autor: Amadeusz Cyganek
Graliśmy w The Crew - samochodowe RPG z otwartym światem - Strona 2
Posucha w temacie samochodowych sandboksów zdaje się powoli zmierzać ku końcowi – The Crew to tytuł, który może nieźle namieszać w swoim gatunku i pokazać swoim rywalom tylne zderzaki w akompaniamencie pisku opon.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry The Crew - Test Drive Unlimited w USA
- rozbudowane opcje sieciowe;
- kompletny, przeznaczony do dowolnej eksploracji teren USA;
- kampania fabularna podzielona na sześć części;
- Skille i wyzwania;
- rozbudowany tuning i bogaty zestaw licencjonowanych samochodów;
- system rozwoju postaci.
Choć ostatnie próby pokazania graczom, czym tak naprawdę jest prawdziwy samochodowy sandbox (wystarczy przywołać tutaj kontynuację TDU czy Fuel prosto od Codemasters) były raczej niezbyt udane, to wraz z The Crew ekipa studia Ivory Tower chce na nowo zdefiniować pojęcie otwartości świata i swobody w grach wyścigowych. No i wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Miłośnicy sieciowych rywalizacji, którzy nad realizm przekładają bardziej różnorodność trybów rozgrywki oraz zabawę w ulepszanie swojego wozu powinni wypatrywać nowej produkcji sygnowanej logiem Ubisoftu.
CarPG, czyli samochodowy „rolplej” od twórców TDU
Z każdą kolejną chwilą spędzoną z testową wersją gry na dwugodzinnym pokazie w Paryżu miałem coraz silniejsze wrażenie, że z tą produkcją będzie można spędzić zdecydowanie więcej czasu niż w niejednym rasowym, wielowątkowym RPG-u. Całą akcja The Crew toczyć się będzie na terenie USA – nie jednego czy dwóch stanów. Swoje działania przeprowadzimy na przestrzeni wszystkich pięćdziesięciu jednostek administracyjnych. Na mapie znajdą się wszystkie najważniejsze miasta – Los Angeles, San Francisco, Miami czy Nowy Jork, każde z nich zostanie odtworzone w możliwie jak najdokładniejszych detalach z zachowaniem wszystkich charakterystycznych punktów. Oczywiście nie możemy oczekiwać, że wirtualne makiety poszczególnych metropolii będą przypominać te rzeczywiste w identycznej skali: rzecz jasna projekty miast okażą się znacznie mniejsze, ale i tak obszar możliwy do przebycia w tej grze robi wrażenie. Jak podali twórcy, czas potrzebny na przejechanie całych Stanów Zjednoczonych od wybrzeża do wybrzeża średniej klasy wozem to nieco ponad półtorej godziny zabawy, z kolei przy wykorzystaniu najszybszego dostępnego modelu ze wszelkimi ulepszeniami czas ten redukuje się do czterdziestu pięciu minut. I to wszystko w linii prostej.
Kto tworzy The Crew?
Ivory Tower to studio z siedzibą we francuskim Lyonie, powstałe w 2007 roku. Składa się ono głównie z byłych pracowników Eden Games, odpowiedzialnego za obie części serii Test Drive Unlimited, oraz osób pracujących nad seriami V-Rally i Need for Speed. W produkcję The Crew zaangażowani są też weterani ze studia Ubisoft Reflections (seria Driver).
The Crew pozwala na pełną i praktycznie niczym nieskrępowaną eksplorację terenu. Co prawda w testowej wersji do dyspozycji otrzymaliśmy tylko teren wschodniej połówki USA, ale w przeciągu tych kilkudziesięciu minut nie udało mi się znaleźć na mapie miejsca, do którego nie można byłoby wjechać (oprócz budynków rzecz jasna). Twórcy odtworzyli siatkę najważniejszych amerykańskich dróg (ze słynną Route 66 na czele), a możliwość dojechania w praktycznie każdy zakątek stworzonego świata z pewnością zawróci w głowie niejednemu fanowi motoryzacji. Co ważne, poruszanie się po kolejnych fragmentach mapy nie jest przerywane przez ekrany ładowania – wszystko generowane jest w czasie rzeczywistym.
W trakcie zadań przemierzamy nie tylko główne arterie miast, ale i ich peryferia oraz dzielnice przemysłowe.