Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 stycznia 2014, 11:38

autor: Asmodeusz

Testujemy wersję beta Wojsk Lądowych w grze War Thunder - czołgi wkraczają do akcji - Strona 3

Graliśmy we wczesną betę War Thunder: Ground Forces – drugi z trzech (pozostałe to oczywiście samoloty oraz okręty) elementów składających się na pełnoprawny symulator pola walki. Czy czołgi Gaijinów dają radę?

War Thunder jest niezwykle ambitnym projektem: gra w założeniu ma stać się symulatorem pola bitwy, dzięki któremu będziemy mogli walczyć jednocześnie w powietrzu, na lądzie i na wodzie wykorzystując pojazdy z okresu II wojny światowej oraz Wojny koreańskiej. W styczniu 2013 roku Gaijin Entertainment udostępnił swój produkt dla szerszej publiki, dzięki czemu każdy gracz mógł spróbować swoich sił w podniebnych starciach. Gra dosyć szybko zdobyła grono wiernych fanów, zaś firma wypuszczała regularne aktualizacje powiększając ilość dostępnych dla pilotów maszyn i opcji.

PzKpfw. IV Auf. C – jedna z kilku dostępnych w becie maszyn. - 2014-01-08
PzKpfw. IV Auf. C – jedna z kilku dostępnych w becie maszyn.

W grudniu ruszyły zamknięte beta testy Wojsk lądowych, stanowiąca zapowiedź nadciągających do War Thunder czołgów. Niedawno i my mieliśmy możliwość wypróbować najmłodsze dziecko Gaijin Entertainment. Ze względu na obostrzenia nie jest możliwe ujawnienie wszystkich informacji, lecz najciekawsze z nich nie są już objęte żadnymi restrykcjami.

Na wstępie warto ponownie przypomnieć, że Wojska lądowe znajdują się w bardzo wczesnej fazie beta testów, stąd też wiele opcji jest nieaktywnych, a całość składa się zaledwie z kilku maszyn i jednej mapy – ograniczone otoczenie pozwala na znacznie łatwiejsze wyszukanie i naprawienie błędów w podstawach mechaniki rozgrywki. Na szczęście nawet mimo tego mamy możliwość zapoznania się z najważniejszymi cechami produktu.

Starcia czołgów odbywają się w niewielkiej kotlinie po prawej stronie mapy.
Starcia czołgów odbywają się w niewielkiej kotlinie po prawej stronie mapy.

Po uruchomieniu gry znajdziemy się w znanym wszystkim użytkownikom War Thunder hangarze, gdzie będziemy mogli wybrać nację (aktualnie tylko Niemcy i Związek Radziecki) oraz interesujące nas maszyny. Po selekcji pojazdów, które zamierzamy wykorzystać w bitwie (co ciekawe, możemy używać samolotów i czołgów jednocześnie) i rozpoczęciu rozgrywki znajdziemy się na właściwej mapie gry. Obszar, na którym toczy się walka zależy bezpośrednio od wybranej przez nas jednostki. Jeśli zasiądziemy za sterami samolotu, do dyspozycji dostaniemy olbrzymią mapę znaną z War Thunder. Wybierając czołg zostaniemy natomiast przeniesieni na mniejszą arenę, stanowiącą jedynie fragment pola walki, jakie widzą piloci. Warto wspomnieć, że już teraz lotnicy mogą wybrać się z wizytą do pancerniaków i wspomóc ich z powietrza bombardując maszyny przeciwnika. Na szczęście wybór samolotów jest aktualnie ograniczony do wczesnych dwupłatów, dzięki czemu nie wpływają one znacząco na testy przeprowadzane za pomocą pojazdów pancernych.

Czołgi są dobrze widoczne jedynie z odległości mniejszej niż kilometr. - 2014-01-08
Czołgi są dobrze widoczne jedynie z odległości mniejszej niż kilometr.

Oczywiście najważniejszą częścią Wojsk lądowych są czołgi. Po wybraniu maszyny (aktualnie najciekawszymi dostępnymi dla graczy pojazdami są KW-1, T-34 1941, Pz.Kpfw.IV Ausf. F2 oraz StuG III Ausf. F) pojawimy się we własnej bazie. Następnie powinniśmy wyruszyć jedną z kilku ścieżek w kierunku rozsianych po okolicy punktów kontroli (przejmujemy je pozostając przez kilkanaście sekund w ich obrębie). Pojazdy poruszają się dosyć ociężale – po wydaniu rozkazu ruchu naprzód od razu poczujemy, że poruszamy się kilkudziestutonowym czołgiem, a nie samochodem osobowym.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.