The Forest, czyli survival horror w otwartym świecie - Strona 2
Do licznego grona gier survivalowych wkrótce dołączy The Forest, które – oprócz rzucenia gracza w nieprzyjazne środowisko i zmuszenia do zbierania, polowania i budowania – spróbuje go także postraszyć.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
The Forest to:
- survival horror z akcją przedstawioną z perspektywy pierwszej osoby;
- duża wyspa udostępniona do swobodnej eksploracji, w której każde drzewo możemy ściąć, a każde zwierzę upolować;
- symulacja przetrwania, w której musimy zaspokajać głód, pragnienie oraz wybudować sobie schronienie;
- plemię polujących nocami wrogich kanibali;
- obsługa Oculus Rift.
Najpopularniejsze ostatnimi czasy trendy wśród twórców niezależnych? Symulacja przetrwania, horrory oraz żywe trupy. Tych ostatnich jako jedynych nie uświadczymy w nowej produkcji twórców mobilnego End Night, ale z drugiej strony żywiące się ludźmi mutanty aż tak bardzo od nich nie odbiegają. The Forest rozpocznie się od katastrofy lotniczej, z której ocaleje jedynie główny bohater, i od pierwszych chwil zmusi nas do walki o przetrwanie. Początkowo zmierzymy się jedynie z naturą oraz podstawowymi potrzebami, jak pragnienie i głód. Wraz z zapadnięciem zmroku okaże się jednak, że wyspa, na którą trafiliśmy jest domem nie tylko dla rajskiej fauny.
Przetrwaj...
Akcja pokazana zostanie z perspektywy pierwszej osoby. Chociaż nieznane są dokładne rozmiary świata The Forest, twórcy obiecują, że znajdzie się w nim dość miejsca na więcej niż tytułowy las. Odwiedzimy liczne jeziora, obszary zamieszkiwane przez różne gatunki zwierząt oraz potężny kompleks podziemnych jaskiń. Początkowo będzie w miarę łatwo, przy wraku samolotu natrafimy na sporo użytecznych przedmiotów i zapasów, przygodę rozpoczniemy też z zapalniczką. Niemniej rezerwy te nie okażą się nieskończone. Aby przeżyć, gracz zostanie zmuszony do wykorzystania surowców naturalnych. Każde drzewo da się ściąć, każde zwierzę upolować. Raz przewrócony konar nie odrośnie jednak w magiczny sposób i gdy za bardzo oddamy się zabawie w drwala, możemy zostać zaskoczeni faktem, że kolejnym razem zdobycie opału wymaga wędrówki w inne, nadal zalesione tereny. Podobnie nadmierne polowanie wytrzebi populację zwierzyny w danym regionie. Zresztą samo zdobycie mięsa nie wystarczy – przed pożywieniem się, trzeba będzie je odpowiednio przygotować. Jeśli zostawi się je zbyt długo nieusmażone, prawdopodobnie się zepsuje, a jego spożycie zaszkodzi głównemu bohaterowi. Tak samo jak picie nieprzegotowanej wody. Godna pochwały dbałość o realizm.
Przedmioty z samolotu wystarczą jedynie na początek, później gracz zostanie zmuszony do samodzielnego tworzenia narzędzi. Ma się to odbywać całkowicie intuicyjnie, bez żadnych ekranów niczym z MMO. Jeśli znajdziemy kij, za pomocą kamienia go naostrzymy i otrzymamy w ten sposób dzidę. Ten sam kij połączony z ogniem da małą pochodnię. Dzięki plecakowi umożliwiającemu transport większej liczby przedmiotów stworzymy też bardziej zaawansowane struktury. Przykładowo lakier do włosów w połączeniu z zapalniczką stanie się miotaczem ognia. Równie istotne będzie zbudowanie schronienia. Zapewni ono ciepło w zimne noce, dobrze ufortyfikowane – bezpieczeństwo przed wrogami, a jeśli zasadzimy w jego pobliżu odpowiednie nasiona i wykażemy się cierpliwością – także pożywienie.
Przeżyj...
O ile w dzień będziemy martwić się głównie o to, by nie umrzeć z głodu, gdy zapadnie zmrok, The Forest przerodzi się w pełnoprawny interaktywny horror. Wyspę zamieszkuje tajemnicze plemię gustujących w ludzkim mięsie mutantów, które chętnie skorzysta z faktu, że na ich obszarze pojawiła się ulubiona przekąska. Nie są to jednak typowi bezimienni przeciwnicy robiący za mięso armatnie. Plemię ma własne wierzenia, każdy jego członek odczuwa pewne emocje, posiada zmienne morale, a nawet... więzy rodzinne! Ma to dodać smaczku zmaganiom z przeciwnikiem, który nie tylko wykaże oznaki inteligencji, ale też – mimo niepokojącego wyglądu – cechy ludzkie.