autor: Krzysztof Chomicki
Graliśmy w The Bureau: XCOM Declassified - nową grę twórców BioShocka 2 - Strona 2
Po siedmiu latach prac, co najmniej dwóch przeróbkach i jednej zmianie tytułu The Bureau: XCOM Declassified wreszcie ujrzy światło dzienne. Sprawdziliśmy jak produkt prezentuje się kilkanaście tygodni przed premierą.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry The Bureau: XCOM Declassified - UFO bliżej Mass Effect
The Bureau: XCOM Declassified, do niedawna zwane po prostu XCOM-em, nie miało lekko i wiele wskazywało na to, że tytuł ten podzieli los „średnio udanego” Duke Nukem Forever czy Aliens: Colonial Marines – o ile kiedykolwiek dojdzie do jego premiery. Ciężko zresztą powiedzieć, żeby ta była jakoś przesadnie wyczekiwana. Pierwszy pokaz gry na targach E3 w 2010 roku spotkał się z powszechną krytyką ze strony fanów serii, co akurat nie powinno nikogo dziwić, ponieważ zaprezentowany wtedy FPS obok strategii nawet nie leżał i z kultowym pierwowzorem łączyła go co najwyżej nazwa. Twórcy najwyraźniej wzięli sobie do serca liczne negatywne opinie, zrezygnowali z kontrowersyjnego, lekko przerysowanego stylu graficznego, a rozgrywkę wzbogacili o całkiem interesujący aspekt taktyczny, dzięki czemu kolejna prezentacja została przyjęta już nieco cieplej. Wciąż jednak mało kto – z samym 2K Marin na czele – był w pełni usatysfakcjonowany kierunkiem, w jakim zmierzał ten projekt, ponieważ datę premiery stale przekładano, a o samej grze robiło się coraz ciszej.
2K Marin to już trzecie z kolei studio, które tworzy The Bureau. W 2006 prace nad grą rozpoczęło Irrational Games, po czym projekt trafił do 2K Australia. Oba studia z „2K” w nazwie kiedyś jednak stanowiły część IG, co oznacza, że niektórzy z obecnych autorów zajmują się tym tytułem od samego początku.
Kiedy już wydawało się, że XCOM został spisany na straty, w mediach znów zawrzało, gdy okazało się, że gra przybrała postać taktycznej strzelanki TPP, która ukaże się jeszcze w tym roku pod tytułem The Bureau: XCOM Declassified. Warto zaznaczyć, że chociaż twórcy zarzekają się, jakoby prace nad projektem nigdy nie zostały zawieszone, to samo The Bureau znajduje się w produkcji od zaledwie kilku miesięcy. Zbiegiem okoliczności właśnie kilka miesięcy temu premierę miał remake oryginalnego UFO – XCOM: Enemy Unknown – który nie tylko tchnął w markę nowe życie, ale zdaje się, że odniósł też całkiem spory sukces komercyjny.
Chociaż XCOM Declassified jako takie powstaje od niedawna, 2K Marin nie tworzy go zupełnie od początku – wiele pomysłów i rozwiązań zaczerpnięto bezpośrednio z poprzednich wersji (przede wszystkim tej bardziej taktycznej, pokazywanej w 2011 roku), dzięki czemu – mimo licznych zmian – The Bureau jest skutkiem wieloletniej ewolucji całego projektu.
Nietknięty pozostał chociażby główny rys fabularny oraz realia, w których toczy się akcja gry. Jak sugeruje podtytuł, historia przedstawi kulisy powstania organizacji XCOM, która zajmuje się zwalczaniem atakujących Ziemię kosmitów. Prezydent John F. Kennedy miał najpierw powołać tak zwane Biuro, którego zadaniem było zapobieganie próbom infiltracji Stanów Zjednoczonych przez wrogich agentów oraz ukrywanie wszelkich takich incydentów przed opinią publiczną. Jak się jednak okazało, mimo trwającej zimnej wojny zagrożenie nie pochodziło wcale ze strony ZSRR, a przybyszów z kosmosu, przez co Biuro musiało jak najszybciej przystosować się do walki z nieznanym przeciwnikiem.