Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 13 czerwca 2013, 11:53

Wiedzieliśmy Titanfall - strzelaninę do multi współtwórców Call of Duty - Strona 2

Titanfall to jedna z najmilszych niespodzianek targów E3 2013. Gra do multi od współtwórców Call of Duty jest dynamiczna, ładna i ma zadatki na wielki hit.

Jedenaście lat temu Vince Zampella i Jason West wraz z kilkunastoma innymi osobami uciekli z podległego koncernowi Electronic Arts studia 2015, Inc., by założyć własną firmę – Infinity Ward. Związani przez długie lata z Activision, wypromowali i zamienili w kurę znoszącą złote jaja markę Call of Duty, która dla wielu jest dziś synonimem pierwszoosobowej strzelaniny. Osiem lat później historia zatoczyła koło i obaj panowie raz jeszcze wyrwali się ze szponów molocha, by robić to, co kochają najbardziej – nafaszerowane adrenaliną gry akcji. Kolejny respawn odbył się całkowicie na warunkach stawianych przez Westa i Zampellę. Pomocną dłoń do uciekinierów wyciągnęli znienawidzeni kiedyś Elektronicy.

Dziś Westa w zespole już nie ma, odszedł z branży elektronicznej rozrywki z powodów rodzinnych. Dowodzone samotnie przez Vince’a Zampellę studio nadal współpracuje z Electronic Arts i choć dla wielu może wydać się to sporym zaskoczeniem, wciąż zachowuje pełną niezależność. Titanfall, bo tak nazywa się debiutancki produkt założonej przed trzema laty firmy, to intelektualna własność, do której prawa cały czas zachowuje Respawn Entertainment. Warto o tym pamiętać.

Właściwy Upadek Tytanów nastąpił niespodziewanie tuż przed rozpoczęciem targów E3 i było niemal pewne, że to właśnie w Mieście Aniołów ujrzymy go w pełnej krasie. Piekielnie energetyczna strzelanina stała się jednym z najjaśniejszych punktów konferencji Microsoftu i jednocześnie głównym powodem, dla którego postanowiliśmy odwiedzić dziś stoisko koncernu Electronic Arts w halach Los Angeles Convention Center.

Titanfall jest nastawionym na totalną rzeź dynamicznym shooterem, oczywiście prezentowanym z typowej dla Zampelli i spółki perspektywie pierwszej osoby. Gra będzie oferować wyłącznie rozgrywkę w trybie multiplayer i ominie tradycyjnego singla szerokim łukiem, chociaż pewne jego elementy zostaną w nim zawarte. Przed rozpoczęciem każdego meczu ujrzymy krótkie przerywniki filmowe, a podczas samej rywalizacji rozmaite komunikaty video będą się automatycznie pojawiać w górnej części ekranu. Oczywiście produkt nadal będzie obsługiwać klasyczną w sieciowych bataliach komunikację głosową pomiędzy graczami. Wyświetlane przekazy pojawią się np. jeśli kompan znajdzie się w opałach i będzie potrzebować naszej pomocy.

Graliśmy w Titanfall - strzelaninę do multi współtwórców Call of Duty - ilustracja #2

Na temat dostępnych trybów rozgrywki autorzy z Respawn Entertainment milczą na razie jak zaklęci. Wiadomo jedynie, że dostępna będzie Kontrola – w końcu to właśnie ten wariant zabawy prezentowany jest na targach E3. Titanfall pozwala rywalizować szesnastu użytkownikom na niezbyt rozległych mapach. O skali na poziomie Battlefielda nie ma mowy, pamiętajmy, że grę tworzą ludzie, którzy kiedyś dali światu serię Call of Duty.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.