą gra się 20x lepiej)
Minusy:
Model zniszczeń i zachowania pojazdów
Optymalizacja
Feeling strzelania
Zdurniała sztuczna inteligencja
Powtarzalne do bólu dupska misje poboczne
Poziom trudności dla bobasów
(I wiele innych drobnych niedoróbek)
Wybaczcie jeżeli mój opis był nieskładny, rzadko piszę takie wypociny na temat jakiegoś tytułu, ale trzeci szrot z kolei od Ubisoftu przelał ,,pałę goryczy". Może moja opinia uchroni kogoś od wyrzucenia paru stówek w bagno pełne mułu i niedoróbek.
bylem pozytywnie nastawiony na ta produkcje, i po ograniu bety muszę przyznać ze dupy mi nie urwało...oprawa graficzna daje rade, chociaż według mnie troszkę przestarzała, w MGS byla przyjemniejsza. co do samej gry poki co nie wypada oceniac ale 7/10
Może nieco nietypowo, ale chciałem polecić wszystkim lekturę książki Marka Bowdena „Polowanie na Escobara”, które stanowi idealne - w zależności od potrzeb - wprowadzenie lub uzupełnienie fabuły gry. Jeżeli tło gry nie przemawia do Was, wydaje się kolejną sztampą w stylu „policjanci i złodzieje”, to po przeczytaniu książki będziecie mogli lepiej wciągnąć się w klimat.
Inna sprawa, że ja fabuły i rzewnych opowiastek o zbawianiu świata przez CIA czy inne DEA nie potrzebuję. Jest broń, całkiem sporo broni, ogromny, zróżnicowany teren, pojazdy, łodzie, samoloty, helikoptery… Wystarczy. Zabijanie przeciwników w takim terenie, przy odpowiednim poziomie trudności to kwintesencja zabawy jaką lubię.
To co mnie najbardziej w grze zabolało to fakt, że pojazdami nie tyle kieruje się w iście arcadowym stylu co po prostu to, że autem kombi można spokojnie pokonywać górskie stoki, rzeki, mocno zaorane pola, przebijać murki z kamieni… Niczym czołgiem. To sprawia, że możemy śmiało omijać patrole czy przydrożne posterunki nie narażając się na potyczki. To nie jest już kosmetyka tylko może stać się pewnym „obejściem” w grze, a to wpływa na jej przebieg. Nawet poziom trudności nie ma wpływu na model zniszczeń pojazdu.
Wydaje mi się, że po wyłączeniu znaczników na ekranie - mam na myśli te durne kółeczka nad przeciwnikami, wyłączeniem wspomagania celowania oraz włączeniem najwyższego stopnia trudności, gra oferuje całkiem realistyczny sposób prowadzenia walki w terenie.
Symulator oddychania to może nie jest, ale i chyba nie o to w tym chodzi. To jednak zabawa. Po wprowadzeniu ustawień o jakich wspomniałem zabawa całkiem trudna i czasochłonna.
Na PS4 gra się płynnie. Nie jest to grafika rodem z najdroższych kart na PC, ale tu kłania się filozofia gry na konsolach (uśredniona grafika na rzecz braku potrzeby wymiany sprzętu co pół roku).
Bugi… są. Najczęściej spotykam się z sytuacją, że po obrzucaniu granatami kilku pojazdów, wśród zgliszcz i trupów, obok jeszcze płonącego samochodu stoi sobie nietknięty przeciwnik. Nie rusza się, nie strzela, jego zastrzelić też nie można.
Wersja beta właśnie się zakończyła, pobrałem ją w piątek, ale nie pograłem jakoś dużo. Jedynie dwie misje udało mi się wykonać, więc może dwie godzinki łącznie grałem. No cóż, nawet z Ghost Recona Ubi potrafiło stworzyć typową grę Ubisoftu. Duży, ładny świat zasrany pytajnikami, misjami i innymi znajdźkami. Jakoś niezbyt pasuje mi to do gry o Duchach. W sumie to nie grałem w żadną odsłonę serii, coś tam próbowałem w GRAW 2, ale szybko się odbiłem. W takich grach trzeba jednak dość dobrze poznać sterowanie, całą mechanikę by móc dobrze się bawić. Tutaj już sama koncepcja wydaje mi się dziwna. Żołnierze oddziału specjalnego w pełnym rynsztunku poruszają się w środku dnia jakby nigdy nic (jest w ogóle możliwość przeczekania do określonej pory?) między cywilami, posterunkami i oddziałami wrogich frakcji. Dziwnie kulawo to wygląda kiedy wykonujesz misję wdając się w bezsensowne strzelaniny. Krzywiłem się gdy widziałem takie coś na ekranie, bo jednak wyobrażałem sobie wykonywanie idealnie zsynchronizowanych misji i znikanie nim wróg się zorientuje co się dzieje. Nawet nie ma możliwości zapisania gry i wczytania, gdy coś się nie powiedzie. Z pewnością gra ma potencjał kiedy gra się ze znajomymi. O modelu jazdy i zniszczeń pisał nie będę, bo jest tak samo kartonowy jak np. w takim Watch Dogs 2. Absolutnie gra mnie nie zaciekawiła. Kiedy zobaczyłem siatkę powiązań członków gangu i pomyślałem, że z likwidacją każdego będzie się wiązała masa powtarzalnych zdań i znajdziek to mi się odechciało. Ubi zapewne jakby zrobiło grę o szachach to przekształciłoby ją na swoją modłę. Cóż, gra ewidentnie nie dla mnie.
Szybkie pytanie, premiera o północy czy trzeba czekać do nastej godziny ?
Uruchamia Wam się normalnie? Beta działała bez zastrzeżeń a tu na dzień dobry:
Kiedy zobaczyłem 2 lata temu pierwsze materiały dotyczące tej gry pomyślałem, że warto będzie czekać i zakupić zaraz po premierze. Do tej pory w dniu premiery kupiłem tylko Wiedzmina Dziki Gon oraz wszystkie DLC do niego. Pomimo, że pierwsze opinie były mało sprzyjające postanowiłem jednak zaryzykować i wydać te 189 zł w dniu premiery (+ całkiem fajna koszulka do tego). Przegrałem ok 10 godzin i muszę powiedzieć szczerze, że gra jest fajna (i nie staram się tu usprawiedliwić przed sobą wydatku 189 złociszy) - to co robi wrażenie to ogrom mapy i widoki a także możliwość dotarcia w każde miejsce na mapie. Dużym plusem wydaje się optymalizacja (i5, 8GB, RX470) nie mam żadnych problemów, ścinek, lagów - gra chodzi bardzo płynnie (w mafii 3 miałem paskudne lagi). Jeśli chodzi o rozgrywkę to jest hmm specyficzna. Akcje po cichu i w kooperacji z bootami wychodzą całkiem przyjemnie ale czasami czuć, że czegoś brakuje tej rozgrywce. Mam wrażenie że balansuje pomiędzy typową arcadówką (just cause 3) a grą taktyczną (rainbow six) - tak jakby twórcy nie mogli sie zdecydować i wyszła hybryda. Faktycznie pojazdami jeździ się sztywno pudełkowo poślizgowo a helikopterem i samolotem steruje bardzo dziwnie. Myślę, że kto kupi teraz to sie nie zawiedzie ale kto nie był podjarany to może niech poczeka bo pewnie w ciągu najbliższych miesięcy pojawią się patche z usprawnieniami.
Prawie 100 euro na steamie za pełną edycję - chyba kogoś posrało. Kupię za pół roku na przecenie za 100zł. Póki co zobaczymy, czy gra utrzyma liczbę graczy.
7/10 to obiektywna ocena. Moim zdaniem The Division było lepsze, a z dodatkami jest DUŻO lepsze od tej gry.
wczoraj pograłem sobie 4 godziny i już grało mi się bardzo dobrze widzę parę błędów naprawili od otwartej bety jestem zaskoczony :P zobaczymy co będzie po 30 godzinach gry
Wczoraj kupiłem i mię gra wk....ła!!! delikatnie mówiąc. Optymalizacja na bardzo niskim poziomie. Zszedłem do Ustawień niskich w rozdzielczości 1280x800 i nadal odczuwalne spadki. A nie mam słabego kompa. i5-6400, msi armor 1060 6gb, 16gb ram 2133.
chwilowo 43 Godziny gry i 3o minut i 25 % ukończone ;D pogoda za oknem taka jak w Grze gra się super widzę ludzie niby pokończyli grę ale bankowo nie grali jak ja ja gram 100% stealth każda misja taktycznie i gram solo i bawie sie o wiele lepiej niż w The Division.. DODAM ŻE NIE MOGĘ WYSTAWIĆ OCENY GDYŻ GRY ONLINE CAŁY CZAS POKAZUJE MI MOJE OCZEKIWANIA BRAWO !
właśnie minęła mi 115 godzina w Solo Ghost Recon: Wildlands powoli kończę fabułę bez DLC oczywiście i coś czuje że zrobie o tej grze wielo linijkową recenzje ..
Ja daje grze szczere 8.5/10, poniewaz jest co robic i gra daje fajne pole do popisu dla coop'a, sa male mankamenty nie da sie ukryc natomiast zabawa jest na prawde konkretna. Sporo osób powie ze powtarza sie to samo, ale z drugiej strony jest duzo do zrobienia, a juz nawet z jedna osoba na coopie mozna bardzo fajnie spedzic czas. Niestety nie mozna tej gry przejsc na spokojnie wylacznie z komputerowymi kompanami, bo na ciezszych prowincjach sa bezuzyteczni, a szkoda. Owszem brakuje mi troche zawartosci a konkretnie - wiecej pojazdow, bo sie ich za duzo powtarza.. A no tak zapomnialem, ze to juz kwestia dlc pewnie.. Bronie sa na przyzwoitym poziomie, w sensie ilosciowym, jest w czym wybierac i jest co modyfikowac.
Wielki plus za mape, ta jest przeogromna i swietnie zrobiona, nic dodac nic ujac. AI przeciwnikow, rowniez nie ma sie do czego przyczepic. Jednostki UNIDAD daja popalic, a cartel to typowe mieso armatnie.
Błedy z komputerowymi kompanami, jak i rozne drobne glicze moga wkurzyc ale nie przeszkadzaja w grze, bynajmniej ja nie mialem jakis wiekszych problemow.
Duzy pozytyw dla gry z mojej strony i tym razem pokazali ze mozna choc duzo osob mowi ze to klon The Division, a tak mechanika jest dosc podobna aczkolwiek to calkiem inna gra i nie nalezy ich porownywac bo to gra stworzona dla coopa nie dla singla, by wspolnie ze znajomym badz znajomymi dobrze sie bawic.
Pozdrawiam
Od dwóch miesięcy gram tylko na singlu (Ps4). Świetnie się bawię. Boty słuchają rozkazów, nie wbijają się na pałę... do walki włączają się tylko jeżeli zostanę wykryty i zacznie się strzelanina. Szczerze polecam.
Gram bo niemam w co a o cena 5 jest na wyrost. Poza grafika to pożal sie panie. Zastanawiam sie czym sugerują sie grecze którzy oceniają grę powyżej 7 i czy oni maja ta sama grę. Niewspomne tych co dają 10 No chyba ze majana myśli 1.0.
Gra jest w mojej TOP10 jeśli chodzi mi i fun z grania i Coop.
Z kumplami ostro nocki zarywam by właśnie Złapać El Sučno.
"ogolem bdb produkcja po kolejnych 5 patchach moze to byc gra roku" HAHAHHA
Uśmiałem się, chyba raczej ściema roku. Dałem się zrobić w chuja i pewnie nie tylko ja z tymi ich trailerami i w sumie o to chodziło - sprzedać nieskończoną grę która dobrze wygląda na YT i zacząć tworzyć następnego klona i broń Boże zero innowacji, chyba że mamy właśnie ochotę coś spierdolić to wtedy tak, tak, zmieniamy na "lepsze". UBI skończyło się na Assasin Black Flag, Far Cry 2/3 i Future Soldier. To był mój ostatni pre-order od tych szwedzkich szmaciarzy, niech zatrudnią więcej kobiet i homosiów by dalej brnąć w tęczowe gry dla 7 latków. Na kolejnego Assasina (Origin) już robię kupę po obejrzeniu filmu z bety na YT.
Grafika miodna, przepiękne krajobrazy, pełno broni oraz ich modyfikacji, rozwój postaci, strzelanie do przeciwników to duży plus ale czar prysł jak Ubisoft potrafi zepsuć grę swoimi głupimi pomysłami. Podczas strzelaniny giną postronni cywile (nie da się nad tym zapanować w chaosie) a gra straszy że zaraz moja kampania skończy się porażką. Zabiłem wroga który się poddał a gra straszy że zaraz będzie koniec, pościg auto skacze na dołkach potraciło się postronnych gapiów a gra straszy że zaraz będzie koniec. Ostry ostrzał z helikoptera a gra znowu straszy. Podobne akcje były w Assasins Creed, zero swobody oraz brak konsekwencji naszych czynów. No kur... nic nie można bo nam nie wolno. Po za tym do fabuły można dodać że jest mało ciekawa i nie wciąga. Wykorzystaliby cały ten teren do JC4 byłaby przednia zabawa.
Niestety ale grafika to nie wszystko, po 100-tnej wiosce gra robi się nuuuuuuudna, już zacząłem tęsknić za tym rozp..... w Just Cause 3, wiele osób stwierdziło że świat jest pusty też tak uważam. Nic mi się nie rzuciło w oczy po za tym że ciągle strzelamy się z tymi samymi wrogami, może tryb PVP wniesie powiew świeżość ale tryb jednoosobowy to mega nuda, jakbym miał wybierać to wolałbym odpalić Andromedę.
Czytam komentarze innych i muszę przyznać, że odczucia graczy są wyjątkowo skrajne. Jedni mówią, że to gniot, inni zachwalają. I mam takie poczucie, że pierwsze skrzypce grają tu oczekiwania wobec gry i podejście do niej.
Na wstępie zaznaczę, że NIE JESTEM znawcą FPS'ów, ani starym wyjadaczem CounterStrike'a i innych tego typy produkcji. Coś tam grałem w Just Cause 2 i 3 (całkiem się podobało, ale na dłuższa metę mnie nudziły, głównie ze względu na to, że po nacieszeniu się miodną rozwałką nie znajdowałem "motoru napędowego" do poszukiwania dalszych przygód). Przeszedłem całość GTA V (starsze też), ale w zasadzie w ogóle nie sięgałem po takie typowe strzelanki. Nie grałem w Battlefieldy i inne wysokogatunkowe FPS'y. Po Wildlands sięgnąłem głównie przez wzgląd na skrajnie różne oceny. Przez ciekawość...
I co ciekawe sam bawię się wprost genialnie, ale to może ze względu na bardzo specyficzne podejście do tej produkcji. Mam takie wrażenie, że jeśli do tej gry podchodzić jak do typowego shootera można się bardzo mocno zawieźć. Model jazdy jest parszywie wykonany, co gorsza by helikopterem w ogóle dało się sterować musiałem znacząco obniżyć czułość sterowania (dobrze, że w ogóle taka opcja tam jest), a jazda motorem to jest jakaś totalna masakra (choć tu nie próbowałem obniżać czułości sterowania - może to będzie lekarstwo). Model zniszczeń prawie nie istnieje, a momenty kiedy samochodem spada się ze 100 metrowej przepaści i wbija w drzewo, a samochód dalej jedzie wzbudzają śmiech politowania. W dzisiejszych czasach powinno to być zdecydowanie lepiej zrobione. Z niewiadomych przyczyn postać nie może skakać "gdziekolwiek", wspina się tylko na oznaczone przez programistów krawędzie, co jest rozwiązaniem przedpotopowym. Dochodzi do kurjozalnych sytuacji, gdzie na jedną krawędź się wdrapie, a na drugą niższą już nie. No i koszmarne sytuacje typu: podczołguję się do krawędzi urwiska i chcę zdjąć gościa stojącego na samym dole. I co? I nie mogę, bo idioci programiści założyli że jak chcę strzelić pionow w dół, muszę wstać odsłaniając się dla kilku innych wrogów. No czysta postać debilizmu. Sztuczna inteligencja momentami strasznie zawodzi, wręcz koszmarnie, a cały ten świat jest kurewsko wprost pusty... stąd jeśli miałbym do tej produkcji podchodzić na zasadzie: wchodzimy, robimy rozwałkę i na tym sprawa się kończy, faktycznie gra byłaby straszliwie nudna, powtarzalna i banalnie prosta, bo przy otwartym ogniu wrogowie dosłownie wchodzą pod karabiny... a po całym świecie trzeba non stop jeździć w tę i z powrotem ale...
No właśnie... jest tu coś, co mi osobiście niesamowicie się spodobało do tego stopnia, że wracam do tej gry z ogromną przyjemnością. Podchodzę do tej produkcji tak jakby w rzeczywistym świecie 4 wojaków miała walczyć z kartelem narkotykowym. O jakimkolwiek wychodzeniu na otwartą wymianę ognia nie może być ABSOLUTNIE żadnej mowy. Jedyna opcja jaką dopuszczam to cicha eliminacja przeciwników w taki sposób, by nie zorientowali się co ich pierd***ęło. I gram tylko i wyłącznie dla tego jednego aspektu gry. W poważaniu mam fabułę. Nie próbuję wykorzystywać błędów polegających np. na tym że ciało przeciwnika po jego zabiciu ZNIKA przez co inni nie mogą go zauważyć. Staram się grać tak, by eliminowani wrogowie nie dawali możliwości (nawet teoretycznego) zobaczenia ich ciał.
I co mi się w tym aspekcie podoba? Przy takim podejściu (gram na najwyższym poziomie trudności) momentami zabicie wszystkich graniczy niemal z cudem, a jedna potyczka potrafi trwać pół godziny upływającej na główkowaniu z której strony podejść, by ubić tego czy tamtego. Co ważne przeciwnicy albo nie mają ustalonych utartych ścieżek albo się one zmieniają, bo wielokrotnie mi się zdarzyło, że gość nagle wbrew moim oczekiwaniom zmieniał trasę i tam gdzie miało być w danym momencie dwóch nagle robiło się 3. W miejscach w których przeciwników jest więcej często zdarzało się, że w ostatniej chwili dostrzegałem gościa, którego pominąłem i dosłownie w ostatnim momencie rezygnowałem ze strzału. Grupa SŁUCHA rozkazów i nie zdradza naszej pozycji. To bodaj najlepiej zrobiony aspekt gry, choc niepozbawiony wad. Wskazujesz wroga i nie zawsze partner robi wszystko co mógłby zrobic by gościa ubić. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to niesamowicie grywalny aspekt gry (NIE W OTWARTYM OGNIU - bo tu jest tragedia).
Wzbudzenie alaramu sprawia, że wrogowie próbują mnie oflankować.
Generalnie podchodzę do tego jak do logicznej łamigłówki. Trochę jak z bierkami gdzie kombinujesz jak ruszyć, by nie stracić ruchu. I ten aspekt tej gry jest naprawdę solidnie rozwiązany chociaż... brakuje mnie w nim kilku podstawowych wydawałoby się kwestii..
Jeśli wyłączam generator wrogowie robią się czujni i to jest bajka. Sek w tym że któryś z nich powinien WŁĄCZYĆ generator z powrotem. Nic takiego nie ma miejsca. KTOŚ WYŁĄCZYŁ ŚWIATŁO! A ch*** tam siedźmy po ciemku. Druga sprawa to znikające ciała. Jest to totalny absurd, że w chwilę po strzale gościa po prostu nie ma. No i trzecia kwestia... jeśli masz 10 wataszków i 5 z nich znika, pozostali na pewno by coś zauwazyli. Absurdem jest to, że ubijasz ponad połowę a reszta jakby nigdy nic dalej sobie krąży na swoim terenie. Moim zdaniem na najwyższym poziomie trudności po pierwsze powinni się zainteresować tematem zniknięcia, po drugie powinni nawet wzywać posiłki wtedy gdy paru zniknie co bardziej skaniałoby np. do paraliżowania komunikacji. No i ostatnia kwestia... sztuczna inteligencja... wrogowie bywa że podchodzą pod samą lufę i mnie nie widzą. Nie wiem dlaczego.
Co ciekawe gdyby powyższe wady zostały naprawione uznałbym tę produkcję za nejlepsza skradankę w jaką grałem. A tak powiem tak... jeśli chce się grac tak jak napisałem wyżej sa miejscówki które stają się przez taki tryb gry absurdalnie trudne - i to jest fajne. A cała reszta... cóż... ubi to korporacja... nie oczekuję od nich robienia genialnych gier...
Aha i jeszcze jedno co mnie cholernie irytuje. Kiedy wydaje się polecenie unieszkodliwienia określonych typków naszym sojusznikom, oni potrafią ich dosięgnąć z absurdalnych odległości strzelając PRZEZ ŚCIANY, co jest po prostu skończonym idiotyzmem. To jest trzecia rzecz, która mnie najbardziej irytuje. Jeśli nie można dosięgnąc przeciwnika ze względu na teren, przeszkody itp. to sojusznicy TEŻ nie powinni móc go dosięgnąć. Teoretycznie każdą bazę da się podbić bez oddania samodzielnie choćby jednego strzału. IDIOTYZM.
Podobno rząd Boliwii miał pretensje do twórców gry za takie pokazanie ich kraju. Sądzę, że to raczej kartele mają ubaw po pachy. Jakiś boss gra teraz w GR. Wildlands i pękając ze śmiechu mówi:
- K...wa, żebym ja miał TYLE śmigłowców i ludzi co w tej grze, dawno podbił bym światowy rynek koki !!-
No bo jak ? Jeżeli nie uciekniesz z jakiejś bazy, helikoptery i przeciwnicy pojawiają się bez końca, sprawdziłem. Zestrzeliłem chyba z 8 i końca nie było widać. Atakujesz konwój, momentalnie pojawia 5000 wrogów + 3 śmigłowce. 3 razy powtarzałem wejście do bazy po dokumenty bo moi kumple-idioci robili wszystko by ich zauważono, alarm i d...pa, zaczynam ponownie 400 metrów od miejsca akcji - "super" pomysł twórców !! Okazuje się też, że w Boliwii nie obowiązuje grawitacja, można płynąć łodzią pod górę :)
Wildlands jest nową marką. Więc gdzie tu racja?
Nie przypominam sobie gry, gdzie w co-op'ie 4 osób mam "otwarty" swiat w którym mogę dowolnie się poruszać, wybierać zadania oraz formę/drogę za pomocą której osiągnę zamierzone cele, tudzież środki/materiały/broń których użyję.
Jeśli rzeczywiście była taka marka która spełnia te pkt, to chętnie się dokształcę w temacie.
no to można poczkeać
@Sajmon154 Mam nadzieje że to nie ty jesteś tym gimbusem co dał łapkę, tylko dlatego że się z tym nie zgadzał. Co do tego co mówiłeś tu masz grę "Borderlands, Borderlands 2, Borderlands: The Pre-Sequel!" więc masz dokształć się i dodam że niedawno wyszedł "Metal Gear Solid V: The Phantom Pain" nie jest co prawda dla 4 osób ale oczywiście jakbyś chciał żeby gra spełniła wszystkie twoje wymagania to chyba niema takiej a i ciekawostka bo była sobie gra i to całkiem dobra "Mercenaries 2: World in Flames" z 2008 znacznie lepsza od niejednego nowszego tytułu choć miała nieco toporne sterowanie to szło się przyzwyczaić ale za to szlo w nią pykać zarówno na padzie jak i klawiaturze, póki co żadna gra czy to Święty Rów 3 czy nowe GTA V nie przebiła tego co oferował ten tytuł.
Mam duże oczekiwania co do tej gry. Ale znając Ubisofta to pewnie są zawiodę no ale nic pożyjemy zobaczymy.
Gra ta połączenie Ghost Recona z Far Cry. Chyba tak najłatwiej to opisać. Ciekawi mnie jak zrobią ten otwarty świat, kawałek terenu i niewidzialna ściana? Najlepiej chyba zrobić w wyspę i gdy przekroczysz pewną odległość giniesz czy coś w tym stylu. Fajne jest też wiele możliwości na wykonanie jednej misji. Oby tylko się nie okazało, że misje będą schematyczne: idź do budynku, zabij bossa, ukradnij towar. Kolejna ciekawa rzecz to możliwość używania każdego pojazdu, który się tam pojawi.
Wszystkich którzy szukają innych graczy zainteresowanych gra zapraszam do nowo utworzonej grupy na fejsie. Posłuży nam jako centrum wymiany informacji oraz pomoże później w odnalezieniu graczy i wspólnej rozgrywce.
facebook.com/groups/1736044193341572?ref=bookmarks
Co za hieny, jeszcze dobrze nie dokończyli gry(chociaż w sumie nigdy to nie nastąpi), to już zdążyli pociąć i sprzedawać preordery w cenie dwóch kopii.
Do dupy z takim czymś.
Kolejny tytuł AAA bez multi. Dziwie sie ze nikt z tworców gier nie wpadł na pomysł zeby wprowadzić multiplayer pvp do singla. Czyli możliwości rozegrania misiji fabularnej z drugą osobą po przeciwnej stronie bo misje co-op są bez sensu.
Ale by się działo :)
Czekam niecierpliwie na tą grę
Uwielbiam Ghost Recon
Zapowiada się ciekawie, z pewnością jeden z 5 najciekawszych tytułów roku
Jak będzie tak dobry jak SC Black List (COOP) w którym po prostu bawiłem się świetnie z bratem to bardzo fajnie. Nic tylko czekać :)
Musi byc dobrze.. poprostu musi, bo jesli nie to chyba przestane inwestowac tych patafianow
Grałem w te pierwsze jakieś 10 lat temu i kto grał to wie, że były naprawdę trudne. Przyznam się, że ich nie ukończyłem. Zaliczałem jakieś 3/4 i kicha. Nie było szybkiego zapisu ani "czerwonego ekranu" jak cię trafili, niemal od razu czapa, zgon i... męcz się od nowa jakieś 20 min. Skradanka była trudna i żmudna, jak w realu. Przeciwnik do likwidacji był tak czasem ukryty, i to TEN OSTATNI, że wykańczał mnie z punktu i to nie raz. Drużyna, którą dowodziliśmy, wykolejała psychicznie bo b. często robili co chcieli a nie to co im kazaliśmy. Ciekawe jak będzie w tej nowej ?
Gra na którą czekam z niecierpliwością. Jestem mega najarany na cały koncept tej gry, po prostu podoba mi się. Mam tylko nadzieję że nie zepsują fizyki jazdy (bo z tym jest ciężko u ludzi produkujących strzelaniny) bo będzie połowa przyjemności z gry zabrana z góry...
Też przyłączam się do pytania o kodzik, nick na uplay: rupecz
Witam
Również dołączam się do prośby o zaproszenie do beta testów tej gry ;)
uplay: bojanpnf
email: [email protected]
z góry wielkie dzięki
To na pewno nie jest gra dla dzieci poniżej 18. Fabuła jest robiona na poważnie, tu nie ma tylu śmichów chichów jak w GTA. W kooperacji 4 osób na najwyższym poziomie na prawdę trzeba potraktować tą grę serio i zorganizować się. Wystarczy czyjś jeden błąd i cała wiocha jest zaalarmowana. Ja i moi znajomi uwielbiamy strzelanki, więc może dlatego akurat ta gra nam przypadła do gustu. Świat jest wielki, można jeździć wszystkim, co ma koła, a i broni nie brakuje ;) Jest trochę gliczy i błędów, m.in. związanych z opornym sterowaniem niektórych maszyn, ale twórcy mają jeszcze czas żeby to poprawić. Czekam!
Jak ktoś ma jakiś zbędny klucz to proszę o zaproszenie :D
Nick na uplay : Damian1245
email : [email protected]
Z góry dzięki
Jakby ktoś jeszcze chciał zaproszenie do bety (mam 2) to napiszcie.
Uplay: aslanyert08
Miałem chęć na tą grę ale optymalizacja na pc ponoć ssie, także podziękował nie kupię
Dzięki za wieści
Wy i strona polskich fanów Ghost Recon Wildlands fanighostrecon.pl
to najlepsze źródło informacji o tej grze :)
Bardzo bym prosił zaproszenie na nick: kamilbruno
Jeśli ktoś ma wolny slot, z góry dziękuję!
Hmm... to prawdziwa beta - lubi wywalić do pulpitu, optymalizacja słaba, grafa fajna, klimat średni. Poczekam jednak na lepszą cenę...
Właśnie grałem w zamkniętą bete i gra ma wielki potencjał, na pewno ciekawsza niż The Division .
ok pograłem blisko 10h i moze chyba w koncu opisac gre ... a wiec tak ... jak na udostepniona bete to ubi nie postaralo sie ... dali nam misje na max 2-3h i gdyby nie inne duperele i respy wrogów po 3h nie bylo by co robic... optymalizacja bardzo slabo ... nawet"JA ROCK" na swoim mocnym pc gral na srednich a i tak nie utrzymal 60fps co sam wspominal na gameplay'u... graficznie ok ale taki wiedzmin 3 nie odstaje od tej gry jesli chodzi o grafike a dziala zdecydowanie lepiej(tak to beta i moze dlatego tak dziala) ale nie zapominajmu ze za miesiac premiera i cos watpie ze optymalizacja nagle sie poprawi... kolejne minusy to - prowadzenie aut i ich fizyka... no tutaj ubi to troche przesadzilo jesli chodzi o auta gdyż te auta sa prawie niezniszczalne :D a zeby je przewrócić na dach potrzeba troche wysiłku a i tak auto samo potrafi sie postawic na kola :D do minusów dodam też obawy przed powtarzalnymi się misjami i oczywiscie brak PVP ... mam nadzieje ze ubi urozmaici nam rozgrywke i doda jakieś PVP bo szczerze jak dla mnie samo PVE w coop może szybko znudzić zwłaszcza gdy misje są powtarzalne ... no i co do udostepnienia w becie terenu ... tutaj ubi mogło się bardziej wysilić i udostępnić nam misje z jakimś innym "bossem" z takim przy którym bedzie troche wyzwania bo uwierzcie mi ... ja z kumplem we dwóch przeszlismy wszystkie misje na poziomie trudnosci "duch" i jakoś ciężko nie bylo a oczekiwałem ze to bedzie wielkie wyzwanie lecz tak nie bylo ... wiem ze na innych bossach bedzie trudniej, ale ubi moglo udostepnic w becie taka misje ktora bedzie wyzwaniem ze ludzie beda przechodzic misje od latwego poziomu trudnosci a konczac na poziomie duch i dzieki temu beta by wystarczyla na wiecej ^^... ogolnie moje oczekiwania byly inne ale tez nie bylem podjarany tym tytulem bo widzac napis "UBI" mozna sie spodziewac wszystkiego wiec jakos mocno rozczarowany tez nie jestem ... gre napewno kupie ale nie w dniu premiery... wole poczekac na recenzje i zobaczyc co gra jeszcze oferuje i czy poprawili optymalizacje....
Wrażenia z gry w betę:
Gra jest krótka, mam na myśli cała grę. Do dyspozycji mamy jedną lokacje z bodajże 21, jest na niej kilka misji pobocznych i fabularnych. Grając we 2 zrobiliśmy je w ok 3-4h, przy tym dokładnie przeglądając ekwipunek i badając zawartość gry meni itp.
Samej rozgrywki jest jakieś 2.5h x 21 podobnych scenariuszy które mogą być dłuższe lub krótsze, a zapewne będą się różnic tylko lokacją.
Sama rozgrywka jest przyjemna, ale szybko się nudzi, z botami wygląda to jeszcze gorzej. Schemat gry jest powtarzalny do bólu i to już na 1 mapie. Misje na jedno kopyto, idź / jedz / leć. Jeśli się nudzisz, możesz spotować dronem lub wcisnąć B z ulepszoną lornetka by wszystko zaznaczyć. Albo nawet nie musisz bo i po co wrogowie gdy staniesz im na widoku najpierw 5s będą się zastanawiać ktoś ty więc zdążysz zrobić herbatę a potem podejść i go zabić ręką. To co w tej grze jest NAJWAŻNIEJSZE jest NAJGORSZE czyli przeciwnicy. Grając w taką grę z kumplami liczymy na dobrą zabawę, lub na wyzwanie. Mimo wszystko bez względu na motyw celu nie da się osiągnąć. Chyba że dla kogoś zabicie ślepego przeciwnika to wyzwanie, zabawą i owszem za pierwszym razem, niestety cała gra ma takich przeciwników. Do eliminacji ich mamy 3 bronie podstawowe, drona do spotowania, granaty wybuchowe, granatnik, oślepiające, emp, c4 i pewnie jeszcze jakieś pierdoły które są BEZUŻYTECZNE bo komu by się chciało tego używać w przypadku gdy przeciwnik i tak nawet nie będzie się przed wami chował. Wystarczy siąść w krzakach, zabić jednego reszta sama będzie podchodzić. Gra "oferuje" chyba 4 poziomy trudności z czego nawet nie warto pierwszych 2 wybierać. Różnią się one od siebie tylko ilością hp jakie przeciwnik będzie zabierał na strzała. Nie modyfikują one absolutnie stylu gdy AI, więc nie mają sensu. Na najwyższym poziomie wrogowie są banalni w liczbie 1, 3, 5 da się ich bez problemu zabić, polec można w niektórych momentach gry gdy zjedzie się ich więcej 3-4 autami w tym samym momencie, bo nie zdążysz zmieniać magazynków, ale to chyba nie o to miało chodzić. Wrogowie jak wspominałem nie chowają się (czasami za czymś kucną), granatem rzucą od święta.
Jest to największym problemem tej gry zaraz obok powtarzalności która będzie jak zakładam na wszystkich mapach taka sama.
Sterowanie pojazdami jest słabe, latanie frustrujące, pływanie tragiczne.
Teraz trochę plusów:
Gra ma całkiem ładną oprawę graficzną i dźwiękową, jest średnio zoptymalizowana, koniec.
Nie twierdzę że ta gran ie znajdzie fanów, jednak jeśli grałeś w więcej niż jedną grę w takim stylu to niczym cię nie zaskoczy, a tym bardziej nie utrzyma na dłużej niż 1 -2 mapy.
W skrócie Mapa z Far Cry, z postaciami the Division, i do tego mnóstwo przeciwników z AI na poziomie Mario za czasów Pegasusa.
Hahah, pograłem chwilę i już dostałem natchnienia:
https://www.youtube.com/watch?v=j5URT4fYbxA
Zapraszam ;)
Zapraszam chętnych do wspólnej gry.
https://ghostreconnetwork.ubi.com/pl-PL/task-force/profile/3630/TF-GROM
Pograłem trochę w betę. Ogólnie gra dosyć przyjemna. Mnóstwo roboty (21 rejonów bo około 4-5 godzin gry) i bardzo duży potencjał na kooperacje i w miarę taktyczne podejście. No i w sumie tyle dobrego można powiedzieć.
Ogólnie można to nazwać połączeniem far cry z ghost recon i generalnie nie jest to zły pomysł, tylko za dużo tu far cry a za mało ghost recon. Bardziej by jednak pasowało Far Cry: Wildlands podtytuł Ghost Squad czy coś w tym guście.
Graficznie jakiś wielkich zastrzeżeń nie ma - jest po prostu ok. W becie AI bardzo słabe i zdecydowanie zbyt ograniczony system zarządzania drużyną. Rozmach gry to również potencjalny minus, gdyż ma ona bardzo duży potencjał na powtarzalność co było wyraźnie widać w becie. Znajdźki raczej na plus podobnie jak w division.
Ogólnie trochę szkoda, że zmarnowali tak markę Ghost Recon. Mimo wszystko jeżeli ktoś ma 3 znajomych chętnych do zabawy to raczej się nie zawiodą bo "coś" jednak przyciąga do tej gry - może te klimaty bolivi, może trochę wspólna rozgrywka i "taktyczny" potencjał. Mimo wszystko opierając się na becie nie za taką cenę....zwłaszcza, że typowe multi/pvp nie ma tu totalnie sensu...
grałem w bete..przyjemnie się GRA
ale coop 4 osoby nuuudzi i to szybko
JAK NIE BĘDZIE PVP, to totalna kicha!!(nie ma wzmianki o pvp)
a mogliby dać na mapę kilka drużyn po 4 osoby i walka o misje , nagrody itp.już by było Świetnie
ehh. bez pvp game over
jest mowa w przyszłości?!!!!haha śmiech, jest mowa o pozatym nic nie wiadomo jak będzie wyglądać!!!!
cienizna będzie , bo by cos pokazali z pvp!!!!!
ok
CZEkamy na informacje o PVP......
bo tylko taki tryb jest satysfakcjonujący ,dający wiele radości, bo nie ma to jak walka przeciwko innemu człowiekowi po drugiej stronie komputera.....(ale nie zwykłem pvp, deathmatch czy coś),najlepiej jak wspomniałem ala wasteland z army 3 .....druzyny rzucone na mapkę z misjami.. walka o misje , nagrody itp.
pozdroo
Cudow nie cudow po ubi to juz mozna sie kichy spodziewac predzej ale.. wlasnie co do wild lands to w grze ja osobiscie widze sentyment a dlaczego..
Nie wiem czy jest ktos kto pamieta taka gre na ps2 a mianowicie SOCOM, owszem na ps3 tez byla ktoras odslona. Gra byla swietna, dlugie godziny na taktyczne podejscie z komputerowymi kompanami, dosc ciezka sprawa na wysokim poziome trudnosci. Do czego zmierzam, a wlasnie wild lands jest pewnym odwzorowaniem tego stylu rozgrywki tym razem na coopie w otwartym nie liniowym swiecie z uzyciem pojazdow. Duzo ludzi patrzy z gory na ta gre bo to ubi. Ale po ilosci gameplayow ktore obejzalem widze ze ludzie potrafia pobawic sie na najwyzszym poziomie z dobrym taktycznym podjesciem. Tak trzeba do tej gry podejsc w 4 zorganizowane osoby ktore graja na powaznie moze byc bardzo ciekawa rozgrywka. Patrzac na bete i jej problemy ktore moze zostana rozwiazane do czasu premiery bo to nie caly miesiac i ciezko powiedziec czy cos sie konkretnego zmieni ale moja ocena na teraz to takie szczere 8. Pozdrawiam
Jak sie w to da grac solo jak w Division to kupie.
ruszyła strona ghostrecon.com/noheroes
można robić misje przed akcją gry :) - zwiedzać Boliwię głównie i odblokować dodatkowe kosmetyki w grze
Właśnie miałem nieprzyjemność gry w betę i...jest źle.
- Optymalizacja kompletnie skopana, a gra wygląda okropnie. Trochę zabawne, że wygląda i działa gorzej niż wydane rok wcześniej The Division.
- Przenikanie przez tekstury niskiej jakości.
- Jazda/latanie pojazdami jest kompletnie popsute.
- AI przeciwników jak i towarzyszy praktycznie nie istnieje. Gram na najtrudniejszym poziomie trudności, a przeciwnicy i tak mnie nie zauważają będąc 1-2 metry od siebie. Podobną sytuację miałem kiedy moi towarzysze sterowani przez AI stali obok osoby, którą mieliśmy porwać! Ona nawet nie reagowała kiedy strzelali do jej ochrony! Rozumiem jakby to była "bekowa" gra co-op ale tutaj skradanie się miało stanowić główną mechanikę rozgrywki i tak było reklamowane.
- Strzelanie to kolejna wada. Brak jakiegokolwiek odrzutu/ ciężkości broni niszczy całą frajdę...jakby tutaj jakakolwiek była... Podobna sytuacja była w SW:Battlefront tylko tutaj jest jeszcze gorzej. Do tego dochodzi kompletnie popsute celowanie...ehhhhh. Czemu nie mogą uczyć się od lepszych firm jak się tworzy fps-y?
- Aktywności poboczne to wszystko co już znamy z poprzednich produkcji. Oznacz zapasy, oznacz zapasy, oznacz zapasy GODDAMNIT UBISOFT! Mamy rok 2017 nie potraficie zrobić żadnych złożonych zadań pobocznych w grze za ponad 200zł?!
- Postacie towarzyszy AI pojawiają się i znikają w zależności od potrzeby. Zaczynam jazdę motocyklem = znikają. Kończę jazdę motocyklem = pojawiają się z powrotem.
- O fabule nie mam co pisać, ponieważ dano nam zbyt mały jej wycinek, ale...na jego podstawie obstawiam, że będzie okropna.
- Główne miejsce akcji jest puste. Pomimo próby zapakowania go zawartością (Spójrz poprzedni punkt) świeci pustką i brakiem oryginalności. Szkoda, że "twórcy" nie poszli w stronę Far Cry 3/4 gdzie chociaż starano się zaprezentować unikalne lokacje, sprawy religijne, podział etniczny oraz życie mieszkańców.
- Okropna praca kamery. Zmiany pozycji, jazdy, latania, skradania się, strzelania skutkuje w kamerze zacinającej się na danej pozycji/kompletnie wariującej.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem ową grę sądziłem, że to dodatek do The Division. To samo uczucie miałem kiedy grałem w betę. Wszystkie mechaniki, aktywności, oznaczniki przywodzą na myśl tego poprzednika. Jeszcze wszędzie poumieszczali znaczki "To wersja beta, to nie jest finałowa wersja gry, wszystko jeszcze może ulec zmianom". TAK FAKTYCZNIE! Ponieważ For Honor i inne tego typu produkcje bardzo się zmieniły już nie wspominając, że premiera za rogiem. Tą "grę" powinni skasować i zacząć wszystko od początku, albo obniżyć ceny. Najlepsze jest to, że gdyby kumpel pokazał mi tą grę w ciemno nie uwierzyłbym, że jest to produkcja AAA...
Sciągnąłem ghost recon Wildlands w otwartej Becie o godzinie 16 uruchomiłem pograłem dosłownie chwile poszedłem coś załatwić wracam i nie mogę się połączyć w grze z serwerem Ubisoftu jakiś błąd -1000 cos tam cos tam . Serio :D
Czyli rozumiem biorąc pod uwagę wcześniejsze komentarze z dzisiaj (odnośnie open bety) to, że gra tak kiepsko chodzi to nie do końca mojego bądź co bądź leciwego sprzętu :/ Nawet na najniższych ustawieniach mam 30 klatek max :(
grałem trochę w bete i powiem tak ze nie wygląda to żle ale jest optymalizacja do poprawy , grafika nawet nawet, klimacik spoko ale jest dużo błędów itp . takie naciągane 7/10
Ta gra jest nudna tak samo jak mafia 3 nawet bety nie chce mi się przechodzić do końca, jedyne co by może uratowało tą grę to multi .Grafika normalna niczym się nie wyróżnia za to gra chodzi fatalnie ,fizyka jazdy drewniana .Fuj za 200 zł może jak ktoś zaczyna grać w gry albo jest dzieckiem to mu przypasi jak dla mnie NUDA.
Gra jest spoko.Pograłem w wersje BETa,no ale opymalizacja kiepska.
Wymagania Min. I5 2400S,6gb Ram,Gtx 660
Grałem na I5 2400,8gb ram i Gtx 770 2gb Windorce. Lagi....
Rozgrywka nie jest w pełni konfortowa.Czesto sa zacinki,lagi itp.A tak ogólnie to nawet nie jest zle. 40-60 fps a czasami nagle do 10 spada.
Więc tak.. serio gra jest jakaś dziwna. Graficznie niby pięknie, ale na moim i7 4,2 GHz i GTX 1080 i 16 GB ram na Ultra nie chodzi do końca płynnie.. nawet jak wyłączy się wspomniany V-sync. Jeśli chodzi o sam gameplay to jeśli w pełnej wersji ta gra będzie tak niedopracowana jak tu to śmiech na sali :P Kompani z drużyny stoją przed wrogiem, on na nich patrzy i nic, stoi jak słup haha :)))) Zerowa inteligencja, do tego strasznie łatwo - jeden strzał z daleka we wroga i po nim.. o co tu chodzi i co to ma być??? Gra się tak jakby się jakiś trening przechodziło :/
powiem że w KOŃCU dali możliwość wyboru POZiOMU TRUDNOŚCi w grze Multi Bardzo na to czekałem można w końcu grać w taką grę samemu a nie jak w zwykłych multi czy MMORPG gdzie tam nie da rady grać samemu dlatego po Becie jestem pozytywnie nastawiony ale jest jeden minus fakt gra jest ogromna ale przez to że twórcy zrobili myk ze wzniesieniem i obniżeniem terenów zauważyłem że jest to sztucznie powiększanie terenu bo w takich miejscach są pustki a szkoda zobaczymy co będzie jak gra wyjdzie cała i będzie dostęp do całej mapy
Nie wiem o co wam chodzi z ta optymalizacja i kiepskimi teksturami. Pogralem w bete na wysokich ustawieniach w rozdzielczosci 4K i grafika wyglada swietnie. Nie zauwazylem jakis wiekszych spadkow fpsow. Gra rowniez sie bardzo fajnie. Oczywiscie, ze jak trafisz na jakieś dzieci w grze online to jest tragedia, ale jesli ma sie zamiar kupic gre i grac ze znajomymi na sluchawkach to rewelacja. Mi osobiscie gra sie poprostu dobrze i moge polecic ten tytul.
Przeszedłem obie te prowincje i grało mi się dość spoko, dodam że grałem cały czas sam, świat bardzo mi się spodobał, większość czasu śmigałem tylko samochodem bez celu, misje były tylko dodatkiem, pierwszy region bardzo fajny, drugi górzysty i piaszczysty już mniej fajny ale nadal spoko, ciekawe jakie będzie pozostałe 18 czy ile dokładnie jest tam regionów, jedyny problem jaki miałem z grą to przycięcia podczas automatycznego zapisu, zdarzały się dosyć często i strasznie mnie to denerwowało, a tak to gra chodziła płynnie na bardzo wysokich detalach, osobiście na premierę nie kupię bo za droga poczekam aż wersja gold stanieje do normalnej ceny, 300 zł prawie nie dam, jak stanieje gdzieś do granicy 150 zł to wtedy być może się skuszę ale na razie cierpliwie poczekam
Po przegraniu kilkunastu godzin daje mocne 8.5. Jedyna rzecz która troche denerwowała to te przycięcia przy autozapisie o których mówił też kolega powyżej. jak to poprawią to ocena będzie wyższa.
NERF Dron PLS
Nie graj na easy, tylko wyłącz wspomagacze, np. HUD i dron będzie działał jak w realu... obejrzysz teren, ale nic nie będzie zaznaczone na ekranie
Seria Ghost Recon nigdy nie była ultrarealistycznym symulatorem pola walki i trudno było oczekiwać czegoś więcej od Wildlands. Jeśli czegoś takiego chcecie to grajcie w Armę albo Operation Flashpoint. Ja oczekiwałem gry lekko ambitniej aniżeli CoD ale nie tak skomplikowanej jak Arma i po ograniu kilku h w betę mogę stwierdzić ze coś takiego otrzymałem.
Ai jest dobre, ale wskazaniem jest grać na przedostatnim albo ostatnim poziomie trudności. Jeżeli eliminuje się po trochu, po cichu małe obiekty to może być za łatwo, ale wbijcie się na partyzanta do dosyć sporego ośrodka i minuta, dwie już was nie będzie. AI naszych kompanów zostało zrobione w taki sposób, aby nie przeszkadzać nam w cihcej eliminacji, widać wyciągnęli wnioski z Primala gdzie przywołany zwierzak w trakcie nasadzania się na wroga radośnie w okół nich przebiegał wprowadzając ich w stan gotowości. Jest to i dobre i nie, bo praktycznie robimy wszystko sami, Oni robią coś, jak już się zrobi zadyma, dlatego misje w Coopie będą wydawać się lepszą i ciekawszą opcją. Fajnie zrobili też exploring, bo dając części broni i punkty umiejetności gracz nie będzie się nudził podczas przeszukiwań mapy, bo ma to jakiś sensowniejszy cel.
Co mi się nie podobało? Wielkość i pustka przez co gra może być i pewnie będzie kolejnym średniakiem, brak większej akcji i fabuły, a raczej dynamizmu, niektóre śmieszne misje (kurwa ukraść auto :F co to gangusy z GTA czy elitarna jednostka do zadań specjalnych?), fizyka i prowadzenie wszysktich pojazdów (tylko samoloty względnie dają radę), zwłąszcza fizyka to dno gdzie jadać ze stromej góry opadamy tak jakby "delikatnie".... no i optymalizacja, ale kto spodziewał się dobrze zoptymalizowanej gry od Ubi? Prędzej Sony wyda swoje Exy na PC niż ta firma wypuści coś dobrze działającego. Oni mają opanowany tlyko silnik z Far Cry'a reszta to dno. Beta chyba nie miała Denuvo, a pełna wersja zapewne tak i to odbierze te 3-5 klatek, więc cieszmy się z tego co mamy na tych pozostałych kilku h bety : D
Chciałbym kupić ale odpuszczę sobie chyba w dniu premiery. 200zł to zdecydowanie za dużo za coś, co jest względne a nie dobre czy bardzo dobre. Poczeka się na jakieś zniżki i 2,3 update'y
Około 10h w becie. Optymalizacja jeszcze szwankuje, potrzebne łatki - przy mniejszych detalach miałem większe ścinki natomiast, przy wysokich już leciało płynnie. Jazda pojazdami jest delikatnie mówić średnia (auto można sobie wybrać bo nie każde prowadzi się tak samo - najlepiej jeździło mi się pojazdem opancerzonym :-) bądź hummerem z wieżyczką, helikopter zależy który ale ok, łódź też, natomiast samolot to porażka - nie ma jak GTA5). SI rywali jest też średnio - zabijasz jednego drugi wraca w to miejsce i ... nic się nie dzieje! - dopiero gry kropniesz mu kumpla na jego oczach wszczyna alarm. Bardzo podoba mi się dron i możliwość jego rozbudowy - przy 60% akcji można nie wyciągać broni bo wszystko załatwisz dronem + kumple. Super zabawa z bronią - można ją rozebrać na części i upgradować. Po becie 6,5/10 Kupić pewnie nie kupię od razu bo zraziłem się kłopotami z serwerami Ubisoftu zarówno przy The Division i For Honor - poczekam ps. dobiły mnie lamy przelatujące jak duchy przez auta ...
Gra jak narazie wymaga wielu poprawek i biorąc pod uwagę że premiera już niedługo to pewnie będzie łatana po niej. Mnie strasznie gryzł w oczy problem z teksturami terenu które niezależnie od ustawień wczytywały się niskie albo nie mogły się odczytać. Optymalizacja szału nie robi średnio 40- 50 fps na ultra ale strasznie skaczą te fps-y. Mapa spora ale ta druga lokacja z bety jest już pusta, nie wiem jak reszta mapy. Model jazdy jak dla mnie słaby można wyjechać wszystkim pod górkę o nachyleniu 90 stopni. gra ma spory potencjał ale głównie jak ma się team bo sztuczna inteligencja kompanów narazie pozostawia wiele do życzenia. Myślę ze warto będzie kupić tą grę ale dopiero jak ja połtają, narazie ma za dużo błędów.
Czy postępy z bety będą w pełnej wersji? czy jak w przyszłości kupiłbym grę to musiałbym od początku zaczynać?
Dobre pytanie;) z tego co slyszalem od nowa bo beta to beta nie demo,ale moim zdaniem robic dwie mapy od nowa to nie za fajnie
Jest tutaj ktoś zainteresowany grą kooperacyjną? Tak aby wycisnąć z tytuły wszystko co się da i jest również nastawiony na poznawanie historii gry. Nie interesuje mnie przebiegniecie od początku do końca w 6 godzin tylko po to aby można było zaliczyć grę od ogranych.
Gram na PS4.
Mój PSN ID: qba900124
Sora ale granie w tego typu gry na konsoli to padaka. Nie hejtuje samej gry ale strzelanka kooperacyjna opierająca się na kooperacji, szybkim reagowaniu na zmieniające sytuacje nie jest stworzona pod konsole. To tak jakbyśmy grali w armę na padzie. Do tego pytanie ? Konsole maja premierę wcześniej niżeli PC ?
@kmarkopl
I co tego, że gracz na padzie bez aim assist przegrywa z myszką i klawiaturą? Co z tego? Ja gram na padzie i 50 calowym telewizorze leżąc na kanapie. W doopie mam czy jakiś gimbus siedzący 8 godzin jak idiota przy biurku z oczami w monitorze mnie pokona. Gry są po to by dawać frajdę.
Co do ww. gry. Grałem w obie bety i zero szału. Zapowiada się taki "generic" TPP shooter od Ubisoftu.
Jak potanieje i będzie miał dobre recenzje (7/10+) to kupię i pogram.
Narazie jest Horizon Zero Dawn i Mass Effect do ogarnia.
Szczerze mówiąc, ta gra mnie zawiodła. Bardzo mi się spodobała na E3 2016, więc czekałem na jej premierę. Pograłem w wersję Beta, i... czar prysł. Jest to trzecioosobowy Far Cry z sandboxowymi elementami z innych gier. Odkrywanie stopniowo armii Barona Narkotykowego jak w Middle-earth: Shadow of Mordor, tragiczny model jazdy nie zwracający uwagi na żadne przeszkody (jazda po kamieniach z pełną prędkością, wybijanie się z nich), z motocykla spada się bardzo rzadko, strzelanie takie sobie, AI też cudne nie jest, optymalizacja do poprawki, oznaczanie wrogów jak w FC, itp. Już nie zaufam tak łatwo UbiSoftowi #WatchDogsUczy
SZYBKIE PYTANKO
jest jakiś multiplayer pvp (oprócz coopa) ?????
.............pozdroo
MSI afterburner nie wyświetla mi się w tej grze. Tez macie z tym problem?. Mam najnowszą wersji i do tej pory nie bylo z tym problemu czy to dx11 czy 12.
W tej grze jest tyle misji i znacznikow, ze calkowicie zapomnialem o tym dodatku.
Dziś rano aktywowałem grę (wczoraj nie miałem czasu na to), pograłem z jakieś 3 godziny i naprawdę nie jest źle jak wykazywała beta. Co prawda model jazdy jest taki se lecz da się do tego przyzwyczaić, nawet latanie helikopterem zrobiło się jakieś fajne czego nie mogę powiedzieć o samolotach.
Dużo zadań głównych jak i pobocznych jest dobrze.
Wymagania nie są jakoś straszne lecz gra wymaga sporo od GPU. Mam tylko 2 GB Vramu ale na ustawieniach Wysokich/Bardzo Wysokich gra się przyjemnie.
Grę ocenię jak dojdę do przynajmniej połowy gry. Na razie to tyle.
A czy ktos wie jak grac misje jako host tak zeby isc rowno z fabuła ??Ja nigdzie niewidze opcji by grac jako host za kazdym razem dolacza mnie do innych graczy i losowo misje wybiera a tak sie nie bedzie dalo przejsc gry :(
POMOCY
Pójdzie w miarę na i5 3350 p 3.10ghz, 8gb ram ddr 3, gtx 1060 6gb?
MASAKRA moja przygoda z Wildlandsami kupiłem dziś po zainstalowaniu jeszcze gra pobrała 4,65 GiGa plików .. potem w wyborze postaci gra mi się zwiesiła .. jak zresetowałem grę znowu pobiera mi 4.65 GiGa plików grałem w grę 15 minut a już mnie gra wkur.....rzyła 2razy no MASAKRA.. ehh
Witam:)
Tak szczerze nie ma idealnych gier i do każdej można się przyczepić.Mnie gra powaliła graficznie!Pierwszy raz spotkałem się z tak foto realistycznie przedstawionym światem w grze.Odległość rysowania jest niesamowita,góry budynki nawet z daleka bardzo daleka wyglądają szczegółowo.Przy tym mapa z gry Far cry 4 co mi się podobała wygląda blednie.Skok graficzny widać i to bardzo.Dla mnie osobiście jedna z najładniejszych graficznie gier jaka kiedykolwiek powstała.
Co do fabuły i samej rozgrywki:
No cuż można by było się przyczepić powiedzmy do modelu jazdy bo tu kuleje. Lecz po kilku godzinach grania idzie sie przyzwyczaić.Sama fabuła i misje mimo powtarzalności różnią sie między sobą.Taktycznie i podejściem do sprawy.Choć robimy większość tak samo rozpoznanie celu itd nie powoduje to ,że w grze idzie się nudzić.Ważne jest ,że gra jest bardzo długa jestem może po 15% fabuły a grałem z dobre 6-8 godzin i co by było gdy bym wszystkie misje wykonywał:). Przykład (Batlefield 1) gra rewelacyjna ale krótka 2 ostre grania i koniec,Porażka na całej lini.
Podsumowując mimo paru niedociągnięć w swojej klasie i gry z otwartym światem rewelacja.Polecam i to jest moja opinia.
ps.Ocena zaniżona tylko i wyłącznie przez model jazdy.Tak byłą by wyższa pozdrawiam graczy.
Grając jeszcze w wersje betę miałem dość mieszane uczucia i tak naprawdę nie wiedziałem co mam o tej grze napisać.
Pełna wersja pokazała że jest to tak naprawdę dobra gra. Jest mocno nastawiona na multi ale ja jako typowy samotnik, wybrałem grę solo. Granie solo nie nudzi wręcz zachęca do dalszego grania.
- Fabuła: Misję główne są dobre i nie nudzą, a poboczne cóż są powtarzalne lecz na chwilę obecną mnie osobiście nie nudzą (mam jakieś 6-7godzin gry). Najwięcej frajdy daje działanie po cichu, jak to zresztą było w poprzednich częściach.
-Optymalizacja: Są spontaniczne chrupnięcia klatek, ale jak na tak wielki otwarty świat nie jest źle.
-Grafika: Robi wrażenie i to fakt, nie wątpliwie jest to jedna z ładniejszych gier. Na wysokich robi to naprawdę duże wrażenie.
-Model jazdy/latania: Wypowiadałem się o tym przy okazji bety i tu w sumie bez zmian. Nadal fatalnie się prowadzi wozy czy lata ale po kilku godzinach można to opanować.
-AI przeciwników: Tak jak pisałem przy becie. Przeciwnicy są tępi ale w grupie potrafią już nam zagrozić, polecam grać na wysokim poziomie trudności. Nasze przydupasy są też tępi i nieraz miałem się pożegnać z ukończeniem misji po cichu, no ale walą celnie i śmiertelnie robią więcej niż przydupasy z coda :).
Ktoś na górze pisał że świat gry jest martwy i porównywał nawet do FC2 ale przecież co parę metrów mamy gróbki przeciwników, bazy, ludzi którzy sobie spacerują po ulicach czy otwarte budynki i wioski. Świat jest ogromny i nie jest pusty co cieszy.
Trochę niepotrzebnie że musimy zbierać punkty umiejętności (co rozciąga i tak długą grę) i wykonywać misje poboczne (w grze zwane misjami rebelianckimi), bo obawiam się ze w połowie gry i tak to oleję. Z drugiej strony świetnie się bawię w eksplorowaniu tak ogromnego świata że szukanie różnych rzeczy i robienie misji pobocznych sprawia mi ogromną przyjemność.
Podsumowanie: Po mimo kilku niedociągnięć i błędów gra prezentuje się solidnie. Ogromny świat, misje główne są zróżnicowane a poboczne jak to poboczne, grafika robi spore wrażenie. Jeśli kupujecie grę do solowej zabawy to będziecie się dobrze bawić, lecz podejrzewam że w multi zabawa o wiele lepsza. Ja bawię się naprawdę dobrze. OCENA 8/10.
Dla wszystkich opornych, którzy się zastanawiają, powiem tak: To na pewno gra dla każdego grzebieluchy, który lubi łazić od jednego miejsca do drugiego.
Czym jest "Ghost Recon: Wildlands"?
1. Sandbox. Świat tak wielki, że jeśli serio podejdziesz do eksploracji każdego miejsca, to od tego grania przegapisz na pewno premierę GTA VI albo i GTA VII.
2. Skradanka. To nie jest sandbox, w którym polecisz sobie w jakieś miejsce na mapie, zastrzelisz 30 żołnierzy z kartelu i polecisz w następne. Gra premiuje żmudne skradanie się i eliminowanie po cichu.
3. Gra taktyczna. Cały czas trzeba kombinować, czy wchodząc na przykład do małej miejscowości, bawić się w eliminowanie wszystkich po kolei, czy minąć posterunki i wykraść dane.
4. Kooperacja w single player. Jeśli przeciwnicy są zbyt liczni i zbyt silni, można znaleźć sobie jakieś przytulne miejsce 200 m od nich i za pomocą drona kazać kompanom z drużyny zdjąć karabinem snajperskim wszystkie patrole i czujki. Często się wpada lub robi alarm, ale wówczas przeciwnicy szukają najpierw w innych miejscach, więc można się przemieścić.
To gra, której trzeba dać szansę, jeśli się lubi sandboksy i gry taktyczne. Strzelanie nie należy do najprostszych i trzeba się przestawić na strzelanie jak antyterrorysta: raz i celnie, a potem za osłonę. W przeciwnym wypadku ginie się bardzo szybko.
Nie spodziewałem się, że Ubisoft zdecyduje się na produkcję czegoś takiego. Wielki plus po ponad dekadzie robienia słabych gier.
Dodam jeszcze, że jest to pierwsza gra z oddziałem sił specjalnych w roli głównej od czasów Medal of Honor Warfighter bodajże, czyli skoro nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :)
Nie jest perfekcyjnie, ale można znaleźć naprawdę niezły klimat i wkrętkę, tym bardziej, że w realu Delta Force obecnie działa w Syrii na identycznych zasadach - sieć kryjówek i informatorów, a od czasu do czasu misja hit and run
Witam :)
Jeśli ktoś jest chętny na wersję GOLD w dobrej cenie to proszę pisać na GG: 57702446.
Pozdrawiam !
A ja uważam, że gra jest naprawdę świetna. Takiej gigantycznej i klimatycznej mapy się nie spodziewałem. Gram intensywnie od dwóch tygodni i byłem zaledwie w jednej trzeciej lokacji.
Gra spoko,ale optymalizacja kuleje,spadki fps z 74 do 37 są tragiczne.I dziwny brak płynności podczas jazdy samochodami.dodam że posiadam i7 4790k 16gb 2400mh GTX1070 8gb i gra na maksymalnych ustawieniach ssie niesamowicie 50-40 fps
Wildlands konczy sie bardzo szybko. Ze znajomych prawie juz nikt nie gra, tylko okazjonalnie ktos sie zaloguje. Ludzie wrocili do Division.
Ja mam powoli dosc tej gry, bugi zabijaja cala przyjemnosc gry. Wczoraj samochody Unitadu glitchowaly i wskakiwaly na dachy budynkow, przedwczoraj helikoptery lataly do gory nogami, do tego wrogowie strzelajacy przez sciany itd.
1.Grafika:
Grafika w Wildlands jest rewelacyjna, jedna z najładniejszych gier ostatniego czasu. Cienie, textury, "żyjąca" przyroda i piękne krajobrazy serio dają tu radę i jest to zdecydowanie jedna z najmocniejszych stron tej gry.
2.Dźwięk:
Oprawa audio jest tylko ok, mam wrażenie, że dźwięki przyrody i "ulicy" są ubogie, powtarzające się te same sekwencje. Dźwięki wybuchów mogłyby być lepsze. Aspekt broni czyli przeładowania, strzały są jak najbardziej na plus. Cieszę się, że w końcu gra pokazuje prawdę odnosnie tłumika. Tłumik nie powoduje tu patologicznego trybu stealth jak w wielu grach tylko redukuje w jakims stopniu hałas.
3.Optymalizacja:
Obecnie posiadam stosunkowo mocny sprzęt 980Ti x i7 4790k x 16GB RAM do tego szybki SSD i mocna płyta główna. Czemu o tym sprzęcie ? A no, ponieważ gra pozwala mi tylko na bardzo wysokie + włączone wszystkie ustawienia. Jest to dosc dziwna sytuacja, ponieważ wykorzystuje to 2gb z 6gb pamięci karty po włączeniu ultra użycie skacze do 5gb z 6gb i gra widocznie traci FPS do 35-40. Generalnie dla osób z srednim kompem gra może wywoływać frustrację z dopasowywaniem optymalnej grafiki. Widać tu celowe obciążanie karty, przecież nowe serie 1080 muszą się sprzedać :) Nie wiem jak pakiet textur o jeden wyżej może generować 3gb poboru.
4.Gameplay:
Wszystko zależy od tego co chcemy robić. Jeżeli grasz tylko dla fabuły to przyjemnie się zdziwisz bo sam wątek fabularny trwa sporo, misje są zróżnicowane na tyle by nie drażniły małe powtórki i przede wszystkim odczujesz fajny sandboxowo - fpsowy klimat. Jeżeli grasz jako zapaleniec, który musi wbić 100% gry bo nie spocznie, czeka Cię prawdopodobnie setka godzin przynajmniej, jednak możesz szybko się znudzić bo questy poboczne to stałe powtórki a zbieranie upgradów i medali jest po jakims czasie już tylko potrzebne do maxowania gry bo ostatnie skille nie oferują nic ciekawego.
5.Minusy
Gra niby daję Ci wybór stylu gry, jednak w krótkim czasie osoby preferujące głosny styl walki dostaną od ubisoftu soczystego plaskacza. Wildlands totalnie nie jest grą, która pozwala na otwartą walkę. Od zaawansowanego poziomu trudnosci w górę jest masakrycznie, ilosc patroli na ulicach czasami drażni, zaczynasz misje i akurat wjedzie ci bot z wrogiej frakcji, zabijesz go a on zacznie fale niekończących się smiglowców. Czasami lepiej dać się zabić niż uciekać. Do tego dochodzi chora wykrywalnosc helikopterów, w stroju z lisci kładąc się w gęstwinach nie zmylisz goniącego cię helikoptera mimo, że zgubił cię 5 ulic temu. A w bazie, którą przed chwilą oczysciles zaczną respić się boty w niekończących się falach. Ostatni minus to bugi, gra ma sporo bugów, respiące się czasami boty wroga na oczach, spadanie z wysokosci kluczowego npc zakończone fiaskiem misji, wniknięte w mape pojazdy... aaa i system jazdy samochodem i motorem jest dla mnie pomyłką.
Ocena: 6.5/10
Po 20h rozstaje się z tą grą definitywnie. Gra wyłącznie do zabawy w grupie. Granie samemu jest kompletnie do bani. Błędy, durne AI, jeszcze głupsze misje z prostackimi skryptami z falami przeciwników, itd. Wyższe stopnie trudności polegają tradycyjnie na oszukiwaniu i ustaleniu, że prostak w brudnej podkoszulce grzeje full auto z pędzącego auta i zawsze trafia. Tak samo spotting. Zamieniają się w roboty z zoomem w oczach. Casualowa do bólu gierka. Cała para poszła w mapę, rozgrywka jest płytka i irytująca.
Witam,
mam szybkie pytanie. Warto zakupić ten tytuł czy jednak nie i zostawić kasę na coś innego?
Pozdrawiam.
no za mną już 57 godzin gry i 34% gry :P ale błędy w grze i głupie wymysły Ubisoftu dają jak zwykle popalić chwilowo mam problem z dywersją potrafię ich zawołać a oni w ogóle się nie zjawiają no po prostu super tak samo mam z rebeliantami mam ich wymaxowanych a często zawołam ich to stoją kilometr za mną ja walczę a oni nic no troche zaczyna to wpieniać .. Ubisoft od AC Unity zaczyna eksperymentować ze swoimi grami i różnie im to wychodzi często przekombinowują ..zupełnie niepotrzebnie..
Właśnie przeszedłem tą grę w trybie solo. Jak dla mnie gra jest dobra ale na pewno lepiej pograć ze znajomymi w multi. To co wyróżnia tą grę to naprawdę olbrzymia mapa i świetna grafika, (na bardzo wysokich detalach gra trzymała u mnie 45-55 FPS), bardzo przyjemny gameplay efektowny itp. dobre misje główne chociaż powtarzalne. Niestety nie nie obyło się błędów np takich jak: tragiczne Al drużyny, beznadziejne rozwiązanie zdobywania broni i punktów umiejętności, przeciwnicy jak znajda kogoś zabitego nawet z 300m to odrazu wiedza gdzie się kierować i idą prosto do ciebie. Typowe dla ubi 4 zadania powtarzane w nieskończoność czyli misje rebelianckie i zrzuty zasobów. Osobiście uważam ze wystarczy zrobić misje do odblokowania helikoptera w zrzucie pojazdu cala reszta jest zbędna. Jest to pierwsza gra która pokonała mnie na 18 lvl i skorzystałem z trailera na zasoby i punkty umiejętności, (do tego levela miałem już wystarczająco dobre bronie żeby dotrwać na nich do końca, przy czym 90% gry używałem 3 tych samych broni).
za mną ponad 90 godzin grania Solo i mam do was takie pytanie jak pisałem ja gram stealth jak właśnie duch jak na Ghostów przystało ale od momentu Prowincji z 4 , 5 gwiazdkami strasznie ciężko jest wyczyścić obszar bez wykrycia czy to ja nawalam czy po prostu już poziom 4 i 5 to już na tyle trudny że tam raczej walki nie unikniesz ? wiecie chodzi o to że dosłownie jak grałem na 1 , 2 i 3 poziomie gwiazdek to praktycznie każdą lokację udało mi się czyścić bez wykrycia a teraz jest Tyle nawalone strażników że wykrywają mnie co 2 lokację miał ktoś coś podobnego ?
Chory to jesteś Ty i twój komputer, który najpewniej wymaga wymiany. Mówiąc o grze tragedia tylko dlatego, że ma się słaby sprzęt jest co najmniej śmieszne. Mi jak i wielu moim znajomym grającym w tę grę jakoś nic nie zacina. Oprócz tego, że czasem przez przypadek widzę ikonę zapisywania to nawet bym tego nie zauważył.
Czy występuje w grze reset przeciwników ? Np. oczyszczę bazę i pojadę na drugi koniec mapy, a następnie powracam do tej samej bazy to przeciwników już tam nie ma czy ponownie się pojawiają ?
131 godzin za mną cholera momentalnie gra zamieniła się w Ghost recon BugLands no to co się w tej grze dzieje mnie szokuje... nawet jak wyłączyłem sobie zaproszenia do multika to mam napisane zaproSenia niedostępne czy jakieś tam no masakra jakaś
152 godzina gry w poniedziałek kończy się urlop a mam 99% gry niestety mam kurka mieszane uczucia i do tej pory po ponad miesięcznym graniu nie wiem czy ostatecznie w recenzji zbesztać tę grę czy napisać że jest to najlepsza gra Ubisoftu hmm mam zagwostkę..
Dobra poddaje sie.3 dzielnica zrobiona ,i koniec....wiem ze w 4,7 i 125 bedzie wsyztsko to samo,zrobione tak samo.Singiel w tej grze jest obrzydliwy.Nie da sie grać solo w ta grę.Kopiuj wklej wszystkiego,dobrze ze jest jeszcze roznica miedzy sniegiem a piachem,gdzies na tej mapie.Bo tak to tereny ,otoczenie budynki,miasta ,bazy .....wszystkie takie same.Singla odradzam,teraz sporobuje multi z malą ekipa.
Po 16 godzinach gry na moim laptopie nie mogę owej gry uruchomić wszystkimi sposobami oprócz totalnego usunięcia i instalacji . Nawet zadzwoniłem do obsługi Ubi
przesłałem raporty o swoim laptopie i dostałem taką odpowiedź :
Witam,
dziękuję za przesłane pliki.
Niestety wynika z nich, że próbuje Pan uruchomić grę na laptopie a nasze gry nie są wspierane na urządzeniach mobilnych.
Nie mogę więc zagwarantować, że gra będzie poprawnie działać lub w ogóle się uruchomi.
Dodatkowo karta graficzna u Pana jest mocno poniżej minimalnych wymagań gry .
Również procesor jest trochę poniżej tych wymagań.
zaznaczam że grałem w sumie 16 godzin bez problemów na tym laptopie.
szczerze nie polecam gier od Ubi
Proszę. Twoje pytanie mnie obraża . Przeinstalowałem nawet grę i nic ten sam komunikat
Nie bardzo rozumiem informacje typu gry nie da się przejść w singlu... Planuję kupić ten tytuł jak tylko ukończe andromede, gram tylko i wyłącznie sam czyli tej gry nie ukończe? Czy kupowanie tej gry pod singla mija się z celem?
Sprzedam za symboliczne 50zl, dostalem w promocji za kupienie płyty głównej od MSI ale nie interesuja mnie gry tego typu. Ktoś chetny ? Wersja oczywiscie elektroniczna czyli bez pudelka i plyty a tylko kod na gre do uplay.
Sterowanie pojazdami nie należy do przyjemności,najbardziej zoptymalizowany wydał mi się sys. sterowania helikopterem a najwięcej wpadek zaliczyłem przy samolocie.Sama gra to majstersztyk kradnąca mi parę godzin dziennie.
Nawet nie wiem od czego zacząć.
Pograłem z 10h na Solo i wyczyściłem kilka mapek no i cóż...Bugi, gdy robiłem rajdy po zapasy to śmigłowiec czasem zakręcił fikołka i trzeba było biegać od nowa.
Poza tym kuleje inteligencja naszych adwersarzy, bo co to za frajda sprzątnąć kolesia który ma nas kompletnie w dupie.
Na Plus to chyba można zaliczyć fabułę, przynajmniej to im wyszło chociaż też nie do końca.
Na razie tam 6/10, Może gra mnie jeszcze czymś zaskoczy na koniec to zrobię bardziej obszerny wpis.
No wiec trochę pograłem i powiem tak. Gra ma mnóstwo niedociągnięć, które potrafią wkur** do granic możliwości, ale jednocześnie z drugiej strony jest w niej coś, co mnie cały czas przyciąga.
Z jednej strony jest model jazdy - spieprzony, ale jak sobie człowiek zda sprawę z tego, że wystarczy zdjąć nogę z gazu i pojazd zaczyna znacznie lepiej trzymać się zakrętów, robi się bardziej kolorowo. Beznadziejnie robi się wtedy, kiedy chce się przygrzać z całej pety i jechać jak najszybciej. Wypadnięcie z pierwszego lepszego zakrętu gwarantowane. Natomiast jeśli jechać wolniej, naprawdę da się to znieść, chociaż najgorzej wypadają jednoślady. Tylko z drugiej strony to nie jest gra o jeżdżeniu samochodem, więc nie jest to dla mnie osobiście rzecz kluczowa, która miałaby zaważyć na ocenie rozgrywki. Pojazdów używam tylko i wyłącznie po to, by dostać się od punktu A do B, a nie dla przyjemności z jazdy, czy po to by doznawać różnicy między prowadzeniem ciężarówki i osobówki. Ma to dla mnie pomniejsze znaczenie.
Z drugiej strony jest sporo niedociągnięć związanych z samą rozgrywką. Przede wszystkim znikanie ciał, które odbywa się zaraz po tym jak skieruje się kamerę w innym kierunku. Zabijasz typa, odwracasz kamerę i bach, nikt go już nie wykryje choćby chodził 5 cm od niego. To jest coś, co bardzo ułatwia rozgrywkę (dla mnie jest to OGROMNY minus). Z grubsza sobie z tym poradziłem w taki sposób, że planując kolejne eliminacje staram się je robić tak, by (gdyby ciała pozostawały na miejscu), by kolejne ścieżki eliminowanych oponentów się nie zazębiały.
Trochę boli fakt tego, że można wyeliminować 90% oponentów, a pozostali nie zwrócą nawet uwagi na to, że pozostali sami. Nie jest to coś, co jakoś szczególnie razi, ale spowodowałoby, że rozgrywka stałaby się znacznie trudniejsza, bo trzeba by zupełnie zmienić taktykę. Trudno oczekiwać od gry by była symulatorem, ale byłoby fajnie, gdyby oponencie w pewnym sensie siebie nawzajem pilnowali. Coś na zasadzie jeden patroluje pomost, drugi ścieżkę do pomostu i jeśli zniknie ten pierwszy, ten drugi nie wszczyna od razu alarmu, ale zaczyna go szukać, czy coś.
W gruncie rzeczy bez tych powyższych rzeczy ta gra to trochę takie bardziej skomplikowane bierki. Wyciągasz kolejne, by inne pozostały na miejscu i dotrzeć do nich później. Jak dla mnie trochę to za mało skomplikowane.
Zupełnie nieprzemyślany jest moim zdaniem system rozwoju postaci. Na wszystkich świętych dysponujemy elitarną drużyną wojskową wysłaną przez USA do Boliwii i oni dopiero na terenie tego kraju odkrywają, że mogą korzystać z ulepszonych broni? Ja rozumiem, że system rozwoju postaci to teraz standard, ale jak dla mnie to jest totalny absurd. Wysyłasz drużynę, która w 4 osoby ma rozpierniczyć kartel narkotykowy i ich dron nie potrafi odlecieć na więcej niż 50 metrów. No ludzie drodzy to jest totalna porażka. Aczkolwiek jak już się pewne rzeczy odblokuje sytuacja wraca do normy więc w pewnym sensie da się to obejść.
Genialne jest podzielenie świata na sektory, gdzie w jednym są kiepsko uzbrojeni przeciwnicy, a w innym regularne (choć równie tępe) wojsko. W jednym konwoje są z lekką obstawą, w innym wraz z ciężkozbrojnym helikopterem. W jednym możesz polatać, w innym cię od razu zestrzelą. Zmusza to do stosowania zupełnie odmiennych taktyk.
W praktyce najbardziej rażą mnie te dwie pierwsze kwestie, znikanie ciał i brak powiązań między wrogami, ale... mimo wszystko non stop do tej produkcji wracam, bo podchodzenie kolejnych posterunków jest niesamowicie przyjemne i satysfakcjonujące.
Powiem wam tak grałem przy okazji free weekendu gierka mega mi się spodobała :) przyklady
-Otwarty świat, który uwielbiam
-Zdobywanie umiejetności
-wszelakie zbieractwo
Ja tam lubie te klimaty :) Fkatycznie AL drużyny i czasami wrogów kuleje ale to tam szczegół, monotonna też się stała praktycznie po 3-4 godzinach zabawy ale mniej zwrociłem na to uwagę bo patrze na całokształt produkcji. W coopie mogła by być zajebista zabawa a niestety nie miałem okazji popykać z nikim. Są błędy typu wchodzenie gdzieś po górach na jedną wskoczysz większą na drugą mniejszą już nie da się, jazda samochodem no nie należy do udanych ale to też nie do końca w o to w tej grze chodzi tak myślę mimo wszystko daję gierce dobrą 8 :) i polecam mimo jeszcze konkretnej ceny, która się utrzymuje POZDRO drodzy koledzy ;)
mam pytanie ta misja w boliwii co jest z predatorem to ona jest w podstawowej grze czy to jest dlc ?
Kiepska gra, na szczęście ciągłe aktualizacje powodują ze nie da się w nia grać, dzięki czemu możemy zapomnieć jaka jest słaba. Jest już chyba 7 aktualizacja, z których każda ma po 10gb, więc są już one większe od samej gry. dodam że dodają one nowe tryby, ale nie usuwają starych błędów i niedociągnięć.
Czy da sie pominąć czas/przespać się by grać za dnia? W nocy tam nic nie widać
Jak wygląda singiel w tej grze? Jest jakas fabula?
Czy to tylko zbior misji..?
witam, mam problem z gra mianowicie gra dziala swietnie do momentu oddania strzalu po prostu tnie sie masakrycznie ..... ktos wie o co chodzi ?
Kupiłem za 100zł klucz, pograłem na razie 9 godz w coopie .
We dwóch gra się fajnie , natomiast gra ma sporo błędów, na przykład robimy razem misję ale u mnie wieczór i pada a u drugiego gracza świeci słońce, dochodzi jeszcze przenikanie obiektów itp. Ubi mniej się przyłożyło niż do ACO gdzie po 50 godz grania błędów było jak na lekarstwo.
Szkoda że kupić grę używaną z seasonem passem to wyczyn. Same nówki po wyżej 100zł. Janusze co z wami dajcie season passa w swoich ofertach.
Planuje właśnie zakup tej gry, ale mam pytanie. Czy rozgrywka jest podobna do tej w Division i możemy robić kampanię solo i w coopie online ?
Jak ktoś ma na sprzedaż konta z tą, to chętnie kupie.
Bardzo mnie dziwi, że ta gra uzyskała taką wysoką ocenę. Ocena ta jest w każdym razie przesadzona. W porównaniu do wspaniałego The Division nic tu się nie trzyma kupy. Chaos rozgrywki i niedopracowany multiplayer, o modelu jazdy już nawet nie wspominając. Tak jak w Division potrafiłem grać pół nocy z rozdziawioną buzią to tutaj męczę się po godzinie. Jedyny plus to odgłosy wystrzałów i nic poza tym. Bardzo się zawiodłem, ponieważ kupując grę miałem nadzieję, że dostarczy mi podobną ilość frajdy jaką dało Division. Nie polecę więc tego tytułu fanom serii.
No i chyba nici z nowego Splinter Cella - Sam Fisher przybywa do Boliwii 10 kwietnia
Super gierka , do dyspozycji dostajemy ogromny świat , wypełniony po brzegi różnymi misjami i aktywnościami , znajdźkami . Grafika ustawiona na full prezentuje się cudowanie . Przejście całej gry wypełniając większość misji i zbierając wszystko zajmuje ponad 50 godzin. Super animacje i filmiki budujące klimat gry i mafii narkotykowej. Na plus zasługuje też cały arsenał różnych pukawek itp oraz masa umiejętności do odblokowania . Na minus monotonne , powtarzalne krótkie misje . Po śmierci gra cofa nas o kilkaset metrów ( nawet km ) od celu . Ogólnie polecam ten tytuł i zapraszam na materiał https://www.youtube.com/watch?v=9TSS5LIeIQQ&feature=youtu.be
Bardzo słaba gra, dawno nie grałem w coś tak niedopracowanego. Błąd na błędzie, który mocno utrudnia grę. Sama fabuła bardzo prosta i nudna, misje się powtarzają. To mi wystarczy, żeby nawet nie myśleć o trybie multi. Zdecydowanie najgorsza z serii Ghost Recon i jedna ze słabszych gier w jakie grałem w ostatnich latach.
Hej. Jak gra prezentuje się na dzień dzisiejszy? Warto zagrać jeśli w gre wchodzi 3 osobowa ekipa? Cena 69zł kusi.
Mam pytanko. Czy gra się w to podobnie jak w the division? Mam na myśli czy są elementy RPG, jakiś rozwój postaci itd, czy poprostu przechodzi się misję za misja z bronią jaka się zdobedzie, oraz drugie pytanie czy cała grę można przejść samemu czy są właśnie misje które najlepiej przechodzić w kooperacji. Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.
Pomysł na grę , gdzie jesteśmy ,,Duchami" która jest też ma tryb co-op.
Fajny.
Ale jak chodzi o questy ...
Witam. Proszę o pomoc tych, którzy spotkali się z podobnym problemem.
Gram w singla i doznaję co kilkanaście sekund freeza (spadek FPS z 60 do 20)
i tak cały czas nie ustannie, nie ważne czy gram na najniższych czy najwyższych
Wyłączam wątki, wywalam oprogramowanie które działa w tle, optymalizuję system, odwirusowywuję go, defragmentuję dysk, aktualizowałem windowsa, Adaware użyty. Spróbowałem już chyba wszystkiego oprócz reinstall windowsa, ale nic kompletnie nie pomaga w tym sprawdzanie spójności plików i reinstall gry na różnych partycjach.
WINDOWS 10, Dysk SSD, 32RAM, GTX 1080 8MB, i7.
Dzięki za rady!
PS inne topowe gierki, chodzą bez zgrzytu,
Jeśli masz ziomka/ziomków do co-opa to jest to sandbox idealny dla fanów militariów.
Jeśli nie masz i grasz solo i zaakceptujesz fakt, że na ogromnej mapie, podzielonej na prowincje w każdej z nich robisz to samo czyli prowadzisz proste infiltracje mające na celu wyeliminowanie bossa tej prowincji to czeka Cię zabawa na kilkadziesiąt godzin wypchanych skradaniem, planowaniem, strzelaniem polanym sosem z pięknej otoczki bardzo ładnie odwzorowanej Boliwii.
Wildlands >> Breakpoint
Ps. Mała rada: grając solo polecam najwyższy poziom trudności i niszczenie nadajników alarmowych w bazie wroga - bez tego kiedy tylko pojawi się alarm w bazie zostaje nam już tylko odwrót ale za to wrogowie są mega czujni i jesteśmy biczowani za każdy błąd
To prawda ze ta gra bardzo przypomina Far Cry 5? Ta gra to sandbox ?
Gra na PS4 jesteś świetna, pewnie, że znajdą się jakieś niedociągnięcia ale ma zdecydowanie więcej plusów. Sama Boliwia ma mega klimat, piękne widoki, bardzo dobre sterowanie mnie jako nooba na początku irytowało to, ze mam ekipe a w pojedynke zdejmuje wrogów jednak z czasem kiedy dopiero załapałem o co chodzi eliminacja, skradanie się, oznaczanie celów i synchronizowanie strzałów to sama przyjemność...potem kiedy zostanie juz tylko kilku kartelowów, daje drużynie znak do ataku wpadamy i rozpierdalamy ich, bajka ;v
Gra jest świetna. Można naprawdę wsiąknąć we wspaniały klimat Boliwii no i ta ścieżka dźwiękowa... cudo:)
W przeciwieństwie do The Division (1 i 2), które też bardzo lubię, tutaj nie trzeba wywalać kilku magazynków w jednego przeciwnika, eliminacja wrogów jest tu tak jakby bardziej normalna:) Kampania jest w porządku no i można grać solo.
spoiler start
Jedyne co mnie zdenerwowało to misja z Predatorem ale na to po prostu trzeba znaleźć sposób.
spoiler stop
Mieliście problemy z trybem kooperacji? Bo już nie wiem czy to wina serwerów Ubisoftu czy wina dostawcy internetu...
Niestety, miałem do tej gry z 4 podejścia, ale za żadnym razem nie dotrwałem w singlu do końca. Ostatnim razem przeszedłem z 60-70% i odpadłem. Gra nie sprawiała mi już żadnej frajdy. Jest zbyt powtarzalna i żmudna. Przynajmniej, jeśli chodzi o singla. Sama koncepcja, grafika i pomysł naprawdę może się podobać, ale potraktowanie po macoszemu gry jednoosobowej zabija po czasie frajdę, mimo początkowego zachłyśnięcia się fajnym klimatem i gunplayem. Ostatecznie uznałem, że już do niej nie będę wracać, bo po 4-5 godzinach gry w zasadzie widziało się już wszystko, i szkoda czasu dalej w nią brnąć. Gra nie jest zła, ale brakuje jej porządnej kampanii fabularnej.
Zamierzałem kupić tę grę jak usłyszałem, że jest misja gdzie walczymy z Predatorem i zgarniamy jego ekwipunek. Ale w porę usłyszałem, że usunęli tę misję! O.o W takim razie pierdolta się Ubisoft. Bardzo to sprawiedliwe wobec graczy, którzy po prostu później usłyszelio tytule. Nie obchodzi mnie, że się licencja skończyła (czytaj: Fuck you, give me money!!). Tak się nie robi! By dali jakieś przedmioty alternatywne, co dają nam termowizję i kamuflaż termooptyczny! Ale jak nie, to spadajcie.
Od dłuższego czasu polowałem na Wildlands i ostatecznie kiedy cena zeszła do 20 zł, postanowiłem ją kupić. Nie żałuję, choć spodziewałem się czegoś więcej.
Przede wszystkim gra oferuje piękny i spory otwarty świat. Boliwia naprawdę prezentuje się znakomicie, samo zwiedzanie jest na swój sposób frajdą, tym bardziej, że podróżować możemy po lądzie, po wodzie lub w powietrzu. Niestety fizyka jazdy samochodami jest paskudna - Ubi miało kilka dobrych samochodówek w zanadrzu pokroju Drivera, dlatego nie rozumiem jak mogli to tak skopać, zwłaszcza, że to przeważnie samochody są głównym środkiem transportu w Wildlands.
Kampania jak to kampania w sandboxie od Ubi, nic szczególnego i wciągającego. Mamy zlikwidować kartel od wewnątrz, powoli likwidując ważniejsze persony z nim związane, kończąc na bossie. Do tego jest mnóstwo powtarzalnych zadań pokroju zniszcz, ochrona, zajmij etc. Mimo to, przechodzenie gry w coopie jest naprawdę przyjemne i cieszę się, że Ubi podeszło do gry w ten sposób, dając nam możliwość przejścia całość gry razem ze znajomymi.
Walka jest na całkiem przyzwoitym poziomie, choć mam wrażenie, że The Division robi to nieco lepiej. Na plus gadżety w tym dron, możliwość współpracy z kompanami kierowanymi przez SI, szeroki wachlarz broni i ich modyfikacji. Na minus jedynie postrzegam fakt, że na wyższych poziomach trudności Unidad (coś w rodzaju policji) jest naprawdę OP, czasem aż za bardzo.
Niezbyt podoba mi się pracy kamery za plecami postaci, powinna być zrobiona tak jak w The Division - bliżej postaci i przy okazji wpadać w ruch na boki podczas biegu. Jest to dla mnie bardziej wiarygodne, realistyczne. Bardziej mogę wczuć się w rolę tej postaci. W Wildlands zaś mam wrażenie, że steruje marionetką, która nic nie waży i jest lekka jak pióro. Ciężko mi to opisać, ale niektóre gry mają właśnie coś takiego co sprawia, że odrzucają mnie swoim sterowaniem. Tu nie jest to, aż tak złe, jednak powinni to bardziej dopracować.
Drzewko umiejętności postaci jest zrobione dość słabo, na początku nie mogłem połapać się chociażby dlaczego nie mogę dalej odblokowywac konkretnych umiejętności - trzeba znaleźć odpowiedni punkt umiejętności, położony gdzieś na mapie, aby móc to zrobić. Niby okej, ale jakoś niezbyt mi się to podoba.
Motyw z zasobami jest też taki sobie. Mogłoby nie być ich wcale, bo zbieranie ich jest nieco upierdliwe, ale jeśli chcemy ulepszać postać to nie ma innego wyjścia - potrzebujemy ich do progresji w drzewku.
Grę trapią też bugi - już po kilkunastu minutach gry miałem sytuację kiedy w ruchu ulicznym doszło do wypadku, a później strzelaniny i w konsekwencji eksplozji auta - niby nic, ale w momencie kiedy auto wybuchło spowodowało wystrzelenie 2 innych aut obok na jakieś 50 metrów dalej i odbijanie się od przeszkód po drodze jak kulki od pinballa. Jest to w pewien sposób komiczne, jednak nie powinno mieć powszechnie miejsca. Niestety zdarza się to dość często.
Ghost Recon Wildlands to kolejny produkt Ubisoftu, który mógł być naprawdę dobra grą triple A, ale jednak coś poszło nie tak i pewne rzeczy niestety kuleją przez co firma ta z roku na rok traci w moich oczach wypuszczając niedopracowane gry za spore pieniądze. Tak być nie powinno.
Czy gra jest warta 120 zł? Zdecydowanie nie
Może 40? Niezbyt
A 19.41 zł + 2 DLC za darmo? Jak najbardziej!
Co za skończony debil robił w tej grze checkpointy!? Przykładowe zadanie:
Docierasz do miasta z bombą. 500 metrów od celu masz dołączyć w centrum. Potem czyścisz centrum, ale musisz 5 minut bronić kolesia, co rozbraja bombę, a masz całe tony nadjeżdżających wrogów, do których OCZYWIŚCIE zaraz dołącza unidad, bo bez nich by się za cholerę nie obyło. 5 minut później okazuje się, że rozbrajający to kretyn i nie umie rozbroić, więc postanawiają wywieźć bombę za miasto, zamiast od razu tak zrobić. Ale nagle Cię trafiają, ale twoi towarzysze to też kretyni i cucą Cię dopiero minutę później, więc na ucieczkę z bombą masz 30 sekund. Oczywiście to za mało, bo droga ucieczki musi być na 2 kilometry. Bomba wybucha. Zadanie gdzie wznawiasz? 500 metrów od miasta!
Tak, jakiś debil w Ubisofcie uznał, że graczom to się będzie podobać.... checkpoint powinien być od postanowienia o wywiezieniu bomby, palancie skończony!
"No i wiesz... broniłam tego kolesia z całe 5 minut, a on tej bomby w końcu nie rozbroił... nie mógł od razu przewidzieć, że może mu się nie udać i olać temat? 5 minut w plecy. Jakbym wiedziała, to bym se całe paznokcie w tym czasie zrobiła. A tu całe tony wrogiego wojska jeszcze na nas napadały (niby nie ważyłam ich, ale myślę że z 5 ton to mogło ich być ze sprzętem. I jeszcze ci drudzy do nich dołączyli... jakby ich kto zapraszał. Weź w ogóle... kto tak wpada bez zapowiedzi? Helloł... No i wiesz... i ten, no... nagle wszyscy decydują, że bombę to trzeba za miasto wywieść... To ja mówię... "to trzeba było pomyśleć 5 minut temu, to bym se paznokcie zrobiła". A tu, jakby tego było mało, to mnie trafili jeszcze... I wiesz co ci moi kretyni zrobili? Odratowali mnie dopiero po minucie. Helloł, mamy XXI wiek! I se myśle: "no nieźle, najpierw 5 minut, a teraz jeszcze minuta zmarnowana" I to wtedy tak sobie wymyśliłam, że cała ta wojna to "jedna wielka strata czasu". Ale to nie było najlepsze, wiesz? Posłuchaj... ci mnie stawiają na nogi z raną postrzałową... ja patrzę... a tu kuffa 30 sekund normalnie! I weź tu coś wymyśl teraz, kuffa. W 30 sekund to ja nawet bym się chyba nie podpisała normalnie. No może i bym dała radę, ale to z błędami pewnie, albo samo imię, bez nazwiska. No coś za coś, kuffa. A oni mi mówią, ty... że "tę bombę to trzeba 2 kilometry dalej wywieść". To ja se myślę: "2 kilometry w 30 sekund... powodzenia normalnie, kuffa". I teraz będzie chyba najlepsze, słuchaj... i wiesz co się stało, jak te 30 sekund się skończyło? Nie uwierzysz normalnie. Jak stoisz, to usiądź, bo cię to normalnie z nóg zwali. Czas minął, a ta bomba normalnie wybuchła kuffa i nas wszystkich zraniła. Weź normalnie przestań... ta wojna to jakaś pomyłka normalnie. Tu do ciebie strzelają z prawdziwych karabinów, tu ci bomby wybuchają... ja to już chyba wolałabym być kominiarzem. Człowiek by się też upierdzielił cały, ale przynajmniej nie wyciągałby potem w domu odłamków z całego ciała. Zwłaszcza na nogach mi zależało, bo dopiero co ogoliłam, a tu wszystko zmarnowane normalnie. Kolejne 5 minut z życia. Nie golę dłużej niż 5 minut, bo w sumie to sobie myślę: "nie ma co tak dokładnie, bo pod grubymi, kolorowymi rajtuzami i tak nie widać". I w ogle mnie to wkurzało na tej wojnie to właśnie, że tam nic nie działo się jak se wymyślisz... ci wpadają bez żadnej zapowiedzi, jeszcze w najgorszym momencie kuffa, tu cię postrzeliwują bez pytania... no normalnie wolna amerykanka jakaś. No a w ogle , to jak ta bomba pierdzielła, to zgadnij gdzie nas wywaliło normalnie... nie zgadniesz... a 500 metrów dalej, normalnie. I weź teraz wracaj na piechotę, jak nasz samochód wywaliło w drugą stronę, bo jakiś jeszcze inny kretyn postawił go z drugiej strony bomby. No kto tak parkuje, żeby z drugiej strony... To ja im teraz mówię: "ja teraz nie będę wracała tyle na piechotę, to ten co tak wymyślił i ten samochód tak zaparkował, to niech mi zapindala po jakąś lektykę, czy coś". A co? Teraz są takie czasy, że trzeba się szanować. No i co z tego, że jestem w siłach specjalnych... to tym bardziej mam chyba prawo jeździć odjechanymi furami, ja tam nóg na loterii nie wygrałam.
Skończyło się w końcu tak, że jakiś koleś z tego całego Ubisofta podesłał mi save'a, jak już jestem z powrotem przy tej bombie.
Co Ubisoft robi ze swoimi starymi seriami gier?
Jeden taktyczny shooter zamienić na CSa (Rainbow Six) drugi taktyczny shooter na połączenie Bad Company z Phantom Pain. I co będzie następne? Sprinter Cell- GTA, Prince of Persia MMORPG?
Nie mówię, że te gry będą złe, ale po co je podpinać pod nazwy kojarzące się z czym innnym. Nie można tworzyć nowych marek?
Pewnie zrobią z tego powtarzalnego średniaka, w końcu to gra od ubicrapu.